Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[eniggma]

widze że tu jakieś kłutnie są nie potrzebne. ale tak bywa niestety.

moze to i hormony.

pozdrawiam Was Kobitki
u nas narazie ok. w szpitalu zostaje najprawdopodobniej do konca ciazy i oby do 30 tygodnia dotrwała

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Eniggmo, trzymajcie się tam cieplutko! Dotrwacie na pewno, ja ci to mówię

[eniggma]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15298260]Eniggmo, trzymajcie się tam cieplutko! Dotrwacie na pewno, ja ci to mówię [/QUOTE]

dziękuje pieknie
u mnie juz 17 tydzien jeszce 13 musimy wytrwać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to mniej niż połowę, będzie w porządku

[eniggma]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15298431]No to mniej niż połowę, będzie w porządku [/QUOTE]

tylko wydaje mi sie że 30 tydzien to jeszcze dzieciaki bede malutki kurcze.
nawet skurcze mam co kilka dni, ale naszczescie udaje sie jak dotej pory wszyt zachamować

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15288979]
I tak myślę, że może od 2-3 miesiąca życia codziennie o mniej więcej jednej porze, np. rano - będę z potomką otwierała ten pojemnik, a w nim... codziennie będzie inna niespodzianka Rzecz jasna najpierw trzeba będzie ją tam włożyć (mamusia lub tatuś )Zależnie od wieku dziecka, np. grzechotka, banan, wycięty papierowy kwiatek, bajeczka jakaś (choćby wydrukowana z netu, można przeczytać dziecku). Taka zabawa pobudza wyobraźnię i rozwija I właśnie wyszło moje zboczenie zawodowe [/QUOTE]
Z potomką? Ty już coś wiesz?

To ja mam pomysł, zboczenie nie zboczenie spisuj te pomysły i będziesz nam potem dyktować, jak się smarki urodzą, bo może nam w tym szale pieluchowo-mlecznym zabraknąć rozumku.

Napisane przez bydgoszczanka

To ja się wypowiem Otóż drugie moje dziecko będzie dokarmiane, jeśli będzie taka potrzeba ( Łukasza nie dokarmiałam i noce były koszmarne, pobudka co godzinę - z zegarkiem w ręku. Pokarm był dobry, ale jak zaczynał ssać to zaraz zasypiał. Miał chyba potrzebę ssania a smoczka nie chciał, ale to już inna historia ) i będzie ssało smoczek.
I niech mnie tu nikt nie mówi, że mleko matki najzdrowsze, bo to wiem

Napisane przez bydgoszczanka

Pomogę Ci go wybrać

O, jaka chętna...

[basiak]

Napisane przez Zieelonooka

[/SIZE]

Jak to mówią,uderz w stół a nożyce się odezwą.

[SIZE=2][SIZE=3]

Nie trzeba godzinami siedzieć na czyims profilu by należć zaczepnego posta..Może Ty tak robisz...?Bystr ej osobie wystarczy minuta i troche szczęścia by na coś takiego trafić.Myślę,że gdybym siedziała na Twoim profilu trochę dłużej np.z 10minut znalazłabym dużo więcej ,,ciekawostek" i podała więcej linków..A co do nudzenia się to sądząc po ilości napisanych przez Ciebie postów i aktywności choćby na tym wątku można wywnioskować,że głownie spędzasz czas na wizażu i raczej tobie brakuje innych rozrywek...

Ja sobie tak czytam i czytam i nie chce mi się wtrącać, bo nie bardzo to lubię .... ale teraz to już mi ręce opadły...
Zielonooka wydaje mi się, że wczoraj pożegnałaś się z naszym wątkiem, także bądź konsekwentna. To ciągłe drążenie jest nudne....

Eniggma trzymam Będzie dobrze! Najważniejsze, że jesteś pod stałą opieką.

Szaja mnie się pomysł z kuferkiem pełnym niespodzianek bardzo podoba, chociaż pedagogiem nie jestem.....ale dzieckiem nauczycielki jestem

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropko, nie wiem, ja tylko tak się uparłam No wrażenie takie, i co ja poradzę z tym?

