Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

[emememsik]

Napisane przez Serendipity

Nie obraźcie się, ale jest wątek o historiach autobusowych

Ale ten wątek jest o wszystkim.

[makeupnotwar]

Napisane przez HulaGirl

w autobusach nei zawsze ustępuję
powód:
nie będe ryzykować właśnych zdrowiem i życiem bo jakaś babcia chce sobie usiąść. Już mnie raz karetka zabierała i leżałam tydzień w szpitalu więc ja dziękuję bardzo.

oczywiście jeżeli widzę jakaś chorą osobę czy starszą która absolutnie nie wymaga żeby jej zrobić mejscę to ustąpię, o ile oczywiście się sama dobrze czuje.

Napisane przez ecrulo

W krakowskich tramwajach (jak myślę, że w wielu innych srodkach komunikacji miejskiej) są miejsca uprzywilejowane. Staram się takich nie zajmować, chyba, że tramwaj straszy pustkami. Zazwyczaj siadam na normalnym miejscu i nie czuję się w obowiązku wstawać jakieś babci, która w tramwaju wielce cierpiąca a z i do tramwaju wskakuje z prędkością światła.

Płacę tak samo za bilet jak ona, uprzywilejowanego miejsca nie zajmuję, więc nie mój problem. Co innego gdy widać, że to Pani schorowana, czy też kobieta wciaży lub nawet ktoś w podobnym mi wieku poprosi o to, bo źle się akutalnie czuje.

Miałam dosyć nieprzyjemnych sytuacji z "babciami" w tramwajach włącznie z siadaniem ludziom (sic!) na kolanach, pomimo, że inne miejsca były wolne... Niektóre babule mają tupet

ja kiedyś wyleciałam z tramwaju bo pomagałam kobiecie wynieść wózek, do tej pory mam bóle w kolanie, świeżo po tym upadku nie mogłam długo stać, a babcie sobie na mnie używały... a ja nie byłam dłużna, więc była niezła awantura na zabawie kiedyś jedną tak opierdzieliłam że widziałam że było jej głupio, cały tramwaj się za mną wstawił a ona usiadła i udawała że jej to nie dotyczy.

zazwyczaj ustępuję, to dla mnie naturalna sprawa. ale mamy z TŻtem taką selekcję: nie ustępujemy tym, którzy wyglądają na wrednych, bezceremonialnych. nie i tyle! miłym ludziom to aż fajnie ustąpić, a wredoty niech stoją! a jak zaczynają gadać coś o wychowaniu, to zazwyczaj jest niezła jatka. czasami kładę uszy po sobie, ale zazwyczaj, ku uciesze młodych jadących tramwajem ostro się kłócę

jeszcze co do miejsca uprzywilejowanego: mój znajomy ma tą książeczkę którą tak chętnie wymachują emeryci, bo sam jest chory (cukrzyca). a i mój TŻ też, poważne problemy z układem krążenia, sercem.

kiedyś jakiś facet zaczął mu stękać, w autobusie były jeszcze miejsca a dziadek przyczepił się do tego z krzyżykiem, na którym siedział TŻ. kiedy TŻ wyjaśnił mu słabym głosem że młodzi też niestety chorują, a on dzisiaj się źle czuje, bardzo źle i nie będzie z nim dyskutował. dziadzio rzucił czymś na co jest pan chory? na serce? haha, to z miłości? to mój facet podsumował go tak, aż dziadkowi uszy zwiędły

albo koleżanka jedzie pociągiem podmiejskim, pełno ludzi i jakaś damulka rozmawia głośno przez telefon:
no tak tak, stoję bo ta hołota ze wsi nie ustąpi. o nie, my nasze dzieci, warszawiaków wychowaliśmy inaczej, blabla

[Serendipity]

Napisane przez emememsik

Ale ten wątek jest o wszystkim.

Nie,on jest o pytaniach, a nie opowieściach

[gsk]

Napisane przez Serendipity

Nie,on jest o pytaniach, a nie opowieściach

To zadaj jakieś pytanie skoro to jest wątek o pytaniach.

