|
|
#31 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
![]() Matylda ulewa tylko czasami, jak się bardzo opije. Najczęściej jednak nie. Czkawka męczy ją prawie tak samo często jak w brzuszku W dzień budzę ją co 2,5-3 godziny na karmienie. Je średnio 15-20 minut. Zazwyczaj na końcu zasypiała, ale teraz lubi sobie poobserwować świat. Kiedy za długo marudzi i się bardzo ożywia (czyt. wyje) to dostaje smoka i idzie spać. ![]() Jak często zmieniacie pieluszki? Szczerze mówiąc to w dzień nie mamy jakiegoś szczególnie ustabilizowanego rytmu. W dzień co jakiś czas przed karmieniem sprawdzam czy ma sucho. W nocy budzi się dwa razy i wtedy najczęściej też jest kupa, więc dochodzi zmiana pieluchy. Ale w dzień to jak się trafi... ![]() Cytat:
może sporządzimy sobie galerię niewsypanych mamusiek? ![]() Czekam na świeżo upieczoną mamę karamari i pozostałe mamuśki
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
||
|
|
|
|
#32 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Mój Staś ma identyczny grymasik oznaczający "Matka, gdzie żarcie??!!"
Cytat:
![]() ... Właśnie przed chwilą udało mi się umyc zęby po śniadaniu ![]() Cytat:
Do pieluszki zaglądam zawsze przed i po karmieniu (czasem coś jest czasem nie, zwykle wszystko jest w kumulacji - kilka razy pod rząd, a potem kilka godzin nic albo tylko trochę siuśków) oraz jak zobaczę, że profesor Stanisław zrobił wyjątkowo mądrą minę filozofa - co oznacza mega kupę
|
||
|
|
|
|
#33 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Hyhy, u nas to jest bardziej - "szykuj się matka, szukaj pieluchy"
Cytat:
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Górny- Śląsk
Wiadomości: 260
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Kochane mam glupie pytanie
![]() Wspominalysmy o tym z obawami w poczekalni , zanim jeszcze ktoras z was urodzila, ale wy juz jestescie po porodach i moze moglbyscie napisac jak to jest z ta nie szczesna kupka ![]() czy faktycznie mysli sie o tym przy porodzie? czy warto robic ta nieszczesna lewatywe? Rozwiejcie troche moich i moze innych wizazanek watpliwosci
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
To była moja największa porodowa fobia ![]() Do czasu porodu, kiedy to kompletnie zaczęło mi to zwisac. ![]() Oczywiście "przydarzyło mi się", nie mogło byc inaczej, bo nie miałam lewatywy. Wszyscy żyjemy, mamy się świetnie i wbrew moim oczekiwaniom świat się jeszcze nie skończył.
|
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
kashin a dlaczego budzisz swoje malenstwo na jedzonko?samo by sie nie obudzilo czy musisz pilnowac jej wagi zeby ładnie przybierala?
pytam z ciekawosci. No i pobudka na piersiątko czy buteleczke? Cytat:
mimo ze kilka razy sie zalatwilam i bylam przekonana ze nic nie wykrzesam podczas porodu i mi sie trafilo ![]() W owej chwili bylo to ostatnia rzecza jaka moglabym sie przejmowac. Na łóżku porodowym jest tyle podkladow itp ze polozna w mig uprzatnela niespodzianke.Nie bylo tego za duzo ![]() Potem jak ją przepraszalam za moje zachowanie, a tez wiedziala ze to moja fobia to odp "ale o co chodzi, nie wiem o czym mowisz" wiec nie postawila mnie w niekomfortowej syt. Dla nich to codziennosc wlasnie
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny ![]() |
|
|
|
|
|
#37 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Hej mamuski,jak tam Wasze perypetie z maluszkami ![]() U nas noce nieprzespane Mały budzi sie jak w zegarku ,co godzine. Przysne to zaraz musze wstać ehhh mały potworek![]() Ale to wszystko wynagradza mi jego grymasik na buzi,jak usypia z pełny brzuszkiem ![]() Dobrze że TZ na urlopie to w ciągu dnia przysypiam jak kot gdzie popadnie.Cytat:
![]() Jestem za Ciekawe,która pierwsza sie odważy![]() Cytat:
Podczas badania ktg,biegałam 3 razy,położna aż sie przestraszyła i zbadała,powiedziała ze główka jest nisko i dlatego takie mam uczucie. Kiedy zaczeły sie bóle parte,oznajmiłam przy wszystkich obecnych że chce mi sie "kupke" ![]() Dziewczyny a jak z "kupkami"po porodzieja U mnie jest to nie lada wyzwanie a jestem już11dni od porodu,mam nadzieje ze to mi przejdzie![]() Smiejemy się z TŻ, że mi żyłki popękały
__________________
Jesteśmy razem Nasz ślub 04.10.2005 Nasze Skarby Kacperek 04.09.2009 ...2450g,51cm Kubuś 14.03.2006...2500g,50cm
|
||
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Jak pytaly oczywiscie odpowiadalam twierdzaco Ale ja poprostu nie wstrzymywalam.Nie mialam potrzeby.Dopiero w domu przestraszona slowami poloznej ze moze mi sie zrobic skret kiszek zaaplikowalam sobie syrop duphalaca na przeczyszczenie i pooooszlo ![]() A potem odkryłam malego hemoroida
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny ![]() |
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
2 tygodnie po porodzie miałam koszmar z wizytami w toalecie. Brrr...
