Wakacyjne nasze Szkraby przywitały swoje Mamy!!! - Lipcowo-Sierpniowe Słoneczka 2009

[frida110]

Malga fajnie że u Was wszystko się poukładało

Czy któraś z wątkowych mam używa pieluch Pampers Premium Care? Widziałam ich reklamę, znalazłam w internecie ale nie wiem jaka jest ich cena.

Czy nadal pierzecie ciuszki swoich dzieci w proszkach typowo dziecięcych, czy wprowadzacie normalne proszki? Pytam bo chciałabym używać już normalnych proszków, bo zapach tych dziecięcych mnie wręcz odrzuca. (Chcę wypróbować Vizir sensitive lub Persil sensitive). Czy używacie płynów do płukania? Np. Lenor sensitive?

[marica5]

Napisane przez frida110

Malga fajnie że u Was wszystko się poukładało

Czy któraś z wątkowych mam używa pieluch Pampers Premium Care? Widziałam ich reklamę, znalazłam w internecie ale nie wiem jaka jest ich cena.

Czy nadal pierzecie ciuszki swoich dzieci w proszkach typowo dziecięcych, czy wprowadzacie normalne proszki? Pytam bo chciałabym używać już normalnych proszków, bo zapach tych dziecięcych mnie wręcz odrzuca. (Chcę wypróbować Vizir sensitive lub Persil sensitive). Czy używacie płynów do płukania? Np. Lenor sensitive?

ja juz od dawna używam e sensitive i płynu do płukania e sensitive myslalam że tylko E jest sensitive, vizir tez jest ??? no to teraz napewno kupie vizir. mojej myszce nic nie jest, żadnej wysypki a uzywam odkąd skończyła 1,5 mies przedtem loveli mleczka do prania używałam.

[Ania0104]

Napisane przez Gizmiatko

witam sie ;] wiem wiem grzesze i tu nie zagldam, czasem podcytuje ale jakos czasu mi brakuje
bo albo mlody nie spi cąły dnimi albo lekrze albo znow przygotowani do chrztu itd itp yhhhh
dzis bylismy u lekarzy w koncu okulite i neurologe moge skreslic z listy lekarzy, 1 jedziemy do chorzowa na badanie sluchu, pozniej 6 mamy chirurg i kardiologa w grudniu znow kolejne wiyty u lekarzy
nataniel ma juz ponad 62 cm i wazy sobie ponad 6 kilo przypuszczm ze dobiamy do 7 kilo bez niczego !!!!!
na rehabilitacje musimy chodzic co czwartk ale ogolnie jakos zle z mlodym nie ma wiec w koncu mozemy sie cieszyc smykiem nie martwic o wizyty lekarskie itd !!!!

Miło Cię widzieć ... cieszę się, ze z Natanielkiem coraz lepiej!!!

Napisane przez monika_net

Witajcie drogie mamusie

Długo się nie odzywałam, ale dopiero teraz po miesiącu znalazłam czas żeby coś napisać. Jakoś nie umiałam się przyzwyczaić do nowej roli.
Gabryś dzisiaj kończy miesiąc, w niedzielę zostanie ochrzczony, więc impreza się szykuje połączona z moimi urodzinami, bo mam w poniedziałek
Mój maluszek w dzień śpi tylko na dworze w wózku, niestety dzisiaj pogoda się popsuła, ale byłam z nim na spacerze, zasnął i teraz śpi w wózku w domu. Ciekawe jak bedzie zima i nie będę mogła z nim wyjść na dwór W nocy śpi zazwyczaj po 4 godziny, zasypia o 22 budzi się o 2 potem o 6 i tak marudzi do 7:30, potem już nie śpi tylko chce żeby go nosić cały czas
A od kilku dni Gabryś ma jakąś wysypkę na twarzy. Czy to możliwe żeby oliwka Bambino go uczuliła? Niby w aptece mi mówiła babka że bambino i nivea nie uczulają. Chyba jutro się wybiorę do pediatry

dla Gabrysia!!!

Napisane przez groszkolino

sorry jesli moje pyt zdaja wam sie glupie ale nie daje rady i brak mi pomyslow wole sie zapytac by nie dokoptowac kolejnego problemu jak krosty, kupy, zaparcia, kolki jesu
no tak, Cass jak mowisz dokladnie - poki co sama sie zajmuje młodą, wiec jak jest taki krzyk i nie mam dosłownie(!) czasu skorzystac z toalety to rece mi opadaja.
dziekuje za słowa otuchy

auto dziala na nią, tyle ze ja mam auto 2 drzwiowe i jak ja tam pakuje to dostaje bialej goraczi, sama znow. chyba zostawie fotelik na stale i bede ja tylko szybko wkladac bo te wygibasy przy pasach i mocowaniu

współczuję Ci, ze nie masz od nikogo pomocy
też tak czasem mam ... kiedys musiałam zostawic Bartka krzyczącego bo ja nie noszę pampersów

[Ania0104]

Napisane przez groszkolino

aaa i moja mała tez dzis konczy miesiac wlasciwie juz skonczyla, nad ranem .

Napisane przez Svinecka

TZ odebral dzis Eryka z przedszkola i pani wziela go na dywanik jest naprawde zle, pani uwaza, ze trzeba skierowac go do poradni bo jest najniegrzeczniejszy w grupie, w ogole sie nie slucha, przeklina, wyzywa i nic nie chce robic nie mowilam Wam dokladnie o co chodzi ale wlasnie od jakiegos czasu mam wlasnie z nim takie problemy - jestem zalamana nie przypuszczalam nigdy, ze beda z nima takie problemy a juz napewno nie w tak wczesnym wieku mam nadzieje, ze jeszcze uda sie go wyprostowac bo jest jeszcze dosc maly - za rok do szkoly o matko co to bedzie najgorsze jest to, ze on sie taki zrobil od wakacji, mniej wiecej od momentu jak jego ojciec przyjechal do polski ehhh....zawsze cos
nie wiem co robic


a z przyjemniejszych rzeczy - TZ wrocil dzis wczesniej z pracy z koszem pelnym grzybow, bede robic w smietanie, marynowac i suszyc
bylam z dziecmi na dworzu ale jest tak zimno, ze myslalam, ze zamarzne na kosc i zadzwonilam do TZ zeby zszedl i mnie zmienil bo nie daje rady a ja dokoncze obierac grzyby
kurcze jak tak dalej pojdzie to trzeba bedzie kurtke zimowa wyciagnac

mam nadzieję, ze to monie szybko! A moze to zachowanie ma związek z pojawieniem się braciszka??? ... mój kuzyn, gdy urodziła się jego siostra strasznie kaszlał ... i potem się okazało że to z nerwów, zazdrości ...

Napisane przez eleeri

Cześć, ja tylko na chwilkę, nawet nie czytam
Mały miał wczoraj kryzys, nosiłam go na rekach przez prawie całe popołudnie, jak nie na rękach to siedział przy cycu, chciałam mu dać witaminy i gotowałam kroplomierz to zaczął płakać a za chwilę to już się wył
Zasnął około 22 (jak małż wrócił to grzecznie spał) i spał do 1.30 a potem znowu „powtórka z rozrywki” nosiłam go do 4, potem już nie miałam siły, małż przyszedł i odciągaliśmy mu katar przy pomocy odkurzacza. Pełno glutów.
Dzisiaj mąż poszedł do lekarza i mamy syrop i aerozol do nosa,
oby było już lepiej.

biedna TY
żeby Matiemu szybko przesło!!!!

Napisane przez Gizmiatko

ach zpomnialam dodac fote nszego synka ;]

jaki cudny ... aniołeczek!

Napisane przez Malga19

Witajice:cmok :

Widze ze dzieci wam rosną jak na drozdzach!!!

A u mnie jestesmy w mowym mieszkanku wyremonowanym....i jest fajne

Mała sie rozwija super ostanio bylam na USG jest duza zdrowa machal do nas raczka...takie extra uczucie....

wiec czekamy do grudnia-stycznia.....

a pozniej tez bede sie cieszyc z corki!!!

zcasme tlyko jak mam zle dni to mysle...o bliznaczkach.....szko da ze ich nie ma...


buzka

super, ze Wam sie tak fajnie układa! ...

