PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał" - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-28, 14:07   #1861
dafreen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 856
GG do dafreen
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Nikuś, nie wie na razie nic o ciąży... niedawno dosyc kategorycznie wypowiadała się na temat rodzeństwa nie chce i już... więc jeszcze chwilę czekamy. Zresztą oprócz Was i TZ nikt nie wie... chcę najpierw zrobić to pierwsze usg prenatalne i dopiero wtedy powiemy rodzicom i znajomym... chociaż moja mama nie będzie zadowolona... i na pewno cieszyć się nie będzie....
__________________
..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać.....

Bruno już w domku
dafreen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 14:51   #1862
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
Nikuś, nie wie na razie nic o ciąży... niedawno dosyc kategorycznie wypowiadała się na temat rodzeństwa nie chce i już... więc jeszcze chwilę czekamy. Zresztą oprócz Was i TZ nikt nie wie... chcę najpierw zrobić to pierwsze usg prenatalne i dopiero wtedy powiemy rodzicom i znajomym... chociaż moja mama nie będzie zadowolona... i na pewno cieszyć się nie będzie....

Daf... córka przechodzi trudny okres, ale jestem pewna, że jeśli tylko przyzwyczai się do myśli to zaakaceptuje ten fakt. powiedzcie jej w każdym razie może w jakiś specjalnych okolicznościach, na obiedzie w restauracji czy coś w tym stylu. i spróbuj ją zaangażować w przygotowania dla dzidzi- w sensie pozwolić jej uczestniczyć w wyobrze łóżeczka czy wózeczka itp- żeby się poczułą ważna , że jej zdanie też się liczy. Zresztą jestem pewna, że Ty wiesz najlepiej

co do mamy.... współczuję i rozumiem. ze swoją nie rozmawiam. moja ciąża ją raczej nie obchodzi a mnie nie obchodzi co ona sobie myśli. jest alkoholiczką, obecnie po 3-miesięcznej terapii ( wiem od sióstr). póki co nie umiem jej pewnych rzeczy wybaczyć, mam dośc dawania "ostatnich szans", dość próby zaufania i uwierzenia w obietnice, których sie nie spełnia, dość zawodów , dość. nie chcę, żeby widziała moją córeczke, nie chce jechać do tego domu ityle. jak będzie potem - nie wiem. na dzień dzisiejszy tak to wygląda.

choć dotkliwie odczuwam brak matki w tym szczególnym dla kobiety czasie, myślę, że to dal mnie lepiej, że nie mam z nią kontaktu...przykre, ale prawdziwe...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 14:52   #1863
Oliath
Zakorzenienie
 
Avatar Oliath
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

KROPKO - ja znam Ciebie z innych watkow, poznalysmy sie na rzucaniu palenia (ja poleglam )

No wiec GRATULUJE Ci kochana wyewoluowania w DWUKROPEK **
__________________
Iza
Diablicja
Lilo
Kubulek
Oliath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 14:55   #1864
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość

Hehehe...na tulenie to jestem jak najbardziej chetna

A tak szczerze to juz teraz sie nie denerwuje....na poczatku bylam bardzo zla na siebie sama i na moj organizm, ze tak mnie zawiodl - tak to odczulam przynajmniej, bo cala ciaze bylam normalnie aktywna, dpbrze sie czulam i gin zawsze mowil mi, ze moge robic wszystko dopoki bede sie dobrze czula i jak cos bedzie nie tak to moje cialo da mi o tym znac...a wcale tak nie bylo...Gdybym nie poszla na ta normalna kontrole do gina to w zyciu nic nie czulam...chyba zorientowalabym sie dopiero na porodowce...
I ten czas, ktory spedzilam w szpitalu....troche czulam jakby cos mi zabrano podstepem...wiecie - te ostatnie chwile z tz'tem tylko we dwoje, na spokojnie, zeby jeszcze nacieszyc sie soba...Ale teraz mamy te kilka dni...i z tego sie ciesze


A czemu nie...?? Mozemy sie umowic....

Hmmm....moze w ciazy jestes..?



Czekaj czekaj....brzmi znajomo....a juz wiem - ostatnio tak opisaj moja kolezanke, ktora jest w 8 miesiacu ciazy jej maz....
Kareninko, umówić to się możemy ale mojej Lence się chyba aż tak nie spieszy jak Twojemu Andre... hehehe

wyobrażam sobie, że te chwile w szpitalu wolałabyś zamienić na chwile z tż'tem. My teraz z moim mężem spędzamy każdą chwilkę razem, wtuleni w siebie, mąż mi często przygotowuje ciepłą kąpiel, zapala świeczki, masuje... jest cierpliwy i wyrozumiały. oboje czujemy , że zbliża się coś wielkiego, wyciszyliśmy się jakoś, jest między nami dziwne ciepło i bliskość...


Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość

Kasiu kuruj sie co bys sie na maxa nie rozłozyła bo takie jesienne zawirowania to pozniej dlugo az do wiosny sie ciagna - zdrowka zycze





Nikus kochana ale wszystko bedzie dobrze zobaczysz !
a u mnie chyba dobrze .... zobaczymy pod koniec cyklu hehe
ja zaglądam na Twój wykresik ale nowego nie widzę... szykujesz niespodziankę ?

Konczitko ja nieustająco trzymam za Ciebie kciuki- zresztą wiesz..co Ci będę gadać........
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 15:02   #1865
dafreen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 856
GG do dafreen
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Daf... córka przechodzi trudny okres, ale jestem pewna, że jeśli tylko przyzwyczai się do myśli to zaakaceptuje ten fakt. powiedzcie jej w każdym razie może w jakiś specjalnych okolicznościach, na obiedzie w restauracji czy coś w tym stylu. i spróbuj ją zaangażować w przygotowania dla dzidzi- w sensie pozwolić jej uczestniczyć w wyobrze łóżeczka czy wózeczka itp- żeby się poczułą ważna , że jej zdanie też się liczy. Zresztą jestem pewna, że Ty wiesz najlepiej

co do mamy.... współczuję i rozumiem. ze swoją nie rozmawiam. moja ciąża ją raczej nie obchodzi a mnie nie obchodzi co ona sobie myśli. jest alkoholiczką, obecnie po 3-miesięcznej terapii ( wiem od sióstr). póki co nie umiem jej pewnych rzeczy wybaczyć, mam dośc dawania "ostatnich szans", dość próby zaufania i uwierzenia w obietnice, których sie nie spełnia, dość zawodów , dość. nie chcę, żeby widziała moją córeczke, nie chce jechać do tego domu ityle. jak będzie potem - nie wiem. na dzień dzisiejszy tak to wygląda.

