Maturzystki 2010 cz. IV - matura to bzdura!

[BeaS]

Cześć, Mole ;*
Melduję, że dzisiejszy dzień nie został (jak wcześniejsze) przebimbany. Ale jestem z siebie dumna.
Wczoraj zaczęłam robić chemię. Dziś dokończyłam i zrobiłam matmę na lekcję. Potem poszłam do koleżanki robić matematyczną kiełbasę i zrobiłam całe 3 strony zadań ! Dziś jeszcze może 'Przedwiośnie' będę czytać lub dalej robić kiełbasę. Zobaczę.

Zauważyłam wczoraj, że jak robię zadania to może się wydawać, że jestem psychochora (). Było zadanie, któro można było rozwiązać metodą prób i błędów, ale jest wymagany zapis rozwiązania, więc siedziałam nad jednym zadaniem 25 minut i je rozkminiałam. Akurat kiedy udało mi się dojść obliczeniami do rozwiązania, koło mojego pokoju przechodził brat, a ja rozentuzjazmowana, że udało mi się rozwiązać zadanie, wykrzyknęłam 'Jestem genialna!' . A on " "

Napisane przez Karmenka

Seans o 10 a wkinie całe 4 osoby, z nami j

Ale tłum.

Napisane przez Karmenka

Ja wiśnie i porzeczki w wakacje mieliłam w tym, ale na wino

Napisane przez KaasiaaK

hmmm słyszałam o nich, ale nie przepasam za sokami marchwiowymi i pomidorowymi

Pomidor.

Napisane przez mtynai

świeżo wyciskany w maju 2001r
spożyć przed : listopad 2080r

2080? Czy miało być 2008?

Napisane przez Karmenka

Wszystko można, np. ugotować parówki w czajniku

Napisane przez star15

Haha, ja kiedyś gotowałam jajka w czajniku (elektrycznym) i nic mu nie było jajkom też nie ;p

Boskie jesteście!
Słyszałam o mleku gotowanym w czajniku elektrycznym, ale jajka? parówki?

Napisane przez blue_apple

hm. a teraz oglądam chirurgów, smutny serial

hahah, i motykę do skórek

Ale ciekawy i wciągający, nieprawdaż?

Hahahaha.

Napisane przez blue_apple

a ja zabieram się za... nie wiem za co...

I zabrałaś się za coś czy jak zwykle ( joke ) się lenisz?

Napisane przez Karmenka

I grabie do włosów

Napisane przez Karmenka

Idę do biologii.
Płazy i Gady muszę sobie opracować.

W jaki sposób opracowujesz ?
Miałam Ci wrzucić skany. Już to robię.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Dziewczyny, chomiczek91 to któraś z Was?

[BeaS]

Oglądam demotywatory. Patrzcie.

http://demotywatory.pl/274419/Osama-bin-Laden

http://demotywatory.pl/266333/Nauczyciel-tez-czlowiek

http://demotywatory.pl/243819/Uwaga-...yny-nadjezdza- to mnie rozwaliło.

http://demotywatory.pl/269277/Nie-miales-mnie-w-opisie

http://demotywatory.pl/270518/Wirus-grypy

http://demotywatory.pl/233111/Wszyscy-sie-smieja ała

http://demotywatory.pl/257394/Witamy...ramie-Drogowka

http://demotywatory.pl/270533/Zdrada

http://demotywatory.pl/240554/Z-proc...h-sie-obrocisz

http://demotywatory.pl/246135/Ty-tez-sie-kiedys-uczyles hahaha.

http://demotywatory.pl/261035/Student-informatyki

http://demotywatory.pl/261191/Kapielisko oł.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Ten jest przecudowny.

http://demotywatory.pl/2723/Szczerosc

[KaasiaaK]

widziałam wszystkie, oprócz ostatniego xD
dobry jest ten, z "nawet 50%"

ogólnie demoty rządzą

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

to jeszcze dwa demoty ode mnie
http://demotywatory.pl/279514/Nastepcy-tronu
http://demotywatory.pl/275930/Red-Bol

[effciaa16]

Demotywatory są świetne

dobra ja się z Wami na dzisiaj żegnam, dobranoc ;*

[BeaS]

Napisane przez KaasiaaK

widziałam wszystkie, oprócz ostatniego xD

to jeszcze dwa demoty ode mnie
http://demotywatory.pl/279514/Nastepcy-tronu
http://demotywatory.pl/275930/Red-Bol

Z tego ostatniego, co wkleiłam, śmiałam się z 10 minut. Akurat zrobiłyśmy z koleżanką przerwę w zadankach i weszłyśmy na kompa, bo chciała mi kabaret pokazać, a że trochę jej net zamulał to w czasie, kiedy wczytywał się filmik, weszłyśmy na demotywatory. Cała rodzina u niej w domu, a ja się chichram 10 minut.

A te widziałam. Nadrobiłam dziś demotywatory.

---------------

Idę zrobić coś związanego z nauką/maturą. xD
Dobranoc, Dziunie.

[ladyanx]

Cześć jak siemano !

Napisane przez star15

A próbowałyście soków marchewkowych jednodniowych? Genialne są. Gdyby nie ich cena (3zł za 250ml bodajże ), to bym się nimi raczyła codziennie. Ale tak to sorry, ale 21 zł tygodniowo na soczki? Rodzice by mnie chyba wymeldowali, gdybym wyskoczyła z takim pomysłem.

