Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-25, 16:52   #541
benia1169
Zadomowienie
 
Avatar benia1169
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 162
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Doris Day Pokaż wiadomość
Zdałam wczoraj za czwartym razem Najlepsze jest to, że poprzednie trzy egzaminy oblewałam na placu i kiedy w końcu udało mi się wyjechać na miasto to zdałam
Aż nie mogę w to uwierzyć (oj, będzie brakowało mi jazdy L-ką
Wczoraj zdał też mój facet
Moja siostra miała identyczna historię zdawania - 3 oblane place i czwarty egzamin zdany. Na tym czwartym facet jakiś porąbany cały czas się na nią darł na mieście, ale ostatecznie zdała . No i jeździ już 6 lat całkiem - całkiem sobie radzi
benia1169 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 17:20   #542
Senija
Zadomowienie
 
Avatar Senija
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: stara syrena bez kół w stodole
Wiadomości: 1 123
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

N4TI, keendy, Karmenka

Dziewczyny, gratulacje!

Dawno tu nie zaglądałam, ale dzisiaj wysupłałam trochę czasu. Ale was duuuużo pozdawało, super A u mnie już trwa postępowanie administracyjne, niedługo będę miała plasticzek w portfelu

Cytat:
Napisane przez benia1169 Pokaż wiadomość
Moja siostra miała identyczna historię zdawania - 3 oblane place i czwarty egzamin zdany. Na tym czwartym facet jakiś porąbany cały czas się na nią darł na mieście, ale ostatecznie zdała . No i jeździ już 6 lat całkiem - całkiem sobie radzi
Moja koleżanka zdawała sześć razy, sześć razy oblała na łuku i jak w końcu za siódmym razem jej się udało to na mieście sobie tak dobrze radziła, że egzaminator powiedział, że nie wie, jak to możliwe, ze zdawała sześć razy, bo tak dobrze jeździ Swoją drogą to musi być strasznie denerwujące jak ktoś oblewa egzamin a egzaminator mówi: proszę się nie przejmować, świetnie pani jeździ itd Moja inna znajoma jak zdała za czwartym razem to egzaminator jej powiedział "No ja nie wiem, kto panią oblał, przecież tak świetnie pani sobie radzi" A ona na to: No właśnie pan mnie oblał dwa razy

Edytowane przez Senija
Czas edycji: 2009-09-25 o 17:24
Senija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 17:21   #543
ysska1991
Raczkowanie
 
Avatar ysska1991
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 361
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Jak ja sie nie moge doczekac mojego kochanego plasticzka!
moja kolezanka jak slyszy ze stekam jej o plasticzku to sie wscieka bo oblala za 1. czeka na 2.podejscie i mowi ze denerwuje ja tym gadaniem bo ona nawet nie zdala jeszcze o!
ale ja ja bardzo dobrze rozumiem
piekne uczucie
__________________
CIASTKO - minuta w ustach, godzina w żołądku,całe życie w biodrach Twój wybór
ysska1991 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 17:29   #544
effciaa16
Zakorzenienie
 
Avatar effciaa16
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 870
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez benia1169 Pokaż wiadomość
Moja siostra miała identyczna historię zdawania - 3 oblane place i czwarty egzamin zdany. Na tym czwartym facet jakiś porąbany cały czas się na nią darł na mieście, ale ostatecznie zdała . No i jeździ już 6 lat całkiem - całkiem sobie radzi
moja siostra nie zdała już 5 razy. w poniedziałek kolejna próba, oby udana.
a ja dzisiaj poszłam do biura, żeby mnie zapisali na egzamin. Zapłaciłam 134zł dałam jej dowód wpłaty i termin będę znała w pon. albo we wtorek.
__________________
Dzieciństwo kończy się wtedy, gdy bezpowrotnie przestajemy pytać dlaczego.


Edytowane przez effciaa16
Czas edycji: 2009-09-25 o 17:30
effciaa16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 17:51   #545
Mariolcia =P
Zakorzenienie
 
Avatar Mariolcia =P
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 991
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

a ja juz jutro aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
__________________

Mariolcia =P jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 17:53   #546
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Senija Pokaż wiadomość
N4TI, keendy, Karmenka

Dziewczyny, gratulacje!

Moja inna znajoma jak zdała za czwartym razem to egzaminator jej powiedział "No ja nie wiem, kto panią oblał, przecież tak świetnie pani sobie radzi" A ona na to: No właśnie pan mnie oblał dwa razy



A on co na to ?
Cytat:
Napisane przez effciaa16 Pokaż wiadomość
moja siostra nie zdała już 5 razy. w poniedziałek kolejna próba, oby udana.
a ja dzisiaj poszłam do biura, żeby mnie zapisali na egzamin. Zapłaciłam 134zł dałam jej dowód wpłaty i termin będę znała w pon. albo we wtorek.
To będą kciuki za siostrę
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 18:03   #547
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 025
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Senija Pokaż wiadomość
N4TI, keendy, Karmenka

Dziewczyny, gratulacje!

