Żony wyjątkowe (drapieżne kocice, anielice i gaduły) - PM 2009

[ewurka]

Napisane przez martucha84

uuuu niefajnie... tez bym sie glupio poczula.. alke niechcialabym byc na miejscu kolegi ten to musi miec porazke..



uwaga bede sie chwalic... dostalam list polecony z pracy mojej mamy ze za bardzo dobre wyniki w nauce zostala mi przyznana nagroda w wysokosci 3 tys zl woooooooooowwww w piatek za tydzien jade do bielska na uroczyste rozdanie nagrod

Martucha GRATULUJE!!!! Brawo!!! To się nazywa doskonała nagroda a dlaczego ta nagroda jest z zakładu pracy Twojej mamy? bo nie rozumiem

[zaaaabcia]

Napisane przez AgatkaL

Po fryzjerze fajnie...zblondziałam i mam wieksza grzyweczkę

wrzuc fotke

Napisane przez agus87

a dzisiaj mialam takkiego fukssaa z fryzjerem na sylwestra ze zapisalam sie na 16.40 dzieki bogu, a wczesniej o 8 miala wolne, w zyciu nie pojde do fryzjera w dzien sylwka na 8 rano;/
co prawda na maikijaz sie spoznilam bo mam na 13, ale trudno umyje wlosy przed no i nic mi sie pozniej z make-upem nie stanie

fajnie
zazdroszcze Ci ze masz plany na sylwka ... u nas narazie nic ciekawego w planach nie mamy


Martucha84 - moje gratulacje To moze bys sie ze mna podzielila? bo nam teraz duzo kasy idzie na adwokata

[india83]

Napisane przez MAGiALENA

dziś mam na 14:30 do pracy. płakać mi się chce, bo boję się, że się będe mylić. w ogóle jestem zdenerwowana.

będzie dobrze, na pewno dasz sobie rade

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć


od dzis rzucam słodycze.. czy mi się uda??

chyba do Ciebie dołącze, ostatnio przytyłam czuję po ciuchach, ale boje sie wejsc na wage

[QUOTE=Madzialenka12344321 ;15307280]

Napisane przez Madzialenka12344321

a mi sie w organizmie tak pomieszało (przez stres, tabsy sama nie wiem) ze nie mam kompletnie ochoty na seks, wiec nawet nie protestuję.

ale zobaczymy jak post bedzie trwał np. miesiąc lub dłuzej czy TZ zacznie protestowac [COLOR="Silver"]

:

Całkiem możliwe , ze to przez stres i tabsy. Brak ochoty na seks byl jedna z przyczyn porzucenia tabsow, poskutkowalo na jakis czas. ostatnio ten stan powrocil, az zal mi bylo TZ- nie wiedzial co sie dzieje(ja tez nie) po prostu nie odczuwałam potrzeby kochania się, ale na szczescie od tygodnia znow wszystko wraca do normy, męzus sie cieszy, ja tez mam nadzieje, ze u Ciebie też sie wszystko unormuje

Napisane przez ewurka

Dziewczyny a ja wczoraj dostałam smsa od kolegi z Polski, który zaprosił nas na wesele w przyszłym roku...napisał mi że musieli zmniejszyć liste i czy nie będziemy się gniewać jak z nas zrezygnują...:r olleyes: poczułam się troszke dziwnie....co myślicie? tak się robi? w sumie chyba dobrze, że mi napisał i uprzedził

no coz czasem tak bywa... rozumiem, ze Wam przykro, ale kolega tez jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia wiesz czasem ktos chce sie podzielic swoim szczesciem z calym swiatem, zaprosi (słownie) nie przeliczajac finansow,a pozniej niestety zderzenie z rzeczywistoscia... zrozum kolege, na pewno jezeli by mogl to by Was zparosil

Napisane przez gold-fish

Ty tak zawsze się robisz na bóstwo ? ja jeszcze nigdy przed sylwkiem nie byłam u fryzjera... a w tym roku to nawet nie mamy jeszcze pomysłu gdzie będziemy świętować

Dla mnie Sylwester to tez odlegly temat, nie mam co planowac, bo TŻ pewnie bedzie mial sluzbe, wiec nici ze wspolnej zabawy a nawet jak cos wypali to fryz i makijaz zawsze robie sama ;p

Napisane przez myszka_maj

Hej Dziewczynki,

wracam wlasnie z rozmowy o prace....

i facet mnie nieco zniechecał ale sadze ze robil to celowo sprawdzajac moja reakcje

wymarzona praca to nie jest ale cóz... zdam sie na los

oni chyba lubia tak zniechecac, tez to kiedys przechodzilam

Napisane przez martucha84

uuuu niefajnie... tez bym sie glupio poczula.. alke niechcialabym byc na miejscu kolegi ten to musi miec porazke..



