W kółko i w kółko, bez żadnych efektów... - Strona 112 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-20, 19:11   #3331
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
a niee, to taki rodzinny obiad póki co żadnych romansów nie mam, więc zaczekacie jeszcze na jakieś plotki w tym stylu
A już myślałam
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-20, 19:41   #3332
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

ja idę się powiesić.

amen.
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-20, 22:18   #3333
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14347034]A już myślałam[/QUOTE]

dam znać jak coś się będzie w tym kierunku działo
a Ty jak? bo tam nagle dwóch facetów się koło Ciebie kręciło


Cytat:
Napisane przez Corny Pokaż wiadomość
ja idę się powiesić.

amen.
tia. kochana, co znowu tam rozpaczasz? proszę się nie załamywać! Nie traktur diety jak kary, a jak nowy sposób życia. Jak zjesz coś kalorycznego czasu to tragedii nie będzie! Więc się nie zadręczaj
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-21, 18:29   #3334
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Corny Pokaż wiadomość
ja idę się powiesić.

amen.
Jeśli to przez diete to nie warto

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
dam znać jak coś się będzie w tym kierunku działo
a Ty jak? bo tam nagle dwóch facetów się koło Ciebie kręciło
Trzymam za słowo u mnie ciekawie, nie narzekam. Musze takiemu jednemu powiedzieć, że możemy zostać tylko znajomymi i nic nic więcej, a kurcze nie umiem taka odważna jestem o!
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 11:13   #3335
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14363833]Jeśli to przez diete to nie warto


Trzymam za słowo u mnie ciekawie, nie narzekam. Musze takiemu jednemu powiedzieć, że możemy zostać tylko znajomymi i nic nic więcej, a kurcze nie umiem taka odważna jestem o![/QUOTE]

też uważam, że dieta to przyjemność, a nie chęć popełnienia rytualnego mordu na sobie samej, więc luz ja tam już się nie stresuję niczym. Jak mam ochotę to zjem jagodziankę czy kawałek czekolady albo loda, ale nadal ćwiczę. Więc może nie schudnę wiele, ale i tak jestem szczęśliwa

Aj, wiem jak ciężko jest powiedzieć komuś "zostańmy przyjaciółmi". Na pewno musi bardzo ranić drugą osobę taka informacja. Bądź dzielna!
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 13:59   #3336
anyes
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 108
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Witajcie. Wprawdzie nie mam nadwagi, ale odchudzałam się kiedyś. Piszę więc z własnego doświadczenia. Na początek proponuję wam, żebyście się nauczyły jeść 5 razy dziennie o stałych porach. Bez diety. Po prostu 5 razy dziennie. Ja zrobiłam trochę inaczej, bo nauczyłam się jeść 3 razy dziennie. Ale skoro dietetycy mówią, że 5 razy to nie będę się sprzeczać. Mnie zajęło to 3 tygodnie. Przyznaję, że w wielkich bólach. Na początku myślałam tylko i wyłącznie o jedzeniu. Ponieważ w tamtym czasie siedziałam w domu (nie pracowałam ani nie chodziłam do szkoły) było strasznie. Uwierzcie mi, że po 3 tygodniach moja "obsesja" na punkcie jedzenia przeszła. Minęło już 10 lat i w tej chwili jem 4 razy dziennie. Zmodyfikowałam trochę bo jednak 3 razy dziennie to za długie przerwy w jedzeniu. Teraz jem mniej więcej tak: sniadanie ok. 8:00 rano, obiad ok. 12:00, podwieczorek (owoce czasem ciastko lub batonik) ok. 16:00 i kolację ok. 19:00. Nie jest to regularne, niezmienne i zawsze tak samo, ale mniej więcej tego sie trzymam. Wiem, że w większości lubicie słodycze,chipsy itp. Jako szczupła osoba powiem wam, że jednak prawie ich nie jem. Lubię, ale rzadko jem. Mam motywację, bo słodycze zwiększają moje problemy z cerą. Ze dwa razy do roku rzucam je całkowicie na miesiąc. Jak nie jem wcale to przechodzi ochota na nie. Więc może spróbujcie całkowicie rzucić. Nie wiem, czy na wszystkich tak to działa, ale mam koleżankę, która też rzuciła i też tak zareagowała. Mam nadzieję, że może ktoś skorzysta.
anyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 19:29   #3337
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
też uważam, że dieta to przyjemność, a nie chęć popełnienia rytualnego mordu na sobie samej, więc luz ja tam już się nie stresuję niczym. Jak mam ochotę to zjem jagodziankę czy kawałek czekolady albo loda, ale nadal ćwiczę. Więc może nie schudnę wiele, ale i tak jestem szczęśliwa
Taaa, bo od czasu zjeść coś słodkiego jeśli jest ochota to nawet jest wskazane, ale z rozsądkiem

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
Aj, wiem jak ciężko jest powiedzieć komuś "zostańmy przyjaciółmi". Na pewno musi bardzo ranić drugą osobę taka informacja. Bądź dzielna!
Te słowa dla faceta to jak cios poniżej pasa

