Mamusie listopadowo-grudniowe 2009, cz. 4-JESIENNO- ZIMOWE ROZDWAJANIE

[martaN23]

Gratuluje mamusiom Ola i Ravenne
rozpakowywanie chyba na dobre się rozpoczęło
Ja dziś w nocy spałamale przed snem o 23 meliska obowiązkowo
Teraz się nudzę bo tż 2 zmiana
Z nowych wiadomości o mojej siostrzenicy to wreszcie wiem jakieś konkretymała może za tydzień wyjdzie do domkuale narazie siostra jest w hotelu przyszpitalnym bo lekarze muszą zobaczyć czy poradzi sobie z opieką nad mała.Sprawa jest dość poważna bo mała ma założony worek na kał niestety ma za krótkie jelito i musi miec operację ale dopiero jak będzie ważyć 10kg bo narazie jest za mała.Wiecie bardzo się nią martwię jak to ta durna się nią będzie zajmować:confus ed:

[kamilla123]

Witam!!!

Widzę, że tu taka cisza przed burzą była ostatnio Kilka dni nic, a tu nagle 2 nowe rozpakowane mamusie, jutro Kropka, pewnie lada chwila Flower. Nie wspomnę już o Guci i Katarinie

Ola i Ravenne Serdeczne gratulacje!!!

Ja tam na razie grzecznie czekam na swoją kolej więc jeszcze jakieś 3 tygodnie... Ale dzisiaj byłam na spacerze i coraz ciężej mi się chodzi, no ale w końcu dźwigam te dodatkowe 14 kg

Ela super, że po wizycie wszystko Ok, a prezencik dla małej super

Miłego wieczoru!

[zaharia]

ravenne- gratulacje dla szczesliwych rodzicow i malutkiej alicji

olalicous - dla was rowniez gorace gratki

dobrze, ze malenstwo jest pod dobra opieka. trzymam kciuki za szybka poprawde zdrowia.


kochane ja caly czas w rece z odkurzaczem- ten remont mnie rozwala na maxa. a konca nie widac. plytki ktore wybralam do lazienki dostane porcjami tz. czesc od reki - bo maja na magazynie, a, ze sa to wloskiej produkcji to reszta dojdzie koncem grudnia, nic tylko cale szczescie, ze ta czesc mieszkania mam odizolowana.

czekam z niecierpliwoscia na moja mami, ktora przylatuje rano w poniedzialek, tego tez dnia ide na ostatnia wizyte no i mam nadzieje, ze ustalimy "prowokacje":ju pi:


a oto moj tz pobawil sie kredkami - nasza miriam
Załącznik 2633608

[elalank]

Napisane przez kropka241

Kachulka ma jutro zajrzec na wizaz i nas PRZELECIEC wiec sie szykujcie dziewczyny

do mnie to w ogole nie dociera ze to juz jutro

Kachula czekamy z niecierpliwością

Kropka - normalnie ciężko mi sobie wyobrazić co czujesz, jak wiesz że jutro juz będziesz tulić bobaska. My to co innego, bo to wielka niewiadoma. Masz nerwa?

Napisane przez gucia6

Idę na spacerek a po drodze po jakiś film
A może powinnam pożyczyć jakiś horror. Może jakbym się mocno przestraszyła to i młoda w końcu by się łaskawie zdecydowała wyjść

to może Gucia w podskokach idź na spacer bo niby jak się skacze na tej piłce to akcja porodowa sie przyspiesza, więc może Tobie też pomoże

Napisane przez olalicious07

podejrzeń z kim się mogłam widzieć jeszcze nie mam, ale przeprowadzę dochodzenie i normalnie zabije... :[
no nic, jadę do malutkiej zawieźć jej ciuszki i pampersy, jutro może już coś wycisnę z piersi to jej tez dowiozę.. Podobno jest stabilna, więc chociaż tyle

bądź dzielna Mamusiu! i uściska kruszynkę od ciotek wizazowych!

Napisane przez martaN23

Z nowych wiadomości o mojej siostrzenicy to wreszcie wiem jakieś konkretymała może za tydzień wyjdzie do domkuale narazie siostra jest w hotelu przyszpitalnym bo lekarze muszą zobaczyć czy poradzi sobie z opieką nad mała.Sprawa jest dość poważna bo mała ma założony worek na kał niestety ma za krótkie jelito i musi miec operację ale dopiero jak będzie ważyć 10kg bo narazie jest za mała.Wiecie bardzo się nią martwię jak to ta durna się nią będzie zajmować:confus ed:

bossszzze jakie biedne dziecko! tak jej mi żal!

