Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;) - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-10-20, 10:46   #451
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
Butter, z tego co pisałaś - twoje wesele będzie dość małe, czyli nie powinno być problemu z przeciskaniem się np. gości do stołu. Mi by pasowała taka forma, bo na pewno bym się tak nie nażarła przynajmniej. Ja jestem za.
A dużo masz gości typu babcie, dziadkowie?
No u nas będzie mało ludzi, max 45 osób...
Też tak myslałam, że generalnie, jak wesele zacznie się o 17 najwcześniej, to jak ta zimna płyta wjedzie, to nikt jeszcze nie będzie jakoś bardzo głodny (po obiedzie, torcie, cieście)...a potem po północy będzie cieple danie znowu...więc to bedą takie przekąski tylko, zakąski...

Z gości weselnych jest babcia-sztuk 1 i dziadek-sztuk 1 Cała reszta to chętni do ruchu ludzie..czy znajomi, czy rodzice, czy chrześni Z dzieci tylko moja siostrzenica, będzie miała 4,5 roku wtedy i może moja przyjaciółka z dzieckiem, ale to on będzie miał rok..wiec czy by stało na stole, czy na szwedzkim, to dla takiego bobasa bez różnicy

Sama nie wiem, prawdę powiedziawszy to jedyny minus tej sali... Stoły są po prostu za małe, żeby powstawiać tam wszystkie miski z sałatkami, kiełbasami, jajkami w majonezie, galaretami itp... buhuuu, nie wiem....

Mam tylko nadzieję, że tej zimnej płyty nie będzie za mało...żeby nie brakło...jak spytam baby to i tak mi powie, że nie braknie

Ok, nie zamęczam monotematycznością

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Butter wszystkich nie uszczęśliwisz.
I ja Ci radzę..jeżeli chodzi o własny ślub to myśl tylko o WAS!!!
Jak sala Wam się podoba, termin pasuje, to ją bierzcie i nie zastanawiaj sie nad tym czy 5 osobom na weselu będzie wygodnie czy nie.
Zawsze ktoś znajdzie jakieś "ale"...nie wygrasz z tym
Sala jest śliczna..nietuzinkowa. W ogóle nie musi być przystrajana bo sama ściany i krzesła robią wystrój.
Nie wiem nad czym Wy się w ogole zastanawiacie
Z tego co wiem to u Butter nie będzie setki gości.
W taki wypadku o babcie i dziadka można zadbać.
Zawsze można podejść zapytać czy czegoś nie potrzebują.
Ja swojej starszej cioci z przyjemnością sama podałbym smakołyki.

Na prawdę ja nie widzę problemu...oczywiście patrząc na siebie samą, swoją rodzinę i ewentualnych gości.
Wiem właśnie, sala jest przepiękna!!Nie mysleliśmy nawet o przystrajaniu...tylko kwioaty na stołach i koniec...
Wiem też, że wszystkich się nie uszczęśliwi...

Moi rodzice mają takie samo zdanie, jak Ty... brać, nie marudzić, wszystko ma swoje wady i zalety..i szwedzki stół na pewno też...Pogadamy jeszcze z rodzicami TŻ, chociaż jego ojciec nie wydaje się być zainteresowany naszym ślubem w ogóle...więc pogadamy z mamą...
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 10:48   #452
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Ja np. nienawidzę tej tradycji z ustawianiem całego żarcia na stole.
Należę do osób które na weselu jedzą głównie ciepłe posiłki...z zimnych zakąsek skubnę czasem plaster szynki ( i to z wiejskiego stołu) i nienawidzę po prostu cala noc patrzeć na te wysuszone sałatki w salaterkach leżących naprzeciwko mnie.
Dlatego chociażby, większość wesel spędzam na tarasie jarając papierochy bo brzydzę sie siedziec przy stole weselnym

Wracając do wspomnianego wiejskiego stolu- to bardzo dobry przykład- wiejskie stoły sprawdzają sie super na weselach, a to jakby nie było taki szwedzki stół tylko po polsku)

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-10-20 o 10:50
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 10:52   #453
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
No i super że na wrzesień
No nie gra..coś ostatnio Śląsk sobie upatrzył.
A raczej jego na Śląsku sobie upatrzyli

