Posty się skończyły - Panny Młode 2010 nowego tytułu nie wymyśliły cz.11 :D

[chilanes]

Napisane przez Jazzmanka

Mam rozmiar 42. Jak kiedyś byłam w salonie LF i się pytałam czy mają jakieś suknie w moim rozmiarze, to były "2 może 3" przy czym nie wiem jakie, a może się okazać, że żadna mi się nie spodoba. Może i mój rozmiar nie jest jakiś rzadko spotykany, ale mam odstający brzuchol i jak dadzą mi suknię 38 i z tyłu będzie luka i ktoś mi będzie przytrzymywał suknię z tyłu i będzie to robił tak mocno, że z przodu przylgnie mi do brzucha aż za bardzo, że mi wszystkie wałki wyjdą i pępek się odznaczy, to skreślę taką suknię od razu, a może akurat w moim rozmiarze leżałaby dobrze nie mam aż tak dobrej wyobraźni, a boję się własnego złego wyboru i mam z tego powodu doła. Dlatego właśnie Demetriosa 941 pójdę mierzyć dopiero po diecie, bo jak zmierzę dużo za małą to boję się, że nie będę chciała jej więcej widzieć. Chociaż i tak Ja nie wiem na co liczę, bo nawet jak nosiłam rozmiar 40, to brzuchol i tak miałam - to takie moje genetyczne dziedzictwo.
[.....]

jaki ty mozesz mieć brzuchol przy rozm. 42? pomyśl sobei jaki ja mam bęben przy 48! Na 42 to spokojnie z palcem w oku znajdziesz kieckę i skoro ja mierzyłam 40 i "coś" widziałam, to ty w tylko o 1-2 rozmiry mniejszej też dostrzegłabyś kształt. I powiem Ci, ze najlepiej ocenic to potem na fotkach, mi na szczęście nigdzie nie odmówili jeszcze robienia fotek i dobrze, bo dzięki temu mam swoją wielką faworytkę w której się zakochuję po mału i zamierzam tą lub bardzo podobną w kroju zakupić
Hmmm może mama by ze mną w sobotę po suknię pojechała...

Napisane przez obca7

Cześć Dawno mnie tutaj nie było

Ale paskudna pogoda wieje, pada i szaro buro i ponuro Miałam po południu jechać do Poznania do biblioteki ale nie da rady.

Ehh do tego moja mama "wariuje" przed tymi zmówinami. Wytrzymać się z nią nie da. Już porządki zarządziła, co dla mnie bez sensu bo jeszcze 3 razy zdązy się wybrudzic i tyle samo razy będę musiałą jeszcze sprzatać. I inne takie pierdoły. Pod tym względem moja mama jest nawiedzona
i jeszcze tż powiedział, że jego rodzice i moi na pewno nam wypomną na tych zmówinach, że sami wszysko załatwiliśmy. mają do nas zal, że sami dzwonilismy na sale, do zespołu itd. No kurcze co ja małe dziecko jestem żeby mnei za rękę prowadzić i dzwonić Co ja numeru nie umiem wybrać i się zapytać. No ale mam argument, ze z ich podejsciem "na wszystko jest czas" bysmy nigdy wesela nie zrobili a na pewno nei takie jakie my chcemy. I jeszcze jakieś argumenty musze wymyślić

Hehehe nie bedzie tak źle, nawet jeśli sobie pogadają, to trudno, ja zamknełam usta naszym rodzicom, gdy zaczeli wydziwiac co do liczby gosći itd... My im podajemy, ze będzie max 60-65 osób, a oni , że "Nooo się jeszcze zobaczy, na pewno będzie 100 albo nawet ponad"... Tak mnie wnerwili tym tekstem (co najlepsze to nasi ojcowie w jednakowym czasie to wypowiedzieli, mamuśki się nie wtrącały), że im wypaliłam, że Ja z Narzeczonym wypisaliśmy osoby, które zamierzamy zaprosić, nie będzie dopisania kolejnych 40 lub więcej osób, co najwyzej 2-4 i to MY zdecydujemy kto na naszym ślubie i weselu będzie!

[lain]

Cześć

Napisane przez anesh_

Pójdziemy do TŻta do kościoła, ślub też tam bierzemy, a tak poza tym to ja się księdza w mojej parafii boję, hahahah:P

a w obrebie jakiej archidiecezji mieszkasz? wiekszosc archidiecezji ma swoja www na ktorej sa wszelkie informacje nt. nauk i poradni - gdzie, kiedy, co i jak

Napisane przez certina4

śnieg u mnie pada kurcze chciałam poczekać na zmianę opon jeszcze przez jakiś tydzień kiedy wróci mój kolega i zrobi mi to za 30-40zł a nie za 90zł, ale nie wiem czy nie będę musiała pójsć wcześniej

o my tez jeszcze na letnich, a dzis pewno beda mega kolejki do wymiany moj ojciec cwaniak juz sobie zdazyl wymienic TZ w sumie jakby sie zawzial moglby to zrobic sam, ale len z niego woli odstac w kolejce i zaplacic w sumie sam sobie nie wywazy, a czesto cos tam trzeba poprawic...
no coz, bedzie ostroznie jechal do pracy... ma niecale 2km, wiec da rade mysle

Napisane przez tancerka212

czy u was też tak sypie??

sypie sypie snieg z deszczem a moglby sam snieg
z tej okazji nie wybieram sie dzis na seminarium taka niesprzyjajaca pogoda, a w sumie na razie nie mam zadnych pytan do promotora to bez sensu byloby sie tam tluc tylko zeby posluchac innych a obecnosci sa nieobowiazkowe

za to jak patrze na kamerki z Tatr to

Napisane przez obca7

i jeszcze tż powiedział, że jego rodzice i moi na pewno nam wypomną na tych zmówinach, że sami wszysko załatwiliśmy. mają do nas zal, że sami dzwonilismy na sale, do zespołu itd. No kurcze co ja małe dziecko jestem żeby mnei za rękę prowadzić i dzwonić Co ja numeru nie umiem wybrać i się zapytać. No ale mam argument, ze z ich podejsciem "na wszystko jest czas" bysmy nigdy wesela nie zrobili a na pewno nei takie jakie my chcemy. I jeszcze jakieś argumenty musze wymyślić

wasze wesele to co sie bedziecie ich pytac, szczegolnie jak maja czas
nasi rodzice to zupelnie na odwrot juz od sierpnia zeszlego roku nas poganiaja zeby wszystko zalatwic, bo ktos nam zajmie, choc sami umywaja raczki mama TZ nawet nas gonila zebysmy w koncu nauki zrobili my ogladamy, wybieramy, podpisujemy umowy im pokazujemy tylko co juz zostalo wybrane i mowimy ile kosztuje (bo oni placa )

[szana]

cześć Wam

Napisane przez certina4

dzisiaj znowu bezowocnie notariusze prowadzą włoski strajk przeciw temu co narzuca im ministerstwo i mają w aplikantów