Ale teraz juz wszystko samo jakoś wróciło do normy
|
|
|
|
|
#40 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 212
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
A jak u was z dietą przy karmieniu piersią? Ja unikam cytrusów, owocó pestkowych, kawy, warzyw strączkowych i wzdymających i czosnku, no i niestety czekolady. Poza tym chciałabym jeść wszystko, ale mam trochę obaw żeby nie przyspożyć małej kolki. A co wy myślicie o tym?
Acha, jeszcze jedno mam pytanko - były u was juz połozne w domu? jak wyglądała taka wizyta, bo w przyszłym tygodniu ma przyjśc do mnie położna, więc nie wiem na co się nastawić |
|
|
|
|
#41 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Meldujemy się we dwie, razem z Mają
Cytat:
Cytat:
Raz miałam śmierć w oczach, bo od cycka zabrano mi ją do kąpieli i ulała leżąc na pleckach, a potem zaczęła się robić sina i nie mogła złapać oddechu. Na dodatek nigdzie nie mogłam znaleźć żadnej pielęgniarki ani położnej, więc przeraziłam się nie na żarty... Pozdrawiam wszystkie mamusie |
||
|
|
|
|
#42 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 212
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
oprócz pytań z poprzedniego posta o dietę i położną środowiskową mam jeszcze jedno pytanie - kiedy zaczynacie werandować maluchi i zabierać je na spacerki?
|
|
|
|
|
#43 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Melduję się
Idę trochę Was ponadrabiać na poczekalni
|
|
|
|
|
#44 | |||||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Cytat:
Przy wypisie miała 2330 g, dzisiaj położna ją zważyła i ma 2540 g - dobre mleczko Karmimy cycem, jak najbardziej. Po początkowych problemach z gryzieniem mamy pełen sukces - kapturek nakładam tylko wtedy kiedy się rozryczy bo wtedy trudno jej sutek złapać. A tak to karminy "na żywca" ![]() W nocy nie budzę - domaga się sama. Cytat:
Na szczęście ta dieta nie będzie trwała do końca świata Chodzę do toalety regularnie, ale komfortowo nie jest. Po porodzie na drugi dzień dostałam w kieliszeczku parafinę na rozruszanie jelit - obrzydlistwo. No ale chyba podziałało, dzień później byłam w toalecie ![]() Cytat:
owoce: cytrusy, pestkowe, gruszki warzywa: kalafior, fasola (niekoniecznie), groch, cebula, czosnek, por, kapusta, ogórki, papryka, kalarepa, rzodkiewki, kukurydza, oliwki, nic z octem no i: kawa, alkohol Czekoladę i inne słodycze mogę jeść i jem - małej nic nie jest. Jutro i następnego dnia wprowadzam 3 plasterki świeżego ogórka. Jak się nic nie będzie działo to potem przyjdzie kolej na małosolnego ![]() Dzisiaj na obiad mam zupę pieczarkową, ziemniaki, szpinak i marchewkę z ananasem. Dopiero udało mi się odgrzać... ![]() Położna była u nas już trzy razy. Za pierwszym razem spisała sobie wszystkie "papiury" i obejrzała sobie małą. Powiedziała co jeść a czego nie, pogadała, podała numery do przychodni, do pediatry, na badanie bioderek, do pielęgniarek środowiskowych nas zapisała i udzieliła mnóstwa nieocenionych informacji. Pani Ela jest super! Drugim razem było mniej więcej to samo, tyle że bez papierków i krócej. A dzisiaj Matyldę zważyła Pokazała też jak myć malucha pod kranem I zawsze opiekuje się pępuszkiem.Cytat:
![]() eloteteie jeszcze raz witam ! Kurcze, chyba bym zeszła na miejscu jakby mi mała zsiniała... Co wtedy zrobiłaś? Witaj Kikunia! Dawaj fotki Aleksandra
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
|||||
|
|
|
|