Cytat:
Napisane przez anyes Pokaż wiadomość
Witajcie. Wprawdzie nie mam nadwagi, ale odchudzałam się kiedyś. Piszę więc z własnego doświadczenia. Na początek proponuję wam, żebyście się nauczyły jeść 5 razy dziennie o stałych porach. Bez diety. Po prostu 5 razy dziennie. Ja zrobiłam trochę inaczej, bo nauczyłam się jeść 3 razy dziennie. Ale skoro dietetycy mówią, że 5 razy to nie będę się sprzeczać. Mnie zajęło to 3 tygodnie. Przyznaję, że w wielkich bólach. Na początku myślałam tylko i wyłącznie o jedzeniu. Ponieważ w tamtym czasie siedziałam w domu (nie pracowałam ani nie chodziłam do szkoły) było strasznie. Uwierzcie mi, że po 3 tygodniach moja "obsesja" na punkcie jedzenia przeszła. Minęło już 10 lat i w tej chwili jem 4 razy dziennie. Zmodyfikowałam trochę bo jednak 3 razy dziennie to za długie przerwy w jedzeniu. Teraz jem mniej więcej tak: sniadanie ok. 8:00 rano, obiad ok. 12:00, podwieczorek (owoce czasem ciastko lub batonik) ok. 16:00 i kolację ok. 19:00. Nie jest to regularne, niezmienne i zawsze tak samo, ale mniej więcej tego sie trzymam. Wiem, że w większości lubicie słodycze,chipsy itp. Jako szczupła osoba powiem wam, że jednak prawie ich nie jem. Lubię, ale rzadko jem. Mam motywację, bo słodycze zwiększają moje problemy z cerą. Ze dwa razy do roku rzucam je całkowicie na miesiąc. Jak nie jem wcale to przechodzi ochota na nie. Więc może spróbujcie całkowicie rzucić. Nie wiem, czy na wszystkich tak to działa, ale mam koleżankę, która też rzuciła i też tak zareagowała. Mam nadzieję, że może ktoś skorzysta.
Dziękujemy za rady wiemy o tym wszystkim, ale np ja pomimo, że odstawie słodkie i tak nie chudnę. Oprócz regularnych posiłków, braku słodyczy musi być też ruch. Tylko nie zawsze jest na to czas
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-22, 21:00   #3338
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Ej, no ja wiem, że ludzie starają się dobrze doradzić i pomagać, ale przepraszam bardzo, cały ten wątek opiera się na zasadach regularnych posiłków, mniejszych porcji, zwiększonej dawki ćwiczeń. Najpierw radzę poczytać wątek, a dopiero później dawać swoje rady... Przepraszam za ostre słowa, ale już denerwują mnie osoby, które pojawią się na wątku jeden jedyny raz i obsypują nas genialnymi i innowacyjnymi pomysłami...
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 21:42   #3339
topcia06
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 886
GG do topcia06
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
Ej, no ja wiem, że ludzie starają się dobrze doradzić i pomagać, ale przepraszam bardzo, cały ten wątek opiera się na zasadach regularnych posiłków, mniejszych porcji, zwiększonej dawki ćwiczeń. Najpierw radzę poczytać wątek, a dopiero później dawać swoje rady... Przepraszam za ostre słowa, ale już denerwują mnie osoby, które pojawią się na wątku jeden jedyny raz i obsypują nas genialnymi i innowacyjnymi pomysłami...
Też tak uważam... I nie lubię jak się ludzie udzielają nie mając pojęcia w ogóle o naszych zasadach na tym wątku itd.
Ale co zrobić...
__________________
Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów: a czymże jest dieta, jeśli nie tym?
topcia06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 09:36   #3340
anyes
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 108
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Zaglądam na to forum od jakichś dwóch tygodni. Odkryłam je przypadkiem, poczytałam i poobserwowałam jak tu jest - dlatego był to mój pierwszy post. Czy na tym skończę swoją działalność pisarską tutaj? - jeszcze nie wiem. Nie miałam czasu obejrzeć wszystkiego i nie wiem dokładnie jakie tu są inne wątki, ani czy w przyszłości nie będę miała potrzeby założyć swój. Czułam, że mi się dostanie za pisanie w tym wątku.
To co napisałam pochodzi z mojego własnego doświadczenia. Bardzo się starałam nie zdzielać Was po głowie z wyższością i mądrością. Chciałam napisać jak to było u mnie. Podzielić się z wami moim doświadczeniem. Napisałam poprzedni post bo jestem żywym przykładem na to, że można schudnąć raz a dobrze. Jestem pewna, że w większości wiecie, że dieta jest już na zawsze, ale w głębi ducha macie nadzieję, że jak schudniecie to będziecie mogły funkcjonować bez diety i jeść co zechcecie.
Na pewno to co napisałam nie jest ani genialne ani innowacyjne. Domyślam się, że niektóre z Was o odchudzaniu wiedzą wszystko. Tylko, że raczej nie pisze tu nikt komu się udało i nikt wam nie napisze jak to zrobić. Jak to wygląda w praktyce. Jak się do tego zabrać. Jak się odchudzać, żeby schudnąć naprawdę, a nie odchudzać się bezskutecznie latami. Suche informacje niewiele dają. Nie jest waszym celem odchudzanie się ale schudnięcie. Czyż nie? Kisicie się w sosie własnym i dobrze wam ze sobą, ale nie o to chodzi. Wasze zadanie to schudnąć. I to nie na jakiś czas tylko na zawsze.
Dlaczego napisałam poprzedni post? Same wiecie, że ciężko jest zacząć z dnia na dzień jeść zupełnie inaczej niż do tej pory. Jak jednego dnia jadło się 5000 kilokalorii i było niewiele ruchu a drugiego przerzuca się na 1000 kilokalorii, zaczyna się uprawiać sport, rzuca się wszystkie słodycze, chipsy itp. To jednak to jest za duży szok dla organizmu i dla psychiki. Przypuszczalnie dlatego macie taki tytuł wątku - chcecie ale wam się nie udaje. Wasza psychika buntuje się przeciwko temu. Ona nie chce żadnych zmian. Dobrze jej było - po co to zmieniać? Dlatego lepiej jest zacząć małymi kroczkami i powolutku, powolutku zmieniać. Ja zaczęłam od przyzwyczajenia organizmu do jedzenia 3 razy dziennie. Potem wprowadziłam resztę zmian. Bardzo długo to trwało. Nie chudłam 5 kilo w miesiąc, ale schudłam trwale.
