Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009 - Strona 70 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-10-24, 09:59   #2071
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:16   #2072
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
tez mam taką nadzieję

ja tez sie nie wyspałam. nie dosc, ze zasnąć nie mogła, tylko się przewracałam z boku na bok, to jeszcze , to jeszcze się budziłam non stop (jakas taka niespokojna była, przez tego dziadka) a od 7 nie spię, bo czekałam na tel od babci.

tak wiec rano tylko kawę wypiłam, wykąpałam się i siedze przed komputerem bo na nic nie mam siły. TZ do 12 w pracy, potem jedzie na groby (pomagac tesciowej je myć) .

aaa TZ miał wczoraj to usg, wszystko jest w normie teraz tylko czekamy na wyniki krwi, bo jakby nie było, co mu tą wątrobę uszkadza
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:30   #2073
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
to chyba jakas taka noc była bo mój mąż tez "dawał czadu" w nocy, pełnia księzyca czy co?? ale mi udało sie zsnąć...ale co z tego jak dzisiaj od samego rana jestem w kiepskim humorze...dołek że masakra
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:32   #2074
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
to chyba jakas taka noc była bo mój mąż tez "dawał czadu" w nocy, pełnia księzyca czy co?? ale mi udało sie zsnąć...ale co z tego jak dzisiaj od samego rana jestem w kiepskim humorze...dołek że masakra
oo a to czemu??
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:32   #2075
atomufka
Zakorzenienie
 
Avatar atomufka
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 5 941
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Witam dziewczyny
Ja z kolei dzis dobrze spalam.Niestety pogoda za oknem juz typowo jesienna Pewnie caly dlugii weekend spedzimy w domu.Ech
__________________
zmiany są potrzebne

szafa

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post32329502

atomufka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:35   #2076
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
my tez sie cieszymy jak male dzieci
zbieranie papierow trwa i trwa... same zalatwianie kredytu to potem kolejne 3tygodnie... no a od decyzji do wyplaty pieniedzy kolejny tydzien minimum wiec troche to potrwa... no ale ja juz bedziecie mieli przyznany to wasza radosc wsyztko zrekompensuje;d;d

a na depreche najlepsze kakao albo goraca czekolada...

wy tez juz niedlugo... znajdzcie jakies mieszkanko... polecam ten kredyt z doplatami.. naprawde ta ulga jest spora... a jak macie albo zalozycie konto w pko przy kredycie to na caly okres obniza wam marze to tez sporo odciaza..

i
Jeśli chodzi o kredyt to dobrze wiem jak to jest. Wspominałam juz kiedys, ze jeden przyznany mielismy na kupno mieszkania, ale nie doszlo do podpisania aktu i kredyt przepadł Ale powiem Ci, ze załatwianie papierów dla banku to pikus w porównaniu z tym co teraz mamy w zwiazku z przepisaniem dla nas domu - tylko jezdzimy od urzedu do sadu i ciagle czegos brakuje a najwieksze problemy podobno się zaczynaja gdy tzreba bedzie zalatwiac rozne pozwolenia- jak wiadomo w urzedach wszyscy maja czas... i zalatwianie ciagnie sie miesiacami.

Osobiscie kredytu z doplatami nie polecam, jak na moje obliczenia korzystny jest tylko z nazwy, ale każdy ma swoje spostrzezenia. No chyba, że ktos po okresie doplat ma zamiar przeniesc sie do innego banku to co innego, trzeba tylko spradzic czy cos takiego bedzie sie oplacac (wazna jest prowizja od wczesniejszej splaty)

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
jaka depresja ? młoda żonka i depresja? jedno drugie powinno wykluczać
fajnie, ze się budujecie. Też bym kiedyś chciała, ale najpierw musiałabym znaleźć ,,swoje miejsce"

kiepski mialam tydzień, a maż jak najbardziej mnie wspierał i doskonale sie sprawdzal w tej roli ale martwie się, ostatnio nawet stracilam ochote na seks i nie wiem jaka jest tego przyczyna??!! tez mialyscie taki okres??



