Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

[Madzialenka12344321]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

powinna być do iego dołączona ksiązka kucharska

[gold-fish]

cześć

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez kasiaher

może już nie wytrzymuje nie wiem jak on sobie to wyobraża mnie już szlak trafia kurde ale ja jakos tak sama nie potrafię go zaczepić

podobno kobiety w ciąży mają wysokie libido? czy to prawda?
kasiaher.. ,,nie krępuj się , usta-usta " (seksmisja)

Napisane przez india83

Z dziadkiem na pewno będzie dobrze

a my mielismy dziś plener, ale mnie przewiało!! mam nadzieje, ze warto bylo sie poświęcic, we wtorek podobno mam dostac wszystkie zdjęcia już ne mogę się doczekać

a matko, u nas jest tak zimno, że nie wyobrażam sobie zdjęć kurtę, sweter... brrrr
podziwiam a jaka mieliscie pogodę ? bardzo szybko dostaniecie te zdjecia...

Napisane przez baja_86

Cześć żonki
Kobetki niektóre z Was miały kupony lotto na weselu zamiast kwiatów, jesli to nie tajemnica to zdradzcie czy trafiła Wam się jakaś wygrana

były chyba 2 trójki, 32 zł postanowiliśmy ze te pieniądze przeznaczymy na kolejne zakłady i ostatnio jak były te kumulacje to kupiliśmy kupony- ale też nic.

Napisane przez Madzialenka12344321

ps. dzis zrobiłam piersi kuraka nadziewane fetą i oliwkamu w marynacie TZ do tej pory mnie zachwala

ej, miałaś dać przepis

[mikakrolikowa]

Witam dziewczynki ja dopiero teraz mam czas popisac męzuś mecz ogląda a ja zerkam jednym okiem. Co do snów to mnie pocieszyłyście bo już myślałam ze nienormalni jesteśmy co jakiś czas mamy rozmowy nocne , ostatnio wracam z łazienki i mężus leży juz w łożku pewna jestem ze nie spi, zaczynamy sie wygłupiac zabiera mi kołdre nasze przepychani trwaja tak z 10 min w koncu walnełam głową w ściane atu rano męzus mowi ze nic nie pamieta , juz spał

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Włosy farbuje sobie sama na blond od dłuższego czasu a ostatnio pomaga mi męzus i powiem wam ze całkiem fajnie mu to wychodzi , jakis czas przed ślubem jak męza nie było ufarbował mnie kolega z akademika po jakimś czasie koleżanka pyta mnie co robie z włosami na ślub jak sie czesze farbuje itp. ja mówie ze pujde sie ufarbowac kilka dni przed do fryziera no co kolega z oburzeniem pytaj jakto nie ja bede cie farbował

[india83]

Napisane przez gold-fish

cześć [COLOR="Silver"]

[

a matko, u nas jest tak zimno, że nie wyobrażam sobie zdjęć kurtę, sweter... brrrr
podziwiam a jaka mieliscie pogodę ? bardzo szybko dostaniecie te zdjecia...





ej, miałaś dać przepis

No pogody rewelacyjnej nie mieliśmy, od czasu do czasu wychodziło słonko, ale wiatr był okropnie zimny... jakos wytrzymałam. w końcu trzeba było zrobić fotki, bo teraz z każdym dniem będzie tylko gorzej, deszczowo i pochmurno. wczesiej jakos nie było okazji, gdy mielismy urlop za duzo przykrych zdarzen miało miejsce (smierc dziadka, pogrzeb ) i sesja nie byla ważna. Teraz gdy wrocilismy do pracy z TŻem ciagle sie mijamy, ja pracuje do 15, a on roznie, wiec w pt jakos udalo sie dopasowac zdjecia dostaniemy szybko, poniewaz to byla ostatnia czesc- juz jeden plener byl, wiec fotograf większosc fotek ma obrobionych. Poza tym tak jak juz wspominałam to jest jego debiut jezeli chodzi o fotografię ślubną (fotografia to jego pasja nie zawod) i dlatego jak na razie jestesmy jego pierwszymi i jedynymi klientami hihi... zobaczymy co z tego wyjdzie