[Serendipity]

Napisane przez gsk

To zadaj jakieś pytanie skoro to jest wątek o pytaniach.

Jak będę miała inne niż te, które zadałam, to to zrobię.

[cholernarejestracja]

To ja może, dla rozładowania sytuacji, rzucę ciekawostką?

Żółtko jajka ma w sobie więcej białka niż białko jajka

[ankasz]

to ja mam takie pytania:

1. Prawie co noc budzę sie i ucho na którym spałam (jesli spałam na boku) bardzo mnie boli.. Jak podnosze głowe, tzn odrywam ją od poduszki to aż jęczę tak mnie boli. Znajomi mówią że mają podnobnie, szczególnie kiedy śpią na twardym. U was też tak jest? Dlaczego tak sie dzieje?

2. Często sie słyszy że ktoś mówi "Tej kasy starczy mi na waciki". A mnie zastanawia czy chodzi o waciki takie np kosmetyczne do demakijażu czy jakies inne? (nie śmiejcie się - ja na prawdę tego nie wiem)

3. Na studiach zaocznych jest tak, że jesli ktos podpisze papiery (w sensie te w których podejmujemy studia), nawet jesli nie będzie chodził na zajęcia, to za pierwszy semestr musi zapłacic czesne. Ale co w sytuacji, jesli zostanie z wydalony z uczelni dyscyplinarnie? Też musi zapłacic za ten semestr?

[cholernarejestracja]

Napisane przez ankasz

to ja mam takie pytania:

1. Prawie co noc budzę sie i ucho na którym spałam (jesli spałam na boku) bardzo mnie boli.. Jak podnosze głowe, tzn odrywam ją od poduszki to aż jęczę tak mnie boli. Znajomi mówią że mają podnobnie, szczególnie kiedy śpią na twardym. U was też tak jest? Dlaczego tak sie dzieje?

2. Często sie słyszy że ktoś mówi "Tej kasy starczy mi na waciki". A mnie zastanawia czy chodzi o waciki takie np kosmetyczne do demakijażu czy jakies inne? (nie śmiejcie się - ja na prawdę tego nie wiem)

3. Na studiach zaocznych jest tak, że jesli ktos podpisze papiery (w sensie te w których podejmujemy studia), nawet jesli nie będzie chodził na zajęcia, to za pierwszy semestr musi zapłacic czesne. Ale co w sytuacji, jesli zostanie z wydalony z uczelni dyscyplinarnie? Też musi zapłacic za ten semestr?

1. Pewnie krew Ci nie dopływa, albo zwyczajnie nie zmieniasz pozycji za często, i to biedne ucho jest wciąż zgniecione też tak mam, ale dość rzadko.

2. Tak, chodzi o takie waciki jak do demakijażu. W sumie z tym powiedzeniem spotykam się głównie, jak np. osoba która ma normalnie dużo pieniędzy zarabia jakąśtam kwotę, która dla niej jest niewielka - i wtedy właśnie mówi, że to tak na waciki, na pierdołki. Ale chyba tego się też używa jako zwyczajnie "bardzo mało", prawda?

Co do 3 nie wiem. Pewnie zależy od uczelni i podpisanej umowy.

[aktaga13]

Napisane przez ankasz

to ja mam takie pytania:

1. Prawie co noc budzę sie i ucho na którym spałam (jesli spałam na boku) bardzo mnie boli.. Jak podnosze głowe, tzn odrywam ją od poduszki to aż jęczę tak mnie boli. Znajomi mówią że mają podnobnie, szczególnie kiedy śpią na twardym. U was też tak jest? Dlaczego tak sie dzieje?

