brak własnego Tż ;(, czy tylko ja jestem sama ...

[201607111632]

Napisane przez martus9191

No ja też jestem z Nim w klasie... I siedzi zaraz przedemną A miejsca od trzech lat te same wiec nie bardzo sie idzie zamienic.

Ten na szczęście na większości lekcji siedzi daleeko za mną.. Tylko na geografii, na której zostaliśmy rozsadzeni wg dziennika ;] ławkę za mną. Ostanią lekcje poświęcił na zwrócenie na siebie mojej uwagi i Pisanie tony smsów do mnie z przeprosinami
Byla taka sytuacja na przerwie, że stałam obok niego i jego kumpla, zaczęli się przekomarzać na żarty , pan X zamachnął się i trafił we mnie.. Pociągnął mnie za kolczyka, za co obdarzyłam go nienawistnym spojrzeniem, a cała klasa odwróciła głowy w moją stronę. Jego kolega wypalił 'no co tak stoisz debilu, idź ja przytul ! ' i banan na twarzy, pan X burak i pobiegł za nim
Klasa i ja mieliśmy polewę

Napisane przez perseusz

Sorki że wam popsuję apetyt ale ja właśnie dostałem rozwolnienia po lekturze tego co jecie i pijecie
serio!!

Pers , kurczę nie wiedziałam że możemy mieć takie działanie..

Napisane przez nieznajoma0

wystarczy jak się odstąpisz ze 3

dobra

[nieznajoma0]

ej kurczę gardło mnie zaczyna boleć

[martus9191]

Napisane przez amelsss

Ten na szczęście na większości lekcji siedzi daleeko za mną.. Tylko na geografii, na której zostaliśmy rozsadzeni wg dziennika ;] ławkę za mną. Ostanią lekcje poświęcił na zwrócenie na siebie mojej uwagi i Pisanie tony smsów do mnie z przeprosinami
Byla taka sytuacja na przerwie, że stałam obok niego i jego kumpla, zaczęli się przekomarzać na żarty , pan X zamachnął się i trafił we mnie.. Pociągnął mnie za kolczyka, za co obdarzyłam go nienawistnym spojrzeniem, a cała klasa odwróciła głowy w moją stronę. Jego kolega wypalił 'no co tak stoisz debilu, idź ja przytul ! ' i banan na twarzy, pan X burak i pobiegł za nim
Klasa i ja mieliśmy polewę

Ale przynajmniej przeprasza:P Ja niestety też często słysze podobne teksty, no i trochę głupio bo klasa nie wie że byliśmy razem (chociaż własciwie nie byliśmy ) no a po za tym dziwnie się czuje, bo on często ma humory. Raz zachowuje się jak by nigdy nic, nawet dzisiaj praktycznie całą lekcję przegadaliśmy, głupie aluzje i ten jego usmiech a wieczorem chłodna rozmowa na gg. Męczy mnie to i najchetniej calkowicie bym Go zignorowała no ale przez to że jestesmy razem w tej klasie to się nie da zresztą ludzie by wyczuli a po co zamieszanie robic...

[201607111632]

Napisane przez nieznajoma0

ej kurczę gardło mnie zaczyna boleć

Ni może być

głupie gardlo

editt

Raz zachowuje się jak by nigdy nic, nawet dzisiaj praktycznie całą lekcję przegadaliśmy, głupie aluzje i ten jego usmiech a wieczorem chłodna rozmowa na gg. Męczy mnie to i najchetniej calkowicie bym Go zignorowała no ale przez to że jestesmy razem w tej klasie to się nie da zresztą ludzie by wyczuli a po co zamieszanie robic...

Pan X też tak robi.. Identycznie.
I weź tu nie zwariuj

[nieznajoma0]

okej lecę spać.
Dobranoc Singielki i Single
I poproszę o usmiech na twarzyczce . Mamy już prawie wtorek, a do piątku raz dwa zleci

[martus9191]

Napisane przez amelsss

Pan X też tak robi.. Identycznie.
I weź tu nie zwariuj

Może Perseusz wytłumacz nam męską psychikę? Bo mówią że kobiety są pełne niedomówien:P A tu prosze

[nieznajoma0]

Napisane przez martus9191

Może Perseusz wytłumacz nam męską psychikę?

jestem za MOże przeanalizuję mój przypadek ?

[201607111632]

Napisane przez nieznajoma0

okej lecę spać.
Dobranoc Singielki i Single
I poproszę o usmiech na twarzyczce . Mamy już prawie wtorek, a do piątku raz dwa zleci

Doobranoc

Napisane przez martus9191

Może Perseusz wytłumacz nam męską psychikę? Bo mówią że kobiety są pełne niedomówien:P A tu prosze

Napisane przez nieznajoma0

jestem za MOże przeanalizuję mój przypadek ?