uwaga bede sie chwalic... dostalam list polecony z pracy mojej mamy ze za bardzo dobre wyniki w nauce zostala mi przyznana nagroda w wysokosci 3 tys zl woooooooooowwww w piatek za tydzien jade do bielska na uroczyste rozdanie nagrod

WOW!!!! Gratulacje!!!!!!!!!klas ki:

[martucha84]

Napisane przez ewurka

Martucha GRATULUJE!!!! Brawo!!! To się nazywa doskonała nagroda a dlaczego ta nagroda jest z zakładu pracy Twojej mamy? bo nie rozumiem

bo w pracy mojej mamy jest taki cos jak nagroda za wysokie wyniki w nauce dla dzieci pracownikow.. i jak masz mature na 5,0, licencjat na 4.75 mgr na 4.5 i doktorat na 4.0 i spelniasz mnostwo innych kryteriow min wiek to dostajesz nagrode ja 3 tys az sie chce uczyc

Napisane przez zaaaabcia

Martucha84 - moje gratulacje To moze bys sie ze mna podzielila? bo nam teraz duzo kasy idzie na adwokata

dziekuje chetnie a czemu na adwokata?

wogole juz ustatlilismy ze kupujemy super rogowke

Napisane przez india83

WOW!!!! Gratulacje!!!!!!!!!klas ki:

dziekuje

[atomufka]

Napisane przez ewurka

Cześć Dziewczyny podczytuje Was codziennie, ale czasami nie mam czasu odpisywać dziś mam wolne i pobijam rekordy w spaniu wstałam o 10.30...nigdy tak długo nie spałam, ale chyba odsypiam stres wczoraj mnie dali w naszym hotelu na kase...i chyba to mnie tak zestresowało, system mi znany, ale jednak to wszystko jest w języku angielskim, kolejka jak za czasów komuny, czyli non stop przez 3h utargowałyśmy 3000funtów, więc sporo, a obiadek kosztuje 7.95
Madzialenka chciałam Ci się pochwalić, że Barcelona została zmieniona na Majorke marzy nam się plaża i leżaczki i drineczki itp. a w Barcelonie nie mogliśmy tego tak do końca znależć i jedziemy w maju wszystko już załatwione
Słodycze uwielbiam...zwłaszcza teraz jak siedzi się wieczorkami w domu ale staram się kupować jakieś suszone owoce, dużo świeżych owoców a mało czekolady czy ciasteczek
Zakupiłam Kwas foliowy i zajadam TŻ się śmieje, że on może go też zacznie brać, będą większe sznase

A ja Ci pisalam o naszych wakacjach w Barcelonie ale chyba przeoczylas ten post Tam tez mozesz tak wypoczac My bylismy jeden tydzien w samej Barcelonie a drugi w takiej malej miejscowosci pod Barcelona spedzilismy na przyslowiowym lezaczku
Ale majorka tez spoko Fajnie Wam

[zaaaabcia]

Napisane przez martucha84

dziekuje chetnie a czemu na adwokata?

wogole juz ustatlilismy ze kupujemy super rogowke

a co to rogowka jest?

A bo mezul ma tymczasowa zielona karte na 2 lata a ze w lutym mija jej termin to musimy znowu udowodnic amerykancom ze jestesmy prawdziwym malzenstwem i wyslac nasze wspolne zdjecia , rachunki na wspolne nawwizko , podatki , zaswiadczenie od moich rodzicow + 2 innych znajomych ze nas znaja i wiedza ze jestesmy ze soba z milosc a nie dlatego zeby Pawel dostal papiery .. ogolnie duzo spraw do zalatwienia no i duzo kasy pojdzie

[ewurka]

Napisane przez martucha84

bo w pracy mojej mamy jest taki cos jak nagroda za wysokie wyniki w nauce dla dzieci pracownikow.. i jak masz mature na 5,0, licencjat na 4.75 mgr na 4.5 i doktorat na 4.0 i spelniasz mnostwo innych kryteriow min wiek to dostajesz nagrode ja 3 tys az sie chce uczyc


dziekuje chetnie a czemu na adwokata?

wogole juz ustatlilismy ze kupujemy super rogowke



dziekuje

A co to jest super rogówka? coś do aparatu fotograficznego?

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez atomufka

A ja Ci pisalam o naszych wakacjach w Barcelonie ale chyba przeoczylas ten post Tam tez mozesz tak wypoczac My bylismy jeden tydzien w samej Barcelonie a drugi w takiej malej miejscowosci pod Barcelona spedzilismy na przyslowiowym lezaczku
Ale majorka tez spoko Fajnie Wam

pewnie przeoczyłam Twoją odpowiedz przepraszam teraz to już troszke za póżno jedziemy w sumie na 6 dni będziemy się opalać, leżaczkować i już nie mogę się doczekać Dzięki Atomufko za posta...szkoda, że go przeoczyłam

[myszka_maj]

Napisane przez zaaaabcia

a co to rogowka jest?