..ale jak będzie leciał w któryś weekend listopada z Warszawy to jadę razem z nim i zatrzymuję się u kuzyna.
To będzie 7 labo 21 listopada.
Ale póki co nie wiadomo bo nie ma jeszcze biletów na samolot.
Kurcze a Warszawka się miga , niedobrze
Daj znać koniecznie kiedy i gdzie będziesz to może chociaż kawusię wypijemy
Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Dziś wypiłam już jeden kubek cykorii, myślę, że tak dziennie 2 będę wsysać Ciekawe, czy faktycznie pomaga w odchudzaniu?
Ad podkreślonej wypowiedzi Dorinki i Twojej, Haniu: Nie staramy się w tej dziedzinie, zresztą stosujemy gumki To nie tak, że miałam nadzieję na wpadkę, po prostu jakoś tak dziwnie westchnęło mi się z rozczarowaniem, jak zobaczyłam wynik testu Trudno to opisać
Kumpela miała z kolei pozytywny wynik. Ale w ciąży nie jest Jeśli w tym tygodniu nie dostanę okresu, to kupię jeszcze jeden.
.
Asiuk daj szansę cykorii, nawet jak nie odchudzi to jest świetna na jelita więc same plusy
Czyli widzę, że chciałabyś bobo ale boisz sie, to już pierwszy krok w świadomości


ButtterB ja też jestem za tym, aby brać tę salę !!! sala wymarzona, wesele małe, większość młodych macie , babcię i dziadka zawsze z przyjemnością obsłużycie jeśli byłby dla nich szwedzki stół problemem
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 10:57   #454
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Kurcze a Warszawka się miga , niedobrze
Daj znać koniecznie kiedy i gdzie będziesz to może chociaż kawusię wypijemy


ButtterB ja też jestem za tym, aby brać tę salę !!! sala wymarzona, wesele małe, większość młodych macie , babcię i dziadka zawsze z przyjemnością obsłużycie jeśli byłby dla nich szwedzki stół problemem
Dam znać na pewno..pewnie z tydzień przed ewentualnym wyjazdem będę coś wiedziała

BRAĆ ....!! i sie nie zastanawiać bo ktoś zwinie termin sprzed nosa!!!


------------
Kurcze muszę wykombinować jakieś hiszpańskie przekąski na dzisiaj, bo chłopcy wymyślili hiszpański wtorek
Lecę googlować... a jakbyście miały jakiś pomysł dajcie znać

W każdym razie mamy oryginalne chorizo i muszę coś z niego przyrządzić
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 10:59   #455
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Butter wszystkich nie uszczęśliwisz.
I ja Ci radzę..jeżeli chodzi o własny ślub to myśl tylko o WAS!!!
Jak sala Wam się podoba, termin pasuje, to ją bierzcie i nie zastanawiaj sie nad tym czy 5 osobom na weselu będzie wygodnie czy nie.
Zawsze ktoś znajdzie jakieś "ale"...nie wygrasz z tym
Sala jest śliczna..nietuzinkowa. W ogóle nie musi być przystrajana bo sama ściany i krzesła robią wystrój.
Nie wiem nad czym Wy się w ogole zastanawiacie

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------


Z tego co wiem to u Butter nie będzie setki gości.
W taki wypadku o babcie i dziadka można zadbać.
Zawsze można podejść zapytać czy czegoś nie potrzebują.
Ja swojej starszej cioci z przyjemnością sama podałbym smakołyki.

Na prawdę ja nie widzę problemu...oczywiście patrząc na siebie samą, swoją rodzinę i ewentualnych gości.
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No u nas będzie mało ludzi, max 45 osób...
Też tak myslałam, że generalnie, jak wesele zacznie się o 17 najwcześniej, to jak ta zimna płyta wjedzie, to nikt jeszcze nie będzie jakoś bardzo głodny (po obiedzie, torcie, cieście)...a potem po północy będzie cieple danie znowu...więc to bedą takie przekąski tylko, zakąski...

Z gości weselnych jest babcia-sztuk 1 i dziadek-sztuk 1 Cała reszta to chętni do ruchu ludzie..czy znajomi, czy rodzice, czy chrześni Z dzieci tylko moja siostrzenica, będzie miała 4,5 roku wtedy i może moja przyjaciółka z dzieckiem, ale to on będzie miał rok..wiec czy by stało na stole, czy na szwedzkim, to dla takiego bobasa bez różnicy

Sama nie wiem, prawdę powiedziawszy to jedyny minus tej sali... Stoły są po prostu za małe, żeby powstawiać tam wszystkie miski z sałatkami, kiełbasami, jajkami w majonezie, galaretami itp... buhuuu, nie wiem....

Mam tylko nadzieję, że tej zimnej płyty nie będzie za mało...żeby nie brakło...jak spytam baby to i tak mi powie, że nie braknie

Ok, nie zamęczam monotematycznością

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------



Wiem właśnie, sala jest przepiękna!!Nie mysleliśmy nawet o przystrajaniu...tylko kwioaty na stołach i koniec...
Wiem też, że wszystkich się nie uszczęśliwi...