#45 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Co do położnej środowiskowej, to chyba ciężko taką wizytę sobie załatwic. W panice pierwszego tygodnia z maluchem mąż prosił w przychodni żeby przysłali położną ale olali nas serdecznie. Na szczęście daliśmy sobie radę sami. Moja dieta: Zakazane: alkohol, orzechy Ograniczam: kawa, cytrusy, rośliny strączkowe, czekolada Głównie zajadam się jogurtami, serami, wędlinami fermentowanymi, zupami mlecznymi, musli, jem dużo warzyw i owoców, na obiad pieczone mięsko. Tak raczej normalnie jadam. Staram się też odzwyczajac od ciążowych zachcianek na słodycze, ale to nie dla Stasia ![]() Kiedy po porodzie można zaczą robic brzuszki? Wkurza mnie ta spódniczka ze skóry ![]() Stasiowi też się nie odbija, no to co robic... mam go cały dzień do pionu stawiac? Edytowane przez Foka29 Czas edycji: 2009-09-16 o 08:05 |
|
|
|
|
|
#46 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Melduję się
po kolei:
![]() A oto moja Córeńka: Załącznik 2517878 Załącznik 2517879 Załącznik 2517880 Załącznik 2517891 Załącznik 2517893 Załącznik 2517914
__________________
69 będzie 54 kiedyś napewno ... ![]() 111 dni bez słodyczy 111 dni bez fastfoodów 111 dni systematycznych ćwiczeń 111 dni wytrwałej diety 111 dni i będzie OKEJ |
|
|
|
|
#47 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Witam. mała śpi, więc korzystam
![]() Cytat:
Po porodzie za to miałam problem z wypróżnieniem. Udało mi sie wydusić z siebie bubelka malutkiego dopiero na 4 dzień po porodzie. I to dzięki czopkom glicerynowym. I tak znów za 2 dni kolejny malutki wypierdek. Tez dzięki czopkom. Ale jak juz mi zdjęli szwy, to w końcu sie udało. Może nie tak całkiem do końca, ale jest sukces ![]() Cytat:
Unikam smazonego, choć dziś zjem placki ziemniaczane. Piję duużo wody, herbaty rumiankowe i melisę, owocowe. Normalną herbatę tylko słabą. Nie jem cebuli, czosnku, wzdymających rzeczy. Czekolady tez unikam, choć wczoraj zjadłam ciastko w czekoladzie i nic małej nie było. Położna była u mnie dzisiaj. Nie zaglądała mi w majtki, spytała tylko czy wszystko ok. Obejrzała małą, jej pępek.Wypełniła papiery i powiedziała, że powinna mnie odwiedzić 4 razy, ale nie ma takiej potrzeby i zostawiła telefon, jakby co, to mam ją męczyć. Nadia tez ma czkawki. Właściwie zawsze po jedzeniu. Położna kazała ją przytulić i ogrzać. Pionizuję małą po butli (karmię piersią, ale Nadia czasami potrafi wisieć ponad godzine na cycku, a do tego mam jeszcze nie do końca wyciągnięty jeden sutek, więc odciągam pokarm laktatorem i daję małej z butli), po cycku nie, bo czasami beka w trakcie jedzenia, czasami w ogóle nie beka tylko zasypia. Noce mamy ładne, Nadia budzi się co 3-4 godziny. Dziś tylko rano obudziła się po godzinie, ale za to teraz śpi od 2 godzin. W ciągu dnia śpi. Za to od 14-15-tej do wieczora marudzi i nie śpi. Nie leży i nie obserwuje tylko marudzi i najchętniej by od cycka nie odchodziła. Idziemy dzisiaj na pierwszy spacer. Nie werandowałam małej, leżała tylko przy otwartym oknie. I dzis w końcu wyjdziemy na powietrze. Przewijam po zaspokojeniu pierwszego głodu, bo mała jest nienażarta po przebudzeniu. A tak uspokoi się, podje i moge ją spokojnie (lub prawie spokojnie) przewinąć. Co do wagi po porodzie, to jak tylko wróciłam do domu ze szpitala, miałam juz wagę sprzed ciąży. Teraz dalej powoli gubię kilogramy. choć na razie raczej gramy. Nie odchudzm się, samo jakoś tak idzie - w końcu karmię cyckiem, dieta tez nie pozwala poszaleć. Ciesze się bardzo, że moja mama jest z nami - posprząta, wypierze, ugotuje. zajmie sie małą. Mogę odpocząć (kiedy nie karmię). Mąż tez bardzo pomaga - kąpie, przewija, usypia. Ale mimo to, kiedy mała długo jest marudna i non stop wisi mi na cycku przez parę godzin, to zaczynam mieć nerwa i najchętniej bym wyszła z domu. No nic, trzeba przeczekać te pierwsze tygodnie, az mała sobie wszystko unormuje.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm) moje różności moje decoupage preferencje serwetki na wymianę |