Dawno tu nie zaglądałam, ale dzisiaj wysupłałam trochę czasu. Ale was duuuużo pozdawało, super A u mnie już trwa postępowanie administracyjne, niedługo będę miała plasticzek w portfelu



Moja koleżanka zdawała sześć razy, sześć razy oblała na łuku i jak w końcu za siódmym razem jej się udało to na mieście sobie tak dobrze radziła, że egzaminator powiedział, że nie wie, jak to możliwe, ze zdawała sześć razy, bo tak dobrze jeździ Swoją drogą to musi być strasznie denerwujące jak ktoś oblewa egzamin a egzaminator mówi: proszę się nie przejmować, świetnie pani jeździ itd Moja inna znajoma jak zdała za czwartym razem to egzaminator jej powiedział "No ja nie wiem, kto panią oblał, przecież tak świetnie pani sobie radzi" A ona na to: No właśnie pan mnie oblał dwa razy


No ladnie


Mariolcia - don't stress DASZ RADE TRZYMAM KCIUKI!!!!!
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 19:11   #548
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 854
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Senija Pokaż wiadomość
Moja inna znajoma jak zdała za czwartym razem to egzaminator jej powiedział "No ja nie wiem, kto panią oblał, przecież tak świetnie pani sobie radzi" A ona na to: No właśnie pan mnie oblał dwa razy
Chciałabym zobaczyć jego minę.

Cytat:
Napisane przez ysska1991 Pokaż wiadomość
Jak ja sie nie moge doczekac mojego kochanego plasticzka!
moja kolezanka jak slyszy ze stekam jej o plasticzku to sie wscieka bo oblala za 1. czeka na 2.podejscie i mowi ze denerwuje ja tym gadaniem bo ona nawet nie zdala jeszcze o!
ale ja ja bardzo dobrze rozumiem
piekne uczucie
No to chyba nie bardzo ją rozumiesz skoro mówisz, że piękne uczucie.

Cytat:
Napisane przez Mariolcia =P Pokaż wiadomość
a ja juz jutro aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
Będzie dobrze.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

A gdzie zniknęła confused woman ?
Była przed chwilą i myślałam, że pisze nam relację z egzaminu.

Mariolcia - to Ty masz jutro egzamin? Na liście mam 9.10 (lista skopiowana z poprzedniej części). Przełożyłaś termin czy jak?
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 19:15   #549
BlackLady
Raczkowanie
 
Avatar BlackLady
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 167
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Papiszynka Pokaż wiadomość
No to idziemy leb w leb, ja juz dzisiaj po 2 h, przed egzaminem tez mam jedna na 7 ale wole sie oswoic z autem. Na ktora masz egzamin?



Sikam dobry pomysl ja zawsze uwazalam, ze listek to siara, ale jak w koncu zdam to chyba tez sobie przykleje

A u mnie co to sie dzisiaj dzialo instuktor zabral mnie na jakis nowy plac, gdzie byly 3 luki obok siebie... wjechalam tam i sie zgubilam, wyobrazacie to sobie za pierwszym razem juz mi sie te wszystkie linie popierdzielily, pozniej juz bylo ok... No i ten do mnie ze na egzaminie bedzie tak samo no to fajnie ze mi w pore mowi
Ogolnie po raz setny uslyszalam ze jest NIEZLE, jak dla mnie rownie dobrze moglby powiedziec ze jest beznadziejnie znowu tradycyjnie mam dola i nie zdam, nie chce mi sie isc na ten egzamin chociaz stresa narazie nie mam, na weekend wyjezdzam na dzialke wiec moze nie bede sobie wkrecac chcialabym zeby mnie taki mega stres nie dopadl
Egzamin mam na 12:05 więc o 11 jeżdżę. Podziwiam Cię bo jakbym ja miała jeździć od 7 to chyba bym sobie odpuściła.
Dzisiaj miałam kolejne dwie godzinki i też ciągle słyszę "no, całkiem ładnie Ci ta jazda wychodzi" Jakoś mnie to nie satysfakcjonuje
Poza tym to odczucia podobne do Twoich, też mi się nie chce iść na egzamin, już w ogóle mam dosyć tego prawka, nie łudzę się zbytnio że zdam w poniedziałek i na samą myśl że na kolejny egzamin będę musiała czekać miesiąc(chyba że zastosuję metodę girl99) odechciewa mi się wszystkiego

Cytat:
Napisane przez Mariolcia =P Pokaż wiadomość
a ja juz jutro aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
Tylko spokojnie, będzie ok
__________________
Kliknij prosze ->->->->->->

https://wizaz.pl/akcje/rossmann/ross...php?pid=452402

Dziekuje
BlackLady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 19:25   #550
benia1169
Zadomowienie
 
