Offtopowe zapuszczanie cz. V

[Anariel]

Pokaz kolor

[astra85]

Anariel kiedy rodzisz?

[Anariel]

astra85 termin mam wyznaczony na 22 Hihi juz sie nie moge doczekac.

[astra85]

zazdroszcze

[lilavati007]

Napisane przez evullka

Anariel
Ja wlasnie ide splukac farbe z wlosow..

Na jaki kolor farbowałaś?

Napisane przez astra85

witajcie wlosomaniaczki
nie bylo mnie klika dni n wizazu i tyle stron wogole jakos tak inaczej

Witaj! Dawno Cię nie było.

[dymka]

cytowanie mi działa

Napisane przez lilavati007

Kiedyś na pewno go wypróbuje, ale nie wiem kiedy to nastąpi, bo żadko kiedy mam tyle pieniędzy, zeby wydać go na krem, mam wiele potrzeb, więc pieniądze się szybko ulatniają.


Ja właśnie narazie też chce wypróbować maseczki z glinki. Tylko nie wiem czy kupić zwykłą glinkę i zrobić z niej maseczkę, czy też kupić gotową z Dermaglinu.
Kupię też aspirynę i zrobie sobie tonik i maseczkę, w końcu to też kwasy, pewnie nie tak dobre jak effeclar duo, ale jednak.

Mi też coś wizaż nawala! Przez długi czas nie mogłam się zalogować!!!

Aspiryna też dobra, dla mojej buźki aż za mocna a więcej kasy to wydaję tylko na kwasy i filtr, poza tym proste, tanie nawilżacze a w ogóle to mi się śniło parę dni temu, że ziaja med miała nową serię - podróbkę effaclaru K, duo i diacneal i wszystko po 10zł za tubkę

Napisane przez astra85

witajcie wlosomaniaczki
nie bylo mnie klika dni n wizazu i tyle stron wogole jakos tak inaczej

Witaj Astra dawno Cię nie "widziałam"

U mnie Wojewódzki na ekranie...kurcze...uwielb iam go (a do tego ostatnio stwierdziłam, ze przez tę swoją złosliwość jest strasznie pociągający )

[Aniaaa PlayMate]

Agusiu, jyyli - nie przez pryszcza urwałam się ze szkoły ale miałam umówiona dentystkę akurat w czasie lekcji. Zbieg okoliczności

[jyyli]

Napisane przez Narek

Zauważyłam, że chyba dosyć często śnię Ci się?

Noo, podejrzane, częściej niż House

Napisane przez Chatul

A jest olejek waniliowy?! Tj, on jest tylko zapachowy czy też można go dawać na włosy w celu nawilżenia ich? Bo ja jestem maniaczką wszystkiego, co waniliowe...

Niestety tylko zapachowy. Ale polecam serię Sweet Fantasy Joanny, szczególnie krem do rąk i błyszczyk Poezja

Wiecie, co mój wychowawca wymyślił? Że ci, którzy nie pojechali na wycieczkę klasową, muszą jutro przyjść na apel z okazji dnia nauczyciela. Np. gospodarz klasy nie musi, bo "dojeżdża" (co jej zajmuje może 20 minut, a są osoby, którym dojazd zajmuje nawet 2h). Tak, kara za to, że znam lepsze sposoby na roztrwonienie 250 zł niż nudna wycieczka z osobami, których nie lubię.
To jest 2,5 Nisimu Ale za to mogę zapłacić np. rachunek za wodę albo telefon, mogę też kupić dla siebie i brata bilety miesięczne i jeszcze na plastry hormonalne zostanie. Albo 3 pary butów albo płaszcz na zimę. Może jestem skąpa, ale jakoś żal mi kasy na kompletne głupoty. Ja bym jeszcze jakoś przebolała, ale są osoby, które nie mogą sobie pozwolić na wyrzucenie w błoto niemałych pieniędzy. I tacy ludzie muszą za karę za to, że ich nie stać, iść do szkoły, podczas, gdy pupilki wychowawcy nie muszą. Paranoja jakaś.
Przepraszam za ten wywód, ale musiałam wyrazić mój bulwers publicznie

