Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;) - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-10-21, 09:47   #511
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
tak, ja wszystko wiem - póki co, serce mówi co innego niż rozum, ale nie chcę zmarnować czasu i życia sobie później z kimś, kto tak mnie będzie traktował (a będzie). Na razie zamykam temat, nie będziemy smęcić kolejny dzień o tym samym.

dzieki w każdym razie za wszystko, naprawdę jesteście niezastąpione dziewczyny
Bo to tak zazwyczaj jest serce co innego a rozum co innego

Miśkowa myślę, że dobrze by Ci zrobiła pogawędka z przyjaciółką, zwykłe wydgadanie nawet, może zrób sobie wypad w ten weekend do przyjaciółki... . Przy okazji zobaczysz co zrobi i jak sie będzie zachowywał Tżet, w momencie gdy nie uwzględnisz go w swoich planach.... Jemu też taki czas na przemyślenie się przyda ...

Wcale nie smęcisz, dzisiaj Ty jutro każda z nas może mieć problem

W ogóle po tym jak ja się wygadałam z przyjaciółką poczułam się lżej, poczułam też że te moje problemy są takie małe, bo tylko finansowe a tak w ogóle gdyby nie to to mam wspaniałe życie....ona odkryła przede mną swoje małe piekiełko więc zaczęłam się koncentrować na niej i jej problemach, bo moje pewnie szybko się rozwiążą To też pomaga, zmienić punkt widzenia...
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 09:56   #512
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Bo to tak zazwyczaj jest serce co innego a rozum co innego

Miśkowa myślę, że dobrze by Ci zrobiła pogawędka z przyjaciółką, zwykłe wydgadanie nawet, może zrób sobie wypad w ten weekend do przyjaciółki... . Przy okazji zobaczysz co zrobi i jak sie będzie zachowywał Tżet, w momencie gdy nie uwzględnisz go w swoich planach.... Jemu też taki czas na przemyślenie się przyda ...

Wcale nie smęcisz, dzisiaj Ty jutro każda z nas może mieć problem

W ogóle po tym jak ja się wygadałam z przyjaciółką poczułam się lżej, poczułam też że te moje problemy są takie małe, bo tylko finansowe a tak w ogóle gdyby nie to to mam wspaniałe życie....ona odkryła przede mną swoje małe piekiełko więc zaczęłam się koncentrować na niej i jej problemach, bo moje pewnie szybko się rozwiążą To też pomaga, zmienić punkt widzenia...

to by mi na pewno wiele dało, ale niestety taki weekend dopiero w listopadzie. Mam teraz zajęcia na podyplomówce i oczywiście nie ma opcji, żeby nie przyjść. Co gorsza tż też nigdzie nie jedzie a wolałabym być sama
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 10:23   #513
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Haniu doczytałam o Tobie, ale suma sumarum wiem, że kiedyś trafiłaś do psychologa w innej sprawie i wtedy wyszedł ten problem....zbieżny z problemem Tża Miśkowej ....Ale zrozumiałam, że ten Twój problem nie został rozwiązany psychologicznie ale sam się rozwiązał życiowo poprzez wiek i doświadczenie, po prostu minęło ?
Minęło tak na prawdę na 100 % jakieś 5 lat temu.
Dlaczego minęło..bo dojrzałam, bo spotkałam na swoej drodze takich a nie innych ludzi, bo bylo ze mną juz tak źle że w końcu musiałm przyznac przed samą sobą że w mojej główce jest nie haloo
Dopiero jak zrozumiałam że mam duży problem z samą sobą zaczęłam rozmawiać "na poważnie" z psychoterapeutą.
I dopiero on mi wyjaśnił dlaczego tak było jak było. Dlaczego kiedyś uciekałam przed miłością, dojrzałość, prawdą, dlaczego niszczyłam samą siebie, dlaczego dałam sie zmnipulować facetowi tyranowi.....
Wcześniej jak miałm to 19 lat nie widziałm problemu, nie chciałam nic zmieniać..wiec gdy zostałam na siłę wysłana do poradni psychologicznej....chodzi łam tam tylko dla swietego spokoju..mowiłam to co chcieli uslyszeć, a nie to co czułam. Byłam oporna na wszelkie próby analizy i wyciągniecie ze mnie problemu.
Co najciekawsze..pani (a raczej dziewczynka bo miała z 24 lata) uznała ze problem to mają moi rodzice nie ja.

Reasumując ..... kiedyś Butter zapytał mnie co wyniosłam z poprzedniego związku. Wtedy jej nie powiedziałm co to było na prawdę.
Sięgnęłam dzieki niemu emocjonalnego dna, zostałam zdeptana z błotem ... i dopiero to uświadomiło mi że nie jest ze mną dobrze i to co działo sie w moim życiu do 24 roku życia nie jest normalne, nie jest zdrowe i jest czyms spowodowane..a tym czymś jest moja glowa...Dopiero wtedy zrozumiałm że trzeba by sie uleczyć.

No i otworzyłam sie dla terapeuty....a później dla męża... w koncu storzyłam zdrową relację i generalnie poukładąło mi sie w głowie jak trzeba.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 10:25   #514
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

cześć

Novo gratuluję pracy

Miśkowa dziewczyny już wszystko napisały.Ja wiem, że ludzie się zmieniają (i to mocno) i twojemu Tżtowi też się uda

Dzisiaj wyjeżdżam do Karpacza (właściwie to za jakieś 3 godzinki).
Nie na długo, bo 5-6 dni, ale tak dawno nigdzie nie byłam, że nie mogę się doczekać i strasznie się cieszę W końcu jakaś zmiana otoczenia.
Idę kończyć się pakować
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 10:26   #515
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Minęło tak na prawdę na 100 % jakieś 5 lat temu.
Dlaczego minęło..bo dojrzałam, bo spotkałam na swoej drodze takich a nie innych ludzi, bo bylo ze mną juz tak źle że w końcu musiałm przyznac przed samą sobą że w mojej główce jest nie haloo
Dopiero jak zrozumiałam że mam duży problem z samą sobą zaczęłam rozmawiać "na poważnie" z psychoterapeutą.
I dopiero on mi wyjaśnił dlaczego tak było jak było. Dlaczego kiedyś uciekałam przed miłością, dojrzałość, prawdą, dlaczego niszczyłam samą siebie, dlaczego dałam sie zmnipulować facetowi tyranowi.....
Wcześniej jak miałm to 19 lat nie widziałm problemu, nie chciałam nic zmieniać..wiec gdy zostałam na siłę wysłana do poradni psychologicznej....chodzi łam tam tylko dla swietego spokoju..mowiłam to co chcieli uslyszeć, a nie to co czułam. Byłam oporna na wszelkie próby analizy i wyciągniecie ze mnie problemu.
Co najciekawsze..pani (a raczej dziewczynka bo miała z 24 lata) uznała ze problem to mają moi rodzice nie ja.