Cytat:
Napisane przez MAGiALENA Pokaż wiadomość
cześć!
zazdroszczę Wam tych domów i mieszkań...
Na razie nie ma czego zazdroscic jeszcze ok. 1,5 roku bedziemy zmuszeni mieszkac z rodzicami ;/ Ale kochana nie martw sie Wy też w koncu doczekacie sie własnego M

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
Dziewczyny...czy udaje Wam się coś oszczędzać co miesiac, czy wydajecie całe pensje na życie, rachunki itd?
Z oszczędzaniem ostatnio krucho, bo poszło nam duzo kasy na wesele( większosc sami placilismy) i jeszcze teraz niestety pieniązki z wesela musielismy ruszyć, bo TŻ musial za studia zaplacic za rok z gory wiec troszke z konta ubyło. Ale postanowilsmy od tego miesiaca odkladac 1000, taki maly trening przed kredytem, zobaczymy czy się uda
Ja niestety jestem przyzwyczajona, ze co mi sie spodoba to kupuje, wiec oszczedzanie bedzie dla mnie ogromnym wyzwaniem

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
To ja chyba jakaś dziwna jestem bo ani razu ogladając nasze zdjecia ślubne, czy fil nawet łza mi nie poleciała Raczej ogladam i się uśmiecham albo smieję jak sobie przypomnę jakąś sytuację
Mam dokładnie tak samo

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
wiecie ja teraz jestem zdania, ze nie ma się co załamywac. nawet jakbym miała życ od pierwszego do pierwszego, nie mieć super mieszkania, nie kupować sobie tego co chce itp . ważne jest zdrowie. ostatnie czasy mnie tego nauczyły. dlatego juz nie płacze, ze musimy zyc z oszczędnosci, choc wiadomo cieszyć sie z tego tez nie cieszę. ale co ważne?? to to, ze z dziadkiem lepiej, mam nadzieje ze z TZ i ze mną tez będzie dobrze (zdrowotnie oczywiscie ) to jest najważniejsze.. a inne rzeczy?? jakos sie ułożą

Zgadzam się!!!

Cytat:
Napisane przez motley Pokaż wiadomość
nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twój post ale moim zdaniem ślub to taki dzień, który każdy ma prawo przeżyć tak jak ma na to ochotę. Widocznie Twoja kuzynka zaplanowała ten dzień tylko z najbliższą rodziną a Ty (tak mi się wydaje) troszkę się wpraszasz. Ja wiem, że pewnie jest Ci przykro i czujesz się zawiedziona ale jako niedawna PM powinnaś ją zrozumieć i uszanować decyzję. Jeżeli Was nie zaprosiła to ja bym nie szła tylko serdecznie jej pogratulowała i zapewniła, że będę ciepło o niej myśleć w tym dniu. Ewentualnie zaproponować jakieś spotkanie po, żeby oblać zmianę stanu cywilnego. Tak ja bym zrobiła w każdym razie
Jak najbardziej do urzedu bym się wybrala. Sama mialam taka sytuacje, slub cywilny tylko na 20 osob i problem, zeby innym nie zrobic przykrosci. Osobiscie wyjasnilam dlaczego podjelismy taka decyzje i nikt nam nie mial za zle( u mnie to dosc skomplikowane- moj ojciec sklocony z polowa rodziny- chcielismy uniknac awantury) W tej sytuacji nawet rodziny nie zaprosilam, do urzedu tez nie chcialam zeby przyjezdzali bo mieszkaja ok. 100km ode mnie i glupio by mi było, gdyby po 10 min uroczystosci musieli wracac z powrotem- zrozumieli. a z Torunia kto mial ochote przyszedl na ślub,a nam bylo bardzo milo z tego powodu

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
normalnie brak słów. wczoraj sie jej lekarz pytał czy daleko ma do wawy, babcia powiedziała, ze 130km, wiec kazal dzwonic o 7, bo dla niej postara się zrobic wyjątek (tak to nie chcą w ogóle wpuszczac na OIOM)

jejku, trzymam kciuki aby ją wpuścili, moze tez z lekarzem jej sie uda pogadac, moze ją jakoś uspokoi
Mam nadzieje, ze wszystko bedzie OK ale z lekarzami to niestety tak jest pamietam jak moj ojciec trafil do szpitala z silnym bolem nerek- atak kamieni. lecz w trakcie trafil na stol operacyjny, usuneli mu nerke, nie mogli go wybudzic po operacji, trafil na OIOM, przezyl smierc kliniczna, a mnie i mamie nic nie chcieli powiedziec i tak przez 1,5 dnia odsylali nas do domu mowiac tylko, ze jest na OIOMie i ze nie mozemy go zobaczyc. Dopiero jak ojciec odzyskal przytomnosc, powiedzieli cala prawde. Jak dla mnie zachowanie bardzo nie wporzadku, mama wtedy umierala z niepokoju....