Moi rodzice mają takie samo zdanie, jak Ty... brać, nie marudzić, wszystko ma swoje wady i zalety..i szwedzki stół na pewno też...Pogadamy jeszcze z rodzicami TŻ, chociaż jego ojciec nie wydaje się być zainteresowany naszym ślubem w ogóle...więc pogadamy z mamą...
Butter, ja się zgadzam z Hanią - bierz tą salę, bo jest piękna, nie ma co szukać na siłę minusów. Dla mnie to akurat żadna przeszkoda, a nawet lepiej, bo ile razy się zdarzało, że będąc na weselu, nie ma gdzie łokcia wetknąć, bo wszędzie stoły zawalone, no i po 24 zaczynało wszystko flaczeć od gorąca, majonez spływał, dzieci powkładały ręce do ciasta itd.
A tak będziesz miała wszystko w bezpiecznej odległości, z dala od ludzi, więc nie w takim gorącym miejscu i będzie opcja poznania się i zagadania do kogoś obcego przy tym stole szwedzkim. Ja widzę same plusy. A bez przesady, jeśli tylko babcia i dziadek ze starszyzny, to chyba spokojnie ktoś im tam ponakłada, zwłaszcza że wesele takie niewielkie.
Bierz tą salę i nie szukaj dziury w całym
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:00   #456
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Dam znać na pewno..pewnie z tydzień przed ewentualnym wyjazdem będę coś wiedziała

BRAĆ ....!! i sie nie zastanawiać bo ktoś zwinie termin sprzed nosa!!!


------------
Kurcze muszę wykombinować jakieś hiszpańskie przekąski na dzisiaj, bo chłopcy wymyślili hiszpański wtorek
Lecę googlować... a jakbyście miały jakiś pomysł dajcie znać

W każdym razie mamy oryginalne chorizo i muszę coś z niego przyrządzić
Ok.

Jak już zrobisz te pyszne przekąski nie zapomnij zostawić przepisów na kulinarnym

Mi z hiszpańskim wieczorem kojarzy się paella tylko , no i szeroko ujęte owoce morza ....
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:09   #457
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ok.

Jak już zrobisz te pyszne przekąski nie zapomnij zostawić przepisów na kulinarnym

Mi z hiszpańskim wieczorem kojarzy się paella tylko , no i szeroko ujęte owoce morza ....
Mi tez paella, ale robię bardzo często, a chcieliśmy coś innego.
Ewentualnie tortilla .... szybko sie robi i smakuje i na ciepło i na zimno.
I chyba zrobię tortillę z dodatkiem chorizo
Do tego krewetki duże z czosnkiem, chili o pietrucha i będzie gites.

Znalazłam fajne przepisy na tapas na stronie Pascala więc może też coś z tego zrobię.
Pewnie pieczarki faszerowane bo najszybciej

I znowu po pilatesie nawpycham się pyszności
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:15   #458
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Dzieki bardzo Dziewczyny za rady... jak już się pewnie zorientowałyście, ja zawsze jestem niezdecydowana i szukam dziury w całym...

Haniu daj linka na tego Pascala...
Ja bym nawet zrobiła dziś jakiś fajny obiad, ale mam jeszcze kwaśnicę z wczoraj
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:15   #459
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

O, temat jedzeniowy.

Ja dzisiaj robię długo piekącego się kurczaka wg przepisu Nigelli. Robi się sam, minimum upierdliwości, pachne$i latem i smakuje bosko.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:18   #460
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Mi tez paella, ale robię bardzo często, a chcieliśmy coś innego.
Ewentualnie tortilla .... szybko sie robi i smakuje i na ciepło i na zimno.
I chyba zrobię tortillę z dodatkiem chorizo
Do tego krewetki duże z czosnkiem, chili o pietrucha i będzie gites.

Znalazłam fajne przepisy na tapas na stronie Pascala więc może też coś z tego zrobię.
Pewnie pieczarki faszerowane bo najszybciej

I znowu po pilatesie nawpycham się pyszności
Wszystko brzmi smakowicie , żeby tak mnie ktoś zaprosił na hiszpański wieczór ?

Ja też na Twoim miejscu odpuściłabym dietę mając takie pyszności pod ręką

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
O, temat jedzeniowy.

Ja dzisiaj robię długo piekącego się kurczaka wg przepisu Nigelli. Robi się sam, minimum upierdliwości, pachne$i latem i smakuje bosko.
Podaj przepis na kulinarnym, proszę

Cześć Zuza, jak tam ?

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-10-20 o 11:19
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:23   #461
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Dzieki bardzo Dziewczyny za rady... jak już się pewnie zorientowałyście, ja zawsze jestem niezdecydowana i szukam dziury w całym...

Haniu daj linka na tego Pascala...
Ja bym nawet zrobiła dziś jakiś fajny obiad, ale mam jeszcze kwaśnicę z wczoraj
Daj przepis na kwaśnicę.
Ja niby umiem robić ale ciekawa jestem ja Ty robisz.
Może masz jakiś lepsiejszy sposób
A chodzi za mną od jakiegoś miesiąca

Linka do tapasów
http://poprostugotuj.home.pl/index.p...=11&recipe=386

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
O, temat jedzeniowy.

