Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009) - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-04, 15:19   #931
margolcia1006
Rozeznanie
 
Avatar margolcia1006
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 709
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

[

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Wiem o tym
Ale to i tak nie zmienia faktu, że Grześ będzie mały i nie wiem co robić




Jeśli przedłuża mi umowę to albo pójdę po macierzyńskim na urlop z tego roku albo wypłacą mi należny ekwiwalent - chociaż myślę, że raczej na urlop mnie poślą - dla mnie lepiej by było, bo zawsze to dłużej z Grzesiem bym była Na wychowawczy nie idę - po prostu muszę zdecydować czy wracam normalnie po macierzyńskim + urlop i wtedy przedłużają mi umowę od 1 stycznia czy rezygnuję
Ehhh to prawda niby dwa tygodnie więcej ale jak człowiek pomyśli że będzie musiała rozstać się z takim małym szkrabem to płakać się chce
__________________
Michalinka jest już z nami
margolcia1006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 15:45   #932
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Takie piękne te nasze dzieciaczki i mamy że można by agencją modelingową założyć!

Nika, o co chodzi z tym chlebem świętojańskim? Bo tyle co ja wiem to jest to jeden z dodatków spożywczych, jest hypoalergiczny, naturalny ale w większych ilościach może powodować wzdęcia. E140. I może być spożywany przez wegetarian i wegan
A co do Tummy Tub - oczywiście, że pamiętacie

Karmników mam 5 - jeden z fiszbinami na wielkie wyjścia, dwa z fiszbinami tylko po bokach, bez fiszbin przy miseczkach - na co dzień i dwa luzaki - bez fiszbin - do spania

Kikunia pozwolenie na basen miałam od położnej po 4 tygodniach.

DDosiek, jaki to otulacz, który przecieka? Powiedz to takiego nie kupię My mieliśmy parę errorów, ale tylko z formowankami i otulaczem, nigdy w wersji tetra + otulacz. Tak zamotuję tetrę koło nóżek że nie ma szans aby cokolwiek się wydostało
Śluzowe kupki to podobno norma w przypadku kobiet karmiących piersią. Ważne aby śluz był w kolorze kupy i z nią zmieszany, aby nie zmieniał się kolor kupy i nie było krwi. Ale jeśli sytuacja będzie się powtarzać to lepiej się skonsultować z lekarzem. Zwłaszcza jeśli dokarmiasz butlą.

karamari mam już pomysł na kilka modeli, więc się kobito ucz!
Jak Kira przeżyła szczepienie? I Ty? Nie mogłam zasnąć w nocy przez natłok myśli. Tyśka była dzielna, pewnie dlatego że przyłożyłam ją do cyca i przez cały czas do niej mówiłam. Pisnęła tylko na początku. Pielęgniarka powiedziała, że dawno jej dziecko przy żółtaczce nie płakało. Następne nam zaplanowano na 16 grudnia, namawiają na PENTAXIM
Masakryczne forum widziałam, ale jeszcze nie przebrnęłam. "Pasjonująca" lektura na najbliższe zimowe dni...

Na Mrożka zakłada się Hance mrożkowate kapelutki

Byłaś na basenie?

Koniecznie pokaż Kirę z rzęsiskami i dłońmi!

Jesz dużo soi? Od tygodnia jestem weganką - jest pysznie! Właśnie delektuję się owsianymi ciasteczkami bez jajec i mleka oraz mlekiem migdałowym. Tylko ten weganizm odczuję jeszcze bardziej po kieszeni niż wegetarianizm Za jakiś czas zrobię małej prowokację nabiałową i się okaże czy wracamy do nabiału.Ale szczerze mówiąc myślałam że będzie mi trudniej.

Cytat:
Napisane przez nnowaa Pokaż wiadomość
Martwi mnie tylko to, ze zauwazylam ze ostatnio bardzo mocno spi jak juz usnie. wczoraj np nie mogliśmy go wybudzić do kąpieli. Reagował, wiercił się, ale oczki miał zamknięte cały czas. W końcu go tylko przebrałam i spał dalej. Niewiem czy to normalne?? Czy Wy też tak czasem macie??
A i jak u Was z włoskami?? Zmieniły się?? Zauważyłam u Szymona ze z czarnych robią mu się jasne i ma jakiś miedziany odcień, widoczny tylko w słońcu. Normalnie w pokoju wyglądają jak ciemno blond.
Czyżby przestroga ciotki o farbowaniu włosów w ciązy miała się sprawdzić??
Jeszcze tylko chciałam się Wam pochwalić, ze jestem bardzo dumna ze swojego męża. Normalnie wręcz mnie wygania z domu jak on jest, żebym wyszła na miasto, rozluźniła się, a nie siedziała tylko w domu.
To dla mnie bardzo ważne, bo już miałam przez jakiś czas doła. Całe dnie tylko dresy i dresy, zero makijażu bo po co... A tak wyskocze na solarium, do kosmetyczki... Aż żyć się chce!
Tyle że jak wyjdę to zaraz tęsknię za małym i mam wyrzuty sumienia że go zostawiam, choś wiem że w dobrych rękach... Eh te moje dylematy
Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich cudowne dzieciaczki
Heh, czasem jak zaśnie to trudno ją dobudzić, ale w 99% przypadków sen ma bardzo lekki. Włoski ma niezmiennie tego samego koloru, pozostał też blond kosmyk na czubku głowy - jak u tego wrednego Gremlina, herszta bandy Tylko zdaje się że odstępy między włoskami się zwiększyły
Gratuluję męża! Korzystaj, bo kto wie czy mu się nie odmieni - oczywiście odpukać i tfu tfu! W naszym przypadku widać niekiedy lekkie osłabienie entuzjazmu przy wieczornych usypiankach wśród męskiej części zespołu

Moje macierzyńskie kończy się chyba 22 stycznia - wg moich obliczeń. Potem biorę urlop niewykorzystany a potem min. rok wychowawczego. No właśnie, jak to jest z tym urlopem? Pewnie nie przysługuje za miesiące macierzyńskiego? No trudno, zostanie mi jakieś 22 dni do wykorzystania.

Martusia a co szydełkujesz? Pochwal się, dziuba. Może Cię wciągniemy w naszą łódzko-poznańską spółkę?

aniago25 brawa dla prochustowego tatusia!

woman31 wśród kosmetyków króluje u nas Babydream rossmanowski - oliwka do kąpieli, żel i szampon do mycia. Do tego balsam Hippa i puder Haushki. No i na tym koniec. krem do dupci nie do końca się sprawdził, więc używamy kremu do sutków Babydream Zresztą my się z Tyśką dzielimy kosmetykami
A propos kosmetyków - czy któraś się orientuje czy mogę się kwasić karmiąc piersią? 2% BHA (salicylowy). Nie mam czasu na Biochemię...

Moja malutka jest ostatnio bardzo kochana i daje nam pospać. 3 dni z rzędu karmiłam ją o 20:30 a ona obudziła się dopiero o 5:30! I to w kołysce! Obym nie zapeszyła.

Za oknem u nas śnieg. Trzeba będzie założyć grubsze wdzianko pod chustę chyba, mimo że temperatura taka jak wczoraj. Bleeee, jak ja nie cierpię zimy... Na szczęście w domu jest ciepło.
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:39   #933
19martusia86
Zadomowienie
 
Avatar 19martusia86
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży
Wiadomości: 1 203
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Kashin robię ozdoby na choinkę bo zamarzyła mi się taka w stylu wiejskim Ostatni raz szydełko dzierżyłam w dłoni w podstawówce więc od tygodnia w miarę możliwości czasowej przypominałam sobie co z czym się je Zdjęcia bym nawet dodała, ale mi gdzieś wcięło kartę pamięci od aparatu a inaczej nie umiem wrzucać fotek na laptopa .
19martusia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:43   #934
III78
Raczkowanie
 
Avatar III78
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 405
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

.

Edytowane przez III78
Czas edycji: 2010-03-11 o 08:18
III78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 16:54   #935
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Ja już z moją królewną w domu.

W piątek mijał 9 dzień po terminie. W sobotę mieli wywolywać. W piątek jeszcze pojechaliśmy na KTG. Oczywiście cisza. Jak zaczęłam wstawać z łóżka, odeszły mi wody i zostałam. Byla godzina 18.00. Nie miałam żadnego rozwarcia ani skurczy, więc o 22.00 mąż pojechał do domu. Od 22.00 do 6.00 rano w sobotę zaczęłam mieć skurcze dosyć bolesne, ale znośne. Stwierdziłam, że z takimi skurczami to ja mogę rodzić. Ale ciągle nie mialam rozwarcia. O 6.00 w sobote miałam lewatywę i dopiero zaczęła się jazda. Myślałam, że do 8.00 zejdę z tego świata. Przyszedł lekarz i stwierdził 5 cm rozwarcia, poprosiłam o znieczulenie i Nobla dla tego, który wymyślił znieczulenie. Znieczulenie mialam podawane w 3 dawkach, każda nie mogła być krótsza niż 2 godziny. Ale ponieważ muszę mieć pecha, znieczulenie przestawało działać po godzinie. I tak godzina ulgi, godzina umierania. i Tak 3 razy. Mąż był cały czas ze mną. Młoda nie chciała się odpowiednio wstawić i o 16.30 decyzja o cc. 31 października o 17.00 przyszła na świat królewna 3,8 kg i 57 cm.
Mialam najgorszy poród z możliwych, czyli kilkanaście godzin mega skurczy zakończonych cesarką

Wzieliśmy pokój Vip z mężem. Byliśmy cały czas razem. Mąż cały czas zajmował się Paulą. Dzisiaj wyszliśmy.

I kilka słów o moim mężu. Przez cały poród był ze mną. Widział mnie w takich sytuacjach, że nie wiem, czy ja chciałabym się widzieć. Kiedy mówiłam, że już nie wytrzymam i chciałam dosłownie umrzeć z bólu, powtarzał, że mnie kocha. Jestem mu wdzięczna za to że tam ze mną był i naprawdę dziewczyny, tak jak pisałyście, wspólny poród zbliża.

Po urodzeniu już na sali powiedziałam, że Paula będzie jedynaczką.

I teraz o mnie po porodzie. Czuję się źle fizycznie i psychicznie. Ledwo chodzę, szwy w jednym punkcie mnie tak ciągną, że po kilku krokach muszę usiąść. A psychicznie - jak przypominam sobie poród, to od razu płaczę, tak traumatycznej sytuacji jeszcze nie przeżyłam, to co tutaj opisałam to zaledwie namiastka. Nie mogłam chodzić i mąż caly czas zajmował się córką i znowu załamanie, że nie mogę nawet dziecka przewinąć. Nie mam pokarmu, a przez te kilka sytuacji, w których starałam sie Małą przystawiać, mam strupki na piersiach i strasznie mnie bolą brodawki, a Paula i tak nie chce ssac. Staralam sie pobudzic laktatorem i efekt jest taki, ze wyplynela mi jedna kropla z lewej piersi i jedna z prawej. Zostaniemy chyba przy butli, ale jeszcze bede probowac z laktatorem.

