Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

[mrofka]

Córa marnotrawna powraca...

Cześć Wam

Tutaj jak zwykle ruch jak na targu

A ja nadal narzekam na brak czasu Od tego tygodnia zaczynają mi się próbne matury z CKE. W dodatku zaczynają się też matury z wyd. Operon, do których przystępuje moja szkoła. I wychodzi na to, że mogę pisać 2 lub nawet 3 próbne matury tego samego dnia

Co sobotę od września uczęszczam też na kurs maturalny z matematyki na Politechnice Warszawskiej. Jestem bardzo zadowolona. Wykładowczyni świetnie tłumaczy, fajni ludzie na kursie (a zwłaszcza taki jeden - Grzegorz takie ciacho, że łuuuuuu!!! Siedzimy razem i zawsze zadania rozwiązujemy )

Chodzę też na zajęcia dodatkowe w szkole - z polskiego i wosu. Chciałabym dobrze napisać maturę. A na razie nie mogę się wybić z progu 60% To już jest całkiem nieźle, ale jeszcze za mało

Postanowiłam trochę się 'podietować' przed studniówką. I poćwiczyć brzuszek - zrujnuję się i kupię hula-hop sportowe. Mam trochę kaski odłożonej

Ogólnie mam humor jakiś taki... do Szkoła najbardziej wykańcza. Nauczyciele bez przerwy mają pretensje, cisną z przedmiotów, które do niczego nie są nam potrzebne (np fakultety z psychologii!), siedzę po 10h w szkole, klasówki, powtórki i tak w kółko... Stwierdziłam, że konkretne powtórki do matury zacznę po studniówce, kiedy będą już składane deklaracje ostateczne. Może wtedy będzie trochę luźniej i nauczyciele zobaczą, kto czego nie będzie zdawał i odpuszczą.

A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie

[mamrotka]

hej lalki

Napisane przez martusia585

hej hej
w koncu jestem
kurcze no co ja mge wam napisac co do diety lipa, nie wiem czy mi to kiedy wyjdzie do konca ale sie nie zalamuje i zyje dalej

bardzo madre podejscie tak trzymaj

Napisane przez Tysia1907

hej dziewczyneczki,

widze ze nie jestescie ostatnio zbyt rozgadane, ale i dobrxe bo ne imam zbyt duzo do nadrobienia

u mnie mróz, wdzialam dzis juz pierwszsszy raz czapę i jest okej hihi
teraz siedze i ogladam jak oni durnowato spiewaja,
od wczoraj mnei straszliwie oczy gryza i juz nei wiem co mam poczac z tym fantem;/
mam nowe szkiełka, 3 dniowe a gryza mnei ze zok, nei wiem co jest z nimi;/

niedawno wróciłam z rodzicami z biedrony...kupiłam sboei owoce ktorych nigdy nei jadlam, miedzy iinnymi persymone, granata i to cos co nei wiem jak sie nazywa i sie zajadam presymona........pyyyyyyy cha
a jakies 15 min po powrocie do domu juz sie oczywiscie poklucilam z matka, nie pytajcie o co bo nie mam ppojecia, juz mnie to tak drazni ze rozpacz, niegdy nie wiadomo kiedy i o co strzzeli focha i przestanie sie odzywać.................. ......................... ........... mam dosc tego domu, i tej babki wiedzmy i wogoe wszyskiego.
a tu nie idzie ku lepszemu, siedze sama wieczorami w domu, w tygodniu siedze calymi dnaimi an uczelni ood 8do16,wracam nieprzytomna i tak dalej, i do tego robie sie coraz bardzie jnerwowa;/ wscioakam sie wszyskim , i zaczynam sie drzec juz po wszykim, juz ludzie co malo co mnei znaja mowi mi ze straszny nerwus ze mnie i wrzysztko mnie wku, no ale co poczac, ...kupilam se dzis meliski pudeleczko, ale nie sadze zeby na mnie podziałała

zabciu to ja z toba meliski sie napije bo czasami mam takie ataki ze po nich szkoda mi tz ze bidak musi takie horrory przechodzic ale nawet on juz rozumie i mowi ze to nie a moje hormony, nie daj sie malenka i za bardzo sie nie przejmuj




ines mysle ze mini to bardzo dobry pomysl

Napisane przez mrofka

Córa marnotrawna powraca...

Cześć Wam

Tutaj jak zwykle ruch jak na targu

A ja nadal narzekam na brak czasu Od tego tygodnia zaczynają mi się próbne matury z CKE. W dodatku zaczynają się też matury z wyd. Operon, do których przystępuje moja szkoła. I wychodzi na to, że mogę pisać 2 lub nawet 3 próbne matury tego samego dnia

Co sobotę od września uczęszczam też na kurs maturalny z matematyki na Politechnice Warszawskiej. Jestem bardzo zadowolona. Wykładowczyni świetnie tłumaczy, fajni ludzie na kursie (a zwłaszcza taki jeden - Grzegorz takie ciacho, że łuuuuuu!!! Siedzimy razem i zawsze zadania rozwiązujemy )

Chodzę też na zajęcia dodatkowe w szkole - z polskiego i wosu. Chciałabym dobrze napisać maturę. A na razie nie mogę się wybić z progu 60% To już jest całkiem nieźle, ale jeszcze za mało

Postanowiłam trochę się 'podietować' przed studniówką. I poćwiczyć brzuszek - zrujnuję się i kupię hula-hop sportowe. Mam trochę kaski odłożonej

Ogólnie mam humor jakiś taki... do Szkoła najbardziej wykańcza. Nauczyciele bez przerwy mają pretensje, cisną z przedmiotów, które do niczego nie są nam potrzebne (np fakultety z psychologii!), siedzę po 10h w szkole, klasówki, powtórki i tak w kółko... Stwierdziłam, że konkretne powtórki do matury zacznę po studniówce, kiedy będą już składane deklaracje ostateczne. Może wtedy będzie trochę luźniej i nauczyciele zobaczą, kto czego nie będzie zdawał i odpuszczą.

