Bydgoskie Panny Młode

[Tenebre]

Napisane przez libra22

Ja żyję
Wczoraj skończyłam 25 lat...jaka ja już stara

O, to wszystkiego najlepszego!! I nie przesadzaj z tą starością.

Ja też żyję i oczekuję na jutrzejsze pierwsze nauki przedmałżeńskie.

[carminka]

Napisane przez libra22

Ja żyję
Wczoraj skończyłam 25 lat...jaka ja już stara

wszystkiego naj naj

[anito]

libra22 wszystkiego najlepszego .

Długo chyba mnie tu nie było, ale trochę u mnie się działo.
Tak jak już pisałam straciłam pracę ale tylko na weekend. Dużo by opowiadać na ten temat. Po krótce - jednego dnia wpadł zarząd z Niemiec i pozwalniał co niektórych, m. in naszego szefa, no i w tym między innymi mnie. Nie będę już Was zanudzało jak to się stało ale pracuję w mojej firmie nadal tylko na innym stanowisku, no i byłam bezrobotna tylko przez weekend ale co się nastresowałam, że straciłam pracę akurat w takim momencie przed ślubem. Teraz mamy już nowego szefa i wszystko zaczynamy "budować" w firmie od nowa sami. W prawdzie siedze teraz długo w pracy bo musimy wszystko wyprostować przynajmniej na zero ale chodzę teraz do pracy z przyjemnością i oby to się nie zmieniło Stąd też brak mojego czasu na wizaż.

inutil z tego co pamiętam Tobie już zostały praktycznie miesiąc, pewnie nie możesz już się doczekać, a jak w końcu wyszło z tymi obrączkami, bo mieliście chyba pójść do innego złotnika?

agape a jak Ty się czujesz bo nam zostały już dwa miesiące, prawda? Pamiętam jak z pół roku temu pisałaś mi że do grudnia szybko zleci i miałaś rację nim się obejrzymy ja wstąpię już do grona bydgoskich panien młodych, a Ty będziesz się cieszyła z narodzin swojego maleństwa.

Mam nadzieję, że teraz czas trochę więcej pozwoli mi na odwiedzanie Was, buziaczki dla Was

[Tenebre]

Napisane przez anito

libra22 wszystkiego najlepszego .

Długo chyba mnie tu nie było, ale trochę u mnie się działo.
Tak jak już pisałam straciłam pracę ale tylko na weekend. Dużo by opowiadać na ten temat. Po krótce - jednego dnia wpadł zarząd z Niemiec i pozwalniał co niektórych, m. in naszego szefa, no i w tym między innymi mnie. Nie będę już Was zanudzało jak to się stało ale pracuję w mojej firmie nadal tylko na innym stanowisku, no i byłam bezrobotna tylko przez weekend ale co się nastresowałam, że straciłam pracę akurat w takim momencie przed ślubem. Teraz mamy już nowego szefa i wszystko zaczynamy "budować" w firmie od nowa sami. W prawdzie siedze teraz długo w pracy bo musimy wszystko wyprostować przynajmniej na zero ale chodzę teraz do pracy z przyjemnością i oby to się nie zmieniło Stąd też brak mojego czasu na wizaż.

inutil z tego co pamiętam Tobie już zostały praktycznie miesiąc, pewnie nie możesz już się doczekać, a jak w końcu wyszło z tymi obrączkami, bo mieliście chyba pójść do innego złotnika?

agape a jak Ty się czujesz bo nam zostały już dwa miesiące, prawda? Pamiętam jak z pół roku temu pisałaś mi że do grudnia szybko zleci i miałaś rację nim się obejrzymy ja wstąpię już do grona bydgoskich panien młodych, a Ty będziesz się cieszyła z narodzin swojego maleństwa.

Mam nadzieję, że teraz czas trochę więcej pozwoli mi na odwiedzanie Was, buziaczki dla Was

Super, że tak Ci się ułożyło z pracą, oby już bez żadnych dodatkowych komplikacji się teraz obyło.
Tobie i inutil, no i oczywiście Agape już tak niewiele pozostało do tych ważnych wydarzeń. U mnie jeszcze trochę ponad 8 miesięcy, mam nadzieję, że też mi jakoś szybko to minie.