Pysznościowe są:}

Napisane przez effciaa16

spuchło mi czoło trochę. głupota wychodzi. Nie no, to nie jest śmieszne.

przepraszam, ale

Napisane przez KaasiaaK

byłam na zakupach i kupiłam wreszcie podkład zaryzykowałam z Inglotowskim.. z pudru sypkiego jestem zadowolona, może i podkład dobry no i ma dobre opinie na KWC :P i odcień udało się dobrać
jeszcze muszę zacząć sępić powoli na tusz, bo widzę, że niedługo trzeba będzie kupić, no i na mój hit pod względem matu - bezbarwny podkład z Avonu... używam tylko na strefę, która się świeci i uzyskuję dosyć długi mat a jest teraz w promocji za całe 28,9 zł

no i był ten koncert Feel, ale nie chciało mi się stać i tylko jak wracałam do domu to słyszałam 'w odpowiedzi na twój list', a jako przerywnik Piotruś krzyczał 'łapki w górę!!!'

Też mam problemy z kupnem podkładu, zawsze >.> jak znajdę kolor odpowiedni jakimś cudem to albo spływa szybko, albo ma kiepską konsystencję, albo kosztuje majątek, eh:/
pogrubione:

Napisane przez BeaS

Akurat kiedy udało mi się dojść obliczeniami do rozwiązania, koło mojego pokoju przechodził brat, a ja rozentuzjazmowana, że udało mi się rozwiązać zadanie, wykrzyknęłam 'Jestem genialna!' . A on " "

Żeby na maturze Ci się nie wymskło

Napisane przez BeaS

Oglądam demotywatory. Patrzcie.
http://demotywatory.pl/266333/Nauczyciel-tez-czlowiek

Napisane przez KaasiaaK

to jeszcze dwa demoty ode mnie
http://demotywatory.pl/279514/Nastepcy-tronu
http://demotywatory.pl/275930/Red-Bol

jak wyżej,


(ile to moje odpowiedzi na wasze posty treści wnoszą, łoohoo )

__________
DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!

Pociągiem do Lublina jechałam 6 i pół godziny Wszyscy poszli spać a ja przez te moje problemy ze snem siedziałam jak głupia ze słuchawkami na uszach pół drogi obserwując przedział. W W-wie przesiadka (swoją drogą zmarzłam jak nie wiem co przez te 10min), po 15 byłam w Lublinie.
Drepczemy do klubu - biletów miało być jeszcze tylko 50, więc lepiej zaklepać je wcześniej. Wchodzimy a tam z 20 osób już czeka i koczuje! Taką wewnętrzną nienawiść do nich poczułam
Około 16 spotkałam się z kolegą, godzinkę pospacerowaliśmy (jak on pachnie!!111111oneone)
Wracam pod klub z Kacprem, wybiega do mnie koleżanka - okazało się, że ktoś z klubu powiedział, że biletów nie ma! Dziewczyny poszły na górę i pytają o co chodzi, przyjechaliśmy na koncert tłukąc się tyle czasu pociągami i biletów nie będzie? Trafiła się nam na szczęście super barmanka, która zaczarowała tak, że niby mieliśmy rezerwacje i bilety dostaliśmy Po zapłaceniu za nie poszliśmy zjeść, później % na LSMach (w Warszawie wszyscy zwiedzają pałac kultury, a w Lublinie zwiedza się LSMy xd) i na koncert.

Mały klub, miliard ludzi, człowiek na człowieku, sensi, alkohol, brak tlenu i reggae Kocham to! Około 1 zaczęły się koncerty solowe - Bob one, Bas tajpan, TaLLib z bratem, panowie od beatboxu i oczywiście Junior Stress zmiażdżyli wszystko i wszystkich. Dutty wine leciało z 3 razy, myślałam, że sie posikam z radości xd Kocham Marcela, ah!
Szkoda, że Ola Monola i Grubson nie dojechali

W kolejce po coś do picia czekałam ponad 30min, do łazienki tak samo, ale było warto. Takie coś trzeba przeżyć!

Wyszliśmy po 4.30 od 5 siedzieliśmy już na dworcu, około 5:30 odbyły się poszukiwania jedzenia. Oczy zamykały mi się już nawet na stojąco. Całą drogę powrotną przespaliśmy+w domu 4h snu.
Bosko było, pragnę więcej i już odliczam dni do One Love

Szkoda, że nie spotkałam się z panem R. Dziś też dowiedziałam się, że na koncercie był pan P., a się nie widzieliśmy

http://www.youtube.com/user/obojetni.../1/SwTCLMx6W1I przesłuchać, wszystkie! Próbuję nadążyć za tym kolesiem, ale słabo mi idzie xd



Dobrze, biorę się za polski.

[onaaa333]

Napisane przez ladyanx

Cześć jak siemano !


Pysznościowe są:}


przepraszam, ale


Też mam problemy z kupnem podkładu, zawsze >.> jak znajdę kolor odpowiedni jakimś cudem to albo spływa szybko, albo ma kiepską konsystencję, albo kosztuje majątek, eh:/
pogrubione:


Żeby na maturze Ci się nie wymskło





jak wyżej,


(ile to moje odpowiedzi na wasze posty treści wnoszą, łoohoo )

__________
DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!

Pociągiem do Lublina jechałam 6 i pół godziny Wszyscy poszli spać a ja przez te moje problemy ze snem siedziałam jak głupia ze słuchawkami na uszach pół drogi obserwując przedział. W W-wie przesiadka (swoją drogą zmarzłam jak nie wiem co przez te 10min), po 15 byłam w Lublinie.
Drepczemy do klubu - biletów miało być jeszcze tylko 50, więc lepiej zaklepać je wcześniej. Wchodzimy a tam z 20 osób już czeka i koczuje! Taką wewnętrzną nienawiść do nich poczułam
Około 16 spotkałam się z kolegą, godzinkę pospacerowaliśmy (jak on pachnie!!111111oneone)
Wracam pod klub z Kacprem, wybiega do mnie koleżanka - okazało się, że ktoś z klubu powiedział, że biletów nie ma! Dziewczyny poszły na górę i pytają o co chodzi, przyjechaliśmy na koncert tłukąc się tyle czasu pociągami i biletów nie będzie? Trafiła się nam na szczęście super barmanka, która zaczarowała tak, że niby mieliśmy rezerwacje i bilety dostaliśmy Po zapłaceniu za nie poszliśmy zjeść, później % na LSMach (w Warszawie wszyscy zwiedzają pałac kultury, a w Lublinie zwiedza się LSMy xd) i na koncert.

