Wakacyjne nasze Szkraby przywitały swoje Mamy!!! - Lipcowo-Sierpniowe Słoneczka 2009

[katarzynka00]

a zupka mogla sie popsuc bo jak sie domyslam byla na rosolku, a nie powinno zup doprowadzac do wrzenia, moze lepiej byloby zamrozic malymi porcjami.

[skierka1981]

hej już jesteśmy, dzięki za kciuki podziałały. Z bioderkami ok kontrola za 3 miesiace

[Cassandra 23]

Napisane przez skierka1981

hej już jesteśmy, dzięki za kciuki podziałały. Z bioderkami ok kontrola za 3 miesiace

Skierko a wczesniej byly jakies problemy z bioderkami ze musicie na kontrole chodzić?

Svinecko pokaż jakies nowe fotki Marcelinka Chce zobaczyc te jego fałdeczki

[katarzynka00]

Cass a wy nie mieliscie zaleconej wizyty w poradni preluksacyjnej?
ja skierowanie dostalam od poloznej na profilaktyczna kontrole.Pierwsza miedzy 6a 9 tygodniem a potem po ok 2-3mc i wczoraj wlasnie na niej bylismy.
To trwa kilka sekund.Doktorek przyklada glowice i na monitorku widac bioderka.

Znajoma namietnie kladla swoje dziecko na boku od pierwszych.Kiedys probowalam delikatnie jej zasugerowac ze niezaleca sie,opowiadalam co mi w szpitalu powiedziano na ten temat itp ,ale
efektem jest (dokladnie i fachowo wam nie powiem) ale ma dzidzius znieksztalcony talerz biodrowy i cos tam wytarte, wiec niefajnie

[skierka1981]

Napisane przez Cassandra 23

Skierko a wczesniej byly jakies problemy z bioderkami ze musicie na kontrole chodzić?

Svinecko pokaż jakies nowe fotki Marcelinka Chce zobaczyc te jego fałdeczki

nie to było skierowanie ze szpitala po wypisie. i lekarz stwierdził dysplazję stawu biodrowego i musiała być pieluszkowana

[Ania0104]

dzień dobry
My juz po wizycie u okulisty ... doktroka stwierdziała, ze to wyglada na zatkany kanalik ... mam przemywać 4 razy dziennie solą fizjologiczną, wyciskać ropkę z koncika i zakraplać kropelki z antybiotykiem ... jak nie przejdzie po 10 dniach to do kontroli
Mam nadzieję, że to jednak pomoze

Dobrze, ze mama ze mną pojechała, bo takie było zamiesznie ze szok! Ludzi multum Bartosz głodny! Na szczęście czekałyśmy "tylko" godzine ... bo kilka mam ze starszymi dziećmi nas przepusciło

Napisane przez katarzynka00

nie no urazy nie mam, spoko!!! gdybym jednak miala karmic to tylko w domu.Bylabym niewolnica 4 scian, i za zadne skarby swiata nie wystawilabym piersi w publicznym miejscu- nawet przy szczepieniu, w zadnej sytuacji Wiem ze to dosc kontrowersyjne, ale tak mam. I własnie dlatego karmie butelka, ktora uwazam za niesamowite dobrodziejstwo

ja w publiczny miejscu tez nigdy nie karmiłam ... lubię swój pokoj i łóżko
Po szczepieniu dawałam Bartkowi cyca ale tylko przy pielęgniarce ... na poczekalni bym nie dała
W domu jak karmie to w pokoju moze być małż, ewentualnie moja mama albo siostra ... przy 2 przyjaciółkach tez karmiłam, ale to wszystko

Napisane przez Svinecka

wiecie co? chyba musze zrobic test, okresu jeszcze nie mam ale przytylam chyba ostatnio i jem jak smok, byc moze to przez ta pore roku ale juz trzy osoby powiedzialy mi, ze sie objadam jakbym w ciazy byla

e tam! to ja też powinnam test zrobić .... ostatnio jem jak pokręcona i tez mi się uz przytyło 4 kg od porodu
no ale tzrymam zeby nic nie było ... no ewentualnie dziewczynka

Napisane przez Cassandra 23

Mały śpi juz od godzinki a ja snuje sie pod domu i co chwila zaglądam to lodówki w poszukiwaniu czegos do jedzenia mam na cos smaka ale nie wiem na co...
zjadłam juz kawałek czekolady, 2 kanapki, parówke, pomidora, jabłko, paluszki...i jeszcze mi czegos brakuje

Kubcio ładnie przespał noc, ale o 4 rano zebrało mu sie na zabawe, smiał sie od ucha do ucha. Jakos potem sam usnał i spalismy do 7.30 (chyba rekord).