Ja dzisiaj robię długo piekącego się kurczaka wg przepisu Nigelli. Robi się sam, minimum upierdliwości, pachne$i latem i smakuje bosko.
Który to kurak???
Dawaj przepis na kulinarny.

-----------
Po konsultacji z mężem.
Mam sie nie męczyć z robieniem tortilli ( bo jakby nie bylo po godz. 20 będę dopiero w domu)
I będą po prosu krewetki, pieczarki z przepisu Pascala tylko zamiast szynki będzie chorizo, oliwki, duże kapary i gotowe
Przepisy wrzucę jutro jak sprawdzę smakowitość tych pieczarek

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-10-20 o 11:25
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-20, 11:26   #462
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Który to kurak???
Dawaj przepis na kulinarny.

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość


Podaj przepis na kulinarnym, proszę
Ide wpisać.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:27   #463
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

L_V, dawaj przepis na kulinarnym

Haniu, zaraz Ci napiszę, jak robie kwaśnicę Moja to taka kwasnica wymyślona, nie wiem czy ma dużo wspólnego z taka prawdziwą...

Zuza, jak mlauszek się miewa? Jak sobie dajesz radę?
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:37   #464
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
L_V, dawaj przepis na kulinarnym

Haniu, zaraz Ci napiszę, jak robie kwaśnicę Moja to taka kwasnica wymyślona, nie wiem czy ma dużo wspólnego z taka prawdziwą...

Zuza, jak mlauszek się miewa? Jak sobie dajesz radę?
Butter Ty też na kulinarnym oczywiście, bo inaczej to znowu się zapodzieje
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:38   #465
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
L_V, dawaj przepis na kulinarnym

Haniu, zaraz Ci napiszę, jak robie kwaśnicę Moja to taka kwasnica wymyślona, nie wiem czy ma dużo wspólnego z taka prawdziwą...

Zuza, jak mlauszek się miewa? Jak sobie dajesz radę?
Pzepis wpisany.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 11:42   #466
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Butter Ty też na kulinarnym oczywiście, bo inaczej to znowu się zapodzieje
Oczywiście, ja hołduję porządkowi

Już dodałam

Misku, a jak sytuacja z TŻ? Chyba, że nie chcesz o tym mówić....
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2009-10-20 o 12:17
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 12:40   #467
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cześć
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 12:46   #468
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Cześć
cześć
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:00   #469
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Misku, a jak sytuacja z TŻ? Chyba, że nie chcesz o tym mówić....
nie chciałam od rana smęcić i przerabiać znowu to samo. Mam średni nastrój, zresztą nic dziwnego chyba.
Tż nocuje u nas jeszcze w kuchni na karimacie, ja najchętniej bym się odcięła od razu, ale nie wymagam, żeby wyprowadził się już teraz - ma coś znaleźć.
Mi też niezbyt łatwo go wyganiać, on ciągle przeprasza i błaga, żeby mógł zostać, obiecuje, czaruje itd.
Tylko, że ja wiem, że nic innego nie pomoże i nie zadziała, o ile w ogóle cokolwiek, to tylko z grubej rury. Także musi się wyprowadzić a potem zobaczymy. Moja oferta pójścia z nim do jakiegoś terapeuty jest nadal aktualna, jeśli będzie chciał skorzystać, więc wszystko zależy od niego.
Boję się tylko, że jak tak jeszcze kilka dni pomarudzi, będzie dalej płakał, przepraszał itd., to ja w końcu nie wytrzymam, bo mam nieraz taką ochotę go po prostu przytulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:14   #470
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Ale tu cisza... akurat jak mam trochę luźniej w pracy i mogę popisać z Wami

Myślicie, że oddadzą nam zaliczkę w tej starej knajpie? Tak czy owak chcemy się wykłocać...ale zastanawiam się czy w ogóle jest szansa