Teraz Maz spi, Paula spi, a ja rycze. I tak kilka razy dziennie.
Zazdroszcze Wam porodów, bo mój chce wymazac z pamieci.

Ja zmykam, bo zaraz trzeba budzic krolewne na karmienie. Mam nadzieje, ze nie wpedzilam Was w dolek. Odezwe sie pozniej.pa

Zdjecia rowniez pozniej.
no widzisz, w końcu
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 17:56   #936
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

III78 ja cię doskonale rozumiem bo miałam taką samą sytuacjię cały dzień w bólach leżałam a na koniec cc, dla mnie mąż był zbawieniem bo nie wyobrażam sobie jak ja bym miała tam leżeć sama, nic się nie martw powolutku dojdziesz do siebie najważniejsze że już masz córcie przy sobie całą i zdrową
Ja po cc sama zajmowałam się małą w naszym szpitalu mąż nie może wejść na salę. Ja o bólu szybko zapomniałam chociaż porodu w całości ze szczegółami jeszcze nikomu nie opowiadałam bo nie chce do tego wracać, a na kolejne dziecko nie szybko się zdecyduję, mąż nawet mi ostatnio przypomniał jak w bólach mu mówiłam że jak zechce kolejne dziecko to ma mi przypomniec co teraz przechodze.
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 18:10   #937
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez nnowaa Pokaż wiadomość
Chciałabym wypróbować jeszcze te nowe Premium Care. Miała już je któaś z Was??
Ja używam, ale już niedługo. Zamierzamy wreszcie przestawić się na wielorazówki. W każdym razie te nowe Pampersy są świetne - mięciutkie, milutkie i chłonne.

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Ja je mam - właśnie kończymy opakowanie 74szt - nie pasują mi kompletnie, bo są za miękkie - wolę te zwykłe pampersy Te premium mąż kupił przez pomyłkę
Nie pasują? Ale ta miękkość to właśnie ich zaleta.

Cytat:
Napisane przez woman31 Pokaż wiadomość
a jakich uzywacie kosmetykow? u nas sprawdzaja sie kosmetyki hippa
Ziajka Do pupy resztka sudocremu z pudełek promocyjnych i Linomag.

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Ja rodziłam wczesniej niż Ty i też wyliczyłam sobie urlop do 28 lutego Chyba zapomniałaś ze od przyszłego roku mamy jeszcze 2 tyg dodatkowego urlopu czyli razem 22 tyg a nie 20. Na ten dodatkowy urlop pracodawca musi się zgodzić i udziela go na pisemny wniosek pracownika w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu.
Zresztą poczytaj sobie art. 182 ¹ KP
??? To chyba z automatu się przedłuża. Podanie pisze się o urlop wychowawczy.

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Miss.hot mam pytanko dotyczące urlopu z zeszłego roku-bezproblemowo można go wykorzystać zaraz po macierzyńskim ??? I dopiero wtedy śmignąć na wychowawczy.
Ja po macierzyńskim mam jeszcze 15 dni urlopu zaległego + 26 dni nowego, a na resztę miesięcy do skończenia roku przez Jasia wezmę wychowawczy.

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Co do pieluch to Zawitkowski poleca przy pieluchach jednorazowych, aby je wymiętosić przed założeniem, aby były bardziej miękkie i nie krępowały przez to ruchów dziecka.
Ja właśnie tak robię.
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-04, 18:39   #938
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Huggiesy były dla nas tez dobre, ale wychodza drożej niż pampki. Tylko ja miałam te huggiesy premiumy z puchatkiem.
My też używaliśmy tych z Puchatkiem i były OK, cenowo też, bo w Superpharmie kupowałam je w promocji - 1 paczka + 2 za pół ceny.
180 pieluch wychodziło za jakieś 65zł
Z tego co wiem promocja nadal trwa...

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Ja już z moją królewną w domu.

W piątek mijał 9 dzień po terminie. W sobotę mieli wywolywać. W piątek jeszcze pojechaliśmy na KTG. Oczywiście cisza. Jak zaczęłam wstawać z łóżka, odeszły mi wody i zostałam. Byla godzina 18.00. Nie miałam żadnego rozwarcia ani skurczy, więc o 22.00 mąż pojechał do domu. Od 22.00 do 6.00 rano w sobotę zaczęłam mieć skurcze dosyć bolesne, ale znośne. Stwierdziłam, że z takimi skurczami to ja mogę rodzić. Ale ciągle nie mialam rozwarcia. O 6.00 w sobote miałam lewatywę i dopiero zaczęła się jazda. Myślałam, że do 8.00 zejdę z tego świata. Przyszedł lekarz i stwierdził 5 cm rozwarcia, poprosiłam o znieczulenie i Nobla dla tego, który wymyślił znieczulenie. Znieczulenie mialam podawane w 3 dawkach, każda nie mogła być krótsza niż 2 godziny. Ale ponieważ muszę mieć pecha, znieczulenie przestawało działać po godzinie. I tak godzina ulgi, godzina umierania. i Tak 3 razy. Mąż był cały czas ze mną. Młoda nie chciała się odpowiednio wstawić i o 16.30 decyzja o cc. 31 października o 17.00 przyszła na świat królewna 3,8 kg i 57 cm.
Mialam najgorszy poród z możliwych, czyli kilkanaście godzin mega skurczy zakończonych cesarką

Wzieliśmy pokój Vip z mężem. Byliśmy cały czas razem. Mąż cały czas zajmował się Paulą. Dzisiaj wyszliśmy.

I kilka słów o moim mężu. Przez cały poród był ze mną. Widział mnie w takich sytuacjach, że nie wiem, czy ja chciałabym się widzieć. Kiedy mówiłam, że już nie wytrzymam i chciałam dosłownie umrzeć z bólu, powtarzał, że mnie kocha. Jestem mu wdzięczna za to że tam ze mną był i naprawdę dziewczyny, tak jak pisałyście, wspólny poród zbliża.

Po urodzeniu już na sali powiedziałam, że Paula będzie jedynaczką.

I teraz o mnie po porodzie. Czuję się źle fizycznie i psychicznie. Ledwo chodzę, szwy w jednym punkcie mnie tak ciągną, że po kilku krokach muszę usiąść. A psychicznie - jak przypominam sobie poród, to od razu płaczę, tak traumatycznej sytuacji jeszcze nie przeżyłam, to co tutaj opisałam to zaledwie namiastka. Nie mogłam chodzić i mąż caly czas zajmował się córką i znowu załamanie, że nie mogę nawet dziecka przewinąć. Nie mam pokarmu, a przez te kilka sytuacji, w których starałam sie Małą przystawiać, mam strupki na piersiach i strasznie mnie bolą brodawki, a Paula i tak nie chce ssac. Staralam sie pobudzic laktatorem i efekt jest taki, ze wyplynela mi jedna kropla z lewej piersi i jedna z prawej. Zostaniemy chyba przy butli, ale jeszcze bede probowac z laktatorem.

Teraz Maz spi, Paula spi, a ja rycze. I tak kilka razy dziennie.
Zazdroszcze Wam porodów, bo mój chce wymazac z pamieci.

Ja zmykam, bo zaraz trzeba budzic krolewne na karmienie. Mam nadzieje, ze nie wpedzilam Was w dolek. Odezwe sie pozniej.pa

Zdjecia rowniez pozniej.
Doczekałaś się nareszcie
GRATULUJĘ!
Też obstawiam, że Majka zostanie jedynaczką, pomimo iż od razu miałam CC.
Próbuj z laktatorem, na początku jest ciężko, ale niedługo zacznie lecieć, jeśli będziesz pobudzać laktację. A baby blues jest normalny, niedługo minie, to pewne Po zdjęciu szwów ból mija - potwierdzone!!!
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 18:46   #939
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Kashin robię ozdoby na choinkę bo zamarzyła mi się taka w stylu wiejskim Ostatni raz szydełko dzierżyłam w dłoni w podstawówce więc od tygodnia w miarę możliwości czasowej przypominałam sobie co z czym się je Zdjęcia bym nawet dodała, ale mi gdzieś wcięło kartę pamięci od aparatu a inaczej nie umiem wrzucać fotek na laptopa .
E tam, gadanie Jak się uda to chętnie popodziwiam - uwielbiam takie ręczne robótki

III78 gratuluję córeczki i wspaniałego męża! Wkrótce wspomnienia z bolesnego porodu pójdą w niepamięć. Pamiętaj że w nas masz wsparcie i możesz się zawsze wygadać i wypłakać
O laktację warto zawalczyć - ja też miałam doła, bo w szpitalu dziewczyny się zalewały mlekiem a u mnie była pustynia i poorane brodawki. Na szczęście się nie poddałam i po kilku dniach Mała miała mleka pod dostatkiem. A teraz to dopiero jest rzeka mleka
Trzymam kciuki! A jeśli się nie uda to się nie załamuj - butelkowe mamy na pewno doradzą
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 19:48   #940
nnowaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 83
Cool Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Dzięki dziewczyny za opinie o tych nowych pampersach.
Jak tylko skończę tę paczkę Active baby, to wypróbuję je. Właśnie się zastanawialam, czy są rzeczywiście takie miekkie jak reklamują... Ale piszecie że są, więc zaryzykuję...

Też mam problem z zostawieniem dziecka później... Nie chciałabym wracać do pracy, ale chyba nie bede miala wyjscia... Boje sie tylko tego że dziecko nie będzie miało ze mną tak dobrego kontaktu, skoro zostawię je z teściową... No i boję się że teściowa mnie odsunie od synka
Z drugiej strony przydałaby się kasa... Chcemy wybudować dom, a to jak wiadomo ogromna skarbonka...
Ciężka decyzja...
nnowaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 20:47   #941
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

III78 gratulacje
Współczuję przeżyć porodowych - a po cc ma prawo Cię co nieco ciągnąć - w końcu to dopiero 4 dni od zabiegu Mnie ciągnęło jeszcze czasem w domu, ale teraz już jest ok - a minęło 3,5 tygodnia

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Nie pasują? Ale ta miękkość to właśnie ich zaleta.
No właśnie przez to, że są miękkie strasznie, to często zsuwają się Grzesiowi z pupci, wolę jednak te zwykłe

A dziś kupiłam w Biedronce na wypróbowanie Dada - koleżanka męża polecała bardzo więc zobaczymy
W Biedronce są też body z długim rękawem za 9,99zł, skarpetki 2-pak za 2,49zł i też kurteczki zimowe za około 26zł
__________________





Edytowane przez miss.hot
Czas edycji: 2009-11-04 o 20:50
miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-04, 22:06   #942
DDosiek
Wtajemniczenie
 
Avatar DDosiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Tak śpi moja niunia
He he, kocyk z Lidla. Tez taki mam Fajnie śpi Twoja królewna. Mam nadzieję, ze moja tez w końcu zasnęła kamiennym snem, bo dziś, tak jak wczoraj mała nie dała mężowi żyć pod moja nieobecność. Dzis to nawet gorzej, bo wymiotowała mu i wrzeszczała bardzo dużo. W końcu jak ja wzięłam na brzuch to sie uspokoiła i zasnęła po chwili kwękania.
Mąż niedługo w depresję wpadnie, ze nie umie dziecka uspokoić, bo u niego na brzuchu sie tak nie uspokaja. Tłumacze mu, że może jak zaczną ze sobą więcej przebywać to sie dotrą, u nas tez nie od razu Rzym zbudowano. Ale widzę, że smuci go to, choć udaje, ze sobie z tym radzi.