Edytowane przez india83
Czas edycji: 2009-10-24 o 10:37
india83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:39   #2077
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
oo a to czemu??

a przytłacza mnie obecna sytuacja.... zwyczajnie mam dość...

ja poprostu nie wytrzymuje chciałabym zasnac i sie nie obudzic juz....
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb

Edytowane przez myszka_maj
Czas edycji: 2009-10-24 o 10:44
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:44   #2078
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

India to tez nie ciekawie było z twoim tatą.
babci lekarze mówią wszystko (mam nadzieję) nawet jak był stan krytyczny w nocy z środy na czwartek to też jej to powiedzili. jejku to była jedna z moich najgorszych nocy

co do kredytu "rodzina na swoim: tez kiedys czytałam, że to się wcale nie opłaca

myszko jaka sytuacja?? co się stało??
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:55   #2079
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 10:58   #2080
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
a przytłacza mnie obecna sytuacja.... zwyczajnie mam dość...

ja poprostu nie wytrzymuje chciałabym zasnac i sie nie obudzic juz....
no właśnie pisz szybko co się dzieje! ja też ostatnio mam gorsze dni
india83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:11   #2081
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
India to tez nie ciekawie było z twoim tatą.
babci lekarze mówią wszystko (mam nadzieję) nawet jak był stan krytyczny w nocy z środy na czwartek to też jej to powiedzili. jejku to była jedna z moich najgorszych nocy

co do kredytu "rodzina na swoim: tez kiedys czytałam, że to się wcale nie opłaca

myszko jaka sytuacja?? co się stało??
Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Cytat:
Napisane przez india83 Pokaż wiadomość
no właśnie pisz szybko co się dzieje! ja też ostatnio mam gorsze dni
niewiem dziewczyny moze to ja jestem jakas inna, ale czy to ze chce byc szczesliwa i miec szczesliwa rodzine to jest egoizm ?
kurcze trudno nipsac bo nie chce tu pisac szczegolow - chodzi o moja rodzine

poprostu pekłam dzisiaj cąły czas od jakis4 miesiecy ukrywam moje emocje przed TZ bo nie chce go denerwowac i sie kłócic i przed innymi bo i tak mnie nei zrozumieja - ale dzis juz nie moge
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb

Edytowane przez myszka_maj
Czas edycji: 2009-10-24 o 11:12
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:13   #2082
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
niewiem dziewczyny moze to ja jestem jakas inna, ale czy to ze chce byc szczesliwa i miec szczesliwa rodzine to jest egoizm ?
kurcze trudno nipsac bo nie chce tu pisac szczegolow - chodzi o moja rodzine
to jest jak najbarzdiej normalne, każdy tego chce

__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:22   #2083
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
to jest jak najbarzdiej normalne, każdy tego chce

jestem w błednym kole dziewczyny....

albo sie wyprowadze i spełnie marzenia o mieszkaniu z tz sam na sam ale skłóce sie z rodzicami

albo zostane w domu i bede plakac po katach bo nie tak chcialam zyc
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb

Edytowane przez myszka_maj
Czas edycji: 2009-10-24 o 11:24
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:23   #2084
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
jestem w błednym kole dziewczyny....
może napisz nam mniej więcej o co chodzi... postaramy się co coś doradzić
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:28   #2085
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
może napisz nam mniej więcej o co chodzi... postaramy się co coś doradzić
edytowalam post wyzej
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-24, 11:31   #2086
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

czyli to chodzi o to, że chciałabys mieszkac sama tylko z TZ, ale robiąc to skłócisz się z rodzicam... tylko dlaczego?? nie rozumiem tego.

ja jesli by byał taka mozliwosc i stać by nas było finansowo, to wolałabym mieszkac tylko z TZ.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:33   #2087
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
czyli to chodzi o to, że chciałabys mieszkac sama tylko z TZ, ale robiąc to skłócisz się z rodzicam... tylko dlaczego?? nie rozumiem tego.

ja jesli by byał taka mozliwosc i stać by nas było finansowo, to wolałabym mieszkac tylko z TZ.
no wlasnie bo to jest dziwne i zakręcone... masz wiadomość na pw - padło na Ciebie
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb

Edytowane przez myszka_maj
Czas edycji: 2009-10-24 o 11:47
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:53   #2088
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
no wlasnie bo to jest dziwne i zakręcone... masz wiadomość na pw - padło na Ciebie
już odpisałam
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:53   #2089
201803111825
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Treść usunięta
201803111825 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:54   #2090
motley
Zadomowienie
 
Avatar motley
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
cześć jestem wkurzona

mówiłam wam,z e dziadek lezy jeszcze na OIOMIe bo ma problemy z oddychaniem, dalej pracuje za niego respirator. babcia pytała się wczoraj czy mzoe go choc przez szybę zobaczyc.
wczoraj lekarz babci powiedział, aby zadzwoniła dzis o 7 rano to jej powiedzą , babcia zadzwoniła, ale ten lekarz spał i kazali jej zadzwonic o 8. zadzwoniła ale o 9 była zmiana lekarzy wiec kazali zadzwonic o 9 to jej powiedzą. zadzwoniła po 9 i co?? o 13 mają narade i kazali dzwonic po 13 moja mama sie wkurzyła, pojechała z tatą po babcie i pojechali do wawy (130km), moze jak juz pojadę to lekarz się zlituje i da jej zobaczyc dziadka przez szybę. ech... szkoda mi tej babci

masakra jakaś z tymi polskimi szpitalami. Daj znać czy rodzina zobaczyła w końcu dziadka.
A my się właśnie dowiedzieliśmy, że teściowa trafiła do szpitala bo miała jakieś problemy z sercem a niedawno miała zawał.

