Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[DAnia]

Napisane przez dafreen

nerwowa to ja też jestem strasznie, wczoraj chciałam Panu na stacji benzynowej wklepać normalnie.... bo mi się ubzdurało, że się wepchnął w kolejkę prze nami... dobrze, że B mnie przyhamował bo już mu chciała powiedzieć parę ciepłych słów... w ogóle jakoś tak wszystko zaczęło mnie bardziej irytować... niby stan błogosławiony, powinnam być uduchowiona, a ja tu mam normalnie wścieka na wszystko
mułka współczuję, mnie na szczęście już nie trzyma cały czas... za to teraz nie znam dnia ani godziny muła....

Fajnie wiedzieć, że nie tylko ja tak mam, bo u mnie z tym uduchowieniem coś ostatnio nie bardzo
Mnie muł też nie trzyma cały czas, wczoraj odpuścił, ale dziś coś ze zdwojoną siłą zaatakował... Kupiłam sobie Kubusia i powoli popijam - na parę minut pomaga

Kropeczko jak tam nfzgin? Dostałaś jakieś skierowania? Czekamy na wieści...

Ja za 15 min. zmykam do drugiej pracy, więc pewnie zajrzę do Was dopiero wieczorkiem

[dafreen]

Napisane przez DAnia

Fajnie wiedzieć, że nie tylko ja tak mam, bo u mnie z tym uduchowieniem coś ostatnio nie bardzo
Mnie muł też nie trzyma cały czas, wczoraj odpuścił, ale dziś coś ze zdwojoną siłą zaatakował... Kupiłam sobie Kubusia i powoli popijam - na parę minut pomaga

Kropeczko jak tam nfzgin? Dostałaś jakieś skierowania? Czekamy na wieści...

Ja za 15 min. zmykam do drugiej pracy, więc pewnie zajrzę do Was dopiero wieczorkiem

to spokojnej, bez mułkowej pracy

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

tak sobie czytam o różnych wózkach i trafiam na wątek o STOKKE- trochę sprzeczny w opiniach, ... i komu tu wierzyć?
http://forum.gazeta.pl/forum/w,22462...pinia.html?v=2

[dafreen]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14586695]tak sobie czytam o różnych wózkach i trafiam na wątek o STOKKE- trochę sprzeczny w opiniach, ... i komu tu wierzyć?
http://forum.gazeta.pl/forum/w,22462...pinia.html?v=2[/QUOTE]

napisałam piękną, długą wiadomość i mi ją zeżarło.... więc napiszę krótko...
nie wierzyć... czerpać z cudzych doświadczeń ... zastanowić się na spokojnie czego potrzebujemy, czego od wózka oczekujemy, gdzie mieszkamy, gdzie głównie będziemy go używać, jaki mamy bagażnik w samochodzie... zrobić listę typów, poczytać opinie i sprawdzić na własnej skórze co nam odpowiada co nie... jesteśmy tu własnie po to zęby dzielić się opiniami bo decyzję każda z nas musi podjąć sama x-landery też mają kiepskie opinie, a jeździ ich całe mnóstwo po ulicach, trójkołowce mają bardzo złe opinie nawet u fachowców, a wielu zwolenników wśród mam ... po to właśnie mamy siebie, żeby dzielić się opiniami i wrażeniami...

Kropuś ???? hop, hop!!!

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

dafreen, właśnie po to wkleiłam te opinie, żeby pokazać, że wózek kupujemy dla swoich potrzeb, według swoich wymagań i w gruncie rzeczy żadne forum nie da nam odpowiedzi: "jaki model jest idealny".
Możemy dyskutować, doradzać sobie na wzajem, co być może ułatwi nam zakup wózka.

przyłączam się do wołania: kropka! gdzie jesteś?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A to może napiszmy, co dla nas jest ważne w wózku, bo może o czymś się zapomina?

Dla mnie istotne jest:
1. Duże, pompowane koła, bym mogła wózek prowadzić nie tylko po idealnie równej drodze, ale też po chodnikowych dziurach, lesie, łące itd.
2. W związku z powyższym również - amortyzacja wózka.
3. I w związku z powyższym - skrętne przednie koła z możliwością blokady
4. Możliwość przepięcia gondoli czy spacerówki przodem/tyłem do kierunku jazdy - sama miewam chorobę lokomocyjną i nie trawię jazdy tyłem, niech tak maluch też źle będzie się czuł i co? Muszę mieć opcję przepinania kierunku.
5. Wózek, który będę mogła przerobić na spacerówkę
6. Regulacja wysokości rączki - moje 156cm wzrostu i małża 179cm - musi być regulacja i tyle.
7. Możliwość dobrego złożenia wózka, gdyż matiz wielkim autkiem nie jest
8. Możliwość rozłożenia spacerówki do pozycji leżącej.
9. Duży kosz zakupowy - jako, że 3 ręki nie posiadam
10. Dodatkowe duperelki typu torba na bambetle, folia przeciwdeszczowa itp. - ułatwienie, bo nie trzeba szukać dodatkowo.