Reasumując ..... kiedyś Butter zapytał mnie co wyniosłam z poprzedniego związku. Wtedy jej nie powiedziałm co to było na prawdę.
Sięgnęłam dzieki niemu emocjonalnego dna, zostałam zdeptana z błotem ... i dopiero to uświadomiło mi że nie jest ze mną dobrze i to co działo sie w moim życiu do 24 roku życia nie jest normalne, nie jest zdrowe i jest czyms spowodowane..a tym czymś jest moja glowa...Dopiero wtedy zrozumiałm że trzeba by sie uleczyć.

No i otworzyłam sie dla terapeuty....a później dla męża... w koncu storzyłam zdrową relację i generalnie poukładąło mi sie w głowie jak trzeba.
dzięki za tego posta, przynajmniej wiem, że można, także może mój eks tż nie będzie do końca spisany na straty i sobie z tym poradzi, jeśli tylko będzie chciał
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 10:36   #516
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
cześć

Novo gratuluję pracy

Miśkowa dziewczyny już wszystko napisały.Ja wiem, że ludzie się zmieniają (i to mocno) i twojemu Tżtowi też się uda

Dzisiaj wyjeżdżam do Karpacza (właściwie to za jakieś 3 godzinki).
Nie na długo, bo 5-6 dni, ale tak dawno nigdzie nie byłam, że nie mogę się doczekać i strasznie się cieszę W końcu jakaś zmiana otoczenia.
Idę kończyć się pakować
ooo super..mały urlopik dobra rzecz
Miłego wypoczynku

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
dzięki za tego posta, przynajmniej wiem, że można, także może mój eks tż nie będzie do końca spisany na straty i sobie z tym poradzi, jeśli tylko będzie chciał
Poradzi sobie..tylko musi mu klapka w głowie przeskoczyć.
Jakie zdarzenie w jego przypadku to spowoduje trudno powiedzieć....dlatego tak ciężko coś radzić. Nikt nie wie co siedzi w jego głowie.
Czy potrzebuje wsparcia czy pozostawienia samemu sobie.

Biorąc pod uwagę to że rozmowy i Twoje fochy nie pomagają...chyba musi po prostu zostać sam.

---------------------
A zmieniając temat na przyjemniejszy.

Prawdziwe hiszpańskie chorizo to niebo w gębie.
To kupowane u nas nijak się ma do oryginału.
Tylko tłuste cholerstwo..ale watro zgrzeszyć kaloriami w tym przypadku.

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-10-21 o 10:38
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 10:39   #517
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Minęło tak na prawdę na 100 % jakieś 5 lat temu.
Dlaczego minęło..bo dojrzałam, bo spotkałam na swoej drodze takich a nie innych ludzi, bo bylo ze mną juz tak źle że w końcu musiałm przyznac przed samą sobą że w mojej główce jest nie haloo
Dopiero jak zrozumiałam że mam duży problem z samą sobą zaczęłam rozmawiać "na poważnie" z psychoterapeutą.
I dopiero on mi wyjaśnił dlaczego tak było jak było. Dlaczego kiedyś uciekałam przed miłością, dojrzałość, prawdą, dlaczego niszczyłam samą siebie, dlaczego dałam sie zmnipulować facetowi tyranowi.....
Wcześniej jak miałm to 19 lat nie widziałm problemu, nie chciałam nic zmieniać..wiec gdy zostałam na siłę wysłana do poradni psychologicznej....chodzi łam tam tylko dla swietego spokoju..mowiłam to co chcieli uslyszeć, a nie to co czułam. Byłam oporna na wszelkie próby analizy i wyciągniecie ze mnie problemu.
Co najciekawsze..pani (a raczej dziewczynka bo miała z 24 lata) uznała ze problem to mają moi rodzice nie ja.

Reasumując ..... kiedyś Butter zapytał mnie co wyniosłam z poprzedniego związku. Wtedy jej nie powiedziałm co to było na prawdę.
Sięgnęłam dzieki niemu emocjonalnego dna, zostałam zdeptana z błotem ... i dopiero to uświadomiło mi że nie jest ze mną dobrze i to co działo sie w moim życiu do 24 roku życia nie jest normalne, nie jest zdrowe i jest czyms spowodowane..a tym czymś jest moja glowa...Dopiero wtedy zrozumiałm że trzeba by sie uleczyć.

No i otworzyłam sie dla terapeuty....a później dla męża... w koncu storzyłam zdrową relację i generalnie poukładąło mi sie w głowie jak trzeba.
Najważniejsze jest podsumowanie, tego.

Ja mam do takich wybryków szczeniackich w określonym wieku (typu zniaknie, imprezowanie, oszukiwanie) inne podejście, moim zdaniem to kwestia dorastania, otoczenia i niepokornego charakteru Sama byłam też wdzięcznym tego przykładem , nie byłam u żadnego psychologa, nic z tym nie robiłam, wyrosłam po prostu....Wiadomo rodzice, raczej już wtedy mama nie miała łatwo ale wygrała jednym - bezwzględnym zaufaniem, nawet do rzeczy które teraz mi nie mieszczą sie w głowie jako matce ........
Właśnie poprzez to zaufanie nigdy nie zrobiłam głupoty konkretnej, a miałam tysiące okazji...