........................
lece bo małż przwijał małego - dzisiaj to juz była 3 kupa! ... Bartek oczywiście osikał tatusia ... pogadali sobie troche, a teraz chodzą i zwiedzają pokój ... Bartek wykąpany .. pojedzony ... i w nosie ma spanie

[czekoladka21]

Czesc
moja maluda juz spi -dzisiaj obylo sie bez placzu, znowu pila mleko na pol spiaca i wypila ponad 100ml !a zwykle jak sa jazdy to wypija po 60ml i ani kropli wiecej
nie wiem czy to przypadek ale tż ja karmil wiec moze pokazala tatusiowi jaka jest grzeczna

Napisane przez Svinecka

TZ odebral dzis Eryka z przedszkola i pani wziela go na dywanik jest naprawde zle, pani uwaza, ze trzeba skierowac go do poradni bo jest najniegrzeczniejszy w grupie, w ogole sie nie slucha, przeklina, wyzywa i nic nie chce robic nie mowilam Wam dokladnie o co chodzi ale wlasnie od jakiegos czasu mam wlasnie z nim takie problemy - jestem zalamana nie przypuszczalam nigdy, ze beda z nima takie problemy a juz napewno nie w tak wczesnym wieku mam nadzieje, ze jeszcze uda sie go wyprostowac bo jest jeszcze dosc maly - za rok do szkoly o matko co to bedzie najgorsze jest to, ze on sie taki zrobil od wakacji, mniej wiecej od momentu jak jego ojciec przyjechal do polski ehhh....zawsze cos
nie wiem co robic

wlasnie moze konakt z ojcem i to ze teraz go nie ma obok ma jakies odbicie na psychice synka i dlatego tak sie zachowuje

mam nadzieje ze Eryk sie wyciszy i znowu bedzie grzecznym chlopcem

Napisane przez eleeri

Cześć, ja tylko na chwilkę, nawet nie czytam
Mały miał wczoraj kryzys, nosiłam go na rekach przez prawie całe popołudnie, jak nie na rękach to siedział przy cycu, chciałam mu dać witaminy i gotowałam kroplomierz to zaczął płakać a za chwilę to już się wył
Zasnął około 22 (jak małż wrócił to grzecznie spał) i spał do 1.30 a potem znowu „powtórka z rozrywki” nosiłam go do 4, potem już nie miałam siły, małż przyszedł i odciągaliśmy mu katar przy pomocy odkurzacza. Pełno glutów.
Dzisiaj mąż poszedł do lekarza i mamy syrop i aerozol do nosa,
oby było już lepiej.

to przez ten katarek pewnie taki marudny i oby szybko przeszedl

Napisane przez Gizmiatko

ach zpomnialam dodac fote nszego synka ;]

ale juz duzy

Napisane przez frida110

Malga fajnie że u Was wszystko się poukładało

Czy któraś z wątkowych mam używa pieluch Pampers Premium Care? Widziałam ich reklamę, znalazłam w internecie ale nie wiem jaka jest ich cena.

Czy nadal pierzecie ciuszki swoich dzieci w proszkach typowo dziecięcych, czy wprowadzacie normalne proszki? Pytam bo chciałabym używać już normalnych proszków, bo zapach tych dziecięcych mnie wręcz odrzuca. (Chcę wypróbować Vizir sensitive lub Persil sensitive). Czy używacie płynów do płukania? Np. Lenor sensitive?

widzialam ostatnio w realu sa drogie bo ponad 50zł a jest ich cos 72 szt chyba wiec bardziej sie oplaca normalne pampersy gdzie 96szt jest za 49zł

ja piore w Lovelli ale plucze w Silan sensitive

[Svinecka]

Napisane przez groszkolino

powiem Ci cos, choc to marne pocieszenie. Moja kumpela miala problem z niegrzecznym dzieckiem - podobnie sie zachowywal jak Eryk, tyle ze był nieco starszy. Pojawiło sie to jak grom z jasnego nieba i tak samo zniknelo. Byl zaledwie na 3 konsultacjach w poradni. Tam tez mialo to zwiazek z ojcem dziecka (niezbyt odpowiedzialnym). Moze wystarczy jak bedziesz go upominac i pilnowac. Moze to tymczasowa reakcja, rodzaj buntu.

hmmm nie wiem, Eryk zawsze byl nieokielznanym urwisem, taki ma charakter a teraz przechodzi samego siebie - czesto jest mi wstyd za niego, za jego zachowanie, bije wszystkie dzieci, chce wszystkimi dyrygowac, wszystko musi byc tak jak on chce, w ogole sie nie slucha, musze go o wszystko prosic sto razy nawet o glupie umycie rak - chcialabym aby to minelo ale boje sie, ze moze byc z wiekiem coraz gorzej - niestety chyba charakter odziedziczyl po ojcu

oczywiscie jest tez kochany, lubi sie duzo przytulac, bardzo kocha braciszka, chce we wszystkim pomagac w kuchni, w ogrodzie.....no ale zachowuje sie ostatnio skandalicznie

wiecie co ostatnio zrobil w przedszkolu?? wysikal sie na srodku szatni szok normalnie

Napisane przez katarzynka00

Svinecko, no ja specjalista nie jestem.Nie wiem co poradzic.Pisalam wam kiedys ze siostra moja ma takiego urwiska.Tez nie slucha, a jesli juz to tylko rodzicow swoich.Jest malym przebieglym...nie wyraze sie...
Jedyne co trzeba mu oddac to piekelna inteligencje...
Są z tego plusy.Nigdy nie bedzie popychadłem, nie beda z niego drwić koledzy no i zawsze sobie poradzi.
Wiem, wiem ze punktu widzienia doroslego inaczej sie na to patrzy, ze dorosli patrza i mysla ze zle wychowany.
Byc moze to jego okres buntu.Uwazam ze on nie zdaje sobie sprawy w jaki sposob my odbieramy jego akcje.
Moze to smieszne, ale psychologowie powiadaja ze takie zachowanie jest normalne.Trudny wiek, pojawienie sie rodzenstwa.No i ze swiadczy to o zdrowym rozwoju emocjonalnym.Tak psycholozka mowila mojej siostrze.Poszla po porade bo myslala ze jest fatalna matka, ze syn taki urwis nieokiełznany z adhd Nieraz plakala mowiac ze caly dzien mu poswieca,okazuje mu duzo czulosci, bawi sie z nim, wymysla czeby kazdy dzien nie byl taki sam a on sie tak odwdziecza...Bo potrafił kopac ,pluc itp
Tak wiec Svinecko uszy do góry.
Z Erykiem wszystko w porzadku
Pozdrawiam cieplutko

oj jak chcialabym zeby tak bylo.....no na szczescie Eryk nie pluje i nie bije mnie, nie odwazylby sie bo wie ze chyba bym mu nogi z tylka powyrywala
ale bije inne dzieci, tak jak pisalam czesto musze sie za niego wstydzic np na placu
te jego ostatnie akcje sa coraz czestsze i coraz gorsze - ostatnio moja kolezanka jak Eryk cos sie madrzyl mowi do niego: "i co gadulo?" a on do niej:"zamknij sie" no myslalam, ze sie pod ziemie zapadne, rece mi opadaja

Napisane przez Gizmiatko

ach zpomnialam dodac fote nszego synka ;]

cudny

Napisane przez Malga19

Witajice:cmok :

Widze ze dzieci wam rosną jak na drozdzach!!!

