Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[cate_]

Kropeczko a jak się dzisiaj czujesz ??

[kropka75]

Napisane przez itakasia

dzieki dziewczyny za info, nie wiem czy wytrzymam ta niepewnosc

Wytrzymasz, musisz.

Czy ja dobrze rozumiem, że jesteś ponownie w ciąży? Można gratulować teściku??

[itakasia]

kropus
tescik pozytywny, ale po przejsciach nie jest latwo zdyscyplinowac mysli odczekalam 2 mies, wyniki byly ok i za pierwszym razem sie udalo. teraz tylko zeby sie dobrze rozwijala

[kropka75]

Napisane przez cate_

Kropeczko a jak się dzisiaj czujesz ??

Lepiej. Ucisk mniejszy.

Absurdalna sytuacja, ale doczytałam wczoraj wieczorem, że ucisk powoduje nie tylko macica i parcie malucha na pęcherz czy szyjkę, ale i pełne jelita. A ja mam problemy w tym temacie. Wpierdziuniałam jabłko na wieczór, zaraz pożrę kolejne... Może mnie przeczyści.
Muszę jeszcze po jogurt skoczyć, a tak mi się nie chce...

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez itakasia

kropus
tescik pozytywny, ale po przejsciach nie jest latwo zdyscyplinowac mysli odczekalam 2 mies, wyniki byly ok i za pierwszym razem sie udalo. teraz tylko zeby sie dobrze rozwijala

Wiem, rozumiem.
Dobrze będzie, nie martw się. Mieliśmy na wątku takie mamy, po 2-3 miesiącach udawało się ponownie i wszystko było super. Tobie też się teraz uda, zobaczysz. Tylko się nie denerwuj. I gratulacje.

[cate_]

Napisane przez itakasia

kropus
tescik pozytywny, ale po przejsciach nie jest latwo zdyscyplinowac mysli odczekalam 2 mies, wyniki byly ok i za pierwszym razem sie udalo. teraz tylko zeby sie dobrze rozwijala

Gratuluję nic sie nie martw na pewno bedzie dobrze.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez kropka75

Lepiej. Ucisk mniejszy.

Super

Ja od 2 nocy spać nie mogę tak mnie w pachwinach ściąga

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15264323]GRATULUJĘ



Moja znajoma pielęgniarka/położna kategorycznie KAZAŁA mi gadać do brzucha, śpiewać i puszczać muzykę Mozart jest fajny, bo wspomaga pracę komórek mózgu, ale też Beethoven (jeśli ktoś symfonii nie trawi czy oper - polecam np. Sonatę księżycową - cudna jest, cudna). Ostatnio maniaczę się kanonem Pachelbela w wykonaniu Joe Satrianiego, to jest rewelacja. Tu możecie posłuchać:

http://www.youtube.com/watch?v=yKDrhbize_g

Zresztą, w ogóle uważam akustycznego Satrianiego za rewelację dla malucha A osobiście puszczać też chcę Chopina, bo szalenie lubię, no i jazz - acid jakiś albo smooth, dziecku powinno się spodobać



...


Zapominasz zrobić mocz i nie chce ci się sikać?



...[/QUOTE]



Zapominam oddać na badania

A właśnie zastanawialam sie co puszczać maluszkowi
Ale jak narazie puszczałam tylko walca wiedeńskiego z 'Nocy i Dni'

[kropka75]

Napisane przez cate_

Ja od 2 nocy spać nie mogę tak mnie w pachwinach ściąga

Ja się tak od wczoraj zastanawiam jak to kobiety kiedyś ciąże przechodziły... Jak moja babcia np. Miała dziecko 4 i 2 letnie i kolejne w drodze, pole, krówki, kurki... I zasuwała do samego porodu.
Moja druga babcia zaszła z drugim w ciążę, gdy pierwszy nie miał jeszcze roku. I była sama, dziadek w pracy, a rodzina na drugim końcu kraju. I też były świnki i kurki.

Jak ją kiedyś spytałam o przekwitanie i inne kobiece problemy, to mi powiedziała, że nie miała na to czasu.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez kardashi

A właśnie zastanawialam sie co puszczać maluszkowi
Ale jak narazie puszczałam tylko walca wiedeńskiego z 'Nocy i Dni'

Mój dzisiaj słucha "Pod Budą".

