Wakacyjne nasze Szkraby przywitały swoje Mamy!!! - Lipcowo-Sierpniowe Słoneczka 2009

[czekoladka21]

Czesc

No i przylazla@ jednajak w zegarku rowne 28dni!! mogloby juz tak zostac regularnietylko nie czulam zadnego bolu miesiaczkowego , az sie boje znowu tej owulacji.......

Weronika lezy w lozeczku i gada z ptaszkami z karuzeli

[Gizmiatko]

elerri - moge podaj miela najlepiej na prov bo pewnie sie tu zgubi jak wsyztskie zaczną pisac;]

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez p4w

nie, no karmic piersią jak najbardziej, ale oprócz tego zamiast jednego posiłku dać jabłuszko, albo warzywka

tylko, że ja nie czekam na skończone 4 miesiące - juz od kilku dni daję jabłuszko i marchewkę, a w piątek niania zrobi papkę z marchewki, pietruszki, selera i ziemniaczka

na razie cięzko idzie jedzenie, bo Tomasz większość wypluwa, ale jest coraz lepiej i wierzę, że mu zsmakuje

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ----------

tak się przejęłam Twoją @, że wczoraj czułam miesiączkowy ból brzucha , ale do tej pory nic, więc to chyba w mojej głowie bolało.... póki co

a nie lepiej dawac przez smoka ? dzieci jeszczenie umieja lkac pokarmu z lyzeczki -bynajmniej tak mi pediatra ltumaczyla mowiac ze ze smoka leci prawie do gardla a z lyzeczki musi przejsc cala droge od dziąsel do óżładka i dziecko poki co wypluwa bo tak umie sie jezyekiem posluiwac a nie łyka choc moze mu bardzo smakowac, ja zawsze daje mojemu z 5 łyzek zeby sie powoli uczyl ze idzie jesc lyzeczka a pozniej butla bez stresu no i zjada wszytsko. Wczoraj sie dossal do zupy to 150 bylo malo chyht chyba lubi zupke na kurczaku ;> w sensie wywarze ;]co 3-4 zupke daje mu troche miesa do zupki i wsyztsko miksuje;>

[p4w]

Napisane przez eleeri

a Tomasz je z łyżeczki ?
sama robisz czy dajesz dania ze słoiczków ?

je to może za dużo powiedziane , ale jak troszkę zostawię na zęzyczku to co którąś porcję połknie

ja na razie trę jabłuszko i marchewkę przecieram przez sitko, a w piątek niania mnie nauczy bardziej wykwintnych potraw

sloiczków na razie nie przewiduję, chyba że raz na jakiś czas w ramach urozmaicenia

[katarzynka00]

Napisane przez Svinecka

katarzynko - a widzisz jakbys karmila piersia to bys mala dostawila i by sie uspokoila nie pisze tego bo mam cos przeciwko sztucznemu kamieniu czy Tobie - tylko to byla pierwsza mysl jaka wpadla mi do glowy gdy czytalam Twojego posta, bo co tu czytam to kazdy dzieciaczek sie uspokajal po szczepieniu przy cycu, zreszta moj tez takze bez urazy

nie no urazy nie mam, spoko!!! gdybym jednak miala karmic to tylko w domu.Bylabym niewolnica 4 scian, i za zadne skarby swiata nie wystawilabym piersi w publicznym miejscu- nawet przy szczepieniu, w zadnej sytuacji Wiem ze to dosc kontrowersyjne, ale tak mam. I własnie dlatego karmie butelka, ktora uwazam za niesamowite dobrodziejstwo


Eeee a co z tymi kurczakami? ja jem i nic mi nie rosnie A na powaznie to jakie ilosci te dziewczynki tego jadly i jak stwierdzono ze to od kurczaka?az tak widoczna byla roznica?

[p4w]

Napisane przez katarzynka00

nie no urazy nie mam, spoko!!! gdybym jednak miala karmic to tylko w domu.Bylabym niewolnica 4 scian, i za zadne skarby swiata nie wystawilabym piersi w publicznym miejscu- nawet przy szczepieniu, w zadnej sytuacji Wiem ze to dosc kontrowersyjne, ale tak mam. I własnie dlatego karmie butelka, ktora uwazam za niesamowite dobrodziejstwo


Eeee a co z tymi kurczakami? ja jem i nic mi nie rosnie A na powaznie to jakie ilosci te dziewczynki tego jadly i jak stwierdzono ze to od kurczaka?az tak widoczna byla roznica?

katarzynko, a czemu Ty nie karmiłaś piersią (nawet w domu), jeśli mogę spytać oczywiście?