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
nie chciałam od rana smęcić i przerabiać znowu to samo. Mam średni nastrój, zresztą nic dziwnego chyba.
Tż nocuje u nas jeszcze w kuchni na karimacie, ja najchętniej bym się odcięła od razu, ale nie wymagam, żeby wyprowadził się już teraz - ma coś znaleźć.
Mi też niezbyt łatwo go wyganiać, on ciągle przeprasza i błaga, żeby mógł zostać, obiecuje, czaruje itd.
Tylko, że ja wiem, że nic innego nie pomoże i nie zadziała, o ile w ogóle cokolwiek, to tylko z grubej rury. Także musi się wyprowadzić a potem zobaczymy. Moja oferta pójścia z nim do jakiegoś terapeuty jest nadal aktualna, jeśli będzie chciał skorzystać, więc wszystko zależy od niego.
Boję się tylko, że jak tak jeszcze kilka dni pomarudzi, będzie dalej płakał, przepraszał itd., to ja w końcu nie wytrzymam, bo mam nieraz taką ochotę go po prostu przytulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze
Misku, ja uważam, że to dobrze, że jesteś twarda i że powinnaś taka zostać przynajmniej na razie.
On w jakiś sposób jest uzależniony od tego, co robi, skoro nie potrafi nad tym zapanować... więc prawdopodobnie może zadziałać taka 'kuracja', jak na alkoholika - nie opamięta się póki nie dotknie dna. W jego przypadku tym dniem będzie stracenie Ciebie, to, że 'wywalasz' go z domu...
Skoro rozmowy, tłumaczenia, prośby, groźby itp nie pomogły, to chyba to jedyna mozliwość...
Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś dała radę i za TŻ, żeby się w końcu opamiętał.
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:19   #471
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
nie chciałam od rana smęcić i przerabiać znowu to samo. Mam średni nastrój, zresztą nic dziwnego chyba.
Tż nocuje u nas jeszcze w kuchni na karimacie, ja najchętniej bym się odcięła od razu, ale nie wymagam, żeby wyprowadził się już teraz - ma coś znaleźć.
Mi też niezbyt łatwo go wyganiać, on ciągle przeprasza i błaga, żeby mógł zostać, obiecuje, czaruje itd.
Tylko, że ja wiem, że nic innego nie pomoże i nie zadziała, o ile w ogóle cokolwiek, to tylko z grubej rury. Także musi się wyprowadzić a potem zobaczymy. Moja oferta pójścia z nim do jakiegoś terapeuty jest nadal aktualna, jeśli będzie chciał skorzystać, więc wszystko zależy od niego.
Boję się tylko, że jak tak jeszcze kilka dni pomarudzi, będzie dalej płakał, przepraszał itd., to ja w końcu nie wytrzymam, bo mam nieraz taką ochotę go po prostu przytulić i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze
Miśku na razie bądź twarda jak najdłużej, zawsze to jakaś terapia, spał już kiedyś w kuchni na karimacie ?
Nie będę Ci radzić wytrzymaj, wyrzuć manatki, bo sama wiem że czasem to jest nierealne On musi zrozumieć, że zachowuje się nienormalnie...

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ale tu cisza... akurat jak mam trochę luźniej w pracy i mogę popisać z Wami

Myślicie, że oddadzą nam zaliczkę w tej starej knajpie? Tak czy owak chcemy się wykłocać...ale zastanawiam się czy w ogóle jest szansa
Butter z tego co pamiętam cena jaką ustalaliście jest już nieaktualna, więc zagrałabym va bank- że umowa jest aktualna ale tylko na tych warunkach cenowych, skoro cena wzrosła to prosicie i zwrot zaliczki, uważam że takie tłumaczenie rozsądne jest , zróbcie to jak najszybciej.
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:39   #472
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

dzięki dziewczyny, staram się jak mogę
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:49   #473
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
dzięki dziewczyny, staram się jak mogę

Miśku a Tżet zawsze (od kiedy mieszkacie) miał te" jazdy", czy od pewnego czasu się pojawiły
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:55   #474
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Butter zróbcie tak jak pisze Dori. Umówcie się szybko z właścicielką i powiedzcie że dowiedzieliście się iż cena jest inna na co nie jesteście przygotowani i umowa była inna więc ją zrywacie.

MiśkuWyobrażam sobie jak Ci jest cholernie trudno.
Ale musisz być twarda bo inaczej nie zrozumie...tak mi sie w kazdym razie wydaje.

----------------------
Ale mam muła dzisiaj.
Ciemnica na zewnątrz jednak mnie dobija
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 13:59   #475
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Miśku a Tżet zawsze (od kiedy mieszkacie) miał te" jazdy", czy od pewnego czasu się pojawiły
miał je, chociaż wcześniej raczej się ukrywał, tzn. to się ogólnie zdarzało rzadko, raz na kiedyś, a on sobie zabalował np. jak ja gdzieś pojechałam, więc dla mnie sprawa nie istniała. Dopiero w zeszłym roku się zorientowałam, że jest to jakiś problem, że to sie powtarza co jakiś czas.