Mniej istotna jest dla mnie waga wózka, bo mam gdzie na dole go zostawić. Aczkolwiek jeśli do powyższych wózek będzie lekki, to tylko na plus, rzecz jasna

[dafreen]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14587442]A to może napiszmy, co dla nas jest ważne w wózku, bo może o czymś się zapomina?

Dla mnie istotne jest:
1. Duże, pompowane koła, bym mogła wózek prowadzić nie tylko po idealnie równej drodze, ale też po chodnikowych dziurach, lesie, łące itd.
2. W związku z powyższym również - amortyzacja wózka.
3. I w związku z powyższym - skrętne przednie koła z możliwością blokady
4. Możliwość przepięcia gondoli czy spacerówki przodem/tyłem do kierunku jazdy - sama miewam chorobę lokomocyjną i nie trawię jazdy tyłem, niech tak maluch też źle będzie się czuł i co? Muszę mieć opcję przepinania kierunku.
5. Wózek, który będę mogła przerobić na spacerówkę
6. Regulacja wysokości rączki - moje 156cm wzrostu i małża 179cm - musi być regulacja i tyle.
7. Możliwość dobrego złożenia wózka, gdyż matiz wielkim autkiem nie jest
8. Możliwość rozłożenia spacerówki do pozycji leżącej.
9. Duży kosz zakupowy - jako, że 3 ręki nie posiadam
10. Dodatkowe duperelki typu torba na bambetle, folia przeciwdeszczowa itp. - ułatwienie, bo nie trzeba szukać dodatkowo.

Mniej istotna jest dla mnie waga wózka, bo mam gdzie na dole go zostawić. Aczkolwiek jeśli do powyższych wózek będzie lekki, to tylko na plus, rzecz jasna [/QUOTE]

ja bym dopisała jeszcze:

11. stabilność wózka, większe maluchy lubią się przechylać i wyglądać bokami więc lepiej żeby wózek ie przechylał się razem z nimi;

12. jeśli chodzi o skrętne koła przednie to równie wygodna choć mniej popularna jest ruchoma tylna oś wózka i co ważne i skrętne koła przednie i ruchoma platforma powinny mieć opcję blokady, bo czasem szału można dostać jak ten wózek lata na boki a Ty masz tylko jedną rękę wolna, zresztą w trakcie jazdy np. tramwajem, czy autobusem blokada kółek też bardzo się przydaje;

13. ja dla mnie ważna jest tez możliwość wpięcia fotelika samochodowego, a co z tym, idzie dostępność odpowiednich adapterów;

14. łatwość zdejmowania pokrycia wózka w celu wyprania;

[Edzia400]

Napisane przez dafreen

ja bym dopisała jeszcze:

11. stabilność wózka, większe maluchy lubią się przechylać i wyglądać bokami więc lepiej żeby wózek ie przechylał się razem z nimi;

12. jeśli chodzi o skrętne koła przednie to równie wygodna choć mniej popularna jest ruchoma tylna oś wózka i co ważne i skrętne koła przednie i ruchoma platforma powinny mieć opcję blokady, bo czasem szału można dostać jak ten wózek lata na boki a Ty masz tylko jedną rękę wolna, zresztą w trakcie jazdy np. tramwajem, czy autobusem blokada kółek też bardzo się przydaje;

13. ja dla mnie ważna jest tez możliwość wpięcia fotelika samochodowego, a co z tym, idzie dostępność odpowiednich adapterów;

14. łatwość zdejmowania pokrycia wózka w celu wyprania;

Czesc dziewczyny o tym wozku to sie z wami zgadzam znaczy bardziej z
szajajaba bo tez nie zależy mi na wózku który jest lekki mieszkam na parterze a schodków mam tylko 5 a i tak moge zostawic wózek przed schodkami samochód mam duzy ale to nie o to tu teraz tak sobie mysle ze chcac taki wózek to chyba ze 2000 tys by kosztował a mnie juz na taki nie stac
Enigma ciesze sie ze wszystko jest dobrze
co do libido to tz mam zerowe a to tego wyszła moja druga twarz której sie boje hihihi potrafie przysmolic niejednej osobie cholewkami a najbardziej obrywa moj TŻ
jestem konia z kopytami bym zjadła . Mam smak na upieczone pieczareczki z bułka tarta w zalewie octowej

ogólnie to wcinam co popadnie bo ciagle mnie ssie az sie boje co sie stanie jak przestanie to działać rano jest najgorzej

DAnia Kubus ok alr tylko w małej ilosci bo po nim mie mdli

Mam kobitki pytanie ja miałam antybiotykprzez 10 dni a 23 .10 mam nastepna wizyte u gina jak myslicie czy mam odczekac jeszcze pare tych dni i isc na badania krwi i moczu czy moge isc np jutro i nie bedzie miało to na wyniki wpływu !!