2. Często sie słyszy że ktoś mówi "Tej kasy starczy mi na waciki". A mnie zastanawia czy chodzi o waciki takie np kosmetyczne do demakijażu czy jakies inne? (nie śmiejcie się - ja na prawdę tego nie wiem)

3. Na studiach zaocznych jest tak, że jesli ktos podpisze papiery (w sensie te w których podejmujemy studia), nawet jesli nie będzie chodził na zajęcia, to za pierwszy semestr musi zapłacic czesne. Ale co w sytuacji, jesli zostanie z wydalony z uczelni dyscyplinarnie? Też musi zapłacic za ten semestr?

ad1. MAM TAK SAMO czasami budzę się z ogromnym bólem.. myslalam, ze śpię np. na guziku, ale to zdarza się nawet na pościeli bez plastikowych elementów...

ad.2 tak, chodzi o waciki kosmetyczne jako, że tanie;

ad. 3 zalezy od regulaminu uczelni

[gsk]

Napisane przez ankasz

to ja mam takie pytania:


2. Często sie słyszy że ktoś mówi "Tej kasy starczy mi na waciki". A mnie zastanawia czy chodzi o waciki takie np kosmetyczne do demakijażu czy jakies inne? (nie śmiejcie się - ja na prawdę tego nie wiem)

To chyba się wzięło z Kilera I części. Kiler dał tej Gabrysi pare banknotów o wysokich nominałach a ta cos takiego powiedziała że to jej tylko na waciki straczy, coś w tym stylu

[Goosiaa]

Przypominam, że ten tekst o wacikach to cytat z Killera, słowa Kasi Figury

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Hehe koleżanka wyżej mnie ubiegła

[ilonkaczapela]

"Trzysta dolców? Kiler, och*ujałeś? I co ja sobie za to kupie, waciki?!"

Cytat dosłowny

[ankasz]

Napisane przez cholernarejestracja

1. Pewnie krew Ci nie dopływa, albo zwyczajnie nie zmieniasz pozycji za często, i to biedne ucho jest wciąż zgniecione też tak mam, ale dość rzadko.

2. Tak, chodzi o takie waciki jak do demakijażu. W sumie z tym powiedzeniem spotykam się głównie, jak np. osoba która ma normalnie dużo pieniędzy zarabia jakąśtam kwotę, która dla niej jest niewielka - i wtedy właśnie mówi, że to tak na waciki, na pierdołki. Ale chyba tego się też używa jako zwyczajnie "bardzo mało", prawda?

Co do 3 nie wiem. Pewnie zależy od uczelni i podpisanej umowy.

Napisane przez aktaga13

ad1. MAM TAK SAMO czasami budzę się z ogromnym bólem.. myslalam, ze śpię np. na guziku, ale to zdarza się nawet na pościeli bez plastikowych elementów..

ad.2 tak, chodzi o waciki kosmetyczne jako, że tanie;

ad. 3 zalezy od regulaminu uczelni

Napisane przez gsk

To chyba się wzięło z Kilera I części. Kiler dał tej Gabrysi pare banknotów o wysokich nominałach a ta cos takiego powiedziała że to jej tylko na waciki straczy, coś w tym stylu

Napisane przez Goosiaa

Przypominam, że ten tekst o wacikach to cytat z Killera, słowa Kasi Figury

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Hehe koleżanka wyżej mnie ubiegła

dziękuję za odpowiedzi

[Martita 88]

kto wymyślił nazwy miesiecy? i dlaczego takie a nie inne

[Serendipity]

Napisane przez cholernarejestracja

To ja może, dla rozładowania sytuacji, rzucę ciekawostką?

Żółtko jajka ma w sobie więcej białka niż białko jajka

A wiesz, że wczoraj pomyślałam o takim wątku ?
Żeby każdy wpisywał ciekawostki, które przeczytał, zasłyszał.
Co sądzicie ?

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Napisane przez Martita 88

kto wymyślił nazwy miesiecy? i dlaczego takie a nie inne

STYCZEŃ początkowo był TYCZNIEM, bo w czasie tym "tyki sporządza gospodarz". Tak dawni Polacy ułatwiali sobie życie. Nazwa miesiąca informowała o zajęciach społeczności. Tyczki były używane np. do podtrzymywania na polu warzyw strączkowych.

LUTY oznaczał coś przykrego, niemiłego. Mówiło się np. luty wiatr, co znaczyło tyle co przykry wiatr. Dlatego właśnie zimny, niemiły miesiąc, w którym praca na polu ustawała, a ludzie nie chcieli wychodzić z domu, nazwany został Lutym.

