U.S.A or Calgary chce tam wyjechac!

[pauladragon13]

Moze i urodzilam sie w Polsce, ale czuje ze to nie moje miejsce. Tak bardzo chcialabym wyjechac, ale moi rodzice nie rozumieja, mowia : "marzysz". Nie rozumiem ich, mam rodzine w New Jersey w U.S.A i w Calgary w Kanadzie, wiec mysle ze to ulatwiloby sprawe. Jak ich przekonac? Chce uczyc sie w Ameryce, bo wiem, ze tam sa lepsze szkoly niz w Polsce. Caly czas dreczy mnie to, ze nie moge wyjechac. Nie wiem juz jak wytlumaczyc to moim rodzicom. Pomozcie!!! :roll eyes: Polska to po prostu nie moje miejsce. Jestem mloda, wiec lepiej jak teraz wyjade.

[lejdibird]

A bylas chociaz kiedys za granica?
I z tą rodziną też bym się tak nie rozpędzała na twoim miejscu. Nie wszyscy marzą o tym, żeby ktoś im się zwalił na głowę tylko dlatego, że mieszkają za granica

[eloania]

tez czasem mysle ze polska to nie moje miejsc ale ja marze o anglii...
ale zaraz potem mysle ze nie potrafilabym chyba nawet opuscic rodzinnego miasta eh;p

tez mnie ciekawi czy kiedykolwiem bylas w usa i jaki masz kontakt z ta rodzina ktora tam mieszka, moze pojedz najpierw na wakacje, a jak sie okaze ze wszystko jest po twojej mysli to zostaniesz na dluzej
moj kumpel tak zrobil pare lat temu...

[nataliad211]

ja byłam w anglii i bez zawahania bym tam wróciła!! ale mi sie marzy Ameryka!! te wszystkie słynne miejsca z filmów. zeby ja zwiedzic chociaz w połowie trzeba by tam mieszkac przez miesiąc a on kosztach już nie wspomne!!! był już ktoś na takich wakacjach??? liczę na jakieś szczegóły!!

[Ray]

a ja mysle ze sobie ostro wyidealizowas USA poziom nauczania raczje polska ma wyzszy niz oni a nie wiesz duzo widze o braku ubezpieczenia, jakiejs pracy i innych przyziemnych rzeczach tylko marza ci sie miejsca a z filmow ile ty masz w ogole lat ?

A rodzina watpie by chciala kogos na dugi czas nianczyc sama bym nie chciala

[eloania]

Napisane przez nataliad211

ja byłam w anglii i bez zawahania bym tam wróciła!! ale mi sie marzy Ameryka!! te wszystkie słynne miejsca z filmów. zeby ja zwiedzic chociaz w połowie trzeba by tam mieszkac przez miesiąc a on kosztach już nie wspomne!!! był już ktoś na takich wakacjach??? liczę na jakieś szczegóły!!

ja w zeszlym roku pracowalam w stanach przez dwa miesiace, i udalo mi sie duzo zwiedzic, zwazajac na to ze nie mialam za duzo wolnego czasu od pracy...

bylam w nowym jorku na1 dzien - central park, times square, empire state building na ostatnim pietrze no i statua wolnosci
bylam tez w waszyngtonie - capitol i pomnik waszyngtona naprawde zrobily na mnie duze wrazenie
jeszcze bylam w philaderphi gdzie jest znany ze skarbu narodow liberty bell - tez fajna miejscowka
no i mieszkalam i pracowalam w atlantic city /tez w stanie new jersey bo chyba wspominalas ze tam masz rodzine/ - slynne miasto kasyn, raczej na nude tam nie narzekalam, duzo klubow, hotelow, te hotele to takie cuda ze nieraz ciezko bylo uwierzyc wlasnym ocza

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez Ray

a ja mysle ze sobie ostro wyidealizowas USA poziom nauczania raczje polska ma wyzszy niz oni a nie wiesz duzo widze o braku ubezpieczenia, jakiejs pracy i innych przyziemnych rzeczach tylko marza ci sie miejsca a z filmow ile ty masz w ogole lat ?

A rodzina watpie by chciala kogos na dugi czas nianczyc sama bym nie chciala

to jest prawda ze poziom intelektualny przecietnych ludzi w stanach jes bardzo niski, naprawde nawet powiem ze ich glupota i brak zrozumienia najprostszych rzeczy mnie porazala

na wakacje fajne miejsce, i zeby pozwiedzac wlasnie te znane z filmow miejsca...
ale na stale nigdy bym tam nie zamieszkala...
po 2miesiacach mialam serdecznie dosc...

jesli tam kiedykolwiek jeszcze wroce to tylko na krotkie wakacje...

