Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now! - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-18, 14:17   #241
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Wiecie co?
Ogłoszenia, które wieszałam wczoraj są pozrywane! I nie mam tu bynajmniej na myśli karteczek z nr tel. Komuś chyba bardzo przeszkadzały... Nie rozumiem, co to ludziom szkodzi, wieszałam je na słupach i takich tabliczkach przy klatkach, które są właśnie na ogłoszenia przeznaczone..
I tak sobie myślę, do kitu to wszystko, najpierw TŻet drukuje je masowo w pracy, potem ja siedzę i wycinam aż mi się robią odciski na rękach od nożyczek, potem latam z wywieszonym jęzorem...i po co to wszystko?
Nie widzę w tym sensu. Przestanę chyba latać po blokach, porozwieszam może po słupach, z których wprawdzie też zrywają, ale na słupy nie potrzebuję przynajmniej masowych ilości.... Zresztą już sama nie wiem..
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 14:53   #242
mamrotka
Wtajemniczenie
 
Avatar mamrotka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 422
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Wiecie co?
Ogłoszenia, które wieszałam wczoraj są pozrywane! I nie mam tu bynajmniej na myśli karteczek z nr tel. Komuś chyba bardzo przeszkadzały... Nie rozumiem, co to ludziom szkodzi, wieszałam je na słupach i takich tabliczkach przy klatkach, które są właśnie na ogłoszenia przeznaczone..
I tak sobie myślę, do kitu to wszystko, najpierw TŻet drukuje je masowo w pracy, potem ja siedzę i wycinam aż mi się robią odciski na rękach od nożyczek, potem latam z wywieszonym jęzorem...i po co to wszystko?
Nie widzę w tym sensu. Przestanę chyba latać po blokach, porozwieszam może po słupach, z których wprawdzie też zrywają, ale na słupy nie potrzebuję przynajmniej masowych ilości.... Zresztą już sama nie wiem..
glupota ludzka nie zna granic bardzo mi przykro ze tyle pracy poszlo na marne moze to konkurencja dziala tak dziala
__________________
07.03-31.03 7,5 (?)
mamrotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 15:35   #243
Kostka09
Zakorzenienie
 
Avatar Kostka09
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 044
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Ja też myslę, ze konkurencja...koszmar i rób tu coś człowieku
Kostka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 15:40   #244
Malinn
Zakorzenienie
 
Avatar Malinn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzem dobbbryyy

Blokerko... ale ja ci wspolczuje nawet nie wyobrazam sobie co bym zrobila w takiej sytuacji... zuch dziewczynka

Virginio.... co do ulotek to 2 mozliwosci... albo wredna konkurencja.. albo ludzie utrzymujacy porzadek.... nawet wczoraj czekalam na autobus i przyszly sluzby porzadkowe, ktore zrywaly wszystkie ulotki jak leci...

Padam na pyszczek wrocilam z egzaminu.... jak niezdam tego egzaminu to powiedzcie mi ze jestem najwiekszym debilem pod sloncemno ale dowiem sie na dniach

Co do spotkanie to ja podtrzymuje poniedzialek/wtorek nastenego tygodnia
__________________

Edytowane przez Malinn
Czas edycji: 2009-09-18 o 16:02
Malinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 16:00   #245
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

wiec na sniadanko wszamalam; jajko na miekko, rybki smazone, ii gruszke a do tego czerwona herbatke

a ja mam ochote gdzies z domu wyjsc, ale kolezanki maja juz inne plany a i probowalam podsunac Panu M drugiemu zeby cos zaproponowal jakies wyjscie czy cos a on chyba nie zrozumial do czego zmierzalam a wprost niczego mu nie zaproponuje
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 16:43   #246
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cześć dziewczyny

Virginio- wrrr! zdenerwowałam się chyba nie mniej od Ciebie Podobnie jak dziewczyny uważam, że to nikt inny tylko konkurencja... Chociaż z drugiej strony ludzie bywają teraz tacy bezmyślni i potrafią się posunąć do o wiele większych wandalizmów bez żadnego powodu, że niczego już nie można być pewnym.
Na pewno działa to bardzo demobilizująco, ale mnie na Twoim miejscu kusiłoby, żeby ponaklejać ogłoszenia dokładnie w te same miejsca, choćby na złość tym kretynom. Niech wiedzą, że jeśli Cię drzwiami nie wpuszczą Ty wejdziesz oknem, o!
Wracając jeszcze do mojej bezsenności... Jak już wspominałam ma ona chyba tylko i wyłącznie podłoże psychiczne. Z jednej strony to nocą, gdy nie ma rzeczy które mogłyby mnie rozproszyć zadręczam się różnymi problemami. Z drugiej nie wiem czy nie ma na to wpływu również to, że wzięłam sobie na głowę tyle rzeczy (i wiele więcej chętnie bym sobie jeszcze na głowę wzięła), że organizm próbuje sobie we własnym zakresie wydłużyć dobę, żeby ze wszystkim zdążyć Tak więc nie wiem czy jakiś lekarz byłby mi w stanie sobie z tym poradzić, chyba tylko psycholog

Marei-
przykro mi, że z TŻ wyszło jak wyszło, ale na pewno wiesz, że nie ma tego złego... Jeśli do siebie wrócicie może TŻ przemyśli sobie parę rzeczy i zmieni swój stosunek do matki i siostry. To jak to wygląda teraz to po prostu jakaś masakra A jeśli to na prawdę koniec widocznie tak miało być i to co Was łączy nie jest na tyle silne, by razem walczyć z przeszkodami. W takiej sytuacji dobrze, że stało się to teraz, a nie za 5-10 lat, gdy bylibyście już małżeństwem ze wspólnym domem, kontem i dwójką dzieci
Poza tym jeśli miałabyś z nim być tylko dlatego, że "jesteś gruba i nikt inny Cię nie zechce" to na pewno sama wiesz, że na prawdę nie warto To się ni jak nie ma do rzeczywistości...
Z resztą jeśli dalej będziesz chudła w takim tempie nie będziesz mogła się wymigać tą wymówką 2 kg, mówisz... Gratulejszyn
A prawkiem się nie martw. To jedna z tych rzeczy, gdzie zasada "do 3 razy sztuka nie obowiązuje" Moja koleżanka zdała za 14-tym!

