Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

[Niuniuska]

Napisane przez Malinn

Ze man nie jest w porzadko... chociaz ostatnio juz wracam do siebie... ale nie wiem co ze mna... chyba mnie kompleksy znowu zgnietaja

Nie wierzę. Ja na Twoim miejscu nie przejmowałabym się kompleksami bo jesteś super zorganizowaną, mądrą i fajną babeczką! Masz w głowie mnóstwo pomysłów więc nie zaprzątaj jej niepotrzebnie swoim wyglądem! Każda z nas ma jakieś kompleksy, ale sztuką jest uwierzyć w siebie, uzmysłowić sobie swoją wartość i nie dopuścić by kompleksy zawładnęły naszym życiem. Kochana, głowa do góryi więcej optymizmu! (hę, i kto to mówi)

Napisane przez Limonka1987

Masło jest z serii "Tutti Frutti" Farmony. Właśnie się nim wysmarowałam i pachnę jak... szarlotka

Też mam takie masełko, ale rzadko się nim smaruję bo nie lubię być "słodka". To się kłóci z moimi wewnętrznymi przekonaniami i moim własnym, hodowanym latami, zimnym "ja". Musiałabym sobie kupić jakiś balsam o zapachu mroźnej zimy albo twardej skały Swoją drogą, kiedyś mój Tż powiedział, że jestem słodka kiedy śpię... (na to ja, że: "chyba tylko wtedy").

Napisane przez Limonka1987

Chyba jednak zdecyduję się na akrobacje przy rurze- może być ciekawie

ano, zaiste być może!

Anielllko, witaj zgubo kochanaJa też przytyłam i znów zaczynam swoją walkę, po raz n-ty. Żyyycie;/

Napisane przez martusia585

Niuska jak fajnie widzieć cie w tym watku

Dziękuję, Ciebie też zgubo

Napisane przez fiolusiek

ale faceci sa malo domyslni mowie takiemu ze poszlabym sie gdzies przejsc ale nie mam z kim a ten na to ze dzis zimno jak na spacery i jak to tu sie nie denerwowac takie cieleta

o lol, Faktycznie sierotki Marysie z nich;P ale z drugiej strony odbierz to jako wyraz troski: nie chciał byś się przeziębiła

Napisane przez blokerka

Ostatnio mam problemy z gardłem, więc nie wiem jak dzisiaj będzie wyglądać mój wkład w zajęcia... To nawet nie jest chrypka tylko jakieś dziwne przeziębienie. Mam okropny kaszel - aż mnie całe oskrzela bolą, lekki katarek, prawie zero gorączki i okropny ból gardła. Bu.

Uuu, łączę się z Tobą w bólu kochana. Co prawda mnie trapi paskudny katar i lekki kaszel, ale też czuję się nieciekawie. Trzymaj się dzielnie

Napisane przez virginia

Cieszę się, że miałaś miły dzionek . I czekam na fotki zakupkowych łowów

Postaram się wieczorkiem zrobić fotencje

Napisane przez virginia

Jesień jeszcze nawet nie w pełni, a nas wszystkie już chyba ogarnęła jesienna aura...

To fakt. Jak nic zbliża się wielkimi krokami jesienna deprecha. Wiecie, że 23 września zaczyna się kalendarzowa jesień? Bleeech. Będzie chłodno, szaro, buro i ponuro

Napisane przez Limonka1987

Virginia ma rację: spróbuj się ratować jakimiś domowymi sposobami. U mnie bezbłędnie działa mleko z miodem (chociaż nienawidzę go z całego serca ).

Nie lubisz? Pyyychota, jeszcze z dodatkiem czosnku, mniaaaam Ciut nie deser;p

Napisane przez Limonka1987

Z serii "Rozmowy w biurze"
Ja: (czytając maila od koleżanki z różnymi złotymi myślami): Ej! Słuchajcie! To jest dobre! Żeby zostać w jakiejś dziedzinie ekspertem trzeba popełnić wszystkie możliwe błędy...
Mr Szef: O Limonka! To już jesteś bliżej niż dalej!

Kochana, nie obraź się, ale szef jest genialny.

Napisane przez ines85

U mnie nic ciekawego .... wrócilam z masażu , troszkę zrelaksowana i w sumie nie mam nic konkretnego do roboty... muszę sie pouczyc na środe, bo na bank będe miała minimum 2 sprawdziany

o, jak fajnie. A kto Cię masował? Jakiś facet czy babka?
No i współczuję tych sprawdzianów, niech moc będzie z Tobą!

Napisane przez olcia_czwa

Swoją drogą - zazdroszczę Ci troszkę tej bezsenności. Ja jestem suseł jakich mało - mogę spać 12h/dobę i dalej będę zmęczona. Swoją drogą - macie jakiś pomysł jak sobie z tym radzić? Kawa niestety nie działa. Znacie jakieś inne skuteczne "pobudzacze"??? Normalnie życie mi ucieka przez to chroniczne zmęczenie.

Hmm, może to dlatego, że mały szkrab daje Ci do wiwatu? A jeśli nie, to szoruj do lekarza rodzinnego bo takie przewlekłe zmęczenie nie jest całkiem normalne. Ah i ucałuj ode mnie swoją przebojową Niuńkę

Napisane przez olcia_czwa

Niuniuska strasznie mi przykro z powodu babci. Wiem co czujesz aż za dobrze. Ja półtora roku temu (w dzień mojego ślubu) straciłam brata - najbliższego mi kuzyna, takiego z którym razem się wychowywaliśmy, rozumieliśmy się bez słów i nadawaliśmy na tych samych falach. Brakuje mi go straszliwie. I... niestety w tym przypadku cięzko powiedzieć, że czas leczy rany...
Babcia była napewno wielkim i ciepłym człowiekiem, z tego co pisałaś także Twoją przyjaciółką, tak więc nie ma słów żeby wyrazić to, jak mi jest przykro. Natomiast powodem do radości jest to, że babcia miała okazję dożyć tylu lat i przeżyć mnóstwo cudownych chwil. Wiem jedno - to, że babci już nie ma na świecie, nie znaczy że odeszła. Zobaczysz - jeszcze nie raz się do CIebie uśmiechnie.

Ojej, jak pięknie to wszystko napisałaś... Jest dokładnie tak, jak mówisz... Ta największa rozpacz już minęła, ale wiem, że babcia nadal nad nami czuwa i opiekuje się całą moją rodziną... Przykro mi z powodu Twojego kuzyna, ehh, to musiało być straszne przeżycie


BRY dziewczonki

Dzisiaj mam wolne od dzieciaków więc postanowiłam to wykorzystać na małe SPAwanie. Nałożyłam sobie zieloną maskę na buziaka, zrobiłam też peeling kawowy i czuję się znacznie lepiej. Zaraz zabieram się do wymyślania scenariuszy zajęć dla dzieciaków na ten tydzień.
Wiecie co, chodzi mi po głowie pomysł by zrobić studia podyplomowe z socjoterapii, resocjalizacji albo mediacji.... 3-letnią socjoterapię można już zacząć na 5 roku studiów (czyli teraz;p nie wiem czy nie jest już za późno na składanie dokumentów;p). Cała impreza kosztuje łącznie 4.500 zł. Miałabym wtedy chyba lepsze przygotowanie do samodzielnego prowadzenia grup socjoterapeutycznych itp. Polubiłam taką pracę podczas tych praktyk. Z drugiej strony - resocjalizacja - marzyłam kiedyś o niej, ale chyba trudniej jest znaleźć potem pracę bo podobno w takich placówkach stanowiska są z góry obsadzone na najbliższe 10 lat...;/ (wiadomo, zależności rodzinne i te sprawy). No i mediacja - podobno przyszłościowy kierunek, a ja kiedyś byłam zafascynowana pracą w sądzie... ;p No i mam mętlik w głowie. No nic, nie będę Wam truć, zmykam wprawić w ruch moje szare komórki. Buziaki

[ines85]

Napisane przez fiolusiek

a i napisalam do mojego ex co mam zrobic z rzeczami ktore u mnie zostawil a ten na to zebym je wyrzucila tak samo jak zrobilam to z nim jak to przeczytalam to mi serce stanelo, ale nie dalam sie sprowokowac i przypomnialam mu kto kogo zostawil i dlaczego.

exTŻ widocznie woli zrzucic winę na kogoś niz spojrzec prawdzie w oczy !!!!!
nie przejmuj się !!!

Napisane przez Niuniuska

Nie wierzę. Ja na Twoim miejscu nie przejmowałabym się kompleksami bo jesteś super zorganizowaną, mądrą i fajną babeczką! Masz w głowie mnóstwo pomysłów więc nie zaprzątaj jej niepotrzebnie swoim wyglądem! Każda z nas ma jakieś kompleksy, ale sztuką jest uwierzyć w siebie, uzmysłowić sobie swoją wartość i nie dopuścić by kompleksy zawładnęły naszym życiem. Kochana, głowa do góryi więcej optymizmu! (hę, i kto to mówi)

no właśnie i kto to mówi

To fakt. Jak nic zbliża się wielkimi krokami jesienna deprecha. Wiecie, że 23 września zaczyna się kalendarzowa jesień? Bleeech. Będzie chłodno, szaro, buro i ponuro

blehhhh, JA CHCE WAKACJE !!!!!!! dlaczego wszystko co dobre tak szybko się kończy ..????
ale słuchajcie jest jeden wieeelki plus !!!! za rok o tej samej porze a nawet wczesniej będą z nas suuuper zgrabne laseczki i nasz wątek zmieni nazwę "super piekne, wystrzałowe babeczki plotkują...ale tym razem nie o diecie"


Kochana, nie obraź się, ale szef jest genialny.

popieram

o, jak fajnie. A kto Cię masował? Jakiś facet czy babka?
No i współczuję tych sprawdzianów, niech moc będzie z Tobą!

jestem w parze z taka koeżanką, a faceci masują się na wzajem
poki co jest "obóz" dziewczyn i facetów. co prawda na tych zajęciach hest nas z 10 osób, każda para ma swój stół do masażu, i odgradzamy się od facetów takimi parawanami jak u lekarza
póki co nie rozbieramy się jakoś szczególnie, bo masujemy na razie tylko plecki, więc zdejmujemy tylko bluzki... i jest taka zasada, że reszte ciała przykrywa się prześcieradłem
a co do sprawdzianów to strasznie nie chce mi sie uczyc...ale może to głupio zabrzmi ale za punkt honoru postanowiłam sobie, że chce miec i będę miec dobre oceny

czy mogłabyś mi przypomniec co studiujesz ...????

