Wymarzony pierścionek część XVII :)- saga nie tylko o pierścionkach;)

[biia]

Napisane przez zara_84

Biia, mówisz że piersi się robią od kurczaka na hormonach? Hehe, ostawiam tabsy, to może być jakieś wyjście
Żartuje oczywiście

ale to chyba trzeba latami jeść

Napisane przez mademoiselle betti

Wolałabym jednak siedzieć w tej szkole od 8 i mieć zajęcia normalnie "w ciągu". A tak mam np jedne ćwiczenia od 8-9. 30 a następne od 16-18. I chodzić muszę na każde. Ale nie narzekam, bo wczoraj się okazało, że nauka się jednak opłaca - dostałam stypendium

gratulacje hihi też dostałam

Napisane przez L_V

Ja tak żyłam na studiach - korepetycje, zajęcia w szkołąch językowaych i studia dzienne, w nocy pisanie pracy. Spałam w sumie po 3-4 godziny na dobe. Mam nadzieję, ze nigdy nei bede musiała wrócić do takiego życia. To jets fajne przez miesiąc czy dwa, ale nie non stop.

często też tak mam, zwłaszcza w sesji. teraz jeszcze dochodzi pisanie pracy magisterskiej. i powiem jedno: nienawidzę takiego życia, ale jeszcze tylko ten semestr. potem to już prawie jedne studia zostaną.

Napisane przez Svinecka

hej dziewczyny
potrzebuje szybkiej rady - ktory kolor taboretow wybrac? 3, 4 czy 12?
http://www.allegro.pl:80/show_item.php?item=796301057

w zalaczeniu zdjecia kuchni

mnie najbardziej pasuje 4.

Napisane przez Madzialenka12344321

ja wsiąkłam na all. szukam co jeszcze można wystawić wczoraj chciałam sprzedac TZ

pluszaki to nie jestem pewna, bo tego jest pełno. rok temu sprzedałam pegasusa (do dzisiaj żałuję, ale trudno), poszedł chyba za 60 zł.
a za ile chciałaś wystawić TŻ? od złotówki?

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Dziewczyny! A ja wysłałam TŻtowi filmik, który dłubałam od dwóch dni Super wyszedł A TŻ napisał mi, że genialny i że mu się aż łezka uroniła I że sobie tą piosenkę ustawi na telefonie jak będę dzwoniła hehe Chyba mamy swoją piosenkę

no to gratuluję
akurat dzisiaj oglądałam ten odcinek kochanych kłopotów jak Rory leży z Dinem w łóżku i puszcza mu piosenkę, która ma być od dzisiaj ich piosenkę. i coś takiego wiejskiego poleciało. muszę poszukać tej piosenki. jak kojarzycie tę scenę filmu, to jest genialna

[zara_84]

Napisane przez ButterBear

Hej Zaro
Ja się już nie denerwuje tymi ślubnymi sprawami - bardziej mnie to bawi.
Poszukam dziś fotografa jak będzie chwilka czasu w pracy i tyle

Rouzmiem, że Ty za szukanie kiecy się jeszcze nie zabrałaś? Idź do Madonny koniecznie, mówię Ci

W pracy na razie jakoś leci (żeby nie zapeszyć)...a u Ciebie?

Helou
A mnie to w sumie jakos nie bawi, na razie mam mega lenia w tej kwestii.. i chwilowo spokojną głowę bo te najgłowniejsze rzeczy załatwione. Tylko właśnie ten fotograf został.. Jasne że zajrze do Madonny! Narobiłaś smaka tą swoją kiecą Kurcze, aż ciekawa jestem bardzo na jaką ja się ostatecznie zdecyduje, w tym momencie nie mam kompletnie ani typu, ani pojęcia jaki fason by na mnie dobrze leżał.