choć dotkliwie odczuwam brak matki w tym szczególnym dla kobiety czasie, myślę, że to dal mnie lepiej, że nie mam z nią kontaktu...przykre, ale prawdziwe...
wiem, wiem... wiesz ja z Olesia to bardziej jesteśmy czasem jak siostry niż jak mama i córka... staramy się ją angażować w każda większą decyzję... ale cóż w tej chwili nie wszystko się po prostu da przeskoczyć... myślę, że po pierwszym sprzeciwie i buncie będzie się cieszyć i wspierać mnie w dzieciowych wyborach taka mam przynajmniej nadzieję.

co do mamy... u mnie jest trochę inaczej... to mój ojciec jest alkoholikiem, a mama była zawsze najlepszym przyjacielem... rozeszli się dawno temu i z ojcem nie utrzymuje kontaktów, a raczej to on nie chciał miec nic wspólnego ze mną.... teraz ja już nie czuję potrzeby, dla mnie ktoś taki jak "tata" nie istnieje... brutalne ale prawdziwe.... poza pretensjami i żalami, pijackimi telefonami w nocy nic nie wniósł do mojego życia...
mam jest fajna tylko nie lubi dzieci... nawet ja to jakiś przypadek jestem... nigdy nie chciała miec dzieci, a jak pojawiał się Olesia to od zawsze powtarza, że ona ma już wnuczkę i więcej sobie nie życzy... niby nic a boli.... przykro mi i tyle, w sumie ja stara baba boje się jej powiedzieć, że jestem w ciąży... choć to moje życie i moje decyzje... i nigdy w życiu nie podrzucałam jej dziecka pod opiekę, nie zwalałm wnuczki na głowę... zawsze wszystko sama, sama, sama... a czasem brakuje mi kogoś tak do pogadania i pojęczenia... bo TZ choć cierpliwy nie wszystko rozumie co mi dolega i nie zawsze wie jak pomóc...
ech... to sobie posmuciłam...
__________________
..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać.....

Bruno już w domku
dafreen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 15:17   #1866
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
wiem, wiem... wiesz ja z Olesia to bardziej jesteśmy czasem jak siostry niż jak mama i córka... staramy się ją angażować w każda większą decyzję... ale cóż w tej chwili nie wszystko się po prostu da przeskoczyć... myślę, że po pierwszym sprzeciwie i buncie będzie się cieszyć i wspierać mnie w dzieciowych wyborach taka mam przynajmniej nadzieję.

co do mamy... u mnie jest trochę inaczej... to mój ojciec jest alkoholikiem, a mama była zawsze najlepszym przyjacielem... rozeszli się dawno temu i z ojcem nie utrzymuje kontaktów, a raczej to on nie chciał miec nic wspólnego ze mną.... teraz ja już nie czuję potrzeby, dla mnie ktoś taki jak "tata" nie istnieje... brutalne ale prawdziwe.... poza pretensjami i żalami, pijackimi telefonami w nocy nic nie wniósł do mojego życia...
mam jest fajna tylko nie lubi dzieci... nawet ja to jakiś przypadek jestem... nigdy nie chciała miec dzieci, a jak pojawiał się Olesia to od zawsze powtarza, że ona ma już wnuczkę i więcej sobie nie życzy... niby nic a boli.... przykro mi i tyle, w sumie ja stara baba boje się jej powiedzieć, że jestem w ciąży... choć to moje życie i moje decyzje... i nigdy w życiu nie podrzucałam jej dziecka pod opiekę, nie zwalałm wnuczki na głowę... zawsze wszystko sama, sama, sama... a czasem brakuje mi kogoś tak do pogadania i pojęczenia... bo TZ choć cierpliwy nie wszystko rozumie co mi dolega i nie zawsze wie jak pomóc...
ech... to sobie posmuciłam...


Daf, rozumiem cię w pełni. mój ojciec też jest alkoholikiem, ale powiem ci, że w przypadku matki to jakoś bardziej boli...nie wiem czemu...

Co do Twojej córki- oczywiście, że nie da się pewnych rzeczy przeskoczyć i ja rozumiem, że czekacie na odpowiedni moment, aby jej powiedzieć. słusznie.
jestem w pełni przekonana, że ona zaakaceptuje i pokocha bardzo to maleństwo i będziecie jeszcze wspólnie spędzały godziny wybierając ciuszki, wózeczki, szykując pokoik i przeżywając wspólnie całą rodziną ten szczególny czas. Zobaczysz!

Rozuemim, że cię boli opinia mamy. Fajnie, że masz w niej przyjaciela. mam nadzieje, że i tym razem okaże się przyjacielem i zaakceptuje waszą decyzję o dziecku bez niemiłych komentarzy.
niestety słowa matki bolą najbardziej- nawet jeśli ktoś wie, że nie powinien ich brać do serca...niestety...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 15:21   #1867
dafreen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 856
GG do dafreen
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Nikuś, dziękuję Słonko
__________________
..... przyjaciele są jak anioły, które podnoszą nas kiedy nasze skrzydła nie chcą już dłużej latać.....

Bruno już w domku
dafreen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 16:41   #1868
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
choć dotkliwie odczuwam brak matki w tym szczególnym dla kobiety czasie, myślę, że to dal mnie lepiej, że nie mam z nią kontaktu...przykre, ale prawdziwe...
Przykre ze rodzice taką krzywdę potrafią robić .