[lilavati007]

Napisane przez dymka

cytowanie mi działa

Aspiryna też dobra, dla mojej buźki aż za mocna a więcej kasy to wydaję tylko na kwasy i filtr, poza tym proste, tanie nawilżacze a w ogóle to mi się śniło parę dni temu, że ziaja med miała nową serię - podróbkę effaclaru K, duo i diacneal i wszystko po 10zł za tubkę

U mnie Wojewódzki na ekranie...kurcze...uwielb iam go (a do tego ostatnio stwierdziłam, ze przez tę swoją złosliwość jest strasznie pociągający )

Kurczę, to mam nadzieje, że dla mnie nie będzie za mocna, bo mam dość wrażliwą skórę... Ale spróbować warto.
Ja też preferuję tanie kosmetyki z prostym składem. Do mycia twarzy używam żelu calma hlc, a jako krem liliputz ze smokiem. Kupiłabym ten effeclar, ale że jestem biedną uczennicą to pieniędzy na ten cel brak.

Wojewódzkiego też bardzo lubie. Jest złośliwy, ale też inteligentny.

[evullka]

Napisane przez Anariel

Pokaz kolor

Kolor sie nie zmienil od czasu jak wstawialam fotki gdzies na poczatku tej czesci

Napisane przez lilavati007

Na jaki kolor farbowałaś?

Od dluzszego czasu nie zmieniam koloru i farbuje na ciemny braz Tylko tym razem kupilam sobie ten caly Casting, ktory gdzies tam polecalyscie

Anariel ja tez sie nie moge doczekac Twojego bobasa
Zazdroszcze Ci i chyba znowu sprobuje niedlugo

[Anariel]

evullka bedziemy trzymac kciuki

[evullka]

Napisane przez Anariel

evullka bedziemy trzymac kciuki

Dobrze, trzymam za slowo

[lilavati007]

Napisane przez jyyli

Wiecie, co mój wychowawca wymyślił? Że ci, którzy nie pojechali na wycieczkę klasową, muszą jutro przyjść na apel z okazji dnia nauczyciela. Np. gospodarz klasy nie musi, bo "dojeżdża" (co jej zajmuje może 20 minut, a są osoby, którym dojazd zajmuje nawet 2h). Tak, kara za to, że znam lepsze sposoby na roztrwonienie 250 zł niż nudna wycieczka z osobami, których nie lubię.
To jest 2,5 Nisimu Ale za to mogę zapłacić np. rachunek za wodę albo telefon, mogę też kupić dla siebie i brata bilety miesięczne i jeszcze na plastry hormonalne zostanie. Albo 3 pary butów albo płaszcz na zimę. Może jestem skąpa, ale jakoś żal mi kasy na kompletne głupoty. Ja bym jeszcze jakoś przebolała, ale są osoby, które nie mogą sobie pozwolić na wyrzucenie w błoto niemałych pieniędzy. I tacy ludzie muszą za karę za to, że ich nie stać, iść do szkoły, podczas, gdy pupilki wychowawcy nie muszą. Paranoja jakaś.
Przepraszam za ten wywód, ale musiałam wyrazić mój bulwers publicznie

Życie nigdy nie było sprawiedliwe...
Ja nie rozumiem Twojego wychowawcy, żeby karać kogoś za to, że nie pojechał na wycieczkę? To głupie, zwłaszcza, że nie każdego przecież stać, 250zł to dość dużo pieniędzy... A pozatym wycieczki to przecież nie obowiązek.
My zwykle jeździmy na wycieczki do teatru i przy okazji do centrum handlowego (wychodzi ok. 50zł). Ostatnio byliśmy na "Smyczy". Całkiem sympatyczna sztuka. Facet przebrał sie tam między innymi za prostytutkę. Mówie wam jakie on miał nogi, i jaki tyłek.
Ale nie powiem pojechałabym sobie na jakąś kilkudniową wycieczkę...