[skierka1981]

Hej u mnie dziś pochmurno i deszcz pada
Amelka śpi w leżaczku zagadałam się z mamą i nie dałam biednej jeść to padła bez

co do karmienia piersią to ja jak wychodziłam wcześniej z Amelą na spacer dłuższy to bywało że gdzieś na mieście musiałam znaleźć miejsce i ją pokarmić. zdażyło się że kilku ludzi widziało i reakcje normalne i pozytywne, a w poczekalni przed szczepieniem albo po to już spoko. jeszcze raz zdażyło mi się karmić jak stałam w kolejce na złożenie wniosku o becikowe i rodzinne. też za dobrze się nie czuję wywalajjąc cycki przy obcych, ale pieluszka założona na ramię pomogła. jest to intymna sytuajca i powinno się odbywać w spokoju i przy ewentualnie bliskich ale cóż maleństwu się tego nie powie...

dziś idziemy na 14 na bioderka - trzymajcie proszę kciuki zeby nie musiała być więcej pieluszkowana, bo już dość mam.

[Gizmiatko]

Napisane przez p4w

je to może za dużo powiedziane , ale jak troszkę zostawię na zęzyczku to co którąś porcję połknie

ja na razie trę jabłuszko i marchewkę przecieram przez sitko, a w piątek niania mnie nauczy bardziej wykwintnych potraw

sloiczków na razie nie przewiduję, chyba że raz na jakiś czas w ramach urozmaicenia

to potem podziel sie z nami ;]
my na razie marchew z jabkiem i burakiem to takna zimno (oczywsice pogrzane) na goraca to :
ziemniak z marchewka i maselkiem jako papka
ziemniak marchewka pietrucha i seler - na wywarze z kury albo na masle jako zupka i co jakies czas mieso dorzucam oczywscie malo
moczone biszkopty w herbacie - jako papka ;>
kaszki roznego rodzaju
budyn - gotuje budyn na wodzie jak ostudzi sie dodaje mleko w proszku (bebiko) mieszkam i fru malemu
no i skonczyly mi sie opcje co jeszcze moge krasnalowi podawac .

eleriii -ksiazka poszla, jelsi ktoras jeszcze chce to na prova meila wyslac ;]

[p4w]

Napisane przez skierka1981

Hej u mnie dziś pochmurno i deszcz pada
Amelka śpi w leżaczku zagadałam się z mamą i nie dałam biednej jeść to padła bez

co do karmienia piersią to ja jak wychodziłam wcześniej z Amelą na spacer dłuższy to bywało że gdzieś na mieście musiałam znaleźć miejsce i ją pokarmić. zdażyło się że kilku ludzi widziało i reakcje normalne i pozytywne, a w poczekalni przed szczepieniem albo po to już spoko. jeszcze raz zdażyło mi się karmić jak stałam w kolejce na złożenie wniosku o becikowe i rodzinne. też za dobrze się nie czuję wywalajjąc cycki przy obcych, ale pieluszka założona na ramię pomogła. jest to intymna sytuajca i powinno się odbywać w spokoju i przy ewentualnie bliskich ale cóż maleństwu się tego nie powie...

dziś idziemy na 14 na bioderka - trzymajcie proszę kciuki zeby nie musiała być więcej pieluszkowana, bo już dość mam.

trzymamy
mi się chyba raz zdarzylo karmić w parku, ale nie było żywego ducha, więc spoko, a teraz jak wychodzimy na spacer czy w gości to biorę butelkę, żeby gości przy stole nie zniesmaczaczać (bo niektórych to obrzydza podobno)

[czekoladka21]

Napisane przez katarzynka00

nie no urazy nie mam, spoko!!! gdybym jednak miala karmic to tylko w domu.Bylabym niewolnica 4 scian, i za zadne skarby swiata nie wystawilabym piersi w publicznym miejscu- nawet przy szczepieniu, w zadnej sytuacji Wiem ze to dosc kontrowersyjne, ale tak mam. I własnie dlatego karmie butelka, ktora uwazam za niesamowite dobrodziejstwo


Eeee a co z tymi kurczakami? ja jem i nic mi nie rosnie A na powaznie to jakie ilosci te dziewczynki tego jadly i jak stwierdzono ze to od kurczaka?az tak widoczna byla roznica?

popieram
ale powiem tobie ze ja ostatnio mialam takie mysli i wspominalam jak bylam w szpitalu i karmilam mala piersia i brakuje mi tej bliskosci, ktorej przy butli nie ma.......

