Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[anna_paw]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15194261]ja mam taki ręczny, z Brauna, ale myślę, że taki stojący tak samo dobrze sie sprawdzi. [/QUOTE]

Dzięki Lea

[Zieelonooka]

Napisane przez kees26

A ja dziewczynki jestem załamana. Znowu dopadło mnie mega przeziębienie - drugi raz od początku ciąży . Tym razem zaraziłam się od męża. Teraz ja jestem u rodziców, mama troskliwie się mną zajmuje a TŻ w domciu u nas. Odpornośc siadła mi całkowicie w ciąży - wcześniej nie chorowałam przez 7 lat pomimo, że ciągle miałam kontakt z przeziębionymi, nigdy nie nosiłam czapki w zimie a nawet podkoszulki. A teraz lekko mnie zawieje i już jestem załatwiona. Hmmm, pewnie cała moja odpornośc przeszła na maleństwo - i niech tak będzie

WspółczujęJa na samym początku ciązy zaraziłam się od męża,miała straszny katar,bałam się cokolwiek brać bo wiadomo,że w ciązy nie powinno się łykać leków..Teraz nakazałam mojemu TŻowi by mył ręce kilka razy dziennie dokładnie mydłem i unikał zakatarzonych osób.Najszybciej jest załapać coś od kogoś dlatego unikaj duzych skupisk ludzi i często myj ręce.Ja od 3mcy ścisle tego przestrzegam i odpukać jest b.dobrze,zawsze w listopadzie cos mnie brało...Ostatnio przeżywałam horror bo 2jka dzieci mojego brata zachorowała na swińską grypę...o tak...to te 2 przypadki natolatków w wawie, o ktorych mówiono w zeszłym tyg.w mediach..Bałam sie bo byli u moich rodziców na świeta a ja u rodziców byłam teraz tydzień.Nie zaraziłam sie ale strachu sie najadłamRodzice sie nie zarazili i reszta tez zdrowa.Moj brat jest lekarzem i szybko udało mu sie to odkryc,długa historia...potem wszystkie media go rozrywały bo zrobił afere,że szpital nie wykrył tego dopiero on sam pojechał zrobic po raz drugi to badanie a sanepidzie,zapłacił 350zł i wyszło,że jest H1N1.TAK WIEC WYGLĄDA WYKRYWANIE TEGO WIRUSA U NAS...mój brat twierdzi,ze duzo osob teraz mających grypę ma H1N1 i nawet o tym nie wiebo nikt nie robi testów.

[kees26]

Cholera, przed chwilą dzwonił TŻ, miał stłuczkę na mieście - nie z jego winy... Ja to nieszczęście myślami ściągnęłam - jak dziś się obudziłam i sobie przypomniałam, że jest piętek 13-go to zaraz pomyślałam, żeby mąż czasem nie miał jakiegoś wypadku, bo sporo miał dziś do załatwienia na mieście..Najważniejsze, że nic mu się nie stało...

[Jola00]

kees26 no to faktycznie szczęście w nieszczęściu,że nic się nie stało Twojemu TŻ No i dobrze,że nie z jego winy ...

[Zieelonooka]

Napisane przez araczki

Zapewne dziecko lubi to co pstrokate, kolorowe. Ale mamy na mysli pewnie dzieci w rozym wieku, maluch nie zauwazy kolorow, ciut starszy bedzie mrozyl oczka a juz calkiem starszy pewnie sie zainteresuje na chwile.
Ale ja sie nie znam przeciez, nie mam jeszcze dzieci na swiecie a brat jest starszy i sobie tak wizualizuje tylko
Oczywiscie, ze swiat poznajemy przez wszystko naokolo ale to rodzice, dziadkowie, opiekunowie podpowiadaja, podaja zabawki i zastanawiaja sie ktore beda najlepsze.
Mysle, ze pstokate kolory nie sa wyzacznikiem edukacji malucha. Napewno bardziej zaciekawi go zainteresowanie rodzica niz kilka kolorkow na macie czy na sciane...

A czy ja napisałam,że wyznacznikiem edukacji dziecka są pstrokate kolory?NIE.Napisałam,że dziecko poprzez matę przy okazji poznaje kolory i sie nimi interesuje.
A czy ja na pisałam,że dla dziecka ważniejsze są kolory na macie czy scianie od zainteresowania rodzica???NIE
TAK TO MOZNA SOBIE DOGADYWAĆ W NIESKONCZONOSC...TYLKO PO CO
To tak jakbym Ci powiedziała,ze kupiłaś dziecku jakś zabawkę bo uważasz,że będzie szczesliwszy jak sie nią pobawi niz Ty się nim zajmiesz...A jesteś w stanie zapewnić swojemu dziecku,że 24 godziny na dobę poświecała mu swój czas i uwage?Nie.wiesz czasami trzeba się wykąpać,zrobić obiad lub umyć zrobić pranie i wtedy własnie przydaja się takie pstrokate lub szeleszczące badziewia,ktore dzieci uwielbiają i przyciąga to ich uwage na tyle,ze jestes w stanie cos zrobic.Ja tez dzieci nie mam ale mam 8miu bratanków i często z nimi siedziałam ,opiekowałam się juz od 12tego r.ż..wiec mam się czym podzielić...I zapewniam Cie,że zadne dziecko nie mrużyło oczu na widok kolorowych zabaweka były w róznym wieku.Mrużyć mogły na widok światła światła ale nie kolorów.kiedys chodziłam z bratankami na zakupy,jak była okazja,pytałam co chcą,te mniejsze zazwyczaj wybierały te najbardziej rozowe,kolorowe i kiczowate wg.mnie zabawki a jak pytałm czemu to akutar bo brzydkie czemu nie chcesz tego białego misia czy szarej foczki mowiły bo to jest KOLOROWE!To moje doświadczenia z małymi dziećmi i takie mam zdanie na ten temat.Widzę czym na bieżąco najchętniej się bawią i co je ciekawi,czym można je zająć ale to też pewnie zalezy od dziecka.To co nam dorosłym się wydaje,niestety nie pokrywa się z mysleniem dziecka.Kupiła dziecku brata grę,super edukacyjna,wg,mnie fajna a jak dostał nie był zadowolony,pytam co nastepnym razem Ci kupic a on wymienił jakies badziewie reklamowane w tv .paskudny stwór w kolorze kupynigdy bym nie pomyślała,ze cos takiego moze cieszyc małe dziecko.

