| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2009-09-22, 17:53 | #331 | 
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			hej hej   ha wróciłam z Gdańska. ale dzisiaj sobie zaszalałam. co prawda nie były to az tal duze zakupy ale zawsze jakies inne niz zwykle  a naj bardziej ciesze sie z botków i ze sweterka takiego niby narzutka  jutro zrobie zdjecia  bo musze dojść co dolega mojemu aparatowi  Dzisiaj postanowiłam że jutro robie meeega sprzątanie w moim pokoju bo ja już sama nie mogę w nim wytrzymnać tak go zaniedbałam  kurcze tyle we mnie euforii że chyba wieczorem jeszcze sobie pochdze na steperze  Niuniuska napisze Ci tak, że jak ładnie go owiniesz na swojej pieknej szyjce to na pewno ładnie sie zgra z tym jakże cudownym sweterkiem  a i chciala bym dodać że butki śliczne  ja od dzieciństwa marze o lokach bo mam na głowie takie nie wiadomo co czy to fale czy to nie do końca proste  kamakama89 kochana nie przejmuj sie potraktuj to jak chwilę słabości a wieczorkiem sobie np poćwicz, zrób brzuszki, poskacz na skakance o ile takową posiadasz  od razu Ci sie o tym incydencie zapomni  bolerko aaale ci zazdorsze  ja się zywię z tego co da mi TVP2  mamrotko cóż Ci mogę napisać, nie martw się będzie dobrze zobaczysz nim sie obejrzysz a zobaczysz jaka bedziesz szczesliwa spelniona i usatysfakcjonowana  mama moja w ogole chodzi caly czas za mna i gada mi zebym poszla w koncu obcicac te wlosy bo juz patrzec na mnie nie moze, ale kiedy ja chciala bym miec dlugie   
				__________________ http://czytanietozaszczyt.blogspot.com/ Nie ma brzydkich kobiet, tylko czasami wśród ich przyjaciół nie ma dobrego stylisty  co raz mniej mnie w 2015 roku !!   | 
|     | 
|  2009-09-22, 18:36 | #332 | |||||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 660
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
  Z ciekawości... Jak wyglądają relacje między Waszymi rodzicami? Często jest tak, że związki budujemy na wzorcach, które wynieśliśmy z dzieciństwa. Może Wasi rodzice też nie lubili okazywać sobie czułości i stąd Wasze relacje z TŻ-tami wyglądają jak wyglądają? Tak sobie gdybam tylko, oczywiście... Cytat: 
 Cytat: 
  Najważniejsze to nie przejmować się nimi więcej niż to jest tego warte. Trudno, stało się. Po prostu następnym razem postaraj się zatrzymać na 2-3 kostach ptasiego. Od jednego wyskoku jeszcze nikt nie przytył. Jeśli będziesz przez najbliższe dni grzeczna na wadze nie powinno być wielkich zmian. Cytat: 
  Będę miała na uwadze uaktualnienie mojego profilu na nk  Cytat: 
  Niestety mój kurs stanął pod znakiem zapytania... Bardzo trudno w tej szkole o terminy   Odnośnie Twoich problemów- mówisz bardzo mądre rzeczy. Nie widzę powodu dla których miałabyś się wstydzić. Nerwica to choroba, a czy chorobę trzeba koniecznie ukrywać? Czy widziałaś kogoś zażenowanego tylko dlatego,że ma grypę? Jeśli ktoś widzi to inaczej to on ma problem, nie Ty  Cieszę się, że możesz liczyć na wsparcie mamy. Wciąż mocno, mocno, mocno trzymam kciuki,żebyś jak najszybciej się z tym wszystkim uporała! Bo że tak będzie nie mam najmniejszych wątpliwości= jesteś bardzo dzielną kobietką i komu jak komu, ale Tobie MUSI się udać  Ściskam Cię z całego serducha  Cytat: 
 Myślałam o momencie gdy idzie do przedszkola. Wtedy mamie na pewno łatwiej jest znaleźć czas dla siebie i swoich ambicji. 
				__________________ Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... | |||||||
|     | 
|  2009-09-22, 19:31 | #333 | ||||||||||
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów 
					Wiadomości: 2 977
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
  Musiałam być okropna:/ Z drugiej strony jednak, nadal jestem jakaś apatyczna i nie mam ochoty na jakiekolwiek czułości, ehh ale muszę nad tym popracować jeśli chcę/chcemy utrzymać ten związek...   Twój Tż hasał sobie po galerii? Może coś kupił przykładnej żonce, która zrobiła mu obiados?  ines, to Ci się upiekło z tym w-fem  kamakama89, może za mało zjadłaś w ciągu dnia i dlatego pochłonęłaś pół opakowania ptasiego mleczka  Joyce, Mnie wcale nie zamęczasz swoimi problemami. Poza tym od tego tu m.in. jesteśmy by robić za grupę wsparcia  (nie tylko dietowego!). Po pierwsze, uważam, że dobrze zrobiłaś, mówiąc kumpeli o nerwicy i o tym, w jakim jesteś teraz stanie. Jeśli jest prawdziwym przyjacielem, to na pewno ta informacja nie zniechęci jej do spotkań z Tobą. Po drugie, strasznie się cieszę, że mama (za Twoją namową) najwyraźniej zrobiła ogromny krok w kierunku współpracy i pomocy. Gdy ma się jakiekolwiek oparcie w najbliższych, łatwiej jest walczyć z problemami. Ja wierzę równie mocno, jak Ty, że pokonasz nerwicę! Trzymam kciuki i wiesz, że zawsze możesz nam się tutaj wyżalić  Cytat: 
  Cytat: 
  Cytat: 
  dziękuje za baty, teraz nie może usiedzieć spokojnie ;P Postarałaś się! Te moje bóle istnienia i pustka? Nie pochodzą od problemów z Tżtem, a raczej są spowodowane ostatnimi wydarzeniami z babcią... No i tak rzutuje to na większość aspektów mojego życia... Cytat: 