On mi to wytłumaczył - idzie sie spotkać ze znajomymi/kolegami - wypić jakiś alkohol, całkiem normalnie. Potem jak ma zamiar wracać, słyszy, że ma nie być pantoflem, żeby został itp. No i potem już mu głupio w ogóle dzwonić, wiec sobie zostaje na noc całą, nie odzywając się, co sie dzieje.
Ja go nie tłumaczę i tego nie rozumiem, moim zdaniem taka akcja może się zdarzyć dorastającemu chłopcu i tylko raz. To się pewnie bierze na jakimś podłożu psychicznym, bo wiem, że ma masę kompleksów, że nie wierzy w siebie itd. itp., ale nie potrafię już niczego wymyślić, żeby mu w tym pomóc. Postęp jest taki, że kiedyś się przyznał, że ma z tym problem, że w pewnym momencie jakby przestawał się kontrolować i przestawał myśleć, że wypada zadzwonić czy przysłać smsa do mnie. Był nawet raz u psychologa (niby dużo zrozumiał, ale nie wypytywałam o szczegóły), kosztowało go to 120zł i to pewnie było główną przeszkodą do kontynuacji, wydawało mu się, że raz wystarczy. Ja bym obstawiała, że on potrzebuje jakiejś dłuższej terapii, ale jak to załatwić, gdzie znaleźć i czy to pomoże, nie wiem...


Boże, ale się znów rozpisałam.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 14:13   #476
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Miskowa: Ad psychologa: nie ma mozliwości, żeby 1 wizyta pomogła, tym bardziej, że tu wcale nie chodzi o tłumaczenie i wzięcie tego na rozum. Trzeba pokopać głębiej.
Poproś Tżta o wizytę o terapeuty (tzn, żeby chodził regularnie, są placówki na NFZ!), poproś go także o zaświadczenie dla Ciebie. Terapeuta może coś takiego wystawić, i powinno być to zaświadczenie szczegółowe: tzn nie będzie tam nic ponadto co rzeczywiście zaszło. Jeśli Tz pójdzie na jedną wizytę to będzie pisało, że był wtedy i wtedy. Nie będzie mógł wykorzystać tego do czarowania Ciebie, że chodzi na terapię w pełnym wymiarze, ale będziesz miała info, że był, że coś robił.Z punktu widzenia terapeuty powinno to wyglądac tak, że:
* praca z pacjentem skierowanym (czyli wysłanym do terapeuty przez kogoś: szefa, żonę etc) jest trudna, o tacy ludzie są pacjentami typu "gośc" czyli lokuje problem poza sobą , tak jak Twój Tż często stara się robić : " to nie ja to kumple i mi głupio" itp. Ma tylko przebłyski świadomości. Tutaj ciężko o realną chęć zmiany.
To, że twój Tż np chciałby żeby terapeuta wystawił mu zaświadczenie dla Ciebie - t sprytny myk, bo pozwala zatrzymać go na terapii ( nie powinie dostac go od razu, jeśli terapeuta jest sprytny trochę), lu przynajmniej daje terapeucie czas.
Praca polega głównie na tym, żeby złamac opór Twojego Tżta, tak, żeby problem który zaistniał zaczał traktowac jako swój. Uświadomił sobie go. Dopiero wtedy wszystko ma sens. Bez tej świadomości, że to jest jego problem, a nie babci, cioci, otoczenia, wszelkie taktyki typu szantażyk moga działac na krótka metę lub wcale. Bo Tz nadal we własnych oczach nie ma problemu. Ani u psychologa ani u terapeuty nie powinien dostawać rad. Tak samo tłumaczenie nie rozwiązuje problemu. Bo co z tego, że wiem skąd się biorą dzieci skoro i tak już jestem w ciazy.
Dlatego piszę, żebyś poprosiła go o zaświadczenie jako dowód, to taka sprytna taktyka dzięki terapeuta ma możliwość wzbudzić w nim faktyczną chec i złamać opór.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Bo nie wiem czy zdajesz soie sprawę, ale tak na prawdę w oczach Tżta to ty masz problem z nim, a nie on ze sobą. dlatego wszelkie jego działania są krótkotrwałe, i nie działają.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 14:13   #477
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
miał je, chociaż wcześniej raczej się ukrywał, tzn. to się ogólnie zdarzało rzadko, raz na kiedyś, a on sobie zabalował np. jak ja gdzieś pojechałam, więc dla mnie sprawa nie istniała. Dopiero w zeszłym roku się zorientowałam, że jest to jakiś problem, że to sie powtarza co jakiś czas.

On mi to wytłumaczył - idzie sie spotkać ze znajomymi/kolegami - wypić jakiś alkohol, całkiem normalnie. Potem jak ma zamiar wracać, słyszy, że ma nie być pantoflem, żeby został itp. No i potem już mu głupio w ogóle dzwonić, wiec sobie zostaje na noc całą, nie odzywając się, co sie dzieje.
Ja go nie tłumaczę i tego nie rozumiem, moim zdaniem taka akcja może się zdarzyć dorastającemu chłopcu i tylko raz. To się pewnie bierze na jakimś podłożu psychicznym, bo wiem, że ma masę kompleksów, że nie wierzy w siebie itd. itp., ale nie potrafię już niczego wymyślić, żeby mu w tym pomóc. Postęp jest taki, że kiedyś się przyznał, że ma z tym problem, że w pewnym momencie jakby przestawał się kontrolować i przestawał myśleć, że wypada zadzwonić czy przysłać smsa do mnie. Był nawet raz u psychologa (niby dużo zrozumiał, ale nie wypytywałam o szczegóły), kosztowało go to 120zł i to pewnie było główną przeszkodą do kontynuacji, wydawało mu się, że raz wystarczy. Ja bym obstawiała, że on potrzebuje jakiejś dłuższej terapii, ale jak to załatwić, gdzie znaleźć i czy to pomoże, nie wiem...


