Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[Stara Panna]

Napisane przez sas

Cosma. moze ma zly dzien..oni czasem palna cos niemolego w klotniach..

a mnie znowu nikt nie widzi

Madzia witaj znami

Ja Ci dam "nikt nie widzi " !!! Wszyscy widzą...

[ziaaa]

Cosma nie mylisz się, hehe byłam byłam
Cześć sas ja Cię bynajmniej widzę.
Powiedzcie mi czy ja mam coś z godziną czy po prostu forum nie przestawiło godziny??
u mnie jest 13:17, a na forum godzine w przód

[malwina24]

Czesc dziewczyny u mnie juz po mizianiu teraz czekam!!!!!!

[ziaaa]

Cześć Kasia, dziękuję

[malwina24]

witam kochaniutka STARA PANNA jak tam zdrówko???

[Pepus]

Napisane przez Stara Panna

Cześć Laseczki

Cosma - gratulacje pierścionek śliczny, choć moim marzeniem jest zupełnie inny Ale przecież taki (!) pierścionek każdy jest śliczny, wyjątkowy i niepowtarzalny... No nic, jeszcze raz serdeczne gratulacje

Pepus - dzięki za słowa otuchy Ale to nic... już mi lepiej

A wogóle to ja żądam po tylko przykrych, smutnych i tragicznych wiadomościach coś dobrego, szczęśliwego i radosnego !!!
Pepus, Linka - czekam !!!

No ja jestem w trakcie starań a do końca jeszcze daleko

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

Gratulacje Wreszcie jakies dobre wieści

Napisane przez ziaaa

Witam dziewczyny
można się dołączyć? ;>

Magda, 23l. Bełchatów

U nas to było tak... 3mc starania, ale niestety stresy (spowodowane praca), rozregulowanie cyklu...
Potem wakacje nad morzem, w koncu okres przyszedł normalnie, regularnie.
Ale przestaliśmy się starać, ponieważ jestem nerwowa i... strasznie mnie stresuje wyczekiwanie okresu i ciągłe myślenie o tym. Z resztą po tych staraniach współżycie zaczęłam traktować machinalnie, jak automat... że każde współżycie nadzieją.
Stwierdziłam, że koniec myślenia, bo to tylko doprowadzi mnie do szału.

Sierpień-wrzesień miałam już ładny, regularny @ (nigdy mnie tak @ nie cieszył jak teraz:P)
Współżyjemy bez zabezpieczenia, najpierw bardziej ja z nadzieją że "wpadniemy", więc nie patrzę na dni płodne, nie licze kiedy owulacja... W końcu cieszę się współżyciem )
Jak ma być to będzie.
Mieszkam z TŻ i jego tatą, mamy sporo miejsca. Mój TŻ od jakiegoś czasu wspominał o zabezpieczaniu się, ale jakoś specjalnie się do tego nie garnął. Hihi. I .. wczoraj, w rozmowie z jego tatą mój TŻ (rozmowa wyglądała jakoś tak podobnie, nie przytoczę dokładnie)
Tata: nie myślcie o dziecku, bo teraz studia macie, z resztą inny cel mieliście, gdy mowa była o zamieszkaniu razem
Mój TŻ: ale podaj mi argumenty konkretne przeciwko dziecku
i przyszły Teść nic nie powiedział

@ mam mieć coś około 31.10-2.11.

Pozdrowienia dla dziewczyn, które już mnie kojarzą )

A ja Cię pamiętam i to dobrze! Witaj i cieszę się, ze wreszcie do nas dołączyłaś.

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Fani ... poklocilismy sie jeszcze bardziej .... Uslyszalam ze mam znalezc inna prace i dokladac sie do mieszkania i oplat .... A wszystko dlatego ze bedac chora chcialam miec dzien wolny... Przekochanego mam TZ.

Ok, dokładaj się, ale rozpisz grafik sprzatania! A co mieszkają to niech po sobie zmywają, piorą .... a jak nie to niech wynajmą pomoc!