||
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Górny- Śląsk
Wiadomości: 260
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Witam mamusie
![]() Bardzo wam dziekuje za odpowiedzi , ale widze ze do mojego porodu i tak to bedzie moja zmora
|
|
|
|
|
#49 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
![]() Co do ulewania. Mam wrazenie, że jest to u Stasia zupełnie niezależne od odbeknięcia. Czasem odbeknie i i tak mu się uleje, a czasem nieodbeknie i się nie uleje. Cytat:
|
||
|
|
|
|
#50 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
Zauważyliśmy wczoraj u Majki pewną prawidłowość - po południu muszę ją karmić w krótkich odstępach 3-4 razy, przez około 3h, potem jest już spokojna i grzecznie śpi. Ale raz dziennie ma taki nerwowy okres, że wisi przy cycu, zasypia, odstawiam ją, kładę do łóżka, a ona znowu głodna ![]() Dzisiaj w nocy spała przez 4h ciągiem, więc całkiem łaskawie nas potraktowała
Edytowane przez eloteteie Czas edycji: 2009-09-16 o 19:46 |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Meldujemy się z Igorem na wątku.
Mojemu maluszkowi też się nie odbija, pionizuję go, ale bez większych efektów, tyle tylko, że mały to lubi więc robimy to dla przyjemności. Co do ulewania to zdarzyło się może ze dwa razy jak został zabrany od cyca na antybiotyk. W kwestii nadmiarowych kg to cała 13 zniknęła, nawet nie wiem kiedy. Tylko zwis mam na brzuchu i już rozmyślam nad ćwiczeniami. Zaskoczyły mnie tylko rozstępy na brzuchu-na napiętym nie było ani jednego a na flaczku okazało się, że kilka jest... Ja miałam lewatywę, więc obyło się bez niespodzianek, ale jak tak sobie pomyślę to w trakcie było by mi wszystko jedno, zwłaszcza, że poród miałam nielekki. No i odpukać w niemalowane Igor płacze tylko przy zmianie pieluchy. Jak jest głodny to usiłuje zjadać rączki i marudzi pod nosem. Noce ładnie przesypiamy (razem w łóżku) tyle tylko, że co 3 godziny zmieniam mu pierś do ciamkania. Młody lubi zasypiać z cycem w buzi i próby odłożenia kończą się zawsze niepowodzeniem, ku mojej rozpaczy, bo przecież miał sypiać sam. Co do diety to my dopiero od wczoraj w domu jesteśmy, więc jeszcze nie zaczęłam eksperymentować. Teraz pokarmu mam aż za dużo i często przeciekam, ale pierwsze dwa dni po porodzie pokarmu było bardzo mało i wspomagałam się herbatką z Hipp-a dla karmiących, nie wiem czy to jej zasługa czy pokarm pojawił się sam z siebie, ale na 3 noc po porodzie miałam mokrą połowę koszuli po karmieniu małego i nawał pokarmu był konkretny-do tego stopnia, że biorąc prysznic, przy namydlaniu piersi mogłam tryskać mlekiem na odległość... |
|
|
|
|
#52 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Widzę że większość z Was sypia z maluszkami razem w łóżku
![]() Ja też mam/miałam ambitny plan żeby Małą od samego początku przyzwyczajać do łóżeczka ale coś czuję że wymięknę ..... poza tym jak się karmi w nocy to chyba wygodniej mieć maluszka przy sobie.....