A u mnie jestesmy w mowym mieszkanku wyremonowanym....i jest fajne

Mała sie rozwija super ostanio bylam na USG jest duza zdrowa machal do nas raczka...takie extra uczucie....

wiec czekamy do grudnia-stycznia.....

a pozniej tez bede sie cieszyc z corki!!!

zcasme tlyko jak mam zle dni to mysle...o bliznaczkach.....szko da ze ich nie ma...


buzka

witaj super, ze z corcia wszystko ok oby tak dalej

Napisane przez Ania0104

mam nadzieję, ze to monie szybko! A moze to zachowanie ma związek z pojawieniem się braciszka??? ... mój kuzyn, gdy urodziła się jego siostra strasznie kaszlał ... i potem się okazało że to z nerwów, zazdrości ...

no wlasnie nie sadze....Eryk do tej pory nie przejawial cienia zazdrosci, kocha strasznie braciszka, chce sie nim zajmowac, ciagle go tuli i caluje - aczkolwiek wiadomo teraz mu poswiecamy troche mniej czasu i napewno to odczuwa - ale nie sadze zeby to bylo glowna przyczyna, predzej przyjazd ojca

aczkolwiek wydaje mi sie, ze to tez kwestia charakteru - co jest najgorsza wizja

poza tym on jest bardzo wplywowy, co mu kolega powie to zrobi

ale kurcze te jego zachowania sa takie skrajne - potrafi np powiedziec, ze wszystkich zabije bo cos tam cos tam, a w innym momencie, ze chce oddac biednym dzieciom zabawki, ktorymi sie nie bawi - wiec nie wiem, bo z jednej strony jest zly a z drugiej dobry

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

dziekuje Wam za slowa otuchy - jednak jak sie czyta cos takiego to sie samoczynnie w to wierzy

[UnholyOne]

Cześc Dziewczynki
Ja jak zwykle na momencik
Byliśmy dzisiaj na usg bioderek i wszystko jest w porządku
Ja niestety wczoraj nie dotarłam do ginka, bo nie miałam transportu, przesunęłam wizytę na 16.10

Wczoraj Mały zrobił nam "niespodziankę i po kąpieli poszedł spać dopiero o 00.30 .... Całe szczęście leżał i gaworzył a nie płakał, ale i tak jestem niewyspana

Przeczytałam o Eryku i coś Ci powiem Svinecko
Bartuś też się zmienił. Zrobił się niegrzeczny i nie słucha prawie w ogóle. Pani zwracała w szkole nam uwagę, że kłóci się z nowymi kolegami i nie chce potem się przepraszać, jak jedzą śniadanie, to zamiast siedzieć grzecznie przy stoliku i zajadać to biega po całej sali, siada z nogami na krześle itp.
W domu niestety też nie zwraca uwagi na to co mówimy do niego. Milion razy proszę go, żeby umył ręce, przebrał się, sprzątnął zabawki...itd.itp
Oczywiście bardzo kocha Antosia i chce pomagać w wielu sprawach, ale... no właśnie.
Znajoma psycholog potwierdziła nasze domysły. U nas nazbierały się trzy rzeczy w jednym czasie:
-Szpital
-Narodziny Antośka
-Nowa szkoła
Jest to na pewno reakcja na te nowości i zmiany. Dodatkowo to taki wiek pierwszego buntu.
Myślę, że u Ciebie podobnie. Marcelek przyszedł na świat, więc on nie jest już tym jedynym, a dodatkowo pojawienie się ojca też wpłynęło na jego zachowanie
Trzeba teraz mieć do naszych dzieci duuużo cierpliwości (czego mi np. brakuje czasami) i duzo z nimi rozmawiać. Ustawimy naszych Starszaków i będzie dobrze, byle nie przegapić tego i nie zaniedbać

A powiem Ci, ze synek znajomej, jak brat jego się urodził to zaczął się jąkać. Strasznie się bali, że to mu zostanie, ale teraz jest ok. Każde dziecko inaczej reaguje na syt. dla niego stresowe.

Skierka do mnie pisała, że mają chrzest (mieli w tą nie dzielę, albo będą mieli w najbliższą) i że wracają już do siebie po remoncie po niedzieli, także powinna się niedługo do nas odezwać. Nie je nabiału i Amelka ma juz ładną buziunię (ma skazę białkową) i ogólnie wszystko u nich dobrze

Idę już lulu, bo oczka się kleją.
Jutro z rana na pewno się odezwę

[Svinecka]

Unholy widze, ze nie jestem sama z problemami starszaka, napewno narodziny maluszka tez maja wplyw na nasze dzieci ale kurcze....on naprawde przesadza
boje sie, ze sobie z tym nie poradze i nie wychowam dobrze mojego syna strasznie mi z tym ciezko
dobrze, ze na TZ moge liczyc bo chyba bym sie zalamala

i jeszcze TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia o matko

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

Unholy widze, ze nie jestem sama z problemami starszaka, napewno narodziny maluszka tez maja wplyw na nasze dzieci ale kurcze....on naprawde przesadza
boje sie, ze sobie z tym nie poradze i nie wychowam dobrze mojego syna strasznie mi z tym ciezko
dobrze, ze na TZ moge liczyc bo chyba bym sie zalamala

i jeszcze TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia o matko

uuuu ale fatalnie chyba nie ma nic gorszego niz miec swiadomosc ze zostalo tylko 14dni.
Współczucia...

Eryczek siknął w szatni , a Nikoś miał okres gdzie namiętnie kupkę robił na dworze, na trawce,nóżki szeroko i jak pies a potem z bekiem szedl do chaty , a bo to w spodnie wpadlo, albo nogi sie obrudzily.Nie szlo go z tym upilnowac.Obiecywal ze zrobi w domu a robil inaczej.Siora z córeczką w domu a on na ogrodzie hulaj dusza.
W ogole jakby tak wymieniac to konca nie widac.Mama moja ma malego/mlodego kotka, to wciaz go sciska i poddusza mimo ze wszyscy go prosza zeby krzywdy mu nie robil, no i nigdzie nie ma okazji podejrzec zlego traktowania zwierzat, bo my z tych kochających stwory jestesmy.
Szwagier mial na ogrodzie postawiona duza metalowa beczkę co by deszczówka do tego leciala i mały wrzucił kota do niej.Cale szczescie ze dzien wczesniej podlewali ogrod i bylo jej na dnie.Maly kotek wspiął sie na pazurki i mógł łapac powietrze.Caly byl w szlamie,blocie i smierdzial...fuj.
Potem wrzucił go do wiadra od mycia podłogi...

Wczoraj poszedl na chwile do babci.(Siora mieszka na dole a nasza mama do gory.)Dlugo byl spokoj, a za chwile hałas.Nikoś wrzucił do kibelka cale opakowanie platkow kosmetycznych.
Ktore wczesniej rozczłonkował na pojedyncze płatki.Dobrze ze nie zdazył spłukac

Takimi historiami moglabym was karmic codzien
I szczerze przyznaje ze patrzac przez pryzmat siostry wolalabym miec 2 córeczki

[magi77]

Napisane przez Svinecka

TZ odebral dzis Eryka z przedszkola i pani wziela go na dywanik jest naprawde zle, pani uwaza, ze trzeba skierowac go do poradni bo jest najniegrzeczniejszy w grupie, w ogole sie nie slucha, przeklina, wyzywa i nic nie chce robic nie mowilam Wam dokladnie o co chodzi ale wlasnie od jakiegos czasu mam wlasnie z nim takie problemy - jestem zalamana nie przypuszczalam nigdy, ze beda z nima takie problemy a juz napewno nie w tak wczesnym wieku mam nadzieje, ze jeszcze uda sie go wyprostowac bo jest jeszcze dosc maly - za rok do szkoly o matko co to bedzie najgorsze jest to, ze on sie taki zrobil od wakacji, mniej wiecej od momentu jak jego ojciec przyjechal do polski ehhh....zawsze cos
nie wiem co robic


a z przyjemniejszych rzeczy - TZ wrocil dzis wczesniej z pracy z koszem pelnym grzybow, bede robic w smietanie, marynowac i suszyc
bylam z dziecmi na dworzu ale jest tak zimno, ze myslalam, ze zamarzne na kosc i zadzwonilam do TZ zeby zszedl i mnie zmienil bo nie daje rady a ja dokoncze obierac grzyby
kurcze jak tak dalej pojdzie to trzeba bedzie kurtke zimowa wyciagnac

Ojoj, jakby mało było zmartwień. Niestety nie mam doświadczenia, ale mam nadzieje, że to przejściowe i Eryczek chwilowo przechodzi stres związany i pojawieniem się brata, jak i przyjazdem taty.
Trzymaj się cieplutko.

Napisane przez eleeri

Cześć, ja tylko na chwilkę, nawet nie czytam
Mały miał wczoraj kryzys, nosiłam go na rekach przez prawie całe popołudnie, jak nie na rękach to siedział przy cycu, chciałam mu dać witaminy i gotowałam kroplomierz to zaczął płakać a za chwilę to już się wył
Zasnął około 22 (jak małż wrócił to grzecznie spał) i spał do 1.30 a potem znowu „powtórka z rozrywki” nosiłam go do 4, potem już nie miałam siły, małż przyszedł i odciągaliśmy mu katar przy pomocy odkurzacza. Pełno glutów.
Dzisiaj mąż poszedł do lekarza i mamy syrop i aerozol do nosa,
oby było już lepiej.