To nie zapeszajmy U mnie tez jakoś leci, pomijając poniedziałkowe siedzenie do 22.
Oby tak dalej Tzn, oby leciało nadal dobrze

Napisane przez hania811

Moja droga zapieprzu to ja nie mam od września.
Kolega przyszedł wiec w końcu mam do kogo buzię otworzyć
Zapieprz mi sie zacznie jakoś za 2 tygodnie....i będzie trwał do konca stycznia.
Później znowu nuda do maja

Ja ostatnio generalnie jadam dużo wołowiny...bo wyczytałam że ma więcej białka jak kurczak
A kuraka mąż nie trawi więc spożycie znacznie spadło..kiedyś jadłam codziennie

Już trzymam kciuki żeby teściwie sie nie wygadali

GENIALNY wręcz....ten sezon na prawdę mnie zaskakuje

Aaaa no tak, pracy za wiele chyba nie miałaś.. no ale musiałaś siedzieć w cholere godzin, plus w soboty.
Za dwa tygodnie? Co ludzie najczęsciej wybierają, jakieś ciepłełko zimową porą czy tradycyjnie nartki?

A ja kurczak i kurczak do znudzenia.. ewentualnie jakaś rybka, bo najszybciej mi się robi. Może pora nauczyć się czegoś nowego I narobiłaś mi ochoty na jakąś zupkę, szczególnie zimą to genialne danie

Dzięki, trzymaj mocno

Świetny. Trzyma w napięciu, akcja super, a przy tym zabawny do potęgi

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

Zaro, no chyba nie obędzie się bez dentysty W czwartek pędzę Mam nadzieję, że katar mi do tego czasu przejdzie

Zaro, a kiedy Ty masz datę ślubu? I o tym samym pomyślałam, jak przeczytałam o tym kurczaku

...

A ja uwielbiam "How I met your mother" Według mnie najśmieszniejszy serial jaki powstał

No to chyba Ci katar nie przeszedł.. ani ząb. Powodzenia u dentysty w takim razie...

Nasza data to 12 czerwca. Przyszły rok

Ja tez uwielbiam HIMYM, Barney mnie rozwala na łopatki

Napisane przez stokrotka_to_ja

Przed chwila dowiedzialam sie,ze mam szansę na pracę taką jaką lubię
W moim miescie na poczatku stycznia bedzie otwierana kawiarnio -herbaciarnia i poszukują kierownika. Rozmawiałam z włascicielką i ...chyba cos z tego bedzie

Ekstra, no to

Napisane przez Madzialenka12344321

oo to szybciutko

dziewczyny zawsze jak wysyłacie CV to od razu list motywacyjny tez??

Nie zawsze. Zasadniczo tylko wtedy, kiedy o to proszą. No i kiedy jest jasno określone stanowisko. Bez sensu byłoby np wysyłać LM w momencie kiedy rekrutacje prowadzi jakaś firma rekruterska i nie podaje nazwy firmy, trudno się zachwalać jak nie wiesz konkretnie na co aplikujesz

Napisane przez DianaM

Wiesz Haniu, jak od 6 daje mu jesc to jestem padnieta i spie z nim do np. 9-tej. Potem budzi mnie bo jest głodny wiec mu daje i znow w kimono do 10, czasami 13 W nocy budzi sie raz,ale nad ranem, tak od 5 to juz co chwila

Hehehe, Diano, podoba mi się taka wersja bycia mamą... Jeżeli moje dzieci wdadzą się we mnie to powinny umieć spać przez całą dobę

Napisane przez miskowa

dzień dobry

mam dokładnie tak samo. Wczoraj wieczorem mnie tż wkurzył, ja byłam zła a on za 5 sek przyszedł po buziaka i się przytulić, bo on nie umie się długo gniewać. A ja też potrzebuję wtedy chwilę, żeby dojść do siebie i żeby mi złość minęła

Zastanawiam się z czego to wynika.. bo czasem próbowałam jednak odpuścić od razu.. no i nie da się, muszę jeszcze mieć chwilę dla siebie żeby ochłonąć całkiem. TŻtowi muszę to za każdym razem tłumaczyć, a on za każdym razem próbuje mnie przekonać żebym dała spokój.

Napisane przez jodie

dobry wieczór!

buziaki dla wszystkich

Hej! Jak w pracy?