Avatar benia1169
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 162
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Mariolcia=P - powodzenia jutro
Senija - kiedy dostaniesz dokument?
benia1169 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 19:39   #551
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Mariolcia=P
Dasz radę !!!
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 19:50   #552
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 025
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

BlackLady - serdecznie polecam moj sposob satysfakcja gwarantowana

Mariolcia dasz rade Trzymam kciuki
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 19:59   #553
kasiekasiek
Zadomowienie
 
Avatar kasiekasiek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 419
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Mariolcia =P, Powodzenia jutro! Dasz radę!
__________________
17
kasiekasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:04   #554
Kiniolek91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 326
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

girl99, ale Ty masz tempo, dziewczyno =)

Kurczę no, dopiero co się zapisałam na egzamin a już mam koszmary z tym związane =/ dzisiaj śniło mi się, że łuk, na którym zdawałam był w jakimś lecie i w błocie, że był strasznie długi i wąski i, że ciągle wyjeżdzałam za linię, a egzaminator się ze mnie śmiał... =/ masakra jakaś =/
__________________

"Trudno jest złapać wiatr,
brać na żarty ten szalony świat.
Trudno jest, przecież wiem,
wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je..."



"To, czego tylko chcę - ja z Tobą w chłodnym deszczu"
Kiniolek91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:14   #555
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 025
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Jak to mi instruktor powiedzial

,,ja pierdziele, ale z ciebie aparatka"

Kiniolek nie martw sie ja tez jak tylko sie zapisalam jezdzilam samochodem w snach, z czasem bedzie takichich koszmarow mniej

W ogole zapomnialam Wam Dziewczynki podkablowac, ze ten luk ktory robilam na 2 egzaminie jakis dziwny byl :/ albo mi sie wydawalo albo ten zakret byl taki kwadratowy troche i jakis taki dluzszy ten luk sie wydawal (ewentualnie to halucynacje z nerwow^^)
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:29   #556
sylabud
Raczkowanie
 
Avatar sylabud
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 163
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Mariolcia =P
Powodzenia jutro
__________________
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

17.09.09 zdany egzamin



Matura 2010
sylabud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:29   #557
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 470
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Ja dzisiaj uslyszalam wspaniale pocieszenie od babci "no, nie martw sie, teraz tak ciezko zdac, niektorzy po 20 razy zdaja. Jak zdasz za pierwszym razem to bedzie CUD!" aha

BlackLady egzamin mam na 9.15, wiec pozniej bym nie dala rady, a wole jednak ta godzine pojezdzic trudno jakos sie przemecze i wstane o tej 6, wroce z egzaminu i pojde spac albo zaplakana, albo wycienczona szczesciem
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:32   #558
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 854
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Mariolcia=P
Dasz radę !!!
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:35   #559
aga3304
Zadomowienie
 
Avatar aga3304
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 117
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Moje koszty:
kurs 1300
lekarz 50
godz. pzred I egz 5*40=200
egz: 134 (?)
godz. przed II egz: 5*40=200
II egz 114 (?)
plasticzek 70

czyli cos ok 2000, nie pamietam dokladnie ile egz wiec nie ma sensu dokladnie podawac

pierwsze wykady mialam jakos w marcu,w lipcu zdalam, tyle, ze po drodze mialam zagubienie dowodu i prace wakacyjną
Teraz mam juz autko i szczesliwa smigam sobie codziennie
Kiedy patrze na moją klasę (jakies 3/4 zdalo lub jest w trakcie) to cieszę się, ze to wszystko mam juz za sobą

Mariolcia=P powodzenia
__________________




Edytowane przez aga3304
Czas edycji: 2009-09-25 o 20:37
aga3304 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:47   #560
Doris Day
Zadomowienie
 
Avatar Doris Day
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 216
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
super! gratuluję i Tobie, i Twojemu chłopakowi
Cytat:
Napisane przez martus9191 Pokaż wiadomość
Gratulacje
Cytat:
Napisane przez BeaS Pokaż wiadomość
Gratuluję
dziękuję w imieniu chłopaka i swoim

Cytat:
Napisane przez benia1169 Pokaż wiadomość
Moja siostra miała identyczna historię zdawania - 3 oblane place i czwarty egzamin zdany. Na tym czwartym facet jakiś porąbany cały czas się na nią darł na mieście, ale ostatecznie zdała . No i jeździ już 6 lat całkiem - całkiem sobie radzi
Historia widać lubi się powtarzać

Cytat:
Napisane przez sylabud Pokaż wiadomość
Ja mniałam tak samo 2 razy oblałam na łuku gdy wkońcu za trzecim razem udało mi się wyjechać na miasto to zdałam. Jak ten plac utrudnia ludziom życie powinno go nie być.
Dwa razy nie zdałam na łuku bo za szybko chciałam go zrobić i mieć już z głowy- moj błąd

Cytat:
Napisane przez Senija Pokaż wiadomość
N4TI, keendy, Karmenka

Dziewczyny, gratulacje!

