Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 2

[aloes61]

Witam w ten pochmurny dzień ,trudno dziś zebrać się do czegoś bo tak mroczno za oknem . Śniadanko już za mną , [ serek wiejski , wędzona makrela , chlebek otrębowy , herbata a potam była kawusia i ostatnie 2 muffinki .Na obiad planuję rybkę a dalej to jeszcze nie mam koncepcji.Odebrałam wyniki i kwas moczowy w normie , hemoglobina wysoka , a co najdziwniejsze że OB zawsze miałam wysokie a teraz bardzo dobre , trochę podwyższone próby wątrobowe i wysoki cholesterol i to mnie martwi . W środę idę z tymi wynikami do lekarza i zobaczę co mi powie ,moja lekarka też jest na tej diecie, zaczęła miesiąc po mnie .
Waga dziś 01kg więcej bo zjadłam śliwki ,moje łakomstwo .

[leszczesia]

Ja odbieram wyniki we wtorek wiec sie okaze jak to sie ma ze zdrowiem ...
Wiolqin ile u Ciebie trwal zastuj bo mam nadzieje ,ze juz ruszylo ???

[wiolqn]

Napisane przez leszczesia

Ja odbieram wyniki we wtorek wiec sie okaze jak to sie ma ze zdrowiem ...
Wiolqin ile u Ciebie trwal zastuj bo mam nadzieje ,ze juz ruszylo ???

przez jakies 4-5 tygodni stalo w miejscu ewentualnie oscylowalo +-0.3kg. tydzien temu w koncu ruszylo i przez 3 dni spadlo 1.5kg. Ta waga trzymala sie przez kilka dni po to by 2 dni temu skoczyc znowu 1.5kg do gory a dzis spasc o 0.5kg.

[eliza40]

Wiecie co dziewczyny,ja nie dosyć,że siedzę w domu to mam do tego pracę chałupniczą Muszę ugotować,posprzątać i jeszcze zrobić swoje i mam juz tego na prawdę dosyć,wolałabym wyjść do pracy i przyjść do domu.Niektórzy mówią,że tak fajnie bo jestem cały czas w domu i w ogóle.Nie jest dobrze moja praca przeciąga sie do godz 20 stej.A tak poszłabym odwaliłabym nawet te 10 godz. i spokój.

[BogaczKa22]

Napisane przez eliza40

Wiecie co dziewczyny,ja nie dosyć,że siedzę w domu to mam do tego pracę chałupniczą Muszę ugotować,posprzątać i jeszcze zrobić swoje i mam juz tego na prawdę dosyć,wolałabym wyjść do pracy i przyjść do domu.Niektórzy mówią,że tak fajnie bo jestem cały czas w domu i w ogóle.Nie jest dobrze moja praca przeciąga sie do godz 20 stej.A tak poszłabym odwaliłabym nawet te 10 godz. i spokój.

NIBY tak, ALE jak wrócisz to i tak całą robotę w domu musisz odwalić

[cocci]

hmmm, ja też się miałam zbadać... tylko nie mam kiedy...

co do siedzenia w domu - ja mam za sobą już 4 lata... Jakoś mnei do pracy nie ciągnie, w prawdzie fajnei było by robić coś innego, niż tylko biegać po domu i sprzątać, ale jak pomyślę, ze miałabym dokładnie tyle samo roboty i dzięń okrojony o te 10godzin, to mi się odechciewa powrotu do pracy.

bogaczka - ja pracowałam jako pośrednik nieruchomości, fajna fucha, gdyby nie dwa ale: po pierwsze nienormowalny czas pracy, a klienci z reguły mają czas oglądać mieszkania popołudniem lub wieczorem; i po drugie prowizyjne zarobki. Ale na nudę nie dało rady narzekać.

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

eliza - jeśłi można, zdradź, co robisz, bo ja bym sobie coś chałupniczego zaczęła.