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Dzisiaj mój mąż zapytał czy kupimy małej chuste bo jemu sie podoba takie noszenie musze poszukac coś na allegro i chyba zakupimy
To brawa dla męża. Mój chusty nosić zdecydowanie nie chce, ale to ze względu na kręgosłup (choć mojego chusta nie obciąża, ale nie mam zwyrodnień takich jak on). Ale nie ma nic przeciwko temu, abym ja nosiła, a ja lubię, więc noszę. Choć obecnie chusta schnie, więc przytulamy sie śpiąc razem z Nadią.
Polecam na www.chusta.pl Mają gwarancję miesięczna na zwrot w razie gdyby Ci sie cokolwiek nie spodobało.

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Takie piękne te nasze dzieciaczki i mamy że można by agencją modelingową założyć!
DDosiek, jaki to otulacz, który przecieka? Powiedz to takiego nie kupię My mieliśmy parę errorów, ale tylko z formowankami i otulaczem, nigdy w wersji tetra + otulacz. Tak zamotuję tetrę koło nóżek że nie ma szans aby cokolwiek się wydostało
Śluzowe kupki to podobno norma w przypadku kobiet karmiących piersią. Ważne aby śluz był w kolorze kupy i z nią zmieszany, aby nie zmieniał się kolor kupy i nie było krwi. Ale jeśli sytuacja będzie się powtarzać to lepiej się skonsultować z lekarzem. Zwłaszcza jeśli dokarmiasz butlą.
A propos kosmetyków - czy któraś się orientuje czy mogę się kwasić karmiąc piersią? 2% BHA (salicylowy). Nie mam czasu na Biochemię...

Moja malutka jest ostatnio bardzo kochana i daje nam pospać. 3 dni z rzędu karmiłam ją o 20:30 a ona obudziła się dopiero o 5:30! I to w kołysce! Obym nie zapeszyła.

Za oknem u nas śnieg. Trzeba będzie założyć grubsze wdzianko pod chustę chyba, mimo że temperatura taka jak wczoraj. Bleeee, jak ja nie cierpię zimy... Na szczęście w domu jest ciepło.
Otulacz juz nie pamiętam z jakiej firmy. Z zewnątrz materiał, w środku coś ala mikrofibra. Na pewno PUL.Zapinany na rzepy. Nie minęło aż tak dużo czasu, żeby mała obsikała się aż tak, żeby mógł przeciec, no ale przeciekał na szwach.Musze jeszcze wypróbowac te drugie otulacze z Canpolu (te mają kieszonkę na wkład). Jak i te sie nie sprawdzą, to Zostaniemy wyłącznie przy jednorazówkach.

Dzis śluzu juz nie było, ale były 3 kupy, gdzie przez 2 tygodnie była jedna dziennie. I już dzisiaj nie było płaczu przy pierdach.Nier wiem co zjadłam.

A co ubierasz Tyśce pod chuste w taki ziąb? I sama co ubierasz na wierzch? Masz jakąś za wielką kurtkę czy się nie dopinasz?

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Ja już z moją królewną w domu.
Gratuluje córci! A widzisz? Wiosny jeszcze nie ma, a Ty juz tulisz swoje maleństwo.
Współczuję przykrego porodu. Ja miałam skurcze 3 doby, zanim urodziłam . I też myślałam, że na końcu już zacznę tynk ze ścian obgryzać z bólu co 10 minut. I nie chciało sie ruszyć a ni w jedną, ani w drugą stronę. Ale wspomnienia o bólu szybko miną. Ja juz nie pamiętam jak to bolało (choć, że bolałao, to pamiętam dobrze). Pamiętałam ból szycia, bo nie mogłam na tyłu długo usiąść, ale jak juz usiafdłam, to tez zapomniałam. Więc wierzę, że ii Ty szybko zapomnisz. I też się zarzekałam, że kolejne może być, ale adpotowane, bo ja juz niegdy więcej rodzić nie zamierzam. A teraz mogę iść rodzić, tylko noce nieprzespane mnie od tego odpychają.
A baby blues miałam też, tym bardziej, że mała miała kolki i nie wiedziałam jak mam jej pomóc i wiedziałam, że to z mojej winy je ma, tylko nie wiedziałam dlaczego. Potem się okazało, ze mała nie trawi mlecznych rzeczy. Po 2 tygodniach mi przeszło i zapałałam do nadii tym wiekszą miłośćią. Choć zdarzały sie momenty, ze nie wiedziałam, co czuje do małej.I to mnie jeszcze bardziej dołowało, bo wyrzucałam sobie, że jestem wyrodna.
Będzie dobrze, zobaczysz!
Cytat:
Napisane przez eloteteie Pokaż wiadomość
My też używaliśmy tych z Puchatkiem i były OK, cenowo też, bo w Superpharmie kupowałam je w promocji - 1 paczka + 2 za pół ceny.
180 pieluch wychodziło za jakieś 65zł
Z tego co wiem promocja nadal trwa...
Pewnie i trwa, ale jak ktos mieszka w takiej pipidówce do może pomarzyć.


Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A dziś kupiłam w Biedronce na wypróbowanie Dada - koleżanka męża polecała bardzo więc zobaczymy
W Biedronce są też body z długim rękawem za 9,99zł, skarpetki 2-pak za 2,49zł i też kurteczki zimowe za około 26zł
To chyba skoczę zobaczyć te kurtki.
O dadzie słyszałam, że dobre, tylko podobno zapięcia maja kiepskie i ja raz się zaklei taśmy, to juz drugi raz nie trzymają. Czyli poprawki nie wchodzą w grę.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm)


moje różności
moje decoupage
preferencje
serwetki na wymianę
DDosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 00:51   #943
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Dziewczyny, boskie te nasze dzieciaczki!!!

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Odejdź, Siło nieczysta!! Z takimi zdjęciami na głodny żołądek. I to na spragniony słodyczy... A waga mi cos w górę poszła. Efekt dojadania byle czego w doskoku. Zamiast gotowane warzywka i inne takie to jem najczęściej kanapki i smażone cokolwiek (bonajszybciej). No i słodycze, bo organizm sie domaga

Z tetra spróbowałyśmy wczoraj i jak już wcześniej pisałam, jednak zostaniemy przy jednorazówkach. zdecydowanie wygodniej. Bo mała po godzinie zaczęła marudzic i płakać, że ma mokro (a zdziwiłam się dlaczego po pół godzinie w chuście, gdzie zasnęła, zaczyna marudzić). No i siurki przeciekły przez szwy otulacza. O dziwo nie bokiem, ale przez szwy, które z zewnątrz miału materiałową lamówkę. I ta lamówka zamokłą. No i spodenki i chusta do prania. A siurków wcale nie było jakos dużo.Mam jeszcze inny otulaczi pewnie jeszcze niedługo dam szanse tetrze, ale tylko w domu jak nigdzie nie musimy sie spieszyć. Bo na spacer czy gdzieś do ludzi i do chusty i do spania będa jednorazówki. Może i to nieekologiczne, ale cenowo wychodzi to samo co pranie. No i małą nie marudzi. Jak będzie starsza i czas przyjdzie na nocnik, to wejdziemy w domu w tetrę, żeby się nauczyła, że siku to moro, ale na razie jednak nie.

Tez mam taki śpiwór podszyty wełną owczą do wózka.
Co za lipa z tym otulaczem? Szczerze mówiąc, strasznie się dziwię, bo ja już prawie dwa miesiące stisuję otulacze i przecieki mi się zdarzają wtedy, gdy niestarannie założymy otulacz - nie ściśle wokół uda, tylko pielucha do kolan jak u skejta i na to byle jak majtasy - np. w nocy Ale nie przez szwy?

No i nie w chuście? Ja noszę Młodą po kilka godzin dziennie i spróbowałaby matce kaszmiry zasikać

A kieszonka BumGenius, którą stosuję na spacery i wyjścia jako otulacz (komu by się chciało prać kieszonkę przy małym niemowlaku po jednym psiknięciu?), technicznie nie ma jak przeciec. Do tego zakładam jej tę wkładkę sucha pielucha i problem sikania nie istnieje A w domu trenujemy wysadzanie

Dla Kropki w kwestii porównania papierków, o których kiedyś bała tu dyskusja:
http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=14688

A ja też mam jakiś problem z jedzeniem. Tzn. nie mam czasu na przygotowanie posiłku, ani zjedzenie go! Mój mąż jest pomocny, ale potrzebuje wsparcia w gotowaniu A i na demony, które wstępuję niekiedy mojego aniołka pomaga tylko cycek i to nie jego Mam 2kg po ciąży, które jakoś nie chcą zniknąć mi znad paska spodni

Dziewczynki, podzielcie się namiarami na te owcze śpiworki do wózka! Chociaż nie wiem, jak ja taki śpiworek sobie w chustę zamotam?

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
cześć kochane mamuśki
Nie odzywałam się dawno, ale miałam baaaardzo ciężki tydzień
Zapiszecie mnie do klubu mamuś chustujących? Nie wychodzimy na spacery w chuście, ale po domu nosimy się codziennie.
Ostatnie zdjęcia mojej miesięcznej dużej dziewczynki:
Tequilllko, witaj w klubie!!!
Przykro mi z powodu refluksu Basieńki - śliczna z niej kobitka!!!
Oby już jej nie męczyło

Sama się zastanawiam po przeczytaniu Twoich postów, czy mój dzieciak tego nie ma... Myślałam, że to nerwowość godziny 17-tej, a może nawet spóźniona krótka kolka. Ale teraz sama już nie wiem.

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
a mowilam wam, ze juz nam lepiej idzie ze smoczkiem. i kapiemy sie bez darcia i placzu zalaczam foteczki- kapie Lenke zawsze tatus- mamusia tylko asystuje albo spiewa "mydlo wszystko umyje".....
Niko, świetne zdjęcia kąpielowe
Nie widziałam Was w rzeczywistości, ale ze zdjęć Lenka to wykapany Tata!

Słyszałyście taką teorię, że przez pierwsze miesiące dzieci są bardzo podobne do ojców, by Ci nie mieli wątpliwości, że to ich potomstwo? Mnie to już druga osoba przytoczyła i chociaż najpierw potraktowałam to jak zabobon, to zaczynam się zastanawiać, czy czegoś w tym jednak nie ma...