Kasia nie obraź się ale na razie nie wyślę Ci tych pampersów bo nie mam do tego głowy, zresztą nawet nie mam jak zostawić małego bo prawie ciągle płacze
Mąż bierze wolne od czwartku, ja idę na zabieg to Ci wyślę dopiero wtedy, sorki ale nie dam rady wcześniej.

Jak młodemu się polepszy to się odezwę i poczytam co tam u Was, póki co trzymajcie się cieplutko, pa.

Oh ten Mati daje Ci popalić, ale i tak jest kochany. Pewnie męczy go katarek. Niestety jedym językiem naszych dzieci jest płacz.

Napisane przez Gizmiatko

ach zpomnialam dodac fote nszego synka ;]

Śliczny przystojniaczek Cieszę się, że Nataniel miewa się dobrze.

Napisane przez Svinecka

Unholy widze, ze nie jestem sama z problemami starszaka, napewno narodziny maluszka tez maja wplyw na nasze dzieci ale kurcze....on naprawde przesadza
boje sie, ze sobie z tym nie poradze i nie wychowam dobrze mojego syna strasznie mi z tym ciezko
dobrze, ze na TZ moge liczyc bo chyba bym sie zalamala

i jeszcze TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia o matko

Przykra wiadomość. W takich momentach brak słów.

-----------------------------------------------------------------------

A tak wogóle to dzień dobry
U nas słoneczko od rana. Spacer murowany, zresztą jak co dzień. Wczoraj pierwszy raz nie byliśmy na spacerku, nie dla tego że zimno, tylko niechcący Małż mi klucze zwinął. Jejku, myślałam, że dostanę świrka cały dzień w czterech ścianach. Dzisiaj to nadrobimy.

[Cassandra 23]

Hejka

U nas zimno, 3 stopnie. Ale za to słonko juz od rana ładnie świeci.
Dzisiaj wybierzemy sie na spacerek, bo wczoraj nie bylismy.
Kubcio ładnie przespał noc, od 18.30 do 6. Dwa razy budził sie na mleczko. Teraz usnał w bujaczku

Ciekawe jak tam Antonio? Mariola sie nie odezwała.

Napisane przez groszkolino

sorry jesli moje pyt zdaja wam sie glupie ale nie daje rady i brak mi pomyslow wole sie zapytac by nie dokoptowac kolejnego problemu jak krosty, kupy, zaparcia, kolki jesu
no tak, Cass jak mowisz dokladnie - poki co sama sie zajmuje młodą, wiec jak jest taki krzyk i nie mam dosłownie(!) czasu skorzystac z toalety to rece mi opadaja.
dziekuje za słowa otuchy

auto dziala na nią, tyle ze ja mam auto 2 drzwiowe i jak ja tam pakuje to dostaje bialej goraczi, sama znow. chyba zostawie fotelik na stale i bede ja tylko szybko wkladac bo te wygibasy przy pasach i mocowaniu

Pytaj o wszystko kiedy tylko chcesz

To może zamocuj fotelik na stale a potem mała wezmiesz na rece i szybko zaniesiesz do auta. My tak robimy

Napisane przez monika_net

Mój Gabryś o 9 skończył miesiąc

Wszystkiego najlepszego dla małego Gabrysia!

Napisane przez Svinecka

TZ odebral dzis Eryka z przedszkola i pani wziela go na dywanik jest naprawde zle, pani uwaza, ze trzeba skierowac go do poradni bo jest najniegrzeczniejszy w grupie, w ogole sie nie slucha, przeklina, wyzywa i nic nie chce robic nie mowilam Wam dokladnie o co chodzi ale wlasnie od jakiegos czasu mam wlasnie z nim takie problemy - jestem zalamana nie przypuszczalam nigdy, ze beda z nima takie problemy a juz napewno nie w tak wczesnym wieku mam nadzieje, ze jeszcze uda sie go wyprostowac bo jest jeszcze dosc maly - za rok do szkoly o matko co to bedzie najgorsze jest to, ze on sie taki zrobil od wakacji, mniej wiecej od momentu jak jego ojciec przyjechal do polski ehhh....zawsze cos
nie wiem co robic

Wspólczuje takich problemów
Ale mysle podobnie jak dziewczyny, to napewno taki przejsciowy okres buntu. Tyle nowych rzeczy sie wydarzyło w jego życiu. Musisz z nim jak najwiecej rozmiawiać, tłumaczyc co robi zle. Trzymam kciuki, żeby wszystko wrociło do normy.

Napisane przez Gizmiatko

ach zpomnialam dodac fote nszego synka ;]

Super chłopak! I jaki juz duży

Napisane przez frida110

Czy nadal pierzecie ciuszki swoich dzieci w proszkach typowo dziecięcych, czy wprowadzacie normalne proszki? Pytam bo chciałabym używać już normalnych proszków, bo zapach tych dziecięcych mnie wręcz odrzuca. (Chcę wypróbować Vizir sensitive lub Persil sensitive). Czy używacie płynów do płukania? Np. Lenor sensitive?

Ja cały czas piore w proszku Lovela, płynu do płukania nie uzywam. W przeciwienstwie do Ciebie uwielbiam zapach swieżo upanych ciuszków w tym proszku

Napisane przez Svinecka

i jeszcze TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia o matko

O matko! Biedna dziewczyna... nie wiem co wiecej napisać.

U mnie tez w rodzinie nie zaciekawie. Babcia 3 lata temu miała operacje - złośliwy rak zołądka. Lekarze nie dawali jej szans na przezycie ale jakos z tego wyszła. Teraz chyba są przerzuty, bo babcia nic nie je, wymiotuje, nie wyprózniała sie od kilku dni, ma straszny kaszel. Do lekarza nie chciała isc ale moja mama ostatnio u niej była i namówiła ją na wizyte. Na dniach sie okaże co z babcią...

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Agata R widze Cie Co u Was??

[Miramej]

Cześć dziewczyny

Ja na chwilkę, bo Kubuś ma jakiś zły czas , wczoraj prawie nie spał w dzień, ciągle popłakiwał . A mnie siadły plecy

I muszę już uciekać, trzymajcie się

[magi77]

Napisane przez Cassandra 23

Hejka

U nas zimno, 3 stopnie. Ale za to słonko juz od rana ładnie świeci.
Dzisiaj wybierzemy sie na spacerek, bo wczoraj nie bylismy.
Kubcio ładnie przespał noc, od 18.30 do 6. Dwa razy budził sie na mleczko. Teraz usnał w bujaczku

Ciekawe jak tam Antonio? Mariola sie nie odezwała.



Pytaj o wszystko kiedy tylko chcesz

To może zamocuj fotelik na stale a potem mała wezmiesz na rece i szybko zaniesiesz do auta. My tak robimy




Wszystkiego najlepszego dla małego Gabrysia!



Wspólczuje takich problemów
Ale mysle podobnie jak dziewczyny, to napewno taki przejsciowy okres buntu. Tyle nowych rzeczy sie wydarzyło w jego życiu. Musisz z nim jak najwiecej rozmiawiać, tłumaczyc co robi zle. Trzymam kciuki, żeby wszystko wrociło do normy.



Super chłopak! I jaki juz duży



Ja cały czas piore w proszku Lovela, płynu do płukania nie uzywam. W przeciwienstwie do Ciebie uwielbiam zapach swieżo upanych ciuszków w tym proszku



O matko! Biedna dziewczyna... nie wiem co wiecej napisać.

U mnie tez w rodzinie nie zaciekawie. Babcia 3 lata temu miała operacje - złośliwy rak zołądka. Lekarze nie dawali jej szans na przezycie ale jakos z tego wyszła. Teraz chyba są przerzuty, bo babcia nic nie je, wymiotuje, nie wyprózniała sie od kilku dni, ma straszny kaszel. Do lekarza nie chciała isc ale moja mama ostatnio u niej była i namówiła ją na wizyte. Na dniach sie okaże co z babcią...

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Agata R widze Cie Co u Was??

Właśnie, Mariola czekamy na info.

Od kilku dni stosujemy nowy uspokajacz-usypiacz - fotelik samochodowy. Stawiamy na podłodze, wkładamy wrzaskuna i bujamy. Dziala natychmiast.