Czy wyrosłam z tego?, nie dalej mam w sobie duszę imprezowiczki i gdyby nie sztywne ramy w których żyję, bo dostosowałam się , mogłabym z powodzeniem prowadzić nadal życie balangowiczki- bo tak w środku gdzieś to cały czas we mnie siedzi, ale rozsądek zwycięża

Nie ukrywam, że dziecko cudownie wprowadza człowieka na właściwe tory






Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
cześć

Novo gratuluję pracy

Miśkowa dziewczyny już wszystko napisały.Ja wiem, że ludzie się zmieniają (i to mocno) i twojemu Tżtowi też się uda

Dzisiaj wyjeżdżam do Karpacza (właściwie to za jakieś 3 godzinki).
Nie na długo, bo 5-6 dni, ale tak dawno nigdzie nie byłam, że nie mogę się doczekać i strasznie się cieszę W końcu jakaś zmiana otoczenia.
Idę kończyć się pakować
Gosia ale masz dobrze, Karpacz jest super

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-10-21 o 10:42
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-21, 10:42   #518
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
...
Reasumując ..... kiedyś Butter zapytał mnie co wyniosłam z poprzedniego związku. Wtedy jej nie powiedziałm co to było na prawdę.
Sięgnęłam dzieki niemu emocjonalnego dna, zostałam zdeptana z błotem ... i dopiero to uświadomiło mi że nie jest ze mną dobrze i to co działo sie w moim życiu do 24 roku życia nie jest normalne, nie jest zdrowe i jest czyms spowodowane..a tym czymś jest moja glowa...Dopiero wtedy zrozumiałm że trzeba by sie uleczyć.

No i otworzyłam sie dla terapeuty....a później dla męża... w koncu storzyłam zdrową relację i generalnie poukładąło mi sie w głowie jak trzeba.

Ze mną nie byłaś szczera?? O Ty franco

A tak na serio, to pamiętam naszą rozmowę na temat byłych związków...domyślałam się jak mogłas się czuć po byciu w takim związku..

Dziewczyny...moja piękna sala już nieaktualna. Pani przysłała ofertę i myślałam, że spadniemy z TŻ z krzesła... Jak zobaczyłam cenę i to co ona zawiera to sobie pomyślałam, że to jakieś żarty...Cena oczywiście inna niż usłyszeliśmy w knajpie...zdecydowanie inna...
więc szukamy dalej...a ja zaczynam się zniechęcać...
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 10:58   #519
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Najważniejsze jest podsumowanie, tego.

Ja mam do takich wybryków szczeniackich w określonym wieku (typu zniaknie, imprezowanie, oszukiwanie) inne podejście, moim zdaniem to kwestia dorastania, otoczenia i niepokornego charakteru Sama byłam też wdzięcznym tego przykładem , nie byłam u żadnego psychologa, nic z tym nie robiłam, wyrosłam po prostu....Wiadomo rodzice, raczej już wtedy mama nie miała łatwo ale wygrała jednym - bezwzględnym zaufaniem, nawet do rzeczy które teraz mi nie mieszczą sie w głowie jako matce ........
Właśnie poprzez to zaufanie nigdy nie zrobiłam głupoty konkretnej, a miałam tysiące okazji...

Czy wyrosłam z tego?, nie dalej mam w sobie duszę imprezowiczki i gdyby nie sztywne ramy w których żyję, bo dostosowałam się , mogłabym z powodzeniem prowadzić nadal życie balangowiczki- bo tak w środku gdzieś to cały czas we mnie siedzi, ale rozsądek zwycięża

Nie ukrywam, że dziecko cudownie wprowadza człowieka na właściwe tory
No tak tylko w moim przypadku to nie były zwykłe wybryki nastolatki.
No i później to uciekanie w nieodpowiednie towarzystwo i alko przerodziło sie w co innego...dużo gorszego niż to szczenięce znikanie z domu i imprezowanie
Ale to już poza mną na szczęście


Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ze mną nie byłaś szczera?? O Ty franco

A tak na serio, to pamiętam naszą rozmowę na temat byłych związków...domyślałam się jak mogłas się czuć po byciu w takim związku..

Dziewczyny...moja piękna sala już nieaktualna. Pani przysłała ofertę i myślałam, że spadniemy z TŻ z krzesła... Jak zobaczyłam cenę i to co ona zawiera to sobie pomyślałam, że to jakieś żarty...Cena oczywiście inna niż usłyszeliśmy w knajpie...zdecydowanie inna...
więc szukamy dalej...a ja zaczynam się zniechęcać...
Nie to że nie szczera....ja po prostu nie lubię o tym mówić


cholera jasna. Co to za praktyki..pierwsza rozmowa- cena normalna, druga rozmowa - cena z kosmosu

Proszę mi sie nie poddawać tylko szukać wytrwale.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:06   #520
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
No tak tylko w moim przypadku to nie były zwykłe wybryki nastolatki.
No i później to uciekanie w nieodpowiednie towarzystwo i alko przerodziło sie w co innego...dużo gorszego niż to szczenięce znikanie z domu i imprezowanie
Ale to już poza mną na szczęście

Nie to że nie szczera....ja po prostu nie lubię o tym mówić

.
Rozumiem, u mnie widocznie łagodniej to przebiegało

Jak wieczór ? Duzo wina się polało ?
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:07   #521
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

Nie to że nie szczera....ja po prostu nie lubię o tym mówić
No żartuje przecież...Domyślam się, że mówienie o tym nie jest dla Ciebie najprzyjemniejsze...i tak dużo opowiedziałaś, jak na to, że to właściwie było nasze pierwsze spotkanie ...

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
cholera jasna. Co to za praktyki..pierwsza rozmowa- cena normalna, druga rozmowa - cena z kosmosu

Proszę mi sie nie poddawać tylko szukać wytrwale.
No widzisz, juz w drugiej knajpie z rzędu takie praktyki...