[dymka]

Napisane przez lilavati007

Kurczę, to mam nadzieje, że dla mnie nie będzie za mocna, bo mam dość wrażliwą skórę... Ale spróbować warto.
Ja też preferuję tanie kosmetyki z prostym składem. Do mycia twarzy używam żelu calma hlc, a jako krem liliputz ze smokiem. Kupiłabym ten effeclar, ale że jestem biedną uczennicą to pieniędzy na ten cel brak.

Wojewódzkiego też bardzo lubie. Jest złośliwy, ale też inteligentny.

Oj inteligentny... i ma w sobie coś z Woodiego... kiedyś mi się się śnił - woził mnie samochodem bez dachu i...no może dalej nie będę opowiadać
Ja buźkę od dłuższego czasu myję żelem do higieny intymnej(teraz na zmianę z effaklarem) - nawet mamę do tego przekonałam i jak tanio wychodzi

Napisane przez jyyli

Niestety tylko zapachowy. Ale polecam serię Sweet Fantasy Joanny, szczególnie krem do rąk i błyszczyk Poezja

Wiecie, co mój wychowawca wymyślił? Że ci, którzy nie pojechali na wycieczkę klasową, muszą jutro przyjść na apel z okazji dnia nauczyciela. Np. gospodarz klasy nie musi, bo "dojeżdża" (co jej zajmuje może 20 minut, a są osoby, którym dojazd zajmuje nawet 2h). Tak, kara za to, że znam lepsze sposoby na roztrwonienie 250 zł niż nudna wycieczka z osobami, których nie lubię.
To jest 2,5 Nisimu Ale za to mogę zapłacić np. rachunek za wodę albo telefon, mogę też kupić dla siebie i brata bilety miesięczne i jeszcze na plastry hormonalne zostanie. Albo 3 pary butów albo płaszcz na zimę. Może jestem skąpa, ale jakoś żal mi kasy na kompletne głupoty. Ja bym jeszcze jakoś przebolała, ale są osoby, które nie mogą sobie pozwolić na wyrzucenie w błoto niemałych pieniędzy. I tacy ludzie muszą za karę za to, że ich nie stać, iść do szkoły, podczas, gdy pupilki wychowawcy nie muszą. Paranoja jakaś.
Przepraszam za ten wywód, ale musiałam wyrazić mój bulwers publicznie

Bulwersami rzucaj Kochana - bo to chamstwo i jawna niesprawiedliwość ale na litość boską nie kuś Joanną też uwielbiam wanilię (i czekoladę) i na tę serię już dawno miałam chrapkę - chciałam w SP żele dobie kupić, bo w promocji były, ale jak przyszłam to pustą półkę zastałam

[jyyli]

Napisane przez lilavati007

Życie nigdy nie było sprawiedliwe...
Ja nie rozumiem Twojego wychowawcy, żeby karać kogoś za to, że nie pojechał na wycieczkę? To głupie, zwłaszcza, że nie każdego przecież stać, 250zł to dość dużo pieniędzy... A pozatym wycieczki to przecież nie obowiązek.
My zwykle jeździmy na wycieczki do teatru i przy okazji do centrum handlowego (wychodzi ok. 50zł). Ostatnio byliśmy na "Smyczy". Całkiem sympatyczna sztuka. Facet przebrał sie tam między innymi za prostytutkę. Mówie wam jakie on miał nogi, i jaki tyłek.
Ale nie powiem pojechałabym sobie na jakąś kilkudniową wycieczkę...

Kurczę, to fajnie macie... Ja tak chciałam pojechać do teatru albo do opery, bo na co dzień nie bardzo mam możliwość, to nie, musieli wybrać wycieczkę po muzeach na "lekcje muzealne" i to wszystko o polskiej literaturze, której nie znoszę. Na lekcje polskiego to ja mogę iść za darmo

Ale ja i tak jutro nie pójdę. Dzisiaj byłam tylko dlatego, żeby temu księciuniowi zanieść usprawiedliwienie za zeszły tydzień, no a prawdopodobnie zapalenie płuc mi się szykuje już od paru tygodni.

[lilavati007]

Napisane przez dymka

Oj inteligentny... i ma w sobie coś z Woodiego... kiedyś mi się się śnił - woził mnie samochodem bez dachu i...no może dalej nie będę opowiadać

Ja tam i tak wole mojego HAŁSA!