[kropka75]

Napisane przez kitty241

Cześć Mamusie...
kopę lat mnie nie było i przyznam się szczerze, że to z totalnego lenistwa...zwyczajnie olałam na kilka tygodni kompa i bazowałam na TV i w kuchni...wcale o Was nie zapomniałam, cały czas myślami byłam przy Was, zaraz po Dzidzi wyszło jak wyszło ale w końcu jestem...13go w piątek byłam u doktorka,który mało co mi dziury w brzuchu nie wywiercił badając moje Małe- bolało trochę ale wszystko git...widziałam paluszki u stópek i rączek, wszystkie 4 jamy serduszka, kręgosłupik, mózg, woreczek żółciowy..normalnie wszystko jak u człowieka a co najważniejsze wszystko jest "jak trza"...termin z 10 maja przesunął się na 4 i to jest termin "bazowy". Niestety doktorek nie chciał nawet przypuszczalnie stwierdzać o obecności lub braku rureczki, zreszta Małe było dość oporne i wciąż pokazywało nam zadek...znaczy złośliwiec nam rośnie przyszły Tatuś wczuwa się w rolę i codziennie nasłuchuje co w brzuszku gra i słyszy bulgotanie i jakby burczenie w brzuchu z głodu...albo to jelita albo Dzidzia- my trzymamy się wersji o pływającym Maluszku i że to ono takie dźwięki nam wysyła Chyba nadrobiłam trochę moją nieobecność i wybaczcie jeszcze raz...Całujemy i pozdrawiamy

Dobre wieści nam przynosisz. A tatuś niech się wczuwa - brawo dla niego.

Napisane przez DAnia

Dziewczynki, teraz ja bardzo proszę o kciuki - jutro o 11 mam wizytę u ginki i usg genetyczne. Oczywiście lekki stresik jest... Biorę TŻ ze sobą, niech się też podenerwuje

Napisane przez eniggma

pozdrawiam Was Kobitki
u nas narazie ok. w szpitalu zostaje najprawdopodobniej do konca ciazy i oby do 30 tygodnia dotrwała

No to za dotrwanie Dobrze będzie, trzeba tak zakładać i już.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15298890]Kropko, nie wiem, ja tylko tak się uparłam No wrażenie takie, i co ja poradzę z tym?[/QUOTE]
No pewnie nic. Ja tam Ci życzę... A podobno mamy miewają intuicję. Zobaczymy.

Byłam w Empiku i kupiliśmy Wielką Księgę Maleństwa. Pamiętnik dla mamy pewnie też kupię, jeśli znajdę. Tego Twojego nie było, był inny, mega wielki, za duży. A taka księga będzie pamiątką dla malucha - niech też ma i wie, że na niego czekaliśmy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rzucisz linką? Ciekawa jestem tej księgi, też o niej myślałam.

[kees26]

Witajcie

Napisane przez DAnia

Fajnie wygląda, ale w moim empiku nie było takiej.
A tą książkę znacie?

Ja czytałam tę książkę (zatrzymałam się na 4 miesiącu, chcę na bieżąco sobie wszystko przyswajać ), faktycznie zawiera wiele cennych informacji, świetnie napisana. Na pewno warto przeczytać

Napisane przez DAnia

Dziewczynki, teraz ja bardzo proszę o kciuki - jutro o 11 mam wizytę u ginki i usg genetyczne. Oczywiście lekki stresik jest... Biorę TŻ ze sobą, niech się też podenerwuje

Trzymam mocno


Dziewczyny, odnośnie karmienia, macie jakieś informacje czy zalecane jest karmienie "na życzenie", czy np. co 2,3 godziny? Wiadomo, że zależy to pewnie od jakości pokarmu itd., ale naprawdę chciałabym wierzyć, że można sobie maluszka jakoś "ustawić", coby z cycem na wierzchu nie siedzieć cały dzień.

W Holandii przez 4 lata opiekowałam się dzieckiem, małą dziewczynką Kees (stąd mój nick ) od momentu, gdy przyszła ze szpitala ważąc 2 kg (była wcześniakiem) do jej 4 urodzinek. Jej rodzice prowadzili restaurację, więc byłam z nią sama od rana do nocy. Mała karmiona była sztucznym mlekiem - może stąd cały sekret, że jadła jak w zegarku co 2,3 godziny. Do dziś nie wiem, jak ja to robiłam, że miałam czas, żeby sprzątać ogromny dom moich pracodawców, wyprać i wyprasować stosy ubrań, zrobić zakupy i jeszcze miałam czas na naukę, bo studiowałam w Polsce. Teraz mam takie naiwne wyobrażenie, że z moim dzieckiem będzie tak samo .

