Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)

[_Maya_]

Czeeeść Aelitko
w skrócie zacznę od końca:
dzisiaj mam urodziny,
ślub 28 sierpnia 2010
zaręczona też w sierpniu (tego roku)
magistra mam i już.
no to by było na tyle


przypomniało mi się....
Dziewczynyyyy poszukuję VW Garbusa z lubelszczyzny, co by był na chodzie i chciał do ślubu jechać

[Biska]

Napisane przez butterfly20

Aelitka wszelki duuuch Co tam??

Jeju faktyczne.Jeszcze wyjdzie,że w tej części się nikt ne zaręczy? ŁO MASAKRO. Poganiajce tych Waszych. Bo takiej bezzaręczynowej części jeszcze tu raczej nie było

Mogłabym Wam załatwić zaręczyny jeszcze w tym wątku ale nie chcę...

a tak serio to się tego boję i mam nadzieję, że on nie wyskoczy mi z pierścionkiem chociaż do końca roku, bo nie mogę odpowiedzieć - tak, ale też nie mam serca powiedzieć - nie.

Gwizdaczku, głowa do góry

Polka, a i Tobie miłego

Maya sto laaaaaaat stooooooooo laaaat!! Spełnienia marzeń no i wspaniałego ślubu

Motylku, kurcze widzisz, przypomniałaś mi, że już dano Simsów nie odpaliłam hmm znów mnie nie będzie można od kompa odciągnąć

[carmelova]

Gwizdaczku z Tżtem naprawdę tak źle? Może go po prostu męczy jesienna chandra. Oby grudzień był bardziej pozytywny. No bo Święta, Gwiazgda, choinka, śnieg. Musi być lepiej

Aelitka
Kilka zareczonych przybyło: justytutka, majorka, Maya, butterlajek, GRAPE... pewnie kogoś pominęłam. No i jeszcze Biska i Elizka, ale to troszkę inna historia

[aaaneczkaaa]

Poleczko, dziękuję
Ty się już niecierpliwisz coraz bardziej a u mnie napór spadł...i go nie ma już aż takiego, aczkolwiek nie mówię, że nie chciałabym być narzeczoną
Aelitko, witaji opowiadaj jak Wasze mieszkanko i jak przygotowania
Biska, będzie dobrze, zobaczyszważne, że chęci są z jego strony duże i że dałaś mu szansęBędziesz szczęśliwa, zobaczysz
a tak w ogóle, to kiedyś dawno temu opowiadałam Wam o mojej koleżance, która chłopak zdradził...zeszli się, ona mu wybaczyła i wydaje się być szczęśliwa, on sie stara, mam nadzieję, że im się ułoży... a zdradził ją pod wpływem alkoholu i nie umiał sobie z tym poradzić, i odszedł, powiedział jej, ale odszedł. No i teraz mówi jej, że bardzo ją kocha, że nie wyobraża sobie życia bez niej, że zrobi wszystko, żeby była z nim szczęśliwa...oby tak było...

[aleksandrettaa]

Maya wszystkiego naaajlepszego! Twoje zdrowie

Widzę, że wysyp urodzin. Przyznać się która ma jutro?

[butterfly20]

Biska też mi się wydaje,że to by nie było dobre.Może mu o tym powiedz,żeby póki co nic nie próbował bo Cię postawi w kłpotliwej sytuacji?

Ja po ostatniej aferze z mhm...samochodem i wiecie czym..i Naszej przerwie też kiedyś poinformowałam TŻa,żeby nic nie próbował,do czasu aż będę zupełnie pewna czego chcę.
W wakacje poczułam,że mogę mu zaufać,że mogę być gotowa na następny krok. Oczywiście niezmiennie go kochałam,ale taki zaręczyny kiedy ja nie byłam pewna nie byłyy niczym dobrym.
I jak już mnie naszło,to mu dałam karteczkę z tym wierszykiem od Polki i on to zrozumiał. I nawet mu łezki poleciały

Aneczkaaa niby mowi się o zdradzie,że jak raz zdradził to już zawsze będzie. Moim zdaniem o bzdura. Jak ludzie naprawdę się kochają,chcą być ze sobą i naprawdę walczą o ten związek to taki błąd może tylko umocnić ich związek. Także nie można generalizować i mam nadzieję,że Twoi znajomi są tego dobrym przykładem

[Biska]

Aneczka, oby tak było, wiem jak się ta Twoja koleżanka czuje
Kama, namaściłaś swoje buciki oliwką? Widzisz jakieś rezultaty?