Ja ostatnio wysłalam zgłoszenie na bezpłatne szkolenie 3 dniowe w jakiejś atrakcyjnej miejscowosci turystycznej, z wyżywieniem i materiałami szkoleniowymi. Jest to projekt pt" wiedza i przedisebiorczosc" min. dla absolwentow mojego kierunku studiow i pokrewnych....S zkolenie dotyczy zasad prowadzenia działalności godpodarczej.... Hmmmm jestem ciekawa czy to wypali. Mam nadzieję że tak - trzymajcie kciuki

A Wam jak mija dzionek ...????
Ja siedze i kuje

[Niuniuska]

Napisane przez ines85

czy mogłabyś mi przypomniec co studiujesz ...????

Inesko, pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą. To taki kierunek, po którym na szczęście nie mogę/nie chcę pracować w szkole jako nauczyciel, ale w różnych placówkach opiekuńczo-wychowawczych z trudnymi dzieciakami/rodzinami problemowymi itp.

Napisane przez ines85

Ja ostatnio wysłalam zgłoszenie na bezpłatne szkolenie 3 dniowe w jakiejś atrakcyjnej miejscowosci turystycznej, z wyżywieniem i materiałami szkoleniowymi. Jest to projekt pt" wiedza i przedisebiorczosc" min. dla absolwentow mojego kierunku studiow i pokrewnych....Szkolenie dotyczy zasad prowadzenia działalności godpodarczej.... Hmmmm jestem ciekawa czy to wypali. Mam nadzieję że tak - trzymajcie kciuki

Ooo, super sprawa! Zawsze to potem dodatkowy punkcik w CV Trzymam kciuki za powodzenie!
No a atrakcyjna miejscowość turystyczna brzmi kusząco (a tak btw. moja mama jedzie w listopadzie do sanatorium w Kołobrzegu i zastanawiamy się z siostrą, czy by jej tam nie odwiedzić na parę dni. Ahh, te morze Już za nim tęsknię!)

Napisane przez ines85

A Wam jak mija dzionek ...????
Ja siedze i kuje

Bidulka
Ja z kolei siedzę i przetrzepuję cały internet w poszukiwaniu materiałów na zajęcia... poza tym ciągam nochalem i tamuję swój piekielny katar ;p Hmm, a no i jeszcze nastawiam się psychicznie na poważną rozmowę z Tżtem Może dzisiaj dojdzie do skutku...

Zmykam szamać amku

A co do tematu zgub, to gdzie jest kostka i mamrocia?

[kamakama89]

zaliczylam dziewczynki ZALICZYLM !!
a teraz lece na aerobik
buziaki

[ines85]

Napisane przez Niuniuska

Inesko, pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą. To taki kierunek, po którym na szczęście nie mogę/nie chcę pracować w szkole jako nauczyciel, ale w różnych placówkach opiekuńczo-wychowawczych z trudnymi dzieciakami/rodzinami problemowymi itp.

to kawał cieżkiej roboty

Ahh, te morze Już za nim tęsknię!)

ahhh ja też .....

Hmm, a no i jeszcze nastawiam się psychicznie na poważną rozmowę z Tżtem Może dzisiaj dojdzie do skutku...

tylko nie stosuj żadnej przemocy

Napisane przez kamakama89

zaliczylam dziewczynki ZALICZYLM !!
a teraz lece na aerobik
buziaki

gratulacje

[fiolusiek]

ale jestem zadowolona dzis pogadalam chwile z Panem M iii znowu tak przez ogrodki i wiecie w koncu cos zrozumial Nasza gadka;
-Wiesz co?
-Co?
-Przytyłam z 2 kg
- iiiii?
-Musze to zrzucic i wiecej zaczac sie ruszac
-Wierze ze dasz rade
-Pasowalo by troche pochodzic
-Dzis nie dam rady ale jutro jak chcesz to moge przyjechac do Ciebie i mozemy pochodzic razem

-Jesli chcesz to przyjedz <powiedzialam z nutka obojetnosci>
Wiec on teraz liczy na spotkanie i juz sie umowilismy ale wiecie moglam go troche pomeczyc

[Limonka1987]

Niuniuska, Ines- wiem, jest bezbłędny Zanudziłabym się w tej pracy bez niego

Niuniuska- mam nadzieję, że rozmowa z TŻ będzie owocna Wierzę, że potrafisz użyć eee... odpowiednich argumentów
Odnośnie kierunków studiów wiem, że to trudny wybór... Z jednej strony człowiek chciałby to, z drugiej tamto... A siamto jest z kolei najbardziej opłacalne. Trudno mi cokolwiek doradzać, bo żaden ze mnie ekspert w kierunkach, które wymieniłaś, ale mam nadzieję,że podejmiesz jak najlepszą decyzję

Ines- fajny pomysł z tym szkoleniem, trzymam kciuki, żeby Ci się udało
Ja za jakiś czas zamierzam pomęczyć szefa, żeby wysłał mnie na szkolenie z serii "jak sobie radzić z trudnymi klientami". Niby w firmie śmieją się, że jestem w tej dziedzinie największym specjalistą i przy moim słodkim głosiku największy furiat wymięka, ale niestety sama dobrze wiem, że czasem trafiają się jednostki, z którymi żadną siłą nie jestem sobie w stanie poradzić Muszę tylko chwilę odczekać, bo poruszenie tego tematu w chwilę po tym jak zgodził się finansować mój hiszpański byłoby mało dyplomatyczne

Kamilko- gratulejszyn

Olciu- dziękuję Ci ślicznie Naprawdę dziewczyny, zawstydzacie mnie strasznie
Poza tym zgadzam się z Niunią, że powinnaś pofatygować się do lekarza sprawdzić czy to chroniczne zmęczenie to nie jest coś poważniejszego niż się wydaje. Choćby po to, żeby się upewnić, że wszystko ok.

[ines85]

Napisane przez fiolusiek

ale jestem zadowolona dzis pogadalam chwile z Panem M iii znowu tak przez ogrodki i wiecie w koncu cos zrozumial Nasza gadka;
-Wiesz co?
-Co?
-Przytyłam z 2 kg
- iiiii?
-Musze to zrzucic i wiecej zaczac sie ruszac
-Wierze ze dasz rade
-Pasowalo by troche pochodzic
-Dzis nie dam rady ale jutro jak chcesz to moge przyjechac do Ciebie i mozemy pochodzic razem

-Jesli chcesz to przyjedz <powiedzialam z nutka obojetnosci>
Wiec on teraz liczy na spotkanie i juz sie umowilismy ale wiecie moglam go troche pomeczyc

to ten Pan M, którego ostatnio niby skresliłaś ????czyżbyś jednak dała mu 2 szanse :P?????

Limonko - wyzyskujesz tego swojego szefa na MAXA :P on chyba długo nie pociągnie przy Tobie oczywiście to żart Korzystaj póki możesz....myślę że drugi taki szef szybko Ci się nie trafi

A mi się wszystko myli....siedze nad tymi notatkami i dostaje bzika,,,mam się między innymi nauczyc jaki zabieg sotuje sie kiedy ,jakie są wskazania, przeciwwskazania, biologiczne działanie...a wszystko jest do siebie podobne
Tiaaa dobra już nie narzekam sama sobie taką szkołę wybrałam

[fiolusiek]

niby go skreslilam ale jak mi sie przypominaja jego oczka, klata, brzuszek i jego woda po goleniu to mnie ciarki przechodza

[martusia585]

Napisane przez Niuniuska

Inesko, pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą. To taki kierunek, po którym na szczęście nie mogę/nie chcę pracować w szkole jako nauczyciel, ale w różnych placówkach opiekuńczo-wychowawczych z trudnymi dzieciakami/rodzinami problemowymi itp.

podziwiam takich ludzi którzy mają taki zainteresowania

Napisane przez kamakama89

zaliczylam dziewczynki ZALICZYLM !!
a teraz lece na aerobik
buziaki

gratuluje

Limonko w ogóle to gratuluje ze w koncu trafilas na szefa-człowieka

a u mnie dzisiAJ caly dzien ktos w domu siedzial najpierw 2 kolezanki potem ciocia jeszcze wpadla

ahhh jak dobrze ze dzisiaj nie ma zadnych fajnych seriali bo musze dzisiaj isc szybciutko sie wykapac i szybciutko polozyc spac bo jutro rano bede musiala sie zwlec z lozka nie wim jak ja to zrobie

[ines85]

Napisane przez fiolusiek

niby go skreslilam ale jak mi sie przypominaja jego oczka, klata, brzuszek i jego woda po goleniu to mnie ciarki przechodza

moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłas, gdyz nie należy skreslac człowieka po jednym spotkaniu...a poza tym nawet jak nic z tego większego nie wyjdzie to zawsze możecie zostac dobrymi kumplali

A ja pocwiczyłam dziś całe 25 min zawsze coś .....
Ehhhh i zjadłam ciasto może jakieś baciki .....kurcze dziewczyny zmobilizujcie mnie jakoś

[Limonka1987]

Napisane przez ines85

Limonko - wyzyskujesz tego swojego szefa na MAXA :P on chyba długo nie pociągnie przy Tobie oczywiście to żart Korzystaj póki możesz....myślę że drugi taki szef szybko Ci się nie trafi