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
wiem, wiem... wiesz ja z Olesia to bardziej jesteśmy czasem jak siostry niż jak mama i córka... staramy się ją angażować w każda większą decyzję... ale cóż w tej chwili nie wszystko się po prostu da przeskoczyć... myślę, że po pierwszym sprzeciwie i buncie będzie się cieszyć i wspierać mnie w dzieciowych wyborach taka mam przynajmniej nadzieję.

co do mamy... u mnie jest trochę inaczej... to mój ojciec jest alkoholikiem, a mama była zawsze najlepszym przyjacielem... rozeszli się dawno temu i z ojcem nie utrzymuje kontaktów, a raczej to on nie chciał miec nic wspólnego ze mną.... teraz ja już nie czuję potrzeby, dla mnie ktoś taki jak "tata" nie istnieje... brutalne ale prawdziwe.... poza pretensjami i żalami, pijackimi telefonami w nocy nic nie wniósł do mojego życia...
mam jest fajna tylko nie lubi dzieci... nawet ja to jakiś przypadek jestem... nigdy nie chciała miec dzieci, a jak pojawiał się Olesia to od zawsze powtarza, że ona ma już wnuczkę i więcej sobie nie życzy... niby nic a boli.... przykro mi i tyle, w sumie ja stara baba boje się jej powiedzieć, że jestem w ciąży... choć to moje życie i moje decyzje... i nigdy w życiu nie podrzucałam jej dziecka pod opiekę, nie zwalałm wnuczki na głowę... zawsze wszystko sama, sama, sama... a czasem brakuje mi kogoś tak do pogadania i pojęczenia... bo TZ choć cierpliwy nie wszystko rozumie co mi dolega i nie zawsze wie jak pomóc...
ech... to sobie posmuciłam...
Mój tata dla odmiany się spytał po co mi drugie dziecko No kurde co go to nie zwalam mu dzieci na łeb mało bywam w sumie w domu , jakoś mi się dziwnie zrobiło . Potem mnie przeprosił że głupio powiedział bo chodziło mi o to ze zieci to wydatki itp a co z praca itp. Córa przywyknie i jeszcze będzie zadowolona z rodzeństwa

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Będę nie tylko jęczeć ale marudzić na całego. Ale zrobię Wam tę przyjemność i nie tu.

Kropka - TY się tu na mnie kochana czasem nie złóść bo ja tu żartem do Ciebie Możesz jęczeć i marudzić ile tylko chcesz
Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
U nas jakos leci - w piatek wrocilam do domu ze szpitala po 3 tygodniach i czekamy na naszego synka juz w domu...
Wyladowalam w szpitalu ze skurczami i skrocona o polowe szyjka...dostalam kroplowke na zatrzymanie skurczow + lezenie z tylkiem do gory no i jakos udalo sie jeszcze te 3 tygodnie przetrzymac....
Dzisiaj bylam u gina i z szyjki zostalo ok. 10 mm, skurcze sa czeste wiec to kwestia dni...w tym tygodniu powinnam juz urodzic...
Obys jak najdłużej wytrzymała z maluszkiem w brzuszku , czasami się wydaje że to już już a potem się rodzi po terminie . Trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
oeeeh...a u nas... jakiś kryzys emocjonalny przeszłam...

przed wyjazdem moja siostra chciała mnie uścisnąc, stojąc za mną, ale strasznie mocno nacisnęła rękami na dół mojego brzucha ( prawie mnie podniosła na moim brzuchu.......!) Strasznie się przestraszyłam, wpadłam w panikę, płakałam w aucie tak, że mąż nie mógł mnie uspokoic, byłam przekonana, że uszkodziłą główkę dziecka - choć mała ruszała się i rusza jak zawszei żadnych bóli nie mam. Mąż próbował mi powiedzieć, że przecież dziecko jest w baloniku z wodą, że nic się nie stało..zasnęłam w aucie, po powrocie do domu, mąż mi zrobił kąpiel. w wannie znów histeryczny płacz... już sama nie wiem jak dałam radę się uspokoić...
myslę, że te hormony, emocje, myśli - to wszystkjo trochę mnie poniosło...

?
Wiem coś o tym jak to się siedzi i beczy . Już niedługo. Zaraz utulisz maleńką Lenkę i to wszystko pójdzie w zapomnienie
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 17:21   #1869
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cześć kochane, muszę nadrobić, co tam przez weekend napisałyście Ja w sobotę miałam gości i świetnie się bawiłam. W niedzielę mój braciszek przyjechał, a że rzadko bywa w moim mieście, to nie moglam się im nacieszyć Dziś tez dzień zawalony, bo po lekcjach jeszcze kółko teatralne i padam po prostu Ale czego się nie robi dla dzieciarni Zresztą mam dobry humor, bo uzbieraliśmy w końcu na mebelki do sypialni i okropna 30-letnia meblościanka po teściach pójdzie na śmietnik A dziś dowiedziałam się, że dostanę ekstra kasę z pracy i możemy od razu kupić szafę do przedpokoju Teraz tylko czekam, żeby sobie do ikei pojechać i się obkupić, bo jestem pod tym względem nałogowcem
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 17:57   #1870
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
Daf... córka przechodzi trudny okres, ale jestem pewna, że jeśli tylko przyzwyczai się do myśli to zaakaceptuje ten fakt. powiedzcie jej w każdym razie może w jakiś specjalnych okolicznościach, na obiedzie w restauracji czy coś w tym stylu. i spróbuj ją zaangażować w przygotowania dla dzidzi- w sensie pozwolić jej uczestniczyć w wyobrze łóżeczka czy wózeczka itp- żeby się poczułą ważna , że jej zdanie też się liczy. Zresztą jestem pewna, że Ty wiesz najlepiej
To prawda, to działa. Ja też nie chciałam brata. Miałam 13 lat jak się dowiedziałam, że będzie...Wyłam jak kojot.
Ale powiedzieli mi o tym tak jakby pytali mnie o zdanie. Wiecie... była wtedy inna opcja, rodzice mieli pod 40tkę i lekarz uprzedził, że można...
Zrobiło na mnie wrażenie, że pytają. Brali mnie pod uwagę przy wyborze imienia itd.
Działanie we trójkę dużo zmienia.

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
co do mamy.... współczuję i rozumiem. ze swoją nie rozmawiam. moja ciąża ją raczej nie obchodzi a mnie nie obchodzi co ona sobie myśli. jest alkoholiczką, obecnie po 3-miesięcznej terapii ( wiem od sióstr). póki co nie umiem jej pewnych rzeczy wybaczyć, mam dośc dawania "ostatnich szans", dość próby zaufania i uwierzenia w obietnice, których sie nie spełnia, dość zawodów , dość. nie chcę, żeby widziała moją córeczke, nie chce jechać do tego domu ityle. jak będzie potem - nie wiem. na dzień dzisiejszy tak to wygląda.

choć dotkliwie odczuwam brak matki w tym szczególnym dla kobiety czasie, myślę, że to dal mnie lepiej, że nie mam z nią kontaktu...przykre, ale prawdziwe...