[kasiaher]

witam w ten pochmurny okropny zimny dzień
nie dawno wstałam , jakoś ostatnio nie mogę przez tą pogodę wstać o normalnej porze , w sumie budzę się bo mały robi się głodny i kopie mamusie po brzuszku bardzo uwielbiam to chociaz czasami dokucza za bardzo

zaraz się muszę szykować bo jedziemy na urodziny córki mojej koleżanki to już 2 urodzinki Majki , mąż nie za chętnie chce jechać, nie wiem dlaczego
gold już zrezygnowałam z czegokolwiek
powiem ci tak rzeczywiście po 4 miesiącu jest duża ochota na bara bara , nawet chyba bardziej, a przeżycia dwa razy silniejsze , niestety miałam chyba tylko raz okazję sprawdzić czy to prawda, rzeczywiście tak jest, no ale mój mąż zamiast korzystać z przywilejów ciąży i pozwolić sobie na szaleństwo do końca , to sobie ubzdurał że wywoła w ten sposób poród i nie chce żeby mały urodził się wcześniej, i na nic się zdały rozmowy przy lekarzu i moje sugestie a nawet bezpośrednie rozmowy, nawet siostra cioteczna która rzeczywiście ma krótką szyjkę i może urodzić wcześniej i mówi że sobie z mężem nie odmawia go nie przekonała, moja siostra która mówiła że seks w ciąży niby sprawia że poród lżejszy ( nic nie wie o naszej sytuacji) też go nie przekonała, więc straciłam chęci na przegadywanie go bo wiem że to i tak nic nie da. Więc jestem wyposzczona , i nie wiem jak dalej wytrzymam, ale jakoś daję radę , mój mąż zapomniał również że tak od razu po ciąży też nie wolno , a druga sprawa musi bardzo uważać bo można dużo szybciej zajść w ciąże ( słowa lekarza) a ja nie mam zamiaru tak od razu znowu zajść w ciąże.

[MAGiALENA]

cześć!

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

:
ej, miałaś dać przepis

ups zapomniałam już wklejam

FILETY KURCZAKOWE Z FETĄ

SKŁADNIKI:
- 3 pojedyncze filety z kurczaka
- 1/3 opakowania fety light
- kilka czarnych oliwek (7-8 szt)
- łyżka jogurtu naturalnego 0%
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek
- przyprawy: sól, czosnek granulowany lub wyciśniety przez praskę, 1 płaska
łyżka papryki słodkiej, przyprawa do kurczaka "Kamis", oregano, bazylia, pieprz
ziołowy lub zwykły

WYKONANIE:
- ser feta mieszamy z oliwkami pokrojonymi w krążki, dodajemy po pół łyzeczki
bazylii i oregano, jeśli masa będzie zbyt sucha dodajemy łyzkę joguru 0%
- w filetach wycinamy ostrym nożem "kieszonkę" (najlepiej wychodzi gdy mięsko
jest trochę zmrożone), trzeba uważać aby mięska nie przeciąć do końca.
- mięso napychamy nadzieniem i spinamy wykałaczkami
- z oliwy, papryki, czosnku, przyprawy do kurczaka, pieprzu, odrobiny soli (bo
feta jest juz słonawa!)robimy dosyć rzadką pastę którą smarujemy fileciki z obu
stron
- dajemy mięsko w żaroodpornym naczyniu lub na blaszce do piekarnika na 180 C,
najpierw 10 min bez przykrycia żeby się ładnie zrumienilo, później pieczemy
jeszcze ok 25-30 min już pod przykryciem co by za bardzo nie wyschło.