Moja koleżanka zdawała sześć razy, sześć razy oblała na łuku i jak w końcu za siódmym razem jej się udało to na mieście sobie tak dobrze radziła, że egzaminator powiedział, że nie wie, jak to możliwe, ze zdawała sześć razy, bo tak dobrze jeździ Swoją drogą to musi być strasznie denerwujące jak ktoś oblewa egzamin a egzaminator mówi: proszę się nie przejmować, świetnie pani jeździ itd Moja inna znajoma jak zdała za czwartym razem to egzaminator jej powiedział "No ja nie wiem, kto panią oblał, przecież tak świetnie pani sobie radzi" A ona na to: No właśnie pan mnie oblał dwa razy
Wczoraj też zdałam u kobiety u której nie zdałam za drugim razem. I jeszcze szalona powiedziałam jej na starcie: Znowu pani... A ona: a to dobrze czy źle? Ja: ostatnio mi to nie pomogło (potem trochę tego żałowałam

Cytat:
Napisane przez Mariolcia =P Pokaż wiadomość
a ja juz jutro aaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!
Powodzenia - jutro sobota, wszyscy będą jeżdzić na większym luzie, mniej się spieszyć, wymuszać
__________________


22.06.09 - start: zapuszczam i dbam o włosy

Co było, a nie jest,
nie pisze się w rejestr



Doris Day jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:48   #561
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

od jakiegoś czasu zastanawiam się dlaczego jest zastój na tamtym wątku, nawet nie zauważyłam nowego tematu, a tu tyle już napisane

we wtorek miałam pierwszą jazdę od dwóch miesięcy na placyku. Zamiast mojego instruktora dostała mi się jakaś nowa kobieta, która mnie ogromnie denerwowała.
Traktowała mnie jak kompletnego dekla a sama zachowywała się jakby pozjadała wszystkie rozumy.

W poniedziałek o 8 mam dwie godziny na mieście o 13 egzamin
Muszę przypomnieć sobie wszystkie światła i jestem już gotowa. Jak uwalę plac to się załamię.
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:53   #562
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 054
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Znowu nie zdałam
Jak jechałam na egzamin to już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, po prostu miałam zły dzień.. Na plac weszłam tak jak przewidywałam ok. 15:00. Egzaminator na początku wydał się baaardzo sympatyczny, zażartował nawet, uśmiechał się. Do sprawdzenia wylosowałam światła przeciwmgłowe tylnie i poziom płynu chłodniczego. Już przy światłach nie wiedziałam za bardzo co robić, bo w samochodzie, na którym się uczyłam przycisk był inaczej usytuowany. Nacisnęłam więc dwa które wyły do siebie podobne i które podejrzewałam, że mogą być światłami przeciwmgłowymi i jakoś wybrnęłam. No to teraz łuk. Egzaminator ustawił mi samochód na łuku, ja się przygotowałam do jazdy i wykonuję manewr. Do przodu ok. Jadę do tyłu i mam wrażenie że zaraz zakoszę słupek, pieprzą mi się linie i kręce na głupa tą kierownicą co chwilę w inną stronę i nie wiem jakim cudem udało mi się ten łuk wykonać. No to teraz górka. Pierwsza próba nieudana-zdechł mi samochód. Cholera o co chodzi-myślę. Przecież z ruszaniem zręcznego nie miałam NIGDY problemów! Druga próba-wzięłam głęboki oddech, zastanowiłam się co i jak i wykonałam. Jedziemy na miasto. Ruch jak cholera. Przy pasach czaili się jacyś chłopcy z plecakami-przepuszczam więc. Kiedy przeszli przez ulicę jeden z nich odwrócił się patrzy i krzyczy ,,O! Egzamin! Nie zdasz!!!'' Buuu-w myślach ale pie*** to Jedziemy jakąś jednokierunkową i skręcam z prawego pasa. Błąd-mówi egzaminator. Jedziemy dalej i szczerze przyznaję że dużej części egzaminu po prostu nie zarejestrowałam bo co chwilę słyszałam tylko ,,błąd, błąd, błąd" Egzaminator wypowiadał to słowo w taki sposób, że chciałam to mieć jak najszybciej za sobą. Potem parkowanie. Wyszło. Jedziemy na jakąś mniej ruchliwą ulicę i każe mi się rozpędzić do 50km/h i zatrzymać się przy lewym drzewie a ja zatrzymuję się przy prawym a na dodatek stosuję hamowanie awaryjne On do mnie, że go nie słucham, nie rozróżniam kierunków itd.. Mówi, że mam jeszcze raz wykonać to samo zadanie i zatrzymać się koło granatowego samochodu. Rozpędzam się i przejeżdżam koło grupki ludzi dosłownie 0,5m koło nich a ten do mnie z rykiem, że chcę ich zabić. Wtedy już wiedziałam, że to definitywny koniec, już nawet nie zatrzymywałam się koło granatowego samochodu. On znowu do mnie, że jakaś głucha jestem i każe mi zawrócić, zawracam a on do mnie że ,,błąd" i jeszcze raz a ja w myślach ,, chce mieć to już za sobą". Wykonuję to samo drugi raz a ten znowu błąd i że wynik negatywny- wracamy do ośrodka. Powiedział ,,Oblała Pani na sam koniec przez głupotę, bardzo pani gratuluję". A mój błąd polegał na tym, że nie włączałam po raz trzeci kierunkowskazu(zawracanie na trzy). I kazał mi prowadzić w drodze powrotnej. Ogólnie stwierdził, że momentami za dynamicznie i bezmyślnie wykonywałam polecenia.