Jestem za

[perseusz]

Napisane przez nieznajoma0

jestem za MOże przeanalizuję mój przypadek ?

Napisane przez martus9191

Może Perseusz wytłumacz nam męską psychikę? Bo mówią że kobiety są pełne niedomówien:P A tu prosze

Ja mogę mówić sam za siebie i tego byłbym pewien a za kogoś to tylko domysły.
Ja robiłem podobne podchody do kogoś kogo KOCHAŁEM wiele lat. Ale to byłem ja. Wspomniana dziewczyna została prawie moją żoną.
Powtarzam że to byłem ja a ci wasi może mają was w d.... zachowując się w taki sposób. Może nie chcą wam robić nadzieii i boją się związku w tym wieku. Nie wiem.

[modzianka]

ale wiecie co wam powiem...ze odkad sie rozstalam z facetem to naprawde taka wybredna sie zrobilam hihi ze brzydko mowiac "byle czego nie wezme" student a najlepiej juz absolwent,z wpojonymi zasadami wspolzycia w spoleczenstwi i przede wszystkim z umiejetnoscia zajmowania sie kobieta.....heh czy to tak duzo? nie chce mi sie po raz kolejny wychowywac faceta bo nie bardzo mi to wychodzi

[201607111632]

Napisane przez perseusz

Ja mogę mówić sam za siebie i tego byłbym pewien a za kogoś to tylko domysły.
Ja robiłem podobne podchody do kogoś kogo KOCHAŁEM wiele lat. Ale to byłem ja. Wspomniana dziewczyna została prawie moją żoną.
Powtarzam że to byłem ja a ci wasi może mają was w d.... zachowując się w taki sposób. Może nie chcą wam robić nadzieii i boją się związku w tym wieku. Nie wiem.

Coś w tym chyba jest.

Napisane przez modzianka

ale wiecie co wam powiem...ze odkad sie rozstalam z facetem to naprawde taka wybredna sie zrobilam hihi ze brzydko mowiac "byle czego nie wezme" student a najlepiej juz absolwent,z wpojonymi zasadami wspolzycia w spoleczenstwi i przede wszystkim z umiejetnoscia zajmowania sie kobieta.....heh czy to tak duzo? nie chce mi sie po raz kolejny wychowywac faceta bo nie bardzo mi to wychodzi

Może się gdzieś taki uchował..

[ewelajnerka]

Hej Przestudiowałam mniej-więcej ten wątek i stwierdziłam że jest idealny dla mnie gdyż jak w tytule ja również nie posiadam owego Tż . Mam nadzieję że mnie przyjmiecie ?
A swoją drogą jeśli chodzi o zachowania facetów to jest to ciężki kawałek chleba :P Zdarzają się co prawda jacyś"inni" którzy są w stanie jasno określić czy czegoś od nas chcą czy poprostu nic, ale przynajmniej w moim przypadku są to tylko wyjątki. Zresztą ja jestem nieco onieśmielona jak widzę potencjalnego kandydata na Tż-ta cóż taka moja natura staram się to zmienic ale to już nie ten wątek
I teraz właśnie zastanawiam sie nad zachowanie jednego dodam że idealnego kandydata na Tż -ta Ostatnio co weekend jeżdżę na imprezy do klubu gdzie właśnie owego kolesia przyuważyłam, i mam wrażenie że on też mnie w jakiś sposób zauważył. W pewnych momentach czułam sie nieswojo bo że tak powiem wręcz sie gapił , zresztą jak ja zmieniłam miejsce tańczenia on też zawsze kręcił sie gdzieś w pobliżu.I kurczę jak coraz bardziej rozkminiałam to wszystko to byłam skłonna stwierdzic że to wszystko mi sie wydawało, ale ostatniej soboty ta sama sytuacja tańczy obok non stop i wogóle . I w pewnym momencie stoi , patrzy się na mnie i rusza w moją stronę ja już miekne A tu taka niespodzianka że przeszedł obok mnie bezczelnie sie patrząc i podszedł do dziewczyny która stała za mną żeby sobie z nią pogadac i w trakcie tej rozmowy z nią również patrzył sie na mnie . Nie jest to jakaś ekstremalna sytuacja tylko tak się właściwie zastanawiam o co mu chodziło czy to jakaś zagrywka czy może faktycznie za dużo rozkminiam a to nie było nic wielkiego sama nie wiem

[Loczek90]