---------
Ja nie robiłam sakiewek bo mi nie wyszły tylko zawijaski.
a zamaist przyprawy kamis (TZ jest na SB wiec nie mógł) dałam łyzkę curry

[india83]

Oto kilka zdjec z piątkowej sesji(ublagalam fotografa zeby kilka mi przeslal). nie jestem zbyt zadowolona, po tym jak zobaczylam moje okropne wlosy ale coz juz teraz nic sie nie da z tym zrobic ;( w sumie nie ma sie co dziwic po powrocie z pracy mialam ok. godzinki żeby sie wykąpac, przebrac, pomalowac i uczesac jak widac nie wyszlo mi to najlepiej, poza tym strasznie wiało - jednak nie ma to jak profesjonalne wykonanie

[mikakrolikowa]

Zdjęcia super i sukienke miałas sliczną jak na amatora to całkiem niezły fotograf niczym nie rózni sie od profesionalisty , my zapłaciliśmy kupe kasy za zdjecia a sa takie normalne a tez zastanawialismy sie nad poproszeniem kolegi ktorego pasja jest fotografia ale byliśmy sie ze cos nie wyjdzie a mogło byc lepiej niz jest , mam nadzieje ze sobie jeszcze to odbijemy na jakiejs sesji np na 1 rocznice

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez kasiaher

witam w ten pochmurny okropny zimny dzień
nie dawno wstałam , jakoś ostatnio nie mogę przez tą pogodę wstać o normalnej porze , w sumie budzę się bo mały robi się głodny i kopie mamusie po brzuszku bardzo uwielbiam to chociaz czasami dokucza za bardzo

zaraz się muszę szykować bo jedziemy na urodziny córki mojej koleżanki to już 2 urodzinki Majki , mąż nie za chętnie chce jechać, nie wiem dlaczego
gold już zrezygnowałam z czegokolwiek
powiem ci tak rzeczywiście po 4 miesiącu jest duża ochota na bara bara , nawet chyba bardziej, a przeżycia dwa razy silniejsze , niestety miałam chyba tylko raz okazję sprawdzić czy to prawda, rzeczywiście tak jest, no ale mój mąż zamiast korzystać z przywilejów ciąży i pozwolić sobie na szaleństwo do końca , to sobie ubzdurał że wywoła w ten sposób poród i nie chce żeby mały urodził się wcześniej, i na nic się zdały rozmowy przy lekarzu i moje sugestie a nawet bezpośrednie rozmowy, nawet siostra cioteczna która rzeczywiście ma krótką szyjkę i może urodzić wcześniej i mówi że sobie z mężem nie odmawia go nie przekonała, moja siostra która mówiła że seks w ciąży niby sprawia że poród lżejszy ( nic nie wie o naszej sytuacji) też go nie przekonała, więc straciłam chęci na przegadywanie go bo wiem że to i tak nic nie da. Więc jestem wyposzczona , i nie wiem jak dalej wytrzymam, ale jakoś daję radę , mój mąż zapomniał również że tak od razu po ciąży też nie wolno , a druga sprawa musi bardzo uważać bo można dużo szybciej zajść w ciąże ( słowa lekarza) a ja nie mam zamiaru tak od razu znowu zajść w ciąże.

Ja bym chyba tak nie wytrzymała i męza na siłe wzieła

[Madzialenka12344321]

India bardzo ładne zdjęcia. I nie wiem co chcesz od swojej fryzurki jak dla mnie ok. pasuje do sukni.

a my z TZ zabralismy sie dzis za oglądanie płytki z naszego fesela. I wiecie co?? popłakałam się jak zobaczyłąm się w białej sukni na slubie wcale nie płakałam a teraz?? ech... obejrzelismy godzinkę filmu (jeszcze 3 nam zostały) ale musze powoli zabrac sie za obiadek wiec resztę potem

[india83]