[Jola00]

kropka75 co u Ciebie kochana??? Czekamy na wieści!!!

[kropka75]

Napisane przez Zieelonooka

Właśnie,wszystko zależy od potrzeb i tego co dziecku odpowiada.Jedno poleży w łóżeczku kilka godzin inne trzeba nosić a jeszcze inne bujać w kołysce lub wóżeczku lub zmieniać mu miejsce by nie marudziło i nie płakało.Moja bratowa najmłodszego 6-cznego malucha musi ciągle nosic na rękach bo płacze jak go położy..Nudzi mu się.

A to już jej wybór. Chce to nosi.

Napisane przez Zieelonooka

Ciężki jest już bo ma 8 kg a uwielbia być noszony i bujany własnie w bujaczku.Leżaczek-bujaczek wg.mnie nie jest niezdrowy dla kręgosłupa,jest dynamiczny i przez to mięsnie kregosłupa dziecka pracują.

To chyba nie wg Ciebie ma być zdrowy tylko wg fizjoterapeutów?

Mięśnie kręgosłupa dziecka do 6 miesięcy, nie mają pracować na żadnych bujaczkach ani fotelikach, mają się "wyrabiać" w poz. leżącej na płasko, tak samo jak kręgosłup.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

dziewczyny, skończmy te przegadywania się. to do niczego nie zmierza.
każdy ma swoje zdanie na każdy temat, każdy może je na forum wyrazić, i wystarczy...

kropka, jak po wizycie?

[DAnia]

Napisane przez kropka75

Co Wy kobity myślicie o takich mocno kolorowych, wzorzystych, bajeranckich matach edukacyjnych? Przeglądam sobie allegro i ja sama dostaję ocznego pier.dol.ca... Dziecko w ogóle wie co widzi czy ma jeden wielki oczopląs?

Mi się podoba ta druga - z taką jakby "barierką". Nie widziałam takiej jeszcze. Dla mnie mata fajna rzecz, ale dla ciut starszego dziecka, które już zauważa i zaczyna trącać zabawki np. wiszące nad nim. Z mojego doświadczenia wynika, że dzieci lubią takie zabawki, ale nie musi to być mata - równie dobrze sprawdza się taki pałąk z wiszącymi zabawkami/grzechotkami.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15250868]Ja po wczorajszej wizycie jestem cała happy. Jak to fajnie dzidka zobaczyć. Wszystko jest w porządku, przezierność karkowa NT 0,6, dzidek od czubka główki do czubka pupci mierzy 55mm.
Przed badaniem krówek się najadłam, dzidek brykał, skakał, machał nóżkami, rękami, paluszki do buzi wkładał- bosko.
No i według mnie to jest chłopak. (spójrzcie na druga fotkę, na której od spodu widać pupcię , nóżki i coś pomiędzy ). Ale lekarz mi powiedział, że mam się nie nakręcać, bo to równie dobrze może być pępowina, lub rączka gdzies tam migęła,.. ale ja swoje wiem- to jest cłopak.
Tylko ja nie mam pojęcia jak syna nazwię... wiem, że imię musi być długie- 3 sylabowe minimu... i pomysłu nie mam żadnego. [/QUOTE]
Super, gratulacje! I faktycznie coś tam widać...
Czemu imię musi być długie? Do krótkiego nazwiska? Tak na szybko to Franciszek, Sebastian... zaraz coś jeszcze wymyślę

Napisane przez dafreen

ja po wizycie u lekarza wczoraj... u nas na 99% chłopak... Okruch wisiał sobie po "turecku" i uprawiał jogę jak to gin stawierdził, potem popukał do niego aparatem przez brzuch i Okruch się "zdenerwował" i zaczął brykać.. wypiął się do gina tyłkiem i pokazał jak to gin powiedział 'armatę" więc rośnie nam mały Bruno...
poza tym wszystko ok, maluch ma ok. 12 cm, serce pięknie bije, łożysko prawidłowe, wszystko ok
siedze dalej w domu bo paw za pawiem poza tym kujące bóle brzucha

Świetne wiadomości I jaki duży dzidek
Tylko widzę, że dalej Cię męczy biedaczko...

