Inne tytuły wątków to zwykłe banany- NASZ to Chiquita :D PM 2010 cz. 12

[Martoolka87]

Napisane przez centipede

A tego to już kompletnie nie rozumiem po co kupować niewygodną kieckę i później się w niej męczyć

Bo to było 10 lat temu i z tego co pamiętam to wtedy wszystkie suknie były wielkie i niewygodne

Dziewczyny któraś z Was wklejała kiedyś taką ściągawkę o naukach weekendowych. Koleżanka chciałaby takie sobie zrobić w Poznaniu. Macie jakieś namiary?

[metkaa]

Napisane przez jozia

Wczoraj na naukach ksiadz mówił ze kazanie moze przeczytac ktoś z rodziny to takie inne, i mój Michaś juz odrazu że WIola moja kuzynka weźmie i przeczyta. Ehh on to ma pomysły. I jeszcze stwierdził że ten ksiądz z którym wczoraj mieliśmy nauki chce go aby on nam poprowadził ślub. Fajnie bo ksiądz superancki

kazania joziu to raczej nikt inny nie moze przeczyatac, powiedziec, co najwyzej młodzi czy swiadkowie czy ktokolwiek inny moze przeczyatc pierwsze badz drugie czytanie i / lub modlitwe wiernych a no i jeszcze psalm zaspiewac

[jozia]

Napisane przez metkaa

kazania joziu to raczej nikt inny nie moze przeczyatac, powiedziec, co najwyzej młodzi czy swiadkowie czy ktokolwiek inny moze przeczyatc pierwsze badz drugie czytanie i / lub modlitwe wiernych a no i jeszcze psalm zaspiewac

A no moze czytanie

[gosica502]

Napisane przez luskap

Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chcę suknię Annais Bonnie.
Którą byście wybrały?
Bonnie?
Kate?
czy W1 450?

Mi się najbardziej podoba Bonnie Ale może dlatego że Kate mi się strasznie opatrzyła już Chociaż też jest śliczna
W1 nie bardzo, jak to Samoa bodajże określiła jest taka "nijaka".

Napisane przez aicila

a ja byłam na takim weselu, co się PM przebierała, ale to było dokladnie 19 lat temu dawne czasy po prostu... swoją drogą jaka ja mała wtedy byłam :P... a to przebieranie to związane było z tym, że po oczepinach Para Młoda przestawała być "młodymi" więc jechali ok 2.00 do domu się przebrać i wracali już jako "stare" małżeństwo. a przebierali się w to co mieli ubrane w Urzędzie Stanu Cywilnego. pamięta ktoś jeszcze te cyrki z dwukrotnym przysięganiem sobie i dwukrotnym zakładaniem obrączek? dobrze, że już tego teraz nie ma.

Ja też pamiętam te czasy Mój wujek miał ślub jakoś 15 lat temu i też pojechali najpierw na cywilny przed południem a potem popołudniu był kościelny.. Tyle że nie wiem czy się ciocia przebierała bo mnie rodzice koło 22 zaprowadzili do domku spac

Napisane przez aicila

ojjj a w rejonie gdzie ja będę miała wesele to przebieranie się gości jest na porządku dziennym. obca będzie mogła to zresztą potwierdzić. a z tym przebieraniem się jest tak, że wieczorem babeczki przebierają się najczęściej w "bardziej szałowe" sukienki. bo w kościele to bardziej w takich stonowanych są albo mają na sobie garsonki, więc nie są one najwygodniejsze do szalonej zabawy na parkiecie. faceci zaś (choć nie wszyscy) przebierają najczęściej koszule (odświeżają się tym samym), a czasem nawet spotyka się kolesi, którzy ubierają jakieś lepsze jeansy zamiast spodni od garnituru.

U mnie też to jest raczej normalne. Co prawda nie wszyscy się przebierają ale dużo osób tak...I faktycznie- do kościoła i na "oficjalną częśc" coś bardziej eleganckiego a potem coś bardziej szałowego, wygodniejszego czy sexy W zależności od wieku rzecz jasna

Napisane przez metkaa

kazania joziu to raczej nikt inny nie moze przeczyatac, powiedziec, co najwyzej młodzi czy swiadkowie czy ktokolwiek inny moze przeczyatc pierwsze badz drugie czytanie i / lub modlitwe wiernych a no i jeszcze psalm zaspiewac

No właśnie też mi się tak zdawało

[toskaKrk]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w kwestii przebierania się

Napisane przez chilanes

na poprawiny to zrozumiałe, każda będzie miała inną, ale w noc wesela mieć trzecią na przebranie, to już dla mnie za dużo O ile jeszcze rozumiem przebranie się Panny Młodej, o tyle (ktoś tu wspomniał) przebieranie się świadkowej, matki, teściowej, czy innego gościa uważam za kompletny bezsens, chyba, że się czymś obleje lub jest tej osobie za gorąco, coś ją obciera, itp...

