brak własnego Tż ;(, czy tylko ja jestem sama ...

[Gofrzyca]

Dziewczyny i jeden mężczyzno zgłaszaliście się to testów Brauna??

Tu lista jest:
https://wizaz.pl/Trends-News/Konkurs...ci-Testu-Braun

[perseusz]

Napisane przez Gofrzyca

Dziewczyny i jeden mężczyzno zgłaszaliście się to testów Brauna??

Tu lista jest:
https://wizaz.pl/Trends-News/Konkurs...ci-Testu-Braun

ale ja łysy jestem!!!!
nie bardzo wiem gdzie mógłbym to testować

[tyneczka]

Napisane przez Gofrzyca

Dziewczyny i jeden mężczyzno zgłaszaliście się to testów Brauna??

Tu lista jest:
https://wizaz.pl/Trends-News/Konkurs...ci-Testu-Braun

Czemu nie wiedziałam, że coś takiego było?!

Muszę się Wam pochwalić, że odebrałam dziś prawko i nawet już jeździłam bez "L" na dachu. Co z tego, że tylko ze 3-4 km ze sklepu, ale zawsze coś

[Gofrzyca]

Napisane przez tyneczka

Czemu nie wiedziałam, że coś takiego było?!

Muszę się Wam pochwalić, że odebrałam dziś prawko i nawet już jeździłam bez "L" na dachu. Co z tego, że tylko ze 3-4 km ze sklepu, ale zawsze coś

pewnie masz powyłączane reklamy

Była reklama tam pod nickiem i pod paskiem z np. gorącymi linkami a obok notek

Albo poprostu nie zwrócilas uwagi, następnym razem Ci przypomnę

[perseusz]

dzień dobry,
wesołych świąt.

[Gofrzyca]

Napisane przez perseusz

dzień dobry,
wesołych świąt.

yyy Boże Narodzenie?? Wielkanoc??

[tyneczka]

Napisane przez Gofrzyca

pewnie masz powyłączane reklamy

Była reklama tam pod nickiem i pod paskiem z np. gorącymi linkami a obok notek

Albo poprostu nie zwrócilas uwagi, następnym razem Ci przypomnę

Yyy...raczej nie zwróciłam uwagi
A bardzo bym była wdzięczna

[BJean]

Co się z tym wątkiem stało... nu nu! nieładnie.

[WhiteCherry]

3 dni wolnego!
nie spałam od wczorajszego dnia, była imprezka całonocna, a zaraz po niej od razu na uczelnię ...

zjadłam też całą paczkę ciastek.

to tyle u mnie, hah.

[perseusz]

Napisane przez Gofrzyca

yyy Boże Narodzenie?? Wielkanoc??

wisielczy humor

[Gofrzyca]

Napisane przez perseusz

wisielczy humor

aha, a już myślałam, że coś przegapiłam

[nieznajoma0]

Napisane przez Gofrzyca

Dziewczyny i jeden mężczyzno zgłaszaliście się to testów Brauna??

Tu lista jest:
https://wizaz.pl/Trends-News/Konkurs...ci-Testu-Braun

kurczę nie wiedziałalm o tym . W razie czego i mnie możesz dać znać

[tyneczka]

A ja miałam iść dzisiaj na imprezę i co? Kolejny tydzień się nie udało! Jak zwykle wszyscy chcą iść, a potem nagle nie mogą Nawet nie mogłam nikogo innego znaleźć z kim mogłabym pójść. Znowu weekend w domu. Mam już dość...

Poza tym byłam u fryzjera i się załamałam. Fryzjerka nie miała mi co ścinać tak mało włosów miałam. W rezultacie ścieła mi prawie połowę długości z powodu zniszczonych końcówek. Nie pamiętam kiedy miałam tak mało włosów na głowie

[__Fallen Angel__]

Cześć wszystkim singlom

Chętnie się do was przyłącze...bo ta jesień wprowadza mnie w depresyjny nastrój. Jestem obecnie sama.Mam za sobą jeden 4 letni i burzliwy związek, zerwania i powroty...

teraz próbuje ułożyć sobie życie,od 8 miesięcy,zaraz już będzie 9 jestem sama...przez ten czas były jakieś tam znajomości,ale nic poważnego...oprócz jednego Pana ...który jest dla mnie bardzo ważny,ale...ja dla niego chyba jestem tylko przyjaciółką...

