PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał" - Strona 57 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-22, 11:22   #1681
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Ech dziewczynki czytam Was dzisiaj i płaczę, nie wiem czemu, chyba jakiś dzień płaczliwy mam

Velluto ogromne gratulacje

Nikuś podziwiam Cię za ten spokój co w sobie masz, przeciez to tylko parę dni.... a od Ciebie bije taki spokój, piękne to

Kropko jak przeczytałam co Ci dolega, raaaany nie miałam pojęcia... jakbyś była moją siostra.. (mój kręgosłup to strzępki, lekarze mnie straszyli już nie raz że jak dalej nie będę o niego dbała to zostanę, kaleką, tachykardia hmmm skąd ja to znam, dodatkowo nerwica lękowa - może masz tą samą odmianę ? a no i wyniki krwi tak beznadziejne, ze szkoda gadać - ale lekarze mają to gdzieś, a ja stwierdziłam że zostanę juz chyba na zawsze takim zdrowotnym nieszczęsciem. Olać to.)

Konczitko, własnie co do wieku, to proszę zmień u mnie na 30
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:24   #1682
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Witajcie!
Znów dziś jestem wymięta, bo musiałam wcześnie wstać...bleeeee czekam na panów z łózkiem....pół żywa...
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa

GRATULACJE!!!!!!!

ale WYSYP!!!! normalnie aż się obudziłam!!!!!!!!!!!! JUPPIE!!!!!!

PS: Ciekawe co u Olivki....
dziekuje
no własnie, ciekawe co u olivki...

Cytat:
Napisane przez Bazylia 222 Pokaż wiadomość
Witam moje kochane
Gratulacje Olivko, Daff, Kropko, i Velluto Spokojnych i szczesliwych miesiecy Wam zycze

My przestalismy sie starac do skutku, teoretycznie mozna by mnie wykreslic z listy. Wracamy do Irl Maz juz dzis ja za kilka tygodni, to tak w skrucie. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze wszystkiego dobrego
Bazylko dziekuje
Ale pamietaj, że to Ty nadałaś taki tytuł dla tego wątku, a to zobowiązuje A tak na serio to wierzę, że zawitasz do nas wkrótce z dobrymi wieściami
Bardzo mi przykro, że nie udało Wam sie znaleźć pracy tutaj




Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość
Kapuściane Pole








aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 16.09 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 18.09 Malopolska

Dafreen (Anna, 32 lata)~~~~~~~~~~ @ 28.07 Warszawa
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)
~~~~~~~~~~~~~ @ 15.09Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 19.07 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @24.08 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 29 lat)~~~~~~~~~~~~@ 06.09 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@04.09
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 17.09 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 10.09
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 10.09
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 19.09
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 23.08


- a moze kogos juz na dolna liste przeniesc ?
ja jeszcze zostane na górze, nawet ten test był niezbyt wyraźny wiec wolę nie zapeszać

Uważam, że Twoj mąż robi bardzo mądrze, że chce wyciągnąć konsekwencje wobec pomysłodawców głupich żartów. I pamietaj, że NIKT nie jest ideałem, nawet te osoby, które chciały Ci to wytknąć. Dziwne metody...
Trzymam kciuki za Was

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
gratuluje Kochana
dziekuje do zobaczenia na mamusiowym

Kasia_23 - dziekuje

Edytowane przez velluto
Czas edycji: 2009-09-22 o 11:26
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:26   #1683
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość


Kasia23 co u Ciebie ? jak samopoczucie ?
Hmm no kiepsko, kiepsko.

No i zostajemy w tyle Konczitko
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:29   #1684
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Ech dziewczynki czytam Was dzisiaj i płaczę, nie wiem czemu, chyba jakiś dzień płaczliwy mam


Nikuś podziwiam Cię za ten spokój co w sobie masz, przeciez to tylko parę dni.... a od Ciebie bije taki spokój, piękne to

Kasieńko, przytulam mocno.... może się nam tutaj wypłakać...zawsze to raźniej.

ja też mam dziś dzień marudny, chyba za krótko spałam...i jakaś jestem taka.... nieswoja hehe

spokój? czy ja wiem...czuję się troszkę tak jak przed Bożym Narodzeniem... ekscytacja, ciekawość, oczekiwanie... jestem gotowa, wszystko gotowe...już nic innego nie pozostało tylko czekać, a potem dać z siebie wszystko. nikt tego za mnie nie zrobi przecież
wierzę, że dam radę.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:32   #1685
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość

Kropko jak przeczytałam co Ci dolega, raaaany nie miałam pojęcia... jakbyś była moją siostra.. (mój kręgosłup to strzępki, lekarze mnie straszyli już nie raz że jak dalej nie będę o niego dbała to zostanę, kaleką, tachykardia hmmm skąd ja to znam, dodatkowo nerwica lękowa - może masz tą samą odmianę ? a no i wyniki krwi tak beznadziejne, ze szkoda gadać - ale lekarze mają to gdzieś, a ja stwierdziłam że zostanę juz chyba na zawsze takim zdrowotnym nieszczęsciem. Olać to.)
Nie wiem jaką mam odmianę nerwicy. Lękowa owszem, ale trudno mi się w nią zagłębić, bo jej nie czuję. Tzn. reaguję somatycznie tylko... skoki ciśnienia, tętna, zaburzenia rytmu serca, objawy tarczycowe (a tarczyca w normie) i takie tam kwiatki. I nie mam wpływu na to, że tak reaguję.
Np. przy kolonoskopii wyskoczyła mi tachykardia 160 i częstoskurcz komorowy. A ja się tylko bałam...