Enigma - trzymaj się dzielnie!

Zielonooka - dałabyś już spokój kobieto

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15299139]Rzucisz linką? Ciekawa jestem tej księgi, też o niej myślałam.[/QUOTE]
http://merlin.pl/Wielka-Ksiega-Malen....html#fullinfo


Niestety bez fot z wnętrza.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wygląda super

A ja się wprowadzam w świąteczny nastrój, bo wybieram piosenki do jasełek, i tak sobie podśpiewuję

[bydgoszczanka]

Napisane przez eniggma

pozdrawiam Was Kobitki
u nas narazie ok. w szpitalu zostaje najprawdopodobniej do konca ciazy i oby do 30 tygodnia dotrwała

Trzymaj się kochana dzielnie. Musi być dobrze.

Napisane przez kropka75

Byłam w Empiku i kupiliśmy Wielką Księgę Maleństwa. .

Ja zamierzam coś takiego sama zrobić, ale pewnie na chęciach się skończy. Chciałabym taką pamiątkę dla dziecka. Robiłam dla koleżanek takie cosik na pierwsze zdjęcie USG i płytę i zakładki dotyczące parametrów urodzeniowych.
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1222354317
to jedna z moich prac

DAnia, kitty, super wieści

[kropka75]

Napisane przez kees26

Dziewczyny, odnośnie karmienia, macie jakieś informacje czy zalecane jest karmienie "na życzenie", czy np. co 2,3 godziny? Wiadomo, że zależy to pewnie od jakości pokarmu itd., ale naprawdę chciałabym wierzyć, że można sobie maluszka jakoś "ustawić", coby z cycem na wierzchu nie siedzieć cały dzień.

Z tego co czytam i co mówią u mnie w szpitalu i co usłyszały znajome od położnych i lekarzy - teraz jest moda karmienia"na życzenie". A jak nie leci, albo leci mało, niektórzy lekarze potrafią załamaną matkę wpędzić w kompleksy, bo "nie ma czegoś takiego jak problemy z laktacją", "nie ma nie treściwego pokarmu" i "nie ma opcji że nie leci, albo leci za mało" i każą dziecko przystawiać jak najczęściej, częściej nawet niż ono chce. Byle laktację pobudzić.

W efekcie matka siedzi z cycem na wierzchu i małym przyssanym do niego całą dobę. Moja koleżanka wpadła w deprechę, bo mały się darł, mało jej leciało, piersi bolały, brodawki pogryzione do krwi, a lekarz: przystawiać i koniec. Teściowa jej zaczęła młodego dokarmiać wieczorem i chłop budził się w nocy raz na papu, dostawał znowu sztuczne i spał do rana. Problem zniknął. A ona dopiero rano po całej nocy miała tyle, żeby mu na śniadanie dać tyle ile on chce. Czasem nie ma lekko.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Z tego wniosek, że należy mieć w dupci zdanie położnych i lekarzy i kierować się wyłącznie intuicją i zdrowym rozsądkiem Wiedziałam

Bydgoś, no właśnie ja też napadowo takie rzeczy robię, ale teraz nie mam weny :d No chyba, że zrobię w formie zdjęć.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15299279]Wygląda super

A ja się wprowadzam w świąteczny nastrój, bo wybieram piosenki do jasełek, i tak sobie podśpiewuję [/QUOTE]
Fajna jest, ale typowo dla dziecka, na pamiątkę.
My kupiliśmy niebieską.

Ty też przed świętami zamęczasz otoczenie pianiem?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A pewnie Z tym, że teraz akurat do pracy muszę. Ale na pianiu się nie kończy, bom ja grająca pianinowo-fletowo, więc pełna gama odchodzi Trudno, raz w roku wytrzymają.

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Ja zamierzam coś takiego sama zrobić, ale pewnie na chęciach się skończy. Chciałabym taką pamiątkę dla dziecka. Robiłam dla koleżanek takie cosik na pierwsze zdjęcie USG i płytę i zakładki dotyczące parametrów urodzeniowych.
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1222354317
to jedna z moich prac

Masz smykałkę, to zrobisz sama bez problemu...