Hej, a jak ta piosenka dalej leci? Bo my też kąpiemy wspólnie, tzn. Tata trzyma dziecko, a ja przeszkadzam M.in. właśnie śpiewam wymyślone piosenki kąpielowe, może bym poszerzyła repertuar
karamari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 00:52   #944
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Tysiak7 Pokaż wiadomość
tego się nie da znieźć , patrzeć jak dziecko wrzeszczy i ... moja niemoc jej pomóc
Tysiak, współczuję Ci kochana I znam ten ból - w moją też ostatnio wstępują takie demony, że już sama nie wiem, o co własnemu dziecku chodzi... Ale jeszcze ze starszym dzieciaczkiem i bez pomocy TŻ musi Ci być ciężko Werka jest niewyjęta

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Karamari - my też dzisiaj szczepimy Engerixem, w poznańskiem również nie ma HBvaxPro. Jakby był to bym i Wam załatwiła, ale

Karmników mam 5 - jeden z fiszbinami na wielkie wyjścia, dwa z fiszbinami tylko po bokach, bez fiszbin przy miseczkach - na co dzień i dwa luzaki - bez fiszbin - do spania

karamari mam już pomysł na kilka modeli, więc się kobito ucz!
Jak Kira przeżyła szczepienie? I Ty? Nie mogłam zasnąć w nocy przez natłok myśli. Tyśka była dzielna, pewnie dlatego że przyłożyłam ją do cyca i przez cały czas do niej mówiłam. Pisnęła tylko na początku. Pielęgniarka powiedziała, że dawno jej dziecko przy żółtaczce nie płakało. Następne nam zaplanowano na 16 grudnia, namawiają na PENTAXIM
Masakryczne forum widziałam, ale jeszcze nie przebrnęłam. "Pasjonująca" lektura na najbliższe zimowe dni...

Na Mrożka zakłada się Hance mrożkowate kapelutki

Byłaś na basenie?

Koniecznie pokaż Kirę z rzęsiskami i dłońmi!

Jesz dużo soi? Od tygodnia jestem weganką - jest pysznie! Właśnie delektuję się owsianymi ciasteczkami bez jajec i mleka oraz mlekiem migdałowym. Tylko ten weganizm odczuję jeszcze bardziej po kieszeni niż wegetarianizm Za jakiś czas zrobię małej prowokację nabiałową i się okaże czy wracamy do nabiału.Ale szczerze mówiąc myślałam że będzie mi trudniej.

Moje macierzyńskie kończy się chyba 22 stycznia - wg moich obliczeń. Potem biorę urlop niewykorzystany a potem min. rok wychowawczego. No właśnie, jak to jest z tym urlopem? Pewnie nie przysługuje za miesiące macierzyńskiego? No trudno, zostanie mi jakieś 22 dni do wykorzystania.

Martusia a co szydełkujesz? Pochwal się, dziuba. Może Cię wciągniemy w naszą łódzko-poznańską spółkę?

woman31 wśród kosmetyków króluje u nas Babydream rossmanowski - oliwka do kąpieli, żel i szampon do mycia. Do tego balsam Hippa i puder Haushki. No i na tym koniec. krem do dupci nie do końca się sprawdził, więc używamy kremu do sutków Babydream Zresztą my się z Tyśką dzielimy kosmetykami
A propos kosmetyków - czy któraś się orientuje czy mogę się kwasić karmiąc piersią? 2% BHA (salicylowy). Nie mam czasu na Biochemię...
Cytat:
Napisane przez 19martusia86 Pokaż wiadomość
Kashin robię ozdoby na choinkę bo zamarzyła mi się taka w stylu wiejskim Ostatni raz szydełko dzierżyłam w dłoni w podstawówce więc od tygodnia w miarę możliwości czasowej przypominałam sobie co z czym się je Zdjęcia bym nawet dodała, ale mi gdzieś wcięło kartę pamięci od aparatu a inaczej nie umiem wrzucać fotek na laptopa .
Martuśka, dawaj zdjęcia!!! Przyłącz się do naszego szalonego interesu, przynajmniej Ty jedna będziesz miała jakieś umiejętności

Ja zakupiłam pierwszy motek wełny, druty i gazetkę o drutowaniu Postanowiła zacząć ćwiczenia od wełnianego otulacza, bo to najrostsza pończoszka połączona ze ściągaczem Pomysłów też mam już nawał
Po macierzyńskim trza się przbranżowić

Chcicłabym tę zmrożkowanę Hannę zobaczyć
A z wklejaniem naszych zdjęć mam jakiś blok, odkąd mnie namierzyłaś na chustach... Jakiś świr prywatnościowy mi się włączył Chyba na priv.

Na basenie nie byłam, chociaż zakończyłam oficjalnie połóg i dostałam glejt od lekarza na wszystko, czego dusza zapragnie, łącznie z kolejną ciążą Według niego jak organizm zdrowy i młody (wtf?!), to po pierwszej ciąży nie trzeba czekać na regenerację sił... I jak tu się oprzeć takiemu wyzwaniu Dobrze, że karmię cyckiem i sądząc po braku jakiegokolwiek śluzu, na okres płodny się nie zanosi Macie jakieś patenty na sprowokowanie wydzielania śluzu? Bo te żele to ten, fajna rzecz, ale nie ma jak własne nawilżenie Słyszałam coś o jakimś syropie, stosuje to ktoś?

A na basenie nie byłam, bo w Kirę wstąpiły z tydzień temu jakieś szaleństwa i nie lubi być trzymana przez nikogo oprócz Tatusia, ale nie za długo, i mnie. Wycieczka do ginekologa to był jakiś stres z zafutrzonym niedźwiadkiem wyjącym w aucie na rączkach Tatusia, gdy matka zastanawiała się, czy uciec spod gabinetu na ratunek... Na razie nie wyobrażam sobie zostawić jej na minimum półtorej godziny za dnia, mam nadzieję, że ten IV trymestr wkrótce się skończy

Gratulacje dla dzielnej Tyldy niepłaczki!!!
Kira szczepionkę zniosła lepiej niż ja Pruła się owszem, nawet przy cycku, ale krótko i potem była grzeczna, ani nie ma żadnych odczynów. Rtęć z aluminium!!! I jeszcze 2 dawki?!?!?!!! Macierzyństwo mnie przerasta w niektórych obszarach.

Pentaxim to jest błonica-tężec-krztusiec plus HiB i polio czy HepB? Bo po tym generalnie jest wła.nie najwięcej komplikacji w Niemczech, w tym cukrzyca i ja się na żadne poliwalentne nie dam skusić. W ogóle już mam dosyć tych szczepień My mamy kolejny termin 8 grudnia i trzeba będzie przez forum przebrnąć

Ja stosowałam 2% BHA przez całą ciążę i teraz w okresie laktacji także Włącz przy tym koniecznie filtr do zestawu z tuszem do rzęs przy kwasach

Z kosmetyków stosujemy oliwkę do kąpieli oraz olejek migdałowy. Jakoś nie ma potrzeby używać nic innego, pupa nam się nie odparza.

Ha!!!! A ja zaczęłam jeść szynkę, jak w domu nic innego do chleba nie było Fajny smak, taki z dzieciństwa Tylko mój organizm 2 dni sobie radził z trawieniem, masakra Poza tym eksperymentem, masłem i jajkiem raz w tygodniu też weganizm Chociaż Kira nie oprotestowuje fety ani twarożku, jakoś się odzwyczaiłam i nie odczuwam potrzeby? Tylko właśnie do kanapek pomysłów mi brak, a zwłaszcza czasu, bo jedyne co wymyślam, to jakieś skomplikowane wprzygotowaniu pasty warzywno-zbożowe.

Soi nie jadłam, bo nie przepadam. Tęsknię tylko za mlekiem sojowym i niedługo chyba spróbuję. Migdałowe można robić samemu! Jak się ma czas Jeszcze w tym intersie blog z ciążowo-laktacyjnymi przpisami wege? Hy? Keske tu pąs?

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:52 ----------

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Ja już z moją królewną w domu.
Nreszcie, kochana!
Witajcie razem z długooczekiwaną królewną!
Przkro mi z powodu trudnego porodu, mam nadzieję, że uda Ci się przepracować do doświadczenie Kobiety i po drugiej cesarce decydują się na kolejne dziecko Sama zobaczysz, jak się będziesz czuła za jakiś czas...
Gratuluję małżonka

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Mąż niedługo w depresję wpadnie, ze nie umie dziecka uspokoić, bo u niego na brzuchu sie tak nie uspokaja. Tłumacze mu, że może jak zaczną ze sobą więcej przebywać to sie dotrą, u nas tez nie od razu Rzym zbudowano. Ale widzę, że smuci go to, choć udaje, ze sobie z tym radzi.
Hej, pierwsze 3 miesiące życia dziecka nie bez powodu nazywane są IV trymestrem Dziecko jest zżyte zmatką, nie ma swojej pojedynczej tożsamości, jesteśmy częścią 'ja' naszych dzieciaczków... Zwłaszcza na piersi dzieci są silnie związane wtym okresie z matką i nikt innych ich nie uspokoi tak jak cycuś

Pociesz męża, że to nie będzie trwało wiecznie A czas zainwestowany teraz w budowanie więzi z dzieckim zwróci się nieco później Mój TŻ też się stresuje, że sam sobie z dzidzią nie zawsze radzi, ale bawią się pięknie i tymsię cieszymy

Może bym jednak poszła spać, zamiast cieszyć się czasem dla siebie
karamari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 06:54   #945
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Dziewczyny Wasze maleństwa są przepiękne!!!

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Ja rodziłam wczesniej niż Ty i też wyliczyłam sobie urlop do 28 lutego
Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Chyba zapomniałaś ze od przyszłego roku mamy jeszcze 2 tyg dodatkowego urlopu czyli razem 22 tyg a nie 20. Na ten dodatkowy urlop pracodawca musi się zgodzić i udziela go na pisemny wniosek pracownika w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu.
Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Zresztą poczytaj sobie art. 182 š KP
A te 22 tygodnie to nie przysługują przypadkiem na dzieci urodzone od 1 stycznia 2010?
Mam jeszcze 24 dni urlopu, a potem do pracy.

Mam wyjątkowo luksusową sytuację - większość pracy mogę wykonać w domu - więc nie waham się wracam od razu. W pracy będę się pokazywać tylko na szkoleniach i po pliki z wynikami pomiarów
Może dziwna jestem... ale nie mogę się doczekac powrotu. Jakis zastój intelektualny mam i drażni mnie to.



Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
(...)
Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Huggiesy były dla nas tez dobre, ale wychodza drożej niż pampki. Tylko ja miałam te huggiesy premiumy z puchatkiem.
(...)
I niestety wczoraj miałyśmy kupki ze śluzem. Dziś juz nie ma śluzu, ale jest dośc rzadka. Nie wiem dlaczego. Nic nie jadłam innego Zobaczymy
(...)
My właśnie stanęliśmy na pieluszkowym rozdrożu.
Haggisy newborn2 (byliśmy bardzo z nich zadowoleni) są już ciut przyciasne. Kupiliśmy Huggisy classic3 (6-9 kg) no i one jakieś dziwne są. Wylewa się z nich bokami, chyba przez to, że są sztywne.
Będziemy pewnie testować pampersy.

A kupki to Staś ma zawsze ze śluzem... powiedziałabym, że masa śluzu i trochę kupy

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Ja już z moją królewną w domu.