Pozdrawiam wszystkie serdecznie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14587442]A to może napiszmy, co dla nas jest ważne w wózku, bo może o czymś się zapomina?

Dla mnie istotne jest:
1. Duże, pompowane koła, bym mogła wózek prowadzić nie tylko po idealnie równej drodze, ale też po chodnikowych dziurach, lesie, łące itd.
2. W związku z powyższym również - amortyzacja wózka.
3. I w związku z powyższym - skrętne przednie koła z możliwością blokady
4. Możliwość przepięcia gondoli czy spacerówki przodem/tyłem do kierunku jazdy - sama miewam chorobę lokomocyjną i nie trawię jazdy tyłem, niech tak maluch też źle będzie się czuł i co? Muszę mieć opcję przepinania kierunku.
5. Wózek, który będę mogła przerobić na spacerówkę
6. Regulacja wysokości rączki - moje 156cm wzrostu i małża 179cm - musi być regulacja i tyle.
7. Możliwość dobrego złożenia wózka, gdyż matiz wielkim autkiem nie jest
8. Możliwość rozłożenia spacerówki do pozycji leżącej.
9. Duży kosz zakupowy - jako, że 3 ręki nie posiadam
10. Dodatkowe duperelki typu torba na bambetle, folia przeciwdeszczowa itp. - ułatwienie, bo nie trzeba szukać dodatkowo.

Mniej istotna jest dla mnie waga wózka, bo mam gdzie na dole go zostawić. Aczkolwiek jeśli do powyższych wózek będzie lekki, to tylko na plus, rzecz jasna [/QUOTE]

ja mam takie same wymaganie plus te poniższe, które dafreen wypisała, waga też dla mnie nie ma znaczenia, bo mieszkam w domku na parterze, bez jednego schodka.
szajajaba, matiz to malutkie autko i zastanawiam się, czy znajdziesz taki wózek z pompowanymi kołami, który Ci się do bagażnika z rozpędu zmieści.... Myślę, że wózki typu Roan Marita nie wejdą... Co prawda jest mozliwość wypięcia kółek, ale i tak nie wiem, czy matiz taką brykę pomieści. Ratunkiem jest chyba możliwość wpięcia fotelika samochodowego w stelaż wózka, wtedy można tylko stelaż wózka zabrać.
Tyle że dla mnie to wcale nie było wygodne rozwiązanie.
Jak Maksiu się urodził to mieliśmy 3-drzwiowego hatchbacka, bagażnik był duży, bez problemu miescił się Roan Marita z gondolą, więc ani razu nie skorzystałam z opcji wpięcia fotelika w rame wózka.
Bo wypięcie fotelika pasów, wytarganie go z tylnego siedzenia... a potem znów wpychanie go tam na te tylne siedzenie i przypinanie pasami- dla mnie zbyt czaso - i siłochłonne.
Prościej gondolę było zabrać.

Potem szybko przesiedliśmy się do kombika i jest oki.
Teraz TZ-owi o vanie marudze, ale on powiedział, że nie będzie co roku auta zmianiał.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to na razie mamy takie wymagania wózkowe:

1. Duże, pompowane koła, bym mogła wózek prowadzić nie tylko po idealnie równej drodze, ale też po chodnikowych dziurach, lesie, łące itd.
2. W związku z powyższym również - amortyzacja wózka.
3. I w związku z powyższym - skrętne przednie koła z możliwością blokady
4. Możliwość przepięcia gondoli czy spacerówki przodem/tyłem do kierunku jazdy - sama miewam chorobę lokomocyjną i nie trawię jazdy tyłem, niech tak maluch też źle będzie się czuł i co? Muszę mieć opcję przepinania kierunku.
5. Wózek, który będę mogła przerobić na spacerówkę
6. Regulacja wysokości rączki - moje 156cm wzrostu i małża 179cm - musi być regulacja i tyle.
7. Możliwość dobrego złożenia wózka, gdyż matiz wielkim autkiem nie jest
8. Możliwość rozłożenia spacerówki do pozycji leżącej.
9. Duży kosz zakupowy - jako, że 3 ręki nie posiadam
10. Dodatkowe duperelki typu torba na bambetle, folia przeciwdeszczowa itp. - ułatwienie, bo nie trzeba szukać dodatkowo.
11. stabilność wózka, większe maluchy lubią się przechylać i wyglądać bokami więc lepiej żeby wózek ie przechylał się razem z nimi;
12. jeśli chodzi o skrętne koła przednie to równie wygodna choć mniej popularna jest ruchoma tylna oś wózka i co ważne i skrętne koła przednie i ruchoma platforma powinny mieć opcję blokady, bo czasem szału można dostać jak ten wózek lata na boki a Ty masz tylko jedną rękę wolna, zresztą w trakcie jazdy np. tramwajem, czy autobusem blokada kółek też bardzo się przydaje;
13. ja dla mnie ważna jest tez możliwość wpięcia fotelika samochodowego, a co z tym, idzie dostępność odpowiednich adapterów;
14. łatwość zdejmowania pokrycia wózka w celu wyprania;