[zara_84]

Edit:

Betti, Biia, gratulacje stypendiów!!
Nauka jednak popłaca

Jak przychodziłam na studia to najniższy próg (u nas stypendium było w zależności od średniej, 4,4-4,6 pierwszy próg, etc) dawali 450 zł... Na 3cim roku to już było 'tylko' 200, za ten san próg. Ździercy


Eeeeh coś mi nie wyszedł edit, przepraszam za śmiecenie. Dziwne że mi nie połączyło postów.

[biia]

ja mam 250 ;/ czyli nisko strasznie, ale lepsze to niż nic planuję sobie za pierwsze poszaleć, a resztę odłożyć na wakacje.
za rok ostatnie wakacje, potem już tylko urlopy, więc za rok szaleję
Haniu, znajdz mi jakąś Majorkę

[ButterBear]

Cześć wszystkim...

czyżbym była dziś pierwsza?

Napisane przez zara_84

Helou
A mnie to w sumie jakos nie bawi, na razie mam mega lenia w tej kwestii.. i chwilowo spokojną głowę bo te najgłowniejsze rzeczy załatwione. Tylko właśnie ten fotograf został.. Jasne że zajrze do Madonny! Narobiłaś smaka tą swoją kiecą Kurcze, aż ciekawa jestem bardzo na jaką ja się ostatecznie zdecyduje, w tym momencie nie mam kompletnie ani typu, ani pojęcia jaki fason by na mnie dobrze leżał.

To nie zapeszajmy U mnie tez jakoś leci, pomijając poniedziałkowe siedzenie do 22.
Oby tak dalej Tzn, oby leciało nadal dobrze
...

Zaro, pisząc, że mnie to bawi, miałam na mysli, że bardziej chce mi się już śmiać z tej sytuacji, niż się nią załamywać.
Np. znowu upatrzyliśmy sobie knajpę - wszystko super... wystrój, opinie na necie wypas, koleś super miły...i już właściwie prawie byliśmy zdecydowani...i co? Koleś się od niedzieli nie odezwał, nie odbiera tel... Fajnie

Ale już to olewam, mam to totalnie gdzieś - cały ten ślub, wesele i te cholerne przygotowania... co będzie to będzie

[hania811]

Napisane przez zara_84

Aaaa no tak, pracy za wiele chyba nie miałaś.. no ale musiałaś siedzieć w cholere godzin, plus w soboty.
Za dwa tygodnie? Co ludzie najczęsciej wybierają, jakieś ciepłełko zimową porą czy tradycyjnie nartki?

Za 2 tygodnie bo ludzie zacznę ofertę letnią rezerwować. Teraz zbierają katalogi..pomyślą ze 2 tygodnie po czym masowo podążą do biur wpłacać zaliczki. Największy zapiernicz jest właśnie w grudniu i styczniu.

Co do oferty zimowej. U nas jest słaby wybór nart..szczerze mówiąc nawet nie mam co proponować jak ktoś pyta. U nas sprzedaje się egzotyka..szczególnie Meksyk, Tajlandia i Kuba..ale opcje zwiedzania, nie leżenia na plaży.
No i sylwestry wszelkiej maści

Napisane przez zara_84

Zastanawiam się z czego to wynika.. bo czasem próbowałam jednak odpuścić od razu.. no i nie da się, muszę jeszcze mieć chwilę dla siebie żeby ochłonąć całkiem. TŻtowi muszę to za każdym razem tłumaczyć, a on za każdym razem próbuje mnie przekonać żebym dała spokój.

Z charakteru??
..właśnego i partnera.
Ja nie umiem sie wściekac..wystarczy ze spojrzę na męża i choćbym była na maksa wsciekła zaczynam sie śmiać..po czym próbuję ten uśmiech zniwelować - no bo przecież złal jestem i smiać się nie mogę- więc robię taką minę..śmiejąco - wkurzającą sie, która znowu doprowadza meża do śmiechu i jest po kłótni.