__________________
Michalinka jest już z nami |
|
|
|
|
#53 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
a on nie raz i dwie godziny ciamka.
|
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
W dzień jeszcze ją budzę na karmienie do 2-3 h. Zazwyczaj po karmieniu wraca do spania, ale wieczorami przechodzi w stan czuwania i wtedy każe się nosić. Obawiam się że to może być nasza zmora - bardzo lubi to noszenie. W tej chwili jest malutka, bo ma nieco ponad 2,5 kg, ale jak będzie miała 6 to moje biedne plecy na pewno to odczują... ![]() Przewijamy małą przed jedzeniem, bo po jedzeniu się rozwrzeszczy i trzeba by ją było na nowo do cyca przystawiać żeby się uspokoiła. Na razie zużyliśmy dwie paczki Bambo nature NB, po 28 sztuk, trzecią w połowie. 196 sztuk jedzie do nas UPSem ![]() Wciąż staram się pionizować Matyldę, ale ona raczej za tym nie przepada. Rzadko kiedy odbeknie, czasem uleje. Główkę kładzie na bok, czasem jej troszkę mleczka po policzku pocieknie, zazwyczaj jednak nic się nie dzieje. W szpitalu nikt nic nie mówił o przymusowym pionizowaniu. Tak naprawdę to nikt się do karmienia nie wtracał, pytali tylko czy mam pokarm i czy mała ssie i zeby gadać jak będą jakieś problemy i pytać pytać pytać - to wszystko. Zaczęłam pionizować po zajrzeniu na forum Położna twierdzi że to bzdura z tymi 30-oma minutami i nie wie kto to wymyślił. Kazde dziecko jest inne i niektórym się odbija rzadko albo wcale. No to chyba nasza podchodzi pod "rzadko".Położną u nas "załatwia" się standardowo na miesiąc przed porodem. W naszym przypadku się tak nie dało, bo leżałam miesiąc w szpitalu. Ale na dwa dni przed porodem się tam przespacerowałam i wypełniłam deklarację. Moj rejon ma pani Ela, która jest boska i sprzedaje nam różne sztuczki z postępowania z maluchem. Przychodzi dwa razy w tygodniu i ma ze sobą wagę, więc nie muszę się nigdzie telepać. I czekamy na wizytę patronażową pediatry, która miała w tym tygodniu zadzwonić a tu już czwartek i nic... Może zapomniała? ![]() Czy wybieracie się w najbliższym czasie do Gina? W wypisie ze szpitala mam zalecenie żeby 2 tygodnie po wypisie wybrać się do poradni K, ale mi się nie chce. Szczególnie pytanie kieruję do mamuś po cesarskim cięciu. Jakoś mi się nie chce iść po to tylko żeby mi powiedział - rana ładnie się goi. To mi mówi położna... ![]() Wczoraj przyjechali dziadkowie zobaczyć Matyldę. Pomijając fakt że ją obudzili tuż po tym jak ją uśpiłam ) to byli zachwyceni. Mimo iż ojciec caly czas powtarza że on na dziadka jest za młody i że dziadkiem nie jest, tylko mężem babci, to widziałam jak mu się gęba śmije. Ale na ręce wziąć nie chciał - bał się że krzywdę zrobi. No a babcia zachwycona, milion zdjęć napstrykała - specjalnie ojciec musiał jej wczoraj na tę okazję aparat fotograficzny kupić ![]() Dziś wpadają na dwie godzinki moje psiapsióły w ilości 4 sztuk. Mam nadzieję że to przetrwamy A dokładnie te piski i zachwyty - jestem pierwsza z tego grona "zacionżona i wydobyta" (3 z 4 mają poważne problemy z zajściem a rozpiętość wiekowa 28-31 lat )Co do mojej wagi - w tej chwili mam jakieś 71 kg, czyli jeszcze 3 do wyjściowej sprzed ciąży. Sądząc po ciężarze cyca to 2 kg siedzą właśnie tam Ja jednak chciałabym zejść do 65 kg. Spadłam do tylu w 1 trymestrze i