Napisane przez mikakrolikowa

Zdjęcia super i sukienke miałas sliczną jak na amatora to całkiem niezły fotograf niczym nie rózni sie od profesionalisty , my zapłaciliśmy kupe kasy za zdjecia a sa takie normalne a tez zastanawialismy sie nad poproszeniem kolegi ktorego pasja jest fotografia ale byliśmy sie ze cos nie wyjdzie a mogło byc lepiej niz jest , mam nadzieje ze sobie jeszcze to odbijemy na jakiejs sesji np na 1 rocznice [COLOR="Silver"]

[:

dziekuje

Fotografa pozanałam przez internet, bo najpierw ja mialam u niego sesję. spodobaly mi sie jego zdjecia i sie dogadalismy, że podejmie się wyzwania zrobienia naszych fotek ślubnych. a wiec sprzet profesjonalny posiada, kilka sesji ma już za soba, ale ślubna byla pierwsza. jak na razie my tez jesteśmy zadowoleni mimo, że widziałam kilka zdjeć zobaczymy we wtorek jak dostane wszystkie, a podobno jest ich cale mnóstwo bedzie z czego wybierac

[Katunia:)]

Witajcie moje drogie
Ciekawe czy ktos mnie tu jeszcze pamieta...
W koncu mam lacznosc ze swiatek, od kilku dni mam neta w domku.
I tak nam przyjemnie zycie z mezusiem plynie....
W tygodniu niestety praca praca i praca wiecchoc teraz mozna odpoczac.
Od rana gotowalam obiadek - na zyczenia dla mezusia prawdziwy slaski obiad - kluski, rolady i kapusta objedlismy sie. Teraz w piekarniku dochodzi ciasto z gruszkami
Musze ponadrabiac co sie tu u was dzieje....

kasiaher zdazylam doczytac ze z ciaza wszystko ok, to ciesze sie ze maluszek sie rozwija. A meza to sama dorwij w lozku i na sile hahaha jeszcze bedzie dziekowac hii

Dalej czekamy na zdjecia od fotografa ltory robil nam reportaz - juz je widzialam teraz tylko odebrac, kawalek drogi nas czeka do do krakowa.... Ale mam juz zdjecia z pleneru dolacze tu kilka jesli chcecie i zapraszam na moja galerie na nk tam dodalam kilka fotek

[Madzialenka12344321]

witaj Katunia.

Super, że u was wszystko dobrze. czekamy na zdjęcia

[atomufka]

katunia pamietamy
India super fotki

A ja dopiero wczoraj odebralam zdjecia na papierze.I tak jak caly czas marudzilam to teraz jak mam je juz na papierze nie moge oderwac wzrokuJednak ogladanie zdjec w wersji cyfrowej jest bez porownania.

[martucha84]

Napisane przez Maggie1983

Martucha, snilas mi sie dzisiaj snilo mi sie, ze mieszkalas w Cz-wie w tym bloku, gdzie ja mieszkalam i to na przeciwko i ja bylam w tym mieszkaniu i stalam w szlafroku przy wizjerze i filowalam kiedy przyjdziesz i przyszliscie z Wojtasem i ja tak wylecialam i zaczelam Cie sciskac i mowilam "Martucha, to ja Maggie"

ale masz sny hahahah takie sa najfajniejsze... poprostu miodzio...

Napisane przez baja_86

Kobetki niektóre z Was miały kupony lotto na weselu zamiast kwiatów, jesli to nie tajemnica to zdradzcie czy trafiła Wam się jakaś wygrana

ja mialam duzo kuponow i z duzego lotka mialam kilka trojek wyszlo cos kolo 100 zl, ale w multi multi tez nam sporo wpadlo bo mielismy jakims tam systemem na kilkanascie losowac z plusem i wszyslo z jednego kuponu kilka wygranych lacznie cos kolo 500 zl dokladnie 500 z malym hakiem , wiec tez fajnie

[kocurazab]