Napisane przez biia

ja mam 250 ;/ czyli nisko strasznie, ale lepsze to niż nic planuję sobie za pierwsze poszaleć, a resztę odłożyć na wakacje.
za rok ostatnie wakacje, potem już tylko urlopy, więc za rok szaleję
Haniu, znajdz mi jakąś Majorkę

szalej, szalej...bo później i kasy brakuje i czasu
Gratuluję stypendium.

Ja byłam studentem leniem ..... zresztą nigdy przenigdy na ocenach mi nie zależało. Moje motto " Byle do przodu!"

---------

A tak w ogóle to dzień dobry

[dorinka30]

Cześć dziewczynki, czyli w końcu doczekałam sie czwartku

[mykmyk]

Hej jeszcze 3 dni i do Kazimierza Dolnego oby sie pogoda nie schrzanila na maksa.

[dorinka30]

Napisane przez mykmyk

Hej jeszcze 3 dni i do Kazimierza Dolnego oby sie pogoda nie schrzanila na maksa.

W Kazimierzu żadna pogoda nie przeszkodzi, by miło spędzić czas także spoko , zazdroszczę Ci

[L_V]

Dzieeeń dobry!

Musze się umówić na pedicure pilnie, od codziennego śmiagania w szpilkach zrobiły mi się nagniotki

[mykmyk]

Napisane przez dorinka30

W Kazimierzu żadna pogoda nie przeszkodzi, by miło spędzić czas także spoko , zazdroszczę Ci

Sama sobie zazdroszcze nawet jak bedzie sypac snieg lub padac deszcz to bede cala happy

Napisane przez L_V

Dzieeeń dobry!

Musze się umówić na pedicure pilnie, od codziennego śmiagania w szpilkach zrobiły mi się nagniotki

Wlasnie ostatnio zauwazylam, jak strasznie niszcza sie nogi od szpilek jak kiedys rzadko nosilam szpilki to byly takie gladkie i delikatne a teraz musze sie strasznie nameczyc, zeby jako tako wygladaly

[hania811]

Napisane przez mykmyk

Hej jeszcze 3 dni i do Kazimierza Dolnego oby sie pogoda nie schrzanila na maksa.

Co tym pogoda....ważne że zmienicie otoczenie i wyjedziecie tylko we dwoje.

[L_V]

Napisane przez mykmyk

Wlasnie ostatnio zauwazylam, jak strasznie niszcza sie nogi od szpilek jak kiedys rzadko nosilam szpilki to byly takie gladkie i delikatne a teraz musze sie strasznie nameczyc, zeby jako tako wygladaly

No niesttey Ale z drugiej storny, jak nie nałoże szpilek to się "łyso" czuję.

[mykmyk]

Napisane przez L_V

No niesttey Ale z drugiej storny, jak nie nałoże szpilek to się "łyso" czuję.

Ja na szczescie jeszcze nie doszlam to takiego poziomu, ostatnio wole nizsze obcasy a na jesien kupilam w ogole plaskie botki. Tylko w pracy ciagle te szpile... chyba kupie balerinki.

A my dzis w budynku mamy niezla wyzerke, bo restauracja, ktora powstala tu rok temu, funduje dzis wszystkim pracownikom darmowe sniadanie i lunch niezly pomysl

[dorinka30]

Napisane przez mykmyk

Ja na szczescie jeszcze nie doszlam to takiego poziomu, ostatnio wole nizsze obcasy a na jesien kupilam w ogole plaskie botki. Tylko w pracy ciagle te szpile... chyba kupie balerinki.

A my dzis w budynku mamy niezla wyzerke, bo restauracja, ktora powstala tu rok temu, funduje dzis wszystkim pracownikom darmowe sniadanie i lunch niezly pomysl

Dawaj adres przyjade na lunch

Ja zawsze na obcasie, na płaskim dostaję skurczów łydek , chyba za długo biegam na obcasie. najgorzej na treningu jak założę addidasy to mam skurcze straszne Nie muszę mieć wysokiego obcasa, byle cokolwiek by płasko nie było

[L_V]

Napisane przez dorinka30

[/B]

Dawaj adres przyjade na lunch

Ja zawsze na obcasie, na płaskim dostaję skurczów łydek , chyba za długo biegam na obcasie. najgorzej na treningu jak założę addidasy to mam skurcze straszne Nie muszę mieć wysokiego obcasa, byle cokolwiek by płasko nie było

Ja mam identycznie - tylko skurcze mam w palcach u stóp,tragedia.