Napisane przez kamilla123

Ja tam na razie grzecznie czekam na swoją kolej więc jeszcze jakieś 3 tygodnie... Ale dzisiaj byłam na spacerze i coraz ciężej mi się chodzi, no ale w końcu dźwigam te dodatkowe 14 kg

Ela super, że po wizycie wszystko Ok, a prezencik dla małej super

ja też grzecznie czekam
ale mam cichą nadzieję że do końca przyszłego tyg się rozpakuję, moje 10 kg też dają mi popalić i nocki zaczynają być naprawdę uciążliwe.
A z prezenciku baaardzo się cieszę, chyba po raz pierwszy wygrałam cos naprawdę fajnego i wartościowego i bedzie akurat na prezent gwiazdkowy dla Olki
Mój TZ musiał wczoraj obiecać, że już nie będzie się ze mnie nigdy śmiał, jak będę wysyłać kolejnego smsa podczas czytania gazety

miłego wieczorku

[domi7ks]

Napisane przez martaN23

Z nowych wiadomości o mojej siostrzenicy to wreszcie wiem jakieś konkretymała może za tydzień wyjdzie do domkuale narazie siostra jest w hotelu przyszpitalnym bo lekarze muszą zobaczyć czy poradzi sobie z opieką nad mała.Sprawa jest dość poważna bo mała ma założony worek na kał niestety ma za krótkie jelito i musi miec operację ale dopiero jak będzie ważyć 10kg bo narazie jest za mała.Wiecie bardzo się nią martwię jak to ta durna się nią będzie zajmować:confus ed:

matko..ta siore tylko zastrzelic

[zaharia]

Napisane przez martaN23

Gratuluje mamusiom Ola i Ravenne
rozpakowywanie chyba na dobre się rozpoczęło
Ja dziś w nocy spałamale przed snem o 23 meliska obowiązkowo
Teraz się nudzę bo tż 2 zmiana
Z nowych wiadomości o mojej siostrzenicy to wreszcie wiem jakieś konkretymała może za tydzień wyjdzie do domkuale narazie siostra jest w hotelu przyszpitalnym bo lekarze muszą zobaczyć czy poradzi sobie z opieką nad mała.Sprawa jest dość poważna bo mała ma założony worek na kał niestety ma za krótkie jelito i musi miec operację ale dopiero jak będzie ważyć 10kg bo narazie jest za mała.Wiecie bardzo się nią martwię jak to ta durna się nią będzie zajmować:confus ed:

oj, to jest przerazajace, biedne malenstwo.

Napisane przez kropka241

Kachulka ma jutro zajrzec na wizaz i nas PRZELECIEC wiec sie szykujcie dziewczyny
tez mialam wam napisac dobre wiesci ze wracaja jutro do domu ale tz mial swoja uczennice dzis i zabral mi komputer..

Ravenne duza dziewczynka z Alusi niech wam zdrowo rosnie

Ola dla Was tez ogromne gratulacje
mala jest pod fachowa opieka i wszystko bedzie dobrze

do mnie to w ogole nie dociera ze to juz jutro

Paczka no mowilysmy ci wczesniej abys poszla do okulisty. a ze bedziesz musiala isc prywatnie to przeciez bylo wiadomo w koncu bez ubezpieczenia do normalnego nfz i tak by cie nie przyjeli bezplatnie

Gucia moze jutro ze mna bys urodzila?? zeby mi smutno samej nie bylo?? ja tam z Toba sie chetnie terminem podziele

widze kropciu, ze szukasz towarzystwa - ja moge isc z toba tak, pamietam brombi wpisala mnie na 11 chyba, ale przeciez ona sama sie listy nie trzymala.

malinka- zdjecia cudowne, a maly jest przesliczny:l ove:

domi - kiedy wychodzisz? jak bole brzucholka- ustaly?

[NadiaM]

Zaharia, artysty Twój TZ

Kropcia, trzymam mocno kciuki

[martaN23]

no mało to przyjemne ale ja jestem dobrej myślimała widzi i słyszy mam nadzieję że wszystko się ułoży i mała będzie zdrowym i wesołym dzieckiem

[domi7ks]

Zahario ale ładnie namalowal Twoj Tz
wychodze, mam nadzieje, juto. Brzuszek juz nie boli, tzn. twardnieje nadal, ale taka juz chyba jego uroda...ale wazne, ze nie boli. No i mam nadzieje, ze z ta bakteria tez okej bedzie...

[kropka241]

Zaharia to moze we 3 sie umowimy co?? ja ty i Gucia tak se hurtem polecimy a co

Marta wiesz miejmy nadzieje ze twoja siostra bedzie jednak dobra mama bo nie moge sobie wyobrazic ze mozna nie dbac o swoje dziecko..
choc powiem wam ze moja kolezanka Baska ma PRZYSZLA SZWGIERKE ktora urodzila dziecko w 29tc.. praktycznie po porodzie poszla handlowac na plac ziemniaami u siostry tej mojej kolezanki (to ta co wam mowilam ze dzwoni do mnie o 6:00 rano) a maly byl w szpitalu sam i tylko polozne sie nim zajmowaly..
no i wypisali malucha po ponad 3 miesiacach ze szpitala i w ciagu 2 tyg dziecko jej zmarlo wlasnie dlatego ze ta idiotka wolala sie napic wodki niz nakarmic dziecko
teraz wlasnie zareczyla sie z bratem mojej kolezanki.. Baska jest wsciekla i w ogole zdruzgotana cala sytuacja..

Martus twoja siostra napewno nie jest az taka bezduszna by krzywdzic malutka.. moze sie niedlugo nauczy wszystkiego??

Elus narazie nie mam stresa ale to sie pewnie zmieni w nocy

[Motylicaja]

Napisane przez malina81

Domijesli mozesz to wpisz na liste mojego Tomcia bo nadal jest tam bezimienny

a ja załączam dzieło mojej koleżanki która wpadła dzis do mnie z aparatem

Ale slodziak....: love: az ci zazdroszcze....