Szana w pełni zgadzam się z tym co napisała Tancerka, Nivea ten co masz zanim się obejrzysz tak Ci wysuszy skórę że będziesz zmatiowiona przez 30min a potem się będzieś świecić jak słoneczko niestety, ja też uzywałam tego kremu dosyć długi czas, potem innych matujących i najzupełniej w świecie moja cera tak się wysuszyła że żadne kremy na dłuższą metę nie działały. Wtedy poczytałam trochę o tym na wizazu i okazało się że jesteśmy w błędzie, nie można cery matowić tylko nawilżać i kupiłam humektan, i oliwkę firmy Hipp, no i humektan jest super kremem o bardzo naturalnym składzie, nawilżającym, ale u mnie po pewnym czasie jedna aplikacja nie wystarczała i trzeba było je ponawiać, do tego na noc stosowałam oliwkę na twarz i jeszcze brałam capivit hydro control. Trochę się wydzielanie sebum przez twarz zmniejszyło po zużyciu całego humektanu i capivitu.
Polecam Ci nakładanie po umyciu twarzy żelem krem nawilżający, np. nivea soft, to samo rano i jesli zaraz potem masz zrobić makijarz to kup sobie bibułki matujące, ja jakiś czas po nasmarowaniu kremem je stosuje zdejmując nadmiar tłuszczu z twarzy a potem normalnie nakładam podkład.


co do duac żelu to ja miałam przypisany przez dermatologa ale po 2 dniach stosowania tylko na noc musiałam go odstawić bo dostałam takiego rumienia na twarzy że nawet podkładem nie dało się tego zakryć a moja skóra przypominała łuskę, jakiś składnik widocznie był nieodpowiedni na moją cerę. To lek dosyc drogi, ok, 60zł i mała tubka, ale podobno należy do tych nowych, niedawno wprowadzonych na rynek leków

życzę abyś w końcu znalazła kogoś z sercem bo widać,że Ci notariusze co u nich byłaś to ...

Jak zużyję ten mój krem to kupię ten polecony przez Was Humektan jeśli coś zacznie mi się dziać to przerzucę się na ten Olay(od Tancerki) i będę sprawdzać dzięki za uświadomienie mnie co do "mojego"kremu"bo wydawał mi się dobry,ładnie pachnie i nie zauważyłam jeszcze po nim świecącej się buzi ale pewnie to przede mną więc zmienię go i robię makijaż więc kupię sobie te bibułki Dzięki za rady
Ja wczoraj pierwszyraz zastosowałam ten duac żel ,mam nadzieje,że mi pomoże,szukałam po aptekach bo w jednej mi zaśpiewali 70 zł,w innej 59 a w końcu kupiłam za 45 zł

Napisane przez BlackAngel

co do dual żelu to pracowałam dla firmy ktora produkowała go
się pochwale...

szana, nie dam rady iść wyżej bo w tym Business Parku najwyżej to 8'sme piętro..

hehe więc mam"Twój" żel
to na dach wskakuj

Napisane przez tancerka212

http://www.leku.pl/links/67,7437
Szana coś takiego dostałaś?? tylko że to jest napisane że żel a ty mówiłaś o maści i nie wiem czy to to samo o czym mówiłaś?

Certina z tą oliwką to przyszalałaś hehe może tobie pomogła na wysuszoną zabiegami twarz ale jak ja bym sie wysmarowała oliwką to następnego dnia bym nie zliczyła pryszczy jakie mi wyskoczyły ewentualnie raz w kryzysowej sytuacji można zastosować jak się przyszaleje z wysuszaczami ale normalnie to nie polecajmy tego Szanie bo jak ją wysypie to dopiero będzie.. za to Humektan z ręką na sercu można polecać

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Szana wiesz przemyślałam sprawę i jednak wybiorę się i ja do dermatologa.. ale jak mi będzie chciał dać antybiotyk w tabletkach to podziękuję i poproszę też taki Duac jak ty masz... poproszę mamę niech mnie zapisze na wizytę ale znając kolejki u mnie w mieście do dermatologa z NFZtu to poczekam sobie z 1,5 miesiąca ale chyba warto...

dokładnie mam ten żel co wkleiłaś-o i widzę,że jest tańszy jeszcze niż kupiłam lekarka powiedziała mi"maść" to ja tak zapamiętałam a tu się okazuje,że to żel heh
Jak na razie nie będę stosowała żadnych oliwek na twarz bo może serio mieć to odwrotny skutek jak dla mnie,poczekam.

Tancerko idź do dermatologa tylko poczekaj jeszcze parę dni i powiem Ci jak u mnie działa ten Duac żebyś wiedziała co i jak i czy warto go wypróbować ale skoro i tak będziesz czekała ponad miesiąc to spokojnie się możesz już zapisać a w między czasie zdecydujesz co chcesz mu powiedzieć i czy chcesz spróbować ten żel co ja mam.

Napisane przez anesh_

DZIĘKUJĘ ZA OPINIĘ) Proszę o więcej

szczerze mówiąc suknia nie w moim stylu,nie podobają mi się drapowania,ale każdy lubi co innego pomierz sobie suknie i zobacz na sobie co Ci się najbardziej będzie podobało
Tancerka ma racje co do tego tiulu-ładnie wygląda u niskich dziewczyn,sama na sobie wypróbowałam a mam 161 w porywach do 162 cm (co się mierze to inaczej jest)

Napisane przez obca7

Ehh do tego moja mama "wariuje" przed tymi zmówinami. Wytrzymać się z nią nie da. Już porządki zarządziła, co dla mnie bez sensu bo jeszcze 3 razy zdązy się wybrudzic i tyle samo razy będę musiałą jeszcze sprzatać. I inne takie pierdoły. Pod tym względem moja mama jest nawiedzona
i jeszcze tż powiedział, że jego rodzice i moi na pewno nam wypomną na tych zmówinach, że sami wszysko załatwiliśmy. mają do nas zal, że sami dzwonilismy na sale, do zespołu itd. No kurcze co ja małe dziecko jestem żeby mnei za rękę prowadzić i dzwonić Co ja numeru nie umiem wybrać i się zapytać. No ale mam argument, ze z ich podejsciem "na wszystko jest czas" bysmy nigdy wesela nie zrobili a na pewno nei takie jakie my chcemy. I jeszcze jakieś argumenty musze wymyślić

to nie fajnie,że będą Wam to wypominać,powiedz,że chcieliście spróbować sami załatwić żeby im nie robić zamętu
uspokój mamę,będzie dobrze

[obca7]

Napisane przez chilanes

Hehehe nie bedzie tak źle, nawet jeśli sobie pogadają, to trudno, ja zamknełam usta naszym rodzicom, gdy zaczeli wydziwiac co do liczby gosći itd... My im podajemy, ze będzie max 60-65 osób, a oni , że "Nooo się jeszcze zobaczy, na pewno będzie 100 albo nawet ponad"... Tak mnie wnerwili tym tekstem (co najlepsze to nasi ojcowie w jednakowym czasie to wypowiedzieli, mamuśki się nie wtrącały), że im wypaliłam, że Ja z Narzeczonym wypisaliśmy osoby, które zamierzamy zaprosić, nie będzie dopisania kolejnych 40 lub więcej osób, co najwyzej 2-4 i to MY zdecydujemy kto na naszym ślubie i weselu będzie!