Co do słodyczy. Być może samo rzucenie słodyczy nie pomoże w schudnięciu, ale nie oszukujmy się - słodycze są śmieciową żywnością. Nawet jeśli dzięki rzuceniu nie schudniecie, to rzucenie słodyczy i tak wyjdzie wam na dobre. Nie będę się tu rozpisywać dlaczego. Macie internet to poszukajcie i poczytajcie.
Każdej z was z osobna nie udzielę rady, bo was nie znam, nie wiem jak się odchudzacie ani czemu wam to nie wychodzi. Niewykluczone, że niektóre z was nic, albo niewiele robią w celu schudnięcia tylko tu piszą, żeby im było lepiej (w stylu: nie jestem sama z tym problemem, inni też mają nadwagę i żyją).
Być może dla niektórych to co napisałam to prawda oczywista. A dla innych to może być coś nowego. Pewnie nie napiszą mi podziękowań, ale skorzystają (tylko teoretyzuję na ten temat). Pomyślcie proszę o tym, zanim obrzucicie mnie błotem.
Domyślam się, że wolałybyście, żebym miała nadwagę i wtedy miałabym pozwolenie na napisanie tutaj postu. Pozdrawiam!
anyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-23, 19:31   #3341
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez anyes Pokaż wiadomość
Zaglądam na to forum od jakichś dwóch tygodni. Odkryłam je przypadkiem, poczytałam i poobserwowałam jak tu jest - dlatego był to mój pierwszy post. Czy na tym skończę swoją działalność pisarską tutaj? - jeszcze nie wiem. Nie miałam czasu obejrzeć wszystkiego i nie wiem dokładnie jakie tu są inne wątki, ani czy w przyszłości nie będę miała potrzeby założyć swój. Czułam, że mi się dostanie za pisanie w tym wątku.
To co napisałam pochodzi z mojego własnego doświadczenia. Bardzo się starałam nie zdzielać Was po głowie z wyższością i mądrością. Chciałam napisać jak to było u mnie. Podzielić się z wami moim doświadczeniem. Napisałam poprzedni post bo jestem żywym przykładem na to, że można schudnąć raz a dobrze. Jestem pewna, że w większości wiecie, że dieta jest już na zawsze, ale w głębi ducha macie nadzieję, że jak schudniecie to będziecie mogły funkcjonować bez diety i jeść co zechcecie.
Na pewno to co napisałam nie jest ani genialne ani innowacyjne. Domyślam się, że niektóre z Was o odchudzaniu wiedzą wszystko. Tylko, że raczej nie pisze tu nikt komu się udało i nikt wam nie napisze jak to zrobić. Jak to wygląda w praktyce. Jak się do tego zabrać. Jak się odchudzać, żeby schudnąć naprawdę, a nie odchudzać się bezskutecznie latami. Suche informacje niewiele dają. Nie jest waszym celem odchudzanie się ale schudnięcie. Czyż nie? Kisicie się w sosie własnym i dobrze wam ze sobą, ale nie o to chodzi. Wasze zadanie to schudnąć. I to nie na jakiś czas tylko na zawsze.
Dlaczego napisałam poprzedni post? Same wiecie, że ciężko jest zacząć z dnia na dzień jeść zupełnie inaczej niż do tej pory. Jak jednego dnia jadło się 5000 kilokalorii i było niewiele ruchu a drugiego przerzuca się na 1000 kilokalorii, zaczyna się uprawiać sport, rzuca się wszystkie słodycze, chipsy itp. To jednak to jest za duży szok dla organizmu i dla psychiki. Przypuszczalnie dlatego macie taki tytuł wątku - chcecie ale wam się nie udaje. Wasza psychika buntuje się przeciwko temu. Ona nie chce żadnych zmian. Dobrze jej było - po co to zmieniać? Dlatego lepiej jest zacząć małymi kroczkami i powolutku, powolutku zmieniać. Ja zaczęłam od przyzwyczajenia organizmu do jedzenia 3 razy dziennie. Potem wprowadziłam resztę zmian. Bardzo długo to trwało. Nie chudłam 5 kilo w miesiąc, ale schudłam trwale.
Co do słodyczy. Być może samo rzucenie słodyczy nie pomoże w schudnięciu, ale nie oszukujmy się - słodycze są śmieciową żywnością. Nawet jeśli dzięki rzuceniu nie schudniecie, to rzucenie słodyczy i tak wyjdzie wam na dobre. Nie będę się tu rozpisywać dlaczego. Macie internet to poszukajcie i poczytajcie.
Każdej z was z osobna nie udzielę rady, bo was nie znam, nie wiem jak się odchudzacie ani czemu wam to nie wychodzi. Niewykluczone, że niektóre z was nic, albo niewiele robią w celu schudnięcia tylko tu piszą, żeby im było lepiej (w stylu: nie jestem sama z tym problemem, inni też mają nadwagę i żyją).
Być może dla niektórych to co napisałam to prawda oczywista. A dla innych to może być coś nowego. Pewnie nie napiszą mi podziękowań, ale skorzystają (tylko teoretyzuję na ten temat). Pomyślcie proszę o tym, zanim obrzucicie mnie błotem.
Domyślam się, że wolałybyście, żebym miała nadwagę i wtedy miałabym pozwolenie na napisanie tutaj postu. Pozdrawiam!
wtf??? słucham? że co? szczerze mówiąc, nie widzę niczego sensownego w zamieszczaniu tutaj Twoich rad, a przynajmniej nie w takim tonie! przeczytałaś tylko tytuł wątku, a w ogóle nie wgłębiłaś w jego treść - gratulacje, naprawdę po pierwsze, to wątek ma taki tytuł a nie inny, bo zbierają się tu dziewczyny, którym odchudzanie nie wychodziło teoretycznie PRZED przystąpieniem do wątku - wspomagamy się wiedzą i pomocą, aby to zmienić - to jest Nasz główny cel. dziwne by było jakbyśmy prawie 2 lata siedziały w wątku i użalały się, że nie chudniemy, a codziennie jadły kilogram pączków przed telewizorkiem....
co do powiększonego i wytłuszczonego - tak, nienawidzimy dziewczyn, którym udało się schudnąć(i wchodzą na forum o dietach, żeby wszystkim sugerować, że im tego zazdroszczą) gnoimy je i w ogóle nie mają prawa wstępu do Naszego wątku MegaWielkichGrubasek, które kochają swój tłuszczyk błagam Cię - nie wiem, czy którakolwiek z Nas ma jeszcze nadwagę i ja osobiście nigdy jej nie miałam, a i tak jakoś "mam pozwolenie" tutaj pisać