Dla mnie ten cały egzamin był jedną wielką porażką Robiłam głupie błędy, to była moja najgorsza godzina jazdy w życiu.. Niczego nie byłam pewna, nie wiedziałam co i jak.. I naprawdę dziwię się, że dojechałam do tego momentu. Całą drogę do domu przeryczałam. Chyba po prostu miałam fatalny dzień.. A i egzaminator swoim zachowaniem nie pomógł nie wspominając o tych chłopakach na pasach..
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 20:54   #563
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 025
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Aaaa tam bedzie dobrze

I na marginesie - oblac na placu - zaden wstyd
Luk bywa ogromnieeeee zdradliwy, tak samo z gorka ....

Ajjjj Confused... jak mi przykro moj egzaminator podobny - na poczatku mily, potem bleeee
A ci chlopacy ;/ chyba bym baseballa wyciagnela i ich tak w lby palnela. ... I byloby inaczej gdyby nie egzaminator. I jeszcze jego teksty :/ co to za gadka w ogole? Zamiast nie stresowac albo chociaz byc neutralnym to dobija. To prowadzi do stresu a stres do bledow.... Nie martw sie nie jestes jedyna Ja tez oblalam 2 raz i patrz ile Ty jechalas juz a ile ja jechalam ( cale 8 min )

MUSI SIE KIEDYS UDAC!!!!! Dlatego nie poddawaj sie jestes juz tak blisko!!!
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España

Edytowane przez girl99
Czas edycji: 2009-09-25 o 21:01
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:05   #564
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 854
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez Doris Day Pokaż wiadomość
Wczoraj też zdałam u kobiety u której nie zdałam za drugim razem. I jeszcze szalona powiedziałam jej na starcie: Znowu pani... A ona: a to dobrze czy źle? Ja: ostatnio mi to nie pomogło (potem trochę tego żałowałam
Nie ma to jak miłe powitanie Ciekawe co na to pani. Znaczy co pomyślała.

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Znowu nie zdałam
Jak jechałam na egzamin to już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, po prostu miałam zły dzień.. Na plac weszłam tak jak przewidywałam ok. 15:00. Egzaminator na początku wydał się baaardzo sympatyczny, zażartował nawet, uśmiechał się. Do sprawdzenia wylosowałam światła przeciwmgłowe tylnie i poziom płynu chłodniczego. Już przy światłach nie wiedziałam za bardzo co robić, bo w samochodzie, na którym się uczyłam przycisk był inaczej usytuowany. Nacisnęłam więc dwa które wyły do siebie podobne i które podejrzewałam, że mogą być światłami przeciwmgłowymi i jakoś wybrnęłam. No to teraz łuk. Egzaminator ustawił mi samochód na łuku, ja się przygotowałam do jazdy i wykonuję manewr. Do przodu ok. Jadę do tyłu i mam wrażenie że zaraz zakoszę słupek, pieprzą mi się linie i kręce na głupa tą kierownicą co chwilę w inną stronę i nie wiem jakim cudem udało mi się ten łuk wykonać. No to teraz górka. Pierwsza próba nieudana-zdechł mi samochód. Cholera o co chodzi-myślę. Przecież z ruszaniem zręcznego nie miałam NIGDY problemów! Druga próba-wzięłam głęboki oddech, zastanowiłam się co i jak i wykonałam. Jedziemy na miasto. Ruch jak cholera. Przy pasach czaili się jacyś chłopcy z plecakami-przepuszczam więc. Kiedy przeszli przez ulicę jeden z nich odwrócił się patrzy i krzyczy ,,O! Egzamin! Nie zdasz!!!'' Buuu-w myślach ale pie*** to Jedziemy jakąś jednokierunkową i skręcam z prawego pasa. Błąd-mówi egzaminator. Jedziemy dalej i szczerze przyznaję że dużej części egzaminu po prostu nie zarejestrowałam bo co chwilę słyszałam tylko ,,błąd, błąd, błąd" Egzaminator wypowiadał to słowo w taki sposób, że chciałam to mieć jak najszybciej za sobą. Potem parkowanie. Wyszło. Jedziemy na jakąś mniej ruchliwą ulicę i każe mi się rozpędzić do 50km/h i zatrzymać się przy lewym drzewie a ja zatrzymuję się przy prawym a na dodatek stosuję hamowanie awaryjne On do mnie, że go nie słucham, nie rozróżniam kierunków itd.. Mówi, że mam jeszcze raz wykonać to samo zadanie i zatrzymać się koło granatowego samochodu. Rozpędzam się i przejeżdżam koło grupki ludzi dosłownie 0,5m koło nich a ten do mnie z rykiem, że chcę ich zabić. Wtedy już wiedziałam, że to definitywny koniec, już nawet nie zatrzymywałam się koło granatowego samochodu. On znowu do mnie, że jakaś głucha jestem i każe mi zawrócić, zawracam a on do mnie że ,,błąd" i jeszcze raz a ja w myślach ,, chce mieć to już za sobą". Wykonuję to samo drugi raz a ten znowu błąd i że wynik negatywny- wracamy do ośrodka. Powiedział ,,Oblała Pani na sam koniec przez głupotę, bardzo pani gratuluję". A mój błąd polegał na tym, że nie włączałam po raz trzeci kierunkowskazu(zawracanie na trzy). I kazał mi prowadzić w drodze powrotnej. Ogólnie stwierdził, że momentami za dynamicznie i bezmyślnie wykonywałam polecenia.