Blokerko-
rzeczywiście nie zachowałam się Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że rano byłam niemożliwie zabiegana. Swoją drogą nie wiem jak ja to robię, że potrafię się obudzić o 3.00,a i tak koniec końców spóźniam się do pracy
Cieszę się, że sytuacja jest już opanowana

Kosteczko-
jakoś nie potrafię uwierzyć w medycynę chińską A jeśli się w coś nie wierzy to na pewno nie pomoże

Ines- bidulka Domyślam się jak się czujesz, bo sama ostatnio mam często przeszywające bóle kręgosłupa, które ustępują dopiero wtedy, gdy mama mocno mnie wymasuje maścią przeciwbólową. No ale ja wiem jak się ich dorobiłam... Bite 8 godzin przed kompem się kłania. Pracuję w księgowości dopiero od 5 miesięcy, a już czuję jak "lecą mi" kręgosłup i oczy

Malinn-
na pewno zdasz, w ogólę nie biorę pod uwagę innej opcji

Jestem dziś przeszczęśliwa, bo udało mi się namówić Mr Szefa, żeby finansował mi i koleżance z działu naukę hiszpańskiego Co prawda nie obyło się bez kompromisu, bo bardzo zależało mi, żeby uczyć się w jakiejś dobrej szkole językowej (napaliłam się na Cervantesa lub Sin Fronteras), a Mr Szef dał się namówić tylko na studenta/korepetytorkę, która będzie przychodzić do nas do pracy raz (jego wersja) lub dwa razy (moja, którą zamierzam przeforsować ) w tygodniu, ale taki problem to nie problem. Poza tym uparł się też, że w jakichś określonych okresach czasu (1-2 razy w semestrze) będziemy musiały pisać testy sprawdzające nasze postępy i jeśli nie będziemy się przykładać i taki test oblejemy będziemy musiały zwrócić pieniążki za kurs, ale to nawet dobrze... Będzie większa motywacja

Poza tym byłam dziś na siłowni, bo już abstrachując od diety i odchudzania, które ostatnio idą mi jak po grudzie zdecydowanie muszę zacząć bardziej regularnie się ruszać. Czuję w kościach, że siedzący tryb życia mi nie służy.

Wieczorem miałam wyjść na piwo z koleżankami, ale przełożyłyśmy to na jutro, więc pewnie czeka mnie spokojny wieczór z książką w łapce. Jestem w trakcie "Wielkich nimfomanek" czyli opowieści o najsłynniejszych nimfomankach w historii świata. Nawet sobie nie wyobrażacie jaka łobuzica była z siostry Napoleona

Trzymajcie się
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 18:24   #247
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Kostka09 Pokaż wiadomość
Ja też myslę, ze konkurencja...koszmar i rób tu coś człowieku
Cytat:
Napisane przez Malinn Pokaż wiadomość

Virginio.... co do ulotek to 2 mozliwosci... albo wredna konkurencja.. albo ludzie utrzymujacy porzadek.... nawet wczoraj czekalam na autobus i przyszly sluzby porzadkowe, ktore zrywaly wszystkie ulotki jak leci...
Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Virginio- wrrr! zdenerwowałam się chyba nie mniej od Ciebie Podobnie jak dziewczyny uważam, że to nikt inny tylko konkurencja... Chociaż z drugiej strony ludzie bywają teraz tacy bezmyślni i potrafią się posunąć do o wiele większych wandalizmów bez żadnego powodu, że niczego już nie można być pewnym.
Na pewno działa to bardzo demobilizująco, ale mnie na Twoim miejscu kusiłoby, żeby ponaklejać ogłoszenia dokładnie w te same miejsca, choćby na złość tym kretynom. Niech wiedzą, że jeśli Cię drzwiami nie wpuszczą Ty wejdziesz oknem, o!
Mam nadzieję, że to służby porządkowe bo ich działanie ma przynajmniej jakieś uzasadnienie, nie jest to czysta złośliwość...
A jak bardzo demobilizująco to działa nie macie nawet pojęcia. I jeśli tak to ma wyglądać to nie wiem, czy starczy tuszu TŻetowi a mi nerwów...
Nie wiem jeszcze, co z tym sękiem zrobię...

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
a i probowalam podsunac Panu M drugiemu zeby cos zaproponowal jakies wyjscie czy cos a on chyba nie zrozumial do czego zmierzalam a wprost niczego mu nie zaproponuje
A dlaczego nie?

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Wracając jeszcze do mojej bezsenności... Jak już wspominałam ma ona chyba tylko i wyłącznie podłoże psychiczne. Z jednej strony to nocą, gdy nie ma rzeczy które mogłyby mnie rozproszyć zadręczam się różnymi problemami. Z drugiej nie wiem czy nie ma na to wpływu również to, że wzięłam sobie na głowę tyle rzeczy (i wiele więcej chętnie bym sobie jeszcze na głowę wzięła), że organizm próbuje sobie we własnym zakresie wydłużyć dobę, żeby ze wszystkim zdążyć Tak więc nie wiem czy jakiś lekarz byłby mi w stanie sobie z tym poradzić, chyba tylko psycholog
Limonko ważne, że znasz przyczynę, bo od tego chyba powinnaś właśnie zacząć. Myślę, że sama dobrze wiesz, co powinnaś w związku z tym zrobić, ale wiem, że łatwiej pisać niż zrobić... O ile o problemach może faktycznie powinnaś porozmawiać z psychologiem, bo sama wiem najlepiej, że niestety nie ze wszystkim jesteśmy sobie sami w stanie poradzić, o tyle na natłok zajęć zaradzić już coś możesz. Przypominasz mi niedawną siebie, kiedy to też miałam sto zajęć i pomysłów sto, kiedy chciałam góry przenosić itd., i o ile ambicja i chęć działania, ciekawość świata, pasja życia są same w sobie w porządku, o tyle, jak wszystko inne w nadmiarze po prostu szkodzi. Pamiętaj, że zdrowie jest najważniejsze, i że nic się nie stanie jeśli raz, drugi czasem coś sobie odpuścisz . Tyle, że Ty zapewne lubisz stale być w ruchu i wiem, że trudno powiedzieć sobie 'stop' i trudno wybrać rzeczy bardziej ważne od tych mniej... Super, że szef sfinansuje Wam hiszpański. Czy ja już wspominałam, że masz z nim wyjątkowe szczęście? Zwłaszcza dzisiaj, jak tak wielu ludziom obcina się pensję, godziny bo przecież 'jak nie chcesz to nie musisz pracować'....