Napisane przez margo80

kawałek salonu - widok z przejścia do jadalni.

Pięknie

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15252301]Kobiety, mam nadzieję, że moja propozycja nie spotka się z odrzuceniem z Waszej strony. Otoż:
Założycielka naszego wspaniałego wątku enigma, musi o siebie i swoje dwie Fasolki nad wyraz dbać, w związku z czym nie możemy od niej wymagać ciągłej dbałości o listę mamusiek.
Z dnia na dzień jest nas coraz więcej, dlatego myślę, że dobrze byłoby stworzyć aktualna listę, którą można by wklejać co jakiś czas na wątku, a którą potem enigma umieściłaby na pierwszej stronie.
Jeśli sądzicie, że jest to dobry pomysł i nie macie nic przeciwko, to chętnie się tego podejmę.
Wypowiedzcie się, co o tym myślcie, a potem będziemy dalej działać.

Mi samej brakuje takiego odniesienia, czasem czytam czyjąś wypowiedź na wątku, i zastanawiam się, w którym tc ten ktoś jest, spodziewa się chłopca czy dziewczynki...? I nie ma gdzie spojrzeć...[/QUOTE]
Ja jestem jak najbardziej ZA.

Kropeczko, czekamy na wieści po wizycie

[kropka75]

Napisane przez dafreen

ja po wizycie u lekarza wczoraj... u nas na 99% chłopak... Okruch wisiał sobie po "turecku" i uprawiał jogę jak to gin stawierdził, potem popukał do niego aparatem przez brzuch i Okruch się "zdenerwował" i zaczął brykać.. wypiął się do gina tyłkiem i pokazał jak to gin powiedział 'armatę" więc rośnie nam mały Bruno...
poza tym wszystko ok, maluch ma ok. 12 cm, serce pięknie bije, łożysko prawidłowe, wszystko ok
siedze dalej w domu bo paw za pawiem poza tym kujące bóle brzucha
pytałam lekarza i poza bólami skurczowymi przy których brzuch robi się bardzo twardy i wypycha go do przodu inne nie powinny nas niepokoić, moje kujace to po części jelita, po części w okolicy pochwy rozciągająca się macica, poleżeć odpocząć i tyle...
ponieważ morfologia mi spada, mam jeść warzywa na parze... nie gotowane w wodzie tylko na parze, kalafior brokuły, fasolka... nie chce mi dawać póki co żelaza w tabsach bo ono żle wpływa na samopoczucie, zobaczymy co będzie za trzy tygodnie... oprócz tego mam mega dawkę magnezu do łykania bo wspomaga przepływy krwi i zapewnia dobre ukrwienie macicey i dziecka, no i potas.... 22 grudnia mam drugie usg prenatalne tuż przed świętami...

Gratuluję wymarzonego zbója. I super wyników. Duże to Twoje małe.

Możesz sprawdzić na pudle i powiedzieć mi jaką dawkę Mg i K mają Twoje tabsy i ile ich dziennie bierzesz??

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez dafreen

ja od początku czułam że to chłopak...

Ja czuję od tygodnia.

Napisane przez Zieelonooka

Wielu rzeczy nie było jak byliśmy maluchami co nie znaczy,ze mamy nie kupować temu naszym dzieciom.Wraz z postępem zycia mamy coraz większy wobór i chcemy urozmaicać otoczenie naszym dzieciom by miały jaknajciekawsze zycie.Sama pierwsza wkleiłaś zdjećia tych mat i sama jesteś użytkowniczką tego portalu,ktorego przeciez kiedyś nie było...Idąc takim tokiem myślenia musielibyśmy się zatrzymać na etapie kamienia łupanego.

Na tym zdaniu skończyłam czytanie... Nawet mi się nie chce dalej brnąć.

Nigdzie nie stwierdziłam, że mamy wyrzucić to co nowoczesne, ani że maty są złe, ani że kolory niepotrzebne... Udowadniać, że nie jestem wielbłądem nie zamierzam. Dalsza dyskusja o tym z Tobą jest dla mnie bez sensu.

Pozdrawiam

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

kropka, napisz wreszcie co u Was.

Napisane przez DAnia

Super, gratulacje! I faktycznie coś tam widać...
Czemu imię musi być długie? Do krótkiego nazwiska? Tak na szybko to Franciszek, Sebastian... zaraz coś jeszcze wymyślę

tak, nazwisko krótkie, jednosylabowe,
no i, jak już pisałam, mam takie widzimisie, żeby wszystkie imiona w rodzinie jakoś się ładnie razem brzmiały. Więc jest: Katarzyna i Mirosław, i dzieci: Maksymilian i Zuzanna lub.....

