Mamusie marcowo-kwietniowe 2010

[drcron]

Napisane przez ASIULEK_23

drcron- czyżby Twoj tż miał takie samo hobby co mój?? Mój też ciągle myka na halówkę.

jego hobby to halowka i ryby ale po dzisiejszym dniu nie pojdzie wiecej na halowke o nie nie chocbym miala mu wszystko spalic w piecu a wedki polamac to sie skoncza jego wyjscia na dupie w domu bedzie sieedzial
ale jestem wsciekla wrrrrrrrrrryyyyyyy dobrze ze nie spi dzisiaj w tym samym pokoju co ja bo chyba w nocy bym go udusila

[madziwnia]

DOTYCZNY NK:

1. ogladam profil Ilony Z z domu K .. kochanieńka rok po slubie ale widze mężowi służy z reszta jak mojemu.. ile przytyło Twoje kochanie?
teraz tak super męznie wygląda...
.... superasna suknia slubna i wogóle lachon z ciebie ...

2. Pani Iza F... Jej zazdroszczę figurki... ależ masz niektóre ponethne focie.. i te spojrzenia....
... a Twój Kuboszczak śliczny zakochałąm sie.. ale ma oczeta... mrrrrr

3. Jola jola Ty nasza Fasoleczko.... juz ci pisałam .. główne zdjęcie jest wyczesane i Ty na nim
I MAM CIE.. nie tylko ja i Izumi mamy narąbane w głowie
te obrazyjskie historyje z wykrętasami dwoma... hihihi
Biedne dzieci nasze.. oj biedne
Jolka przeginasz z tymi obrazkami.. połapać sie nie mogłam z tym asenem!!!
ale boskieeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeee

4. Monika M ty mi tu wydajesz sie bardzo skromniuchna mam rację... taka z buzi spokojna dziewczyna..
ALE CICHA WODA BRZEGI RWIE.. jak to u ciebie
Oj masz jamniczka... ja tez kiedys takiego miaam prz 14 lat i zdech nam..

5. o matko joanno m ależ Ty szczuplutka.... <ryczy> też cche...
Ty ty.. Ty lachonie jeden dziewczyny zobaczcie jaką szpryche mamy ... napatrzec sie nie mogę!!!

6. Madzia z koszalina.. heh nie dośc ze obok mieszka to jeszcze madzia...
MAGDY SA NAJFAJNIEJSZE.. i to te szczególnie z pomorza
A ja chce tez na sanki!!! no własnie brakuje ci czapki pod palmami
O NIEEEEE kolejna szprycha... i widac że z nad morza bo jaka opalona
Czy Ty nie miałąs propozycji grania w brzyduli ah te binokle

7. agnieszka g-ś a co to za wczasy... super masz foteczki z małą księzniczka..
A co nuli gadała do konia?? musiało byc ciekawie

8. Nasza ania.p lubi pić z gwinta w dodtaku w zakopanym ...
twój synus jest jak malowany.. buzia sie usmiecha na sam widok ..
Ps. od kiedy zaczełaś chodzic z nim na basen i jak to wogóle wygląda to pierwsze pójście.. to mnie berdzo interesuje
Ania kiedy slubowałas.. ciekawa suknia kochana

9. Paulino nasza fioletowa Damo... powiem ci tak w tych teraz włoskach 10000 razy lepiej niz w bląd.. jakos cie w ciemnych widze ale sliczne masz fotki
Chociaz nie koniecznie ogladam dalej i w dniu slubu pieknie ah te Twoje spojrzenia...


Ło matko obejrzałam.. ale przegiecie Paulina masz az 173 focie.. dokoncze innym razem doszłam do 50

[martuko]

Napisane przez fasolka73

mrowak Ty chyba bardzo chcesz coś mieć z żyrafą, jak Izumi z uszkami


A tak a propos tego "klubu", to można na NK założyć profil : "Mamusie marcowo kwietniowe 2010" i tam się pomeldować. Tam będziemy tylko MY, nikt obcy. Bo mi się za bardzo nie chce i nie mam czasu wklejać od nowa zdjęć do nowego profilu, a tak to każda sobie może oglądać je w mojej galerii,lenię się

ja niestety jestem przeciw kontu na NK. Nawet się zastanawiam czy swojego tam nie zlikwidować, kogo miałam odnaleźc odnalazłam i już. Zdjęć tam wielu nie pokaże bo zaglądają moi uczniowie, a absolwentow np dopuszczam do znajomych.
Klub też ma ograniczenia np nie da się cytować, nie da się wklejać zdjęć bezpośrednio z kompa, ale mialby slużyć do wymiany danych raczej niż do pogaduszek. No i na wizażu jesteśmy wszystkie a na NK może nie...
Można utworzyć wątek zamknięty na innym forum, ale to chyba nie ma sensu bo trzebaby się przenosić


a ja chyba zaczęłam coś dzisiaj czuć troszeczkę, jak trzymam rękę na brzuchu, zobaczymy czy to się będzie rozwijać, jeśi tak - będę wniebowzięta

[madziwnia]

Napisane przez drcron

jego hobby to halowka i ryby ale po dzisiejszym dniu nie pojdzie wiecej na halowke o nie nie chocbym miala mu wszystko spalic w piecu a wedki polamac to sie skoncza jego wyjscia na dupie w domu bedzie sieedzial
ale jestem wsciekla wrrrrrrrrrryyyyyyy dobrze ze nie spi dzisiaj w tym samym pokoju co ja bo chyba w nocy bym go udusila

Kochana .. mogę wiedziec dlaczego sie złościsz na swojego faceta tak dokładniej?