Mały klub, miliard ludzi, człowiek na człowieku, sensi, alkohol, brak tlenu i reggae Kocham to! Około 1 zaczęły się koncerty solowe - Bob one, Bas tajpan, TaLLib z bratem, panowie od beatboxu i oczywiście Junior Stress zmiażdżyli wszystko i wszystkich. Dutty wine leciało z 3 razy, myślałam, że sie posikam z radości xd Kocham Marcela, ah!
Szkoda, że Ola Monola i Grubson nie dojechali

W kolejce po coś do picia czekałam ponad 30min, do łazienki tak samo, ale było warto. Takie coś trzeba przeżyć!

Wyszliśmy po 4.30 od 5 siedzieliśmy już na dworcu, około 5:30 odbyły się poszukiwania jedzenia. Oczy zamykały mi się już nawet na stojąco. Całą drogę powrotną przespaliśmy+w domu 4h snu.
Bosko było, pragnę więcej i już odliczam dni do One Love

Szkoda, że nie spotkałam się z panem R. Dziś też dowiedziałam się, że na koncercie był pan P., a się nie widzieliśmy

http://www.youtube.com/user/obojetni.../1/SwTCLMx6W1I przesłuchać, wszystkie! Próbuję nadążyć za tym kolesiem, ale słabo mi idzie xd



Dobrze, biorę się za polski.

Aj super, że koncert się udał, że się dobrze bawiłaś ja mam blisko do Lublina, nawet wczoraj byłam zakupach

Właśnie wróciłam do domku i tak zajrzałam
Zaraz idę spać, także słodkich snów jakby któraś jeszcze się pojawiła
( a do matury nic się nie uczę )

[KaasiaaK]

Napisane przez ladyanx

Też mam problemy z kupnem podkładu, zawsze >.> jak znajdę kolor odpowiedni jakimś cudem to albo spływa szybko, albo ma kiepską konsystencję, albo kosztuje majątek, eh:/
pogrubione:
__________
DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!
(...)

ja jakoś do tej pory nieźle trafiałam z podkładami na szczęście

podniecaj się ile wlezie
wiem, jak to jest jak się czegoś bardzo chce, pragnie i to się w końcu spełnia niesamowite uczucie

widzę, że dzisiaj wieczorem na wątku cisza, więc idę w kimę
kolororwych

[onaaa333]

Napisane przez KaasiaaK

widzę, że dzisiaj wieczorem na wątku cisza, więc idę w kimę
kolororwych

a ja to co?

[chicaa]

Ogólnie to miałam sobotę przeznaczyć na powtórkę i przygotowanie się na lekcje i oczywiście jak zwykle dupa Nic nie zrobiłam Także już widzę zarwaną nockę. Muszę się nauczyć na spr z wosu, z historii, około 6 mega długich tematów z XX lecia międzywojennego na polski, przeczytać przedwiośnie, poczytać ostatnią lekcję z chemii, porozwiązywać zadania z matematyki. Życzcie mi żebym się nie załamała psychicznie A tymczasem czas na sen

btw. wy też nie macie motywacji i często tracicie zapał, który na początku był tak wielki?

[BeaS]

Dzień dobry, Stokrotki. ;*

Wiecie co? Wczoraj zastosowałam tryb pół-godzinny i to w odwrotną stronę. Siedziałam nad zadaniami z matmy i było: "Robię do 22 i idę spać." Następnie: "Robię do 22.30 i idę spać". A potem: "Robię do 23 i idę spać". I o której poszłam spać? O północy.

Napisane przez ladyanx

Żeby na maturze Ci się nie wymskło
__________
DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!

Pociągiem do Lublina jechałam 6 i pół godziny Wszyscy poszli spać a ja przez te moje problemy ze snem siedziałam jak głupia ze słuchawkami na uszach pół drogi obserwując przedział. W W-wie przesiadka (swoją drogą zmarzłam jak nie wiem co przez te 10min), po 15 byłam w Lublinie.
Drepczemy do klubu - biletów miało być jeszcze tylko 50, więc lepiej zaklepać je wcześniej. Wchodzimy a tam z 20 osób już czeka i koczuje! Taką wewnętrzną nienawiść do nich poczułam
Około 16 spotkałam się z kolegą, godzinkę pospacerowaliśmy (jak on pachnie!!111111oneone)
Wracam pod klub z Kacprem, wybiega do mnie koleżanka - okazało się, że ktoś z klubu powiedział, że biletów nie ma! Dziewczyny poszły na górę i pytają o co chodzi, przyjechaliśmy na koncert tłukąc się tyle czasu pociągami i biletów nie będzie? Trafiła się nam na szczęście super barmanka, która zaczarowała tak, że niby mieliśmy rezerwacje i bilety dostaliśmy Po zapłaceniu za nie poszliśmy zjeść, później % na LSMach (w Warszawie wszyscy zwiedzają pałac kultury, a w Lublinie zwiedza się LSMy xd) i na koncert.

Mały klub, miliard ludzi, człowiek na człowieku, sensi, alkohol, brak tlenu i reggae Kocham to! Około 1 zaczęły się koncerty solowe - Bob one, Bas tajpan, TaLLib z bratem, panowie od beatboxu i oczywiście Junior Stress zmiażdżyli wszystko i wszystkich. Dutty wine leciało z 3 razy, myślałam, że sie posikam z radości xd Kocham Marcela, ah!
Szkoda, że Ola Monola i Grubson nie dojechali

W kolejce po coś do picia czekałam ponad 30min, do łazienki tak samo, ale było warto. Takie coś trzeba przeżyć!