to była moja pms'owa odpowiedź na błyskotliwość koleżanki.
potwierdzam, że żyję. jednak diety nie trzymam, nie ćwiczę - jestem ciągle zmęczona przed @ + jeszcze mam straszną nerwówkę ostatnio i po prostu mnie to już wykańcza na nic nie mam ochoty, tym bardziej na odchudzanie, ale niedługo mam nadzieję, zbiorę się w garść...

EDIT: ale jest i dobra wiadomość - WCZORAJ KUPIŁAM SPODNIE W ROZMIARZE 36!!!
__________________
http://onet.pl

Edytowane przez Corny
Czas edycji: 2009-09-23 o 19:35
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 08:13   #3342
anyes
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 108
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

1. Jak do tej pory jest to drugie forum, na które zaglądam. Pierwsze to forum dla facetów gdzie jest surowy zakaz pisania NIE NA TEMAT WĄTKU - Posty nie na temat są usuwane lub przenoszone (sic!). Dlatego też napisałam NA TEMAT. Jestem tak przyzwyczajona.
2. Jestem też przyzwyczajona, że na forum każdy może wyrazić swoje zdanie. Nawet jeśli jest to zdanie kontrowersyjne, lub powielane po innych. Po prostu: MOJE ZDANIE, MOJA OPINIA, MOJA MYŚL, MOJE DOŚWIADCZENIE.
3. Tamto forum przyzwyczaiło mnie też do tego, że wolno mi napisać w każdym wątku nawet jeśli wszystkim forumowiczom się to nie podoba. Żaden facet jak do tej pory nie miał do mnie żadnych pretensji, że coś tam napisałam. Nie widziałam tam nigdy żeby jeden forumowicz miał pretensje do drugiego, że ten drugi coś tam napisał. Dlatego jestem trochę zaszokowana.
4. Jeżeli kilku osobom mój post się nie podoba nie oznacza to, że nikomu się nie podoba. Niewykluczone, że ktoś z niego skorzysta.
5. Ja miałam problem z depilacją. Szukałam w internecie informacji jak sobie z tym poradzić. Znalazłam odpowiedź na mój problem w tym właśnie forum. Na tej stronie internetowej. KILKANAŚCIE OSÓB PISAŁO NA TEMAT MOJEGO PROBLEMU I POPDPOWIEDZIAŁO MI ROZWIĄZANIE ROZWIĄZANIE, KTÓRE OKAZAŁO SIĘ SKUTECZNE. Gdyby na ten temat pisała jedna osoba, może bym jej nie uwierzyła, albo wcale nie znalazłabym jej postu.
6. Znalazłam przypadkiem na jednym z wątków wypowiedź, że "stare" wizażanki nie lubią "nowych". To prawda. Powinnam była najpierw naprodukować ze 100 postów, za przeproszeniem "o d.... Maryni" zanim tu napisałam.
7. Co do mojego tonu. Jestem po prostu konkretna i rzeczowa. Nic na to nie poradzę. Taka właśnie jestem. Lubię taka być.
8. Zauważyłam, że dziewczyny często piszą mniej więcej tak: "Przepraszam, że tu piszę, ale..." W domyśle: "Przepraszam, że piszę. Nie zasłużyłam na łaskę napisania postu tutaj, ale się ośmielam i mam nadzieję, że nie potraktujecie mnie źle." Kochane dziewczyny, jak napisałam wyżej do tej pory korzystałam z męskiego forum i uwierzcie mi NIE WIDZIAŁAM TAM ANI JEDNEGO POSTU, KTÓRY ZACZYNAŁBY SIĘ LUB KOŃCZYŁ NA PISANIU "PRZEPRASZAM, ŻE PISZĘ". Forum po to jest żeby na nim pisać, więc nie będę przepraszać, że ośmieliłam się napisać w chęci zdobycia waszej sympatii oraz otrzymania akceptacji czy pozwolenia.
9. Na tym kończę pisanie w tym wątku. Nie o to mi chodziło.
Pozdrawiam!