Ja nie wiem,jakie są ceny w Polsce za knajpy weselne,ale na Śląsku jest drogo...a tam nie dość, że cholernie drogo, to w dodatku jakiegoś kretyńskeigo korkowego (opłata za każdą wniesioną butelkę alk) 10 zł za butelkę...a w menu tyle co kotr napłakał. Wiem, że wszyscy byliby głodni, ze mną na czele...
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-21, 11:16   #522
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Rozumiem, u mnie widocznie łagodniej to przebiegało

Jak wieczór ? Duzo wina się polało ?
3
Ja oczywiście po tej dawce odpadłam.
A chłopcy jak zwykle siedzieli nad szklaneczką whisky do 3 rano

W końcu nie było dużej wyżery bo oby dwaj byli po dużym obiedzie wiec symbolicznie zjedliśmy te pieczarki z chorizo oliwki i migdały prażone



Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
No żartuje przecież...Domyślam się, że mówienie o tym nie jest dla Ciebie najprzyjemniejsze...i tak dużo opowiedziałaś, jak na to, że to właściwie było nasze pierwsze spotkanie ...


No widzisz, juz w drugiej knajpie z rzędu takie praktyki...

Ja nie wiem,jakie są ceny w Polsce za knajpy weselne,ale na Śląsku jest drogo...a tam nie dość, że cholernie drogo, to w dodatku jakiegoś kretyńskeigo korkowego (opłata za każdą wniesioną butelkę alk) 10 zł za butelkę...a w menu tyle co kotr napłakał. Wiem, że wszyscy byliby głodni, ze mną na czele...
Moja kuzynka właśnie rezerwowała na 2011 i płacą 160 zł (oczywiście bez napoi tip)
A to korkowe to dość popularna praktyka..my też płaciliśmy

Życzę wytrwałości i szczęścia w dalszych poszukiwaniach.

A rozwiązaliście umowę z tamtą pierwszą salą?

------------
Oglądałyście 4 odcinek Dexa???
Normalnie 4 sezon wymiata!!!.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:16   #523
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

No dobra dziewczyny, trochę się chyba zagalopowałam z tym co chciałam napisać.
I myslę, że zostałam źle zrozumiana.
Mnie po prostu chodzilo o to, że jeśli trafiamy na osobę która jest zniechęcona do podjęcia jakiejkolwiek aktywności z psychologiem czy terapeutą to dobrze jest szukać kogoś sprawdzonego. Z doświadczeniem, bo wtedy się zmniejsza ryzyko pudła.
Bo psycholog również zdobywa doświadczenie, jeśli chce także certyfikaty. Nie chodzi mi o to że wsadzam wszystkich do jednego wora, ani o to, że siebie wywyższam ( nie mam zamiaru!...ja nie wiem może to tak zabrzmiało.....). Po prostu chodzi mi o czujność. Jeśli chcecie się udać do kogoś kogo nie znacie, macie za wizytę zapłacić, zwróćcie uwagę na to kto to jest, czym się zajmuje, jakie ma wykształcenie. W placówkach nfz pudło jest mniej prawdopodobne, bo te placówki bo jakimś czasie pracy wymagaja tych certyfikatów, one są niezbędne, żeby utrzymac pracę ( gdybyście wiedziały jak się taki certyfikat roi, to może miałybyście inne zdanie, tu nie chodzi o papierek, żeby go dostac MUSISZ przjeśc własną terapię). I muszą je robić wszyscy, ja rownież ędę musiała, mimo tego że będę przygotowana pod kątem psychoterapii.
Ustawa niestety spłyca i nie przewiduje kar za nadużycia na razie, więc to jest taka trochę samowolka.
Napisałam wam niżej, że nie chodzi mi o sam zawód i słowo psycholog : znam świetnych psychologów, zreszta większośc terapeutów ma magistra z psychologii, "nazwa" zawodu się zmieniła jak się dokształcili w tym zakresie. Po prostu trzeba trochę wiedzieć o co chodzi.
Wkurzyłam was z tym "problemem z teściową" - ale to był przykład! przykład tego co to jest poradnictwo psychologiczne, a co to jest terapia. Do terapii trzeba strasznie dużo wiedzy, to wierzchołek góry lodowej. Ja kończę studium, ale również to kropla w morzu i na razie wolno mi się będzie zajmować tylko poradnictwem właśnie (tzn wolno mi robić wszystko, ale chcę być uczciwa, mam tylko takie kwalifikacje więc nie rzucam się na głęboką wodę!).
Widzę tutaj takie wasze myślenie: że psychlog ma prostować wasze życie, rozwiązywać problemy. ale to nie tak wygląda. To jest wasza, ciężka praca nad sobą, terapeuta tylko stwarza warunki do tego, żeby czuć się bezpiecznie, żeby się wszystko nie wymknęło spod kontroli, jest drogowskazem.
Ale to wy pracujecie. Dlatego stwierdzenie, że jak Tż miśkowej nie będzie chciał to nie pomoże mu i tabun psychologów jest prawdziwe i nie.
Bo racja: bez chęci nigdy się nie da.
Ale z drugiej strony praca terapeuty polega właśnie na wzbudzeniu tej chęci i motywacji, żeby pacjent sam zaczął nad sobą pracować! Nigdzie nie dostanie gotowych rad, bo ich nie wolno udzielać. Więc nie chodzi tu o to, że skoro nie chcę to nie będę chodzić bo rady psychologa/terapeuty mi nie pomogą i tak. Terapeuta tylk poszerza horyzonty, ale wszystko robicie same.

Przepraszam, że to tak ostro zabrzmiało wczoraj, mnie chodziło tylko o ostrożnośc, zwłaszcza jeśli się wydaje na to spore pieniądze. Dlatego warto wybierać albo placówki nfz albo kogoś z polecenia.

Inna kwestia że najlepiej trafić po prostu na "człowieka z duszą". I taka osoba wcale nie musi być terapeutą z zawodu, a i tak da na to czego potrzebujemy.
A jeśli jeszcze zdarzy sie tak że taka osoba wybierze właśnie taki zawód - n to jeszcze lepiej.