Napisane przez olalicious07

no to ja się melduję w rozpakowanych już - urodziłam w środę sn , Blanka waży 3kg i ma 51cm. Niestety był to 36/37 tydzień i mała załapała jeszcze w brzuszku zapalenie płuc i od samego porodu leży w inkubatorze, pod respiratorem (podobno tylko do dziś..) i generalnie kiepsko oddycha. Dostała 10pkt w skali Apgar, ale wydaje mi sie strasznie amalutka No i 3tyg będzie w szpitalu.. Ehhh, istny koszmar, nie myślalam nigdy, ze wroce do domu bez brzuszka i bez mojego maleństwa, ktore leży tam samo, takie bezbronne.

Napisane przez brombusia

Gucia, następna Mamusia Cię wyprzedziła

Dostałam sms od Ravenne:

Wczoraj o godz. 16.20 przyszła na świat Alicja , 55 cm, 3670 g. Poród naturalny, mimo tego, że ciężki, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Buziaki dla mamuś !

Moje gratulacje kochana

Gratuluje dziewczyny......: cmok:

[fruzia01]

nowe mamusie, gratulacje : roza:

jejku, my skończyliśmy 38 tygodni, a ja zupełnie nie czuje się "porodowo", a przecież w ciągu 4 tygodni będziemy mieli naszego Bubusia przy sobie normalnie szok

[katekatee]

Witam mamusie. Byliśmy wczoraj u lekarza. Wiki przytył 700g Waży już ponad 3540 Znaczy że moje mleko jest dobre Z gorszych wiadomości to Wikiemu ropieje oczko i może to być coś z kanalikiem. Mam mu masować i kropić kropelki. Mam nadzieje że mu to niedługo zejdzie. A teraz zmykamy się kąpąć

Gratulacje dla rozpakowanych mamuś

Napisane przez martaN23

no mało to przyjemne ale ja jestem dobrej myślimała widzi i słyszy mam nadzieję że wszystko się ułoży i mała będzie zdrowym i wesołym dzieckiem

Biedne maleństwo. Mam nadzieje że szybko zgrubnie i będą mogli mu tą operacje zrobić. A co do siostry to miejmy nadzieje że się obudzi i odpowiednio zajmie córeczką.

Napisane przez domi7ks

Zahario ale ładnie namalowal Twoj Tz
wychodze, mam nadzieje, juto. Brzuszek juz nie boli, tzn. twardnieje nadal, ale taka juz chyba jego uroda...ale wazne, ze nie boli. No i mam nadzieje, ze z ta bakteria tez okej bedzie...

Nio widzisz jak szybko to zleciało. A tak płakałaś że będziesz do porodu siedzieć

Napisane przez karenina19

Moje slonko mialo wczoraj od wieczora maly kryzys - byl placz i ogolnie kiepski nastroj maluszka... Dzisiaj jak na razie lepiej...zobaczymy co bedzie wieczorem...
Ja stwierdzilam, ze sie nie nadaje jak moje malenstwo placze, bo tak mi go zal, ze cierpi, ze tez bym plakala...

Karenina a co to za kryzys?? Kolka czy po prostu mały marudny?? Bo u mnie póki co ok. Jak mały płacze bez powodu to zwykle w dzień bo chce żeby z nim trochę posiedzieć. Mam nadzieje że to się nie zmieni.

[minnie]

witam,
przede wszystkim gratuluję nowo rozpakowanym dziewczynom, w końcu zaczyna nam się lista bardziej kolorowa robić.
Ja podczytuję Was n bieżąco ale joś nie mam weny do pisania.Ostatnie 2 noce udało mi się nawet przespać bez wstawania do wc.Dni mijają mi na spaniu,czytaniu książek i prasowaniu(dostałam 31 koszul do prasowania-no ale przynajmniej troche kaski dodatkowej wpadnie)
A i 2 dni temu dostałam w końu tą szepionkę na świńską grypę, powiem Wam,że tu istne szleństwo jest-wydaje mi się, że ludzie jednak panikują(przez media, które tylko nakręcają całą sytuację. )

Napisane przez kropka241

Kachulka ma jutro zajrzec na wizaz i nas PRZELECIEC Ola dla Was tez ogromne gratulacje


do mnie to w ogole nie dociera ze to juz jutro

Czekamy w takim razie na Kachulę i zdjęcia jej kwalera.

A za Ciebie Kropeczko trzymama kciuki, by wszystko sprawnie poszło.