Co do liczby gości to tez mam argument: Jak mi zaczną wydziwiać to powiem, ze na swoje "wesele" niech zapraszają "jakiś" gości a nie na moje
Na razie się nie wtrącają i myślę, że nie będą Tesciowa jedynie pwoiedziała, że po co takie duże wesele. No a jak zrobili listę to ledwo w 60 osobach się zmieścili. (liczymy gości po połowie, bo nasz rodziny są podobnej wielkości)

[Samoa]

cześć dziewczynki
Ale pogoda, a ja akurat wczoraj wymieniłam oponki na zimowe
Paźdzernikowe Pmki lepiej niech sie szykuja na kozaczki i grube swetry brrrrr
Idę Was nadrobić

[certina4]

Napisane przez tancerka212

to najpiękniejsza suknia na świecie

tak oglądam sobie zdjęcia tej koleżanki i myślę: " Kate czy nie kate" ale to Kate z pewnością


Szana dzięki dzisiaj na 12 ide na ostatnią rozmowę bo już mi sie notariusze skończyli na liście

Wicie co u nas taka zamieć śnieżna, boję się nawet z domu wychodzić, Tancerka Ty pewnie widzisz to samo zza okna dzisiaj Kurcze zima w połowie października, a gdzie jesień? zgubiła się

Obca współczuję tej sprawy z rodzicami, ale masz rację, jeśli tylko możecie powinniście forsować swoje racje, w końcu to Wasz ślub a nie rodziców

[obca7]

Napisane przez lain

wasze wesele to co sie bedziecie ich pytac, szczegolnie jak maja czas
nasi rodzice to zupelnie na odwrot juz od sierpnia zeszlego roku nas poganiaja zeby wszystko zalatwic, bo ktos nam zajmie, choc sami umywaja raczki mama TZ nawet nas gonila zebysmy w koncu nauki zrobili my ogladamy, wybieramy, podpisujemy umowy im pokazujemy tylko co juz zostalo wybrane i mowimy ile kosztuje (bo oni placa )

Heh no właśnie. Zapytam ich się po prostu co chcieli nam pomóc w szukaniu: wykręcać numer telefony, pytac o wolne terminy. I temat się skończy.

Napisane przez szana

cześć Wam
to nie fajnie,że będą Wam to wypominać,powiedz,że chcieliście spróbować sami załatwić żeby im nie robić zamętu
uspokój mamę,będzie dobrze

Ehh mama tak zawsze "lata" przed wszystkimi imieninani, urodzianmi, świetami. Można się przyzwyczaić A mnie wkurza bo ja nie lubię sprzątać, wystarczy, że raz posprzątam(w piatek np) i będzie ok
Ehh no widac boli ich, ze nie mogli uczestniczyć w dzwonieniu do sali i zespołu. Zwłaszcza, że my już dawno mieliśmy wybrane i nie chodziło o szukanie. Jakbysmy nie wiedzieli na co się zdecydować to bysmy ich poprosili o pomoc. Sala była wybrana zespół tez kwestai dzwonienia i dobrania terminu. Ehh ale widać będą przezywać jak mrówka okres.

[chilanes]

U mnie leje deszcz i taks ie zastanawiam kiedy wymienić opony na zimówki.

Obca wiesz najlepsze jest to, ze najwiecej o gosciach i liczbie gadał tata Tż, a z tego co widzę to grosza nie zamierzaja nam dołożyć na cokolwiek, jak w związku z tym śmie się jeszcze odzywać i mówić, że "od samej ich strony będzie z 80..." Pomyślałam sobie wtedy tylko, ze te jego 80, to chyba trawę z trawnika jeść bedzie i deszczówkę pić, bo ja jego fanaberii sponsorować nie zamierzam

[obca7]

Napisane przez certina4

Obca współczuję tej sprawy z rodzicami, ale masz rację, jeśli tylko możecie powinniście forsować swoje racje, w końcu to Wasz ślub a nie rodziców

Nie ma co współczuć. Rodzice po prostu strzelili focha
A niech se gadają co chcą przynajmniej jakiś temat do rozmowy na zmówinach będą mieli

A tak do niczego nam sie nie wtrącają(na razie).

[anesh_]

Napisane przez Jazzmanka

Anesh, zaraz się lepiej przyjrzę tej twojej sukni, a teraz z tego co pamiętam, to ona taka dość obfita jest, ale jeśli ty jesteś taka chudzinka, to Ci to powinno powiewać TŻ kuzynka na moje oko nosi rozmiar 32 i jest niska i miała gorset bez ramiączek i dół taki tiulowy bardzo szeroki i wyglądała suuuuper

Też wydaje mi się, że będzie ok, trzeba tylko chyba te drapowania , niewiem- w ukosie zrobić,co mnie trochę wydłuży, i koronkę z jakimś wydłużającym wzorem i do tego wybrać np. bukiecik z kalii (z nieobciętymi łodygami- też taki wydłużający). No i może buty z czubkiem, chociaż te to chyba i tak będą niewidoczne... A tak naprawdę to mi się zawsze podobało co innego niż wszystkim, i nawet mój TŻ jak się poznaliśmy mówił:" a ktośtam z kimśtam zrobili tak", a ja na to, że ja nie jestem ktośtam z kimśtam, tylko jestem sobą).

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez metkaa

co do sukni anesh_ to wszystko rzecz gustu, ja chce miec podobna i wcale mnie nie interesuje czy drapowania sa modne czy nie,

a ile masz wzrostu? Bo ja się w sumie naprawdę nasłuchałam, że one mogą skrócić, ale ja już tak te wszystkie elementy dobiorę, żeby nie skróciły mnie). Ważne, żeby były drapowania i koronki. Chociaż nie mówię, że jak przymierzę inną i mi się spodoba to nie wezmę, chociaż to malo prawdopodobne, bo te drapowania mi się podobają odkąd tylko się pojawiły).