A tymczasem pozdrawiam Was serdecznie

witaj coro mysle ze psychologia jest bardzo przydatna w zyciu ale to tez zalezy od zainteresowan, ja np nienawidze matematyki (geometrii )






w koncu nie robilam wczoraj zadnego ciasta bo mi sie nie chcialo juz sie nie forsuje i dziekuje za zainteresowanie naszym zdrowkiem

[Kostka09]

A ja kocham jesień dzisiaj było tak pieknie i slonecznie a wogole uwielbiam Wszystkich Świetych, jakoś strasznie lubie odwiedzac groby i zapalać znice moze to jakies zboczenie wogole moj brat ma dzisiaj urodziny wiec to i tak dla mnie byl zawsze imprezowy dzień dzisiaj ta samo wiec po cmentarzu byl obiadek ciacho itp a bylam tez w parku chwile jest tak cudnie zółto, liscie leza na alejkach najpiekniejsza pora roku jak dla mnie, jak nie leje

a tu cichutko troszke wszystcy na cmentarzach

[fiolusiek]

witajcie

[martusia585]

haaa psychologia jest fajna ja mam akurat wyklady i cwiczenia i na dodatek z taka smieszna babka Alinka
ja juz po wojażach po cmentarzu i po dziadkach ciociach
dziadek dal mi dzisiaj czekolade

[Kostka09]

ogladam Wlatce Much a zaraz chyba padne spac, nie wiem co ze mna i z tym spaniem spalabym i spala chyba robie zapasy tluszczyku na zime kooooszmar

[JoyceSky]

Hej Kochane!
Weszłam się zameldować Żyję i mam się dobrze. Na razie się nie rozpisuję, bo mam dzisiaj kaca i jestem mega zmęczona, ale na pewno wszystko opiszę jutro.
Rodzice nas dobrze przyjęli, mam sporo ruchu, ale też jem sporo więc się równoważy
Trzymajcie się kochane! Miłego wieczoru.

[Limonka1987]

Napisane przez ines85

Hi hi hi pewnie i potrzebuję no ale tym razem się obędzie Ale dzięki za miłe chęci itd

I cały plan ściągnięcia Cię do stolicy wziął w łeb

Napisane przez ines85

Tiaaa W sumie dziś nawet trudno dostac jakie kolwiek inne, modne spodnie jak nie rurki

Teraz jeszcze nie ma tragedii, można bez problemu dostać fajne spodnie z szerszymi nogawkami. Ale rzeczywiście był taki moment, że wydawało mi się to mission imposible i rurkami czułam się już zwyczajnie przytłoczona.

Napisane przez ines85

Wczoraj W. zaprosił mnie na kawe, to ten drugi z braci Ogólnie było sympatycznie i rozmiawialiśmy chyba ok. 4 godz.....Ogólnie jest sympatyczny, strasznie rozgadany tylko ma trozkę niewyraźną wymowę i w pewnych momentach nie mogłam go w ogóle zrozumiec Jemu ogólnie widac ze sie podobało, bo nawet do rana chciał ze mną posiedziec .....
I wiecie co coś tam zeczeliśmy rozmawiac o wyglądzie, ja jak to kobieta coś tam pomarudziłam a on do mnie, że się mylę że ja wcale grubo nie wyglądam i powiedział, że waże jakieś 60kg nie wiem czy on jest ślepy czy jak ale żeby przeoczyc moje nadprogowe 20 kg Potem mówił, że powinnam w miniówkach chodzic

Ho ho ho... Naszą Ines tylko z oczu spuścić i już facetom w głowie zawraca
Rada na przyszłość: nigdy nie mów facetowi, że jesteś gruba, tu masz za dużo centymetrów, a tam z kolei za mało. Jeśli zaczniesz wyliczać mu litanię swoich (w Twoim przekonaniu) słabości tym bardziej zwróci na nie uwagę. A jeśli będziesz się zachowywać jak misska uwierzy, że na prawdę jesteś powalająco atrakcyjna. Oni tak działają. Nie zwracają uwagi na nasze niedoskonałości (które w 90% są wyimaginowane) dopóki nie podetknie im się ich pod nos. Sprawdzone wielokrotnie

Napisane przez mamrotka

zabciu to ja z toba meliski sie napije bo czasami mam takie ataki ze po nich szkoda mi tz ze bidak musi takie horrory przechodzic ale nawet on juz rozumie i mowi ze to nie a moje hormony

Żabo, bądź dla siebie wyrozumiała. Myślę, że TŻ ma dużo racji i bardziej niż swój temperament możesz oskarżać o "czepianie się" go swoje hormony. Pamiętam jak moja koleżanka w ostatnich miesiącach ciąży regularnie wyrzucała swojego faceta z domu, bo strasznie działał jej na nerwy To minie i ani się obejrzysz znów będziesz Mamrotką- żonką idealną

Kostko- nic mi nie mów o spaniu. Wróciłam z cmentarza o 14.00, pomaszerowałam prosto do łóżka i... wstałam dopiero teraz Ale fakt faktem, że nie wiem czy mnie znów coś nie rozkłada i czy nie jest to zwyczajne osłabienie. Coś zawodzi ostatnio mój system odporności...