Napisane przez martaN23

Gratuluje mamusiom Ola i Ravenne
rozpakowywanie chyba na dobre się rozpoczęło
Ja dziś w nocy spałamale przed snem o 23 meliska obowiązkowo
Teraz się nudzę bo tż 2 zmiana
Z nowych wiadomości o mojej siostrzenicy to wreszcie wiem jakieś konkretymała może za tydzień wyjdzie do domkuale narazie siostra jest w hotelu przyszpitalnym bo lekarze muszą zobaczyć czy poradzi sobie z opieką nad mała.Sprawa jest dość poważna bo mała ma założony worek na kał niestety ma za krótkie jelito i musi miec operację ale dopiero jak będzie ważyć 10kg bo narazie jest za mała.Wiecie bardzo się nią martwię jak to ta durna się nią będzie zajmować:confus ed:

Biedna ta malutka siostrzenica

Napisane przez zaharia

kochane ja caly czas w rece z odkurzaczem- ten remont mnie rozwala na maxa. a konca nie widac. plytki ktore wybralam do lazienki dostane porcjami tz. czesc od reki - bo maja na magazynie, a, ze sa to wloskiej produkcji to reszta dojdzie koncem grudnia, nic tylko cale szczescie, ze ta czesc mieszkania mam odizolowana.

czekam z niecierpliwoscia na moja mami, ktora przylatuje rano w poniedzialek, tego tez dnia ide na ostatnia wizyte no i mam nadzieje, ze ustalimy "prowokacje":ju pi:


a oto moj tz pobawil sie kredkami - nasza miriam
Załącznik 2633608

Zahario nie przesadzaj tak z tymi porządkami, bo nam tu jeszcze urodziszDobrze,że juz w poniedziałek bedziesz miała mamę u siebie, zawsze to odciąży Cię trochę od obowiązków, no i będziesz miała dodatkowe towarzystwo-nie ma to jak mama.


A i zdolnego masz TŻ-ta, portret Miriam uroczy.

Napisane przez elalank

ja też grzecznie czekam
ale mam cichą nadzieję że do końca przyszłego tyg się rozpakuję, moje 10 kg też dają mi popalić i nocki zaczynają być naprawdę uciążliwe.
A z prezenciku baaardzo się cieszę, chyba po raz pierwszy wygrałam cos naprawdę fajnego i wartościowego i bedzie akurat na prezent gwiazdkowy dla Olki
Mój TZ musiał wczoraj obiecać, że już nie będzie się ze mnie nigdy śmiał, jak będę wysyłać kolejnego smsa podczas czytania gazety

miłego wieczorku

Elu super ta nagroda z "M jak mama", a kolorystyka taka jak pokazane jest na opakowaniu???



Kropko, przykre to strasznie co piszesz o tym dziecku , które zmarło.Jak można być tak bezdusznym, żeby nie zaopiekować się własnym maleństwem.Zawsze wydawało mi się, że w każdej kobiecie budzą sie uczucia macierzyńskie kiedy zobaczy już swoją istotkę na świecie,no pomijam szok poporodowy i kobiety z zaburzeniami psychicznymi.
Choć teraz przypomniało mi się, jak miałam koleżnkę w ciąży, która nie chciała tego dziecka to w internecie szukała "przepisu" co zrobić aby wywołać poronienie.Nie mam pytań do takich ludzi,ale szczęka mi opada.

Kate, ładnie C kawaler rośnie. A z oczkiem na pewno bedzie dobrze.

[magdawikp]

Katekatee Grzesiowi też ropiało oczko i też niby kanalik - teraz juz jest OK nawet przestałąm zakraplac kropeli bo jak nie ropieje to po co, więc bądz dobrej myśli, zresztą to nie takie starszne

Zharia ale pieknie Miriam narysowana no pięknie

[gissh]

Cześć Zniknęłam na pół dnia, wracam a tu takie wieści

Napisane przez olalicious07

no to ja się melduję w rozpakowanych już - urodziłam w środę sn , Blanka waży 3kg i ma 51cm. Niestety był to 36/37 tydzień i mała załapała jeszcze w brzuszku zapalenie płuc i od samego porodu leży w inkubatorze, pod respiratorem (podobno tylko do dziś..) i generalnie kiepsko oddycha. Dostała 10pkt w skali Apgar, ale wydaje mi sie strasznie amalutka No i 3tyg będzie w szpitalu.. Ehhh, istny koszmar, nie myślalam nigdy, ze wroce do domu bez brzuszka i bez mojego maleństwa, ktore leży tam samo, takie bezbronne.

Ola, wielkie gratulacje!! Bardzo mi przykro z powodu choroby Twojej Córeczki, mogę się tylko domyślać jak bardzo Ci ciężko, ale dziewczyny mają rację: Malutka jest pod dobrą opieką i na pewno szybko ją wyleczą Powiem Ci że moja koleżanka urodziła synka pod koniec października i też miał zapalenie płuc a do tego jeszcze był malutki - ważył niecałe 2700... Też oczywiście leżał w inkubatorze i dostawał leki, ale tak dzielnie walczył z chorobą że już po tygodniu wypisali go do domu... I teraz już jest wszystko ok. U Was też na pewno będzie

Napisane przez brombusia

Gucia, następna Mamusia Cię wyprzedziła

Dostałam sms od Ravenne:

Wczoraj o godz. 16.20 przyszła na świat Alicja , 55 cm, 3670 g. Poród naturalny, mimo tego, że ciężki, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Buziaki dla mamuś !

Ravenne, Gratulacje!!!