[kropka75]

Napisane przez kees26

A ja dziewczynki jestem załamana. Znowu dopadło mnie mega przeziębienie - drugi raz od początku ciąży . Tym razem zaraziłam się od męża. Teraz ja jestem u rodziców, mama troskliwie się mną zajmuje a TŻ w domciu u nas. Odpornośc siadła mi całkowicie w ciąży - wcześniej nie chorowałam przez 7 lat pomimo, że ciągle miałam kontakt z przeziębionymi, nigdy nie nosiłam czapki w zimie a nawet podkoszulki. A teraz lekko mnie zawieje i już jestem załatwiona. Hmmm, pewnie cała moja odpornośc przeszła na maleństwo - i niech tak będzie

Odporność w ogóle siada w ciąży, to taki czas.
Nie martw się, tylko kuruj. Maluchowi od przeziębienia nic nie będzie.

[DAnia]

Napisane przez kropka75

Możesz sprawdzić na pudle i powiedzieć mi jaką dawkę Mg i K mają Twoje tabsy i ile ich dziennie bierzesz??

Nie wiem, czy Ci to coś pomoże, ale ja od 7tc biorę Aspargin 3x1. Nie znam się na tym, ale moja mama-pielęgniarka była zdziwiona i stwierdziła, że to dużo - ma rację?

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15254820]kropka, napisz wreszcie co u Was. [/QUOTE]
No kurka, dajcie mi przebrnąć przez wątek.


Ufff... no jestem. Wysiedziałam się cholernie. Aż mnie zad boli do tego plastikowego krzesełka.

No więc tak... moja szyjka ku zaskoczeniu mojemu i gina jest długa. Jak na szyjkę po konizacji wyjątkowo długa, ma ponad 5cm. I jest zamknięta.

Ale macica jest blisko dołu, łożysko jest w dolnej jej części, więc jest ucisk. Stąd kłucia szyjki. I stąd siku pięć razy dziś w nocy. Mogę chodzić, siedzieć, ale mam więcej odpoczywać, nie nosić - żeby nie doprowadzić do skurczy bo to one skracają szyjkę. Albo niewydolność, ale moja na razie wydaje się być wydolna. W każdym razie, mimo zabiegu ma się dobrze. Na tę chwilę, bo to się może zmienić z tygodnia na tydzień. Wizyty co 3 tyg. Ale następna za tydzień, na wszelki wypadek.

To tyle.

Aha - przy okazji USG okazało się, że młody ma już 8cm. Wielkość odpowiada wiekowi ciąży, aczkolwiek wg USG mam znowu inny termin porodu - teraz to 13 maj.

[Zieelonooka]

Napisane przez kropka75

A to już jej wybór. Chce to nosi.



To chyba nie wg Ciebie ma być zdrowy tylko wg fizjoterapeutów?

Mięśnie kręgosłupa dziecka do 6 miesięcy, nie mają pracować na żadnych bujaczkach ani fotelikach, mają się "wyrabiać" w poz. leżącej na płasko, tak samo jak kręgosłup.

nie bardzo jej wybór...jak go połozy chce na ręce i płacze.ma wybór nosic je,dac komus do noszenia albo słuchać jak płacze.

A kto mówi,ze wg.fizjoterapeutów jest zdrowy?a wg innych ktyterów jest zdrowy?Zapytam tescia mojego brata,jest chirugiem ortopedą dziecięcym i na pewno dam Ci kiedyś odpowiedz...Ale on bujał swoje wnuczki w bujaczku.Oczywiscie jak robic to cały dzien to pewnie,ze niezdrowe.Nawet takie ciagłe dodagywanie na forum sobie nie jest zdrowe dla nikogo dlatego ide na spacer.Jakbym miała tak analizować każdy sprzet,w ktorym moje dziecku sie znajdzie i kazdą sytuację to pewnie nie dała bym na ręce swojego dziecka żadnejj babci i tesciom bo moze to niezdrowe jest,bo moze maja brudne ręce lub żle trzymaja i dziecko będzie potem krzywe...jak uwazasz,że bujaczki-lezaczki są niezrowe to poprze to literaturą naukową.Mnie takowa nie jest znana.Ażę sie cos tu poradzic lub napisać bo zaraz mnie zjedziesz,że cos jest niezrowe albo dziecko nudzi...a takie masz doświadczenia?Ja obserowałam dzieci moich braci,w czym leża,czym sie bawią i zadne z nich nie jest krzywe lub zle wyedukowane a oboje rodziów i dziadków mają lekarzy,wiec przykłady jakie podaje nie są patologiczne i szkodzące dziecku,wręcz przeciwnie,prawdzone.Moze nie mowimy o tym samym sprzęcieWszystk o w nadmiarze jest niezdrowe.

[anna_paw]

Kropka jak się czujesz?

Witajcie She, Zielonooka, Rybulka, asia_szoka_1981, Astorianka, magdaadas. Super że jest nas tak dużo

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15203708]
Dziewczyny, matki Polki A zastanawiałyście się, jakie zabawki będziemy kupować? [/QUOTE]

Znalazłam coś fajnego ostatnio w sklepie Tchibo - ja pewnie będę szukac tego typu zabawek, choć do tego będzie musiało młode trochę podrosnąć.
http://www.tchibo.pl/is-bin/INTERSHO...uctSKU=0018149

Napisane przez kropka75

Szaja...
A propos wielkiej stopy - pokazałam mężowi... Mówi, żebyś buty wojskowe już szukała.