[itakasia]

kropka
dziekujeto dopiero samiutki poczatek, na wizyte chce sie umowic za 2 tyg ale czy wtedy bedzie juz cos widac
cate_
dzieki

[cate_]

Napisane przez kropka75

Ja się tak od wczoraj zastanawiam jak to kobiety kiedyś ciąże przechodziły... Jak moja babcia np. Miała dziecko 4 i 2 letnie i kolejne w drodze, pole, krówki, kurki... I zasuwała do samego porodu.
Moja druga babcia zaszła z drugim w ciążę, gdy pierwszy nie miał jeszcze roku. I była sama, dziadek w pracy, a rodzina na drugim końcu kraju. I też były świnki i kurki.

Jak ją kiedyś spytałam o przekwitanie i inne kobiece problemy, to mi powiedziała, że nie miała na to czasu.

Może i miały lepiej, nie miały czasu ciągle nasłuchiwać gdzie je boli i się tak nie martwiły.
A nie my teraz, tylko leżenie pod kocykiem i spacerki, poza tym nic już nam nie można

[kropka75]

Napisane przez itakasia

kropka
dziekujeto dopiero samiutki poczatek, na wizyte chce sie umowic za 2 tyg ale czy wtedy bedzie juz cos widac

W 6 tyg? Może być widać, a może nie. U mnie w 6tym nie było nic i przeżyłam 10 dni makabry.

[Jola00]

Witam kochane dziewczynki!

itakasia gratuluję fasolki,trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze

magdus25 witaj! Ja też mieszkam w Somerset
Mam nadzieję,że jesteś ciągle pod kontrolą lekarza...

U mnie dziś pogoda straszna...Wiej jakby się ktoś powiesił i do tego momentami strasznie leje...Okropnie

kropka75 masz rację,nasze babcie nie miały lekko...
Moja też miała zwierzęta i jeszcze kawał pola (czworo dzieci)...Mówiła mi kiedyś,że jak dzieci były małe to zabierało się je w pole i zostawiało na miedzy...A przecież do tego jeszcze w domu też musiały obiada ugotować i pranie zrobić...A pralek nie było...

Chylę czoła przed wszystkimi babciami

[kropka75]

Napisane przez Jola00

Chylę czoła przed wszystkimi babciami

Ja też.

Zwłaszcza gdy czytam jak dziewczyny dziś narzekają, że nic nie mogą zrobić przy jednym i nawet siku nie mają jak iść, bo małe nie śpi i ciągle się nim muszą zajmować.

[DAnia]

Napisane przez kropka75

A to moje obiecane dzisiejsze i męża wczorajsze zdobycze.

Jak zwykle cudne A kolorki chyba na tego przeczuwanego chłopczyka? Choć wg mnie dziewczynce w niebieskim też ładnie...

Napisane przez eniggma

postów nie mozna skasować ale może samą liste?
zostawie tylko jakos nagłówek

Kochana zostaw, nie kasuj, na pierwszej stronie musi być

Napisane przez itakasia

witajcie kochane
ciesze sie ze wasze Bąbelki rosna zdrowo
mam pytanie: znam teorie, ale chodzi mi o praktyke, kiedy zobaczylyscie na usg bijace serduszko, chodzi mi o najwczesniejsze wizyty

Witaj, gratuluję
Ja widziałam serduszko na usg w 6t6d.

Napisane przez itakasia

kropus
tescik pozytywny, ale po przejsciach nie jest latwo zdyscyplinowac mysli odczekalam 2 mies, wyniki byly ok i za pierwszym razem sie udalo. teraz tylko zeby sie dobrze rozwijala

To teraz życzę dużo spokoju i cierpliwości I trzymam mocno

Jak zwykle sporo napisałyście od wczoraj
Ja byłam wczoraj z teściową na pokazie jakiegoś skomplikowanego urządzenia kuchennego - fajny bajer, tylko czemu taki drogi? Ciekawie było, ale strasznie długo i ... trochę się zmęczyłam. Za to spałam potem jak dziecko, nie miałam wreszcie żadnych problemów z zaśnięciem

A teraz wybieram się na spacer - u nas piękna pogoda i podobno ciepło, trzeba korzystać

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez eniggma

to ja mam pytanie w związku z tym . co zrobić z tą moja listą? wykoasować?

zostaw.
a tak w ogóle witaj. jesteś w domu? jak się czujesz?

Napisane przez magdus25

witam wszystkie mamusie.zagladalam,zaglad alam i wreszcie sie odwazylammam nadzieje ze moge do was dolaczyc i ze zostanie mi wybaczone wszystko co zrobie zle bo pierwszy raz jestem na forum mam 25 lat,od ponad 3 lat jestem szczesliwa mezatka,starania o dzidziusia zaczelismy w lipcu a udalo sie juz w sierpniu!termin porodu to 11.05.2010.dzis jest moj 14 tydzien i 3 dzien ciazy

witaj,
podeślij mi na PW dane do listy-
twój nick (twoja data urodzenia)- termin porodu- propozycje imion.