_________________________ ____________________

Edziu, trzeba dobrze poszukać Na razie wszystkie te wymagania spełnia ta moja wymarzona Bexa Lea, i właśnie ten wózek tak się składa - spokojnie wejdzie do matiza. Po złożeniu wymiary ma takie:

• wymiary po złożeniu szerokość 65cm
• wymiary po złożeniu długość 94cm(z kołami) , 85cm(bez kół)
• wymiary po złożeniu wysokość 30cm
  
  I chyba zdecydujemy się na 4 kołową wersję jednak - podoba mi się ta wersja z tymi niby 3 kołami (tak naprawdę to są 2 koła bliziutko siebie), ale wiele nieciekawych opinii czytałam, choć w sklepie nieźle mi się takie wózki prowadzi.
  

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

fajny też jest ten MIKADO, w różnych wariantach.
http://www.allegro.pl/item762966918_...isy_od_ss.html

[araczki]

Kropko, jestes, wrocilas??

Dziewczyny jestescie genialne z tymi wozkami. Ja mam o tym zero pojecia ale zaczyna mi switac pomalu.
Mieszkamy w domku wiec schody odpadaja, ale przy lesie i na spacery wiem, ze bede wybierac sie w tamta strone po drodze zwirowej, albo piaskowej.
Musze popatrzec w sklepie jak stokke stoi z amortyzacja
Ale jestem otwarta na inne typy ale poki co jest to dla mnie jakis kosmos.

Dzisiaj czuje sie grubo i ciezko. Daf, pisalas, ze dzisiaj wskoczylas w rurki i chyba schudlas, podobnie jak Yolanda.
ja chyba przytylam chociaz jem jak wrobelek
Siedze z rozpietym guzikiem w spodniach i mysle o golabkach, ktore wczoraj zrobilam na dzisiejszy obiad

[dafreen]

Napisane przez araczki

Kropko, jestes, wrocilas??

Dziewczyny jestescie genialne z tymi wozkami. Ja mam o tym zero pojecia ale zaczyna mi switac pomalu.
Mieszkamy w domku wiec schody odpadaja, ale przy lesie i na spacery wiem, ze bede wybierac sie w tamta strone po drodze zwirowej, albo piaskowej.
Musze popatrzec w sklepie jak stokke stoi z amortyzacja
Ale jestem otwarta na inne typy ale poki co jest to dla mnie jakis kosmos.

Dzisiaj czuje sie grubo i ciezko. Daf, pisalas, ze dzisiaj wskoczylas w rurki i chyba schudlas, podobnie jak Yolanda.
ja chyba przytylam chociaz jem jak wrobelek
Siedze z rozpietym guzikiem w spodniach i mysle o golabkach, ktore wczoraj zrobilam na dzisiejszy obiad

z tym chudnięciem to tak wiesz ... ja po prostu chyba nie przytyłam w tyłku ani w nogach, jedynie troszkę tacę talię... a, że u mnie zawsze było duuuuże wcięcie to jeszcze coś mi tam zostało.

a ja myślę o zupie pomidorowej, któr ą wczoraj zrobiłam i normalnie zapluję się chyba przed tym monitorem...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dajcie mi gołąbkaaaaaaaaaaaaaaaa

A może tak pochłonę grzybki marynowane z lodóweczki? Albo zrobię sobie bułę z serem i masłem czosnkowym? W nocy mi się śnił żółty ser Duuuuużo sera w lodówce, kilka wielkich kawałów

[araczki]

Napisane przez dafreen

z tym chudnięciem to tak wiesz ... ja po prostu chyba nie przytyłam w tyłku ani w nogach, jedynie troszkę tacę talię... a, że u mnie zawsze było duuuuże wcięcie to jeszcze coś mi tam zostało.

a ja myślę o zupie pomidorowej, któr ą wczoraj zrobiłam i normalnie zapluję się chyba przed tym monitorem...

ja tez zawsze niby chudzina, tylko troche wysoka (177) i talia jest jeszcze jakas ale beben zaczyna sterczec, zwlaszcza o tej porze i guzikowi musze podziekowac..
Boje sie, ze mi wlasnie pojdzie w uda i doopsko, gora ani drgnie

Smacznej pomidorowki to mija ulubiona ostatnio.
za to z ogorkami wszelakimi mam wojne nie moge nawet na nie patrzec.