Dlaczego czasem zwracam uwagę na słowa : jeśli ktoś się tytułuje "psycholog" i np idzisz ogłoszenie w gazecie, zadzwoń i zapytaj czym się zajmuje czy ma wykształcenie. Ponieważ certyfikaty i wykształcenie w kierunku terapeuty zdobywa się po studiach - to jeśli osoba się tytułuje słowem "terapeuta" znaczy to, że ma magistra z psychologii najprawdpodobniej + praktykę w zawodzie/doświadczenie.
Butter: Wiesz, nieustannie mam wrazenie, że czuję od ciebie niechęć, chyba generalnie irytują Cię moje wypowiedzi.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:24   #524
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Nie ukrywam, że dziecko cudownie wprowadza człowieka na właściwe tory
dobre
tż też kiedyś coś wspominał, że pewnie w obliczu tej sytuacji bardzo by się zmienił na lepsze, ale ja wolę tego nie sprawdzać, za duże ryzyko.

Jeszcze jedno, ja nie mam nic przeciwko imprezom, sama jestem chętna i też lubię, ale w granicach rozsądku. Co innego, jak się ma wolne wakacje i 16lat a co innego jak się ma prawie 30 i sporo różnych zobowiązań.


Gosia, bardzo ci zazdroszczę wyjazdu. Dla mnie to by było teraz jak zbawienie, ale niestety nie mam, ani wolnego, ani czasu, ani kasy na to teraz Ale przynajmniej sobie wypoczniesz, baw się dobrze
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:27   #525
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Madlen w temacie psychologów, ja doskonale rozumiem co masz na myśli i jest to dla mnie wszystko logiczne, także nie zabieram głosu.

Dla mnie to jest jasne jak słońce, tak samo jak to, że ja kończąc studia filologiczne lata temu, teraz np. idąc uczyć dzieci nie byłabym dobrym nauczycielem, mimo że tutułu takiego mogłabym uzywać. Praktyka, praktyka albo zdolności wrodzone ale to bez praktyki też mało daje .

Miśkowa śmiejesz się, ale tak jest....bez sugestii do Ciebie oczywiście.

Dziecko jest dla mnie jedyną motywacją i wytłumaczeniem, że muszę wstać rano, zrobić śniadanie, mam obowiązki i nie mogą sobie spędzić dnia w łóżku bo zabalowałam np. Zresztą bardzo dobrze mi z tą motywacją jest mi niezbędna do życia , albo jak to czasem nazywam żartem tzw"bat nad tyłkiem" który lubię mieć.

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-10-21 o 11:34
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:28   #526
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Oglądałyście 4 odcinek Dexa???
Normalnie 4 sezon wymiata!!!.
wczoraj oglądałam. odcinek rewelka.


a tak w ogóle to cześć.
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:46   #527
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Haniu, nie widziałam 4. odcinka...muszę ściągnąć

Madlen, przykro mi, że masz takie wrażenie, że generalnie Twoje wypowiedzi mnie irytują... Nie jest tak... po prostu niektóre Twoje wypowiedzi wydają mi się lekko drażniące, troszkę jakbyś 'pozjadała wszystkie rozumy'. Nie chcę Cię urazić, ani tym bardziej zniechęcić do udzielania rad dziewczynom, bo wszyscy sobie to bardzo cenią...
Prawda jest taka, że na prawdę mam dość sporą wiedzę w dziedzinie, w której Ty się wypowiadasz zazwyczaj. Nie mam jako tako wykształcenia, ale bardzo dużo się naczytałam i nasłuchałam na temat psychologii szeroko pojętej, na temat różnych dziedzin, na temat pomagania ludziom...
'Obracam się' w takiej atmosferze od bardzo dawna...na prawdę mam na ten temat jakieś pojęcie...
A jak Ty piszesz, to mam wrażenie, że przepisałaś coś żywcem z książki...

Nie obraź się, bo nie chcę Cię urazić - wyrażam tylko swoje zdanie......Poza tym widzę, że będziesz bardzo zaangażowana w swój przyszły zawód, będziesz chętnie pomagać ludziom... tylko przestrzegam Cię...nie zrób z siebie takiego Judyma-społecznika, bo bardzo szybko się wypalisz zawodowo
...
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:47   #528
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Miśkowa śmiejesz się, ale tak jest....bez sugestii do Ciebie oczywiście.

Dziecko jest dla mnie jedyną motywacją i wytłumaczeniem, że muszę wstać rano, zrobić śniadanie, mam obowiązki i nie mogą sobie spędzić dnia w łóżku bo zabalowałam np. Zresztą bardzo dobrze mi z tą motywacją jest mi niezbędna do życia , albo jak to czasem nazywam żartem tzw"bat nad tyłkiem" który lubię mieć.
Zgadza sie dziecko nawet największego imprezowicza zamienia w spokojnego domatora
Mój brat np. nigdy % nie odmawiał..odkąd mają drugie dziecko....co najwyżej piwko wypije. Grzecznie do domu wraca , na pijackie spotkania z kumplami nie chodzi.

Z tym że w jego przypadku dopiero 2 dziecko podziałało

Ja zresztą po ostatnim weekendzie stwierdziłam że wystarczą mi do szczęścia dzieci mojego rodzeństwa.
Byłam u brata na weekend bo żona była w SPA więc postanowiłam być dobra siostrą i mu pomóc.
Matko i córko...ludzie mający dwójkę dzieci to samobójcy
Nigdy bym sie na coś takiego nie zdecydowała.

Po jednej nocy spędzonej u nich..po powrocie do domu padłam jak ściera z potwornym bólem glówy i spałam 3 godziny.




Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
wczoraj oglądałam. odcinek rewelka.


a tak w ogóle to cześć.
I kurcze trzeba tydzień czekać do następnego
A koniec taki że czekanie wyjątkowo ciężkie

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-10-21 o 11:49
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:49   #529
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

to jeszcze jedna myśl w moim temacie, bo nie ukrywam, że chodzi mi to też po głowie, ale może powinnam te myśli pogonić.
Wiecie, jestem z tż kilka lat razem, zawsze gadałam, że ślubu nie będzie, bo i po co... Chodzi mi o takie myśli, że przecież ludzie na ślubie obiecują sobie na dobre i na złe - u nas ślubu nie ma, ale działa to na tych samych zasadach. Pytanie jest takie, czy ja dobrze robię uciekając przed jego problemem i odcinając się od niego, bo zostawiam go w tych złych momentach, czy powinnam egoistycznie podejść do sprawy ze świadomością, że jak pozwolę mu zostać, obudzę się za lat ileś koło niego i będzie tylko gorzej?
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:55   #530
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Zapytałam Cię o to butter, bo dobrze jest wyjaśniac takie rzeczy. Nie uraziłas mnie niczym, zwłaszcza ostatnie jest bardzo cenną wskazówką, to wazne jak odbierają nas ludzie.
Ja czasem tylko miałam wrażenie, że to taki dziwny schemat, jakyś założyła, że po prostu myślisz inaczej niż ja. A tak na prawdę wiele rzeczy wynika z niedomówień. Tak jak pisałyśmy o Tżcie Miskowej, i napisałaś psta że w przeciwieństwie do reszty masz inne zdanie - ale właśnie moje zdanie było takie jak Twoje, tylko zostało inaczej przez Ciebie zinterpretowane.
Myslę, że gdybyś poznała mnie w realu to moglabyś mieć inne wrażenie niż tutaj
, kiedy się wypowiadam jestem bardzo ostrożna.
I np od jakiegoś czasu unikam już tego żeby ludzie zwracali sie do mnie z jakims problemem. Miałam to nagminnie, a przeciez nie chodziłam z plakietką na czole " lubię pomagac, rozwiążę twoje wszystkie problemy" to się działo automatycznie, dlatego teraz bardzo tego pilnuję, wyłączam się z tego, tutaj na wątku również się staram
. Ludzie się przyzwyczajali do mojej "roli" a przecież jestem tylko ludziem, takim jak wy wszystkie nie mam "monopolu na doradzanie"
. I zawsze się ktoś może ze mną nie zgadzać, czy będę mieć wykształcenie w tym kierunku czy nie.

Butter: a szkoda, że mimo swojej wiedzy sie tak rzadko wypowiadasz, ja bym np ardzo chciała ciebie posłuchać. Ale nie na zasadzie " kto ma rację" tylko tak po prostu, bo jesteś świetną osbą.
Tylko czasem mi przykro jak zostanę źle przez ciebie zrozumiana, bo potem musze to prostować, jestem źle odbierana, mam żal do siebie, że się zagalopowałam może..
Ja wcale nie jestem osobą mega pewna siebie, wręcz przeciwnie. Ale pokazywanie teg nie ma sensu, więc może przedobrzyłam w drugą stronę.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 11:56   #531
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
ooo super..mały urlopik dobra rzecz
Miłego wypoczynku
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Gosia ale masz dobrze, Karpacz jest super
Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość

Gosia, bardzo ci zazdroszczę wyjazdu. Dla mnie to by było teraz jak zbawienie, ale niestety nie mam, ani wolnego, ani czasu, ani kasy na to teraz Ale przynajmniej sobie wypoczniesz, baw się dobrze
Dzięki dziewczyny Na pewno będzie super Jedziemy tylko we dwoje upajać się swoim towarzystwem Ja już w torbie mam zapakowane na wieczór dwa wina w razie gdybyśmy za późno przyjechali i pozamykaliby nam wszystkie knajpy

Miśkowa
właśnie u nas z kasą też średnio, dlatego nie jedziemy za granicę wylegiwać się na leżakach ,ale Tz mi obiecał super wakacje w ciepłych krajach za rok A urlopu mam jeszcze 23dni

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Ja nie wiem,jakie są ceny w Polsce za knajpy weselne,ale na Śląsku jest drogo...a tam nie dość, że cholernie drogo, to w dodatku jakiegoś kretyńskeigo korkowego (opłata za każdą wniesioną butelkę alk) 10 zł za butelkę...a w menu tyle co kotr napłakał. Wiem, że wszyscy byliby głodni, ze mną na czele...
Butter powiem ci, że wesela są teraz strasznie drogie, ale na sali, którą prawdopodobnie zarezerwujemy na 2011 rok płaci się jakoś 140-150zł za osobę.To duża róznica.Tym bardziej, że mam tam daleką kuzynkę mamy, która sobie dorabia w kuchni w weekendy i wiem, że będzie pilnować porządku

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość

Dziecko jest dla mnie jedyną motywacją i wytłumaczeniem, że muszę wstać rano, zrobić śniadanie, mam obowiązki i nie mogą sobie spędzić dnia w łóżku bo zabalowałam np. Zresztą bardzo dobrze mi z tą motywacją jest mi niezbędna do życia , albo jak to czasem nazywam żartem tzw"bat nad tyłkiem" który lubię mieć.
Też jestem takiego zdania. Znam parę osób (w tym faceci), które przeszły ogromną metamorfozę po urodzeniu się dziecka
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:07   #532
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
to jeszcze jedna myśl w moim temacie, bo nie ukrywam, że chodzi mi to też po głowie, ale może powinnam te myśli pogonić.
Wiecie, jestem z tż kilka lat razem, zawsze gadałam, że ślubu nie będzie, bo i po co... Chodzi mi o takie myśli, że przecież ludzie na ślubie obiecują sobie na dobre i na złe - u nas ślubu nie ma, ale działa to na tych samych zasadach. Pytanie jest takie, czy ja dobrze robię uciekając przed jego problemem i odcinając się od niego, bo zostawiam go w tych złych momentach, czy powinnam egoistycznie podejść do sprawy ze świadomością, że jak pozwolę mu zostać, obudzę się za lat ileś koło niego i będzie tylko gorzej?
Ja jestem chyba ostatnia osobą która popiera rozstania w związku z założeniem że to na chwilę, żeby odpocząć i przemyśleć.
Generalnie uważam że jak jest sie razem to razem powinno sie rozwiązywać problemy..ale nie wszystko jest białe lub czarne
Skoro już tyle razy próbowałaś..były i groźby i prośby i nic nie pomagało to może to jedyny sposób żeby coś zmienić.
No chyba że TŻ na prawdę chce iść na terapię.....już teraz i jest w 100% zdeterminowany.....wtedy posłuchałabym też tego co mówi mi serce
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:08   #533
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Zgadza sie dziecko nawet największego imprezowicza zamienia w spokojnego domatora
Mój brat np. nigdy % nie odmawiał..odkąd mają drugie dziecko....co najwyżej piwko wypije. Grzecznie do domu wraca , na pijackie spotkania z kumplami nie chodzi.