Cass ... Ty też rób test ... jak wszystkie to wszystkie

Bartosz miał to samo ... zasnął dopeiro o 6,10 ... wziełam go do swojego łóżka, na miejsce małża i spaliśmy tak do 10 ... a na 11 do okulisty - był szał w trampkach, tak się śpieszyliśmy

Napisane przez megi b

Ja oglądałam, ale jakoś przekonana nie jestem nie kupowałam chusty, ale ostatnio zastanawiałam się nad nosidełkiem i już wiem żeby nie kupować.

a dlaczego nosidełko jest bee???? Bo ja miałam w planie kupić

Napisane przez Svinecka

zwariowalam z mojego dziecka
rozrzedzilam mu troche jablka z woda i dalam z butelki, zjadl w minute i jak zabralam butelke to wielki krzyk
no wiec wzielam taka mala lyzeczke, sloik z jablkiem i sru do buzi malego - ten banan od ucha do ucha i mlaska tym jablkiem hehe juz od drugiej lyzki wiedzial, ze trzeba buzie otworzyc - zjadl ze smakiem prawie caly sloik, musialam mu wrecz na sile juz zabrac no bo na pierwszy raz to chyba troszke za duzo

praktycznie nic nie wyplul, wszystko ladnie memlal i polykal

głodomorek

Napisane przez skierka1981

hej już jesteśmy, dzięki za kciuki podziałały. Z bioderkami ok kontrola za 3 miesiace

to super!!!!!!


oooooooooooo znów Akcja Kupa mi się szykuje

[angy]

Witam Was po dłuuuuugiej przerwie

Na nic nie mam czasu niestety. Więc przechodzę do rzeczy: moja dziecina nie chce sama robić kupy. Właściwie od początku robiła rzadko, ale pewnego razu nie zrobiła 4 dni. Przestraszyliśmy się.Lekarz kazał dać czopka glicerynowego i zalecił dawać jej co drugi dzień, gdy nie zrobi. I tak jest do dziś, a mała ma już 2 miesiące. Zosia nie ma zaparć typowych, czyli gdy już kupa wydostanie się na zewnątrz jest zupełnie normalna. Nie ma wzdętego brzuszka, bo gazy odchodzą jej regularnie, je dużo i przyrost wagi też jest dobry. Wszystko jest utrudnione przez to, że Zosia jest dość marudna "z urodzenia", miała kolkę, teraz juz coraz rzadziej. Więc nawet nie wiem, czy to nierobienie kupy jakoś źle na nią wpływa.

Dodam, że dajemy jej cały czas Sab simplex, wodę koperkową i Debridad.

Pomóżcie

[Gizmiatko]

dobra dziewuszki wyslslam ksizki tym kotre chcialy mam nadzieje ze doszla? no a teraz mykam bede dopiewro jutro wieczorem papsik

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez angy

Witam Was po dłuuuuugiej przerwie

Na nic nie mam czasu niestety. Więc przechodzę do rzeczy: moja dziecina nie chce sama robić kupy. Właściwie od początku robiła rzadko, ale pewnego razu nie zrobiła 4 dni. Przestraszyliśmy się.Lekarz kazał dać czopka glicerynowego i zalecił dawać jej co drugi dzień, gdy nie zrobi. I tak jest do dziś, a mała ma już 2 miesiące. Zosia nie ma zaparć typowych, czyli gdy już kupa wydostanie się na zewnątrz jest zupełnie normalna. Nie ma wzdętego brzuszka, bo gazy odchodzą jej regularnie, je dużo i przyrost wagi też jest dobry. Wszystko jest utrudnione przez to, że Zosia jest dość marudna "z urodzenia", miała kolkę, teraz juz coraz rzadziej. Więc nawet nie wiem, czy to nierobienie kupy jakoś źle na nią wpływa.

Dodam, że dajemy jej cały czas Sab simplex, wodę koperkową i Debridad.

Pomóżcie

sab moze powodowac ze kupka nie chce wyjsc, po co woda koperkowa jak przeciw kolkom masz sab ?debridat pobudza jelita do pracy, dziecko moze nie orbic kupy przez 7 dni i jest to norma. u nas tak bylo piers nawet do 10 kup na dzien pozniej jedna na dzien jedna na 3 dni , zatwardzenie, pozniej jedna na tydzien teraz jest spowrotem jedna na dzien, debridat odstwailam bo mlodemu az sie bebechy odzywaly jak lezalam w lozku u siebie to slyszalam jak mu w kichc gra !!i lekarka kazala powoli ostawic, co do czopka to nie przyzwyczajaj dziecka bo bedzie chciala czas aby jej pomoc, zpaytaj sie lekarza czy LACTULOSUM mozesz podac dziala lekko przeczyszczajaco pobudza kiszki, ale jelsi po 3 dniach nie ma kupki a dziecko nic nie boli nie odczuwa dyskomfortu to bym sie tym nie przejmowala za abrdzo

ja uckema milej srody i czwartku mamuski

[Cassandra 23]

Napisane przez katarzynka00

Cass a wy nie mieliscie zaleconej wizyty w poradni preluksacyjnej?
ja skierowanie dostalam od poloznej na profilaktyczna kontrole.Pierwsza miedzy 6a 9 tygodniem a potem po ok 2-3mc i wczoraj wlasnie na niej bylismy.
To trwa kilka sekund.Doktorek przyklada glowice i na monitorku widac bioderka.

Byliśmy ale tylko raz. Ortopeda powiedział, ze juz nie ma potrzeby powtarzac badania.