Napisane przez aniaaa84

I co do dzieci właśnie to dziś jak już Wam wcześniej pisałam spotkałam się moimi koleżankami ze szkoły średniej, obie w ciąży, ciężko było mi się przebić przez potok słów które wychodziły z ust jednej i drugiej - znają już płeć, więc dyskusja toczyła się na każdy temat, min: imion, wanienek, wózków, ciuszków i badań...powiem Wam, że to niesamowite jak taka mała istota zmienia świat dwojga ludzi. Pamiętam, że jeszcze nie tak dawno szalałyśmy w pubach, piątek bez wyjścia był piątkiem straconym, a teraz każda z nas jest żoną, a one lada chwila zostaną mamami...dziś nawet chciały mnie zarazić brzuszkami

dziewczyny oglądałam prognozę pogody straszą od poniedziałku opadami deszczu ze śniegiem, a o temperaturze nawet nie mówię

Ano zmienia świat taki mały ludek widzę to po mnie i mężu

Kurcze, mam nadzieję, że ta pogoda to się nie sprawdzi, bo my na listopada mamy umonego hydraulika, wcześniej nie miał wolnego terminu. A jak będzie tak zimno, to mój mąż zamarznie tutaj... Ja jadę wtedy na tydz do koleżanki, aby się nie rozchorować i maluszka nie truć lekarstwami. Ale on zostaje i będzie pomagał hydraulikowi, aby było szybciej... Mam nadzieję, że jednak prognozy się mylą...

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez MAGiALENA

ja właśnie lubię "posiadanie" dwóch imion.

Ja też na dodatek od momentu ślubu mam też dwa nazwiska i wcale mi to nie przeszkadza. Widzę, że bardziej przeszkadza np ludziom w pracy, bo np jak dyr na rozpoczęciu roku szkolnego przedstawiał nauczycieli poszczególnych klas, to przedstawił mnie tylko nazwiskiem po mężu, a najlepsze, że ja dopiero po chwili załapałam, że to o mnie mowa pomijam fakt, że dyr wiedział, iż mam podwójne nazwisko...
Mi nie przeszkadza to w niczym, ani 2 imiona, ani nazwiska.

[motley]

Napisane przez india83

Oto kilka zdjec z piątkowej sesji(ublagalam fotografa zeby kilka mi przeslal). nie jestem zbyt zadowolona, po tym jak zobaczylam moje okropne wlosy ale coz juz teraz nic sie nie da z tym zrobic ;( w sumie nie ma sie co dziwic po powrocie z pracy mialam ok. godzinki żeby sie wykąpac, przebrac, pomalowac i uczesac jak widac nie wyszlo mi to najlepiej, poza tym strasznie wiało - jednak nie ma to jak profesjonalne wykonanie

bardzo ładne zdjęcia Fryzura też fajna, bo naturalna... może jedynie czarna klamerka trochę nie pasuje ale ogólnie bardzo ładnie wyglądasz. Ja na swojej sesji też miałam kiepską fryzurę bo miałam rozpuszczone włosy, które potargał wiatr a ja nie miałam jak ich poprawić - sesję robiliśmy w ekspresowym tempie a ja nie pomyślałam żeby mieć gdzieś pod ręką grzebień ale trudno, fotki wszystkim się podobają a ja staram się nie wnikać za bardzo w szczegóły mojej fryzury

Napisane przez Madzialenka12344321

a my z TZ zabralismy sie dzis za oglądanie płytki z naszego fesela. I wiecie co?? popłakałam się jak zobaczyłąm się w białej sukni na slubie wcale nie płakałam a teraz?? ech... obejrzelismy godzinkę filmu (jeszcze 3 nam zostały) ale musze powoli zabrac sie za obiadek wiec resztę potem

ale macie długi film. Nasz trwa 90 min i dla mnie to absolutne maksimum ile mogę wytrzymać Oczywiście super jest wrócić do tego dnia ale 4 godzin nie dałabym rady obejrzeć


a mnie dzisiaj mężuś wkurzył... chyba będzie

[kocurazab]

Napisane przez domi7ks

Kasia to Twoj mąż ma zamiar tak do konca stycznie wytrzymac?