Listę uzupełnię i wkleję ponownie w poniedziałek.

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Ja też.

Zwłaszcza gdy czytam jak dziewczyny dziś narzekają, że nic nie mogą zrobić przy jednym i nawet siku nie mają jak iść, bo małe nie śpi i ciągle się nim muszą zajmować.

Dokładnie

Mieszkają z mężem, mają jedne dziecko, babcie pomagają a one takie biedne, rady dać sobie nie mogą, nic nie mogą zrobić. No jak.. "przy małym dziecku to na nic czasu sie nie ma.."

[margo80]

Napisane przez DAnia

Ja byłam wczoraj z teściową na pokazie jakiegoś skomplikowanego urządzenia kuchennego - fajny bajer, tylko czemu taki drogi? Ciekawie było, ale strasznie długo i ... trochę się zmęczyłam. Za to spałam potem jak dziecko, nie miałam wreszcie żadnych problemów z zaśnięciem

czyżby *********?

wróciłam. z niczym. tzn. widziałam mnóstwo fajnych ciuszków i ceny nie były złe, ale coś mnie powstrzymywało. chyba na takie zakupy będę wolała wybrać się z małżem.
oglądałam wózki. były xlandery, mutsy, tako jumpery, ale espiro nie było

po drodze, w samochodzie, rozmawiałyśmy z teściową jak to będzie. jasno określiłam, że od początku chcę robić wszystko sama, a po nią zadzwonimy do pomocy jak małż będzie musiał wyjechać na coroczny spływ kajakowy z pracy. wtedy teściowa przyda mi się do ogarnięcia chałupy i ugotowania czegoś. chyba przyjęła to do wiadomości

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez margo80

czyżby *********?

kurka, wypunktowało mi nazwę nie wiedziałam, że tu tak cenzurują.
chodziło mi o takąmaszynkę, któa robi prawie wszystko, a nazwa zaczyna się na T.

[lindsley]

Dzięki Wam się nakręciłam na zakupy... Moje dzisiejsze zdobycze to koszulka, sweterek i ogrodniczki - wszystko za oszałamiającą cene 1zł/szt A na allegro za 1zł +wysyłka piżamka + 3 body...

[Darianna25]

Witam.
Oj długo nadrabiałm.W ogóle nie mam siły na internet ostatnio ale dzis nawet się lepiej czuje wiec nadrabiam.

Ciuchy super pokupowałyscie.Ja myślałam, ze wystarczą same pajacyki i śpioszki a wy jeszcze jakieś koszulki, jeansy i sweterki. Ja na prawde jakaś nie kumata jestem.
Co do maty to raczej zakupię i nie bede się przejmowac czy za pstrokata czy nie.Jak mi sie spodoba taką zakupię.Jak by takie maty były dla dziecka niedobre to by ich raczej nie sprzedawali.
Ja ide na usg 14.12 i będzie to pierwszy dzień 14 tyg.Myślicie,ze coś tam miedzy nogami zobacze?


Witam nowe mamusie i gratuluje.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez eniggma

postów nie mozna skasować ale może samą liste?
zostawie tylko jakos nagłówek

Kasować nie, ale w takich sytuacjach, jak uzupełnianie czy przetwarzanie listy - chyba tak

Napisane przez lindsley

Czyżby dziś wszystkie mamusie odsypiały tydzień?? Zawsze jak wchodzę na wizaz mam tyle str do nadrobienia a dziś ani jednego postu
Zmykam zaraz odwieźć Tz do pracy i na małe zakupy... Dziś u mnie ciepło (7-8st) i słonecznie Oby jutro też tak było bo Tz obiecał spacer po lesie
Miłego dnia

Eee na uczelni byłam. Spałam tylko 4 godziny, więc po zajęciach rymnęłam do łóżka. Jestem nieprzytomna. A słoneczko super, dzisiaj 15 stopni!

Napisane przez itakasia

witajcie kochane
ciesze sie ze wasze Bąbelki rosna zdrowo
mam pytanie: znam teorie, ale chodzi mi o praktyke, kiedy zobaczylyscie na usg bijace serduszko, chodzi mi o najwczesniejsze wizyty

Ja dopiero tydzień temu zobaczyłam i usłyszałam Natomiast wcześniej lekarz zrobił wykres tylko serca, biło prawidłowo.

Napisane przez kropka75

Mój dzisiaj słucha "Pod Budą".