Edytowane przez anyes
Czas edycji: 2009-09-24 o 13:56 Powód: Zapomniałam dodać.
anyes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 16:22   #3343
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez anyes Pokaż wiadomość
2. Jestem też przyzwyczajona, że na forum każdy może wyrazić swoje zdanie. Nawet jeśli jest to zdanie kontrowersyjne, lub powielane po innych. Po prostu: MOJE ZDANIE, MOJA OPINIA, MOJA MYŚL, MOJE DOŚWIADCZENIE.
Alez proszę bardzo, możesz wyrażać swoje zdanie przecież nikt Ci tego nie zabroni.
Cytat:
Napisane przez anyes Pokaż wiadomość
6. Znalazłam przypadkiem na jednym z wątków wypowiedź, że "stare" wizażanki nie lubią "nowych". To prawda. Powinnam była najpierw naprodukować ze 100 postów, za przeproszeniem "o d.... Maryni" zanim tu napisałam.
Bzdura! tak mówią tylko te "nowe" wizażanki, które właśnie piszą "o d.... Maryni" po to tylko, żeby mieć duża ilość postów, bo wg co niektórych ilość postów oznacza czy jest się fajnym czy nie. A wystarczyło by czasem przeczytać kilka stron wątku, żeby się zorientować co i jak a potem coś napisać

Cytat:
Napisane przez anyes Pokaż wiadomość
Zauważyłam, że dziewczyny często piszą mniej więcej tak: "Przepraszam, że tu piszę, ale..." W domyśle: "Przepraszam, że piszę. Nie zasłużyłam na łaskę napisania postu tutaj, ale się ośmielam i mam nadzieję, że nie potraktujecie mnie źle
Zwrot "przepraszam" jest czysto grzecznościowy i na pewno sama go używasz np gdy chcesz się kogoś o coś spytać. Nie widzę w tym żadnej łaski
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 16:40   #3344
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

anyes - nie chodzi Nam o to, że po raz tysięczny napisałaś o tym, co już wiemy. kilka takich osób już się tu przewinęło i jakoś nie zostały obrzucone błotem oO' mnie osobiście nie spodobał się ton wypowiedzi - najpierw rozkazujący + jakbyśmy były małymi dziećmi, a potem jeszcze jakieś domysły, że wszystkie siedzimy na grubych pupskach i nic nie robimy, a tylko się żalimy. to chyba nie z Naszą reakcją jest tu coś nie tak?
Na Wizażu ogólnie panuje (przynajmniej w moim mniemaniu) zazwyczaj kultura i grzeczność w stosunku do innych - może po męskim forum jesteś nieprzyzwyczajona i przez to Twoja wypowiedź była nieco ostra - nie wiem. chociaż wydaje mi się, że na każdym forum ludzie mieliby pretensje o wcinanie się w wątek bez przeczytania jego treści
chyba wszystko już wyjaśnione, oczywiście, możesz pisać z Nami, ale może najpierw zapoznaj się przynajmniej z kilkoma ostatnimi stronami...
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-24, 18:06   #3345
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Anyes - nikt nie mówi, że nie chcemy Cię na swoim wątku, ale zamiast wpadać do nas i pisać swoje rady, może najpierw byś trochę sprawdziła, co się u nas działo od momentu założenia danego tematu?
To tak jakbym ja teraz zajrzała na dwuletni wątek, w którym dziewczyna pytała się czy obcinać włosy czy nie i kazała jej tego nie robić. Co ma to do rzeczy po takim czasie? I nowe wizażanki są bardzo mile widziane, bo przecież my kiedyś też byłyśmy tu nowe, prawda? Tylko trzeba wiedzieć jak się zachować, nawet na takim forum. Jak idziesz do całkowicie nowych ludzi do domu to na wstępie od razu mówisz im, że powinni przemalować pokój, wywalić kanapę i kupić nowy telewizor, a naczynia zamienić na inny wzór? Dobre rady można dawać jak się kogoś bliżej pozna i ten ktoś będzie oczekiwał od nas pomocy.

I nie, nie jesteśmy tłuste, zapasione, ani z nadwagą. Jeśli uważasz, że na wizażu są tylko takie osoby, które z góry skazujesz na niepowodzenia, to ja dziękuję bardzo. Możesz być szczupła i piękna, ale swoją pychę schowaj głęboko. I nie ma co dzielić ludzi na tych lepszych-chudych i gorszych - grubych, bo nie jedna osoba z nadwagą jest lepsza od zarozumiałej modeleczki.

Już więcej nic nie napiszę, bo emocje mną targają. Chcesz dołączyć do wątku, to bardzo proszę, ale może najpierw powinnaś napisać nam coś o sobie, jak osiągnęłaś wymarzoną wagę itp, a nie od razu wskazówki, rady i pouczenia. Poczułam się jak przedszkolak zbesztany za źle wykonany rysunek. Humor od razu rewelacja. Nie ma to jak być słabą grubaską, która nie ma silnej woli i od roku trwania wątku, nie zdołała nic zmienić w swoim życiu. Dziękuję.
__________________
Passion is my fashion!