A ja Wam Mamusie dziękuję za trzymanie kciuków No i tak: moje zaplanowane na dzisiaj USG niestety nie doszło do skutku bo okazało się że aparat do badań nawalił Ale w poniedziałek ma być już ok i właśnie w poniedziałek mam się zgłosić jeszcze raz na to badanie Trochę jestem zawiedziona bo tak strasznie już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć Małą i sprawdzić co u niej... No ale cóż, jakoś wytrzymam do poniedziałku...
Natomiast jeśli chodzi o wizytę u gin to... wygląda na to że jest dobrze Po tych ostatnich tygodniach przebywania głównie w pozycji horyzontalnej moja szyjka ma się całkiem dobrze (tzn. na ile to możliwe) i rozwarcia brak Ginka powiedziała, że skoro dotrwałyśmy do tego magicznego 35 tygodnia to teraz jest już dużo bezpieczniej i w związku z tym mogę wrócić do w miarę normalnej aktywności - czyli mogę sobie już spokojnie chodzić po domu, coś tam porobić czy posprzątać, mogę spokojnie pójść na spacer czy zakupy (oczywiście bez dźwigania ciężkich siatek ) Wierzcie mi - po tych całych tygodniach a nawet miesiącach kiedy tak niewiele było mi wolno robić to jest dla mnie naprawdę coś
Co jeszcze? Powoli będę ograniczać dawki lekarstw które przyjmuję... Zamiast 3xdziennie mam łykać no-spę i magnez już tylko rano i wieczorem... Natomiast Luteinę (moją wierną towarzyszkę od samego początku ciąży) mam brać jeszcze przez tydzień a potem całkiem odstawić.
No i tak to mniej więcej wygląda... Ogólnie jestem po tej wizycie dużo spokojniejsza. Jeszcze tylko żeby w poniedziałek na USG wszystko wyszło dobrze to już będę naprawdę całkiem szczęśliwa
Aha, okazało się że od ostatniej wizyty 2 tyg. temu schudłam pół kilo i teraz nie jestem już nawet 8kg na plusie A wszystko przez tą dietę cukrzycową Ginka mówi że nie ma tragedii ale dobrze by było żebym jednak odrobinę przytyła... tak do 10kg. Tylko jak to zrobić będąc na diecie???

Ale się rozpisałam... Ale musiałam się z Wami podzielić dobrymi wieściami

Pozdrawiam serdecznie

[kamilla123]

Gissh Cieszę się, że same dobre wieści po wizycie przynosisz Ja jestem na diecie cukrzycowej i już mam 14 kg na plus No ale pozwalam sobie na małe co nie co od czasu do czasu

A powiedz mi jeszcze czy oglądaliście gdzieś na żywo te wózki Tako i czy kupujecie w sklepie czy przez internet?

[sexy body]

ola i ravenne ale zaskoczenie!!!!!

Najserdeczniejsze gratulacje!!!!!!!!!!

[martaN23]

wiecie przepraszam że pisze wam to wszystko ale wiem że mnie rozumiecie że strasznie mnie boli to jak ta mała cierpi z moim tż nie rozmawiam na ten temat bo jak on słyszy na temat mojej siostry to dostaje białej gorączkiWątpie żeby kiedykolwiek zmadrzała cociaż różnie to bywa chyba nawet lekarze widzą że głupie dziewuszysko skoro nawet na temat dziecka i jego stanu nic jej nie mówią
A jeszcze dzisiaj dzwoni domnie babka z przychodni znajoma mojej teściowej i pyta jak tam z dzieckiem mojej siostry bo oni dokumentacji nie moga skompletowac i nic na temat dziecka nie wiedza a przeciez szczepienia i takie tamno tak mi było wstyd że nawet tego nie załatwili no

[gucia6]

Napisane przez kropka241

Gucia moze jutro ze mna bys urodzila?? zeby mi smutno samej nie bylo?? ja tam z Toba sie chetnie terminem podziele

No ja niby termin mam i tak za 2 dni, ale na jutrzejszy dzień też bym nie narzekała

Napisane przez elalank

to może Gucia w podskokach idź na spacer bo niby jak się skacze na tej piłce to akcja porodowa sie przyspiesza, więc może Tobie też pomoże

Nie mam piłki w domu
A na spacerze to się wlokłam, albo może turlałam, bo znów mnie biodra bolą. Ale przynajmniej przez ostatnie 4 tygodnie nie przytyłam ani grama nawet troszkę zaczęłam chudnąć Czyżby kolejny znak wołający : "akuku"

Napisane przez zaharia

widze kropciu, ze szukasz towarzystwa - ja moge isc z toba tak, pamietam brombi wpisala mnie na 11 chyba, ale przeciez ona sama sie listy nie trzymala.

Ty jeszcze masz czas Chociaż w sumie mieć takie miłe towarzystwo

Nic to. Zmykam do tzta obejrzeć film. Będzie romantycznie

[domi7ks]