Ooo przypomniałaś mi, muszę sobie posłuchać Ciotki Matyldy

Napisane przez kropka75

W 6 tyg? Może być widać, a może nie. U mnie w 6tym nie było nic i przeżyłam 10 dni makabry.

Ja w 6 czy 7 tygodniu pierwszy raz byłam, było widać że jest. Nie ma reguły

Napisane przez kropka75

Ja też.

Zwłaszcza gdy czytam jak dziewczyny dziś narzekają, że nic nie mogą zrobić przy jednym i nawet siku nie mają jak iść, bo małe nie śpi i ciągle się nim muszą zajmować.

A bo to wykręty Jak to moja koleżanka stwierdziła (siedziała 3 lata na macierzyńskim) - nigdy w życiu nie miała tyle czasu na czytanie, co wtedy. I nikt jej nie pomagał Ot, kwestia znakomitej organizacji czasu i np. nieoglądania durnostojek w telewizji, nie łażenia do sąsiadek na ploty o innych sąsiadkach...

Napisane przez lindsley

Dzięki Wam się nakręciłam na zakupy... Moje dzisiejsze zdobycze to koszulka, sweterek i ogrodniczki - wszystko za oszałamiającą cene 1zł/szt A na allegro za 1zł +wysyłka piżamka + 3 body...

Cudne, fuksiaro


Co do maty i ogólnie kolorów - jestem przeciwniczką jaskrawości, cierpię bardzo, bo 99% zabawek dla maluchów jest koszmarnie jaskrawa :/ Im bardziej oczodajne kolory, tym lepiej, mam wrażenie Ja nie twierdzę, że dziecko ma mieć wokół same szarości i beże, ale jeśli jest czerwień - czy ona musi być w połączeniu z jaskrawym niebieskim i zielonym? No ludzie...

Maty oglądałam, te beżowo-brązowe misiowe mi się podobają Ale ładne widziałam też różne inne, np. niebiesko-zielone, nie agresywne kolory.

[cate_]

Napisane przez lindsley

Dzięki Wam się nakręciłam na zakupy... Moje dzisiejsze zdobycze to koszulka, sweterek i ogrodniczki - wszystko za oszałamiającą cene 1zł/szt A na allegro za 1zł +wysyłka piżamka + 3 body...

Śliczne ciuszki

[kropka75]

Napisane przez lindsley

Dzięki Wam się nakręciłam na zakupy... Moje dzisiejsze zdobycze to koszulka, sweterek i ogrodniczki - wszystko za oszałamiającą cene 1zł/szt A na allegro za 1zł +wysyłka piżamka + 3 body...

Te portasy i bluza z tiggerkiem mi się podobają.

Napisane przez Darianna25

Ciuchy super pokupowałyscie.Ja myślałam, ze wystarczą same pajacyki i śpioszki a wy jeszcze jakieś koszulki, jeansy i sweterki. Ja na prawde jakaś nie kumata jestem.

Wystarczą w sumie, ale może być chłodno i nie wyjdziemy z maluchem w samym body, a kocykiem po uszy nie przykryjesz, jak macha gołymi łapkami.

Ja zamierzam spacerować, zwłaszcza, że mój mąż będzie pracował 24 na 48h więc zwariuję sama w domu przez dobę. Albo umrę z głodu.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15277767]
A bo to wykręty Jak to moja koleżanka stwierdziła (siedziała 3 lata na macierzyńskim) - nigdy w życiu nie miała tyle czasu na czytanie, co wtedy. I nikt jej nie pomagał Ot, kwestia znakomitej organizacji czasu i np. nieoglądania durnostojek w telewizji, nie łażenia do sąsiadek na ploty o innych sąsiadkach...[/QUOTE] A ja mam wrażenie, że to nie kwestia sąsiadek czy tv, tylko jakiejś ogólnej paniki. Teraz taka moda, że dziecko musi być na widoku 24h, że musi widzieć mamę, a jak nie śpi to trzeba przy nim stać, a jak płacze albo ogólnie jest ożywione, to trzeba je nosić...
Zaglądam czasem na odchowalnię i tam naprawdę dziewczyny nie odstępują swoich pociech na krok. Biorę dziecko do kibelka, jak idą umyć głowę.

[bydgoszczanka]

Napisane przez DAnia

I jak, fajne? Ja się czaję na tego sprzedawcę, ale na te jesienne Jeansy na zdjęciu średnio mi się podobały, poza tym dziś nabyłam niezłe w ciuchlandzie

Ładnie leżą, sa ciut za długie, ale to nie problem.