Edytowane przez Navien
Czas edycji: 2009-09-24 o 18:08
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 17:26   #3346
topcia06
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 886
GG do topcia06
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Nie wiem o czym Wy tutaj tak zażarcie rozprawiacie z nową "koleżanką" i musicie wybaczyć mi fakt, że nie będę tego czytała, bo nie chcę się niepotrzebnie denerwować pewnymi kwestiami

W każdym razie schudłam ostatnio kolejny kilogram, czyli od matury ubyło mi już 6 kg

Poza tym jutro wyjeżdżam na stałe do Warszawy. Swoje rzeczy już tam zawiozłam. Byłam też na spotkaniu organizacyjnym na uczelni, na którym to dowiedziałam się od naszej opiekunki roku, że studia na tym kierunku są bardzo trudne i że od początku życzy nam powodzenia. Wszyscy też mówili, że musimy uczyć się systematycznie, bo inaczej to nie damy sobie rady.
A mój plan na pierwszy semestr przewiduje zajęcia od 8:00 do średnio 18:00 codziennie. Tylko w piątek zajęcia są do 15:10, także super... Prawie każde zajęcia mam w innym budynku, a w ogóle nie znam Warszawy.

A Wam jak idzie, tak w ogóle?
__________________
Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów: a czymże jest dieta, jeśli nie tym?
topcia06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 18:44   #3347
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez topcia06 Pokaż wiadomość
Nie wiem o czym Wy tutaj tak zażarcie rozprawiacie z nową "koleżanką" i musicie wybaczyć mi fakt, że nie będę tego czytała, bo nie chcę się niepotrzebnie denerwować pewnymi kwestiami

W każdym razie schudłam ostatnio kolejny kilogram, czyli od matury ubyło mi już 6 kg

Poza tym jutro wyjeżdżam na stałe do Warszawy. Swoje rzeczy już tam zawiozłam. Byłam też na spotkaniu organizacyjnym na uczelni, na którym to dowiedziałam się od naszej opiekunki roku, że studia na tym kierunku są bardzo trudne i że od początku życzy nam powodzenia. Wszyscy też mówili, że musimy uczyć się systematycznie, bo inaczej to nie damy sobie rady.
A mój plan na pierwszy semestr przewiduje zajęcia od 8:00 do średnio 18:00 codziennie. Tylko w piątek zajęcia są do 15:10, także super... Prawie każde zajęcia mam w innym budynku, a w ogóle nie znam Warszawy.

A Wam jak idzie, tak w ogóle?
brawo Topciu, brawo! 6kg to super sprawa! Gratuluję
A z nową koleżanką już dyskusję skończyłyśmy. I dzięki Bogu.

Ja w zasadzie osiadłam na laurach i jakoś się nie odchudzam... Tzn niby odchudzam, ćwiczę itp, ale jakoś mało specjalnie

Co do uczelni, to faktycznie widzę, że masz makabryczny plan. Ja w tym roku będę miała zajęcia we wtorki, środy i czwartki, bo sama sobie tak ustawiłam, ale w sumie tylko 9h więc jak zaczynam o 10 to o 13 najpóźniej kończę itp U nas plany układamy według naszych indywidualnych preferencji, więc spoko. W te trzy dni zapisuję się na aerobik i do tego mam angielski dodatkowy. Więc trochę zajęć mnie czeka. No i czekam na telefon z pracy, aż mnie w końcu wyślą na wyrabianie książeczki sanepidowskiej.

I wiesz co, ja Warszawy też rewelacyjnie nie znałam, ale jakoś z czasem się połapałam, a zajęcia również mam w różnych budynkach, ale nie muszę dojeżdżać nigdzie autobusami czy coś. Wszystko na miejscu, najwyżej 15 minut drogi. Dasz radę, będzie na początku ciężko, ale szybko się przyzwyczaisz, wierzę w to

A jak Twoja wielka love?
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 19:43   #3348
topcia06
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 886
GG do topcia06
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

No trochę się tego wszystkiego boję, ale myślę, że będzie dobrze
Czekałam na ten okres swojego życia od kilku lat, więc nie spędzę go teraz na obawach. Zresztą lubię wyzwania
__________________
Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów: a czymże jest dieta, jeśli nie tym?
topcia06 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 12:06   #3349
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Dziewczyny, ja przepraszam, że rzadziej piszę, ale myszka mi nie działa, tak jak powinna i doprowadza mnie to do takiego szału, że nie zawsze udaje mi się dojść do "odpowiedz"
W ogóle mój brak motywacji się utrzymuje. Mam ostatnio beznadziejną sytuację w domu, jeszcze @ i nawet nie chce mi się myśleć o ćwiczeniach. Ogólnie cały ten tydzień, to była całkowita porażka dietowa i ćwiczeniowa. Zwłaszcza, że przechodzę ogromną próbę dla mojej siły woli, bo się dobrałam w mojej klasie z taką dziewczyną, która ciągle je coś słodkiego itp A JA NIE MAM SILNEJ WOLI AAAAA!
A, w piątek byłam na pierwszych zajęciach tańca brzucha i było bardzo fajnie, nawet dostałam pochwałę, że dobrze ruszam biodrami z pytaniem, czy kiedyś już chodziłam na bellydance Fajne jest to, że płacę za te zajęcia tylko 30zł/miesiąc, a poziom wcale nie jest niższy niż w prywatnych szkołach tańca
topciu nie ma mowy, żebyś sobie nie poradziła! w końcu tak czy siak - musisz chociaż przyznam, że w niektórych miejscach Warszawy naprawdę trudno się połapać...
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-28, 20:48   #3350
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