Dla mnie ten cały egzamin był jedną wielką porażką Robiłam głupie błędy, to była moja najgorsza godzina jazdy w życiu.. Niczego nie byłam pewna, nie wiedziałam co i jak.. I naprawdę dziwię się, że dojechałam do tego momentu. Całą drogę do domu przeryczałam. Chyba po prostu miałam fatalny dzień.. A i egzaminator swoim zachowaniem nie pomógł nie wspominając o tych chłopakach na pasach..
Co za chamstwo! Jak mi się ciśnienie podniosło!

A ten komentarz mógł sobie darować.

Przykro mi, że się nie udało. Trzymaj się, Kochana. Wypłacz się, wyśpij.
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:05   #565
aga3304
Zadomowienie
 
Avatar aga3304
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 117
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Znowu nie zdałam
Jak jechałam na egzamin to już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, po prostu miałam zły dzień.. Na plac weszłam tak jak przewidywałam ok. 15:00. Egzaminator na początku wydał się baaardzo sympatyczny, zażartował nawet, uśmiechał się. Do sprawdzenia wylosowałam światła przeciwmgłowe tylnie i poziom płynu chłodniczego. Już przy światłach nie wiedziałam za bardzo co robić, bo w samochodzie, na którym się uczyłam przycisk był inaczej usytuowany. Nacisnęłam więc dwa które wyły do siebie podobne i które podejrzewałam, że mogą być światłami przeciwmgłowymi i jakoś wybrnęłam. No to teraz łuk. Egzaminator ustawił mi samochód na łuku, ja się przygotowałam do jazdy i wykonuję manewr. Do przodu ok. Jadę do tyłu i mam wrażenie że zaraz zakoszę słupek, pieprzą mi się linie i kręce na głupa tą kierownicą co chwilę w inną stronę i nie wiem jakim cudem udało mi się ten łuk wykonać. No to teraz górka. Pierwsza próba nieudana-zdechł mi samochód. Cholera o co chodzi-myślę. Przecież z ruszaniem zręcznego nie miałam NIGDY problemów! Druga próba-wzięłam głęboki oddech, zastanowiłam się co i jak i wykonałam. Jedziemy na miasto. Ruch jak cholera. Przy pasach czaili się jacyś chłopcy z plecakami-przepuszczam więc. Kiedy przeszli przez ulicę jeden z nich odwrócił się patrzy i krzyczy ,,O! Egzamin! Nie zdasz!!!'' Buuu-w myślach ale pie*** to Jedziemy jakąś jednokierunkową i skręcam z prawego pasa. Błąd-mówi egzaminator. Jedziemy dalej i szczerze przyznaję że dużej części egzaminu po prostu nie zarejestrowałam bo co chwilę słyszałam tylko ,,błąd, błąd, błąd" Egzaminator wypowiadał to słowo w taki sposób, że chciałam to mieć jak najszybciej za sobą. Potem parkowanie. Wyszło. Jedziemy na jakąś mniej ruchliwą ulicę i każe mi się rozpędzić do 50km/h i zatrzymać się przy lewym drzewie a ja zatrzymuję się przy prawym a na dodatek stosuję hamowanie awaryjne On do mnie, że go nie słucham, nie rozróżniam kierunków itd.. Mówi, że mam jeszcze raz wykonać to samo zadanie i zatrzymać się koło granatowego samochodu. Rozpędzam się i przejeżdżam koło grupki ludzi dosłownie 0,5m koło nich a ten do mnie z rykiem, że chcę ich zabić. Wtedy już wiedziałam, że to definitywny koniec, już nawet nie zatrzymywałam się koło granatowego samochodu. On znowu do mnie, że jakaś głucha jestem i każe mi zawrócić, zawracam a on do mnie że ,,błąd" i jeszcze raz a ja w myślach ,, chce mieć to już za sobą". Wykonuję to samo drugi raz a ten znowu błąd i że wynik negatywny- wracamy do ośrodka. Powiedział ,,Oblała Pani na sam koniec przez głupotę, bardzo pani gratuluję". A mój błąd polegał na tym, że nie włączałam po raz trzeci kierunkowskazu(zawracanie na trzy). I kazał mi prowadzić w drodze powrotnej. Ogólnie stwierdził, że momentami za dynamicznie i bezmyślnie wykonywałam polecenia.