Napisane przez skierka1981

dziś idziemy na 14 na bioderka - trzymajcie proszę kciuki zeby nie musiała być więcej pieluszkowana, bo już dość mam.

zaciskam mocno razem z Weroniczka:kciuki :

my bioderka mamy za tydzien i tez mam nadzieje ze jest poprawa, a na szczepienie po wszystkich swietych idziemy

[katarzynka00]

Napisane przez p4w

katarzynko, a czemu Ty nie karmiłaś piersią (nawet w domu), jeśli mogę spytać oczywiście?

pewnie ze mozesz
ja poprostu tak zadecydowalam
mam "cos" na punkcie swojego biustu, a przede wszystkim w moim mniemaniu spelnia on zupelnie inna funkcje,poprostu ze tak to ujme nie godzi mi sie
Zupelnie swiadomie po porodzie wzielam tabletke na zatrzymanie laktacji i nie zaluje.Ani razu nie mialam watpliwosci ze moze jednak powinnam.Nie mialam zadnych wyrzutow sumienia itp

[Gizmiatko]

Napisane przez katarzynka00

nie no urazy nie mam, spoko!!! gdybym jednak miala karmic to tylko w domu.Bylabym niewolnica 4 scian, i za zadne skarby swiata nie wystawilabym piersi w publicznym miejscu- nawet przy szczepieniu, w zadnej sytuacji Wiem ze to dosc kontrowersyjne, ale tak mam. I własnie dlatego karmie butelka, ktora uwazam za niesamowite dobrodziejstwo


Eeee a co z tymi kurczakami? ja jem i nic mi nie rosnie A na powaznie to jakie ilosci te dziewczynki tego jadly i jak stwierdzono ze to od kurczaka?az tak widoczna byla roznica?

ja slyszalam tez o tym ze rosly malym dziecia piersi to przez hormony w kurczaku ale swoja droga one musialy chyba tego kurczaka jesc codziennie po pare razy ! z drugiej strony w czym teraz nie ma hormonów ? czy innych substacji ? nawet czytalam ze te uprawy BIO wcale BIO nie sa i nie sa o wiele bardziej zdrowsze czy mniej toksyczne jak te produkty nie BIO a cena - no cóz same pewnie wiecie jaka róznica !!!! Ja tez Nataniela od początku kamrilam butla u mnie bylo tak ze przez 6 tygodni wylegiwania sie krasnala w szpitalu pokarm odszeld mi ze stresu o jego zycie, pozniej pare sytuacji na studiach i jeszcze obrona pracy wiec sie skumulowało i nie mam mleka ale na szczescie zdazylam troche pomrozic i co jestem u mojej mamy odmrazam mleko i podaje malcowi chociaz tak moge mu podac troche przeciwcial moich ;] choc powiem szczerze ze po mimo dosc duzej warstwy tluszczu na mleku moim Nataniel zje 150ml i za 40 minut woła o jedzenie ..wiec tez sie ciesze ze kamri butla bo mam jednak te 4 godziny spokoju - moge popracowac w domku wyjsc z mlodym na spacer nie szukajac miejsca gdzie moge nakarmic mlekiem w cycku, jelsi zlgodnieje a jestemy na spacerku siadam na łace wyciagam butle i cyk

pozatym co zauwazylam ze te jedzenie kupne w słoikach tez musi cos zawierac jakies konserwanty czy utrwalacze a dlaczego - na przykladzie zupek zorbilam zupki na maselku i na wywarze z kury, dalam do malych sloiczkow i zapasteryzowalam - cyzli zakrecone zanurzylam w w wodzie i gotowalam przez 20 minut i co ? o tygodniu siegam po te zupki i sie zepsuly , wiec powiedzzcie mi jak to mozliwe ze te kupne zupki moga i 3 lata stac na polce ? to smao z tymi piure(czy jak sie to tam pisze) z ryzu cyz zimeniakow z dodatkami ? ? - moze te sloiczki te dziewcyznki tez jadly + kura i efekt w postaci piersi ? sama nie wiem ja poki co mam czas to gotuje i przecieram mlodemu (zupki w malakserze wiruje i sa fajnej konsystencji nie trzeba ich przez sitko przecierac jak w wypadku blendera)

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Aaaaaaaaaaaaaaaa sorki ze post pod postem ale wlasnie mlody mial brzuszkowanie cyzli lezenie na brzuchu i co sie tak skubacniec podpar ze ramiona wyprstowane a stopami sobie glowe dotknol - nosz akrobata ;>

[p4w]

Napisane przez Gizmiatko

elerri - moge podaj miela najlepiej na prov bo pewnie sie tu zgubi jak wsyztskie zaczną pisac;]

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------



a nie lepiej dawac przez smoka ? dzieci jeszczenie umieja lkac pokarmu z lyzeczki -bynajmniej tak mi pediatra ltumaczyla mowiac ze ze smoka leci prawie do gardla a z lyzeczki musi przejsc cala droge od dziąsel do óżładka i dziecko poki co wypluwa bo tak umie sie jezyekiem posluiwac a nie łyka choc moze mu bardzo smakowac, ja zawsze daje mojemu z 5 łyzek zeby sie powoli uczyl ze idzie jesc lyzeczka a pozniej butla bez stresu no i zjada wszytsko. Wczoraj sie dossal do zupy to 150 bylo malo chyht chyba lubi zupke na kurczaku ;> w sensie wywarze ;]co 3-4 zupke daje mu troche miesa do zupki i wsyztsko miksuje;>

nie pomyślałam jakoś nie mieściło się w mojej glowie, ze to przez smoka moze przejść
dzięki