  no może tylko czasem do wc, łazienki i lodówki..;p Buciki kupiłam w CCC (najpierw napaliłam się na inne, ale nie było mojego rozmiaru), a sweterek w C&A.  Cytat: 
  Jak wrócisz z randewu to opisz nam jakieś pikantne szczegóły i czy nadal jego klata jest taka boska?  Cytat: 
  Cytat: 
  Dobrze, że świetlica sama kupuje wyprawkę szkolną, daje dzieciakom ubrania (bo nieraz było tak, że dzieci po 1-2 tyg chodziły w tych samych ciuchach) i organizuje normalne obiady, kolacje... Cytat: 
  Cytat: 
 Czekamy na fotki zakupków  Limonko, powiało mi tu Freudem  Zastanawiałam się kiedyś nad tym, o czym piszesz, ale doszłam do wniosku, że to nie to. Chociaż faktycznie relacje między rodzicami mogły mieć wpływ, ale raczej nie za duży. Raczej chodzi tu duże podobieństwo przeżyć z siostrą. W podobnych okresach czasu żyłyśmy w toksycznych związkach, miałyśmy zawirowania uczuciowe, doświadczyłyśmy zdrady, kłamstw itp. Za bardzo "oddałyśmy siebie" tym związkom/facetom. Ja przeżywałam pierwszą prawdziwą i burzliwą miłość, a ona zakochała się w "złym" facecie (chociaż była w związku z innym;/). Obie uzależniłyśmy się od tych psycholi, poświęciłyśmy niemal wszystko tym relacjom, a potem zostałyśmy zniszczone jak małe robaczki. Wydaje mi się, że przynajmniej ja, właśnie dlatego teraz stosuję coś na kształt mechanizmów obronnych, tzn. gdy coś zaczynało się psuć z obecnym Tżtem, starałam się nie okazywać wielu uczuć, nie mówić za dużo 'kocham Cię', nie starać się za bardzo, by nie "oddać" całkowicie siebie. By w razie ewentualnego rozstania, potem nie pogrążać się w ogromnej rozpaczy i nie cierpieć, jak kiedyś... Pokazać, że jestem silna i dam sobie radę. Z jednej strony to dobrze, bo kształtuje silny charakter, ale z drugiej wygląda to jak wyraz rezygnacji ze związku. Gdy coś dzieje się naprawdę źle, to ja jak ten żółwik, chowam się pod skorupkę i oczekuję najgorszego (pewnie podświadomie czuję, że każdy facet może mi zrobić taką krzywdę, jak ten pierwszy). Kurczę, ciut nie autoanaliza mi wyjszła!  Ależ mnie zmotywowałaś kochana, by zastanowić się głębiej nad moją zrytą psychiką;p Ehh, nie ma bata, muszę popracować nad sobą i tym związkiem, bo Tż nie zasługuje na takie traktowanie...  no ale dość już o tym  Hello kochane  Ależ wróciłam umordowana. Robiłysmy dzisiaj dzieciakom szkołę przetrwania, wojsko, musztrę itp. Zabawa była przednia, ale wymęczyłam się potwornie (biegałam w butach na obcasie  ). Idę wszamać jakąś kolację, buziakosy   
				__________________ I can. I will. End of story. | ||||||||||
|     | 
|  2009-09-22, 20:04 | #334 | |||||
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
 Cytat: 
  ). Zdecydowała się zacząc naukę w studium administracji - tym sposobem zdobędzie dodatkowe kwalifikacje, a i trochę się rozerwie, bo nie będzie musiała 24/h siedziec w domu z dzieckiem. Cytat: 
  ) Cytat: 
  ---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ---------- Cytat: 
 Niuniusko, najważniejsze, że zdałaś sobie sprawę skąd u ciebie taka rezerwa co do Tża. Toksyczne związki mogą wpłynąć potem na całe nasze życie, wyzwolić i utrwalic zachowania, które zamiast ułatwiac nam życie to jeszcze nam je komplikują. Ale komu ja to mówię? Przecież my tu mamy specjalistkę  Tak czy siak, życzę tobie i Tżowi wszystkiego dobrego. Na pewno wszystko sobie wyjaśnicie i będzie OK   | |||||
|     | 
|  2009-09-22, 20:07 | #335 | |||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 
					Wiadomości: 4 590
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Wieczór dobry   Cytat: 
 Ja też byłam tak wychowywana, że o pewnych rzeczach się nie mówiło. U TŻeta za to odwrotnie, mówi się o wszystkim, i to bez jakiejś pompy, sztuczności itp. I tak staram się zachowywać teraz ja. Stąd te moje przydługie posty  , często o dość osobistych sprawach. Ale nie oszukujmy się - w internecie łatwiej, a poza tym muszę Wam przyznać, że od kiedy przestałam 'robić dobrą minę do złej gry' i mówić po prostu, jak jest, jest mi po prostu lżej. Bo jest tak jak jest, bo ja jestem jaka jestem, bo nie muszę nic udawać.... Cytat: 
 Nieobecności swojej tutaj nie musisz wcale tłumaczyć, świetnie to rozumiemy   . I pamiętaj, że jesteśmy tu dla siebie, że przejmujemy się sobą nawzajem, i nie ma takiej opcji, żebyśmy miały Cię kiedykolwiek dość  . Ja nieodmiennie trzymam mocno kciuki za wszystkie Twoje boje, jakie co dzień toczysz  . Cytat: 
  . Najlepsza rada, jakiej mogę Ci udzielić to - bądź po prostu sobą! W szafie na pewno coś się znajdzie, a sobą na pewno go zauroczysz! No a przynajmniej spędzicie miło czas w swoim towarzystwie! Cytat: 
 Ja też zmieniałam już bank 3 razy i jak dotąd nie trafiłam jeszcze na taki, który w pełni by mnie satysfakcjonował. Może takiego nie ma po prostu? Myślę, że każdy bank w ten czy inny sposób zarabia sobie na kliencie, i jak nie ma np. opłat za prowadzenie rachunku, to ma jakieś inne opłaty itd.... Cytat: 
  . Ale na jutro mam już zaplanowane spaghetti!  Zmykam do innych wątków. Ściskam Was wieczorowo! 