[whoaboa]

Napisane przez pauladragon13

Moze i urodzilam sie w Polsce, ale czuje ze to nie moje miejsce. Tak bardzo chcialabym wyjechac, ale moi rodzice nie rozumieja, mowia : "marzysz". Nie rozumiem ich, mam rodzine w New Jersey w U.S.A i w Calgary w Kanadzie, wiec mysle ze to ulatwiloby sprawe. Jak ich przekonac? Chce uczyc sie w Ameryce, bo wiem, ze tam sa lepsze szkoly niz w Polsce. Caly czas dreczy mnie to, ze nie moge wyjechac. Nie wiem juz jak wytlumaczyc to moim rodzicom. Pomozcie!!! :roll eyes: Polska to po prostu nie moje miejsce. Jestem mloda, wiec lepiej jak teraz wyjade.

co do pogrubionego - a skad niby taka wiedza? niekoniecznie.
dziwisz sie rodzicom? bo ja niespecjalnie. i maja troche racje o do tego 'marzysz' - bylas tam kiedys? wiesz jak wyglada codzienne zycie? czy moze naogladalas sie po prostu filmow? zawsze fajnie jest tam, gdzie nas nie ma.
zreszta jesli mimo wszystko Ci ta chec nie minie (no a pewnie nie) - wszystko przed Toba, mozesz wyjechac na studia

btw. zauwaz rowniez, ze wbrew pozorom USA i Kanada to takze dwa nieco odmienne panstwa.

[pauladragon13]

Juz dlugo mysle o tym, ze chce tam mieszkac. Nie rozumiem dlaczego tak po mnie jezdzicie. Myslicie, ze wszystko wzielam z tych filmow!!!??? Nie bylam na wielu forach i tam ludzie (Polacy) mieszkajacy w Ameryce mowia, ze jest o niebo lepiej, i w szkolach jest latwiej. ;p ;p ;p Ta rodzina w Ameryce jest bardzo bliska.

[eloania]

Napisane przez pauladragon13

Juz dlugo mysle o tym, ze chce tam mieszkac. Nie rozumiem dlaczego tak po mnie jezdzicie. Myslicie, ze wszystko wzielam z tych filmow!!!??? Nie bylam na wielu forach i tam ludzie (Polacy) mieszkajacy w Ameryce mowia, ze jest o niebo lepiej, i w szkolach jest latwiej. ;p ;p ;p Ta rodzina w Ameryce jest bardzo bliska.

eh no to zalezy Ci na tym zeby bylo latwiej czy zeby miec dobre wyksztalcenie?
bo tam moze i jest latwiej, wrecz napewno, ale poziom wyksztalcenia tez napewno jest duzo nizszy... wydaje mi sie ze malo sie od nich wymaga w szkolach...
mowie o przecietnych szkolach,uniwersytetach.. .

ja tam bylam i napewde nie wiem w jakiej kwesti jest tam o niebo lepiej

jesli chodzi o ludzi w stanach i ich zachowanie to ciezko z nimi wytrzymac, nie jestem rasistka, ale niestety mialam okazje sie przekonac jak niektorzy, a wlasciwie to wiekszosc - jakies 90procent, czarni potrafia sie zachowywac...

zupelnie inna kultura, mi sie bylo ciezko przestawic...

moze te wypowiedzi ktore czytalas byly z jakis poprzednich lat kiedy jeszcze sie oplacalo zarabiac w dolarach, ale teraz w dolarach sie nie oplaca zarabiac w porownianiu do zlotowki czy euro

ja juz Ci pisalam - najrozsadniej by bylo gdybys pojechala tam na wakacje pracowac, przekonac jak tam jest naprawde i wtedy zadecydowac czy chcesz zostac czy nie...

[Ray]

nikt po tobie nie jezdzi po prostu uwazam ze wszedzie dbrze gdzie nas nie ma albo dobrze jest jak jest dobrze. Co np zrobisz jak bedziesz musiala isc do dentysty albo ( odpukac) c sie cos stanie? w usa bez ubezpieczenia jestes "nikim" nikt sie toba przejmowac nie bedzie, nie ma tam jak u nas nfz a ceny wizyt lekarskich sa takie ze ludzie czasem musza sprzedawac domy bo nie stac ich na najprostsza operacje.

szkoly poziom taki ze wysylaja listy do uczniw i bija sie o studenta wiec domysl sie jaki maja poziom gdzie to raczej student powinien walczyc o miejsce na uczelni.

do tego wyksztalcenie tam jest cholernie drogie,

jedzenie "plastikwe" zapewne sa sklepy ze zdrowa zywnoscia ale drogie z tego co wiem.