[anito]

Napisane przez Tenebre

Super, że tak Ci się ułożyło z pracą, oby już bez żadnych dodatkowych komplikacji się teraz obyło.
Tobie i inutil, no i oczywiście Agape już tak niewiele pozostało do tych ważnych wydarzeń. U mnie jeszcze trochę ponad 8 miesięcy, mam nadzieję, że też mi jakoś szybko to minie.

Oj minie Ci szybko, pamiętam jak odliczałam jeszcze 12 miesięcy, a tu proszę już 2 m-ce i 1 tydz. wieć tak jak radziły wcześniejsze mężatki, cieszmy się tymi przygotowaniami bo będzie nam jeszcze tych dni brakowało

[Lucy1111]

No, to mi się podoba!! Ma tu być gwarno
Bo szlag mnie trafia, jak siedzicie cicho :P

Anito, mam nadzieję, że u mnie w pracy również sytuacja szybko się wyjaśni i nie zostanę bez pracy na święta. Cieszę się, że u Ciebie wszystko wróciło do normy
Agape też coś się ostatnio nie udzielała... Czyżby mąż przyjechał na weekend?
Libra, sto lat, sto lat!!!!! Twoje zdrówko "staruszko" .

[Tenebre]

Napisane przez anito

Oj minie Ci szybko, pamiętam jak odliczałam jeszcze 12 miesięcy, a tu proszę już 2 m-ce i 1 tydz. wieć tak jak radziły wcześniejsze mężatki, cieszmy się tymi przygotowaniami bo będzie nam jeszcze tych dni brakowało

No to prawda, jest się czym cieszyć, bo to fajny czas. Chociaż i tak się tego czerwca nie mogę doczekać, a potem pewnie będę marudzić jak to bym chciała cofnąć czas. Nawet z kupnem sukienki miałam podobnie, bo z jednej strony się cieszyłam, że szybko ją wybrałam i kupiłam a z drugiej trochę żal, że już "mi nie grozi" krążenie po salonach i wyszukiwanie tej jedynej. Ale uczucie, że ta mi się przestaje podobać i chcę inną mnie nie ogarnia i oby tak pozostało.

[Agape007]

Napisane przez libra22

Ja żyję
Wczoraj skończyłam 25 lat...jaka ja już stara

Nie przesadzaj, 25 lat to przeciez nie tak dużo hihihi ja swoje kończe w grudniu.
A tak w ogóle to spóźnione wszystkiego naj, naj, naj...

Napisane przez anito

agape a jak Ty się czujesz bo nam zostały już dwa miesiące, prawda? Pamiętam jak z pół roku temu pisałaś mi że do grudnia szybko zleci i miałaś rację nim się obejrzymy ja wstąpię już do grona bydgoskich panien młodych, a Ty będziesz się cieszyła z narodzin swojego maleństwa.

Tak, 2 miesiące i ciut, ciut. Psychicznie czuje się dobrze i nie mogę doczekac się naszej Oleńki w domu - tak samo jak babcia - czyli moja mama (babcia to już nie może się doczekac aż wnusia będzie chodzic, a babcia będzie wołac: "Oleńko choc do babci")

Napisane przez Lucy1111

Agape też coś się ostatnio nie udzielała... Czyżby mąż przyjechał na weekend?

Zgadza się Lucy. Michał przyjechał i został cały tydzień w domu dlatego mało siedziałam na wizażu. Czytałam Was na bieżąco, ale się nie udzielałam.
--------
A ja znów dziś idę do szpitala Miałam isc już zeszły poniedziałek, ale Mąż przyjechał i perspektywa, że on w domu a ja w szpitalu jakoś do mnie nie przemawiała. Strasznie zły był na mnie, że odwlekłam do to dziś (bał się, że może się coś niedobrego z córcią stac). Sama dobrze wiem, że postąpiłam nierosądnie, ale cóż.... Taki uparciuch ze mnie jest.
Biorę laptopa ze sobą, więc proszę dużo piszcie, żebym się nie nudziła w tym szpitalu.