				__________________ I'll be dreaming my dreams with you And there's no other place That I'd lay down my face I'll be dreaming my dreams with you.. | |||||
|     | 
|  2009-09-22, 20:11 | #336 | 
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			JoyceSky tzn napiszę Ci tak że u mnie to jest tak jak jadę do Gdańska na zakupy to najpierw matarnia potem galeria bałtycka,( tam to chyba jestem naj dluzej bo zawsze tam jakos sie nie moge szybko uwinac bo biegam po tych pietrach i sie zastanawiam gdzie jeszcze nie bylam i gdzie jeszcze warto zajrzeć )a na końcu ewentualnie manhatan ale tam to tylko h&m   oks oks dziewczynki drogie idę oglądać pełne zycia seriale  moze wieczorkiem jeszcze zajrzę   
				__________________ http://czytanietozaszczyt.blogspot.com/ Nie ma brzydkich kobiet, tylko czasami wśród ich przyjaciół nie ma dobrego stylisty  co raz mniej mnie w 2015 roku !!   | 
|     | 
|  2009-09-22, 21:22 | #337 | ||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 660
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
 Od tego czasu nie udało mi się stworzyć ani jednego trwałego związku. Boję się angażować, w kontaktach z facetami zawsze staram się zachować dystans. Nie chcę już nigdy przechodzić tego co wtedy... Dlatego świetnie wiem, o czym mówisz. Mam tylko nadzieję, że uporasz się z tym łatwiej niż ja  Cytat: 
 Cytat: 
  Nie wyobrażam sobie, że mogłabym tu nie zaglądać. Nawet mimo tego, że na temat diety nie mam ostatnio zbyt wiele do powiedzenia  Cytat: 
 Pozostaje tylko mieć nadzieję, że sytuacja w końcu się zmieni i problemy z psychiką przestaną być tematem tabu, bo to przecież zupełnie bez sensu... Dziewczyny, jesteście bardzo ogarniętymi babeczkami i może mi coś doradzicie... Jak wiecie marzy mi się praca w firmie szkoleniowej, ale wszędzie szukają kogoś z doświadczeniem. Pomyślałam, że mogłabym dogadać się z Powiatowym Urzędem Pracy i w godzinach popołudniowych prowadzić szkolenia dla bezrobotnych. Oczywiście na początku nie brałabym za to pieniążków, bo zdaję sobie sprawę, że laikowi nikt za takie usługi nie zapłaci. Chciałabym tylko, żeby w zamian wystawili mi referencje. Na początku myślałam o szkoleniu pomagającym w poszukiwaniu pracy, uczącym jak napisać dobre CV czy zachowywać się na rozmowie kwalifikacyjnej... Później może udałoby mi się namówić ich na kurs sekretarsko-asystencki. Myślicie, że to realne? A może do prowadzenia szkoleń w PUP-ie potrzebne są jakieś uprawnienia?  Poza tym po wszystkich Waszych wypowiedziach o młodych mamach, które mają kompleksy i nie wierzą, że uda im się jeszcze zrobić karierę strasznie się napaliłam, żeby w przyszłości zorganizować cykl szkoleń ułatwiającym młodym mamom powrót na rynek pracy! Mamrotko, Olciu, może zechcecie zostać moimi królikami doświadczalnymi?   
				__________________ Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... | ||||
|     | 
|  2009-09-22, 21:34 | #338 | ||
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów 
					Wiadomości: 2 977
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
  Ostatnio sis zrobiła ze szpinakiem (+feta, czosnek i ser żółty), były boskie! Cytat: 
  Swojego największego marzenia o psychologii nie spełniłam niestety  Wiem tyle, ile miałam na zajęciach i wyczytałam w książkach  Podchwyciłam temat internetowych przyjaźni... Ja również je sobie bardzo cenię...  Na naszym wątku faktycznie jest pełno przyjaznych duszyczek  . Ja np. mam taką przyjaciółkę internetową chyba od ponad 7 lat, o ile dobrze liczę. Właściwie tylko jej i Tżtowi mówię dosłownie wszystko, rozumiemy się doskonale... Co śmieszniejsze, okazało się, że mieszkamy na tym samym osiedlu, ale jeszcze do tej pory nie widziałyśmy się "na żywo".   Ostatnio wprawdzie kontakt nam się urwał, bo to moja szkoła/jej praca-szkoła itp.... dobrze, że Wy tu też jesteście, kochane  Kurczę, do mojego okropnego katarku doszedł też kaszel. Masakra jakaś.     Ekhem, ekhem, uwaga mówi się!  Mam wielkie postanowienie! Gdy tylko skończę praktyki (czyli następny tydzień) zarządzam sobie wielkie prawdziwe odchudzanie! Zero słodyczy, fast foodów (aaaaaa  ), podjadania. Samo zdrowe jedzonko, czasem ćwiczonko ;P i przez miesiąc mam być co najmniej 4 kg na minusie ;P  Będę się Wam spowiadać, jak zgrzeszę to wymyślacie mi jakąś karę (  ). Łoki?   
				__________________ I can. I will. End of story. Edytowane przez Niuniuska Czas edycji: 2009-09-22 o 21:38 | ||
|     | 
|  2009-09-22, 21:49 | #339 | ||
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
  Zmykam obejrzec jakiś film- wczoraj obejrzałam "Hounddog" z Dakotą Fanning w roli głównej. Nie wiem, czy ją znacie, ale jak ta dziewczynka umie grac! Rośnie nam żeński odpowiednik Ala Pacino - mówię wam. ---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ---------- Cytat: 
 | ||
|     | 
|  2009-09-22, 23:02 | #340 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Górny Śląsk 
					Wiadomości: 294
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			U mnie dziewczyny po prostu masakra trwa. Po tej "powodzi" brudu doszły jeszcze dwie gfwiazdy - niech ten tydzień się skończy!!! Nawet nie mam siły czytać co skrobiecie, ale jutro na pewno nadrobię... U mnie... jakaś kobieta zadzwoniła do mnie z zastrzeżonego numeru, że zrobi na mnie donos do skarbówki, że daje korki... Najlepsze jest to, że pracuję jakieś 14 godzin w szkole językowej na umowie, a w domu mam jednego korka - raz w tygodniu jedną godzinę, bo babka taka miła i prosiła, żebym ją uczyła... No i teraz będę mieć kłopoty niezłe. Nie wiem jak to się skończy. Nie znam tej baby co do mnie dzwoniła postraszyć, a to na pewno nie ta moja pani co się u mnie uczy. Chyba ktoś chce konkurencję wykosić... Przecież nie mogę mieć działalności z powodu jednego korka!!! A oczywiście inaczej z US się chyba nie da rozliczyć. A! A po drugie to... nie uwierzycie... dzisiaj przyszedł do mnie mój sąsiad z trzeciego piątra, że jego pies wyskoczył z balkonu i nie żyje i leży na moim tarasie! Myślałam, że to wariat. Tylko, że to niestety nie był wariat! Jestem na wyczerpaniu. Jak zbierałam jeszcze tą krew to już po prostu płakałam jak wariatka. Ile można???? 