Napisane przez Gizmiatko

to potem podziel sie z nami ;]
my na razie marchew z jabkiem i burakiem to takna zimno (oczywsice pogrzane) na goraca to :
ziemniak z marchewka i maselkiem jako papka
ziemniak marchewka pietrucha i seler - na wywarze z kury albo na masle jako zupka i co jakies czas mieso dorzucam oczywscie malo
moczone biszkopty w herbacie - jako papka ;>
kaszki roznego rodzaju
budyn - gotuje budyn na wodzie jak ostudzi sie dodaje mleko w proszku (bebiko) mieszkam i fru malemu
no i skonczyly mi sie opcje co jeszcze moge krasnalowi podawac .

eleriii -ksiazka poszla, jelsi ktoras jeszcze chce to na prova meila wyslac ;]

pewnie, ze się podzielę

ale na miesku to chyba można dopiero od pół roku robić

[mayaha]

Napisane przez Ania0104

No to pieknie Zuzia pospała ... tak bez jedzenia???
No i z oczkiem jedziemy dopeiro jutro do okulisty - na 11

No tak bez jedzenia I dzis znów jak pojadła o 21:45 tak o 6:00 dopiero. Zjadła 100ml z zamknietymi slipkami i obudziła sie o 9tej tylko ok 4 dałam jej monia bo sie kreciła ale przez sen. Nawet przed 5ta jedzonka przygotowalam ale wtedy nagle znowu isneła na amen
za okuliste

Napisane przez Ania0104

u nas tez był dzisaj ... w środku kąpieli ... po zawinięciu w ręcznik i przytuleniu, było trochę lepiej ... a potem po pielęglacji była koooopa! dobrze, ze zdążyłam pieluche załozyć

yyyyyyyyy moja ciotka ma koleżanke, której córeczce też zaczęły rosnąć piersi w wieku 2 lat, właśnie po kurczakach ... moze o tej samej piszemy

A ja nie zdazyłam raz pieluchy założyc
A z tymi kurczakami to nie gadaj... Dobrze ze moi rodzice maja pare kurczaczków własnej hodowli to chyba skorzystam

Napisane przez czekoladka21

Nie pochwalilam sie ze Weronika nazbierala 2 tys zł na chrzciny i chcemy z tż zalozyc jej lokate zeby sobie cos procentowalo a nie lezalo w skarbonce

no ja sie troche boje o to ulewanie bo skoro ma niedojrzaly uklad pokarmowy to boje sie zeby jakis gestszy pokarm nie spowodowal bólu brzuszka u niej......ale sprobuje dac na poczatek 1 lyzeczke kleiku

My tez tak wymyslilismy i dodatkowo co m-c chcemy jej tam cos dorzucac. Tyle ze poki co kasa na autko poszła ale jak sie tylko jedno sprzeda to z nowu bedzie
A z tym ulewaniem to fakt... Nie bede ryzykowac. Koło połowy grudnia bede chciała cos jej zaczac dawac, zanim do pracy pojde

Napisane przez skierka1981

dziś idziemy na 14 na bioderka - trzymajcie proszę kciuki zeby nie musiała być więcej pieluszkowana, bo już dość mam.

[Gizmiatko]

Napisane przez p4w

nie pomyślałam jakoś nie mieściło się w mojej glowie, ze to przez smoka moze przejść
dzięki




pewnie, ze się podzielę

ale na miesku to chyba można dopiero od pół roku robić

tzn - z tym smokiem to tylko taka informacja w sensie ze nie chcialam sie wtracac ;] sa takie trojprzpelywowe, lub do kaszek ewentualnie jak robisz zadsza to smoczek 6misiecy+ tez styka ;]

zupka na miesku niby tak ale my mamy zielone siwtlo bo i pani pediatra i pani z kliniki patologi noworodka stwierdzily ze nataniel ani na zupkach (warzywnych) ani na samym mleku nie wydoli wiec kazaly wprowadzac - pomalutku. i juz tam od ...hmm Nataniel mial 2,5 miesiaca jak zaczelam soczki i gotowane warzywa dawac..... nistety ten moj wczesniak to apetyt ma za 5 dzieciakow dobrze ze nie wygalda jak klucha ;] bo w sumie to nie wyglada na grubasa(nie lieczac policzkow) i wszyscy sie zastanwiaja gdzie sa te kilogramy ?