Kuba juz zasnał, dzisiaj wyjątkowo marudził podczas kąpieli, chyba byl juz bardzo zmęczony.

[skierka1981]

A mi dopiero pan przyniósł przesyłkę - kombinezon dla Amelki co zamówiłam, jutro zroię zdjęcia i wstawię. super jest tylko jeszcze za duży na Amelkę - chyba póki co zostaje kurtka i spodenki póki ni dorośnie do niego

[Cassandra 23]

Mamuski musze stwierdzic, że nudy na tym naszym wątku
Zaledwie kilka mamuś sie udziela, reszta siedzi cicho.
Wiem, że przy dziecku nie ma czasu aktywnie sie udzielac ale chociaz wieczorkami bysmy popisały

Skierko czekamy na fotki kombinezonika ja tez Wam obiecałam zdjecia i przyznam się bez bicia, że ich jeszcze nie zrobiłam.

Dziewczyny ciagle jestem głodna mama przyniosła mi obiad, mielonego, ziemniaki i mizeria (zjadłam pełny talerz)
Potem ugotowałam sobie ryż, polałam smietana i utarłam jabłko.
no i jeszcze bym coś zjadła...
Aniu takie opcji nie biorę pod uwagę narazie testu nie kupuje

[eleeri]

opisałam się, opisałam i pies wyrwał mi wtyczkę z prądu
ciele
chwyciłam nerwa i zamknęłam laptopa

ale już wróciłam, mały po zastrzyku dostał cycia i śpi

Napisane przez Cassandra 23

Mały śpi juz od godzinki a ja snuje sie pod domu i co chwila zaglądam to lodówki w poszukiwaniu czegos do jedzenia mam na cos smaka ale nie wiem na co...
zjadłam juz kawałek czekolady, 2 kanapki, parówke, pomidora, jabłko, paluszki...i jeszcze mi czegos brakuje

Kubcio ładnie przespał noc, ale o 4 rano zebrało mu sie na zabawe, smiał sie od ucha do ucha. Jakos potem sam usnał i spalismy do 7.30 (chyba rekord).

Miało dzisiaj nie byc prądu od 8 do 18. Ale o dziwo jest Ostatnio tez wywiesili ogłoszenie ze nie bedzie a był...

ja ostatnio też mam smaki i też nie wiem na co
bosssze kiedy mój tak będzie sypiał

to ciesz się że jest

Napisane przez Cassandra 23

Każy lekarz gada co innego.
Moja np. powiedziała, żebym po 4 miesiacu dawała troszke startego jabłka a zupke dopiero po 5 . Czy ona nie zna tych nowych schematów żywienia niemowląt Po 5 miesiacu to dziecku zaczyna wprowadzac sie mięsko, gluten. Tym bardziej, że Kuba jest butelkowy.
Dlatego ja robie i tak po swojemu, bo założe sie ze jak bym poszła do innej lekaki (co napewno uczynie niebawem) to bedzie mówiła co innego

Aha i jeszcze Kuba dostał nosidełko. Ale po obejrzeniu dzisiejszego DD Tvn stwierdzam, że chyba nam nie posłuży a przynajmniej jeszcze nie teraz. Kilka razy nosiłam w nim małego i jeszcze nie ma na tyle stabilnej postawy zeby uzywac nosidła. Tak dziwnie nozki mu zwisają i są takie szeroko rozstawione w biodrach.

przypuszczam że tak, co lekarz to inna szkoła, ba co pielęgniarka, czy położna to inna wersja co jest dobre dla niemowlęcia

no to chyba dobrze że ma szeroko rozstawione te nóżki

Napisane przez Svinecka

zwariowalam z mojego dziecka
rozrzedzilam mu troche jablka z woda i dalam z butelki, zjadl w minute i jak zabralam butelke to wielki krzyk
no wiec wzielam taka mala lyzeczke, sloik z jablkiem i sru do buzi malego - ten banan od ucha do ucha i mlaska tym jablkiem hehe juz od drugiej lyzki wiedzial, ze trzeba buzie otworzyc - zjadl ze smakiem prawie caly sloik, musialam mu wrecz na sile juz zabrac no bo na pierwszy raz to chyba troszke za duzo

praktycznie nic nie wyplul, wszystko ladnie memlal i polykal

ja Ci dam
trzymac kciuki zeby nic nie bylo!

no troszke sie goily ale Eryk nie bral antybiotyku ani nic tylko samoczynnie
no i dalej jeszcze ma ale odpadaja mu cale kawalki tego juz

a podobno nawet trzy tygodnie to sie utrzymuje

widzisz jaki mądry z niego chłopczyk

dobra, niech Ci będzie, będę trzymać

to kiedy Eryk wraca do domu od dziadków ?
może już ?