Tak, wiem. Mam bardzo roszczeniowy charakter Ale wychodzę z założenia, że jeśli ja tyle robię dla firmy to firma może coś zrobić dla mnie
Z resztą prawda jest taka, że szkolenie to nie tyle wydatek ile inwestycja. Koniec końców to firma osiąga większe zyski jeśli ma odpowiednio wykwalifikowaną kadrę.
Jeśli chodzi o szefa to oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest jedyny w swoim rodzaju,ale jeśli chodzi o temat poszerzania kwalifikacji to na poprzedniego też nie mogłam narzekać. Firma dofinansowała mi 2 semestry angielskiego oraz zapłaciła za kurs sekretarsko-asystencki i szereg kursów związanych z produkcją filmów. Ważne jest, żeby wyjść z inicjatywą. Powiedzieć: "znalazłam fajny kurs, myślę, że dzięki niemu będę bardziej efektywnie pracować" i szef jeśli ma możliwość i środki często nie mówi nie. A jeśli powie zawsze można przekonać go do zmiany zdania wrodzonym wdziękiem

Napisane przez ines85

A mi się wszystko myli....siedze nad tymi notatkami i dostaje bzika,,,mam się między innymi nauczyc jaki zabieg sotuje sie kiedy ,jakie są wskazania, przeciwwskazania, biologiczne działanie...a wszystko jest do siebie podobne
Tiaaa dobra już nie narzekam sama sobie taką szkołę wybrałam

Powodzenia w nauce

Napisane przez martusia585

Limonko w ogóle to gratuluje ze w koncu trafilas na szefa-człowieka

Dziękuję Też jestem tym faktem zachwycona

Napisane przez ines85

A ja pocwiczyłam dziś całe 25 min zawsze coś .....

To jesteś o 25 minut lepsza ode mnie Ale ostatnio coś marniutko się czuję i wolę się nie forsować...

Napisane przez ines85

Ehhhh i zjadłam ciasto może jakieś baciki .....kurcze dziewczyny zmobilizujcie mnie jakoś

Skoro prosisz... Lańsko na gołą pupę Żeby mi to było ostatni raz

Dziewczyny, miałyście racje- piramidki Liptona są bosssskie Kupiłam tą z cynamonem, jabłkiem i imbirem oraz zieloną z płatkami róży. Obie są tak genialne, że na pewno na nich się nie skończy

Przy okazji... Jeśli któraś z Was lubi twórczość Almodovara w piątek w Multikinach w całym kraju jest maraton jego filmów. Ja już zaczęłam namawiać znajomych

[mamrotka]

hej lalki

Napisane przez Marei

Beza, beza... nie mówcie o bezach, bo aż mi ślinka cieknie. Na blogu kulinarnym, znalezionym w podpisie jednej wizażanki jest przepis na tort pawłowej cy beze pawłowej, ale.... mrrr.... tyle kalorii
ooo nie wiem czy na wizazu to wypatrzylam, ale:
http://mojewypieki.blox.pl/2007/04/Biala-Pavlova.html
mrrr
http://mojewypieki.blox.pl/2007/06/C...a-Pavlova.html
ohhh...

wyglada bardzo apetycznie tylko to juz wyzsza szkola

Napisane przez Malinn

No coz... ja mam inne zdanie... bo to nie on jej zrobil dziecko tylko hmmm "ona jemu" uklad byl prosty... ona sie zabezpiecza bo tak ustalaja...tak jak ustalili to, ze to luzny zwiazek... z reszta sama na poczatku powiedziala, ze ona nie chce sie wiazac.... a teraz nagle przychodzi i mowi mu, ze beda mieli dziecko, bo one chciala drugie... jak by byla taka fair to by mu powiedziala"zrob mi dziecko, bo chce " i wtedy decyduja co dalej...., a ona bez jego wiedzy odstawia tabletki

ona z tych cwanych... co daza do celu po trupach... glupia pinda i tyle
Juz sobie wymyslila, ze on sie do niej wprowadzi a jego mieszkanie wynajma... Bo nia sie musi ktos opiekowac w ciazy....

Najlepsze jest to, ze jej byly maz ja nadal utrzymuje... kupil jej mieszkanko, placi jej i dziecku alimenty... no i co smiesniejsze nadal sie z nim spotyka... na kawe do kina.... no i w sumie to sa watpliwosci, kto bedzie ojcem

tez uwazam ze jest glupia, luzny zwiazek ok ale zeby odrazu chlopakowi namieszac w zyciu ... szkoda gadac...

Napisane przez kamakama89

hej hej
wrocilam pamietacie mnie jeszcze?

pamietamy

Napisane przez Niuniuska

Ułaaa, faktycznie nieciekawa sytuacja. Coś mi się wydaje, że to typ dziewczyny-'wygodnickiej utrzymanki' ja bym tak nie mogla Poprzedni facet ma z nią dziecko, zobowiązany jest więc wykładać kasę. Kobiecie to jak najbardziej pasuje bo przy okazji spełnia jej zachcianki... Najsmutniejsze w tej całej historii jest jednak to, że drugie dziecko najwyraźniej również jest pionkiem w grze, za sprawą poczynań swojej 'mamuśki'. Wydaje mi się, że pasują jej takie luźne układy z facetami bo wiele na tym korzysta: facet nie plącze się po domu, nie wnika w jej życie, nie wtrąca swoich 3 groszy, a ona dostaje, czego chce: kasę, mieszkanie, itp. Jak na moje oko, wykorzystała Twojego kolegę do swoich własnych celów: chciała zdobyć kolejnego sponsora i złapała go na dziecko bo to najlepszy wypróbowany przez nią sposób. Oczywiście, wszystko to moje hipotezy bo nie znam ich osobiście i wielu faktów nie znam. Niemniej jednak, z Twojej opowieści wynika, że laska postąpiła dość samolubnie nie informując kolegi o swoich zamiarach. A kolega? Hm... trochę ma nauczkę za to, że powierzył jej sprawę antykoncepcji. Chyba za bardzo jej zaufał, a może właściwie dobrze jej nie poznał, skoro był z nią tylko dla seksu (pewnie mieli mało czasu na rozmowy;-). Tak to jest, każda nasza decyzja niesie za sobą jakieś skutki... Najbardziej szkoda mi tych dzieciaczków bo niczemu nie są winne, a pewnie będą w przyszłości psychicznie 'płacić' za postępowanie swoich rodziców...


No, masz TYLKO takie wrażenie. Trzeba pokombinować w główce i nastawić się na myślenie o sobie w pozytywnych kategoriach. Założę się, że wyolbrzymiasz i nóżki masz całkiem niezłe. Gdzie się podziała Malinn, która miała w nosie opinię ludzi i czuła się dobrze we własnym ciele? Hę ?


Hehe, widzę, że nie tylko ja mam pierdo*nik w torebce witaj siostro pierdo*nikowo-torebkowa
Też mam to samo, przekładanie wszystkich tych pierdułek do innej torebki to masakra. Dzisiaj mama podczas zakupów musiała trzymać moją torbę, aż otworzyła sprawdzić czy cegieł w niej nie noszę;P Teraz mam chrapkę na jakąś granatową albo szarą torebuchnę Może poszperam na allegro...




Kochane, byłam na zakupach. Kupiłam sobie ciemnoszary sweterek (pani poinformowała mnie dobitnie, że to kardigan, czy jak to tam się zwie;P phi mi to tam wsio rybka), apaszko-chustę (?) i buciki na małym obcasiku, coby w czymś pomykać jesienią.
Zaliczyłam też dłuższy spacer z sunią, która na koniec biegania wytarła swoją ślinę w moje nowe dżinsy. Najs.
Ogólnie dzisiaj mam całkiem niezły humor...

czekam na foty

Napisane przez martusia585

hej hej

hej hej zgubo

Napisane przez olcia_czwa

Mamrotko strasznie się cieszę, że z Gabi wszystko w porządku. Hihi - już jest dużą panną . Zobaczysz jak teraz będzie rosła - ostatnie miesiące to 1kg/miesiąc, tak więc myślę, że będziesz mieć spokojnie 3kilowego malucha . Ech, już nie mogę się doczekać.ja tez
Swoją drogą - jak się potoczyła sprawa ze szkołą rodzenia i szpitalem?
sr to spokojnie ukonczymy i chyba bedziemy rodzic u nas, w srode idziemy zwiedzic porodowke ordynator podobno nie chce zeby oddzial byl calkiem zamkniety wszystko powinni juz nam powiedziec w srode (mam nadzieje)
no i myslalam ze mala jest wieksza, no ale teraz juz nie jestem pewna czy bedzie to klocek taki jak tatus 4600, a moze jak mamusia 3500


Dziewczynki przepraszam wszystkie te, którym nie odpisałam osobno,ale amo napisanie tego posta zajęło mi chyba 2h, bo Niuńka rozrabia - właśnie opróżniła mi cała szufladę... Ech, zmykam do mojego rozbójnika...