jesli chcesz jedz przekonaj sie czy to dla ciebie, ja mysle ze duzomlpdych sb idealizuje sobie to wszystko na podstawie filmow, jak to amerykanska mlodziez wesola, impreski, fajnie ubrani fajne autka i heja. plaze niczym z marzen hehehe a szkoda ze nie wiedza ze krecac sceny na plazy to statysci wszedzie grabne panienki a normalnie wielorybow wysyp

eloania moj tz tez nie jest rasista ale nie raz mowil ze niestety czarnoskorzy ludzie maja niski pziom kultury i wszystkiego. To dlatego wiekszosc pracuje mc donalds czy teg typu prace. Sami sie prosza by o nich tak myslec ( czywiscie nie wszyscy ale wiekszosc)

[pauladragon13]

Nie chodzi o imprezki, i nic w tym stylu. Po prostu to na prawde dziwne, ze czuje, ze to moje miejsce. Jesli chodzi o fora to byly raczej terazniejsze. Sluchajcie, jesli chodzi o wize to jak wy radzicie ja zdobyc? Wchodzilam na te strony ambasady, itp, lecz tam wszystko jest tak sztywno i ciezko wytlumaczone, ze trudno cos zrozumiec. Bede wdzieczna za odpowiedzi.

[nataliad211]

Napisane przez eloania

ja w zeszlym roku pracowalam w stanach przez dwa miesiace, i udalo mi sie duzo zwiedzic, zwazajac na to ze nie mialam za duzo wolnego czasu od pracy...

bylam w nowym jorku na1 dzien - central park, times square, empire state building na ostatnim pietrze no i statua wolnosci
bylam tez w waszyngtonie - capitol i pomnik waszyngtona naprawde zrobily na mnie duze wrazenie
jeszcze bylam w philaderphi gdzie jest znany ze skarbu narodow liberty bell - tez fajna miejscowka
no i mieszkalam i pracowalam w atlantic city /tez w stanie new jersey bo chyba wspominalas ze tam masz rodzine/ - slynne miasto kasyn, raczej na nude tam nie narzekalam, duzo klubow, hotelow, te hotele to takie cuda ze nieraz ciezko bylo uwierzyc wlasnym ocza

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------



to jest prawda ze poziom intelektualny przecietnych ludzi w stanach jes bardzo niski, naprawde nawet powiem ze ich glupota i brak zrozumienia najprostszych rzeczy mnie porazala

na wakacje fajne miejsce, i zeby pozwiedzac wlasnie te znane z filmow miejsca...
ale na stale nigdy bym tam nie zamieszkala...
po 2miesiacach mialam serdecznie dosc...

jesli tam kiedykolwiek jeszcze wroce to tylko na krotkie wakacje...

dzieki za odpowiedz teraz jeszcze bardziej chce mi sie tam jechać tylko przeraza mnie mysl o tych ubezpieczeniach i o murzynach.

[pauladragon13]

New Jersey jest blisko NYC, mam racje, czy sie myle? Jak tak to dobrze, bo mam rodzine w New Jersey, i mogłabym w ferie tam pojechać i NYC też zwiedzić. Aczkolwiek przeczuwam, że zostałabym już tam na zawsze. Ja juz taka jestem. Sluchajcie jesli chodzi o wize imigracyjna, prosze was powiedzcie mi cos na ten temat. Ja czytalam cos tam w Internecie , ale to wszystko jest wytlumaczone sztywnym, ciezkim jezykiem, i trudno cokolwiek zrozumiec. Za odpowiedzi bd na prawde wdzieczna. ;];];]

[eloania]

Napisane przez pauladragon13

New Jersey jest blisko NYC, mam racje, czy sie myle?

masz racje

a co do wiz, to jedna z was ma tam rodzine, tego z tego co wiem co do usa mozna jechac jak sie dostanie zaproszenie od rodziny, czyli ta rodzina co tam mieszka musi Ci wyslac zaproszenie - tylko nie wiem na jaki czas ono obowiazuje, kilka miesiecy, max 1rok chyba. nie jestem pewna.

co do mnie, to ja mialam zalatwiona wize turystyczna ktora obejmowala z tego co pamietam 3miesiace.

jak poszlam tam do pracy, to tam dla kazdego pracujacego jest obowiazkowe ubezpieczenie, po specjalny numer ubezpieczenia jedzie sie do urzedu.

w innych przypadkach nie wiem jak to jest jak sie chce zalatwic wize na dluzszy czas

[kasandra82]

Napisane przez pauladragon13

New Jersey jest blisko NYC, mam racje, czy sie myle? Jak tak to dobrze, bo mam rodzine w New Jersey, i mogłabym w ferie tam pojechać i NYC też zwiedzić. Aczkolwiek przeczuwam, że zostałabym już tam na zawsze. Ja juz taka jestem. Sluchajcie jesli chodzi o wize imigracyjna, prosze was powiedzcie mi cos na ten temat. Ja czytalam cos tam w Internecie , ale to wszystko jest wytlumaczone sztywnym, ciezkim jezykiem, i trudno cokolwiek zrozumiec. Za odpowiedzi bd na prawde wdzieczna. ;];];]