[obca7]

Napisane przez chilanes

Obca wiesz najlepsze jest to, ze najwiecej o gosciach i liczbie gadał tata Tż, a z tego co widzę to grosza nie zamierzaja nam dołożyć na cokolwiek, jak w związku z tym śmie się jeszcze odzywać i mówić, że "od samej ich strony będzie z 80..." Pomyślałam sobie wtedy tylko, ze te jego 80, to chyba trawę z trawnika jeść bedzie i deszczówkę pić, bo ja jego fanaberii sponsorować nie zamierzam

I dlatego my ustaliliśmy, ze gości mamy po równo. Żeby też takich sytuacji nie było. Tżt sam płaci za swoją część. Nie wiem czy mu coś rodzice dołożą, watpię.
Mnie u tesció najbardziej wkurza to, że: czemu zespół taki drogi, po co tyle gości (jak pisałam tż ledwo w 60 osobach sie zmieścił) i jakby płacili to by mogli narzekać. Ale nie płacą i nie rozumiem po co takie głupie gadanie. Sa naprawdę w porządku, ale pod tym względem(kasy) mnie wkurzają. I nie dlatego, ze tztowi się nie dołożą tylko tym głupim gadanie: po co to, a czemu takie drogie.
No ale nasz rodziny to 2 róźne światy pod tym względem.

[anesh_]

Napisane przez Danaeee84

anesh ja słyszałam, że jak jedno z pary ma te "nauki" z liceum, a drugie nie, to i tak muszą oboje chodzić...

W sumie lepiej, bo sama to nie chciałabym chodzić.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

[QUOTE=lain;14722679]Cześć



a w obrebie jakiej archidiecezji mieszkasz? wiekszosc archidiecezji ma swoja www na ktorej sa wszelkie informacje nt. nauk i poradni - gdzie, kiedy, co i jak


Bydgoska.

[lain]

Napisane przez anesh_

Bydgoska.

nauki:
http://www.diecezja.byd.pl/index.php...293&Itemid=118

poradnie:
http://www.kpr.dobry.pl/bypor.htm

[szana]

Napisane przez certina4

tak oglądam sobie zdjęcia tej koleżanki i myślę: " Kate czy nie kate" ale to Kate z pewnością


Szana dzięki dzisiaj na 12 ide na ostatnią rozmowę bo już mi sie notariusze skończyli na liście

Wicie co u nas taka zamieć śnieżna, boję się nawet z domu wychodzić, Tancerka Ty pewnie widzisz to samo zza okna dzisiaj Kurcze zima w połowie października, a gdzie jesień? zgubiła się

Kate Tancerki jak najbardziej

to trzymam mocno kciuki!

a u mnie o dziwo świeci słoneczko lało cały czas,wczoraj było okropnie a dziś słońce tylko zimno strasznie

Napisane przez obca7

Heh no właśnie. Zapytam ich się po prostu co chcieli nam pomóc w szukaniu: wykręcać numer telefony, pytac o wolne terminy. I temat się skończy.
Ehh mama tak zawsze "lata" przed wszystkimi imieninani, urodzianmi, świetami. Można się przyzwyczaić A mnie wkurza bo ja nie lubię sprzątać, wystarczy, że raz posprzątam(w piatek np) i będzie ok
Ehh no widac boli ich, ze nie mogli uczestniczyć w dzwonieniu do sali i zespołu. Zwłaszcza, że my już dawno mieliśmy wybrane i nie chodziło o szukanie. Jakbysmy nie wiedzieli na co się zdecydować to bysmy ich poprosili o pomoc. Sala była wybrana zespół tez kwestai dzwonienia i dobrania terminu. Ehh ale widać będą przezywać jak mrówka okres.

a zostało Wam jeszcze coś do załatwienia? może powiedz teściowej,że chciała byś żeby pomogła Ci wybrać kolor dekoracji czy coś
Z tym sprzątaniem to może się u Ciebie zmienić jak będziesz miała swoje mieszkanie,może wtedy staniesz się bardziej podobna do mamy
nie no żartuję

Napisane przez chilanes

Obca wiesz najlepsze jest to, ze najwiecej o gosciach i liczbie gadał tata Tż, a z tego co widzę to grosza nie zamierzaja nam dołożyć na cokolwiek, jak w związku z tym śmie się jeszcze odzywać i mówić, że "od samej ich strony będzie z 80..." Pomyślałam sobie wtedy tylko, ze te jego 80, to chyba trawę z trawnika jeść bedzie i deszczówkę pić, bo ja jego fanaberii sponsorować nie zamierzam

wiesz co słuchajcie jednym uchem a wypuszczajcie drugim i róbcie tak jak uważacie po swojemu

[Samoa]

Napisane przez lain

Samoa te obraczki Wam cos nie podrozaly bo mi sie wydaje, ze ostatnio jak je wklejalas to cena byla cos 3880 czy cos w ten desen chyba, ze mi sie zdawalo

jakoś 3800 były bez brylancików a my teraz chcemy z brylancikami to sa po ok. 4500
przegapiłam Twoje pytanie w poniedziałek

Napisane przez certina4

no tak właściwie to my nie musimy szukać sobie patrona, bo to samorząd notarialny ma taki obowiązek. Ale prawda jest taka, że no może i ma obowiązek ale juz nie bierze odpowiedzialności do jakiego notariusza sie w ramach izby dostanie, a więc nie mam gwarancji że zostanę w Lublinie, mogą mnie wysłac do Białej Podlaskiej, Chełma, Zamościa, no i to wtedy na 99% będzie aplikacja pozaetatowa, gdzie obowiązek stawienia się w kancelarii dotyczy jednego dniaw tygodniu. A jak ja mam się nauczyć czegokolwiek jesli będę spędzała w kancelarii 6-8h tygodniowo?> Jak ja mam zdać egzamin jeśli patron nie będzie mnie w ogóle mógł./ chciał przygotować? Piszę "chciał" bo jeśli się okaże że notariuszowi izba nakaże objęcie patronatu to może on i tak go nie objąć, albo z uwagi na właśnie nakaz nie chcieć przykładać się do nauki aplikanta. Tak wygląda rzeczywistość, notariusze nie chcą konkurencji i nie chcą nowych aplikantów. Grunt że oni zabarbiają po kilkanaście tysięcy a resztę wszystkich mają w dupie. Owszem zdażają się i tacy co na prawdę chcą mieć aplikantów i uczą ale już nie mogą wziąć kolejnych osób bo sens aplikacji i nauki praktyki nie zostałby osiągnięty. Najgorsze jest to że jakbym od razu wiedziała że ta znajoma notariuszka mnie nie weźmie do siebie to poszłabym szybko po otrzymaniu uchwaly szukać patrona i może bym znalazła, bo było dwóch notariuszy którzy mieli aplikantów już z tego roku. No ale wyszło jak wyszło, od innego notariusza dowiedziałam się że P. not. która " miała mnie przyjąć do swojej kancelarii" wbrew temu co mówi nie przechdzi na emeryturę ani w tym ani w przyszłym roku bo nie zgłosiła tego na zgromadzeniu więc po prostu "coś ściemnia" nie chce jej się uczyc i tyle.

