kontakt w związku

[kosheen]

Witam wszystkich

Jak w temacie mój wątek dotyczy kontaktów w związkach. Chodzi mi tu dokładnie o kontaktowanie się partnerów w czasie, gdy się nie widzicie.

Jestem w związku już ponad 5 lat, więc staż nie krótki. No i właśnie nurtuje mnie ta jedna rzecz. Mianowicie, nie widujemy się z moim chłopakiem codziennie z braku czasu itp. I w tych dniach nasz kontakt że tak powiem jest bardzo marny. Przeważnie to ja dzwonie i pytam co słychać. Od niego niekiedy dostanę smsa, w którym żadnych szczególnych treści nie ma. Zazwyczaj gdy się nie widzimy mój chłopak odezwie się do mnie na sam wieczór (czyt. ok 23) i to przeważnie na gg.
Rozumiem, że nie jest on zwolennikiem długich telefonicznych rozmów (telefonu, jak twierdzi używa tylko gdy ma jakąś sprawę), smsów pisać nie lubi, na gg też mało co pisze.
I stąd moje pytanie: czy jest to normalne, że mamy tak słaby kontakt? Czy nie powinno być tak, że jednak on dzwoni pyta się co słychać u mnie, interesuje się gdzie jestem i co robie?
Rozmawiałam z nim na ten temat. Wnioski jakie wyciągnęłam to jedynie to, że u niego nic sensacyjnego się nie dzieje- każdy dzień wygląda tak samo (szkoła, trening), no a ja przecież nic złego nie robie (tutaj dodam, że ufa mi on w 100% a nawet więcej,co czasami mnie irytuje, bo chciałabym, żeby niekiedy nie czuł się taki pewny swego)- także reasumując jak się spotkamy to wtedy porozmawiamy.
Nie spotykamy się rzadko, bo w każdy weekend+ często ok. 2 dni w tygodniu. Gdy się widzimy jest wszystko w porządku. Nie chce już mu ciągle truć o tym, żeby się częściej odzywał, bo będzie miał tego dość w końcu, pozatym takie błaganie o zainteresowanie to nie w moim stylu. Jednak wewnątrz siebie czuję, że chciałabym aby częściej się tak mną zainteresował.
Dlatego zwróciłam się z pomocą do Was. Może macie jakieś ,,tajne" sposoby na zwiększenie częstotliwości tych kontaktów? Może byłyście(jesteście) w podobnej sytuacji i wiecie jak rozwiązać ten problem? Czy to jest w ogóle ,,uleczalne" czy to już taki typ człowieka? Czy mogę odbierać to jako lekceważenie mnie, czy troszkę przesadzam?
Na koniec dodam, że mój chłopak wylewnym człowiekiem nie jest, do czego zdążyłam już przywyknąć
Będę wdzięczna za każdą radę
Pozdrawiam

[Sarrai]

Napisane przez kosheen

Witam wszystkich

Jak w temacie mój wątek dotyczy kontaktów w związkach. Chodzi mi tu dokładnie o kontaktowanie się partnerów w czasie, gdy się nie widzicie.

Jestem w związku już ponad 5 lat, więc staż nie krótki. No i właśnie nurtuje mnie ta jedna rzecz. Mianowicie, nie widujemy się z moim chłopakiem codziennie z braku czasu itp. I w tych dniach nasz kontakt że tak powiem jest bardzo marny. Przeważnie to ja dzwonie i pytam co słychać. Od niego niekiedy dostanę smsa, w którym żadnych szczególnych treści nie ma. Zazwyczaj gdy się nie widzimy mój chłopak odezwie się do mnie na sam wieczór (czyt. ok 23) i to przeważnie na gg.
Rozumiem, że nie jest on zwolennikiem długich telefonicznych rozmów (telefonu, jak twierdzi używa tylko gdy ma jakąś sprawę), smsów pisać nie lubi, na gg też mało co pisze.
I stąd moje pytanie: czy jest to normalne, że mamy tak słaby kontakt? Czy nie powinno być tak, że jednak on dzwoni pyta się co słychać u mnie, interesuje się gdzie jestem i co robie?
Rozmawiałam z nim na ten temat. Wnioski jakie wyciągnęłam to jedynie to, że u niego nic sensacyjnego się nie dzieje- każdy dzień wygląda tak samo (szkoła, trening), no a ja przecież nic złego nie robie (tutaj dodam, że ufa mi on w 100% a nawet więcej,co czasami mnie irytuje, bo chciałabym, żeby niekiedy nie czuł się taki pewny swego)- także reasumując jak się spotkamy to wtedy porozmawiamy.
Nie spotykamy się rzadko, bo w każdy weekend+ często ok. 2 dni w tygodniu. Gdy się widzimy jest wszystko w porządku. Nie chce już mu ciągle truć o tym, żeby się częściej odzywał, bo będzie miał tego dość w końcu, pozatym takie błaganie o zainteresowanie to nie w moim stylu. Jednak wewnątrz siebie czuję, że chciałabym aby częściej się tak mną zainteresował.
Dlatego zwróciłam się z pomocą do Was. Może macie jakieś ,,tajne" sposoby na zwiększenie częstotliwości tych kontaktów? Może byłyście(jesteście) w podobnej sytuacji i wiecie jak rozwiązać ten problem? Czy to jest w ogóle ,,uleczalne" czy to już taki typ człowieka? Czy mogę odbierać to jako lekceważenie mnie, czy troszkę przesadzam?
Na koniec dodam, że mój chłopak wylewnym człowiekiem nie jest, do czego zdążyłam już przywyknąć
Będę wdzięczna za każdą radę
Pozdrawiam