Jeszcze 1 h i do domu

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

nie mówcie o takich pysznościach, bo mi ślina cieknie.
gołąbki, pomidorowa, i nawet ogórki- zjadłabym wszystko.

[araczki]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14588457]Dajcie mi gołąbkaaaaaaaaaaaaaaaa

A może tak pochłonę grzybki marynowane z lodóweczki? Albo zrobię sobie bułę z serem i masłem czosnkowym? W nocy mi się śnił żółty ser Duuuuużo sera w lodówce, kilka wielkich kawałów [/QUOTE]

Na golabka zapraszam zrobilam naprawde duzo (z 5 kg kapuchy), wiec dla nas dwoch wystarczy

Grzybek by wszedl taki marynowany oj tak, ale w lodowce niet a w sklepach tutaj nie maja

Ser Twoj mnie rozwalil

[dafreen]

Napisane przez araczki

ja tez zawsze niby chudzina, tylko troche wysoka (177) i talia jest jeszcze jakas ale beben zaczyna sterczec, zwlaszcza o tej porze i guzikowi musze podziekowac..
Boje sie, ze mi wlasnie pojdzie w uda i doopsko, gora ani drgnie

Smacznej pomidorowki to mija ulubiona ostatnio.
za to z ogorkami wszelakimi mam wojne nie moge nawet na nie patrzec.

Jeszcze 1 h i do domu

mnie ogórki wchodzą we wszelakiej formie oprócz korniszonów, ale ja po prostu nie znoszę octu i nic w tej kwestii się nie zmieniło....

to ja jednak troszkę mniejsza bo 170 cm i póki co poszło mi wszysto w cycki

a ja jeszcze 2,5 h w pracy ja chcę do domku już....

[velluto]

Witam mamuski
Podczytuje regularnie ale jakoś tak nie włączam sie do dyskusji, bo temat wozków i ubranek jest mi narazie obcy No ale ja jeszcze jestem przed 1 wizytą u gina, więc ciągle czekam na oficjalne potwierdzenie. Własnie zaczol mi sie 7tc więc mam nadzieje, że czwartkowa wizyta rozwieje wszelkie moje watpliwości
Ale wasze uwagi są bardzo cenne i napewno przydadza sie na przyszlość

Co do objawów to mi głownie dokuczaja piersi. Bolą i szczególnie wieczorem daja sie we znaki. No i pora rozejrzeć się za wiekszym biustonoszem
Sesnacji żołądkowych jak narazie brak, tylko czasami troche mnie muli.
Senność - brak
Zachcianki - brak
Emocje - jakos trzymam na wodzy
Jeszcze co mi dokucza - pryszcze (juz nie wiem co mam robić) i zimno na przemian z gorącem i dreszczami
Pozdrawiam poniedziałkowo

[Kakusia]

Napisane przez kropka75

Podobno nie tylko brzusio ale i jajniki czasem kują i jest to normalne. Ale jak się niepokoisz to faktycznie idź do gina, niech Cię uspokoi.

Bladość jest jak najbardziej normalna. Od wieków po tym kobiety poznawały, że inne kobiety są w ciąży. :0


____________

Ja też jutro idę do gina, tym razem z NFZ. Ciekawe czy da mi skierowanie na jakieś badania.
Na razie mam mniej do wydania na grupę krwi, bo znalazłam wypis ze szpitala sprzed dwóch lat z grupą krwi na nim.

Kropeczko po Twojej wypowiedzi postanowiłam nie panikować i cierpliwie wytrzymać do swojej czwartkowej wizyty przynajmniej przyjmie mnie jak należy a nie tak jakbym dziś poszła - na szybkiego w pośpiechu no bo się wepchała bez kolejki
Co do Gin na NFZ ja tak chodzę i już moją internistkę wypytałam i daje wszystkie niezbędne skierowania na badania, także nie generalizujmy, może Twój lekarz też okaże się spoko - mimo NFZ

Napisane przez biankaaa

Pochwaliłam sie juz na brzuszkowym to i tutaj wrzucam pierwsze "ciążowe" zdj Fasol(a) i Blanka z mama o ciążowego balonika jeszcze daleko ale wiem ze szybko minie Dla porównania mój brzuszek w 35t poprzedniej ciąży;P

Biankaaa śliczny miałaś brzusio i w ogóle jakaś Ty chudzina takiej to dobrze - po ciąży a taka laska

Napisane przez DAnia

Kakusia chyba jesteś 2 dni przede mną - ja ostatnią @ miałam 18.08. Widzę, że jednak wcześniej wybierasz się do gina - trzymam Ja też podobnie tłumaczę sobie różne kłucia w brzuszku... I nie moge się doczekać środy...