Przeszłam masę lekarzy nim w końcu mój stomatolog zapytany o stan moich zębów (mąż mnie poinformował że zgrzytam w nocy, to poszłam do kontroli) stwierdził, że to temat dla psychologa. Nie rozdrabniałam się, poszłam do psychiatry i stwierdzono u mnie nerwicę. Ku mojemu mega zaskoczeniu.



Wyniki krwi trzeba sprawdzić, nigdy nie są złe bez przyczyny.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2009-09-22 o 11:34
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:43   #1686
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Hmm no kiepsko, kiepsko.

No i zostajemy w tyle Konczitko
Kasiu ja też myslałam, że juz sie nie doczekam. Mam ustalony termin do szpitala na szczegółowe badania. Mąż miał iść na badanie nasienia. Za nami 10 cykli starań! Jak dla mnie to wieczność. Wogóle ciągle nie moge uwierzyc, że TO w końcu sie stało.
Ale teraz widzę, że wszystko układa się w logiczna całość. Te wszystkie rzeczy, które sie stały dzieki temu, że wcześniej nam sie nie udawało, mają ogromne znaczenie i wpływ na nasze życie.
Wierzę, że u Ciebie będzie podobnie. Choć wydaję się, że limit na cierpliwe czekanie już dawno został wyczerpany...
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:49   #1687
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Kasiu ja też myslałam, że juz sie nie doczekam. Mam ustalony termin do szpitala na szczegółowe badania. Mąż miał iść na badanie nasienia. Za nami 10 cykli starań! Jak dla mnie to wieczność. Wogóle ciągle nie moge uwierzyc, że TO w końcu sie stało.
Ale teraz widzę, że wszystko układa się w logiczna całość. Te wszystkie rzeczy, które sie stały dzieki temu, że wcześniej nam sie nie udawało, mają ogromne znaczenie i wpływ na nasze życie.
Wierzę, że u Ciebie będzie podobnie. Choć wydaję się, że limit na cierpliwe czekanie już dawno został wyczerpany...
dokładnie Velluto, dopiero z perspektywy czasu widać "wiekszy obraz" który tworzy logiczną całość....

straaaaasznie się cieszę, że Wam się udało!

wogóle ten wrzesień to miesiąc cudów... mogłaby się Lena we wrześniu urodzić..w sumie czemu nie??? dawaj maleńka, mamusia czeka...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-22, 11:54   #1688
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
wogóle ten wrzesień to miesiąc cudów... mogłaby się Lena we wrześniu urodzić..w sumie czemu nie??? dawaj maleńka, mamusia czeka...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 11:56   #1689
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Nika
Ja jestem przeszczęśliwa, choć tak naprawdę jeszcze boję się tak otwarcie cieszyc się z tego faktu jakoś tak ta licha kreseczka mało do mnie przemawia
A Lenka może spełni Twoje życzenie, kilka dni wrzesnia jeszcze przed nami Pogłaskaj brzusio ode mnie
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 12:00   #1690
dafreen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 856
GG do dafreen
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Hmm no kiepsko, kiepsko.

No i zostajemy w tyle Konczitko
nikt nie zostaje w tyle Słonko , zawsze idziemy do przodu i każdy dzień zbliża Cie do bycia mamą, nie wolno myślec inaczej, choć dobrze wiem jak czasem jest ciężko...
ja to na drugie dziecko straciłam wszelkie nadzieje... pod klubem nieszczęść zdrowotnych mogę się podpisać dwoma łapkami i jeszcze nogą... dwie operacje, zrosty, cudem urodzone dziecko, permanentna anemia, która o dziwo teraz wyszła na prostą, kręgosłup szyjny powypadkowy z przemieszczeniami, reszta kręgów żyje własnym życiem ,ale to wynik tańczenia zawodowego, wada serca, a nawet dwie alergia na wszystko, wada wzroku, zaleczona depresja chwilowo bez leków.... i nawet nie chce mi się dalej pisać.... chodzi tylko o to Słonko, że jak źle by nie było i ile nieszczęść nie stało nad głową to przyjdzie dzień gdy wbrew wszystkiemu zobaczysz dwie kreseczki na teście i to będzie najpiękniejszy dzień w Twoim życiu
__________________
..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać.....

Bruno już w domku
dafreen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 12:12   #1691
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Kasieńko, przytulam mocno.... może się nam tutaj wypłakać...zawsze to raźniej.

ja też mam dziś dzień marudny, chyba za krótko spałam...i jakaś jestem taka.... nieswoja hehe

spokój? czy ja wiem...czuję się troszkę tak jak przed Bożym Narodzeniem... ekscytacja, ciekawość, oczekiwanie... jestem gotowa, wszystko gotowe...już nic innego nie pozostało tylko czekać, a potem dać z siebie wszystko. nikt tego za mnie nie zrobi przecież
wierzę, że dam radę.
Wiem, to takie miejsce gdzie radować się jest cudnie, ale wypłakac sie także można

No właśnie Nikuś o tym mowiłam, że od Ciebie nie czuć żadnej paniki, raczej wielkie oczekiwanie ekscytację i spokój i to takie, takie fajne jest
A Lenka niech pijawi się we wrześniu, to takie przypieczętownie tych wszystkich dobrych wieści by było na koniec września

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Nie wiem jaką mam odmianę nerwicy. Lękowa owszem, ale trudno mi się w nią zagłębić, bo jej nie czuję. Tzn. reaguję somatycznie tylko... skoki ciśnienia, tętna, zaburzenia rytmu serca, objawy tarczycowe (a tarczyca w normie) i takie tam kwiatki. I nie mam wpływu na to, że tak reaguję.
Np. przy kolonoskopii wyskoczyła mi tachykardia 160 i częstoskurcz komorowy. A ja się tylko bałam...