Mój wytrzymuje już tak od maja Ja niby mam ochotę, ale się boję, że coś się może stać, chociaż wiem, że dziecko jest dobrze chronione. W sumie mój mąż, to też pewnie by nie wiedział co z tym moim brzuchem robić bo nawet jak go dotyka, to tak delikatnie, że szok. Nawet, jak mówię, aby trochę mocniej przycisnął, to wtedy bardziej poczuje ruchy, to i tak, tak nie robi. Termin porodu mam na ostatniego lutego.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez baja_86

Kobetki niektóre z Was miały kupony lotto na weselu zamiast kwiatów, jesli to nie tajemnica to zdradzcie czy trafiła Wam się jakaś wygrana

Ja miała, trafiło nam się 40 zł.

[anika222]

dzien dobry dziewczynki,
nic mi sie nei chce wczoraj byli u nas znajomi chlopaki popili tequilki a mnei sie wstawac nei chciało

dzwoniłam w sobote do fotografa i nasze zdjecia maja byc za 3 tyg dopiero
jak ja to wytrzymam,

wczoraj naszło nas na refleksje zaczelismy wspomnianc wesele przy okazji ogladania ze znajomymi zdjec z wesela
i potem lezac juz w lóżku sie popłakałam ze to juz po weselu i ze koniec i takie to wszystko smutne ze juz nei ząłoze sukni a maz na to jak to nie ząłozysz a dla mnie nei mozesz ząłozyc

i doszlismy do takiego samego wniosku mamy znaczy sie takie same odczucie ze dopiero mineło 3 tyg od slubu a oboje mamy wrazenie ze to było ze conajmnie 3 lata temu ze wszystko jest takie naturalne takie normalne

eh wspomnienia

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

KATUNIA
ja cie myslami wywołalam, w sobote jadac do rodziców przez łabędy myslalam co u ciebie ze sie nei odzywasz i tu prosze!!!!

[Madzialenka12344321]

Czesc pospałam sobie

Kurcze ale dzis miałam sen erotyczny z mężem oczywiscie. chyba miesięczny brak seksu daje o sobie znać. za tydzien idę do lekarza, mam nadzieje, że po pobraniu cytologii i innych badaniach w końcu będę mogła się kochać

Napisane przez motley

ale macie długi film. Nasz trwa 90 min i dla mnie to absolutne maksimum ile mogę wytrzymać Oczywiście super jest wrócić do tego dnia ale 4 godzin nie dałabym rady obejrzeć

No co ty?? 4 godz to u nas norma (tzn wszystkie firmy robią takie filmy) przeciez trzeba nagrac przygotowania, slub, wesele)
do tego mamy płytkę z 1600 zdjęciami od fotografa i prezentację slubną, która trwa 40 min (zdjęcia z podkłądem muzycznym, fajna sprawa, ktos przychodzi, to nie musisz brac albumów, tylko włączasz prezentację)

Dziewczyny a u was ile trwa film ślubny??

[bzyczka1]

wiecie co dziewczyny...jaki miałam dzisiaj koszmar straszny śnił mi się nasz ślub i o il w kościele wszystko było ok to po mszy mój tż z moim tatą się gdzieś zabrali i nie wracali chyba ze 4 godziny. Ja na sali z gośćmi ale impreza się nie kleiła i się po 3 godzinach porozchodzili. A ja stałam w tej mojej sukni wściekła na tż że taki durny jest i że tyle kasy poszło a nawet wesela nie ma. Dzwonię do niego a on że niedługo będzie, zaczęłam na niego krzyczeć że wesela już nie ma, że my nawet sesji nie mamy, żadnych zdjęć i że do dupy taki ślub i miałam ochotę go potem mi się śniło że na poprawiny mieliśmy pojechać do mojej babci do mieszkania bo na sali powiedzieli że poprawin nam nie zrobią bo z weselem wyszło jak wyszło i najlepsze ze na poprawinach byłam dalej w sukni ślubnej ehh głupoty mi się śnią