[Parvati]

Hej dziewczyny!
Udało mi się jakos w okienku dorwać do forum i doczytać Wasze ploteczki
Wczoraj troche się poddołowałam. "Uzupełniałam" kalendarz swój a tam przy 6 listopada zapisek "wg Dukana III faza". No i tak sobie siedzę i myślę, że mowy nie ma żebym ja ostatnie 5 kg schudła do 6 listopada
Więc w moim wypadku ten test to pic na wodę chyba :P

[dominika52141]

Witam becia78 ten chlebek też wyszedł mi cienki ,wczoraj go upiekłam ,ale za to jaki smaczny. Upiekłam go na 2 osoby miałam mieć go też na dzisiaj ,ale mąż mi zjadł bo mu bardzo smakował tak jak i placuszki Dukana- pychotka
_________________________ ___________
start 14.10.2009 63kg

I faza-( 5 dni) - 60kg
II faza po 1 dniu- 61kg
27/10- 58,60
01/12- 55
cel *53kg

Wydaje mi się ,że waga jakoś się nie rusza, dzisiaj 5 dzien P+W ostatni. Jutro P.

[cocci]

Napisane przez Parvati

Hej dziewczyny!
Udało mi się jakos w okienku dorwać do forum i doczytać Wasze ploteczki
Wczoraj troche się poddołowałam. "Uzupełniałam" kalendarz swój a tam przy 6 listopada zapisek "wg Dukana III faza". No i tak sobie siedzę i myślę, że mowy nie ma żebym ja ostatnie 5 kg schudła do 6 listopada
Więc w moim wypadku ten test to pic na wodę chyba :P

chyba ten test mało miarodajny, bo ja miałam ważyc nie mniej jak 52,7 i osiągnąc to miałam do 28go października. A tu wychodzi nie dość, ze 8 dni szybciej, to jeszcze chudnę dalej. Się obawiam, że zniknę

[eliza40]

Cocci nie bardzo mogę bo oficjalnie to powinnam siedzieć właśnie w zakładzie pracy a nie w domu.Wszystko w rodzinie

Parvati ja też na początku listopada powinnam mieć 3 fazę,ale na pewno nie zgubię do tego czasu 4kg tyle według doktorka,a ja bym chciała 5 kg. Ale już schudłam 6,8 kg i jestem zadowolona.U mnie wszystko się przesuwa przez grzeszki na pewno

[Parvati]

Hm to dobrze, że nie tylko u mnie ten test się nie sprawdza, bo załamka by była
Eliza u mnie bez grzeszków, ale i tak się nie wyrobię gdzież 5kg w 2 tygodnie i to jeszcze jak teraz teoretycznie przyszedł czas na słynny pomiesięczny zastój.

[BogaczKa22]

Napisane przez Parvati

Hej dziewczyny!
Udało mi się jakos w okienku dorwać do forum i doczytać Wasze ploteczki
Wczoraj troche się poddołowałam. "Uzupełniałam" kalendarz swój a tam przy 6 listopada zapisek "wg Dukana III faza". No i tak sobie siedzę i myślę, że mowy nie ma żebym ja ostatnie 5 kg schudła do 6 listopada
Więc w moim wypadku ten test to pic na wodę chyba :P

Nie jesteś osamotniona w tych przemyśleniach. Ja miałam do 28 listopada ważyc 64 kg czyli zostało mi jeszcze 8 a tygodni jest 5 więc marne szanse, że się uda. A w ogóle to ja chcę ważyć 62, więc jeszcze dłużej musiałabym dietować. Czy ja tyle wytrzymam

[Parvati]

Wytrzymamy kochana

Dziś mam zamiar zrobić te kuleczki rybne....jakies porady? (bo pami.etam, że mówiłyście, że się rozpadają )

[eliza40]

Wytrzymamy
Ja się trochę obawiam,że przesadzam z jajkami.Niekiedy dziennie wychodzi mi 3-4 szt.I witaminy mi się skończyły a jak mam to o nich nie pamiętam

[wiolqn]

Napisane przez Parvati

Więc w moim wypadku ten test to pic na wodę chyba :P

trzeba wziac poprawke na kilka rzeczy.
1. kazdy jest inny i inaczej reaguje na diete, i pomimo tego ze pytania sa dosc szczegolowe to i tak nie jest w stanie ci dokladnie powiedziec jak bedziesz chudla
2. to chudniecie wedlug planu ma jedno zalozenie: ze bedziesz to robic pod czujnym okiem doktora (czytaj wykupisz abonament),a zatem bedziesz codziennie dostawac jadlospis na dany dzien, a wieczorem bedziesz wysylac doktorowi sprawozdanie z tego co zjadlas i jak ci idzie. I jezeli zrobilabys cos nie tak, to ten blad bylby od razu wylapany, naprawiony, nowe rozwiazanie podane na talerzu
My musimy tu sobie same radzic, a wiec na pewno popelniamy jakies bledy o ktorych same nawet nei wiemy.