Cytat:
Napisane przez Oliath Pokaż wiadomość
KROPKO - ja znam Ciebie z innych watkow, poznalysmy sie na rzucaniu palenia (ja poleglam )

No wiec GRATULUJE Ci kochana wyewoluowania w DWUKROPEK **
To Ty do mnie pisałaś jak mogłam znów zakurzyć i że byłam Twoim miernikiem?

Dziękuję.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Cytat:
Napisane przez ania p Pokaż wiadomość
Kropka - TY się tu na mnie kochana czasem nie złóść bo ja tu żartem do Ciebie Możesz jęczeć i marudzić ile tylko chcesz
Nie złoszczę się.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 18:00   #1871
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez ania p Pokaż wiadomość
Przykre ze rodzice taką krzywdę potrafią robić .



Mój tata dla odmiany się spytał po co mi drugie dziecko No kurde co go to nie zwalam mu dzieci na łeb mało bywam w sumie w domu , jakoś mi się dziwnie zrobiło . Potem mnie przeprosił że głupio powiedział bo chodziło mi o to ze zieci to wydatki itp a co z praca itp. Córa przywyknie i jeszcze będzie zadowolona z rodzeństwa

Wiem coś o tym jak to się siedzi i beczy . Już niedługo. Zaraz utulisz maleńką Lenkę i to wszystko pójdzie w zapomnienie
dzięki Aniu... nie lubię miewać tych "humorów" ale naprawdę niewiele mogę na nie poradzić... są silniejsze ode mnie stąd myśle, że to hormonki szaleją, bo z hormonkami ciężko wygrać.

niestety nikt tak nie potrafi zranić jak własny rodzic, a już matka w szczególności.
najgorsze, że ona sobie z tego raczej nie zdaje sprawy i zwykle siebie uważa za największą ofiarę , za poszkodowaną...nie mówię, łatwo w życiu nie miała... ale jednak...
zresztą koniec tematu, teraz muszę się na czymś innym skupić... prawda ? mój mąz mi powtarza : to jest nasz czas teraz, nasz... i ma rację. właśnie teraz chcę się ksupić na sobie, na swoich odczuciach, swoim zyciu... i chyba mam prawo.

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Cześć kochane, muszę nadrobić, co tam przez weekend napisałyście Ja w sobotę miałam gości i świetnie się bawiłam. W niedzielę mój braciszek przyjechał, a że rzadko bywa w moim mieście, to nie moglam się im nacieszyć Dziś tez dzień zawalony, bo po lekcjach jeszcze kółko teatralne i padam po prostu Ale czego się nie robi dla dzieciarni Zresztą mam dobry humor, bo uzbieraliśmy w końcu na mebelki do sypialni i okropna 30-letnia meblościanka po teściach pójdzie na śmietnik A dziś dowiedziałam się, że dostanę ekstra kasę z pracy i możemy od razu kupić szafę do przedpokoju Teraz tylko czekam, żeby sobie do ikei pojechać i się obkupić, bo jestem pod tym względem nałogowcem
kochana! to będzie extreme home make-over! życzę wiele przyjemności na zakupach!!!!

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
To prawda, to działa. Ja też nie chciałam brata. Miałam 13 lat jak się dowiedziałam, że będzie...Wyłam jak kojot.
Ale powiedzieli mi o tym tak jakby pytali mnie o zdanie. Wiecie... była wtedy inna opcja, rodzice mieli pod 40tkę i lekarz uprzedził, że można...
Zrobiło na mnie wrażenie, że pytają. Brali mnie pod uwagę przy wyborze imienia itd.
Działanie we trójkę dużo zmienia.
popatrz mam nadzieję, że u Daf pójdzie jeszcze łatwiej niż Twoim rodzicom.

idę pić herbatkę rumiankową
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-28, 18:15   #1872
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
idę pić herbatkę rumiankową
Miej litość...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 18:29   #1873
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
Nikuś, nie wie na razie nic o ciąży..
Looo matko!!! Dafi tez zafasolkowala?????

Jak suuuuuuper!!!! : jupi:

Ja wiem, ze mnie troche nie bylo, ale taaaaaakie wiesci ....kurcze, moze powinnam czesciej w szpitalach bywac..? O kim jeszcze nie wiem???????


Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Miej litość...

Sorry, ale nie moglam........

Wiecie co, glupi to ma zezowate szczescie - mnie wszystkie tego rodzaju atrakcje I trymestru ominely...za to teraz mam z nawiazka....


Hej Pomidora...my sie juz chyba znamy...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 18:33   #1874
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
Looo matko!!! Dafi tez zafasolkowala?????

Jak suuuuuuper!!!! : jupi:

Ja wiem, ze mnie troche nie bylo, ale taaaaaakie wiesci ....kurcze, moze powinnam czesciej w szpitalach bywac..? O kim jeszcze nie wiem???????
O Olivce?

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość

Sorry, ale nie moglam........

Wiecie co, glupi to ma zezowate szczescie - mnie wszystkie tego rodzaju atrakcje I trymestru ominely...za to teraz mam z nawiazka....
Śmiej się, śmiej. Kupiłam miętową, wypiłam pół paczki i już nie mogę... Kupiłam rumiankową, wypiłam jedną sztukę... i nawet na pudełko nie mogę patrzeć.

No tak bywa...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 18:40   #1875
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
O Olivce?
Olivka?????? Co prosze????? Fasolka?????????

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Śmiej się, śmiej. Kupiłam miętową, wypiłam pół paczki i już nie mogę... Kupiłam rumiankową, wypiłam jedną sztukę... i nawet na pudełko nie mogę patrzeć.

No tak bywa...
Oj bywa bywa....ale cel sluszny...

Oj znalazlam juz o Olivce!!!!!! 7 Tydzien!!!!!!! : jupi:

No i sie pobeczalam ze wzruszenia....za duzo emocji jak na mnie dzisiaj...