[ButterBear]

Ja się ostatnio też bardzo przyzwyczaiłam do obcasów... jak zakładam płaskie, to czuję się jak w kapciach...

Dziewczyny, zrobiłam straszną głupotę...w zeszłym tygodniu poszłam kilka razy biegać, chciałam się rozruszać itp...pomyślałam, że to dobry pomysł... i wiecie co?Chyba całą tę rehabilitację na którą chodziłam diabli wzięli...kolana mnie zaczęły znowu tak okropnie boleć, że szok...a rehabilitantka mi mówiła, żeby nie uprawiać sportów, które nawyrężają stawy..ale sobie pomyślałam 'przecież 15 minut biegania jeszcze nikomu nie zaszkodzilo'...no więc zaszkodziło

I mam jeszcze prośbę o pomoc. Jedziemy na weekend do znajomych i obiecałam, że zrobię coś na piątkową kolację...ale totalnie nie mam pomysłu co. Proszę o rady..ale to musi być coś szybkiego, bo nie będę mieć zbytio czasu jutro po pracy stać w kuchni godzinami...

[mykmyk]

Napisane przez dorinka30

[/B]

Dawaj adres przyjade na lunch

Ja zawsze na obcasie, na płaskim dostaję skurczów łydek , chyba za długo biegam na obcasie. najgorzej na treningu jak założę addidasy to mam skurcze straszne Nie muszę mieć wysokiego obcasa, byle cokolwiek by płasko nie było

Zaprszam do centrum

Napisane przez L_V

Ja mam identycznie - tylko skurcze mam w palcach u stóp,tragedia.

A mi sie cos chyba stalo z podbiciem, bo boli mnie jak chodze na obcasach podobno trzeba raz na jakis czas zmieniac obuwie zeby nogi sie nie meczyly. Pora na cos nowego

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Ja się ostatnio też bardzo przyzwyczaiłam do obcasów... jak zakładam płaskie, to czuję się jak w kapciach...

Dziewczyny, zrobiłam straszną głupotę...w zeszłym tygodniu poszłam kilka razy biegać, chciałam się rozruszać itp...pomyślałam, że to dobry pomysł... i wiecie co?Chyba całą tę rehabilitację na którą chodziłam diabli wzięli...kolana mnie zaczęły znowu tak okropnie boleć, że szok...a rehabilitantka mi mówiła, żeby nie uprawiać sportów, które nawyrężają stawy..ale sobie pomyślałam 'przecież 15 minut biegania jeszcze nikomu nie zaszkodzilo'...no więc zaszkodziło

I mam jeszcze prośbę o pomoc. Jedziemy na weekend do znajomych i obiecałam, że zrobię coś na piątkową kolację...ale totalnie nie mam pomysłu co. Proszę o rady..ale to musi być coś szybkiego, bo nie będę mieć zbytio czasu jutro po pracy stać w kuchni godzinami...

Rzeczywiście straszną głupotę Bo nadwyrężyłaś kolano na darmo że tak powiem..takie 15 min bieganie praktycznie nic nie daje

W Twoim wypadku to chyba najlepiej na rowerku albo na "nartach" biegać.

Rozumiem że nie dość że ma być szybkie to jeszcze takie na wynoś i do odgrzania u znajomych

Nie mam bladego pojęcia co możesz zrobić

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Rzeczywiście straszną głupotę Bo nadwyrężyłaś kolano na darmo że tak powiem..takie 15 min bieganie praktycznie nic nie daje

W Twoim wypadku to chyba najlepiej na rowerku albo na "nartach" biegać.