Miłego dzionka.

wpadaj czesciej

Napisane przez Niuniuska

Też mam takie masełko, ale rzadko się nim smaruję bo nie lubię być "słodka". To się kłóci z moimi wewnętrznymi przekonaniami i moim własnym, hodowanym latami, zimnym "ja".Musiałabym sobie kupić jakiś balsam o zapachu mroźnej zimy albo twardej skały Swoją drogą, kiedyś mój Tż powiedział, że jestem słodka kiedy śpię... (na to ja, że: "chyba tylko wtedy"). mrozna zime jeszcze potrafie sobie wyobrazic ale twarda skale to nie bardzo



To fakt. Jak nic zbliża się wielkimi krokami jesienna deprecha. Wiecie, że 23 września zaczyna się kalendarzowa jesień? Bleeech. Będzie chłodno, szaro, buro i ponuro

no wlasnie jesien... ja chce lata

Napisane przez ines85

Ja ostatnio wysłalam zgłoszenie na bezpłatne szkolenie 3 dniowe w jakiejś atrakcyjnej miejscowosci turystycznej, z wyżywieniem i materiałami szkoleniowymi. Jest to projekt pt" wiedza i przedisebiorczosc" min. dla absolwentow mojego kierunku studiow i pokrewnych....Szkolenie dotyczy zasad prowadzenia działalności godpodarczej.... Hmmmm jestem ciekawa czy to wypali. Mam nadzieję że tak - trzymajcie kciuki

Napisane przez kamakama89

zaliczylam dziewczynki ZALICZYLM !!
a teraz lece na aerobik
buziaki

gratuluje

Napisane przez ines85

A ja pocwiczyłam dziś całe 25 min zawsze coś .....
Ehhhh i zjadłam ciasto może jakieś baciki .....kurcze dziewczyny zmobilizujcie mnie jakoś

dziewczyny wlasnie zlapalam sie na mysli ze ja dalej nie wiem co chce w zyciu robic tak czytam Was i np Limonka, Niuniuska, Malin, Virginia, Ines i cala reszta wiecie co chcecie w zyciu robic, dzialacie w tym kierunku, ksztalcicie sie, te wszystkie kursy na ktore chodzicie ech... a ja nic moje dziecko bedzie mialo matke glaba porazka po calej linii jestem glupia jak but i co ja mam ze soba zrobic, nie chce sprzatac kibelkow, a i do tego podobno juz wyzsze wyksztalcenie wymagaja ide juz nie bede marudzic ...

[ines85]

Napisane przez mamrotka

dziewczyny wlasnie zlapalam sie na mysli ze ja dalej nie wiem co chce w zyciu robic tak czytam Was i np Limonka, Niuniuska, Malin, Virginia, Ines i cala reszta wiecie co chcecie w zyciu robic, dzialacie w tym kierunku, ksztalcicie sie, te wszystkie kursy na ktore chodzicie ech... a ja nic moje dziecko bedzie mialo matke glaba porazka po calej linii jestem glupia jak but i co ja mam ze soba zrobic, nie chce sprzatac kibelkow, a i do tego podobno juz wyzsze wyksztalcenie wymagaja ide juz nie bede marudzic ...

Przestan tak nie można Ja wcale nie wiem co chce robic w zyciu, to znaczy może po części wiem ale nie umiem wcale do tego dążyc ;/ ostatnio sama moja mama mi powiedziała, ze nie wiem czego chce i tylko marudze ;/
Poza tym jestes młoda masz przed sobą jeszcze kawał życia i na pewno wymyślisz coś ciekawego, możesz iśc na jakieś kursy itd. Trzeba tylko chciec!!!!!

[virginia]

Dobry wieczór

Napisane przez Limonka1987

Z serii "Rozmowy w biurze"
Ja: (czytając maila od koleżanki z różnymi złotymi myślami): Ej! Słuchajcie! To jest dobre! Żeby zostać w jakiejś dziedzinie ekspertem trzeba popełnić wszystkie możliwe błędy...
Mr Szef: O Limonka! To już jesteś bliżej niż dalej!

Nie no ten Twój szef jest bezbłędny!!

Napisane przez olcia_czwa

Dziewczynki przepraszam wszystkie te, którym nie odpisałam osobno,ale amo napisanie tego posta zajęło mi chyba 2h, bo Niuńka rozrabia - właśnie opróżniła mi cała szufladę... Ech, zmykam do mojego rozbójnika...
Miłego dzionka.

Ucałuj swojego słodkiego rozbójnika . A co do ciągłego zmęczenia, to podobno wszystkie młode mamy tak mają .

Niuniusiu, świetny pomysł z tymi podyplomówkami. Jak na mój gust, mediacje brzmią całkiem interesująco .

Napisane przez ines85

Ja ostatnio wysłalam zgłoszenie na bezpłatne szkolenie 3 dniowe w jakiejś atrakcyjnej miejscowosci turystycznej, z wyżywieniem i materiałami szkoleniowymi. Jest to projekt pt" wiedza i przedisebiorczosc" min. dla absolwentow mojego kierunku studiow i pokrewnych....S zkolenie dotyczy zasad prowadzenia działalności godpodarczej.... Hmmmm jestem ciekawa czy to wypali. Mam nadzieję że tak - trzymajcie kciuki

Trzymamy, trzymamy! Samo szkolenie nieźle się zapowiada!

Napisane przez kamakama89

zaliczylam dziewczynki ZALICZYLM !!
a teraz lece na aerobik
buziaki

Brawo!!

Napisane przez fiolusiek

niby go skreslilam ale jak mi sie przypominaja jego oczka, klata, brzuszek i jego woda po goleniu to mnie ciarki przechodza

No i super, że dasz mu jeszcze szansę. Sądząc po Twoim opisie to nie tylko niezłe ciacho ale i sympatyczny facet .

Napisane przez mamrotka

dziewczyny wlasnie zlapalam sie na mysli ze ja dalej nie wiem co chce w zyciu robic tak czytam Was i np Limonka, Niuniuska, Malin, Virginia, Ines i cala reszta wiecie co chcecie w zyciu robic, dzialacie w tym kierunku, ksztalcicie sie, te wszystkie kursy na ktore chodzicie ech... a ja nic moje dziecko bedzie mialo matke glaba porazka po calej linii jestem glupia jak but i co ja mam ze soba zrobic, nie chce sprzatac kibelkow, a i do tego podobno juz wyzsze wyksztalcenie wymagaja ide juz nie bede marudzic ...

No teraz to pojechałaś! Przede wszystkim będziesz mamą! To już zaszczytna posadka i nie lada wyzwanie! A jak Cię znam, to z Twoją energią i pomysłowością na pewno na szorowaniu kibelków nie skończysz!

A ja po korkach obejrzałam filmik 'Bride Wars'. Całkiem przyjemny . TŻet jedzie jutro na jakąś konferencję do Białego, z księgową i kadrową, namawiał mnie, żebym się z nimi zabrała, bo babki podobno chcą potem skoczyć do galerii, ale co to za radocha, jak nie ma kaski . Będziecie więc musiały zająć się ostro słomianą wdową .
Mamy jakieś problemy z routerem i nie wiem nawet, czy jeszcze mam net . No nic, spróbuję wysłać.

[Niuniuska]

Napisane przez kamakama89

zaliczylam dziewczynki ZALICZYLM !!

Zuch! Gratulejszyn!

Napisane przez Limonka1987

Niuniuska- mam nadzieję, że rozmowa z TŻ będzie owocna Wierzę, że potrafisz użyć eee... odpowiednich argumentów
Odnośnie kierunków studiów wiem, że to trudny wybór... Z jednej strony człowiek chciałby to, z drugiej tamto... A siamto jest z kolei najbardziej opłacalne. Trudno mi cokolwiek doradzać, bo żaden ze mnie ekspert w kierunkach, które wymieniłaś, ale mam nadzieję,że podejmiesz jak najlepszą decyzję

Owocna? Nie wiem. Póki co obeszło się bez ofiar w ludziach i nie stosowałam żadnej przemocy... dowiedziałam się, że zrobiłam się oschła, nie okazuje mu czułości itp.. Najgorsze jest to, że to wszystko prawda... :/ i co teraz? mam problemos... ;/

Napisane przez ines85

A mi się wszystko myli....siedze nad tymi notatkami i dostaje bzika,,,mam się między innymi nauczyc jaki zabieg sotuje sie kiedy ,jakie są wskazania, przeciwwskazania, biologiczne działanie...a wszystko jest do siebie podobne
Tiaaa dobra już nie narzekam sama sobie taką szkołę wybrałam

Ułaaa, znam ten ból bezsensownego wkuwania. U nas praktycznie wszystko to pamięciówka, dlatego zawsze przed kołami/egzamami tworzymy z dziewczynami (z np. 2 stron wymienionych myślników), jakieś historyjki z pierwszych słów żeby lepiej zapamiętać. Co ciekawe, zawsze wychodzą nam jakieś zboczone

Napisane przez fiolusiek

niby go skreslilam ale jak mi sie przypominaja jego oczka, klata, brzuszek i jego woda po goleniu to mnie ciarki przechodza

....dlatego nie należy nikogo skreślać po pierwszym spotkaniu. Wiadomo stres, pierwsze wrażenie itp. robi swoje, a w rzeczywistości po bliższym poznaniu osoba może okazać się zupełnie inna. Bierz się za tego drugiego eM! Nie trać czasu żeby go jakaś inna babeczka nie poderwała w międzyczasie! (a tak btw. kurdę to na pierwszej randce widziałaś jego klatę i brzuszek? MMmmmhmmmm, gorąąąco musiało być)

Napisane przez martusia585

podziwiam takich ludzi którzy mają taki zainteresowania

ojjj, każda praca ma swój urok. Kochana, ja mam tyle zainteresowań, że starczyłoby dla co najmniej 15 osób

Napisane przez ines85

A ja pocwiczyłam dziś całe 25 min zawsze coś .....
Ehhhh i zjadłam ciasto może jakieś baciki .....kurcze dziewczyny zmobilizujcie mnie jakoś

Ja nie pamiętam kiedy ostatnio ćwiczyłam (wstyd i hańba, wieeem) więc jesteś zuch dziołcha.
Uwaga, inesko, MOBILIZUJĘ CIĘ! Wiesz... ciasto było z mąki, a w mące siedzi takie coś, zobacz: http://www.farmer.pl/Resources/253/wolek.kozlowski.jpg I jak zmobilizowałam Cię by nie tykać więcej ciasta? (mi samej niedobrze się zrobiło;p)

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, miałyście racje- piramidki Liptona są bosssskie Kupiłam tą z cynamonem, jabłkiem i imbirem oraz zieloną z płatkami róży. Obie są tak genialne, że na pewno na nich się nie skończy

Ja jestem wierną maniaczką herbatek Liptona, uwielbiam je wszystkie. Ostatnio kupiłam tę z cynamonem i płatkami róży (Kashmir Valley), a zielone to piłam chyba wszystkie - pyyyszne!