....no i najlepsze - moj tz wszedl do pokoju, zobaczyl mnie cala zaryczana i biedny taaaaka mina zrobil i juz za torbe do szpitala lapal, bo myslal ze mam takie skurcze, ze jedziemy rodzic.....
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"


Edytowane przez karenina19
Czas edycji: 2009-09-28 o 18:47
karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 18:56   #1876
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Kareninko, no pewnie, że się znamy Ja to czasem cię widzę na innych wątkach, szczególnie wrześ.-paź., bo tam podczytywałam ze względu na moją koleżankę - Biedroneczkęolgę Śliczna z ciebie mamuśka. Nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia z tarasu

Nika, no mam nadzieję, ze w końcu moje mieszkanie będzie wyglądało po ludzku, bo już na niektóre rzeczy nie mogę patrzeć. Dobrze, ze chociaż duży pokój i łazienka zrobione "po naszemu" Kochana, a ty masz prawo do humorków, więc się nie szczyp i zmieniaj je ile wlezie Niedługo Lenka będzie z wami i wtedy nie będzie na to czasu.

Kropka, biedactwo Mam nadzieję, że nie będą długo cię męczyć dolegliwości I trymestru
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 19:43   #1877
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
do wesela rok, ale od wyklucia do wesela to tylko 2 miesiące... a ja cc... ale dam radę, to akurat bardzo fajni znajomi i będzie fajne wesele...
a sen to mi moja córka przetrenowała.... przez pierwszy miesiąc jadła dokładnie co dwie godziny, więc o spaniu nie było mowy w zasadzie

A ja miałam tak przez 7 miesięcy.

Cytat:
Napisane przez dafreen Pokaż wiadomość
nikuś, ale to szczera prawda... kocham ją jak głupek, ale czasem mam jej tak dosyć, że tylko ją albo siebie na księżyc wysłać... zobaczysz zresztą co znaczy urok życia z nastolatką pod jednym dachem ... jak nie foch to... foch...
A moja ma 10 lat i właśnie to "nastolatkowanie" sie zaczyna.
Ona wie, ze sie staramy o dziecko i nie ma nic przeciwko. Rozumie, ze np.kolejne wakacje spedzimy w domu bo dzidzius będzie za mały aby gdzieś jechać. Dużo z nia roamawiam i przygotowuje na rózne sytuacje.

Ja dziś byłam u angielskiego lekarza.Wszystko na kartce sbie przetłumaczyłam i dałam mu do przeczytania. Powiedział, ze da mi skierowanie na laparoskopie. Teraz czekam tydzień na list i mogę sie umawiać do specjalisty w szpitalu.
Mam 2 dni wolnego i postanowiłam jutro zrobić maratom z Władcą Pierścienia.Dopiero mam pierwszą część i nie wiem czy do jutra ściągną mi sie dwie kolejne.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-28, 20:10   #1878
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
kupić szafę do przedpokoju Teraz tylko czekam, żeby sobie do ikei pojechać i się obkupić, bo jestem pod tym względem nałogowcem
Ja tez mam sporo z ikea a to jeszcze nie koniec Ostatnio cała sypialnie i pokój małego

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
dzięki Aniu... nie lubię miewać tych "humorów" ale naprawdę niewiele mogę na nie poradzić... są silniejsze ode mnie stąd myśle, że to hormonki szaleją, bo z hormonkami ciężko wygrać.

niestety nikt tak nie potrafi zranić jak własny rodzic, a już matka w szczególności.
najgorsze, że ona sobie z tego raczej nie zdaje sprawy i zwykle siebie uważa za największą ofiarę , za poszkodowaną...nie mówię, łatwo w życiu nie miała... ale jednak...
zresztą koniec tematu, teraz muszę się na czymś innym skupić... prawda ? mój mąz mi powtarza : to jest nasz czas teraz, nasz... i ma rację. właśnie teraz chcę się ksupić na sobie, na swoich odczuciach, swoim zyciu... i chyba mam prawo.


Ja tak mialam że ryczałam o kazde g.. i do tego te myśli czy z małym jest ok , czy zdrowy , czy się rusza itp. czym bliżej tym strach o niego był większy . Sama nie wiem czemu tak jest bo to raczej się powinno wcześniej martwić żeby np. nie mieć wczesniaka .
Mojej przyjaciółki mama piła , teraz nie pije ale do tej pory robi z siebie pępek świata Szlag mnie trafia bo tyle krzywdy im zrobiła w dzieciństwie . W tym roku wzieli ja na wakacje , my też bylismy . Pierwszy raz była nad morzem i ciągle jej coś było nie tak . A to zupa za słona a to coś tam innego a to słońca za dużo a to pada .. Już więcej nie pojedzie

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
Looo matko!!! Dafi tez zafasolkowala?????

Jak suuuuuuper!!!! : jupi:

Ja wiem, ze mnie troche nie bylo, ale taaaaaakie wiesci ....kurcze, moze powinnam czesciej w szpitalach bywac..? O kim jeszcze nie wiem???????



O mnie ?

Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość
AMam 2 dni wolnego i postanowiłam jutro zrobić maratom z Władcą Pierścienia.Dopiero mam pierwszą część i nie wiem czy do jutra ściągną mi sie dwie kolejne.
Kiedyś z kolezanka taki maraton miałysmy wszystkie części na raz , już mnie tyłek bolał od siedzenia
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 05:04   #1879
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Kapuściane Pole




aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 16.09 Łódź
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 18.09 Malopolska

Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)
~~~~~~~~~~~~~ @ 15.09Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 12.09 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @24.08 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
Jagooda_ (Ania, 26 lat)~~~~~~~~~@ 20.09
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 30 lat)~~~~~~~~~~~~@ 06.09 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@04.09
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 17.09 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 10.09
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Olivka_7 (Aneta, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.08 Kraków
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 10.09
Ryba82, (Iza, 27 lat)~~~~~~~~~~~~~@04.03 Częstochowa
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~@ 19.09
velluto (Agnieszka 30 lat)~~~~~~~~~@ 23.08








Są dwie kreski II... obecnie: 11


Tequillla (Gosia, 29 lat) t.p.25.09.2009 Basia lub Staś
Malin30 (Magda 32 lata) t.p. 07.10.2009 ??? lub Janek
Symbio ( Agnieszka 33 lat) t.p. 17.10.2009 ??? lub ???
Karenina19 (Kamila, 25 lat) t.p.05.11.2009Andre
Kachula27 (Kasia, 29 lat)~~ t.p. 08.11.2009 ???
Tarasia (Agata, 26 lat) ~~ t.p. 15.12.2009Nila
Pomarnczka
( Gosia 27lat)~~~
t.p. 04.02.2010 ??? lub ???

Madziwnia (Magda, 24lata)t.p. 27.03.2010 ??? lub ???
ania p (Anna, 27 lat)t.p. 15.04.2010r ??? lub ???
Dafreen (Anna, 33lata)t.p. 04.05.2010r. ??? lub ???
Kropka75 (Sylwia, 34lata)t.p. ??? ??? lub ???
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 08:15   #1880
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Dzień dobry
Napisała piekną długą wiadomość i wszystko i mie skasowałao!!!
Jak mi przejdzie zdenerwowanie to napisze jeszcze raz...
Miłego dnia

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Cytat:
Napisane przez edzia Pokaż wiadomość
Witam was kochane dziewuszki
Ale mnie tutaj długo nie było ponad dwa miesiące ale przez ten czas wiele się wydarzyło u Was i u mnie
Gratuluj e serdecznie wszystkim dziewczynom którym się udało
Ja od tygodnia jestem z powrotem we Włoszech bo dwa miechy byłam w Polsce i nie miałam niestety czasu na kompa a i chciałam tez troszkę odpocząć od tego wszystkiego i wrzucić trochę na luz i myślę,że po części mi się to udało...
A więc tak jestem po nieudanym IUI w zeszłym cyklu i zastanawiamy sie poważnie nad zmianą lekarza tutaj na miejscu ponieważ na dłuższą metę nie da się tak na odległość a szczególnie po ostatnim razie zaczęłam poważnie nad tym mysleć ponieważ miałam robione IUI i lekarz powiedział,że jeżeli nie dostanę @ to mam przyjechać na klinike na powtórne Bhcg no ale cóż franca @ przylazła w sobotę 12.09 a więc nie pojechałam w poniedziałek tylko chciałam odczekać jak się skończy żeby można było zrobić usg i zobaczyć co tam słychać ....noi w czwartek rano zadzwoniłam na klinikę się upewnić czy lekarz oby na pewno jest i będzie popołudniu przyjmował prywatnie a tutaj słyszę od sekretarki,że Prof.nie ma od środy i nie będzie do końca tygodnia normalnie SZOK!!!! A w niedzielę wylatywałam do Włoch i tak oto zostałam bez konsultacji i bez dalszej decyzji co do mojego dalszego przebiegu leczenia
A szkoda gadać ile kasy na to wszystko poszło samo IUI 1800 zł. a od czerwca wydaliśmy 4000 zł.Zastanawiam się czy zadzwonić na komórkę do niego ale co on mi może powiedzieć na odległość nie zbadawszy mnie wcześniej...w każdym razie już zadzwoniliśmy z mężem do takiej jednej doktorki która pracuje ponad 20 lat w Rzymie i na dodatek jest Polką przynajmniej będę się mogła z nią dogadać a nie produkować się z językiem jesteśmy umówieni na czwartek i zobaczymy co nam doradzi czy będzie w stanie poprowadzić dalsze moje leczenie czy też poleci nam jakiegoś lekarza lub klinikę ponieważ ja się nie orientuje jak tutaj to wszystko funkcjonuje do końca a więc pozostało czekać ...

Konczita proszę o aktualizacje mojej ostatniej @ 12.09
A i z tego co udało mi się doczytać to jesteś przed hsg chcę Ci powiedzieć,że nie masz się czego bać fakt faktem nie jest to zbyt miłe uczucie ale czego my kobitki nie zrobimy,żeby tylko mieć przy sobie ta ukochana kruszynkę !!!Ale to jeszcze zależy czy będziesz miała hsg zabiegowe czy diagnostyczne????Jak będziesz miała jakieś pytania to pytaj bo ja te zabiegi mam już za sobą z laporoskopią włącznie

Kropeczko i Velluto tak się cieszę,że Wam się udało a szczególnie Tobie Kropko bo ostatnio jak jeszcze byłam aktywna to miałaś problem z kleszczem a tu masz teraz kleszcza na 9 miesięcy

A co się stało z Baylką????

Pozdrawiam wszystkie i mocno 3 mam
dziekuje Edzia
Mam nadzieje, że lekarz do którego teraz trafisz będzia zajmował się głownie prowadzeniem Twojej ciąży
a bazylka wyjechała do Irl
zaglądaj do nas częściej

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Jagooda_ Pokaż wiadomość
mało się odzywam, bo w pracy nie mogę siedzieć na necie, a jak wieczorem się wezmę za czytanie to już nie wiem komu co miałam napisać Zresztą ostatnio miałam atak kolki nerkowej i wylądowałam na ip pod kroplówką, więc kilka dni miałam wyjętych z życiorysu. A co do staranek to jeśli wszystko będzie ok to w tym cyklu podchodzę do 2 iui na cyklu naturalnym. Miało być co prawda na cyklu stymulowanym, ale w tym czasie miałam atak kolki no i nie wiedziałam kiedy mi przejdzie i zdecydowałam się nie stymulować.

kiedy dokładnie masz mieć kolejne IUI? na wszelki wypadek już od dzis trzymam kciuki
No i żeby już żadne kolki się Ciebie nie czepiały

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
o
eeeh...a u nas... jakiś kryzys emocjonalny przeszłam...

i dziś też już ryczałam, nie mogę się na niczym skoncetrować i jestem jakaś emocjonalnie rozbita...
myślę, że to hormony, ale chciałabym, żeby mi przeszło, bo po prostu nie mogę sama ze sobą wytrzymać...

chcę ją już zobaczyć, wiedzieć na pewno, że jest zdrowa , że wszystko z nią dobrze...

no to ja Wam teraz pomarudziłam...