Napisane przez gissh

A ja Wam Mamusie dziękuję za trzymanie kciuków No i tak: moje zaplanowane na dzisiaj USG niestety nie doszło do skutku bo okazało się że aparat do badań nawalił Ale w poniedziałek ma być już ok i właśnie w poniedziałek mam się zgłosić jeszcze raz na to badanie Trochę jestem zawiedziona bo tak strasznie już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć Małą i sprawdzić co u niej... No ale cóż, jakoś wytrzymam do poniedziałku...
Natomiast jeśli chodzi o wizytę u gin to... wygląda na to że jest dobrze Po tych ostatnich tygodniach przebywania głównie w pozycji horyzontalnej moja szyjka ma się całkiem dobrze (tzn. na ile to możliwe) i rozwarcia brak Ginka powiedziała, że skoro dotrwałyśmy do tego magicznego 35 tygodnia to teraz jest już dużo bezpieczniej i w związku z tym mogę wrócić do w miarę normalnej aktywności - czyli mogę sobie już spokojnie chodzić po domu, coś tam porobić czy posprzątać, mogę spokojnie pójść na spacer czy zakupy (oczywiście bez dźwigania ciężkich siatek ) Wierzcie mi - po tych całych tygodniach a nawet miesiącach kiedy tak niewiele było mi wolno robić to jest dla mnie naprawdę coś
Co jeszcze? Powoli będę ograniczać dawki lekarstw które przyjmuję... Zamiast 3xdziennie mam łykać no-spę i magnez już tylko rano i wieczorem... Natomiast Luteinę (moją wierną towarzyszkę od samego początku ciąży) mam brać jeszcze przez tydzień a potem całkiem odstawić.
No i tak to mniej więcej wygląda... Ogólnie jestem po tej wizycie dużo spokojniejsza. Jeszcze tylko żeby w poniedziałek na USG wszystko wyszło dobrze to już będę naprawdę całkiem szczęśliwa
Aha, okazało się że od ostatniej wizyty 2 tyg. temu schudłam pół kilo i teraz nie jestem już nawet 8kg na plusie A wszystko przez tą dietę cukrzycową Ginka mówi że nie ma tragedii ale dobrze by było żebym jednak odrobinę przytyła... tak do 10kg. Tylko jak to zrobić będąc na diecie???

Ale się rozpisałam... Ale musiałam się z Wami podzielić dobrymi wieściami

Pozdrawiam serdecznie

To super wieści
Warto bylo sie oszczedzac, odpoczywac. A teraz mam nadzieje, ze jakzaczniesz powoli sie ruszac to bedzie nagroda i wytrwasz conajmniej do 38 tyg, tak jak Lucky
Ja tez mam zamiar lezec, i podziwiam ze macie taka silna wole zeby lezec, bo ja to tak planuje...az sie boje, zeby mnei za bardzo energia nie rozpierala

[moniam85]

Napisane przez elalank

A z prezenciku baaardzo się cieszę, chyba po raz pierwszy wygrałam cos naprawdę fajnego i wartościowego i bedzie akurat na prezent gwiazdkowy dla Olki

miłego wieczorku

Kochana dziś byłam w SMYKU oddac kombinezon małego bo w praniu się potargał i oglądałam też bujaczki... i twoja nagroda jest warta 219 zł więc tym bardziej Gratulacje !!!

[zaharia]

Napisane przez domi7ks

Zahario ale ładnie namalowal Twoj Tz
wychodze, mam nadzieje, juto. Brzuszek juz nie boli, tzn. twardnieje nadal, ale taka juz chyba jego uroda...ale wazne, ze nie boli. No i mam nadzieje, ze z ta bakteria tez okej bedzie...

ooo to jutro swietujem szefowa opuszcza szpital


NadiaM, domi, - dziekuje za komplementy

Napisane przez kropka241

Zaharia to moze we 3 sie umowimy co?? ja ty i Gucia tak se hurtem polecimy a co

Marta wiesz miejmy nadzieje ze twoja siostra bedzie jednak dobra mama bo nie moge sobie wyobrazic ze mozna nie dbac o swoje dziecko..
choc powiem wam ze moja kolezanka Baska ma PRZYSZLA SZWGIERKE ktora urodzila dziecko w 29tc.. praktycznie po porodzie poszla handlowac na plac ziemniaami u siostry tej mojej kolezanki (to ta co wam mowilam ze dzwoni do mnie o 6:00 rano) a maly byl w szpitalu sam i tylko polozne sie nim zajmowaly..
no i wypisali malucha po ponad 3 miesiacach ze szpitala i w ciagu 2 tyg dziecko jej zmarlo wlasnie dlatego ze ta idiotka wolala sie napic wodki niz nakarmic dziecko
teraz wlasnie zareczyla sie z bratem mojej kolezanki.. Baska jest wsciekla i w ogole zdruzgotana cala sytuacja..

Martus twoja siostra napewno nie jest az taka bezduszna by krzywdzic malutka.. moze sie niedlugo nauczy wszystkiego??

Elus narazie nie mam stresa ale to sie pewnie zmieni w nocy

ok, ja jestem na tak, zawsze razniej w "kupie", a tak jak gucia powiedziala: w takim towarzystwia!!! sama przyjemnosc.
a tak na powaznie: kropku - kciuki zacisniete!!

to jest straszne, ze sa kobiety, w ktorych tak naprawde nie rodzi sie uczucie matki do nowonarodzonego dziecka. a ja myslalam, ze to takie naturalne i kazda z nas to ma w sobie.