A bo mezul ma tymczasowa zielona karte na 2 lata a ze w lutym mija jej termin to musimy znowu udowodnic amerykancom ze jestesmy prawdziwym malzenstwem i wyslac nasze wspolne zdjecia , rachunki na wspolne nawwizko , podatki , zaswiadczenie od moich rodzicow + 2 innych znajomych ze nas znaja i wiedza ze jestesmy ze soba z milosc a nie dlatego zeby Pawel dostal papiery .. ogolnie duzo spraw do zalatwienia no i duzo kasy pojdzie

o Matko ale wymyslaja

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez ewurka

A co to jest super rogówka? coś do aparatu fotograficznego?

Napisane przez zaaaabcia

a co to rogowka jest?

A bo mezul ma tymczasowa zielona karte na 2 lata a ze w lutym mija jej termin to musimy znowu udowodnic amerykancom ze jestesmy prawdziwym malzenstwem i wyslac nasze wspolne zdjecia , rachunki na wspolne nawwizko , podatki , zaswiadczenie od moich rodzicow + 2 innych znajomych ze nas znaja i wiedza ze jestesmy ze soba z milosc a nie dlatego zeby Pawel dostal papiery .. ogolnie duzo spraw do zalatwienia no i duzo kasy pojdzie

podejrzewam, że Martucha miała na myśli taki tapczan (kanapę) rogową :P

Gratuluje nagrody Martucha fajna ma Twoja mama ta prace, że takie nagrody przyznaja ja niestety nigdy nic nie dostalam Ano i ale Ci fajnie, że będziesz w moim pieknym miescie Zazdroszcze heheh

[zaaaabcia]

Napisane przez myszka_maj

o Matko ale wymyslaja

no niestety
wsumie mamy 15 punktow co potrzebujemy zrobic
a teraz jeszcze jak kryzys jest to wiekszosc aplikacji odrzucaja tylko po to zeby robic odlowanie i placic im 1,500$ wiecej

mam nadzieje ze u nas wszystko pojdzie szybko

[myszka_maj]

Napisane przez zaaaabcia

no niestety
wsumie mamy 15 punktow co potrzebujemy zrobic
a teraz jeszcze jak kryzys jest to wiekszosc aplikacji odrzucaja tylko po to zeby robic odlowanie i placic im 1,500$ wiecej

mam nadzieje ze u nas wszystko pojdzie szybko

o jejku, duzo

[anuulaa]

Cześć kobitki!!

Napisane przez ewurka

Dziewczyny a ja wczoraj dostałam smsa od kolegi z Polski, który zaprosił nas na wesele w przyszłym roku...napisał mi że musieli zmniejszyć liste i czy nie będziemy się gniewać jak z nas zrezygnują...:r olleyes: poczułam się troszke dziwnie....co myślicie? tak się robi? w sumie chyba dobrze, że mi napisał i uprzedził

Nieładnie zrobił ten Wasz kolega. Ja rozumiem, że ze względów finansowych ucinają listę, ale nie wyobrażam sobie wykreślać ludzi, których się już zaprosiło. Tak się nie robi. No ale nie znam sytuacji

Napisane przez AgatkaL

Mąż zdecydował się ze mna spotkać dzisiaj po pracy...może się czegoś dowiem i coś ustalę...chociaż szczerze wątpię....

No Agatko, ciekawa jestem co ten Twój mąż wymyślił...

Napisane przez gold-fish

Ty tak zawsze się robisz na bóstwo ? ja jeszcze nigdy przed sylwkiem nie byłam u fryzjera... a w tym roku to nawet nie mamy jeszcze pomysłu gdzie będziemy świętować

Rybko, nie Ty jedyna...my to chyba nigdzie nie pójdziemy, bo mąż pracuje w sylwestra do 22. Pewnie skończy wcześniej, ale nie ma sensu czegokolwiek rezerwować, bo nie mamy pewności kiedy skończy. Jakby wyszła jakaś awaria, to nawet później by mógł skończyć. Ale jakoś bardzo nie ubolewam nad tym, że nigdzie nei idziemy, bo jakoś w tym roku mi się nie chce. W ogóle to przytyłam już prawie 4 kg od tego siedzenia w domu No i nie mam ochoty na żadne imprezy. Muszę się za siebie wreszcie wziąć.