Wyszliśmy po 4.30 od 5 siedzieliśmy już na dworcu, około 5:30 odbyły się poszukiwania jedzenia. Oczy zamykały mi się już nawet na stojąco. Całą drogę powrotną przespaliśmy+w domu 4h snu.
Bosko było, pragnę więcej i już odliczam dni do One Love

Właśnie tego się boję. xD Jeszcze mi odejmą punkty za dziwne zachowania podczas egzaminu.

Hahaha.
Superaśnie, że koncert Ci się podobał, a tutaj możesz się podniecać czym chcesz i ile chcesz.

Napisane przez onaaa333

( a do matury nic się nie uczę )

Osz Ty.

Napisane przez chicaa

Ogólnie to miałam sobotę przeznaczyć na powtórkę i przygotowanie się na lekcje i oczywiście jak zwykle dupa Nic nie zrobiłam Także już widzę zarwaną nockę. Muszę się nauczyć na spr z wosu, z historii, około 6 mega długich tematów z XX lecia międzywojennego na polski, przeczytać przedwiośnie, poczytać ostatnią lekcję z chemii, porozwiązywać zadania z matematyki. Życzcie mi żebym się nie załamała psychicznie A tymczasem czas na sen

btw. wy też nie macie motywacji i często tracicie zapał, który na początku był tak wielki?

yyyy...cześć?

[star15]

Cześć Brzdące ;*

Napisane przez ladyanx

DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!

Pociągiem do Lublina jechałam 6 i pół godziny Wszyscy poszli spać a ja przez te moje problemy ze snem siedziałam jak głupia ze słuchawkami na uszach pół drogi obserwując przedział. W W-wie przesiadka (swoją drogą zmarzłam jak nie wiem co przez te 10min), po 15 byłam w Lublinie.
Drepczemy do klubu - biletów miało być jeszcze tylko 50, więc lepiej zaklepać je wcześniej. Wchodzimy a tam z 20 osób już czeka i koczuje! Taką wewnętrzną nienawiść do nich poczułam
Około 16 spotkałam się z kolegą, godzinkę pospacerowaliśmy (jak on pachnie!!111111oneone)
Wracam pod klub z Kacprem, wybiega do mnie koleżanka - okazało się, że ktoś z klubu powiedział, że biletów nie ma! Dziewczyny poszły na górę i pytają o co chodzi, przyjechaliśmy na koncert tłukąc się tyle czasu pociągami i biletów nie będzie? Trafiła się nam na szczęście super barmanka, która zaczarowała tak, że niby mieliśmy rezerwacje i bilety dostaliśmy Po zapłaceniu za nie poszliśmy zjeść, później % na LSMach (w Warszawie wszyscy zwiedzają pałac kultury, a w Lublinie zwiedza się LSMy xd) i na koncert.

Mały klub, miliard ludzi, człowiek na człowieku, sensi, alkohol, brak tlenu i reggae Kocham to! Około 1 zaczęły się koncerty solowe - Bob one, Bas tajpan, TaLLib z bratem, panowie od beatboxu i oczywiście Junior Stress zmiażdżyli wszystko i wszystkich. Dutty wine leciało z 3 razy, myślałam, że sie posikam z radości xd Kocham Marcela, ah!
Szkoda, że Ola Monola i Grubson nie dojechali

W kolejce po coś do picia czekałam ponad 30min, do łazienki tak samo, ale było warto. Takie coś trzeba przeżyć!

Wyszliśmy po 4.30 od 5 siedzieliśmy już na dworcu, około 5:30 odbyły się poszukiwania jedzenia. Oczy zamykały mi się już nawet na stojąco. Całą drogę powrotną przespaliśmy+w domu 4h snu.
Bosko było, pragnę więcej i już odliczam dni do One Love

Szkoda, że nie spotkałam się z panem R. Dziś też dowiedziałam się, że na koncercie był pan P., a się nie widzieliśmy

http://www.youtube.com/user/obojetni.../1/SwTCLMx6W1I przesłuchać, wszystkie! Próbuję nadążyć za tym kolesiem, ale słabo mi idzie xd

Przesłuchałam kilka z nich - niektóre piosenki zaje.biaszcze, niektóre średnie. lubię reggae, ale to Dutty wine mi się nie podoba. Za to Ras Luta i Amy Winehouse..
I ja też nie nadążam! (a jeszcze mama się na mnie patrzy jak na opętaną jak seplenię te gimi gimi gimi ;p)
Świetnie,że koncert się udał.

Napisane przez chicaa

Ogólnie to miałam sobotę przeznaczyć na powtórkę i przygotowanie się na lekcje i oczywiście jak zwykle dupa Nic nie zrobiłam Także już widzę zarwaną nockę. Muszę się nauczyć na spr z wosu, z historii, około 6 mega długich tematów z XX lecia międzywojennego na polski, przeczytać przedwiośnie, poczytać ostatnią lekcję z chemii, porozwiązywać zadania z matematyki. Życzcie mi żebym się nie załamała psychicznie A tymczasem czas na sen

btw. wy też nie macie motywacji i często tracicie zapał, który na początku był tak wielki?

Hm.. cześć chyba Cię jeszcze u nas nie było?
Z zapałem to chyba każdy tak ma, niestety. My tu z dziewczynami stosujemy tryb dwugodzinny (tylko Beata coś się chce wybić i na półgodzinny się przestawiła. )

Dziewczyny, spójrzcie na TO - znam jednego z tych wariatów osobiście

[mtynai]

Napisane przez BeaS

Cześć, Mole ;*
Melduję, że dzisiejszy dzień nie został (jak wcześniejsze) przebimbany. Ale jestem z siebie dumna.
Wczoraj zaczęłam robić chemię. Dziś dokończyłam i zrobiłam matmę na lekcję. Potem poszłam do koleżanki robić matematyczną kiełbasę i zrobiłam całe 3 strony zadań ! Dziś jeszcze może 'Przedwiośnie' będę czytać lub dalej robić kiełbasę. Zobaczę.

