Panny Młode = Żonki 2009 część XIII

[Maggie1983]

Napisane przez agus87

Kasiaher gratuluje synka

siostra mojego Męża urodzila tydzien temu poprzez cesarkie 3 tygodnie przed terminem bo malemu spadalo tetno no i pepowina sie owinelo, wazyl tylko 1870 spadl z wagi do 1800 ale teraz zaczyna przybierac
tez synek i bedzie mial na imie ADAŚ

kurde moze znajde wiecej czasu zeby was tu poczytac :P stesknilam sie


a tak apropos!
piszcie mi tu szybko jakie macie pralki
bo u mnie rmeont lazienki dopbiega konca ( nareszcie! ) no i musze kupic pralke
40 ma miec glebokosci
piszcie jakie macie i czy jestescie zadowolone

Agus, mam te same dulematy: jaka pralka, jaka lodowka pralka-ja chcialam taka od gory, ale mezus sie zawzial, zeby kupic normalna (chyba chce pranie juz zawsze sam robic ), no i niech mu juz bedzie i zdecydowalismy sie na Boscha tylko nie pamietam serii, ale cos 20461 czy jakos tak-ona jest 40 gleboka, ma fajne programy typu sport, fitness, jedwab, opoznienie startu, duzy wyswietlacz i drzwiczki sie otwieraja na 180 stopni jak cos to nadaje sie pod zabudowe-i to do mnie przemowilo. Cena na necie 1600, w sklepie Avans jest 20.099 takze ta kwestia juz chyba z glowy, ale nie zamawiamy jeszcze, bo przy tych remontach to trzeba byloby ja caly czas przesuwac z kata w kat mam nadzieje, ze nie zdrozeje

Napisane przez jaga_2001

anuulaa, ja na paszport czekalam 2 tygodnie

a fryzurka fajna. Sama chcialam tak sie sciac po slubie, ale nie scielam, bo raz, ze mi kasy zal a dwa, ze mi zal wlosow. Ale i tak musze sie wybrac do fryzjera, bo jak dla mnie wlosy sa juz za dlugie... Przynajmniej do lopatek musze je sciac.

No nie dziwie sie, ze szkoda Ci wlosow ty je chyba juz masz do tylka

Napisane przez MAGiALENA

ja też ścięłam włosy (w czwartek) zaraz po ślubie.

Ja scielam wlosy tydzien i pare dni po slubie, bo trzymalam je jeszcze na wesele kuzynki, ktore bylo tydzien po nas i tez mam boba z dluzszym przodem tylko krotszego niz nasza Anulka

[201803111825]

Treść usunięta

[diya1983]

witajcie, dawnooooooooooo mnbi nie tu nie było i pewnie nie zdołam nadrobić zaległości, jestem 3,5 tygodnia po ślubie

Anulla zdjęcia geniaaalne i bardzo zmysłowe
Liliputek świetna relacja!
Kasiaher gratulacje będzie zdrowy synuś!


Gratuluję wszystkim żonkom! mam nadzieję, że nie byłyście tak zestresowane jak ja bo w moim przypadku pamiętm wszystko jak film, obok mnie

[agus87]

Napisane przez agnes208

Laski dostałyście jakiś dziwny mail od jednej z wizażanek??

TA, ja dostalam

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny powiecie mi o co chodzi z tym tajemniczym mailem?bo jestem strasznie ciekawa,no powiedzcie ciężarnej

nie chodzi o mmaila tylko o wiadomosc na priv

Napisane przez domi7ks

Ja w 22 tc mialam jakos tak 1,5-2 kg na plusie, a pierwsze ruchy, takie ze pod skora widzialam leciutkie drgania poczulam w niecalym 20 tyg a teraz mam juz 7,5 kg na plusie...
a teraz to Dzidzia tak szaleje, ze mi brzuszek skacze, widac golym okiem



ja jestem PM 2009 i 2010

Magialena ja moge pokazac zdjecie brzuszka z zawartoscią. To zdjecie robione dwa tygodnie temu, teraz jestem w 28 tc

ale wygladasz zaje***

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

domi7ks
wyslalam ci na priv

[*Agatek*]

domi7ks ekstra brzuszek, pozazdrościć ) Ja muszę poczekać na teściowa, bo mówiła, że pomoże gdy będę mieć dziecko, ale jak pójdzie na emeryturę, czyli za 3,5 roku nie no za rok mogę się powoli starać

Teraz zacznę szukać porządnej pracy, żeby nadrobić... ehh, i tak zaczynam moje życie małżeńskie, ze stresem i niezadowoleniem...

Anulla super fryzurka, sexy

Ja niestety nie pojadę w podróż poślubną.... Nie pozwalają nam na to nasze długi...
Stwierdziliśmy, że pojedziemy w przyszłym roku, ale to na dłużej, i jak będzie cieplutko czyli lipiec- sierpień, w góry, bo nigdy tam nie byliśmy. Wycieczka jest ważna do końca sierpnia 2010 więc poczekam sobie...