[Kasia_Dublin]

Napisane przez Edzia400

:c ry: jesioo ja sie połakałam jak w filmie romantycznym moja wyobraznia razem z hormonami dała mi taki obraz waszej rozmwoty jakbym w niej uczestniczyła ale wiesz nalezy sie tobie :rotfl :a juz ci pisze za co !!!!!!!!!!!1

za robienie smaka Brukselą pojechałabym na jakaś wycieczke poszwendać sie po uliczkach wąskich po scieżkach lesnych wdychac chłodne jesienne powietrze napawać sie kolorami i ty wszystkim co daje ta otoczke a ja tu musze siedziec w tych 4 scianach

Oj Edziu wybacz

Na pewno pojedziesz, wszystko przed Toba. Widzisz te bez fasolek musza sobie jakos umilac czas bo to myslenie 'kiedy wreszcie...????' jest baaaardzo meczace .

[Edzia400]

[QUOTE=marlenka0505;149570 14]Dzień Dobry

Edzia ja to tak czasami zastanawiam się nad tymi badaniami penetralnymi, co bym zrobiła co czuła jakby wyszło coś nie tak... tak jak pisałaś o podwójnych kciukach, nawet jeśli Twoje dziecie będzie tak miało to co... będziesz kochać tak samo jak będzie miało 10 czy 11 paluszków... a poważne wady rozwojowe to widać na zwykłych usg... wady serca, rozszczepienie kręgosłupa, czy jakieś takie inne..


no własnie mi lekarz powiedział ze malenstwo jest zdrowe i wszystko ma na miejscu i nie potrzebne mi takie badanie a wiem ze dla malenstwa w brzuszku to niezbyt miłe chwile i jemu nie jest wcale dobrze poczekam do 16 listopada mam wtedy termin wizyty i zapytam lekarza czy robic czy nie i napisałas dobrze przeciez tak samo bede kochać tylko ze niektóre choroby mozna wyleczyc jak dzidzi jest w brzuszku ale po 2 masz tez racje ze gdyby bylo cos nie tak to bylo na usg widac lub powiedział mi by cos gin a on przeciez mówi ze jest wszystko w jak najlepszym porzadeczku

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez sas

Cosma. moze ma zly dzien..oni czasem palna cos niemolego w klotniach..

a mnie znowu nikt nie widzi

Madzia witaj znami

Ja widze, wszyscy widza
Ma zly dzien, ale do cholery, nie ma prawa sie na mnie wyladowywac!

Napisane przez Kasia_Dublin

Och Cosma tak mi przykro . To jest niesamowite jak w zlosci ktos potrafi zranic. Nie przejmuj sie kotku. Z tego co zdazylam sie zorientowac twoj tz to maly nerwus i troche taki obrazalski. Musisz znalesc na to jakis sposob (na pewno sie znajdzie). Wiadomo ze cie kocha, przeciez wczoraj sie oswiadczyl!!!!!!! Badz dzielna i staraj sie go jeszcze bardziej nie zloscic (nie zebys miala chodzic na paluszkach czy cos ale my kobietki tez potrafimy czasem wbijac szpileczki ). Minie troszke czasu i zaraz mu przejdzie

Ziaaa witam serdecznie. Mam nadzieje ze mimo wszystko uda wam sie zafasolkowac. Oczywiscie trzymam kciuki

I co z tego ze sie oswiadczyl?? Pierscionek zdjelam i lezy na lawie- on tego nie widzial jeszcze.
Rozumiem ze moze miec zly dzien, ale bez presady, zeby sie tak na mnie wyladowywac. Ja tez jestem chora i zle sie czuje ale nie robie mu jazd z tego powodu. A to co powiedzial mi przed chwila w tej calej klotni, dalo mi do myslenia czy nie powinnam wracac do matki.