Motylku, ostatnio go spytałam wprost, jak on widzi teraz sprawę naszych zaręczyn, no i wyszło w sumie dziwnie. Powiedział mi, że on teraz widzi, że nie jestem gotowa na to, że mu nie ufam i że pewnie jeszcze dużo czasu minie zanim poczuję się dobrze w tym związku. Poza tym, powiedziałam mu, że czuję dystans do niego, nie umiem się otworzyć przed nim, podejść i się przytulić. Mam nadzieję, że dobrze to odebrał i wie, że to nie jest najlepszy czas. Boję się tylko świąt i sylwestra ale mam nadzieję, że nie zrobi tego czując magię świąt i nie wykorzysta argumentu - w święta powinno się wybaczać.

[Aelitka]

Napisane przez arrakis

AELITKA!!!!!!! no wieki Cie tu nie bylo...... jak zostawisz nas znow na tak dlugo to cie znajdziemy i za wlosy na watek przytargamy jak to tak mozna tyle sie nie pokazywac

no aleee wiiiitaaaajjjjj i opowiadaj co nowego

p.s napisalam juz dzisiaj 4 strony

za wlosy nie bo zapuszczam!!!!!!!!

Napisane przez Biska

No, to może ja zacznę od siebie Byłam zaręczona, ale już nie jestem.
Pisz nam tutaj Inez co u Ciebie? Jak przygotowania do wielkiego dnia?

Biska.... jak lekko o tym mowisz. teraz nie doszperam sie szczegolow, nawet nie wiem gdzie szukac ale moze wieczorkiem....

Napisane przez polka764

ehh tam..opowiadasz

u mnie po staremu a u reszty hmm trzeba poczytać a nie tak gotowca na tacy podanego chcieć hihi a tak pozatym to witaj ponownieściskam

Milego dnia, ja narazie zmykam

taaa, poczytac, nie wiesz co mowisz;P jakby cie pol roku nie bylo to bys zrozumiala;P

Napisane przez _Maya_

Czeeeść Aelitko
w skrócie zacznę od końca:
dzisiaj mam urodziny,
ślub 28 sierpnia 2010
zaręczona też w sierpniu (tego roku)
magistra mam i już.
no to by było na tyle


przypomniało mi się....
Dziewczynyyyy poszukuję VW Garbusa z lubelszczyzny, co by był na chodzie i chciał do ślubu jechać

gratuluje mgr
wszystkie najlepszego!!!! popatrz jaki prezent, buziaki ode mnie, haha
gratuluje zareczyn i daty juz!

Napisane przez carmelova

Gwizdaczku z Tżtem naprawdę tak źle? Może go po prostu męczy jesienna chandra. Oby grudzień był bardziej pozytywny. No bo Święta, Gwiazgda, choinka, śnieg. Musi być lepiej

Aelitka
Kilka zareczonych przybyło: justytutka, majorka, Maya, butterlajek, GRAPE... pewnie kogoś pominęłam. No i jeszcze Biska i Elizka, ale to troszkę inna historia

a co u elizki??


ode mnie poki co tyle, nie chce sie rozpisywac bo sie spoznie do szkoly.. uaaaaa nie chce mi sie!

buziaki

[Biska]

Nie, to raczej nie było lekko. Staram się jednak żyć normalnie, dość łez wylałam...

Motylku, napiszesz mi ten wierszyk na PW? bo nie pamiętam go, a ciekawa jestem teraz, co w nim takiego jest magicznego

[Aelitka]

Napisane przez Biska

Nie, to raczej nie było lekko. Staram się jednak żyć normalnie, dość łez wylałam...

mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy! bo jak rozumiem dalej jestescie razem?