Też szykuję się na podcięcie włosów, bo mam strasznie rozdwojone i cieniutkie, nie obcinałam ich chyba z pół roku.... Niestety takiej ładnej fryzurki nie mogę sobie zrobić jak anulla, bo włosy mam byle jakie, także musiałabym prostować żeby jako tako wyglądać

[agnusek22]

Witam Panny Młode i Żony

Ja jestem tak zakręcona, ze nie mam czasu na nic, ale muszę Wam chociaż napisać, ze było super!!! Jestem szczęśliwą żonką!!! Pogoda dopisałą, choc od rana nic nie zapowiadało tak pięknej pogody!!! Msza cudna, wesele jeszcze lepsze! Mnóstwo śmiechu, zabaw, niespodzianek, toastów, a także chwil wzruszeń!!! Czułam sie znakomicie i nigdy nie myslałąm, ze na własnym slubie można się tak bawić! Wszyscy byli pod wrazeniem sukni, fryzury, makijażu...a mina męża bezcenna!!! Jestem szczęśliwa!!! Obiecuje dłuzszą relacje jak tylko uporam sie ze sprawami w pracy (w domu nie mam już w ogóle kiedy ) mam nadzieje, ze poczekacie Zdjecia oczywiście też wkleje jak tylko coś zobaczę

Bardzo załuje, ze już jest po wszystkim...ale teraz jedziemy na Dominikanę!!! dokładnie za tydzień!!!!

Dziewczynki o co chodzi z tą wiadmością na pw, czy któraś mogłaby mi napisać??? Jakoś tak niepokój to we mnie wzbudziło...

[anuulaa]

Napisane przez domi7ks

o jaaa
ale sexi fryz!super i jak Ci sie błyszcza

Napisane przez strippi

Anuuula - wyglądasz sexii mmmm

Napisane przez zaaaabcia

slicznie

Napisane przez jaga_2001

a fryzurka fajna. Sama chcialam tak sie sciac po slubie, ale nie scielam, bo raz, ze mi kasy zal a dwa, ze mi zal wlosow. Ale i tak musze sie wybrac do fryzjera, bo jak dla mnie wlosy sa juz za dlugie... Przynajmniej do lopatek musze je sciac.

Napisane przez india83

Sliczna fryzurka, choc Twoje dlugie włosy też były rewelacyjne, takie lśniące i zdrowe. Ja na boba zdecydowalam sie(tez z długich) zeszła jesienia, ale teraz namiętnie zapuszczam od jakis 4 m-cy, zeby mozna bylo je upiac. Boba bardzo lubilam, fryzura wygodna i podkrsla rysy twarzy, ale moj TŻ też woli jak mam długie. no niech mu będzie...

Tak poza tym prześliczne zdjecia i fimiki, wyglądałaś bosko

Napisane przez diya1983

Anulla zdjęcia geniaaalne i bardzo zmysłowe

Napisane przez *Agatek*

Anulla super fryzurka, sexy

Dziękuję Wam, aż się zawstydziłam
Od roku czekałam, aż zetnę włosy na boba zaraz po ślubie. Nie szkoda mi było tych włosów, bo miałam całe życie długie, ale teraz jak patrzę na nasz filmik z pleneru to mi trochę żal ich. Z resztą włosy odrosną i znowu będę miała długie. To zdjęcie to jest zaraz po umodelowaniu, a jak ich nie ułoże to strasznie wyglądają i mnie wkurzają hehe.

Jaga, dzieki za info o paszporcie, nawet szybko dostałaś Jutro złoże wniosek, bo dzisiaj mam lenia i nie chce mi się wychodzić z domu.

[liliputek]

Napisane przez san_g

My też bardzo żałujemy, ja myślałam że oni mają na 15 i się wyrobimy i do Was i do nich a dzisiaj sprawdzam na stronie kościoła zapowiedzi na ten tydzień a tam godz. 13....a że są to dobrzy znajomi i już wiedzą że będziemy to nie wypada nie pójść

Aha pamiętacie jak sie martwiłam o zespół bo mieli zmiane składu byliśmy ich posłuchać w weekend i pogadać z nimi i się okazała że grają super i mają teraz więcej instrumentów i nowe światła takie kolorowe- więc już się nie martwię.

Widzisz? Niepotrzebnie sie martwiłas.