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
\
aaa TZ miał wczoraj to usg, wszystko jest w normie teraz tylko czekamy na wyniki krwi, bo jakby nie było, co mu tą wątrobę uszkadza
no to fajnie mam nadzieję, że wyniki będą ok i to wszystko był tylko fałszywy alarm


myszka_maj nie wiem o co chodzi ale biorąc ślub wybrałaś najważniejszą osobę w Twoim życiu. Teraz Twój mąż i Twoja nowa rodzina powinny być na pierwszym miejscu. Jeżeli więc będziecie szczęśliwi żyjąc osobno (co jest przecież zupełnie naturalne) to powinniście się wyprowadzić... nawet jeżeli kogoś z rodziny to zrani, urazi, utrudni mu życie... czy co tam jeszcze. Jeżeli macie taką możliwość to żyjcie sami a rodzina powinna się z tym prędzej czy później pogodzić. Oczywiście można się wymądrzać nie znając sytuacji
__________________
B+M

"W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak,
a przed nim tylko koń !!!!"
motley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 11:54   #2091
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
zgadzam się, może TZ pomoże ci znaleźć wyjście z tej sytuacji??
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 12:03   #2092
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Cytat:
Napisane przez motley Pokaż wiadomość
myszka_maj nie wiem o co chodzi ale biorąc ślub wybrałaś najważniejszą osobę w Twoim życiu. Teraz Twój mąż i Twoja nowa rodzina powinny być na pierwszym miejscu. Jeżeli więc będziecie szczęśliwi żyjąc osobno (co jest przecież zupełnie naturalne) to powinniście się wyprowadzić... nawet jeżeli kogoś z rodziny to zrani, urazi, utrudni mu życie... czy co tam jeszcze. Jeżeli macie taką możliwość to żyjcie sami a rodzina powinna się z tym prędzej czy później pogodzić. Oczywiście można się wymądrzać nie znając sytuacji
Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
zgadzam się, może TZ pomoże ci znaleźć wyjście z tej sytuacji??

TZ od samego poczatku chcial sie wyprowadzic....
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 12:05   #2093
aniaaa84
Zadomowienie
 
Avatar aniaaa84
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 952
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
ejjj przestan.. moj tz ma firme a jej po technikum.. bez matury... trzeba trylko zaryzykowac... moze otworz wlasna dzialnosc sprzedawaj cos na alego.. tworz cos sama... nie wiem wymysl co lubisz i rob to... kto nieryzykuje ten nie ma,,,

ja niemowie ze zawsze bedzie super... my jak zaczynalismy (tzn tz) to mial po 1-2 zlecenia miesiecznie teraz po poltora roku jest super.. ale niewiadomo czy tak bedzie zawsze...
Zgadzam sie Martuś z Tobą - trzeba zaryzykować, ja też jak zaczynałam było kiepsko, potem było git, a teraz jest źle, ale nie żałuję własna firma to nowe doświadczenie, zanim rozkręciłam byłam na kursie "ABC przedsiębiorczości" bo firmę założyłam dzięki dotacji z U.P.
Rozkręcając coś swojego (ja do tego tak podeszłam) nie miałam nic do stracenia, studiowałam zaocznie, o znalezieniu pracy nie było mowy bo zjazd zaczynałam co tydzień w pt o 14.30. Podeszłam do tego na chłodno, uda się to będzie fajnie, ale jak nie wypali to też świat mi w gruzch nie legnie. Teraz w zasadzie firma przestaje być rentowna, ale póki co po cichu się łudzę, że coś drgnie jeśli nie to jest opcja awaryjna.
To w sumie wypowiedź do MAGiALENY żeby się nie łamała



Cytat:
Napisane przez anika222 Pokaż wiadomość
kobitki, własnie dzwonił małżowin i powiedział ze w przyszły piatek mamy pojechac wybierac zdjecia do albumu
My na zdjęcia czekamy, w umowie jest miesiąc odnośnie realizacji ale powiedzieli nam z góry zaraz po plenerze, że się nie wyrobią. Nie owijali w bawełnę tak jak Pan od płytki
Takie podejście rozumiem