Napisane przez martucha84

uwaga bede sie chwalic... dostalam list polecony z pracy mojej mamy ze za bardzo dobre wyniki w nauce zostala mi przyznana nagroda w wysokosci 3 tys zl woooooooooowwww w piatek za tydzien jade do bielska na uroczyste rozdanie nagrod

Wow, Martuszko gratulacje, w ogóle to pierwszy raz z czymś takim się spotykam. A nagroda nie mała, więc rzeczywiście akurat dobry moment,bo na nowe mieszkanko pójdzie A właśnie....co to ta rogówka, mogę się tylko domyślać, że to chodzi o narożnik

Napisane przez zaaaabcia

no niestety
wsumie mamy 15 punktow co potrzebujemy zrobic
a teraz jeszcze jak kryzys jest to wiekszosc aplikacji odrzucaja tylko po to zeby robic odlowanie i placic im 1,500$ wiecej

mam nadzieje ze u nas wszystko pojdzie szybko

Trzymam za Was kciuki, żeby wszystko się udało

Dzisiaj zaczęłam pracę dorywczą, pilnuję dziecko, dopóki nie znajdę jakiejś pracy biurowej... Nie jest źle, przynajmniej nie siedzę w domu, tylko się czymś zajęłam.

[zaaaabcia]

Napisane przez myszka_maj

o jejku, duzo

no niestety a zzaplacic trzeba bedzie

Napisane przez anuulaa

Trzymam za Was kciuki, żeby wszystko się udało

Dzisiaj zaczęłam pracę dorywczą, pilnuję dziecko, dopóki nie znajdę jakiejś pracy biurowej... Nie jest źle, przynajmniej nie siedzę w domu, tylko się czymś zajęłam.

dziekuje slicznie

a i gratuluje pracy zawsze to cos

[ktosia86]

Napisane przez domi7ks

juz jestem zona i naprawde nam sie nie chce go robic, zmniejszymy liste gosci i tak troche na odczepnego robimy. Nawet z naszego mieszkania razem bedziemy wychodzic, zeby nie robic szopki

No w zasadzie to Ci się nie dziwię. Zauważyłam po swojej koleżance, która brała ślub cywilny ale przed nim mówiła, że na 100% będzie za rok kościelny, a teraz już nie jest tego taka pewna

Napisane przez gold-fish

ja nie nalegam, ani razu nie miałam jakiejś takiej systuacji żebym go namawiała czy mówiła zebyśmy zrobili dzidziusia w wakacje rozmawialiśmy żeby rozpocząc starania w kolejne wakacje czyli 2010, ale to oznacza że za pól roku jakos w to nie wierzę....

My też tak planujemy. Tzn najbardziej by mi odpowiadało, żeby urodzić dziecko kwiecień-lipiec 2011, więc gdzieś za ponad pół roku zaczniemy się starać. Tylko to trudno przewidzieć tak jak by się chciało

Napisane przez agus87

Ford Focus C-max 2004 136 kucy, 2.0 TDI kolor - jeans z przyciemnianymi szybami

ja sie zachwycam konkretnie jedna piosenka
Yiruma - River flows in you to jest kołysanka dla Belli
a w niedziele jade do Kalisza na premier - tz jedzie na paintbal <pić> no a ja jade sobie do Kalisza : jupi:


a dzisiaj mialam takkiego fukssaa z fryzjerem na sylwestra ze zapisalam sie na 16.40 dzieki bogu, a wczesniej o 8 miala wolne, w zyciu nie pojde do fryzjera w dzien sylwka na 8 rano;/
co prawda na maikijaz sie spoznilam bo mam na 13, ale trudno umyje wlosy przed no i nic mi sie pozniej z make-upem nie stanie

No to fajne autko My z tż ustaliliśmy, że następne nasze auto to będzie Honda CRV. Teraz mamy Honde Civic, co prawda ma swoje latka, ale jesteśmy bardzo z niej zadowoleni. Podobają nam się takie wysokie autka, ale CRV to bardzo odległe plany. Jeśli już to na pewno będziemy też kupować bitą i remontować, wychodzi dużo taniej.

Ja na Księżyc w Nowiu idę w piątek na premierę Już się nie mogę doczekać

Napisane przez myszka_maj

Hej Dziewczynki,

wracam wlasnie z rozmowy o prace....

i facet mnie nieco zniechecał ale sadze ze robil to celowo sprawdzajac moja reakcje

wymarzona praca to nie jest ale cóz... zdam sie na los

a po za tym TZ wyjechał dzis rano a ja juz tesknie, a jak pomysle ze dzis mam sie polozyc spac sama to mi sie plakac chce...