W piątek mijał 9 dzień po terminie. W sobotę mieli wywolywać. W piątek jeszcze pojechaliśmy na KTG. Oczywiście cisza. Jak zaczęłam wstawać z łóżka, odeszły mi wody i zostałam. Byla godzina 18.00. Nie miałam żadnego rozwarcia ani skurczy, więc o 22.00 mąż pojechał do domu. Od 22.00 do 6.00 rano w sobotę zaczęłam mieć skurcze dosyć bolesne, ale znośne. Stwierdziłam, że z takimi skurczami to ja mogę rodzić. Ale ciągle nie mialam rozwarcia. O 6.00 w sobote miałam lewatywę i dopiero zaczęła się jazda. Myślałam, że do 8.00 zejdę z tego świata. Przyszedł lekarz i stwierdził 5 cm rozwarcia, poprosiłam o znieczulenie i Nobla dla tego, który wymyślił znieczulenie. Znieczulenie mialam podawane w 3 dawkach, każda nie mogła być krótsza niż 2 godziny. Ale ponieważ muszę mieć pecha, znieczulenie przestawało działać po godzinie. I tak godzina ulgi, godzina umierania. i Tak 3 razy. Mąż był cały czas ze mną. Młoda nie chciała się odpowiednio wstawić i o 16.30 decyzja o cc. 31 października o 17.00 przyszła na świat królewna 3,8 kg i 57 cm.
Mialam najgorszy poród z możliwych, czyli kilkanaście godzin mega skurczy zakończonych cesarką

Wzieliśmy pokój Vip z mężem. Byliśmy cały czas razem. Mąż cały czas zajmował się Paulą. Dzisiaj wyszliśmy.

I kilka słów o moim mężu. Przez cały poród był ze mną. Widział mnie w takich sytuacjach, że nie wiem, czy ja chciałabym się widzieć. Kiedy mówiłam, że już nie wytrzymam i chciałam dosłownie umrzeć z bólu, powtarzał, że mnie kocha. Jestem mu wdzięczna za to że tam ze mną był i naprawdę dziewczyny, tak jak pisałyście, wspólny poród zbliża.

Po urodzeniu już na sali powiedziałam, że Paula będzie jedynaczką.

I teraz o mnie po porodzie. Czuję się źle fizycznie i psychicznie. Ledwo chodzę, szwy w jednym punkcie mnie tak ciągną, że po kilku krokach muszę usiąść. A psychicznie - jak przypominam sobie poród, to od razu płaczę, tak traumatycznej sytuacji jeszcze nie przeżyłam, to co tutaj opisałam to zaledwie namiastka. Nie mogłam chodzić i mąż caly czas zajmował się córką i znowu załamanie, że nie mogę nawet dziecka przewinąć. Nie mam pokarmu, a przez te kilka sytuacji, w których starałam sie Małą przystawiać, mam strupki na piersiach i strasznie mnie bolą brodawki, a Paula i tak nie chce ssac. Staralam sie pobudzic laktatorem i efekt jest taki, ze wyplynela mi jedna kropla z lewej piersi i jedna z prawej. Zostaniemy chyba przy butli, ale jeszcze bede probowac z laktatorem.

Teraz Maz spi, Paula spi, a ja rycze. I tak kilka razy dziennie.
Zazdroszcze Wam porodów, bo mój chce wymazac z pamieci.

Ja zmykam, bo zaraz trzeba budzic krolewne na karmienie. Mam nadzieje, ze nie wpedzilam Was w dolek. Odezwe sie pozniej.pa

Zdjecia rowniez pozniej.
O rany... nie zazdroszczę.
Wszystko minie, potrzeba tylko czasu. Po porodzie, jaki by on nie był, prawie każda kobieta przechodzi prędzej czy później jakiś lekki dołek hormonalny. To mija. Rana też wiecznie się nie będzie goiła.
Najważniejsze, że obie z córcią zdrowe jesteście!
Trzymaj się!

Brawa dle dzielnego męża. Wspólny poród to jednak świetna sprawa, Miałam mnóstwo wątpliwości, ale i dla mnie wsparcie męża było bezcenne.


Zaczęłam wreszcie ćwiczyć!
Od zeszłego tygodnia co drugi dzień na zmianę siłownia i basen. Już po tych kilku dniach ruchu zaczynam się czuć jak nowo narodzona.
Mam ułożony trening na najbliższy miesiąc ukierunkowany na spalanie, ogólne poprawienie kondycji i przede wszystkim wzmocnienie mięśni brzuch i grzbietu.

Czekam aż znajdzie się wolne miejsce na aqua aerobicu - to dopiero będzie super!

Nie muszę się też już zamartwiac, że mało mleczna jestem. Wczoraj po powrocie z siłowni odciągnęłam z obu piersi 180 ml mleka!

Nie kumam czemu wizaz szatkuje mi te cytaty na kawałki???
Wrrr...

EDIT: Jak mogłam zapomnieć się pochwalić!!!
Staś zaczął głużyć a przedwczoraj się głośno zaśmiał!!!
Jak jest w dobrym nastroju to bez przerwy - gli glu hłe hłi i dalej w ten deseń. A ślini się przy tym i jara niesamowicie.

Edytowane przez Foka29
Czas edycji: 2009-11-05 o 07:58
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 08:33   #946
zartownis
Zadomowienie
 
Avatar zartownis
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 313
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

hej ja tylko na chwilke
Maly na strasznie zatkany nos plukanki nie pomagaja, juzTZ dzwonl do lekarza, umowil nas na 14 15

Pewnie przez najblizsze 2 tyg nie bede miec czasu na wizaz, bo moi rodzice w niedziele wieczorem przylatuja

Teraz maly usnal, w nocy jadl tylko raz, drugi raz o 6 00 rano, moze to przez ten katar, tylko co z tego, ze zjadl jak zaraz wszystko zwrocil i niechcial poprawki, zaczynam sie martwic...

Wczoraj odciagnelam ponad 150ml mleczka, moglabym wiecej ale braklo i podzialki i miejsca w buteleczce od laktatora (medela)
Tatus podal mu to mleczko wieczorem z butelki, ale maly zjadl tylko cos ponad 80ml

Maly nadal spi, a mnie cycki zaraz wystrzela, a nie chce mi sie odciagac, no i czasu brak, bo musze chalupe do ladu doprowadzic przed pryjazdem rodzicow

III78 GRATULACJE!!!
W koncu sie doczekalas, przykro, ze tak wspominasz porod, ja przed porodem cierpialam dwie noce i jeden dzien skurczow, ale mimo wszystko na szczescie ogolnie porod wspominam dobrze (znieczulenie)
zartownis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 08:55   #947
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Ja już z moją królewną w domu.

I kilka słów o moim mężu. Przez cały poród był ze mną. Widział mnie w takich sytuacjach, że nie wiem, czy ja chciałabym się widzieć. Kiedy mówiłam, że już nie wytrzymam i chciałam dosłownie umrzeć z bólu, powtarzał, że mnie kocha. Jestem mu wdzięczna za to że tam ze mną był i naprawdę dziewczyny, tak jak pisałyście, wspólny poród zbliża.

Po urodzeniu już na sali powiedziałam, że Paula będzie jedynaczką.

I teraz o mnie po porodzie. Czuję się źle fizycznie i psychicznie. Ledwo chodzę, szwy w jednym punkcie mnie tak ciągną, że po kilku krokach muszę usiąść. A psychicznie - jak przypominam sobie poród, to od razu płaczę, tak traumatycznej sytuacji jeszcze nie przeżyłam, to co tutaj opisałam to zaledwie namiastka. Nie mogłam chodzić i mąż caly czas zajmował się córką i znowu załamanie, że nie mogę nawet dziecka przewinąć. Nie mam pokarmu, a przez te kilka sytuacji, w których starałam sie Małą przystawiać, mam strupki na piersiach i strasznie mnie bolą brodawki, a Paula i tak nie chce ssac. Staralam sie pobudzic laktatorem i efekt jest taki, ze wyplynela mi jedna kropla z lewej piersi i jedna z prawej. Zostaniemy chyba przy butli, ale jeszcze bede probowac z laktatorem.

Teraz Maz spi, Paula spi, a ja rycze. I tak kilka razy dziennie.
Zazdroszcze Wam porodów, bo mój chce wymazac z pamieci.

Ja zmykam, bo zaraz trzeba budzic krolewne na karmienie. Mam nadzieje, ze nie wpedzilam Was w dolek. Odezwe sie pozniej.pa

Zdjecia rowniez pozniej.
Gratuluję narodzin córeczki Oczywiście brawa dla dzielnego i kochanego męża

Trzymam kciuki abyś szybko zapomniała o bólu porodowym, doszła do siebie po tych ciężkich przeżyciach i cieszyła się córeczką

Jak tylko będziesz miała chwilkę czasu to "wpadaj na wizaż" - tutaj zawsze możesz się wyżalić, wypłakać i doradzić ...

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
A dziś kupiłam w Biedronce na wypróbowanie Dada - koleżanka męża polecała bardzo więc zobaczymy
Położna mi mówiła właśnie na wizycie domowej, że te pampersy Biedronkowe Dada są bardzo dobre - dużo osób je stosuje i nie ma żadnych uczuleń na nie Ja akurat stosuję Pampersy i jestem z nich zadowolona

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
Nie muszę się też już zamartwiac, że mało mleczna jestem. Wczoraj po powrocie z siłowni odciągnęłam z obu piersi 180 ml mleka!

Jak mogłam zapomnieć się pochwalić!!!
Staś zaczął głużyć a przedwczoraj się głośno zaśmiał!!!
Jak jest w dobrym nastroju to bez przerwy - gli glu hłe hłi i dalej w ten deseń. A ślini się przy tym i jara niesamowicie.
Brawa dla Stasia za nowe umiejętności

Ja też chcę tyle mleka mieć
----------------------------------------------------
Któraś tu pisała, że w Rossmannie jest promocja - 3 paczki pampersów + zabawka - no i - ja też słyszałam o tej promocji ale zabierałam się do wyjazdu do sklepu od kilku dni - wczoraj w końcu pojechałam i co zabawek już nie ma Dlatego kupiłam tylko 1 paczkę pampersów a nie 3 Poco mi zapas jak i tak zabawki bym nie dostała
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 10:19   #948
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

witajcie

wczoraj wieczorem po kapieli Lenka dostala cyca , potem butelke z moim mleczkiem od taty i tylko dwa razy musielismy isc na gore poglaskac albo smoka dac i .... mala zasnela sama w kolysce. cudnie.
niestety w nocy co 2/3 h karmienie, ale w sumie pisza, ze przy klopotach z ulewaniem lepiej mniej a czesciej niz raz a duzo, zeby nic nie zalegalo w zoladeczku...

maz wrocil wczoraj z pracy z wieeeeelka pizza ! mniami...


Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Takie piękne te nasze dzieciaczki i mamy że można by agencją modelingową założyć!