Po swoich przejściach stwierdzam jednak,że lepiej być samemu niż szukać miłości na siłe,przynajmniej ja takie wrażenie odnosze

Dobrze,że są przyjaciele

Pozdrawiam

[perseusz]

Napisane przez __Fallen Angel__

Dobrze,że są przyjaciele

ja sobie radzę bez
Witamy witamy.

[__Fallen Angel__]

Napisane przez perseusz

ja sobie radzę bez
Witamy witamy.

ja bym niie umiała hehe jestem człowiekiem potrzebującym społecznych kontaktów,wsparcia i wygłupów

[Madzia9999]

Wpadłam tylko na chwilkę, poczytać co tam u Was
U mnie bez zmian i większych rewelacji :P
W czwartek moja współlokatorka miała 20urodziny, trochę ludzi się zebrało, wypiliśmy ''trochę alkoholu'' i wybyliśmy do klubu. Na tańce i karaoke. Do swego czasu świetnie się bawiłam, spotkałam tam nawet znajomego którego poznałam w kwietniu na kolegi imieninach. Potańcowałam sobie z Nim. Aż tu nagle zobaczyłam ''pana od wizytówki'' humor miałam już nieco gorszy:P Ale cóż udawałam, że jest za***iście i dalej szalałam ze znajomymi.
Teraz wróciłam na świeta ''grobowe'' do domu i zostaje do wtorku. Odpocznę sobie w świętym spokoju, pewnie trochę się wynudzę, ale co tam czasem człowiekowi trzeba trochę odmiany

[esolinka]

Napisane przez Madzia9999

Wpadłam tylko na chwilkę, poczytać co tam u Was
U mnie bez zmian i większych rewelacji :P
W czwartek moja współlokatorka miała 20urodziny, trochę ludzi się zebrało, wypiliśmy ''trochę alkoholu'' i wybyliśmy do klubu. Na tańce i karaoke. Do swego czasu świetnie się bawiłam, spotkałam tam nawet znajomego którego poznałam w kwietniu na kolegi imieninach. Potańcowałam sobie z Nim. Aż tu nagle zobaczyłam ''pana od wizytówki'' humor miałam już nieco gorszy:P Ale cóż udawałam, że jest za***iście i dalej szalałam ze znajomymi.
Teraz wróciłam na świeta ''grobowe'' do domu i zostaje do wtorku. Odpocznę sobie w świętym spokoju, pewnie trochę się wynudzę, ale co tam czasem człowiekowi trzeba trochę odmiany

Madzia, czy My się nie znamy? Swoją drogą fajna impreza była, tylko jak zwykle hardcorowa (jak dla mnie ha ha) i 2 pary rajstop poszły