Napisane przez śliweńka

stawiam się już jako żona

zdam krótką relacje

w sobotę rano TŻ już był tak zestresowany że przyjechał po mnie 2 godz przed zaraz po kwiaciarni ale wytłumaczyli mu że ma o 12 bo ślub na 13 nie wiem w ogóle co do głowy TŻ odbiło musiał mnie źle zrozumie dzień przed
ale później przyjechał o 12 zestresowany wykupił mnie za 1zł i komplet biżuterii przypięłam mu przypinkę z trudem chyba 10 min się męczyłam 25 min czekaliśmy na moją teściową bo prowadzała babcie ze schodów z drugiego piętra inteligentna zamiast ktoś inny z rodziny się nią zając by ona na błogosławieństwo przyjechała więc po długich oczekiwaniach przyjechała później pod kościołwem staliśmy chyba 20 min świadkowie poszli podpisać na mszy łezki mi poszły jak ksiądz pow że równo 25 lat temu gdzieś w Zabrzu urodził się Przemysław i równo 24 lata gdzieś w Raciborzu usłyszano Marzenę że to nie jest zbieg okoliczności przypadek tylko przeznaczenie że w dzień swoich urodzin bierzemy ślub że Bóg tak chciał (w ogóle wszyscy byli zachwyceni kazaniem) w kościele tez czasem nie wiedzieliśmy co robić ;D ja pomyliłam jedno słowo podczas przysięgi ze stresu w ogóle nie kontaktowałam co ksiądz do mnie mówi a TŻ ze stresu cicho mówił pod kościołem dłuuuuuuuugggggga kolejka do życzeń
na sali było super, jedzenie pyszne choć w tej sukience nie umiałam dużo jeść tak byłam ściśnięta i żołądek ze stresu mnie bolał wkurzyła mnie tylko teściowa jak kroiliśmy torta to ona przy wszystkich gościach do mnie krój cieniej myślałam że tego noża nie tylko do torta użyję goście bawili się świetnie chwalili orkiestre
plener mieliśmy w parku i na dworcu PKP zaraz jedziemy zdjęcia wybrac a jutro odebra gotowe
wszystko działo się tak szybko najbardziej spodobało nam się jak w niedziele rano przynieśli nam śniadanie do łóżka do apartamentu ach super było tylko najbardziej męczyło mnie żegnanie gości na poprawinach latanie stopy miałam spuchniete że drugiego dnia musiałam ubra buty ślubne bo wygodne były TŻ miał odciski po pierwszym dniu i otarcia
wszyscy byli zadowoleni a najbardziej kuzyn który pierwszego dnia został do 6 rano sam na sali jak obsługa sprzatała to on sobie polewał i pił z nimi
ach super dużo emocji i dużo rzeczy się działo narazie mam jedno zdjęcie na naszej klasie które na swoim profili zamieściła koleżanka

Sliwienka gratuluje, ale naprawde na poczatku pogode mialysmy nie bardzo. Dobrze, ze sie potem wypogodzilo.

Napisane przez anuulaa

Hej, nie bijcie, że dopiero teraz ta relacja, ale za to szczegółowa, że aż wam się znudzi czytanie:P I kilka amatorskich zdjęć.