Napisane przez mamrotka

czekam na foty

Jutro wkleję, obiecuję Doszła mi jeszcze różowa bluzeczka dzisiaj (której narazie z wiadomych przyczyn nie włożę, ale przyda się na później)

Napisane przez mamrotka

dziewczyny wlasnie zlapalam sie na mysli ze ja dalej nie wiem co chce w zyciu robic tak czytam Was i np Limonka, Niuniuska, Malin, Virginia, Ines i cala reszta wiecie co chcecie w zyciu robic, dzialacie w tym kierunku, ksztalcicie sie, te wszystkie kursy na ktore chodzicie ech... a ja nic moje dziecko bedzie mialo matke glaba porazka po calej linii jestem glupia jak but i co ja mam ze soba zrobic, nie chce sprzatac kibelkow, a i do tego podobno juz wyzsze wyksztalcenie wymagaja ide juz nie bede marudzic ...

No to żeś pojechała na całego! Masz szczęście kochanie moje, że nosisz w sobie Gabi, bo inaczej zlałabym Cię na gołe pupsko!Po pierwsze to Gabi będzie miała fantastyczną, młodą mamuśkę, mądrą, zdolną, umiejącą wyczarować coś z niczego, znającą się chyba na wszystkim i zarażającą pozytywną energią! Po drugie, będziesz miała bejbika, masz kochającego męża, budujecie/urządzacie sobie własny kącik - na pewno niejedna z nas Ci tego zazdrości! Po trzecie, jak odchowasz swoją małą, zawsze możesz zacząć spełniać swoje marzenia, czy iść na jakieś kursy, do jakieś szkoły. Po czwarte, ja nadal nie wiem, co będę robić w życiu, czepiam się możliwych dróg, ale nie mam pojęcia, co będzie za kilka lat?! Nie robię tego, o czym skrycie marzę, studia kończę bo głupio byłoby je zostawić, męża nie mam i narazie się na to nie zapowiada... i tak mi życie przecieka między palcami... Nie narzekaj więc kochana moja bo wszystko zależy od Ciebie, świat należy do Ciebie

Napisane przez virginia

A ja po korkach obejrzałam filmik 'Bride Wars'. Całkiem przyjemny . TŻet jedzie jutro na jakąś konferencję do Białego, z księgową i kadrową, namawiał mnie, żebym się z nimi zabrała, bo babki podobno chcą potem skoczyć do galerii, ale co to za radocha, jak nie ma kaski . Będziecie więc musiały zająć się ostro słomianą wdową
Mamy jakieś problemy z routerem i nie wiem nawet, czy jeszcze mam net. No nic, spróbuję wysłać.

Też widziałam ten film, całkiem sympatyczny, podobał mi się
Tż sam na sam z kadrową i księgową? hihi a słomianą wdową zajmiemy się elegancko, z nami nudzić się nie będziesz



No nic kochane, zmykam spać.... Kupiłam dzisiaj bluzeczkę (właściwie to Tż mi ją zasponsorował) i prezent koleżance (kolczyki). Trochę poprawiłam sobie humor malusim piwem i chipsami ;P (proszę o lańsko;/) Ano i mam też 2 nowe komplety bielizny Mimo wszystko, wrociłam do domu i znów mnie dopadł ból istnienia:/, pustka w serduchu i nijakość. ;/ Z Tżtem wyjaśniłam sobie 'akcje rewelacje' jego koleżanki... ale i tak jest mi źle, smutno i byle jak. Spadam, nie marudzę.

Dobrych snów, branoc

[Limonka1987]

Hey Hi Hello

Napisane przez mamrotka

dziewczyny wlasnie zlapalam sie na mysli ze ja dalej nie wiem co chce w zyciu robic tak czytam Was i np Limonka, Niuniuska, Malin, Virginia, Ines i cala reszta wiecie co chcecie w zyciu robic, dzialacie w tym kierunku, ksztalcicie sie, te wszystkie kursy na ktore chodzicie ech... a ja nic moje dziecko bedzie mialo matke glaba porazka po calej linii jestem glupia jak but i co ja mam ze soba zrobic, nie chce sprzatac kibelkow, a i do tego podobno juz wyzsze wyksztalcenie wymagaja ide juz nie bede marudzic ...

No i masz... Zdenerwowałaś mnie z samego rana
Po pierwsze: głupia jak but to Ty jesteś mówiąc takie rzeczy!
Po drugie : Mamrotko... Zdecydowałaś się zostać mamą! To jedna z piękniejszych życiowych ról, ale też taka, która wymaga chyba najwięcej siły i odwagi. Łatwo jest zapisać się na kurs językowy czy kolejny fakultet,ale podjąć się wychowania małego człowieczka? To jest dopiero coś! Nawet nie wiesz jak Cię podziwiam!
Po trzecie: o ile mi wiadomo do 70-tki zostało Ci jeszcze trochę czasu. Urodzisz małego kurczaczka, jak to się ładnie mówi "odchowasz" i będziesz mogła pomyśleć o rozwoju zawodowym. Jesteś taką świetną, inteligentną babeczką, że na pewno wymyślisz coś fajnego.
Po czwarte: ja wiem co chcę robić w życiu? Wolne żarty Taaa... Teraz mi się marzy, żeby pracować w HR, wybieram się do tego studium doradztwa personalnego... Ale pamiętasz może jak deklarowałam jako nowa osóbka w wątku: "pójdę do szkoły filmowej i będę kierownikiem produkcji?" Z moim słomianym zapałem pewnie w chwili, gdy Ty obierzesz jakąś życiową drogę i będziesz się jej konsekwentnie trzymać, ja będę miała mniej więcej pięćdziesiąty pomysł na życie
A koniec końców i tak nie wiadomo co każda z nas będzie w przyszłości robić. Plany planami,ale przecież na życie nie sposób napisać gotowego scenariusza...
No! Powiedziałam! Mam nadzieję, że już więcej od Ciebie takich bzdur nie usłyszę!

Napisane przez virginia

Nie no ten Twój szef jest bezbłędny!!

Prawda? Chyba się nie dziwicie, dlaczego jestem nim tak zauroczona...

Napisane przez virginia

TŻet jedzie jutro na jakąś konferencję do Białego, z księgową i kadrową, namawiał mnie, żebym się z nimi zabrała, bo babki podobno chcą potem skoczyć do galerii, ale co to za radocha, jak nie ma kaski . Będziecie więc musiały zająć się ostro słomianą wdową .

Z miłą chęcią

Napisane przez Niuniuska

Owocna? Nie wiem. Póki co obeszło się bez ofiar w ludziach i nie stosowałam żadnej przemocy... dowiedziałam się, że zrobiłam się oschła, nie okazuje mu czułości itp.. Najgorsze jest to, że to wszystko prawda... :/ i co teraz? mam problemos... ;/

Misia, najważniejsze, że wiesz już co jest nie tak i nad czym powinnaś pracować. Niestety, związek to nie jest coś danego nam raz na zawsze. Musisz stale dbać, żeby między Tobą i TŻ fajnie się układało. Dopieść trochę biedaka.
Swoją drogą oschłość czy nie okazywanie czułości strasznie mi się kłóci z Twoją osobą! Jesteś taka ciepła i sympatyczna, że zwyczajnie nie umiem sobie u Ciebie tych cech zwizualizować

Napisane przez Niuniuska

Ułaaa, znam ten ból bezsensownego wkuwania. U nas praktycznie wszystko to pamięciówka, dlatego zawsze przed kołami/egzamami tworzymy z dziewczynami (z np. 2 stron wymienionych myślników), jakieś historyjki z pierwszych słów żeby lepiej zapamiętać. Co ciekawe, zawsze wychodzą nam jakieś zboczone

Nieeee! Co Ty mówisz?! Ty?! Zboczone?! W życiu bym się nie spodziewała



[QUOTE=Niuniuska;14369969]
ojjj, każda praca ma swój urok. Kochana, ja mam tyle zainteresowań, że starczyłoby dla co najmniej 15 osób
[QUOTE=Niuniuska;14369969]

Jak już będziesz te 15 osób obdzielać daj znać- może ode mnie też coś wezmą. Myślę, że mam zainteresować mniej więcej tyle samo co Ty

Napisane przez Niuniuska

Uwaga, inesko, MOBILIZUJĘ CIĘ! Wiesz... ciasto było z mąki, a w mące siedzi takie coś, zobacz: http://www.farmer.pl/Resources/253/wolek.kozlowski.jpg I jak zmobilizowałam Cię by nie tykać więcej ciasta? (mi samej niedobrze się zrobiło;p)

Jakoś mi odeszła ochota na śniadanie

Napisane przez Niuniuska

Ano i mam też 2 nowe komplety bielizny

Oczywiście celem ocieplania stosunków z TŻ...?

Napisane przez Niuniuska

Mimo wszystko, wrociłam do domu i znów mnie dopadł ból istnienia:/, pustka w serduchu i nijakość. ;/ Z Tżtem wyjaśniłam sobie 'akcje rewelacje' jego koleżanki... ale i tak jest mi źle, smutno i byle jak. Spadam, nie marudzę.

Mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada i w serduchu będziesz miała zupełnie coś innego niż pustkę

Nie wiem jak to jest, ale jesteście jedynymi osóbkami, z którymi jestem w stanie rozmawiać o sensie życia przed 6.00 rano. Rodzinie na wszelkie próby rozpoczęcia rozmowy (na dowolny temat) odpowiedziałabym pewnie "mrumrumru... (zieeeeeeeew) mrumrumru"

Zmykam szybciutko zobaczyć co się dzieje na innych wątkach, a później prysznic, ogólne ogarnięcie się i do praaaacyyyy...