Trzymam kciuki ya babcie. Musi byc dobrze

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Ja na chwilkę, bo Kubuś ma jakiś zły czas , wczoraj prawie nie spał w dzień, ciągle popłakiwał . A mnie siadły plecy

I muszę już uciekać, trzymajcie się

Maciek mial to samo. Dokladnie. Tez mi siadly plecy

[Tulipfever]

Napisane przez frida110

Czy nadal pierzecie ciuszki swoich dzieci w proszkach typowo dziecięcych, czy wprowadzacie normalne proszki? Pytam bo chciałabym używać już normalnych proszków, bo zapach tych dziecięcych mnie wręcz odrzuca. (Chcę wypróbować Vizir sensitive lub Persil sensitive). Czy używacie płynów do płukania? Np. Lenor sensitive?

My od poczatku pierzemy w tym samym proszku, co nasze ubrania. Jedynie nie uzywalam plynu do plukania, ale maz zapomina sie i dolewa- Ania nie ma zadnych problemow.

Svinecko mocno Cie przytulam, nazbieralo Ci sie troche tych problemow. Ale mam nadzieje, ze to szybko minie. Romzawiaj z Erykiem, moze sie otworzy. Pojawienie sie nowego czlonka rodziny to na pewno duzy stres dla dziecka. Mocno trzymam kciuki, aby sie ulozylo

Wczoraj Ania zrobila rodzicow prezent- nakarmilam Ja o 22, odlozylam do lozeczka i bez zadnej walki zasnela Obudzila sie o 3:20, nakarmilam, odstawilam do lozeczka- znowu od razu zasnela, spala do 8

o, budzi sie...lece

[czekoladka21]

Napisane przez Svinecka

a

i jeszcze TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia o matko

to takie przykre gdy ktos obok umiera.......wspolczuje

Napisane przez Cassandra 23

Hejka

U nas zimno, 3 stopnie. Ale za to słonko juz od rana ładnie świeci.
Dzisiaj wybierzemy sie na spacerek, bo wczoraj nie bylismy.
Kubcio ładnie przespał noc, od 18.30 do 6. Dwa razy budził sie na mleczko. Teraz usnał w bujaczku

to Weronika spala od 21.30 do 9 rano i obudzila sie tylko raz na mleko o 5.30 teraz znowu kima z tatusiem w lozku
Cass podajesz malemu mleczko z kaszka w butelce z tego co czytalam a przez jaki smoczek?trojprzeplywowy? pytam bo jak Wercia skonczy 3 mce to tez chce dawac juz kaszke czy kleik do mleka dzieki temu moj glodomorek bedzie bardziej syty

a tak wogole to dzisiaj moj skarbek konczy 2 mce!! kurcze ale ten czas leci.......


martwia mnie troche krostki na twarzy Weroniki ma je szczegolnie na skroniach i brodzie.....ostatnio tez miala na karczku z tylu.....i to znika na pare dni i znowu sie pojawia- jak pytalam ostatnio pediatre powiedziala ze to normalne ze hormony sie reguluja

[Svinecka]

witajcie
boszzz do poznej nocy robilam te grzyby - mam w smietanie, w occie, suszone do wyboru do koloru

Eryk w przedszkolu - normalnie boje sie go odebrac ;/

Napisane przez katarzynka00

uuuu ale fatalnie chyba nie ma nic gorszego niz miec swiadomosc ze zostalo tylko 14dni.
Współczucia...

Eryczek siknął w szatni , a Nikoś miał okres gdzie namiętnie kupkę robił na dworze, na trawce,nóżki szeroko i jak pies a potem z bekiem szedl do chaty , a bo to w spodnie wpadlo, albo nogi sie obrudzily.Nie szlo go z tym upilnowac.Obiecywal ze zrobi w domu a robil inaczej.Siora z córeczką w domu a on na ogrodzie hulaj dusza.
W ogole jakby tak wymieniac to konca nie widac.Mama moja ma malego/mlodego kotka, to wciaz go sciska i poddusza mimo ze wszyscy go prosza zeby krzywdy mu nie robil, no i nigdzie nie ma okazji podejrzec zlego traktowania zwierzat, bo my z tych kochających stwory jestesmy.
Szwagier mial na ogrodzie postawiona duza metalowa beczkę co by deszczówka do tego leciala i mały wrzucił kota do niej.Cale szczescie ze dzien wczesniej podlewali ogrod i bylo jej na dnie.Maly kotek wspiął sie na pazurki i mógł łapac powietrze.Caly byl w szlamie,blocie i smierdzial...fuj.
Potem wrzucił go do wiadra od mycia podłogi...

Wczoraj poszedl na chwile do babci.(Siora mieszka na dole a nasza mama do gory.)Dlugo byl spokoj, a za chwile hałas.Nikoś wrzucił do kibelka cale opakowanie platkow kosmetycznych.
Ktore wczesniej rozczłonkował na pojedyncze płatki.Dobrze ze nie zdazył spłukac

Takimi historiami moglabym was karmic codzien
I szczerze przyznaje ze patrzac przez pryzmat siostry wolalabym miec 2 córeczki

oooj to rzeczywiscie niezle - moj ogolnie ma dobre serce, kocha zwierzatka, tesciowa ma dwa koty to Eryk za nimi biega ale po to zeby je glaskac i przytulac, samiec nie lubi wiec ucieka a kotka sama sie lasi, wiec jesli chodzi o serducho to Eryk ma dobre ale jest strasznie niegrzeczny - z dziecmi ostatnio nie moze sie dogadac, jak ktores cos nie tak powie albo zrobi to Eryk od razu z piesciami, zaczal przeklinac, ostatnio do kolegi powiedzial, ze mu przypier...... ehh szkoda slow

Napisane przez magi77

Ojoj, jakby mało było zmartwień. Niestety nie mam doświadczenia, ale mam nadzieje, że to przejściowe i Eryczek chwilowo przechodzi stres związany i pojawieniem się brata, jak i przyjazdem taty.
Trzymaj się cieplutko.

dzieki

Napisane przez Cassandra 23

Wspólczuje takich problemów
Ale mysle podobnie jak dziewczyny, to napewno taki przejsciowy okres buntu. Tyle nowych rzeczy sie wydarzyło w jego życiu. Musisz z nim jak najwiecej rozmiawiać, tłumaczyc co robi zle. Trzymam kciuki, żeby wszystko wrociło do normy.

dzieki
tylko najgorsze jest to, ze on nie slucha, jak chce z nim rozmawiac to widze, ze ma to gdzies, zaraz zmienia temat albo robi w trakcie sto innych rzeczy, albo mowi dobra nie bede i zaraz o czyms innym mowi eh

Napisane przez Tulipfever

Svinecko mocno Cie przytulam, nazbieralo Ci sie troche tych problemow. Ale mam nadzieje, ze to szybko minie. Romzawiaj z Erykiem, moze sie otworzy. Pojawienie sie nowego czlonka rodziny to na pewno duzy stres dla dziecka. Mocno trzymam kciuki, aby sie ulozylo

dzieki

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez czekoladka21

to takie przykre gdy ktos obok umiera.......wspolczuje

dzieki

[czekoladka21]

a tak wogole to:(dzien chlopca)

Wszystkiego najlepszego dla naszych małych mężczyzn , duzo zdrowka i slodyczy ciocia Czekoladka życzy!!

[Cassandra 23]

Napisane przez czekoladka21

Cass podajesz malemu mleczko z kaszka w butelce z tego co czytalam a przez jaki smoczek?trojprzeplywowy? pytam bo jak Wercia skonczy 3 mce to tez chce dawac juz kaszke czy kleik do mleka dzieki temu moj glodomorek bedzie bardziej syty

a tak wogole to dzisiaj moj skarbek konczy 2 mce!! kurcze ale ten czas leci.......

martwia mnie troche krostki na twarzy Weroniki ma je szczegolnie na skroniach i brodzie.....ostatnio tez miala na karczku z tylu.....i to znika na pare dni i znowu sie pojawia- jak pytalam ostatnio pediatre powiedziala ze to normalne ze hormony sie reguluja

Kuba jak skonczył 3 miesiace dałam mu po raz pierwszy kleik kukurydziany z Nestle bo jest bez dodatku cukru. Kupiłam smoczki trójprzepływowe z Aventa, tam jest regulowany przepływ w zależności jak gesta jest kaszka. Potem zaczełam podawać kaszke ryżową o smaku banana z Bobovity. Na 150 ml mleka daje jedna duzą łyżke i jedna małą. Wychodzi takie srednio gęste ale dobrze przelatuje przez III przepływ. Takie zagęszczone mleko podaje tylko raz dziennie, na kolacje. W kolejce czekaja kaszki: malinowa i jabłkowa.