Jeeli nie jestes w stanie zrozumiec co jest napisane na stronie konsulatu to ciezko ci bedzie odnalezc sie w Ameryce. Zeby dostac wize imigracyjna musisz byc sponsorowana przez kogos z Usa - rodzine (maz, dzieci po 21 roku zycia, rodzice) lub pracodawce. I to wcale nie jest wcale tak latwo, ludzie czekaja na nia latami. W chwili obecnej Polska jest wylaczona z loterii wizowej, wiec ta mozliwosc od razu odpada. Bardzo ciezko zrobic tak, zeby przyjechac na chwile na wizie np. turystycznej i zostac na cale zycie. Bo automatycznie po "przesiedzeniu" wizy stajesz sie nielegalnym imigrantem, bez zadnych praw, nie mozesz legalnie pracowac, nie masz zadnego ubezpieczenia, dokumentow, jestes nikim. To nic ze masz rodzine w New Jersey, ciekawa jestem co bedzie jak nie znajdziesz pracy lub sie rozchorujesz, i oni wtedy beda musieli pokrywac wszystkie twoje wydatki. Bo zapraszajac ciebie do swojego domu deklaruja ze wszystkie zobowiazania finansowe biora na siebie. Ja mieszkam w New Jersey rok, wczesniej mieszkalam pare lat w Nowym Jorku, zycie jak zycie, nie jest wcale tak rozowo jak sie powszechnie w Polsce mysli. Z praca ciezko, z powodu kryzysu duzo firm upadlo, stawki godzinowe poszly w dol. Mieszkania za mniej niz 1000dol. nie wynajmiesz, lekarze sa bardzo drodzy, ginekolog za wizyte liczy sobie 220dol, leki maja kosmiczne ceny, zrobienie zastrzyku przez pielegniarke kosztuje 50dol. Pozatym zupelnie inna kultura. Na Manhattanie sa ludzie "na poziomie", bogaci, ktorzy nie wadza innym i jest tam duzo rozrywek, sklepow, itp. Poza Manhattanem jest inny swiat, duzo czarnych , meksykanow, brudno, smieci na ulicach, ludzie krzykliwi i wiekszosc to nieroby zyjace na koszt miasta. W Jersey City, tu gdzie mieszkam jest duzo gangow, w tamtym tygodniu byla strzelanina pod moim domem, jednego typa postrzelili w noge, kula utknela w scianie mojego domu i policja przeszukiwala caly teren. Norma sa poscigi po ulicach za bandami 10-15 osobowymi. Zdecydowana wiekszosc przestepcow ma inny kolor skory niz bialy, niestety biali sa zdecydowana mniejszoscia, na ulicach jest bardzo kolorowo. Nie bylam rasistka dopoki nie spotkalam sie "twarza w twarz" z czarnymi, to co oni tu robia to temat na osobna historie. Jezeli jestes tu nielegalnie to ciezko zalozyc nawet konto w banku, zalatwienie prawa jazdy jest niemozliwe. Duzo osob z Polski jest cofanych na granicy, ostatnio nawet zespol Zakopower zostal cofniety. Odmowy wydawania wiz siegaja 30%, brat mojego meza chcial do nas przyjechac na wakacje i go nie wpuscili. Moja rada jest taka, skoro masz tutaj rodzine to napewno jestes z tym wszystkim na biezaco, jak tu sie zyje, co sie dzieje. Jezeli juz jestes pewna ze chcesz przyjechac i tu zostac, to zrob to raz a dobrze, nie przyjezdzaj na wakacje i nie wracaj do Polski, to jest duze prawdopodobienstwo ze cie spowrotem do Usa nie wpuszcza. Przyjedz i zostan albo nie przyjezdzaj wcale.

[srubka]

Napisane przez pauladragon13

New Jersey jest blisko NYC, mam racje, czy sie myle? Jak tak to dobrze, bo mam rodzine w New Jersey, i mogłabym w ferie tam pojechać i NYC też zwiedzić. Aczkolwiek przeczuwam, że zostałabym już tam na zawsze. Ja juz taka jestem. Sluchajcie jesli chodzi o wize imigracyjna, prosze was powiedzcie mi cos na ten temat. Ja czytalam cos tam w Internecie , ale to wszystko jest wytlumaczone sztywnym, ciezkim jezykiem, i trudno cokolwiek zrozumiec. Za odpowiedzi bd na prawde wdzieczna. ;];];]

ogolnie mowiac to:
ni wiemj jak bilska jest ta rodzina z usa, nie wiem ile masz lat, ale mozesz sie starac o wize studencka, mozesz sie starac o sponsorowanie przez twoja rodzine z usa, mozesz jechac uczyc sie do usa etc., wiesz czasem to jest tak ze Polacy bedac w usa przedstawiaja obraz bardzo zaklamany, jednakze faktycznie jest lepiej, inaczej. Dobrze by bylo, zebys najpierw przyjechala na jakis czas, zobaczyla to i owo i dopiero zdecydowala czy faktycznie to ci odpowiada.
Jak masz pytanie to pisz na pw do mnie