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez jyyli

Kurczę, to fajnie macie... Ja tak chciałam pojechać do teatru albo do opery, bo na co dzień nie bardzo mam możliwość, to nie, musieli wybrać wycieczkę po muzeach na "lekcje muzealne" i to wszystko o polskiej literaturze, której nie znoszę. Na lekcje polskiego to ja mogę iść za darmo

Ale ja i tak jutro nie pójdę. Dzisiaj byłam tylko dlatego, żeby temu księciuniowi zanieść usprawiedliwienie za zeszły tydzień, no a prawdopodobnie zapalenie płuc mi się szykuje już od paru tygodni.

My właśnie zwykle jeździmy do teatru, bo tak na codzień to nie ma gdzie i jak. I fajne jest też, to że zwykle wybierany jest taki w miare fajny i przystępny repertuar, zeby nas do teatru zachęcić. Np. wspomniana wcześniej smycz podobała mi się, facet świetnie śpiewał, przebieral się w różne postacie, było zabawnie itp (był to teatr jednego aktora),

[jyyli]

Napisane przez dymka

Oj inteligentny... i ma w sobie coś z Woodiego... kiedyś mi się się śnił - woził mnie samochodem bez dachu i...no może dalej nie będę opowiadać
Ja buźkę od dłuższego czasu myję żelem do higieny intymnej(teraz na zmianę z effaklarem) - nawet mamę do tego przekonałam i jak tanio wychodzi


Bulwersami rzucaj Kochana - bo to chamstwo i jawna niesprawiedliwość ale na litość boską nie kuś Joanną też uwielbiam wanilię (i czekoladę) i na tę serię już dawno miałam chrapkę - chciałam w SP żele dobie kupić, bo w promocji były, ale jak przyszłam to pustą półkę zastałam

Czekoladka Ziai jeszcze do włosów jest I ona jest boska i cudowna. I szampon, i odżywka Albo kokosowy krem Ziai Miałam do twarzy, ale do rąk używałam, bo skład miało dłuższy niż szampon HE

[lilavati007]

Napisane przez jyyli

Czekoladka Ziai jeszcze do włosów jest I ona jest boska i cudowna. I szampon, i odżywka Albo kokosowy krem Ziai Miałam do twarzy, ale do rąk używałam, bo skład miało dłuższy niż szampon HE

A ja jestem jakaś dziwna, bo nie przepadam ani za kosmetykami waniliowymi, kokosowymi i waniliowymi. Jak dla mnie są zbyt słotki, mdlące, ze aż mnie od nich głowa boli. Coć muszę przyznać, że olej kokosowy pachniał bardzo ładnie, delikatnie, a wszystkie kokosowe kosmetyki są zbyt intensywne jak dla mnie,

[dymka]

Napisane przez jyyli

Czekoladka Ziai jeszcze do włosów jest I ona jest boska i cudowna. I szampon, i odżywka Albo kokosowy krem Ziai Miałam do twarzy, ale do rąk używałam, bo skład miało dłuższy niż szampon HE

Kokosa ziai miałam - do rąk, żel i masło do ciała - słodziutkie ale wolę masło kakaowe a teraz mi jeszcze o czekoladzie do włosów opowiadasz...ty Paskudo

Napisane przez lilavati007

A ja jestem jakaś dziwna, bo nie przepadam ani za kosmetykami waniliowymi, kokosowymi i waniliowymi. Jak dla mnie są zbyt słotki, mdlące, ze aż mnie od nich głowa boli. Coć muszę przyznać, że olej kokosowy pachniał bardzo ładnie, delikatnie, a wszystkie kokosowe kosmetyki są zbyt intensywne jak dla mnie,

Ja uwielbiam takie "słodycze" czekolada, wanilia, karmel, orzeszki, migdały czy kokos, natomiast owoce szybko mnie nudzą i mam problem z wykończeniem. A - i kawę uwielbiam :roll eyes: oj kawusia kochana :roll eyes:

[jyyli]

Napisane przez lilavati007

Ja tam i tak wole mojego HAŁSA!