Z tym że w jego przypadku dopiero 2 dziecko podziałało

Ja zresztą po ostatnim weekendzie stwierdziłam że wystarczą mi do szczęścia dzieci mojego rodzeństwa.
Byłam u brata na weekend bo żona była w SPA więc postanowiłam być dobra siostrą i mu pomóc.
Matko i córko...ludzie mający dwójkę dzieci to samobójcy
Nigdy bym sie na coś takiego nie zdecydowała.

Po jednej nocy spędzonej u nich..po powrocie do domu padłam jak ściera z potwornym bólem glówy i spałam 3 godziny.
Dobre, czyli zgadzasz się ze mną

I pewnie teraz doceniasz spokój jaki masz w domu, możliwość decydowania o tym jak Ty chcesz spędzać czas, bo od pojawienia sie dziecka nigdy już się tak naprawdę niczego nie robi tak dla siebie

Nawet jak kilka razy zrobiłam coś dla siebie, egoistycznie, to miałam takie wyrzuty sumienia, że szok Więcej mnie to kosztowało niż ta radość z beztroskiego czasu ....dlatego teraz wiem, że podrzucanie dzieci na weekend nie dla mnie, wakacje u babci dziecka nie dla mnie, w zasadzie wszystko nie dla mnie co nie uszczęśliwia mojego dziecka, taki już mam charakter
Także obecnie wszystko robię z dzieckiem i dla dziecka- i proste rzeczy sprawiają radość, kiedyś nie...

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
to jeszcze jedna myśl w moim temacie, bo nie ukrywam, że chodzi mi to też po głowie, ale może powinnam te myśli pogonić.
Wiecie, jestem z tż kilka lat razem, zawsze gadałam, że ślubu nie będzie, bo i po co... Chodzi mi o takie myśli, że przecież ludzie na ślubie obiecują sobie na dobre i na złe - u nas ślubu nie ma, ale działa to na tych samych zasadach. Pytanie jest takie, czy ja dobrze robię uciekając przed jego problemem i odcinając się od niego, bo zostawiam go w tych złych momentach, czy powinnam egoistycznie podejść do sprawy ze świadomością, że jak pozwolę mu zostać, obudzę się za lat ileś koło niego i będzie tylko gorzej?

Moja odpowiedź - dobrze robisz, inaczej się facet nie otrząśnie.

Ja nawet będąc w małżeństwie stosuję taką taktykę, nie ma w życiu nic na zawsze, jeśli się nie starasz to nas - związku nie będzie i co ważniejsze ja tak myślę. Mój mąż o tym wie, że żadna przysięga nie gwarantuje mu pewności w naszym przypadku/ zresztą wzajemnie.

Pomijając oczywiście przypadki nieszczęścia, choroby, czy inne sprawy na które nie mamy wpływu i w sytuacjach takich jasne jest, że jesteśmy razem, wspieramy się wzajemnie.

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-10-21 o 12:13
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-21, 12:11   #534
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny Na pewno będzie super Jedziemy tylko we dwoje upajać się swoim towarzystwem Ja już w torbie mam zapakowane na wieczór dwa wina w razie gdybyśmy za późno przyjechali i pozamykaliby nam wszystkie knajpy

Jestem z Ciebie dumna.
Weź jeszcze do tego ze 2 rodzaje sera, szynkę parmeńską i bagietkę
Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
Butter powiem ci, że wesela są teraz strasznie drogie, ale na sali, którą prawdopodobnie zarezerwujemy na 2011 rok płaci się jakoś 140-150zł za osobę.To duża róznica.Tym bardziej, że mam tam daleką kuzynkę mamy, która sobie dorabia w kuchni w weekendy i wiem, że będzie pilnować porządku
Czyli jednak rezerwujecie
Jaka data ??
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:17   #535
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Madlen, więc napiszę raz jeszcze, że przykro mi, że tak to odebrałaś, a nie inaczej. Nie chciałam, żeby tak było.
Nie jestem osobą, która po jednej wypowiedzi kogoś 'skreśla' od razu... Zawsze wysłuchuję co ktos ma do powiedzenia/napisania i nie uprzedzam się do ludzi, więc mylny jest Twój odbiór, że piszę rzeczy 'na przekór' Tobie, bo tak nie jest.
Niestety, zawsze mówię co myślę, więc gdybym myslała tak samo jak Ty, to nie napisałabym czegoś innego, tylko dlatego, żeby było na odwrót niż Twoja wypowiedź.

Nie mam zamiaru przekomarzać się tutaj na zasadzie 'kto wie lepiej'. Jak coś pisze, to żeby ewentualnie poradzić coś, co myślę...a może komuś się to przyda...
Szczególnie, że pomimo tego, że jakąś wiedzą nt. psychologii mam, to jest mnóstwo rzeczy, które nadal są dla mnie tajemnicą...zamierzam je kiedyś zgłębić...chociaż teraz akurat poszłam w trochę inną stronę w moich zainteresowaniach i lekturach, też w kierunku psychologii, ale 'innej'

Także podsumowując nie mam zamiaru się zaperzać, czy przekomarzać...
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:19   #536
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja jestem chyba ostatnia osobą która popiera rozstania w związku z założeniem że to na chwilę, żeby odpocząć i przemyśleć.
Generalnie uważam że jak jest sie razem to razem powinno sie rozwiązywać problemy..ale nie wszystko jest białe lub czarne
Skoro już tyle razy próbowałaś..były i groźby i prośby i nic nie pomagało to może to jedyny sposób żeby coś zmienić.
No chyba że TŻ na prawdę chce iść na terapię.....już teraz i jest w 100% zdeterminowany.....wtedy posłuchałabym też tego co mówi mi serce
Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Moja odpowiedź - dobrze robisz, inaczej się facet nie otrząśnie.