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15299482]Z tego wniosek, że należy mieć w dupci zdanie położnych i lekarzy i kierować się wyłącznie intuicją i zdrowym rozsądkiem Wiedziałam [/QUOTE]
Ano właśnie... Ja się zamierzam tym samym kierować przy szczepieniu dziecka, tylko muszę w przepisy zajrzeć co mi wolno.
Tyle się naczytałam już o chorobach poszczepiennych i zawartości rtęci w szczepionkach, że mam zamiar uniknąć większości z nich...

[kees26]

Napisane przez bydgoszczanka

Ja zamierzam coś takiego sama zrobić, ale pewnie na chęciach się skończy. Chciałabym taką pamiątkę dla dziecka. Robiłam dla koleżanek takie cosik na pierwsze zdjęcie USG i płytę i zakładki dotyczące parametrów urodzeniowych.
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1222354317
to jedna z moich prac

Łał, super . Można złożyć zamówienie?

Napisane przez kropka75

Moja koleżanka wpadła w deprechę, bo mały się darł, mało jej leciało, piersi bolały, brodawki pogryzione do krwi, a lekarz: przystawiać i koniec. Teściowa jej zaczęła młodego dokarmiać wieczorem i chłop budził się w nocy raz na papu, dostawał znowu sztuczne i spał do rana. Problem zniknął. A ona dopiero rano po całej nocy miała tyle, żeby mu na śniadanie dać tyle ile on chce. Czasem nie ma lekko.

Moja bratowa miała podobny problem. Wprawdzie pokarmu miała wystarczającą ilość, ale córeczka strasznie "pogryzła" jej brodawki, potem doszło jakieś zapalenie i przerzuciła się na laktator. Wprawdzie karmienie trwa 2 razy dłużej, bo najpierw musi odessać laktatorem a potem podać małej, ale dzięki odsysaniu nadal mogła karmić swoim mlekiem.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15299560]A pewnie Z tym, że teraz akurat do pracy muszę. Ale na pianiu się nie kończy, bom ja grająca pianinowo-fletowo, więc pełna gama odchodzi Trudno, raz w roku wytrzymają.[/QUOTE]
A to super.
Ja tylko pieję i męczę CD. Na szczęście mój mąż tylko się uśmiecha i w ogóle mu to nie przeszkadza. U rodziców jeszcze jak mieszkałam, to mój ojciec miał zawsze niski próg tolerancji, przy drugim puszczeniu tej samej płyty, zgrzytał zębami.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez kees26

Moja bratowa miała podobny problem. Wprawdzie pokarmu miała wystarczającą ilość, ale córeczka strasznie "pogryzła" jej brodawki, potem doszło jakieś zapalenie i przerzuciła się na laktator. Wprawdzie karmienie trwa 2 razy dłużej, bo najpierw musi odessać laktatorem a potem podać małej, ale dzięki odsysaniu nadal mogła karmić swoim mlekiem.

Laktator to my męczyliśmy jak moja muter wykluła mojego brata. 15 minut ssania i 1ml w butelce. Jak mi ktoś dziś mówi, że nie ma czegoś takiego jak brak pokarmu to padam ze śmiechu. Młody nawet nie chciał tego cyca ssać, nic mu nie leciało, zupełnie. Pluł sutkiem jak koń.

[lindsley]

Napisane przez margo80

taaaak, mandarynki

o tak... muszę zrobić nowe zapasy

Napisane przez DAnia

Dziewczynki, teraz ja bardzo proszę o kciuki - jutro o 11 mam wizytę u ginki i usg genetyczne. Oczywiście lekki stresik jest... Biorę TŻ ze sobą, niech się też podenerwuje

Trzymam kciuki

Napisane przez eniggma

pozdrawiam Was Kobitki
u nas narazie ok. w szpitalu zostaje najprawdopodobniej do konca ciazy i oby do 30 tygodnia dotrwała

Trzymaj się

Wczoraj przydarzył nam się bardzo spontaniczny wyjazd do siostry. 15 min i byłam gotowa do wyjazdu. Przywiozłam sobie wełnianą sukienkę, która ładnie na brzuszku się ułoży, sweterek i piżamkę na rosnący brzuszek... A i miała akurat buraczki przygotowane do starcia i zaprawy - przed chwilą je gotowałam w słoikach już u siebie w domku Siostrzyczka się zawsze podzieli a ja mam ładny zapas na zimę

Ja nie planuję jak będzie wyglądała opieka nad dzieckiem bo wiem, że życie to zweryfikuje... Nie zamierzam też nic innego nie robić bo nie mam takiej możliwości. Ale jak będę chciała odpocząć to sobie ponarzekam i będę się wyręczać Tz-em

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja tam się lubym nie zamierzam wyręczać.



