Virginio- mam nadzieję, że pizza smakowała

Joyce- jak tam urządzanie się w nowym gniazdku?

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Oooo! Już napisałaś Chyba Cię myślami ściągnęłam

[ines85]

Napisane przez mamrotka

ines mysle ze mini to bardzo dobry pomysl

hehe to nie ma co - musze zainwestowac w taka suuuuuuuuuuper którką

mrofka witaj zgubo teraz przed Toba najfajniejszy okres w życiu ...studniówka itd
ehhh tylko pozazdrościc już wiesz z kim idziesz ????? a matura....zaczniesz uczyc sie po studniówce i spokojnie zdążysz

Napisane przez Kostka09

A ja kocham jesień dzisiaj było tak pieknie i slonecznie a wogole uwielbiam Wszystkich Świetych, jakoś strasznie lubie odwiedzac groby i zapalać znice moze to jakies zboczenie wogole moj brat ma dzisiaj urodziny wiec to i tak dla mnie byl zawsze imprezowy dzień dzisiaj ta samo wiec po cmentarzu byl obiadek ciacho itp a bylam tez w parku chwile jest tak cudnie zółto, liscie leza na alejkach najpiekniejsza pora roku jak dla mnie, jak nie leje

a mnie właśnie ta jesień dobija, bo jest zimno brrr i trzeba sie w te kurtki ubierac ale z drugiej ma też swoje uroki tak jak piszesz ....

Napisane przez fiolusiek

witajcie

co tam wiecej słychac ?

Napisane przez martusia585

dziadek dal mi dzisiaj czekolade

ja tez tydzien temu dostałam od babci ma się te swoje lata ale mimo wszystko cieszy takie cos

Napisane przez JoyceSky

Hej Kochane!
Weszłam się zameldować Żyję i mam się dobrze. Na razie się nie rozpisuję, bo mam dzisiaj kaca i jestem mega zmęczona, ale na pewno wszystko opiszę jutro.
Rodzice nas dobrze przyjęli, mam sporo ruchu, ale też jem sporo więc się równoważy
Trzymajcie się kochane! Miłego wieczoru.

Napisane przez Limonka1987

I cały plan ściągnięcia Cię do stolicy wziął w łeb

Mam nadzieję, że jeszcze nadaży się ku temu okazja

Napisane przez Limonka1987

Ho ho ho... Naszą Ines tylko z oczu spuścić i już facetom w głowie zawraca
Rada na przyszłość: nigdy nie mów facetowi, że jesteś gruba, tu masz za dużo centymetrów, a tam z kolei za mało. Jeśli zaczniesz wyliczać mu litanię swoich (w Twoim przekonaniu) słabości tym bardziej zwróci na nie uwagę. A jeśli będziesz się zachowywać jak misska uwierzy, że na prawdę jesteś powalająco atrakcyjna. Oni tak działają. Nie zwracają uwagi na nasze niedoskonałości (które w 90% są wyimaginowane) dopóki nie podetknie im się ich pod nos. Sprawdzone wielokrotnie

Wiem, wiem ogólnie nie narzekałam itd, po prostu jakoś tak wyszło z rozmowy ....
Kurcze jak się już jakiś trafi to, to nie jest to czego szukam Ogólnie jest sympatyczny ale znajdzie sie jakieś ..."ale"....
Do tego jest młodszy na szczęscie tylko o rok

Nudzi mi sie dziś .......

[Tysia1907]

HEJ KOCHANE.

jak tam?? ja srednio, worcilam kila h temu z cmentarza, bylam jak zawsze przejsc sie wieczorem w blasku zniczy...tylko ze w tym roku z rodzicami, zazwyczaj z jakimis kolezankami szlam, ale teraz jakos sie tak rob ze z roku na rok coraz mniej mi ich pozostaje.

tak czy siak, zawsze, rok w rok o tej porze mam ta sama mysl....czy ja kiedys bede sobie tak spacerowac w ten zimny jesienny ale pieknie oswietlony wieczór z moim menem..... czy to nigdy nei nastąpi;(
bo wszsykei gwiazdy na neibie skazuja na to ze nie nastapi.
przez to wszystko zapomnialam sie dzis rano zwarzyc, jutro rano to zrobie, i opisze w tabelce........zapewne przytylam bo czemu nie........ juz mam dosc, chyba sobie zrobie liposukcje.....tia tylko czym zapłace.