Przeszłam masę lekarzy nim w końcu mój stomatolog zapytany o stan moich zębów (mąż mnie poinformował że zgrzytam w nocy, to poszłam do kontroli) stwierdził, że to temat dla psychologa. Nie rozdrabniałam się, poszłam do psychiatry i stwierdzono u mnie nerwicę. Ku mojemu mega zaskoczeniu.



Wyniki krwi trzeba sprawdzić, nigdy nie są złe bez przyczyny.
Nie no Kropko co chwila to mnie zadziwiasz. Ja też zgrzytam zębami w nocy!! Mam tak zjechane szkliwo że przednie zęby są już przeźroczyste Nosiłam już aparaty jakieś w nocy, cuda rożne, ale raczej nie pomogło
A co do lekarzy... oj tylu ich odwiedziłam. W ogole książkę można by napisać. Ale to nic fajnego i chyba nie chce o tym się rozpisywać.
No nic, jak siostry
To teraz jeszcze o fluidki siostrzane poprosze
Ściskam Was mocno

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Kasiu ja też myslałam, że juz sie nie doczekam. Mam ustalony termin do szpitala na szczegółowe badania. Mąż miał iść na badanie nasienia. Za nami 10 cykli starań! Jak dla mnie to wieczność. Wogóle ciągle nie moge uwierzyc, że TO w końcu sie stało.
Ale teraz widzę, że wszystko układa się w logiczna całość. Te wszystkie rzeczy, które sie stały dzieki temu, że wcześniej nam sie nie udawało, mają ogromne znaczenie i wpływ na nasze życie.
Wierzę, że u Ciebie będzie podobnie. Choć wydaję się, że limit na cierpliwe czekanie już dawno został wyczerpany...
Velluto trzymam ogromne kciuki aby wszystko było dobrze i ciesze się że się udało po długiej drodze.
Jak napisałaś o 10 cyklach to starałam się doliczyć który to u mnie, ale będzie conajmniej z 20....

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
nikt nie zostaje w tyle Słonko , zawsze idziemy do przodu i każdy dzień zbliża Cie do bycia mamą, nie wolno myślec inaczej, choć dobrze wiem jak czasem jest ciężko...
ja to na drugie dziecko straciłam wszelkie nadzieje... pod klubem nieszczęść zdrowotnych mogę się podpisać dwoma łapkami i jeszcze nogą... dwie operacje, zrosty, cudem urodzone dziecko, permanentna anemia, która o dziwo teraz wyszła na prostą, kręgosłup szyjny powypadkowy z przemieszczeniami, reszta kręgów żyje własnym życiem ,ale to wynik tańczenia zawodowego, wada serca, a nawet dwie alergia na wszystko, wada wzroku, zaleczona depresja chwilowo bez leków.... i nawet nie chce mi się dalej pisać.... chodzi tylko o to Słonko, że jak źle by nie było i ile nieszczęść nie stało nad głową to przyjdzie dzień gdy wbrew wszystkiemu zobaczysz dwie kreseczki na teście i to będzie najpiękniejszy dzień w Twoim życiu
Daf dziękuję Ci . Za to pocieszanie, zawsze to cieplej na serduchu się robi. I dziękuje że wmawiasz mi żebym wierzyła.
Staram się, czasami są chwile zwątpienia, czasami cholernie mocno wierze, że nadejdzie ten dzień. To takie huśtawki niestety. Ale chyba uzasadnione. Te nasze długie oczekiwania jakby nie było musza się na nas jakoś odbic. Nie jestem CZK. Nie mam serca z kamienia, dlatego się rozklejam.

Edytowane przez _Kasia23_
Czas edycji: 2009-09-22 o 12:09
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-22, 12:20   #1692
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Dzien dobry
Jednak wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i zatestowałam i.....
jest druga kreseczka coprawda jaśniutka i bledziutka ale nawet mój mąż stwierdził "ja ją widzę"
Narazie jeszcze to do mnie nie dociera, to był cykl po którym nic dobrego sie nie spodziewałam a tu...
Cudowny prezent rocznicowy
Velluto udało się!Tak się cieszę i gratuluje!!!
Tez chciałabym zobaczyc te upragnione dwie kreseczki...ale jakoś nadzieji na nie już nie mam..

Pozdrawiam
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 12:20   #1693
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Moje wy kochane przypadki nieszczęść zdrowotnych!!!!

ja miałam tylko tachykardię, zespół jelita drażliwego, hemoroidy i wiecznie coś z gardłem
a poza tym córka alkoholików więc w głowie też niecałkiem poukładane, ale to bogu dzięki niezdiagnozowane i nienazwane więc spychamy w nieświadomość

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Kropeczka, przydadzą się na pewno !!

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Nika
Ja jestem przeszczęśliwa, choć tak naprawdę jeszcze boję się tak otwarcie cieszyc się z tego faktu jakoś tak ta licha kreseczka mało do mnie przemawia
A Lenka może spełni Twoje życzenie, kilka dni wrzesnia jeszcze przed nami Pogłaskaj brzusio ode mnie
głaskam brzusio...
Kochanie, ja się cieszę za Ciebie , wiesz? póki co spokojnie i z optymizmem.
a jak mąż zareagował??????????

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Wiem, to takie miejsce gdzie radować się jest cudnie, ale wypłakac sie także można

No właśnie Nikuś o tym mowiłam, że od Ciebie nie czuć żadnej paniki, raczej wielkie oczekiwanie ekscytację i spokój i to takie, takie fajne jest
A Lenka niech pijawi się we wrześniu, to takie przypieczętownie tych wszystkich dobrych wieści by było na koniec września
Kotku!!!!!!!!!! Daf ma rację! musisz wierzyć i mysleć, że każdy dzień przybliża cię do tej chwili, gdy zostaniesz mamusią! Już tu pisałam wyżej , ale napiszę raz jeszcze: w życiu czasem przykre rzeczy nas spotykają i jesteśmy wściekli lub zrozpaczeni, dopiero po czasie widzimy, że wszystko miało jakiś ukryty sens.
i choć teraz wydaje ci się, że to wszystko jest bez sensu i do doopy zachowaj nadzieję, że jesteś na dobrej drodze, choć może rożami usłana nie jest.
drzewo nie smagane wiatrem nie wyrasta na silne.