Nika rozumiem Twoje lęki i obawy, mam dokładnie to samo... Wyobraźnia uruchamia sie bardzo szybko i wędruje w złym kierunku...
Ale jestem pewna, że zdrowa Lenka bryka sobie szcześliwie u Ciebie w brzuszku i nadziwic sie nie moze co ta mama taka płaczliwa sie zrobiła
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 08:16   #1881
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Dzień doberek

Raaany boskie, kicham co 20 sekund i mam nos jak podwójny garaż. Ma-sa-kra!

Kupiłam sobie wczoraj wiesiołka, GAL-a, chyba starczy jak będe łykac 4 tabsy dziennie?

A poza tym to jakoś dziś neiskładnie myślę. A mam tyl;e roboty :/
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 08:28   #1882
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Cześć laski,
Zara zpostaram się nadrobić od piątku, bo w ogóle nie zaglądałam.
Aaaale byłam na weselu, a że jako świadkowa to rozumiecie, czasu brakło.
Faaaajnie było
Tylko ze się choera przeziębiłam i znów jestem chora !! ;(
Kasiu kuruj sie, bo sezon na przeziebienie i grype w pełni
Super, ze weselisko udane

EDIT
no i wykrakałam...

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Kareninko, no pewnie, że się znamy Ja to czasem cię widzę na innych wątkach, szczególnie wrześ.-paź., bo tam podczytywałam ze względu na moją koleżankę - Biedroneczkęolgę Śliczna z ciebie mamuśka. Nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia z tarasu

Nika, no mam nadzieję, ze w końcu moje mieszkanie będzie wyglądało po ludzku, bo już na niektóre rzeczy nie mogę patrzeć. Dobrze, ze chociaż duży pokój i łazienka zrobione "po naszemu" Kochana, a ty masz prawo do humorków, więc się nie szczyp i zmieniaj je ile wlezie Niedługo Lenka będzie z wami i wtedy nie będzie na to czasu.

Kropka, biedactwo Mam nadzieję, że nie będą długo cię męczyć dolegliwości I trymestru
No to zyczę udanych i trafionych zakupów ja zwykle mam tak, że jak coś juz stoi u mnie w domu to automatycznie przestaje mi sie podobać

Konczita - ja tez chetnie sledzilabym z Toba Twoj wykresik Ale w takim razie za nowy cykl

Coralady - na innym watku podejrzałam, że wczoraj były Twoje urodziny, a więc zycze spełnienia tego zyczenia które nosisz głeboko w serduszku

Edytowane przez velluto
Czas edycji: 2009-09-29 o 08:22
velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 12:32   #1883
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Hmmmm a co tu taka cisza??

Niiiiikuś......??

_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 12:37   #1884
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Witajcie Dziewczynki!
Rano były u mnie koleżanki ze szkoł rodzenia na kawce i zajadałyśmy pyszne donuty..mniaaam...
a tak wogóle mój tż leży w łóżku przeziębiony- nie jakoś strasznie , i nie marudzi, jest posłusznym pacjentem, ale jestem w szoku bo on nigdy nie choruje, a teraz...pac...normalnie to by do pracy poszedł, ale baliśmy się że jak mu się pogorszy a niunia zdecyduje się wyjść to będzie klapa...więc dziś z rosołkiem w łóżku sobie leży i czyta

poza tym u nas leje....szaro, okropnie...


Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
Looo matko!!! Dafi tez zafasolkowala?????

Jak suuuuuuper!!!! : jupi:

Ja wiem, ze mnie troche nie bylo, ale taaaaaakie wiesci ....kurcze, moze powinnam czesciej w szpitalach bywac..? O kim jeszcze nie wiem???????

a wiesz, że Araczki w ciąży??????

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

Śmiej się, śmiej. Kupiłam miętową, wypiłam pół paczki i już nie mogę... Kupiłam rumiankową, wypiłam jedną sztukę... i nawet na pudełko nie mogę patrzeć.

No tak bywa...
ojejku.....biedactwo.... mnie od kawy odrzuciło w I trymestrze ale bogu dzięki mogłam pić herbatkę....uuffff

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość

Nika, no mam nadzieję, ze w końcu moje mieszkanie będzie wyglądało po ludzku, bo już na niektóre rzeczy nie mogę patrzeć. Dobrze, ze chociaż duży pokój i łazienka zrobione "po naszemu" Kochana, a ty masz prawo do humorków, więc się nie szczyp i zmieniaj je ile wlezie Niedługo Lenka będzie z wami i wtedy nie będzie na to czasu.


powolutku, powolutku i domek będzie jak malowanie- to niestety trwa , ale zwykle warto czekać i popracować nad efektami hahaha

Cytat:
Napisane przez Darianna25 Pokaż wiadomość
A ja miałam tak przez 7 miesięcy.



A moja ma 10 lat i właśnie to "nastolatkowanie" sie zaczyna.
Ona wie, ze sie staramy o dziecko i nie ma nic przeciwko. Rozumie, ze np.kolejne wakacje spedzimy w domu bo dzidzius będzie za mały aby gdzieś jechać. Dużo z nia roamawiam i przygotowuje na rózne sytuacje.

Ja dziś byłam u angielskiego lekarza.Wszystko na kartce sbie przetłumaczyłam i dałam mu do przeczytania. Powiedział, ze da mi skierowanie na laparoskopie. Teraz czekam tydzień na list i mogę sie umawiać do specjalisty w szpitalu.
Mam 2 dni wolnego i postanowiłam jutro zrobić maratom z Władcą Pierścienia.Dopiero mam pierwszą część i nie wiem czy do jutra ściągną mi sie dwie kolejne.
super, że wybrałaś się lekarza. daj znać jak będziesz wiedziała, kiedy ta laparoskopia

fajnie, że córka rozumie takie rzeczy, jak się dzidzia pojawi będziesz miałą pomocną dłoń
Władca Pieścieni- chyba ze 3 razy oglądałam

Cytat:
Napisane przez ania p Pokaż wiadomość
Ja tez mam sporo z ikea a to jeszcze nie koniec Ostatnio cała sypialnie i pokój małego



Ja tak mialam że ryczałam o kazde g.. i do tego te myśli czy z małym jest ok , czy zdrowy , czy się rusza itp. czym bliżej tym strach o niego był większy . Sama nie wiem czemu tak jest bo to raczej się powinno wcześniej martwić żeby np. nie mieć wczesniaka .
Mojej przyjaciółki mama piła , teraz nie pije ale do tej pory robi z siebie pępek świata Szlag mnie trafia bo tyle krzywdy im zrobiła w dzieciństwie . W tym roku wzieli ja na wakacje , my też bylismy . Pierwszy raz była nad morzem i ciągle jej coś było nie tak . A to zupa za słona a to coś tam innego a to słońca za dużo a to pada .. Już więcej nie pojedzie