ide

[fiolusiek]

u mnie wszystko po staremu humor mam do kitu, poprawia mi sie tylko gdy jestem z M z rodzicami robi sie maskra, trudno wytrzymac
jedyne dobre wiadomosci jakie mam to to ze wygralam suszarke brauna na wizazu i w sobote bedzie miesiac jak jestem z M iii on szykuje juz jakas niespodzianke

[martusia585]

fiolusiek mi tez przypadla suszarka :d jestem z niej zadowolona ale dalej odzywa sie we mnie glos dlaczego to nie prostownica

[ekspedientka]

Witajcie dziewczyny, rzadko bywam na forum, ach te obowiązki rodzinne i zawodowe. Chociaż obiecuję sobie, że będę cczęściej. Miło mi się czyta o Waszych szkolnych doświadczeniach, i sprawach. Czasami chciałoby się wrócić do lat studenckich. Ale dzisiaj chciałabym Was zapytać, czy korzystacie z afirmacji. To znaczy, czy mówicie do siebie codzinnie: jestem szczupła, jestem silna, jestem zdrowa ... itp ? To na prawdę działa. To pomaga w osiaganiu trudnych celów, jak np odchudzanie. Czy widziałyście film "Sekret" ? Albo może czytałyście ksiażkę? Na prawdę warto stosować to o czym tam mówią. To działa. Oczywiście nie wystarczy realizować to przez tydzień czy dwa. To trzeb apoprostu robić w życiu przez całe życie. I wierzyć, że to co się wydarzy będzie dobre dla Ciebie. Ale prosić o to co się chce i dziękować za to co się ma i mówić "jestem zdrowa, jestem silna, jestem zgrabna, ... " itp!

[virginia]

Napisane przez mamrotka

w koncu nie robilam wczoraj zadnego ciasta bo mi sie nie chcialo juz sie nie forsuje i dziekuje za zainteresowanie naszym zdrowkiem

I bardzo dobrze!! Zdrówko Twoje i Gabrysi powinno być teraz na pierwszym miejscu !!

Napisane przez Kostka09

A ja kocham jesień dzisiaj a bylam tez w parku chwile jest tak cudnie zółto, liscie leza na alejkach najpiekniejsza pora roku jak dla mnie, jak nie leje

Ja też kocham te kolorki na drzewach, te usłane liściami alejki....
Ale jesień tylko w wydaniu tej naszej złotej, polskiej .

Napisane przez mrofka

Ogólnie mam humor jakiś taki... do Szkoła najbardziej wykańcza. Nauczyciele bez przerwy mają pretensje, cisną z przedmiotów, które do niczego nie są nam potrzebne (np fakultety z psychologii!)

Oj kochana, psychologia jest akurat bardzo przydatna!!
Ale rozumiem, co miałaś na myśli, chciałabyś już uczyć się tylko z przedmiotów, które wybrałaś na maturę. Chociaż ja akurat dałabym wiele, żeby mieć takie fakultety w LO.
Ale Ci fajnie, przed Tobą studniówka!! Może zaprosisz Grzesia?

Napisane przez martusia585

dziadek dal mi dzisiaj czekolade

To się podziel, no!!!

Napisane przez JoyceSky

Weszłam się zameldować Żyję i mam się dobrze

Jupi!! Czekamy na dokładniejszą jutrzejszą relację!!

Napisane przez Limonka1987

Virginio- mam nadzieję, że pizza smakowała

My z TŻetem załatwiliśmy się dziś na cacy. A mianowicie w swoim roztrzepaniu nie uzupełniliśmy wczoraj braków w lodówce, w związku z czym dzisiaj zostaliśmy z praktycznie niczym. Byłam już nawet w drodze do biedronki, gdy zdałam sobie sprawę, że przecież święto . W związku z czym byliśmy wprost skazani na pizzę . Pizzy podkradłam 'tylko' kawałek TŻetowi a sama pochłonęłam jeszcze lasagne ze szpinakiem . Wiem, wiem, już Was wyręczę, i się sama ubiczuję - .
Limonko, a gdzie obiecane fotki? Ty wiesz, że mnie, zakupocholiczkę na przymusowym odwyku tylko to utrzymuje przy życiu, prawda?

Napisane przez ines85

Wiem, wiem ogólnie nie narzekałam itd, po prostu jakoś tak wyszło z rozmowy ....
Kurcze jak się już jakiś trafi to, to nie jest to czego szukam Ogólnie jest sympatyczny ale znajdzie sie jakieś ..."ale"....
Do tego jest młodszy na szczęscie tylko o rok

Patrzcie, jaka wybredna się znalazła!! Ma w kim przebierać to i nosem kręci .

Napisane przez Tysia1907

juz mam dosc, chyba sobie zrobie liposukcje.....tia tylko czym zapłace.

Tyśka, Ty nie narzekaj, tylko szukaj nam lepiej jakiegoś sponsora, co nam tą liposukcję zrobi .
A tak na poważnie to nie poznaję koleżanki - gdzie się podział Twój optymizm?

Napisane przez fiolusiek

jedyne dobre wiadomosci jakie mam to to ze wygralam suszarke brauna na wizazu i w sobote bedzie miesiac jak jestem z M iii on szykuje juz jakas niespodzianke

A ja nic nie wygrałam a właśnie suszarka by mi się przydała, bo moja mi padła jakiś czas temu .
Oooo, zbliża się miesiącznica

Napisane przez ekspedientka

Witajcie dziewczyny, rzadko bywam na forum, ach te obowiązki rodzinne i zawodowe. Chociaż obiecuję sobie, że będę cczęściej. Miło mi się czyta o Waszych szkolnych doświadczeniach, i sprawach. Czasami chciałoby się wrócić do lat studenckich.