Dla mnie ten cały egzamin był jedną wielką porażką Robiłam głupie błędy, to była moja najgorsza godzina jazdy w życiu.. Niczego nie byłam pewna, nie wiedziałam co i jak.. I naprawdę dziwię się, że dojechałam do tego momentu. Całą drogę do domu przeryczałam. Chyba po prostu miałam fatalny dzień.. A i egzaminator swoim zachowaniem nie pomógł nie wspominając o tych chłopakach na pasach..

Przykro mi.... Doskonale wiem, jak jedna sytuacja może wyprowadzic z rownowagi, tamta grupka na pasach nie potrzebuje chyba komentarza -.-
Z egzaminatorem-gburem tez mialam do czynienia, mozna calkiem starcic orientacje i myslec "byle do konca"
Po prostu nie Twoj dzien, dużo zbędnych emocji, następnym razem na pewno sobie poradzisz
Zapisuj się szybciutko na kolejny egzamin i trzymam kciuki
__________________



aga3304 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:06   #566
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Znowu nie zdałam
Jak jechałam na egzamin to już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, po prostu miałam zły dzień.. Na plac weszłam tak jak przewidywałam ok. 15:00. Egzaminator na początku wydał się baaardzo sympatyczny, zażartował nawet, uśmiechał się. Do sprawdzenia wylosowałam światła przeciwmgłowe tylnie i poziom płynu chłodniczego. Już przy światłach nie wiedziałam za bardzo co robić, bo w samochodzie, na którym się uczyłam przycisk był inaczej usytuowany. Nacisnęłam więc dwa które wyły do siebie podobne i które podejrzewałam, że mogą być światłami przeciwmgłowymi i jakoś wybrnęłam. No to teraz łuk. Egzaminator ustawił mi samochód na łuku, ja się przygotowałam do jazdy i wykonuję manewr. Do przodu ok. Jadę do tyłu i mam wrażenie że zaraz zakoszę słupek, pieprzą mi się linie i kręce na głupa tą kierownicą co chwilę w inną stronę i nie wiem jakim cudem udało mi się ten łuk wykonać. No to teraz górka. Pierwsza próba nieudana-zdechł mi samochód. Cholera o co chodzi-myślę. Przecież z ruszaniem zręcznego nie miałam NIGDY problemów! Druga próba-wzięłam głęboki oddech, zastanowiłam się co i jak i wykonałam. Jedziemy na miasto. Ruch jak cholera. Przy pasach czaili się jacyś chłopcy z plecakami-przepuszczam więc. Kiedy przeszli przez ulicę jeden z nich odwrócił się patrzy i krzyczy ,,O! Egzamin! Nie zdasz!!!'' Buuu-w myślach ale pie*** to Jedziemy jakąś jednokierunkową i skręcam z prawego pasa. Błąd-mówi egzaminator. Jedziemy dalej i szczerze przyznaję że dużej części egzaminu po prostu nie zarejestrowałam bo co chwilę słyszałam tylko ,,błąd, błąd, błąd" Egzaminator wypowiadał to słowo w taki sposób, że chciałam to mieć jak najszybciej za sobą. Potem parkowanie. Wyszło. Jedziemy na jakąś mniej ruchliwą ulicę i każe mi się rozpędzić do 50km/h i zatrzymać się przy lewym drzewie a ja zatrzymuję się przy prawym a na dodatek stosuję hamowanie awaryjne On do mnie, że go nie słucham, nie rozróżniam kierunków itd.. Mówi, że mam jeszcze raz wykonać to samo zadanie i zatrzymać się koło granatowego samochodu. Rozpędzam się i przejeżdżam koło grupki ludzi dosłownie 0,5m koło nich a ten do mnie z rykiem, że chcę ich zabić. Wtedy już wiedziałam, że to definitywny koniec, już nawet nie zatrzymywałam się koło granatowego samochodu. On znowu do mnie, że jakaś głucha jestem i każe mi zawrócić, zawracam a on do mnie że ,,błąd" i jeszcze raz a ja w myślach ,, chce mieć to już za sobą". Wykonuję to samo drugi raz a ten znowu błąd i że wynik negatywny- wracamy do ośrodka. Powiedział ,,Oblała Pani na sam koniec przez głupotę, bardzo pani gratuluję". A mój błąd polegał na tym, że nie włączałam po raz trzeci kierunkowskazu(zawracanie na trzy). I kazał mi prowadzić w drodze powrotnej. Ogólnie stwierdził, że momentami za dynamicznie i bezmyślnie wykonywałam polecenia.