Zauważyłam wczoraj, że jak robię zadania to może się wydawać, że jestem psychochora (). Było zadanie, któro można było rozwiązać metodą prób i błędów, ale jest wymagany zapis rozwiązania, więc siedziałam nad jednym zadaniem 25 minut i je rozkminiałam. Akurat kiedy udało mi się dojść obliczeniami do rozwiązania, koło mojego pokoju przechodził brat, a ja rozentuzjazmowana, że udało mi się rozwiązać zadanie, wykrzyknęłam 'Jestem genialna!' . A on " "


2080? Czy miało być 2008?


I zabrałaś się za coś czy jak zwykle ( joke ) się lenisz?


Dziewczyny, chomiczek91 to któraś z Was?

Ty masz na bani, że tyle godzin przy książkach siedzisz

miał być 2080, 2008r. przecież już był ;] chodziło mi o to, ze sok odporny na 80lat jest ;] i że on taki 100% ;]


nie śmiej się z Marty.
my pracujemy w innym trybie

chomiczek91 to Karolina, z tego co pamiętam

Napisane przez ladyanx

DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!

Pociągiem do Lublina jechałam 6 i pół godziny Wszyscy poszli spać a ja przez te moje problemy ze snem siedziałam jak głupia ze słuchawkami na uszach pół drogi obserwując przedział. W W-wie przesiadka (swoją drogą zmarzłam jak nie wiem co przez te 10min), po 15 byłam w Lublinie.
Drepczemy do klubu - biletów miało być jeszcze tylko 50, więc lepiej zaklepać je wcześniej. Wchodzimy a tam z 20 osób już czeka i koczuje! Taką wewnętrzną nienawiść do nich poczułam
Około 16 spotkałam się z kolegą, godzinkę pospacerowaliśmy (jak on pachnie!!111111oneone)
Wracam pod klub z Kacprem, wybiega do mnie koleżanka - okazało się, że ktoś z klubu powiedział, że biletów nie ma! Dziewczyny poszły na górę i pytają o co chodzi, przyjechaliśmy na koncert tłukąc się tyle czasu pociągami i biletów nie będzie? Trafiła się nam na szczęście super barmanka, która zaczarowała tak, że niby mieliśmy rezerwacje i bilety dostaliśmy Po zapłaceniu za nie poszliśmy zjeść, później % na LSMach (w Warszawie wszyscy zwiedzają pałac kultury, a w Lublinie zwiedza się LSMy xd) i na koncert.

Mały klub, miliard ludzi, człowiek na człowieku, sensi, alkohol, brak tlenu i reggae Kocham to! Około 1 zaczęły się koncerty solowe - Bob one, Bas tajpan, TaLLib z bratem, panowie od beatboxu i oczywiście Junior Stress zmiażdżyli wszystko i wszystkich. Dutty wine leciało z 3 razy, myślałam, że sie posikam z radości xd Kocham Marcela, ah!
Szkoda, że Ola Monola i Grubson nie dojechali

W kolejce po coś do picia czekałam ponad 30min, do łazienki tak samo, ale było warto. Takie coś trzeba przeżyć!

Wyszliśmy po 4.30 od 5 siedzieliśmy już na dworcu, około 5:30 odbyły się poszukiwania jedzenia. Oczy zamykały mi się już nawet na stojąco. Całą drogę powrotną przespaliśmy+w domu 4h snu.
Bosko było, pragnę więcej i już odliczam dni do One Love

Szkoda, że nie spotkałam się z panem R. Dziś też dowiedziałam się, że na koncercie był pan P., a się nie widzieliśmy

http://www.youtube.com/user/obojetni.../1/SwTCLMx6W1I przesłuchać, wszystkie! Próbuję nadążyć za tym kolesiem, ale słabo mi idzie xd



Dobrze, biorę się za polski.

no to zarąbiście
właśnie sobie przesłuchuje ten Twój profil yt
znam te piosenki bardzoooo dooobrze

a jaka szeksy panterka


cdn, emoty, a nie chce mi się usuwać -.-

[mtynai]

Napisane przez chicaa

Ogólnie to miałam sobotę przeznaczyć na powtórkę i przygotowanie się na lekcje i oczywiście jak zwykle dupa Nic nie zrobiłam Także już widzę zarwaną nockę. Muszę się nauczyć na spr z wosu, z historii, około 6 mega długich tematów z XX lecia międzywojennego na polski, przeczytać przedwiośnie, poczytać ostatnią lekcję z chemii, porozwiązywać zadania z matematyki. Życzcie mi żebym się nie załamała psychicznie A tymczasem czas na sen

btw. wy też nie macie motywacji i często tracicie zapał, który na początku był tak wielki?

eee..
no cześć, cześć.

jak masz na imię?;>

Napisane przez star15

Dziewczyny, spójrzcie na TO - znam jednego z tych wariatów osobiście

nienawidzę Łomży ! po prostu... jak patrzę na te ulice, którymi musialam śmigać w trakcie egzaminu to aż mi niedobrze

ale fajny pomysł chłopcy mieli






dzień dobry Bobry ;*

nie zajrzałam już wczoraj bo byłam mega zmęczona.
nie wypiłam piwa bo mnie rodzice urobili i znowu byłam kierowcą.
musiałam ich zawieźć na imieniny do cioteczki, a później odebrać.