Martwi mnie stan zdrowia mojej mamy i to, jak na to reaguje mój ojciec... Ale nie będę smęcić.

Mnie podobnie jak Limonkę czeka dziś najpewniej wieczór z książką. Wyciągnęłam dziś TŻeta do księgarni, gdzie pod pretekstem zbliżających się urodzin, kupiłam sobie 2 książki. Jestem ciekawa zwłaszcza 'Nostalgii anioła' Alice Sebold, więc lecę kończyć obecną książkę, by przejść już do tej .
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..

Edytowane przez virginia
Czas edycji: 2009-09-18 o 18:26
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 18:57   #248
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Limonko ważne, że znasz przyczynę, bo od tego chyba powinnaś właśnie zacząć. Myślę, że sama dobrze wiesz, co powinnaś w związku z tym zrobić, ale wiem, że łatwiej pisać niż zrobić... O ile o problemach może faktycznie powinnaś porozmawiać z psychologiem, bo sama wiem najlepiej, że niestety nie ze wszystkim jesteśmy sobie sami w stanie poradzić, o tyle na natłok zajęć zaradzić już coś możesz. Przypominasz mi niedawną siebie, kiedy to też miałam sto zajęć i pomysłów sto, kiedy chciałam góry przenosić itd., i o ile ambicja i chęć działania, ciekawość świata, pasja życia są same w sobie w porządku, o tyle, jak wszystko inne w nadmiarze po prostu szkodzi. Pamiętaj, że zdrowie jest najważniejsze, i że nic się nie stanie jeśli raz, drugi czasem coś sobie odpuścisz . Tyle, że Ty zapewne lubisz stale być w ruchu i wiem, że trudno powiedzieć sobie 'stop' i trudno wybrać rzeczy bardziej ważne od tych mniej...
Najgorsze jest to, że ja to wszystko wiem... Tylko nic z tego nie wynika. Najgorsze jest to, że ja tak na prawdę lubię to swoje życie w biegu z milionem różnych zajęć i nie wyobrażam sobie, że mogłabym zwolnić. Przeciwnie- wciąż pojawia mi się w głowie sto nowych pomysłów.
Chyba jestem nieuleczalnym przypadkiem

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Super, że szef sfinansuje Wam hiszpański. Czy ja już wspominałam, że masz z nim wyjątkowe szczęście? Zwłaszcza dzisiaj, jak tak wielu ludziom obcina się pensję, godziny bo przecież 'jak nie chcesz to nie musisz pracować'....
Chyba coś tam kiedyś napomknęłaś
Świetnie zdaję sobie sprawę, że w tej kwestii jestem prawdziwą szczęściarą. Tym bardziej, że jak słusznie zauważyłaś przy obecnym kryzysie i rosnącym bezrobociu pracowników traktuje się bardzo różnie...

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Martwi mnie stan zdrowia mojej mamy i to, jak na to reaguje mój ojciec... Ale nie będę smęcić.
Co się dzieje, misia? Co z mamą?

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
Mnie podobnie jak Limonkę czeka dziś najpewniej wieczór z książką. Wyciągnęłam dziś TŻeta do księgarni, gdzie pod pretekstem zbliżających się urodzin, kupiłam sobie 2 książki. Jestem ciekawa zwłaszcza 'Nostalgii anioła' Alice Sebold, więc lecę kończyć obecną książkę, by przejść już do tej .
Czy to ta historia o zgwałconej i zamordowanej dziewczynce, która obserwuje co się dzieje na ziemi jako aniołek? Koniecznie napisz jak wrażenia!
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 19:56   #249
JoyceSky
Zadomowienie
 
Avatar JoyceSky
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 348
GG do JoyceSky
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Hej Kochane,
Piszę tylko żeby dać znać, że żyję i że na bieżąco czytam co u Was, ale nie czuję się zbyt dobrze, więc na razie nie "płodzę" żadnych postów. *HUGS*
__________________
Well-behaved women rarely make history...

http://www.maxmodels.pl/joycesky.html
JoyceSky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 20:16   #250
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

bo jak mam mu to zaproponowac glupio bym sie czula

nie wiem czy wam mowilam ale w koncu zarajestrowalam sie do psychologa
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-18, 20:38   #251
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

a ja dzis cały dzien walcze z Allegro i w miedzy czasie was czytam ale nie mam juz siły to wystawianie jest strasznie męczące i pracochłonne...ciekawe czy w ogóle coś uda mi sie sprzedac
a jutro rano jade na grzyby z kolezanka tylko nie wiem jak wstane przed 6a poza tym to ja grzybów nie umiem zbytnio szukac

fiolusiek dobra decyzja
Limonko dbaj o swoje plecy , skoro juz teraz bolą to co bedzie za 50 lat ..nawet nie chce myślec
Virginio przykro mi z powodu ulotek..moze zamiast tak duzej ilosci wrzuc kilka na klatkę schodową ....

dobranoc dziś juz wam nic mądrego nie spłodze
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-19, 05:52   #252
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dobrrrrrry

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Hej Kochane,
Piszę tylko żeby dać znać, że żyję i że na bieżąco czytam co u Was, ale nie czuję się zbyt dobrze, więc na razie nie "płodzę" żadnych postów. *HUGS*
Co się dzieje, żaba?