[arrakis]

Napisane przez Aelitka

za wlosy nie bo zapuszczam!!!!!!!!

to tym bardziej!!!
Bedziesz miala motywacje,zeby nie znikac na tak dlugo

a mnie ex dalej meczy smsami - pisze mi,ze on wie ze ja tak naprawde to chce z nim byc tylko sobie wmowilam,ze nie chce, i ze tak naprawde go kocham, tylko sobie wmowilam ze nie kocham i takie tam glupoty - no paranoja jakas.....nawet nie odpisuje na to.....

[Biska]

Napisane przez Aelitka

mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy! bo jak rozumiem dalej jestescie razem?

Nie tyle dalej, co znowu Jednak bez żadnych obietnic na przyszłość z mojej strony.
Powiem Wam, że czasem jest mi tak ciężko, że mam ochotę powiedzieć dość Kocham go, ale kurde nie wiem czy żal nie jest czasami większy od tej całej miłości Stara się, nie mogę powiedzieć, że nie, ale dla mnie to ciągle jest mało...

[Aelitka]

Napisane przez Biska

Nie tyle dalej, co znowu Jednak bez żadnych obietnic na przyszłość z mojej strony.
Powiem Wam, że czasem jest mi tak ciężko, że mam ochotę powiedzieć dość Kocham go, ale kurde nie wiem czy żal nie jest czasami większy od tej całej miłości Stara się, nie mogę powiedzieć, że nie, ale dla mnie to ciągle jest mało...

przykro mi że tak się u ciebie poplątało... naprawdę, mam nadzieję że jeszcze wszystko będzie pięknie...
nie znam sytuacji więc trudno mi się wypowiadać

Napisane przez arrakis

to tym bardziej!!!
Bedziesz miala motywacje,zeby nie znikac na tak dlugo

a mnie ex dalej meczy smsami - pisze mi,ze on wie ze ja tak naprawde to chce z nim byc tylko sobie wmowilam,ze nie chce, i ze tak naprawde go kocham, tylko sobie wmowilam ze nie kocham i takie tam glupoty - no paranoja jakas.....nawet nie odpisuje na to.....

chłopak pełen nadziei

[carmelova]

Napisane przez Biska

Aneczka, oby tak było, wiem jak się ta Twoja koleżanka czuje
Kama, namaściłaś swoje buciki oliwką? Widzisz jakieś rezultaty?

Motylku, ostatnio go spytałam wprost, jak on widzi teraz sprawę naszych zaręczyn, no i wyszło w sumie dziwnie. Powiedział mi, że on teraz widzi, że nie jestem gotowa na to, że mu nie ufam i że pewnie jeszcze dużo czasu minie zanim poczuję się dobrze w tym związku. Poza tym, powiedziałam mu, że czuję dystans do niego, nie umiem się otworzyć przed nim, podejść i się przytulić. Mam nadzieję, że dobrze to odebrał i wie, że to nie jest najlepszy czas. Boję się tylko świąt i sylwestra ale mam nadzieję, że nie zrobi tego czując magię świąt i nie wykorzysta argumentu - w święta powinno się wybaczać.

Tak, natarłam oliwką z zewnątrz, octem od wewnątrz, w przyciasne miejsce włożyłam ziemniaka, żeby je rozpychał Ciekawe co to da, bo na razie nie mogę ich włożyć, bo mam dziurę w pięcie. I tym sposobem zamiast w szpilkach do pracy poszłam w jazz shoes, bo są jak kapcie :P

[Biska]

Aelitko,czas wszystko pokaże Ja nie mówię nie, ale nie mówię też tak.

Motylku, dziękuję bardzo za PW
Kama, ziemniaka? no jest to jakiś pomysł

[Olusiaa_]

Zostały mi 2 tabletki anty do końca opakowania i niewykupiona recepta.

Kupować czy nie kupować??