Tak w ogóle to Was witam Dziewczynki (bardzo dawno się tu nie udzielałam, ale teraz mi się trochę nudzi i mam jakiś zły humor, płakać mi się chce, tylko nie mam o co. Wiem, wiem dziwne, ale cóż - muszę sobie puścić jakieś smutne piosenki) Tak się zastanawiam nad moim życiem damsko-męskim i trochę się o siebie martwię :/ Bo kurcze nie czuję potrzeby bycia z Kimś! A to jest co najmniej nienormalne! Jak mam potrzebę obcowania z facetem to idę gdzieś out i to mi wystarczy. Najgorzej jak dam Komuś nr, a potem muszę się wykręcać żeby się z Nim nie umówić itp (bo mi się nie chce) Pamiętam jak jeden Koleś po imprezie czekał na Mnie pod moimi drzwiami, a ja byłam na kebabie z Kolegą ha ha, ale cóż taka już jestem... Tylko czasami mam taki dzień, że chyba chciałabym być z Kimś, ale to tylko czasami :P...
W czwartek dogłębniej (proszę nie pomyśleć źle i dwuznacznie he he :P ) poznałam pewnego kolegę z roku niejaki K vel T. . Fajny, przystojny (tzn.ma coś w sobie) no i ma taki charakter jaki moim zdaniem powinien mieć facet, czyli jest specyficzny, dosyć fajnie się ubiera (a dla Mnie to ważne), ma swoje zdanie, imprezuje (ale ma 1 minus, nie tańczy ha ha). Odprowadził Mnie do domu, także również jest kulturalny i tak się zdarzyło, że nocował u Mnie (bo nie mógł wrócić do siebie) Rano wymieniliśmy się numerami telefonu, tzn On poprosił Mnie o nr, więc Mu podałam i się rozeszliśmy. Do tej pory się nie odzywa (niby nie mam aż takiej potrzeby, aby się odezwał) ale tak się zastanawiam jak to teraz będzie na uczelni, taka trochę dziwna sytuacja, bo się "dobierał" do Mnie, ale nie tak nachalnie, byłam oporna (żeby nie było) ha ha :P W sumie pozyjemy, zobaczymy, ale dziwnie, dziwnie, a zaraze intrygujące jak dla Mnie... :/ Jeśli chodzi jeszcze o czwartek to przez przypadek z K. poszłam do pokoju mojego ex ha ha. Ale miał mine!!! Bo nie rozstaliśmy się w zgodzie (bo to ciapek i z Nim zerwałam, może po chamsku, ale co tam ha ha :P) Dosłownie chwilkę pogadaliśmy i na koniec powiedział "No, fajnego masz chłopaka" (nie wiem, może pomyślał, ze specjalnie tam przyszłam, żeby się pochwalić czy co! (ale ja serio przez przypadek tam trafiłam - pietra Nam się pomyliły ha ha. A jak K.to usłyszał to powiedział "to ja mam fajną dziewczynę " I Tamten zamknął drzwi ha ha. Potem myślałam, że padnę ze smiechu, choć troche wstyd mi było.
Wczoraj w nocy był u Mnie inny "Kolega"- M. przyszedł ze swoim znajomym ok 24 posiedzieliśmy z 2 godzinki i byłam w szoku, bo się nie spodziewałam po Nim tego! Ja tego chłopaka znam już (oj nawet nie pamiętam dokładnie), jakoś z 6 miesięcy. Oczywiście poznaliśmy się na imprezie i od tamtej pory pisaliśmy ze sobą. Na początku często, a potem coraz rzadziej. I tak było, że z miesiąc się nie odzywał, a potem znowu pisał. Na początku byłam Nim oczarowana. Super mi się z Nim gadało, tańczyło itp. W trakcie imprezy wyszliśmy na spacer, mądry chłopak i też miał swoje zdanie, a co najważniejsze był z Politechniki he he (wtedy to chłopak z PL miał u Mnie na wstępie plusa :P) Troszkę cierpiałam (przez jakieś 2 tygodnie) bo denerwowało Mnie to, że odzywa się tylko jak sobie przypomni. Pytał się kiedy mam czas, robił jakieś podchody, mówił, że fajnie by było gdybyśmy się spotkali itp, ale nigdy tego spotkania nie proponował tak wprost! Nie, sorki w tamtym roku akademickim raz zaproponowałam, ale nie mogłam (no bo impreza) i z 2 tygodnie temu było to samo - raz napisał o spotkanie, a drugi raz zaprosił Mnie na imprezę do siebie do akademika, no ale byłam w rodzinnym domu, także chcąc nie chcąc nie mogłam (i nie mogłam tego przeboleć). I potem znowu cisza. Dobra, odmówiłam raz, czy 2 ale Go przeprosiłam i napisałam, ze innym razem bardzo chętnie, a Ten nic. Nie to nie, ja się prosić i pytać o spotkanie na pewno nie będę! I dlatego szokiem dla Mnie było jak wczoraj ok 20 napisał sms'a co tam u Mnie itp i że wybiera się z kolegami do klubu. Potem ok 23 robił podchody (pytał się o której idę spać, a potem do której przyjmuję gości :P) To Mu odpisałam i zapytał się czy może Mnie odwiedzić. Zgodziłam się, ale byłam bardzo zdziwiona, pomyślałam sobie, że napił się chłopak i dlatego taki odważny he he. Ok, przyszedł (szczerze tak dokładnie to już nie pamiętałam jak On wygladał, bo dawno Go nie widziałam :P, no ale na ulicy bym Go poznała) Miłe zaskoczenie, bo okazało się, ze jest dużo wyzszy ode mnie (co się żadko zdarza), przystojny mmmm, opalony, brunet co najwazniejsze i ku memu zaskoczeniu nie był pijany!!! Fajnie Nam się gadało i w ogóle, jak wychodził to zapytał się, czy jeszcze się spotkamy Gadalismy cos o sms-ach i powiedział, że on zawsze odpisuje na sms-y po jakimś czasie (Faktycznie czasami Mu się zdarzało, co mnie denerwowało) Dziś rano napisał i odpisywał od razu he he, także nie wiem, nie wiem Mówił o jakiejś imprezie w akademiku, że chyba niedługo będą robić (także szykuj się Madzia he he)
Niby ten M.wizualnie bardzo mi się podoba, z rozmowy też niczego sobie, ale nie wiem czemu, ale K.vel T.bardziej Mnie intryguje...
No i tu wychodzi właśnie moja psychoza ha ha. dziś jak mam dziwny humor to chcę z Kimś być, mieć Kogoś, a jutro pewnie bedę miała to gdzieś I co ja mam robić, zeby zmądrzeć i zrozumieć, że kobieta potrzebuje faceta?!