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------


My właśnie zwykle jeździmy do teatru, bo tak na codzień to nie ma gdzie i jak. I fajne jest też, to że zwykle wybierany jest taki w miare fajny i przystępny repertuar, zeby nas do teatru zachęcić. Np. wspomniana wcześniej smycz podobała mi się, facet świetnie śpiewał, przebieral się w różne postacie, było zabawnie itp (był to teatr jednego aktora),

I tak powinno być A na każdym kroku zniechęca się młodzież do wszystkiego, a potem gada, że "książek nie czytają, do teatru nie chodzą". To jest dopiero hipokryzja.
Do Twojej szkoły to ja bym nawet chciała chodzić Nam powiedzieli, że będziemy chodzić do kina, teatru, na wystawy, do muzeów a wychodzi na to, że raz w roku przymusowo idziemy do kina odrabiając coś tam. Raz byliśmy na Katyniu, a drugi raz na tym filmie o papieżu (nie wiem, akurat na to nie poszłam). Oczywiście nie muszę mówić, jak mnie to zachęciło do chodzenia do kina

Napisane przez lilavati007

A ja jestem jakaś dziwna, bo nie przepadam ani za kosmetykami waniliowymi, kokosowymi i waniliowymi. Jak dla mnie są zbyt słotki, mdlące, ze aż mnie od nich głowa boli. Coć muszę przyznać, że olej kokosowy pachniał bardzo ładnie, delikatnie, a wszystkie kokosowe kosmetyki są zbyt intensywne jak dla mnie,

To nie dziwne, moja mama też nie lubi takich zapachów Ale za to np. żel pod prysznic Joanny czereśniowy albo żurawinowy już uwielbia

[lilavati007]

Napisane przez dymka

Ja uwielbiam takie "słodycze" czekolada, wanilia, karmel, orzeszki, migdały czy kokos, natomiast owoce szybko mnie nudzą i mam problem z wykończeniem. A - i kawę uwielbiam :roll eyes: oj kawusia kochana :roll eyes:

Ja właśnie wole orzeźwiające owocowe, np. cytrusowe nuty zapachowe. Podoby gust mam co do perfum. Nie lubie zbyt duszących i mdlących zapachów. Najczęściej mój wybór trafia na takie w żółtych, zielonych niebieskich buteleczkach, a te czerwony, różowe omijam najczęściej szerokim łukiem.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez jyyli

I tak powinno być A na każdym kroku zniechęca się młodzież do wszystkiego, a potem gada, że "książek nie czytają, do teatru nie chodzą". To jest dopiero hipokryzja.
Do Twojej szkoły to ja bym nawet chciała chodzić Nam powiedzieli, że będziemy chodzić do kina, teatru, na wystawy, do muzeów a wychodzi na to, że raz w roku przymusowo idziemy do kina odrabiając coś tam. Raz byliśmy na Katyniu, a drugi raz na tym filmie o papieżu (nie wiem, akurat na to nie poszłam). Oczywiście nie muszę mówić, jak mnie to zachęciło do chodzenia do kina




To nie dziwne, moja mama też nie lubi takich zapachów Ale za to np. żel pod prysznic Joanny czereśniowy albo żurawinowy już uwielbia

To zapraszam do mojego małomiasteczkowego liceum. Nie jest może najkepsze na świecie, ale je lubie, ma taką rodzinną atmosferę, a lubie taką, bo nie przepadam za wielkimi szkolami z wyściegiem szczurów, wole popracować w domowym zaciszu. Zastanawiałam sie czy nie iść do jakiejś osławionej wrocławskiej szkoły, bo wiadomo wyższy poziom itp, ale nie samom nauką człowiek żyje, a myśle że psychicznie źle czułabym się w takiej szkole.
Babkę od Polskiego mamy całkiem spoko, zachęca nas do czytania wartościowych, ciekawych lektur zadając chętnym lektury na 6. Teraz np. możemy przeczytać "Lolite" podobno dość kontroweryjna lub "4 róże dla Lucienne" ta ma zaś wisielczy humor.