---------- Dopisano o 02:31 ---------- Poprzedni post napisano o 02:29 ----------

Napisane przez kasandra82

Jeeli nie jestes w stanie zrozumiec co jest napisane na stronie konsulatu to ciezko ci bedzie odnalezc sie w Ameryce. Zeby dostac wize imigracyjna musisz byc sponsorowana przez kogos z Usa - rodzine (maz, dzieci po 21 roku zycia, rodzice) lub pracodawce. I to wcale nie jest wcale tak latwo, ludzie czekaja na nia latami. W chwili obecnej Polska jest wylaczona z loterii wizowej, wiec ta mozliwosc od razu odpada. Bardzo ciezko zrobic tak, zeby przyjechac na chwile na wizie np. turystycznej i zostac na cale zycie. Bo automatycznie po "przesiedzeniu" wizy stajesz sie nielegalnym imigrantem, bez zadnych praw, nie mozesz legalnie pracowac, nie masz zadnego ubezpieczenia, dokumentow, jestes nikim. To nic ze masz rodzine w New Jersey, ciekawa jestem co bedzie jak nie znajdziesz pracy lub sie rozchorujesz, i oni wtedy beda musieli pokrywac wszystkie twoje wydatki. Bo zapraszajac ciebie do swojego domu deklaruja ze wszystkie zobowiazania finansowe biora na siebie. Ja mieszkam w New Jersey rok, wczesniej mieszkalam pare lat w Nowym Jorku, zycie jak zycie, nie jest wcale tak rozowo jak sie powszechnie w Polsce mysli. Z praca ciezko, z powodu kryzysu duzo firm upadlo, stawki godzinowe poszly w dol. Mieszkania za mniej niz 1000dol. nie wynajmiesz, lekarze sa bardzo drodzy, ginekolog za wizyte liczy sobie 220dol, leki maja kosmiczne ceny, zrobienie zastrzyku przez pielegniarke kosztuje 50dol. Pozatym zupelnie inna kultura. Na Manhattanie sa ludzie "na poziomie", bogaci, ktorzy nie wadza innym i jest tam duzo rozrywek, sklepow, itp. Poza Manhattanem jest inny swiat, duzo czarnych , meksykanow, brudno, smieci na ulicach, ludzie krzykliwi i wiekszosc to nieroby zyjace na koszt miasta. W Jersey City, tu gdzie mieszkam jest duzo gangow, w tamtym tygodniu byla strzelanina pod moim domem, jednego typa postrzelili w noge, kula utknela w scianie mojego domu i policja przeszukiwala caly teren. Norma sa poscigi po ulicach za bandami 10-15 osobowymi. Zdecydowana wiekszosc przestepcow ma inny kolor skory niz bialy, niestety biali sa zdecydowana mniejszoscia, na ulicach jest bardzo kolorowo. Nie bylam rasistka dopoki nie spotkalam sie "twarza w twarz" z czarnymi, to co oni tu robia to temat na osobna historie. Jezeli jestes tu nielegalnie to ciezko zalozyc nawet konto w banku, zalatwienie prawa jazdy jest niemozliwe. Duzo osob z Polski jest cofanych na granicy, ostatnio nawet zespol Zakopower zostal cofniety. Odmowy wydawania wiz siegaja 30%, brat mojego meza chcial do nas przyjechac na wakacje i go nie wpuscili. Moja rada jest taka, skoro masz tutaj rodzine to napewno jestes z tym wszystkim na biezaco, jak tu sie zyje, co sie dzieje. Jezeli juz jestes pewna ze chcesz przyjechac i tu zostac, to zrob to raz a dobrze, nie przyjezdzaj na wakacje i nie wracaj do Polski, to jest duze prawdopodobienstwo ze cie spowrotem do Usa nie wpuszcza. Przyjedz i zostan albo nie przyjezdzaj wcale.

czarni to nic, gorzej z hiszpancami wszedzie tego cholerstwa pelno.