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
a ja dzis cały dzien walcze z Allegro i w miedzy czasie was czytam ale nie mam juz siły to wystawianie jest strasznie męczące i pracochłonne...ciekawe czy w ogóle coś uda mi sie sprzedac
Rzeczywiście, sprzedaż na Allegro to nie jest takie hop siup. Każdy ciuszek trzeba wyprać wyprasować, zrobić zdjęcia, pomierzyć wzdłuż i wszerz i wreszcie opisać. Przy jednej rzeczy nie jest to może wielki problem, ale przy kilku...
Mam nadzieję, że wysiłek nie pójdzie na marne i wszystko Ci się rozejdzie jak świeże bułeczki

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
a jutro rano jade na grzyby z kolezanka tylko nie wiem jak wstane przed 6a poza tym to ja grzybów nie umiem zbytnio szukac
Życzę owocnego grzybobrania
Jak grzybów ani nie umiem szukać, ani nie lubię tego robić, dlatego to, że ktoś dobrowolnie wybiera taki sposób na spędzenie poranka przyjmuję do wiadomości... ale nie rozumiem

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Limonko dbaj o swoje plecy , skoro juz teraz bolą to co bedzie za 50 lat ..nawet nie chce myślec
Niestety już teraz wiem, że za kilka lat moje plecki zafundują mi niezły meksyk. Moi rodzice mają okropne problemy z kręgosłupem i niestety przekazali je mi i mojemu rodzeństwu w genetycznym spadku Pewnie mogłabym bardziej się o siebie troszczyć (na przykład nie biegać w obcasach albo wybierać sporty bardziej przyjazne kręgosłupowi), ale obawiam się, że co bym nie robiła i tak jeszcze wiele bólu przede mną

Wczoraj rzeczywiście spędziłam wieczór nad książką i jestem w ciężkim szoku jak wiele znanych kobiet w historii było uzależnionych od seksu (czy też miało "wściekliznę macicy" jak mówiło się kiedyś ). Oj działo się w królewskich alkowach, dziewczyny... Działo się... I pomyśleć, że nie dotarłam jeszcze nawet do połowy książki!

Czytałam też wywiad z Martą Gessler w "Twoim Stylu" i odkryłam kolejną bratnią duszę "Fakt, nie umiem zwolnić. Ale wciąż mam w sobie tyle nie odkrytych pasji..." "Wstaję po siódmej rano i od razu mam sto zajęć. W moim życiu obowiązuje zasada zen: lepiej się zepsuć niż zardzewieć" Podpisuję się pod tym wszystkimi łapkami!

Na razie zmykam. Przesyłam jeszcze tylko BIG BUZIAKA dla Blokerki Mam nadzieję, że tym razem będziesz usatysfakcjonowana moim porannym postem

Have a nice day Have a nice weekend
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 07:25   #253
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość


Rzeczywiście, sprzedaż na Allegro to nie jest takie hop siup. Każdy ciuszek trzeba wyprać wyprasować, zrobić zdjęcia, pomierzyć wzdłuż i wszerz i wreszcie opisać. Przy jednej rzeczy nie jest to może wielki problem, ale przy kilku...
Mam nadzieję, że wysiłek nie pójdzie na marne i wszystko Ci się rozejdzie jak świeże bułeczki

Ja też mam taką nadzieję..ale jeszcze nawet pół rzeczy nie wystawiłam... a już mi się nie chce

Życzę owocnego grzybobrania
Jak grzybów ani nie umiem szukać, ani nie lubię tego robić, dlatego to, że ktoś dobrowolnie wybiera taki sposób na spędzenie poranka przyjmuję do wiadomości... ale nie rozumiem

ja tez dziś jak wstałam przed 6 i było jeszcze ciemno to nie rozumiałam siebie co mi odbiło :brzyda l: strasznie zmarzłam w tym lesie ale troszke podgrzybków zebrałam

Niestety już teraz wiem, że za kilka lat moje plecki zafundują mi niezły meksyk. Moi rodzice mają okropne problemy z kręgosłupem i niestety przekazali je mi i mojemu rodzeństwu w genetycznym spadku Pewnie mogłabym bardziej się o siebie troszczyć (na przykład nie biegać w obcasach albo wybierać sporty bardziej przyjazne kręgosłupowi), ale obawiam się, że co bym nie robiła i tak jeszcze wiele bólu przede mną

z tego co wiem to nawygodniejszy obcas dla naszej postawy to 4cm
Limonko mówisz że ciekawa tak książka hmmmmm tylko że ja czytac nie lubie i sie jakoś zmusic nie potrafie
ale mpowiem Ci że ostathnio po tym jak pisaliście o książkach Chmielewskiej to poleciałam do biblioteki i wypożyczyłam "Tajemnice" ale jestem dopiero na 50 zstronie i jakoś opornie mi to idzie

dzien dobry wszystkim
jakie plany macie na dziś ...????
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 09:18   #254
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobry
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 10:22   #255
Marei
Zakorzenienie
 
Avatar Marei
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 470
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobry ))
__________________
Wymiana Maj
Szukam
Marei jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 10:23   #256
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Dzień dobry
dzien dobry...
gdzie sie podziewasz Słońce....???
tesknimy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 10:53   #257
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Limonko mówisz że ciekawa tak książka hmmmmm tylko że ja czytac nie lubie i sie jakoś zmusic nie potrafie
ale mpowiem Ci że ostathnio po tym jak pisaliście o książkach Chmielewskiej to poleciałam do biblioteki i wypożyczyłam "Tajemnice" ale jestem dopiero na 50 zstronie i jakoś opornie mi to idzie
To kolejna rzecz, którą przyjmuję do wiadomości, ale nie jestem w stanie zrozumieć... Ja książki po prostu pochłaniam. Pewnie nawet w instrukcję obsługi pralki mogłabym się wciągnąć

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
dzien dobry wszystkim
jakie plany macie na dziś ...????
Dzień dobry, skarbie
Ja od rana bawiłam się w przykładną panią domu i sprzątałam jak szalona Teraz chcę jeszcze upiec ciacho (znalazłam kuszący przepis na kruche ciasto z bananami, gruszkami i toffi ), zafundować sobie godzinkę aerobiku (do nowej Vity dołączona jest płyta DVD, która zapowiada się bardzo obiecująco), a później się zobaczy... Na wieczór w każdym razie plany już mam- piwo z koleżankami
A Ty co zamierzasz dziś porabiać?