oj Corny, Ty nasza tancerko! też może i bym coś potańczyła
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 08:06   #3351
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

oj, tańcz, tańcz, bo zastrzyk energii naprawdę jest świetny! już czekam na piątek i kolejne zajęcia. zastanawiam się jeszcze nad basenem, ale boję się, że nie starczy mi kasy na własne wydatki, bo za zajęcia sama muszę sobie płacić, a dostaję 100zł na miesiąc...
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-01, 08:40   #3352
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Nie ma lekko, ja też za dodatkowe swoje zajęcia itp płacę z kieszonkowego, a wkrótce odmówię i kieszonkowego, o ile z tej pracy w końcu zadzwonią
lubię być samodzielna i nie brać pieniędzy od rodziców
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-01, 16:29   #3353
SKAWA
Przyczajenie
 
Avatar SKAWA
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Kiedyś się tu pojawiłam i teraz chcę wam coś przekazać:
mój 10 letni syn miał 20kg nadwagi wybrałam się z nim do dietetyczki z Saint Point, która po przeprowadzonym wywiadzie przygotowała jadłospis na dwa tygodnie, po dwóch tygodniach gotowałam sama trzymając się podanych zasad, w trzy miesiące syn schudł 9,5kg wizyta u dietetyczki kosztowała mnie 410zł ale się opłacało
polecam wybrać się do specjalisty który może pomóc pozbyć się niezbędnych kg
pozdrawiam
SKAWA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-02, 21:21   #3354
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
Nie ma lekko, ja też za dodatkowe swoje zajęcia itp płacę z kieszonkowego, a wkrótce odmówię i kieszonkowego, o ile z tej pracy w końcu zadzwonią
lubię być samodzielna i nie brać pieniędzy od rodziców
no, ja raczej nie mam wyboru. zresztą i tak kasę dostaję od cioci
jestem po kolejnej lekcji tańca i mam problem, bo w ogóle w rytm nie potrafię wejść nigdy... tzn. nie umiem się tak skupić na wszystkim, by pilnować rąk, bioder, nóg i jeszcze rytmu. ale niby się nauczę "z czasem", mam nadzieję przynajmniej
zaczynam dzisiaj a6w, to teoretycznie powinnam skończyć równo w swoje urodziny zobaczymy, co z tego wyjdzie po raz setny
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-04, 19:15   #3355
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Dobra, takie szybkie podsumowanie tygodnia, wybaczcie, ale jestem strasznie zabiegana ostatnio.

Pofarbowałam włosy na rudo. Fryzjerka spieprzyła całkowicie, bo od połowy włosów miałam piękny kolor, a czubek zrobiła fatalnie! Farba złapała za mocno, wyszła jakaś marchewa czy coś. Fatalnie!! Szybko poleciałam do sklepu i kupiłam szamponetkę palette - do 24 myć, wróciłam do czekoladowego brązu. Świetnie mi w tym kolorze i już nigdy nie dam ponieść się emocjom. Topciu, miałaś rację, żałuję, że nie posłuchałam...

Poza tym od dwóch tygodni codziennie pracuję, więc czasu na nic nie mam. Zaczęły się też studia, mam zajęcia 3 dni w tygodniu, więc jest fajnie.

Oczywiście dieta jako tako, ale najważniejsze, że ćwiczę. Biegam i chodzę na aerobik. Pod tym względem jestem z siebie zadowolona

Hm, co więcej... Sama nie wiem co, jest super, jestem szczęśliwa, nie nudzę się i spędzam aktywnie czas, co najważniejsze jest. Jesień nie wydaje się być dla mnie tak przygnębiająca jak wiosna tego roku. Więcej mam zapału i chęci do życia! Szczęście, szczęście wokół mnie

A Wy? Piszcie baby, piszcie!

__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-05, 20:47   #3356
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

właśnie, nikt nie pisze!
Navien teraz mnie wzięło na wielkie zmiany, aż się boję jeszcze bardziej przez Twoją przygodę chcę się ściąć na krótko - nie zupełnie, ale kilkanaście cm by poszło. za 10 dni idę do fryzjera i jeszcze on mi doradzi, ale ogólnie nie wiem... znudził mi się mój wygląd, ale z drugiej strony tyle pracowałam na obecny stan włosów! aaaa!
i w ogóle podziwiam Cię, że ciągle biegasz. aż mi wstyd, że ja oczywiście nigdy nie wytrwałam...
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-05, 21:52   #3357
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 11 469
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Corny nie! ja miałąm długi czas krótki i szczerze zazdrościłam dziewczyną tych długich włosów

U mnie dieta niezbyt, nie mam na to czasu i nie mam czasy patrzec czy to co jem nadaje się na dietę czy nie, ale się poprawię

W listopadzie mam 18stke więc od jutra na gwałt biorę się za siebie bo wiadomo trzeba jakoś wyglądac no i partnera by trzeba już szukać