Cytat:
Napisane przez atomufka Pokaż wiadomość
Martucha ma racje ,nie mozesz tak nastawiac się na nie.Jesli nie masz wyksztalcenia to srobuj zrobic jakies kursy ,szkolenia itp.
To ze nie masz wyzszego wyksztalcenia w niczym nie przeszkadza.W dzisiejszych czasach posiadanie magistra tak naprawde nic nie znaczy.Glowa do gory!
Zgadzam się Atomufko, bycie magistrem nie wynosi człowieka na piedestały, to wykształcenie staję się dziś normą i nie jest czymś wow

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
cześć jestem wkurzona

mówiłam wam,z e dziadek lezy jeszcze na OIOMIe bo ma problemy z oddychaniem, dalej pracuje za niego respirator. babcia pytała się wczoraj czy mzoe go choc przez szybę zobaczyc.
wczoraj lekarz babci powiedział, aby zadzwoniła dzis o 7 rano to jej powiedzą , babcia zadzwoniła, ale ten lekarz spał i kazali jej zadzwonic o 8. zadzwoniła ale o 9 była zmiana lekarzy wiec kazali zadzwonic o 9 to jej powiedzą. zadzwoniła po 9 i co?? o 13 mają narade i kazali dzwonic po 13 moja mama sie wkurzyła, pojechała z tatą po babcie i pojechali do wawy (130km), moze jak juz pojadę to lekarz się zlituje i da jej zobaczyc dziadka przez szybę. ech... szkoda mi tej babci
Szkoda komentować, ale tak jest niestety

Cytat:
Napisane przez 201803111825 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Witaj w klubie, mój tato dziś dał taki koncert, że nie było mowy o spaniu a na dodatek maż do 4 nad ranem siedział i grał na kompie
Właśnie, któraś z Was dziewczyny polecała dobry środek na chrapanie...musze przeszukać wątek, bo po tylu latach się idzie przyzwyczaić, ale ileż razy w ciągu nocy można wstawać i przekręcać kogoś z boku na bok żeby przestał chrapać - jedynie to skutkuje

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
jestem w błednym kole dziewczyny....

albo sie wyprowadze i spełnie marzenia o mieszkaniu z tz sam na sam ale skłóce sie z rodzicami

albo zostane w domu i bede plakac po katach bo nie tak chcialam zyc
Myszko współczuję Ci, w sumie to między młotem a kowadłem jesteś...a dlaczego Twoi rodzice nie chcą, żebyś mieszkała z Tż-tem samodzielnie nie blisko nich, albo pod ich dachem tylko gdzieś dalej??oczywiście jeśli chcesz to odpiwiedz, jeśli nie to zrozumiem 3 maj się kochana
__________________
05.09.2009
aniaaa84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-24, 12:07   #2094
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez motley Pokaż wiadomość
masakra jakaś z tymi polskimi szpitalami. Daj znać czy rodzina zobaczyła w końcu dziadka.
A my się właśnie dowiedzieliśmy, że teściowa trafiła do szpitala bo miała jakieś problemy z sercem a niedawno miała zawał.



no to fajnie mam nadzieję, że wyniki będą ok i to wszystko był tylko fałszywy alarm
jak tylko się czegoś dowiem, to dam znać. myslę, ze niedługo powinni już dojechac do szpitala.

oo kurcze a co z twoją tesciową?? jakie problemy?? mam nadzieje, że nic poważnego

ps. a mój TZ chyba przestał mnie już wspierac od 2 tyg jestesm roztrzęsiona bo zbyt wiele rzeczy spadło mi na głowę( dziadek, TZ, ja) mało mówię, rzadko się usmiecham... szczególnie jak coś zaczyna byc dobrze a nagle znowu się wali. a od chwili operacji dziadka i tych problemów, cięzko jest się ze mną dogadac.
w srodę jak dziadek miał operację i się okazało, ze ma krwotok i jeszcze raz musieli go rozcinac TZ był na meczu u swiadka, miałam mu nic nie mówić, ale w koncu napisałam, ze z dziadkiem jest źle ale aby nie dzwonił bo sie popłaczę. bardzo chciałam aby mnie przytulił, nie chciałam siedziec i myslec. ale TZ odpisał mi tylko : napewno to nic strasznego.... napisałam wiec mu co dokładnie się stało ale nie odpisał.... po 23.30 werócił do domu z meczu. wygarnęłam mu, że nawet pocieszenia nie mam z jego strony, na co on stwierdził, ze myslał, ze sytacja dziadka jest lepsza chciał mnie przytulic ale go odepchnęłam. strasznie mnie wtedy zawiódł. ale następnego dnia z dziadkiem było juz lepiej, znowu moje lepsze samopoczucie wróciło, na TZ sie nie gniewałam, znowu było dobrze. a wczoraj wiadomosc, ze dziadek ma problemy z oddychaniem i nie mogę go odłączyc od respiratora znowu mnie dobiła. TZ poinformował mnie , że idzie do kolegi na 2 godz bo cos tam chce zobaczyc (jakis film deskorolkowy) miał byc o 22.30, wrócił o 23.30. i się czepnełam, że jak obiecuje to niech albo napisze, albo wraca o czasie, bo czekałam na niego. i znowu były zgrzyty.
teraz sie stresuję dziadkiem, babcią (czy go zobaczy(, pogoda jest paskudna, tylko siedziec i płakać. wrócił z TZ, patrze głosniki odłącza (wczoraj mówił, ze siostra chce pozyczyc) wiec stwierdziłam, ze bez sensu tak krążyc, mógł jej zawieźć rano, jak był w domu. ale TZ stwierdził, ze sie do niego przyczepiłam. zapytałam się, czy zaprasza dzis mamę swoją (bo wczoraj sie tak umawialismy), ale on stwierdził,z e nie. ze za bardzo sie go czepiam i dzis nie chce mu sie siedziec ze mną i chyba pójdzie do kolegi oglądac walkę.... nic nie powiedziałam. fajnie będzie zostac samej (rodzice ida na imieniny do znajomych, brat tez wychodzi). nie chce teraz byc sama, bo wtedy siedze, rozmyslam i się dołuję. ale nie chce tez nigdzie wyjsc, za bardzo jestem przybita. a TZ hm... jego sprawa.
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 12:53   #2095
aniaaa84
Zadomowienie
 