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Chyba jesteś niepoważna jeśli myślisz, że na tym "dzień dobry" pozwolimy Ci skończyć! Mów co się u Ciebie dzieje, misiaku! Dlaczego już nas nie odwiedzasz?! Co ma znaczyć Twój nowy podpis???
Ines ma rację- bardzo za Tobą tęsknimy A jeśli dzieje się u Ciebie coś niedobrego chętnie Ci w miarę naszych możliwości pomożemy

Cytat:
Napisane przez Marei Pokaż wiadomość
Dzień dobry ))
Następna się rozgadała Oj dziewczyny... Co ja się z Wami mam
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 11:00   #258
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
To kolejna rzecz, którą przyjmuję do wiadomości, ale nie jestem w stanie zrozumieć... Ja książki po prostu pochłaniam. Pewnie nawet w instrukcję obsługi pralki mogłabym się wciągnąć

no widzisz bo ja jestem inna innaczej no nie ma takiej siły żeby mnie zmusiła do czytania książek..co innego prasa...

Dzień dobry, skarbie
Ja od rana bawiłam się w przykładną panią domu i sprzątałam jak szalona Teraz chcę jeszcze upiec ciacho (znalazłam kuszący przepis na kruche ciasto z bananami, gruszkami i toffi ), zafundować sobie godzinkę aerobiku (do nowej Vity dołączona jest płyta DVD, która zapowiada się bardzo obiecująco), a później się zobaczy... Na wieczór w każdym razie plany już mam- piwo z koleżankami
A Ty co zamierzasz dziś porabiać?

po powrocie z grzybków posprzatałam troszke ale z grubsza bo jakoś mi sie nie chce, zrobiłam porządki w szafie .... i podobno po południu mam iśc pomagac w zbieraniu ziemniaków a na wieczór niestety nie mam planów ...samotne wieczory ;/ ehh jak ja tego nie nawidzę ....!!!!
właśnie podjadam arbuza....całyb czas bym coś jadła
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 11:58   #259
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

ines85 ja tez podjadam stale owoce a zwlaszcza gruszki i sliwki bo okres mi sie zbliza
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-19, 12:38   #260
JoyceSky
Zadomowienie
 
Avatar JoyceSky
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 348
GG do JoyceSky
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Dzień dobry!
Dzisiaj jest trochę lepiej, więc w pierwszej kolejności zaglądam do Was. Nerwica strasznie mi dokucza, dziewczyny. Znowu jest naprawdę źle - tak samo jak miałam półtora roku temu przed pójściem na terapię. Chciałam jakoś przetrzymać, ale chyba nic dobrego z tego nie wyniknie, więc w poniedziałek znowu odwiedzę psychiatrę, jak na razie jestem na xanaxie. Ale oki, już nie zanudzam o tej nerwicy, bo ostatnio tylko o tym piszę.
Limonko, widziałam tę książkę i też miałam na nią chrapkę, a teraz to już na pewno kupię
Niuniuśka - YaY! You're back! Co u Ciebie, kochana?
Fiolusiek - Super, że się zarejestrowałaś. Zobaczysz, z tego może wyniknąć tylko coś dobrego.
Ines - powodzenia z allegro. Mnie też zawsze wkurzało, że tyle z tym zachodu, dlatego stronkę odwiedzam tylko jako strona kupująca.
Virginia - byłam oburzona kiedy przeczytałam o tym, że ktoś zerwał Twoje ogłoszenia. Chamstwo po prostu! I zgadzam się z dziewczynami, że to na pewno konkurencja
Blokerka - cieszę się, że już Ci się udało mieszkanie doporowadzić do porządku, chociaż całe zdarzenie to musiał być koszmar.
__________________
Well-behaved women rarely make history...

http://www.maxmodels.pl/joycesky.html
JoyceSky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 13:19   #261
mamrotka
Wtajemniczenie
 
Avatar mamrotka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 422
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

dzien dobry
__________________
07.03-31.03 7,5 (?)
mamrotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 13:29   #262
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez mamrotka Pokaż wiadomość
dzien dobry
MAŁA nie prowokuj tylko napisz cos więcej !!!!!
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 13:51   #263
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
dzien dobry...
gdzie sie podziewasz Słońce....???
tesknimy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja myślałam, że już o mnie zapomniałyście
Czeeesc