Relacja ślubna z dn. 22.08.2009

W piątek mieliśmy zaganiany dzień, od rana byliśmy na sali, trzeba było przywieźć alkohol, prezenty dla rodziców, rekwizyty do zabaw, które przygotowaliśmy (sami robiliśmy scenariusz oczepin dla zespołu). Ja zajęłam się dekoracją, głównie stołów a TŻ zajął się składaniem serwetek w tulipankaJ. Rozłożyłam wzdłuż każdego stołu organzę, kieliszki wypełniłam żwirkiem dekoracyjnym i podgrzewaczami. Mieliśmy też po kilka sztuk karteczek z planem wesela, co o której godzinie ma być. Karteczki ze szpilkami wbijałam do mandarynek, bo organza była w kolorze pomarańczowym. Wazony były wysokie, w każdym po różyczce. Moje winietki wyglądały bardzo elegancko, obok czekoladki z naszym zdjęciem, które bardzo się gościom podobały. W piątek też pojechałam do kwiaciarni omówić bukiet. Cały piątek był bardzo pracujący, nawet nie miałam czasu się stresować ślubem. Wieczorkiem miałam trochę czasu dla siebie, chwila relaksu, ale zaczęłam się denerwować w środku. Zrobiłam sobie długą kąpiel, maskę z alg na twarz, peeling z kawy na całe ciało i inne drobne zabiegi. Idąc spać założyłam stopery do uszu z myślą, że się wyśpię, ale niestety nie mogłam zasnąć, pół nocy nie spałam, cały czas w głowie wirowały myśli o następnym dniu. Zasnęłam chyba dopiero o 2 lub 3 w nocy. W sobotę wstałam po 7 rano, więc rano byłam strasznie niewyspana. Pogoda była byle jaka, nie było słońca, mimo, że jeszcze dzień wcześniej było ładnie i słonecznie. Ja cała się trzęsłam, dopiero zaczęłam odczuwać stres. Wykąpałam się, zjadłam śniadanie, wszystko na spokojnie, bo dopiero o 9.40 miał przyjechać po mnie fotograf, bo o 10 byłam umówiona do fryzjera. U fryzjera najpierw miałam parafinę na dłonie a dopiero potem czesanie, które trwało 2 godziny Upięcie wyszło troszkę lepsze niż próbne, chciałam mniejszego koka i upiętego niżej, ogólnie nie było idealne jak chciałam, ale nie przejmowałam się, bo i tak miałam gęsty welon. Fotograf cały czas cykał fotki, ale powoli się oswajałam z aparatem. W domu byłam ok. 12.30 i przed 13 była już u mnie wizażystka – koleżanka. Makijaż wyszedł taki jak chciałam – mocny i wyrazisty. Po makijażu fotograf pojechał do TŻta, który miał się ubierać, a ja miałam ok. godziny czasu wolnego. Umalowałam moją mamę, wzięłam szybki prysznic i o 15. 30 czekałam na fotografa i kamerzystę. Jak przyszli to zaczęłam się ubierać. Najpierw zakładałam pończoszki oni zrobili kilka subtelnych ujęć i poszłam do łazienki zakładać pas do pończoch. Byłam tak zdenerwowana, że nie mogłam sama go zapiąć, przyszła moja siostra i razem się pocowałyśmy a tamci czekali hehe chyba 5 minut go zakładałyśmy. Potem już heja z suknią się męczyłyśmy, samo sznurowanie chyba 15 min zajęło mamie i siostrze. Denerwowałam się, że nie mogły sobie poradzić. Skończyłam się ubierać ok. 16.10 a na 17 był ślub. Jak już założyły mi mój długaśny 4 metrowy welon, to już nie ruszałam się z pokoju i czekałam na mojego przyszłego męża. Do domu wchodzili goście i każdy mnie już w progu widział i się zachwycał jak pięknie wyglądam a mi tak miło się robiło, że mogę robić na ludziach takie wrażenie. Ja już nie mogłam się doczekać aż zobaczę TŻta. O 16.30 goście widzieli prze okno nadjeżdżające auto i krzyczeli „Młody jedzie!!” a ja stałam taka podekscytowana jak nigdy dotąd! TŻ jak wszedł, to oniemiał z wrażenia, ja zresztą tak samo. Wyglądał cudownie! Zaraz potem było błogosławieństwo, najpierw zespół przygrywał a potem uklękliśmy i nasi rodzice nas błogosławili, ja byłam cały czas uśmiechnięta, a gdy teściowa wygłosiła do mnie mowę i powiedziała, że daje mi największy swój skarb jaki posiada itp. To o mało się nie popłakałam, oczy miałam jak ze szkła, ale dałam radę. Potem wyszliśmy z domu a jak zobaczyłam wielki tłum pod klatką to byłam w szoku, każdy na nas patrzył i się uśmiechał. No i tu była taka pierwsza mała wpadka, bo pod blokiem stała jeszcze limuzyna, a umowa była taka, że jak tylko podwiezie TŻta pod mój dom to ma odjechać pod kościół, bo my pieszo szliśmy, a ona stała i tak głupio wyszło, że ją ominęliśmy i poszliśmy dalej. Przed nami szły nasze 2 małe druhenki, a za mną ciągnął się po ziemi 4 metrowy welon. Droga do kościoła trwała jakieś niecałe 5 min więc byliśmy tam przed czasem. Pogoda była ok, bo nie było duszno ani zimno, ale brakowało mi słoneczka. Przed nami inna para brała ślub, gdy wyszli to trochę nam zablokowali wejście, bo stało ich auto i przy wejściu goście składali im życzenia. Wszystkie śluby miały opóźnienie, ja nie bardzo wiedziałam która jest godzina. Przez to była jedna wielka wpadka, bo mieliśmy wchodzić orszakiem, czyli TŻ z mamą, świadkowie, moja mama z teściem – oni na przygrywce jeszcze przed mszą a dopiero na marszu ja z druhenkami i tatą. My wchodzimy do kościoła i już słyszę dzwonek i marsz o ja taka zszokowana i przerażana, z resztą każdy z nas, bo TŻ jeszcze nawet nie wszedł!! Ciała dał organista, bo miał wszystko wyjaśnione, tym bardziej, że zna się z moją teściową i wiedział jak wchodzimy. W końcu nie było czasu i oni weszli, jak już podchodzili, to puściłam moje druhenki, jedna zaczęła mi płakać hehe i nie chciała iść ale moja chrześnica o rok starsza (3,5l) się nią zaopiekowała i ładnie poszły, ja ruszyłam z tatą i w ostatniej chwili przypomniałam sobie, żeby tato mi zakrył twarz welonem. Jeszcze mój welon lekko się zahaczył o ostatnią ławkę ale dzięki Bogu wujek TŻta gdzieś tam z tyłu był i mi go szybko odczepił. W ogóle to wszystko działo się tak szybko, że nie wiedziałam co się dzieje. Wreszcie weszliśmy, msza przeszła nam szybko, czytaliśmy pierwsze czytanie, jak szłam do ambony, to potknęłam się lekko o koło, ale ponoć nikt nie zauważył. Czytanie wyszło nam pięknie, wszyscy mówili, że przeczytaliśmy bez żadnego zająknięcia, głośno i wyraźnie. Przysięgę też powiedzieliśmy ładnie i wyraźnie, ale byłam zła, bo ksiądz prawie krzyczał tak głośno zamiast nam cichutko dyktować te słowa przysięgi. Przy zakładaniu obrączek ksiądz tak przegiął, ze szok, bo zamiast podejść do nas z tacą z obrączkami, to on wziął te obrączki do rąk i z ręki dawał nam te obrączki, normalnie wciskał do ręki. TŻ nie wiedział czy dał mu moją, bo nie miał porównania która większa a która mniejsza i chciał zobaczyć tą drugą, ale ksiądz trzymał moją obrączkę w garści. Byłam wściekła, bo przecież była taka śliczna srebrna taca, ale starałam się ochłonąć, bo przecież to była dla nas ważna chwila. Najgorsze jest to, że ten ksiądz to wujek stryjek mojego TŻta, i wszystko mu kilka razy tłumaczyła teściowa, bo ona jest katechetką i sama przygotowała całą tą uroczystość. Prosiłam wcześniej, żeby cicho nam dyktował słowa przysięgi, a on właściwie wszystko na odwrót robił:/ masakra, ale teraz się tym nie przejmuję, bo nie to się liczyło, tylko my i nasza miłość.
Przy wyjściu z kościoła było pełno malutkich baniek mydlanych i płatki róż, tak jak chciałam – bez ryżu i monet. Jeszcze w dniu ślubu zrobiłam 6 rożków na płatki róż i koleżanki mi sypały. Później wypuściliśmy 2 białe gołąbki, zrobiliśmy ze wszystkimi gośćmi jedno wspólne zdjęcie a potem były życzenia. Ja byłam trochę jeszcze oszołomiona z tego wszystkiego, więc tak średnio kontaktowałam ale uśmiechałam się i dziękowałam hehe