oj byłoby pieknie urodzić jeszcze we wrześniu. nawet w ostatni dzień września
kiedy będzie- wtedy będzie byle cała i zdrowa
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 12:27   #1694
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość

Nie no Kropko co chwila to mnie zadziwiasz. Ja też zgrzytam zębami w nocy!! Mam tak zjechane szkliwo że przednie zęby są już przeźroczyste Nosiłam już aparaty jakieś w nocy, cuda rożne, ale raczej nie pomogło
A co do lekarzy... oj tylu ich odwiedziłam. W ogole książkę można by napisać. Ale to nic fajnego i chyba nie chce o tym się rozpisywać.
No nic, jak siostry
To teraz jeszcze o fluidki siostrzane poprosze
Ściskam Was mocno
Mnie na zgrzytanie i inne takie pomogły leki. Ale oczywiście teraz ich nie biorę i zaczynam jechać z tym koksem w nocy znowu.

Fluidki wyślę Ci siostro, jak się ta mała trąba pokaże w końcu. Bo tymczasem to ma mnie w nosie.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Moje wy kochane przypadki nieszczęść zdrowotnych!!!!

ja miałam tylko tachykardię, zespół jelita drażliwego, hemoroidy i wiecznie coś z gardłem
a poza tym córka alkoholików więc w głowie też niecałkiem poukładane, ale to bogu dzięki niezdiagnozowane i nienazwane więc spychamy w nieświadomość
O zespole jelita drażliwego to już nawet zapomniałam. Ale gardło też mamy wspólne. Moje mnie wkurza non stop. Jak zaczyna boleć jesienią tak kończy dopiero latem.

A jak u Ciebie jelito w ciąży? Podobno u osób ze skłonnością do zaparć, ciąża tylko pogarsza sprawę, ale jakoś nie zauważyłam...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 12:35   #1695
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Mnie na zgrzytanie i inne takie pomogły leki. Ale oczywiście teraz ich nie biorę i zaczynam jechać z tym koksem w nocy znowu.

Fluidki wyślę Ci siostro, jak się ta mała trąba pokaże w końcu. Bo tymczasem to ma mnie w nosie.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------


O zespole jelita drażliwego to już nawet zapomniałam. Ale gardło też mamy wspólne. Moje mnie wkurza non stop. Jak zaczyna boleć jesienią tak kończy dopiero latem.

A jak u Ciebie jelito w ciąży? Podobno u osób ze skłonnością do zaparć, ciąża tylko pogarsza sprawę, ale jakoś nie zauważyłam...
uparta po matce............

kochana, właśnie moje jelita w ciąży pracują pięknie! żadnych dolegliwości- no teraz dosłownie ostatnie dwa tyg czasem muszę iść dwa razy do kibelka, ale podejrzewam, że mała już mi na jelitach siedzi. a poza tym, to super. mogę nawet orzeszki jeść i nic - działa jak w zegarku! cała ciąże żadnych zaparć, żadnych bóli nic... ale może to też kwestia tego, że nareszcie mam spokojne życie...pomijając rodzinne problemy, oczywiście.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-22, 12:49   #1696
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cześć kobietki
Wpadłam do was po pracy i przed dalsza pracą, znaczy się przed wywiadówką. A ktoś mnie pytał, czego uczę. Jestem wredną polonistką, ot co

Velluto, gratulacje serdeczne Też jestem ciekawa reakcji męża. Dbaj o siebie i fasolkę

Konczita, cieszę się, że z mężem sobie wyjaśniliście. A ty się ie obwiniaj, że czasem już jest dobrze, a czasem jeszcze cię nosi. Masz do tego pełne prawo, nie warto wszystkiego w sobie chować, bo się nerwicy nabawisz, a związek zawiśnie na bardzo cieniutkim włosku. A te osobniki powinny moim zdaniem zostać ukarane. Jak się im odpuści, to mogą to zrobić innej osobie. A ty się trzymaj A co do staranek, to mój pierwszy cykl, więc oczywiście naiwnie pełna nadziei jestem

Bazylko, a ja i tak będę trzymała kciuki mocno za ciebie Bo jesteś jedną z tych 4 staraczek, które tu zostały, za które najmocniej trzymam kciuki

Nika, ja to już nie mogę się doczekać, żeby twoją Lenkę zobaczyć. Z takim imieniem to prawdziwa ksieżniczka będzie

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Tak jest. Pożreć się i pogodzić... albo prawie rozstać i pogodzić... Działa.
Ty mnie nie strasz, bo ja się z mężem ostatnio nie kłócę To może mu dziś drakę zrobię i wieczorem się pogodzimy



Widzę, że o choróbskach. Ja to już od dawna wiem, że jak będzie ciąża to będzie też cc, bo wzrok straszliwy. Nerwica stwierdzona, nie działa na nią melisa, czasem uspokajacze działają, ale ogólnie stany lękowe każdego dnia. No i bóle w różnych miejscach na tle nerwicowym. A jeszcze wiem, że jak mi się zajdzie, to od razu muszę na L4 iść, tak ginek przykazał To wylicznaka skończona
Miłego dnia i trzymajcie kciuki za pierwsze spotkanie z nowymi rodzicami (dostałam nową wychowawczą, mam nadzieję, że szybko pójdzie )
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 13:09   #1697
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
uparta po matce............