tez miałam z tym problem - po prostu sama przestałam się odzywać.. odbierałam tylko jego telefony i tyle. po tygodniu sam sie upomniał, ze mogłabym się częściej sama z siebie do niego odzywac..
wiec moze spróbuj tego

[kosheen]

Napisane przez Sarrai

tez miałam z tym problem - po prostu sama przestałam się odzywać.. odbierałam tylko jego telefony i tyle. po tygodniu sam sie upomniał, ze mogłabym się częściej sama z siebie do niego odzywac..
wiec moze spróbuj tego

Próbowałam, niestety u mnie nie zadziałało. Też sama z siebie pierwsza sie nie odzywałam, tylko odpowiadałam, jak on się odezwał. Ale jemu chyba to nie przeszkadzało, że się tak mało odzywałam...

[Słodkaaa]

Moj chłopak pracuje poza Naszym miejscem zamieszkania i przyjeżdza do domu na weekend. W ciagu tyg. kiedy jest w pracy mamy włączone gg i jak coś chcemy to do siebie piszemy, plus wieczorem tel. na powiedzmy 10-15 minut.
Także kontakt mamy chyba częsty.
Z tego co wiem meżczyzni nie lubia wisiec godzinami przy telefonie, ani pisac dluuugich smsów, tak jak My kobiety. Nie dziw sie wiec, że On tego nie robi.
Poza tym jesli zdacie sobie np raz dziennie relacje co sie wydarzylo itd. i nie zjamuje to wiecej niz wlasnie 10-15 min. to po co wisiec przy telefonie. O czym chcialbyś z Nim rozmawiać?? O pogodzie, o tym, ze sie kochacie bardzo, ze tesknisz?? Wydaje mi sie to nudne i monotonne... Nie sadzisz??
Oczywiscie nie mowie tu o takich sytuacjach ze os sie stalo to wiadomo ze dzwonie...
ale do wszytskiego trzeba miec glowe i nie przesadzac...
i jeszcze jedno, faceci to nie my, pamietajcie!! my potrafimy godzinami rozmawiac z psiapsólka przez tel, oni powiedza co chcieli powiedziec i koneic tematu... proste choc mi tez przyszlo z trudem zrozumienie tego

[Sharbat_Gula]

Mote to taki typ :p Mój TŻ mimo, że razem mieszkamy, to jak idziemy na uczelnie to w jakiejś przerwie ktoś zadzwoni od tak, czy zapytać co z kolacją itp. Jak wracamy do naszych rodzinnych domów to też wisimy na teleonie po 20-30 minut wieczorem plus pare razy po 6-8 minut w ciągu dnia. Ale my po prostu musimy wszystko dobrze analizowac i bardzo lubimy ze sobą rozmawiać Ja bym nie robiła z tego zamieszania, jestescie razem pięć lat, jeśli czujesz, że Wam na sobie zależy to jeszcze całe życie przed Wami, żeby się nagadać

[szugarbejb]

Napisane przez kosheen

Jestem w związku już ponad 5 lat, więc staż nie krótki. (...)
Rozumiem, że nie jest on zwolennikiem długich telefonicznych rozmów (telefonu, jak twierdzi używa tylko gdy ma jakąś sprawę), smsów pisać nie lubi, na gg też mało co pisze.
(..) u niego nic sensacyjnego się nie dzieje- każdy dzień wygląda tak samo (szkoła, trening)(...)
Nie spotykamy się rzadko, bo w każdy weekend+ często ok. 2 dni w tygodniu.
Gdy się widzimy jest wszystko w porządku.