Napisane przez aicila

ojjj a w rejonie gdzie ja będę miała wesele to przebieranie się gości jest na porządku dziennym. obca będzie mogła to zresztą potwierdzić. a z tym przebieraniem się jest tak, że wieczorem babeczki przebierają się najczęściej w "bardziej szałowe" sukienki. bo w kościele to bardziej w takich stonowanych są albo mają na sobie garsonki, więc nie są one najwygodniejsze do szalonej zabawy na parkiecie. faceci zaś (choć nie wszyscy) przebierają najczęściej koszule (odświeżają się tym samym), a czasem nawet spotyka się kolesi, którzy ubierają jakieś lepsze jeansy zamiast spodni od garnituru.

Nawet chyba właśnie na wizażu gdzieś czytałam, że do kościoła i na początek wesela kobiety idą w jakichś skromniejszych wdziankach, a potem w kreacje wieczorowe się przebierają
No i dlatego pytam

Ja z jednej strony tak myślę, że powinnam być całe wesele w sukni, ale boję się że zwyczajnie mi kręgosłup siądzie, bo wydaje mi się że taka suknia z satyny będzie ciężka

[certina4]

wpadłam na chwilkę i co widzę? nie trzeba nadrabiać dużo z czytaniem widzę że wymiotło Was przy sobocie z wizazu My dzisiaj wieczorem idziemy z moim tatą i z bratem i jego dziewczyna do baru tata to wymyślił i w sumie nawet fajnie, bo i spędzę z Tż trochę czasu i nadrobię rodzinne zaległości

No i w końcu oponki mam wymienione

[agawoo]

Napisane przez toskaKrk

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w kwestii przebierania się


Ja z jednej strony tak myślę, że powinnam być całe wesele w sukni, ale boję się że zwyczajnie mi kręgosłup siądzie, bo wydaje mi się że taka suknia z satyny będzie ciężka

Nie wydaje mi się, żeby suknia była aż tak ciężka, żebyś nie mogła jej udźwignąć
Poza tym, wydaje mi się, że będziesz tak podekscytowana ślubem i weselem że nawet nie zwrócisz uwagi kiedy to zleci...

Kręgosłup to poczujesz dopiero na drugi dzień...no chyba, że masz jakieś problemy z kręgosłupem i źle znosisz obciążenie, to może faktycznie weź coś lekkiego na przebranie, i jak będzie Cię coś boleć to się przebierzesz...

[Jazzmanka]

Napisane przez Martoolka87

Dziewczyny któraś z Was wklejała kiedyś taką ściągawkę o naukach weekendowych. Koleżanka chciałaby takie sobie zrobić w Poznaniu. Macie jakieś namiary?

Nie kojarzę Ja byłam na weekendowych, ale niedaleko Żywca, jeśli to nie za daleko dla koleżanki.

Napisane przez certina4

No i w końcu oponki mam wymienione

To teraz zima Cię nie zaskoczy - jak drogowców co roku

[chilanes]

Napisane przez aicila

ojjj a w rejonie gdzie ja będę miała wesele to przebieranie się gości jest na porządku dziennym. obca będzie mogła to zresztą potwierdzić. a z tym przebieraniem się jest tak, że wieczorem babeczki przebierają się najczęściej w "bardziej szałowe" sukienki. bo w kościele to bardziej w takich stonowanych są albo mają na sobie garsonki, więc nie są one najwygodniejsze do szalonej zabawy na parkiecie. faceci zaś (choć nie wszyscy) przebierają najczęściej koszule (odświeżają się tym samym), a czasem nawet spotyka się kolesi, którzy ubierają jakieś lepsze jeansy zamiast spodni od garnituru.