kochana, właśnie moje jelita w ciąży pracują pięknie! żadnych dolegliwości- no teraz dosłownie ostatnie dwa tyg czasem muszę iść dwa razy do kibelka, ale podejrzewam, że mała już mi na jelitach siedzi. a poza tym, to super. mogę nawet orzeszki jeść i nic - działa jak w zegarku! cała ciąże żadnych zaparć, żadnych bóli nic... ale może to też kwestia tego, że nareszcie mam spokojne życie...pomijając rodzinne problemy, oczywiście.
Wiem, wiem. Po tatusiu też nie lepiej.

Tak pytam, bo mi się właśnie zrobiło jak w zegarku od tygodnia gdzieś. Jem śniadanie i... po sprawie. Żadnych otrębów nie muszę, śliwek, ani innych cudów. Ale może to zasługa migdałów.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 13:22   #1698
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Cześć kobietki
Wpadłam do was po pracy i przed dalsza pracą, znaczy się przed wywiadówką. A ktoś mnie pytał, czego uczę. Jestem wredną polonistką, ot co

Nika, ja to już nie mogę się doczekać, żeby twoją Lenkę zobaczyć. Z takim imieniem to prawdziwa ksieżniczka będzie


Ty mnie nie strasz, bo ja się z mężem ostatnio nie kłócę To może mu dziś drakę zrobię i wieczorem się pogodzimy

Miłego dnia i trzymajcie kciuki za pierwsze spotkanie z nowymi rodzicami (dostałam nową wychowawczą, mam nadzieję, że szybko pójdzie )
polski to był mój ulubiony przedmiot w szkole po angielskim!
powodzenia na wywiadówce pani polonistko!!!

kochana, sposób " na kłótnię" polecamy - sprawdzony jak widzisz... jak to się nie kłócisz??? kochana, to czas zacząć!!!!

słonko to powinnaś zobaczyć pełne imię ( a w sumie imiona bo drugie Lena po babci dostanie) i nazwisko Lenki.... no faktycznie brzmi zdeczka królewsko bo my nazwisko z "van" mamy
moja babcia jak zaproszenie na slub zobaczyła gdzie było pełne nazwisko mojego męża to spojrzała z powagą i pyta: a to on hrabia jakiś czy korzenie ma hrabiowskie?
a ja myslałam, że się posikam bo tutaj co drugi to "van" albo "de"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Wiem, wiem. Po tatusiu też nie lepiej.

Tak pytam, bo mi się właśnie zrobiło jak w zegarku od tygodnia gdzieś. Jem śniadanie i... po sprawie. Żadnych otrębów nie muszę, śliwek, ani innych cudów. Ale może to zasługa migdałów.
eeee to ciąża, mówię Ci! ja mam identycznie, poranna kawka i lecę do WC, wszystko działa jakby nigdy się nie psuło
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 13:34   #1699
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Velluto trzymam ogromne kciuki aby wszystko było dobrze i ciesze się że się udało po długiej drodze.
Jak napisałaś o 10 cyklach to starałam się doliczyć który to u mnie, ale będzie conajmniej z 20....
Kochanie ale chyba twoj mąż jest czesto poza domem, więc może jednak mniej niż 20
Przyjdzie i na Ciebie pora
Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
Velluto udało się!Tak się cieszę i gratuluje!!!
Tez chciałabym zobaczyc te upragnione dwie kreseczki...ale jakoś nadzieji na nie już nie mam..

Pozdrawiam
Dziekuje Na Ciebie też przyjdzie pora i to w najmniej spodziewanym momencie, zobaczysz Jeszcze wspomniesz moje słowa

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
głaskam brzusio...
Kochanie, ja się cieszę za Ciebie , wiesz? póki co spokojnie i z optymizmem.
a jak mąż zareagował??????????
ja też staram się być spokojna...
A mąż? Totalnie go zamurowało powiedział tylko "no, to teraz musisz dbać o siebie" (jakbym wczesniej nie dbała) i siadł do kompa opracowywać projekt dopiero za jakieś 1-2 godz doszedł do siebie i zaczelismy normalnie rozmawiać

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Cześć kobietki
Wpadłam do was po pracy i przed dalsza pracą, znaczy się przed wywiadówką. A ktoś mnie pytał, czego uczę. Jestem wredną polonistką, ot co

Velluto, gratulacje serdeczne Też jestem ciekawa reakcji męża. Dbaj o siebie i fasolkę

OMG polonistka? No to teraz trzeba uważać jak się pisze

Edytowane przez velluto
Czas edycji: 2009-09-22 o 13:36
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 13:39   #1700
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Haaah nie no ja też mam zespół jelita drażłiwego, nawet nie wspomniałam, bo to przeciez taki drobiazg . Okazało się po gastroskopii, ale jest ze mną tak dawno, że to już normalne dla mnie

Nikus ja wiem, wiem że wszystko ma w życiu jakis tam logiczny sens. Ale kurna czemu nigdy nie jest tak jak my chcemy. No nigdy. Np. czemu wszyscy faceci w których się zakochałam, to oświadczyli mi to po czasie? No czemu??!! Wszyscy jak miły bóg okazało się że mnie cholernie kochają- ale serio- wtedy kiedy nie trzeba. Wtedy kiedy byłam zaręczona, wtedy kiedy barałam ślub. No żesz.... do tej pory sie pojawiają. Ci na których punkcie kiedyś szalałam, a oni po latach mi mówią że śnili o mnie po nocach, że kochają mnie do dziś, że jestem najwspanialszą kobietą na świecie.......... ale się bali .... no ja pier....
No ale ok, tłumacze sobie to tak że mialam poprostu byc z moim szczęściem i juz

I powiem Wam że własnie do takich rzeczy sie już chyba przyzwyczaiłam, i odnośnie fasolki myślę sobie że pewnie pojawi się wtedy kiedy się ani tego nie spodziewam ani nie myślę o tym... tylko kurna jak tu nie myślec. Muszę zapomnieć. Znależć sobie hobby pochłaniające mnie na 100%. Może to pomoże
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 13:46   #1701
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
kochana, sposób " na kłótnię" polecamy - sprawdzony jak widzisz... jak to się nie kłócisz??? kochana, to czas zacząć!!!!