Fallen Angel - masz rację, ze ta jesień przytłacza (zawsze tak mam o tej porze roku :/) Bo się siedzi na tyłku, na zewnątrz się nie wychodzi często, bo zimno - tylko się myśli i myśli...

Troszkę długi mi wyszedł ten post, ale czułam w tym momencie taką potrzebę, aby się wygadać....

[Queen Of The Damned]

Kolejna singielka się kłania. Od trzech lat zakochana jestem w facecie, który okazał się dupkiem za przeproszeniem. Tak na prawdę zależało mu tylko na jednym :/ od tamtego czasu z nikim nie potrafię się związać. Kiedy spotykam się z kimś i już mamy być razem wszystko nagle pryska, dochodzę do wniosku,że to nie to. W ogóle nie mam szczęścia, zawsze gdy spotykam tego potencjalnego kandydata na towarzysza życia okazuje się że ma dziewczynę, żonę lub jest zaręczony paranoja jakaś. Najgorsze jest to,że narobię facetowi nadzieii, a później go olewam. Nie powiem bo chciałabym związać się z facetem.Brakuje mi tej drugiej połówki, ale również się boje związku bo nigdy nie byłam w takim prawdziwym związku.

[Marzeniatko]

Napisane przez Queen Of The Damned

Brakuje mi tej drugiej połówki, ale również się boje związku bo nigdy nie byłam w takim prawdziwym związku.

Jeżeli boisz się sparzyć, nigdy się nie ogrzejesz.

[esolinka]

Napisane przez Queen Of The Damned

Brakuje mi tej drugiej połówki, ale również się boje związku bo nigdy nie byłam w takim prawdziwym związku.

I u Mnie właśnie jest tak samo. Też nigdy nie byłam w takim prawdziwym związku i szczerze na dzień dzisiejszy trudno mi sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji. Niby pociąga Mnie jakiś chłopak, ale chyba nie potrafiłabym z Nim być... Moim problemem jest to, że faceci szybko mi się nudzą! Spotkam się z jakimś raz, albo 2 i koniec. Nie wiem, chyba szukam jakiegoś ideału, którego nigdy nie znajdę. A do tego, jeszcze mam ogromny pociąg do obcokrajowców, przez co eliminuję Polaków he he Po spotkaniu od razu widzę w facecie minusy, które Go dyskwalifikują :/ Co nie jest dobre...

http://www.youtube.com/watch?v=5S1BGKc6r3A - uwielbiam tę piosenkę (gdy mam taki przykry humor przez facetów)

[perseusz]

Napisane przez Marzeniatko

Jeżeli boisz się sparzyć, nigdy się nie ogrzejesz.

łooooooo!!!
Błyskotliwa myśl.

[nieznajoma0]

bry.
Marzeniątko święte słowa
Ejj no zmieńmy ten tytuł
to tak na dobry początek przecież my też możemy być szczęśliwi będąc singlami. o! [jakie refleksje mnie naszyły :buja w oblokach: ]

[Madzia9999]

Esolinka jasne, że się znamy Nawet bardzo dobrze
Queen Of The Damned Witamy Kochana fajnie, że Nas jest więcej. Nowe historie, nowe rady

Wpadałam niestety tylko na chwilkę, pomiędzy odwiedzinami zmarłych na grobach. Smutno mi jakoś, nie tylko dlatego, że muszę jeździć po tych cmentarzach. Za dużo par (wśród znajomych) w kościele parafialnym widziałam..... za dużo. Wydaje mi się, że każdy sparowany jest już taki szcześliwy.
Jak jestem w akademiku, na imprezie etc to generalnie nie przeszkadza mi to, że jestem singielką. Czasem nawet mnie to cieszy. Ale nie jak wracam do swoich rodzinnych stron i starzy znajomi pytają czy kogoś mam :| Wrrrrr... nie lubię tego.
Gdyby rodzice i rodzeństwo chyba w ogóle bym nie wracała. Cóż tchnęło mnie teraz na taką refelksję.