Witam Was dziewczyny Trafilyscie w nie za fajna atmosfere, stowrzona przeze mnie, ale mam nadzieje ze zaraz zrobi sie przyjemniej

[Kasia_Dublin]

Napisane przez sas

Cosma. moze ma zly dzien..oni czasem palna cos niemolego w klotniach..

a mnie znowu nikt nie widzi

Madzia witaj znami

Ja cie widze i zaraz ci wleje jak dalej bedziesz tak pisac!!!

[Pepus]

Napisane przez sas

czesc dziewczynki
smigacie z tym pisanie strasznie szybko


A JA ehh @ przyszla dzis rano jestem rzeziebiona i to bardzo z bolem brzucha i z @ nio mam malego dołka ale trudno takie zycie przepraszam ze w ten wesoly dzien troszke doluje.... nio nic mozekiedys sie uda..
Carol kochana popraw mi termin@ na dzisiejsza date , prosze..

Oj przykro, ale masz nowy cykl i moze akurat pod choinką prezent będzie w postaci dwóch kresek?

[ziaaa]

o Pepus, to Ty tez tu jestes? hehe ;]
Miło, fajnie) jak u Ciebie te sprawki?
właśnie siedze w pracy i jestem chooool.... glodna :P slodkiego mi sie chce.

[Kasia_Dublin]

Cosma rozumiem cie i wiem ze sama bym byla teraz wsciekla jak osa

Sas wielka wielka szkoda ze ta wstretna @ sie pojawila . Pamietaj ze my cie rozumiemy i jest nam tak samo przykro jak i tobie

[Cosmaaaaaaa]

Napisane przez Pepus

Ok, dokładaj się, ale rozpisz grafik sprzatania! A co mieszkają to niech po sobie zmywają, piorą .... a jak nie to niech wynajmą pomoc!

Kazal mi rozpisac, co ile czasu mi zajmuje i ile ma placic. Bo ja niby nie mam zadnych obowiazkow (a ze pol firmy postawil na mojej glowie to tez sie nie liczy) i nic nie robie. Tylko ciekawe jak mam znalezc tutaj prace, jak do cholery nie mam pozwolenia?????? Dlatego miedzy innymi mielismy sie pobrac w tym roku jeszcze zebym pozwolenia dostala ... ale stwierdzil ze poczekamy itd
W sumie mam sklep w Polsce, wiec z niego bede musiala brac pieniadze. Tylko na zycie w Niemczech to niewystarczajaco ... Wiec skoro mam sie tu stresowac i bankrutowac sklep to lepiej chyba bedzie jak wroce do Polski.

[Edzia400]

Napisane przez Carol77

Witajcie kochane

Haniu to nie jest źle z dolegliwościami ciążowymi oby tak dalej!!! Ja bym chciała żeby mi tak urosły

Ja dzisiaj znowu będę w biegu, szukamy auta które mniej pali, bo nasz smok je około 9,5 l/100 km i mamy juz dosyć
Tz już z banku zrezygnował, bo tam skończone chamstwo i teraz razem będziemy nasz biznesik rozwijać bardzo mnie to cieszy

Cosmaa na pewno szybciutko sie pogodzicieja z moim na bieząco sie spieram o byle co

Miłego dzionka dziewczynki

Jesi moge zapytać jaki biznesik macie na oku

[Maggie1983]

Napisane przez ziaaa

Witam dziewczyny
można się dołączyć? ;>

Magda, 23l. Bełchatów

U nas to było tak... 3mc starania, ale niestety stresy (spowodowane praca), rozregulowanie cyklu...
Potem wakacje nad morzem, w koncu okres przyszedł normalnie, regularnie.
Ale przestaliśmy się starać, ponieważ jestem nerwowa i... strasznie mnie stresuje wyczekiwanie okresu i ciągłe myślenie o tym. Z resztą po tych staraniach współżycie zaczęłam traktować machinalnie, jak automat... że każde współżycie nadzieją.
Stwierdziłam, że koniec myślenia, bo to tylko doprowadzi mnie do szału.