Mój brat stwierdziłby, że nie będzie potrzeby inwestowania w narty wodne

Napisane przez margo80

śniadanie jadłam o 7, a na nogach jestem już od 5.30, bo wstawałam, żeby małża wyprawić na wyjazd. niestety, oprócz miliona zalet ma jedną wadę - nie słyszy budzika. więc zawsze ja muszę go zwlekać z łóżka. nie pomaga nic, nawet drastyczne metody typu: jak zaśpi, to się nauczy sam wstawać. nie działa. już teraz się śmiejemy, że w nocy do dzidka to tylko ja będę wstawać, bo jego płacz nie zbudzi.

Łączę się z Tobą w bólu. Mój ma tą samą przypadłość - najgorsze jest to, że mój nie wstaje od razu, tylko zawsze mówi jeszcze kilka minut. Wciskam więc drzemkę i pozwalam by budzik mnie obudził za kilka minut - czasem ten proces trwa pół godziny. Ale kiedy chcę wieczorem od razu nastawić budzik pół godziny, to słyszę, że nie ma mowy, bo on musi wcześniej wstać. Oczywiście nie wstaje. Wariactwo

Napisane przez bydgoszczanka

Przyszły właśnie spodnie z all, które zamawiałam nie wstawię fotki bo aparat padł, ale to tutaj http://www.allegro.pl/item811833944_...ka_gratis.html
Zamówię jeszcze spódnicę i jeansy

Kupiłam takie same, ale od innego sprzedawcy (pokazywałam kilka stron temu). Są bardzo wygodne, ale już widzę drobny mankament w tych jeansowych - materiał jest bardzo cienki i po kilku dniach zdążyły się zmechacić po wewnętrznej stronie ud

[Aneczka_K]

Hej dziewczyny
Melduje się na forum ciężarówek. Jak wszystko dobrze pójdzie to będe mamusią 27.06.2010.
Od razu mam pytanko Czy miałyście jakieś krwawienia w pierwszym trymestrze?

[Edzia400]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15250868]witaj.


Ja po wczorajszej wizycie jestem cała happy. Jak to fajnie dzidka zobaczyć. Wszystko jest w porządku, przezierność karkowa NT 0,6, dzidek od czubka główki do czubka pupci mierzy 55mm.
Przed badaniem krówek się najadłam, dzidek brykał, skakał, machał nóżkami, rękami, paluszki do buzi wkładał- bosko.
No i według mnie to jest chłopak. (spójrzcie na druga fotkę, na której od spodu widać pupcię , nóżki i coś pomiędzy ). Ale lekarz mi powiedział, że mam się nie nakręcać, bo to równie dobrze może być pępowina, lub rączka gdzies tam migęła,.. ale ja swoje wiem- to jest cłopak.
Tylko ja nie mam pojęcia jak syna nazwię... wiem, że imię musi być długie- 3 sylabowe minimu... i pomysłu nie mam żadnego. [/QUOTE]



no cos tam dynda :

Witam oczywiscie nowe mamusie widze ze Rybulka mieszka odemnie rzut autobusem ja poniżej wodzisławia Rybnik ale w jego dzielnicy

ja od rana zle sie czuje ciagle mi w brzuchu przelew i byłam juz 2 razy wc nawiedzic czuje ze brzuch mi sie zrobił wiekszy i uciska mnie na zołądek normlanie to czuje czuje równiez takie jakby ruchy tzn wiem kiedy malenstwo w brzuchu spi a kiedy nie osobiscie ruchów nie czuje ale kurcze nie wiem jak to wyjasnic

Kuzynki dzieciak ma mate i jest nia zachwycony polubił lezenie na brzuszku tylko oczywiscie nie na dlugo

[DAnia]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15254820]
tak, nazwisko krótkie, jednosylabowe,
no i, jak już pisałam, mam takie widzimisie, żeby wszystkie imiona w rodzinie jakoś się ładnie razem brzmiały. Więc jest: Katarzyna i Mirosław, i dzieci: Maksymilian i Zuzanna lub.....[/QUOTE]
Rozumiem
Z dłuższych męskich może być jeszcze Dominik, Cezary, Marceli... Oczywiście podaję te, które mi się podobają lub są ostatnio "na topie"

Ja na razie mam chyba po 5 (lub więcej) imion dla chłopca i dla dziewczynki, nie mam pojęcia, co wybiorę

[Jola00]

kropka75 bardzo się cieszę,że wszystko jest w porządku To bardzo dobre wieści

Aneczka_K witaj,gratuluję fasolki
Ja miałam małe krwawienie prawie dwa tygodnie temu,potem plamionko... Dlatego mam zalecone leżenie...
Napisz coś więcej o sobie

[kropka75]

Napisane przez DAnia

Nie wiem, czy Ci to coś pomoże, ale ja od 7tc biorę Aspargin 3x1. Nie znam się na tym, ale moja mama-pielęgniarka była zdziwiona i stwierdziła, że to dużo - ma rację?

Ma. Dzienne zapotrzebowanie na Mg w ciąży, to około 300mg na dobę.

Mój Mg ma 32mg na tabsa, a ja biorę go 4 razy na dobę.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez Zieelonooka

...

Ostatni raz proszę skończ kwestię. Nie zamierzam o tym z Tobą dłużej dyskutować. Albo skończysz, albo dodam Cię do osób przeze mnie ignorowanych. Nie zamierzam się denerwować, bo ktoś ma focha i jego musi być na wierzchu.