Boże, ale się znów rozpisałam.
Kurcze, to jest jakiś większy problem, ale jak go zgłębić ?

Wiesz co ja bym nawet to wszystko w miarę kumała, że idzie normalnie zabalować, później pod wpływem alku traci kontrolę ale że tak zupełnie, żeby nie dać znaku życia?
Żeby chociaż sms-a wysłał i wyłączył nawet telefon- na zasadzie- zabalowałem-będę jutro, czy coś w tym stylu.........Ja nie mogę zrozumieć tego, ze nic .........

Wiecie tak a'propos tematu, mojej przyjaciółki ojciec miał podobne jazdy, ona z mamą to nazywały- że szedł w tango , najsłynniejszy jego numer był taki- wyszedł dosłownie do kiosku po gazetę- a wrócił po tygodniu, po 4 dniach zadzwonił znad morza, z kumplami był

Myślę, że to jest jakiś mechanizm, który się włącza po alku i człowiek przestaje myśleć racjonalnie, może to jest po przekroczeniu pewnej dawki alku ?

Tak głośno myślę tylko, ale wychodzi mi na to, że to zapomnienie w alku daje taki efekt, czyli że takie zachowanie bez alku nie ma miejsca, czyli podłoże jest tam właśnie w %


? psychologa trzeba, Madlen może się wypowie

Madlen samo sedno na końcu ujęłaś, że on uważa że Misiek ma problem z tym nie on.......

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-10-20 o 14:18
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 14:17   #478
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Kurcze, to jest jakiś większy problem, ale jak go zgłębić ?

Wiesz co ja bym nawet to wszystko w miarę kumała, że idzie normalnie zabalować, później pod wpływem alku traci kontrolę ale że tak zupełnie, żeby nie dać znaku życia?
Żeby chociaż sms-a wysłał i wyłączył nawet telefon- na zasadzie- zabalowałem-będę jutro, czy coś w tym stylu.........Ja nie mogę zrozumieć tego, ze nic .........

Wiecie tak a'propos tematu, mojej przyjaciółki ojciec miał podobne jazdy, ona z mamą to nazywały- że szedł w tango , najsłynniejszy jego numer był taki- wyszedł dosłownie do kiosku po gazetę- a wrócił po tygodniu, po 4 dniach zadzwonił znad morza, z kumplami był

Myślę, że to jest jakiś mechanizm, który się włącza po alku i człowiek przestaje myśleć racjonalnie, może to jest po przekroczeniu pewnej dawki alku ?

Tak głośno myślę tylko, ale wychodzi mi na to, że to zapomnienie w alku daje taki efekt, czyli że takie zachowanie bez alku nie ma miejsca, czyli podłoże jest tam właśnie w %


? psychologa trzeba, Madlen może się wypowie
I co: koleżanka z mamą lewały sytuację, bo ojciec "szedł w tango"?
To już jest przecież regularny alkoholizm, a wyjazd nad morze to nic innego jak ciąg. W niektórych sytuacjach, trzeba też brać takie rzeczy pod uwagę, bo mamy straszne społeczne przyzwolenie dla picia.
"nic się nie dzieje, facet musi czasem zabalować.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 14:27   #479
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Miskowa: Ad psychologa: nie ma mozliwości, żeby 1 wizyta pomogła, tym bardziej, że tu wcale nie chodzi o tłumaczenie i wzięcie tego na rozum. Trzeba pokopać głębiej.
Poproś Tżta o wizytę o terapeuty (tzn, żeby chodził regularnie, są placówki na NFZ!), poproś go także o zaświadczenie dla Ciebie. Terapeuta może coś takiego wystawić, i powinno być to zaświadczenie szczegółowe: tzn nie będzie tam nic ponadto co rzeczywiście zaszło. Jeśli Tz pójdzie na jedną wizytę to będzie pisało, że był wtedy i wtedy. Nie będzie mógł wykorzystać tego do czarowania Ciebie, że chodzi na terapię w pełnym wymiarze, ale będziesz miała info, że był, że coś robił.Z punktu widzenia terapeuty powinno to wyglądac tak, że:
* praca z pacjentem skierowanym (czyli wysłanym do terapeuty przez kogoś: szefa, żonę etc) jest trudna, o tacy ludzie są pacjentami typu "gośc" czyli lokuje problem poza sobą , tak jak Twój Tż często stara się robić : " to nie ja to kumple i mi głupio" itp. Ma tylko przebłyski świadomości. Tutaj ciężko o realną chęć zmiany.
To, że twój Tż np chciałby żeby terapeuta wystawił mu zaświadczenie dla Ciebie - t sprytny myk, bo pozwala zatrzymać go na terapii ( nie powinie dostac go od razu, jeśli terapeuta jest sprytny trochę), lu przynajmniej daje terapeucie czas.
Praca polega głównie na tym, żeby złamac opór Twojego Tżta, tak, żeby problem który zaistniał zaczał traktowac jako swój. Uświadomił sobie go. Dopiero wtedy wszystko ma sens. Bez tej świadomości, że to jest jego problem, a nie babci, cioci, otoczenia, wszelkie taktyki typu szantażyk moga działac na krótka metę lub wcale. Bo Tz nadal we własnych oczach nie ma problemu. Ani u psychologa ani u terapeuty nie powinien dostawać rad. Tak samo tłumaczenie nie rozwiązuje problemu. Bo co z tego, że wiem skąd się biorą dzieci skoro i tak już jestem w ciazy.
Dlatego piszę, żebyś poprosiła go o zaświadczenie jako dowód, to taka sprytna taktyka dzięki terapeuta ma możliwość wzbudzić w nim faktyczną chec i złamać opór.