A co do włosów to ściełam swoje jakoś do brody, albo trochę dłuższe
d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-05, 22:40   #3358
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Corny Pokaż wiadomość
właśnie, nikt nie pisze!
Navien teraz mnie wzięło na wielkie zmiany, aż się boję jeszcze bardziej przez Twoją przygodę chcę się ściąć na krótko - nie zupełnie, ale kilkanaście cm by poszło. za 10 dni idę do fryzjera i jeszcze on mi doradzi, ale ogólnie nie wiem... znudził mi się mój wygląd, ale z drugiej strony tyle pracowałam na obecny stan włosów! aaaa!
i w ogóle podziwiam Cię, że ciągle biegasz. aż mi wstyd, że ja oczywiście nigdy nie wytrwałam...

biegam, ale ostatnio straszny ból brzucha mnie łapie. To wina tego, że przez jakieś 2-3tyg nie biegałam wcale, bo egzaminy miałam, później usuwali mi te zęby...

Popieram Ir, ja na Twoim miejscu nie ścięłabym włosów. Tzn zależy, czy bardzo tego chcesz. Ja całe życie miałam krótkie włosy. Na chłopaka niemalże. Teraz mam takie do łopatek, tzn prawie i już się nie mogę doczekać aż będą ze 20cm dłuższe

Długie włosy wyszczuplają. I dlatego chcę mieć je jeszcze dłuższe

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;14597861]Corny nie! ja miałąm długi czas krótki i szczerze zazdrościłam dziewczyną tych długich włosów

U mnie dieta niezbyt, nie mam na to czasu i nie mam czasy patrzec czy to co jem nadaje się na dietę czy nie, ale się poprawię

W listopadzie mam 18stke więc od jutra na gwałt biorę się za siebie bo wiadomo trzeba jakoś wyglądac no i partnera by trzeba już szukać

A co do włosów to ściełam swoje jakoś do brody, albo trochę dłuższe[/QUOTE]

Ir, 18stkę masz? No, ale chyba nie swoją, co?
Bo tak dziwnie to zabrzmiało
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 17:10   #3359
Corny
Rozeznanie
 
Avatar Corny
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: podWarszawa
Wiadomości: 818
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Navien Pokaż wiadomość
biegam, ale ostatnio straszny ból brzucha mnie łapie. To wina tego, że przez jakieś 2-3tyg nie biegałam wcale, bo egzaminy miałam, później usuwali mi te zęby...

Popieram Ir, ja na Twoim miejscu nie ścięłabym włosów. Tzn zależy, czy bardzo tego chcesz. Ja całe życie miałam krótkie włosy. Na chłopaka niemalże. Teraz mam takie do łopatek, tzn prawie i już się nie mogę doczekać aż będą ze 20cm dłuższe

Długie włosy wyszczuplają. I dlatego chcę mieć je jeszcze dłuższe



Ir, 18stkę masz? No, ale chyba nie swoją, co?
Bo tak dziwnie to zabrzmiało
dobra, idę do stylisty, to mu powiem o moim pomyśle i zobaczę, czy mnie zabije ale nie chcę ścinać się na chłopaka, bo już to kiedyś zrobiłam i wiem, że to zły pomysł. chyba przestanę nad tym myśleć i po prostu oddam się w ręce fryzjera ale tak też myślę - tyle pracowałam na te włosy, ale z drugiej strony później będzie jeszcze więcej do stracenia... może zostaną długie, ale jakoś ciekawiej ścięte. a też mam do łopatek jakoś, ale chyba dłuższych nie chcę tak czy siak
ajj, my kobiety to mamy problemy!
Navien zdradź mi sekret, jak mam utrzymać motywację do ćwiczeń i biegania!
__________________
http://onet.pl
Corny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 18:25   #3360
Navien
Wtajemniczenie
 
Avatar Navien
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 395
Dot.: W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

Cytat:
Napisane przez Corny Pokaż wiadomość
dobra, idę do stylisty, to mu powiem o moim pomyśle i zobaczę, czy mnie zabije ale nie chcę ścinać się na chłopaka, bo już to kiedyś zrobiłam i wiem, że to zły pomysł. chyba przestanę nad tym myśleć i po prostu oddam się w ręce fryzjera ale tak też myślę - tyle pracowałam na te włosy, ale z drugiej strony później będzie jeszcze więcej do stracenia... może zostaną długie, ale jakoś ciekawiej ścięte. a też mam do łopatek jakoś, ale chyba dłuższych nie chcę tak czy siak
ajj, my kobiety to mamy problemy!
Navien zdradź mi sekret, jak mam utrzymać motywację do ćwiczeń i biegania!
ja się wciągnęłam w ćwiczenia, więc jak mam dzień przerwy to czuję się źle to kwestia przyzwyczajenia. Jak robisz coś przez dłuższy czas, to później jest to czysty odruch, nie umiesz żyć bez tego.

Dzwonili dziś do mnie z pracy. Za tydzień rozmowa kwalifikacyjna. Mam nadzieję, że jednak się dostanę i będę mogła za miesiąc zacząć już ostatecznie. Bo póki co książeczkę sanepidowską muszę wyrobić.

A i jestem oficjalnie zmęczona. Spałam w nocy 3h, miałam dziś zajęcia na uczelni, a później pojechałam na angielski. Dziś idę spać wcześniej. Zdecydowanie.
__________________
Passion is my fashion!
Navien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.