Napisane przez ewelajnerka

Ostatnio co weekend jeżdżę na imprezy do klubu gdzie właśnie owego kolesia przyuważyłam, i mam wrażenie że on też mnie w jakiś sposób zauważył. W pewnych momentach czułam sie nieswojo bo że tak powiem wręcz sie gapił , zresztą jak ja zmieniłam miejsce tańczenia on też zawsze kręcił sie gdzieś w pobliżu.I kurczę jak coraz bardziej rozkminiałam to wszystko to byłam skłonna stwierdzic że to wszystko mi sie wydawało, ale ostatniej soboty ta sama sytuacja tańczy obok non stop i wogóle . I w pewnym momencie stoi , patrzy się na mnie i rusza w moją stronę ja już miekne A tu taka niespodzianka że przeszedł obok mnie bezczelnie sie patrząc i podszedł do dziewczyny która stała za mną żeby sobie z nią pogadac i w trakcie tej rozmowy z nią również patrzył sie na mnie . Nie jest to jakaś ekstremalna sytuacja tylko tak się właściwie zastanawiam o co mu chodziło czy to jakaś zagrywka czy może faktycznie za dużo rozkminiam a to nie było nic wielkiego sama nie wiem

Szczerze Ci powiem, iż ja bym chyba podeszła i spytała wprost o co mu chodzi. Ale to ja.

Czas na śniadanie i gorącą herbatkę.

[ewelajnerka]

Loczek90 pomyślałam o tym ale że dupa jestem w takich sprawach więc się nie odważyłam

[Loczek90]

Napisane przez ewelajnerka

Loczek90 pomyślałam o tym ale że dupa jestem w takich sprawach więc się nie odważyłam

To niedobrze.
Hmm.. Może wyślij koleżankę na zwiady?

[ewelajnerka]

Wiem właśnie że niedobrze , chyba będę musiała opracować jakiś podstępny plan żeby odkryć intencje pana X
Trzeba by wykorzystać koleżankę

[perseusz]

Napisane przez ewelajnerka

Loczek90 pomyślałam o tym ale że dupa jestem w takich sprawach więc się nie odważyłam

Cześć nowa!!
A ja Ci polecę wątek użytkownika Wyrak o nadinterpretacji.
Tam jest opisane o co chodzi takiemu facetowi.

[ewelajnerka]

Cześć perseusz , no faktycznie coś w tym jest Mimo wszystko mam nadzieje że moja percepcja nie zniekształciła aż tak rzeczywistego obrazu tej sytuacji Zreszta nawet jeśli tak to co prawda kandydat idealny ale nie jestem aż tak zdesperowana , a jak to sie dalej potoczy czas pokaże

[201607111632]

Napisane przez perseusz

Cześć nowa!!
A ja Ci polecę wątek użytkownika Wyrak o nadinterpretacji.
Tam jest opisane o co chodzi takiemu facetowi.

Czytalam to na blogu u Wyraka, swoją drogą ciekawe

[BJean]

Napisane przez ewelajnerka

Hej Przestudiowałam mniej-więcej ten wątek i stwierdziłam że jest idealny dla mnie gdyż jak w tytule ja również nie posiadam owego Tż . Mam nadzieję że mnie przyjmiecie ?
A swoją drogą jeśli chodzi o zachowania facetów to jest to ciężki kawałek chleba :P Zdarzają się co prawda jacyś"inni" którzy są w stanie jasno określić czy czegoś od nas chcą czy poprostu nic, ale przynajmniej w moim przypadku są to tylko wyjątki. Zresztą ja jestem nieco onieśmielona jak widzę potencjalnego kandydata na Tż-ta cóż taka moja natura staram się to zmienic ale to już nie ten wątek
I teraz właśnie zastanawiam sie nad zachowanie jednego dodam że idealnego kandydata na Tż -ta Ostatnio co weekend jeżdżę na imprezy do klubu gdzie właśnie owego kolesia przyuważyłam, i mam wrażenie że on też mnie w jakiś sposób zauważył. W pewnych momentach czułam sie nieswojo bo że tak powiem wręcz sie gapił , zresztą jak ja zmieniłam miejsce tańczenia on też zawsze kręcił sie gdzieś w pobliżu.I kurczę jak coraz bardziej rozkminiałam to wszystko to byłam skłonna stwierdzic że to wszystko mi sie wydawało, ale ostatniej soboty ta sama sytuacja tańczy obok non stop i wogóle . I w pewnym momencie stoi , patrzy się na mnie i rusza w moją stronę ja już miekne A tu taka niespodzianka że przeszedł obok mnie bezczelnie sie patrząc i podszedł do dziewczyny która stała za mną żeby sobie z nią pogadac i w trakcie tej rozmowy z nią również patrzył sie na mnie . Nie jest to jakaś ekstremalna sytuacja tylko tak się właściwie zastanawiam o co mu chodziło czy to jakaś zagrywka czy może faktycznie za dużo rozkminiam a to nie było nic wielkiego sama nie wiem