niestety...tak to jest....stąd moje postanowienie : zero kontaktów. nie wiem, czy będę potrafiła jeszcze kiedyś się przełamać. zobaczymy..

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Dzień dobry
Napisała piekną długą wiadomość i wszystko i mie skasowałao!!!
Jak mi przejdzie zdenerwowanie to napisze jeszcze raz...
Miłego dnia

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 -------



Nika rozumiem Twoje lęki i obawy, mam dokładnie to samo... Wyobraźnia uruchamia sie bardzo szybko i wędruje w złym kierunku...
Ale jestem pewna, że zdrowa Lenka bryka sobie szcześliwie u Ciebie w brzuszku i nadziwic sie nie moze co ta mama taka płaczliwa sie zrobiła
dzięki słonko... eeeeh ta wybujała wyobraźnia.... co za ciężar do dźwigania hahaha

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Dzień doberek

Raaany boskie, kicham co 20 sekund i mam nos jak podwójny garaż. Ma-sa-kra!

Kupiłam sobie wczoraj wiesiołka, GAL-a, chyba starczy jak będe łykac 4 tabsy dziennie?

A poza tym to jakoś dziś neiskładnie myślę. A mam tyl;e roboty :/
hmm..chyba to zależy ile tego oleju w tych tabletkach...a nie piszą na opakowaniu ile razy łykać?
ja łykałam 3 razy dziennie, teraz łykam tylko 2

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
Hmmmm a co tu taka cisza??

Niiiiikuś......??
jestem jestem, jeszcze nie rodzę!
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 13:05   #1885
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość

jestem jestem, jeszcze nie rodzę!
No własnie o tym myślałam, bo tak od rana Cię nie było

Dziewczyny, czy któraś z Was miała do czynienia z tym preparatem?
http://www.jestemplodna.pl/femifertil.html?gclid=CNm N35relp0CFc8UzAodHDfV2Q
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 13:25   #1886
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez _Kasia23_ Pokaż wiadomość
No własnie o tym myślałam, bo tak od rana Cię nie było

Dziewczyny, czy któraś z Was miała do czynienia z tym preparatem?
http://www.jestemplodna.pl/femifertil.html?gclid=CNm N35relp0CFc8UzAodHDfV2Q

hihihi data ładna na poród 29.09.2009 - ale nic z tego!

kochana, nie słyszałam o tym preparacie, ale może warto spróbować? sama nie wiem....
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 16:54   #1887
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cześć dziewczyny
Pogoda nastraja u mnie sennie, więc od 3 godzin śpię - ciekawe, co w nocy będę robić
Dziękuję za wsparcie remontowe, sama nie mogę doczekać się nowych mebli

Kasiu, ja słyszałam o tym leku, ktoś mi już o nim mówił, ale nie mogę sobie przypomnieć, kto. Wydaje mi się, że jest na tyle naturalny, że warto z nim spróbować

Nika, niech mąż się kuruje i szybko wraca do zdrowia, żeby mieć siły na tatusiowanie

Velluto, jak samopoczucie?

Darianna, dobrze, że córka tak wszystko rozumie- będzie dla ciebie wielkim odciążeniem, jak się dzidzia pojawi Ja maratonu Władcy Pierścieni nie przebrnęłam, mimo,że film ogólnie lubię. Za to Harrego Pottera mogę oglądać ciągle - poza ostatnią częścią, która była jednym wielkim zawodem

Dziewczyny, mam do was jako do bardziej doświadczonych pytanie. Tylko proszę, nie śmiejcie się ze mnie, bo ja naprawdę nie wiem niektórych rzeczy. Mianowicie gdzieś kiedyś wyczytałam, że jak się stara o dzidzię, to po owulacji, a przed testowaniem lepiej powstrzymać się od seksu, bo skurcze mogą prowadzić do poronienia, jeżeli jest się w ciąży, a o tym się nie wie Dziś mam 20dc i zastanawiam się, czy mogę sobie z mężem pozwolić na szeksisko, bo nas już nosi, a nie chcę głupoty zrobić Tylko proszę, nie śmiejcie się
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 19:22   #1888
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość

Darianna, dobrze, że córka tak wszystko rozumie- będzie dla ciebie wielkim odciążeniem, jak się dzidzia pojawi Ja maratonu Władcy Pierścieni nie przebrnęłam, mimo,że film ogólnie lubię. Za to Harrego Pottera mogę oglądać ciągle - poza ostatnią częścią, która była jednym wielkim zawodem

Dziewczyny, mam do was jako do bardziej doświadczonych pytanie. Tylko proszę, nie śmiejcie się ze mnie, bo ja naprawdę nie wiem niektórych rzeczy. Mianowicie gdzieś kiedyś wyczytałam, że jak się stara o dzidzię, to po owulacji, a przed testowaniem lepiej powstrzymać się od seksu, bo skurcze mogą prowadzić do poronienia, jeżeli jest się w ciąży, a o tym się nie wie Dziś mam 20dc i zastanawiam się, czy mogę sobie z mężem pozwolić na szeksisko, bo nas już nosi, a nie chcę głupoty zrobić Tylko proszę, nie śmiejcie się
Ostatniego Harrego jeszcze nie oglądałm bo jak byłam w Polsce to już wszyscy byli i samej mi sie nie chciało a na internecie jeszcze nie ma.
Władca Pierścieni ścigał mi sie 2 dni.Dziś bedzie pierwsza część bo trzech to nie wytrzymamy.Jeszcze musze mieć siłę wiecie na co bo ochotę mam wielką.

Też jestem ciekawa bo najwiekszą ochotę na sexik to ja mam przed @.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-29, 19:55   #1889
anciaahk
kosmitka
 
Avatar anciaahk
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Czy któraś z Was poza wiesiołkiem stosowała Castagnusa?
__________________
mama

Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
anciaahk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-30, 07:26   #1890
_Kasia23_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Kasia23_
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: ... Baltic Sea ...
Wiadomości: 2 788
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

Dzień doberek,

Przypominam, ze dziś dzień chłopaka !!
Tylko uświadomiłam sobie to dopiero przed chwilką, i nie mam żadnej niespodzianki dla mojego TŻ aaaaaaaaaa co ja teraz wymyśle.....

Poza tym nadal walczę z katarem

Pomidora no właśnie tak myśle że ten specyfik jest naturalny i może warto zakupić, ale ciakawa jestem czy któraś dziewczyn próbowała na sobie , bo to jednak inna opinia niż ze strony, która produkt sprzedaje
_Kasia23_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.