				__________________ Dieta!  start 85 . . . . . . . . . . . . . . 70,3  . . . . . . . . . . . . . 58 meta   | 
|     | 
|  2009-09-23, 05:49 | #341 | ||||||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 660
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Cześć, dzień dobry   Cytat: 
  Naleśniki to moja miłość, a takie ze szpinaczkiem i serem... <marzy> <ciągle marzy> Eee... Co to ja miałam...? Aaaa... Już wiem. Odpisuję dalej  Cytat: 
  Cytat: 
  Straszny chorowitek się z Ciebie zrobił ostatnio  Cytat: 
  Już mam kilka pomysłów  Cytat: 
 Widziałam ją w "Sekretnym życiu pszczół" i chociaż filmem jako takim byłam zachwycona to gra Dakoty jakoś mnie nie powaliła. Chociaż z drugiej strony czytałam gdzieś, że to jedna z jej słabszych ról. Cytat: 
  Cytat: 
  Im częściej Was czytam tym mniej lubię ludzi, serio... Powiem Ci, że nawet nie wiedziałam, że za korepetycje trzeba rozliczać się ze skarbówką. Nie przyszło mi to do głowy. Tym bardziej za 1 godzinę tygodniowo... No ale z drugiej strony czego ja się spodziewałam? To jest przecież nasza kochana Polska... Mam nadzieję, że wszystko rozejdzie się po kościach  Cytat: 
      Mam nadzieję, że to już ostatni z serii przykrych wypadków  Jakaś dziewczyna na 'My Style Diary' napisała mi, że wyglądam "lekko i kobieco"    Czy wszyscy na wizażu coś biorą?  Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego       
				__________________ Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... | ||||||||
|     | 
|  2009-09-23, 06:32 | #342 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Gdzieślandia 
					Wiadomości: 11 474
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			hello  jestem  wczoraj przeszlam sama siebie i schodzilismy kawal drogi i wrocilam wykonczona  ale dobrze sie bawilismy  zauwazylam ze fajny z niego KOLEGA  chcialam byc pomocna i nauczyc go nurkowac w Wisloku ale on nie chcial i za to potem chcial wziasc mnie na rece i rzucic w krzaki ale sie nie dalam  mial znowu ten piekny zapach na sobie  od dzis zabieram sie na powazna diete  tak mysle bo nie spie od 5 i jeszcze nie zgrzeszylam   | 
|     | 
|  2009-09-23, 07:55 | #343 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Górny Śląsk 
					Wiadomości: 294
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Heloł   Więc może zacznę od początku : Virginio, nie wiem czy będziesz chciała oglądać Housa na kompie, ale jeśli Ci to nie przeszkadza to nowe odcinki są na takich portalach jak chociażby surfthechannel.com lub sidereel.com. W sumie na razie tylko jeden odcinek: Broken. Ale trwa tyle czasu co dwa odcinki  Ines, współczuję Ci wf. Dla mnie to zawsze była najcięższa godzina w szkole. Ćwiczenie, bieganie nie jest jakimś problemem, ale ja się boję skakać... Dlatego taki skok w dal powiedzmy, to by była dla mnie masakra  Ale myślę, że dasz sobie radę  Bądź dzielna więc i się sporć ![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif) Limonko, po pierwsze dzięki wielkie za informacje na temat Almodovara w Multikinie. U mnie w mieście jest Multi, więc postaram się wyciągnąć na to koleżankę. Wprawdze nie mam kasy, ale mam za to nadzieję, że ona mi pożyczy  (Ale naciągaczka jestem... No ale przynajmniej mam szczery zamiar jej oddać  ). Po drugie, na wizażu nikt nic nie bierze, tylko ty śliczna, lekka babeczka jesteś. Więc nie opowiadaj farmazonów  Po trzecie, House rozpoczął się zacnie. Czołówka taka niestandardowa była. Nie będę opowiadać fabuły, bo nie wiem na jakim etapie teraz jesteś, ale mogę powiedzieć tyle, że trochę inaczej prowadzą teraz kamerę, a sezon zaczyna się piosenką Radiohead 'No surprises' co już mnie odpowiednio nastroiło  Rozczarowana na pewno nie jestem i czekam z niecierpliwością na drugi odcinek   Czy któraś z Was podgląda Skins? No i po czwarte  co do korepetycji i skarbówki, to niestety są to dochody i jak każde dochody trzeba je ujawniać fiskusowi. Oczywiście prawie nikt tego nie robi, dlatego ten rynek to szara strefa. Wydaje mi się, że ludzie by to zgłaszali, gdyby nie to, że nie wystarczy zapłacić od tego podatku (jak od umowy zlecenie chociażby) tylko musisz mieć działalność. A tu już wchodzą ZUSy i inne duperelki... Dupereli, które, jak mnie nasza Virginia oświeciła, kosztuję na wstępie ok. 400 zł, a potem (po 2 latach) ok. 800 zl. Jak się ma jednego koreczka to juz wiesz czy się to opłaca... Trzebaby mieć 4 osoby, żeby zarobić na sam ZUS... no i to przez pierwsze dwa lata... potem to już 8 osób. No i wychodzibyło by się na zero... Polska... Mamrotko, co do baków to ja ze swojej strony mogę polecić albo mBank albo LukasBank. Lukas na pewno jest trochę droższy, ale pod względem oprocentowań nie jest zły. Ja mam tam konto już z 7 lat i nigdy niczym mnie nie zaskoczyli. Zawsze wiem za co płacę, przelewy mam darmowe, z bankomatami raczej nie ma problemu. Z kolei TeŻ ma w mBanku i też nie narzeka. Żadnych kłopotów  Joyce, bardzo dobrze, że pogadałaś z mamą i bardzo dobrze, że ona wyraziła chęć pomocy. To dobrze rokuje na przyszłość i daje dużą nadzieję na naprawienie waszej relacji. A ona jest chyba bardzo ważna, bo zauważyłam, że kobiety, która mają dobre układy z mamą są pewniejsze siebie, nie kwestionują się cały czas i wiedzą co im się należy. Wprawdzie nie jestem w tym temacie ekspertem, bo sama w zasadzie nie mam matki, ale mówię z obserwacji. I tak jak dziewczyny uważam, że nie powinnaś mieć zachamowań w mówieniu o swoich kłopotach zdrowotnych innym. Zgadzam się, że społeczeństwo jeszcze trochę jest pod tym kątem w tyle, ale wiele się jednak zmienia. Ja teraz idę kawcię sobie zaserwować i odmówić poranną modlitwę, żeby ten dzień nie owocował w żadne elektryzujące wydarzenia...   