Avatar aniaaa84
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 952
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
TZ od samego poczatku chcial sie wyprowadzic....
Myszko to może tak zróbcie, wyprowadźcie się. Nie może być tak, że będziesz tłumić w sobie emocje, ze strachu żeby nie urazić męża czy rodziców. Nie tak ma wyglądać życie, w końcu wszystko się skumuluje i będziesz musiała dać upust emocjom...tak ja to widzę. Przytulam i trzymam kciuki żeby się wszystko wyjaśniło

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
ps. a mój TZ chyba przestał mnie już wspierac od 2 tyg jestesm roztrzęsiona bo zbyt wiele rzeczy spadło mi na głowę( dziadek, TZ, ja) mało mówię, rzadko się usmiecham... szczególnie jak coś zaczyna byc dobrze a nagle znowu się wali. a od chwili operacji dziadka i tych problemów, cięzko jest się ze mną dogadac.
w srodę jak dziadek miał operację i się okazało, ze ma krwotok i jeszcze raz musieli go rozcinac TZ był na meczu u swiadka, miałam mu nic nie mówić, ale w koncu napisałam, ze z dziadkiem jest źle ale aby nie dzwonił bo sie popłaczę. bardzo chciałam aby mnie przytulił, nie chciałam siedziec i myslec. ale TZ odpisał mi tylko : napewno to nic strasznego.... napisałam wiec mu co dokładnie się stało ale nie odpisał.... po 23.30 werócił do domu z meczu. wygarnęłam mu, że nawet pocieszenia nie mam z jego strony, na co on stwierdził, ze myslał, ze sytacja dziadka jest lepsza chciał mnie przytulic ale go odepchnęłam. strasznie mnie wtedy zawiódł. ale następnego dnia z dziadkiem było juz lepiej, znowu moje lepsze samopoczucie wróciło, na TZ sie nie gniewałam, znowu było dobrze. a wczoraj wiadomosc, ze dziadek ma problemy z oddychaniem i nie mogę go odłączyc od respiratora znowu mnie dobiła. TZ poinformował mnie , że idzie do kolegi na 2 godz bo cos tam chce zobaczyc (jakis film deskorolkowy) miał byc o 22.30, wrócił o 23.30. i się czepnełam, że jak obiecuje to niech albo napisze, albo wraca o czasie, bo czekałam na niego. i znowu były zgrzyty.
teraz sie stresuję dziadkiem, babcią (czy go zobaczy(, pogoda jest paskudna, tylko siedziec i płakać. wrócił z TZ, patrze głosniki odłącza (wczoraj mówił, ze siostra chce pozyczyc) wiec stwierdziłam, ze bez sensu tak krążyc, mógł jej zawieźć rano, jak był w domu. ale TZ stwierdził, ze sie do niego przyczepiłam. zapytałam się, czy zaprasza dzis mamę swoją (bo wczoraj sie tak umawialismy), ale on stwierdził,z e nie. ze za bardzo sie go czepiam i dzis nie chce mu sie siedziec ze mną i chyba pójdzie do kolegi oglądac walkę.... nic nie powiedziałam. fajnie będzie zostac samej (rodzice ida na imieniny do znajomych, brat tez wychodzi). nie chce teraz byc sama, bo wtedy siedze, rozmyslam i się dołuję. ale nie chce tez nigdzie wyjsc, za bardzo jestem przybita. a TZ hm... jego sprawa.
Madziu Twoje zachowanie jest po części dla mnie zrozumiałe, jak się człowiekowi zwali na głowę masa spraw to są takie momenty, że chciałoby się być samemu, żeby nikt o ni c nie pytał i wogóle...A co do Tż-eta to on chyba nie wie, jak ma zareagować żebyś była zadowolona. Pogadajcie, powiedz mu że cała sytuacja z dziadkiem niepewność o Wasze zdrowie torche mąci Ci nastrój i czasami masz takie a nie inne humory. On to zrozumie i nie będzie zgrzytów. Ja od ślubu staram się wszystko na "gorąco" wyjaśniać. Nie ma sensu tracić życia na ciche dni czy na fochy. Jak coś mi nie pasuje, siadam i mówię i Tż-et ma robić to samo.
__________________
05.09.2009
aniaaa84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 12:58   #2096
myszka_maj
Zakorzenienie
 