Bidulko Pomyśl, że z każdą minutą jest bliżej do jego powrotu

Napisane przez Madzialenka12344321

Przeczytałam 3 tom sagi "zmierzchu" czyli "zacmienie" jutro zabieram się za 4 i ostatni tom




o sylwku jeszcze nie myslałam, bo nie wiem gdzie wtedy będziemy czy w Polsce czy w Holandii

4 tom przeczytałam w 1,5 dnia a książka ma ponad 700stron Byłam z siebie dumna Najbardziej podobała mi się chyba jednak 3 część.

Napisane przez zielony_motylek

Ja jestem co prawda na 2 części dopiero, ale na premiere ide z czwartku na piątek na nocny seans najpierw 1 część a potem 2

U nas jest w piątek właśnie też taki maraton, ale nie idę niestety, bo idę z koleżanką a ona ma zajęcia w sobotę rano więc nie wyrobiłaby całą noc w kinie.

Napisane przez martucha84

uuuu niefajnie... tez bym sie glupio poczula.. alke niechcialabym byc na miejscu kolegi ten to musi miec porazke..



uwaga bede sie chwalic... dostalam list polecony z pracy mojej mamy ze za bardzo dobre wyniki w nauce zostala mi przyznana nagroda w wysokosci 3 tys zl woooooooooowwww w piatek za tydzien jade do bielska na uroczyste rozdanie nagrod

Marta Ty zdolniacho Gratuluję!!

Anula może opieka nad dzieckiem to nie szczyt marzeń, ale zawsze to coś, fajnie, że udało Ci się wyrwać z domu. Też mam za sobą karierę opiekunki i wspominam to naprawdę bardzo ciepło, do dziś przyjaźnię się z rodzicami dziecka, a mojego podopiecznego kocham nad życie i to z wzajemnością. A rodzice tego dziecka, którym się opiekujesz są w porządku?

[anuulaa]

Napisane przez ktosia86

Anula może opieka nad dzieckiem to nie szczyt marzeń, ale zawsze to coś, fajnie, że udało Ci się wyrwać z domu. Też mam za sobą karierę opiekunki i wspominam to naprawdę bardzo ciepło, do dziś przyjaźnię się z rodzicami dziecka, a mojego podopiecznego kocham nad życie i to z wzajemnością. A rodzice tego dziecka, którym się opiekujesz są w porządku?

Rodzice są bardzo mili, ale na razie za wcześnie, żeby ich oceniać, ale ogólnie w porządku. Co najważniejsze dziecko nie jest chowane pod kloszem, pilnuję dziewczynkę - 14 mcy, bardzo grzeczna więc nie powinnam mieć problemu.

[n.ik.a]

Napisane przez gold-fish

ja nie nalegam, ani razu nie miałam jakiejś takiej systuacji żebym go namawiała czy mówiła zebyśmy zrobili dzidziusia w wakacje rozmawialiśmy żeby rozpocząc starania w kolejne wakacje czyli 2010, ale to oznacza że za pól roku jakos w to nie wierzę....

Napisane przez Madzialenka12344321

ja bym chciała móc rozpocząc starania i rzucic tabsy za rok, ale cienko to widzę . wszystko przez brak pracy i mieszkania

ja tabletki odstawiłam w styczniu 2008 roku i powiem wam szczerze, że jeszcze kilka miesięcy temu nie chciałam mieć dzidziusia. Dziś jednak patrząc na moją 2-letnią chrześnicę budzi się we mnie instynkt macierzyński. Od czasu do czasu coś tam szepnę mężowi, ale na razie na drodze stoi nam remont mieszkania i podróż poślubna, której jeszcze nie było, a będzie okazją do starania się(plany sa na wakacje 2010).

Napisane przez AgatkaL

O widzę, że nie tylko ja jestem mgr rachunkowości

Mąż zdecydował się ze mna spotkać dzisiaj po pracy...może się czegoś dowiem i coś ustalę...chociaż szczerze wątpię....

jestem równie ciekawa, co ten ...nie będę się wyrażać...wymyślił

Napisane przez martucha84

uuuu niefajnie... tez bym sie glupio poczula.. alke niechcialabym byc na miejscu kolegi ten to musi miec porazke..



uwaga bede sie chwalic... dostalam list polecony z pracy mojej mamy ze za bardzo dobre wyniki w nauce zostala mi przyznana nagroda w wysokosci 3 tys zl woooooooooowwww w piatek za tydzien jade do bielska na uroczyste rozdanie nagrod

oooooo gratulację...3 tys to fajna nagroda

[AgatkaL]