"mam talent" wymiótł. Najlepszy był kolo ze Szczytna ten z reklamy, w białych spodniach. Myślałam, że dadzą mu zaśpiewać więcej.. a tu ooo.


oki doki biorę się za geografię
i matmę bo jutro poprawa pracy klasowej i kiszka znowu laskę dostać
liczę na to, że Kacha da sprawdzian dla poziomy podstawowego
bo ostatnio jak wywaliła z tym swoim dla rozszerzenia, to były dwie tróje w klasie kilka dwój i reszta kos

klasa matematyczna !


jeju, i muszę jeszcze prace na angol napisać
już mam dosyć a jeszcze nie zaczęłam

miłego dnia Dziunie ;*

[elajna888]

o mamo
4 część?
to mnie zaskoczyłyście daaaawno mnie tu ni było, ale skoro nowa część rozpoczęłyście to obiecuję poprawę i będę częściej zaglądać, słowo harcerza

[KaasiaaK]

Napisane przez mtynai

"mam talent" wymiótł. Najlepszy był kolo ze Szczytna ten z reklamy, w białych spodniach. Myślałam, że dadzą mu zaśpiewać więcej.. a tu ooo.

ten co przechodzi mutację, ale jest już ona w fazie przemijania?
dobry był też na początku ten mały co jodłował


w ogóle to dżem dobry i miłego dnia zaraz biorę się za naukę

[201610241259]

Jestem załamana, przez ten weekend nie zrobiłam jak zwykle zupełnie NIC.

[onaaa333]

Napisane przez chicaa

Ogólnie to miałam sobotę przeznaczyć na powtórkę i przygotowanie się na lekcje i oczywiście jak zwykle dupa Nic nie zrobiłam Także już widzę zarwaną nockę. Muszę się nauczyć na spr z wosu, z historii, około 6 mega długich tematów z XX lecia międzywojennego na polski, przeczytać przedwiośnie, poczytać ostatnią lekcję z chemii, porozwiązywać zadania z matematyki. Życzcie mi żebym się nie załamała psychicznie A tymczasem czas na sen

btw. wy też nie macie motywacji i często tracicie zapał, który na początku był tak wielki?

Hej z tym zapałem to raczej większość tak ma.
Ja przynajmniej na początku coś robiłam, a teraz zupełnie nic...
Ale myślę, że się zmobilizuję jak zobaczę wynik z matur próbnych

Napisane przez BeaS

Osz Ty.

Aaauuć ! No gdzie tak z samego rana i to w niedziele

Napisane przez Lensky

Jestem załamana, przez ten weekend nie zrobiłam jak zwykle zupełnie NIC.

Ja również. Tylko piwa się napiłam

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez ladyanx

__________
DZIEWCZYNY, MUSZĘ, MUSZĘ, MUSZĘ się tu popodniecać wczorajszym koncertem!

Pociągiem do Lublina jechałam 6 i pół godziny Wszyscy poszli spać a ja przez te moje problemy ze snem siedziałam jak głupia ze słuchawkami na uszach pół drogi obserwując przedział. W W-wie przesiadka (swoją drogą zmarzłam jak nie wiem co przez te 10min), po 15 byłam w Lublinie.
Drepczemy do klubu - biletów miało być jeszcze tylko 50, więc lepiej zaklepać je wcześniej. Wchodzimy a tam z 20 osób już czeka i koczuje! Taką wewnętrzną nienawiść do nich poczułam
Około 16 spotkałam się z kolegą, godzinkę pospacerowaliśmy (jak on pachnie!!111111oneone)
Wracam pod klub z Kacprem, wybiega do mnie koleżanka - okazało się, że ktoś z klubu powiedział, że biletów nie ma! Dziewczyny poszły na górę i pytają o co chodzi, przyjechaliśmy na koncert tłukąc się tyle czasu pociągami i biletów nie będzie? Trafiła się nam na szczęście super barmanka, która zaczarowała tak, że niby mieliśmy rezerwacje i bilety dostaliśmy Po zapłaceniu za nie poszliśmy zjeść, później % na LSMach (w Warszawie wszyscy zwiedzają pałac kultury, a w Lublinie zwiedza się LSMy xd) i na koncert.

Mały klub, miliard ludzi, człowiek na człowieku, sensi, alkohol, brak tlenu i reggae Kocham to! Około 1 zaczęły się koncerty solowe - Bob one, Bas tajpan, TaLLib z bratem, panowie od beatboxu i oczywiście Junior Stress zmiażdżyli wszystko i wszystkich. Dutty wine leciało z 3 razy, myślałam, że sie posikam z radości xd Kocham Marcela, ah!
Szkoda, że Ola Monola i Grubson nie dojechali

W kolejce po coś do picia czekałam ponad 30min, do łazienki tak samo, ale było warto. Takie coś trzeba przeżyć!

Wyszliśmy po 4.30 od 5 siedzieliśmy już na dworcu, około 5:30 odbyły się poszukiwania jedzenia. Oczy zamykały mi się już nawet na stojąco. Całą drogę powrotną przespaliśmy+w domu 4h snu.
Bosko było, pragnę więcej i już odliczam dni do One Love

Szkoda, że nie spotkałam się z panem R. Dziś też dowiedziałam się, że na koncercie był pan P., a się nie widzieliśmy

http://www.youtube.com/user/obojetni.../1/SwTCLMx6W1I przesłuchać, wszystkie! Próbuję nadążyć za tym kolesiem, ale słabo mi idzie xd



Dobrze, biorę się za polski.

az Ci sama zazdroszcze
to super ze koncert się udał i dostaliscie bilety
a piosenke Dutty Wine , uwielbiam

Napisane przez BeaS

Wiecie co? Wczoraj zastosowałam tryb pół-godzinny i to w odwrotną stronę. Siedziałam nad zadaniami z matmy i było: "Robię do 22 i idę spać." Następnie: "Robię do 22.30 i idę spać". A potem: "Robię do 23 i idę spać". I o której poszłam spać? O północy.

ja juz o tej godzinie spałam

Napisane przez star15

Dziewczyny, spójrzcie na TO - znam jednego z tych wariatów osobiście

dobreeeee



dzien dobryyyy

dzisiaj pracowity dzien zrobiłam sobie mała przerwe i zajrzałam do Was
z angielskiego do nauczenia około 200 słowek , kart z WOSu , spr z geografii . to ide sie dalej uczyc ;]

miłego dnia

[BeaS]

Byłam w kościele i zaraz zabieram się za naukę.