On po prostu będzie normalnie się dzieckiem zajmował, a nie tylko w formie wyręczania

[lindsley]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15300856]Ja tam się lubym nie zamierzam wyręczać.

On po prostu będzie normalnie się dzieckiem zajmował, a nie tylko w formie wyręczania [/QUOTE]

Tak napisałam bo on chyba tak to odbiera... I nie chodzi mi tylko o zajmowanie się dzieckiem ale ogólnie domem. Ale póki co mam pół roku, żeby parę spraw mu wytłumaczyć. Nie liczę na cud ale na odrobinę zrozumienia w nim... Będzie ciężko. Dziś znów było spięcie o obowiązki domowe

[Carolajna24]

mogę się wtrącić??? ja z majowo czerwcowych 2009

Kees jeśli karmi się piersią to trzeba maluszka przystawiać na żądanie pokarm matki jest szybko trawiony więc i częściej karmić trzeba.
Oczywiście różnie to bywa i mamusia może nie mieć wystarczającej ilości pokarmu (jak ja ostatnio np) wtedy jak ma się silną wolę i chęci można spróbować "naciągnąć" mleka do cyca czesto przystawiając, niestety bywa to uciązliwe, dziecko może się budzić w nocy nawet co godzine albo nie spać wcale
Są różne dzieci i może akurat Twoje trafi się takie co 2-3 godz jedzące

No niestety teraz moda na karmienie naturalne i często matki karmiące sztucznie z wielu względów zresztą, są hmm...napiętnowane:confus ed:
Nie ma co naciskać i warto poszukać dobrego sposobu na swoje dziecię i na siebie

Pozdrawiam

[kropka75]

Napisane przez Carolajna24

No niestety teraz moda na karmienie naturalne i często matki karmiące sztucznie z wielu względów zresztą, są hmm...napiętnowane:confus ed:

Niestety to prawda. U mnie w szpitalu nawet położne (większość) nie chcą dokarmiać maluchów. Potrafią przynieść matce nietomnej po cesarce dziecko do karmienia. Ono płacze, ona płacze, wstać nie może, dziecka odnieść nie może, uspokoić nie może, nakarmić nie może, bo nie umie albo nie leci, i nic zrobić też nie może.

[Carolajna24]

kropka ja na szczęście trafiłam na szpital gdzie można było pójść do położnej i poprosić o dokarmienie, one wypytywały czy próbowałaś, czy dziecko jadło, ile czasu czy płacze itp. Póxniej próbowały podać trochę z kieliszka. W gruncie rzeczy nie było z tym problemu.
No ale jaki sens jest męczenie matki i dziecka i zmuszanie do karmienia cycem kiedy albo pokarmu mało albo mama nie chce, wszystko to kwestia indywidualna i nawet ja która za wszelką cene chciałam karmić piersią i udało mi się przez 5 miesięcy nie namawiam bo po co
Niestety To Polska kraj mało tolerancyjny

wam życzę udanego wprowadzania postanowień ciążowych, chociaż jak to zwykle bywa, życie zweryfikuje częsć

[Darianna25]

Witam,
Na nic nie mam ochoty.Czytam Was ale pisać mi sie nie chce.Jest coraz gorzej.Co zjem zaraz mi niedobrze.Nie wiem co lepsze.Takie muły czy żyganie?
Dziś trochę popakowaliśmy rzeczy w pudła.W piątek powinniśmy wiedzieć czy spełniamy warunki agencji i wtedy sie zacznie.Nie lubię przeprowadzek.