Napisane przez Svinecka

nooo strasznie - ja nie wiem co to bedzie - on juz ma takie faldy na nogach, ze koniec

jutro na 13.30 idziemy na usg brzuszka

mały tłuścioszek Ci rośnie, tj zawodnik sumo
daj znać co po tym usg

Napisane przez Gizmiatko

mus jablkowy jak zorbilam to sie trzyma wsyztskie owoce i warzywa ale zupa za choolere teraz robie na dwa dni czyli na dzis i jutro bo nie ma sensu marwnowac czasu na gotowanie w sloikach jak i tak skisnie ! a powiedzialam ze sloikow dziecku dawac nie bede bo tam pewnie sporo chemi. mus jablkowy robilam sama wiec wiem co w nim jest z jabłek działkowych tak samo soki jablkowe tez orbilam wisniowe sliwkowe itd zbey mlodziez mial o pic po rozwodnieniu z woda pyszka;]

ja niestety będę musiała korzystać ze słoiczków z gotowym jedzeniem
po prostu braknie mi czasu dla dziecka jak będę siedziała w kuchni po powrocie z pracy

[skierka1981]

ja też popadłam w wilczy apetyt pewnie trzeba zapasy na zimę zrobić...ja jak karmię piersią to często w chwili karmienia chce mi się pić i szybko głodna jestem...testu na razie nie kupuję jakoś na luzie do tego podchodzę, co będzie to będzie Amelia jest tak dobrym dla mnie dzieckiem że wcale bym mocno nie rozpaczała nad drugim tak szybko.Ale póki co nie sprawdzam.
oki idę się kąpać - biorę Amelę w leżaczku i do łazienki jak wrócę to ją chyba położe bo już marudzi i jeszcze wrócę

a co się dzieje z Unholy

[Cassandra 23]

Napisane przez eleeri

bosssze kiedy mój tak będzie sypiał

eleeri mam nadzieje, że w koncu Mati da Ci sie porządnie wyspać

Ja na Kube narzekac nie mogę (ale nie chce go przechwalić). Bardzo ładnie spi. Jak juz kiedys pisałam, kąpie go o 18, potem zjada kaszke i juz przewaznie śpi. W nocy dwa razy budzi sie na mleko, i wstajemy tak ok 6 choc od kilku dni nawet o 7. Więc jak widać nie moge narzekać

Napisane przez skierka1981

ja też popadłam w wilczy apetyt pewnie trzeba zapasy na zimę zrobić...ja jak karmię piersią to często w chwili karmienia chce mi się pić i szybko głodna jestem...testu na razie nie kupuję jakoś na luzie do tego podchodzę, co będzie to będzie Amelia jest tak dobrym dla mnie dzieckiem że wcale bym mocno nie rozpaczała nad drugim tak szybko.Ale póki co nie sprawdzam.
oki idę się kąpać - biorę Amelę w leżaczku i do łazienki jak wrócę to ją chyba położe bo już marudzi i jeszcze wrócę

a co się dzieje z Unholy

Skierko, tobie zapasy jak najbardziej potrzebne bo karmisz piersią a mi to po co? chyba żeby tłuszczyk w zime mnie dogrzewał
A tak na poważnie to jestem załamana miałam chudnąć a ja tyje.
Wiem, wiem to tylko moja wina. Jem teraz jak prosiaczek, no ale opanowac sie nie potrafie.

W tym tyg. ma byc w "Rozmowach w toku" o kobietach, które schudły 100 kg. Musze to obejrzeć, może zdradzą jakąś cudowną dietę


No właśnie Unholy, Miramejek, Karolinka juz dawno nic nie pisały...nie wspomne juz o Tru.

[eleeri]

Napisane przez katarzynka00

a zupka mogla sie popsuc bo jak sie domyslam byla na rosolku, a nie powinno zup doprowadzac do wrzenia, moze lepiej byloby zamrozic malymi porcjami.

a dlaczego nie można doprowadzać do wrzenia ?
chodzi Ci o zupy szykowane do zamrożenia, czy wszystkie ?
a jaki dodajesz śmietany/jogurtu to też nie gotujesz ?
wszystkie zupy można mrozić ?
a w ogóle to co można mrozić ?

sto pytań do ...

Napisane przez Cassandra 23

Svinecko pokaż jakies nowe fotki Marcelinka Chce zobaczyc te jego fałdeczki

właśnie Svinecka dawaj fotki
ładnie prosimy

Napisane przez Ania0104

My juz po wizycie u okulisty ... doktroka stwierdziała, ze to wyglada na zatkany kanalik ... mam przemywać 4 razy dziennie solą fizjologiczną, wyciskać ropkę z koncika i zakraplać kropelki z antybiotykiem ... jak nie przejdzie po 10 dniach to do kontroli
Mam nadzieję, że to jednak pomoze

Dobrze, ze mama ze mną pojechała, bo takie było zamiesznie ze szok! Ludzi multum Bartosz głodny! Na szczęście czekałyśmy "tylko" godzine ... bo kilka mam ze starszymi dziećmi nas przepusciło

ja w publiczny miejscu tez nigdy nie karmiłam ... lubię swój pokoj i łóżko
Po szczepieniu dawałam Bartkowi cyca ale tylko przy pielęgniarce ... na poczekalni bym nie dała
W domu jak karmie to w pokoju moze być małż, ewentualnie moja mama albo siostra ... przy 2 przyjaciółkach tez karmiłam, ale to wszystko

e tam! to ja też powinnam test zrobić .... ostatnio jem jak pokręcona i tez mi się uz przytyło 4 kg od porodu
no ale tzrymam zeby nic nie było ... no ewentualnie dziewczynka