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

Napisane przez jyyli

To nie dziwne, moja mama też nie lubi takich zapachów Ale za to np. żel pod prysznic Joanny czereśniowy albo żurawinowy już uwielbia

Co do zapachow, to wiem, ze moze to i nie dziwne ale większość osób, które znam ubóstwia takie zapachy. Ale moja mama też ich nie lubi.

[dymka]

Napisane przez lilavati007

Ja tam i tak wole mojego HAŁSA!

No Huose to wiadomo ABSOLUTNIE BEZKONKURENCYJNY
Wczoraj na AXN widziałam kawałek odcinka gdy House udawał, ze umiera i Cameron próbowała mu krew pobrać...ta scena...jahhh...boska

Napisane przez lilavati007

Ja właśnie wole orzeźwiające owocowe, np. cytrusowe nuty zapachowe. Podoby gust mam co do perfum. Nie lubie zbyt duszących i mdlących zapachów. Najczęściej mój wybór trafia na takie w żółtych, zielonych niebieskich buteleczkach, a te czerwony, różowe omijam najczęściej szerokim łukiem.

Ciężkich duszących perfum też nie lubię, raczej ciepłe, kwiatowe z nutką czegoś intrygującego albo uwodzicielskiego

Chciałam iść spać i nie mam gdzie koty się rozłożyły w łóżku... znów będę walczyć o kołderkę

[evullka]

dymka ile masz kotow?

[dymka]

Napisane przez evullka

dymka ile masz kotow?

W sumie 3, w łożku 2 ale już się przesunęły na skraj i zrobiły mi trochę miejsca a jednego zaraz na kocyk na fotel wyrzucę

[evullka]

O jaaa... 3 koty Niezle.. przynajmniej Ci sie nie nudzi Jakie maja imiona?

[dymka]

Napisane przez evullka

O jaaa... 3 koty Niezle.. przynajmniej Ci sie nie nudzi Jakie maja imiona?

Starszy kocut to Imbir, młodszy (czarny) Limes i kotka Coco
Nie można się przy nich nudzić i wiem, ze pewnie niektórzy sobie myślą, że wariatka ze mnie, że z kociakami w łóżku śpię, ale starszego kocurka nie miałabym serca wyrzucić. On do nas trafił jak miał ponad rok i chyba wciąż pamięta poprzednich włascicieli(mimo, że już 5,5roku jest u nas), bo zachowuje się jakby był zdziwiony faktem, że wolno mu do łóżka wskoczyć, że ktoś go chce popieścić i kochać... zawsze okazuje wdzięczność...czasem aż mi się wilgotno w okolicach oczu robi. Do tego ufa nam po prostu bezgranicznie - wyciąganie kleszczy czy opatrywanie ran znosi ze stoickim spokojem, nawet przytrzymywać go nie trzeba. No i miał złamaną łapkę jak do nas trafił i przy okazji chyba jakiś uraz kręgosłupa zaliczył (weterynarz nic nie stwierdził). Zwykle biega z prędkością światła, ale czasem ma gorszy dzień i chodzi jak staruszek...no jak go nie kochać i nie pozwolić mu wygrzać kości w pościeli

[jyyli]

Ja mam 2, ale im nie pozwalam nawet wchodzić do mojego pokoju, bo bezczele mi sikają po kątach Jeden nawet sobie umie otworzyć szufladę z ubraniami. Raz tak było, że mama rano mnie budziła i z nią przyszedł kot, otworzył szufladę i tarzał się w skarpetkach. No to mówię "mamo, weź stąd Lilka" a ona że nie, bo on tylko się pudluje w tych skarpetach. Cóż, nie wzięła. Cała szuflada skarpet do prania
Dziwnym jest, że tylko w moim pokoju odwalają takie numery, mimo, że to ja je karmię.