				__________________ Dieta!  start 85 . . . . . . . . . . . . . . 70,3  . . . . . . . . . . . . . 58 meta   | 
|     | 
|  2009-09-23, 10:27 | #344 | |||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 
					Wiadomości: 4 590
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Dzień doberek Cytat: 
  Pomysł super, niestety nie pomogę Ci jeśli chodzi o formalności, musisz chyba po prostu dowiedzieć się wszystkiego na miejscu. Cytat: 
  Ja to już nawet nie robię sobie takich postanowień, bo na ogół raczej się trzymam diety, czasem może coś nieplanowanego wpadnie ale nie są to jakieś wielkie grzechy, nie jem słodyczy (no dobra, ostatnio podjadałam trochę gorzką) czy fast foodów a i tak waga najczęściej stoi w miejscu  . Czasy, kiedy chudłam 4 kilo na miesiąc minęły chyba bezpowrotnie...  Cytat: 
  . Mam nadzieję, że wyczerpałaś już swój limit przykrych przypadków na bardzo, bardzo długi czas. Cytat: 
  Cytat: 
  . To idę, żeby mnie nie korciło  . Do później!   
				__________________ I'll be dreaming my dreams with you And there's no other place That I'd lay down my face I'll be dreaming my dreams with you.. | |||||
|     | 
|  2009-09-23, 10:44 | #345 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 
					Wiadomości: 4 044
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Witajcie    wczoraj dopiero wróciłam, sporo sie tu działo przez te pare dni, dopiero doczytałam do końca wszystko i jestem na bierząco  po pierwsze... niuniuśka - bardzo mi przykro z powodu Twojej Babci...i cieszę się, że najgorsze masz za sobą a teraz byle do przodu, no i czytam, że jesteś oziębła herod babka  rzeczywiscie zgadzam się z dziewczynami, że nie widać tego po Twoich postach, ale powiem Ci, ze ja mam podobnie, chociaż moze inaczej wogole mam problem z okazywaniem uczuć, a rodzinę mam normalną i co dziwne, kiedyś podobno przytulałam się do rodzicow siadałam im na kolanach a potem przestałam i tak mi zostało i ogólnie jestem nietykalska - nie wiem dlaczego....  brat jest normalny a ja chyba nie  blokerko - mamm nadzieję, ze to naprawde koniec Twoich koszmarnych przygód, widzę, że teraz po virgini przejęłaś czas koszmarnych dni i przypadków...aż się boję kto następny  a ja juz tez dzisiaj się sadze na Housa...  joyce - dobrze, ze wracasz częsciej i piszesz, podobnie jak dziewczyny uważam, że miałas prawo powiedziec jak jest i jak sie czujesz i nie masz powodu czuć się gorzej z powodu Twojej choroby, a myślę, ze brak konieczności udawania przed wszystkimi ze jest ok, poprawi Twoje samopoczucie, ciesze sie też, że z mama udało Ci sie dogadac narazie i trzymam kciuki kochana  a zanim wyjedziesz musi dojsc do skutku spotkanko nasze...  olcia - wiedzę, ze rozpetał sie temat zarobków, wiesz ja mieszkam w dużym mieście i skończyłam wyższe studia (dośc teraz podobno pracodajne bo chemię środowiska) i oprócz mnie bo ja wybralam inna droge - robię to co lubię i co sprawia mi satysfakcję (choć mniejsza mze finansowa) to większośc moich znajomych zarabia ok. 1300-2000zł ( mowie o tym co na rekę) pracując w powaznych instytucjach...jedna zarabia ok.1200zł w sanepidzie wojewodzkim, inna w GIG ok.1600zł, inna 1400zł w muzeum...( wróciła po urodzeniu dziecka do pracy i 700 musi wydac na opiekunke + dojazdy...niewiele jej zostaje..a wszyscy sa po studiach, doksztalcaja się, niestety tak wyglada rzeczywistosc z wyzszym wyksztalceniem..  mamrotko - nie bede już krzyczeć na Ciebie za głupotki które piszesz bo juz dziewczyny Cię zjechały, myślę, ze wszystko się ułoży dobrze i bedziesz zadowoloną zawodowo mamusią  a co do bankow ja tez jestem w mBanku i jestem bardzo zadowolona, mam tam tez lokaty i co wazne wszystko zalatwiam przez internet, zadnych oplat za przelewy internetowe i prowadzenie konta, wydanie karty itp..oprocentowanie tez ok., ja wczesniej bylam w WBK ale mnie nerwowo wykonczyli...  limonko - szefa masz cudnego  Twoje pomysły naprawde mogłyby obdzielić pół swiata  wulkan energii to mało, a w spodniczce wygladasz slicznie, lekko i kobieco  fiolusku - oj widze, że ten Pan nie jest Ci obojętny  a o Twoch podbojach kilogramowych nawet nie piszę jestes moim niegasnącym guru   | 
|     | 
|  2009-09-23, 10:51 | #346 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Gdzieślandia 
					Wiadomości: 11 474
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			no nie wiem czy sie jeszcze z nim spotkam  chyba ze z nudow i dla zabicia czasu  to nie jest moj typ  wg mnie to taki facet misio  najlepsze to to ze wszyscy w domu zaczeli mi sie wypytywac gdzie ide  jak wychodzilam gdy mialam nascie lat to jakos nikt sie tym nie interesowal a teraz  prawie jak FBI  dzis zmusze sie choc troche do cwiczen  bo chce juz zobaczyc ta 6   | 
|     | 
|  2009-09-23, 10:51 | #347 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 
					Wiadomości: 4 044
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Oj stęskniłam się za Wami, było naprawdę cudnie, pogoda letnia a i góry na słowacji  zachwycaja mozliwosciami tras, co prawda zaraz w pierwszy dzień tż skrecił nogę na 2000mnp...i na szczescie zeszlismy do kolejki i udało sie zjechac bo inaczej chyba tylko helikopter  wiec reszte dni spedzilismy na moczeniu sie w cieplych zrodlach i powolnych spacerkach po okolicy  ale nadrobie szczyty gorskie nastepnym razem  polecam tatry slowackie na male wypady weekendowe, (gospodarze powitali nas winiakiem wlasnej roboty i wszystko juz zaczelam rozumieć co nam objasniali  ) oczywiscie polecam tym z poludnia polski...  lece teraz posprzatac troszke bo po poludniu juz jade do stajni, mam kilka lekcji ale juz bede wpadala na bierzaco  do Was a i malinn kiedy to spotkanko???przyszły pon, wtorek??? | 
|     | 
|  2009-09-23, 11:55 | #348 | |||
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