Jak robilam test pierwszy raz to 64kg mialam osiagnac 2 wrzesnia. Mamy koniec pazdziernika a ja ciagle 4kg mam do przejscia. Zrob sobie test jeszcze raz (jak sie zalogujesz na stronie to od razu beda twoje dane i wystarczy uaktualnic obecna wage i od razu pokaze ci nowy schemacik).

Mysle ze ten test ma bardziej dzialac na nasza podswiadomosc. Dieta z reguly kojarzy sie z dlugoterminowym wyrzeczeniem i w zasadzie nieskonczonym odchudzaniem. A tu masz podana konkretna date, wiec sobie myslisz: OK, to tylko x-miesiecy, dam rade. Potem okazuje sie ze niestety nie udalo ci sie zmiescic w czasie ale myslisz sobei znowu: wytrzymalam tyle to pociagne jeszcze troche, przeciez szkoda by bylo tych x miesiecy. I tym sposobem jakos w koncu dochodzisz do wagi jaka chcesz.

Pomimo tego ze ta moja waga to pokazuje co chce to widze ze caly czas trace cm w talii zwlaszcza. Z oponki to juz prawie nic nie zostalo, a to co zostalo to mysle ze bardziej cwiczeniami moge poprawic niz dieta. Bo jak wzmocnie miesnie i one sie ladnie zarysuja pod skora to te extra 2kg niebeda juz tak widoczne.

[lanka]

Napisane przez Didier

wiesz z kolei moi rodzice czesto robili wolowine na przerozne sposoby
ja wprawdzie nie jadam tego ale wiem, ze duzo zalezy od tego z ktorego miesca ta wolowina, mozna ja smazyc albo piec, podobno pieczona jest zarabista, najlepiej najpierw na dobe albo dwie namoczyc w marynacie zeby skruszala
jezeli chodzi o smazone to wiem ze nie wolno solic tak samo jak watrobke bo robi sie twarda
lanka moze nie upieraj sie zeby te steki zrobic w calosci, pokroj w kosteczke, poddus troche dodaj warzywa i masz zarabisty gulasz na sto procent lepszy niz z kurakiem

Tak zrobie. Dzieki!
BogaczKa wlasnie nie mam takiej maszyny co to mi wszystko robi. Wynioslam sie do Londynu rowno rok temu z synkiem i walizkami - po jednej na glowe, wiec sie dorabiam poczawszy od lyzeczek i kubkow (ktory to juz raz )
ale chce sobie kupic, a co!

Napisane przez wiolqn

jak ja bym chaial byc taka kura domowa wiecie, kobiety przez wieki o emancypacje walczyly, rownouprawnienie, a ja bym chciala dzieciaka pilnowac sobie, gotowac, piec, haftowac, szydelkowac, ksiazke bym sobie w spokoju pisala. Po 10 latach pracy zawodowej stwierdzam ze ta pogon na kariera, szczeblami i awansami to nie dla mnie. Po co? Na co? Wrzodow sie nabawiac? eee tam

wiolqn - zgadzam sie calkowicie. Na co nam byla ta emancypacja?

Napisane przez eliza40

Wiecie co dziewczyny,ja nie dosyć,że siedzę w domu to mam do tego pracę chałupniczą Muszę ugotować,posprzątać i jeszcze zrobić swoje i mam juz tego na prawdę dosyć,wolałabym wyjść do pracy i przyjść do domu.Niektórzy mówią,że tak fajnie bo jestem cały czas w domu i w ogóle.Nie jest dobrze moja praca przeciąga sie do godz 20 stej.A tak poszłabym odwaliłabym nawet te 10 godz. i spokój.

Eliza40 ja pracowalam w domu przez ponad rok na kompie i musze powiedziec, ze rzeczywiscie mialam takie momenty, kiedy myslalam, ze lepiej byloby isc do biura, odbebnic i miec z glowy. Dlatego wrocilam do Anglii do mojego biura. A teraz nawet to nawet juz nie musze wlosow z glowy rwac, bo same mi wypadaja ze stresu...