Jesli moge cos doradzic to kup lepiej kaszki z Nestle "Wzbogacona w 8 witamin oraz składniki mineralne, istotne dla prawidłowego rozwoju dziecka, takie jak: wapń i witamina D3, niezbędne do budowania mocnych kości i zębów; żelazo potrzebne do budowy komórek krwi i witamina C ułatwiająca jego wchłanianie; cynk oraz witamina A dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego".
Te z Bobovity maja tylko wit. B1 i C.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez czekoladka21

a tak wogole to:(dzien chlopca)

Wszystkiego najlepszego dla naszych małych mężczyzn , duzo zdrowka i slodyczy ciocia Czekoladka życzy!!

Dziękuje w imieniu Kubaska

Czekoladko a po czym stwierdziła, że te krostki to przez hormony?
Ja sie tak zastanawiam, bo Kuba tez miał wysypke na twarzy i klatce piersiowej. Lekarka od razu rozpoznała alergie na mleko. A moze to wlasnie bylo przez hormony albo potówki?? A moze te krosty jakos ineczej wyglądają? Ciekawe czym sie od ciebie różnia?

Buziaczki dla Weroniczki Jak te dwa miesiace szybko zleciały

[Svinecka]

w ogole masakra - dopiero co jechalam na porodowke a Marcel zaraz 3 miesiace bedzie mial

zreszta dopiero co rodzilam Eryka a on juz prawie 6 lat szok

[Ania0104]

Napisane przez UnholyOne

Cześc Dziewczynki
Ja jak zwykle na momencik
Byliśmy dzisiaj na usg bioderek i wszystko jest w porządku
Ja niestety wczoraj nie dotarłam do ginka, bo nie miałam transportu, przesunęłam wizytę na 16.10

Wczoraj Mały zrobił nam "niespodziankę i po kąpieli poszedł spać dopiero o 00.30 .... Całe szczęście leżał i gaworzył a nie płakał, ale i tak jestem niewyspana

Skierka do mnie pisała, że mają chrzest (mieli w tą nie dzielę, albo będą mieli w najbliższą) i że wracają już do siebie po remoncie po niedzieli, także powinna się niedługo do nas odezwać. Nie je nabiału i Amelka ma juz ładną buziunię (ma skazę białkową) i ogólnie wszystko u nich dobrze

Idę już lulu, bo oczka się kleją.
Jutro z rana na pewno się odezwę

super, ze z boderkami wszystko ok! ... my idziemy dzisaij na usg

dziękujemy za info od Skierki

Napisane przez Svinecka

i jeszcze TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia o matko

współczuje! ... tyle problemów, i jeszcze taka wiadomość

Napisane przez katarzynka00

Eryczek siknął w szatni , a Nikoś miał okres gdzie namiętnie kupkę robił na dworze, na trawce,nóżki szeroko i jak pies a potem z bekiem szedl do chaty , a bo to w spodnie wpadlo, albo nogi sie obrudzily.Nie szlo go z tym upilnowac.Obiecywal ze zrobi w domu a robil inaczej.Siora z córeczką w domu a on na ogrodzie hulaj dusza.
W ogole jakby tak wymieniac to konca nie widac.Mama moja ma malego/mlodego kotka, to wciaz go sciska i poddusza mimo ze wszyscy go prosza zeby krzywdy mu nie robil, no i nigdzie nie ma okazji podejrzec zlego traktowania zwierzat, bo my z tych kochających stwory jestesmy.
Szwagier mial na ogrodzie postawiona duza metalowa beczkę co by deszczówka do tego leciala i mały wrzucił kota do niej.Cale szczescie ze dzien wczesniej podlewali ogrod i bylo jej na dnie.Maly kotek wspiął sie na pazurki i mógł łapac powietrze.Caly byl w szlamie,blocie i smierdzial...fuj.
Potem wrzucił go do wiadra od mycia podłogi...

Wczoraj poszedl na chwile do babci.(Siora mieszka na dole a nasza mama do gory.)Dlugo byl spokoj, a za chwile hałas.Nikoś wrzucił do kibelka cale opakowanie platkow kosmetycznych.
Ktore wczesniej rozczłonkował na pojedyncze płatki.Dobrze ze nie zdazył spłukac

Takimi historiami moglabym was karmic codzien
I szczerze przyznaje ze patrzac przez pryzmat siostry wolalabym miec 2 córeczki

... niezły urwis z tego inteligenta ...

Napisane przez magi77

A tak wogóle to dzień dobry
U nas słoneczko od rana. Spacer murowany, zresztą jak co dzień. Wczoraj pierwszy raz nie byliśmy na spacerku, nie dla tego że zimno, tylko niechcący Małż mi klucze zwinął. Jejku, myślałam, że dostanę świrka cały dzień w czterech ścianach. Dzisiaj to nadrobimy.

a to małż niedobry ...

[Ania0104]

Napisane przez Cassandra 23

Ja cały czas piore w proszku Lovela, płynu do płukania nie uzywam. W przeciwienstwie do Ciebie uwielbiam zapach swieżo upanych ciuszków w tym proszku

U mnie tez w rodzinie nie zaciekawie. Babcia 3 lata temu miała operacje - złośliwy rak zołądka. Lekarze nie dawali jej szans na przezycie ale jakos z tego wyszła. Teraz chyba są przerzuty, bo babcia nic nie je, wymiotuje, nie wyprózniała sie od kilku dni, ma straszny kaszel. Do lekarza nie chciała isc ale moja mama ostatnio u niej była i namówiła ją na wizyte. Na dniach sie okaże co z babcią...

a ja z Loveli przerzuciłam się na Dzidziusia ... i wydaje mi się, ze ubranka soą o wiele milsze w dotyku i ładniej pachną

współczuje ...

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Ja na chwilkę, bo Kubuś ma jakiś zły czas , wczoraj prawie nie spał w dzień, ciągle popłakiwał . A mnie siadły plecy

I muszę już uciekać, trzymajcie się

ojej! To co On taki marudny ...
... mam nadzieje, ze to nic poważnego z tymi plecami, i niedługo przejdzie! ... moze masaż pomoze

Napisane przez magi77

Od kilku dni stosujemy nowy uspokajacz-usypiacz - fotelik samochodowy. Stawiamy na podłodze, wkładamy wrzaskuna i bujamy. Dziala natychmiast.

hehehe u nas też to działa! Lepiej nić leżaczek ... w foteliku zawsze uśnie! ... a w leżaczku jeszcze się nie zdarzyło

Napisane przez Tulipfever

Wczoraj Ania zrobila rodzicow prezent- nakarmilam Ja o 22, odlozylam do lozeczka i bez zadnej walki zasnela Obudzila sie o 3:20, nakarmilam, odstawilam do lozeczka- znowu od razu zasnela, spala do 8

o, budzi sie...lece

no to pięknie Aneczka posapała

Napisane przez czekoladka21

a tak wogole to dzisiaj moj skarbek konczy 2 mce!! kurcze ale ten czas leci.......

dla Weroniczki!

Napisane przez Cassandra 23

Czekoladko a po czym stwierdziła, że te krostki to przez hormony?
Ja sie tak zastanawiam, bo Kuba tez miał wysypke na twarzy i klatce piersiowej. Lekarka od razu rozpoznała alergie na mleko. A moze to wlasnie bylo przez hormony albo potówki?? A moze te krosty jakos ineczej wyglądają? Ciekawe czym sie od ciebie różnia?

ja też sie nad tym zastanawiałam ... Bartek miał krostki na policzkach, brodzie ... potem na klatce piersiowej ... lekarka stwierdziła ze to potówki, a na twarzy to z hormonów

[katarzynka00]

A nam dzis nic nie idzie wg.planu.Nawet mleka nie chce jesc jakby wypadalo co 3h
Od rana marudzila,,poplakiwala az dorobilam jej mleczka i padla.Spala po15min z krotkimi przerwami i pobudka z placzem.Potem wyciagnelam jej babolki.Niby niewidoczne ale woda morska i frida wyciegnala po kolosie z prawej i lewej dziurki i znow drzemka.Byla soba, nawet w hustawce siedziala.A jak nadeszla pora na mleko to w polowie porcji zasnela i pic nie chciala.Teraz sobie lezy,zasypia a ja czekam az dopije reszte bo chce wyjsc z domu a nic nie idzie po mysli ehhh