  Rzeczywiście masz jakiegoś pecha ostatnio, ale powiem ci tak: nie wierzę żeby ZUSowi się chciało Tobą zając z powodu jednego korka. Możliwe, że ten babsztyl po prostu tak straszył. Ale wiecie co? Ludzie są  poje**** po prostu. Przepraszam za wulgaryzmy, ale jak słyszę o takich przypadkach to mam ochotę kogoś pobic. Co do psa to przykra sprawa, ale szczerze mówiąc grzecznie ale stanowczo powiedziałabym, że to facet ma sprzątnąc mój balkon. Ja wiem, że on pewnie przeżywał stratę psa, ale come on... on to powinien zrobic. Cytat: 
  Cytat: 
 No a u mnie raczej nic nowego... w nocy znowu się przebudziłam i nie mogłam spac, więc siedziałam jak debil na kanapie i gapiłam się na ścianę. Obudziłam się jakoś agresywnie nastawiona do wszystkiego i wszystkich i jeszcze mi nie minęło  Idę się wykąpac, wypiję jakąś pyszną herbatkę i może mi przejdzie. Na 15 do lekarza jadę, ale do niego żeby się dostac to trzeba już się tam z pół godziny wcześniej pojawic, więc zjawię się tam koło 14.15 to będę pierwsza. Mam nadzieję, że tym razem się zjawi, bo ja nie wie ile jeszcze tak wytrzymam   | |||
|     | 
|  2009-09-23, 11:56 | #349 | ||||||||
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów 
					Wiadomości: 2 977
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
  Jestem pewna, że możesz stworzyć fajny związek, oparty na zaufaniu, tylko przedtem trzeba troszkę popracować nad swoim myśleniem. No i rzecz jasna, trafić na dobry kawał chłopa (yntelygientny, męski, boski Apollo może być  ), bo wiadomo jak to z nimi jest... większość to ekhm, szkoda gadać ;p Cytat: 
 Cytat: 
  ) i ten taniec na rurze. Urozmaicisz nam wszystkim pożycie małżeńskie/niemałżeńskie/partnerskie itp.  A pomysł z tymi szkoleniami w urzędach super sprawa, ale jak tu już dziewczyny wspominały, leć najpierw do urzędu, zapytaj, czy w ogóle można coś takiego zorganizować bo wiadomo jak to u nas w "kochanej Polsce" jest... :/ Cytat: 
  Dziękuję  Ja zawsze byłam chorowitek niestety :/ A teraz to wina siostry, pozarażała wszystkich w domu i w pracy.  Podobno przylazł do nas jakiś nowy wirus grypy czy inne paskudztwo;/ Cytat: 
  No już, już nie bądź taka skromna. Przyjmij do wiadomości, że jesteś lekka i kobieca, a na dodatek masz płaski brzuszek (czego Ci skrycie zazdroszczę bo mój bebech jest paskudny  ). o! Zrozumiano? Czy ręcznie przetłumaczyć?  Cytat: 
 Cytat: 
  ale nie będę nic paplać, poczekam cierpliwie na wiadomość  Cytat: 
  Zimna babka to ja jestem, ale tyko w związkach/w stosunku do facetów;P A tak w kontaktach z innymi ludźmi to zazwyczaj jestem baaardzo bezpośrednia i niesamowicie otwarta. Hym hym, jakieś rozszczepienie osobowości czy co?  Dobrze, że nie tylko ja tak mam, ufff ufff  Cieszę się, że wypad na Słowację udał się i czekam tradycyjnie na fotorelację!  fiolusku, ależ wybredna jesteś ;P Facet misio znaczy czuły, opiekuńczy, pomocny i kochany? Ładnie pachnie, ma koperek wloski na klacie, czego chcieć więcej?  A rodzinka interesuje się bo pewnie wszyscy liczą na potencjalnego zięcia   blokerko, strasznie Ci współczuję tej nerwówki i tego pecha :/ Mam nadzieję, że to wszystko się szybko skończy i wrócisz do równowagi. Całuję czule na poprawę humoru  BRy kochane  Ja tylko na chwilkę, odpisałam Wam i zmykam do dzieciaków. Miłego dzionka, trzymajcie się ciepło, ściskam    
				__________________ I can. I will. End of story. | ||||||||
|     | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2009-09-23, 12:07 | #350 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: ... 
					Wiadomości: 2 422
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			hej lalunie   ja tylko na chwilke do Was, chyba sie zdecyduje na mBank, myslalam o WBK ale wyczytalam ze z obsluga u nich kiepsko   kurka nie chce mi zacytowac wizaz Waszych postow  dzis mamy isc zwiedzic porodowke  milego dnia   
				__________________ 07.03-31.03 7,5 (?)  | 
|     | 
|  2009-09-23, 12:46 | #351 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 
					Wiadomości: 4 044
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Oj kiepsko mamrotko w WBK a pozatym w porownaniu do banków internetowych maja duzo wiecej oplat  ja mialam tam konto chyba z 12 lat jeszcze od liceum mam ich już dość  mBank narazie mnie niczym nie wkurzył...  ---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- milego zwiedzanka  porodowki virginio - czekamy na Twoje niusy    milego dnia | 
|     | 
|  2009-09-23, 12:49 | #352 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-05 Lokalizacja: Górny Śląsk 
					Wiadomości: 294
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Virginio, nie wiem czy to mogłaby być "życzliwa koleżanka" bo w ogole nie rozumiem po co ludzie robią takie rzeczy. Jakoś widzę wszędzie ogłoszenia nt. pomocy w językach i nie przyszłoby mi do głowy w ogóle robienie czegoś takiego. Nikogo z osób, które znam o to nie podejrzewam. Ale ktoś to był. Pewnie nigdy się nie dowiem kto, ale już trudno. Liczę tylko na to, że da mi spokój. No i szepnij choć słóweczko o tym niusie  Czekamy  Kosteczko, no to wyjazd miałaś z przygodami   A co do spotkania, to mnie pasuje poniedziałek i wtorek, ale ok. 19.30. Najwyżej dojdę do Was trochę spóźniona  Joyce, w sumie to zarejestrowałabym tego koreczka, gdyby to było na jakichś rozsądnych warunkach. Ale na pewno nie będę prowadzić działalności z tego tytułu. Problem w tym, że Państwo wielu osobom, które chcą coś robić - uniemożliwia to. Koszty są tak wysokie, że wiele osób, które nie pracują, a chcę dorobić sobie coś niecoś nie mają wyjścia jak tylko tego nie ujawniać. Gdyby sytuacja prawna była inna to tacy ludzie dorobiliby sobie jakiś grosz, poprawili swoją sytuację (być może rozkręciliby coś większego) i oddali jakiś leglany podatek do US, gdyby Państwo dało im na to możliwości. Mówię tu o wszystkich nianiach, malarzach (w zasadzie wszystkich od drobnych remontów), nauczycielach itd. Ale jak na wstępie każe się im wykładać grubą kasę, to się wycofują i albo nic nie robią, albo "witamy w szarej strefie". Chyba dobra byłaby jakaś forma przejściowa... coś pomiędzy nic-nie-robieniem a działalnością i płaceniem 800 zł co miesiąc na coś, na co i tak tylko nieliczni liczą, że w ogóle dostaną (oczywiście chodzi mi o emeryturę). Jezu... sorki, że się tak rozpisuję na ten temat. Pewnie was to w ogóle nie obchodzi albo nudzi, ale to takie moje przemyślenia tylko... A wracając do zaniedbanego tematu diety: jest jeden plus tego wszystkiego... schudłam pół kg   