chilanes oczywiście, że taka możliwość jest, ale nie znam nikogo, kto by z tej opcji korzystał

przebranie się faceta z przepoconej koszuli jest ok, a wręcz wskazane, nie lubię jak od facetów "brzydko pachnie", przebieranie się w jeansy, choćby najdroższej firmy uważam za faux pas, to nie spotkanie przy grillu, czy wyjście do baru, dla mnie to brak szacunku dla młodych. A Panie to mogą w dzisiejszych czasach ubrać się tak, by i w kościele i na weselu było ok, nie uważam, by trzeba było się przebierać w stroje balowe, wesele to nie karnawał, czy sylwester suknie koktailowe, bądź skromne wieczorowe wystarczą, a do kościoła można narzucić żakiet No ale niektórzy to uważają za dobry powód by się pokazać
Dobrze, że u mnie nie jest to "na porządku dziennym", chociaż znam pewną panią, która pobiła PM w strojach i na weselu córki wystąpiła w 6 różnych kreacjach

Napisane przez toskaKrk

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi w kwestii przebierania się





Nawet chyba właśnie na wizażu gdzieś czytałam, że do kościoła i na początek wesela kobiety idą w jakichś skromniejszych wdziankach, a potem w kreacje wieczorowe się przebierają
No i dlatego pytam

Ja z jednej strony tak myślę, że powinnam być całe wesele w sukni, ale boję się że zwyczajnie mi kręgosłup siądzie, bo wydaje mi się że taka suknia z satyny będzie ciężka

nie sądzę żeby była ciężka, zrobisz, jak uważasz

[Jazzmanka]

230

[chilanes]

Napisane przez Jazzmanka

230

u nas 287

[aicila]

Napisane przez chilanes

przebranie się faceta z przepoconej koszuli jest ok, a wręcz wskazane, nie lubię jak od facetów "brzydko pachnie", przebieranie się w jeansy, choćby najdroższej firmy uważam za faux pas, to nie spotkanie przy grillu, czy wyjście do baru, dla mnie to brak szacunku dla młodych. A Panie to mogą w dzisiejszych czasach ubrać się tak, by i w kościele i na weselu było ok, nie uważam, by trzeba było się przebierać w stroje balowe, wesele to nie karnawał, czy sylwester suknie koktailowe, bądź skromne wieczorowe wystarczą, a do kościoła można narzucić żakiet No ale niektórzy to uważają za dobry powód by się pokazać
Dobrze, że u mnie nie jest to "na porządku dziennym", chociaż znam pewną panią, która pobiła PM w strojach i na weselu córki wystąpiła w 6 różnych kreacjach

dla mnie jeansy to też straszny nie wypał, ale cóż i takie rzeczy się zdarzają
może coś w tym jest, że chodzi w tym tylko o pokazanie się... tylko wiesz u nas w okolicy od zawsze się wszyscy przebierali i dla nikogo to nie jest dziwne. dziwne zaczyna być to jak się babeczki nie przebierają. ja tak zrobiłam na weselu kuzynki Tż. nie przebrałam się bo stwierdziłam, że mam tak ładną sukienkę , że szkoda ją ściągać. no i niestety dziwne spojrzenia były (i pewnie komentarze też), że pani z wielkiego miasta przyjechała i ją na dwie sukienki nie stać. ale cóż. są ludzie i parapety

[BlackAngel]

jestem!
po zajęciach, babka nas wcześniej puściła..

[anesh_]

hej ja dopiero ze szkoły... i jtr. znowu maraton, ale tak to juz na zaocznych jest. Będę sprawdzać tylko czy coś do mnie pisałyście, bo nadrobić napewno nie dam rady:P

[Aaś]

Napisane przez Martoolka87

Bo to było 10 lat temu i z tego co pamiętam to wtedy wszystkie suknie były wielkie i niewygodne

Dziewczyny któraś z Was wklejała kiedyś taką ściągawkę o naukach weekendowych. Koleżanka chciałaby takie sobie zrobić w Poznaniu. Macie jakieś namiary?

http://www.spotkaniamalzenskie.pl/pl...e_dla_narzeczo



Przypomniało mi się o tych sukniach. Byłam na weselach gdzie przebierały się pmki, mamy, teściowe (w tym moja przyszła przebrała się na weselu brata tżta ) a nawet raz jedną babkę która była gościem widziałam przebraną ale dla mnie to naprawdę zbędne...
Raz byłam na weselu gdzie pmka przebrała się po oczepinach w skromną krótką beżową sukienkę a teściowa wyskoczyła w wielkiej balowej czerwonej sukni...