Napisane przez velluto

w rzeczywistości spodnie wygladaja tak samo jak na tych zdjeciach z allegro?

Tak.

Napisane przez Rybulka

Zgłaszam się Termin porodu ustalony na razie na 11.05.2010

Witaj.


[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15250868].
Ja po wczorajszej wizycie jestem cała happy. Jak to fajnie dzidka zobaczyć. Wszystko jest w porządku, przezierność karkowa NT 0,6, dzidek od czubka główki do czubka pupci mierzy 55mm.
Przed badaniem krówek się najadłam, dzidek brykał, skakał, machał nóżkami, rękami, paluszki do buzi wkładał- bosko.
No i według mnie to jest chłopak. (spójrzcie na druga fotkę, na której od spodu widać pupcię , nóżki i coś pomiędzy ). Ale lekarz mi powiedział, że mam się nie nakręcać, bo to równie dobrze może być pępowina, lub rączka gdzies tam migęła,.. ale ja swoje wiem- to jest cłopak.
[/QUOTE]

Super wiadomość

Napisane przez dafreen

ja po wizycie u lekarza wczoraj... u nas na 99% chłopak...

Super

Napisane przez margo80

kawałek salonu - widok z przejścia do jadalni.

Moje kolory, baaaardzo mi się podoba

Napisane przez kropka75

No więc tak... moja szyjka ku zaskoczeniu mojemu i gina jest długa. Jak na szyjkę po konizacji wyjątkowo długa, ma ponad 5cm. I jest zamknięta.
Aha - przy okazji USG okazało się, że młody ma już 8cm. Wielkość odpowiada wiekowi ciąży, aczkolwiek wg USG mam znowu inny termin porodu - teraz to 13 maj.

Świetna wiadomość

Napisane przez anna_paw

Kupiłam takie same, ale od innego sprzedawcy (pokazywałam kilka stron temu). Są bardzo wygodne, ale już widzę drobny mankament w tych jeansowych - materiał jest bardzo cienki i po kilku dniach zdążyły się zmechacić po wewnętrznej stronie ud

Dobrze wiedzieć, ale chyba i tak wezmę i spódnicę też

Napisane przez Aneczka_K

Hej dziewczyny
Melduje się na forum ciężarówek. Jak wszystko dobrze pójdzie to będe mamusią 27.06.2010.
Od razu mam pytanko Czy miałyście jakieś krwawienia w pierwszym trymestrze?

Witaj i gratuluję. Ja się rodziłam 27.06

Teraz idę dalej czytać

[JaGaaaa]

Witajcie!

Napisane przez itakasia

kropus
tescik pozytywny, ale po przejsciach nie jest latwo zdyscyplinowac mysli odczekalam 2 mies, wyniki byly ok i za pierwszym razem sie udalo. teraz tylko zeby sie dobrze rozwijala

Gratuluję Ci ogromnie moja Torunianko
Ale czy ja dobrze pamiętam że tamta ciąża była nieplanowana...? Czyli rozkręciliście się i nabraliście ochoty? Świetnie!!! Będzie dobrze, na pewno!

Napisane przez kropka75

Zwłaszcza gdy czytam jak dziewczyny dziś narzekają, że nic nie mogą zrobić przy jednym i nawet siku nie mają jak iść, bo małe nie śpi i ciągle się nim muszą zajmować.

Przed babciami, ba, nawet naszymi mamami chylę czoła. To prawda że teraz czasy są o wiele łatwiejsze a narzekania paradoksalnie o wiele więcej

Ale o tym Kropuś, kiedy iść na siku, porozmawiamy po porodzie Straaasznie dużo zależy od dziecka, są aniołki i diabełki, takie które dużo śpią i takie co śpią po 15 min (jak mój). Ale powiem Ci że ja na początku byłam zszokowana tym ile czasu potrzeba na zajęcie się noworodkiem (zanim nie osiągnie pewnego wieku a mama nie dojdzie do wprawy).
Mój np. słabo przybierał na wadze więc kazali karmić na żądanie - czyli prawie non stop. I miał problemy z brzuszkiem - więc wisiał na rączkach z termoforkiem pod koszulką. I mało spał.
Córeczka znajomych bardzo ulewa i się krztusi i dusi (bez płaczu) - więc non stop muszą mieć ją na oku (ręce lub leżaczek)...
Ale znam i dzieci które można położyć do łóżeczka i śpią, śpią...potem jedzą, i śpią... Marzenie każdej mamy

Z czasem, mimo iż dzieci śpią coraz mniej, to czasu jest jednak dużo więcej. Rutyna i organizacja działają. Choć książki przy synku czytać bym nie dała rady...