				__________________ Dieta!  start 85 . . . . . . . . . . . . . . 70,3  . . . . . . . . . . . . . 58 meta   Edytowane przez blokerka Czas edycji: 2009-09-23 o 12:50 | 
|     | 
|  2009-09-23, 13:48 | #353 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 
					Wiadomości: 4 590
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Dziewczynki, co powiecie na taki wstępny szkic oferty szkoleń językowych dla firm, o których Wam wspominałam: Miło nam zaprosić Państwa do skorzystania z oferty szkoleń językowych, jakie proponuje instytucjom .... . Naszym głównym celem nauczania jest przygotowanie słuchaczy do aktywnego i swobodnego posługiwania się językiem obcym w życiu zawodowym i prywatnym. Program kursów na zlecenie firm opracowywany jest indywidualnie, po przeprowadzeniu analizy potrzeb pracodawcy i pracowników. Dostosowany jest do poziomu znajomości języka, specyfiki wymagań zawodowych, celu nauki, możliwości czasowych i życzeń słuchaczy podejmujących naukę. Proponujemy: 
 
 Podstawą Metody Callana jest to, że student mówi i słyszy czterokrotnie więcej w czasie lekcji, niż stosując jakąkolwiek inną formę nauki języka. Jest to świetna metoda, dla tych, którym zależy na opanowaniu/udoskonaleniu zwłaszcza komunikacji w języku angielskim. Metoda ta bardzo dobrze się sprawdza w przypadku osób dorosłych. Z pewnością będzie dobra dla tych, którzy planują wyjazd za granicę. Metoda obejmuje 12 etapów, tzw. stage’ów –przeprowadzamy test kwalifikacyjny, który pomoże określić Państwa poziom. 
 
 
 ocena wyjściowego poziomu znajomości języka ocena programu nauczania wycena kursu 
 nadzór metodyczny stały monitoring postępów słuchacza testy 
 Co nas wyróżnia: 
 Ps. Limonko, przypomniałaś mi, że kilka lat temu prowadziłam kurs dla osób z PUPu w Augustowie, zarówno dla pracowników, jak i dla osób ubiegających się o pracę. Pracowałam wtedy jako lektorka w jednej szkole językowej, i kurs był prowadzony metodą Callana, tyle że ja zaadoptowałam ją do potrzeb PUPowskich i przygotowałam swój dodatkowy program ze słownictwem branżowym (praca i zatrudnienie). Myślicie, że mogę to troszkę odgrzać i uderzyć z tym do pobliskich urzędów pracy? 
				__________________ I'll be dreaming my dreams with you And there's no other place That I'd lay down my face I'll be dreaming my dreams with you.. Edytowane przez virginia Czas edycji: 2009-09-23 o 13:57 | 
|     | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2009-09-23, 14:27 | #354 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 
					Wiadomości: 3 655
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Co do spotkanie to pasuje mi zarowno jak i w poniedzialek tak i we wtorek  Ale dzis jestem wkurzonnnnnnnnnnna  jechalam specjalnie na uczelnie po wpis... spoznilam sie 5min! I nie mam wpisu... nie tylko ja ale i cwierc mojej grupy bo mialam ich indexy.... okazuje sie, ze za tydzien babki nie bedzie dopiero za 2 tyg a do 30 wrzesnia mamy oddac indexy.... az mi sie ryczec normlnie chce   
				__________________   | 
|     | 
|  2009-09-23, 17:39 | #355 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 7 660
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Dziewczyny, czy tylko mi nie działa cytowanie?   No nic, trzeba sobie radzić inaczej... Kosteczko- cieszę się, że wyjazd się udał  Oczywiście pewnie udał by się jeszcze bardziej gdyby nie przykry wypadek TŻ,ale jak sama zauważyłaś nadrobisz to innym razem  Dziękuję Ci ślicznie za komplementy  Rozpieszczacie mnie, dziewczyny! A odnośnie moich pomysłów fajnie byłoby gdybym miała równie wiele entuzjazmu, żeby je realizować, a nie tylko wymyślać  Blokerko- jak minął dzień? Mam nadzieję,że spokojnie i bez żadnych niepotrzebnych niespodzianek  Niuniuska- najpierw musi się trafić jakiś fajny egzemplarz faceta, żebym mogła przełamywać moje fobie  Na razie nie widzę takowego na horyzoncie... Jeśli zjawi się ktoś kto będzie warty tego by dla niego spróbować walczyć z samą sobą na pewno nie pozwolę, żeby różne niefajne wydarzenia z przeszłości stanęły na drodze mojemu szczęściu. Taaa... Kurs seksownego wstawania z podłogi (że o tańcu na rurze nie wspomnę) mógłby być hitem  Będę musiała to przemyśleć... A może nawet wspomnę o tym na spotkaniu z urzędem pracy. W końcu mają za zadanie ułatwiać ludziom znalezienie pracy... Nigdzie nie jest powiedziane jakiej  Virginio- czekam na szczegóły tego newsa, którego masz nam dzisiaj sprzedać  A odnośnie urzędu pracy- miałam do nich zadzwonić dzisiaj, ale w ferworze pracy zupełnie o tym zapomniałam  Będę próbować jutro atakować kogoś decyzyjnego w sprawach szkoleń i umówić się na spotkanie, ale od razu się nastawiam na to,że nie obejdzie się bez rzucania kłód pod nogi  Malinn- a nie da się jakoś dogadać w dziekanacie, żebyście mogli oddać te indeksy później? Zapomniałam Wam powiedzieć, że wczoraj szukając czegoś na strychu natknęłam się na "powieści", które pisałam gdy byłam jeszcze dzieciakiem. Zawsze lubiłam pisać i wiecznie tworzyłam jakieś scenariusze (które później odgrywałyśmy z koleżankami  wszystkie 'Luz Marie' i 'Esmeraldy' przy tym wymiękały  ), wiersze lub powieści właśnie. Nawet nie wiecie jak się uśmiałam czytając to teraz. Skąd ja brałam te wszystkie pomysły?  Swoją drogą w moich dziełach aż roi się od makabrycznych zbrodni  Gdy nie wiedziałam jak się pozbyć jakiegoś niewygodnego bohatera z reguły go uśmiercałam. A kreatywnością wykazywałam się w tej kwestii ogromną  Hmmm... Może jestem psychopatką...?     
