Panny Młode = Żonki 2009 część XIII - Strona 131 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-11, 18:41   #3901
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

kasiaher musisz porozmawiac z mezem. Niektorzy panowie na prawde się boją kochac z zona majac swiadomosc ciazy
A jak to nie pomorze to niech Ci kupi wibrator
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 19:52   #3902
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez kupka Pokaż wiadomość
Witaj kochana ja tez mam nadzieje ze bedzie bez deszczuOgólnie jeszcze jade na salę rozstawic winietki i napompowac troche balonów i tyle....Ale mam stresa ze szokkkkkkkkkkkkkkkkkkkk:b rzydal:

ja będę mieć stresa rano

jutro ma nadzieję że nie będzie padać

kuzynka TŻ znalazła u babci na strychu walizkę starą będzie świetnie nadawać na zdjęcia w plenerze na torach i kupiłam szampana by na zdjęciach se drinknąć


dziewczyny trzymam za was jutro kciuki by było zero stresu hmm sama tak pisze a już chyba od 6 nie będę spała

dziś już dostaliśmy prezenty z TŻ na ślub i na urodziny już mi się mama sprzedała że ktoś mi kupił mikrofalówkę
więc sztućce, talerze, odkurzacz, szklanki do whisky które TŻ dostał od chrzestnego i mikrofalówkę mamy

ach jutro TŻ będzie już mój
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 20:25   #3903
jaga_2001
Zakorzenienie
 
Avatar jaga_2001
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Wszystkim jutrzejszym pm-kom skladam moc zyczen.

Co do Mateuszy, to rzeczywiscie jak sa mali to lubia psocic i to sporo. Tym wiekszym to czasem zostaje a czasem przechodzi. Zalezy od osobnika.
Zawsze zastanawialam sie skad ten fenomen tego imienia (dlaczego tak duzo Mateuszy jest; tak jak 50 lat temu wielu chlopcom nadawano imie Andrzej). Szczegolnie chlopakow z konca lat 80, poczatku lat 90tych. Teraz juz wiem. To fenomen serialu "Labirynt". Dzieki niemu moj brat nazywa sie tak jak sie nazywa a ja zakochalam sie w pracy laborantki i nia zostalam.


Co do DO. Niby w ustawach jest napisane, ze trzeba wymienic w ciagu 2 tyg., bo inaczej placi sie kare od 200 do 5000 zl. ALe ja dzis bylam w PUPie i mily urzednik poinformowal mnie, ze mam 3 miesiace od dnia wystawienia aktu slubu, by wymienic stary DO na nowy. Takze juz sama nie wiem...


Gold_fish, moge prosic o linka do fotek?

Ja na zdjecia jeszcze czekam... Za to dzis dostalam kolejny filmik do zatwierdzenia od filmowca. Znow sie poplakalam ze wzruszenia... Kieca juz wisi odebrana z pralni. Chce ja wystawic, ale... Zal mi jej cholernie... Chyba jeszcze nie dojrzalam do sprzedania jej.

Wczoraj ciekawa "akcja" byla. Godz. 23. TZ spi. Ja go przytulilam na dobranoc, na co on zaczal mnie calowac, przytulac i mowi: "Ale Ty jestes piekna, kocham Cie. Ja pier****, alez Ty jestes piekna. CHCE SIE Z TOBA OZENIC." Zapytalam sie go jak mam na imie. Powiedzial wlasciwie imie. Mial szczescie. Znow zaczal mnie calowac i sie w koncu obudzil. Nic nie pamietal ze swojej gadki. Ogolnie sie zdziwil tym, ze go obudzila, nie rozmowa a to, ze mnie calowal.

A dzis z ksiazki kucharskiej, ktora dostalam zamiast kwiatka w dniu slubu zrobilam przepyszny gulasz z kury. Normalnie palce lizac. Lekko zmodyfikowalam, ale wyszla rewelka.Normalnie po slubie odnajduje w sobie nowe talenty.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P.

AV by jaga_2001
jaga_2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 06:14   #3904
kupka
Raczkowanie
 
Avatar kupka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: góry świętokrzyskie
Wiadomości: 83
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
ja będę mieć stresa rano

jutro ma nadzieję że nie będzie padać

kuzynka TŻ znalazła u babci na strychu walizkę starą będzie świetnie nadawać na zdjęcia w plenerze na torach i kupiłam szampana by na zdjęciach se drinknąć


dziewczyny trzymam za was jutro kciuki by było zero stresu hmm sama tak pisze a już chyba od 6 nie będę spała

dziś już dostaliśmy prezenty z TŻ na ślub i na urodziny już mi się mama sprzedała że ktoś mi kupił mikrofalówkę
więc sztućce, talerze, odkurzacz, szklanki do whisky które TŻ dostał od chrzestnego i mikrofalówkę mamy

ach jutro TŻ będzie już mój
Ja juz nie śpię Mam stresa gigantaMój żołądek tego nie wytrzymuje.Jeszcze wczoraj zadzwonił z rodziny ze 4 osoby nie przyjdąSuperandzko a zrobił to o 20 stej,a i brakło mi 2 winietek bo facet wydrukował 2 podwójne i w domu o 23 tworzyłam na swoim komputerzeTrzyma jcie mocno kciuki.12-wrześnióweczki powodzenia musi byc przeciez dobrze
__________________
12.09.2009
kupka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 06:25   #3905
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

ja jem śniadanie zaraz jadę do fryzjera na 8 w nocy nie umiałam spać przez wałki

jestem rozczarowana pogodą kropi za oknem
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 06:30   #3906
ddaaiissyy
Zakorzenienie
 
Avatar ddaaiissyy
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: częstochowa /kraków
Wiadomości: 3 789
GG do ddaaiissyy
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez jaga_2001 Pokaż wiadomość
Wszystkim jutrzejszym pm-kom skladam moc zyczen.