[Lustereczko]

Nasz trwa 3 godziny, ale jak ogladam to nawet nie odczuwam tego, a ogladalam juz z 10 razy hehe

A ja sie pochwale ze zajelismy 5 miejsce w konkursie na Najsympatyczniejsza Pare Mloda 2009 Podkarpacia, i wygralismy kolacje i wizyte dla nas obojga w salonie fryzjerskim, ja bede miec zabieg pielegnacyjny masaz i sciecie, a moj maz masaz sciecie i styling

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Lustereczko

Nasz trwa 3 godziny, ale jak ogladam to nawet nie odczuwam tego, a ogladalam juz z 10 razy hehe

A ja sie pochwale ze zajelismy 5 miejsce w konkursie na Najsympatyczniejsza Pare Mloda 2009 Podkarpacia, i wygralismy kolacje i wizyte dla nas obojga w salonie fryzjerskim, ja bede miec zabieg pielegnacyjny masaz i sciecie, a moj maz masaz sciecie i styling

ooo to u was są takie konkursy?? super. a kiedy kolacja??

[MAGiALENA]

hej!
muszę się pochwalić : wczoraj kupiłam sobie kurteczkę, a dziś jadę po buciki.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez MAGiALENA

hej!
muszę się pochwalić : wczoraj kupiłam sobie kurteczkę, a dziś jadę po buciki.

ooo super, pokaż zdjęcie kurteczki

a wiecie, mój TZ po tygodniu diety schudł 3kg baaardzo się ciesze. w koncu coś sie ruszyło

[Maggie1983]

Napisane przez ewurka

Trzymam kciuki jest bardzo łatwy i na prawdę pyszny

Co do nocnych rozmów przez sen, to ja mam tak że czasami zwijam się w kulke i często zwijam ręce pod głowe i gdy TŻ się przytula to często dostaje z łokcia po twarzy, to w nos, w oko, w czoło nieraz aż się sama budze bo jest taki huk cóż...za to Tż, łapie nieraz kartony, każe mi podawać, krem itd. ma bardzo bujne sny

Zrobilam, zrobie na pewno jeszcze, ale z malymi modyfikacjami-szczegoly na watku kulinarnym

Napisane przez martucha84

ale masz sny hahahah takie sa najfajniejsze... poprostu miodzio...


ja mialam duzo kuponow i z duzego lotka mialam kilka trojek wyszlo cos kolo 100 zl, ale w multi multi tez nam sporo wpadlo bo mielismy jakims tam systemem na kilkanascie losowac z plusem i wszyslo z jednego kuponu kilka wygranych lacznie cos kolo 500 zl dokladnie 500 z malym hakiem , wiec tez fajnie

To ja Maggie

Napisane przez motley

bardzo ładne zdjęcia Fryzura też fajna, bo naturalna... może jedynie czarna klamerka trochę nie pasuje ale ogólnie bardzo ładnie wyglądasz. Ja na swojej sesji też miałam kiepską fryzurę bo miałam rozpuszczone włosy, które potargał wiatr a ja nie miałam jak ich poprawić - sesję robiliśmy w ekspresowym tempie a ja nie pomyślałam żeby mieć gdzieś pod ręką grzebień ale trudno, fotki wszystkim się podobają a ja staram się nie wnikać za bardzo w szczegóły mojej fryzury



ale macie długi film. Nasz trwa 90 min i dla mnie to absolutne maksimum ile mogę wytrzymać Oczywiście super jest wrócić do tego dnia ale 4 godzin nie dałabym rady obejrzeć


a mnie dzisiaj mężuś wkurzył... chyba będzie

ja tez mam niefajne wlochy na plenerze, bo strasznie wialo, a caly czas tylko slyszalam, ze w fotoshopie sie je uczesze i wyszlo jak wyszlo