Bartosz miał to samo ... zasnął dopeiro o 6,10 ... wziełam go do swojego łóżka, na miejsce małża i spaliśmy tak do 10 ... a na 11 do okulisty - był szał w trampkach, tak się śpieszyliśmy

biedne te nasze dzieci, takie małe a już antybiotyki
pomoże na pewno, biedny Bartuś

ja do przychodni to się sama nawet nie wybieram, musiałabym mieć choć jedną dodatkową rękę, a najlepiej to dwie

już kiedyś mówiłam małżowi, że po porodzie mamom powinny wyrastać dodatkowe ręce które gdy nie są już potrzebne to mogą odpaść

ja na szczęście nie muszę wyjmować cyca by uspokoić Matiego, mały dzielnie znosi ukłucia i po chwili kołysania na rękach się uspakaja, ostatnio w przychodni po zastrzyku zasnął

no to ładnie żeście spali, dobrze żeście nie przespali wizyty

Napisane przez angy

Na nic nie mam czasu niestety. Więc przechodzę do rzeczy: moja dziecina nie chce sama robić kupy. Właściwie od początku robiła rzadko, ale pewnego razu nie zrobiła 4 dni. Przestraszyliśmy się.Lekarz kazał dać czopka glicerynowego i zalecił dawać jej co drugi dzień, gdy nie zrobi. I tak jest do dziś, a mała ma już 2 miesiące. Zosia nie ma zaparć typowych, czyli gdy już kupa wydostanie się na zewnątrz jest zupełnie normalna. Nie ma wzdętego brzuszka, bo gazy odchodzą jej regularnie, je dużo i przyrost wagi też jest dobry. Wszystko jest utrudnione przez to, że Zosia jest dość marudna "z urodzenia", miała kolkę, teraz juz coraz rzadziej. Więc nawet nie wiem, czy to nierobienie kupy jakoś źle na nią wpływa.

Dodam, że dajemy jej cały czas Sab simplex, wodę koperkową i Debridad.

Pomóżcie

Gizmo już wszystko ładnie napisała

Napisane przez skierka1981

A mi dopiero pan przyniósł przesyłkę - kombinezon dla Amelki co zamówiłam, jutro zroię zdjęcia i wstawię. super jest tylko jeszcze za duży na Amelkę - chyba póki co zostaje kurtka i spodenki póki ni dorośnie do niego

czekamy

Napisane przez Cassandra 23

Mamuski musze stwierdzic, że nudy na tym naszym wątku
Zaledwie kilka mamuś sie udziela, reszta siedzi cicho.
Wiem, że przy dziecku nie ma czasu aktywnie sie udzielac ale chociaz wieczorkami bysmy popisały

Dziewczyny ciagle jestem głodna mama przyniosła mi obiad, mielonego, ziemniaki i mizeria (zjadłam pełny talerz)
Potem ugotowałam sobie ryż, polałam smietana i utarłam jabłko.
no i jeszcze bym coś zjadła...

przyznam Ci rację, dawniej codziennie było kilka stron do poczytania, a teraz udzielają się ciągle te same mamusie

ja bym wpadała częściej, ale muszę choć troszkę odespać te nocki, ale po kuracji młodego ostro się za niego biorę

dzisiaj przeżuwał mi cyca godzinę, co go oderwałam to był płacz, nie jadł tylko ciumkał - zamiast smoczka, który wypluwał
potem cycek mnie już rozbolał to dałam mu drugi (chciałam się choć na godzinkę zdrzemnąć) i drugi też ciumkał przez godzinę

w końcu już nie wytrzymałam wsadziłam mu z dziób smoczka i trzymałam na siłę
a że młody spał to przez sen nawet dość ciumkał
potem wypluł smoka i spał dalej


no apetyt widzę że Ci dopisuje

[eleeri]

Napisane przez skierka1981

ja też popadłam w wilczy apetyt pewnie trzeba zapasy na zimę zrobić...ja jak karmię piersią to często w chwili karmienia chce mi się pić i szybko głodna jestem...testu na razie nie kupuję jakoś na luzie do tego podchodzę, co będzie to będzie Amelia jest tak dobrym dla mnie dzieckiem że wcale bym mocno nie rozpaczała nad drugim tak szybko.Ale póki co nie sprawdzam.
oki idę się kąpać - biorę Amelę w leżaczku i do łazienki jak wrócę to ją chyba położe bo już marudzi i jeszcze wrócę

a co się dzieje z Unholy

Masz aniołeczka to nie dziwię Ci się podejścia, ja bym chyba sfiksowała z taką dwójką

pisałam do Unholy sms-a ale nie odpisała mi

Napisane przez Cassandra 23

eleeri mam nadzieje, że w koncu Mati da Ci sie porządnie wyspać

Ja na Kube narzekac nie mogę (ale nie chce go przechwalić). Bardzo ładnie spi. Jak juz kiedys pisałam, kąpie go o 18, potem zjada kaszke i juz przewaznie śpi. W nocy dwa razy budzi sie na mleko, i wstajemy tak ok 6 choc od kilku dni nawet o 7. Więc jak widać nie moge narzekać
Skierko, tobie zapasy jak najbardziej potrzebne bo karmisz piersią a mi to po co? chyba żeby tłuszczyk w zime mnie dogrzewał
A tak na poważnie to jestem załamana miałam chudnąć a ja tyje.
Wiem, wiem to tylko moja wina. Jem teraz jak prosiaczek, no ale opanowac sie nie potrafie.