Sierpień-wrzesień miałam już ładny, regularny @ (nigdy mnie tak @ nie cieszył jak teraz:P)
Współżyjemy bez zabezpieczenia, najpierw bardziej ja z nadzieją że "wpadniemy", więc nie patrzę na dni płodne, nie licze kiedy owulacja... W końcu cieszę się współżyciem )
Jak ma być to będzie.
Mieszkam z TŻ i jego tatą, mamy sporo miejsca. Mój TŻ od jakiegoś czasu wspominał o zabezpieczaniu się, ale jakoś specjalnie się do tego nie garnął. Hihi. I .. wczoraj, w rozmowie z jego tatą mój TŻ (rozmowa wyglądała jakoś tak podobnie, nie przytoczę dokładnie)
Tata: nie myślcie o dziecku, bo teraz studia macie, z resztą inny cel mieliście, gdy mowa była o zamieszkaniu razem
Mój TŻ: ale podaj mi argumenty konkretne przeciwko dziecku
i przyszły Teść nic nie powiedział

@ mam mieć coś około 31.10-2.11.

Pozdrowienia dla dziewczyn, które już mnie kojarzą )

Witaj

Napisane przez sas

Cosma. moze ma zly dzien..oni czasem palna cos niemolego w klotniach..

a mnie znowu nikt nie widzi

Madzia witaj znami

jeszcze slowo, ze ktos Cie nie widzi i damy Ci namacalne dowody na to, ze widzimy

Napisane przez ziaaa

Cosma nie mylisz się, hehe byłam byłam
Cześć sas ja Cię bynajmniej widzę.
Powiedzcie mi czy ja mam coś z godziną czy po prostu forum nie przestawiło godziny??
u mnie jest 13:17, a na forum godzine w przód

ja tez tak kiedys mialam i szczerze powiem, ze nie wiem o co kaman, ale teraz mam juz dobrze

Napisane przez ziaaa

o Pepus, to Ty tez tu jestes? hehe ;]
Miło, fajnie) jak u Ciebie te sprawki?
właśnie siedze w pracy i jestem chooool.... glodna :P slodkiego mi sie chce.

ja tez wlasnie ciezko pracuje gdzie pracujesz??? a co do jedzonka to mnie tez zasysa i wcielam goracy kubek serowo-grzybowy, ale dalej ssie

[Edzia400]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Ohoho w glowie Ci sie kreci kochana?


Dodaje zdjecie- pierscionek niestety troszke niewyrazny A nie maja na stronie swoich produktow Jest w podobnym fasonie, jaki chcialam, ale caly ze zlota zoltego i po bokach ma male diamenciki, zamiast tej wstawki z bialego zlota

pierscionek jest sliczny taki delikatny akurat na twoja reke ja lubie takie delikatne pierscionki maja tyle uroku w sobie

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Stara Panna

A tak apropo pierścionka... Ja od byłego męża dostałam śrubę samochodową na zaręczyny...
I powiem szczerze, ze po tej śrubie to już nigdy żaden pierścionek na zaręczynowy mi nie pasował... Śrubę dostałam w całkowitym spontanie, z miłości i potrzeby chwili...

Wierzcie mi, że po dziś dzień mam łzy w oczach jak na nią patrzę... ( bo tak..., mam ją !!! )

ja ale naprawde romantycznie mi moj Tż mówił ze jak bedzie odpust to kupi losa i jak wylosuje pierscionek to go dostane na zareczyny ahahhaha albo z momentki mi zdrobi a oczko ze swieczki : cojest:

pierscionek nosze juz 2 rok i sama wybierałam

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez motylek85

a teraz coś do pośmiania się;D
obrączka moja i mojego tz (swoją drogą on też swojej nie nosi bo mówi, że w pracy mu się zniszczy);P

jesiooo ale róznica w wielkosci

[Pepus]

Napisane przez ziaaa

o Pepus, to Ty tez tu jestes? hehe ;]
Miło, fajnie) jak u Ciebie te sprawki?
właśnie siedze w pracy i jestem chooool.... glodna :P slodkiego mi sie chce.