Oj tak , nie ma to jak lata beztroski. Przypomina mi się cytat z Heya - dorosłość jak początek umierania....Buuu!
To jak to szło - jestem zdrowa, silna, piękna, ładna i powabna?

Dobranoc śpioszki,
dla każdej buziaczek w czółko na dobry sen!

[Limonka1987]

Dzień dobry, dziewuszki

Virginio- pizzę i lasagne wybaczamy Przecież nie mogliście z TŻ-tem zginąć śmiercią głodową, prawda? Wyjątkowa sytuacja wymaga wyjątkowych środków
Zdjęcia wrzucę jak upoluję aparat, który zginął w tajemniczych okolicznościach. Podejrzewam brata, chociaż nie jest wykluczone, że sama go gdzieś bardzo dobrze schowałam tylko na śmierć o tym zapomniałam
A Twój odwyk nie będzie trwał wiecznie. To, że rzadziej tu ostatnio bywam nie znaczy, że nie widzę Twojego zdobywania nowych korkowiczów jak burza Oby tak dalej, a już wkrótce moje zakupy będą przy Twoich wymiękać

Ines- proszę, proszę... Jaka koleżanka się wybredna zrobiła Pamiętaj co było z naszym Fioluśkiem. Po każdej randce z M zapierała się, że jej się w ogóle nie podoba, że jakiś dziwny jest... A teraz proszę... Już miesięcznicę obchodzą

Tysia- łepek do góry, koleżanko! Ja też zrobiłam dziś rundkę po cmentarzach z rodzicami i jakoś nie przyszło mi do głowy rwać sobie włosów z tego powodu. Przyjdzie czas, że i my wpadniemy na naszej drodze na jakiegoś księcia z bajki, cierpliwości.

Ech! Poniedziałek czas zacząć. Właśnie popijam kawkę i niedługo będę zmuszona podreptać do pracy. Nie chce mi się tak, że gdybyście miały odrobinę litości to byście mnie dobiły

No nic... Nie marudzę Wam z samego rana. Uciekam i postaram się zajrzeć później.

Miłego dnia

[Kostka09]

Hej

limonko - dobijam Cie, zebys sobie spedzila dzien pod kolderka

virginio - takie baty za jedna malutka lasanie a ile radości Ci ona dała a pizza hmmm pycha nie badz tak surowa dla siebie

tysia - misia, zwaz sie rano a wydaje mi sie, ze wcale tak zle nie bedzie, jezeli nawet nie schudłaś to pewnie nie przytyłaś i pamietaj nie zniechecaj sięjak ja

ja wieczorkiem nie miałam juz siły iść na cmentarz, jak umyłam te wszystkie naczynia to padlam o 21 spac

ide na druga kawe i sniadanie a potem grabic liscie obiecalam mamie dzisiejszy wolny dzien poswiecic na prace w ogrodzie

[fiolusiek]

hello

[virginia]

Dzień dobry!!
Oj dziewczynki po wczorajszej wyżerce czuję się taka ociężała! Szybko jej nie powtórzę .
A tak w ogóle to wpadłam tylko, żeby się przywitać bo zmykam zaraz do kosmetyczki, potem na basen, a jeszcze później na kursy.
Miłego, słonecznego dnia!

[Tysia1907]

Napisane przez virginia

Tyśka, Ty nie narzekaj, tylko szukaj nam lepiej jakiegoś sponsora, co nam tą liposukcję zrobi .
A tak na poważnie to nie poznaję koleżanki - gdzie się podział Twój optymizm?

hehehe, o tak, przydal by sie taki nadziany, zeby jeszcze potem zafundował operacje naciagniecia skoóry heheeh;P

Napisane przez Limonka1987

Tysia- łepek do góry, koleżanko! Ja też zrobiłam dziś rundkę po cmentarzach z rodzicami i jakoś nie przyszło mi do głowy rwać sobie włosów z tego powodu. Przyjdzie czas, że i my wpadniemy na naszej drodze na jakiegoś księcia z bajki, cierpliwości.

znajac moje szczescie to predzej jakis czarno księznik to bedzie:p

Napisane przez Limonka1987

Ech! Poniedziałek czas zacząć. Właśnie popijam kawkę i niedługo będę zmuszona podreptać do pracy. Nie chce mi się tak, że gdybyście miały odrobinę litości to byście mnie dobiły

dasz rade kochana....z b.prostego powodu BO KTO JAK NIE LIMONKA;*

Napisane przez Kostka09

Hej
tysia - misia, zwaz sie rano a wydaje mi sie, ze wcale tak zle nie bedzie, jezeli nawet nie schudłaś to pewnie nie przytyłaś i pamietaj nie zniechecaj sięjak ja

no więc przytyłam jeden dekagram
chodz tyle dobrego ze wiecej nei poszlo w gore;/ale czemu nie pedzi w dół;/


ja dziewczynki dzisiaj naszczescie mam wolne, niejako sama se je zrobiłam hihi, ale i tak nie spedze go leniuchowo, bo musze zrobic notatki zaległe z "roślin leczniczych i przyprawowych" oraz zrobic cos co wrecz kocham:[ prezentacje ;////// na czwartek co rawda ale wiem ze w tyg nei bede miala czasu to chce to dzis zrobic;/ oz madafaka madafaka;/
milego dnia małpeczki