Nika, o co chodzi z tym chlebem świętojańskim? Bo tyle co ja wiem to jest to jeden z dodatków spożywczych, jest hypoalergiczny, naturalny ale w większych ilościach może powodować wzdęcia. E140. I może być spożywany przez wegetarian i wegan
A co do Tummy Tub - oczywiście, że pamiętacie

Karmników mam 5 - jeden z fiszbinami na wielkie wyjścia, dwa z fiszbinami tylko po bokach, bez fiszbin przy miseczkach - na co dzień i dwa luzaki - bez fiszbin - do spania
wlasnie...nie mam pojecia, maz wyczytal na holenderskich stronach, ze zageszcza pokarm -przy klopotach z ulewaniem to pomaga. ale nic wiecej nie bylo napisane dlatego pytam czy ktos cos wie....

ja mam 3 staniki do karmienia, dwa biale i jeden czarny- z czego bialy i czarny sa sexy z koronki i jeden bialy zwykly

Cytat:
Napisane przez III78 Pokaż wiadomość
Cześć
Ja już z moją królewną w domu.

W piątek mijał 9 dzień po terminie. W sobotę mieli wywolywać. W piątek jeszcze pojechaliśmy na KTG. Oczywiście cisza. Jak zaczęłam wstawać z łóżka, odeszły mi wody i zostałam. Byla godzina 18.00. Nie miałam żadnego rozwarcia ani skurczy, więc o 22.00 mąż pojechał do domu. Od 22.00 do 6.00 rano w sobotę zaczęłam mieć skurcze dosyć bolesne, ale znośne. Stwierdziłam, że z takimi skurczami to ja mogę rodzić. Ale ciągle nie mialam rozwarcia. O 6.00 w sobote miałam lewatywę i dopiero zaczęła się jazda. Myślałam, że do 8.00 zejdę z tego świata. Przyszedł lekarz i stwierdził 5 cm rozwarcia, poprosiłam o znieczulenie i Nobla dla tego, który wymyślił znieczulenie. Znieczulenie mialam podawane w 3 dawkach, każda nie mogła być krótsza niż 2 godziny. Ale ponieważ muszę mieć pecha, znieczulenie przestawało działać po godzinie. I tak godzina ulgi, godzina umierania. i Tak 3 razy. Mąż był cały czas ze mną. Młoda nie chciała się odpowiednio wstawić i o 16.30 decyzja o cc. 31 października o 17.00 przyszła na świat królewna 3,8 kg i 57 cm.
Mialam najgorszy poród z możliwych, czyli kilkanaście godzin mega skurczy zakończonych cesarką

Wzieliśmy pokój Vip z mężem. Byliśmy cały czas razem. Mąż cały czas zajmował się Paulą. Dzisiaj wyszliśmy.

I kilka słów o moim mężu. Przez cały poród był ze mną. Widział mnie w takich sytuacjach, że nie wiem, czy ja chciałabym się widzieć. Kiedy mówiłam, że już nie wytrzymam i chciałam dosłownie umrzeć z bólu, powtarzał, że mnie kocha. Jestem mu wdzięczna za to że tam ze mną był i naprawdę dziewczyny, tak jak pisałyście, wspólny poród zbliża.

Po urodzeniu już na sali powiedziałam, że Paula będzie jedynaczką.

I teraz o mnie po porodzie. Czuję się źle fizycznie i psychicznie. Ledwo chodzę, szwy w jednym punkcie mnie tak ciągną, że po kilku krokach muszę usiąść. A psychicznie - jak przypominam sobie poród, to od razu płaczę, tak traumatycznej sytuacji jeszcze nie przeżyłam, to co tutaj opisałam to zaledwie namiastka. Nie mogłam chodzić i mąż caly czas zajmował się córką i znowu załamanie, że nie mogę nawet dziecka przewinąć. Nie mam pokarmu, a przez te kilka sytuacji, w których starałam sie Małą przystawiać, mam strupki na piersiach i strasznie mnie bolą brodawki, a Paula i tak nie chce ssac. Staralam sie pobudzic laktatorem i efekt jest taki, ze wyplynela mi jedna kropla z lewej piersi i jedna z prawej. Zostaniemy chyba przy butli, ale jeszcze bede probowac z laktatorem.

Teraz Maz spi, Paula spi, a ja rycze. I tak kilka razy dziennie.
Zazdroszcze Wam porodów, bo mój chce wymazac z pamieci.

Ja zmykam, bo zaraz trzeba budzic krolewne na karmienie. Mam nadzieje, ze nie wpedzilam Was w dolek. Odezwe sie pozniej.pa

Zdjecia rowniez pozniej.
Slonko, jeszcze raz gratulacje!!!

wspomnien z porodu wspolczuje.... ja tez mialam dlugi porod 40 godzin skurczy a potem te komplikacje, ale musze przyznac, ze wspomnienia mimo wszystko mam mile- bolu porodowego nie wspominam zle, tylko komplikacje niestety.
straszne, ze tak to sie potoczylo. ale najwazniejsze, ze jestescie w domku, obie zdrowe!
Co do samopoczucia. wiem, jak sie potwornie czujesz.... jak masz ochote beczec to becz ile wlezie. nie czuj sie winna. daj sobie czas i wiedz, ze to co czujesz i te dolki i lzy to wszystko normalne.
meza masz wspanialego- porozmawiaj z nim i uczul na to, by troszke cie obserwowal i jesli te emocje i to samopoczucie zacznie sie pogarszac i bedzie trwalo za dlugo , niech szuka pomocy.

moj maz w pewnym momencie dzwonil do naszego lekarza, ktory jak sie okazalo byl na wakacjach. w miedzy czasie mi przeszlo, ale jak lekarz wrocil z urlopu to pewnego dnia stanal w moich drzwiach mowiac ze przyjechal od tak, bo ma list od poloznej ze byly komplikacje wiec chcial sprawdzic jak sie czuje. bardzo taktownie i subtelnie-bylam milo zaskoczona, ze nie zbagatelizowali niczego i sam sie nawet pofatygowal do mojego domu...szok

wkrotce wszystko sie unormuje , poczujesz sie lepiej i zle wspomnienia tez zbledna...trzeba czasu...i odpoczynku. pozwol sie mezowi porozpieszczac...:rolleye s:

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Dziewczyny, boskie te nasze dzieciaczki!!!




Niko, świetne zdjęcia kąpielowe
Nie widziałam Was w rzeczywistości, ale ze zdjęć Lenka to wykapany Tata!

Słyszałyście taką teorię, że przez pierwsze miesiące dzieci są bardzo podobne do ojców, by Ci nie mieli wątpliwości, że to ich potomstwo? Mnie to już druga osoba przytoczyła i chociaż najpierw potraktowałam to jak zabobon, to zaczynam się zastanawiać, czy czegoś w tym jednak nie ma...

Hej, a jak ta piosenka dalej leci? Bo my też kąpiemy wspólnie, tzn. Tata trzyma dziecko, a ja przeszkadzam M.in. właśnie śpiewam wymyślone piosenki kąpielowe, może bym poszerzyła repertuar
hahahaha, moze i prawda z ta teoria!
tesciowa mi wyslala fotki meza po narodzinach - normalnie mala Lenka hahaha. ja sie ciesze, ze Lena podobna do taty- widzialam to juz we snie w 20 tyg ciazy , kiedy bylismy w paryzu- Lenke 4-letnia - kopia ojca!
szkoda, ze mala ma charakterek po matce hihihi



Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Tysiak, współczuję Ci kochana I znam ten ból - w moją też ostatnio wstępują takie demony, że już sama nie wiem, o co własnemu dziecku chodzi... Ale jeszcze ze starszym dzieciaczkiem i bez pomocy TŻ musi Ci być ciężko Werka jest niewyjęta





Martuśka, dawaj zdjęcia!!! Przyłącz się do naszego szalonego interesu, przynajmniej Ty jedna będziesz miała jakieś umiejętności

Ja zakupiłam pierwszy motek wełny, druty i gazetkę o drutowaniu Postanowiła zacząć ćwiczenia od wełnianego otulacza, bo to najrostsza pończoszka połączona ze ściągaczem Pomysłów też mam już nawał
Po macierzyńskim trza się przbranżowić

Chcicłabym tę zmrożkowanę Hannę zobaczyć
A z wklejaniem naszych zdjęć mam jakiś blok, odkąd mnie namierzyłaś na chustach... Jakiś świr prywatnościowy mi się włączył Chyba na priv.

Na basenie nie byłam, chociaż zakończyłam oficjalnie połóg i dostałam glejt od lekarza na wszystko, czego dusza zapragnie, łącznie z kolejną ciążą Według niego jak organizm zdrowy i młody (wtf?!), to po pierwszej ciąży nie trzeba czekać na regenerację sił... I jak tu się oprzeć takiemu wyzwaniu Dobrze, że karmię cyckiem i sądząc po braku jakiegokolwiek śluzu, na okres płodny się nie zanosi Macie jakieś patenty na sprowokowanie wydzielania śluzu? Bo te żele to ten, fajna rzecz, ale nie ma jak własne nawilżenie Słyszałam coś o jakimś syropie, stosuje to ktoś?
nie slyszalam o syropie, ale moze mozesz brac olej z wiesiolka? nie wime czy mozna w czasie karmienia piersia. polozna mnie ostrzegla ze kobiety karmiace piersia maja czesto klopoty ze sluzem, a raczej jego brakiem...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 10:22   #949
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Ja właśnie kończe opakowanie Dada i narazie z nich zrezygnuję jak dla mnie są za sztywne i ciężko sie zapinają, wróce do nich jak mała troszke podrośnie, wczoraj założyłam jej Pampersa z tą wkładką aloesową i dzisiaj dupcia czerwona moja Laura ma chyba uczulenie na Pampersy kupie jej dzisiaj Hugissy to sprawdzimy czy zaczerwienienie jest od pieluch czy może od czegoś innego.
My już po spacerku troszkę mżawka była ale pospacerowałysmy pół godzinki i mała śpi dalej
DDosiek ten kocyk z Lidla jest świetny dzięki za stronkę z chustami
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-05, 10:50   #950
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Ja właśnie kończe opakowanie Dada i narazie z nich zrezygnuję jak dla mnie są za sztywne i ciężko sie zapinają, wróce do nich jak mała troszke podrośnie, wczoraj założyłam jej Pampersa z tą wkładką aloesową i dzisiaj dupcia czerwona moja Laura ma chyba uczulenie na Pampersy kupie jej dzisiaj Hugissy to sprawdzimy czy zaczerwienienie jest od pieluch czy może od czegoś innego.
Właśnie dziś założyłam tą pieluchę Dada i jakoś mi nie pasuje Rzepy jakieś takie mało przyczepne są, no i ten materiał przy których jest rzep nie jest elastyczny - czyli jak za mocno zapnę to dziecko może być ciasno, a w innych pieluchach fajnie się materiał rozciąga

Jakieś takie samopoczucie mam dziś do
A pogoda strasznie smętna
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 11:01   #951
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

U nas pogoda tez smetna....MaLenka pomarudzila wiec teraz siedzi w chuscie i przysypia slodko...

tez bym sobie przysnela slodko hihihi.

kurcze zazdroszcze Wam, ze juz cwiczycie itp. na silownie to nie mam ochoty, ale w donku to bym chetnie pocwiczyla, tak jak w ciazy cwiczylam..ale jakos za malo czasu a jak jest troche czasu to jest tysiaz innych rzeczy do zrobienia. juz i tak np nie prasuje ubran wcale tylko pranie i do szafy bo na prasowanie to juz czasu nie starczy.
mam nadzieje, ze wkrotce i ja sie jakos ureguluje.
i ze Lenka znow zacznie spac w nocy po 4 h....

chyba mnie tez jakis dolek listopadowy lapie....moze nalesnika zjem...
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 13:06   #952
joannah
Rozeznanie
 
Avatar joannah
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do joannah
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cześć dziewczynki

Cytat:
Napisane przez Tequillla Pokaż wiadomość
Dostaliśmy debridat i jest o niebo lepiej. Dopiero 2 dni go podaję, ale dziecko już jest pogodne, dużo śpi, bawi się. Basia nareszcie je spokojnie, ale malutkimi porcjami i często, nawet co godzinę. Lekarz też nam taki sposób karmienia zalecil, by nie przepełniać żołądka, który ma bardzo małą pojemność i nie prowokować kolejnych ulewań. Basia sama tak woli jeść, widocznie wie co dla niej dobre. Przez te przygody ilośc pokarmu mi spadła, więc teraz pobudzam laktację ściągając laktatorem po każdym karmieniu. Nie cierpię laktatorów
My mamy ten sam problem, też dostaliśmy debridat.
Mam pytanie jak go stosujesz?? I przez jaki czas macie go stosować??
Bo nam lekarka nic nie powiedziała aja zapomniałam zapytać,a na ulotce wyczytałam że 2x 2,.5 ml.