Rozumiem że nie dość że ma być szybkie to jeszcze takie na wynoś i do odgrzania u znajomych

Nie mam bladego pojęcia co możesz zrobić

No musiałam zacząć od czegoś. Nie mogłam pierwszy raz pójść biegać na godzinę, bo bym umarła później...a nawet i w trakcie Czas miał być dawkowany...

Tak, to musi być coś, co da się przewieźć do znajomych w jakiś normalny sposób...myślałam o jakimś jednogarnkowcu, albo lasagne...albo coś takiego...może ta lasagne Dori ze szpinakiem

[L_V]

Napisane przez ButterBear

Ja się ostatnio też bardzo przyzwyczaiłam do obcasów... jak zakładam płaskie, to czuję się jak w kapciach...

Dziewczyny, zrobiłam straszną głupotę...w zeszłym tygodniu poszłam kilka razy biegać, chciałam się rozruszać itp...pomyślałam, że to dobry pomysł... i wiecie co?Chyba całą tę rehabilitację na którą chodziłam diabli wzięli...kolana mnie zaczęły znowu tak okropnie boleć, że szok...a rehabilitantka mi mówiła, żeby nie uprawiać sportów, które nawyrężają stawy..ale sobie pomyślałam 'przecież 15 minut biegania jeszcze nikomu nie zaszkodzilo'...no więc zaszkodziło

I mam jeszcze prośbę o pomoc. Jedziemy na weekend do znajomych i obiecałam, że zrobię coś na piątkową kolację...ale totalnie nie mam pomysłu co. Proszę o rady..ale to musi być coś szybkiego, bo nie będę mieć zbytio czasu jutro po pracy stać w kuchni godzinami...

Głupia!!!
Kup sobei kobieto może jakąś rozgrzewającą maść na te kolana.

Napisane przez mykmyk

Zaprszam do centrum



A mi sie cos chyba stalo z podbiciem, bo boli mnie jak chodze na obcasach podobno trzeba raz na jakis czas zmieniac obuwie zeby nogi sie nie meczyly. Pora na cos nowego

To normalny objaw przy większości szpilek. Chcoaż amm egzemplarze z tak ustabilizowanymi obcasami, ze nic mnie nie boli.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

No musiałam zacząć od czegoś. Nie mogłam pierwszy raz pójść biegać na godzinę, bo bym umarła później...a nawet i w trakcie Czas miał być dawkowany...

Tak, to musi być coś, co da się przewieźć do znajomych w jakiś normalny sposób...myślałam o jakimś jednogarnkowcu, albo lasagne...albo coś takiego...może ta lasagne Dori ze szpinakiem

Lepiej dawkować natężenie ćwiczeń, a nie czas..ale nie ważne


Rób lasagne..o ile wszyscy szpinak lubią
..albo zrób ta moja wołowinę w piwie..jest na prawdę przepyszna. Zero przy tym roboty..no może poza czekaniem 2 godzin...ale możesz godzinę w domu piec, a drugą godzinę u znajomych

[mykmyk]

Napisane przez L_V

To normalny objaw przy większości szpilek. Chcoaż amm egzemplarze z tak ustabilizowanymi obcasami, ze nic mnie nie boli.

A ja wlasnie sie dziwie, bo zaczelo mnie bolec dopiero od Zarowych szpilek, ktore maja... 6cm. Wczesniej chodzilam w 10cm z Nine West i nic nie bolalo

[L_V]

Napisane przez mykmyk

A ja wlasnie sie dziwie, bo zaczelo mnie bolec dopiero od Zarowych szpilek, ktore maja... 6cm. Wczesniej chodzilam w 10cm z Nine West i nic nie bolalo

A bo buty z Zary mają żle wyprofilowany obcas, żadna nowość. Ja mam 13cm z River Island (3 pary) i śmigam! Podobnie do niczego mają buty w Mango.

[mykmyk]

Napisane przez L_V

A bo buty z Zary mają żle wyprofilowany obcas, żadna nowość. Ja mam 13cm z River Island (3 pary) i śmigam! Podobnie do niczego mają buty w Mango.

A nie wiedzialam. Dopiero 2gi raz skusilam sie na buty z tego sklepu, a 1sze byly plaskie. Eh.