Skierka - trzymam kicukasy , ale babcina metoda na sprawdzanie cyz biodrami jest ok to patrzec czy fałdki na nogach sa rownomierne i symetryczne cyzli czy na jednej i drugiej szlapce wygladaja tak samo - jelsi tak to nie ma sie cyzm martwic ;] u nas sie sprawdzilo;]

[Wojtusia]

A oglądalyscie DD TVN? dzisiaj p. Zawitkowski pokazywal chusty ja osobiscie tez polecam, moja mala miala raz kolke, albo po prostu cos marudny dzien strasznie i w chuscie od razu sie uspokoiła i zasneła

[Svinecka]

o matko moje dziecko znow sobie wstaje po kilka razy w nocy

co do cyca, ja tez nie lubie wywalac go w miejscu publicznym i nigdy tego nie robie - a po szczepieniu nigdy nie karmilam go w przychodni tylko w samochodzie


wiecie co? chyba musze zrobic test, okresu jeszcze nie mam ale przytylam chyba ostatnio i jem jak smok, byc moze to przez ta pore roku ale juz trzy osoby powiedzialy mi, ze sie objadam jakbym w ciazy byla

skierko trzymam kciuki za bioderka

[Tulipfever]

Napisane przez skierka1981

Amelka śpi w leżaczku zagadałam się z mamą i nie dałam biednej jeść to padła bez

dziś idziemy na 14 na bioderka - trzymajcie proszę kciuki zeby nie musiała być więcej pieluszkowana, bo już dość mam.

U mnie by to nie przeszlo- Ania nie zasnelaby na glodnego.
Trzymam

Co do karmienia piersia publicznie, juz to przerabialam. Raz w samochodzie na parkingu, a ostatnio w kafejce- zalozylam szal, aby nie wystawiac sie na widok publiczny. Coz zrobic, jesli dziecko glodne.

Urozmaicac jadlospis bede Ani po skonczeniu 6-ego miesiaca, na razie daje tylko piers. Bardzo lubie karmic piersia, ogromnie nie wzruszaja te momenty.

Aneczka spi, w domu cicho. Musialam posegregowac Jej ciuszki, bo mi dziewczyna dawno wyrosla z rozmiaru 56, a juz 62 staja sie za ciasne. Uwielbiam Ja stroic

[eleeri]

Napisane przez skierka1981

dziś idziemy na 14 na bioderka - trzymajcie proszę kciuki zeby nie musiała być więcej pieluszkowana, bo już dość mam.

trzymamy

Napisane przez p4w

mi się chyba raz zdarzylo karmić w parku, ale nie było żywego ducha, więc spoko, a teraz jak wychodzimy na spacer czy w gości to biorę butelkę, żeby gości przy stole nie zniesmaczaczać (bo niektórych to obrzydza podobno)

ciekawe że tych samych gołe cycki na reklamach jakoś nie obrzydzają
albo matka karmiąca butelką
na wizażu widziałam już wątek na ten temat i co ciekawe wypowiadały się na nim dziewczyny/kobiety które też brzydził widok matki karmiącej
tylko że cycki po to są żeby nimi karmić potomstwo
i tylko w tym celu natura je stworzyła

Napisane przez Gizmiatko

ja slyszalam tez o tym ze rosly malym dziecia piersi to przez hormony w kurczaku ale swoja droga one musialy chyba tego kurczaka jesc codziennie po pare razy ! z drugiej strony w czym teraz nie ma hormonów ? czy innych substacji ? nawet czytalam ze te uprawy BIO wcale BIO nie sa i nie sa o wiele bardziej zdrowsze czy mniej toksyczne jak te produkty nie BIO a cena - no cóz same pewnie wiecie jaka róznica !!!! Ja tez Nataniela od początku kamrilam butla u mnie bylo tak ze przez 6 tygodni wylegiwania sie krasnala w szpitalu pokarm odszeld mi ze stresu o jego zycie, pozniej pare sytuacji na studiach i jeszcze obrona pracy wiec sie skumulowało i nie mam mleka ale na szczescie zdazylam troche pomrozic i co jestem u mojej mamy odmrazam mleko i podaje malcowi chociaz tak moge mu podac troche przeciwcial moich ;] choc powiem szczerze ze po mimo dosc duzej warstwy tluszczu na mleku moim Nataniel zje 150ml i za 40 minut woła o jedzenie ..wiec tez sie ciesze ze kamri butla bo mam jednak te 4 godziny spokoju - moge popracowac w domku wyjsc z mlodym na spacer nie szukajac miejsca gdzie moge nakarmic mlekiem w cycku, jelsi zlgodnieje a jestemy na spacerku siadam na łace wyciagam butle i cyk

pozatym co zauwazylam ze te jedzenie kupne w słoikach tez musi cos zawierac jakies konserwanty czy utrwalacze a dlaczego - na przykladzie zupek zorbilam zupki na maselku i na wywarze z kury, dalam do malych sloiczkow i zapasteryzowalam - cyzli zakrecone zanurzylam w w wodzie i gotowalam przez 20 minut i co ? o tygodniu siegam po te zupki i sie zepsuly , wiec powiedzzcie mi jak to mozliwe ze te kupne zupki moga i 3 lata stac na polce ? to smao z tymi piure(czy jak sie to tam pisze) z ryzu cyz zimeniakow z dodatkami ? ? - moze te sloiczki te dziewcyznki tez jadly + kura i efekt w postaci piersi ? sama nie wiem ja poki co mam czas to gotuje i przecieram mlodemu (zupki w malakserze wiruje i sa fajnej konsystencji nie trzeba ich przez sitko przecierac jak w wypadku blendera)