[libra22]

Dziękuję dziewczynki za życzonka
A ja się ciągle martwię, ze zapomnę czegoś zorganizować
Z jednej strony juz sie nie mogę doczekać, z drugiej ogarnia mnie strach za pare dni będzie 6 miesięcy będzie do końca
Aga powodzenia w szpitalu, a co jakies badania, czy juz zostajesz aż do rozwiązania :-> ?
Ah dziewczyny ciężko teraz z pracą, trzeba się cieszyć jak cos się ma, ja poki co siedzę na stazu, ale ciagle szukam, no bo w końcu rodzie zakładam, on nie <--- śmiechowy avator
P.S. Aga doczytałam, że zostały Ci 2 miesiące, czyli jedziesz na badania?

[Agape007]

Napisane przez libra22

Aga powodzenia w szpitalu, a co jakies badania, czy juz zostajesz aż do rozwiązania :-> ?

Tak, na badania... Macica mi twardnieje i do tego nieznacznie skróciła mi się szyjka - a to niedobrze....
---
Na pewno uda Ci się wszystko przygotowac... Ja wydrukowałam sobie listę spraw (z netu: kalendarz ślubny to się chyba nazywa czy jakoś tak i wg tego jechałam, a co było załatwione to wykreślałam).

[libra22]

Ojej ale dlaczego? Tak po prostu się zrobiło, czy czym spowodowane

[Agape007]

Napisane przez libra22

Ojej ale dlaczego? Tak po prostu się zrobiło, czy czym spowodowane

Szczerze nie wiem czym to spowodowane - mogę się jedynie domyślac. Od początku ciąży nie uważałam, że to jest choroba i chodziłam na zakupy, dygałam ciężkie siaty, latałam po domu z mopami, szmatkami itp. Pewnie to teraz wychodzi... Ale z drugiej strony, lekarka powiedziała mi - "że może taka moja uroda, że mi tak twardnieje macica..."
Mam nadzieję, że czegoś więcej dowiem się w tym szpitalu....

[libra22]

Na pewno wszystko będzie dobrze, musisz tylko teraz na siebie uważać i powstrzymac się przez te dwa miesiące od zakupów i sprzątania
Powodzenia i wracaj szybko do domu

[Agape007]

Napisane przez libra22

Na pewno wszystko będzie dobrze, musisz tylko teraz na siebie uważać i powstrzymac się przez te dwa miesiące od zakupów i sprzątania
Powodzenia i wracaj szybko do domu

Też mam taką nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Staram się teraz juz mniej forsowac, ale i tak jakoś tak nie potrafię się lenic cały dzień...

[libra22]

Oj poleń się kochana poleń...bo jak się mała urodzi to nie będzie czasu

[Agape007]

No i jestem w domu. Nie przyjęli mnie do szpitala. Zrobili podstawowe badani i stwierdzili, że nie ma powodów do obaw, że może nastąpic poród przedwczesny. Z jednej strony jestem zła, bo traktują mnie jak taką piłeczkę ping-pongową - ginka wysyła mnie do szpitala, szpital odsyła do domu... Ale z drugiej strony ciesze się, że jestem w domu....

[anito]

Agape to są właśnie nasi lekarze, bądź teraz spokojna i wypoczywaj póki masz na to czas

[libra22]

Dokładnie, odpoczywaj!!

[Lucy1111]

Moje Drogie, wraz z moim mężem świętujemy dzisiaj pierwszy miesiąc małżeństwa!! Ale ten czas nam zleciał....Łooo
Kieliszek szampana dla każdej z Was!! (Agape, dla Ciebie sok :P)

[libra22]

GRATULACJE!!
A ja zostanę żoną za 6 miesięcy i 5 dni

[Tenebre]

Napisane przez Agape007

No i jestem w domu. Nie przyjęli mnie do szpitala. Zrobili podstawowe badani i stwierdzili, że nie ma powodów do obaw, że może nastąpic poród przedwczesny. Z jednej strony jestem zła, bo traktują mnie jak taką piłeczkę ping-pongową - ginka wysyła mnie do szpitala, szpital odsyła do domu... Ale z drugiej strony ciesze się, że jestem w domu....

No to jest faktycznie typowe w tym kraju. Ale najważniejsze, że nie ma powodów do obaw.