Naprawde, jak pracowalam wiecej w domu, to jakos mialam czysto, wszystko na miejscu, obiad ugotowany, dziecko zaopiekowane i odebrane z przedszkola bez spoznien. OK, byc moze musialam czasem popracowac tez wieczorem, jak czegos nie zrobilam w ciagu dnia, bo zajeta bylam rzeczami domowymi, ale w koncu to tylko i wylacznie wynik mojej organizacji czasu.

Napisane przez BogaczKa22

NIBY tak, ALE jak wrócisz to i tak całą robotę w domu musisz odwalić

Napisane przez cocci

co do siedzenia w domu - ja mam za sobą już 4 lata... Jakoś mnei do pracy nie ciągnie, w prawdzie fajnei było by robić coś innego, niż tylko biegać po domu i sprzątać, ale jak pomyślę, ze miałabym dokładnie tyle samo roboty i dzięń okrojony o te 10godzin, to mi się odechciewa powrotu do pracy.

Cocci, BogaczKa - no dokladnie tak. Po prostu dzien okrojony. Najpierw 8-10 godzin zasuwamy w robocie, a potem przychodzimy do domu i mamy nastepny etat.

W ogole powinnam sobie znalezc meza numer 2 takiego krzewiacego tradycyjne wartosci rodzinne, zebym mogla dom prowadzic, a nie zajmowac sie glupotami takimi jak praca zarobkowa
A kreatywnie to ja sie moge spelniac w rzemiosle artystycznym jak BogaczKa lub wrocic do malarstwa i byc szczesliwa jak prosie w deszcz.

[Parvati]

Kochana wiolqn a mogłabys mnie nakierować w co mam pacnąć myszką żeby móc zmienic dane?
EDIT: ok poradziłam sobie ze zmianą danych. Nie wiem tylko czy da się gdzieś zmienić początkową datę diety?
No i wszystko wyszło zupełnie inaczej. Tyle co mi tam wyszło to ja na tej diecie na pewno nie będę :P mowy nie ma

lanka - być szczęśliwa jak prosię w deszcz. Piękne słowa

[wiolqn]

musze przyznac ze jeszcze nigdy nie bylam tak dlugo na diecie (4.5miesiaca) i nigdy nie mialam takiego zaparcia jak tym razem. Pewnie ze chcialabym wyniki szybciej ale jakos mnie nieprzeraza fakt wolnego chudniecia. Dobrze ze w ogole spada. Bedzie mi latwiej potem.

wczoraj byl program o najgrubszym czlowieku w UK. 400kg zywej wagi. Wedkarstwo to dla neigo sport ekstremalny. I tak sie zastanawiam co taki czlowiek ma w glowie? Ja rozumiem wage do 130kg. Choroby, hormony rozne rzeczy. OK. Ale jak juz dobiegasz do 200 to chyba pora sie zastanowic co sie dzieje i zaczac cos przeciwdzialac. Przy 300 to bym sie zlapala za glowe, a przy 400 to nawet nei wiem. I on jest dumny z tego ze dziennie moze 50 pint (580ml) piwa wypic.

[_kasiulka_]

a ja jakos humoru nie mam..najadlam sie teraz makreli pieke chlebek ,ale jestem od dzis na warzywkach i jakos na nic nie mam ochoty

[stozynka44]

Napisane przez Didier

czy ten chlebek wyjdzie bez proszku do pieczenia? zbyt duzo nie rosnie a ja normalnie czuje to badziewie nawet jak juz dawno chlebek zjadlam...

Ja robię bez proszku i mi wychodzi tylko, że nie rośnie wtedy i taki bardziej zbity jest, ale da się zjeść wolę bez proszku

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez Anessa

No wlasnie... zmalaly. Przez ostatnie 5 dni na P+W zjechalo mi rowne 5 cm Jeszcze jest ich sporo ale zaczynamsie ciut martwic
Ja chodze na silownie i robie odpowiednie cwiczenia, wiec nie zauwazylam, zeby staly sie mniej jedrne - mozna powiedziec, ze sie wchlonely bez uszczerbku na jedrnosci

Piersi to sama tkanka tłuszczowa, więc nie ma co się dziwić, że maleją, ale nie zamartwiajcie się tak na pewno nie znikną Tylko będą mniejsze Pomyślcie jak byście wyglądały z wielkimi balonami w stosunku do szczuplejszej sylwetki

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez lanka

C+ , bo on jest na biust od C wzwyz.
Ja mam E i wlasnie tego C+ uzywalam.