No właśnie Unholy, Miramejek, Karolinka juz dawno nic nie pisały...nie wspomne juz o Tru.

ja też mam nadzieje
(nadzieja matką głupców )

no ani się waż narzekać, ja to bym takie dzieciątko po stópkach całowała
chociaż to chyba moja wina że Mati tak sypia

Eee tam zaraz prosiaczek

O Miramej już pytałam, czy ktoś może do niej napisać, ja nie mam numeru
Do Tru i Karoli też nie mam, a Unholy mi nie odpisała


I chyba młody mi się budzi, bo coś stęka z pokoju

[Cassandra 23]

Napisane przez eleeri

pisałam do Unholy sms-a ale nie odpisała mi

no ani się waż narzekać, ja to bym takie dzieciątko po stópkach całowała
chociaż to chyba moja wina że Mati tak sypia

O Miramej już pytałam, czy ktoś może do niej napisać, ja nie mam numeru
Do Tru i Karoli też nie mam, a Unholy mi nie odpisała


I chyba młody mi się budzi, bo coś stęka z pokoju

Unholy

Ależ ja codziennie całuje go po stópkach pewnie czasami ma juz dość

A dlaczego to Twoja wina??

Mam nr do Karoliny i Miramejka Już biore tel. i do nich pisze.

Mój tez stekał przed chwilką, i głosno sie rozpłakał. Ale jak weszłam do pokoju spał dalej.

[p4w]

Svinecka, ale by było jakbyś była w ciąży...

a to jabłuszko to ze słoiczka dla niemowląt dawałaś, czy tarte?

[magi77]

Witajcie
U nas istny kocioł. Mały chory, ja chora, eh... Maciulek cały dzień płacze, wręcz krzyczy w niebogłosy. Ledwo daję radę i fizycznie i psychicznie
Pytałyście o Miramejka. Jej Kubulek też daje popalić i też cierpi na brak czasu i siły.
To tyle. Spadam, bo padam.

[eleeri]

Napisane przez Cassandra 23

Ależ ja codziennie całuje go po stópkach pewnie czasami ma juz dość

A dlaczego to Twoja wina??

Mam nr do Karoliny i Miramejka Już biore tel. i do nich pisze.

Mój tez stekał przed chwilką, i głosno sie rozpłakał. Ale jak weszłam do pokoju spał dalej.

Bo ja go tak przyzwyczaiłam
że tak się zasypia z cycem w buzi i teraz nie umie zasnąć sam
w nocy się przebudza, cyca nie ma i w płacz, tylko cycuś go może wtedy uspokoić, z cycem znów zasypia, potem się przebudza cyca nie ma i tak w kółko
dlatego mówię ze się za niego biorę od przyszłego tygodnia
będzie spał we własnym łóżeczku

pisz, pisz i daj znać co z nimi

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez magi77

U nas istny kocioł. Mały chory, ja chora, eh... Maciulek cały dzień płacze, wręcz krzyczy w niebogłosy. Ledwo daję radę i fizycznie i psychicznie
Pytałyście o Miramejka. Jej Kubulek też daje popalić i też cierpi na brak czasu i siły.
To tyle. Spadam, bo padam.

Trzymaj się Magi
biedny Maciuś

A co tam znowu z Kubusiem, przecież był taki grzeczny

[katarzynka00]

a dlaczego nie można doprowadzać do wrzenia ?
chodzi Ci o zupy szykowane do zamrożenia, czy wszystkie ?
a jaki dodajesz śmietany/jogurtu to też nie gotujesz ?
wszystkie zupy można mrozić ?
a w ogóle to co można mrozić ?

nie powinno sie doprowadzac do wrzenia bo wtedy zupa mętnieje i szybciej sie psuje.Dotyczy to ogolnie zup.
Jesli dodasz zabielacza i zagotujesz to najzwyczajniej sie to zwazy i beda grudki.Ja zabielam zupe bezposrednio przed podaniem.
Mozna mrozic wszystkie zupy i wszystko, nawet gotowe potrawy, posmazone/pogotowane miesa itp.Ja mroze tez warzywa tylko ze niektore trzeba zblanszowac zeby nie zrobily sie po rozmrozeniu gumowate.
Mroze pieczenie, mielone klopsiki, sosy,zupy, wywary,pierogi podgotowane lub surowe-wlasnej robotki,zolte sery,czasem pieczywo, ciasta-serniki itp, zdazylo mi sie zamrozic sledzie w smietanie nie wiem czy to nie regionalne danie(sledz,smietana,cebu la,ogorek kwaszony.Podaje sie z ziemniakami gotowanymi w mundurkach)
Pomrozone mam wywary ze szparagow,sliwki i truskawki.