[fiolusiek]

hello widzialam jego misnie i klate bo mial taka koszulke przez ktora bylo widac ii u gory widzialam ze ma owlosiona klate nie ma to jak praca na budowie

a ja dzis odwazylam sie wejsc na wage a tam mega zaskoczenie
bo przez ostatni tydzien strasznie sie objadalam i wogole myslalam ze przytylam z 3 kg w najlepszym wypadku ii bylam przygotowana na conajmniej 74 kg a tu waga mi pokazala 71.15 wole juz nie testowac po jakim czasie bym prztyla

[blokerka]

Dzień Dobry
Właśnie wstałam i biegnę oglądać pierwszy odcinek Housa z nowej serii. Jupi!!!
potem wrócę do Was!

[ines85]

Niuniuska blehhh ten robal jest okropny ale ciasto mojejm mamy i tak zawsze będzie najpyszniejsze na siwcie Ale ogólnie dziekuje za mobilizację Dziś wlazłam na wage i ........łooo matko słonica ze mnie niemiłosierna

Mamrotko jak dziś humorek ? Mam nadzieję, że wszystkie dziweczyny w końcu przemówiły Ci do ROZUMU !!!!!! Treaz masz dbac o siebie i o dzidziusia....pewnie nachodza Cie teraz takie mysli bo siedzisz w domu i tak na prawdę za wiele nie wolno Ci teraz robic i wymyslasz głupoty...a zobaczysz jak dzidzia się urodzi to już nie beziesz miała czasu na takie rozmyślania, bo mała pochłonie cały Twój cenny czas - i dobrze

bolerka - dzień dobry miłego seansu filmowego

fiolusiek - zadziwia mnie Twoja waga, może oddam ci pare moich zbędnych kg i się szybko z nimi rozprawisz bo widzę, że dajesz sobie z tym swietnie radę ???

WITAM MIŁE PANIE
Właśnie popijam kawke i niedługo lece na zajęcia
Dziś do tego mam "ukochany" w-f wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt że podobno dziś skaczemy w dal ciekawe oj ciekawe

[Niuniuska]

Napisane przez Limonka1987

Misia, najważniejsze, że wiesz już co jest nie tak i nad czym powinnaś pracować. Niestety, związek to nie jest coś danego nam raz na zawsze. Musisz stale dbać, żeby między Tobą i TŻ fajnie się układało. Dopieść trochę biedaka.
Swoją drogą oschłość czy nie okazywanie czułości strasznie mi się kłóci z Twoją osobą! Jesteś taka ciepła i sympatyczna, że zwyczajnie nie umiem sobie u Ciebie tych cech zwizualizować

Masz rację, muszę trochę go dopieścić bo ostatnio wiecznie tylko krzyczę, marudzę, ryczę itp. a jemu dostaje się za wszystko bo jest najbliżej mnie... głupia ja, muszę się opamiętać!
Hyhy, co do tego (nie)okazywania czułości... ostatnio z siostrą doszłyśmy do wniosku, że my tak już mamy w stosunku do naszych partnerów. Zarówno jej, jak i moje ulubione powiedzenia to: "zostaw, nie ruszaj, nie dotykaj, wyjdź, niiiiieee" To ciekawe, bo w stosunku do wszystkich innych ludzi, jesteśmy "do rany przyłóż", ciepłe i dobre Ten typ tak ma.

Napisane przez Limonka1987

Oczywiście celem ocieplania stosunków z TŻ...?

do tego na dłuższą metę raczej niepotrzebna mi bielizna

Napisane przez Limonka1987

Mam nadzieję, że wszystko Ci się poukłada i w serduchu będziesz miała zupełnie coś innego niż pustkę

Też mam taką nadzieję....

Napisane przez fiolusiek

widzialam jego misnie i klate bo mial taka koszulke przez ktora bylo widac ii u gory widzialam ze ma owlosiona klate - znaczy się ma koperek włoski na klacie?
a ja dzis odwazylam sie wejsc na wage a tam mega zaskoczenie
bo przez ostatni tydzien strasznie sie objadalam i wogole myslalam ze przytylam z 3 kg w najlepszym wypadku ii bylam przygotowana na conajmniej 74 kg a tu waga mi pokazala 71.15 wole juz nie testowac po jakim czasie bym prztyla

Nie chcę Cię demobilizować, ale też miałam podobnie po tygodniowym obżarstwie. Kolejny tydzień później, niestety wszystko się spokojnie odłożyło i na wadze + 3 kg. ;| ale może to ja jestem ewenementem

Napisane przez blokerka

Dzień Dobry
Właśnie wstałam i biegnę oglądać pierwszy odcinek Housa z nowej serii. Jupi!!!
potem wrócę do Was!

Miłego oglądanka Też wkręciłam się w Hałsa, ale ja oglądam powtórki na tvp2 ;P

Napisane przez ines85

Niuniuska blehhh ten robal jest okropny ale ciasto mojejm mamy i tak zawsze będzie najpyszniejsze na siwcie Ale ogólnie dziekuje za mobilizację Dziś wlazłam na wage i ........łooo matko słonica ze mnie niemiłosierna

Dobrze, miał być okropny. Myślałam, że zniechęci Cię do słodyczy;P Miałam szlachetne zamiary!

Napisane przez ines85

WITAM MIŁE PANIE
Właśnie popijam kawke i niedługo lece na zajęcia
Dziś do tego mam "ukochany" w-f wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt że podobno dziś skaczemy w dal ciekawe oj ciekawe

Łojoju. Skok w dal? Masakra. Są jakieś zwolnienia z tego wfu?



Moje kochane, witajcie
Wklejam Wam moje ostatnie zakupki i mam pytanko do specjalistek od mody;P Czy mogę nosić ten szaliczek do szarego sweterka czy to wygląda wsiowo/beznadziejnie/niemodnie? Jestem modowym tumanem, poradźcie
A teraz zmykam zmyć maskę z włosków i do śniadanka. Ostatnio zaczęłam dbać o moje loki, poświęciłam się dla nich aż tak, że piję pokrzywę (smakuje jak zmielona trawa, fuj). Muszę kupić jakiś lekki szamponik dla dzieci, odżywkę bez różnych świństw i może doprowadzę moje loczki do porządku po prostowaniu;/... To dziwne... kiedyś oddałabym wszystko by mieć proste włosy, nienawidziłam swoich loków. A teraz przeprosiłam się z nimi i za nic w świecie nie oddałabym moich falo-loków

[fiolusiek]

nie straszcie mnie ze mi jeszcze wroca te kg zaraz pojde do sklepu po jakies dietetyczne jedzonko i wroce na prawdziwa diete i wykoncze to moje zbedne kg jeszcze tylko 11 kg i bede miala idealna mase ciala ale kiedy to bedzie

ines.. wiesz z checia bym ci pomogla ale wybacz nie przyjmuje kg na + jedynie te na -

[virginia]

Dzień dobry

Napisane przez fiolusiek

a ja dzis odwazylam sie wejsc na wage a tam mega zaskoczenie
bo przez ostatni tydzien strasznie sie objadalam i wogole myslalam ze przytylam z 3 kg w najlepszym wypadku ii bylam przygotowana na conajmniej 74 kg a tu waga mi pokazala 71.15 wole juz nie testowac po jakim czasie bym prztyla

Brawo!!! Ciągle nie mogę wyjść z podziwu, jak Ty to robisz, podczas gdy Ty idziesz jak burza ja teraz chudnę może jakieś kilo na miesiąc, a i to nie zawsze...

Napisane przez blokerka

Dzień Dobry
Właśnie wstałam i biegnę oglądać pierwszy odcinek Housa z nowej serii. Jupi!!!
potem wrócę do Was!

Ooo! A gdzie Ty go dorwałaś?? Ja go wczoraj poszukiwałam, ale bezowocnie! Podziel się ze spragnioną House'a koleżanką!!

Napisane przez Niuniuska

Wklejam Wam moje ostatnie zakupki i mam pytanko do specjalistek od mody;P Czy mogę nosić ten szaliczek do szarego sweterka czy to wygląda wsiowo/beznadziejnie/niemodnie? Jestem modowym tumanem, poradźcie
A teraz zmykam zmyć maskę z włosków i do śniadanka. Ostatnio zaczęłam dbać o moje loki, poświęciłam się dla nich aż tak, że piję pokrzywę (smakuje jak zmielona trawa, fuj). Muszę kupić jakiś lekki szamponik dla dzieci, odżywkę bez różnych świństw i może doprowadzę moje loczki do porządku po prostowaniu;/... To dziwne... kiedyś oddałabym wszystko by mieć proste włosy, nienawidziłam swoich loków. A teraz przeprosiłam się z nimi i za nic w świecie nie oddałabym moich falo-loków

Sweterek bardzo sympatyczny, a szaliczek na pewno trochę go ożywi!
Ja też kiedyś średnio lubiłam swoje loki, na szczęście dość szybko mi to przeszło.

Napisane przez Niuniuska

Owocna? Nie wiem. Póki co obeszło się bez ofiar w ludziach i nie stosowałam żadnej przemocy... dowiedziałam się, że zrobiłam się oschła, nie okazuje mu czułości itp.. Najgorsze jest to, że to wszystko prawda... :/ i co teraz? mam problemos... ;/

Niuniusiu, problem to byś miała, gdybyś tego nie zauważała. A skoro sama przyznajesz, że gdzieś tam go ostatnio zaniedbałaś, to nie pozostaje Ci nic innego jak tylko popracować nad Waszym związkiem troszeczkę. Jak już tu Limonka wcześniej zauważyła, nie jest to coś dane na zawsze. I wymaga starań obojga. Bardzo łatwo pójść na skróty i zostawić to swemu własnemu biegowi. A nuda zabija związek. Podkręć trochę atmosferę!! Pogłaszcz czasem swojego misia, przytul, powiedz coś czułego...!

Chciałam powiedzieć, że TŻet właśnie się zameldował, jest już po konferencji, a teraz kobietki ciągną biedaczka do galerii . Eh, że też odpuściłam sobie zakupki, to do mnie niepodobne!
Od rana boli mnie brzuch, więc to na pewno zbliżający się @, czyli znowu ze starań nici .
Skoczę chyba na basen, potem pobędę przez chwilę przykładną żoną i zrobię jakiś obiad , po południu korki.
Zmykam do innych wątków.
Miłego dnia!