Witaj

Jako kobieta wzgardzona, dotknięta podobną aczkolwiek nieco głębszą relacją stwierdzam iż.... dyskotekowe znajomości to bagno (który już raz to mówię? xD )

przykro mi, ale prawdopodobieństwo że ten chłopak będzie księciem z bajki jest baaaardzo małe. <przytul>.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez amelsss

Czytalam to na blogu u Wyraka, swoją drogą ciekawe

Też to kiedyś czytałam hłehłe xD

nieźle to skonstruował

[ewelajnerka]

BJean jestem tego świadoma , lecz to nadal zależy od okoliczności a chyba najbardziej od stanu trzeźwości faceta Chociaż czasem i na trzeźwo różnie to wychodzi
Jest idealny ale Książe z bajki to już pojęcie wyższej kategorii

[201607111632]

No całkiem zacnie

mogę się wymarudzić ?

[BJean]

Napisane przez ewelajnerka

BJean jestem tego świadoma , lecz to nadal zależy od okoliczności a chyba najbardziej od stanu trzeźwości faceta Chociaż czasem i na trzeźwo różnie to wychodzi
Jest idealny ale Książe z bajki to już pojęcie wyższej kategorii

znasz go (rozmawiałaś z nim?)
Podoba Ci się tylko z wyglądu? ; )

sama musisz się przekonać co z tego wyniknie. na razie, w fazie ekscytacji, żadne rady do Ciebie nie trafią moja droga ; ))

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez amelsss

No całkiem zacnie

mogę się wymarudzić ?

Dawaj Amelia ! wyrzuć to z siebie.

[201607111632]

Napisane przez BJean

Dawaj Amelia ! wyrzuć to z siebie.

No to lecim z koksem
- czuję się, jakby po mnie walec przejechał
- pęka mi głowa
- mam opuchnięte, bolące gardło i katar
- wyskoczyło mi stado syfów na twarzy
- czeka mnie tona materiału do nadrobienia
- w sobotę mam rodzinną imprezkę
- ma głowie mam coś co wygląda jak szczota
- wczoraj pojechałam panu x delikatnie mówiąc, nagle zrobił się miły.. po przebudzeniu czekały trzy wiadomości...
Podsumowując czuję się/ wyglądam jak trollica i chcę zakopać się pod ziemią

ulżyło.

[ewelajnerka]

BJean Znam go bardziej z opowiadań znajomych sama nie odbyłam z nim na tyle długiej rozmowy żeby móc samej stwierdzić jaki jest jego charakter. Więc mimo wszystko najbardziej mogę stwierdzić ze to ideał jeśli chodzi o wygląd (Chociaż opinie znajomych co do charakteru są pozytywne ) a co do tej fazy ekscytacji to fakt , masz rację tak to już chyba jest póki sama się nie przekonam nic do mnie nie trafi , chociaż się staram hehe

[perseusz]

Ja pierdziu jak nudno i tragicznie....
BJ posprzeczaj się ze mną!!!
Kopiesz już to morze czy jeszcze nie??
Albo Ty Amelka..... Chcesz się kłócić???

[martus9191]

Napisane przez amelsss

Coś w tym chyba jest.