Własnie jesteśmy w trakcie prac nad dziełem nie wiem co z tego wyjdzie, bo jakoś mam niską tempkę i jakoś tak ogólnie dziwny mam cykl.

[Stara Panna]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Trafilyscie w nie za fajna atmosfere, stowrzona przeze mnie, ale mam nadzieje ze zaraz zrobi sie przyjemniej

No wczoraj ja atmosferę popsułam to dziś musiał ktoś inny
Ja się w Twojej sprawie nie wypowiadam, bo jak widzisz doopa ze mnie nie "przyjaciel"... Sama ze sobą sobie nie radzę... Więc jak mogę pomóc Tobie ?

[marlenka0505]

Napisane przez Maggie1983

ja tez wlasnie ciezko pracuje gdzie pracujesz??? a co do jedzonka to mnie tez zasysa i wcielam goracy kubek serowo-grzybowy, ale dalej ssie

hymmm ja też mam na niego ochotę , ale u mnie w okolicy nigdzie nie mają

[Edzia400]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Moja tak samo zawsze sie TZ dostaje, chocby niewiadomo co
Moja zawsze powtarza ze ma tylko nas (TZ jest jedynakiem, facet ja zdradzil,ale nadal tkwi w tym zwiazku, matke ma bardzo chora i niewiadomo jeszcze jak dlugo bedzie zyla.... ) i ze jestem dla niej juz synowa. Z reszta kazdemu komu moze, chwali sie mna Spedzamy razem duzo czasu, gotujemy razem, chodzimy na zakupy, duzo rozmawiamy... Ja tez mam tutaj malo osob, z ktorymi moge gdzies wyjsc i pogadac, wiec doskonale sie rozumiemy

ja tez bym chciała miec taka tesciowa ze wszystkimi problemami musze radzic sobie sama nie mam mamy ktora zawsze mnie rozumiała i byla moja przyjaciolka a tesciowa to zło koniecznie diabeł wcielony w anielskiej skórze wrrr asz ani nie bede o niej pisać szkoda nerwów moich

[sas]

Napisane przez Stara Panna

Ja Ci dam "nikt nie widzi " !!! Wszyscy widzą...

Napisane przez ziaaa

Cosma nie mylisz się, hehe byłam byłam
Cześć sas ja Cię bynajmniej widzę.

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Ja widze, wszyscy widza
Ma zly dzien, ale do cholery, nie ma prawa sie na mnie wyladowywac!

I co z tego ze sie oswiadczyl?? Pierscionek zdjelam i lezy na lawie- on tego nie widzial jeszcze.
Rozumiem ze moze miec zly dzien, ale bez presady, zeby sie tak na mnie wyladowywac. Ja tez jestem chora i zle sie czuje ale nie robie mu jazd z tego powodu. A to co powiedzial mi przed chwila w tej calej klotni, dalo mi do myslenia czy nie powinnam wracac do matki.




Witam Was dziewczyny Trafilyscie w nie za fajna atmosfere, stowrzona przeze mnie, ale mam nadzieje ze zaraz zrobi sie przyjemniej

Napisane przez Kasia_Dublin

Ja cie widze i zaraz ci wleje jak dalej bedziesz tak pisac!!!

Napisane przez Pepus

Oj przykro, ale masz nowy cykl i moze akurat pod choinką prezent będzie w postaci dwóch kresek?

Napisane przez Kasia_Dublin

Cosma rozumiem cie i wiem ze sama bym byla teraz wsciekla jak osa

Sas wielka wielka szkoda ze ta wstretna @ sie pojawila . Pamietaj ze my cie rozumiemy i jest nam tak samo przykro jak i tobie