Napisane przez gissh

Cześć Zniknęłam na pół dnia, wracam a tu takie wieści


A ja Wam Mamusie dziękuję za trzymanie kciuków No i tak: moje zaplanowane na dzisiaj USG niestety nie doszło do skutku bo okazało się że aparat do badań nawalił Ale w poniedziałek ma być już ok i właśnie w poniedziałek mam się zgłosić jeszcze raz na to badanie Trochę jestem zawiedziona bo tak strasznie już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć Małą i sprawdzić co u niej... No ale cóż, jakoś wytrzymam do poniedziałku...
Natomiast jeśli chodzi o wizytę u gin to... wygląda na to że jest dobrze Po tych ostatnich tygodniach przebywania głównie w pozycji horyzontalnej moja szyjka ma się całkiem dobrze (tzn. na ile to możliwe) i rozwarcia brak Ginka powiedziała, że skoro dotrwałyśmy do tego magicznego 35 tygodnia to teraz jest już dużo bezpieczniej i w związku z tym mogę wrócić do w miarę normalnej aktywności - czyli mogę sobie już spokojnie chodzić po domu, coś tam porobić czy posprzątać, mogę spokojnie pójść na spacer czy zakupy (oczywiście bez dźwigania ciężkich siatek ) Wierzcie mi - po tych całych tygodniach a nawet miesiącach kiedy tak niewiele było mi wolno robić to jest dla mnie naprawdę coś
Co jeszcze? Powoli będę ograniczać dawki lekarstw które przyjmuję... Zamiast 3xdziennie mam łykać no-spę i magnez już tylko rano i wieczorem... Natomiast Luteinę (moją wierną towarzyszkę od samego początku ciąży) mam brać jeszcze przez tydzień a potem całkiem odstawić.
No i tak to mniej więcej wygląda... Ogólnie jestem po tej wizycie dużo spokojniejsza. Jeszcze tylko żeby w poniedziałek na USG wszystko wyszło dobrze to już będę naprawdę całkiem szczęśliwa
Aha, okazało się że od ostatniej wizyty 2 tyg. temu schudłam pół kilo i teraz nie jestem już nawet 8kg na plusie A wszystko przez tą dietę cukrzycową Ginka mówi że nie ma tragedii ale dobrze by było żebym jednak odrobinę przytyła... tak do 10kg. Tylko jak to zrobić będąc na diecie???

Ale się rozpisałam... Ale musiałam się z Wami podzielić dobrymi wieściami

Pozdrawiam serdecznie

szkoda, ze nie moglas dzisiaj nacieszyc sie widokiem malenstwa, ale do poniedzialku nie tak daleko
ciesze sie, ze u ciebie wszystko na dobrej drodze, ale prosze zasiadac do stolu i wcinac pysznosci!!!!! tylko 8kg

Napisane przez martaN23

wiecie przepraszam że pisze wam to wszystko ale wiem że mnie rozumiecie że strasznie mnie boli to jak ta mała cierpi z moim tż nie rozmawiam na ten temat bo jak on słyszy na temat mojej siostry to dostaje białej gorączkiWątpie żeby kiedykolwiek zmadrzała cociaż różnie to bywa chyba nawet lekarze widzą że głupie dziewuszysko skoro nawet na temat dziecka i jego stanu nic jej nie mówią
A jeszcze dzisiaj dzwoni domnie babka z przychodni znajoma mojej teściowej i pyta jak tam z dzieckiem mojej siostry bo oni dokumentacji nie moga skompletowac i nic na temat dziecka nie wiedza a przeciez szczepienia i takie tamno tak mi było wstyd że nawet tego nie załatwili no

kochana wiem, ze ciebie to boli, jeszcze bardziej bedac w ciazy, utozsamiasz sie.

Napisane przez gucia6

No ja niby termin mam i tak za 2 dni, ale na jutrzejszy dzień też bym nie narzekała


Nie mam piłki w domu
A na spacerze to się wlokłam, albo może turlałam, bo znów mnie biodra bolą. Ale przynajmniej przez ostatnie 4 tygodnie nie przytyłam ani grama nawet troszkę zaczęłam chudnąć Czyżby kolejny znak wołający : "akuku"


Ty jeszcze masz czas Chociaż w sumie mieć takie miłe towarzystwo

Nic to. Zmykam do tzta obejrzeć film. Będzie romantycznie

gucia a tobie nadal kudlate mysli po glowie chodza.

[paczka22]

Byłam u okulisty.Siedziałam tam od 15:55 do 19:30.Mam nadwzrocznośc a nie któtkowzrocznośc.Powiedzi ała że muszę się wziąśc za siebie.Ciśnienie w oczach mi skacze.Jakaś plamka na dnie oka jest.I musze to zacząć leczyć.Okulary mam wybrac jak chce bo ta nadwzrocznośc mi wadzi jednak i przeszkadza.Uciekam sie położyc jutro sie odezwe bo dzis już niemam siły siedzieć.w poniedziałek wszystkiego się dowiem co i jak z tą cesarką.Może ze względu na to ciśnienie to zrobia mi cesarke.Zobaczymy jak to będzie wszystko sie dowiem w poniedziałek.



Dobrej Nocki mamusie

[gissh]

Napisane przez kamilla123

Gissh Cieszę się, że same dobre wieści po wizycie przynosisz Ja jestem na diecie cukrzycowej i już mam 14 kg na plus No ale pozwalam sobie na małe co nie co od czasu do czasu

A powiedz mi jeszcze czy oglądaliście gdzieś na żywo te wózki Tako i czy kupujecie w sklepie czy przez internet?