[eloania]

Napisane przez kasandra82

Na Manhattanie sa ludzie "na poziomie", bogaci, ktorzy nie wadza innym i jest tam duzo rozrywek, sklepow, itp. Poza Manhattanem jest inny swiat, duzo czarnych , meksykanow, brudno, smieci na ulicach, ludzie krzykliwi i wiekszosc to nieroby zyjace na koszt miasta. W Jersey City, tu gdzie mieszkam jest duzo gangow, w tamtym tygodniu byla strzelanina pod moim domem, jednego typa postrzelili w noge, kula utknela w scianie mojego domu i policja przeszukiwala caly teren. Norma sa poscigi po ulicach za bandami 10-15 osobowymi. Zdecydowana wiekszosc przestepcow ma inny kolor skory niz bialy, niestety biali sa zdecydowana mniejszoscia, na ulicach jest bardzo kolorowo. Nie bylam rasistka dopoki nie spotkalam sie "twarza w twarz" z czarnymi, to co oni tu robia to temat na osobna historie.

to prawda, jak jak bylam w new jersey to tez zauwazylam ze przestepczosc to naprawde u nich ogromny problem.
miasta sa czesto podzielone na dzielnice - meksykanie, hiszpanie, czarni.... gdzie jedni nie moga przekraczac terenu drugich...
a zwyklym ludzia, np mi, tez bylo tam strach chodzic bo nigdy nic nie wiadomo...
juz nie mowie o tym zeby wybierac sie tam jak sie sciemni, wieczorami, bo to juz naprawde prawie nikogo tam nie widac na ulicach bo kazdy sie boi wyjsc.

[OYE]

Napisane przez kasandra82

Poza Manhattanem jest inny swiat, duzo czarnych , meksykanow, brudno, smieci na ulicach, ludzie krzykliwi i wiekszosc to nieroby zyjace na koszt miasta. W Jersey City, tu gdzie mieszkam jest duzo gangow, w tamtym tygodniu byla strzelanina pod moim domem, jednego typa postrzelili w noge, kula utknela w scianie mojego domu i policja przeszukiwala caly teren. Norma sa poscigi po ulicach za bandami 10-15 osobowymi. Zdecydowana wiekszosc przestepcow ma inny kolor skory niz bialy, niestety biali sa zdydowana mniejszoscia, na ulicach jest bardzo kolorowo. Nie bylam rasistka dopoki nie spotkalam sie "twarza w twarz" z czarnymi, to co oni tu robia to temat na osobna historie..

Poza Manhattanem jest tez wiele pikenych i bezpiecznych miasteczek i miejsc. O wiele wiecej niz tych gdzie sie na ulicy szczelaja. Ty masz pecha ze mieszkasz w takim miejscu w jakim mieszkasz, moze warto sie przeprowadzic

[eloania]

Napisane przez OYE

Poza Manhattanem jest tez wiele pikenych i bezpiecznych miasteczek i miejsc. O wiele wiecej niz tych gdzie sie na ulicy szczelaja. Ty masz pecha ze mieszkasz w takim miejscu w jakim mieszkasz, moze warto sie przeprowadzic

po pierwsze manhattan to nie miasteczko tylko dzielnica a po drugie zle napisalas strzelaja

a po trzecie rozmawiamy tu o stanie new jersey - i piszemy ze tam wlasnie sie bardzo niebezpiecznie. szczerze mowiac bardzo watpie ze bezpiecznych miejsc jest o 'wiele wiecej' - bezpieczne sa tylko dzielnice dla najbogatszych, a poza tym to nie powiedzialabym ze w new jersey, czy w nowym jorku jest bezpiecznie mimo ze sporo tam policji.
absolunie nie.
nie wiem co Cie tak dziwi, opinia ze w stanach jes ogolnie dosc niebezpiecznie wydawalo mi sie ze jest dosc powszechna i ja sie z nia zgadzam.

a na koniec - nikt sie nie bedzie przeprowadzal bo Tobie cos nie pasuje przesadzilas z ta rada... myslisz ze kazdego stac zeby wynajmowac mieszkanie w najbogatszych dzielniacach?

[OYE]

Napisane przez eloania

po pierwsze manhattan to nie miasteczko tylko dzielnica a po drugie zle napisalas strzelaja

a po trzecie rozmawiamy tu o stanie new jersey - i piszemy ze tam wlasnie sie bardzo niebezpiecznie. szczerze mowiac bardzo watpie ze bezpiecznych miejsc jest o 'wiele wiecej' - bezpieczne sa tylko dzielnice dla najbogatszych, a poza tym to nie powiedzialabym ze w new jersey, czy w nowym jorku jest bezpiecznie mimo ze sporo tam policji.
absolunie nie.
nie wiem co Cie tak dziwi, opinia ze w stanach jes ogolnie dosc niebezpiecznie wydawalo mi sie ze jest dosc powszechna i ja sie z nia zgadzam.

a na koniec - nikt sie nie bedzie przeprowadzal bo Tobie cos nie pasuje przesadzilas z ta rada... myslisz ze kazdego stac zeby wynajmowac mieszkanie w najbogatszych dzielniacach?

jak widzisz napisalam ze miasteczek i miejsc (dzielnic)
bardzo mnie dziwi opinia ze w stanach jest niebezpiecznie, skoro ze mieszkam tutaj 20 lat i zwiedzilam wiekszosc stanow w tym NJ & NY i jest o wiele mniej miejsc (dzielnic) niebezpiecznych