Czyli generalnie jest Ci za dobrze i szukasz problemu.

(tutaj dodam, że ufa mi on w 100% a nawet więcej,co czasami mnie irytuje, bo chciałabym, żeby niekiedy nie czuł się taki pewny swego)-

Żeby se przypadkiem nie pomyślał, że już Cię ma to musisz wymyślić jakieś gierki. Na przykład nie odbieraj przez tydzień telefonu. Albo sama do siebie pisz sprośne smsy i niby to przez przypadek zostawiaj je na widoku. Spryskaj się jakimiś męskimi perfumami innymi niż używa Twój TŻ - żeby pomyślał, że z kimś się spotkałaś. jak mi coś jeszcze do głowy przyjdzie to napiszę.

I stąd moje pytanie: czy jest to normalne, że mamy tak słaby kontakt? Czy nie powinno być tak, że jednak on dzwoni pyta się co słychać u mnie, interesuje się gdzie jestem i co robie?

A co na to Bravo ?

[Wyrak]

Napisane przez szugarbejb

Czyli generalnie jest Ci za dobrze i szukasz problemu.

Żeby se przypadkiem nie pomyślał, że już Cię ma to musisz wymyślić jakieś gierki. Na przykład nie odbieraj przez tydzień telefonu. Albo sama do siebie pisz sprośne smsy i niby to przez przypadek zostawiaj je na widoku. Spryskaj się jakimiś męskimi perfumami innymi niż używa Twój TŻ - żeby pomyślał, że z kimś się spotkałaś. jak mi coś jeszcze do głowy przyjdzie to napiszę.

A co na to Bravo ?

Miazga post

Zgadza sie - widzimy sie czesto, wszystko jest ok, to musze poszukac dziury w calym.

Nie rozumiem, jak ktos moze przez cos takiego np. przez tydzien sie do partnera(rki) nie odzywac Przeciez to tworzenie sobie problemu(-ow).

[L_V]

Napisane przez szugarbejb

Czyli generalnie jest Ci za dobrze i szukasz problemu.



Żeby se przypadkiem nie pomyślał, że już Cię ma to musisz wymyślić jakieś gierki. Na przykład nie odbieraj przez tydzień telefonu. Albo sama do siebie pisz sprośne smsy i niby to przez przypadek zostawiaj je na widoku. Spryskaj się jakimiś męskimi perfumami innymi niż używa Twój TŻ - żeby pomyślał, że z kimś się spotkałaś. jak mi coś jeszcze do głowy przyjdzie to napiszę.



A co na to Bravo ?

Sugar, Ty to zawsze wiesz jak mnei rozweselić

[elvegirl]

Napisane przez szugarbejb

A co na to Bravo ?

Autorko, nie szukaj dziury w całym, bo w końcu ją wydrapiesz

[Lexie]

Napisane przez szugarbejb

Żeby se przypadkiem nie pomyślał, że już Cię ma to musisz wymyślić jakieś gierki. Na przykład nie odbieraj przez tydzień telefonu. Albo sama do siebie pisz sprośne smsy i niby to przez przypadek zostawiaj je na widoku. Spryskaj się jakimiś męskimi perfumami innymi niż używa Twój TŻ - żeby pomyślał, że z kimś się spotkałaś. jak mi coś jeszcze do głowy przyjdzie to napiszę.

Kwiaty można sobie jeszcze wysłać...


A tak serio, to szukasz dziury w całym Opowiadanie sobie zawsze planu dnia to śmiertelna nuda, jak się przytrafi coś ciekawego o czym będzie chciał opowiedzieć to sam zainicjuje rozmowę.

Nie obraź się, ale pamiętam parę innych Twoich wątków i mam wrażenie, że koniecznie chcesz znaleźć jakiś problem i przesadzasz.

[hihi]

Napisane przez szugarbejb

Żeby se przypadkiem nie pomyślał, że już Cię ma to musisz wymyślić jakieś gierki. Na przykład nie odbieraj przez tydzień telefonu. Albo sama do siebie pisz sprośne smsy i niby to przez przypadek zostawiaj je na widoku. Spryskaj się jakimiś męskimi perfumami innymi niż używa Twój TŻ - żeby pomyślał, że z kimś się spotkałaś. jak mi coś jeszcze do głowy przyjdzie to napiszę.