[toskaKrk]

Napisane przez jazzmanka

230

Napisane przez chilanes

U nas 287

98

[anesh_]

Napisane przez kaska87

jeszcze nie pewne TZ mówi, że to dziwnie i czy to będzie tak samo cieszyło-tzn ślub kościelny po cywilnym, ale myślę, że tak bo to są 2 różne bajki dlatego liszę od dziewczyn, które najpierw miały cywilny a później kościelny

ale wiecie co jak pomyślę, że ten cywil by doszedł do skutku to aż mi cos w gardle staje z podniety i pysczek mi się cieszył cały dzień

Ja mam już cywilny, a kościelny w sierpniu, tylko generalnie nie wiem o co chodzi, bo czytam po łebkach - szkoła mnie pochłonęła.

[BlackAngel]

Napisane przez anesh_

Ja mam już cywilny, a kościelny w sierpniu, tylko generalnie nie wiem o co chodzi, bo czytam po łebkach - szkoła mnie pochłonęła.

opowiedz mi jak z cywilnym jest i jakie są twoje odczucia

[anesh_]

Napisane przez tancerka212

wasze zeznania się całkiem rozmijają... jedna 2 lata wcześniej się na ślub cywilny zapisywała a druga chce 3 miesiace przed to załatwic.. jak dla mnie to za późno Kasia i ten 17 kwietnia wam przeleci przed nosem... to by była dopiero masakra.. ja bym z ciekawosci zadzwoniła do urzędu zapytać o 17 kwiecień

My się zapisywaliśmy w lutym, a w czerwcu mieliśmy cywilny, ale generalnie pan z USC powiedział, że wystarczy miesiąc przed.

[chilanes]

Napisane przez toskaKrk

98

jojciu, Tobie już mniej niż 100 zostało Jak stresik? Co Wam jeszcze zostało do załatwienia? ależ ten czas leci... Ja dziś z Tż ustaliłam i nawet zalicytowałam albumy drewniane na podziękowania dla rodziców: http://photos03.allegroimg.pl/photos...3/54/809735418. Po ślubie i sesji plenerowej wywołamy do niego zdjęcia na pamiątkę Do tego kwiatki i wsio, myślę, że się rodzicom spodoba

[aicila]

Napisane przez chilanes

jojciu, Tobie już mniej niż 100 zostało Jak stresik? Co Wam jeszcze zostało do załatwienia? ależ ten czas leci... Ja dziś z Tż ustaliłam i nawet zalicytowałam albumy drewniane na podziękowania dla rodziców: http://photos03.allegroimg.pl/photos...3/54/809735418. Po ślubie i sesji plenerowej wywołamy do niego zdjęcia na pamiątkę Do tego kwiatki i wsio, myślę, że się rodzicom spodoba

fajne są te albumy ale jeszcze nie wiem co my swoim rodzicom na podziękowanie, choć już nie raz się nad tym zastanawialiśmy
chilanes a twój Tż w mundurze galowym do ślubu pojdzie?

[anesh_]

Napisane przez natj

Prawie 2 lata.
Dzwoniłam żeby się dowiedzieć jak wyglądają papierki. I mi przy okazji powiedzieli że mój 9.10 jest już cały zajęty

Ale przecież ceremonia w USC trwa ok. 20 minut, można ją brać o każdej godzinie...

[BlackAngel]

Napisane przez anesh_

Ale przecież ceremonia w USC trwa ok. 20 minut, można ją brać o każdej godzinie...

widać nie mogą / nie chcą większej ilości ślubów jednego dnia.. głupio?!

[chilanes]

Napisane przez aicila

fajne są te albumy ale jeszcze nie wiem co my swoim rodzicom na podziękowanie, choć już nie raz się nad tym zastanawialiśmy
chilanes a twój Tż w mundurze galowym do ślubu pojdzie?

chcę go namówić po 1 tańcu się przebrać by mógł przecież Marzy mi się Tż w galowym przed ołtarzem A Twój? Ehhh i szpaler bym chciała chociaż malutki... w końcu nie każdy może taki mieć A jak u Was?