Ja nawet będąc w małżeństwie stosuję taką taktykę, nie ma w życiu nic na zawsze, jeśli się nie starasz to nas - związku nie będzie i co ważniejsze ja tak myślę. Mój mąż o tym wie, że żadna przysięga nie gwarantuje mu pewności w naszym przypadku/ zresztą wzajemnie.
dobre, bo jednak co osoba, to opinia.
Z jednej strony właśnie chciałabym być do końca taka ostra, zdeterminowana i twarda i po prostu go wywalić, żeby zrozumiał, a z drugiej strony mam wyrzuty sumienia, że powinnam mu pomóc i nawet iść z nim na terapię i siedzieć pod drzwiami, ale być, wspierać itp. itd.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:20   #537
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Madlen, więc napiszę raz jeszcze, że przykro mi, że tak to odebrałaś, a nie inaczej. Nie chciałam, żeby tak było.
Nie jestem osobą, która po jednej wypowiedzi kogoś 'skreśla' od razu... Zawsze wysłuchuję co ktos ma do powiedzenia/napisania i nie uprzedzam się do ludzi, więc mylny jest Twój odbiór, że piszę rzeczy 'na przekór' Tobie, bo tak nie jest.
Niestety, zawsze mówię co myślę, więc gdybym myslała tak samo jak Ty, to nie napisałabym czegoś innego, tylko dlatego, żeby było na odwrót niż Twoja wypowiedź.

Nie mam zamiaru przekomarzać się tutaj na zasadzie 'kto wie lepiej'. Jak coś pisze, to żeby ewentualnie poradzić coś, co myślę...a może komuś się to przyda...
Szczególnie, że pomimo tego, że jakąś wiedzą nt. psychologii mam, to jest mnóstwo rzeczy, które nadal są dla mnie tajemnicą...zamierzam je kiedyś zgłębić...chociaż teraz akurat poszłam w trochę inną stronę w moich zainteresowaniach i lekturach, też w kierunku psychologii, ale 'innej'

Także podsumowując nie mam zamiaru się zaperzać, czy przekomarzać...
Ja też nie.
Napisałam wprost o swoich uczuciach właśnie dlatego, że często bywają mylne, nie mają nic wspólnego z faktami.
Dlatego uważam, że dobrze że to z nas wyszło, tutaj na forum.
Odczucia zawsze są subiektywne.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-21, 12:22   #538
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Dobre, czyli zgadzasz się ze mną

I pewnie teraz doceniasz spokój jaki masz w domu, możliwość decydowania o tym jak Ty chcesz spędzać czas, bo od pojawienia sie dziecka nigdy już się tak naprawdę niczego nie robi tak dla siebie

Nawet jak kilka razy zrobiłam coś dla siebie, egoistycznie, to miałam takie wyrzuty sumienia, że szok Więcej mnie to kosztowało niż ta radość z beztroskiego czasu ....dlatego teraz wiem, że podrzucanie dzieci na weekend nie dla mnie, wakacje u babci dziecka nie dla mnie, w zasadzie wszystko nie dla mnie co nie uszczęśliwia mojego dziecka, taki już mam charakter
Także obecnie wszystko robię z dzieckiem i dla dziecka- i proste rzeczy sprawiają radość, kiedyś nie....
No właśnie doceniam aż za bardzo chyba
Jestem cholerną egoista cały czas.....i boję się że gdyby dziecko się jednak pojawiło nie umiałabym zrezygnować z mojej wolności...i na 90% wiem że mąż nie zrezygnowałby ze swojej.
Mimo że on twierdzi inaczej

Podobno przy drugim dziecku te wyrzuty sumienia sie zmniejszają. Szczególnie jak masz jedno dziecko za drugim...w pewnym momencie chcesz po prostu uciec, wyspać sie i mieć spokój.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:24   #539
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

Jestem z Ciebie dumna.
Weź jeszcze do tego ze 2 rodzaje sera, szynkę parmeńską i bagietkę

Czyli jednak rezerwujecie
Jaka data ??
dobry pomysł z tymi przekąskami

Dokładnie nie wiemy jeszcze , ale lipiec-sierpień 2011 (są wolne terminy, ale nie wszystkie-jakiś wybierzemy) rezerwacje zrobimy po powrocie

Lecę, bo mam jeszcze parę spraw, a czas leci...
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-21, 12:28   #540
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
dobre, bo jednak co osoba, to opinia.
Z jednej strony właśnie chciałabym być do końca taka ostra, zdeterminowana i twarda i po prostu go wywalić, żeby zrozumiał, a z drugiej strony mam wyrzuty sumienia, że powinnam mu pomóc i nawet iść z nim na terapię i siedzieć pod drzwiami, ale być, wspierać itp. itd.
Czy się wyprowadzi czy nie musisz być zdeterminowana i twarda

Dori napisałaś że pomijasz sytuacje choroby , nieszczęścia i sytuacji niezależnych od nas.....no i właśnie..czy to nie jest aby taka sytuacja

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Cytat:
Napisane przez goosia207 Pokaż wiadomość
dobry pomysł z tymi przekąskami

Dokładnie nie wiemy jeszcze , ale lipiec-sierpień 2011 (są wolne terminy, ale nie wszystkie-jakiś wybierzemy) rezerwacje zrobimy po powrocie

Lecę, bo mam jeszcze parę spraw, a czas leci...
Leć i wypoczywaj
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.