A co na to Bravo ?

A jak ktoś to weźmie na poważnie i później Cię oskarży o rozpad związku?

[Wyrak]

Napisane przez lexie

Nie obraź się, ale pamiętam parę innych Twoich wątków i mam wrażenie, że koniecznie chcesz znaleźć jakiś problem i przesadzasz.

Sialalalala
Gwiazda na intymnie chce byc
W wydumanych problemach tkwic
Zyskac wspolczucie i troske
Ze niby mam rozterki milosne
Sialalalala

[gazela12345]

Też mi się wydaje ze autorak szuka dziury w całym
kosheen sama pisałaś, że on nie jest za bardzo wylewny i że się przyzwyczaiłaś, a teraz oczekujesz żeby się taki stał...
może po prostu porozmawiaj z nim o tym? i tyle;p

ja jak się nie widzę z moim tż pare dni to dostaję od niego duużo smsów często dzwoni <to jest typ wylewny;p>. a z kolei ja taka nie jestem mam zajęcia czy coś to a to zapomnę zajrzeć do telefonu, tu rozmawiam z koleżanką o zajęciach tu coś innego i np odzywam się późno bo po prostu nie mam kiedy albo zapominam. i to wcale nie dzieje się dlatego, że nei kocham mojego tż. tylko taka już jestem hehe.

[L_V]

Napisane przez Wyrak

Sialalalala
Gwiazda na intymnie chce byc
W wydumanych problemach tkwic
Zyskac wspolczucie i troske
Ze niby mam rozterki milosne
Sialalalala

Wyrak, jestem pod wrażeniem!

[hihi]

Napisane przez Wyrak

Sialalalala
Gwiazda na intymnie chce byc
W wydumanych problemach tkwic
Zyskac wspolczucie i troske
Ze niby mam rozterki milosne
Sialalalala

Wyraku Twoja twórczość powaliła mnie na kolana

Normalnie nowy talent

[szugarbejb]

Napisane przez hihi

A jak ktoś to weźmie na poważnie i później Cię oskarży o rozpad związku?

Szit, nie pomyślałam

Napisane przez Wyrak

Sialalalala
Gwiazda na intymnie chce byc
W wydumanych problemach tkwic
Zyskac wspolczucie i troske
Ze niby mam rozterki milosne
Sialalalala

Padłam, serio.

[Wyrak]

Napisane przez L_V

Wyrak, jestem pod wrażeniem!

Napisane przez hihi

Wyraku Twoja twórczość powaliła mnie na kolana

Normalnie nowy talent

Wyrak - wierszyki na kazda okazje, obsluguje chrzty, sluby, pogrzby, barmitzwy, studniowki, polowinki i tematy na forum intymnie. Cennik i zakres uslug - priv

[L_V]

Napisane przez Wyrak

Wyrak - wierszyki na kazda okazje, obsluguje chrzty, sluby, pogrzby, barmitzwy, studniowki, polowinki i tematy na forum intymnie. Cennik i zakres uslug - priv

Nieopłacona reklama!!!!!!!!!!!

[Margot45]

Napisane przez Wyrak

Sialalalala
Gwiazda na intymnie chce byc
W wydumanych problemach tkwic
Zyskac wspolczucie i troske
Ze niby mam rozterki milosne
Sialalalala

[hihi]

Napisane przez L_V

Nieopłacona reklama!!!!!!!!!!!

Posikam się ze śmiechu i będziesz za pampersy płacić!

Wątek tygodnia!

[Słodkaaa]

Powiedzcie mi, (pytam z czystej ciekawosci) dlaczego KAZDY na tym forum jest wysmiewany bo nie mysli i nie postepuje tak jak Wy??

[hihi]

Napisane przez Słodkaaa

Powiedzcie mi, (pytam z czystej ciekawosci) dlaczego KAZDY na tym forum jest wysmiewany bo nie mysli i nie postepuje tak jak Wy??

My czyli...?

Bo wiesz, to takie podłe, złośliwe forum jest, na którym wyśmiewamy się z każdego, kto ma inne poglądy niz my.

a my to bliżej nieokreślona grupa trzymająca władzę.
ew. kółko wzajemnej adoracji.

[Wyrak]

Napisane przez Słodkaaa

Powiedzcie mi, (pytam z czystej ciekawosci) dlaczego KAZDY na tym forum jest wysmiewany bo nie mysli i nie postepuje tak jak Wy??