Dzięki Ja szczerze mówiąc dosyć się przez ten ostatni miesiąc pilnowałam z dietą bo trochę się przestraszyłam tej całej cukrzycy... Najbardziej że mogę zaszkodzić dziecku. I pewnie dlatego waga mi się zatrzymała...

A co do wózków to jutro wreszcie jedziemy z TŻ-tem na rekonesans Właśnie żeby sobie Tako Jumpera X na żywo obejrzeć i ewentualnie porównać z innymi wózkami... Napiszę jutro wieczorem na co się ostatecznie zdecydowaliśmy - bo w końcu na coś musimy
Co do zakupu w sklepie lub necie to sprawdzimy gdzie będzie taniej i tam kupimy

Napisane przez domi7ks

To super wieści
Warto bylo sie oszczedzac, odpoczywac. A teraz mam nadzieje, ze jakzaczniesz powoli sie ruszac to bedzie nagroda i wytrwasz conajmniej do 38 tyg, tak jak Lucky
Ja tez mam zamiar lezec, i podziwiam ze macie taka silna wole zeby lezec, bo ja to tak planuje...az sie boje, zeby mnei za bardzo energia nie rozpierala

Dzięki Domi Ano warto było, warto... chociaż nie zawsze było łatwo i nie raz nieźle sobie z tego powodu popłakałam. Ale ważne że najgorsze już minęło i teraz to już byle do przodu... Do 38tyg byłoby w sam raz

Napisane przez zaharia

szkoda, ze nie moglas dzisiaj nacieszyc sie widokiem malenstwa, ale do poniedzialku nie tak daleko
ciesze sie, ze u ciebie wszystko na dobrej drodze, ale prosze zasiadac do stolu i wcinac pysznosci!!!!! tylko 8kg

Z tym wcinaniem pyszności to chętnie, tylko nie wiem co na to moja trzustka Ale troszkę na pewno sobie pofolguję

[kropka241]

Napisane przez gucia6

Nic to. Zmykam do tzta obejrzeć film. Będzie romantycznie

zazdroszcze ja mam taka ochote na swojego tzta ze szok

Paczka bez zaswiadczenia od lekarza okulisty ze masz problem z cisnieniem dna oka nie zrobia ci cesarki na zyczenie.. tak isc do szpitala i powiedziec ze ma sie problem z okiem nie wystarczy. MUSISZ miec papierek bo lekarze w szpitalu potrzebuja tego do dokumentacji medycznej. w polsce nie ma oficjalnie cesarek na zyczenie, nie sa zgodne z prawem dlatego juz ci nawet podpowiedzieli w tym szpitalu zebys od okulisty zalatwila zaswiadczenie. ty bylas u okulisty ale zaswiadczenia nie wzielas??
chcesz zeby ci na slowo uwierzyli??

czy masz zaswiadczenie od tej okulistki tylko zapomnialas napisac??

[paczka22]

Mam zaswiadczenie i muszę zanieśc w poniedziałek.







Cos chcę się was zapytać czy wam też leci taka biała wydzielina.Bo ja miałam całe majtki w niej ale leci jak upławy takie.



Dobranoc.

[kropka241]

Paczka no to rodzisz cesarka juz na legalu gratki

[katevalley]

Witam wszystkie obecne już i przyszłe mamusie
Bardzo dawno się nie odzywałam, ale już jestem. Może dlatego ze coraz bliżej porodu i trochę zaczynam się niecierpliwić, mam nadzieję ze tu znajdę coś ciekawego do poczytania i jakieś dobre rady na przyszłość.

Na razie kończy mi się 36 tydzień. Amelka ważyła w środę na usg 2900gram (w przybliżeniu). ale pewnie już w 37 tc będzie ponad 3 kg. Duża dziołcha Niestety chyba czeka mnie cesarka, bo ani jej się śni przekręcić się. I jest ułożona pupą do dołu. Wypięła się na cały świat

Pozdrowienia dla Was wszystkich kobitki

[elalank]

Kropka- noc się już zaczyna, cykasz?
straszna ta historia! aż wierzyć się nie chce, że mają miejsca takie przykre zdarzenia

Zaharia- ale zdolny ten Twój TZ Pięknie namalował Miriam

Marta- mam nadzieje, że jednak siostra zmądrzeje i zaopiekuje się odpowiednio swoim maleństwem.

Napisane przez minnie

witam,
Elu super ta nagroda z "M jak mama", a kolorystyka taka jak pokazane jest na opakowaniu???

tak, taka kawa z mlekiem, bardzo ładny kolorek

gissh- super, że wszystko dobrze po wizycie. Dobre wieści to jak najbardziej lubimy Opłaciło się leżenie, dzielna mamusia z Ciebie
A do USG jakoś wytrzymasz do poniedziałku

Napisane przez moniam85

Kochana dziś byłam w SMYKU oddac kombinezon małego bo w praniu się potargał i oglądałam też bujaczki... i twoja nagroda jest warta 219 zł więc tym bardziej Gratulacje !!!

Nowy kombinezon się potargał?? dobrze, że od razu wyprałaś i to zauważyłaś. A miałaś paragon? nie robili problemów?

o kurcze, aż tyle?! to superowo a ja zapłaciłam 2 zł + VAT
A nigdy nie wierzyłam w te smsowe nagrody