Amen. EOT.

[DAnia]

Napisane przez kropka75

No więc tak... moja szyjka ku zaskoczeniu mojemu i gina jest długa. Jak na szyjkę po konizacji wyjątkowo długa, ma ponad 5cm. I jest zamknięta.
Ale macica jest blisko dołu, łożysko jest w dolnej jej części, więc jest ucisk. Stąd kłucia szyjki. I stąd siku pięć razy dziś w nocy. Mogę chodzić, siedzieć, ale mam więcej odpoczywać, nie nosić - żeby nie doprowadzić do skurczy bo to one skracają szyjkę. Albo niewydolność, ale moja na razie wydaje się być wydolna. W każdym razie, mimo zabiegu ma się dobrze. Na tę chwilę, bo to się może zmienić z tygodnia na tydzień. Wizyty co 3 tyg. Ale następna za tydzień, na wszelki wypadek.
Aha - przy okazji USG okazało się, że młody ma już 8cm. Wielkość odpowiada wiekowi ciąży, aczkolwiek wg USG mam znowu inny termin porodu - teraz to 13 maj.

To dobre wiadomości Mam nadzieję, że jesteś spokojniejsza?

[Edzia400]

Napisane przez margo80

no tak. mam. wiele rzeczy im zawdzięczamy, ale niestety jest i druga strona medalu, bo teścia nie znoszę, a muszę się szczerzyć i być miła, właśnie dlatego, że tyle już dał i obiecał więcej. czasem mam ochotę coś mu przygadać, ale gryzę się w język.




nad kolorem ścian się nie zastanawiałam. ale w pokoju stoi piękny stary kaflowy piec, który choć nie będzie czynny, zostanie tam, bo aż żal go likwidować. piec ma kolor butelkowej zieleni, więc żeby ładnie grało, to chyba jakiś seledynek.
w odróżnieniu od Was, mój dom to kolory natury - beże i ich odcienie na ścianach, dużo drewna i kamienia. do jasnych ścian drzwi i meble w kolorach orzecha, jasne dodatki na ciemnych meblach. może Wam kiedyś pokażę fotki




super. wygląda, jakby rzeczywiście coś tam było
z imion 3-sylabowych proponuję Radosław - jak mój małż

Ja od tesciów nic nie dostałam i szczerze nic od nich nie chce zrobili mi a najbardziej mojemu tż czyli swojemu synowi taka krzywde ze do konca zycia im tego nie zapomne z zapomnialabym gdyby własnie nie byli tacy jacy sa ech szkoda sie dnerwowac moze kiedys wam opowiem jak mi juz do nic cierpliwosci zabraknie
ja mam kachlok ale brązowy jest superasty nie uzywam go chociaz jak bedzie malenstwo a bedzie po sezonie lub przed sezonem moge w nim zrobic ogien zanim mieszkanioka zał centralne do tego kachloka mamy pomalowane sciany i kupione meble nawet nawet nam wyszło ja mam z pokoju 5.30 x 5,30 zrobiona osobna sypialnie i pokoj goscinny przedzielony z osobnym oknem zrobie focie i pokaze wam

ja do dzis nie wiem jakie imie ani dla chłopca ani dla dziewczynki zadne narazie mi sie nie podoba

[kropka75]

Napisane przez anna_paw

Kropka jak się czujesz?

Mój brat stwierdziłby, że nie będzie potrzeby inwestowania w narty wodne

Poza tym, że się wkurzyłam po lekturze forum i znowu mam napięty brzuch :/ to dobrze.

Słusznie. Kajak też w sumie zbędny.

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez DAnia

To dobre wiadomości Mam nadzieję, że jesteś spokojniejsza?

Owszem.

Dzięki wszystkim za kciuki.

Napisane przez Edzia400

ja do dzis nie wiem jakie imie ani dla chłopca ani dla dziewczynki zadne narazie mi sie nie podoba

Zdążysz, spokojnie.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez margo80

no tak. mam. wiele rzeczy im zawdzięczamy, ale niestety jest i druga strona medalu, bo teścia nie znoszę, a muszę się szczerzyć i być miła, właśnie dlatego, że tyle już dał i obiecał więcej. czasem mam ochotę coś mu przygadać, ale gryzę się w język.

To już nie zazdroszczę.

Ja bym od nich w takim razie nic nie miała. Dla mnie nie ma opcji MUSZĘ, bo ktoś mi coś tam. Niech zabiera co dał i niech sp... Nie jestem miła dla ludzi, których nie lubię, nie umiem i nie chcę. A obietnice... no cóż... dziękuję, ale nie.
Mój mąż ma to samo zresztą. Ledwie go powstrzymałam przed demontażem kuchenki, po kłótni z matką. Ta kuchenka to jedyne co od niej mamy. I to jeszcze sami po nią jechaliśmy masę km. Jak się pożarli to chciał rozbierać meble i wzywać DHL żeby jej ją oddać.