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
eeee to ciąża, mówię Ci! ja mam identycznie, poranna kawka i lecę do WC, wszystko działa jakby nigdy się nie psuło
Ciekawe jak będzie dalej, nie?

Nikuś - sprawdza Ci się... http://www.parentingweekly.com/pregn...e_calendar.htm

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
A mąż? Totalnie go zamurowało powiedział tylko "no, to teraz musisz dbać o siebie" (jakbym wczesniej nie dbała) i siadł do kompa opracowywać projekt dopiero za jakieś 1-2 godz doszedł do siebie i zaczelismy normalnie rozmawiać
Dobre.

To mój przylazł do mnie z wynikiem testu i jakimś obłędem w oczach, i uśmiechem od ucha do ucha, i do wieczora już mnie nie opuścił, jakby się bał że to dziecko zgubię albo sprzedam jak mu z oczu zniknę.

A potem wyskoczył myć auto i wrócił z kwiatami.

Faceci prześmiesznie reagują.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 13:54   #1702
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
ja też staram się być spokojna...
A mąż? Totalnie go zamurowało powiedział tylko "no, to teraz musisz dbać o siebie" (jakbym wczesniej nie dbała) i siadł do kompa opracowywać projekt dopiero za jakieś 1-2 godz doszedł do siebie i zaczelismy normalnie rozmawiać



OMG polonistka? No to teraz trzeba uważać jak się pisze
hahahaha, no tak to jest właśnie z tymi facetami - muszą przetrawić

ostatnim tekstem mnie nieźle rozbawiłaś


Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Haaah nie no ja też mam zespół jelita drażłiwego, nawet nie wspomniałam, bo to przeciez taki drobiazg . Okazało się po gastroskopii, ale jest ze mną tak dawno, że to już normalne dla mnie

Nikus ja wiem, wiem że wszystko ma w życiu jakis tam logiczny sens. Ale kurna czemu nigdy nie jest tak jak my chcemy. No nigdy. Np. czemu wszyscy faceci w których się zakochałam, to oświadczyli mi to po czasie? No czemu??!! Wszyscy jak miły bóg okazało się że mnie cholernie kochają- ale serio- wtedy kiedy nie trzeba. Wtedy kiedy byłam zaręczona, wtedy kiedy barałam ślub. No żesz.... do tej pory sie pojawiają. Ci na których punkcie kiedyś szalałam, a oni po latach mi mówią że śnili o mnie po nocach, że kochają mnie do dziś, że jestem najwspanialszą kobietą na świecie.......... ale się bali .... no ja pier....
No ale ok, tłumacze sobie to tak że mialam poprostu byc z moim szczęściem i juz

I powiem Wam że własnie do takich rzeczy sie już chyba przyzwyczaiłam, i odnośnie fasolki myślę sobie że pewnie pojawi się wtedy kiedy się ani tego nie spodziewam ani nie myślę o tym... tylko kurna jak tu nie myślec. Muszę zapomnieć. Znależć sobie hobby pochłaniające mnie na 100%. Może to pomoże
słonko.......... tak, niestety, nie jest tak jak chcemy...... gdyby było jak chcemy byłoby całkiem inaczej, ale.... słonko..czy byłoby lepiej?
pomyśl o wszystkich rzecxach, których kiedyś chciałaś... co by było gdybyś je dostała.... pewnie nawet obecnego męża byś nie poznała...

jest takie chińskie przekleństwo: niech się spełni to czego sobie życzysz.

Słonko! ja Ci życzę, żeby życie Cię MILE zaskoczyło, żeby dało Ci to, co ci potrzebne do szczęścia...

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Ciekawe jak będzie dalej, nie?

Nikuś - sprawdza Ci się... http://www.parentingweekly.com/pregn...e_calendar.htm

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------


Dobre.

To mój przylazł do mnie z wynikiem testu i jakimś obłędem w oczach, i uśmiechem od ucha do ucha, i do wieczora już mnie nie opuścił, jakby się bał że to dziecko zgubię albo sprzedam jak mu z oczu zniknę.

A potem wyskoczył myć auto i wrócił z kwiatami.

Faceci prześmiesznie reagują.
ha! no wiem, w styczniu jak "zamjstrowaliśmy " małą miałam lat 28 dodać 9 miechów to już miałam 29 czyli wychodzi : dziewucha...
dobrze widzę, że i Tobie wychodzi mała Kropka? ( szczerze mówiąc to by sięz moim przeczucie zgadzało...że to ona będzie)


ano , faceci dziwnie reagują ...mój zaczął mnie całować a potem nagle przestał i mówi poważnie: to będzie dziewczynka, widzę to w Twoich oczach.... lepszy niż najlepsze USG
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 14:00   #1703
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Nika, kłócimy się jak głupole, bo ja straszna choleryczka jestem Ale ostatnio jakoś tak się nie kłócimy, to może po wywiadówce sobie trochę moje nerwy na nim odbiję i godzenie będzie milutkie A z tymi "van" i "de" to sama bym chyba tak pomyślała, jak twoja babcia

Kasiu, to mogę tylko życzyć znalezienia dobrego hobby

Dziewczyny, ale fajne te reakcje waszych TZtów Ciekawe, jak mój kiedyś zareaguje

Kropeczko, kiedy ty masz to usg następne? Bo się jakoś pogubiłam

Velluto, nie trzeba uważać na pisownię, bo ja sama po godzinach błędy popełniam

Lecę się zdrzemnąć, bo w nocy o 2.30 jakiś idiota obudził nas dzwoniąc do drzwi A jak mąż zwlekł się z łóżka, żeby otworzyć, to już zbiegał po schodach i tyle go widzieliśmy A ja znowu zmęczona jak jasny gwint, to się przed wywiadówką zdrzemnę
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 14:02   #1704
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ha! no wiem, w styczniu jak "zamjstrowaliśmy " małą miałam lat 28 dodać 9 miechów to już miałam 29 czyli wychodzi : dziewucha...
dobrze widzę, że i Tobie wychodzi mała Kropka? ( szczerze mówiąc to by sięz moim przeczucie zgadzało...że to ona będzie)
Wróżysz mi oną?