PS. Wiem że piszę strasznie rzadko, ale postaram się częściej , bo mdłości już minęły i humory jakieś lepsze ostatnio...
więc miło by mi było jakbym jednakj była na liście... Można?
Jagaaaa/Jagoda/lat 26/Toruń/....imion nie mamy jeszcze...


Kropka - fajnie że z Twoją zabiegową szyjką wszystko ok. Jeszcze pewnie przetrzyma niejedno i może nawet się przeterminujesz

Lindsley - nie wiem czy przeoczyłam czy nie pisałaś...Rozmawiałaś w pt z szefem?
W sklepach z wózkami już pewnie byłaś...ale napiszę że Bobas jest na Katarzyny w mieście i na Lubickiej na Rubinkowie a Atalan na ul.Curie Skłodowskiej. To chyba dwa największe...i w ogóle innych nie kojarzę. Na Rubinkowie przy Bobasie masz też bardzo fajny komis dziecięcy. Wózki może są średnie cenowo ale ciuszki fajne i zabawki i łóżeczka...wszystko!

Pozdrawiam!

[kropka75]

Napisane przez JaGaaaa

Ale o tym Kropuś, kiedy iść na siku, porozmawiamy po porodzie Straaasznie dużo zależy od dziecka, są aniołki i diabełki, takie które dużo śpią i takie co śpią po 15 min (jak mój). Ale powiem Ci że ja na początku byłam zszokowana tym ile czasu potrzeba na zajęcie się noworodkiem (zanim nie osiągnie pewnego wieku a mama nie dojdzie do wprawy).

Znaczy, że nie mam pojęcia o niczym, bo dziecko mam w brzuchu jeszcze? Wiesz... ja już jedno dziecko odchowałam. Chociaż go nie urodziłam.

I pisałam o dzieciach zdrowych. Nie o takich z refluksem, z chorobami brzucha, czy problemami trawiennymi nawet. Nie mówiąc o poważniejszych sprawach...

I nadal nie rozumiem dlaczego trzeba nie śpiące dziecko nosić. Niech nie śpi, wcale nie musi przecież. A może musi? A jak nie śpi to jednak trzeba? Chętnie zostanę objaśniona, bo mnie to już z miesiąc dobry nurtuje...

Tak jak nie rozumiem męki matki w temacie karmienia i ciągłego noszenia malucha przy cycu. Mam znajomą, która karmi 24h. Odstawia syna na siku, a wszystko robi mąż. A jak go nie ma, to ona nie robi nic, nawet nie je. Na ojca się obraziła i nie odzywała miesiąc, bo jej powiedział, żeby młodego położyła do łóżeczka. A robi tak, bo jak go odstawiała to płakał, więc wisi tak na tym cycu do dziś, a to już chyba 3 miesiące... a młody co 15 min. coś tam ciamknie i śpi.

Przyznam, że przeraża mnie to wszystko co dziś wyprawiają mamy. No chyba że to ja jestem jakaś wyrodna i taka całodobowa krówka jest dziś wyrazem dobrego macierzyństwa...

Ja się przy młodym nie tylko naczytałam, ale i uczyłam normalnie, bo wracałam ze szkoły i przejmowałam nad nim opiekę. A jechaliśmy na tetrach i butelce, więc roboty trochę było. Nie mieliśmy też sterylizatora ani podgrzewacza i innych tym podobnych wynalazków.
On leżał w łóżeczku, a ja prasowałam, leżał w wózku, a ja robiłam mleko. Do niedawna wydawało mi się, że to normalne...

[kardashi]

Moja babka od biomedyki karmiła przez 7 lat!! Miała dwie córki. młodszą karmiła do 3 roku życia, przy czym starsza miała 7 lat. Ja tego nie jestem w stanie zrozumieć.
i właśnie takiego noszenia, nańczenia strasznego 'bo jak mnie nie bedzie to bedzie płakało'. Moja koleżanka zostawia 10 miesieczną córkę z babcią na całe dnie i jakoś nie płaczę. i żyje. I pozniej takie dziecko łatwiej 'dać' do przedszkola czy nawet komus do opieki.

[lindsley]

Kropka, ja też uważam, że to normalne, że się dziecka non stop nie nosi. Z jednym siostrzeńcem było tak, że ja się przy nim uczyłam do matury, jak trzeba było przebrać to przebrałam jak był głodny to wołałam siostrę która akurat robiła obiad czy pracowała w ogródku itp i go karmiła. I dało się. Teraz mam nadzieję, że też się da...
Boje się tylko, żeby kolek nie miało. Mała siostry potrafiła płakać cały dzień bo ją brzuszek bolał. No i wtedy trzeba się dzieckiem zająć, brzuszek masować, nosić...