A ja tak naprawde nie wiem co zrobię. Jest jeszcze kilka kancelarii, przejrzałam też adresy w pobliskich miastach i chyba tam jeszcze pojadę, no a jesli już nigdzie nie będą chcieli mnie wziąć to przydzieli izba i pójde na bezetatową i będę wtedy szukała pracy gdziekolwiek, bo w kancelarii pewnie nie znajde, a dziekan ktory ponoć ma za każdym razem wyrażać zgodę na pracę aplikanta notarialnego w innej pracy niż świadczenie usług prawnych i który tej zgodny zazwyczaj nie wyraża w tym roku będzie chyba każdemu pozwalał bo ludzie nie będą mieli za co aplikacji opłacić.

to juz wiem dlaczego dobrze miec kogos w rodzinie, kto może przyjąc na aplikację.

Napisane przez tancerka212

a wiesz czym jeździłam w weekend? 500-konnym Porche Panamera (nie wiem jak to sie pisze dokładnie nawet)- rodzice tżta znają takie jedno małżeństwo- milionerów i koleś na 50-te urodziny kupił sobie w prezencie-SZOK! i też potem sprawdzaliśmy cenę takiego auta z ciekawości i używane 400-konne kosztowało 600tys zła to jest nowe z salonu i ma 500 koni i koleś przyjechał się pochwalić i nas przewiózł kawałek- no masakra- jak na jakiejś karuzeli- 4 sekundy do setki więc normalnie wbija w fotel... ludzie to mają kasiorę do tego teraz zbudowali sobie 600-metrowy dom, a sam płot 200 tysięcy kosztował musiałam się wam pochwalić bo takie auta są aby 3 w Polsce i aby jedno póki co jeździ po ulicach a ja nim jechałam oni mają jeszcze synka i też dostał porche w prezencie... rany ja chcę wygrać w totka!!!!!!!!!!!!!

o to nieźle, bo to nowy modelAle takiego Porsche bym nie kupiła

Napisane przez Jazzmanka

Dzięki, że mi przypomniałaś o tych kuponach świątecznych. Już kiedyś o nich pisałaś i przez jakiś czas pamiętałam, ale jednak zapomniałam i chciałam jakoś już niedługo iść zamówić obrączki, ale jednak jak poczekam jeszcze z 2 miesiące, to mi nie zbawi, a może akurat załapię się na zniżkę

o ile TWoje obrączki nie są na tej stałej zniżce 10%, bo rabaty się nie łączą. Te z mojej kolekcji na pewno są bez stałego rabatu, także sprawdź sobie

Napisane przez Jazzmanka

i jeszcze muszę się pochwalić TŻ kupił w weekend 6 kieliszków do czerwonego wina i zostawił je u mnie w szafeczce jako rzecz zakupioną do naszego wspólnego mieszkania to mamy już te kieliszki, małe foundee, nabierak do lodów, dwa widelczyli do oliwek, a w tym miesiącu przybędzie jeszcze dziadek do orzechów i wyciskacz do czosnku itp. juppi

mam wszystko z tej listy oprócz zestawu do fondue

Napisane przez aniolekKB

My też chcieliśmy Sobieskiego, ale nadarzyła się okazja kupienia Wyborowej po niskiej cenie. Co myślicie o tej wódce ???

Dobra wódka, tez rozważamy.

Napisane przez Jazzmanka

Powiedzcie mi, bo Wy już byłyście, czy jak pójdę tam sama (bez koleżanki, kuzynki, mamy,...), to czy źle robię? Bo nie wiem czy te panie tak zawsze prawdę mówią i serio dobrze doradzają czy też czasem mydlą oczy, żeby coś sprzedać

mi dobrze doradzały, bo wcale nie chciały mi wcisnąć dwa razy droższej sukni mimo, że sie wahałam czy ta czy Lorna.

Ale śniegStrasznie się cieszę, że wymieniłam wczoraj te oponki, bo dziś na letnich bym się niegdzie nie ruszyła. A dziś kozaczki trzeba założyć. Najlepsze jest to, że kupiłam zamszowe saszki i jak dotąd tylko raz je ubrałam

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

A dziś 248 dniA za 5 dni zostanie równe 8 miesięcy
I wiecie co rozważamy - chyba zamiast autobusu zafundujemy wszystkim gościom nocleg.

[obca7]

Napisane przez szana

a zostało Wam jeszcze coś do załatwienia? może powiedz teściowej,że chciała byś żeby pomogła Ci wybrać kolor dekoracji czy coś
Z tym sprzątaniem to może się u Ciebie zmienić jak będziesz miała swoje mieszkanie,może wtedy staniesz się bardziej podobna do mamy
nie no żartuję

dekoracja jest w cenie sali Ja się nie musze martwić ee tam nie ma co się przejmowac jednym uchem wpuszcze drugim wypuszczę
Jak cos zaczna wymyślać to tym bardziej się nie zgodzę i zrobię po swojemu, na złość
Zobaczymy co a tych zmówinach będzie gadanie, na pewno zdam Wam relację
A co do sprzatania to watpię Ja posprzatam raz i wystarczy

[Aaś]

Cześć

Napisane przez tancerka212

czy u was też tak sypie?? któraś wizażanka pisała że na październik nie zamierza mieć bolerka ani futerka... lepiej niech sobie zrobi teraz zdjęcie zza okna

No właśnie chciałam napisać:

ButterBear zastanów się lepiej nad tym bolerkiem lub czymś podobnym...do Twojej sukni chyba średnio będzie pasować ale jakiś grubszy szal chyba się może przydać...

Napisane przez Samoa

cześć dziewczynki
Ale pogoda, a ja akurat wczoraj wymieniłam oponki na zimowe
Paźdzernikowe Pmki lepiej niech sie szykuja na kozaczki i grube swetry brrrrr
Idę Was nadrobić

Nie słucham Was...lalalala...w przyszłym roku będzie piękna pogoda...lalalalala

Mój tata mi wczoraj proponował babcine futro z misia

Napisane przez obca7

Nie ma co współczuć. Rodzice po prostu strzelili focha
A niech se gadają co chcą przynajmniej jakiś temat do rozmowy na zmówinach będą mieli

A tak do niczego nam sie nie wtrącają(na razie).

Dobrze chociaż że do reszty się nie wtrącają
Ja to bym chyba przegryzła ich jakby się tak rzucali...mama tżta tylko Nam mówiła kogo powinniśmy zaprosić ale za każdym razem podkreśla, że jeśli nie chcemy to spoko bo to Nasza decyzja

[toskaKrk]

Napisane przez Jazzmanka

Powiedzcie mi, bo Wy już byłyście, czy jak pójdę tam sama (bez koleżanki, kuzynki, mamy,...), to czy źle robię? Bo nie wiem czy te panie tak zawsze prawdę mówią i serio dobrze doradzają czy też czasem mydlą oczy, żeby coś sprzedać

Ja bym jednak radziła pójść z kimś zaufanym, kto spojrzy krytycznie na Ciebie w sukni, bo jednak samej nie wszystko się widzi i z innej perspektywy.