Wczoraj ciekawa "akcja" byla. Godz. 23. TZ spi. Ja go przytulilam na dobranoc, na co on zaczal mnie calowac, przytulac i mowi: "Ale Ty jestes piekna, kocham Cie. Ja pier****, alez Ty jestes piekna. CHCE SIE Z TOBA OZENIC." Zapytalam sie go jak mam na imie. Powiedzial wlasciwie imie. Mial szczescie. Znow zaczal mnie calowac i sie w koncu obudzil. Nic nie pamietal ze swojej gadki. Ogolnie sie zdziwil tym, ze go obudzila, nie rozmowa a to, ze mnie calowal.
Ale przygoda, WOW !!
To musiało byc mega mile !!!!! Normalnie zazdroszcze

Cytat:
Napisane przez kupka Pokaż wiadomość
Ja juz nie śpię Mam stresa gigantaMój żołądek tego nie wytrzymuje.Jeszcze wczoraj zadzwonił z rodziny ze 4 osoby nie przyjdąSuperandzko a zrobił to o 20 stej,a i brakło mi 2 winietek bo facet wydrukował 2 podwójne i w domu o 23 tworzyłam na swoim komputerzeTrzyma jcie mocno kciuki.12-wrześnióweczki powodzenia musi byc przeciez dobrze
Spokojnie, tylko spokoj Cie uratuje!!
Wszystko bedzie dobrze
Usmiechnij sie ładnie do siebie w lusterku i łap każdą sekundę z życia bo to przeciez WASZ dzien

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
ja będę mieć stresa rano

jutro ma nadzieję że nie będzie padać

kuzynka TŻ znalazła u babci na strychu walizkę starą będzie świetnie nadawać na zdjęcia w plenerze na torach i kupiłam szampana by na zdjęciach se drinknąć


dziewczyny trzymam za was jutro kciuki by było zero stresu hmm sama tak pisze a już chyba od 6 nie będę spała

dziś już dostaliśmy prezenty z TŻ na ślub i na urodziny już mi się mama sprzedała że ktoś mi kupił mikrofalówkę
więc sztućce, talerze, odkurzacz, szklanki do whisky które TŻ dostał od chrzestnego i mikrofalówkę mamy

ach jutro TŻ będzie już mój
Dobry pomysł z tym szampanem na sesje!
Chyba to wdroże

Mocno trzymam za Was dziewczynki kciuki
Za tydzien juz ja...

O czym trzeba pamiętac na tydzien przed????
Ja juz sie gubie.

Dzis znów przymiarka, moze wezme aparat

Powodzenia dzisiejsze PM
__________________
Kiedyś byłaś jak kropelka, czułaś serca mego bicie
i już wtedy wiedziałaś jak jest wielka miłość, która daje życie

Gabrysia 27.05.2011, godz. 3.10
Twój pierwszy krzyk...

ddaaiissyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 06:43   #3907
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

zimno i kropi ;( niby deszcz w dzień ślubu przyniesie szczęście zobaczymy
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-12, 06:49   #3908
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Dzisiejsze PMki tylko spokojnie wszystko będzie dobrze, a pogoda nie jest najważniejsza... choć w Toruniu dziś pogodnie i słoneczko świeci od rana, więc niedługo pewnie w całej Polsce będzie podobnie... trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!!!!

A ja własnie zaraz lece na probną fryzurę i makijaż, pózniej wrzuce fotki
india83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 08:46   #3909
groszek80
Raczkowanie
 
Avatar groszek80
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 296
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cześć kobietki. TAK DO WAS CZASAMI ZAGLĄDAM, ALE WIDZĘ ŻE NASZE PM-KOWSKIE TOWARZYSTWO POWOLI SIĘ WYKRUSZA, ALE DUŻO JEST NOWYCH PM-K TŻ ZMIENIA KOŁO W SAMOCHODZIE I MAM CHWILĘ KOMPA TYLKO DLA SIEBIE

śliweńka, agatkag14, Gabryysia, *Agatek*, agnusek22, 00euphoria00, bella7, moniqac, liliputek - wszystkiego naj naj naj!!! Nie martwcie się pogodą bo ona nie jest najważniejsza!!! Dzisiaj jest Wasz najpiękniejszy dzień. Dużo miłości i ¨smiechu i wspaniałej zabawy KOCHANE!!

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Sprawdźcie swoje privy

dziekuję za miłe słowa
JA TEŻ POPROSZĘ

Cytat:
Napisane przez strippi Pokaż wiadomość
dzieki dziewczyny bedzie Julia lub Ania
milej imprezki
STRIPPI JAk JA BĘDĘ MIEĆ CÓRECZKĘ, TEŻ BĘDZIE SIĘ NAZYWAĆ JULKA!!! ANNA TEŻ MI SIĘ PODOBA, NO ALE CÓŻ SAMA MAM TAK NA IMIĘ

india83 MNIE TEŻ TO CZEKA, ALE KURCZE NIEŻLE BYM SIĘ WKURZYŁA NA TAKĄ SYTUACJĘ. MOŻE JESZCZE NIE WSZYSTKO STRACONE?? TRZYMAM KCIUKI!!!

baja_86 MYŚLĘ, ŻE TALIOWANY BĘDZIE OK

śliweńka GŁOWA DO GÓRY WSZYSTKO BĘDZIE OK!!!

jaga_2001 ALE NUMER. ALEŻ TO MUSIAŁO BYĆ DLA CIEBIE MIŁE

kupka TYLKO SPOKÓJ MOŻE CIĘ URATOWAĆ. TRZYMAM MOCNO KCIUKI!!
groszek80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 09:18   #3910
śliweńka
Zakorzenienie
 
Avatar śliweńka
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

wróciłam od fryzjera i kosmetyczki czekam na wszystkich jak się zjadą o 11 TŻ będzie o 12 jak na razie zero stresu przez ten ślub nasze rodzinki zapomniały żeby nam życzenia urodzinowe złożyć mamie przypomnieć musiałam
__________________
12.09.2009



09.04.2012 córa
19.04.2017
31.01.2018
06.02.2019 Kropek http://fajnamama.pl/suwaczki/kw05lel.png
śliweńka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 09:33   #3911
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Dzisiejszym PM życze wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, niech ten dzien będzie idealny Powodzenia

Cytat:
Napisane przez groszek80 Pokaż wiadomość
baja_86 MYŚLĘ, ŻE TALIOWANY BĘDZIE OK
dzięki, widziałam jeden fajny, może po niego pójdę

Cytat:
Napisane przez śliweńka Pokaż wiadomość
wróciłam od fryzjera i kosmetyczki czekam na wszystkich jak się zjadą o 11 TŻ będzie o 12 jak na razie zero stresu przez ten ślub nasze rodzinki zapomniały żeby nam życzenia urodzinowe złożyć mamie przypomnieć musiałam
Śliweńko wszystko się uda juz czekam na szybką relacje
Wszystkiego naj naj z okazji urodzin
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-12, 10:00   #3912
mallenstwo
Przyczajenie
 
Avatar mallenstwo
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 21
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Sliweńka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

Oczywiście wszystkim PM z dnia dzisiejszego Wszystkiego Najlepszego.