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Chyba jesteś niepoważna jeśli myślisz, że na tym "dzień dobry" pozwolimy Ci skończyć! Mów co się u Ciebie dzieje, misiaku! Dlaczego już nas nie odwiedzasz?! Co ma znaczyć Twój nowy podpis???
Ines ma rację- bardzo za Tobą tęsknimy A jeśli dzieje się u Ciebie coś niedobrego chętnie Ci w miarę naszych możliwości pomożemy
Oj, nie wiem od czego zacząć. Co się u mnie dzieje? Prawdopodobnie mam akurat zły/ciężki okres w moim życiu. 3 września zmarła moja ukochana babcia... no i praktycznie od tamtej pory jestem jak chodzące widmo. Teraz jest już lepiej, ale na początku było mi cholernie ciężko psychicznie. Czułam się jakby mi ktoś wyrwał kawałek serca, tak bardzo kochałam babcię, a teraz nie mam już żadnej babci ani dziadka... Miałam wybuchy płaczu, złości i taki przeogromny żal (który towarzyszy mi właściwie do teraz), że już jej nie zobaczę, nie uśmiechnie się do mnie, nie przytuli, nie będzie opowiadać historii swojego życia... Na początku całymi dniami najchętniej spałam, by o niczym nie myśleć. :/ W chwili obecnej jest już lepiej, powoli dostosowuję się do nowych realiów. Pociesza mnie myśl, że jej jest prawdopodobnie lepiej, bo nie męczy się fizycznie. Okazało się, że miała również nowotwór trzustki, który przypuszczalnie tak szybko pogorszył jej stan. Nie było mnie przy jej śmierci... mama mówiła, że wyglądała jakby zasypiała, potem poleciała jej jedna łezka po policzku i koniec... Pogotowie jechało 40 min!! (a jest naprawdę blisko mieszkania babci). Ratownicy weszli akurat, gdy babcia straciła przytomność. Próbowali ją reanimować (chyba z 30 min), ale nic to nie dało. Siostra opowiadała mi, że w ogóle się nie śpieszyli. Wybiegła przed blok, żeby szybciej ich nakierować do babci, a oni szli sobie spokojnym krokiem, zupełnie się nie śpiesząc. Gdyby byli kilka minut wcześniej.... ehhh, ale wiedzieli doskonale, że to starsza kobieta (85 lat) to po co się śpieszyć?
No i tak pusto zrobiło się od tamtej pory w naszym życiu...

Niedawno doszły problemy z Tżtem, a raczej z jego koleżanką z grupy (zamężną!). Pisywała do niego smsy na wakacjach, zupełnie nie zwracałam na to uwagi, bo nie ukrywał tego przede mną... aż tydzień temu okazało się, że do niego wydzwania wieczorami (ok. 22 - kiedy zazwyczaj ja już jestem w domu po spotkaniu z nim). Byliśmy akurat wtedy u mojej siostry, odebrał telefon. Gadał sobie z nią w najlepsze... dopiero później zaczaiłam, że to ta laska... Niby nic takiego, dzwoniła sobie bo jest gdzieś tam w Polsce w delegacji... Ekhm, no tak, tylko, że ja wieczorami będąc na drugim końcu Polski raczej stęskniona dzwoniłabym do swojego męża, a nie do kolegi z grupy?! No i sobie pomyślałam, że widocznie czegoś mojemu facetowi brakuje w naszym związku i szuka sobie innej... Oczywiście zaprzeczył, powiedział, że mnie kocha i jest mu ze mną dobrze, a laska przecież ma męża i dzwoni do niego czasami pogadać. Zobaczymy.. (już ją namierzyłam na NK, jakbym miała jakieś wątpliwości co do jej intencji, wyślę jej ciekawą wiadomość).

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
Dzisiaj jest trochę lepiej, więc w pierwszej kolejności zaglądam do Was. Nerwica strasznie mi dokucza, dziewczyny. Znowu jest naprawdę źle - tak samo jak miałam półtora roku temu przed pójściem na terapię. Chciałam jakoś przetrzymać, ale chyba nic dobrego z tego nie wyniknie, więc w poniedziałek znowu odwiedzę psychiatrę, jak na razie jestem na xanaxie. Ale oki, już nie zanudzam o tej nerwicy, bo ostatnio tylko o tym piszę.
Hej kochana
Joyce, przyznam się, że podczytywałam co pisałaś o swojej nerwicy... Nie chcę się wtrącać (obiecuję, że więcej nie będę, ale nasuwa mi się myśl, czy w takiej sytuacji przeprowadzka do rodziców to dobry pomysł. Z jednej strony taka konfrontacja dałaby obraz tego, jak faktycznie poradziłaś sobie z tym problemem, bo być może jesteś na tyle silna psychicznie, że jesteś w stanie normalnie funkcjonować. W dodatku psychoterapia na miejscu na pewno ułatwiłaby ten proces. Ale z drugiej strony, czy nie jest może tak, że jeszcze się nie przeprowadziliście, pojawiła się jedynie decyzja o tym, a już nasilają się Twoje objawy? (oczywiście to moja hipoteza, być może jest inna przyczyna, poza tym nie wiem jak dotąd funkcjonowałaś z nerwicą). Co się stanie, kiedy będziecie mieszkać pod jednym dachem z "przyczyną" Twoich problemów i lęków? Myślisz, że będzie ok, poradzisz sobie? No i pamiętaj, że leki leczą tylko objawy..., ale połączenie z regularną psychoterapią daje dużo lepsze rezultaty. Trzymam oczywiście kciuki, żebyś dała sobie radę kochana Jesteś zuch dziewczyna i wierzę w Ciebie!

Cytat:
Napisane przez JoyceSky Pokaż wiadomość
Niuniuśka - YaY! You're back! Co u Ciebie, kochana?
Widzę, że Ty też kochana na miejscu. Cieszę się, że wróciłaś do nas. A u mnie, jw. - w odezwie do Limonki


Oj, ale się rozpisałam.
Zmykam zrobić sobie jakiś obiadek. Wieczorem mam spotkanie, na które nie mam zupełnie ochoty iść:/ (ale zrobię to chyba, bo tż mnie prosił). Poza tym łapie mnie jakieś choróbsko po raz drugi. To pewnie moje dzieciaki na praktykach przynoszą zarazki ze szkoły, brrr. Aaaa, wczoraj dostałam dobrą wiadomość. Jedna z wychowawczyń świetlicy socjoterapeutycznej, w której robię te praktyki, sama zaproponowała bym zostawiła swoje cv u nich. Akurat w tej świetlicy jest komplet, ale być może gdzieś indziej potrzebują personelu i porozsyłają moje cv tu i ówdzie. Całkiem fajno.
Z lepszych wiadomości, dowiedziałam się, że rozpoczynam ostatni rok dopiero 26 października Zawsze to dodatkowy miesiąc wakacji
Aaaa, żeby nie było -> z dietą było do bani, teraz jest trochę lepiej bo @ mi się skończył i nie rzucam się ze ślinotokiem na lodówkę. Mimo wszystko, wagę omijam szerokim łukiem.