Avatar myszka_maj
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez aniaaa84 Pokaż wiadomość
Myszko to może tak zróbcie, wyprowadźcie się. Nie może być tak, że będziesz tłumić w sobie emocje, ze strachu żeby nie urazić męża czy rodziców. Nie tak ma wyglądać życie, w końcu wszystko się skumuluje i będziesz musiała dać upust emocjom...tak ja to widzę. Przytulam i trzymam kciuki żeby się wszystko wyjaśniło
.
zeby to wszystko bylo takie łatwe...

i jeszcze do tego TZ wyjeżdza w delegacje....

eh czy ja zawsze musze miec pod górke??

ide cos ze soba zrobic bo jak mnie tz zobaczył to az sie wystraszył
__________________
...Zaczaruj mnie na życie całe...
bo tylko z Tobą zostać chce...
1.08.2009

Nasz Skarb
myszka_maj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 13:09   #2097
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez aniaaa84 Pokaż wiadomość

Madziu Twoje zachowanie jest po części dla mnie zrozumiałe, jak się człowiekowi zwali na głowę masa spraw to są takie momenty, że chciałoby się być samemu, żeby nikt o ni c nie pytał i wogóle...A co do Tż-eta to on chyba nie wie, jak ma zareagować żebyś była zadowolona. Pogadajcie, powiedz mu że cała sytuacja z dziadkiem niepewność o Wasze zdrowie torche mąci Ci nastrój i czasami masz takie a nie inne humory. On to zrozumie i nie będzie zgrzytów. Ja od ślubu staram się wszystko na "gorąco" wyjaśniać. Nie ma sensu tracić życia na ciche dni czy na fochy. Jak coś mi nie pasuje, siadam i mówię i Tż-et ma robić to samo.
jest dokladnie tak jak piszesz
wiesz wtedy mu powiedziałam o co chodzi, niby zrozumiał, przeprosił. widac było poprawę, bo jak wczoraj napisałam, ze znowu z dziadkiem nie tak, to od razu zadzwonił.

wiesz, ja to najchetniej bym teraz wcale nie rozmawiała ( z nikim), usiadłabym, wtluła się w TZ, włączyla jakis film, tak aby nie myslec o tym co się dzieje). najgorzej, jak przez połowę dnia siedze sama w domu

ps.
Dzowniła mama. babcia weszła do dziadka. nawet ją do srodka wpuscili. posiedziała pół godziny. jednak teraz jest załamana jego widokiem. podłączony do respiratora, z maską tlenową na twarzy, nie chce jesc, bo nie ma siły. krótko mówiąc jest źle...
nie wiadomo kiedy go przeniosą z tego OIOMu
siedze i płaczę.

przyjechal TZ, zaprosił swiadka z dziewczyna do nas na wieczór (zapytał czy mzoe byc, bo jego mamie dzis nie pasowało) nawet nie miałam sily odmówić, choc to mi tak nie na rękę
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 13:09   #2098
AgatkaL
Wtajemniczenie
 
Avatar AgatkaL
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

A ja dziś rano byłam na szmatkach...sprawiłam sobie conieco, kupiłam sobie torbę a teraz siedze z kawką przed kompem. Tż pojechał rano na targi Moto Show z kolegą i ma niedługo być. Wieczorem jedziemy do koleżanki na urodziny, więc zapowiada się miły wieczór
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!


Jesteśmy zaręczeni !!!
http://s8.suwaczek.com/201102120926.png

♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011
http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png
AgatkaL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 13:20   #2099
Madzialenka12344321
Zakorzenienie
 
Avatar Madzialenka12344321
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

a wiecie co mi jeszcze nie daje spokoju??

na naszym slubie babcia po błogosławienstwie podeszła i dała mi złoty łancuszek ze złotą podkową na nim. to był "amulet" który miała przez 50 lat i który przynosił jej szczęscie. dając mi go powiedziała, ze teraz swoje szczęscie oddaje mi...