Ja dzisiaj panieński, zobaczymy gdzie trafimy bo nie określone jest miejsce na wyjście
__________________
18.09.2009 ---> nasz dzień
mallenstwo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 11:50   #3913
kasiaher
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiaher
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 874
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

śliweńka wszystkiego naj z okazji urodzin
wszystkim Pm które dzisiaj powiedzą TAK na ślubnym kobiercu zyczę dużo zdrowia , szczęścia i spełnenia marzeń , pogoda się nie przejmujcie ważne żeby dzisiejsza ważna decyzja o wyjściu za mąż była trafna i że będziecie4 szczęśliwe ze swoimi mężami.
kasiaher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 13:01   #3914
jaga_2001
Zakorzenienie
 
Avatar jaga_2001
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez ddaaiissyy Pokaż wiadomość
Ale przygoda, WOW !!
To musiało byc mega mile !!!!! Normalnie zazdroszcze
Cytat:
Napisane przez groszek80 Pokaż wiadomość
jaga_2001 ALE NUMER. ALEŻ TO MUSIAŁO BYĆ DLA CIEBIE MIŁE
No ba. A najsmieszniejsze jest to, ze go calowanie obudzilo, zdziwil sie wielce, ale calowac nie przestal. Uwielbiam mego "gadacza przezsennego".

Groszku, mam prosbe, moglabys nie pisac caps lockiem?

My dla dziewczynki mamy imiona: Dorcia, Zuzia lub Gabrysia. Dla chlopca mial byc Kacper, ale bedzie Czarus.


sliwenka, zdrowia, szczescia, pomaranczy, niech Ci mezus nago tanczy A co do szampana, to tez myslala, zeby wziac, bo z wesela zostal nam caly karton tego trunku, ale wylecialo mi z glowy i karton czeka na sylwestra.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P.

AV by jaga_2001
jaga_2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-12, 14:00   #3915
mallenstwo
Przyczajenie
 
Avatar mallenstwo
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 21
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

No to dziewczyny wypogodziło się specjalnie dla WAS
__________________
18.09.2009 ---> nasz dzień
mallenstwo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 05:24   #3916
MAGiALENA
Zakorzenienie
 
Avatar MAGiALENA
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 339
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

szczęścia kolejnym cudownym żonkom 2009!
__________________

aniołek Gabrysia/Gabryś: 21.08.2010
Kacperek: 2o.09.2011
MAGiALENA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 06:18   #3917
basia2202
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

ja miałam ślub 01.sierpnia 2009
tak więc już prawie 1,5 m-ca jestem szczęśliwą żoną
cudowne uczucie hihi czasem z dumą spoglądam na obrączkę...
mężuś śpi obok... i tak mi jakoś dobrze

ja w dzień ślubu od rana miałam rozstrój żołądka... nerwy z szykowaniem były i w ogóle...
aa.. i jeszcze w wieczór przed ślubem okazało się, że pończochy są do kitu i chyba nie będę miała w czym pójść do ślubu... siostra męża szukała mi w dzień ślubu odpowiednich rajstop lub pończoch - tak to jest, jak się nie sprawdzi tego wcześniej, ale miałam tyle na głowie... wydawało mi się, że będzie ok.
a w kościele serce mi tak waliło, że myślałam, że mi wyskoczy
no i organista odstawił numer - mało co i by w ogóle nie zagrał na naszym ślubie...

przyszłe żony - nic się nie martwcie widocznie każda z nas musi przejść przez te przedślubne stresy...
ale potem za to wrażenia są niezapomniane

wszystkim pannom młodym życzę szczęścia na nowej drodze życia
no i mniej stresu
basia2202 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 08:19   #3918
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Dziewczyny, tak jak pisałam byłam wczoraj na probnym uczesaniu, pierwsza fryzura okropna (aż zachciało mi się płakać), wiec fryzjerka czesała mnie po raz drugi, na zdjęciu efekty zaznaczam, że mam krótkie, lekko za ucho włosy, więc trudno cokoliwek powymyslać ;p aaa zapomniałam, kwiat w dniu ślubu bedzie mniejszy i w kolorze biało-kremowym z rana w kwiaciarni innych nie było
india83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 08:38   #3919
zanetaa88
Zakorzenienie
 
Avatar zanetaa88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 5 346
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

17 sierpnia


Wstałam ok. 6 i od razu weszłam do wanny się zrelaksować. Nie stresowałam się co mnie dziwiło, bo myślałam że wstanę i od razu pójdę do toalety. Po 7 przyszła do mnie kuzynka mnie pomalować, wybrałam makijaż delikatny ,bo na co dzień się specjalnie nie maluję i okazało się że dobrze zrobiłam, bo goście myśleli że w ogóle makijażu nie miałam ,że jestem naturalna, co mnie bardzo się podobało. Po kosmetyczce przyszła fryzjerka robiła mi fryzurkę ok. godziny, wyszła fajnie, choć do końca nie byłam zadowolona, ale nie robiłam problemów, to co chciałam zmienić zmieniłam po swojemu. No i była już przed 11 więc zaczęłam ubierać suknię i gdy się ubrałam z pomocą ciotki , przyszła kamerzystka i zaczęła mnie kamerować, wcześniej powiedziała że mój Tż już jedzie to myślałam, że zemdleje z wrażenia, czekanie na niego było OKROPNE! Tak się stresowałam, że nie wiedziałam co mam robić. Wzięłam oczywiście wcześniej tabletkę na uspokojenie, ale to są takie wrażenia i emocje, że chyba mi nic nie pomogło! Nadszedł mój przyszły mąż i prosi mnie o nałożenie butonierki, ręce tak strasznie mi się trzęsły że nie byłam wstanie tego zrobić, przypięłam… ale tak krzywo, że poprawiła za mną teściowa. Przed 12 pojechaliśmy do Kościoła i przed samym kościołem 6 BRAM, a tak ich strasznie nie chciałam. Nasz kamerzysta a zarazem szofer zrobił jednego „bramkarza” w konia bo leci za Nami a my wjeżdżamy w inną uliczkę, potem leci do Nas bo Nas znalazł to kamerzysto-szofer mu uciekł, tak dla żartu żebyśmy się wyluzowali. Ale owy Pan i tak Nas złapał przy wejściu do Kościoła.
W Kościele chciałam na wejście, aby zagrał mi skrzypek ale zagrała Nam organistka, nie dopytywałam się nawet dlaczego tak wyszło, bo to była błahostka w sumie. Zdenerwowałam się trochę, ale sobie myślę to tylko skrzypce które i tak pod czas Mszy grały i tak więc szybko zapomniałam o tym. W Kościele nie stresowałam się w ogóle. Cały czasu uśmiechnięta byłam wraz z moim Tż, goście myśleli nawet czasem że mój Mąż nie wytrzyma i prasknie śmiechem, ale nie było nic takiego. Po Mszy podpisy i na salę, obawiałam się że jak wyjdziemy z Kościoła to będą stały jakieś dzieciaki i chciały kasiorę a tu stała stara lampucera z koszyczkiem i kasę chciała ;/ wieśniara!
Przed wejściem na salę, przywitał Nas gospodarz z kelnerką wraz z chlebem i z kieliszkami, piszę z kieliszkami a nie z wódką bo okazało się że, gospodarz do Nas mówi: „ słuchajcie w jednym kieliszku jest woda a w drugim wódka, kto wybierze wódkę będzie rządził w rodzinie” mój Tż pozwolił mi wybierać pierwszej, ale ja wybrałam wodę i tez tak chciałam, bo nie wyobrażam sobie picia wódki na pusty żołądek, potem rozbicie kieliszków i sprzątanie ich przez mojego męża. Na Sali toast i życzenia. Obiad i po obiedzie pierwszy taniec. Stresowałam się Nim, bo mój mąż mówi, że tak się stresuje że cały chodzi i to wszystko przeszło na mnie. Wesele było tak cudowne, że przeszło to moje wyobrażenie o Nim. Zespół tak świetnie poprowadził wszystko, że w życiu bym nie zamieniła go na DJ! Robili zabawy dla dużych i małych, podobało mi się także że angażowali do wszystkich zabawach starostę i starościnę, że nie było tak że tylko roznoszą butelki z wódka i zabierają puste flaszki. Starosta i starościna dbali o wódeczke ślicznie, nikt nie narzekał. Zabaw było dużo, robili nawet zabawy jak żeśmy byli na zdjęciach. Nic bym nie zmieniła ,wszystko wyszło prze pięknie a tak strasznie się obawiałam, że wesele wyjdzie kiszowato, a tu goście zadowoleni i chcą już płytę i zdjęcia i jeszcze raz zabawę. Jedyne co mnie drażniło, że mój żołądek nie chciał jeść był tak skurczony ze stresu, że przez całe wesele zjadłam kawałeczek tortu, pół kluski śląskiej i jedną frytkę, sama nie wiem jak wytrzymałam tyle czasu bez jedzenia.
Nadeszła 24 i oczepiny, welon i krawat złapali starości J co bardzo fajnie wyglądało. No i noc po ślubna…
__________________
"Pozwól dzieciom błądzić i radośnie dążyć do poprawy..."


zanetaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-13, 08:39   #3920
kzabeczka
Zadomowienie
 
Avatar kzabeczka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1 036
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, tak jak pisałam byłam wczoraj na probnym uczesaniu, pierwsza fryzura okropna (aż zachciało mi się płakać), wiec fryzjerka czesała mnie po raz drugi, na zdjęciu efekty zaznaczam, że mam krótkie, lekko za ucho włosy, więc trudno cokoliwek powymyslać ;p aaa zapomniałam, kwiat w dniu ślubu bedzie mniejszy i w kolorze biało-kremowym z rana w kwiaciarni innych nie było

Mi się bardzo podoba Bardzo lubię takie uczesania, napewno będziesz swobodnie się czuć. Jak dla mnie bomba
__________________
Życie to nie bajka...
kzabeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 09:14   #3921
baja_86
Zakorzenienie
 
Avatar baja_86
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, tak jak pisałam byłam wczoraj na probnym uczesaniu, pierwsza fryzura okropna (aż zachciało mi się płakać), wiec fryzjerka czesała mnie po raz drugi, na zdjęciu efekty zaznaczam, że mam krótkie, lekko za ucho włosy, więc trudno cokoliwek powymyslać ;p aaa zapomniałam, kwiat w dniu ślubu bedzie mniejszy i w kolorze biało-kremowym z rana w kwiaciarni innych nie było
śliczna fryzurka, trochę wsuwek widać, ale zdaję sobie sprawę, że to tylko próba, ta ślubna będzie jeszcze fajniejsza

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
17 sierpnia


Wstałam ok. 6 i od razu weszłam do wanny się zrelaksować. Nie stresowałam się co mnie dziwiło, bo myślałam że wstanę i od razu pójdę do toalety. Po 7 przyszła do mnie kuzynka mnie pomalować, wybrałam makijaż delikatny ,bo na co dzień się specjalnie nie maluję i okazało się że dobrze zrobiłam, bo goście myśleli że w ogóle makijażu nie miałam ,że jestem naturalna, co mnie bardzo się podobało. Po kosmetyczce przyszła fryzjerka robiła mi fryzurkę ok. godziny, wyszła fajnie, choć do końca nie byłam zadowolona, ale nie robiłam problemów, to co chciałam zmienić zmieniłam po swojemu. No i była już przed 11 więc zaczęłam ubierać suknię i gdy się ubrałam z pomocą ciotki , przyszła kamerzystka i zaczęła mnie kamerować, wcześniej powiedziała że mój Tż już jedzie to myślałam, że zemdleje z wrażenia, czekanie na niego było OKROPNE! Tak się stresowałam, że nie wiedziałam co mam robić. Wzięłam oczywiście wcześniej tabletkę na uspokojenie, ale to są takie wrażenia i emocje, że chyba mi nic nie pomogło! Nadszedł mój przyszły mąż i prosi mnie o nałożenie butonierki, ręce tak strasznie mi się trzęsły że nie byłam wstanie tego zrobić, przypięłam… ale tak krzywo, że poprawiła za mną teściowa. Przed 12 pojechaliśmy do Kościoła i przed samym kościołem 6 BRAM, a tak ich strasznie nie chciałam. Nasz kamerzysta a zarazem szofer zrobił jednego „bramkarza” w konia bo leci za Nami a my wjeżdżamy w inną uliczkę, potem leci do Nas bo Nas znalazł to kamerzysto-szofer mu uciekł, tak dla żartu żebyśmy się wyluzowali. Ale owy Pan i tak Nas złapał przy wejściu do Kościoła.
W Kościele chciałam na wejście, aby zagrał mi skrzypek ale zagrała Nam organistka, nie dopytywałam się nawet dlaczego tak wyszło, bo to była błahostka w sumie. Zdenerwowałam się trochę, ale sobie myślę to tylko skrzypce które i tak pod czas Mszy grały i tak więc szybko zapomniałam o tym. W Kościele nie stresowałam się w ogóle. Cały czasu uśmiechnięta byłam wraz z moim Tż, goście myśleli nawet czasem że mój Mąż nie wytrzyma i prasknie śmiechem, ale nie było nic takiego. Po Mszy podpisy i na salę, obawiałam się że jak wyjdziemy z Kościoła to będą stały jakieś dzieciaki i chciały kasiorę a tu stała stara lampucera z koszyczkiem i kasę chciała ;/ wieśniara!
Przed wejściem na salę, przywitał Nas gospodarz z kelnerką wraz z chlebem i z kieliszkami, piszę z kieliszkami a nie z wódką bo okazało się że, gospodarz do Nas mówi: „ słuchajcie w jednym kieliszku jest woda a w drugim wódka, kto wybierze wódkę będzie rządził w rodzinie” mój Tż pozwolił mi wybierać pierwszej, ale ja wybrałam wodę i tez tak chciałam, bo nie wyobrażam sobie picia wódki na pusty żołądek, potem rozbicie kieliszków i sprzątanie ich przez mojego męża. Na Sali toast i życzenia. Obiad i po obiedzie pierwszy taniec. Stresowałam się Nim, bo mój mąż mówi, że tak się stresuje że cały chodzi i to wszystko przeszło na mnie. Wesele było tak cudowne, że przeszło to moje wyobrażenie o Nim. Zespół tak świetnie poprowadził wszystko, że w życiu bym nie zamieniła go na DJ! Robili zabawy dla dużych i małych, podobało mi się także że angażowali do wszystkich zabawach starostę i starościnę, że nie było tak że tylko roznoszą butelki z wódka i zabierają puste flaszki. Starosta i starościna dbali o wódeczke ślicznie, nikt nie narzekał. Zabaw było dużo, robili nawet zabawy jak żeśmy byli na zdjęciach. Nic bym nie zmieniła ,wszystko wyszło prze pięknie a tak strasznie się obawiałam, że wesele wyjdzie kiszowato, a tu goście zadowoleni i chcą już płytę i zdjęcia i jeszcze raz zabawę. Jedyne co mnie drażniło, że mój żołądek nie chciał jeść był tak skurczony ze stresu, że przez całe wesele zjadłam kawałeczek tortu, pół kluski śląskiej i jedną frytkę, sama nie wiem jak wytrzymałam tyle czasu bez jedzenia.
Nadeszła 24 i oczepiny, welon i krawat złapali starości J co bardzo fajnie wyglądało. No i noc po ślubna…
super relacja, to może teraz trochę fotek?
baja_86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 09:30   #3922
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
17 sierpnia