Jeju macie te biusty takie pokaźne i się martwicie, że zmaleją ja mam małe C i wisi mi to czy zmaleje czy nie! Ważne, żeby dojść do wyznaczonego celu

[eliza40]

Nawet nie potrafię dziewczyny pomyśleć gdzie bym teraz była z dietą,czy w ogóle bym jeszcze była na diecie GDYBY NIE WY!!

[stozynka44]

Napisane przez cocci

chyba ten test mało miarodajny, bo ja miałam ważyc nie mniej jak 52,7 i osiągnąc to miałam do 28go października. A tu wychodzi nie dość, ze 8 dni szybciej, to jeszcze chudnę dalej. Się obawiam, że zniknę

Co jadłaś, że schudłaś przed czasem? Jak wyglądał twój standardowy dzień? Ćwiczyłaś? Jak długo byłaś na I i II fazie?

[wiolqn]

ja na jutro planuje wielkie polowanie, czyli wyprawe do Lidla bo tam maja smaczna makrele wedzona i smakuje calkiem jak ta z Polski. Plus serek wiejski. Oni tak smiesznie go pakuja, bo na calej palecie normalnego serka (30sztuk) sa tylko 3 w wersjii light. Jako ze ja od razu 20 biore za jednym zapachem bo nie mam czasu latac do lidla codzien to musze zbierac po tych paletkach i kupujacy przygladaja sie mi jak wariatce, jak buszuje po pas zanurzona w tej lodowie i pudelka przekladam. Coz, chyba pora sie do tego przywyczaic
A jak waga pokaze jutro mniej, to sobie kozaki kupie, w nagrode bo znalazlam w koncu takie jak chce.

[stozynka44]

Napisane przez wiolqn

trzeba wziac poprawke na kilka rzeczy.
1. kazdy jest inny i inaczej reaguje na diete, i pomimo tego ze pytania sa dosc szczegolowe to i tak nie jest w stanie ci dokladnie powiedziec jak bedziesz chudla
2. to chudniecie wedlug planu ma jedno zalozenie: ze bedziesz to robic pod czujnym okiem doktora (czytaj wykupisz abonament),a zatem bedziesz codziennie dostawac jadlospis na dany dzien, a wieczorem bedziesz wysylac doktorowi sprawozdanie z tego co zjadlas i jak ci idzie. I jezeli zrobilabys cos nie tak, to ten blad bylby od razu wylapany, naprawiony, nowe rozwiazanie podane na talerzu
My musimy tu sobie same radzic, a wiec na pewno popelniamy jakies bledy o ktorych same nawet nei wiemy.

Jak robilam test pierwszy raz to 64kg mialam osiagnac 2 wrzesnia. Mamy koniec pazdziernika a ja ciagle 4kg mam do przejscia. Zrob sobie test jeszcze raz (jak sie zalogujesz na stronie to od razu beda twoje dane i wystarczy uaktualnic obecna wage i od razu pokaze ci nowy schemacik).

Mysle ze ten test ma bardziej dzialac na nasza podswiadomosc. Dieta z reguly kojarzy sie z dlugoterminowym wyrzeczeniem i w zasadzie nieskonczonym odchudzaniem. A tu masz podana konkretna date, wiec sobie myslisz: OK, to tylko x-miesiecy, dam rade. Potem okazuje sie ze niestety nie udalo ci sie zmiescic w czasie ale myslisz sobei znowu: wytrzymalam tyle to pociagne jeszcze troche, przeciez szkoda by bylo tych x miesiecy. I tym sposobem jakos w koncu dochodzisz do wagi jaka chcesz.

Pomimo tego ze ta moja waga to pokazuje co chce to widze ze caly czas trace cm w talii zwlaszcza. Z oponki to juz prawie nic nie zostalo, a to co zostalo to mysle ze bardziej cwiczeniami moge poprawic niz dieta. Bo jak wzmocnie miesnie i one sie ladnie zarysuja pod skora to te extra 2kg niebeda juz tak widoczne.