Melduję się...niestety przybita jeszcze bardziej
Rozmowa nic nie zmieniła...no może utwierdziła mnie w przekonaniu, ze faktycznie nie ma szans na poprawę...Mąz podtrzymuje swoją decyzję o rozwodzie, nie docierają do niego moje błagania, prośby, oskarża mnie o jakieś totalne bzdury...twierdzi, ze on już podjął decyzje i zdania nie zmieni. Kazałam mu spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, ze mnie nie kocha i nie chce ze mna być...zrobił to...powiedział, ze mnie nie kocha - prosto w twarz...więc wstałam i wyszłam...
Nie płakałam, byłam twarda wobec niego. Powiedział, ze mam czekać na pozew...Nigdy chyba tego nie zrozumiem, jak człowiek, który przysiąegał niedawno miłośc aż po grób, na dobre i na złe, raptem twierdzi, ze nie kocha ??? Pewnie nigdy sie nie dowiem...wbił mi dziś ostatecznie nóż w serce i zabił do końca

[kaska87]

Agatko przykro mi ale skoro tak to wygląda to nie ma sensu
tylko po co ten $% %$^ chciał ślubu nie dość, że Cię okłamał podczas przysięgi, straciliście kupę kasy co za głupek z niego za przeproszeniem

[Mletfyk]

Hej Dziewczynki
Przeczytałam sporą część Waszych rozmów (do początków będę wracać sukcesywnie) i czuję się jakbym już Was w jakiś sposób znała
Ja też jestem od niedawna mężatką, choć wcześniej długo mieszkaliśmy razem, więc pewne aspekty wspólnego życia nie są nam obce...
Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona
Dobranoc

[zaaaabcia]

Napisane przez AgatkaL

Melduję się...niestety przybita jeszcze bardziej
Rozmowa nic nie zmieniła...no może utwierdziła mnie w przekonaniu, ze faktycznie nie ma szans na poprawę...Mąz podtrzymuje swoją decyzję o rozwodzie, nie docierają do niego moje błagania, prośby, oskarża mnie o jakieś totalne bzdury...twierdzi, ze on już podjął decyzje i zdania nie zmieni. Kazałam mu spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, ze mnie nie kocha i nie chce ze mna być...zrobił to...powiedział, ze mnie nie kocha - prosto w twarz...więc wstałam i wyszłam...
Nie płakałam, byłam twarda wobec niego. Powiedział, ze mam czekać na pozew...Nigdy chyba tego nie zrozumiem, jak człowiek, który przysiąegał niedawno miłośc aż po grób, na dobre i na złe, raptem twierdzi, ze nie kocha ??? Pewnie nigdy sie nie dowiem...wbił mi dziś ostatecznie nóż w serce i zabił do końca

Napisane przez Mletfyk

Hej Dziewczynki
Przeczytałam sporą część Waszych rozmów (do początków będę wracać sukcesywnie) i czuję się jakbym już Was w jakiś sposób znała
Ja też jestem od niedawna mężatką, choć wcześniej długo mieszkaliśmy razem, więc pewne aspekty wspólnego życia nie są nam obce...
Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona
Dobranoc

witamy w naszym gronie
PM z Tarnowa

[SollAngelica]

Napisane przez ktosia86

Ja na Księżyc w Nowiu idę w piątek na premierę Już się nie mogę doczekać

ja po niedzieli się wybieram, bo qurcze w tym tygodniu wszystkie popoludnia z meżem mamy już zaplanowane
ale też się nie mogę doczekać!!

Napisane przez anuulaa

Dzisiaj zaczęłam pracę dorywczą, pilnuję dziecko, dopóki nie znajdę jakiejś pracy biurowej... Nie jest źle, przynajmniej nie siedzę w domu, tylko się czymś zajęłam.

Anula a nie chcesz iść na staż? Gdzie byś chciała pracować?

[martucha84]

Napisane przez zaaaabcia

a co to rogowka jest?

A bo mezul ma tymczasowa zielona karte na 2 lata a ze w lutym mija jej termin to musimy znowu udowodnic amerykancom ze jestesmy prawdziwym malzenstwem i wyslac nasze wspolne zdjecia , rachunki na wspolne nawwizko , podatki , zaswiadczenie od moich rodzicow + 2 innych znajomych ze nas znaja i wiedza ze jestesmy ze soba z milosc a nie dlatego zeby Pawel dostal papiery .. ogolnie duzo spraw do zalatwienia no i duzo kasy pojdzie

ale bezsens... na ale coz...
a rogówka to narożnik rogowy do salonu taki rodzaj sofy

Napisane przez ewurka

A co to jest super rogówka? coś do aparatu fotograficznego? [COLOR="Silver"]

u was sie niemowi rogówka? na lozko... jestem, zaskoczona ze nie wiecie co to.. i tak jak wyjasnilam to narożnik rogowy do salonu taki rodzaj sofy