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Bo nie wiem czy zdajesz soie sprawę, ale tak na prawdę w oczach Tżta to ty masz problem z nim, a nie on ze sobą. dlatego wszelkie jego działania są krótkotrwałe, i nie działają.
tylko, że ja bym chciała, żeby on to zrozumiał, żeby coś z tym zrobił dla siebie, bo inaczej nigdy w żadnym związku dłużej nikt z nim nie wytrzyma.
Ja nie potrzebuję żadnych zaświadczeń ani nie chcę go kontrolować.
Z drugiej strony myślisz, że co? Taki nacisk i się uda sprawę jakoś rozwiązać u takiego terapeuty? Że mam go nie wywalać i postawić taki warunek?

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Kurcze, to jest jakiś większy problem, ale jak go zgłębić ?

Wiesz co ja bym nawet to wszystko w miarę kumała, że idzie normalnie zabalować, później pod wpływem alku traci kontrolę ale że tak zupełnie, żeby nie dać znaku życia?
Żeby chociaż sms-a wysłał i wyłączył nawet telefon- na zasadzie- zabalowałem-będę jutro, czy coś w tym stylu.........Ja nie mogę zrozumieć tego, ze nic .........

Wiecie tak a'propos tematu, mojej przyjaciółki ojciec miał podobne jazdy, ona z mamą to nazywały- że szedł w tango , najsłynniejszy jego numer był taki- wyszedł dosłownie do kiosku po gazetę- a wrócił po tygodniu, po 4 dniach zadzwonił znad morza, z kumplami był

Myślę, że to jest jakiś mechanizm, który się włącza po alku i człowiek przestaje myśleć racjonalnie, może to jest po przekroczeniu pewnej dawki alku ?

Tak głośno myślę tylko, ale wychodzi mi na to, że to zapomnienie w alku daje taki efekt, czyli że takie zachowanie bez alku nie ma miejsca, czyli podłoże jest tam właśnie w %


? psychologa trzeba, Madlen może się wypowie

Madlen samo sedno na końcu ujęłaś, że on uważa że Misiek ma problem z tym nie on.......
on niby rozumie, co i jak, ale zapomina w danym momencie. Może powinien po prostu przestać pić alkohol w ogóle, może to o to chodzi. Ale przecież nie będę go zamykać w domu, ma żyć normalnie i być normalny, tyle tylko wymagam

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

najlepiej byłoby go puścić na taką terapię, żeby się na ten czas wyprowadził i wrócił uzdrowiony z kartką od terapeuty
a potem.... żyli długo i szczęśliwie
ech, szkoda, że tak w życiu nie jest łatwo
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-20, 14:31   #480
novocaine870
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: 7th Heaven
Wiadomości: 983
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cześć

Miśkowa Twój Tż swoim zachowaniem bardzo przypomina mojego byłego Tż, więc doskonale to rozumiem
Jedyne wyjście - psycholog. To, że się z nim rozstaniesz nic nie zmieni, bo jeśli za jakiś czas wrócicie do siebie, dam sobie rękę uciąć, że sytuacja się powtórzy.

Niestety, jeśli chodzi o terapię na NFZ to trzeba się uzbroić w cierpilwość- na wizytę u psychiatry trzeba czekać ok. 3 tyg., a na wizytę u psychologa nawet 1,5 miesiąca ( w niektórych placówkach do końca roku nie ma miejsc).


Ps. Dostałam pracę
__________________

The future starts today, not tomorrow.
novocaine870 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:54.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.