[arrakis]

Napisane przez Aelitka

chłopak pełen nadziei

raczej jest tak przekoanany o swojej wspanialosci, ze nie przyjmuje do wiadomosci jak mozna nie pokochac kogos tak wspanialego jak on

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

Gwizdaczku uśmiech pliiizzzz

Napisane przez Biska

Gwizdaczku, głowa do góry

Napisane przez carmelova

Gwizdaczku z Tżtem naprawdę tak źle? Może go po prostu męczy jesienna chandra. Oby grudzień był bardziej pozytywny. No bo Święta, Gwiazgda, choinka, śnieg. Musi być lepiej

Nooo, mam nadzieję, że będzie.... Bo na razie to jest źle. Ma humor wisielczy, uśmiechu nie widziałam już ze dwa tygodnie, ciągle zły, nastroszony i nieobecny. To nie pogoda. Jego życie męczy. Moje przyjaciółki mówią, że jak męczy to dobrze, bo może mu się coś w tej główce zmieniło, ale jakoś nie mam na to większych nadziei. Chciałabym żeby mu lepiej się zrobiło, ale nie wiem jak pomóc. Jak tak rozmyślam, to taki zjazd mu się zaczął od tej awantury co mu zrobiłam. I rozumiem, że mu źle, że nie ma humoru i w ogóle, przez to ja się czuję samotnie i tak jest sobie średnio. Ja teraz żadnych poważnych tematów nie poruszam, koncentruję się na tym co on mówi, a mówi niewiele... heh zobaczymy....

[pagka]

Napisane przez arrakis

raczej jest tak przekoanany o swojej wspanialosci, ze nie przyjmuje do wiadomosci jak mozna nie pokochac kogos tak wspanialego jak on

AA daj spokój z tymi niektórymi facetami.. Jak zrywałam ze swoim ex, to mu powiedziałam, że go nie kocham, a ten mi odpowiedział, że to nieważne, bo on mnie tak kocha, że tej miłości starczy za nas dwoje... I chyba nie dostrzegał niczego dziwnego w tym swoim stwierdzeniu Chyba też był przekonany o swojej wielkości, że myślał, że mnie w sobie rozkocha na amen, cóż nie udał się

Ola nie kupuj! szkoda zdrowia

[arrakis]

Napisane przez pagka

AA daj spokój z tymi niektórymi facetami.. Jak zrywałam ze swoim ex, to mu powiedziałam, że go nie kocham, a ten mi odpowiedział, że to nieważne, bo on mnie tak kocha, że tej miłości starczy za nas dwoje... I chyba nie dostrzegał niczego dziwnego w tym swoim stwierdzeniu Chyba też był przekonany o swojej wielkości, że myślał, że mnie w sobie rozkocha na amen, cóż nie udał się

Ola nie kupuj! szkoda zdrowia

a to widzisz - tu podobnie bylo - jak mu powiedzialam,ze nie chce z nim byc bo go nie kocham to powiedzial,ze to nie szkodzi, ze on sprawi,ze go pokocham chocby mu to mialo zajac cale zycie
te smsy tylko mnie utwierdzaja w slusznosci mojej decyzji - niech sie jakas inna meczy

[pagka]

I dobrze, jakiś lepszy na ciebie czeka

A w ogóle przypomniał mi się dowcip i od razu mi się humor poprawił, więc może na Was też zadziała, szczególnie na Gwizdaczka, bo widzę, że z dobrym nastrojem u niej kiepsko:

Żona przez sen woła Rysiek, Rysiek, Rysiek,
Facet sie obudził i mowi o co tu chodzi przeciez ja mam Heniek na imie, ale sprawdze ją. Rano niby wyszedł do pracy i schowal sie w szafie, patrzy zona w pizamie wyskakuje do lazienki stroi sie.
Dzwonek do drzwi wchodzi Rysiek. Rysiek przystojniacha jak cholera mysli sobie facet w szafie. Rysiek sie rozbiera:kaloryfer na brzuchu, facet w szafie myśli:
Kurna jaki ten Rysiek to za***isty gosc,
Rysiek sciaga pory a tu najmodniejsze bokserki w tym sezonie. facet w szafie mowi do siebie:
Kurde jaki ten Rysiek to za***isty gosc,
Rysiek sciaga bokserki a tu interes do kolan, facet w szafie mowi
Kurna jaki ten Rysiek to za***isty gosc,
Nagle zona sie rozbiera, a tu wszedzie celulitis, cycki obwisłe, na to facet w szafie mowi
O kur... ale wstyd przed Ryśkiem!