Dania co do wizyty - pozostaję przy czwartkowej
Co do wieku płody ojej to ja chyba nie umiem matematyki Bo ja miałam ostatnią @ 22.08 czyli 4 dni później niż Ty
ale zresztą obliczałam na kalkulatorze ciążowym i wychodzi, że jestem w 7 tc (w sobotę minął 6tc, czyli od wczoraj zaczął się 7tc)
Co do Twoich snów wiesz, że w snach bywa na opak

Napisane przez DAnia

Czy Wy też jesteście bardziej nerwowe? Bo u mnie albo TŻ przegina, albo ja jakoś mocniej reaguje i od razu najpierw jestem wściekła, a za chwilę chce mi się płakać... Teściowe też mnie jakoś bardziej drażnią ostatnio - nie wiem, czy to miarka się przebrała i za długo byłam grzeczną, cichutką synową, czy ja jestem taka rozchwiana. Na razie się jeszcze powstrzymuję, żeby nie powiedzieć za dużo...

Dziś do tego jeszcze mam muła od rana Po drodze do pracy miałam wrażenie, że już będą efekty specjalne, ale przeszło. Do tej pory pomagało mi zjedzenie czegokolwiek, a teraz nie działa....

Ojej widzę, że mamy podobnie
Ja jestem tak poirytowana wszystkim i wszystkimi, że tylko powstrzymuję się na każdym kroku, żeby komuś nie odpyskować
A teściowie wkurzają mnie ale to akurat od ponad roku jest normą

Też mnie muli od rana - w ogóle od wczoraj kręci mi się w głowie, dziś myślałam, że zwrócę śniadanie a żeby coś rano się napić? na nic nie miałam smaku.

Szajajaba mam podobne oczekiwania od wózka jak Ty, ale już i tak z mężem wybraliśmy swój typ, który nie zapowiada się na zmianę Jumperek X odpowiada Nam pod każdym względem

Napisane przez velluto

Witam mamuski
Podczytuje regularnie ale jakoś tak nie włączam sie do dyskusji, bo temat wozków i ubranek jest mi narazie obcy No ale ja jeszcze jestem przed 1 wizytą u gina, więc ciągle czekam na oficjalne potwierdzenie. Własnie zaczol mi sie 7tc więc mam nadzieje, że czwartkowa wizyta rozwieje wszelkie moje watpliwości
Ale wasze uwagi są bardzo cenne i napewno przydadza sie na przyszlość

Widzę, że obie jesteśmy jeszcze przed pierwszą wizytą (Dania również ), obie w 7 tc (Dania również) więc witam Cię Velluto cieplutko
Mi temat wózka obcy nie jest od dawna, bo od dawna miałam pod tym względem fioła a wczoraj wyciągnęłam całą stertę mamusiowatych gazet i poczytałam sobie o wyprawce - pewnie po pierwszej wizycie zamówię już coś na allegro

Poza tym w ogóle się dzisiaj nie wyspałam - w pracy chodziłam jak zombi! Dlatego chwilkę poszperam na all i idę lulu

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Kakusia

Widzę, że obie jesteśmy jeszcze przed pierwszą wizytą (Dania również ), obie w 7 tc (Dania również) więc witam Cię Velluto cieplutko

Ja też jestem przed pierwszą wizytą, którą mam w przyszły piątek- 16.10. i też zaczęłam 7 tc. - ostatnia @ 21. 08.

[kitty241]

Cześć Mamcie...
dawno nie zagladałam, nie pisałam ale powoli się załamuję...pracodawca zrobił mnie w h.... Dał do podpisania umowę na 3 m-ce ale był bląd w druku, poszło do przedrukowania...za kilka dni byłam u gina, dostałam świstek dla szefa, ze zaciążyłam bo warunki pracy nieciekawe i musiałam dać zaświadczenie od razu...no więc dałam i przy okazji podpisałam umowę ale na 1 miesiąc...kierownik tłumaczył sie tym i oznajmił mi to bez mrugnięcia okiem, ze blokuję etat i że specjalnie poszłam do pracy w ciąży, zeby wymusić pieniądze...jestem teraz na L4 i do dnia porodu pieniądze dostanę ale co potem...jak we trójkę wyżyjemy z jednej pensji??? za co kupię wózek, wyrko dla malucha, ciuszki, kaszki itp??? idę sobie....popłaczę, spalę 1/4 peta i pójdę spać chyba, żeby nie myśleć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Potem jeszcze dostaniesz macierzyński zasiłek z ZUSu. A potem coś się znajdzie. A jak na 1 pensji będziecie, to warto zgłosić się do mopsu - to nie wstyd, tylko konieczność życiowa czasem. Spokojnie, ułoży się - zawsze jakoś się układa