[martusia585]

hej hej witam was w ten jakze sloneczny dzien

dzisiaj mam wolneee zaraz ide do rosmana i do kerfiego obczaic czy sa jeszcze moje rekawiczki i czapeczka a jak wroce to niestety ale chcac nie chcac musze zajrzec w koncu do notatek i pograc w koncu na kibordzie

a jak na razie zycze wam milego dnia

[mamrotka]

hej lalki

Napisane przez Kostka09

ogladam Wlatce Much a zaraz chyba padne spac, nie wiem co ze mna i z tym spaniem spalabym i spala chyba robie zapasy tluszczyku na zime kooooszmar

ja tez ostatnio duuuuuzo spie

Napisane przez ines85

a mnie właśnie ta jesień dobija, bo jest zimno brrr i trzeba sie w te kurtki ubierac ale z drugiej ma też swoje uroki tak jak piszesz ....

ja nawet kurtki nie mam i stwierdzilam ze nie kupie bo po co mi na te kilka tygodni chociaz mama mi zyc nie daje i wyciaga mnie na zakupy, kobieta nie potrafi zrozumiec ze nie mam ochoty w ogole z domu wychodzic bo mnie po dluzszej wycieczce z domu plecy bola




a moj kochany tz znalazl sposob na moje ataki i juz nie wiem ktory dzien z kolei, a raczej wieczor przynosi mi milke i razem wciagamy w lozeczku, chyba zrezygnuje z jego dobroci bo wroce do was po porodzie ale to z haslem jak zrzucic 1000 kg

[Niuniuska]

Bry

[mamrotka]

lalki co tu takie pustki

[Limonka1987]

Hej Hi Hello

Wpadłam tylko na chwilę trochę się nad sobą poużalać Znów jestem biedna, chora, zakatarzona i przede wszystkim kaszląca. Tym razem byłam o tyle mądrzejsza, że od razu potuptałam do lekarza i pokornie przyjęłam zwolnienie do końca tygodnia. Okazuje się, że to jeszcze to moje niedoleczone zapalenie oskrzeli i stwierdziłam, że koniec żartów. Chcę się wreszcie z niego wygrzebać do reszty. W pracy pewnie będą kręcić nosem, ale stwierdziłam, że tu już nie ma żartów i nie będę się poświęcać nie wiadomo w imię czego.

Trzymajcie się i piszcie częściej/ mniej lakonicznie ( tak Niunia, to było do Ciebie ) żeby biedny chorowitek miał co czytać

[QNadiaQ]

Witam wszystkich serdecznie
Co po niektórych już poznałam bo dołaczyłam do was w kwietniu z wagą 90kg , może ktoś mnie pamięta a może i nie... teraz waże 77 kg więc troche mi się udało
Nie zaglądałam tu dawno z braku czasu i chyba z głuopty... bo może gdybym została z wami nie osiadłabym na laurach i chudła dalej.. ale od jakiegoś czasu dieta odeszła w niepamięć a waga stoi (tyle dobrze że nie rosnie) postanowiłam więć tu powrócić i o ile mnie przyjmiecie znów to bardzo się będę cieszyła i wróce do diety... Pozdrawiam koleżanki i nowy narybek

[Tysia1907]

Napisane przez Niuniuska

Bry

pisz wolniej, bo nie nadążam z czytaniem:P

Napisane przez QNadiaQ

Witam wszystkich serdecznie
Co po niektórych już poznałam bo dołaczyłam do was w kwietniu z wagą 90kg , może ktoś mnie pamięta a może i nie... teraz waże 77 kg więc troche mi się udało
Nie zaglądałam tu dawno z braku czasu i chyba z głuopty... bo może gdybym została z wami nie osiadłabym na laurach i chudła dalej.. ale od jakiegoś czasu dieta odeszła w niepamięć a waga stoi (tyle dobrze że nie rosnie) postanowiłam więć tu powrócić i o ile mnie przyjmiecie znów to bardzo się będę cieszyła i wróce do diety... Pozdrawiam koleżanki i nowy narybek

my sie cheba nie znamy;d a wiec poznajmy sie ;D
to oto ja
już jesteś moim idolem ze udalo Ci sie tyle schudnać mi tylko 4 kg, plis powiedz co robilas ssss ze tyle utraciłas)))

[martusia585]

Limonka jedyne na co mnie teraz stac to tylko i wyłacznie na to ~~>

a ja juz wykapana i gotowa do spania
jutro tylko jeden wyklad

[JoyceSky]

Hej Laski!
No to melduję się w końcu na dłużej
Ogólnie jest naprawdę dobrze, rodzice widzę, że się starają nas jak najlepiej przywitać i chcą żebyśmy się czuli dobrze. Na razie to jest sporo śmiechu, sporo alkoholu i żartów, ale niestety na zmianę z rozmowami o chorobach, bo ostatnio wszyscy naokoło chorują. Babcia zachorowała na raka, jest już po 2 chemiach i jak ją zobaczyłam teraz to był szok, bo już jej sporo włosów wypadło, więc ma ścięte na króciutko, schudła bardzo i w ogóle marnieje w oczach
Moja mama też jest przytłoczona tą wieńcówką, brat miał zabieg, a drugi brat się dzisiaj okazało ma polipa w jelicie grubym i chyba będzie miał operację! A ja słuchając tego wszystkiego martwię się o nich wszystkich i to skutkuje nasileniem objawów nerwicowych
No nic... mam nadzieję, że wszystko się ułoży i uspokoi.