Napisane przez Lucy1111

Moje Drogie, wraz z moim mężem świętujemy dzisiaj pierwszy miesiąc małżeństwa!! Ale ten czas nam zleciał....Łooo
Kieliszek szampana dla każdej z Was!! (Agape, dla Ciebie sok :P)

Gratulacje.

My dziś z TŻ byliśmy na pierwszym spotkaniu tych nauk przedmałżeńskich, bardzo fajny ksiądz nam się trafił, więc chyba nie będzie tak źle jak sądziliśmy.

[Agape007]

Napisane przez Lucy1111

Moje Drogie, wraz z moim mężem świętujemy dzisiaj pierwszy miesiąc małżeństwa!! Ale ten czas nam zleciał....Łooo
Kieliszek szampana dla każdej z Was!! (Agape, dla Ciebie sok :P)

No, no, no.... No to jak się nazywaja takie gody?? Moi rodzice teraz obchodzili perłowe...
Dziękuję za pamięc - ale jak sok to tylko pomarańczowy lub woda...

[Lucy1111]

Wydaje mi się, że pierwszy miesiąc małżeństwa to po prostu
miesiąc miodowy... Nie znalazłam żadnego innego określenia.
Także od dziś teoretycznie kończymy sobie słodzić, zaczyna się małżeńska rzeczywistość?

[Agape007]

Napisane przez Lucy1111

Wydaje mi się, że pierwszy miesiąc małżeństwa to po prostu
miesiąc miodowy... Nie znalazłam żadnego innego określenia.
Także od dziś teoretycznie kończymy sobie słodzić, zaczyna się małżeńska rzeczywistość?

Hihihi ja sobie zażartowałam z tymi godami. To fakt miesiąc miodowy za wami, czyli teraz dopiero się zacznie ...
******

Dziś sobie idę spacerkiem niedaleko mojego domu i patrze sobie - fotograf (na marginesie, zawsze on tam był, ale nigdy nie zwróciłam uwagi). Spoglądam na zdjęcia że tak powiem "reklamowe" i kto wisi?? Nasza Kzabeczka z Mężulkiem

[libra22]

Aga nie mów, że to ten fotograf koło Feniksa ?

[Agape007]

Napisane przez libra22

Aga nie mów, że to ten fotograf koło Feniksa ?

Nie, to nie ten. Ten koło którego przechodziłam jest koło Da Grasso.

[kzabeczka]

Napisane przez Agape007

Dziś sobie idę spacerkiem niedaleko mojego domu i patrze sobie - fotograf (na marginesie, zawsze on tam był, ale nigdy nie zwróciłam uwagi). Spoglądam na zdjęcia że tak powiem "reklamowe" i kto wisi?? Nasza Kzabeczka z Mężulkiem

Naprawdę ja wiem, że u nas wisi na magnuszewskiej (tu robiliśmy fotki), ale że nawet w fordonie nas wywiesili to nie wiedziałam

[Tenebre]

Napisane przez kzabeczka

Naprawdę ja wiem, że u nas wisi na magnuszewskiej (tu robiliśmy fotki), ale że nawet w fordonie nas wywiesili to nie wiedziałam

No ładnie, sławni jesteście.
U nas w końcu moja przyszła teściowa została poinformowana o dacie ślubu, TŻ jakoś nigdy jej tego nie mógł powiedzieć przez telefon, to wzięłam sprawy w swoje ręce no i się udało. Jakoś przeżyła tą informację, więc nie jest tak źle jak się spodziewaliśmy, nawet stwierdziła, że fajna data.

[Agape007]

Napisane przez Tenebre

U nas w końcu moja przyszła teściowa została poinformowana o dacie ślubu, TŻ jakoś nigdy jej tego nie mógł powiedzieć przez telefon, to wzięłam sprawy w swoje ręce no i się udało. Jakoś przeżyła tą informację, więc nie jest tak źle jak się spodziewaliśmy, nawet stwierdziła, że fajna data.

Czyżby następna problemowa teściowa??

[Tenebre]

Napisane przez Agape007

Czyżby następna problemowa teściowa??

No nie zaprzeczę... Ale chyba powoli godzi się z rzeczywistością.