bardzo się sobie wtedy podobałam i dobrze się ze sobą czułam.A brzuch... no cóż. Po porodzie wyglądałam jak w ciąży i się przeraziłam że mi tak zostanie. Teraz już zmalał, ale ideałem nie jest. Tak jak Fasolka nie ćwiczę, bo jestem po cesarce. czekam aż się wszystko wygoi. Zastanawiam się nad tym pasem, ale też się boję go stosować do czasu aż nie będę miała pewności że z raną jest wszystko OK. DDosiek narobiłaś mi apetytu na placki. Daj znać jak Maluszek na nie zareaguje. P. Ela powiedziała żebym sobie placki ziemniaczane darowała i w zamian zrobiła placuszki z cukinii (uwielbiam i mam cukinię, więc mogłabym zrobić) ale w końcu nie jestem taka grzeczna na jaką wyglądam ![]() A propos wyglądu - powiedziałam A to mówię i B - podejmuję wyzwanie i wklejam fotki mamuśki 13-dniowej. Znaki szczególne młodej matki - super wyszukany strój, seksowna koronkowa bielizna wyglądająca zza dekoltu, efektowny makijaż i wystudiowana fryzura. No i te koronkowe stringi... Tak naprawdę to uwielbiam te ogromne majciochy! Nawet jak mi się rana wygoi to ich nie zdejmę ![]() I jeszcze wrzucam Matyldę - ulubione zdjęcie TŻta - bo marudzi że do albumów wybieram same najgorsze ![]() Troszkę Ci zazdroszczę mamy u boku - bo ugotuje i posprząta. Ja to muszę zrobić sama albo TŻta przymusić, póki jest w domu. No a teraz chory, a wiadomo - chory mężczyzna to gorzej niż dziecko, więc wszystko od A do Z spada na mnie, ale jakoś daję radę. Moja mama od 21ego ma urlop i mi sugerowała że może przyjechać i pomóc, ale ja nie chcę. Obawiam się że już po 24 byśmy się pożarły i skoczyły sobie do oczu. Zwłaszcza że jak mała da mi popalić to ja mam nerw i oczy w bardzo mokrym miejscu usytuowane... Fasoleczko Julitka to przesłodka kruszyna! I chyba bardzo do Ciebie podobna? Foka może pokażesz swojego włochatego Stasia? ![]() eloteteie jesteś dzielna. Zapamiętam sobie ten sposób (obym nie musiała z niego korzystać). Mam pod ręką ulotkę co robić w nagłych przypadkach, ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić że w razie zakrztuszenia biegnę do ławy po ulotkę i studiuję gdzie i kiedy przywalić. mimo iż ją przeczytałam kilka razy to i tak pewnie w razie W będę panikować i nie będę wiedziała co robić.
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
|
|
|
|
|
#55 | ||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
![]() Cytat:
Majka jak się przysysa do cycka to często na 2h! Zastanawiam się czy to nie przez nakładki, w końcu ciągnie się trudniej niż z gołego cycka.Cytat:
Cytat:
Wydaje mi się, że opłacona położna lepiej przyłoży się do pracy, niż taka "z urzędu", która pewnie odbębnia wizyty.Cytat:
Cytat:
U mnie nadal kilka kilogramów gdzieś się kryje, ale niedługo zaczniemy spacery i kilogramy same się zgubią ![]() Czy Wasze pociechy też mają zapchane noski? Majka ciągnie nosem już od wyjścia ze szpitala, przed chwilą wpuściłam jej sól fizjologiczną, oby pomogło... Edytowane przez eloteteie Czas edycji: 2009-09-17 o 13:23 |
||||||
|
|
|
|
#56 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 212
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
kashin wyglądasz super! Ja pierwsze dwa dni w domu chodziłam w piżamie, a teraz naciągam na siebie co bądź, byle zdąrzyć jeszcze sięumyć i zjeść przed wybudzeniem się Wiktorii.