Mieszkam na przedmiesjach Chicago i czesto bo dwa razy w miesiacu odwiedzam inne duze miasta i duza wiekszosc jest bezpieczna

Kolezanka ma pecha ze mieszkasz w miejscu niebezpiecznym i wcale nie trzeba byc bogaczem by mieszkac miejscu gdzie kulki ci nad glowa nie lataja

[eloania]

Napisane przez OYE

Mieszkam na przedmiesjach Chicago i czesto bo dwa razy w miesiacu odwiedzam inne duze miasta i duza wiekszosc jest bezpieczna

a to jakies osiedle dla Polakow?bo wiem ze w Chicago Polakow duzo...
to moze tlumaczyc dlaczego w tych rejonach akurat jest spokojniej.

ja tez zwiedzilam new jersey i moja opinia o tym ze jest tam niebezpiecznie sie nie zmieni. nie chcialabym tam mieszkac na stale i za kazdym razem kiedy wychodze sie martwic ze ktos mnie pobije czy nie wiadomo co... szczegolnie wieczorami...
a niebezpiecznie jest tam glownie dlatego ze nie trudno o pozwolenie o bron lub nawet posiadaja ja nielegalnie...
ja mialam wrazenie ze tam poszczegolne grupy - czarni, meksykanie, hiszpanie szanuja tylko ludzi ze swojej grupy i nikogo wiecej;/

chociaz moze tylko w tym atlantic city te rejony ich dzielnic byly tak wyraznie zaznaczone ze nieraz doslownie slyszalam zebym sie niezblizala do dzielnicy czarnych,nawet przez nia nie przechodzila, ze tam codziennie sie cos dzieje...

kolezanka pare postow wyzej pisala ze mieszkania za mniej niz 1000dol sie raczej nie wynajmie, to juz widze ile kosztuja mieszkania w bezpiecznych,drozszych dzielnicach...

[pauladragon13]

Dziękuję za tyle wypowiedzi. Hm.. mój wujek mieszka już długo w NJ, więc pewnie mieszka w jakiejś lepszej dzielnicy. Najlepiej jakbym do niego pojechała i zobaczyła. Nie mogłoby być tak, że wyjechałabym do Stanów na zaproszenie, i w tym czasie zorganizowałabym sobie paszport tamtejszy? Ja chciałabym tam wyjechać, zamieszkać i nie mogłoby być tak, aby rodzice wysyłali mi co miesiąc kasę na szkołę i życie. Słuchajcie, a jeśli chodzi o szkoły? Płaci się coś za naukę, czy to po prostu zależy od szkoły? ;>

[srubka]

Napisane przez pauladragon13

Dziękuję za tyle wypowiedzi. Hm.. mój wujek mieszka już długo w NJ, więc pewnie mieszka w jakiejś lepszej dzielnicy. Najlepiej jakbym do niego pojechała i zobaczyła. Nie mogłoby być tak, że wyjechałabym do Stanów na zaproszenie, i w tym czasie zorganizowałabym sobie paszport tamtejszy? Ja chciałabym tam wyjechać, zamieszkać i nie mogłoby być tak, aby rodzice wysyłali mi co miesiąc kasę na szkołę i życie. Słuchajcie, a jeśli chodzi o szkoły? Płaci się coś za naukę, czy to po prostu zależy od szkoły? ;>

ja nie wiem w jakiej dzielnicy mieszka twoj wujek, ale myslenie tropem, ze skoro tam dlugo mieszka to musi tam byc ok i bezpiecznie, nie jest prawidlowe, gdyz nei widzialas Greenpoint, tam prawie druga Polska, rewelacyjnie nie jest, a mimo to ludzie tam siedza.

[OYE]

Napisane przez eloania

a to jakies osiedle dla Polakow?bo wiem ze w Chicago Polakow duzo...
to moze tlumaczyc dlaczego w tych rejonach akurat jest spokojniej.
.

przedmiescie to nie osiedle. Tutaj to miasteczka lezace na skraju duzego miasta

Mieszkaja w nim wszystkie narodowosci i jest takich wiele jak moje, jedne lepsze inne gorsze ale wiekszosci bezpieczna

Nawet Chicago w wiekszosci jest bezpieczne jest tylko pare okolic co jest niebezpieczna

[rybkie]