Napisane przez Maggie1983

Witaj

jeszcze slowo, ze ktos Cie nie widzi i damy Ci namacalne dowody na to, ze widzimy

ja tez tak kiedys mialam i szczerze powiem, ze nie wiem o co kaman, ale teraz mam juz dobrze

ja tez wlasnie ciezko pracuje gdzie pracujesz??? a co do jedzonka to mnie tez zasysa i wcielam goracy kubek serowo-grzybowy, ale dalej ssie

dZIEKI DZIEWCZYNY.. mam zly dzien po prostu, zle sie czuje i woole do tego jakies mam sny dziwny i mysli w glowie..niewiadomo czy moj tz nie wyjedzie pio nowym roku do anglii na jakies 20-3 mce bo tutaj w sumie dopiro drugi raz sie bedzie za praca rozgladal ale tam mial duzooooooo lepsze zarobki, a on ma marzena typu wlasny dom itp..nio a jak jeszcze bedzie fasolinka to napewno bedzie chcial jechac zeby dzidzia miala jak najlepiej..a ja oczywisice juz sobie ubzduralam, ze pewnie jak tam pojedzie to sobie kogos znajdzie innego i takie tam nie owiac ze byl tam juz 10 lat co swoje prezyl i ma tam rodzine...ehh nie wiem co za dzien

COSMA nie chce bronic twojego tz..ale kurcze tak to jest jak ktos ma zly dzien to niestety wuzywa sie na najblizszej mu osobie sama nie raz to przerabialam..a ze zdejmowaniem pierscionka hm... tonie jest najlepsze rozwiazanie..znam to po sobie...

[Edzia400]

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

GRATULUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! : jupi:

[latko0]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Kazal mi rozpisac, co ile czasu mi zajmuje i ile ma placic. Bo ja niby nie mam zadnych obowiazkow (a ze pol firmy postawil na mojej glowie to tez sie nie liczy) i nic nie robie. Tylko ciekawe jak mam znalezc tutaj prace, jak do cholery nie mam pozwolenia?????? Dlatego miedzy innymi mielismy sie pobrac w tym roku jeszcze zebym pozwolenia dostala ... ale stwierdzil ze poczekamy itd
W sumie mam sklep w Polsce, wiec z niego bede musiala brac pieniadze. Tylko na zycie w Niemczech to niewystarczajaco ... Wiec skoro mam sie tu stresowac i bankrutowac sklep to lepiej chyba bedzie jak wroce do Polski.

Kochana to że tak powiem postrasz go trochę powiedz że w takim razie wracasz do domu, tam sobie będziesz pracowała, nie będziesz musiała po nich sprzątać. Tu nie masz możliwości na pracę, powiedz że owszem chciała byś, ale nic na to nie poradzisz. A on zostanie tu będzie pracował, sprzątał a jak znajdzie czas między jednym i drugim to może wtedy się spotkacie. Może dotrze do niego, domyślam się że dla Ciebie pewnie to też nie jest komfortowa sytuacja, i że takie siedzenie samej w domu jest dobijające, zwłaszacza że jeszcze nie masz tu za dużo znaomych, a on jeszcze tak Cię traktuje. ehh faceci

[Edzia400]

Napisane przez ziaaa

Witam dziewczyny
można się dołączyć? ;>

Magda, 23l. Bełchatów

U nas to było tak... 3mc starania, ale niestety stresy (spowodowane praca), rozregulowanie cyklu...
Potem wakacje nad morzem, w koncu okres przyszedł normalnie, regularnie.
Ale przestaliśmy się starać, ponieważ jestem nerwowa i... strasznie mnie stresuje wyczekiwanie okresu i ciągłe myślenie o tym. Z resztą po tych staraniach współżycie zaczęłam traktować machinalnie, jak automat... że każde współżycie nadzieją.
Stwierdziłam, że koniec myślenia, bo to tylko doprowadzi mnie do szału.