[kropka75]

Moja nauczycielka z LO miała podobnie. Nie wiem ile karmiła syna, ale jak kończyłam szkołę, to on miał prawie 3 lata i dalej był na cycu. Na wycieczce szkolnej, brała małego na kolana i do cycka... A on ciągle jej tam gmyrał rękami pod bluzką.

Doprowadziła do tego, że cycek to było nie tylko jedzenie ale i metoda na uspokojenie i na zaśnięcie. Ojciec nie mógł syna położyć spać, bo cycka nie miał, więc ona nigdzie nie wychodziła... Masakra jakaś.

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez lindsley

Boje się tylko, żeby kolek nie miało. Mała siostry potrafiła płakać cały dzień bo ją brzuszek bolał. No i wtedy trzeba się dzieckiem zająć, brzuszek masować, nosić...

Nasz młody też kolkował. Wtedy się nosiło na prosto, tzn. tak doradzali lekarze, dziś pozycja pionowa jest stanowczo odradzana dla takiego malucha.
Ale ja i tak młodego nie nosiłam, uwalałam się na wyrku, kładłam go na siebie i czytałam, a on się na mnie uspokajał i zasypiał.

[bydgoszczanka]

Napisane przez dafreen

podobno dziecko juz na przełomie trzeciego i czwartego miesiąca rozróżnia czy jest jasno czy ciemno nie wiem tylko w takim razie czemu dla Bruna ciemno oznacza skakanie po brzuchu mamy i dzikie harce

Ostatnio czytałam, że mozna maluszka nauczyć, żeby częściej kopał. Jak zaczyna to należy go tam pogłaskać i mówić : no jeszcze raz kopnij mamusię. I dziecko kopie, bo podoba mu się głaskanie

Napisane przez kropka75

Coś dla śmiacia, tak dla odmiany...

Właśnie dostałam od męża linkę. Dowcipniś...

http://liza.umcs.lublin.pl/~wbronisz/mozg/ Proszę dojechać do końca strony.

-

Pokazałam mężowi

Napisane przez kropka75

A to moje obiecane dzisiejsze i męża wczorajsze zdobycze.

Śliczne

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15264323]



Mozart jest fajny, bo wspomaga pracę komórek mózgu, ale też Beethoven (jeśli ktoś symfonii nie trawi czy oper - polecam np. Sonatę księżycową - cudna jest, cudna).
[/QUOTE]

Dzisiaj słuchałam Mamy mnóstwo różnych utworów dla dzieci ( kołysanki, muzykę poważną ) i słuchaliśmy sobie z mężem
Też będę puszczać, to co mnie się podoba,a że czasem lubię sobie posłuchać czegoś poważnego, to będziemy stymulować główkę maluszka

Napisane przez Astorianka

Cześć
Dzisiaj usłyszałam po raz pierwszy bicie serduszka maleństwa. Przez przypadek - lekarka wysłała mnie na dyżur do szpitala na usg, skoro tak strasznie nastraszyli mnie w przychodni w moim mieście. Okazało się, że strach miał wielkie oczy i nie jest tak źle jak ten głupi lekarz tu mówił. Wkurza mnie że w małych miastach czasami jest kiepsko - kiepscy lekarze, kiepski sprzęt, kiepskie diagnozy... Na szczęście istnieją duże miasta i kliniki
Zatem:
Jest 6 tygodni i 5 dni na liczniku, ponoć troszkę mniej niż wynika to z OM czyli może się zdarzyć, ze będę i lipcową mamą. Za tydzień mam kolejną kontrolę , tym razem u lekarza.

Super

Napisane przez magdus25

witam wszystkie mamusie.zagladalam,zaglad alam i wreszcie sie odwazylammam nadzieje ze moge do was dolaczyc i ze zostanie mi wybaczone wszystko co zrobie zle bo pierwszy raz jestem na forum mam 25 lat,od ponad 3 lat jestem szczesliwa mezatka,starania o dzidziusia zaczelismy w lipcu a udalo sie juz w sierpniu!termin porodu to 11.05.2010.dzis jest moj 14 tydzien i 3 dzien ciazy

Witaj. Trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze

Napisane przez itakasia

witajcie kochane
ciesze sie ze wasze Bąbelki rosna zdrowo
mam pytanie: znam teorie, ale chodzi mi o praktyke, kiedy zobaczylyscie na usg bijace serduszko, chodzi mi o najwczesniejsze wizyty

Zobaczyłam w 7 tygodniu, ale jeszcze nie słyszałam

Napisane przez kropka75

Absurdalna sytuacja, ale doczytałam wczoraj wieczorem, że ucisk powoduje nie tylko macica i parcie malucha na pęcherz czy szyjkę, ale i pełne jelita. A ja mam problemy w tym temacie. Wpierdziuniałam jabłko na wieczór, zaraz pożrę kolejne... Może mnie przeczyści.
Muszę jeszcze po jogurt skoczyć, a tak mi się nie chce...