Lubie jednorazowo zrobic wiecej jedzonka.Ratuje sie tym jak nie chce mi sie gotowac, albo gdzies wyjezdzam.Wystarczy ugotowac makaronik/ryz/ziemniaczki i obiad gotowy.
Najczesciej mam pomrozone porcje 1 lub dwuosobowe, bo czasem mąż do pracy bierze a czasem jemy razem.
Jestem wielka milosniczka mrozenia

No wlasnie...chocby wieczorem moglyby sie te nasze matki uaktywnic.
U mnie byla kolezanka z podsawowki na ploteczkach.Przyszla juz kolo 17 i nie moglysmy sie nagadac.Zaliczyla kapiel mala, troche ja pobawila i ogolnie sie zachwycala
Brzydulke obejrzalam z nia do reklamy a na wspolnej mi umknelo, ale jutro powtoreczka.Kto wie o ktorej wspolna leci?

[eleeri]

Kasia dzięki za info

Cass miała napisać co u dziewczyn i przepadła

a ja uciekam, bo małż zaraz wraca z pracy a nie chcę żeby mnie widział przy komputerze, bo narzekam że nie mam na nic czasu

do jutra, pa.

[megi b]

Napisane przez Ania0104

a dlaczego nosidełko jest bee???? Bo ja miałam w planie kupić

za oczko. W DD TVN mówili, że w nosidełku cały ciężar ciała opiera się na bioderkach a to nie wskazane

Napisane przez skierka1981

A mi dopiero pan przyniósł przesyłkę - kombinezon dla Amelki co zamówiłam, jutro zroię zdjęcia i wstawię. super jest tylko jeszcze za duży na Amelkę - chyba póki co zostaje kurtka i spodenki póki ni dorośnie do niego

Zamawiałaś na all? Ja się właśnie rozglądam za jakimś fajnym

Kasiu Na Wspólnej o 11
Dziś znów mała cyrki odstawiała po kąpieli usypiałam ją 1,5 godziny w końcu padła ze zmęczenia. Kątem oka oglądam Dr Housa, nic w tv ciekawego Mam nadzieję, że u Unholy nic złego się nie stało bo tak się udzielała a tu nagle ciach

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

a ja uciekam, bo małż zaraz wraca z pracy a nie chcę żeby mnie widział przy komputerze, bo narzekam że nie mam na nic czasu

he he he to mnie rozbawilas
dobra taktyka polową sukcesu
tak trzymaj

Napisane przez megi b

za oczko. W DD TVN mówili, że w nosidełku cały ciężar ciała opiera się na bioderkach a to nie wskazane

Kasiu Na Wspólnej o 11
Dziś znów mała cyrki odstawiała po kąpieli usypiałam ją 1,5 godziny w końcu padła ze zmęczenia. Kątem oka oglądam Dr Housa, nic w tv ciekawego Mam nadzieję, że u Unholy nic złego się nie stało bo tak się udzielała a tu nagle ciach

moj maz tez cos wspomina czasem o nosidelku tylko nie wiem kiedy planuje ją nosic he he he ale krowa ze mnie

U nas jeszcze nie bylo problemow ze spaniem choc przyznaje ze coraz czesciej mysle ze ten dzien nadejdzie, ze corcia juz nie ma zupelnie malpiego rozumu i jak wyczaji ze z mamusia mozna nawet po kapieli wyjsc z wyrka, bawic sie,nosic itp to wtedy...
Dzis np przewidywalam kapiel na min 18:30 a ona juz przed 18 we wodzie siedziala bo jakos po 17zaczela trzec oczy i przysypiac na siedzaco, wiec na sile jej nie przeciagalam.Wypila 140ml i zasnela w locie.
Kolezanka oniemiala, ze tak mozna

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

magi-extra avatarek

[p4w]

Napisane przez Ania0104

a dlaczego nosidełko jest bee???? Bo ja miałam w planie kupić

w ddtvn mówili, ze nosidełko jest bardziej szkodliwe od husty, bo jest tylko jedna opcja ustawień - dziecko pionowo, a jest to przeciwwskazane jak dziecko nie ma do końca kontroli napięcia ciałka i cały cięzar jest skierowany na bioderka
ale mówili też, ze jak się nosi od czasu do czasu to nic nie będzie, ale już co to znaczy "od czasu do czasu" nie powiedzieli

ja mojego noszę w nosidełku jak muszę wyskoczyć do sklepu, bo oczywiście wszędzie schody i musiałabym wózek przed sklepem zostawić a dziecko chyba pod pachą, albo w koszyku nosić
ale jest co kilka dni i na ok 30-40 min albo jadę do mamy (4 piętro) i fotelik zostawiam w samochodzie, a małego chop do nosidełka i po schodach - z fotelikiem w życiu bym sie nie wdrapała, ale to też kilka minut trwa

wszystko w granicach rozsądku można używać, a przesada nigdy nie jest dobra - ja w każdym razie jestem bardzo zadowolona z nosidełka, bo bez niego byłabym totalnie niesamodzielna