No niby jest ale jak się juz tak boi to niech się nie patrzy

Napisane przez ewelajnerka

Hej Przestudiowałam mniej-więcej ten wątek i stwierdziłam że jest idealny dla mnie gdyż jak w tytule ja również nie posiadam owego Tż . Mam nadzieję że mnie przyjmiecie ?
A swoją drogą jeśli chodzi o zachowania facetów to jest to ciężki kawałek chleba :P Zdarzają się co prawda jacyś"inni" którzy są w stanie jasno określić czy czegoś od nas chcą czy poprostu nic, ale przynajmniej w moim przypadku są to tylko wyjątki. Zresztą ja jestem nieco onieśmielona jak widzę potencjalnego kandydata na Tż-ta cóż taka moja natura staram się to zmienic ale to już nie ten wątek
I teraz właśnie zastanawiam sie nad zachowanie jednego dodam że idealnego kandydata na Tż -ta Ostatnio co weekend jeżdżę na imprezy do klubu gdzie właśnie owego kolesia przyuważyłam, i mam wrażenie że on też mnie w jakiś sposób zauważył. W pewnych momentach czułam sie nieswojo bo że tak powiem wręcz sie gapił , zresztą jak ja zmieniłam miejsce tańczenia on też zawsze kręcił sie gdzieś w pobliżu.I kurczę jak coraz bardziej rozkminiałam to wszystko to byłam skłonna stwierdzic że to wszystko mi sie wydawało, ale ostatniej soboty ta sama sytuacja tańczy obok non stop i wogóle . I w pewnym momencie stoi , patrzy się na mnie i rusza w moją stronę ja już miekne A tu taka niespodzianka że przeszedł obok mnie bezczelnie sie patrząc i podszedł do dziewczyny która stała za mną żeby sobie z nią pogadac i w trakcie tej rozmowy z nią również patrzył sie na mnie . Nie jest to jakaś ekstremalna sytuacja tylko tak się właściwie zastanawiam o co mu chodziło czy to jakaś zagrywka czy może faktycznie za dużo rozkminiam a to nie było nic wielkiego sama nie wiem

Witaj A temu kolesiowi może zależec na tym żebys się niem zainteresowała. Taki tajemniczy chce byc

Napisane przez amelsss

No to lecim z koksem
- czuję się, jakby po mnie walec przejechał
- pęka mi głowa
- mam opuchnięte, bolące gardło i katar
- wyskoczyło mi stado syfów na twarzy
- czeka mnie tona materiału do nadrobienia
- w sobotę mam rodzinną imprezkę
- ma głowie mam coś co wygląda jak szczota
- wczoraj pojechałam panu x delikatnie mówiąc, nagle zrobił się miły.. po przebudzeniu czekały trzy wiadomości...
Podsumowując czuję się/ wyglądam jak trollica i chcę zakopać się pod ziemią

ulżyło.

Oj Będzie dobrze Syfy znikną, materiał nadrobisz a rodzinne imprezki to niestety mus :P Sama mam jedną w niedzielę :P Ale nie takie rzeczy się robiło


A ja dzisiaj uhahana jak nic Odebrałam prawko i tato dał mi się naszym gruchotem przejechac Przyzwyczajenie się do tego samochodu to będzie ciężka przeprawa A poza tym Pan X znowu w szkole milusi był :P Czyli standart :P No z jednej strony ciągle mysle o tym żeby sobie dac spokoj ,a le jak on się odwroci i spojrzy w oczy to aż ciarki rpzechodzą. Mhmm..

[201607111632]

Napisane przez martus9191

Oj Będzie dobrze Syfy znikną, materiał nadrobisz a rodzinne imprezki to niestety mus :P Sama mam jedną w niedzielę :P Ale nie takie rzeczy się robiło


A ja dzisiaj uhahana jak nic Odebrałam prawko i tato dał mi się naszym gruchotem przejechac Przyzwyczajenie się do tego samochodu to będzie ciężka przeprawa

Dzięki
Hoho prawko się ma
Elegancko.

A poza tym Pan X znowu w szkole milusi był :P Czyli standart :P No z jednej strony ciągle mysle o tym żeby sobie dac spokoj ,a le jak on się odwroci i spojrzy w oczy to aż ciarki rpzechodzą. Mhmm..

I która to płeć kokietuje ..



editt. Idę do łóżka, rzecz jasna z książką od biologii
Wiązania peptydowe leżą i się jeżą
Martuś, z jakich książek uczysz się biologii i chemii ?

[ewelajnerka]

martus9191 Witam Kurna pamiętam jak ja pierwszy raz naszym "domowym" autem jechałam hehe W każdym razie dojechałam tam gdzie miałam dojechać

[martus9191]

Napisane przez amelsss

Dzięki
Hoho prawko się ma
Elegancko.

I która to płeć kokietuje ..
editt. Idę do łóżka, rzecz jasna z książką od biologii
Wiązania peptydowe leżą i się jeżą
Martuś, z jakich książek uczysz się biologii i chemii ?

No nie
Biologię robię z Operonu a chemię to właściwie z kserówek które mam od korepetytorki ale posiadam książki Operonu i Nowej Ery i do NE zaglądam raczej jak mi cos trzeba

Napisane przez ewelajnerka

martus9191 Witam Kurna pamiętam jak ja pierwszy raz naszym "domowym" autem jechałam hehe W każdym razie dojechałam tam gdzie miałam dojechać

No dojechac dojechałam Chociaz na około troche bo okazało się że droga była zamknięta więc jeszcze jakis kilometr mogłam dłużej pojeździc Dobrze że tato to spokojny człowiek :d Nawet za bardzo nie próbował hamowac w fotelu pasażera