Byliśmy dziś na szczepieniu, Ola waży juz 5,5 kg.
joannah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 13:16   #953
DDosiek
Wtajemniczenie
 
Avatar DDosiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Co za lipa z tym otulaczem? Szczerze mówiąc, strasznie się dziwię, bo ja już prawie dwa miesiące stisuję otulacze i przecieki mi się zdarzają wtedy, gdy niestarannie założymy otulacz - nie ściśle wokół uda, tylko pielucha do kolan jak u skejta i na to byle jak majtasy - np. w nocy Ale nie przez szwy?

No i nie w chuście? Ja noszę Młodą po kilka godzin dziennie i spróbowałaby matce kaszmiry zasikać

A kieszonka BumGenius, którą stosuję na spacery i wyjścia jako otulacz (komu by się chciało prać kieszonkę przy małym niemowlaku po jednym psiknięciu?), technicznie nie ma jak przeciec. Do tego zakładam jej tę wkładkę sucha pielucha i problem sikania nie istnieje A w domu trenujemy wysadzanie
Dziewczynki, podzielcie się namiarami na te owcze śpiworki do wózka! Chociaż nie wiem, jak ja taki śpiworek sobie w chustę zamotam?

Słyszałyście taką teorię, że przez pierwsze miesiące dzieci są bardzo podobne do ojców, by Ci nie mieli wątpliwości, że to ich potomstwo? Mnie to już druga osoba przytoczyła i chociaż najpierw potraktowałam to jak zabobon, to zaczynam się zastanawiać, czy czegoś w tym jednak nie ma...
No właśnie mnie też zdziwił fakt, dlaczego siuski nie wyciekły przy nóżkach tylko na szwach 9między tymi boczkami a srodniem). Może wyjątkowo lipny otulacz?
Namiary na mój śpiwór zimowy (tylko nie da sie go do chusty wcisnąć, bo jest tak duży jak gondola. ale ma wejście na pasy pięciopunktowe więc i do spacerówki i do fotelika - jeśli ten jestduży, bo do naszego sie nie zmieści i nie ma takiej potrzeby): www.womar.com.pl
Nadia podobno tez podobna do ojca, choć ja podobieństwa nie widzę, ale ja w ogóle nigdy u nikogo nie widzę. No, chyba, że jest ewidentne. A mąz sie śmieje, że zawsze będzie podkreślał, że podobna do niego, zeby sie nie zamartwiać, że listonosz u mnie często bywał
W inne otulacze i kieszonki nie będe inwestować na razie, bo jednak zdecydowanie bardziej mnie przekonuje pieluchowanie jednorazowe. za wygodna się zrobiłam. Moze jak mała zacznie siadać, to wejdziemy w tetre i wysadzanie? Na razie mi sie nie chce co chwila latac na przewijak.

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
Hej, pierwsze 3 miesiące życia dziecka nie bez powodu nazywane są IV trymestrem Dziecko jest zżyte zmatką, nie ma swojej pojedynczej tożsamości, jesteśmy częścią 'ja' naszych dzieciaczków... Zwłaszcza na piersi dzieci są silnie związane wtym okresie z matką i nikt innych ich nie uspokoi tak jak cycuś

Pociesz męża, że to nie będzie trwało wiecznie A czas zainwestowany teraz w budowanie więzi z dzieckim zwróci się nieco później Mój TŻ też się stresuje, że sam sobie z dzidzią nie zawsze radzi, ale bawią się pięknie i tymsię cieszymy
Tłumaczę mu to i on to wie, ale Wiadomo - jak sie chce, żeby dziecko cieszyło sie z obcowania z Tobą, to i tak jest Ci przykro, ze Ryczy u Ciebie. Do tego on z nią jest wieczorami, kiedy dzieci najbardziej marudzą. Jeszcze dzis czeka go cięzki wieczór, bo wracam około 21.30 do domu. Ale od jutra jest moja mama i mu pomoże. Bo jak wracam, to mąż już z sił opada (co by nie cudował, to wczoraj mala ryczała. Jadła, ulewała, znów jadła, płakała bo zmeczona, ulewała i tak w kólko. Potem jużjeśc nie chciała, ale była na tyle zmeczona, że nie mogła spać, więc płakała )
Dziś Nadia do południa też marudna była. Teraz w końcu zasnęla. więc obawiam się, że wieczorem znów da ojcu popalic.

Cytat:
Napisane przez Foka29 Pokaż wiadomość
My właśnie stanęliśmy na pieluszkowym rozdrożu.
Haggisy newborn2 (byliśmy bardzo z nich zadowoleni) są już ciut przyciasne. Kupiliśmy Huggisy classic3 (6-9 kg) no i one jakieś dziwne są. Wylewa się z nich bokami, chyba przez to, że są sztywne.
Będziemy pewnie testować pampersy.

A kupki to Staś ma zawsze ze śluzem... powiedziałabym, że masa śluzu i trochę kupy
EDIT: Jak mogłam zapomnieć się pochwalić!!!
Staś zaczął głużyć a przedwczoraj się głośno zaśmiał!!!
Jak jest w dobrym nastroju to bez przerwy - gli glu hłe hłi i dalej w ten deseń. A ślini się przy tym i jara niesamowicie.
Podobno Huggiesy classiki są beznadziejne i przeciekają. Ale premiumy są dobre. ja miałam tylko premiumy jedynki, pampersy zwykłe jedynki i teraz dwójki i pampersy premium care jedynki. wszystkie były dobre. I nawet premium care i huggiesy bardziej nam odpowiadały, bo były miekkie. Nic nie przeciekało. Teraz mamy dwójki, ale jeszcze Nadia mogłaby pobrykkac w jedynkach spokojnie.

Cytat:
Napisane przez zartownis Pokaż wiadomość
Pewnie przez najblizsze 2 tyg nie bede miec czasu na wizaz, bo moi rodzice w niedziele wieczorem przylatuja

Teraz maly usnal, w nocy jadl tylko raz, drugi raz o 6 00 rano, moze to przez ten katar, tylko co z tego, ze zjadl jak zaraz wszystko zwrocil i niechcial poprawki, zaczynam sie martwic...

Wczoraj odciagnelam ponad 150ml mleczka, moglabym wiecej ale braklo i podzialki i miejsca w buteleczce od laktatora (medela)
Tatus podal mu to mleczko wieczorem z butelki, ale maly zjadl tylko cos ponad 80ml
Nie chwal się mlekiem, bo mi smutno sie robi. wczoraj po dłuższej przerwie(praca) odciągnęłam 60 z obu... I tak już tydzień. Mogłoby się ruszyć o 10ml chociaz do przodu, a tu nic.

Mnie też nie będzie pewnie tydzień, bo jutro w południe przyjeżdża moja mama Będę się musiała nią nacieszyć, chociaż pewnie ta bedzie zajęta Nadią i ja już dostane swoją porcję matczynej opieki wieczorem, jak mała zaśnie.

Nadia też spała dziś 5 godzin!!! A bez jedzenia była 6 (zasnęla godzine po jedzeniu). I w nocy wystarczyły piersi i spała jeszcze 3 godziny.

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Ja właśnie kończe opakowanie Dada i narazie z nich zrezygnuję jak dla mnie są za sztywne i ciężko sie zapinają, wróce do nich jak mała troszke podrośnie, wczoraj założyłam jej Pampersa z tą wkładką aloesową i dzisiaj dupcia czerwona moja Laura ma chyba uczulenie na Pampersy kupie jej dzisiaj Hugissy to sprawdzimy czy zaczerwienienie jest od pieluch czy może od czegoś innego.
DDosiek ten kocyk z Lidla jest świetny dzięki za stronkę z chustami
No właśnie słyszałam, że dada maja kiepskie zapięcia, ale poza tym ktoś mi je chwalił.
Kocyk jest fajny. Mam jeszcze podobny różowy (tez z jednej strony polar, z drugiej misiek).
Nie miałamjeszcze pampków z aloesem, ale skoro to juz druga opinia o tym, ze uczulają, to ich nie kupię.

dziś chyba nie pójdziemy na spacer, bo mi się strasznie nie che. poza tym jest już późno, mała w końcu śpi od prawie godziny, to może uda mi się obiad zrobić. bo ile można tylko te kanapki zjadać? (rzecz, którą da sie zrobic jedną ręką, więc dopóki mała je czy marudzi, to tylko kanapki mi zostają)
To uciekam cos pichcić.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Cytat:
Napisane przez joannah Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki



My mamy ten sam problem, też dostaliśmy debridat.
Mam pytanie jak go stosujesz?? I przez jaki czas macie go stosować??
Bo nam lekarka nic nie powiedziała aja zapomniałam zapytać,a na ulotce wyczytałam że 2x 2,.5 ml.

Byliśmy dziś na szczepieniu, Ola waży juz 5,5 kg.
O mamo, ale macie już duże dzieci. Nadia kończy jutro 2 miesiące i mozema już 4kg.
Na jakiej podstawie dostałas debridat? Bo tez będe musiała sie po niego pofatygowac do pediatry. Mała za często cos ulewa i marudzi po jedzeniu czasami. No i je trochę i za chwilę znów. Zamiast raz a porządnie. choć zdarza się, że je też ładnie.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm)


moje różności
moje decoupage
preferencje
serwetki na wymianę
DDosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 13:53   #954
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Otulacz juz nie pamiętam z jakiej firmy. Z zewnątrz materiał, w środku coś ala mikrofibra. Na pewno PUL.Zapinany na rzepy. Nie minęło aż tak dużo czasu, żeby mała obsikała się aż tak, żeby mógł przeciec, no ale przeciekał na szwach.Musze jeszcze wypróbowac te drugie otulacze z Canpolu (te mają kieszonkę na wkład). Jak i te sie nie sprawdzą, to Zostaniemy wyłącznie przy jednorazówkach.
Najbardziej jestem zadowolona z otulaczy Imse Vimse, troszke mniej z Bambinexu, bo ten się pierze w 60 stopniach a te z IV w 90 wiec mogę z pieluchami wrzucić i się nie bawić w żadne rozdzielanie. Ale on z kolei ma regulowaną wielkość na napki a z tamtych Młoda za jakieś 2,5 kilograma powinna wyrosnąć. Na dniach powinnam dostać otulacze Bambino Mio to powiem później jak się u nas sprawdzają.