Napisane przez eleeri

Bo ja go tak przyzwyczaiłam
że tak się zasypia z cycem w buzi i teraz nie umie zasnąć sam
w nocy się przebudza, cyca nie ma i w płacz, tylko cycuś go może wtedy uspokoić, z cycem znów zasypia, potem się przebudza cyca nie ma i tak w kółko
dlatego mówię ze się za niego biorę od przyszłego tygodnia
będzie spał we własnym łóżeczku

pisz, pisz i daj znać co z nimi

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------




Trzymaj się Magi
biedny Maciuś

A co tam znowu z Kubusiem, przecież był taki grzeczny

mój niestety też zasypia tylko ze smokiem - cycem w buzi; czasem uśnie w wózku, albo w nosidełku (prędzej), albo niani na kolanach jak już się wypłacze i wyżali, ze mnie nie ma
aż sie boję pomyśleć co będzie jak przestane karmić

próbowałam go odkładać, gasic światło, karuzela, rytułały itp, ale nic nie działa
póki co mu pozwalam, żeby nie zaburzyć mu poczucia bezpieczeństwa jakie daje bliskość przy piersi, ale później... chyba będzie sajgon

[Svinecka]

kurcze moje dziecko wpadlo dzis w taka histerie po spacerze, ze nie moglam go uspokoic, nie chcial jesc, na widok cycka wpadal w jeszcze wieksza histerie a nie jadl 4 godziny - w koncu zasnal i dopiero jak sie obudzil to byl spokoj i zjadl

i teraz nie wiem czy zaszkodzily mu te jablka, czy moze frytki, ktore wczoraj jadlam, aczkolwiek nie pierwszy raz juz je jadlam
czy moze sie nie wyspal - nie wiem

a tak z sukcesow - moje dziecko przeprosilo sie dzis ze smoczkiem pierwszy raz od trzech i pol miesiaca maly caly dzien prawie ze smokiem

Napisane przez p4w

Svinecka, ale by było jakbyś była w ciąży...

a to jabłuszko to ze słoiczka dla niemowląt dawałaś, czy tarte?

ze sloiczka

jakbym byla w ciazy to by zalamka byla


eleeri Eryk juz moze byc w domku ale do jutra jest jeszcze u dziadkow bo chcial zostac, no i jutro jedziemy na zakupy i do szpitala na to usg wiec i tak musialby isc do dziadkow


dziewczyny obiecuje, ze zrobie i wstawie fotki tylko musze odetkac i naladowac aparat

[katarzynka00]

frytki...

ide do kapieli
do jutra

[mariolasl]

Cześć

Nie było mnie przez chwilę, bo trochę domowych kłopotów spadło mi na głowę i musiałam coś zadziałać w tej sprawie... Najważniejsze, że wszyscy zdrowi, a z resztą sobie poradzę, chociaż bedzie trudno...
Wybaczcie, że tak lakonicznie piszę, ale nie chcę o tym pisać w necie.

Antonio - Słoneczko Mamusi miewa się dobrze, szczególnie 2 ostatni dni byly dobre, ale nic nie będę pisać o jedzeniu, bo jak tylko go pochwalę, to się psuje. W piątek przychodzi do nas health visitor zważyć małego, więc mam nadzieję, że coś przytył
Antoś jest kochanym dzieckiem otwiera oczy i się śmieje na dźwięk mojego głosu, mało płacze (wyjątkiem są scysje jedzeniowe). Dostaje milion całusów ode mnie każdego dnia, dziś był wycałowany w stopki przed kąpielą i śmiał się na głos.

Dzwoniłam dziś do brata z życzeniami urodzinowymi, bylo po 19, więc pytał, co Antonio robi, a ja mu na to, że śpi od 18.20 i tak pewnie pośpi do 4-6, a potem zje, odłożę go do łóżeczka i będzie spał dalej do 8 lub dłużej. Był w szoku
Antoś jest teraz aktywniejszy w dzień, powoli sam się potrafi zabawić na macie, leżaczku lub rączkami i pakowaniem ich do buzi, więc jest coraz lepiej, ważne jest tylko, aby mnie widział lub słyszał. Efekt jest taki, że pada około 18-tej, ale to akurat mi na rękę. Śpi w dzień też ładnie, praktycznie po każdym jedzeniu pobawi się trochę albo się powygłupiamy i śpi potem.

Tak go kocham , że słów mi brakuje

Pozdrawiam was wieczornie

[Svinecka]

wlasnie robi sie test

[Ania0104]

aaaaaaaaaaaaaaaa .... moje dziecko dalej nie śpi ... od 17 tylko je i gada

........... a teraz już prawie usnął ... ale przełozyłam go do łózeczka ... i oczy otwarte ... wszystkie paluszki w buzi ... i mniam mniam ... a cyca nie chce

oho juz krzyczy ....