Przeciez nikt autorki nie wysmiewa, tylko rymy czestochowskie jak cus

Co do autorki, to wg mnie problem wydumany. Nikt jej nie kaze myslec jak ktos inny (jacys Wy, w domysle jakies kwa kwa czy inna nadswiadomosc), ale chyba nikt tez nie mam jej przyklaskiwac - o, naprawde problem, nie odzywaj sie dwa tygodnie i zobacz co bedzie!

[szugarbejb]

Wątek do przypięcia na górę ku potomności, serio

[Słodkaaa]

Napisane przez hihi

My czyli...?

Bo wiesz, to takie podłe, złośliwe forum jest, na którym wyśmiewamy się z każdego, kto ma inne poglądy niz my.

a my to bliżej nieokreślona grupa trzymająca władzę.
ew. kółko wzajemnej adoracji.

Wy czyli TY, Wyrak, L_V i inni którzy musieli wtracic swoje trzy grosze nic nie wnoszace do tematu, oprocz ironii i wysmiewania z czyjegos problemu.
co do pogrubionego - wlasnie takie odnosze wrazenie...

Napisane przez Wyrak

Przeciez nikt autorki nie wysmiewa, tylko rymy czestochowskie jak cus

jak złośliwy i ironiczny tzn. mądry?? Kąsliwe uwagi robia wrazenie ewentualnie zwracaja uwage, zgodze sie, ale tej dziewczynie która napisala tu bo ma problem (nie wazne czy dla Ciebie glupi, nieistotny) w niczym nie pomoze

[pani ćma]

słodkaa, cos w tym jest, niestety.

autorko wątku, widujecie sie czesto, wszystko jest ok, to nie trzeba szukac problemu na sile. Ja jestem jak Twoj TŻ, tez nienawidze gadania na gg, telefoniczne rozmowy - tylko w celu zalatwienia czegos konkretnego. smsy - jak mi sie chce Wiec sa takie osoby i nie swiadczy to o tym, ze cos zlego sie dzieje w zwiazku.

[elvegirl]

Słodkaaa, dobrze piszesz, forum jest po to, żeby pomagać...
Tylko, że niektórym pomaga głaskanie i przytulanie, a niektórym kubeł zimnej wody na zbyt rozgrzaną głowę
I w sumie chyba dobrze, że są na forum ludzie od jednej i od drugiej metody.

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

Czyli generalnie jest Ci za dobrze i szukasz problemu.

Żeby se przypadkiem nie pomyślał, że już Cię ma to musisz wymyślić jakieś gierki. Na przykład nie odbieraj przez tydzień telefonu. Albo sama do siebie pisz sprośne smsy i niby to przez przypadek zostawiaj je na widoku. Spryskaj się jakimiś męskimi perfumami innymi niż używa Twój TŻ - żeby pomyślał, że z kimś się spotkałaś. jak mi coś jeszcze do głowy przyjdzie to napiszę.

A co na to Bravo ?

Normalnie żołądek mnie zawsze boli jak czytam takie posty - aż mi trochę szkoda autorki. You make my day.

[Słodkaaa]

Napisane przez elvegirl

Słodkaaa, dobrze piszesz, forum jest po to, żeby pomagać...
Tylko, że niektórym pomaga głaskanie i przytulanie, a niektórym kubeł zimnej wody na zbyt rozgrzaną głowę
I w sumie chyba dobrze, że są na forum ludzie od jednej i od drugiej metody.

zgadza sie, ale mysle ze to róznica kulturalny kubeł zimnej wody, niz szydercze wysmieanie...

wszystko mozna powiedziec, ale z klasa i kultura, a tych tu niestety wielu brakuje...

[kosheen]

Też odniosłam wrażenie, że każdy kto nie napisze musi usłyszeć złośliwe i nie zawsze miłe rzeczy na temat własnych, beznadziejnych problemów. Myślałam, że forum jest po to, żeby ktoś Ci doradził i powiedział co myśli na dany temat. Ok- powiedzieliście, że przesadzam, szukam dziury w całym, wyolbrzymiam- przyjęłam do wiadomości i nie mam tego za złe. Nawet mi to pomogło, zaczęłam o tym myśleć i starać się wyciągnąć słuszne wnioski- i taki powinien być cel tego forum jak się nie mylę. No ale późniejsze ,,poezje", wyśmiewania były zbędne. Już lepiej trzeba było nic nie pisać. Co miał na celu Twój wierszyk Wyrak?
Reszcie, poza ,,grupą wyśmiewczą" dziękuję za odpowiedzi. Jakoś odechciało mi się już tutaj pisać