Niedługo (może już jutro) zaczynamy pomagać u mojego taty w pracy, póki nie znajdziemy wymarzonej pracy. Powiem Wam szczerze, że nawet się cieszę, bo już za długo siedziałam na tyłku i straaasznie się rozleniwiłam.

Rozważam też przygotowanie się do egzaminu na tłumacza przysięgłego, a więc zrobienie jakiegoś kursu albo podyplomówki, mimo iż miałam profil tłumaczeniowy. Chcę się dobrze przygotować, bo strasznie trudno taki egzamin zdać.

Przepraszam, że nie odpisuję na to co piszecie, ale ciągle ktoś przychodzi, albo my do kogoś idziemy i jakoś mam mało czasu. Trzymajcie się słodziaki!

[Kostka09]

Napisane przez Limonka1987

Hej Hi Hello

Wpadłam tylko na chwilę trochę się nad sobą poużalać Znów jestem biedna, chora, zakatarzona i przede wszystkim kaszląca. Tym razem byłam o tyle mądrzejsza, że od razu potuptałam do lekarza i pokornie przyjęłam zwolnienie do końca tygodnia.

w koncu kochana wykazałaś sie asertywnoscia, leż i wypoczywaj nie ma zartow z takimi przechodzonymi przeziebieniami szczegolnie, że swinska gryba blisko wiec lepiej zlapac jakas odpornosc

Napisane przez QNadiaQ

Witam wszystkich serdecznie
Co po niektórych już poznałam bo dołaczyłam do was w kwietniu z wagą 90kg , może ktoś mnie pamięta a może i nie... teraz waże 77 kg więc troche mi się udało

gratula cje, duzo osiagnelas, pisz nam szybko jak to zrobiłas i witaj z powrotem i nie uciekaj już od nas

Napisane przez JoyceSky

Hej Laski!
No to melduję się w końcu na dłużej
Ogólnie jest naprawdę dobrze, rodzice widzę, że się starają nas jak najlepiej przywitać i chcą żebyśmy się czuli dobrze. Na razie to jest sporo śmiechu, sporo alkoholu i żartów, ale niestety na zmianę z rozmowami o chorobach, bo ostatnio wszyscy naokoło chorują. Babcia zachorowała na raka, jest już po 2 chemiach i jak ją zobaczyłam teraz to był szok, bo już jej sporo włosów wypadło, więc ma ścięte na króciutko, schudła bardzo i w ogóle marnieje w oczach
Moja mama też jest przytłoczona tą wieńcówką, brat miał zabieg, a drugi brat się dzisiaj okazało ma polipa w jelicie grubym i chyba będzie miał operację! A ja słuchając tego wszystkiego martwię się o nich wszystkich i to skutkuje nasileniem objawów nerwicowych
No nic... mam nadzieję, że wszystko się ułoży i uspokoi.

trafilas chyba w oko cyklonu, rzeczywiscie nieciekawy macie chyba okres w zyciu ale trzeba przetrwac i byc dobrej mysli, wiem, że to latwo mowic ale nic nie poradzisz musisz pomagac jak mozesz i nie zapominac o sobie trzymaj sie i nie zapominaj o nas

kochane, slaba jestem strasznie pol dnia grabilam, wywozilam liscie spocilam sie pare razy i na dodatek cos mi weszlo w kregosłup bo atakowalam te liscie z wsciekloscia teraz sie grzeje herbatka z nalewka malinowa a na plecach pali mnie plaster rozgrzewajacy - starosc nie radosc, na dodatek mialam jakis ujemny bilans energetyczny i tak sie dzisiaj objadlam wszystkim co pod reka, że mi niedobrzei jeszcze zaczyna mi krecic w nosie co jest niepokojaco znanym objawem zblizajacego sie przeziebienia

uciekam pod koldre

[Limonka1987]

Dobrrrrry

Napisane przez QNadiaQ

Witam wszystkich serdecznie
Co po niektórych już poznałam bo dołaczyłam do was w kwietniu z wagą 90kg , może ktoś mnie pamięta a może i nie... teraz waże 77 kg więc troche mi się udało
Nie zaglądałam tu dawno z braku czasu i chyba z głuopty... bo może gdybym została z wami nie osiadłabym na laurach i chudła dalej.. ale od jakiegoś czasu dieta odeszła w niepamięć a waga stoi (tyle dobrze że nie rosnie) postanowiłam więć tu powrócić i o ile mnie przyjmiecie znów to bardzo się będę cieszyła i wróce do diety... Pozdrawiam koleżanki i nowy narybek

Cześć zgubo Po pierwsze: gratuluję zgubienia zawrotnej ilości kilogramów! Chylę czoła! Po drugie: mam nadzieję, że tym razem już nigdzie nam nie znikniesz i będziesz się meldować regularnie. A co tam słychać u Ciebie poza dietą?