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Mam ten sam problem. Jem sliwki suszone, jabłka, jogurty. Trochę pomaga, ale średnio.

Napisane przez kropka75

Zwłaszcza gdy czytam jak dziewczyny dziś narzekają, że nic nie mogą zrobić przy jednym i nawet siku nie mają jak iść, bo małe nie śpi i ciągle się nim muszą zajmować.

Trzeba umieć sobie zorganizować czas. Nawet jak dziecko jest absorbujące, można coś porobić.... a jak popłacze trochę, to nic mu się nie stanie. Nie ma co od razu brać na ręce, bo się przyzwyczai. Nawet tak małe dzieci, to cwaniaki

Napisane przez lindsley

Dzięki Wam się nakręciłam na zakupy... Moje dzisiejsze zdobycze to koszulka, sweterek i ogrodniczki - wszystko za oszałamiającą cene 1zł/szt A na allegro za 1zł +wysyłka piżamka + 3 body...

Śliczne, a te spodenki w kratkę

Uffff, przebrnęłam przez 6 stron.

Mnie wczoraj pobolewał brzuch z dwóch stron, jakby jajniki.
Co chwilę czułam łaskotanie w brzuchu, mały się ruszał. Zapisywałam sobie nawet czas, kiedy to się zdarzało. Wieczorem Łukasz przyłożył ucho do brzucha i 2 razy mu coś stuknęło. Pewnie obijał się o macicę.

Jak byłam ostatnio u lekarza, to się ważyłam....nic nie przytyłam. Położna mówiła, żeby się niczym nie martwić, bo wagę wyjściową miałam dobrą, nie wyglądam na wychudzoną i mam ładny brzuszek

Znowu mnie dzisiaj swędzi brzucholek.

[eniggma]

niedługo i tak będziecie musiały załozyć nowy wątek. wiec tam wstawicie swoją liste na początku i będzie ok

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

A ja mam wrażenie, że to nie kwestia sąsiadek czy tv, tylko jakiejś ogólnej paniki. Teraz taka moda, że dziecko musi być na widoku 24h, że musi widzieć mamę, a jak nie śpi to trzeba przy nim stać, a jak płacze albo ogólnie jest ożywione, to trzeba je nosić...
Zaglądam czasem na odchowalnię i tam naprawdę dziewczyny nie odstępują swoich pociech na krok. Biorę dziecko do kibelka, jak idą umyć głowę.

No właśnie A już dziecko 24h na cycu to jakaś totalna porażka! Ja nie daję się wkręcić - owszem miłość do dziecka, opieka itd. - ale jestem też ja, mąż i NASZE potrzeby - nawet te podstawowe. Luby pracuje różnie, czasem nie ma go cały dzień do 22, czasem jest cały dzień. I teraz co - jeśli będzie pracował dajmy na to 3 dni z rzędu od 10, wracał o 22 - to ja 3 dni nie wyjdę, nie zrobię zakupów, nie wykąpię się, nie odetchnę - bo dziecko na cycu/na widoku? A potem dziecko kroku bez mamusi nie zrobi... Paranoja Nie dajmy się zwariować

Napisane przez bydgoszczanka

Trzeba umieć sobie zorganizować czas. Nawet jak dziecko jest absorbujące, można coś porobić.... a jak popłacze trochę, to nic mu się nie stanie. Nie ma co od razu brać na ręce, bo się przyzwyczai. Nawet tak małe dzieci, to cwaniaki



Znowu mnie dzisiaj swędzi brzucholek.

No właśnie Nie można nawet maluszkowi ustępować we wszystkim, bo często dzieciak wymusza tylko - a jak raz, drugi mamunia się da nabrać, to dzieciątko wykorzysta prędziutko

Mnie też swędzi brzuchol nieraz Co to, któraś wyjaśni? Skóra się naciąga?


Znalazłam sobie cudny prezent pod choinkę

http://allegro.pl/item807068160_stol...u_prezent.html