c.d.n

Super, wesele sie udalo wysmienicie jak widze.

Napisane przez *Agatek*

I oto kilka zdjęć

Pieknie wygladaliscie.

Napisane przez agus87

Kasiaher gratuluje synka

siostra mojego Męża urodzila tydzien temu poprzez cesarkie 3 tygodnie przed terminem bo malemu spadalo tetno no i pepowina sie owinelo, wazyl tylko 1870 spadl z wagi do 1800 ale teraz zaczyna przybierac
tez synek i bedzie mial na imie ADAŚ

kurde moze znajde wiecej czasu zeby was tu poczytac :P stesknilam sie


a tak apropos!
piszcie mi tu szybko jakie macie pralki
bo u mnie rmeont lazienki dopbiega konca ( nareszcie! ) no i musze kupic pralke
40 ma miec glebokosci
piszcie jakie macie i czy jestescie zadowolone

Ja mam Amice dostalam od mamy i jstem bardzo zadowolona.

Napisane przez jaga_2001

domi7ks, a nie udzielasz sie w watku i nie jestes PM-ka?

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

liliputek, relacja fajna. No fakt, szkoda tych dlugich przygotowan, ale takie jest zycie. No i zycze bys szybciej niz ja dostala od gosci fotki (ja do dzis czekam i nikt sie nie pokwapil wyslac chociaz jednego... )

Ja tez mam nadzieje, ze szybko zdjecia dostane.

Napisane przez zaaaabcia

liliputek - super relacja
mowilam Ci ze nie ma sie co stresowac

teraz czekam z niecierpliwoscia na zdjecia

Rzeczywiscie mialas racje. Zdjecie zamieszcze jak tylko dostane.

Napisane przez india83

dziękuje



super, a wiec wszystko się udało



Sliczna fryzurka, choc Twoje dlugie włosy też były rewelacyjne, takie lśniące i zdrowe. Ja na boba zdecydowalam sie(tez z długich) zeszła jesienia, ale teraz namiętnie zapuszczam od jakis 4 m-cy, zeby mozna bylo je upiac. Boba bardzo lubilam, fryzura wygodna i podkrsla rysy twarzy, ale moj TŻ też woli jak mam długie. no niech mu będzie...

Tak poza tym prześliczne zdjecia i fimiki, wyglądałaś bosko



A ja mam być chrzestna na poczatku października, chrzesniak mieszka w Szkocji i podobno ma wszystko co dziecku do szczescia potrzeba a ja mam ogromny problem z prezentem myslicie, ze pmiatka chrztu sw wystarczy? myslalam o srebrno zlotym ryngrafie.

Sliczny brzusio, cudo!!!

Najwazniejsze, zeby prezent byl od serca.

Napisane przez diya1983

witajcie, dawnooooooooooo mnbi nie tu nie było i pewnie nie zdołam nadrobić zaległości, jestem 3,5 tygodnia po ślubie

Anulla zdjęcia geniaaalne i bardzo zmysłowe
Liliputek świetna relacja!
Kasiaher gratulacje będzie zdrowy synuś!


Gratuluję wszystkim żonkom! mam nadzieję, że nie byłyście tak zestresowane jak ja bo w moim przypadku pamiętm wszystko jak film, obok mnie

Dziekuje.