[Edzia400]

Napisane przez dafreen

maluch słabo widzi na początku i w zasadzie tylko duże kontrasty więc pastele odpadają bo go nie interesują.

witam mamuśki

ja po wizycie u lekarza wczoraj... u nas na 99% chłopak... Okruch wisiał sobie po "turecku" i uprawiał jogę jak to gin stawierdził, potem popukał do niego aparatem przez brzuch i Okruch się "zdenerwował" i zaczął brykać.. wypiął się do gina tyłkiem i pokazał jak to gin powiedział 'armatę" więc rośnie nam mały Bruno...
poza tym wszystko ok, maluch ma ok. 12 cm, serce pięknie bije, łożysko prawidłowe, wszystko ok
siedze dalej w domu bo paw za pawiem poza tym kujące bóle brzucha
pytałam lekarza i poza bólami skurczowymi przy których brzuch robi się bardzo twardy i wypycha go do przodu inne nie powinny nas niepokoić, moje kujace to po części jelita, po części w okolicy pochwy rozciągająca się macica, poleżeć odpocząć i tyle...
ponieważ morfologia mi spada, mam jeść warzywa na parze... nie gotowane w wodzie tylko na parze, kalafior brokuły, fasolka... nie chce mi dawać póki co żelaza w tabsach bo ono żle wpływa na samopoczucie, zobaczymy co będzie za trzy tygodnie... oprócz tego mam mega dawkę magnezu do łykania bo wspomaga przepływy krwi i zapewnia dobre ukrwienie macicey i dziecka, no i potas.... 22 grudnia mam drugie usg prenatalne tuż przed świętami...

Kropuś, trzymam kciuki za wiazytę i mam nadzieję że tak jak u mnie to tylko kwestia macicy

a poza tym nie mam nawet kiedy z Wami pogadać... niby siedze w domu a czasu brak... dziś na 15 jadę na ślub a wieczorem na przyjęcie poślubne...

boziu słonko ty tez w ostatnim czasie ja ciamie witaminki jest tam żelazo noze to przez nie mam takie stany super ze wszystko ok i ze malenstwo zdrowe i tobie nic nie dolega chyba tez zaczne jesc warzywa na parze kłuc mnie tez kłuje ciekawe czy ja w poniedziałek bede znała płec mojego dzidzi ??

[kropka75]

Napisane przez Edzia400

Ja od tesciów nic nie dostałam i szczerze nic od nich nie chce zrobili mi a najbardziej mojemu tż czyli swojemu synowi taka krzywde ze do konca zycia im tego nie zapomne ...

Oj chyba, mamy niemiły wspólny temat.

[Edzia400]

Napisane przez margo80

kawałek salonu - widok z przejścia do jadalni.

ale masz piekny salon taki jasnyyyyyyyyyyyy u mnie neistety pol mieszkania w totalnej ciemni ubikacja łazienka kuchnia pokoj i pokoj komputerowy tylko wychodza na strone jasna i ni jak nie da sie tego zamienic

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15252301]Kobiety, mam nadzieję, że moja propozycja nie spotka się z odrzuceniem z Waszej strony. Otoż:
Założycielka naszego wspaniałego wątku enigma, musi o siebie i swoje dwie Fasolki nad wyraz dbać, w związku z czym nie możemy od niej wymagać ciągłej dbałości o listę mamusiek.
Z dnia na dzień jest nas coraz więcej, dlatego myślę, że dobrze byłoby stworzyć aktualna listę, którą można by wklejać co jakiś czas na wątku, a którą potem enigma umieściłaby na pierwszej stronie.
Jeśli sądzicie, że jest to dobry pomysł i nie macie nic przeciwko, to chętnie się tego podejmę.
Wypowiedzcie się, co o tym myślcie, a potem będziemy dalej działać.

Mi samej brakuje takiego odniesienia, czasem czytam czyjąś wypowiedź na wątku, i zastanawiam się, w którym tc ten ktoś jest, spodziewa się chłopca czy dziewczynki...? I nie ma gdzie spojrzeć...[/QUOTE]


Ja jestem za musi
ny sobie pomagać

[araczki]

Napisane przez velluto

tylko czy w dzisiejszych czasach są jeszcze wogole tacy prawdziwi kominiarze...

do nas raz w roku, w kwietniu przychodzi

Napisane przez kees26

Cholera, przed chwilą dzwonił TŻ, miał stłuczkę na mieście - nie z jego winy... Ja to nieszczęście myślami ściągnęłam - jak dziś się obudziłam i sobie przypomniałam, że jest piętek 13-go to zaraz pomyślałam, żeby mąż czasem nie miał jakiegoś wypadku, bo sporo miał dziś do załatwienia na mieście..Najważniejsze, że nic mu się nie stało...

Dobrze, ze mezowi nic sie nie stalo..

Napisane przez Zieelonooka

(....)TAK TO MOZNA SOBIE DOGADYWAĆ W NIESKONCZONOSC...TYLKO PO CO....(....)

dokladnie, dlatego napislam kilka postow wyzej, ze koncze temat. KONCZE. Wiec sprawa chyba jasna.....

Napisane przez kropka75

No kurka, dajcie mi przebrnąć przez wątek.


Ufff... no jestem. Wysiedziałam się cholernie. Aż mnie zad boli do tego plastikowego krzesełka.

No więc tak... moja szyjka ku zaskoczeniu mojemu i gina jest długa. Jak na szyjkę po konizacji wyjątkowo długa, ma ponad 5cm. I jest zamknięta.