Napisane przez martusia585

Limonka jedyne na co mnie teraz stac to tylko i wyłacznie na to ~~>

Dzięki, skarbie

Napisane przez JoyceSky

Ogólnie jest naprawdę dobrze, rodzice widzę, że się starają nas jak najlepiej przywitać i chcą żebyśmy się czuli dobrze. Na razie to jest sporo śmiechu, sporo alkoholu i żartów, ale niestety na zmianę z rozmowami o chorobach, bo ostatnio wszyscy naokoło chorują. Babcia zachorowała na raka, jest już po 2 chemiach i jak ją zobaczyłam teraz to był szok, bo już jej sporo włosów wypadło, więc ma ścięte na króciutko, schudła bardzo i w ogóle marnieje w oczach
Moja mama też jest przytłoczona tą wieńcówką, brat miał zabieg, a drugi brat się dzisiaj okazało ma polipa w jelicie grubym i chyba będzie miał operację! A ja słuchając tego wszystkiego martwię się o nich wszystkich i to skutkuje nasileniem objawów nerwicowych
No nic... mam nadzieję, że wszystko się ułoży i uspokoi.

Nie martw się na zapas, słońce Ludzie nie z takich chorób wychodzą... Na pewno wszystko będzie dobrze. Życzę DUŻO zdrówka całej Twojej rodzinie

Napisane przez JoyceSky

Niedługo (może już jutro) zaczynamy pomagać u mojego taty w pracy, póki nie znajdziemy wymarzonej pracy. Powiem Wam szczerze, że nawet się cieszę, bo już za długo siedziałam na tyłku i straaasznie się rozleniwiłam.

Zdradzisz co to dokładnie za praca?
P.S. Mam nadzieję, że szybko znajdziesz tę wymarzoną posadkę

Napisane przez JoyceSky

Rozważam też przygotowanie się do egzaminu na tłumacza przysięgłego, a więc zrobienie jakiegoś kursu albo podyplomówki, mimo iż miałam profil tłumaczeniowy. Chcę się dobrze przygotować, bo strasznie trudno taki egzamin zdać.

Oj, wiele słyszałam o tym egzaminie. Moja koleżanka też planuje do niego podejść i podobno rzeczywiście łatwo nie jest. Chociaż kto jak kto, ale Ty na pewno sobie poradzisz. Życzę owocnych przygotowań

Napisane przez JoyceSky

Przepraszam, że nie odpisuję na to co piszecie, ale ciągle ktoś przychodzi, albo my do kogoś idziemy i jakoś mam mało czasu. Trzymajcie się słodziaki!

Rozumiemy i wybaczamy Trzymaj się słodziaku. Z niecierpliwością czekamy aż znajdziesz dla nas dłuższą chwilę

Napisane przez Kostka09

w koncu kochana wykazałaś sie asertywnoscia, leż i wypoczywaj nie ma zartow z takimi przechodzonymi przeziebieniami szczegolnie, że swinska gryba blisko wiec lepiej zlapac jakas odpornosc

To właśnie mną kierowało
Ech, na starość człowiek mądrzeje i zaczyna trochę bardziej troszczyć się o własne zdrowie

Napisane przez Kostka09

kochane, slaba jestem strasznie pol dnia grabilam, wywozilam liscie spocilam sie pare razy i na dodatek cos mi weszlo w kregosłup bo atakowalam te liscie z wsciekloscia teraz sie grzeje herbatka z nalewka malinowa a na plecach pali mnie plaster rozgrzewajacy - starosc nie radosc, na dodatek mialam jakis ujemny bilans energetyczny i tak sie dzisiaj objadlam wszystkim co pod reka, że mi niedobrzei jeszcze zaczyna mi krecic w nosie co jest niepokojaco znanym objawem zblizajacego sie przeziebienia

Życzę dużo zdrówka i masuję wirtualnie biedne plecki

Malinn- a Ty gdzie nam zniknęłaś? Tajemniczy Francuz się porwał?

Olciu- co u Ciebie i małej Gwiazdy?

Blokerko- przygotowuję właśnie list gończy za Twoją osobą. Chyba Cię musiał ktoś porwać (oby nie kosmici!!!) bo nie wiem jakie mogłoby być inne wytłumaczenie na tak przedłużającą się nieobecność na wątku!

Tysiu- jak humorek, skarbie? Mam nadzieję, że już po smutkach i smuteczkach znów tryskasz optymizmem

Aliczka- jak się nosi nowa fryzurka? I jak efekty tajemniczej nowej diety? Strasznie nas zaniedbujesz kochana! Nie wiesz, że jesteśmy żądne świeżych informacji i ploteczek?

Niuniuska- jak tam Twoje przeboje z uczelnią? Wymyślili jeszcze jakieś ciekawe sposoby na utrudnienie Wam życia?

Ines- a co tam słychać u Ciebie? Bracia dalej bezwstydnie Cię adorują zasłaniając się, że chodzi im tylko o przyjaźń?

Na razie zmykam, bo brat mnie zaraz siłą wyniesie od kompa, ale jeszcze tu wrócę