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

podejrzewam, że Martucha miała na myśli taki tapczan (kanapę) rogową :P

Gratuluje nagrody Martucha fajna ma Twoja mama ta prace, że takie nagrody przyznaja ja niestety nigdy nic nie dostalam Ano i ale Ci fajnie, że będziesz w moim pieknym miescie Zazdroszcze heheh

ano wlasnie dziekuje wlasnie w twoim pieknym miescie... ja sie orientuje gdzie jest tam sfera.. a musze dojechac do Sali Redutowej "Pod Orłem" przy ulicy 11listopada 60/62 i totalnie nie wiem gdzie to sprawdze na zumi powiedz mi tylko czy widac to z ulicy czy to jest charakterystyczny budynek zebym nie bladzila

Napisane przez anuulaa

Wow, Martuszko gratulacje, w ogóle to pierwszy raz z czymś takim się spotykam. A nagroda nie mała, więc rzeczywiście akurat dobry moment,bo na nowe mieszkanko pójdzie A właśnie....co to ta rogówka, mogę się tylko domyślać, że to chodzi o narożnik

tak tak naroznik i dziekuje.... u mojej mamy czasto sa takie rzeczy dla rodzin.. a to bilety do kina co miesiac a to teatr a to wycieczka gdzies...

Napisane przez ktosia86

Marta Ty zdolniacho Gratuluję!!

dziekuje

Napisane przez n.ik.a

oooooo gratulację...3 tys to fajna nagroda

dziekuje..

Napisane przez AgatkaL

Melduję się...niestety przybita jeszcze bardziej
Rozmowa nic nie zmieniła...no może utwierdziła mnie w przekonaniu, ze faktycznie nie ma szans na poprawę...Mąz podtrzymuje swoją decyzję o rozwodzie, nie docierają do niego moje błagania, prośby, oskarża mnie o jakieś totalne bzdury...twierdzi, ze on już podjął decyzje i zdania nie zmieni. Kazałam mu spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, ze mnie nie kocha i nie chce ze mna być...zrobił to...powiedział, ze mnie nie kocha - prosto w twarz...więc wstałam i wyszłam...
Nie płakałam, byłam twarda wobec niego. Powiedział, ze mam czekać na pozew...Nigdy chyba tego nie zrozumiem, jak człowiek, który przysiąegał niedawno miłośc aż po grób, na dobre i na złe, raptem twierdzi, ze nie kocha ??? Pewnie nigdy sie nie dowiem...wbił mi dziś ostatecznie nóż w serce i zabił do końca

hmm no to bynajmniej masz wszystko jasne.. ciekawe czy mozesz go pozwac o koszta... organizacji skoro bral slub po miesiacu mowi ze nigdy niekochal.. niech spada... i placi..

Napisane przez Mletfyk

Hej Dziewczynki
Przeczytałam sporą część Waszych rozmów (do początków będę wracać sukcesywnie) i czuję się jakbym już Was w jakiś sposób znała
Ja też jestem od niedawna mężatką, choć wcześniej długo mieszkaliśmy razem, więc pewne aspekty wspólnego życia nie są nam obce...
Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona
Dobranoc

witaj jasne ze przygarniemy


bylam wczoraj z moimi kobietami w kinie na nigdy nie mow nigdy i sie zalamalam.. taki fajnie zapowiadajacy sie film... a wszyla z tego prorodzinna kiszka.. no nic... chociaz dereszowska fajnie sie ubietrala aczkolwiek jej strojow z lejdis nic nie pobije..

[n.ik.a]

Napisane przez AgatkaL

Melduję się...niestety przybita jeszcze bardziej
Rozmowa nic nie zmieniła...no może utwierdziła mnie w przekonaniu, ze faktycznie nie ma szans na poprawę...Mąz podtrzymuje swoją decyzję o rozwodzie, nie docierają do niego moje błagania, prośby, oskarża mnie o jakieś totalne bzdury...twierdzi, ze on już podjął decyzje i zdania nie zmieni. Kazałam mu spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, ze mnie nie kocha i nie chce ze mna być...zrobił to...powiedział, ze mnie nie kocha - prosto w twarz...więc wstałam i wyszłam...
Nie płakałam, byłam twarda wobec niego. Powiedział, ze mam czekać na pozew...Nigdy chyba tego nie zrozumiem, jak człowiek, który przysiąegał niedawno miłośc aż po grób, na dobre i na złe, raptem twierdzi, ze nie kocha ??? Pewnie nigdy sie nie dowiem...wbił mi dziś ostatecznie nóż w serce i zabił do końca

Nie rozumiem tego gościa. Ja to bym mu normalnie. Skoro on składa pozew, to jest winny rozpadowi waszego małżeństwa, według mnie musi ponieść konsekwencję. Z tą kasą dziewczyny to macie rację.