Napisane przez agnusek22

Witam Panny Młode i Żony

Ja jestem tak zakręcona, ze nie mam czasu na nic, ale muszę Wam chociaż napisać, ze było super!!! Jestem szczęśliwą żonką!!! Pogoda dopisałą, choc od rana nic nie zapowiadało tak pięknej pogody!!! Msza cudna, wesele jeszcze lepsze! Mnóstwo śmiechu, zabaw, niespodzianek, toastów, a także chwil wzruszeń!!! Czułam sie znakomicie i nigdy nie myslałąm, ze na własnym slubie można się tak bawić! Wszyscy byli pod wrazeniem sukni, fryzury, makijażu...a mina męża bezcenna!!! Jestem szczęśliwa!!! Obiecuje dłuzszą relacje jak tylko uporam sie ze sprawami w pracy (w domu nie mam już w ogóle kiedy ) mam nadzieje, ze poczekacie Zdjecia oczywiście też wkleje jak tylko coś zobaczę

Bardzo załuje, ze już jest po wszystkim...ale teraz jedziemy na Dominikanę!!! dokładnie za tydzień!!!!

Dziewczynki o co chodzi z tą wiadmością na pw, czy któraś mogłaby mi napisać??? Jakoś tak niepokój to we mnie wzbudziło...

Bedzie dobrze, zobaczysz.

Ja wlasnie pichce mojemu mezowi zupe kremz brokułow z groszkiem ptysiowym. Tak jakos wzielo mnie na kucharzenie, bo maz w pracy a ja chce wyprobowac blender Bosch ktory dostalismy w prezencie. Zazwyczaj to TZ rzadzi w kuchni, ja staram sie nie zblizac.

[stokrotka24]

Hej dziewczyny

Napisane przez MAGiALENA

ja też ścięłam włosy (w czwartek) zaraz po ślubie.

ja też miałam zaraz po slubie ścinać, ale się tak przedłóżyło, że do piero we wtorek ścięłam. mężuś już mi tak marudził, że w końcu wybrałam się do fryzjera. od razu lepiej się czuje

Napisane przez agnusek22

Witam Panny Młode i Żony

Ja jestem tak zakręcona, ze nie mam czasu na nic, ale muszę Wam chociaż napisać, ze było super!!! Jestem szczęśliwą żonką!!! Pogoda dopisałą, choc od rana nic nie zapowiadało tak pięknej pogody!!! Msza cudna, wesele jeszcze lepsze! Mnóstwo śmiechu, zabaw, niespodzianek, toastów, a także chwil wzruszeń!!! Czułam sie znakomicie i nigdy nie myslałąm, ze na własnym slubie można się tak bawić! Wszyscy byli pod wrazeniem sukni, fryzury, makijażu...a mina męża bezcenna!!! Jestem szczęśliwa!!! Obiecuje dłuzszą relacje jak tylko uporam sie ze sprawami w pracy (w domu nie mam już w ogóle kiedy ) mam nadzieje, ze poczekacie Zdjecia oczywiście też wkleje jak tylko coś zobaczę

Bardzo załuje, ze już jest po wszystkim...ale teraz jedziemy na Dominikanę!!! dokładnie za tydzień!!!!

Dziewczynki o co chodzi z tą wiadmością na pw, czy któraś mogłaby mi napisać??? Jakoś tak niepokój to we mnie wzbudziło...

super, że wszystko się udało i udanej zabawy na dominikanie, aż trochę zazdraszczam

Napisane przez domi7ks

a ja wybrałam sobie chrzestnego ze stanów to bedzie syn tej mojej cioci(mojej chrzestnej) czyli mój kuzyn tylko mamy problem z chrzestną
Kazalam mojej cioci zobaczyc na lezaczki, karuzele do łóżeczka i maty edukacyjne...drogie sa u Was takie rzeczy?


Ja w 22 tc mialam jakos tak 1,5-2 kg na plusie, a pierwsze ruchy, takie ze pod skora widzialam leciutkie drgania poczulam w niecalym 20 tyg a teraz mam juz 7,5 kg na plusie...
a teraz to Dzidzia tak szaleje, ze mi brzuszek skacze, widac golym okiem



ja jestem PM 2009 i 2010

Magialena ja moge pokazac zdjecie brzuszka z zawartoscią. To zdjecie robione dwa tygodnie temu, teraz jestem w 28 tc

śliczny brzusio, masz fajną figurkę

Napisane przez anuulaa

Dzięki dziewczyny, tak też myślałam, ale chciałam się upewnić. Jutro złoże wniosek i od razu podskocze na uczelnie po dyplom Ciekawe jak długo trzeba czekać na paszport.


Super brzunio!!!!


aaaa zapomniałam Wam napisać, że we wtorek po ślubie i w ten sam dzień, w którym lecieliśmy do Turcji, ścięłam włosy na boba Mąż trochę żałował moich długich włosów, ale fryzurka się spodobała. Czasami mnie wkurza to, że trzeba tyle przy nich robić, układać ehh

mam podobną fryzurę, tylko mniej pocieniowaną, super wyglądasz


W końcu dzisiaj odezwał sie nasz fotograf. Już miałam nadzieję, że w tym tygodniu bedą zdjecia, a tu trzeba czekaćdo następnego weekendu. Może uda mi się go namówić, żeby wysłał chociaż kilka na meila bo ciekawość mnie zżera.