Napisane przez tancerka212

czy u was też tak sypie?? któraś wizażanka pisała że na październik nie zamierza mieć bolerka ani futerka... lepiej niech sobie zrobi teraz zdjęcie zza okna

Hehe a ja mówiłam wczoraj Tż, że w lutym MA być sucho, bo ja tak chcę

Napisane przez obca7

Ehh do tego moja mama "wariuje" przed tymi zmówinami. Wytrzymać się z nią nie da. Już porządki zarządziła, co dla mnie bez sensu bo jeszcze 3 razy zdązy się wybrudzic i tyle samo razy będę musiałą jeszcze sprzatać. I inne takie pierdoły. Pod tym względem moja mama jest nawiedzona
i jeszcze tż powiedział, że jego rodzice i moi na pewno nam wypomną na tych zmówinach, że sami wszysko załatwiliśmy. mają do nas zal, że sami dzwonilismy na sale, do zespołu itd. No kurcze co ja małe dziecko jestem żeby mnei za rękę prowadzić i dzwonić Co ja numeru nie umiem wybrać i się zapytać. No ale mam argument, ze z ich podejsciem "na wszystko jest czas" bysmy nigdy wesela nie zrobili a na pewno nei takie jakie my chcemy. I jeszcze jakieś argumenty musze wymyślić

No my mamy jeszcze ciekawszą sytuację, bo z teściami dopiero w piątek będziemy rozmwiać o ślubie, a już sala wstępnie zarezerwowana, suknię mam itd.
Inaczej się nie dało, bo Tż nie ma z nimi dobrego kontaktu, a ja póki co wcale, bo my w Krk, a oni u siebie.

Co do wtrącania się w załatwianie, to ja wszystko załatwiam przez neta
Tak się umówiłam na mierzenie sukni, wstępną rezerwację sali i omówienie warunków, poznałam oferty DJ'ów i się na dziś z jednym umówiliśmy, koresponduję w sprawie indywidualnie robionej biżuterii do sukni, a wczoraj wysłałam mailem pytanie o koszt wynajmu autobusu do transportu gości
Kocham internet

Bałam się kosztów tego transportu, bo się naczytałam że drogo wychodzi, a PKS mnie bardzo miło rozczarował
Za transport z domu Tż do kościoła (ok13km) i po ślubie do zajazdu (11km)-160zł. A w nocy z zajazdu do miasta i rozwiezienie po nim gości, a dalej do domu Tż-100zł. Śmiałam się wczoraj do Tż, że z taboru w większości nowych autobusów powinniśmy wynająć Autosan i właśnie ten autobus nam zaproponowali.

Wydaje mi się, że cena w porządku?
I zastanawiam się czy nie zrobić dla gości dwóch kursów powrotnych np. o 0:30 i 2:30
Raczej nie przewiduję, żeby impreza dłużej trwała, ale to jeszcze przy zapraszaniu czy potwierdzaniu z gośćmi porozmawiamy.

[Prymulkaaa]

cześć dziewczyny!
Byłam wczoraj u jubilera. chciałam wybrać obrączki.. siedziałam tam chyba z 30 minut.. a kobieta była tak niemiła!! ale jak na mnie nakrzyczała, że do mojego pierścionka nie pasuje obrączka z mieszanego złota to się wkurzyłam;/ i wyszłam. Odechciało mi się poszukiwań..;/ Poszliśmy później z Tż do jeszcze jednego jubilera. Okazało się, że mają tam obrączki firmy, której nam się juz coś podobało. Ale w ciągu kilku dni on zmienił zdanie;/;/;/ chyba zwariuje;/

[centipede]

Lain jak chcesz śniegu to zapraszam do mnie. Jak wstałam to nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam za oknem. Jest BIAŁO! 14 października a taka warstwa śniegu, jakby styczeń był i ciągle pada

Napisane przez lusmarija

byliśmy na naukach - śmiesznie było
następne spotkanie z Panią z poradni a potem jeszcze z jakimś małżeństwem... i już Nam ksiądz powiedział, że w miesiącach najbardziej popularnych (w tym oczywiście sierpień) trzeba sie umawiać na spotkania z ogromnym wyprzedzeniem, bo na cały okręg w którym mieszkamy są tylko 3 poradnie i Pani potrafi czasami siedzieć non stop od 8-21 dlatego postaramy się to załatwić jak najszybciej

Ale pani ma ruch ale dobrze, że teraz o tym się dowiedzieliście, to załatwicie sobie poradnie szybciej

Napisane przez Jazzmanka

Anesh, zaraz się lepiej przyjrzę tej twojej sukni, a teraz z tego co pamiętam, to ona taka dość obfita jest, ale jeśli ty jesteś taka chudzinka, to Ci to powinno powiewać TŻ kuzynka na moje oko nosi rozmiar 32 i jest niska i miała gorset bez ramiączek i dół taki tiulowy bardzo szeroki i wyglądała suuuuper

Rozmiar 32? aż ciężko sobie wyobrazić! Jak ona normalne ciuchy kupuje?

Napisane przez BlackAngel

Znalazłam cosmobellę za 500,-
jestem w szoku, na dodatek w Warszawie..
znając życie ogłoszenie nie aktualne.. :/

trzymać kciuki!

I jak, wybadałaś sprawę?

Napisane przez Jazzmanka

Spać mi się chce. Jutro Wam pokażę suknie jakie chcę zmierzyć. Jeszcze się nie pochwaliłam, ale w piątek idę do salonu mierzyć suknie co prawda jeszcze nie będę mierzyć mojego nowo upatrzonego cudeńka, ale chcę się zorientować w czym mi dobrze.

Powiedzcie mi, bo Wy już byłyście, czy jak pójdę tam sama (bez koleżanki, kuzynki, mamy,...), to czy źle robię? Bo nie wiem czy te panie tak zawsze prawdę mówią i serio dobrze doradzają czy też czasem mydlą oczy, żeby coś sprzedać

Jazz ja byłam z koleżanką i bardzo mi pomagała, doradzała ale Pani też mówiła co jest fajne a co nie. Wydaje mi się, że jak najbardziej możesz iść sama, jak będziesz mieć wątpliwości to zawsze możesz później poprosić kogoś, żeby jeszcze raz poszedł z Tobą

Napisane przez obca7

Cześć Dawno mnie tutaj nie było

Ale paskudna pogoda wieje, pada i szaro buro i ponuro Miałam po południu jechać do Poznania do biblioteki ale nie da rady.