Mnie Nikuś jak do 34 lat dodam 9 mcy, to syn wychodzi.
Chyba, że w sierpniu liczysz mi 33 jeszcze... w sumie to nie wiem jak na to patrzeć.

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ano , faceci dziwnie reagują ...mój zaczął mnie całować a potem nagle przestał i mówi poważnie: to będzie dziewczynka, widzę to w Twoich oczach.... lepszy niż najlepsze USG
Cudne.

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość

Kropeczko, kiedy ty masz to usg następne? Bo się jakoś pogubiłam
W piątek.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 14:55   #1705
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Nika, kłócimy się jak głupole, bo ja straszna choleryczka jestem Ale ostatnio jakoś tak się nie kłócimy, to może po wywiadówce sobie trochę moje nerwy na nim odbiję i godzenie będzie milutkie A z tymi "van" i "de" to sama bym chyba tak pomyślała, jak twoja babcia

Lecę się zdrzemnąć, bo w nocy o 2.30 jakiś idiota obudził nas dzwoniąc do drzwi A jak mąż zwlekł się z łóżka, żeby otworzyć, to już zbiegał po schodach i tyle go widzieliśmy A ja znowu zmęczona jak jasny gwint, to się przed wywiadówką zdrzemnę
o no widzisz ja też choleryk, ale mój mąż człowiek - anioł bardzo spokojny , mądry, cierpliwy i uczuciowy- przy nim naprawdę się wyciszam i jakoś coraz mnie u mnie z tej cholery..choć czasem nadal wyłazi...

leć się prześpij, ja próbowałam, ale nie wyszło........

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Wróżysz mi oną?

Mnie Nikuś jak do 34 lat dodam 9 mcy, to syn wychodzi.
Chyba, że w sierpniu liczysz mi 33 jeszcze... w sumie to nie wiem jak na to patrzeć.


Cudne.
ta, wróże Ci oną i właśnie ci 33 w sierpniu liczyłam, bo przecież 7.09 miałaś urodzinki tak?
zresztą...wiesz jak to jest z tymi kalendarzami. ja tam wróżę Mini Kropkę...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 15:17   #1706
kachula27
Zakorzenienie
 
Avatar kachula27
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 9 529
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Dzien dobry
Jednak wczoraj wieczorem nie wytrzymałam i zatestowałam i.....
jest druga kreseczka coprawda jaśniutka i bledziutka ale nawet mój mąż stwierdził "ja ją widzę"
Narazie jeszcze to do mnie nie dociera, to był cykl po którym nic dobrego sie nie spodziewałam a tu...
Cudowny prezent rocznicowy
Velutto gratulujeklask i:
Takie cykle wlasnie potrafia nas niezle zaskoczyc
Mnie tez takie zaskoczenie spotkalo a teraz juz brzucholek ma 35 tygodni



Swieza porcja fluidkow łapac i zarazac sie kochane:mag ia:: magia::magi a:
__________________
http://abcslubu.pl/suwak/11_08_2007_7_1_2002_66.png


Mateuszek jest z nami od 03,11,2009

http://suwaczki.slub-wesele.pl/200911031762.html


Odchudzanko od 28,01,13
Jest mnie mniej o 19,5kg
kachula27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 16:03   #1707
dra
Zakorzenienie
 
Avatar dra
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

witajcie
Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość




Velluto trzymam ogromne kciuki aby wszystko było dobrze i ciesze się że się udało po długiej drodze.
Jak napisałaś o 10 cyklach to starałam się doliczyć który to u mnie, ale będzie conajmniej z 20....

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------
.
u mnie oficjalnych cykli 17,nieoficjalnych 24
i jeszcze ile łez ile mam przejsc...
Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Kasiu ja też myslałam, że juz sie nie doczekam. Mam ustalony termin do szpitala na szczegółowe badania. Mąż miał iść na badanie nasienia. Za nami 10 cykli starań! Jak dla mnie to wieczność. Wogóle ciągle nie moge uwierzyc, że TO w końcu sie stało.
Ale teraz widzę, że wszystko układa się w logiczna całość. Te wszystkie rzeczy, które sie stały dzieki temu, że wcześniej nam sie nie udawało, mają ogromne znaczenie i wpływ na nasze życie.
Wierzę, że u Ciebie będzie podobnie. Choć wydaję się, że limit na cierpliwe czekanie już dawno został wyczerpany...
gratuluje
ja z biegiem czasu dla mniedo roku to nie jest duzo czasu,ale mysle tak bo ja przeszałm juz duzo,chodz wiem,ze 6 czy nawet 7 cykli to duzo dla dziewczyn a dla ciebie 10,dla mnie to krótko,ale wlasnie tak mysli czlowiek,nie wychodzi ciagle i nie wie ile wytrzyma...
Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
I powiem Wam że własnie do takich rzeczy sie już chyba przyzwyczaiłam, i odnośnie fasolki myślę sobie że pewnie pojawi się wtedy kiedy się ani tego nie spodziewam ani nie myślę o tym... tylko kurna jak tu nie myślec. Muszę zapomnieć. Znależć sobie hobby pochłaniające mnie na 100%. Może to pomoże
doczekamy sie zajmuj sie tym co lubisz,ja sie zajelam odkryłam moja pasje i jest lepiej nie mysle,ale co z tego i tak @ mnie nawiedza,ale mam pasje i lubie to co robie,ale dni sutkowe tez przychodza gdy nadchodzi @,bo to normalne bo ciagle sie czeka a tu nic nie wychodzi...
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14
Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie...
dra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 18:01   #1708
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

to ja tak wpadne się wygadać...
tak mnie naszło...
Jestem na liście ,ale przecież tak "technicznie" to ja się nie staram.Czekamy na rozpoczecie staran do stycznia. Z kilku powodów,głownie lokalowo-materialnych.
W ubiegły weekend opiekowalismy sie połrocznym chrzesniakiem męża i naszło mnie na refleksje.
Czy ja się nadaję na matkę w ogóle? nie potrafię się w 100% skupic na dziecku i patrzec w nie jak w obrazek.Nie potrafiłam tak skupić się na tym malcu. Opieka nad nim sprawiała mi dużo frajdy,nawet nocne pobudki nie byly jakos uciazliwe,ale cieszyły mnie momenty kiedy mialam chwile dla siebie. Mały jest przeuroczy, taki słodki łobuziak ,lubię go bardzo,ale nie wyzwala we mnie czegos szczególnego.
Moze dlatego,ze to nie moje dziecko?
Pamiętam ,kiedy byłam w ciąży przez te kilka tygodni to co czułam było nieporównywalne z czymkolwiek innym. Mimo,ze to malenstwo miało kilkanascie milimetrow bylam gotowa zrobic dla niego wszystko.
A teraz nie wiem czy bede tak jeszcze kiedykolwiek potrafić?
Moje dziecko miałoby teraz 2,5 miesiaca, przeszłam etap ogladania wozkow,wyprawki,czytania o porodzie,zastanawiania sie jakby to było... I teraz prezechodzi mi przez głowe mysl,czy ja sobie czego nie odbieram w ten sposób? Czy jesli uda mi sie jakims cudem ponownie zajsc w ciaze to nie bedzie to juz cos innego? czy bede potrafiła sie cieszyc tak jak wtedy?

Ehhh...wiem,ze to chaotycznie napisane,ale musiałam gdzies to z siebie wyrzucic..
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 18:28   #1709
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
ta, wróże Ci oną i właśnie ci 33 w sierpniu liczyłam, bo przecież 7.09 miałaś urodzinki tak?
zresztą...wiesz jak to jest z tymi kalendarzami. ja tam wróżę Mini Kropkę...
Zobaczymy za czas jakiś jaka z Ciebie wiedźma.

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
to ja tak wpadne się wygadać...
tak mnie naszło...
Jestem na liście ,ale przecież tak "technicznie" to ja się nie staram.Czekamy na rozpoczecie staran do stycznia. Z kilku powodów,głownie lokalowo-materialnych.
W ubiegły weekend opiekowalismy sie połrocznym chrzesniakiem męża i naszło mnie na refleksje.
Czy ja się nadaję na matkę w ogóle? nie potrafię się w 100% skupic na dziecku i patrzec w nie jak w obrazek.Nie potrafiłam tak skupić się na tym malcu. Opieka nad nim sprawiała mi dużo frajdy,nawet nocne pobudki nie byly jakos uciazliwe,ale cieszyły mnie momenty kiedy mialam chwile dla siebie. Mały jest przeuroczy, taki słodki łobuziak ,lubię go bardzo,ale nie wyzwala we mnie czegos szczególnego.
Moze dlatego,ze to nie moje dziecko?
Pamiętam ,kiedy byłam w ciąży przez te kilka tygodni to co czułam było nieporównywalne z czymkolwiek innym. Mimo,ze to malenstwo miało kilkanascie milimetrow bylam gotowa zrobic dla niego wszystko.
A teraz nie wiem czy bede tak jeszcze kiedykolwiek potrafić?
Moje dziecko miałoby teraz 2,5 miesiaca, przeszłam etap ogladania wozkow,wyprawki,czytania o porodzie,zastanawiania sie jakby to było... I teraz prezechodzi mi przez głowe mysl,czy ja sobie czego nie odbieram w ten sposób? Czy jesli uda mi sie jakims cudem ponownie zajsc w ciaze to nie bedzie to juz cos innego? czy bede potrafiła sie cieszyc tak jak wtedy?

Ehhh...wiem,ze to chaotycznie napisane,ale musiałam gdzies to z siebie wyrzucic..
Hmmm....

Chyba jakaś rola by Ci się przydała, kochanie, krówki, świnki... bo jak się człowiekowi nudzi to mu głupie pomysły do główki przychodzą.

Dlaczego miałabyś patrzeć jak w obrazek na dziecko, które nie jest Twoje? Oczywiście, że to inna sprawa. Nawet nie ma porównania.
I oczywiście, że będziesz kiedyś czuła to samo co wtedy. I będziesz się tak cieszyć. Zaręczam.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-22, 19:42   #1710
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Hmmm....

Chyba jakaś rola by Ci się przydała, kochanie, krówki, świnki... bo jak się człowiekowi nudzi to mu głupie pomysły do główki przychodzą.

Dlaczego miałabyś patrzeć jak w obrazek na dziecko, które nie jest Twoje? Oczywiście, że to inna sprawa. Nawet nie ma porównania.
I oczywiście, że będziesz kiedyś czuła to samo co wtedy. I będziesz się tak cieszyć. Zaręczam.
dzięki Kropa
Dobrze czasem sie wygadac i przeczytac,ze coś mi sie niepotrzebnie roi

Rolę to ja mam,cały ogródek na balkonie 1,5 m 2
za świnki i krówki podziękuję
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.