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Dziewczyny ja jestem zdania że nie ma co wydziwiać... bo te co sie udzielaja na wizazu to sie juz znamy miedzy sobą wiec i na NK te jak narazie 9 osób mam to zapamietacie.. kazda jest charakterystyczna i bardzo duzo ze soba gadamy wiec ja juz pamietam kto kim-- prawie...
A nie ma sensu sie przenosic narazie.. ewent. jak założymy watek mamusiowy to bedziemy mogły sobie zablokowac wejście obcyhc jesli bedzie taka mozliwośc

PS. czy juz kazda każda ma ja mam 9 osób chcecie jakies namiary to wam poprzesyłam

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

aha jeszcze izumi BEDZIE 10-ta bo jeszcze jej nie zaprosiłam juz kochana mam twoje dane wysyłam zaproszenie

[Aneczka_87]

Witam wszystkie mamusie marcowo- kwietniowe ja mam rozwiazanie na 27 kwietnia, dzisiaj minelo dokladnie 16 tygodni to moja pierwsza ciaza i mam takie pytanko Jak rozpoznac pierwsze ruchy malenstwa? chwilami mam uczucie jak by mi cos sie tam przekrecalo?

[drcron]

Dzien dobry wszystkim zzdjecia na NK macie rewelacyjne co prawda nie widzialam jeszcze wszystkich was ale te ktore dodalam juz do znajomych fajniusie

madziwnia - a Twoje zdjecia to cio tez sa fajniutkie bylas sliczna panna mloda

Napisane przez Aneczka_87

Witam wszystkie mamusie marcowo- kwietniowe ja mam rozwiazanie na 27 kwietnia, dzisiaj minelo dokladnie 16 tygodni to moja pierwsza ciaza i mam takie pytanko Jak rozpoznac pierwsze ruchy malenstwa? chwilami mam uczucie jak by mi cos sie tam przekrecalo?

Witam kolejna mamusie co do ruchow to ksiazkowo przy pierwszej ciazy czuje sie je dopiero od 20 tygodnia ciazy ale ja jestem przypadkiem niewyjasnionym i mimo iz nie czulam wczesniej to widzialam jak dzidzia sobie plywa po moim brzuwszku ze wzgledu na to ze lekarz orzekl ze mam mala ilosc wod plodowych i dlatego wszystko wczesniej widac ale napoczatku jak zaczelam czuc jak sie dzidzia rusza to bylo takie gilgotanie takie przesuwanie sie przelewanie a dopiero teraz czuje zwlaszcza jak sie zagniezdzi w prawym boku robiac tam fikolki pionowo to czuje rozpychanie i taka gulka wyskakuje z jednej strony

ja standartowo nie przespalam zis calej nocy nie nie nie z powodu wiercacego sie w brzuszku dzidziusia ale z powodu meza madziwnia - az szkoda gadac tak mnie nastresowal wczoraj ze malo nie wyszlam z siebie mamy taka swoja mala zasade w sumie to mamy ich kilka < ze ja jestem spokojna nie cierpie sie klucic sprzeczac itp itd wiec tego nie robimy > wiec tak wychodzimy razem dosc czesto kiedys teraz duzo mniej no ale coz z brzuszkiem nie wszedzie mozna pojsc wiec moja winaa no i kazde < czytaj on > z nas wychodzi osobno ja jak on jedzie do pracy to jade na caly dzien do mamci bo co bede sama w domu siedziala a on to na pilke to na ryby to do sasiada do kolegi itd, ale zawsze sie umawia i mowi na ile wychodzi jak dwie godziny to dwie godziny a wczoraj jak poszedl na halowke minely dwie trzy cztery godziny ja jak czubek dzwonie i dzwonie a on nawet nie raczyl odebrac odemnie telefonu w koncu po czterech godzinach odebral od tescia mowiac ze juz jest kolo domu i juz idzie wiec czekam dalej mija kolejna godzina a go nie ma wiec ja z racji tego ze jestem nadopiekuncza i strasznie sie boje jak tos wieczorem wychodzi z domu i dlugo nie wraca zaczelam sie zamartwiac i w swojej malej glowce snuc rozne scenariusze te najbardziej drastyczne w miedzy czasie wyslalam mu sms zeby kupil zarowki bo pech cical ze sie dwie spalily na korytarzu i w wc a po ciemku ciezko trafic i truskawki bo zrobilam ciacho drozdzowe < jeszcze zanim minely te dwie godziny co byl na halowce> ciasto przeroslo i poszlo do smieci a ja nadal warowalam w oknie sasiad dawno juz z tej halowki wrocil a mojego slubnego dalej niet w koncu sie wkurzylam mu sms ze jak w ciagu piecu minut nie wruci do domu to spi w kurniku bo klucze wsadze w drzwi wiecie ze podzialalo z zegarkiem w reku po prawie 6 godzinach wrocil do domku w stanie niewazkosci jeszcze mial do mnie pretensje ze jak ja moglam tak ciagle dzwonic i mu przeszkadzac jak on z kolezankami i kolegami stal pod sklepem i pili piwo no doslownie mnie ttrafilo a w domu tyle rzeczy do zrobienia a ten zachowuje sie jak smarkacz i jeszcze ma pretensje wiec skoro nie potrafi zachowac sie odpowiednio jako maz i przyszly ojciec to dla mnie to bez roznicy czy bedzie czy go nie bedzie ja w zyciu z dzidzia sobie poradze - mam dosc naprawde mam juz dosc nie wytrzymuje nerwowo fizycznie i psychicznie
komus moze sie wydac to dziecinne co napisalam ale ja od jakiegos czasu czuje sie jak gosposio - sprzataczka posprzataj ugotuj wynies przynies pozamiataj a i tak nikt nie szanuje mojej pracy bo niby po co przeciez ja i tak musze to zrobic bo kto inny zrobi doslownie ryczec mi sie chce