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Aaaaaaaaaaaaaaaa sorki ze post pod postem ale wlasnie mlody mial brzuszkowanie cyzli lezenie na brzuchu i co sie tak skubacniec podpar ze ramiona wyprstowane a stopami sobie glowe dotknol - nosz akrobata ;>

też słyszałam o tych pseudoBio
najlepiej mieć chyba swoje z własnego ogródka - jak kto może

i mówisz że się zepsuły
myślałam że te słoiczki są jednak pasteryzowane
ja robiłam np. mus jabłkowy i się trzyma

szkoda że mu nie cykłaś fotki

[skierka1981]

dzięki za kciuki niedługo trzeba sie szykować - aż mi się nie chce jechać...
jak wrócę to napiszę co i jak buźka

[Svinecka]

aaa chcialam dac malemu jabluszko ale nie mam lyzeczki :/

no nic, rozrzedze z woda i dam z butelki

[eleeri]

Napisane przez Svinecka

o matko moje dziecko znow sobie wstaje po kilka razy w nocy

co do cyca, ja tez nie lubie wywalac go w miejscu publicznym i nigdy tego nie robie - a po szczepieniu nigdy nie karmilam go w przychodni tylko w samochodzie

wiecie co? chyba musze zrobic test, okresu jeszcze nie mam ale przytylam chyba ostatnio i jem jak smok, byc moze to przez ta pore roku ale juz trzy osoby powiedzialy mi, ze sie objadam jakbym w ciazy byla

moje ostatnio wstaje znów co godzinę
może przez te uszka - mam nadzieję

no to co, trzymać już kciuki żeby tym razem była dziewczynka
może dwie tak do pary

Napisane przez Tulipfever

Urozmaicac jadlospis bede Ani po skonczeniu 6-ego miesiaca, na razie daje tylko piers. Bardzo lubie karmic piersia, ogromnie nie wzruszaja te momenty.

Ja też lubię
choć przyznaję młody czasem przesadza jak mnie tak przeżuwa zamiast smoczka

[Cassandra 23]

Hejka

Na poczatku chciałam podziekować w imieniu Kuby za zyczonka

Mały śpi juz od godzinki a ja snuje sie pod domu i co chwila zaglądam to lodówki w poszukiwaniu czegos do jedzenia mam na cos smaka ale nie wiem na co...
zjadłam juz kawałek czekolady, 2 kanapki, parówke, pomidora, jabłko, paluszki...i jeszcze mi czegos brakuje

Kubcio ładnie przespał noc, ale o 4 rano zebrało mu sie na zabawe, smiał sie od ucha do ucha. Jakos potem sam usnał i spalismy do 7.30 (chyba rekord).

A tak poza tym u mnie nudy, pada deszcz, zimno, szaro i ponuro

Miało dzisiaj nie byc prądu od 8 do 18. Ale o dziwo jest Ostatnio tez wywiesili ogłoszenie ze nie bedzie a był...

[megi b]

Napisane przez Ania0104

yyyyyyyyy moja ciotka ma koleżanke, której córeczce też zaczęły rosnąć piersi w wieku 2 lat, właśnie po kurczakach ... moze o tej samej piszemy

Na pewno nie bo mojej znajomej mała ma 1,5 roczku a piersi jej zaczęły rosnąć jak miała jakieś 6 miesięcy. Jeżdżą z nią co miesiąc do pediatry bo ma anemię i podczas jednej z wizyt lekarz zauważył, że ma powiększone piersi, kazał odstawić kurkę i wszystko się zatrzymało. Strach się bać.

Napisane przez Svinecka

wiecie co....za wczesnie sie ucieszylam z kaszki bo dzis byl placz, stekanie i odpychanie butli -a do ukochanego cyca od razu sie dopadl, tyle ze zaraz tez zaczal mi gryzc brodawke i stekac bo byl juz spiacy i zmeczony za bardzo

No kurczę u mnie też lipa, mała za nic jej nie chce Tż przetestował i stwierdził, że kaszka nie jest tak słodka jak to mleczko które jej dawaliśmy i pewnie dlatego Spróbuje więc jej dodawać do tego mleka kleik żeby zagęścić, może nie zmieni za bardzo smaku.

skierka1981 powodzenia na bioderkach

Napisane przez Wojtusia

A oglądalyscie DD TVN? dzisiaj p. Zawitkowski pokazywal chusty ja osobiscie tez polecam, moja mala miala raz kolke, albo po prostu cos marudny dzien strasznie i w chuscie od razu sie uspokoiła i zasneła

Ja oglądałam, ale jakoś przekonana nie jestem nie kupowałam chusty, ale ostatnio zastanawiałam się nad nosidełkiem i już wiem żeby nie kupować.