				__________________ Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach... | 
|     | 
|  2009-09-23, 18:16 | #356 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Gdzieślandia 
					Wiadomości: 11 474
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			no wiecie... ja potrzebuje takich iskierek w zwiazku i kogos z silnym charakterem bo inaczej wchodze na glowe   ale sie mi dzis nic nie chce  z dieta tez srednio bo sie objadlam orzechami i sliwkami   | 
|     | 
|  2009-09-23, 18:33 | #357 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: kraina wiecznych śniegów 
					Wiadomości: 2 977
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			Malinn, a gadałaś z babkami z dziekanatu? Numeru komórki kobiety pewnie Ci nie dadzą, ale mogą same osobiście zadzwonić do niej i powiedzieć w Twoim imieniu, jak się sytuacja przedstawia... U nas na wydziale, w sytuacjach awaryjnych tak właśnie robimy, ale ile to babki z dziekanatu trzeba wymęczyć ;/ Virginio, jak na moje (laika) oko, cała oferta wygląda bardzo profesjonalnie  Myślę, że pomysł z tymi urzędami też jest bardzo fajny! Skoro prowadziłaś lekcje w Augustowie, to przecież Suwałki nie mogą być gorsze, muszą się zgodzić   Mamrociu, daj znać, jak rejs po porodówce    blokerko, gratki z okazji spadku kg!  Limonko, skoro Twój talent literacki wykluwał się już za młodu, to wróżę Ci bajeczną, literacką przyszłość!  Dziewczynyyyyy, ale czad  Dzisiaj na zajęcia przyszli do nas Panowie ze szkoły tańca  Dali mały pokaz breakdance i uczyli dzieciaki m.in. kręcić się na głowie  , a my przy okazji podziwiałyśmy ich umięśnione ciałka (ahh te kaloryferki na brzuszkach i marmurowe klaty;p)  Co się napatrzyłam, to moje.   Szkoda, że musiałam wcześniej wyjść ;P Aiiiiiiiiiaiiiiiiaiiii. Aaa i wpadłyśmy na pomysł z kolezankami, że po studiach zakładamy świetlicę socjoterapeutyczną ;p Trzeba się tylko dowiedzieć, na jakich zasadach to działa itp., ale napaliłam się na ten pomysł, że hej ho tip top   
				__________________ I can. I will. End of story. | 
|     | 
|  2009-09-23, 19:04 | #358 | |
| Zakorzenienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			witam witam   ha posprzątałam dzisiaj u mnie troszkę, poukładałam w szafie z ubraniami wszystko na nowo ;0 tak ładnie tam teraz  tylko mam problem z zapachem w tej szafie  i nie wiem co z tym przykrym incydentem zrobic  dzisiaj po raz pierwszy zobaczyłam swoj plan iii chcę być 4 grupą ale jeszcze nie wiem jak to będzie bo to to sie dowiem dopiero 30.09 ale tak z moich wyliczeń to mam szanse na 4 grupę no ewentualnie zadowole sie też 3  Niuniuska trzymamay Cię za słowo  w razie czego zrobimy liste kar co by nie bylo nudno  tak załozyłybyście ten osrodek i codziennie były by zajecia z panami od breakdance  virginia z niecierpliwością czekamy newsa  a ja wizualnie ladnie przedstawisz te ofertę to myślę że mozesz ruszyć na podbój  Cytat: 
  no patrz zawsze znajdzie sie przyjemny zamiennik przyjemnego  a tu moje wczorajsze nabytki   
				__________________ http://czytanietozaszczyt.blogspot.com/ Nie ma brzydkich kobiet, tylko czasami wśród ich przyjaciół nie ma dobrego stylisty  co raz mniej mnie w 2015 roku !!   Edytowane przez martusia585 Czas edycji: 2009-09-23 o 19:19 | |
|     | 
|  2009-09-23, 19:10 | #359 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Gdzieślandia 
					Wiadomości: 11 474
				 | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 
			
			martusia585 czytalam ze jak brzydko pachnie w szafie to trzeba wstawic w szklance gorace przegotowane mleko  ale czy dziala to nie wiem   | 
|     | 
|  2009-09-23, 20:24 | #360 | |||||
| Zadomowienie | 
				
				
				Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
				
			 Cytat: 
 A co do korepetycji i szarej strefy, to akurat mnie to bardzo interesuje, bo przecież sama daję korki, czasami biorę jakieś zlecenia tłumaczeniowe i się z tego nie rozliczam. Cały ten system jest chory i wszyscy to widzą oprócz rządu jak zwykle  Cytat: 
  Cytat: 
 Co do wpisów to tak jak pisała Niuniuska - idź do dziekanatu i postaraj się o numer wykładowcy, albo napisz do niego maila? Cytat: 
 Cytat: 
  Sama chętnie bym popatrzyła. No i trzymam kciuki co do świetlicy socjoterapeutycznej! Martusia - super bluzeczki i buty! Zazdroszczę zakupów... mogłoby mi tak wpasc dodatkowe 500zł..,. albo tysiaczek... zaszalałabym. W h&m zakochałam się w ślicznej zielono-złotej mini z nowej kolekcji. Ja niedawno wróciłam do mieszkanka. Byłam u lekarza i powiem tylko, że od dzisiaj znowu jestem na Seroxacie, więc niedługo powinnam się lepiej czuć. Oprócz tego spędziłam miłe popołudnie z Tżem, chodziliśmy po Katosach, zjedliśmy pizze (ja i moje uzależnienie od pizzy  ) i rozmawialiśmy, rozmawialiśmy i jeszcze raz rozmawialiśmy o pierdołach i rzeczach ważnych i właśnie to w nim kocham - można z nim pogadac o wszystkim i nigdy nam się nie nudzi   Edytowane przez JoyceSky Czas edycji: 2009-09-23 o 20:27 | |||||
|     | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.
 
                






 Co by mi to było przedostatni raz!!!
Co by mi to było przedostatni raz!!! 