[kitty241]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14591258]Potem jeszcze dostaniesz macierzyński zasiłek z ZUSu. A potem coś się znajdzie. A jak na 1 pensji będziecie, to warto zgłosić się do mopsu - to nie wstyd, tylko konieczność życiowa czasem. Spokojnie, ułoży się - zawsze jakoś się układa [/QUOTE]

sorry za wyrażenie ale gucio dostanę nie macierzyński...macierzyńs ki ponoć mi się nie należy bo nie mam umowy przedłużonej do dnia porodu
ale dzięki za pocieszenie

[kees26]

Witajcie Mamuśki

Napisane przez dafreen

Witajcie poniedziałkowo Mamusie

ja po weekendzie, ale w ogóle nie udało mi się odpocząć, bo dopadła mnie migrena i dwa dni normalnie wyjęte z życie wczoraj to myślałam, że będę ściany gryzła z bólu... w końcu się poddałam i wzięłam tabletkę... dla Okrucha też nie dobrze, jak ja się tak męczę... tak sobie przynajmniej tłumaczę, bo wyrzuty sumienia mam.... dziś tez mnie boli ale jeszcze w miarę znośnie jest na razie... ale jak tak dalej pójdzie to mnie te bóle głowy wykończą... nic jeść, nic zrobić...

Dafreen, ja od 5 lat cierpię na potworne migreny. Kiedyś ataki miałam średnio raz w miesiącu, ale w ciągu ostatnich 2 lat zdarza mi się atak co 3 a nawet 2 tygodnie To jest po prostu straszne. Na mnie nie działają standardowe leki przeciwbólowe, a lek, który troszkę łagodzi ból -Nimesil - jest w ciąży absolutnie zakazany.Ja mam nadzieję, że tak jak u mojej mamy, migreny miną mi w ciąży i nigdy więcej się nie pojawią - tak jest ponoć bardzo często. Odpukać, ale od ponad 3 tygodni mam spokój. Przed datą ostatniej @, której oczywiście nie dostałam też miałam okropny atak. Ale miałam jakieś takie przeczucie, żeby nic a nic nie brać, męczyłam się 2 dni niemiłosiernie, ale dzięki Bogu nic nie wzięłam. Z tego co wiem, to w ciąży z przeciwbólowych chyba tylko apap można brać, ale lepiej skonsultować to z lekarzem. Mam nadzieję, że jak najmniej te migreny będą Tobie (i mnie) dokuczać w ciąży

[stokrotka_to_ja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14588037]No to na razie mamy takie wymagania wózkowe:

1. Duże, pompowane koła, bym mogła wózek prowadzić nie tylko po idealnie równej drodze, ale też po chodnikowych dziurach, lesie, łące itd.
2. W związku z powyższym również - amortyzacja wózka.
3. I w związku z powyższym - skrętne przednie koła z możliwością blokady
4. Możliwość przepięcia gondoli czy spacerówki przodem/tyłem do kierunku jazdy - sama miewam chorobę lokomocyjną i nie trawię jazdy tyłem, niech tak maluch też źle będzie się czuł i co? Muszę mieć opcję przepinania kierunku.
5. Wózek, który będę mogła przerobić na spacerówkę
6. Regulacja wysokości rączki - moje 156cm wzrostu i małża 179cm - musi być regulacja i tyle.
7. Możliwość dobrego złożenia wózka, gdyż matiz wielkim autkiem nie jest
8. Możliwość rozłożenia spacerówki do pozycji leżącej.
9. Duży kosz zakupowy - jako, że 3 ręki nie posiadam
10. Dodatkowe duperelki typu torba na bambetle, folia przeciwdeszczowa itp. - ułatwienie, bo nie trzeba szukać dodatkowo.
11. stabilność wózka, większe maluchy lubią się przechylać i wyglądać bokami więc lepiej żeby wózek ie przechylał się razem z nimi;
12. jeśli chodzi o skrętne koła przednie to równie wygodna choć mniej popularna jest ruchoma tylna oś wózka i co ważne i skrętne koła przednie i ruchoma platforma powinny mieć opcję blokady, bo czasem szału można dostać jak ten wózek lata na boki a Ty masz tylko jedną rękę wolna, zresztą w trakcie jazdy np. tramwajem, czy autobusem blokada kółek też bardzo się przydaje;
13. ja dla mnie ważna jest tez możliwość wpięcia fotelika samochodowego, a co z tym, idzie dostępność odpowiednich adapterów;
14. łatwość zdejmowania pokrycia wózka w celu wyprania;

_________________________ ____________________

Edziu, trzeba dobrze poszukać Na razie wszystkie te wymagania spełnia ta moja wymarzona Bexa Lea, i właśnie ten wózek tak się składa - spokojnie wejdzie do matiza. Po złożeniu wymiary ma takie:

• wymiary po złożeniu szerokość 65cm
• wymiary po złożeniu długość 94cm(z kołami) , 85cm(bez kół)
• wymiary po złożeniu wysokość 30cm
  
  I chyba zdecydujemy się na 4 kołową wersję jednak - podoba mi się ta wersja z tymi niby 3 kołami (tak naprawdę to są 2 koła bliziutko siebie), ale wiele nieciekawych opinii czytałam, choć w sklepie nieźle mi się takie wózki prowadzi.
  