[Svinecka]

a no z dziecmi juz tak bywa, ze czesto nic nie idzie po naszej mysli

ja mialam umyc lazienki i maly dzis w ogole spac nie chce wiec chyba jutro sie za to wezme
a za poltorej godziny musze jechac po eryka - az sie boje

[mayaha]

Napisane przez katarzynka00

http://www.wielkiezarcie.com/recipe24200.html
smacznego
dawno tez tego nie robilam, wiec juz zaplanowalam to na jeden obiad...jak maz bedzie grzeczny
Wczoraj mnie zirytowal,ale od razu wyjasnilismy sobie pewne niuanse i dzis...wstaje a sniadanko czeka,Laura nakarmiona i przewinieta no i pies po spacerze...jak chce cholera to potrafi

Zrobiłas mi smaka chyba sie skusze
A małza zazdroszcze, wczoraj znow sie poklocilismy, bo ciagle sa wazniejsze rzeczy niz opieka nad mała. Nie chce mi sie pisac o tym nawet., ale obiecalam sobie ze dzis go przycisne i jak sie nie zmieni to inaczej pogadamy :[

Napisane przez magi77

U lekarza spotkałam dziewczynę, której córa jest młodsza o miesiąc od mojego Maćka, urodziła się też lżejsza, a w tej chwili waży tyle co on i zjada jednorazowo nawet 250 ml. Szok

Napisane przez magi77

Widzę, że mój Maciul i Twoja Amelka mają tego samego przyjaciela - żyrandol

To moja Zuzia dołacza do klubu przyjaciół żyrandola

Napisane przez marica5

to mam ten sam problem, moja mycha tez coraz cięższa juz sil mi rękach brak do noszenia, a to takie ciekawskie że tylko trzeba ja nosic i zwiedzac nawet 5 min nie można w 1 miejscu postac bo zaraz źle

Moja mała dopiero 4100 wazy a juz mi ciezko Yyyy

Napisane przez monika_net

A od kilku dni Gabryś ma jakąś wysypkę na twarzy. Czy to możliwe żeby oliwka Bambino go uczuliła? Niby w aptece mi mówiła babka że bambino i nivea nie uczulają. Chyba jutro się wybiorę do pediatry

Moja Zuzia tez ma taka wysypke ale wczoraj lekarz powiedziall ze to raczej potówki (na buzi)i nie ma sie czym przejmowac, samo zejdzie.

Napisane przez groszkolino

auto dziala na nią, tyle ze ja mam auto 2 drzwiowe i jak ja tam pakuje to dostaje bialej goraczi, sama znow. chyba zostawie fotelik na stale i bede ja tylko szybko wkladac bo te wygibasy przy pasach i mocowaniu

A czemu nie instalujesz fotelika z przodu? jak masz poduszki to musisz je tylko wylaczyc. Ja tak robie, bo tez mam 2-drzwiowe.

Napisane przez frida110

Czy nadal pierzecie ciuszki swoich dzieci w proszkach typowo dziecięcych, czy wprowadzacie normalne proszki? Pytam bo chciałabym używać już normalnych proszków, bo zapach tych dziecięcych mnie wręcz odrzuca. (Chcę wypróbować Vizir sensitive lub Persil sensitive). Czy używacie płynów do płukania? Np. Lenor sensitive?

Hmm, a mi wszyscy mowia ze przynajmniej do roku lub dwóch powinno sie uzywac specjalnych proszków... Ja poki co nie zmieniam. A co płukania to równiez nie spiesze sie z uzyciem płynu, zaleca sie przeciez zeby conajmniej dwa razy wypłukac ciuszki w zwykłej wodzie bez dodatku płynu.

Napisane przez Svinecka

TZ mamy siostra ma raka zostaly jej dwa tyg zycia

Zuzinka teraz kima wiec chyba poprasuje no i obiadek zrobie. Dzis zwykły schaboszczak, a jutro lazania

[czekoladka21]

Napisane przez Cassandra 23

Kuba jak skonczył 3 miesiace dałam mu po raz pierwszy kleik kukurydziany z Nestle bo jest bez dodatku cukru. Kupiłam smoczki trójprzepływowe z Aventa, tam jest regulowany przepływ w zależności jak gesta jest kaszka. Potem zaczełam podawać kaszke ryżową o smaku banana z Bobovity. Na 150 ml mleka daje jedna duzą łyżke i jedna małą. Wychodzi takie srednio gęste ale dobrze przelatuje przez III przepływ. Takie zagęszczone mleko podaje tylko raz dziennie, na kolacje. W kolejce czekaja kaszki: malinowa i jabłkowa.

Jesli moge cos doradzic to kup lepiej kaszki z Nestle "Wzbogacona w 8 witamin oraz składniki mineralne, istotne dla prawidłowego rozwoju dziecka, takie jak: wapń i witamina D3, niezbędne do budowania mocnych kości i zębów; żelazo potrzebne do budowy komórek krwi i witamina C ułatwiająca jego wchłanianie; cynk oraz witamina A dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego".
Te z Bobovity maja tylko wit. B1 i C.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------



Dziękuje w imieniu Kubaska

Czekoladko a po czym stwierdziła, że te krostki to przez hormony?
Ja sie tak zastanawiam, bo Kuba tez miał wysypke na twarzy i klatce piersiowej. Lekarka od razu rozpoznała alergie na mleko. A moze to wlasnie bylo przez hormony albo potówki?? A moze te krosty jakos ineczej wyglądają? Ciekawe czym sie od ciebie różnia?

Buziaczki dla Weroniczki Jak te dwa miesiace szybko zleciały

dzieki za rady
ona ma te krostki ale nie sa czerwone tylko czuc pod palcami i pod swiatlem widac i raz znikaja a raz sa


zrobilam malej dzis herbatke i wypila ze smakiem 60ml
i juz wiem czemu nie chciala pic bo dawalam wit.c wiec za kwasne chyba dla niej bylo

[Miramej]

Napisane przez magi77

Od kilku dni stosujemy nowy uspokajacz-usypiacz - fotelik samochodowy. Stawiamy na podłodze, wkładamy wrzaskuna i bujamy. Dziala natychmiast.
(...)
Maciek mial to samo. Dokladnie. Tez mi siadly plecy

A wyjęłaś już tę wkładkę redukcyjną? Mnie się wydaje, że Kubie niewygodnie w foteliku, ale może kiedyś wypróbuję, jak nie będzie chciał spać

U Ciebie to czas przeszły, u mnie teraźniejszy , eh

Napisane przez czekoladka21

a tak wogole to dzisiaj moj skarbek konczy 2 mce!! kurcze ale ten czas leci.......

Buziaki dla Weroniki

Napisane przez Svinecka

witajcie
boszzz do poznej nocy robilam te grzyby - mam w smietanie, w occie, suszone do wyboru do koloru

Eryk w przedszkolu - normalnie boje sie go odebrac ;/

Grzyby

Svinecka współczuję problemów z Erykiem, ale jestem przekonana, że pogonisz te zachowania raz-dwa, no bo kto, jak nie Ty?

Napisane przez Svinecka

w ogole masakra - dopiero co jechalam na porodowke a Marcel zaraz 3 miesiace bedzie mial

zreszta dopiero co rodzilam Eryka a on juz prawie 6 lat szok

Napisane przez Ania0104

... my idziemy dzisaij na usg

Napisane przez Ania0104

ojej! To co On taki marudny ...
... mam nadzieje, ze to nic poważnego z tymi plecami, i niedługo przejdzie! ... moze masaż pomoze

Nie wiem, widać, że Mu źle, a ja nie umiem Mu pomóc
Małż mnie masuje, ale ból i tak wraca

Płakać mi się chce

[WrednaAfrodyta]

Wy tez jestescie tak bardzo przemeczone ? czy tylko ja?

Tomus ostatnio w nocy wstaje co 1,5 h , wiec wychodzi ze spie w nocy max 4 h łacznie , w dzien spi max 2 h , ale nie ma czasu wtedy odespac bo tyle rzeczy do zfrobienia Juz widze ze ten brak snu odbija sie na moim zdrowiu , mam taka migerne juz od 3 dni ze az oczy mi wysadza i placze z bolu Ogolnie ledwo stoje na nogach. Tż wraca z pracy o 18 i cos tam pomoze ale nieznacznie , w nocy caly czas sama wstaje Nie mam juz siły....