"paszport tamtejszy" to tak szybko sie nie zrobi..nie znam zasad dokladnie ale by dostac paszport trzba siedziec w usa legalnie i pracowac albo sie uczyc placic podatki bodajze przynajmniej przez 5 lat? niech mnie ktos poprawi jak sie myle...za szkoly nie wiem jak na poziomie high school ale za studia to juz na pewno sie placi czesne zalezy oczywiscie od tego jak bardzo renomowana jest uczelnia, swietnym rozwiazniem bylaby wymiana studencka albo jakies scholarship(?) na rok albo co... wiza studencka jest tylko na maks 4 miesiace:/

a najszybciej i najlepiej wyjsc za maz za jakiegos amerykancaeheheh

ta jak eloania bylam w AC 3 miesiace i podpisuje sie obiema rekami pod tym co zostalo juz napisane
mieszkalismy w niezaciekawej dzielnicy, lokalni mieli dla nas szacun za robienie zakupow w lokalnym sklepie i nas nie ruszali ale i tak kilka razy najedlismy sie strachu ogolnie chodzilismy w grupie bo samemu pod wieczor to...
najbardziej sie balam wlasnie murzynow (wiem wiem niepolitycznie przepraszam) ale oni sie tak wlasnie zachowywali ze nie mialo sie o nich dobrego zdania uwazam ze sa najwiekszzymi rasisatmi w usa
wierze ze to tylko to miasto mialo tki zly odsetek i nie mozna genralizowac bo usa duze i ludzi duzo

mnie usa jakos bardzo nie pociaga ale zachwyconej reszcie zycze powodzenia na ich drodze do celu

[kasandra82]

Napisane przez eloania

ja tez zwiedzilam new jersey i moja opinia o tym ze jest tam niebezpiecznie sie nie zmieni. nie chcialabym tam mieszkac na stale i za kazdym razem kiedy wychodze sie martwic ze ktos mnie pobije czy nie wiadomo co... szczegolnie wieczorami...
a niebezpiecznie jest tam glownie dlatego ze nie trudno o pozwolenie o bron lub nawet posiadaja ja nielegalnie...

Jest jak w zoo, gdzie zwierzetom dali bron Wieczorem nie wychodze nigdzie sama. Kolezanka OYE albo jest tak naiwna albo slepa ze nie zauwaza przestepczosci na ulicach Ameryki.

Napisane przez rybkie

najbardziej sie balam wlasnie murzynow (wiem wiem niepolitycznie przepraszam) ale oni sie tak wlasnie zachowywali ze nie mialo sie o nich dobrego zdania uwazam ze sa najwiekszzymi rasisatmi w usa

Taka jest prawda. Nietety czarni zachowuja sie jakby wszystko im bylo wolno, nie da sie im zwrocic uwagi, bo oskarza o rasizm, prosza (powiem inaczej - wymagaja) o pieniadze, moj maz takiemu odmowil, to ten zaczal krzyczec ze moj maz chce go zabic (!) i zeby sie mu wiecej na oczy nie pokazywal bo popamieta. Znajomy stal pod domem z drabina bo czekal na kogos, to czarny podszedl jak gdyby nigdy nic i wzial sobie ta drabine (olbrzym, wysoki, ze 180kg wagi - jak takiemu odmowic) Oj duzo by opowiadac. Jeszcze mi sie przypomnialo, znajomy znajomego ma stacje benzynowa i codziennie odbiera z niej utarg swoim samochodem. Juz dwa razy czarni przystawili mu pistolet do glowy i zabrali caly utarg
Oczywiscie wiekszosc Amerykanow to spokojni i porzadni ludzie, jednak ten procent niebezpiecznych skutecznie uprzykrza zycie.
Przeprowadzka nic nie zmieni, to juz moje czwarte mieszkanie tutaj, raz bylo lepiej raz gorzej, ale niestety wszedzie napotykalam na przypadki patologii.

[Reign of light]

.

[Ray]

co do szkoly to slyszalam e niesety nauka w usa jest baaardso droga na tyke droga ze ludzie biora kredyty by wyslac dziecko na studia. a koszty mozna porownac z naszymi mieszkaniami.

wiec jak widac Ameryka nie taka kolorowa jak by sie ludziom wydawalo :d

i rowniez slyszalam ze wiza to nie wszystko, kazdy to wlatuje do usa ma rozmowe na lotnisku jak sie im wlasnie cos nie spodoba to moga cofnac z powrotem

[OYE]

Jest jak w zoo, gdzie zwierzetom dali bron Wieczorem nie wychodze nigdzie sama. Kolezanka OYE albo jest tak naiwna albo slepa ze nie zauwaza przestepczosci na ulicach Ameryki.

Oczywiscie ze przestepstwo jest, jak w kazdym kraju ale takich miejsc gdzie kulki lataja nad glowa albo wieczorem nie mozna wyjsc z domu to tylko w niektorych dzielnicach.
Zreszta dziwie ci sie po co miekszasz w takim miejscu wystarczy sie przeprowadzic do innej dzielnicy lub miasteczka.

A co do szkoly to tak studia sa bardzo drogie.

wiec jak widac Ameryka nie taka kolorowa jak by sie ludziom sie wydawalo :d

czasmi kolorowa czasami nie kolorowa, jak ktos nie ma papierow to raczej nie kolorowa

[Reign of light]

.