Ehh do tego moja mama "wariuje" przed tymi zmówinami. Wytrzymać się z nią nie da. Już porządki zarządziła, co dla mnie bez sensu bo jeszcze 3 razy zdązy się wybrudzic i tyle samo razy będę musiałą jeszcze sprzatać. I inne takie pierdoły. Pod tym względem moja mama jest nawiedzona
i jeszcze tż powiedział, że jego rodzice i moi na pewno nam wypomną na tych zmówinach, że sami wszysko załatwiliśmy. mają do nas zal, że sami dzwonilismy na sale, do zespołu itd. No kurcze co ja małe dziecko jestem żeby mnei za rękę prowadzić i dzwonić Co ja numeru nie umiem wybrać i się zapytać. No ale mam argument, ze z ich podejsciem "na wszystko jest czas" bysmy nigdy wesela nie zrobili a na pewno nei takie jakie my chcemy. I jeszcze jakieś argumenty musze wymyślić

Mama szaleje Z drugiej strony lepsze takie podejście niż jakby była obojętna
Co do załatwiania, to my też wszystko załatwialiśmy sami, ale konsultowaliśmy z rodzicami nasze wybory i myślę, że miło im było, że pytaliśmy ich o zdanie i mieli swój udział z tym, że cały czas podkreślali, że to my wybieramy

Certina trzymam kciuki!

[obca7]

Napisane przez toskaKrk

Wydaje mi się, że cena w porządku?
I zastanawiam się czy nie zrobić dla gości dwóch kursów powrotnych np. o 0:30 i 2:30
Raczej nie przewiduję, żeby impreza dłużej trwała, ale to jeszcze przy zapraszaniu czy potwierdzaniu z gośćmi porozmawiamy.

Wg mnie cena może być A co do kursu to 0:30 może być za wczesnie, bo przecież w tym czasie oczepiny są. No i nieładnie by wyglądało jakby goście się zmyli, bo autobus czeka.

[Aaś]

Napisane przez toskaKrk

Bałam się kosztów tego transportu, bo się naczytałam że drogo wychodzi, a PKS mnie bardzo miło rozczarował
Za transport z domu Tż do kościoła (ok13km) i po ślubie do zajazdu (11km)-160zł. A w nocy z zajazdu do miasta i rozwiezienie po nim gości, a dalej do domu Tż-100zł. Śmiałam się wczoraj do Tż, że z taboru w większości nowych autobusów powinniśmy wynająć Autosan i właśnie ten autobus nam zaproponowali.

Wydaje mi się, że cena w porządku?
I zastanawiam się czy nie zrobić dla gości dwóch kursów powrotnych np. o 0:30 i 2:30
Raczej nie przewiduję, żeby impreza dłużej trwała, ale to jeszcze przy zapraszaniu czy potwierdzaniu z gośćmi porozmawiamy.

O kurczę! Myślałam że wynajmowanie autobusów drożej kosztuje Miłe rozczarowanie

A dwa kursy to bardzo dobry pomysł

Napisane przez Prymulkaaa

cześć dziewczyny!
Byłam wczoraj u jubilera. chciałam wybrać obrączki.. siedziałam tam chyba z 30 minut.. a kobieta była tak niemiła!! ale jak na mnie nakrzyczała, że do mojego pierścionka nie pasuje obrączka z mieszanego złota to się wkurzyłam;/ i wyszłam. Odechciało mi się poszukiwań..;/ Poszliśmy później z Tż do jeszcze jednego jubilera. Okazało się, że mają tam obrączki firmy, której nam się juz coś podobało. Ale w ciągu kilku dni on zmienił zdanie;/;/;/ chyba zwariuje;/

Kiedy wreszcie dojdzie do Naszych sprzedawców że "klient nasz pan"...?
Bardzo dobrze że wyszłaś

Spoko. Znajdziecie Jeszcze chyba macie trochę czasu

[obca7]

Napisane przez centipede

Lain jak chcesz śniegu to zapraszam do mnie. Jak wstałam to nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam za oknem. Jest BIAŁO! 14 października a taka warstwa śniegu, jakby styczeń był i ciągle pada

Mama szaleje Z drugiej strony lepsze takie podejście niż jakby była obojętna
Co do załatwiania, to my też wszystko załatwialiśmy sami, ale konsultowaliśmy z rodzicami nasze wybory i myślę, że miło im było, że pytaliśmy ich o zdanie i mieli swój udział z tym, że cały czas podkreślali, że to my wybieramy

A u nas deszcz pada, śniegu nie widać(i całe szczęście). Ale za to wczoraj grad padał

No szaleje szaleje No nasi tez wiedzieli jaki zespół, jaka sala. No ale chyba sami chcieli dzwonić. Chyba cały czas traktują nas jak dzieci, które nic o zyciu nei wiedzą i cały czas trzeba nas prowadzić za rączkę

[chilanes]

Szana to było jednorazowe, na co dzień nikt się nie wtrącał z rodziców jak narazie, po części dlatego, ze ims ię wydawało, ze to kupa czasu... Szczególnie memu ojcu, bo jak to powiedział "moim braciom załatwił wesele w pół roku i poc o ja wymyślam, na 1,5 roku przed!!!", tyle, że te wesela były 16 i 13 lat temu My i tak mamy już wszystko powybierane, teraz jedynie mama mogłaby ze mną pojechać pooglądać suknie i pomóc zadecydować...

Obca może nie tyle chcieli dzwonić, co usiąść z Wami i sie zastanawiać "hmmm kogo by tu wybrać..."

[Prymulkaaa]

Napisane przez Aaś

O kurczę! Myślałam że wynajmowanie autobusów drożej kosztuje Miłe rozczarowanie

A dwa kursy to bardzo dobry pomysł



Kiedy wreszcie dojdzie do Naszych sprzedawców że "klient nasz pan"...?
Bardzo dobrze że wyszłaś

Spoko. Znajdziecie Jeszcze chyba macie trochę czasu

No jeszcze jakieś 50 dni do ślubu.wykonanie ok 14 dni.. dobrze byłoby mieć je wcześniej.. więc zostały Nam 3 tygodnie:P

[Samoa]

Napisane przez Aaś

Nie słucham Was...lalalala...w przyszłym roku będzie piękna pogoda...lalalalala

Mój tata mi wczoraj proponował babcine futro z misia

mogę Ci pożyczyć kożuszek

Napisane przez toskaKrk

Wydaje mi się, że cena w porządku?
I zastanawiam się czy nie zrobić dla gości dwóch kursów powrotnych np. o 0:30 i 2:30
Raczej nie przewiduję, żeby impreza dłużej trwała, ale to jeszcze przy zapraszaniu czy potwierdzaniu z gośćmi porozmawiamy.

my liczylismy 1000 zł na autobus, bo chcemy klimatyzowany jakis nowszy i myslelismy o dwóch kursach ok 1:30-2:00 a drugi ok. 3:00-4:00 ale właśnie teraz rozważamy wynajęcie pokoi dla wszystkich gości, bo to mniej zachodu dla nas.