Ja wczoraj padłam, poszłam spać ok 21. Wykąpałam się szybciutko, kolacyjka, cyk m jak m a tu mnie tak głowa rozbolała prawe oko mi wystrzelić chciało i oglądać nie mogłam więc poszłam lulu

[Cassandra 23]

Napisane przez eleeri

mi pediatra kazała karmić piersią do 6 m-cy i tylko wprowadzać owoce i ewentualnie warzywka

Każy lekarz gada co innego.
Moja np. powiedziała, żebym po 4 miesiacu dawała troszke startego jabłka a zupke dopiero po 5 . Czy ona nie zna tych nowych schematów żywienia niemowląt Po 5 miesiacu to dziecku zaczyna wprowadzac sie mięsko, gluten. Tym bardziej, że Kuba jest butelkowy.
Dlatego ja robie i tak po swojemu, bo założe sie ze jak bym poszła do innej lekaki (co napewno uczynie niebawem) to bedzie mówiła co innego

Napisane przez megi b

Mi teściu chciał gołębie przytargać, ale nie chciałam A moja znajoma ma córeczkę, której dawała kurczaka i małej zaczęły rosnąć piersi i musiała odstawić. Kurde wszystko teraz na antybiotykach i chemii.

Od kurczaka? Pierwsze słysze

Napisane przez Svinecka

ja bylam na kontroli z Erykiem i juz jest ok, bable sie goja i odpadaja a Eryk juz nie zaraza ale do przedszkola ma nie chodzic ten tydzien bo jest oslabiony i moze cos zlapac

Super, że wszystko ok. Ale i tak chyba długo te pecherze sie goiły?

Napisane przez katarzynka00

Kilka slow o szczepionce...placzu kupa
serce mi pekalo.Nie dalo sie jej dosc szybko uspokoic.Nie chciala herbatki ani smoczka,poprostu grochy sie kulałay i nie szlo jej ubrac.Mysle ze zabolalo ja samo uklucie a reszta to strach.
Oczywiscie musialam zapalic jak tylko dojechalam do domu.

Teraz slicznie spi.Moja mama ją wykapala i polozyla.Dala tez jej czopek ale nie viburcol bo ten nie jest na temperatura jesli takowa mialaby miec.

Acha
klopsik pieknie przybiera na wadze.
Mamy juz ponad 6100 (jakies tam pojedyncze gramy)
Od ostatniego szczepienia ponad 2kg na plusie

Biedna Laurka To było dla niej stresujące przeżycie

Kasiu, czym ty ją karmisz, że Ci tak rośnie? Podziel sie informacją

Napisane przez czekoladka21

Nie pochwalilam sie ze Weronika nazbierala 2 tys zł na chrzciny i chcemy z tż zalozyc jej lokate zeby sobie cos procentowalo a nie lezalo w skarbonce

My tez dostalismy sporo pieniążków ale narazie leżą w kopercie. Będzie na bierzące wydatki dla Kuby.

Aha i jeszcze Kuba dostał nosidełko. Ale po obejrzeniu dzisiejszego DD Tvn stwierdzam, że chyba nam nie posłuży a przynajmniej jeszcze nie teraz. Kilka razy nosiłam w nim małego i jeszcze nie ma na tyle stabilnej postawy zeby uzywac nosidła. Tak dziwnie nozki mu zwisają i są takie szeroko rozstawione w biodrach.

[Svinecka]

zwariowalam z mojego dziecka
rozrzedzilam mu troche jablka z woda i dalam z butelki, zjadl w minute i jak zabralam butelke to wielki krzyk
no wiec wzielam taka mala lyzeczke, sloik z jablkiem i sru do buzi malego - ten banan od ucha do ucha i mlaska tym jablkiem hehe juz od drugiej lyzki wiedzial, ze trzeba buzie otworzyc - zjadl ze smakiem prawie caly sloik, musialam mu wrecz na sile juz zabrac no bo na pierwszy raz to chyba troszke za duzo

praktycznie nic nie wyplul, wszystko ladnie memlal i polykal

Napisane przez eleeri

no to co, trzymać już kciuki żeby tym razem była dziewczynka
może dwie tak do pary

ja Ci dam
trzymac kciuki zeby nic nie bylo!