Wstałam ok. 6 i od razu weszłam do wanny się zrelaksować. Nie stresowałam się co mnie dziwiło, bo myślałam że wstanę i od razu pójdę do toalety. Po 7 przyszła do mnie kuzynka mnie pomalować, wybrałam makijaż delikatny ,bo na co dzień się specjalnie nie maluję i okazało się że dobrze zrobiłam, bo goście myśleli że w ogóle makijażu nie miałam ,że jestem naturalna, co mnie bardzo się podobało. Po kosmetyczce przyszła fryzjerka robiła mi fryzurkę ok. godziny, wyszła fajnie, choć do końca nie byłam zadowolona, ale nie robiłam problemów, to co chciałam zmienić zmieniłam po swojemu. No i była już przed 11 więc zaczęłam ubierać suknię i gdy się ubrałam z pomocą ciotki , przyszła kamerzystka i zaczęła mnie kamerować, wcześniej powiedziała że mój Tż już jedzie to myślałam, że zemdleje z wrażenia, czekanie na niego było OKROPNE! Tak się stresowałam, że nie wiedziałam co mam robić. Wzięłam oczywiście wcześniej tabletkę na uspokojenie, ale to są takie wrażenia i emocje, że chyba mi nic nie pomogło! Nadszedł mój przyszły mąż i prosi mnie o nałożenie butonierki, ręce tak strasznie mi się trzęsły że nie byłam wstanie tego zrobić, przypięłam… ale tak krzywo, że poprawiła za mną teściowa. Przed 12 pojechaliśmy do Kościoła i przed samym kościołem 6 BRAM, a tak ich strasznie nie chciałam. Nasz kamerzysta a zarazem szofer zrobił jednego „bramkarza” w konia bo leci za Nami a my wjeżdżamy w inną uliczkę, potem leci do Nas bo Nas znalazł to kamerzysto-szofer mu uciekł, tak dla żartu żebyśmy się wyluzowali. Ale owy Pan i tak Nas złapał przy wejściu do Kościoła.
W Kościele chciałam na wejście, aby zagrał mi skrzypek ale zagrała Nam organistka, nie dopytywałam się nawet dlaczego tak wyszło, bo to była błahostka w sumie. Zdenerwowałam się trochę, ale sobie myślę to tylko skrzypce które i tak pod czas Mszy grały i tak więc szybko zapomniałam o tym. W Kościele nie stresowałam się w ogóle. Cały czasu uśmiechnięta byłam wraz z moim Tż, goście myśleli nawet czasem że mój Mąż nie wytrzyma i prasknie śmiechem, ale nie było nic takiego. Po Mszy podpisy i na salę, obawiałam się że jak wyjdziemy z Kościoła to będą stały jakieś dzieciaki i chciały kasiorę a tu stała stara lampucera z koszyczkiem i kasę chciała ;/ wieśniara!
Przed wejściem na salę, przywitał Nas gospodarz z kelnerką wraz z chlebem i z kieliszkami, piszę z kieliszkami a nie z wódką bo okazało się że, gospodarz do Nas mówi: „ słuchajcie w jednym kieliszku jest woda a w drugim wódka, kto wybierze wódkę będzie rządził w rodzinie” mój Tż pozwolił mi wybierać pierwszej, ale ja wybrałam wodę i tez tak chciałam, bo nie wyobrażam sobie picia wódki na pusty żołądek, potem rozbicie kieliszków i sprzątanie ich przez mojego męża. Na Sali toast i życzenia. Obiad i po obiedzie pierwszy taniec. Stresowałam się Nim, bo mój mąż mówi, że tak się stresuje że cały chodzi i to wszystko przeszło na mnie. Wesele było tak cudowne, że przeszło to moje wyobrażenie o Nim. Zespół tak świetnie poprowadził wszystko, że w życiu bym nie zamieniła go na DJ! Robili zabawy dla dużych i małych, podobało mi się także że angażowali do wszystkich zabawach starostę i starościnę, że nie było tak że tylko roznoszą butelki z wódka i zabierają puste flaszki. Starosta i starościna dbali o wódeczke ślicznie, nikt nie narzekał. Zabaw było dużo, robili nawet zabawy jak żeśmy byli na zdjęciach. Nic bym nie zmieniła ,wszystko wyszło prze pięknie a tak strasznie się obawiałam, że wesele wyjdzie kiszowato, a tu goście zadowoleni i chcą już płytę i zdjęcia i jeszcze raz zabawę. Jedyne co mnie drażniło, że mój żołądek nie chciał jeść był tak skurczony ze stresu, że przez całe wesele zjadłam kawałeczek tortu, pół kluski śląskiej i jedną frytkę, sama nie wiem jak wytrzymałam tyle czasu bez jedzenia.
Nadeszła 24 i oczepiny, welon i krawat złapali starości J co bardzo fajnie wyglądało. No i noc po ślubna…
Ciekawy wątek "bramowy" ;p też się tego obawiam ;/ cieszę się, że wszystko się udało