przepraszam ze tyle sie rozpisalam ale tak jakos mi lepiej jak czasem cos z siebie wyrzuce mam nadzieje ze nie macie mi tego za zle

[ilkia24]

A TERAZ INFORMACJA DNIA
oczywiście pozatym że przybył kolejny synek na liscie

Pojechałam na zakupy duuze do LIDLA sama i jak tylko weszłam przeszłam jedena długośc regałów to maleństwo zaczeło sie strasznie wiercić.. i jak połoyałm reke na brzuchu bo tak mocno czułam to pod reką czułam normalnie RUCHY
niesamowite.. ZAKUPY MU SIE SPODOBAŁY
[/QUOTE]



Gratulacje RUCHÓW maleństwa tarez jużbędzie dawało czadu,tak jak mój mały już widać na brzuchu w ktorym miejscu daje kopniaka temperament po tatusiu

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

[QUOTE=madziwnia;15206249]DOTYCZNY NK:

1. ogladam profil Ilony Z z domu K .. kochanieńka rok po slubie ale widze mężowi służy z reszta jak mojemu.. ile przytyło Twoje kochanie?
teraz tak super męznie wygląda...
.... superasna suknia slubna i wogóle lachon z ciebie ...

Z domu M hehe nic szkodzi, mężuś owszem przytyl ale przez ostatnie jakies 4 mies. trenował do egzaminów do tej szkoły oficerskiej no i schudł 10kg wiec teraz jest chudziudki choć wolę jak ma troszke wiecej cialka dziekuje za komplementy, Ty Kochana również wyglądasz kwitnąco,ciąża służy

[Baobabek]

Monika M ty mi tu wydajesz sie bardzo skromniuchna mam rację... taka z buzi spokojna dziewczyna..
ALE CICHA WODA BRZEGI RWIE.. jak to u ciebie
Oj masz jamniczka... ja tez kiedys takiego miaam prz 14 lat i zdech nam..

Madziwnia , aleś pojechała mi z tą skromnością...hehehe zapewniam, że ja mam tylko taki łagodny i niewinny wyraz twarzy a jamniczka miałam tego co jest na zdjęciach przez 4 lata (była jak moje dziecko) ale umarła w lipcu teraz rodzice mają drugą taką samą, tylko jeszcze młodziutką i nawet tak samo ma na imię i tak samo się zachowuje jak tamta
czy u was też tak leje jak u mnie??normalnie mam na balkonie basen....
a mój tż śpi i nie zamierza dzisiaj nawet nosa z łóżka wychylać...a ja w sumie też planuję w piżamie cały dzień spędzić, umyłam włosy godzinę temu i nadal w ręczniku na głowie siedzę, nawet mi się zdjąć nie chce...

[drcron]

znalazlam rtoszke muzyki dla tych co lubia Metal
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/ana251/co+nie+co+...ria+25+plyt%29

a tutaj nieszczesna moja plyta ktorej nie umiem przeslac
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/ana251/co+nie+co+...wojego+Dziecka

[ita83]

MAdziwnia - ja bede 11....wieczorami to jakos ciezko mi czas znalezc zeby z wami popisac na wizazu ale dzielnie nadrabiam w pracy kiedy tylko moge choc teraz to mamy groch z kapusta bo trzeba jakos rok rozliczeniowy zamnknac normalnie.....

[ania p]

Napisane przez madziwnia

8. Nasza ania.p lubi pić z gwinta w dodtaku w zakopanym ...
twój synus jest jak malowany.. buzia sie usmiecha na sam widok ..
Ps. od kiedy zaczełaś chodzic z nim na basen i jak to wogóle wygląda to pierwsze pójście.. to mnie berdzo interesuje
Ania kiedy slubowałas.. ciekawa suknia kochana

Na basen mały poszedł jak miał 3 miesiące w grudniu to było i ludzie mi mówili że jestem nienormalna że w zime takie dziecko biore na basen . Chodzi do tej pory raz w tygodniu . Ślub miałam w kwietniu jak byłam w ciązy z Szymkiem mialismy miec rok później bo mieliśmy juz sale i wszystko ale jak wyszedł Szymek to J się uparł żeby zrobić wczesnieji tak zrobiliśmy . Kicke kupiłam w komisie i bardzo szybko sprzedała się na allegro niedawno dostałam focie od laski która poszła w niej do ślubu

drcron - to teraz nie rób obiadu i nie sprzataj za kare niech sobie robi sam i tyle .