Niewiem co się ze mną dzieje, ale po slubie zrobiłam sie bardzo zazdrosna o mężusia. Wcześniej tak nie maiłam, myslałam, że poczuje się pewnie po ślubie, a tu takie uczucia. Ufam mu, zawsze ufałam więc nie wiem co się dzieje ze mną. Chyba wiem jak jest mi dobrze z nim i nigdy nie chciałabym go stracić.

[jaga_2001]

maggie, no, do tylka jeszcze im daleko, ale juz sa za talie. Bylyby pewnie za tylek, gdybym w grudniu ich nie podcinala ok 15-20 cm. Wlosy strasznie szybko mi rosna.

anuulaa, nie ma za co.

A ja sie dzis jakos slabo czuje. W glowie mi sie kreci, a jak jechalam autem to myslalam, ze zwroce zawartosc zoladka. NAtomiast w ogrodniczym myslalam, ze zemdleje...

[agnusek22]

Napisane przez jaga_2001

maggie, no, do tylka jeszcze im daleko, ale juz sa za talie. Bylyby pewnie za tylek, gdybym w grudniu ich nie podcinala ok 15-20 cm. Wlosy strasznie szybko mi rosna.

anuulaa, nie ma za co.

A ja sie dzis jakos slabo czuje. W glowie mi sie kreci, a jak jechalam autem to myslalam, ze zwroce zawartosc zoladka. NAtomiast w ogrodniczym myslalam, ze zemdleje...

Zazdroszczę tych włosów Już pisałam, ale powtórzę -pięknie wyglądałaś!!!

A te Twoje objawy tylko jedno mi nasunęły...

[jaga_2001]

agnusek, dziekuje

Mnie juz te moje wlosy zaczynaja meczyc. ...

A co do objawow. Nie, w ciazy nie jestem. Dzis okres wlasnie dostalam.

[domi7ks]

Dziekuje Dziewczyny za miłe komplemety dotyczące mojego brzuszka
Pewnie częśc z was już niedługo podobnego się doczeka, a jak macie ochote to mogę podesłać fluidki ciążowe

[stokrotka24]

Napisane przez domi7ks

Dziekuje Dziewczyny za miłe komplemety dotyczące mojego brzuszka
Pewnie częśc z was już niedługo podobnego się doczeka, a jak macie ochote to mogę podesłać fluidki ciążowe

ja bym chciała ale żeby poleciały na mojego męża żeby mu się zachciało dzidziusia, bo na razie nie bardzo chętny

[agus87]

Napisane przez domi7ks

Dziekuje Dziewczyny za miłe komplemety dotyczące mojego brzuszka
Pewnie częśc z was już niedługo podobnego się doczeka, a jak macie ochote to mogę podesłać fluidki ciążowe

co to takiego te fluidki ? :P

[stokrotka24]

Napisane przez agus87

co to takiego te fluidki ? :P

kiedyś podczytywałam wątek o dziewczynach starajacych się o dzidzie, i te zaciażone wysyłały zawsze fluidki aby innym się udało

[agus87]

ale co to są te fluidki bo nie czaje

[201803111825]

Treść usunięta

[domi7ks]

Napisane przez stokrotka24

ja bym chciała ale żeby poleciały na mojego męża żeby mu się zachciało dzidziusia, bo na razie nie bardzo chętny

Napisane przez agus87

co to takiego te fluidki ? :P

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

no cos takiego

to w takim razie wysylam fludki przyszlym mamusiom, ktore niebawem chca zaciazycStokrotka Twojemu męzowi tez

[agus87]

HEHE I TAK NIE CZAJE
w czym to ma niby pomoc?
to sa jakies czary czy co

[agnes208]

Napisane przez agus87

HEHE I TAK NIE CZAJE
w czym to ma niby pomoc?
to sa jakies czary czy co

Haha dobre fluidy to cos w rodzaju przesłania dobrej energii mysli czyli np takiej ze tak powiem ciążowej aury, zadne czary poprostu ma poprawić nastrój starającej sie mozna powiedziec ze to takie placebo myślowe w tym przypadku. Mozna wysyłc inne fluidy np jak ktos zdaje egzamin itp to raczej umowne powiedzenie choc niektórzy maja zdolnosc wysyłania dobrej energii ale to juz inna szkoła jazdy

[anuulaa]

Dobre z tymi fluidami Ja na razie nie, dziękuję

[zaaaabcia]

Napisane przez domi7ks

ale super to chyba nie jest dla mieszkajacych w stanach drogo?u nas porzadne leżaczki są drogie
Twoj chrzesniak sie nazywa tak jak jak

no zebys wiedziala ze tutaj takie rzeczy nie sa drogie

[kasiaher]

dzieki strippi
domi sliczny brzuszek

ja nie mam zdjęć swojego brzusia chyba będe musiała sobie zrobić chociaz na pamiatkę

kurde to ja przytyłam jakieś 5kg a jestem w 23 tyg, nie wiem czy to dużo , ale lekarz powiedział że bardzo dobrze że jem rozważnie i zdrowo , a ja poprostu nie mam typowego apetytu kobiety ciężarnej , jem śniadanie i obiad na kolację jakiś owoc, czasmi ciacho ale bardzo rzadko. Mój syncio ma już 25 cm i waży jakieś 600 gram.