... za 1,5 miesiąca dziadek miał te 2 zawały.

zastanawiam się czy jej go nie oddać, wiem, ze to moze głupie, ale często o tym myśle
__________________

Madzialenka12344321 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-24, 13:46   #2100
india83
Zakorzenienie
 
Avatar india83
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
Dot.: Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

Cytat:
Napisane przez aniaaa84 Pokaż wiadomość
Myszko to może tak zróbcie, wyprowadźcie się. Nie może być tak, że będziesz tłumić w sobie emocje, ze strachu żeby nie urazić męża czy rodziców. Nie tak ma wyglądać życie, w końcu wszystko się skumuluje i będziesz musiała dać upust emocjom...tak ja to widzę. Przytulam i trzymam kciuki żeby się wszystko wyjaśniło



Madziu Twoje zachowanie jest po części dla mnie zrozumiałe, jak się człowiekowi zwali na głowę masa spraw to są takie momenty, że chciałoby się być samemu, żeby nikt o ni c nie pytał i wogóle...A co do Tż-eta to on chyba nie wie, jak ma zareagować żebyś była zadowolona. Pogadajcie, powiedz mu że cała sytuacja z dziadkiem niepewność o Wasze zdrowie torche mąci Ci nastrój i czasami masz takie a nie inne humory. On to zrozumie i nie będzie zgrzytów. Ja od ślubu staram się wszystko na "gorąco" wyjaśniać. Nie ma sensu tracić życia na ciche dni czy na fochy. Jak coś mi nie pasuje, siadam i mówię i Tż-et ma robić to samo.
dokładnie, zgadzam się

Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
zeby to wszystko bylo takie łatwe...

i jeszcze do tego TZ wyjeżdza w delegacje....

eh czy ja zawsze musze miec pod górke??

ide cos ze soba zrobic bo jak mnie tz zobaczył to az sie wystraszył
musicie sami podjąc decyzję, przeanalizowac co jest dla Was najważniejsze. Jeżeli Tz popiera Cie w decyzji o przeprowadzce to jest najwazniejsze i powinniscie zaczać działac będzie dobrze... musi być

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
jest dokladnie tak jak piszesz
wiesz wtedy mu powiedziałam o co chodzi, niby zrozumiał, przeprosił. widac było poprawę, bo jak wczoraj napisałam, ze znowu z dziadkiem nie tak, to od razu zadzwonił.

wiesz, ja to najchetniej bym teraz wcale nie rozmawiała ( z nikim), usiadłabym, wtluła się w TZ, włączyla jakis film, tak aby nie myslec o tym co się dzieje). najgorzej, jak przez połowę dnia siedze sama w domu

ps.
Dzowniła mama. babcia weszła do dziadka. nawet ją do srodka wpuscili. posiedziała pół godziny. jednak teraz jest załamana jego widokiem. podłączony do respiratora, z maską tlenową na twarzy, nie chce jesc, bo nie ma siły. krótko mówiąc jest źle...
nie wiadomo kiedy go przeniosą z tego OIOMu
siedze i płaczę.

przyjechal TZ, zaprosił swiadka z dziewczyna do nas na wieczór (zapytał czy mzoe byc, bo jego mamie dzis nie pasowało) nawet nie miałam sily odmówić, choc to mi tak nie na rękę
z dziadkiem będzie dobrze, nie trac nadziei, nabierze sił i jego stan na pewno się poprawi... jestesmy z Toba

Cytat:
Napisane przez AgatkaL Pokaż wiadomość
A ja dziś rano byłam na szmatkach...sprawiłam sobie conieco, kupiłam sobie torbę a teraz siedze z kawką przed kompem. Tż pojechał rano na targi Moto Show z kolegą i ma niedługo być. Wieczorem jedziemy do koleżanki na urodziny, więc zapowiada się miły wieczór
Ja wczoraj też na poprawienie nastroju kupilam sobie wranglery - dzinsy to moje ulubione spodnie a akurat byla przecena wiec tym bardziej nie moglam przegapic okazji ;p

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
a wiecie co mi jeszcze nie daje spokoju??

na naszym slubie babcia po błogosławienstwie podeszła i dała mi złoty łancuszek ze złotą podkową na nim. to był "amulet" który miała przez 50 lat i który przynosił jej szczęscie. dając mi go powiedziała, ze teraz swoje szczęscie oddaje mi...

... za 1,5 miesiąca dziadek miał te 2 zawały.

zastanawiam się czy jej go nie oddać, wiem, ze to moze głupie, ale często o tym myśle
Nawet nie myśl w ten sposób!!!
india83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.