Miłego dzionka . Mąż mi już wrócił do domku i dobrze . Kosmetyków mam już zapas dla jednego i drugiego

Napisane przez madziwnia

Kochana .. mogę wiedziec dlaczego sie złościsz na swojego faceta tak dokładniej?

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Dziewczyny ja jestem zdania że nie ma co wydziwiać... bo te co sie udzielaja na wizazu to sie juz znamy miedzy sobą wiec i na NK te jak narazie 9 osób mam to zapamietacie.. kazda jest charakterystyczna i bardzo duzo ze soba gadamy wiec ja juz pamietam kto kim-- prawie...
A nie ma sensu sie przenosic narazie.. ewent. jak założymy watek mamusiowy to bedziemy mogły sobie zablokowac wejście obcyhc jesli bedzie taka mozliwośc

PS. czy juz kazda każda ma ja mam 9 osób chcecie jakies namiary to wam poprzesyłam

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

aha jeszcze izumi BEDZIE 10-ta bo jeszcze jej nie zaprosiłam juz kochana mam twoje dane wysyłam zaproszenie

[Isis23]

witam laseczki

ja dzis dobry humor od rana,energia rozpiera, noc przespałam całą... i pozytywnie nastawiona jestem musze czesciej sie spotykac z tymi moimi połoznymi

madziwnia- wysłałam Ci PW z namiarami

Aneczka_87- witamy nową mamusie

[drcron]

ania p - tak sie nie da bo jak bym nie sprzatala to brudem zarosniemy a ja nienawidze balaganu jestem przesadnie pedantyczna niestety co do obiadu to mieszkamy z tesciem wiec jak nie ugotuje to tesc bedzie chodzil glodny ale dziekuje za rade ja poprostu wiem co zrobie nie bede mu prala i prasowala a najblizszy tydzien spedzi na kanapie moze to go nauczy rozumu < kanapa 2 osobowa nie rzkladana > a on ma prawie 2 metry wzrostu

ja tez bede miala te kosmetyki bubchena najabrdziej to lubie z nich ten krem malinowy pieknie pachnie i lubie sie nim smarowac a potem chodzic i wachas swoja skore hihi

[catro]

Napisane przez madziwnia

DOTYCZNY NK:

1. ogladam profil Ilony Z z domu K ..

2. Pani Iza F...

3. Jola jola Ty nasza Fasoleczko....

4. Monika M

5. o matko joanno m

6. Madzia z koszalina..

7. agnieszka g-ś

8. Nasza ania.p

9. PaulinoZ

Napisane przez madziwnia

Dziewczyny ja jestem zdania że nie ma co wydziwiać... bo te co sie udzielaja na wizazu to sie juz znamy miedzy sobą wiec i na NK te jak narazie 9 osób mam to zapamietacie.. kazda jest charakterystyczna i bardzo duzo ze soba gadamy wiec ja juz pamietam kto kim-- prawie...
A nie ma sensu sie przenosic narazie.. ewent. jak założymy watek mamusiowy to bedziemy mogły sobie zablokowac wejście obcyhc jesli bedzie taka mozliwośc

PS. czy juz kazda każda ma ja mam 9 osób chcecie jakies namiary to wam poprzesyłam

Ejjj ja się tak nie bawię - a ja????? Wczoraj wysłałam namiary, zaproszenie przyjęłam, a i tak mnie nie ma
PS. gratuluję ruchów dzidka