[_Maya_]

Napisane przez Olusiaa_

Zostały mi 2 tabletki anty do końca opakowania i niewykupiona recepta.

Kupować czy nie kupować??

jestem na NIE!

Napisane przez pagka

Żona przez sen woła Rysiek, Rysiek, Rysiek,
Facet sie obudził i mowi o co tu chodzi przeciez ja mam Heniek na imie, ale sprawdze ją. Rano niby wyszedł do pracy i schowal sie w szafie, patrzy zona w pizamie wyskakuje do lazienki stroi sie.
Dzwonek do drzwi wchodzi Rysiek. Rysiek przystojniacha jak cholera mysli sobie facet w szafie. Rysiek sie rozbiera:kaloryfer na brzuchu, facet w szafie myśli:
Kurna jaki ten Rysiek to za***isty gosc,
Rysiek sciaga pory a tu najmodniejsze bokserki w tym sezonie. facet w szafie mowi do siebie:
Kurde jaki ten Rysiek to za***isty gosc,
Rysiek sciaga bokserki a tu interes do kolan, facet w szafie mowi
Kurna jaki ten Rysiek to za***isty gosc,
Nagle zona sie rozbiera, a tu wszedzie celulitis, cycki obwisłe, na to facet w szafie mowi
O kur... ale wstyd przed Ryśkiem!

aaaaahahahhaha dobre!

[carmelova]

Maya a Ty brałaś tabletki ? Jeju, chętnie przeczytałabym książkę pt. "życie po tabletkach". Nie wyobrażam sobie, że będę czekać 2 misiące na okres ( a tak było jak raz zrobilam przerwę). Moje życie seksualne chyba by przestało istnieć z obawy przed ciążą :P

[aleksandrettaa]

Grunt to być kreatywnym http://demotywatory.pl/423179/Gotowanie-ze-studentami

Wrrrr właśnie policzyłam, że mam dziś 54 dzień cyklu. Kurde 40 dni to mnie nic nowego, ale teraz to już trochę przesada. Zaczęłam się stresować.

[arrakis]

dziewczyny jestem wielka - napisalam dzisiaj 8 stron mojej magisterki

ide sie szykowac bo jeszcze do pracy a potem jestem umowiona z kolega

[pagka]

Oj to rzeczywiście jesteś wielka! Nie chcę być gorsza i też postaram się tyle napisać choćbym miała siedzieć do 5rano

[aleksandrettaa]

Napisane przez arrakis

dziewczyny jestem wielka - napisalam dzisiaj 8 stron mojej magisterki

ide sie szykowac bo jeszcze do pracy a potem jestem umowiona z kolega

8 stron to super wynik! Gratulacje. W takim tempie to szybko skończysz.

[carmelova]

Napisane przez arrakis

dziewczyny jestem wielka - napisalam dzisiaj 8 stron mojej magisterki

ide sie szykowac bo jeszcze do pracy a potem jestem umowiona z kolega

Wow, nieźle A cały dzień poświęciłaś tylko pisaniu? Imponujący wynik! Ja muszę w ciągu tygodnia napisać ok. 20 stron i będzie koniec W tej chwili mam 75. Byłam dzisiaj u promotorki i jak sie okaże, że praca nie wymaga większych poprawek, to za miesiąc 18 grudnia mam obronę

[pagka]

Oj niektórzy ludzie mnie śmieszą, choć w sumie nie wiem czy śmiać się czy lepiej płakać. Właśnie na n-k wpadło mi w oko zdjęcie ślubne jakiejś panny i cytat pod nim (chociaż raczej cytatem tego nazwać się nie da) "miłość nie polega na patrzeniu w tym samym kierunku". nie ma to jak bezmyślne wpisywanie podpisów, ważne by ładnie wyglądały i dawały wrażenie, że jestem taka mądra/mądry i uduchowiona/y. Tej pannie niestety się to nie udało

[carmelova]

pagka mnie ogólnie śmiesza takie podniosłe teksty na nk czy gg ...