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Musiałanm się wyzalic

[Miramej]

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wy tez jestescie tak bardzo przemeczone ? czy tylko ja?

Tomus ostatnio w nocy wstaje co 1,5 h , wiec wychodzi ze spie w nocy max 4 h łacznie , w dzien spi max 2 h , ale nie ma czasu wtedy odespac bo tyle rzeczy do zfrobienia Juz widze ze ten brak snu odbija sie na moim zdrowiu , mam taka migerne juz od 3 dni ze az oczy mi wysadza i placze z bolu Ogolnie ledwo stoje na nogach. Tż wraca z pracy o 18 i cos tam pomoze ale nieznacznie , w nocy caly czas sama wstaje Nie mam juz siły....

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Musiałanm się wyzalic

Afrodyta współczuję , mieszkacie z teściową? Może poproś TŻ-a, żeby z Nią porozmawiał, albo sama spróbuj? A jak to nie pomoże, to niech Ona mówi, Ty po prostu rób po swojemu

Z tym wstawaniem też biedna jesteś , ja też czuję się zmęczona, mimo, że w nocy pieluszki zmienia Małż i w ogóle pomaga, na ile czas Mu pozwala. Wczoraj zaczęły mnie boleć plecy, Małż zadzwonił z pracy, żeby zapytać jak się czuję i gdy powiedziałam, że nie jest za dobrze, bo Kubuś płacze, a mnie te cholerne plecy napierdzielają, to od razu wrócił do domu z hasłem "brygada ratunkowa nadciąga".
Poproś TŻ-a, żeby więcej Ci pomagał

Myślę, że nadszedł też taki czas - tzw. przesilenie jesienne, to też robi swoje.

[WrednaAfrodyta]

Miramej mieszkamy w jednym domu ale osobne wejscia i nawet nie widujemy sie codziennie ale i tak mam jej dosc....dzis Tz czeka powazna rozmowa...

[magi77]

Napisane przez UnholyOne

Cześc Dziewczynki
Ja jak zwykle na momencik
Byliśmy dzisiaj na usg bioderek i wszystko jest w porządku
Ja niestety wczoraj nie dotarłam do ginka, bo nie miałam transportu, przesunęłam wizytę na 16.10

Wczoraj Mały zrobił nam "niespodziankę i po kąpieli poszedł spać dopiero o 00.30 .... Całe szczęście leżał i gaworzył a nie płakał, ale i tak jestem niewyspana

Przeczytałam o Eryku i coś Ci powiem Svinecko
Bartuś też się zmienił. Zrobił się niegrzeczny i nie słucha prawie w ogóle. Pani zwracała w szkole nam uwagę, że kłóci się z nowymi kolegami i nie chce potem się przepraszać, jak jedzą śniadanie, to zamiast siedzieć grzecznie przy stoliku i zajadać to biega po całej sali, siada z nogami na krześle itp.
W domu niestety też nie zwraca uwagi na to co mówimy do niego. Milion razy proszę go, żeby umył ręce, przebrał się, sprzątnął zabawki...itd.itp
Oczywiście bardzo kocha Antosia i chce pomagać w wielu sprawach, ale... no właśnie.
Znajoma psycholog potwierdziła nasze domysły. U nas nazbierały się trzy rzeczy w jednym czasie:
-Szpital
-Narodziny Antośka
-Nowa szkoła
Jest to na pewno reakcja na te nowości i zmiany. Dodatkowo to taki wiek pierwszego buntu.
Myślę, że u Ciebie podobnie. Marcelek przyszedł na świat, więc on nie jest już tym jedynym, a dodatkowo pojawienie się ojca też wpłynęło na jego zachowanie
Trzeba teraz mieć do naszych dzieci duuużo cierpliwości (czego mi np. brakuje czasami) i duzo z nimi rozmawiać. Ustawimy naszych Starszaków i będzie dobrze, byle nie przegapić tego i nie zaniedbać

A powiem Ci, ze synek znajomej, jak brat jego się urodził to zaczął się jąkać. Strasznie się bali, że to mu zostanie, ale teraz jest ok. Każde dziecko inaczej reaguje na syt. dla niego stresowe.

Skierka do mnie pisała, że mają chrzest (mieli w tą nie dzielę, albo będą mieli w najbliższą) i że wracają już do siebie po remoncie po niedzieli, także powinna się niedługo do nas odezwać. Nie je nabiału i Amelka ma juz ładną buziunię (ma skazę białkową) i ogólnie wszystko u nich dobrze

Idę już lulu, bo oczka się kleją.
Jutro z rana na pewno się odezwę

Super, że bioderka oki

Czekamy na Skierkę i Amelkę.

Napisane przez czekoladka21

a tak wogole to:(dzien chlopca)

Wszystkiego najlepszego dla naszych małych mężczyzn , duzo zdrowka i slodyczy ciocia Czekoladka życzy!!

Maciek dziękujem
1000 buziaków dla Weronisi z okazji ukończenia 2 m-ca

Napisane przez katarzynka00

A nam dzis nic nie idzie wg.planu.Nawet mleka nie chce jesc jakby wypadalo co 3h
Od rana marudzila,,poplakiwala az dorobilam jej mleczka i padla.Spala po15min z krotkimi przerwami i pobudka z placzem.Potem wyciagnelam jej babolki.Niby niewidoczne ale woda morska i frida wyciegnala po kolosie z prawej i lewej dziurki i znow drzemka.Byla soba, nawet w hustawce siedziala.A jak nadeszla pora na mleko to w polowie porcji zasnela i pic nie chciala.Teraz sobie lezy,zasypia a ja czekam az dopije reszte bo chce wyjsc z domu a nic nie idzie po mysli ehhh

Oj te nasze skarby, u nas w większości przypadków nic nie idzie wg planu

Napisane przez czekoladka21

dzieki za rady
ona ma te krostki ale nie sa czerwone tylko czuc pod palcami i pod swiatlem widac i raz znikaja a raz sa


zrobilam malej dzis herbatke i wypila ze smakiem 60ml
i juz wiem czemu nie chciala pic bo dawalam wit.c wiec za kwasne chyba dla niej bylo

U nas krostki, tak jak pisałą Ania, na twarzy - zmiany hormonalne, inne to potówki.

Maćkowi podawałam wit. C na łyżeczce z odrobiną mleczka i bardzo mu smakowała A czasami i on nie chce herbatki, pluje i żaden sposób napojenia się nie sprawdza.

Napisane przez Miramej

A wyjęłaś już tę wkładkę redukcyjną? Mnie się wydaje, że Kubie niewygodnie w foteliku, ale może kiedyś wypróbuję, jak nie będzie chciał spać

U Ciebie to czas przeszły, u mnie teraźniejszy , eh

(...)
Nie wiem, widać, że Mu źle, a ja nie umiem Mu pomóc
Małż mnie masuje, ale ból i tak wraca

Płakać mi się chce

Wkładki nie wyjęłam, a pod wkładką mam włożoną pieluchę, żeby mały miał wygodniej i nie wpadał w fotelik. Działa lepiej niż leżaczek, tak jak u Ani.

Mnie na kręgosłup pomogły tylko masaże u profesjonalisty, bo ból był taki, że jak małż by mnie dotknął to bym zabiła Dwa tyg. walczyłam, a teraz jak Maciul długo siedzi mi na rękach, to wieczorem odczuwam boleśnie, tak jak wczoraj.
Najgorsze jest to, że nie mamy szansy odpoczynku dla kręgosłupa.
Staraj się oszczędzać, wiem łatwo powiedzieć. Trzymam kciuki za ustąpienie bólu.

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wy tez jestescie
tak bardzo przemeczone ? czy tylko ja?

Tomus ostatnio w nocy wstaje co 1,5 h , wiec wychodzi ze spie w nocy max 4 h łacznie , w dzien spi max 2 h , ale nie ma czasu wtedy odespac bo tyle rzeczy do zfrobienia Juz widze ze ten brak snu odbija sie na moim zdrowiu , mam taka migerne juz od 3 dni ze az oczy mi wysadza i placze z bolu Ogolnie ledwo stoje na nogach. Tż wraca z pracy o 18 i cos tam pomoze ale nieznacznie , w nocy caly czas sama wstaje Nie mam juz siły....

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Musiałanm się wyzalic

Oj chyba wszystkie jesteśmy przemęczone, niewyspane... Czasami brakuje już siły...

Współczuje bólu głowy a teściowa, jak to teściowa