Nazwa MARZEC pochodzi od łacińskiego "Martius mensis"- co znaczy "miesiąc poświęcony Marsowi". Starożytni Rzymianie wierzyli w wielu bogów, każdy z nich zajmował się czymś innym. Mars był bogiem wojny, którego przychylność wpływała na wynik walk.

KWIECIEŃ pochodzi od przymiotnika KWIETNY. To właśnie wtedy zaczynamy cieszyć się cieplejszymi promieniami słońca, których tak potrzebują rośliny zielone.

Nazwa kolejnego miesiąca MAJA pochodzi od imienia Rzymskiej bogini Mai, która była matką Merkurego - boga handlu.

W CZERWCU pojawiają się CZERWIE, czyli larwy pszczoły. Zatem czerwiec jest pszczelim miesiącem.

LIPIEC to czas kwitnięcia lip i stąd bierze swoją nazwę.

SIERPIEŃ kojarzy się z wyrazem SIERP i faktycznie był to miesiąc żniw. Dziś do tego celu używa się kombajnów, ale jeszcze na niektórych wsiach można spotkać gospodarzy wychodzących pierwszego dnia zbiorów na pole z sierpem, by symbolicznie ściąć kilka kłosów.

WRZESIEŃ jest miesiącem kwitnięcia wrzosów. Właśnie wtedy, kiedy zaczynają kwitnąć fioletowe wrzosy, dzieci idą do szkoły.

PAŹDZIERNIK to czas "czesania" lnu lub konopi, których pozostałością są suche łodygi - PAŹDZIERZE.

W LISTOPADZIE z drzew opadają liście. Suche liście można znaleźć wtedy wszędzie, to najlepszy czas na robienie kolorowych bukietów jesiennych.

Nazwa ostatniego miesiąca GRUDNIA pochodzi od rzeczownika GRUDA, który oznaczał nierówną powierzchnię zmarzłej ziemi.

[karuś]

Czy przez puder można się opalić? Albo przez podkład?

[Martita 88]

Napisane przez Serendipity

PAŹDZIERNIK to czas "czesania" lnu lub konopi, których pozostałością są suche łodygi - PAŹDZIERZE.

paździerz- gdzies to słyszałam, skojarzyło mi sie z Paździochem

[magdzialenk@]

Napisane przez Serendipity

A wiesz, że wczoraj pomyślałam o takim wątku ?
Żeby każdy wpisywał ciekawostki, które przeczytał, zasłyszał.
Co sądzicie ?

jest już taki wątek

[erha]

Napisane przez Serendipity

STYCZEŃ początkowo był TYCZNIEM, bo w czasie tym "tyki sporządza gospodarz". Tak dawni Polacy ułatwiali sobie życie. Nazwa miesiąca informowała o zajęciach społeczności. Tyczki były używane np. do podtrzymywania na polu warzyw strączkowych.

Ciekawe, mnie kiedyś uczono (nie pamiętam czy w przedszkolu czy w podstawówce), że nazwa "styczeń" pochodzi od tego, że ten miesiąc styka się z poprzednim rokiem

[Klarissa]

Napisane przez karuś

Czy przez puder można się opalić? Albo przez podkład?

Z własnych doświadczeń oraz z doświadczeń koleżanki wynika, że nie.

[Serendipity]

Napisane przez magdzialenk@

jest już taki wątek

Szukałam w wyszukiwarce i znalazłam swój (o człowieku) + wątki silvy : ciekawostki matematyczne, fizyczne, geograficzne itd.

[lotta6]

Napisane przez cholernarejestracja

Nie jest jest raczej taka grudowata. Obejrzyj sobie jakąś operację odsysania tłuszczu. Oni najpierw robią dziurę w skórze, a potem takim drutem tam grzebią i szarpią dość ostro, żeby ten tłuszcz zluzować i poodrywać, chyba wpuszczają tam też jakiś pomocniczy płyn.