Co do mojej fryzury tez mam nadzieję, że będzie wykonana dokładniej, ale tak jak mówilam to było drugie podejscie i fryzjerka miala tylko pół godziny, żeby stworzyc cos ładnego , bo już byłam umowiona do wizazystki ;p zdjecia makijazu będą później ;D
india83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 09:37   #3923
anika222
Zakorzenienie
 
Avatar anika222
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 953
GG do anika222
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

żaneta super relacja

dziewczynki na panianskim było super miło i spokojnie : myslalam ze zle wybrałam lokal bo tak pusto strasznie było ale o 22 zaczeła sie dyskoteka uwaga!!!!! w stylu lat 80 / 90

super grali ale sie wyszalałam na parkiecie
przyjaciólki dopisały choc było kilka ktore nei przyszły ale w 4 najlepsze szalałysmy do 1 na parkiecie
dostałam dwa kompleciki bielizny toż to chyba nie całkiem dla mnie prezent
od jednej przyjaciółki osobno karnecik na pazurki do jej zaprzyjaznionego salonu - cuuuudo bede miała piekne pazury
i dyplomik instrukcje obsługi męża (tz dostał instrukcje obsługi żony) i na konie c miałam testa z lizakiem w kształcie wiadomym po przejsciu testa dostałam dyplom potwierdzający ze nadaje sie na żone

tz tez miał kawalerskie --- ponoc miał specjalną atrakcję ale nic nei chca powiedziec
zreszta on sam nei wiedział nawet gdzie go chłopaki zabierają

cały czas o tym mysle co tam sie działo
__________________
-----------------------------------
Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009


"tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
anika222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 11:38   #3924
MAGiALENA
Zakorzenienie
 
Avatar MAGiALENA
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 339
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

cześć moje zboczuszki!
potrzebuje inspiracji... na film ze scenami erotycznymi czy coś... tak na rozkręcenie wieczoru... tylko nie pornos! mam na myśli "normalny" film.
__________________

aniołek Gabrysia/Gabryś: 21.08.2010
Kacperek: 2o.09.2011

Edytowane przez MAGiALENA
Czas edycji: 2009-09-13 o 11:41
MAGiALENA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 13:41   #3925
kasienkakg
Zadomowienie
 
Avatar kasienkakg
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 352
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

czy któras z Was miala lub bedzie miec puszczane bańki mydlane np. podczas pierwszego tańca? Zastanawiam się czy nie ubrudza one sukni albo czy parkiet (czyt.kafle) nie beda pozniej sliskie?
kasienkakg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 14:32   #3926
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

kasienkakg bylam na weselu gdzie yly banki, i o malo co kelner z taca sie na sliskiej podlodze nie zabil. Wiec ja to geberalnie odradzam.
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 15:09   #3927
kasienkakg
Zadomowienie
 
Avatar kasienkakg
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 352
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
kasienkakg bylam na weselu gdzie yly banki, i o malo co kelner z taca sie na sliskiej podlodze nie zabil. Wiec ja to geberalnie odradzam.
dzięki za rade. wlasnie tak myslalamze tak to moze sie skonczyc...
kasienkakg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 16:44   #3928
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez kasienkakg Pokaż wiadomość
czy któras z Was miala lub bedzie miec puszczane bańki mydlane np. podczas pierwszego tańca? Zastanawiam się czy nie ubrudza one sukni albo czy parkiet (czyt.kafle) nie beda pozniej sliskie?

my mielismy banki ...
ae tylko gdy wychodzilismy z Kosciola .. na pierwszym tancu nie ..
takze nie moge Ci doradzic



czy ktoras z Was dostala dziwna wiadomosc na priv?
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 17:54   #3929
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cytat:
Napisane przez baja_86 Pokaż wiadomość
to jest właśnie ten minus pracy z dziećmi, zaraz się dopasowuje imię do charakteru.
Kobiety chcące nadać dziecku imię Mateusz- uwaga!!! zastanówcie się raz jeszcze! Jakby co ostrzegałam z Martuchą, że Mateusze to łobuziaki
RACJA

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
Martuchaaaaaaaaaaaaaaaaaa aa!!!
Co to masz za kolor włosów?! Jest CUDOWNYYYYYYYYYY!
Genialne fotograf je uchwycił na zdjęciach ślubnych, które są prze śliczne.
Achhhhhhhhhhhh
dziekuje.. a wlosy rudno no tyle