Za to pies się nauczył takiego rodzaju zemsty od kotów i teraz, jak chodzi na smyczy (ma cieczkę, ale spokojnie, nie zamierzam rozmnażać - jak tylko będę mieć kasę, to sterylizuję. Niby zajść nie może, bo ją cały czas pilnujemy, ale jest wkurzająca), to potrafi na spacerku udawać, że robi siusiu, przebiegła małpa, a potem narobić w przedpokoju wielką kałużę + kupsko
I to bynajmniej nie jest jedyna rzecz, jakieś się od kocurów nauczyła, sprytna bestia

[Chatul]

Napisane przez dymka

Starszy kocut to Imbir, młodszy (czarny) Limes i kotka Coco
Nie można się przy nich nudzić i wiem, ze pewnie niektórzy sobie myślą, że wariatka ze mnie, że z kociakami w łóżku śpię, ale starszego kocurka nie miałabym serca wyrzucić. On do nas trafił jak miał ponad rok i chyba wciąż pamięta poprzednich włascicieli(mimo, że już 5,5roku jest u nas), bo zachowuje się jakby był zdziwiony faktem, że wolno mu do łóżka wskoczyć, że ktoś go chce popieścić i kochać... zawsze okazuje wdzięczność...czasem aż mi się wilgotno w okolicach oczu robi. Do tego ufa nam po prostu bezgranicznie - wyciąganie kleszczy czy opatrywanie ran znosi ze stoickim spokojem, nawet przytrzymywać go nie trzeba. No i miał złamaną łapkę jak do nas trafił i przy okazji chyba jakiś uraz kręgosłupa zaliczył (weterynarz nic nie stwierdził). Zwykle biega z prędkością światła, ale czasem ma gorszy dzień i chodzi jak staruszek...no jak go nie kochać i nie pozwolić mu wygrzać kości w pościeli

Ja mam co prawda jedną Kicię, ale też jak chce to śpi ze mną w łóżku. Generalnie robi, co chce. I również przybyła do mojego domu, kiedy miała trochę ponad rok. Urazów fizycznych żadnych nie miała, ale widać, że brakowało jej miłości. Teraz za to dostaje jej tyle ode mnie, że spokojnie jej wystarcza :P Mam obsesję na punkcie mojej Szarlotki ^^

[dymka]

Napisane przez jyyli

Ja mam 2, ale im nie pozwalam nawet wchodzić do mojego pokoju, bo bezczele mi sikają po kątach Jeden nawet sobie umie otworzyć szufladę z ubraniami. Raz tak było, że mama rano mnie budziła i z nią przyszedł kot, otworzył szufladę i tarzał się w skarpetkach. No to mówię "mamo, weź stąd Lilka" a ona że nie, bo on tylko się pudluje w tych skarpetach. Cóż, nie wzięła. Cała szuflada skarpet do prania
Dziwnym jest, że tylko w moim pokoju odwalają takie numery, mimo, że to ja je karmię.

Za to pies się nauczył takiego rodzaju zemsty od kotów i teraz, jak chodzi na smyczy (ma cieczkę, ale spokojnie, nie zamierzam rozmnażać - jak tylko będę mieć kasę, to sterylizuję. Niby zajść nie może, bo ją cały czas pilnujemy, ale jest wkurzająca), to potrafi na spacerku udawać, że robi siusiu, przebiegła małpa, a potem narobić w przedpokoju wielką kałużę + kupsko
I to bynajmniej nie jest jedyna rzecz, jakieś się od kocurów nauczyła, sprytna bestia

No to masz z nimi wesoło moje kocury nie mają w sobie ani odrobiny złośliwości, natomiast kotka ze 2 razy nasikała mamie na drzwi sypialni jak jej wpuścić nie chciała.

Napisane przez Chatul

Ja mam co prawda jedną Kicię, ale też jak chce to śpi ze mną w łóżku. Generalnie robi, co chce. I również przybyła do mojego domu, kiedy miała trochę ponad rok. Urazów fizycznych żadnych nie miała, ale widać, że brakowało jej miłości. Teraz za to dostaje jej tyle ode mnie, że spokojnie jej wystarcza :P Mam obsesję na punkcie mojej Szarlotki ^^

Hihi - to nie jestem jedyną, która ma kota na punkcie kota

A tak w ogóle dzień dobry

[Aniaaa PlayMate]

Śnieg!