[ines85]

Napisane przez Niuniuska

Łojoju. Skok w dal? Masakra. Są jakieś zwolnienia z tego wfu?

A jednak dziś w-f nie mam bo jakaś rada jest czy cos mam już wolne i więcej czasu na nauke na jutro .
Nie ma zwolnien z w-f nawet jak się przyniesie zwolnienie to i tak 3 godz trzeba sobie grzecznie siedziec na ławce .Babka niby ok, taka młoda i w ogóle ...i nawet pogodziłam się z tym, że mam w-f ale skoki w dal, biegi na czas itp .... LITOŚCI
Niuniuska ja kocham słodycze i nic na to nie poradze
A co do szaliczka to wydaje mi się że będzie pasował, w konuc sweterek jest gładki, nie ma żdnych wzorów wiec będzie sie ładnie komponował

Napisane przez fiolusiek

ines.. wiesz z checia bym ci pomogla ale wybacz nie przyjmuje kg na + jedynie te na -

no tak czyli moge liczyc tylko sama na siebie wiedziałam

Napisane przez virginia

Miłego dnia!

wzajemnie

a ja właśnie wszamałam pyszna owsiankę z serkiem wiejskim, arbuzem i jabłuszkiem mniam
i teraz musze troszkę sie pouczyc
miłego dnia!!!!

[kamakama89]

hej
wiecie co ja zrobilam masakra jakih malo
wstalam sobie rano poszlam pobiegac potem dietetyczne sniadanko kapiel i te sprawy, no i w koncu wyszykowana wyruszylam na miasto, kupislam sobie zeszyty spodnie i kefir bo zglodnialam, potem grzecznie poszlam na aerobik po aerobiku wrocilam do domu i jem obiad: jakas zupka mamci-bardzo dobra oraz kurczaczek i pomidorki. Wszystko fajnie ladnie ale przed chwila zjadlam pol opakowania ptasiego mleczka! rozumiecie to POL OPAKOWANIA!! tylko isc i palkac, czy ja jestem normalna??? no jak tak mozna jak mozna zrec tyle co ja ;/;/;/

[JoyceSky]

Hej słonka,
Jeszcze raz was przepraszam, że ostatnio tak rzadko się pojawiam, ale to z wiadomego powodu Wczoraj poszłam do tego mojego psychiatry i oczywiście miałam pecha, bo miał jakieś spotkanie w ośrodku, gdzie jest dyrektorem i odwołał wszystkie wizyty Przez te parę najgorszych dni naprawdę starałam się jakoś trzymać, szczególnie przy Tżcie, bo nie chcę żeby mnie ciągle widział taką marudzącą i jęczącą, ale jak wyszłam z tej poradni, to już nie wytrzymałam i się popłakałam. Tżta akurat przy mnie nie było, bo sam był u innego lekarza. Ale po tym wypłakaniu się naprawdę poczułam się lepiej, w takim sensie, że w środę (czyli jutro) pójdę do tego lekarza i póki nie poczuję się lepiej to nie będę przed nikim nic udawac, bo to mnie dodatkowo męczy. Mam to w du***! Nawet wczoraj kumpela zadzwoniła, że chciałaby się spotkac i normalnie to bym się zgodziła, przemęczyła i jeszcze sztucznie się uśmiechała cały czas, a tym razem powiedziałam: "Przepraszam, ale raczej nie jestem w stanie się spotkac, bo wróciłam mi nerwica i po pierwsze źle się czuję, a po drugie wzięłam lek i za godzinę będę już zombie". Wiem, że według konwenansów powinnam wymyślic jakąś wymówkę, ale po jaką cholerę? Mam nerwicę, źle się czuję i to nie powód do wstydu, cholera jasna. A jak się komuś nie podoba, że leczę się u psychiatry to nie musi się ze mną kumplowac. I just don't fuckin' care anymore
Przeczytałam wszystkie wasze posty i dziękuję za Wasze wsparcie, troskę i rady. Wszystkie wzięłam sobie do serca i teraz "przerabiam". Wiem raczej na pewno, że pojedziemy na to pomorze, ale wiem też, że jestem silna mimo tej nerwicy, pójdę na terapię, jeśli będzie trzeba to przez jakiś czas wspomogę się znowu lekami i pokonam nerwicę. Znudziło mnie też udawania, że dobrze się czuję i nic mi nie jest, więc zadzwoniłam do mamy i powiedziałam co i jak, powiedziałam, że proszę ją o współpracę, że nie chcę życ z nerwicą i jak na razie powiedziała, że pomoże mi finansowo, że wyśle mi kasę i mam isc do lekarza, a jak przyjedziemy na pomorze to "pomyślimy, pójdziesz na terapię i dasz radę". Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i serio wierzę, że mi się uda.
Mam wprawdzie wyrzuty sumienia, że zamęczam Was moimi problemami i stałam się monotematyczna, ale obiecuję, że to ostatnia tak długa wzmianka o nerwicy.
Limonka - wyglądałaś pięknie w tej spódniczce i niesamowita z ciebie laska! Zgadzam się z dziewczynami, że powinnaś zamieścic więcej zdjęc na naszej klasie
A co do tańca na rurze, to AAAAAAAA - to moje marzenie! Ja w tym nie widzę erotyzmu, ja w tym widzę sztukę, serio! To co te dziewczyny wyprawiają Strasznie ci zazdroszczę tego kursu!
Niuniuska - Super zakupki i jak najbardziej możesz nosic ten szaliczek do szarego sweterka
Bardzo mi przykro z powodu twojej babci. Jestem przekonan, że mimo wszystko, duchem jest z tobą i będzie nad tobą czuwała.
Co do tej nachalnej panienki to ja bym powiedziała Tżtowi, że nie życzę sobie, żeby ona do niego dzwoniła o tak późnej porze. Może jestem staroświecka, może głupio zaborcza, ale uważam, że to jest to trochę przegięcie. Możesz wyjaśnic Tżowi, że nie zabraniasz mu miec koleżanek, bo to znowu byłoby przegięcie z twojej strony, ale takie długie wieczorne rozmowy z jedną koleżanką są wyrazem braku szacunku wobec ciebie. Przynajmniej ja tak uważam.
Ok, dziewczyny, ja muszę się jakoś wziąc w garsc, posprzątac mieszkanie i udzielic korepetycji, co ostatnio urosło u mnie do rangi wielkiego wyzwania
Trzymajcie się i miłego dnia życzę.

[olcia_czwa]

Napisane przez fiolusiek

niby go skreslilam ale jak mi sie przypominaja jego oczka, klata, brzuszek i jego woda po goleniu to mnie ciarki przechodza

Hihi, dobrze, tak trzymać

Napisane przez ines85

A ja pocwiczyłam dziś całe 25 min zawsze coś .....
Ehhhh i zjadłam ciasto może jakieś baciki .....kurcze dziewczyny zmobilizujcie mnie jakoś

Tia, ja też ostatnio miałam ambitne plany żeby ćwiczyć i... na planach się skończyło.
Baciki? Ależ proszę bardzo. Chociaż ja ostatnio też wszamałam kilka ciastek, ale potem się okazało, że to przez zbliżający się @, więc chyba sama siebie rozgrzeszyłam. Na wagę na razie nie wchodzę - z wiadomych powodów.

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, miałyście racje- piramidki Liptona są bosssskie Kupiłam tą z cynamonem, jabłkiem i imbirem oraz zieloną z płatkami róży. Obie są tak genialne, że na pewno na nich się nie skończy

Oj kusicie kobietki tymi herbatkami, kusicie. Zakręcę się koło nich przy najbliższej wizycie w hipermarkecie.

Napisane przez Limonka1987

Przy okazji... Jeśli któraś z Was lubi twórczość Almodovara w piątek w Multikinach w całym kraju jest maraton jego filmów. Ja już zaczęłam namawiać znajomych

Qrczę, lubię Almodovara, ale u mnie jest tylko Cinemacity buuu...

Napisane przez mamrotka

wpadaj czesciej

staram się jak mogę Dobrze że kwestia sr się wyjaśniła. Przecież najważniejsze żeby młoda mama czuła się bezpiecznie i komfortowo.

Napisane przez mamrotka

dziewczyny wlasnie zlapalam sie na mysli ze ja dalej nie wiem co chce w zyciu robic tak czytam Was i np Limonka, Niuniuska, Malin, Virginia, Ines i cala reszta wiecie co chcecie w zyciu robic, dzialacie w tym kierunku, ksztalcicie sie, te wszystkie kursy na ktore chodzicie ech... a ja nic moje dziecko bedzie mialo matke glaba porazka po calej linii jestem glupia jak but i co ja mam ze soba zrobic, nie chce sprzatac kibelkow, a i do tego podobno juz wyzsze wyksztalcenie wymagaja ide juz nie bede marudzic ...

Wiesz mamrociu może to syndrom młodych mam siedzących w domu? Bo ja mam dokładnie identyczne odczucia. Wszyscy się kształacą, rozwijają, a ja? Siedzę w domu. Nie stać mnie na to, co by iśc na jakieś studia podyplomowe, a bez tego nie ma szans na jakąs fajną pracę. W moim regionie to w ogóle tylko inżynierów chcą, a ja jestem humanistką i na co mi to? Chyba żeby w ramki oprawić i na ścianę powiesić. Po urodzeniu Nadusi straciłam pracę, bo teraz będę niedyspozycyjna, ale szkoda mi nie było bo co to za praca za 1400PLN. Jakiś śmiech i kompletna żenada... Tyle to ja bym musiała niani zapłacić...

Napisane przez virginia

Ucałuj swojego słodkiego rozbójnika . A co do ciągłego zmęczenia, to podobno wszystkie młode mamy tak mają .

Rozbójnik ucałowany
Mam nadzieję. A co do wizyty u lekarza. To jestem u niego regularnie co trzy miesiące (endokrynolog) i podobno wszystko w porządku. Ja tak mam i wcale mi się to nie podoba.