PO ciązy zostało mi jeszcze 5 kg na plusie. W pasie zgubiłam 16 cm, ale mąż mówi, że te centymetry przeskoczyły mi na biust, bo cycki mam szałowo wielgachne. Zasatanawiałam się czy już prubowałyście odciągać pokarm? Ja chciałam odciągnąć kiedy w 5 dobie miałam nawał, ale jakoś nie potrafiłam tego zrobić. Mam ręczny laktator TT. Niby to takie proste, a jednak nie do końca. Teraz jest juz ok, bo małą przystawiałam często do piersi i sama wyciągnęła pokarm z piersi, ale swoją drogą zastanawiam się jak to będzie kiedy w styczniu przyjdzie wróćić do roboty. Może do tej pory jakoś problem się rozwiąże. ---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- Cytat:
15 minut - też bym chciała. Wiktoria też potrafi ze 2 godziny wisieć na cycu. Początkowo myślałam, że tylko ciumka cyca, ale ona normalnie go ciągnie, więc czekam aż zaśnie, trochę ja jeszcze bujam i odkładam do wyrka z nadzieją, że się ni obudzi jak tylko poczuje matracyk. Co do noska, to Wiktoria kilka razy dziennie kicha, ale nie wiem czy dlatego, że coś jej przeszkadza, czy dlatego, że jakiś "zwierzak" jej tam siedzi. |
|
|
|
|
|
#57 | ||||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
i podrzuca ciekawostki sama z siebie. No i fantastycznie bawi się z Matyldą. Taka dobra ciocia. Mi szwów nie zdejmowali - obcięli tylko pętelki z jednej i z drugiej strony. Czasem po dłuższym spacerze czuję jak mnie w środku ciągnie, ale poza tym nie odczuwam już żadnych dolegliwości. No, może nie do końca - włoski zaczęły mi na Niewymownej wrastać i nie wiem co mam z tym fantem teraz zrobić ![]() Ale za to już prawie nie brudzę. Wydaje mi się że Mała ciągnie tak samo długo z cycka jak i przez kapturek. Przed chwilą dałam jej jeść bez silikonu i ciągnęła 15 minut, wcześniej przez kaptur tyle samo. Ale moja ma mocną żuchwę Cytat:
Cytat:
A kicha za każdym razem jak ją przebieram i kiedy wyjmę ją z beta To chyba na zmianę temperatury.Cytat:
proponuję utworzenie nowej galerii... ![]() Odciągałam pokarm dwa razy przy nawale. Też mam laktator TT i poszło całkiem sprawnie. Przy czym to było tylko po to by sprawić sobie ulgę. Nie przewiduję wracać do pracy jeszcze co najmniej przez półtora roku, więc dlatego kupiłam ręczny. W przeciwnym wypadku zdecydowałabym się chyba na elektryczny.
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am... |
||||
|
|
|
|
#58 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Dzień dobry.