Napisane przez margo80

baaaardzo dziękuję

co do zajmowania się dzieckiem cały czas - mam taki plan, że dziecko od początku będzie miało swój pokój, swoje łóżeczko itp. pokój dziecka będzie zlokalizowany na górze, nasza sypialnia też, ale już kuchnię mam na dole. nie wyobrażam sobie styuacji, że nie schodzę w ogóle na dół, bo nie zostawię dziecka ani na chwilę samego. w mojej sytuacji najlepszym rozwiązaniem będzie elektroniczna niania, którą wszędzie ze sobą zabiorę, będę mogła "podsłuchiwać" dzidka . u znajomych świetnie sprawdził się model z detektorem oddechu. detektor zadziałał raz przy każdym dziecku, stawiając ich w nocy na równe nogi, a jednocześnie pomógł dziecku, które na dźwięk alarmu, zaczęło na powrót oddychać i skończyło się tylko na strachu.
pewnie, że to wszystko teoria, dobry plan, a rzeczywistość może być zupełnie inna. ale to wszystko dopiero się okaże

pewnie żadna z nas nie będzie się kurczowo trzymać rad wyczytanych w poradnikach czy gazetkach, ale ja chciałabym ustawić rozkład dnia dziecka wg. "Zaklinaczki dzieci". możecie się śmiać.

Taki plan też mam zamiar wprowadzic.W nowym domu jest pokój do którego sie wchodzi z naszej przyszłej sypialni.Idealny dla dziecka.
Fakt dopiero w praktyce się okaże jak to bedzie wyglądać.

Napisane przez kropka75

|_______________

Macie może dziewczyny coś takiego? http://www.allegro.pl/item807472384_..._a_geddes.html

Ja kupiłam dawn temu ksiażke "Cięzarówka przez 9 miesięcy"Ciekawie napisana i z humorem.
http://merlin.pl/Ciezarowka-przez-9-.../1,601280.html

Napisane przez bydgoszczanka

Trzymaj się kochana dzielnie. Musi być dobrze.



Ja zamierzam coś takiego sama zrobić, ale pewnie na chęciach się skończy. Chciałabym taką pamiątkę dla dziecka. Robiłam dla koleżanek takie cosik na pierwsze zdjęcie USG i płytę i zakładki dotyczące parametrów urodzeniowych.
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1222354317
to jedna z moich prac

DAnia, kitty, super wieści

Super pamiatka. Masz talent.

Co do mojego meza to jak na razie sprawuje się super.Ja praktycznie nie gotuje- zapachy w kuchni mnie odstraszają. Na co mam ochotę - w miare rozsadku- to mi zrobi (do jedzenia oczywiście).

Rozwaliła mnie moje koleżanka z pracy.Ona ma 9 letnia córkę no i teraz jest w ciązy - 2 tyg róznicy między naszymi ciazami. Mimo zmęczenia ona się nie położy bo kto sie zajmnie jej obecną 9 letnia córką.No ja proszę przecież to dziecko nie ma 2 latek aby sie nim non stop zajmować.Ręce opadają.Moja córka tam sama sie sobą zajmuje i rozumie fakt,że jestem zmeczona i na nic nie mam ochoty.

[blondynkapoznan]

Kropka Gratuluje ciąży ( nie wiem czy mnie pamiętasz z próbować aż do skutku).
Darianna czemu już się nie odzywasz u Nas na wątku?

maj-czerwiec to świetny okres na poród chyba najlepszy można odrazu wychodzić na spacery.Świeci słońce i się wtedy szybciej do formy wraca
życzę Wszystkim Szczęśliwych 40 tyg i lekkich porodów mama majowa 2009

i proszę się już nie kłócić

[Biricchina]

Dzień dobry

Ale naskrobałyście!

Witam nowe mamusie, stare też gratuluję wizyt i trzymam kciuki za dzisiaj - DAnia
Ja mam jutro wizytę, idę dzisiaj robić mocz i morfologię. Mocz już czuję, że wynik będzie do dupy, bo znowu mnie piecze. Nie wiem już co mam zrobić. Jak wrócę z wynikiem będę molestować Kropkę

U nas już podłogi są i w przedpokoju i w kuchni juppi, najgorsze będzie robione za tydzień czyli łazienka i to min. 2tyg chyba wyniosę się z domu na ten czas.

Potem napiszę Wam co wymyślił mój TŻ, zero wyobraźni wkur**ł mnie okropnie
Miłego dnia

acha dane do listy:

Biricchina (Ewelina 27l. Warszawa) tp. 3 maja 2010