Dla mnie ten cały egzamin był jedną wielką porażką Robiłam głupie błędy, to była moja najgorsza godzina jazdy w życiu.. Niczego nie byłam pewna, nie wiedziałam co i jak.. I naprawdę dziwię się, że dojechałam do tego momentu. Całą drogę do domu przeryczałam. Chyba po prostu miałam fatalny dzień.. A i egzaminator swoim zachowaniem nie pomógł nie wspominając o tych chłopakach na pasach..



A z tym tekstem to już przesadził.
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:07   #567
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 854
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez girl99 Pokaż wiadomość
Nie martw sie nie jestes jedyna Ja tez oblalam 2 raz i patrz ile Ty jechalas juz a ile ja jechalam ( cale 8 min )
Ja na drugim egzaminie jeździłam po mieście całe 5 minut.
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:10   #568
201604200942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 19 620
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez girl99 Pokaż wiadomość
Aaaa tam bedzie dobrze

I na marginesie - oblac na placu - zaden wstyd
Luk bywa ogromnieeeee zdradliwy, tak samo z gorka ....

Ajjjj Confused... jak mi przykro moj egzaminator podobny - na poczatku mily, potem bleeee
A ci chlopacy ;/ chyba bym baseballa wyciagnela i ich tak w lby palnela. ... I byloby inaczej gdyby nie egzaminator. I jeszcze jego teksty :/ co to za gadka w ogole? Zamiast nie stresowac albo chociaz byc neutralnym to dobija. To prowadzi do stresu a stres do bledow.... Nie martw sie nie jestes jedyna Ja tez oblalam 2 raz i patrz ile Ty jechalas juz a ile ja jechalam ( cale 8 min )

MUSI SIE KIEDYS UDAC!!!!! Dlatego nie poddawaj sie jestes juz tak blisko!!!
Dla mnie górka jest cholernie zdradliwa. Na miescie normalnie udaje mi się ruszać z ręcznego, a na egzaminu nawalam

Dziewczyny, a czym się różni to hamowanie awaryjne od tego hamowania przy rozpędzeniu do 50 km/h ?
W moim mieście chyba nie ma takiego zadania z rozpędzaniem się i hamowaniem, może po prostu nie ma miejsca by to robić
201604200942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:12   #569
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 025
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Ha, Beas jestesmy debesciaki

I Confused jeszcze raz powtarzam NOSEK DO GORY!!!! Bylas juz blisko czyli musi sie udac Pamietaj, ze to TYLKO prawo jazdy. Egzaminator, ze lepiej nie trzeba :/

A co do hamowania to hmm awaryjne tak jakSylusia wspomniala, ze my tego zadania nie mamy. Chyba, ze ktos Ci wyjedzie nagle albo wejdzie na jezdnie to musisz dac po hamulcach i moze Ci zgasnac.
A zatrzymanie w wyznaczonym miejscu - nie moze zgasnac, musi az Was wgiac w fotele Gazujesz 50 on mowi STOP tudziez wczesniej wyznacza miejsce a wtedy sprzegielko-hamulec zeby ostro stanac, ale zeby nie zgasl.
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España

Edytowane przez girl99
Czas edycji: 2009-09-25 o 21:18
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-25, 21:16   #570
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

Cytat:
Napisane przez BeaS Pokaż wiadomość
Ja na drugim egzaminie jeździłam po mieście całe 5 minut.
A ja na pierwszym 38 A na drugim 24
Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx Pokaż wiadomość
Dla mnie górka jest cholernie zdradliwa. Na miescie normalnie udaje mi się ruszać z ręcznego, a na egzaminu nawalam

Dziewczyny, a czym się różni to hamowanie awaryjne od tego hamowania przy rozpędzeniu do 50 km/h ?
W moim mieście chyba nie ma takiego zadania z rozpędzaniem się i hamowaniem, może po prostu nie ma miejsca by to robić
Dla mnie górka nigdy nie była problemem

Ja miałam się rozpędzić do 60 paru (było ograniczenie do 70) i zatrzymać się na wysokości znaku. Kierunek w prawo i zatrzymać się, a jak ruszam to lewy i gazzz.
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.