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Ja się ostatnio też bardzo przyzwyczaiłam do obcasów... jak zakładam płaskie, to czuję się jak w kapciach...

Dziewczyny, zrobiłam straszną głupotę...w zeszłym tygodniu poszłam kilka razy biegać, chciałam się rozruszać itp...pomyślałam, że to dobry pomysł... i wiecie co?Chyba całą tę rehabilitację na którą chodziłam diabli wzięli...kolana mnie zaczęły znowu tak okropnie boleć, że szok...a rehabilitantka mi mówiła, żeby nie uprawiać sportów, które nawyrężają stawy..ale sobie pomyślałam 'przecież 15 minut biegania jeszcze nikomu nie zaszkodzilo'...no więc zaszkodziło

I mam jeszcze prośbę o pomoc. Jedziemy na weekend do znajomych i obiecałam, że zrobię coś na piątkową kolację...ale totalnie nie mam pomysłu co. Proszę o rady..ale to musi być coś szybkiego, bo nie będę mieć zbytio czasu jutro po pracy stać w kuchni godzinami...

ButterB przegięłaś z tym bieganiem
W Twoim przypadku bieganie, stepper czy inne ćwiczenia nadwyrężające mięsnie nóg i kolan -ODPADAJĄ KATEGORYCZNIE.
Nie lepiej iść na jakiś miły aerobik taneczny czy inny fitness gdzie ćwiczenia masz urozmaicone i na różne partie, i ćwiczysz 45 minut conajmniej a 15 minut - to nic nie da, naprawdę szkoda Twojej rehabilitacji, która teraz weźmie w łeb

Napisane przez mykmyk

Zaprszam do centrum

A mi sie cos chyba stalo z podbiciem, bo boli mnie jak chodze na obcasach podobno trzeba raz na jakis czas zmieniac obuwie zeby nogi sie nie meczyly. Pora na cos nowego

Dzięki, innym razem
Próbowałaś takich nakładek żelowych Scholla chyba , włąśnie na podbicie są idealne

Napisane przez L_V

A bo buty z Zary mają żle wyprofilowany obcas, żadna nowość. Ja mam 13cm z River Island (3 pary) i śmigam! Podobnie do niczego mają buty w Mango.

No nie wiem właśnie czy tak jest ze wszystkimi ich butami ?, mam 2 pary kozaków i bardzo wygodne dla mnie są

[zuzaneczka]

cześć w pośpiechu

Dori smakował kurczak w porach?

Butter niegrzeczna z Ciebie dziewczynka tak sobie zaszkodzić,

co słychać? jakieś ważniejsze wydarzenia nowości?

[biia]

cześć
ja mam genialne szpilki z Venecii, jedyne w których mogę przetańczyć całą noc i żyć, bo normalnie to tragedia.

ad. stypendium, ja też jestem leniem i stosuję zasadę byle do przodu, ale widocznie 85% studentów jest jeszcze większymi leniami, więc się udało

za tydzień idę do okulisty na kompleksowe badanie. nie cierpię tego

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

cześć w pośpiechu

Dori smakował kurczak w porach?

Butter niegrzeczna z Ciebie dziewczynka tak sobie zaszkodzić,

co słychać? jakieś ważniejsze wydarzenia nowości?

cześć

Smakował i to bardzo, świetny i prosty sposób Wprowadzam na stałe do menu

Co u Ciebie i synka ?

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

cześć

Smakował i to bardzo, świetny i prosty sposób Wprowadzam na stałe do menu

Co u Ciebie i synka ?

to się cieszę, faktycznie proste danie a smakowite

a u nas jakoś leci, mały rośnie w siłę. Już mu się nudzi leżenie w łóżeczku i najchętniej zwiedzałby okolicę na naszych rękach. Tyle że nie mamy sił nosić go tyle ile by chciał bo już waży swoje
Zaczyna powoli wprowadzać nowe dźwięki do "słownictwa", fajnie już trzyma główkę ani się obejrzę a stanie na nogi A najbardziej lubię jak się uśmiecha a robi to coraz częściej