Napisane przez Cassandra 23

Super, że wszystko ok. Ale i tak chyba długo te pecherze sie goiły?

no troszke sie goily ale Eryk nie bral antybiotyku ani nic tylko samoczynnie
no i dalej jeszcze ma ale odpadaja mu cale kawalki tego juz

a podobno nawet trzy tygodnie to sie utrzymuje

[Cassandra 23]

Napisane przez Svinecka

zwariowalam z mojego dziecka
rozrzedzilam mu troche jablka z woda i dalam z butelki, zjadl w minute i jak zabralam butelke to wielki krzyk
no wiec wzielam taka mala lyzeczke, sloik z jablkiem i sru do buzi malego - ten banan od ucha do ucha i mlaska tym jablkiem hehe juz od drugiej lyzki wiedzial, ze trzeba buzie otworzyc - zjadl ze smakiem prawie caly sloik, musialam mu wrecz na sile juz zabrac no bo na pierwszy raz to chyba troszke za duzo

praktycznie nic nie wyplul, wszystko ladnie memlal i polykal

Ale masz głodomorka
Mój jak widzi łyżeczke protestuje Juz tak ładnie otwierał buzke a dzisiaj pluł jedzeniem.

[Svinecka]

Napisane przez Cassandra 23

Ale masz głodomorka
Mój jak widzi łyżeczke protestuje Juz tak ładnie otwierał buzke a dzisiaj pluł jedzeniem.

nooo strasznie - ja nie wiem co to bedzie - on juz ma takie faldy na nogach, ze koniec


jutro na 13.30 idziemy na usg brzuszka

[Gizmiatko]

Napisane przez eleeri

trzymamy



ciekawe że tych samych gołe cycki na reklamach jakoś nie obrzydzają
albo matka karmiąca butelką
na wizażu widziałam już wątek na ten temat i co ciekawe wypowiadały się na nim dziewczyny/kobiety które też brzydził widok matki karmiącej
tylko że cycki po to są żeby nimi karmić potomstwo
i tylko w tym celu natura je stworzyła



też słyszałam o tych pseudoBio
najlepiej mieć chyba swoje z własnego ogródka - jak kto może

i mówisz że się zepsuły
myślałam że te słoiczki są jednak pasteryzowane
ja robiłam np. mus jabłkowy i się trzyma

szkoda że mu nie cykłaś fotki

mus jablkowy jak zorbilam to sie trzyma wsyztskie owoce i warzywa ale zupa za choolere teraz robie na dwa dni czyli na dzis i jutro bo nie ma sensu marwnowac czasu na gotowanie w sloikach jak i tak skisnie ! a powiedzialam ze sloikow dziecku dawac nie bede bo tam pewnie sporo chemi. mus jablkowy robilam sama wiec wiem co w nim jest z jabłek działkowych tak samo soki jablkowe tez orbilam wisniowe sliwkowe itd zbey mlodziez mial o pic po rozwodnieniu z woda pyszka;]

[katarzynka00]

Napisane przez eleeri

ciekawe że tych samych gołe cycki na reklamach jakoś nie obrzydzają
albo matka karmiąca butelką
na wizażu widziałam już wątek na ten temat i co ciekawe wypowiadały się na nim dziewczyny/kobiety które też brzydził widok matki karmiącej
tylko że cycki po to są żeby nimi karmić potomstwo
i tylko w tym celu natura je stworzyła

ja za innych sie nie wypowiem.Mnie nie brzydza kobiety karmiace.
Poprostu mi to nie odpowiada.
Cycki na reklamach "wystepuja" w charakterze seksualnym, a nie "pokarmowym" i byc moze ich dlatego nie brzydza-ale to moje domysly.
Zgadzam sie ze natura je m.in po to stworzyla,ale ewolucja czlowieka,czasy itp tez miały wplyw na pogląd w tym temacie.
Osobiscie jestem pelna podziwu dla kobiet ktore potrafia wykarmic swoje dzieci, a ze niektore robia to w miejscu publicznym bez zadnego okrycia to wplyneło tez na moja postawe.
Nigdy nie wzielam bym udzialu w takiej dyskusji(w watku), bo to dla mnie hmmm zbyt intymne... i raczej nie ma tu powodu do zadowolenia z samej siebie.
Niemniej nie jest mi z tym zle.Byla to moja indywidualna decyzja.

Napisane przez Cassandra 23

Kasiu, czym ty ją karmisz, że Ci tak rośnie? Podziel sie informacją

Laurka zapija bebiko

Tak mysle dlaczego moglo popsuc ci sie jedzonko... bo ja duzo mroze i pasteryzuje.Równiez roznego rodzaju sosy,spageti,warzywa,sala tki itp.
Moze gdzies sie dostalo powietrze, albo zakretka przepuscila w pasteryzacji,mogl tez byc niedokladnie wyparzony słoik lub za krotki czas pasteryzacji.
Mi sie jeszcze nidy nic nie popsulo, a jak zakretka puscila to staralam sie jaknajszybciej to wykorzystac.
Ja mysle ze bede malej podawala sloiczki.Napewno nie bede sie bawila w osobne gotowanie.Predzej mysle ze bede starala sie nam gotowac tak by cos z naszego dla niej bylo, bo jak mnie mąż nie wnerwia to codzien jest jeden cieply posilek.

[Svinecka]

a my sie oddalamy na dlugi spacer