Napisane przez Madzialenka12344321

Czesc pospałam sobie

Kurcze ale dzis miałam sen erotyczny z mężem oczywiscie. chyba miesięczny brak seksu daje o sobie znać. za tydzien idę do lekarza, mam nadzieje, że po pobraniu cytologii i innych badaniach w końcu będę mogła się kochać


No co ty?? 4 godz to u nas norma (tzn wszystkie firmy robią takie filmy) przeciez trzeba nagrac przygotowania, slub, wesele)
do tego mamy płytkę z 1600 zdjęciami od fotografa i prezentację slubną, która trwa 40 min (zdjęcia z podkłądem muzycznym, fajna sprawa, ktos przychodzi, to nie musisz brac albumów, tylko włączasz prezentację)

Dziewczyny a u was ile trwa film ślubny??

Madzia nasza abstynencja z powodu kuracji antybiotykowej legla w gruzach dzis w nocy juz nie wytrzymalismy i bedzie co bedzie, a zostalo nam raptem 5 dni do konca obiecalismy sobie, ze te 5 dni juz wytrzymamy i wybiore tabletki do konca

Napisane przez Lustereczko

Nasz trwa 3 godziny, ale jak ogladam to nawet nie odczuwam tego, a ogladalam juz z 10 razy hehe

A ja sie pochwale ze zajelismy 5 miejsce w konkursie na Najsympatyczniejsza Pare Mloda 2009 Podkarpacia, i wygralismy kolacje i wizyte dla nas obojga w salonie fryzjerskim, ja bede miec zabieg pielegnacyjny masaz i sciecie, a moj maz masaz sciecie i styling

a nie bylo konkursu na sympatyczna pare w lodzkim?

[MAGiALENA]

Napisane przez Madzialenka12344321

ooo super, pokaż zdjęcie kurteczki

OK, pokażę, tylko kiedy wrócimy, bo teraz "mój pan i władca" marudzi, że siedzę przy komputerze, a o 10-tej mieliśmy wyjść.

a wiecie, mój TZ po tygodniu diety schudł 3kg baaardzo się ciesze. w koncu coś sie ruszyło

ja dzisiaj z nią startuję...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Maggie1983

Madzia nasza abstynencja z powodu kuracji antybiotykowej legla w gruzach dzis w nocy juz nie wytrzymalismy i bedzie co bedzie, a zostalo nam raptem 5 dni do konca obiecalismy sobie, ze te 5 dni juz wytrzymamy i wybiore tabletki do konca

oo no proszę. My (a raczej jesteśmy twardzi, nie złamalismy się już ponad miesiąc ) choc nie jestem z tego jakoś zbytnio zadowolona. No ale ja mam non stop globulki w sobie, wiec cięzko by było

Napisane przez MAGiALENA

OK, pokażę, tylko kiedy wrócimy, bo teraz "mój pan i władca" marudzi, że siedzę przy komputerze, a o 10-tej mieliśmy wyjść.


ja dzisiaj z nią startuję...

powodzenia

[Maggie1983]

Napisane przez Madzialenka12344321

oo no proszę. My (a raczej jesteśmy twardzi, nie złamalismy się już ponad miesiąc ) choc nie jestem z tego jakoś zbytnio zadowolona. No ale ja mam non stop globulki w sobie, wiec cięzko by było

powodzenia

ja aplikuje sobie ten "dowcipny" antybiotyk wieczorem przed spaniem dlatego wczorajszym warunkiem przytulanek bylo: deliktanie i z gumka a potem globulka

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Maggie1983

ja aplikuje sobie ten "dowcipny" antybiotyk wieczorem przed spaniem dlatego wczorajszym warunkiem przytulanek bylo: deliktanie i z gumka a potem globulka

cwaniaki wykorzystaliście chwilę bez globulki