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
17 sierpnia


Wstałam ok. 6 i od razu weszłam do wanny się zrelaksować. Nie stresowałam się co mnie dziwiło, bo myślałam że wstanę i od razu pójdę do toalety. Po 7 przyszła do mnie kuzynka mnie pomalować, wybrałam makijaż delikatny ,bo na co dzień się specjalnie nie maluję i okazało się że dobrze zrobiłam, bo goście myśleli że w ogóle makijażu nie miałam ,że jestem naturalna, co mnie bardzo się podobało. Po kosmetyczce przyszła fryzjerka robiła mi fryzurkę ok. godziny, wyszła fajnie, choć do końca nie byłam zadowolona, ale nie robiłam problemów, to co chciałam zmienić zmieniłam po swojemu. No i była już przed 11 więc zaczęłam ubierać suknię i gdy się ubrałam z pomocą ciotki , przyszła kamerzystka i zaczęła mnie kamerować, wcześniej powiedziała że mój Tż już jedzie to myślałam, że zemdleje z wrażenia, czekanie na niego było OKROPNE! Tak się stresowałam, że nie wiedziałam co mam robić. Wzięłam oczywiście wcześniej tabletkę na uspokojenie, ale to są takie wrażenia i emocje, że chyba mi nic nie pomogło! Nadszedł mój przyszły mąż i prosi mnie o nałożenie butonierki, ręce tak strasznie mi się trzęsły że nie byłam wstanie tego zrobić, przypięłam… ale tak krzywo, że poprawiła za mną teściowa. Przed 12 pojechaliśmy do Kościoła i przed samym kościołem 6 BRAM, a tak ich strasznie nie chciałam. Nasz kamerzysta a zarazem szofer zrobił jednego „bramkarza” w konia bo leci za Nami a my wjeżdżamy w inną uliczkę, potem leci do Nas bo Nas znalazł to kamerzysto-szofer mu uciekł, tak dla żartu żebyśmy się wyluzowali. Ale owy Pan i tak Nas złapał przy wejściu do Kościoła.
W Kościele chciałam na wejście, aby zagrał mi skrzypek ale zagrała Nam organistka, nie dopytywałam się nawet dlaczego tak wyszło, bo to była błahostka w sumie. Zdenerwowałam się trochę, ale sobie myślę to tylko skrzypce które i tak pod czas Mszy grały i tak więc szybko zapomniałam o tym. W Kościele nie stresowałam się w ogóle. Cały czasu uśmiechnięta byłam wraz z moim Tż, goście myśleli nawet czasem że mój Mąż nie wytrzyma i prasknie śmiechem, ale nie było nic takiego. Po Mszy podpisy i na salę, obawiałam się że jak wyjdziemy z Kościoła to będą stały jakieś dzieciaki i chciały kasiorę a tu stała stara lampucera z koszyczkiem i kasę chciała ;/ wieśniara!
Przed wejściem na salę, przywitał Nas gospodarz z kelnerką wraz z chlebem i z kieliszkami, piszę z kieliszkami a nie z wódką bo okazało się że, gospodarz do Nas mówi: „ słuchajcie w jednym kieliszku jest woda a w drugim wódka, kto wybierze wódkę będzie rządził w rodzinie” mój Tż pozwolił mi wybierać pierwszej, ale ja wybrałam wodę i tez tak chciałam, bo nie wyobrażam sobie picia wódki na pusty żołądek, potem rozbicie kieliszków i sprzątanie ich przez mojego męża. Na Sali toast i życzenia. Obiad i po obiedzie pierwszy taniec. Stresowałam się Nim, bo mój mąż mówi, że tak się stresuje że cały chodzi i to wszystko przeszło na mnie. Wesele było tak cudowne, że przeszło to moje wyobrażenie o Nim. Zespół tak świetnie poprowadził wszystko, że w życiu bym nie zamieniła go na DJ! Robili zabawy dla dużych i małych, podobało mi się także że angażowali do wszystkich zabawach starostę i starościnę, że nie było tak że tylko roznoszą butelki z wódka i zabierają puste flaszki. Starosta i starościna dbali o wódeczke ślicznie, nikt nie narzekał. Zabaw było dużo, robili nawet zabawy jak żeśmy byli na zdjęciach. Nic bym nie zmieniła ,wszystko wyszło prze pięknie a tak strasznie się obawiałam, że wesele wyjdzie kiszowato, a tu goście zadowoleni i chcą już płytę i zdjęcia i jeszcze raz zabawę. Jedyne co mnie drażniło, że mój żołądek nie chciał jeść był tak skurczony ze stresu, że przez całe wesele zjadłam kawałeczek tortu, pół kluski śląskiej i jedną frytkę, sama nie wiem jak wytrzymałam tyle czasu bez jedzenia.
Nadeszła 24 i oczepiny, welon i krawat złapali starości J co bardzo fajnie wyglądało. No i noc po ślubna…

pieknie
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-13, 19:29   #3930
aniaaa84
Zadomowienie
 
Avatar aniaaa84
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 952
Dot.: Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

Cześć dziewczyny,

od mojej ostatniej wizyty minęło sporo czasu, mało się udzielałam, raczej podczytywałam to o czym piszecie. Ślubowaliśmy 05.09.2009 r.

Tydzień przed ślubem byliśmy już w Kielcach (udało mi się wyszkrobać nawet jednego posta, ale przeszedł bez echa...)