Dużo ćwiczysz więc w Twoim wypadku te kilogramy to może nie tłuszczyk ale mięśnie

[eliza40]

Wiolqn kup sobie te kozaki,już Ci się należą

[agus30]

A u mnie znowu wiatr w oczy.Mały nie dalej jak tydzień temu skończył antybiotyk a dziś znowu jakieś choróbsko się przyplątało,wymioty i gorączka 39st.
Ja to się mam z tymi dzieciakami.
Ale jak przeczytałam posta BogaczKi jak jej córka miała 7 skomplikowanych operacji to dopiero trzeba być silnym.Ale wiadomo,każdą chorobą matka się martwi.
Jedzenie dziś na siłę wciskam,za to koktajl to bym mogła pić ciągle.
Posmak makreli mi dziś wyjątkowo przeszkadzał i skusiłam się na tic- taca,ale tylko jednego.Błagam nie krzyczcie

[lanka]

Uciekam pomalu po mlodego i domku. Pierwsze co oczywiscie zrobie to bede jesc

Udanego weekendu zycze

[wiolqn]

Napisane przez stozynka44

Dużo ćwiczysz więc w Twoim wypadku te kilogramy to może nie tłuszczyk ale mięśnie

no wlasnei nei cwicze. Codzien sobie obiecuje ze bede ale zanim dotre do domu to juz padnieta jestem i mi sie nie chce. jedyne co to tenrower i pobiegam sobie co jakis czas. ale to ja robie od ponad roku wiec nie wplywa za bardzo na moje chudniecie.

milego weekendzika dziewczyny,

[stozynka44]

A mnie się wydaje, że ma wpływ Jakby nie było bieganie jest podobno najlepszą aktywnością fizyczną na chudnięcie ale też podczas biegania szybko rozwijają się mięśnie ud, które są stosunkowo dużymi mięśniami, a więc i swoje ważą Ja polecam sprawdzić sobie zawartość tłuszczu i wody w organiźmie u nas w PL można to zrobić na takich wagach które stoją w aptekach-na prawdę warto wiedzieć ile czego się ma!

[cocci]

Napisane przez eliza40

Cocci nie bardzo mogę bo oficjalnie to powinnam siedzieć właśnie w zakładzie pracy a nie w domu.Wszystko w rodzinie

oki, rozumiem.

Napisane przez lanka

Cocci, BogaczKa - no dokladnie tak. Po prostu dzien okrojony. Najpierw 8-10 godzin zasuwamy w robocie, a potem przychodzimy do domu i mamy nastepny etat.

nom a u mnei to nawet niejeden, ale dwa etaty...

Napisane przez stozynka44

Co jadłaś, że schudłaś przed czasem? Jak wyglądał twój standardowy dzień? Ćwiczyłaś? Jak długo byłaś na I i II fazie?

łoj, kochana... to jest temat rzeka.... poza opieką nad 4ką dzieciaków, robotą w domu, spacerami, paroma wypadami na działkę, jedna godzinną wycieczką rowerową i niedojadaniem, to nie robiłam nic. Zauważyłam tylko, że jedzenie po 18tej i zmniejszona ilośc picia od razu procentują zastojem, albo plusem. A inaczej od reszty dziewczyn to w sumie tylko jedzenie dużej ilości jajek wyglądało u mnie.
na I fazie byłam 5 dni, na II jest w podpisie. NIe wiem il to było... 5,5 czy 6,5 tyg...

Napisane przez agus30

A u mnie znowu wiatr w oczy.Mały nie dalej jak tydzień temu skończył antybiotyk a dziś znowu jakieś choróbsko się przyplątało,wymioty i gorączka 39st.
Ja to się mam z tymi dzieciakami.
Ale jak przeczytałam posta BogaczKi jak jej córka miała 7 skomplikowanych operacji to dopiero trzeba być silnym.Ale wiadomo,każdą chorobą matka się martwi.
Jedzenie dziś na siłę wciskam,za to koktajl to bym mogła pić ciągle.
Posmak makreli mi dziś wyjątkowo przeszkadzał i skusiłam się na tic- taca,ale tylko jednego.Błagam nie krzyczcie

koktajl sobie zapodam chyba na kolację, bo po obiadku neidojedzeni jesteśmy.
Poza tym u mnie oie młodsze przeziębione.

Napisane przez lanka

Uciekam pomalu po mlodego i domku. Pierwsze co oczywiscie zrobie to bede jesc

Udanego weekendu zycze

i nawzajem

chcecie zobaczyć nasz dzisiejszy spacer?