Napisane przez drcron

ja standartowo nie przespalam zis calej nocy nie nie nie z powodu wiercacego sie w brzuszku dzidziusia ale z powodu meza madziwnia - az szkoda gadac tak mnie nastresowal wczoraj ze malo nie wyszlam z siebie mamy taka swoja mala zasade w sumie to mamy ich kilka < ze ja jestem spokojna nie cierpie sie klucic sprzeczac itp itd wiec tego nie robimy > wiec tak wychodzimy razem dosc czesto kiedys teraz duzo mniej no ale coz z brzuszkiem nie wszedzie mozna pojsc wiec moja winaa no i kazde < czytaj on > z nas wychodzi osobno ja jak on jedzie do pracy to jade na caly dzien do mamci bo co bede sama w domu siedziala a on to na pilke to na ryby to do sasiada do kolegi itd, ale zawsze sie umawia i mowi na ile wychodzi jak dwie godziny to dwie godziny a wczoraj jak poszedl na halowke minely dwie trzy cztery godziny ja jak czubek dzwonie i dzwonie a on nawet nie raczyl odebrac odemnie telefonu w koncu po czterech godzinach odebral od tescia mowiac ze juz jest kolo domu i juz idzie wiec czekam dalej mija kolejna godzina a go nie ma wiec ja z racji tego ze jestem nadopiekuncza i strasznie sie boje jak tos wieczorem wychodzi z domu i dlugo nie wraca zaczelam sie zamartwiac i w swojej malej glowce snuc rozne scenariusze te najbardziej drastyczne w miedzy czasie wyslalam mu sms zeby kupil zarowki bo pech cical ze sie dwie spalily na korytarzu i w wc a po ciemku ciezko trafic i truskawki bo zrobilam ciacho drozdzowe < jeszcze zanim minely te dwie godziny co byl na halowce> ciasto przeroslo i poszlo do smieci a ja nadal warowalam w oknie sasiad dawno juz z tej halowki wrocil a mojego slubnego dalej niet w koncu sie wkurzylam mu sms ze jak w ciagu piecu minut nie wruci do domu to spi w kurniku bo klucze wsadze w drzwi wiecie ze podzialalo z zegarkiem w reku po prawie 6 godzinach wrocil do domku w stanie niewazkosci jeszcze mial do mnie pretensje ze jak ja moglam tak ciagle dzwonic i mu przeszkadzac jak on z kolezankami i kolegami stal pod sklepem i pili piwo no doslownie mnie ttrafilo a w domu tyle rzeczy do zrobienia a ten zachowuje sie jak smarkacz i jeszcze ma pretensje wiec skoro nie potrafi zachowac sie odpowiednio jako maz i przyszly ojciec to dla mnie to bez roznicy czy bedzie czy go nie bedzie ja w zyciu z dzidzia sobie poradze - mam dosc naprawde mam juz dosc nie wytrzymuje nerwowo fizycznie i psychicznie
komus moze sie wydac to dziecinne co napisalam ale ja od jakiegos czasu czuje sie jak gosposio - sprzataczka posprzataj ugotuj wynies przynies pozamiataj a i tak nikt nie szanuje mojej pracy bo niby po co przeciez ja i tak musze to zrobic bo kto inny zrobi doslownie ryczec mi sie chce

przepraszam ze tyle sie rozpisalam ale tak jakos mi lepiej jak czasem cos z siebie wyrzuce mam nadzieje ze nie macie mi tego za zle

No moja droga, ja też bym się wkurzyła i to nieźle! On powinien w końcu zrozumieć, że ojcem będzie i odpowiedzialność to powinna być jego cecha permanentna i przestać bawić się w podlotka... Jak chcesz, to ja umiem przekonać do swoich racji, więc wiesz...

Isis23 - fajnie że czujesz się lepiej, takie pozytywne opowieści z życia wzięte potrafią podbudować

A teraz ja: wczoraj byłam u lekarza prowadzącego, wyniki poleciały mi w dół dość mocno, dostałam wytyczne i receptę i mam nadzieję, że dalej pikować nie będą. Do torbieli na nerce to powiedział, że na razie tylko monitorowanie nam zostało, możliwe, że wyślą mnie później co Centrum Zdrowia Dziecka do Warszawy na konsultacje i że tam mogę już rodzić. Ale to za parę tygodni dopiero się okaże.
Powiedział też, że najgorsze co może małą spotkać to jedna nerka, która nie będzie pracować, a w drugą stronę to opowiadał jak widział już kiepskie przypadki, a po porodzie okazywało się, że nerka zaczynała funkcjonować (jako tako, ale funkcjonowała).
Tak więc uspokoił mnie wczoraj, teraz byle do następnej wizyty (w moje urodziny zresztą) więc na pewno będą dobre wieści

[Gmyrelka]

Napisane przez madziwnia

7. agnieszka g-ś a co to za wczasy... super masz foteczki z małą księzniczka..
A co nuli gadała do konia?? musiało byc ciekawie

madziwnia dziękować Co do wczasów to część zdjęć jest z nad naszego pięknego polskiego morza a część (bodajże dwa) z Korfu - przepiękna wyspa, ale byłam na samiutkim początku ciąży więc samopoczucie było takie sobie ale i tak bosko było Moja Nuti koniara nieziemska więc coś tam sobie wyjaśniali hehehe
Ja jeszcze nie ogarnęłam wszystkich - kto jest kim na nk, ale madziwnie poznaje Piękna suknia ślubna i pięknie razem z ukochanym wyglądacie Gratuluję ruchów Maluszka!! Musisz częściej na zakupki chodzić hehehehe
A może ktoś napisze incjały i nicki z wizażu cobym łatwiej się zorientowała
Baobabek ale z Ciebie laska!! I ciepło bije od Ciebie

Joanna M. (K.) Modelka!!