[szana]

Napisane przez Samoa

j
Ale śniegStrasznie się cieszę, że wymieniłam wczoraj te oponki, bo dziś na letnich bym się niegdzie nie ruszyła. A dziś kozaczki trzeba założyć. Najlepsze jest to, że kupiłam zamszowe saszki i jak dotąd tylko raz je ubrałam


A dziś 248 dniA za 5 dni zostanie równe 8 miesięcy
I wiecie co rozważamy - chyba zamiast autobusu zafundujemy wszystkim gościom nocleg.

a ja nadal w adidasach biegam

ale czas szybko leci
tzn nocleg po weselu tak?

Napisane przez obca7

dekoracja jest w cenie sali Ja się nie musze martwić ee tam nie ma co się przejmowac jednym uchem wpuszcze drugim wypuszczę
Jak cos zaczna wymyślać to tym bardziej się nie zgodzę i zrobię po swojemu, na złość
Zobaczymy co a tych zmówinach będzie gadanie, na pewno zdam Wam relację
A co do sprzatania to watpię Ja posprzatam raz i wystarczy

ja też mam w cenie sali
tak tylko zaproponowałam,może by teściowej się zrobiło milej i by już tyle nie gadali co macie jak robić
czekam na tę relację
mówisz,ze aż tak podobna do mamy nie możesz być? ja słyszałam kiedyś wypowiedź jednej z aktorek(nie pamiętam jakiej),że jak była mała to obserwowała mamę jak się malowałą i zawsze po skończeniu makijażu jej mama brała wacik i przemywała nim umywaleczkę,nigdy jej się to nie podobało i nawet ją trochę jakby brzydziło a jak dorosłą i sama się malowała nad umywalką mimowolnie wykonywała ten sam ruch wacikiem po umywalce co jej mama kiedyś i zauważyła ,że jest to bardzo praktyczne-utkwiła mi w głowie jej wypowiedź

Napisane przez toskaKrk

J

Co do wtrącania się w załatwianie, to ja wszystko załatwiam przez neta
Tak się umówiłam na mierzenie sukni, wstępną rezerwację sali i omówienie warunków, poznałam oferty DJ'ów i się na dziś z jednym umówiliśmy, koresponduję w sprawie indywidualnie robionej biżuterii do sukni, a wczoraj wysłałam mailem pytanie o koszt wynajmu autobusu do transportu gości
Kocham internet

Bałam się kosztów tego transportu, bo się naczytałam że drogo wychodzi, a PKS mnie bardzo miło rozczarował
Za transport z domu Tż do kościoła (ok13km) i po ślubie do zajazdu (11km)-160zł. A w nocy z zajazdu do miasta i rozwiezienie po nim gości, a dalej do domu Tż-100zł. Śmiałam się wczoraj do Tż, że z taboru w większości nowych autobusów powinniśmy wynająć Autosan i właśnie ten autobus nam zaproponowali.

Wydaje mi się, że cena w porządku?
I zastanawiam się czy nie zrobić dla gości dwóch kursów powrotnych np. o 0:30 i 2:30
Raczej nie przewiduję, żeby impreza dłużej trwała, ale to jeszcze przy zapraszaniu czy potwierdzaniu z gośćmi porozmawiamy.

serio cena super się wydaje
tylko z tym kursem o 00:30 to chyba nie bardzo,jednak to po oczepinach dopiero będzie i tak jakoś za wczas myślę

Napisane przez Prymulkaaa

cześć dziewczyny!
Byłam wczoraj u jubilera. chciałam wybrać obrączki.. siedziałam tam chyba z 30 minut.. a kobieta była tak niemiła!! ale jak na mnie nakrzyczała, że do mojego pierścionka nie pasuje obrączka z mieszanego złota to się wkurzyłam;/ i wyszłam. Odechciało mi się poszukiwań..;/ Poszliśmy później z Tż do jeszcze jednego jubilera. Okazało się, że mają tam obrączki firmy, której nam się juz coś podobało. Ale w ciągu kilku dni on zmienił zdanie;/;/;/ chyba zwariuje;/

aż się boję iść do jubilera po Twojej wypowiedzi dobrze,że takie babsztyle to tylko wyjątki są
bez nerwów,znajdziecie dla siebie obrączki ,idźcie do innego jubilera i już

[obca7]

Napisane przez chilanes

Szana to było jednorazowe, na co dzień nikt się nie wtrącał z rodziców jak narazie, po części dlatego, ze ims ię wydawało, ze to kupa czasu... Szczególnie memu ojcu, bo jak to powiedział "moim braciom załatwił wesele w pół roku i poc o ja wymyślam, na 1,5 roku przed!!!", tyle, że te wesela były 16 i 13 lat temu My i tak mamy już wszystko powybierane, teraz jedynie mama mogłaby ze mną pojechać pooglądać suknie i pomóc zadecydować...

Obca może nie tyle chcieli dzwonić, co usiąść z Wami i sie zastanawiać "hmmm kogo by tu wybrać..."

No właśnie moi mają takie podejście, że na wszystko jest czas. Bo siostrze zrobili też w krótkim czasie( w ciągu 3 miesięcy). No ale mieli fuksa, bo salę ktoś odmówił, zespół tez, fotograf to była jakaś znajoma.

No właśnie w tym sęk, że wiedzieli jaką sale chcemy i zespól. (rodzice powiedzieli, że ta sala i koniec i ja też tylko tą chciałam)No i zadzwoniłam i ustaliłam termin Ehh nie ma lekko zobaczymy co na tych zmówinach powiedzą i co ich boli hehehe

[Samoa]

Napisane przez Prymulkaaa

No jeszcze jakieś 50 dni do ślubu.wykonanie ok 14 dni.. dobrze byłoby mieć je wcześniej.. więc zostały Nam 3 tygodnie:P

u sieciowych jubilerów czeka sie ok. 4 tygodni.

A co do wtrącanie rodziców to moi są super, bo nic sie nie wtrącają, za to matka tż chce się wpieprzać, ale ją od razu z tz gasimy. Z reszta pisalam Wam o tym a teraz w ogóle doszly nowe ciekawe okoliczności, ale to nie do opisania na forum

[201701300931]

Napisane przez Jazzmanka

Powiedzcie mi, bo Wy już byłyście, czy jak pójdę tam sama (bez koleżanki, kuzynki, mamy,...), to czy źle robię? Bo nie wiem czy te panie tak zawsze prawdę mówią i serio dobrze doradzają czy też czasem mydlą oczy, żeby coś sprzedać

To może pójdę z Tobą, co? :P

Ja dzisiaj wzgardziłam zajęciami i zaraz po śniadaniu (a zakupy już zdążyłam zrobić!) siadam i się uczę, bo mam trochę tego

A co do wtrącania się rodziców... Mi mamusia załatwiła salę, fotografa i Kościół, bo nie miałam czasu do domu jechać. Listę gości ustaliłyśmy wspólnie (dużo tego nie ma, bo to przyjęcie). Rodzice TŻ w ogóle nic się nie wtrącają, bo dopiero ostatnio zaczęli się ślubem interesować...