A i Marzeniątko fajnie napisałaś tą swoja myśl Bardzo mi się to podoba!

[susinka1]

Ja bym się chętnie ogrzała. Jednak podobnie jak na wczorajszej imprezie, zainteresowanie moją osobą, jeśli występuje w ogóle, to jest jedynie chwilowe i kończy się wraz z imprezą.

Nie wiem czy ze mną coś nie tak, że z nimi. Tracę powoli wiarę w siebie i w swoje umiejętności rozmawiania z płcią przeciwną, w swoje umiejętności uwodzenia...

[Queen Of The Damned]

esolinka mi też faceci szybko się nudzą, na początku nakręcam się, a po dłuższym poznaniu już mnie on nie interesuje,wręcz nudzi. Heh ja to chyba szukam jakiegoś księcia z bajki, aż się boję, że ta moja bajka nie skończy się happy and`em Madzia9999 otóż ja idąc dzisiaj na cmentarz myślałam, że szału dostanę, jak nie małżeństwa to zakochane pary idące za roczkę. A ja sama jak palec.

[tyneczka]

Napisane przez susinka1

Ja bym się chętnie ogrzała. Jednak podobnie jak na wczorajszej imprezie, zainteresowanie moją osobą, jeśli występuje w ogóle, to jest jedynie chwilowe i kończy się wraz z imprezą.

Nie wiem czy ze mną coś nie tak, że z nimi. Tracę powoli wiarę w siebie i w swoje umiejętności rozmawiania z płcią przeciwną, w swoje umiejętności uwodzenia...

O jakbym siebie czytała Nawet mam przykład z wczorajszej imprezy - Było fajnie NA, a PO koleś udawał, że mnie nie zna... Poza tym czuję się mega nieatrakcyjna i w tym upatruję przyczynę tych niepowodzeń

[nieznajoma0]

Napisane przez tyneczka

Poza tym czuję się mega nieatrakcyjna i w tym upatruję przyczynę tych niepowodzeń

Kochanieńka ! Jesteś super babką a to, że jakiś koleś nie zwraca na Ciebie uwagi nei oznacza, że mu się nie podobasz. może chłopina myśli ' o kurde jaka laska, pewnie nie mam u niej szans, pewnie zajęta, etc".
Wiem, że to może głupio zabrzmi, ale ciesz się tym co masz . Prawko zdałaś. Image niedawno zmieniłaś [chodzi mi o te końcówki ]. Już jakaś zmiana. Niedługo będziesz na studiach podbijać meskie serca . A teraz nosek do góry, pierś do przodu, uśmiech na twarz :P.

Ożesz jakie mi wyoracowanie wyszło
Trzymajcie kciukasy. Od dziś się zmieniam [chodzi mi o charakterek ]

[Madzia9999]

Napisane przez tyneczka

A ja miałam iść dzisiaj na imprezę i co? Kolejny tydzień się nie udało! Jak zwykle wszyscy chcą iść, a potem nagle nie mogą Nawet nie mogłam nikogo innego znaleźć z kim mogłabym pójść. Znowu weekend w domu. Mam już dość...

Poza tym byłam u fryzjera i się załamałam. Fryzjerka nie miała mi co ścinać tak mało włosów miałam. W rezultacie ścieła mi prawie połowę długości z powodu zniszczonych końcówek. Nie pamiętam kiedy miałam tak mało włosów na głowie

Tyneczko, kochanie włosy nie zęby. Na pewno odrosną a do tego będą zdrowsze.
A tak swoją drogą ja boję się chodzić do fryzjera. Mam znajomą, która jest fryzujerką i to własnie ona skraca i maluje mi włosy:P Do innych specjalistów z tej branży jakoś specjalnie nie mam zaufania.
W kwestii imprez; przeprowadzaj się do Lublina. Co weekend będziemy hasały gdzieś tańczyć I z Nami oczywiście Esolinka

Napisane przez susinka1

Ja bym się chętnie ogrzała. Jednak podobnie jak na wczorajszej imprezie, zainteresowanie moją osobą, jeśli występuje w ogóle, to jest jedynie chwilowe i kończy się wraz z imprezą.