[mloda1989]

dziewczyny a jak ja moge was na nk znalesc bo nie bylam w temacie

[Claire9]

Oj, ale paskudna dziś pogoda. Spaliśmy do 10.00, a potem nadrabiałam Waszą twórczość radosną i przyznam, że nie podobają mi się te pomysły.
Co Was tak napadło na prywatne konta, forumy zamnięte czy inne enklawistyczne grupy? Z natury wielką jestem przeciwniczką zamykania się w minispołecznościach, podforumach podforumów, czy osiedlach zamkniętych z potrójną ochroną i to jeszcze pod hasłem nobilitacji tam mieszkających.
Jesteśmy tu wszytkie po to by dzielić się wiedzą, wspomagać w chwilach trudnych i wspólnie cieszyć się naszymi rosnącymi szczęściami. Jeśli ktoś pojawił się raz, potem zniknął, to nie powód, aby go eliminować. Może kiedyś wróci, a może podczytuje nas ale zwyczajnie nie ma czasu na posty. Nie zakładałabym niecnych intencji a przy takowych podejrzeniu ograniczyła sieciowy ekshibicjonizm.
Tworzymy gdzieś w przestrzeni szczęśliwą grupę połączononą wspólnym tematem, która z każdym dniem bardziej staje się sobie bliska, ale czy to już powód do tworzenia 10 osobowych kół adoracji wzajemnej? Przecież całe bogactwo netu polega na tym, że współtworzą go przeróżni ludzie, którzy przychodzą i odchodzą. Dołączają się na początku dyskusji forumowych lub bardzo późno. Każdy wnosi coś innego i to jest prawdziwy sieciowy spiritus movens!

[ania p]

Napisane przez drcron

ania p - tak sie nie da bo jak bym nie sprzatala to brudem zarosniemy a ja nienawidze balaganu jestem przesadnie pedantyczna niestety co do obiadu to mieszkamy z tesciem wiec jak nie ugotuje to tesc bedzie chodzil glodny ale dziekuje za rade ja poprostu wiem co zrobie nie bede mu prala i prasowala a najblizszy tydzien spedzi na kanapie moze to go nauczy rozumu < kanapa 2 osobowa nie rzkladana > a on ma prawie 2 metry wzrostu

ja tez bede miala te kosmetyki bubchena najabrdziej to lubie z nich ten krem malinowy pieknie pachnie i lubie sie nim smarowac a potem chodzic i wachas swoja skore hihi

To tak go załatw musi mieć chłop jakąś nauczkę .. ja to nie wiem co to za głupi gatunek jest . Mój juz tak nie robi ale to chyba dlatego że jest ode mnie 17 lat starszy i juz mu wygłupy przeszły

Napisane przez catro

A teraz ja: wczoraj byłam u lekarza prowadzącego, wyniki poleciały mi w dół dość mocno, dostałam wytyczne i receptę i mam nadzieję, że dalej pikować nie będą. Do torbieli na nerce to powiedział, że na razie tylko monitorowanie nam zostało, możliwe, że wyślą mnie później co Centrum Zdrowia Dziecka do Warszawy na konsultacje i że tam mogę już rodzić. Ale to za parę tygodni dopiero się okaże.
Powiedział też, że najgorsze co może małą spotkać to jedna nerka, która nie będzie pracować, a w drugą stronę to opowiadał jak widział już kiepskie przypadki, a po porodzie okazywało się, że nerka zaczynała funkcjonować (jako tako, ale funkcjonowała).
Tak więc uspokoił mnie wczoraj, teraz byle do następnej wizyty (w moje urodziny zresztą) więc na pewno będą dobre wieści

Super że wieści sa pozytywne i jesteś pozytywnie nastawiona tak trzymac .

isis - gratki za dobry humorek oby tak dalej


Gmyrelka - ja mam inicjały AP jak na nicku a zresztą mnie to można poznac po Szymku bo jest ze mną na głównej fotce . Także laski ślijcie zaproszenia ja tez chętnie was zobacze

Mały spi musze coś domek ogarnąc ja nie wiem ciagle sprzatam i ciągle syf ... moje dziecko jak przejdzie to wszystko zwala po drodze ja nie wiem skąd on tak ma .. Idz np, leżą jego ciuszki do prasowania w misce to on musi kilka wywalić albo lata z czymś w zębach . Potrafi iśc do łazienki wywlec coś z kosza z brudnym praniem i z tym łazić w buzi . I na co te drogie zabawki ?

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Napisane przez Claire9

Oj, ale paskudna dziś pogoda. Spaliśmy do 10.00, a potem nadrabiałam Waszą twórczość radosną i przyznam, że nie podobają mi się te pomysły.
Co Was tak napadło na prywatne konta, forumy zamnięte czy inne enklawistyczne grupy? Z natury wielką jestem przeciwniczką zamykania się w minispołecznościach, podforumach podforumów, czy osiedlach zamkniętych z potrójną ochroną i to jeszcze pod hasłem nobilitacji tam mieszkających.
Jesteśmy tu wszytkie po to by dzielić się wiedzą, wspomagać w chwilach trudnych i wspólnie cieszyć się naszymi rosnącymi szczęściami. Jeśli ktoś pojawił się raz, potem zniknął, to nie powód, aby go eliminować. Może kiedyś wróci, a może podczytuje nas ale zwyczajnie nie ma czasu na posty. Nie zakładałabym niecnych intencji a przy takowych podejrzeniu ograniczyła sieciowy ekshibicjonizm.
Tworzymy gdzieś w przestrzeni szczęśliwą grupę połączononą wspólnym tematem, która z każdym dniem bardziej staje się sobie bliska, ale czy to już powód do tworzenia 10 osobowych kół adoracji wzajemnej? Przecież całe bogactwo netu polega na tym, że współtworzą go przeróżni ludzie, którzy przychodzą i odchodzą. Dołączają się na początku dyskusji forumowych lub bardzo późno. Każdy wnosi coś innego i to jest prawdziwy sieciowy spiritus movens!