Sierpień-wrzesień miałam już ładny, regularny @ (nigdy mnie tak @ nie cieszył jak teraz:P)
Współżyjemy bez zabezpieczenia, najpierw bardziej ja z nadzieją że "wpadniemy", więc nie patrzę na dni płodne, nie licze kiedy owulacja... W końcu cieszę się współżyciem )
Jak ma być to będzie.
Mieszkam z TŻ i jego tatą, mamy sporo miejsca. Mój TŻ od jakiegoś czasu wspominał o zabezpieczaniu się, ale jakoś specjalnie się do tego nie garnął. Hihi. I .. wczoraj, w rozmowie z jego tatą mój TŻ (rozmowa wyglądała jakoś tak podobnie, nie przytoczę dokładnie)
Tata: nie myślcie o dziecku, bo teraz studia macie, z resztą inny cel mieliście, gdy mowa była o zamieszkaniu razem
Mój TŻ: ale podaj mi argumenty konkretne przeciwko dziecku
i przyszły Teść nic nie powiedział

@ mam mieć coś około 31.10-2.11.

Pozdrowienia dla dziewczyn, które już mnie kojarzą )

witaj serdecznie i zycze szybkiego zafasolkowania

[Pepus]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Kazal mi rozpisac, co ile czasu mi zajmuje i ile ma placic. Bo ja niby nie mam zadnych obowiazkow (a ze pol firmy postawil na mojej glowie to tez sie nie liczy) i nic nie robie. Tylko ciekawe jak mam znalezc tutaj prace, jak do cholery nie mam pozwolenia?????? Dlatego miedzy innymi mielismy sie pobrac w tym roku jeszcze zebym pozwolenia dostala ... ale stwierdzil ze poczekamy itd
W sumie mam sklep w Polsce, wiec z niego bede musiala brac pieniadze. Tylko na zycie w Niemczech to niewystarczajaco ... Wiec skoro mam sie tu stresowac i bankrutowac sklep to lepiej chyba bedzie jak wroce do Polski.

No to kiepsko. Faceci to jacyś dziwni są :/ A jaki sklep prowadzisz? To witaj w klubie bizneswoman

[Edzia400]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Fani ... poklocilismy sie jeszcze bardziej .... Uslyszalam ze mam znalezc inna prace i dokladac sie do mieszkania i oplat .... A wszystko dlatego ze bedac chora chcialam miec dzien wolny... Przekochanego mam TZ.

Facet to facet jak on by był chory pewno by nogi i reki z łozka nie wyciagnął tylko by sie upominał zrobisz mi herbaty chyba ze jest typem który pracuje mimo ze jest chory nie wiem czy to nie gorsze wtedy całe zło swiata spływa na nas

nie martw sie poprostu prychnij na to i miej to głeboko w 4 literach przejdzie mu

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez sas

Cosma. moze ma zly dzien..oni czasem palna cos niemolego w klotniach..

a mnie znowu nikt nie widzi

Madzia witaj znami

Ja pisze i pisze a tu sie na koncu okazuje ze sytuacje sie zmieniła i wychodze na wariatke

nie martw sie kochana łap fluidki i czekaj na kolejna szanse

[sas]

lape lape...ehhh przejdzie mi nawet nie wiecie jaki moj tz jest smutny ze @ przyszla i niestety teraz nie wyszlo..az sie zdziwilam

[niutek]

Napisane przez jaszczka

Nie wytrzymałam i zrobiłam znowu test...
Dziś był ostatni dzień na przyjście @, temperatura od dwóch tygodni oscyluje wokół 37 stopni (gdzie moja normalna jest 36,5)...
I wiecie co? Wyszło!!!!! Piękne dwie kreski!!!!!!! Normalnie szok!!!!!! : jupi:
Jestem taka szczęśliwa, że ryczę właśnie jak bóbr

super gratulacje...a swoją drogą ciekawe czy ja kiedyś zobacze takie dwie kreski na teście....

[Edzia400]

a ja sie znów poryczałam bo znalazłam piosenke która moja mama bardzo lubiła i jak leciała w radio internetowym zawsze mnie wołała http://bulcia17.wrzuta.pl/audio/5rBk...i_osoba-toples teraz ta piosenka strasznie mi przypomina o niej i wcale nie jest to nic wesołego


ech wrrr zamiast sie smiac to my tu dzis jakos smutkami jedziemy widocznie musi byc dzien w którym musimy z siebie wszystko powyrzucać