Napisane przez Niuniuska

Owocna? Nie wiem. Póki co obeszło się bez ofiar w ludziach i nie stosowałam żadnej przemocy... dowiedziałam się, że zrobiłam się oschła, nie okazuje mu czułości itp.. Najgorsze jest to, że to wszystko prawda... :/ i co teraz? mam problemos... ;/

Musi się Niuniuska troszki postarać o swojego TŻ

Napisane przez Niuniuska

Ułaaa, znam ten ból bezsensownego wkuwania. U nas praktycznie wszystko to pamięciówka, dlatego zawsze przed kołami/egzamami tworzymy z dziewczynami (z np. 2 stron wymienionych myślników), jakieś historyjki z pierwszych słów żeby lepiej zapamiętać. Co ciekawe, zawsze wychodzą nam jakieś zboczone

No ładnie, ładnie - głodnemu chlep na myśli Dlaczego mnie to wcale a wcale nie dziwi?

Napisane przez Niuniuska

ojjj, każda praca ma swój urok. Kochana, ja mam tyle zainteresowań, że starczyłoby dla co najmniej 15 osób

Podziel się, podziel. Ja chcę!!!
Moje zainteresowania coś zrobiły się jakieś takie błahe i bezsensowne... i poszły sobie. Teraz za to mogę pisać doktorat np z wózków dla dzieci

Napisane przez Niuniuska

Uwaga, inesko, MOBILIZUJĘ CIĘ! Wiesz... ciasto było z mąki, a w mące siedzi takie coś, zobacz: http://www.farmer.pl/Resources/253/wolek.kozlowski.jpg I jak zmobilizowałam Cię by nie tykać więcej ciasta? (mi samej niedobrze się zrobiło;p)

Wiesz co? Jesteś brutalna i tyle!!! Odechciało mi się wszystkiegoi nie powiem, że ciasta mamowe są przepyszne, choć są, bo teraz będę miećć przed oczami to robactwo. Ale może to i dobrze...
Btw powiedzcie mi proszę gdzie Wy kupujecie mąkę pełnoziarnistą? W marketach jej nie ma, a jedyny znany mi sklep ze zdrową żywnością jest na drugim końcu miasta...

Napisane przez Niuniuska

No nic kochane, zmykam spać.... Kupiłam dzisiaj bluzeczkę (właściwie to Tż mi ją zasponsorował) i prezent koleżance (kolczyki). Trochę poprawiłam sobie humor malusim piwem i chipsami ;P (proszę o lańsko;/) Ano i mam też 2 nowe komplety bielizny Mimo wszystko, wrociłam do domu i znów mnie dopadł ból istnienia:/, pustka w serduchu i nijakość. ;/ Z Tżtem wyjaśniłam sobie 'akcje rewelacje' jego koleżanki... ale i tak jest mi źle, smutno i byle jak. Spadam, nie marudzę

Bardzo proszę Co by mi to było przedostatni raz!!!
I nie wiem kompletnie skąd te Twoje bóle egzystencjalne. Przecież skoro wszystko zostało wyjaśnione, powinno być lepiej, tak?

Napisane przez Limonka1987

Urodzisz małego kurczaczka, jak to się ładnie mówi "odchowasz" i będziesz mogła pomyśleć o rozwoju zawodowym.

Mam pytanie. A kiedy można uznać, że dzidzia jest "odchowana"?

Napisane przez fiolusiek

a ja dzis odwazylam sie wejsc na wage a tam mega zaskoczenie
bo przez ostatni tydzien strasznie sie objadalam i wogole myslalam ze przytylam z 3 kg w najlepszym wypadku ii bylam przygotowana na conajmniej 74 kg a tu waga mi pokazala 71.15 wole juz nie testowac po jakim czasie bym prztyla

gratulejszyn Ja też tak chcę!!!

Napisane przez blokerka

Właśnie wstałam i biegnę oglądać pierwszy odcinek Housa z nowej serii. Jupi!!!
potem wrócę do Was!

Qrczę, nie wiem, ale jakoś kompletnie mnie nie rusza ten serial. Ja jakoś zostaję przy Lostach i Grey'sach i nic więcej nie jest w stanie mnie wciągnąć. Nie wiem czemu. Nawet jakoś Private Practice mnie nudzi.

Napisane przez Niuniuska

Wklejam Wam moje ostatnie zakupki i mam pytanko do specjalistek od mody;P

Ej, zakupki są śliczne. Powiedz mi, gdzie nabyłaś buciki i sweterek? Takie butki to coś, czego brdzo brakuje w mojej szafie. Qrczę, ja eż muszę troszki odświeżyć moją szafę. Tylko jakoś nawet nie mam okazji co by się gdzieś wystroić, bo tylko tacham wózek z góry na dół ostatnimi czasy...

Zmykam.
Miłego dnia.

[fiolusiek]

a ja dzis znowu mam spotkanie z Panem M i znowu zaczynam sie denerwowac i znowu nie mam sie w co ubrac i jeszcze jeansy mi dopiero schna zoladek mi do gardla pochodzi ale mam nadzieje ze nie strzele jakiejs gafy

[ines85]

Napisane przez kamakama89

hej
wiecie co ja zrobilam masakra jakih malo
wstalam sobie rano poszlam pobiegac potem dietetyczne sniadanko kapiel i te sprawy, no i w koncu wyszykowana wyruszylam na miasto, kupislam sobie zeszyty spodnie i kefir bo zglodnialam, potem grzecznie poszlam na aerobik po aerobiku wrocilam do domu i jem obiad: jakas zupka mamci-bardzo dobra oraz kurczaczek i pomidorki. Wszystko fajnie ladnie ale przed chwila zjadlam pol opakowania ptasiego mleczka! rozumiecie to POL OPAKOWANIA!! tylko isc i palkac, czy ja jestem normalna??? no jak tak mozna jak mozna zrec tyle co ja ;/;/;/

ehhh ja tez tak czasem mam, że rzucam się na coś z wieeelkiem nieopamiętaniem a potem mam wieelkie wyrzuty sumienia !!!!!
nie wiem ci poradzic, może nastepnym razem przed zjedzeniem takich ilości słodyczy zastanów się co czułaś w obecnej chwilii i Ci się odechce

Napisane przez olcia_czwa

Po urodzeniu Nadusi straciłam pracę, bo teraz będę niedyspozycyjna, ale szkoda mi nie było bo co to za praca za 1400PLN. Jakiś śmiech i kompletna żenada... Tyle to ja bym musiała niani zapłacić...

Troszkę mnie zdziwmiły Twoje słowa....gdyż np. w moich regionach taka pensja to jest swiat i ludzie niektórzy mają jeszcze mniej i się cieszą...ja wiem, ze w dzisiejszych czasach taka pensja mając rodzine na utrzymaniu to jest nic ale uważam tez z drugiej strony, że to wcale nie są takie marne pieniądze
Sama nie pochodze z bogatej rodziny i uważam, że każdą prace trzeba szanowac..... ehhh to się nawymądrzałam

Mam pytanie. A kiedy można uznać, że dzidzia jest "odchowana"?

Moim zdaniem odchowane dziecko jest wtedy gdy np. pójdzie do przedszkola. Wówczas mamusia ma na pewno więcej czasu wolnego dla siebie, który może w dobry sposób spożytkowac !!!

Joyce Sky mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrówka i, że humor Ci wróci !!! Zaglądaj do nas jak najczęsciej

[mamrotka]

Dzieki dziewczyny za slowa otuchy Mam chyba jakis kryzys sama ze soba...

Co do odchowanego dziecka to powiem tak, u mnie zeby dziecko dostalo sie do przedszkola to nie wiem - cud by musial sie zdazyc Juz teraz nie ma miejsc dla dzieci na przyszly rok, w zlobku jeszcze gorzej i jak mowia mamusie co dzidzi maja w brzuszkach, nienarodzonych dzieci nikt nie zapisuje Gdybym nawet poszla na studia i do pracy to musialabym zatrudnic nianie a to juz jest wydatek w okolicach +/- 1500zl a ile ja zarobie, grosze, a bede musiala zaplacic i za szkole i za opieke Nie powiem zebym trafila na taka prace jaka mialam teraz przez kilka miesiecy to nie bylo by problemu ale niestety mialam te prace tylko dorywczo.


Ines zgadzam sie z Ola(co do tego ze 1400 to marne grosze dla osoby wyksztalconej) ale wiem ze te 1400zl to tez na drodze nie leza ale taka kwota moze wystarczyc osobie ktora nie ma rodziny a juz w naszej sytuacji to nie bardzo I po co isc na studia skoro na kasie w markecie mozna tyle zarobic, a jak sie uczysz to chyba musisz w siebie zainwestowac(mowie o studiach zaocznych bo dzienne u mnie w ogole w gre nie wchodza) i liczysz na cos wiecej
Powiem tylko ze temat pieniedzy jest dosc drazliwy bo jak tak patrze to niektore zyja w strasznej nedzy(pracowalam kiedys w pewnej organizacji ktora "pomaga" ludziom w potrzebie i rozne rzeczy widzialam), a inni wydaja kase na lewo i prawo ale coz najbardziej cierpia na tym dzieci, jednych rodzicow bo gloduja a innych bo rodzice sa tak zajeci zarabianiem pieniedzy ze wcale dzieci nie widuja... Hmmm zycie...



Niuniuska zakupy super a ta rozowa bluzeczka




Teraz pytanie do Was i licze na pomoc. Musze sobie zalozyc konto w banku(pko mam juz serdecznie dosc ale to dluga historia, czekam od nich na karte juz nie wiem ile i nic z tego) i tak sie zastanawiam gdzie Jestem w ogole w lesie jesli chodzi o banki i rachunki, lokaty i td. Mozecie mi polecic jakis bank? ( z tym ze chce konto i lokate tez bym chciala zalozyc odrazu)