Mi nie chodziło o to żeby się zamykac tylko założyć drugi wątek gdzie byśmy mogły zamieszczać zdjęcia itp. Bo tak naprawsę nigdy nie wiesz kto zobaczy twoje foty czy kogoś innego

[Isis23]

Napisane przez catro

Isis23 - fajnie że czujesz się lepiej, takie pozytywne opowieści z życia wzięte potrafią podbudować

A teraz ja: wczoraj byłam u lekarza prowadzącego, wyniki poleciały mi w dół dość mocno, dostałam wytyczne i receptę i mam nadzieję, że dalej pikować nie będą. Do torbieli na nerce to powiedział, że na razie tylko monitorowanie nam zostało, możliwe, że wyślą mnie później co Centrum Zdrowia Dziecka do Warszawy na konsultacje i że tam mogę już rodzić. Ale to za parę tygodni dopiero się okaże.
Powiedział też, że najgorsze co może małą spotkać to jedna nerka, która nie będzie pracować, a w drugą stronę to opowiadał jak widział już kiepskie przypadki, a po porodzie okazywało się, że nerka zaczynała funkcjonować (jako tako, ale funkcjonowała).
Tak więc uspokoił mnie wczoraj, teraz byle do następnej wizyty (w moje urodziny zresztą) więc na pewno będą dobre wieści

no to dobre wieści.. a urodzinowe beda napewno jeszcze lepsze

[martuko]

hej!
madziwnia, grauluję ruchó tak dobrze odczuwalnych
Sluchajcie, a ja wczoraj poczułam coś w brzuszku tak,że bylam przekonana,że czuje maleństwo a może nawet i oba... NIe wiem co prawda jak one są ułożone teraz więc trudno mi określić, ale jakoś tak czułam. Dziś poki co niec nie czuję ale też wyleguję się w łóżeczku od rana. Zobaczymy, mam nadziejeże będę teraz czuła już coraz wyraźniej.
MImo to znow miewam schizy i już czekam na na badanie w sobote i wizytę w poniedziałek ....

Znalazłam kilka z Was na NK, czy WY mnie skojarzyłyście???

claire, ależ nie chodziło o zanykanie się i tworzenie małej grupy, wydawało mi się że wyraźnie to wyjaśniałam... Chodzi mi o miejsce gdzie moglybyśy sie wymienić np telefonami ( byłą taka propozycja, żeby poźniej moć informować się o urodzeniu dzieci) ew maili... Ja nie mam ochoty podawać swoich danych na forum publicznym, gdzie każdy może przeczytać, zdjęcie sobie sciągnać a jak chce to po danych wyszukać przez google itd.

aniap, ja proponuję stworzyć ten klub i wysłać do niego zaproszenia. Wtedy każda wpisze telefon i adres mailowy i będzie taka baza, no i też nie trzeba będzie szukać po wątku, a sporo tego przybywa codziennie. Wiemy kto pisze regularnie a jak ktoś zagląda raz czy dwa na rok to nie ma powodu, żeby udzielać informacji o mailu czy telefonie. Oczywiśćie jak ktoś chce to niech umieszcza tu nawet wszystkie swoje dane...

Isis, świetnie że Ci pozytywne podejście wrócilo. Tak trzymać

[ita83]

teraz ja sie bawie w odnajdywanie was wsrod znajomych madziwni....hehehehe
Zaraz beda zaproszenia

[mrowak]

Nie nadążam za Wami-przeczytałam do końca, ale nie ma takie możliwości, żeby odpisać wszystkim.
A tym przesyłaniem sobie telefonów/maili to możemy sobie poradzić przy pomocy prywatnych wiadomości tutaj, na wizażu. WIęc jeśli tylko dlatego zakładać zamknięte miejsce, to może nie mam sensu?

My dziś spaliśmy do 9.30, ale ja zaliczyłam póltorej godziny przerwy od 6 do 7.30. Pogoda taka nie za bardzo dziś, ale mimo to pojechaliśmy do oddalonego o 30 km Koła, do szpitala, w którym zamierzam rodzić. Umówiliśmy się wcześniej z moim ginem, który tam pracuje i obiecał, że jeśli nie będzie zajęty to nam pokaże co, gdzie i jak.
I faktycznie tak było. Na zewnątrz szpital nie wygląda zbyt zachęcająco-trwają jakieś prace właśnie, ale za to sam oddział położniczy zrobił na nas bardzo miłe wrażenie. Świeżo po remoncie, cicho, spokojnie i jakoś tak nawet kameralnie. Widzieliśmy porodówki, salę operacyjną, salę poporodową-nie weszliśmy tylko do mamć z maluszkami, bo to wiadomo-spokój potrzebny, higiena itd. Na poporodowej leżała jedna babeczka, sala na dwie osoby...Pokazał nam wszystko... jakoś tak spokojnie tam. Podoba mi się.