AgatkoL trzymaj się to wszystko jakoś się ułoży

[MAGiALENA]

własnie zdałam sobie sprawę, że naprawdę jestem beznadziejna... ta praca jest dla mnie straszna po prostu... dzisiaj to zarycznana pójdę... marzę o tym, żeby zrezygnować...

[agus87]

Napisane przez Madzialenka12344321

oo ja uwielbiam te ksiązki. TZ tez się wciagnął. aktualnie konczy tom 2

a która częśc jest dla ciebie najlepsza??

dla mnie najlepsze sa 3 i 4, ale bardziej chyba 3

ja tez chcialam isc na nocna premiere, ale w moim zas*ranym miescie nie ma premiery 20 listopad atylko dopiero w polowie grudnia wiec jade do kalisza - 30 km od mojej miescowosci, tz jedzie w niedziele na paintball a ja jade do kina, moi rodzice mnie zawoza - bo nie mam auta a autobusem nie chce sie tluc
no iejstem przeszczesliwa, ze jade
pierwsza czesc ogladalam juz co najmniej 15 razy, na pamiec znam
a yiruma - river flows in you czasem gram na keybordzie, bo uczylam sie grac 6 lat no i czasem sobie brzdekole

a ja wczoraj mialam 37,3 goraczki polazylam sie, wzielam fervex, a dzisiaj mam 37 ale glowa nie przestaje mie bolec od soboty
mam nadzieje, ze nic mnie nie bierze, chocby nie wiem co musze jechac na new moon


a my juz podjelismy decyzje co ze swietami na wigilie jedziemy do moich rodzicow- powiedzielismy im wczoraj byli wniebowzieci - moje rodzenstwo z dziecmi w anglii i nie zjada na swieta przyjada przed.
a w I swieto jedziemy na anrty do mojej rodziny do muszyny - k/ Krynicy i wracamy przed sylwkiem, wiec 4 dni jeeeeeee

[SollAngelica]

Napisane przez MAGiALENA

własnie zdałam sobie sprawę, że naprawdę jestem beznadziejna... ta praca jest dla mnie straszna po prostu... dzisiaj to zarycznana pójdę... marzę o tym, żeby zrezygnować...

Magialena co Ty tam takiego w tej pracy robisz, ze tak Ciebie to stresuje??

[myszka_maj]

Napisane przez MAGiALENA

własnie zdałam sobie sprawę, że naprawdę jestem beznadziejna... ta praca jest dla mnie straszna po prostu... dzisiaj to zarycznana pójdę... marzę o tym, żeby zrezygnować...

co sie dzieje? dlaczego tak mówisz? az tak zle w tej pracy?

ja czekam na odpowiedz

[MAGiALENA]

Napisane przez SollAngelica

Magialena co Ty tam takiego w tej pracy robisz, ze tak Ciebie to stresuje??

no w dorgerii pracuje, ale ja się na niczym nie znam. ludzie przychodzą do sklepu, to oczekują, że im się doradzi, a ja nic nie wiem i się wkurzają. po prostu mnie to przytłacza... kilka osób naraz podchodzi i się już gubię. codziennie coś nowego dochodi do nauczenia. widzicie, nawet do tego się nie nadaję...
przeciez ja wiem, ze to nie jest straszne, tylko ja nie potrafię...

[kolanka]

Napisane przez MAGiALENA

no w dorgerii pracuje, ale ja się na niczym nie znam. ludzie przychodzą do sklepu, to oczekują, że im się doradzi, a ja nic nie wiem i się wkurzają. po prostu mnie to przytłacza... kilka osób naraz podchodzi i się już gubię. codziennie coś nowego dochodi do nauczenia. widzicie, nawet do tego się nie nadaję...
przeciez ja wiem, ze to nie jest straszne, tylko ja nie potrafię...

Poczytaj KWC i bedziesz juz wszystko wiedziała, albo podaj te pytania, które klienci zadaja, a my Ci pomozemy znaleźć odpowiedz. Wiesz pracujesz tam za krótko, zeby wszystko wiedziec. Najważniejsze jest na poczatku zapoznanie się z tym gdzie co leży.

[SollAngelica]

Napisane przez MAGiALENA

no w dorgerii pracuje, ale ja się na niczym nie znam. ludzie przychodzą do sklepu, to oczekują, że im się doradzi, a ja nic nie wiem i się wkurzają. po prostu mnie to przytłacza... kilka osób naraz podchodzi i się już gubię. codziennie coś nowego dochodi do nauczenia. widzicie, nawet do tego się nie nadaję...
przeciez ja wiem, ze to nie jest straszne, tylko ja nie potrafię...

spokojnie, początki wszędzie są straszne
troche wiary w siebie! pomysl ze Ty sama cos kupujesz i się zastanawiasz czy to jest coś warte
jakby co ja właśnie szukam stażysty do siebie na staż