mamy mały sukces: otóż jak wcześniej mała podjadła to przysnęła na kwadrans i marudziła, więc znów ją do cycka przystawiałam. I tak w kółko 2-3, a nawet raz 4 godziny. Od wczoraj wzięłyśmy z mamą Nadię na przetrzymanie. Dostała smoka i po paru próbach protestu dała za wygraną i grzecznie leży. Pokwęka od czasu do czasu, ale jest spokój. A ja mam czas na nazbieranie w cyckach porządnie pokarmu. Dziś mała spała najpierw 3,5 godziny, potem 2, potem przebudziła ise na przytulenie po godzinie, aż w końcu zanęla na 4 godziny. Sprawdza się u nas wieczorna kąpiel i masaż oliwką. Po tym SPA dostaje krople z wit. K i cyca do oporu i pada jak mucha na 3-4, a raz nawet na 5 godzin. Wczoraj miałyśmy tez pierwszy spacer, po którym mała spała ładnie i nie marudziła. Ja odciągam pokarm laktatorem ręcznym TT z lewej piersi, bo tam mam jeszcze sutek taki niemrawy. Prawa pierś jest wciąż w eksploatacji, więc jest już nieproporcjonalnie większa od lewej. Lewą podaję dopiero jak mała zaspokoi pierwszy głód z prawej. Więc dla wygody odciągam pokarm z lewej do butli i jak mała jest głodna, to daję jej butlę. Mimo butelek nie rezygnuje z piersi. Nawet czasami po butli chce się jeszcze przytulić do cycka. Nie na jedzenie, tylko na ciamkanie 5 minut i zasypia. Kashin, wczorajsze placki ziemniaczane nie zrobiły na Nadii wrażenia, więc cieszę się bardzo. Pewnie jutro zrobię sobie z cukinii, bo tez mam. Chociaż cukinię jadłam przedwczoraj - faszerowana mięsem mielonym. Martusia, wygodnie Ci się śpi z małą? Ja raz zasnęłam, ale miałyśmy między sobą przestrzeń, więc mogłam się wygodnie ułożyć. Potem przyszedł mąż i spaliśmy we trójkę. Po pół godzinie myślałam, że sobie połowę ciała odgryzę, tak ścierpłam. Poza tym jak tylko wyszłam ze szpitala, to nie umiem przystawić małej do cycka na leżąco. Najwygodniej mi na siedząco i Nadia wtedy najładniej je. A teraz przygoda dnia. W południe moja mama przewijała Nadię i akurat zmieniała jej pampka, podniosła lekko nóżki i Nadia srunęła na nia wielką porcją kupy. Prosto na koszulkę od piżamy . Skąd to dziecko ma w sobie takie ciśnienie, żeby aż tak daleko srunąć??? Babcia się cieszy jak głupia. Ja się cieszę, że spotkało to ją, a nie mnie ![]() Poza tym ta moja malutka kruszynka przewróciła się dzisiaj z lewego boku na prawy Sama. Wiedziałam, że silne to to, ale nie sądziłam, że aż tak. No, w końcu je za troje, to i siłę ma.Uciekam, bo pora za chwilę do cycka przystawić, a potem na spacer. Czyli pewnie za godzinę uda nam się wyjść, jak dobrze pójdzie ![]() Kashin, gratuluję odwagi, chociaz wcale nie wyglądasz na niedospana mamuśkę. No, może wykwintny kostium i stylowa bielizna lekko sugerują Twój stan Ale ja tez po domu chodzę w dresach, spod bluzki wystaje stanik do karmienia, albo jakiś inny, z którego wystają wkładki laktacyjne. Dlatego tak sie ciesze na wyjazd na zakupy do spożywczego albo spacer, bo jest okazja wyjścia do ludzi i ubrania się jakoś jak człowiek.---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ---------- W szpitalu syn sąsiadki miał zatkany nosek i bardzo sapał. Pielęgniarka prysnęła mu do noska marimer czy jakąś inną wode morską w sprayu i przeszło od razu.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm) moje różności moje decoupage preferencje serwetki na wymianę |
|
|
|
|
#59 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 212
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Cytat:
A jak odciągałaś to bolały cie brodawki i kiedy odciągałas - zaraz po karmieniu? Mnie trochę brodawki bolały i tak zasysały się do wnetrza laktatora. poleciało tylko kilka kropelek i tyle. Sama już nie wiem o co chodzi ![]() acha, jeszcze chciałam zapytać w co ubieracie maluchy na spacer? Edytowane przez humant Czas edycji: 2009-09-17 o 15:15 |
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)
Kashin sliczna twoja perełeczka
![]() zyczymy duzo zdrowka i szybkiego powrotu do formy
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:53.








W dzień co jakiś czas przed karmieniem sprawdzam czy ma sucho. W nocy budzi się dwa razy i wtedy najczęściej też jest kupa, więc dochodzi zmiana pieluchy. Ale w dzień to jak się trafi... 
,czasem Kacperkowi się uleje,ale takim juz zważonym mleczkiem,noi te czkawki go troche męczą,mam nadziejeze z czasem to mu minie,bo się chłopina męczy
przyzwyc zajam sie powoli


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)