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
A co ubierasz Tyśce pod chuste w taki ziąb? I sama co ubierasz na wierzch? Masz jakąś za wielką kurtkę czy się nie dopinasz?
No wiesz?! Teraz czuję się oficjalnie urażona. to ja specjalnie dla Ciebie zamieszczam fotkę ze spacerku a ty nawet nie zauważyłaś?

No to zacytuję siebie:
Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Mam taką wielką bluzę polarową na wypady w góry, której noszenie teraz uskuteczniam na spacerkach z Matyldą w chuście. Jest na tyle obszerna, że dopina się aż po szyję. Może nie wyglądam zbyt szykownie, ale za to nam ciepło i wygodnie Nawet nie czuję że rymuję...
Przykład poniżej.
Tak wyglądamy na spacerze -

Teraz na śniegi zakładam Tyśce bodziaka z długim rękawkiem, cienkie porteczki a la MC Hammer, lub rajtki, na to takie portki na szelkach , one troszkę ocieplane są, do tego jakąś średnio grubą bluzę z kapturkiem i czapkę z nausznikami. No i cieplejsze paputki na skarpetki. Na to idzie chusta 1-3 warstwy i mój polar. Jakby co mogę jeszcze ją moim szalem okryć. Ale na razie to za wiele nie da bo nie wyjęłam grubych szali. Hartujemy się we dwie

Cytat:
Napisane przez karamari Pokaż wiadomość
A kieszonka BumGenius, którą stosuję na spacery i wyjścia jako otulacz (komu by się chciało prać kieszonkę przy małym niemowlaku po jednym psiknięciu?), technicznie nie ma jak przeciec. Do tego zakładam jej tę wkładkę sucha pielucha i problem sikania nie istnieje A w domu trenujemy wysadzanie
Eeee, no ja właśnie dzisiaj zapierałam luziowego Bum Geniusa po nocce i marudziłam że tak zgrabnie dupinka w tym wygląda i leci do prania zaraz Świetny pomysł by jako otulacz ją stosować!

Kochana, zgadnij czy ja byłam na basenie. Najgorsze jest to, że mam do niego 3 piętra w papuciach TŻ się dokształca i leje po pracy więc zostają mi weekendy, bo o 20 mamy rytuały cyckowo-kołyskowe. No i szczerze mówiąc po 20 to mi się już oczy same zamykają. Zostają mi weekendy, ale jakoś od dwóch miesięcy w weekendy mam zawsze coś do roboty Pewnie pójdę na ten basen jak już Mała będzie na tyle duża żeby ze mną pójść

U nas na girce też nie ma odczynu żadnego. Noc przespała spokojnie z dwiema pobudkami, więc póki co w tej chwili na nią to nie wpłynęło. A ten Pentaxim to je to co pisałaś. Jak im mówię że my chcemy wszystko osobno i dużych odstępach czasowych to patrzą jak na matkę-tyrankę, która nieszczęsne dziecko kłuć chce ile wlezie. Wczoraj podpisałam świstek że "matka obstaje przy indywidualnym kalendarzu szczepień z rozłączeniem antygenów i została poinformowana o konsekwencjach takiego postępowania". No i dowiedziałam się że zgłaszają do sanepidu wszelkie odstępstwo od szczepień, bo i tak na kontroli to wyjdzie.
Wczoraj znajomi byli na takiej pogadance z Wysockim w sanepidzie. Skierowali ich do poradni jakiejś tam, gdzie będą ich jeszcze namawiać. Bo oni zaszczepili przeciwko wzw B i podali DPT i dalej już nie chcą nic. A Kasia udziela się na forum chustowym

Od początku ciąży miałam fantastyczną cerę, włosy i paznokcie - jak nigdy. Niestety alabastrowa buzia odchodzi w zapomnienie więc coraz częściej spoglądam na tonik Pauli, ale jak piszesz że stosujesz to do niego wrócę. Filtry stosuję bez przerwy prawie przez cały rok. Teraz przy małej musiałam opracować nowy system nakładania. A tusz do rzęs gdzieś w przelocie pomiędzy matowieniem a zakładaniem butów...

Ja za soją-soją też nie szaleję. Ale mleko sojowe, pasztety, tofu, sosy i kotlety czy gulasze wcinam jak małpa kit. Teraz mam tego trochę w jadłospisie obok cieciorki i soczewicy.
Robiłaś mleko migdałowe? Dużo gotowałam kiedy miałam czas. Po tachini mogłam wyskoczyć kiedy zabrakło i takie tam. Teraz nie chcę się po sklepach szwendać z dzieciem w chuście, żeby jakiegoś grypska nie załapać Teraz nie dość że staranniej dobieram marchewę, to jeszcze muszę zwrócić uwagę na to z czym ją łączę. Więc koniec końców robię coś bardzo prostego z kaszą i warzywami Od kilku dni jestem weganką i nie mam jeszcze wprawy Ale na śniadanka nie narzekam - wcinam chleb albo ryżowy styropian z pastami z tofu albo soczewicy, opiekam razowca z tofu, smaruję awokado itd. Chyba przytyję wkrótce. Tofu też można samemu - jak się ma czas...

Kurka, biznes nam się rozrasta. To może wciągniemy w to jeszcze moje biżuteryjne crafty? Obawiam się, że w biznesplanie trzeba będzie uwzględnić min. 1 pracownika

Foka pocieszyłaś mnie stasiowymi kupkami. A wiesz dlaczemu one takie czy nie dociekałaś?
Podziwiam za siłownię a wypadów na basen zazdroszczę. Ja tracę kalorię intensywnie pracując żuchwą, ew. przy sprzątaniu

Żartowniś jak to nie będzie Cię na wizażu? Dziadkowie się Maluchem zajmą z przyjemnością

Nika niestety nie wiem jak to jest z tym zagęszczaniem pokarmu

A to nasz dwumiesięczniak
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 13:57   #955
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

wrocilysmy ze spacerku. przestalo padac, wiec wpakowalam Malenke do chusty i poszlysmy do parku oraz zakupki drobne zrobic.

Teraz zajadam kanapeczki, a jakze

DDosiek, ja odciagam co wieczor 80 ml - pewnie z 90 bym dala rade jakbym jeszcze z 10 min posiedziala. w sumie jestem zadowolona. podobno pokarm w piersiach dopasowuje sie do potrzeb dziecka wiec najwidoczniej tyle malej starcza.
zreszta ona nadal je czesto wiec ja nie mam kiedy tak naprawde odciagnac. jedynie wieczorem przy herbatce- bo wtedy malenka spi dluzej ok 3-4 h...

malenka dzis tez marudna , moze to przez pogode ? ciemno, brzydko... nic dzis nie zrobilam, tylko z nia siedze... eeeeh
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 14:15   #956
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Nikuś, proszę na Twój dołek jesienny świeżo upiekłam właśnie bułeczki maślane z kruszonką smacznego
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 14:25   #957
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
Nikuś, proszę na Twój dołek jesienny świeżo upiekłam właśnie bułeczki maślane z kruszonką smacznego
ooooo jakie pyszniutkie dziekuje!!!!!!!!

od razu mi lepiej

ide , moze mi sie uda cos konstruktywnego zrobic...

od wczoraj mam ochote sciac wlosy. mazchodzi powtarza, zebym tego nie robila.
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 14:30   #958
joannah
Rozeznanie
 
Avatar joannah
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do joannah
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość
Któraś tu pisała, że w Rossmannie jest promocja - 3 paczki pampersów + zabawka - no i - ja też słyszałam o tej promocji ale zabierałam się do wyjazdu do sklepu od kilku dni - wczoraj w końcu pojechałam i co zabawek już nie ma Dlatego kupiłam tylko 1 paczkę pampersów a nie 3 Poco mi zapas jak i tak zabawki bym nie dostała
Załapałam sie na tą promocje z zabawki najbardziej cieszył sie synek


Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
O mamo, ale macie już duże dzieci. Nadia kończy jutro 2 miesiące i mozema już 4kg.
Na jakiej podstawie dostałas debridat? Bo tez będe musiała sie po niego pofatygowac do pediatry. Mała za często cos ulewa i marudzi po jedzeniu czasami. No i je trochę i za chwilę znów. Zamiast raz a porządnie. choć zdarza się, że je też ładnie.
Ola wczoraj skończyła 7 tygodni, Przez 6 tygodni przytyła ponad 2 kg, karmie ja tylko piersią,.
Przegoniła nawet brata, Kuba jak miał 6 tyg ważył 5200g ale jak sie urodził to ważył 4355g. Mam tylko taką nadzieje że jak zacznie chodzić to szyblko to zrzuci bo jak nie to bedzie mały pulpecik

Powiedziałam lekarce że Ola ma problemy z brzuszkiem i ona przepisała ten debridat. Ola tez często je ale potrochu i też ulewa ale nie duzo bo większość tego połyka z powrotem i sie krztusi. Ale problemy zawsze mamy wieczorem jak ja karmie to sie odrywa od piersi i płacze i pręży sie, myślałam że za szybko jej mleczko wypływa albo że coś zjadłam i jej nie smakuje.
joannah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 15:02   #959
Foka29
Zadomowienie
 
Avatar Foka29
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
(...)Foka pocieszyłaś mnie stasiowymi kupkami. A wiesz dlaczemu one takie czy nie dociekałaś?
Podziwiam za siłownię a wypadów na basen zazdroszczę. Ja tracę kalorię intensywnie pracując żuchwą, ew. przy sprzątaniu

(...)A to nasz dwumiesięczniak
Takie kupki pokazały się zaraz po smółce, jeszcze w szpitalu, więc uraczyłam położną tym jakże interesującym widokiem.
Powiedziała, że to normalny stolec dziecka karmionego piersią.

Cóż... ja też intensywnie pracuję żuchwą... Ciężko się pozbyc ciążowych nawyków
Ssie mnie bez przerwy, na okrągło myślę coby tu zjeśc, a Staś ciągle jakimiś okruszkami przyozdobiony

No i... co za małe piękności!!!

Edytowane przez Foka29
Czas edycji: 2009-11-05 o 15:05
Foka29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-05, 15:49   #960
Nika1980
Zakorzenienie
 
Avatar Nika1980
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: domek z czerwonym dachem
Wiadomości: 5 176
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

jak dobrze slyszec, ze nie tylko ja mam apetyt jakbym miala zoladek bez dna....

znowu leje.........
__________________
Lena Johanna, 6.10.2009, 16.25 , 3635gr, 50cm

Okruszek rosnie tp: 28 marzec 2012

http://lbdf.lilypie.com/fVxPp2.png
Nika1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:28.