A tu mój bębenek z dzisiaj i jeszcze jeden z kolegą Bolusiem
http://img10.imageshack.us/img10/5082/kopiap1020615.jpg
http://img29.imageshack.us/img29/6517/kopiap1020617.jpg

Uprasza się o niezwracanie uwagi na bałagan na głowie oraz odrosty-do poniedziałku muszą wytrzymać

[Isis23]

Napisane przez ita83

teraz ja sie bawie w odnajdywanie was wsrod znajomych madziwni....hehehehe
Zaraz beda zaproszenia

bardzo łatwo... 9 ostatnio dodanych osób do znajomych i masz nas- wizazowe mamuski hehehe

[mloda1989]

mam nadzieje ze znalzlam was wszystkie...na profilowym na nk mam oczy zawiazane brazowa wstazka

[madziwnia]

Napisane przez Isis23

bardzo łatwo... 9 ostatnio dodanych osób do znajomych i masz nas- wizazowe mamuski hehehe

Oj kochana już przybyło chyba 2 albo 3..
w każdym bądź razie szukajcie od Kasia F taka ze ślicznymi oczami na głownym zdjęciu i reszta w dół to Wy.. czyli Pani
Lidia B juz nie nasza mamuśka...

teraz jadę z mężem na spacer po plazy.. bo jutro wyjeżdza mi w delegacje i tylko na niedziele bedzie wracał i tak przez miesiac...
a jak wróce to spisze Wam nikiem z wizazu + inicjały i skojarzycie która kim jest.. papa

PS. Dziewczyny babcia przyniosła od cioci świeża tegoroczna robiona kapuste kiszona.. wcale nie wyciskałam i z samej kapuchy zrobiłam surówke + cukier i olej... jesuuuuuuuu bedzie rewolucja w zołądku a wszyscy mówili że kwasna..JAK DLA MNIE IDEAŁ

drcron... kochana.. ja bym biła odrazu takie zachiwanie wogóle nie wchodzi w rachubę.. mój dostaje jeden telefon potem drugi i trzeci ale przważnie one sa w krótkim odstepie czasu i zawsze się zjawia.. bo wie że jak sie mnie rozwścieczy to koniec.. II Wojna Światowa...
... Nauczył sie ze mna zyc i dobrze za to go kocham.. bo ja nerwowa jestem szybko..,

[ania p]

Napisane przez martuko

claire, ależ nie chodziło o zanykanie się i tworzenie małej grupy, wydawało mi się że wyraźnie to wyjaśniałam... Chodzi mi o miejsce gdzie moglybyśy sie wymienić np telefonami ( byłą taka propozycja, żeby poźniej moć informować się o urodzeniu dzieci) ew maili... Ja nie mam ochoty podawać swoich danych na forum publicznym, gdzie każdy może przeczytać, zdjęcie sobie sciągnać a jak chce to po danych wyszukać przez google itd.

aniap, ja proponuję stworzyć ten klub i wysłać do niego zaproszenia. Wtedy każda wpisze telefon i adres mailowy i będzie taka baza, no i też nie trzeba będzie szukać po wątku, a sporo tego przybywa codziennie. Wiemy kto pisze regularnie a jak ktoś zagląda raz czy dwa na rok to nie ma powodu, żeby udzielać informacji o mailu czy telefonie. Oczywiśćie jak ktoś chce to niech umieszcza tu nawet wszystkie swoje dane...

Isis, świetnie że Ci pozytywne podejście wrócilo. Tak trzymać

A gdzie mozna zrobić taki klub ?

Napisane przez mrowak

Nie nadążam za Wami-przeczytałam do końca, ale nie ma takie możliwości, żeby odpisać wszystkim.
A tym przesyłaniem sobie telefonów/maili to możemy sobie poradzić przy pomocy prywatnych wiadomości tutaj, na wizażu. WIęc jeśli tylko dlatego zakładać zamknięte miejsce, to może nie mam sensu?

Juz to przerobviłam i ma , na Szymkowym tak mamy sa numery tel , meile i numery GG i jak chcę się z kims skontaktować sobie wchodze i biorę numer do takiej osoby . Bardzo to ułatwia zycie.
Ale to jak chciecie .

Ciemno jak w d.. na dworku do bani ta pogoda ale co zrobić

[mloda1989]

oj na dworze pogoda straszna...a jak ze sklepami dzisiaj normalnie otwarte czy wszystko pozamykane??....od dzisiaj kota mamy w domu przez 3 tygodnie

[mrowak]

Młoda, sklepy pozamykane. I czemu masz taką minę na wieść o kocie?

[ASIULEK_23]

Napisane przez mloda1989

oj na dworze pogoda straszna...a jak ze sklepami dzisiaj normalnie otwarte czy wszystko pozamykane??....od dzisiaj kota mamy w domu przez 3 tygodnie

Dziś raczej wszystko pozamykane. Jak już galerie zamknięte to chyba wszystko Dobrze, każdy zasługuje na odpoczynek

[mloda1989]

...bo troche sie boje o siebie...pozatym kuchnia nie jest zamknieta i praktycznie ma dostep do kazdego miejsca...20letnia kotka....ktora nie moze za duzo zjesc bo zaraz wszystko wymiotuje a strasznie chytra na jedzenie...i juz wiem, ze narobi nam zamieszania...a tż prawie calymi dniami w pracy....