[/QUOTE]

taki tez by Ci chyba pasował http://www.allegro.pl/item751407537_...gwarancja.html

tylko ta cena :/

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Stokrotko, też na mutsiaka patrzyłam, no ale bexa 1500zł, mutsy 8 stów więcej :/

[kitty241]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14591546]Stokrotko, też na mutsiaka patrzyłam, no ale bexa 1500zł, mutsy 8 stów więcej :/[/QUOTE]

Szajajaba a coś takiego http://www.allegro.pl/item757101087_...sc_gratis.html
mi się bardzo podoba......tylko za co ja go kupię? chyba puszki i butelki zacznę zbierać

[kees26]

Napisane przez velluto

Witam mamuski
Podczytuje regularnie ale jakoś tak nie włączam sie do dyskusji, bo temat wozków i ubranek jest mi narazie obcy No ale ja jeszcze jestem przed 1 wizytą u gina, więc ciągle czekam na oficjalne potwierdzenie. Własnie zaczol mi sie 7tc więc mam nadzieje, że czwartkowa wizyta rozwieje wszelkie moje watpliwości
Ale wasze uwagi są bardzo cenne i napewno przydadza sie na przyszlość

Co do objawów to mi głownie dokuczaja piersi. Bolą i szczególnie wieczorem daja sie we znaki. No i pora rozejrzeć się za wiekszym biustonoszem
Sesnacji żołądkowych jak narazie brak, tylko czasami troche mnie muli.
Senność - brak
Zachcianki - brak
Emocje - jakos trzymam na wodzy
Jeszcze co mi dokucza - pryszcze (juz nie wiem co mam robić) i zimno na przemian z gorącem i dreszczami
Pozdrawiam poniedziałkowo

Witaj velluto

Ja z objawów ciążowych mam jedynie ból piersi i brzucha jak przed @.
Co do biustonosza, to już zaopatrzyłam się w odpowiedni model ciążowy Triumpha z serii Mamabel - jest to biustonosz "rosnący" wraz z powiększającymi się piersiami. Jest meeega wygodny i przyjemny w noszeniu
Pomimo, że mam duży biust (mam nadzieję, ze mi nie urośnie jeszcze zbyt wiele, raczej nie byłoby to w moim przypadku wskazane) a biustonosz nie ma fiszbin, usztywnień itd., to i tak pięknie podtrzymuje piersi, naprawdę polecam. I jak na triumpha, to nie jest aż tak drogo - ok. 70 zł. Szkoda tylko, że występuje w jednym kolorze - białym.

Napisane przez kitty241

Cześć Mamcie...
dawno nie zagladałam, nie pisałam ale powoli się załamuję...pracodawca zrobił mnie w h.... Dał do podpisania umowę na 3 m-ce ale był bląd w druku, poszło do przedrukowania...za kilka dni byłam u gina, dostałam świstek dla szefa, ze zaciążyłam bo warunki pracy nieciekawe i musiałam dać zaświadczenie od razu...no więc dałam i przy okazji podpisałam umowę ale na 1 miesiąc...kierownik tłumaczył sie tym i oznajmił mi to bez mrugnięcia okiem, ze blokuję etat i że specjalnie poszłam do pracy w ciąży, zeby wymusić pieniądze...jestem teraz na L4 i do dnia porodu pieniądze dostanę ale co potem...jak we trójkę wyżyjemy z jednej pensji??? za co kupię wózek, wyrko dla malucha, ciuszki, kaszki itp??? idę sobie....popłaczę, spalę 1/4 peta i pójdę spać chyba, żeby nie myśleć

Kurcze, współczuję Ci..
Przyszła mama nie powinna mieć takich zmartwień. Nie znam się na kodeksie pracy, kwestiach prawnych związanych ze zwolnieniami itp, ale zdaje się, że nasza kropeczka jest dość oblatana w tym temacie - może podsunie Ci jakieś rozwiązanie. Póki co, spróbuj się nie stresować zbyt mocno

[kitty241]

Napisane przez kees26

Kurcze, współczuję Ci..
Przyszła mama nie powinna mieć takich zmartwień. Nie znam się na kodeksie pracy, kwestiach prawnych związanych ze zwolnieniami itp, ale zdaje się, że nasza kropeczka jest dość oblatana w tym temacie - może podsunie Ci jakieś rozwiązanie. Póki co, spróbuj się nie stresować zbyt mocno

Rozmawiałam już z Kropcią..powiedziała mi że macierzyński dostanę ale czytałam na stronie ZUSu przepisy i tam wychodzi na to że jednak nie dostanę...chyba, że czegoś nie kumam...