[domi7ks]

Ja w 28 tyg waze 8,5 kg wiecej-dzis sie wazylam...Waga idzie strasznie szybko w górejutro ide na test glukozy

Kasiaher ja co jakis czas robie fotki brzuszka, zeby miec porownanie. Kiedys mi sie wydawalo, jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy, ze w 6 tygdoniu mam wielki brzuch

[Maggie1983]

Napisane przez liliputek

Widzisz? Niepotrzebnie sie martwiłas.

Sliwienka gratuluje, ale naprawde na poczatku pogode mialysmy nie bardzo. Dobrze, ze sie potem wypogodzilo.

Super, wesele sie udalo wysmienicie jak widze.

Pieknie wygladaliscie.

Ja mam Amice dostalam od mamy i jstem bardzo zadowolona.

Ja tez mam nadzieje, ze szybko zdjecia dostane.

Rzeczywiscie mialas racje. Zdjecie zamieszcze jak tylko dostane.

Najwazniejsze, zeby prezent byl od serca.

Dziekuje.

Bedzie dobrze, zobaczysz.

Ja wlasnie pichce mojemu mezowi zupe kremz brokułow z groszkiem ptysiowym. Tak jakos wzielo mnie na kucharzenie, bo maz w pracy a ja chce wyprobowac blender Bosch ktory dostalismy w prezencie. Zazwyczaj to TZ rzadzi w kuchni, ja staram sie nie zblizac.

A powiedz jaki ten blender, bo ja tez chce Boscha

Napisane przez jaga_2001

maggie, no, do tylka jeszcze im daleko, ale juz sa za talie. Bylyby pewnie za tylek, gdybym w grudniu ich nie podcinala ok 15-20 cm. Wlosy strasznie szybko mi rosna.

anuulaa, nie ma za co.

A ja sie dzis jakos slabo czuje. W glowie mi sie kreci, a jak jechalam autem to myslalam, ze zwroce zawartosc zoladka. NAtomiast w ogrodniczym myslalam, ze zemdleje...

Jaga, dzieki za zdjecia super ta fotka z jezorem i te ze skrzydelkami

Napisane przez domi7ks

no cos takiego

to w takim razie wysylam fludki przyszlym mamusiom, ktore niebawem chca zaciazycStokrotka Twojemu męzowi tez

ja w tym cyklu na fluidki sie obrazilam, bo to juz 4 cykl i nic

Napisane przez kasiaher

dzieki strippi
domi sliczny brzuszek

ja nie mam zdjęć swojego brzusia chyba będe musiała sobie zrobić chociaz na pamiatkę

kurde to ja przytyłam jakieś 5kg a jestem w 23 tyg, nie wiem czy to dużo , ale lekarz powiedział że bardzo dobrze że jem rozważnie i zdrowo , a ja poprostu nie mam typowego apetytu kobiety ciężarnej , jem śniadanie i obiad na kolację jakiś owoc, czasmi ciacho ale bardzo rzadko. Mój syncio ma już 25 cm i waży jakieś 600 gram.

Ale ja Wam zazdroszcze dziewczyny tych brzuszkow i ich zawartosci

[zaaaabcia]

Napisane przez Maggie1983

Ale ja Wam zazdroszcze dziewczyny tych brzuszkow i ich zawartosci

ale ja widze ze pracujecie nad dzidziem .. takze niedlugo pewnie dolaczysz do grona dziewczyn z brzuszkiem

[Maggie1983]

Napisane przez zaaaabcia

ale ja widze ze pracujecie nad dzidziem .. takze niedlugo pewnie dolaczysz do grona dziewczyn z brzuszkiem

Powiem Ci, ze ja myslalam, ze to jest mega proste, ale sie mylilam a wogole jakas deprecha jesienna mnie lapie i jestem bardzo zrezygnowana

[MAGiALENA]

Napisane przez Maggie1983

Powiem Ci, ze ja myslalam, ze to jest mega proste, ale sie mylilam a wogole jakas deprecha jesienna mnie lapie i jestem bardzo zrezygnowana

ej, główka (a raczej komóreczk jajowa) do góry!!! może za bardzo sie denerwujesz?

[domi7ks]

Napisane przez Maggie1983

Powiem Ci, ze ja myslalam, ze to jest mega proste, ale sie mylilam a wogole jakas deprecha jesienna mnie lapie i jestem bardzo zrezygnowana

Maggie jak się stara to własnie tak jest u mnie to nieplanowane i dlatego wyszlo
Trzymam kciuki, zeby Wam sie udało w tym cyklu