Ale macica jest blisko dołu, łożysko jest w dolnej jej części, więc jest ucisk. Stąd kłucia szyjki. I stąd siku pięć razy dziś w nocy. Mogę chodzić, siedzieć, ale mam więcej odpoczywać, nie nosić - żeby nie doprowadzić do skurczy bo to one skracają szyjkę. Albo niewydolność, ale moja na razie wydaje się być wydolna. W każdym razie, mimo zabiegu ma się dobrze. Na tę chwilę, bo to się może zmienić z tygodnia na tydzień. Wizyty co 3 tyg. Ale następna za tydzień, na wszelki wypadek.

To tyle.

Aha - przy okazji USG okazało się, że młody ma już 8cm. Wielkość odpowiada wiekowi ciąży, aczkolwiek wg USG mam znowu inny termin porodu - teraz to 13 maj.

Ufff...dobre wiadomsci przynioslas
Fajnie, ze bedziesz obserwowana czesciej. Nie bedziesz musiala sie zamartwiac
No i gratulacje,toz to juz kawal....dziecka (chcialoby sie napisac chlopa bo jakos mi sie tak widzi)

Napisane przez kropka75

Poza tym, że się wkurzyłam po lekturze forum i znowu mam napięty brzuch :/ to dobrze.

A tam, nie warto

A ja zostalam wypuszczona do domu o godzinie 13 juz wrocilam z psem ze spaceru, chyba posprzatam troche i mam weekend. Ale sie ciesze.

Zrobilam kilka zimowych zdjec, poki jest jasno i jak znajde kabel do telefonu to przesle troche sniegu

[Edzia400]

Napisane przez kropka75

Oj chyba, mamy niemiły wspólny temat.

wytepiłabym to czyms ale zamkneli by mnie

[kees26]

Napisane przez kropka75

No kurka, dajcie mi przebrnąć przez wątek.


Ufff... no jestem. Wysiedziałam się cholernie. Aż mnie zad boli do tego plastikowego krzesełka.

No więc tak... moja szyjka ku zaskoczeniu mojemu i gina jest długa. Jak na szyjkę po konizacji wyjątkowo długa, ma ponad 5cm. I jest zamknięta.

Ale macica jest blisko dołu, łożysko jest w dolnej jej części, więc jest ucisk. Stąd kłucia szyjki. I stąd siku pięć razy dziś w nocy. Mogę chodzić, siedzieć, ale mam więcej odpoczywać, nie nosić - żeby nie doprowadzić do skurczy bo to one skracają szyjkę. Albo niewydolność, ale moja na razie wydaje się być wydolna. W każdym razie, mimo zabiegu ma się dobrze. Na tę chwilę, bo to się może zmienić z tygodnia na tydzień. Wizyty co 3 tyg. Ale następna za tydzień, na wszelki wypadek.

To tyle.

Aha - przy okazji USG okazało się, że młody ma już 8cm. Wielkość odpowiada wiekowi ciąży, aczkolwiek wg USG mam znowu inny termin porodu - teraz to 13 maj.

Kropuś, to prawdziwa ulga, cieszę sie, że wszystko ok. Stosuj się do zaleceń lekarza, jak najwięcej odpoczywaj i nie dźwigaj a wszystko będzie super . Wiem, ze pewnie szlag będzie Cię trafiał, ale warto. Ja polegiwałam i nic nie dźwigałam przez 2 miesiące, byłam tym przytłoczona, bo nic prawie nie mogłam robic, ale ostatnia wizyta usg wszystko mi wynagrodziła - kosmówka się przykleiła, wszystko ładnie się zespoiło

A ja mam termin na 19 maja, 14 maja za to wypadają moje 30 urodziny - ciekawe jak to będzie, może już na urodziny dostanę najpiękniejszy prezent jaki można sobie wymarzyc

Napisane przez Aneczka_K

Hej dziewczyny
Melduje się na forum ciężarówek. Jak wszystko dobrze pójdzie to będe mamusią 27.06.2010.
Od razu mam pytanko Czy miałyście jakieś krwawienia w pierwszym trymestrze?

Witaj
Ja wprawdzie krwawień nie miałam, ale ginka się dziwiła, ze moja odklejająca się kosmówka nie sygnalizuje problemu w ten właśnie sposób. Powiedziała natomiast, że jeśli krew byłaby brunatna to nie mam się denerwowac, bo to mogą byc jakieś stare "złogi' krwi miesiączkowej. Niebezpieczna jest ponoc krew żywoczerwona.

Dziewczynki a co myślicie o przykładaniu słuchawek z muzyczką do brzuszka? Moja znajoma opowiadała mi, że w ciąży tak właśnie robiła - miała 2,3 ulubione kawałki i teraz po narodzinach puszcza maleństwu, gdy ma problemy z zaśnięciem itp. i dziecko natychmiast się uspokaja i błogo zasypia
A może macie jakieś ciekawe muzyczne propozycje? Ponoc super na rozwój płodu działa muzyka poważna, Mozart itd, ale w sumie to ja nigdy nie słuchałam takiej muzyki, może najlepiej słuchac tego, co się po prostu lubi?