Nie wiem czy ze mną coś nie tak, że z nimi. Tracę powoli wiarę w siebie i w swoje umiejętności rozmawiania z płcią przeciwną, w swoje umiejętności uwodzenia...

Często faceci lubią własnie tylko takie imprezowe znajomości. Kto chodzi na imprezy i trafia na takich typów dokładnie zna ten schemat. Ja z tego powodu nie wszystkim nowo poznanym facetom daje mój numer, jeśli koleś mi się podoba, fajnie się z Nim rozmawia lub ma dla mnie to coś. To daje mi swój numer, w innym przypadku olewam:P Szkoda mojego czasu i nerwów przede wszytskim.

Napisane przez Queen Of The Damned

esolinka mi też faceci szybko się nudzą, na początku nakręcam się, a po dłuższym poznaniu już mnie on nie interesuje,wręcz nudzi. Heh ja to chyba szukam jakiegoś księcia z bajki, aż się boję, że ta moja bajka nie skończy się happy and`em Madzia9999 otóż ja idąc dzisiaj na cmentarz myślałam, że szału dostanę, jak nie małżeństwa to zakochane pary idące za roczkę. A ja sama jak palec.

Książe z bajki, wiesz wydaje mi się, że w pewnym sensie każdy szuka dla siebie takiego księcia z bajki:P Też się o to martwię, bo nawet jak spotkam w miarę fajnego faceta to zaczyna się szukanie dziury w całym.
Chociaż zwykle to jest tak, że kręcą mnie ''niegrzeczni chłopcy'' Taki ktoś mi się podoba i jestem świadoma niektórych Jego wad. Czy to jest w pełni normalne;> Boję się czasem, ze z tego powodu nie spojrzę na dobrego porządnego chłopaka bo on wydaje mi się zwyczajnie nudny.

Napisane przez tyneczka

O jakbym siebie czytała Nawet mam przykład z wczorajszej imprezy - Było fajnie NA, a PO koleś udawał, że mnie nie zna... Poza tym czuję się mega nieatrakcyjna i w tym upatruję przyczynę tych niepowodzeń

Jak to udawał, że Cię nie zna?!? Nosz co za debil jeden :|

Napisane przez nieznajoma0

Kochanieńka ! Jesteś super babką a to, że jakiś koleś nie zwraca na Ciebie uwagi nei oznacza, że mu się nie podobasz. może chłopina myśli ' o kurde jaka laska, pewnie nie mam u niej szans, pewnie zajęta, etc".
Wiem, że to może głupio zabrzmi, ale ciesz się tym co masz . Prawko zdałaś. Image niedawno zmieniłaś [chodzi mi o te końcówki ]. Już jakaś zmiana. Niedługo będziesz na studiach podbijać meskie serca . A teraz nosek do góry, pierś do przodu, uśmiech na twarz :P.

Ożesz jakie mi wyoracowanie wyszło
Trzymajcie kciukasy. Od dziś się zmieniam [chodzi mi o charakterek ]

Podpisuję się rękami i nogami pod tym co piszesz o Tyneczce 100% racji, a ten facet z imprezy to debil :p i tyle, bo kto normalny się tak zachwuje, no sorry, ale dla mnie nikt ;]

Nieznajoma już od teraz trzymam mocno kciuki Mam nadzieję, że będzie konsekwentnie dążyła do zmiany swojego charakteru

Ja trochę w sobie zmieniłam. Nad charakterem jeszcze pracuję (jest mała poprawa, więc światełko w tunelu się dla mnie świeci) Nad moją oprawą wizualną muszę jeszcze popracować troszkę

Odwiedziłam już przodków na cmentarzach. Zmarzlam, bo zapomniałam rękawiczek z akademika:/ Teraz siedzę spokojnie w domu, chyba było mi tego potrzeba

[nieznajoma0]

Napisane przez Madzia9999

Nieznajoma już od teraz trzymam mocno kciuki Mam nadzieję, że będzie konsekwentnie dążyła do zmiany swojego charakteru

Dziękuję za kciuki. Wsparcie jak najbardziej się przyda
Na początek muszę się ostro wziąć za siebie - koniec z byciem nachalną dla facetów . I koniec z moją nieśmiałością będzie ciężko

"Nie zadawaj mu pytań, to nie usłyszysz jego kłamstw." z opisowego. Fajne stwierdzenie, kurczę i jakie prawdziwe :P