W sobote jak już Scio pisała pogoda była dobijająca, mnie o 6 rano obudził deszcz. Machnelam już na to reką, prognozy na pogodynce czy twojejpogodzie.pl sie nie sprawdzily...wstałam po 7 umyłam włosy, zrobiłam dwa łyki kawy zapakowałam kuznkę mame i ciocię do auta i pojechałyśmy do fryzjera. Pare min po 9 siedzialam juz na fotelu, ostatecznie fryzura slubna byla zupelnie inna niż probna, wyszla ok o 9:45 bylam gotowa, mama i ciocia w pol godziny wlosy mialy wymodelowane - przyjechal po nie tato i one pojechaly juz do babci przygotowywac wszystko a ja czekalam na kuzynke. Dodam tylko ze lało jak z cebra, nie kropilo nie mrzało lae lało...siedzialam obok drugiej Pani mlodej i sie smialysmy ze wszyscy zawsze maja i chca miec slonko, a my mamy deszcz i bedzie oryginalnie - caly salon fryzjerski byl zdziwiony naszym dobrym nastrojem.
Na makijazu bylysmy o 10 min wczesniej niz to bylo ustalone, pierwsza siadla kuzynka a ja jak zakleta patrzylam w okno - powiem Wam ze mimo gwaru ktory panowal wokół wyciszylam sie na maksa, bylam tylko ja i duzo okno balkonowe a zanim deszcz...makijaz poszedl u kuzynki bardzo sprawnie i wyszedl pieknie. O 12 z minutami ja juz siedzialam na fotelu, spokojna cicha jak woskowa figurka. Kiedy kosmetyczka nakladala cien do powiek moja kuzynka mowila ze jak otworzysz oczy to czeka Cie nispodzianka...nie wiedzialam o co chodzi, nawet sie nie dopytywalam, w mileczeniu przesiedzialam przez caly makijaz. Kiedy kosmetyczka skonczyla powiedziala ze na trzy cztery otwieramy oczy...i wiecie co świecilo slonce, piekne zolte wrzesniowe slonko, chmury sie rozpierzchly i odslonily blekitne niebo. Zaplacilysmy kosmetyczce, ona zlozyla zyczenia i wybieglysmy jak paroletnie dziewczynki na zewnatrz, skakalysmy z radosci jak male dzieci doo gory krzyczac: słońce, słonce...
Wsiadlysmy w auto i pojechalysmy spokojnie do babci, a slonko jechalo za nami.
Po przyjezdzie szybki prysznic, przebralam sie w suknie z poprawin i czekalam na Tż-ta ( u mojej babci jest taki zwyczaj ze mlodfy przyjezdza wykypuje mloda i dopiero jak wykupi to mloda moze sie przebrac w suknie slubna i tak tez bylo). Przyjechal Sebastian i wtedy sie zaczelo scisk w zoladku pare chwil motyli w brzuchu i na tym koniec stresu - ogarnal mnie spokoj w koncu czekalam na ten dzien przez cale 10 lat naszej znajomosci. Ciocie za nic nie chcialy mnie oddac targowaly sie zazarcie, az w koncu czas nas naglil i musialy skonczyc szybko caly proces. Moj brat zlapal mnie pod reke cmoknal w polik i wyszlismy na schody ganku, zobaczylam Sebastiana i lezka mi sie w oku zakrecila, niby widzialam go juz w garniturze, ale wtedy w nasza sobote wygladal tak, że za kazdym razem kiedy na niego spogladalam lzy naplywaly mi do oczu. W koncu nastapilo przeciecie wstazki doszlismy do siebie, mocno przytulilismt i cmoknelismy sie. Ja witalam sie z jego rodzina on z moja. po przywitaniu pobieglysmyz moja kuznka sie przebrac, znaczy sie tylko ja, poszlo nam sprawnie i szybko...poza 2 minutami opoznienia kiedy to wszyscy goscie weselni szukali moich ponczoch samonosnych - na szczescie sie znalazly. Momentowi ubierania towarzyszyly łzy, plakalam ja ciocie, mama i kuzynka i nawet malzenstwo ktore cykalo nam zdjecia slubne mialo lezki w oczach mowiloi ze nie sposob sie bylo powstrzymac. W kocnu trzeba sie bylo ogarnac spojrzalysmy na siebie z kuzynka i w tym samym czasie powiedzialysmy do siebie: umowa...umowa - niue placzemuy juz dzis wiecej.
W pokoju obok juz czekal Sebastian ze swiadkiem-bratem, otworzyly sie drzwi i jego spojrzenie i reakcja na moj widok sa bezcenne, oczy mu sie zaszklily podszedl do mnie i powiedzial Niunia nic nie mow, sliczna jestes daj mi 5 min...chlopaki nie placza...z perspektywy czasu sie z niego smiejemy.
Blogoslawienstwo plakali wszyscy obecni przy nim, ale zaobserwowalam u siebie cos dziwnego oczy mialam mokre od lez ale chyba moje oczodoly mialy mega rezerwy na zatrzymanie lez zeby nie plynely po polikach, miarka sie przebrala dopiero w kosciele. Rodzice byli mega wzruszeni...mamy szeptały, ojcowie starali sie byc twardzi ale dotknelo blogoslawienstwo kazdego z nas.
Wyjscie z domu i duma w oczach Sebastiana dodaly mi pewnosci, w tym momencie nawet deszcz, grad czy sniego nie popsulyby mi tego dnia...nie padalo, a swiecilo piekne slonce.
W kociele bylismy przed czasem jakies 30 min, weszlismy podpisac dokumenty na plebanie, dalismy ksiedzu ciacho weselen i kielbase swojską ucieszyl sie bardzo i powiedzial ze to on bedzie nam udzielal ślubu. Bylismy spokojni ze bedzie przy nas bo od samego poczatku od kiedy tylko pojawilismy sie w tej parafii kazda formalnosc zalatwialismy z nim.
Msza przecudna, mielismy przepiekne kazanie goscie plakali ze wzruszenia i gratulowali wyboru ksiedza i kosciola, mowili ze nie slyszeli jeszcze kazania skierowanego tak bezposrednio do mlodych. Ksiadz rzeczywiscie mowil do nas, ze spotykajac sie z nami zaobserwowal ze swietnie sie rozumiemy i ze zgrana pare tworzymy i to jest w zyciu wazne zeby isc rezm w tym samym kierunku, ze od dnia dzisiejszego tj. soboty 05.09 jestesmy dla siebie najwazniejsi, ze rozmowa musi byc podstawa naszego zycia klotnie maja byc, ale w lato do 21 sie mamy pogodzic a w zime do 15 bo sie wczesniej ciemno robi i zebysmy nie chodzili spac pokloceni.
Przysiega. Stanelismy oko w oko ze soba i w tym momencie wszyscy wokol przestali istniec...bylam tylko ja Sebastian i w tle slowa ksiedza. Maz wypowiadal slowa przysiegi patrzac mi gleboko w oczy i mocno sciskajac dlon, lzy polecialy mu pod koniec przysiegi, mnie sie glos zaczal lamac w polowie - nabralam powietrza i dałam rade lzy na poliki wyplynely rowniez pod koniec przysiegi. Obraczki juz z usmiechem na twarzy, ale z lekkim drzeniem w glosie ze wzruszenia. Goscie pozniej opowiadali ze jak skladalam przysiege to kazdy ze mnie kciuki trzymal zebym uja na jedym wdechu wypowiedziala, mowili ze plakali ze pieknie wygladalismy patrzac sobie prosto w oczy.
Pod kosciolem rozlozylo mnie na dobre, lezki lecialy ciurkiem , ale makijaz pozostal nienaruszony, wygladalam troszku jak rudolf czerwononosy ale szybko mi przeszlo.
Powitanie przez rodzicow chlebem i sola, w kieliszkach woda, kieliszki sie strzaskaly. Sto lat na sali, pierwszy taniec i zabawa do bialego ranka. Mnostwo komplementow odnosnie organizacji wesela, naszego wygladu, mszy, orkiestry - wszyscy bardzo dziekowali za przybycie i mowili ze wesele pierwsza klasa.
Minelo bardzo szybko teraz juz wiem co dziewczyny mialy na mysli piszac że ze swojego wesele za duzo sie nie ma, czlowiek chcialby do kazdego podjesc z kazdym zatanczyc usiasc na chwile.
Podziekowaniua dla rodzicow byli zaskoczeni i zachwyceni dostali naszkicowany nasz portret, drzewka bonsai i gawer w ksztalce serduszka z tekstem podziekowan. Plakali ze wzruszenia i dziekowali a szkice zrobily furore do konca wesela staly na stoliku i kazdy sobie zdjecia pstrykal. Dziekowalismy takze rodzicom chrzestnym byli bardzo wzruszeni, na rece cioć zlozylismy bukiety z eustom wysciskali nas za to i zatanczylismy w kolku do walca z nocy i dni.
Poprawimy swietne, ale za krotko trwaly, na koniec goscie nie chcieli zejsc z parkietu i orkiestra grala o godzinke dluzej.
Wszystko bylo tak jak chcielismy nieczego bysmy nie zmienili, w czwartek przed slubem na szybko kupowalismy woreczki z organzy i czekoladki na podziekowania gosciom - bardzo sie kazdemu podobaly podziekowania.
W pt po poludniu bylismy na grobie Taty mojego Sebastiana i powiem Wam ze balam sie tego momentu, nie wiedzialam ja zareaguje Sebastian, ale trzymal sie dzielnie mocno mnie przytulił i modlilismy sie w ciszy. Na koniec dodal tylko ze Tata pewnie jutro z nami bedzie...
Moja babcia, mama moej mamy u ktorej sie wszystko odbywalo i od ktorej wychodzilam byal bardzo wzruszona i powiedziala ze piekny jej prezent zrobilismy bo gdyby wesele na slasku bylo to ona by pewnie nie przyjechala a tak miala okazje bawic sie na weselu swojej wnuczki nowego wnusia
Mnostwo milych i cieplych slow, duzo lez, ale lez szczescia i niezapomnianych chwil, ktore bedziemy nosci w serduchach do konca zycia.
__________________
05.09.2009

Edytowane przez aniaaa84
Czas edycji: 2009-09-14 o 09:52
aniaaa84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.