Napisane przez anesh_

Ale przecież ceremonia w USC trwa ok. 20 minut, można ją brać o każdej godzinie...

nie wszędzie na wyjście/wejście Pary Młodej i gości też potrzeba czasu, do tego chwila na "dokumentację" i łącznie wychodzi jakieś 40 minut. U mnie śluby w usc dają w godz. 9-13, więc za wiele ich jednego dnia nie ma

[Jazzmanka]

Ja też się kiedyś przebrałam na ślubie, ale to dlatego, że był bardzo blisko i mogłam sobie ubrać do kościoła kostium ze spodniami, a po obiedzie wskoczyłam w sukienkę (nie balową, taką po prostu koktajlową bardziej). Ale jak jedziemy na ślub do rodziny TŻ, to idę już do kościoła w sukience, w której planuję być na weselu, bo inaczej za dużo ciuchów bym musiała do walizki pakować.

[certina4]

Napisane przez aicila

dla mnie jeansy to też straszny nie wypał, ale cóż i takie rzeczy się zdarzają
może coś w tym jest, że chodzi w tym tylko o pokazanie się... tylko wiesz u nas w okolicy od zawsze się wszyscy przebierali i dla nikogo to nie jest dziwne. dziwne zaczyna być to jak się babeczki nie przebierają. ja tak zrobiłam na weselu kuzynki Tż. nie przebrałam się bo stwierdziłam, że mam tak ładną sukienkę , że szkoda ją ściągać. no i niestety dziwne spojrzenia były (i pewnie komentarze też), że pani z wielkiego miasta przyjechała i ją na dwie sukienki nie stać. ale cóż. są ludzie i parapety

masakra

a my dopiero wróciliśmy, nawet fajnie było, jeszcze tylko muszę przeżyć jutrzejszy dzień z moim bratem i nara im, a dla mnie święty spokój
a ja też dzisiaj oglądałam albumy ślubne na all, ale takie co można je ozdobić

[Martoolka87]

Napisane przez chilanes

Dobrze, że u mnie nie jest to "na porządku dziennym", chociaż znam pewną panią, która pobiła PM w strojach i na weselu córki wystąpiła w 6 różnych kreacjach

Napisane przez Aaś

http://www.spotkaniamalzenskie.pl/pl...e_dla_narzeczo

Dzięki

[can't be perfect]

hej

ale mglisto dzisiaj

jak sobie pomysle że do wielkiego dnia zostało raptem 6,5 miesiąca to zaczynam się stresować.. mamy główne rzeczy zamówione, suknia wybrana ale jest ten stresik że nie zdążymy.. znając siebie i TZta to wszystko bedziemy robić na ostatnią chwilę.. do tej pory tez uważałam że z niektórymi sprawami mamy czas, ale w świeta wypadałoby pomyśleć nad lista gości i zaproszeniami


ostatnio sił mi się koszmar związany ze ślubem, ja nie uczesana, nieumalowana i w ogóle nic na wesele nie przygotowane.. zakładam suknię i była strasznie brudna, więc stwierdzilismy z TŻtem że w ten dzień wexmiemy ślub, a wesele będzie za tydzień

[agawoo]

Napisane przez can't be perfect

hej

ostatnio sił mi się koszmar związany ze ślubem, ja nie uczesana, nieumalowana i w ogóle nic na wesele nie przygotowane.. zakładam suknię i była strasznie brudna, więc stwierdzilismy z TŻtem że w ten dzień wexmiemy ślub, a wesele będzie za tydzień

Mi się już drugi dzień pod rząd snią koszmary związane ze ślubem - wczoraj mi się śniło, że jest dzień ślubu, stoimy przed wejściem do kościoła, a ja sobie nagle uświadamiam, że nie mam bukietu, bo zapomniałam go w ogóle zamówić, ani kolczyków, bo zapomniałam ubrac.....

A dzisiaj mi się śniło, że jest dzień przed ślubem a ja siedzę w pracy i nagle mi się przypomina, ze mój TZ nie ma jeszcze koszuli i zaczynam gorączkowo szukać koszuli w internecie.....

Wrrrr.....chyba zrobię sobie jakąś listę rzeczy, które mam zrobić, żeby potem niczego nie zapomnieć...może to mnie uspokoi i nie będą mi sie takie głupoty śniły...

[asiulek1705]

Cześć
Śpiochy wstawajcie
Dziewczyny, czy któraś z Was ma ten kalendarz przygotowań ślubnych (czy jak to inaczej nazwać)? Pamiętam, że ktoś wklejał link bodajże z wątku PM 2009