Trzymajcie się wszystkie
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 15:00   #264
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Limonko jak Twoje obłędne ciasto ? juz upiekłaś ?? u mnie właśnie w piecyku piecze sie pyszny piernik stworzony wlasnoręcznie przeze mnie

Niuniuska powiem Ci szczerze, że tak myslałam że Twoja babcia odeszla, ale nie chciałam pytac
No coż w takich sytuacjach nie łatwo powiedziec coś mądergo taka jest kolej rzeczy, a babcia i tak moim zdaniem dożyła sędziwego wieku Trzymaj się kochana i mam nadzieję że dasz sobie jakoś z tym rade !
A co do TŻ to wydaje mi się, że możesz byc spokojna, nie ukrywał tego przed Tobą, że ktoś do niego pisze, wydzwania więc wydaje mi się, że on akurat nie ma niczego na sumieniu...gorzej może z tą laską... troszkę dziwne że do niego tak pisze itd. tym bardziej że ma męża, ale może po prostu są dobrymi kumplami tzn. ona i Twój TŻ!!!!Obserwuj jak się rozwija sytuacja ale nie wyciągaj od razu pochopnych wniosków i nie wmawiaj sobie rzeczy, które nie mają miejsac bo to jeszcze gorzej !!!

a reszta co porabia ?
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 15:21   #265
Malinn
Zakorzenienie
 
Avatar Malinn
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 655
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Niuniusko przykro mi z powodu babci domyslam sie cos czujesz....i babcia na pewno by nie chciala abys sie smucila teraz... no i babcia nieraz jeszcze sie do Ciebie usmiechnie jak o niej pomyslisz
Co do TZ to Ineska ma racje... tz moze ja traktowac jako zwykla znajoma... i moze nawet nie mysli o tym w taki sposob jak ty.... gorzej niestety z nia... bo nie wiadomo co taka sobie myslec w glowie.... rzucilabym paroma odpowiednikami.. ale jestesmy na forum publicznym wiec sie zamkne

Inesko co do allegro.... bez photoshopa ciezko opchnac
Sama ostatnio sie przekonalam Za jakies marne pieniazki sprzedalam moja bluzeczke... pozniej wystawilam od 1zł inna... obrobilam ladnie zdjecie aukcja cudoooo i nikt nie chcial Mimo, ze byla nowa nawet metke miala Ciuchow juz nie wystawiam.... ale ksiazki z liceum za to tak i tu sprzedaz idzie bezblednie

Mamrociu pozdrow gabrysie ale sie ciesze, ze ta mala tak slicznie rosnie juz sie nie moge doczekac az sie urodzi
__________________
Malinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 16:19   #266
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Niuniusko- mi również przykro z powodu babci... Przepraszam, ale w takich chwilach nigdy nie wiem co powinnam powiedzieć... Dlatego tylko ściskam Cię mocno
Jeśli chodzi o TŻ też uważam, że nie ma na razie powodów do paniki, ale nie zaszkodzi jeśli będziesz czujna. Swoją drogą tej kretynce chętnie bym kilka słów powiedziała

Joyce- ja podobnie jak Niunia troszeczkę się martwię czy ta przeprowadzka to dobry pomysł... Nie mam co prawda Niuniuskowego psychologicznego wykształcenia, ale też mi się wydaje, że zaczęło być gorzej zaraz po tym jak podjęłaś tę decyzję... Może warto byłoby przemyśleć to jeszcze raz?
W każdym razie ściskam Cię mocno, mocno, mocno i mam nadzieję, że już wkrótce będzie lepiej

Ines-
melduję, że ciacho upieczone i ponad połowa jest już pożarta przez moich domowych łakomczuchów Dlatego wnioskuję, że wyszło nie najgorzej

Dziewczyny... Muszę Was o coś zapytać i od razu zastrzegam, że proszę o naprawdę szczerą odpowiedź... Zaczęłam mieć wątpliwości czy z moimi nogami powinnam nosić moją śliczną dmuchawcową spódniczkę Co myślicie? Nie wygląda to bardzo tragicznie czy jednak powinnam poczekać z jej noszeniem aż zrzucę kilka centymetrów z ud?

Powoli zaczynam się szykować na wieczór z moimi Lejdis, więc zajrzę tu pewnie dopiero jutro.

Trzymajcie się cieplutko
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 16:48   #267
ines85
Zadomowienie
 
Avatar ines85
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 958
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Limonko ale laska z Ciebie !!!! pewnie że śmiało możesz iśc w takiej kreacji na miasto i na podryw !!!!!!
__________________
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące....
ines85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 17:45   #268
gorzalkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: centrum dowodzenia światem
Wiadomości: 442
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

witajcie dopisuje sie do chudniecia mam 20 lat 164 cxm wzrostu i waze 59-60 chce dobic do 52
5 kg mam za soba juz !
gorzalkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 20:12   #269
Niuniuska
Wtajemniczenie
 