Napisane przez star15

My tu z dziewczynami stosujemy tryb dwugodzinny (tylko Beata coś się chce wybić i na półgodzinny się przestawiła. )

Dziewczyny, spójrzcie na TO - znam jednego z tych wariatów osobiście

Ja mam tryb przewrotny. Od wczoraj.

Hahaha.

Napisane przez mtynai

Ty masz na bani, że tyle godzin przy książkach siedzisz

miał być 2080, 2008r. przecież już był ;] chodziło mi o to, ze sok odporny na 80lat jest ;] i że on taki 100% ;]


nie śmiej się z Marty.
my pracujemy w innym trybie

chomiczek91 to Karolina, z tego co pamiętam

Sama masz na bani. Przecież nie siedziałam calutkiego dnia przy książkach. Sprzątałam, spacerowałam, rano jak D. poszła na jazdę to zostałam z jej mamą 2 h . Do domu dotarłam o 10.

Wiem, że 2008r. już był, ale przecież mogłaś pić przeterminowany sok.

Taaak? A jaki to tryb?

Gulczas?

Napisane przez Lensky

Jestem załamana, przez ten weekend nie zrobiłam jak zwykle zupełnie NIC.

[mtynai]

Napisane przez KaasiaaK

ten co przechodzi mutację, ale jest już ona w fazie przemijania?
dobry był też na początku ten mały co jodłował


w ogóle to dżem dobry i miłego dnia zaraz biorę się za naukę

no dokładnie ten

no, ale ten mały, co jodłował.. to jeszcze fajnie bioderkiem ruszał
pozytywny był

Napisane przez Lensky

Jestem załamana, przez ten weekend nie zrobiłam jak zwykle zupełnie NIC.

to tak jak ja

Napisane przez onaaa333

Ja również. Tylko piwa się napiłam

nie mów mi nic o piwie bo sama bym się napiła



ej, dziołchy
czytam sobie właśnie wakacyjne "?dlaczego" iiii.. wcześniej nie dostrzegłam artykułu o geologii.
cholera, no i zakres moich kierunków na studia.. się rozszerza.
dodaję geologię na UW.
akurat wszystkie przedmioty mi elegancko leżą.
polski, matma, angol - podstawa (waga 10%) i geo na rozszerzeniu (waga 70%), a i praca po tym dosyć ciekawa i fascynująca, o ile w zawodzie

jestem w proszku




idę do tej matmy dalej.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Ja to dzis umieram, kacus gigantus mnie dopadl i zabije sasiadow za oddychanie...

[parodia]

Napisane przez Karmenka

Ja tylko wodę piję.
Ostatnio herbatę zaczęłam ale spać po niej nie mogę to przestałam.

Ja też: wodę i herbatą czarną, zieloną albo czerwoną (zimne, gorzkie i mocne)
Co nie znaczy, że mi to smakuje

Napisane przez star15

A próbowałyście soków marchewkowych jednodniowych? Genialne są. Gdyby nie ich cena (3zł za 250ml bodajże ), to bym się nimi raczyła codziennie. Ale tak to sorry, ale 21 zł tygodniowo na soczki? Rodzice by mnie chyba wymeldowali, gdybym wyskoczyła z takim pomysłem.

Uwielbiam ale u mnie ich nie ma

Napisane przez blue_apple

trzeba ćwiczyć minimum 30-40 minut, żeby tłuszcz zaczął sie spalać

po 20 się spala
Ale ja nie ćwiczę aerobowo (nie lubię, nie chcę i nie będę ), tylko siłowo - wtedy jakieś tam lekkie mięśnie się wyrabiają, a te potrzebują więcej energii niż tłuszcz o takiej samej wadze i się chudnie

Napisane przez Karmenka

Mogę jeszcze sprzedawać babcine pierogi, są z wysokobiałkowym farszem
Nie pytajcie dlaczego xD

Dlaczego?

Napisane przez Karmenka

Ja lubię marchewki, takie prosto z ogródka, nawet bez obierania.
Tak samo ogórki

Tż mówi, że np takie myte truskawki to nie mają smaku truskawek tylko najlepiej z ziemią jeszcze xD

Napisane przez KaasiaaK

no i był ten koncert Feel, ale nie chciało mi się stać i tylko jak wracałam do domu to słyszałam 'w odpowiedzi na twój list', a jako przerywnik Piotruś krzyczał 'łapki w górę!!!'

I podniosłaś łapki w górę?

Napisane przez Lensky

Jestem załamana, przez ten weekend nie zrobiłam jak zwykle zupełnie NIC.