Za przyjemnie to nie brzmi, to juz lepiej sobie odmowic roznych smakolykow

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez gsk

A jak byście zareagowały jak jadąc w autobusie jakaś babcia by się zaczęła coś żucać że nie ustępujecie jej miejsca, że jesteś niewychowana itd.. Zaczełybyście się z nią "kłucić" czy bez słowa byście jej ustapiły miejsce?

Wlasnie bym na przekor nie ustapila jakby zaczela rzucac tekstami o niewychowaniu.
Co innego jakby grzecznie powiedziala- wtedy ustepuje.

Ogolnie raczej ustepuje, chyba ze sama sie zle czuje i niezbyt dam rade ustac.

Ode mnie do centrum jezdzi ze 20 pare autobusow, wiec zwykle jest sporo wolnych miejsc, a zreszta to tylko 2 przystanki to mozna postac.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez lotta6

Za przyjemnie to nie brzmi, to juz lepiej sobie odmowic roznych smakolykow

zawsze można tyłek rowerem przewieźć, albo inaczej się poruszać... a nie się katować i robić z siebie męczennicę, w imię diety...

sorry za off top...

gdzie możemy zgłosić "nieprawidłowości" znalezione w produktach spożywczych? np jakieś "ciało obce" w opakowaniu płatków, albo jakiś kawałek czegoś w butelce z napojem? sklep oczywiście ma to gdzieś...

[magdzialenk@]

Napisane przez Serendipity

Szukałam w wyszukiwarce i znalazłam swój (o człowieku) + wątki silvy : ciekawostki matematyczne, fizyczne, geograficzne itd.

tutaj jeszcze są jakieś drobne ciekawostki http://www.wizaz.pl/forum/showthread...dzia%B3y%B6cie

[Serendipity]

Napisane przez magdzialenk@

tutaj jeszcze są jakieś drobne ciekawostki http://www.wizaz.pl/forum/showthread...dzia%B3y%B6cie

O, super W takim razie podbiję jakby co.
Dzięki !

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1435487 8]zawsze można tyłek rowerem przewieźć, albo inaczej się poruszać... a nie się katować i robić z siebie męczennicę, w imię diety...

sorry za off top...

gdzie możemy zgłosić "nieprawidłowości" znalezione w produktach spożywczych? np jakieś "ciało obce" w opakowaniu płatków, albo jakiś kawałek czegoś w butelce z napojem? sklep oczywiście ma to gdzieś...[/QUOTE]
Na opakowaniu czasami jest napisane : w razie pytań, sugestii zadzwoń do naszego działu konsumenta pod nr telefonu : xxxx

[cholernarejestracja]

A skąd jest ten cytat, który kilka wizażanek ma w podpisie?

"Przecież mówiłem Marysi!!! Pięć kilogramów cukru do siatki i do domu, do domuuuuuuu!!!!!!!"

Frapuje mnie to niemożebnie

[ilonkaczapela]

a ogólnie to do rzecznika konsumentów google

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez Serendipity

...

Na opakowaniu czasami jest napisane : w razie pytań, sugestii zadzwoń do naszego działu konsumenta pod nr telefonu : xxxx

hm... a np sanepid? zakładając, że w produkcie coś nie gra, ja to widzę w sklepie, nie kupuję ale mówię sprzedawcy - coś jest w butelce. on odstawia na półkę, bo następny naiwny to może kupi jak nie zauważy. mam dzwonić do producenta? coś mi to nie pasuje. już raczej np sanepid, tylko nie wiem czy on akurat jest tu odpowiednim organem.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Serendipity

Na opakowaniu czasami jest napisane : w razie pytań, sugestii zadzwoń do naszego działu konsumenta pod nr telefonu : xxxx

dokładnie
można też odesłać na podany adres wadliwy produkt i wtedy firmy często wysyłają paczki ze swoimi produktami w ramach rekompensaty (mój wujek kiedyś tak często robił - jakiegoś pecha miał do wadliwych produktów )

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez ilonkaczapela

a ogólnie to do rzecznika konsumentów google

aaa właśnie...