Avatar Niuniuska
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów
Wiadomości: 2 977
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez ines85 Pokaż wiadomość
Niuniuska powiem Ci szczerze, że tak myslałam że Twoja babcia odeszla, ale nie chciałam pytac
No coż w takich sytuacjach nie łatwo powiedziec coś mądergo taka jest kolej rzeczy, a babcia i tak moim zdaniem dożyła sędziwego wieku Trzymaj się kochana i mam nadzieję że dasz sobie jakoś z tym rade !
A co do TŻ to wydaje mi się, że możesz byc spokojna, nie ukrywał tego przed Tobą, że ktoś do niego pisze, wydzwania więc wydaje mi się, że on akurat nie ma niczego na sumieniu...gorzej może z tą laską... troszkę dziwne że do niego tak pisze itd. tym bardziej że ma męża, ale może po prostu są dobrymi kumplami tzn. ona i Twój TŻ!!!!Obserwuj jak się rozwija sytuacja ale nie wyciągaj od razu pochopnych wniosków i nie wmawiaj sobie rzeczy, które nie mają miejsac bo to jeszcze gorzej !!!
Dziękuję za ciepłe słowa kochana, próbuję trzymać się dzielnie Jak już pisałam, teraz jest lepiej bo np. potrafię o tym rozmawiać. Na początku byłam taka "pusta", praktycznie z nikim nie rozmawiałam na ten temat. Teraz jest ok.
A co do sytuacji z Tż. Właśnie o to chodzi, że jemu ufam, ale jej niekoniecznie.... i w tym tkwi cały problem. Póki co, idę za Waszymi radami i obserwuję czujnie... Nie zarzucam mu romansów itp., bo mi o tym wszystkim mówi... Poza tym znam go i ufam mu. Wiem, że to nie taki typ "lovelasa". A z takimi kobietami jak ta miałam już do czynienia na początku związku - Tżta podrywała dziewczyna jego kumpla, ale z tamtą wystarczyło jedno moje spotkanie i parę inteligentnych i ostrych zdań. Dziewczyna odpuściła, ale żeby było śmieszniej teraz studiuje na mojej uczelni... Do tej pory jak się mijamy na korytarzu, laska uparcie i z wieeeelkim zainteresowaniem ogląda podłogę

Cytat:
Napisane przez Malinn Pokaż wiadomość
Niuniusko przykro mi z powodu babci domyslam sie cos czujesz....i babcia na pewno by nie chciala abys sie smucila teraz... no i babcia nieraz jeszcze sie do Ciebie usmiechnie jak o niej pomyslisz
Co do TZ to Ineska ma racje... tz moze ja traktowac jako zwykla znajoma... i moze nawet nie mysli o tym w taki sposob jak ty.... gorzej niestety z nia... bo nie wiadomo co taka sobie myslec w glowie.... rzucilabym paroma odpowiednikami.. ale jestesmy na forum publicznym wiec sie zamkne
Dziękuję kochana Ja praktycznie ciągle o niej myślę, wszystko mi ją przypomina... i tak sobie myślę, że nade mną czuwa i uśmiecha się z góry...

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Niuniusko- mi również przykro z powodu babci... Przepraszam, ale w takich chwilach nigdy nie wiem co powinnam powiedzieć... Dlatego tylko ściskam Cię mocno
Jeśli chodzi o TŻ też uważam, że nie ma na razie powodów do paniki, ale nie zaszkodzi jeśli będziesz czujna. Swoją drogą tej kretynce chętnie bym kilka słów powiedziała
Rozumiem, że w razie potrzeby mogę powołać się na Ciebie i Twoją sztukę perswazji?
Dziękuję kochana za ciepłe słowa

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Dziewczyny... Muszę Was o coś zapytać i od razu zastrzegam, że proszę o naprawdę szczerą odpowiedź... Zaczęłam mieć wątpliwości czy z moimi nogami powinnam nosić moją śliczną dmuchawcową spódniczkę Co myślicie? Nie wygląda to bardzo tragicznie czy jednak powinnam poczekać z jej noszeniem aż zrzucę kilka centymetrów z ud?
No chyba żartujesz. Wyglądasz świetnie w całym stroju! Pewnie, że powinnaś go nosić!

Cytat:
Napisane przez gorzalkaa Pokaż wiadomość
witajcie dopisuje sie do chudniecia mam 20 lat 164 cxm wzrostu i waze 59-60 chce dobic do 52
5 kg mam za soba juz !
Witaj gorzalko (kuszący nick). Gratuluję zrzuconych 5kg


Moich perypetii z "żonką" ()c.d. Siedzimy sobie z Tżtem, dzwoni tel.... znowu ONA. Bidulka nie umie obsługiwać się GPSem, a mój Tż musi oczywiście jej wytłumaczyć, co i jak.... Co to kurde pomoc na telefon?;/
Z Tżtem oczywiście się pożarłam, zresztą byłam już na niego cięta parę dni... potem źle się poczuł i pojechał do domu. No i bilans taki, że w tygodniu widzieliśmy się może łącznie z 3h. Bosko... Już mnie wszystko dobija....
__________________
I can.
I will.
End of story.



Niuniuska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-19, 22:22   #270
mkarlinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 131
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Cytat:
Napisane przez Niuniuska Pokaż wiadomość
Moich perypetii z "żonką" ()c.d. Siedzimy sobie z Tżtem, dzwoni tel.... znowu ONA. Bidulka nie umie obsługiwać się GPSem, a mój Tż musi oczywiście jej wytłumaczyć, co i jak.... Co to kurde pomoc na telefon?;/
Z Tżtem oczywiście się pożarłam, zresztą byłam już na niego cięta parę dni... potem źle się poczuł i pojechał do domu. No i bilans taki, że w tygodniu widzieliśmy się może łącznie z 3h. Bosko... Już mnie wszystko dobija....
Niuniuśka przykro mi z powodu babci, wiem co to znaczy nie mieć babci.Moja zmarła pare lat temu i czasami jak myślę o niej to strasznie mi jej brakuje.Trzymaj się kochana

A co do tż to myślę ze się ułoży...A tej babie pokaż gdzie pieprz rośnie jak jeszcze raz do niego zadzwoni...
Ja z moim tż w tym miesiącu widziałam się 4 razy, ale on mieszka w Wiedniu i oczywiscie jak się widzimy to nie ma tak dobrze bez kłótni...,

Idę posprzątać w szfkach, a nie chce mi się spać w tv nic nie ma to trzeba coś robić.

Limonka ślicznie wyglądasz. A super masz okularki i buciki.Paaa Miłej nocy wszystkim
__________________
"Myśleć to co prawdziwe
czuć to co piekne
Kochac co dobre
W tym cel zycia".






Start: 83 kg8 2...81....80..79-będzie kiedyś....
Meta: 65, a jak sie da to 56 ;-)).
mkarlinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.