Jeszcze się weekend nie skończył w sobotę też nic nie zrobiłam, a tak mam zamiar zaliczyć go na +

Nie pocytowało mi połowy

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez BeaS

Zauważyłam wczoraj, że jak robię zadania to może się wydawać, że jestem psychochora (). Było zadanie, któro można było rozwiązać metodą prób i błędów, ale jest wymagany zapis rozwiązania, więc siedziałam nad jednym zadaniem 25 minut i je rozkminiałam. Akurat kiedy udało mi się dojść obliczeniami do rozwiązania, koło mojego pokoju przechodził brat, a ja rozentuzjazmowana, że udało mi się rozwiązać zadanie, wykrzyknęłam 'Jestem genialna!' . A on " "

Spoko, mam tak samo jak byłam młodsza, biegłam do rodziców pochwalić się, jaka jestem mądra

A system półgodzinny stosuję ze strategicznych przedmiotów
[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;14792181] ja juz o tej godzinie spałam [/QUOTE]
A ja oglądałam horry

Napisane przez mtynai

ej, dziołchy
czytam sobie właśnie wakacyjne "?dlaczego" iiii.. wcześniej nie dostrzegłam artykułu o geologii.
cholera, no i zakres moich kierunków na studia.. się rozszerza.
dodaję geologię na UW.
akurat wszystkie przedmioty mi elegancko leżą.
polski, matma, angol - podstawa (waga 10%) i geo na rozszerzeniu (waga 70%), a i praca po tym dosyć ciekawa i fascynująca, o ile w zawodzie

jestem w proszku

Weź rozwiń, bo mi się tylko z jakimś grzebaniem w ziemi kojarzy

Mam zamiar zrobić dzisiaj cały pierwszy rozdział z Kiełbasy

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Ja to dzis umieram, kacus gigantus mnie dopadl i zabije sasiadow za oddychanie...

Trzeba było nie pić

[AgeleSS]

Nie olałam Was, tylko rzadko mam dostęp do internetu. Mieszkam na stancji, nie mam jeszcze laptopa z dojściem do internetu i RZADKO wracam do domu na weekendy, bo trenuję i często w weekendy mam zawody i treningi. Jak mogę, to Was odwiedzam..

[Karmenka]

Dzień Dobry

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;14784567]


tez lubie marchewki takie swieze bo gotowanych to nie lubie
[/QUOTE]
A ja lubię takie z rosołu.

Napisane przez KaasiaaK

ja się wolę narazie nie stresować

póki co siędze przy maturach z chemii.. takie pier.doły typu l. masowa, l.atomowa, konfiguracje eletronowe, przemiany alfa i beta, liczby kwantowe...
i coraz lepiej u mnie tą chemią, mimo iż są to takie pierdółki ;D

To ja chemii póki co nie robię, żeby się nie dołować

Napisane przez BeaS

Ale tłum.


W jaki sposób opracowujesz ?
Miałam Ci wrzucić skany. Już to robię.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Dziewczyny, chomiczek91 to któraś z Was?

A na 12 czekało z 10 osób.


Zoologii w ogóle nie miałam, bo byłam na biologii podstawowej.
Więc czytam temat, to co najważniejsze zapisuje no i z vademecum się uczę.
I testy operonowskie robię.


Ja !
Znalazłam jakieś skany na dysku i wrzuciłam.

Napisane przez star15

Dziewczyny, spójrzcie na TO - znam jednego z tych wariatów osobiście

O ja

Napisane przez BeaS

Gulczas?

Napisane przez parodia

Dlaczego?

Tż mówi, że np takie myte truskawki to nie mają smaku truskawek tylko najlepiej z ziemią jeszcze xD

A, nieważne


Ja też takie najbardziej lubię.


Na obiadek idę.
I do babci.
Mięsa z owiec poszukam

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez parodia

Trzeba było nie pić

Moglas mi to powiedziec butelke wina temu ;P

[mtynai]

Napisane przez parodia

Weź rozwiń, bo mi się tylko z jakimś grzebaniem w ziemi kojarzy

noooo, studia ciekawe (geografia <333), praktyki ciekawe (właśnie grzebanie w ziemi, walenie młotkiem w skały kopanie szpadlem i ogólnie gumaczki, błotko
a później jak się uda można się gdzieś zaciągnąć i wyjeżdżać w różne miejsca na badania (zawsze chciałam mieć wyjazdową pracę.. nie siedzieć na tyłku.. ) więc biorę się do roboty
jak się nie dostanę na geodezję to cisnę na geologię już się podjarałam

Napisane przez AgeleSS

Nie olałam Was, tylko rzadko mam dostęp do internetu. Mieszkam na stancji, nie mam jeszcze laptopa z dojściem do internetu i RZADKO wracam do domu na weekendy, bo trenuję i często w weekendy mam zawody i treningi. Jak mogę, to Was odwiedzam..

no niech będzie

a jak Ci leci?;>

[star15]

Bażanty, ja też jadę niedługo na obiad do babci. Nie będę szukać owiec jak Karolina (), ale za to mogę od Was pozdrowić gołąbki w sosie pomidorowym, co Wy na to?

Edit: mój 1169 post

[mtynai]

Napisane przez star15

Bażanty, ja też jadę niedługo na obiad do babci. Nie będę szukać owiec jak Karolina (), ale za to mogę od Was pozdrowić gołąbki w sosie pomidorowym, co Wy na to?

Edit: mój 1169 post

no ja jestem jak najbardziej za !
pozdrów gołąbeczki

[parodia]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Moglas mi to powiedziec butelke wina temu ;P

Trzeba było powiedzieć, że pijesz

Napisane przez mtynai

noooo, studia ciekawe (geografia <333), praktyki ciekawe (właśnie grzebanie w ziemi, walenie młotkiem w skały kopanie szpadlem i ogólnie gumaczki, błotko
a później jak się uda można się gdzieś zaciągnąć i wyjeżdżać w różne miejsca na badania (zawsze chciałam mieć wyjazdową pracę.. nie siedzieć na tyłku.. ) więc biorę się do roboty
jak się nie dostanę na geodezję to cisnę na geologię już się podjarałam

A kojarzę, teść kuzynki, właśnie geolog wyjeżdżał na jakieś odwierty do Iraku, tak 20 parę lat temu kupa kasy

Napisane przez star15

Bażanty, ja też jadę niedługo na obiad do babci. Nie będę szukać owiec jak Karolina (), ale za to mogę od Was pozdrowić gołąbki w sosie pomidorowym, co Wy na to?

Ode mnie pozdrów sam sos pomidorowy bo gołąbki to mielone