Starania o dziecko

[asiaczek82]

Staraczki:
asiaczek82 tm. 3.12.09
czarniawa228
EdziaO
kalinkap13
magdaros

[Czarniawa228]

Napisane przez asiaczek82

Peknie bardzo pieknie no to jeszcze 8 miesięcy i juz....bedziesz mieć maleńswto przy sobie

kto tam na zostaje ze strających???

Halo!!! I o mnie zapomniano dzisiaj dzień przed owulacją ( chyba) więc muszę wziąć męża pod uwagę

Na Mazurach rankiem piękne słońce i czyste niebo.. powiew mroźnego powietrza zwiastuje nadchodzące mroźne, zimowe dni. Nie ma nic piękniejszego niż zacząć dzień ze słońcem i uśmiechem
Życzę Wam dziewczyny dużo uśmiechu i słońca..

Pytanie z innej beczki... czy któraś z Was brała może Duphaston?? Podobno pomaga zagnieździć się jajeczku ale sama nie jestm przekonana wszak nie staram się za długo. Ginio mi polecił, a moja koleżanka-lekarz stwierdziła, że jak zacznę brać to już będę musiała brnąć z tym do końca ciąży?? Wiecie coś z Własnych doświadczeń???

[asiaczek82]

zaraz Cie dopisze przepraszam....

Ja biore dufaston już 7 albo 8 cykl... nie bierze sie go do końca ciązy tylko max 20 tygodnia a od 3 miesiaca czli 12-13 tydzień stopniowo sie zmiejsza dawke...

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Pisłam o tym w postach wcześniej ...

ja od woczrj łykam już mam ukochane skutki uboczne:/

[magdaros]

Moim zdaniem (chociaż jeszcze nie mam za bardzo doświadczenia w tych sprawach) jakieś "wspomagacze" powinno się brać dopiero po kilku miesiącach starań nie sądzicie?

[Czarniawa228]

Napisane przez magdaros

Moim zdaniem (chociaż jeszcze nie mam za bardzo doświadczenia w tych sprawach) jakieś "wspomagacze" powinno się brać dopiero po kilku miesiącach starań nie sądzicie?

Masz U lekarza byłam jakieś 4 miesiące temu prosząc o USG jajników i sprawdzenie jajeczka ( 11 dc). Jajeczko było widoczne na lewym jajniku..
Oznajmiłam, że chcemy zacząć starać się o dziecko.
Przepisał dufaston, powiedział żeby brać w drugiej części cyklu i tyle. Wykupiłam ten tablety ale stwierdziłam, że cholerka nie mam jeszcze nawet kilku miesięcy starania więc po co mam się truć?? Tak naprawdę zaczęliśmy się starać po ślubie czyli mijają dwa miesiące.
Krzywdy niby nie chciał zrobić ale po co od razu leki??
Niektórzy lekarze zasługują na

[magdaros]

Masz absolutną rację, lekarze w większości tacy są, przeziębienie - od razu antybiotyk i problem z głowy, tak samo w przypadku zajścia w ciążę. Nie należy im bezgranicznie ufać tylko kierować się bardziej instynktem.

Trochę wyluzowania i napewno nam się uda zajść

Mnie dziś coś dół brzucha boli, już myślałam że przyjdzie @ ale narazie nie.... I jakieś uderzenia gorąca miałam i ogólnie kiepsko się czułam, ale może tylko się nakręcam...

[asiaczek82]

Ja biore po to zeby własnie sie nie truć innymi lekami zebys szybko zajść w ciąże ... i zeby dzidizus sie zagnieżdził ... my juz prawie rok bez tygonia sie staramy...w tym dwa razy byłam wciązy i dwa razyy poroniłam bo maleństwo sie nie zagnieżdziło ...

[EdziaO]

Napisane przez asiaczek82

Ja biore po to zeby własnie sie nie truć innymi lekami zebys szybko zajść w ciąże ... i zeby dzidizus sie zagnieżdził ... my juz prawie rok bez tygonia sie staramy...w tym dwa razy byłam wciązy i dwa razyy poroniłam bo maleństwo sie nie zagnieżdziło ...

Ja też mam przepisany duphaston. Po przeczytaniu kilku wypowiedzi na ten temat, miesięcznych prawie rozmyślaniach i porównaniu plusów i minusów-podjęłam decyzję że biorę od tego cyklu.
12 dni po owulacjii zaczynam-idę na monitoring więc będę wiedziała kiedy.
2 tabsy dziennie. 13 dnia robię test-pozytywny-biorę dalej-negatywny odstawiam.
Równorzędnie robię wyniki na progesteron 7-8 dni po owulacji to już dla sowjego spokoju.
Dzis byłam na LHG,FSH, prolaktynie i testosteronie.
I popełniłam bład taktyczny bo prolaktynę zrobiłam zwykłą a nie z obciążeniem i teraz jest kurcze zła
Chyba sobie to powtórzę.

Dziewczyny czy z obciążeniem nalezy robić jakiegoś dnia konkretnego?

Ja mam na 100% coś nie tak bo w tym cyklu prawie tydzień przed @ plamiłam. @mam coraz dłuższe,obfitsze i boleśniejsze. Więc robię hormonki.

A co myślicie o hormonach tarczycy?Jeśli będę miał dobre wyniki to czy mimo wszystko robić te na tarczycę?

Poza tym nareszcie piątek i już dopinam ostatnie sprawy powolutku tocze się do weekendu

[Czarniawa228]

Napisane przez asiaczek82

Ja biore po to zeby własnie sie nie truć innymi lekami zebys szybko zajść w ciąże ... i zeby dzidizus sie zagnieżdził ... my juz prawie rok bez tygonia sie staramy...w tym dwa razy byłam wciązy i dwa razyy poroniłam bo maleństwo sie nie zagnieżdziło ...

Asiaczek ..Biedactwo..współczuję. Na pewno w końcu doczekasz się maleństwa..
Ja mam niedoczynność tarczycy i rok czasu musiałam czekać na to żeby móc zacząć się starać ,bo bez odpowiedniego poziomu hormonów nie mam mowy o dziecku. To była dla mnie udręka, zresztą niedoczynność może powodować tymczasową niepłodność, .. i pewności, że jajeczko zaskoczy też nie mam. Ale moja Pani doktor powiedziała 2 miesiące temu, że mogę już zaczynać więc walczę
Rozumiem, że Twoje branie dufastonu jest jasno uzasadnione. Czytałam dużo pozytywnych opinii o tym leku - właśnie u kobiet, które mają problemy z zajściem..
Kto wie może i ja będę musiała spróbować..zrobię wszystko żeby mieć maleństwo w brzuszku!!!!
Ale jeszcze poczekam bo drugi miesiąc to żaden dramat.. może ślepaki
Tylko pozytywne myślenie i upór nas uratuje.
Buziaki dla starających się

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

[QUOTE=EdziaO;15396076]

Ja też mam przepisany duphaston. Po przeczytaniu kilku wypowiedzi na ten temat, miesięcznych prawie rozmyślaniach i porównaniu plusów i minusów-podjęłam decyzję że biorę od tego cyklu.
12 dni po owulacjii zaczynam-idę na monitoring więc będę wiedziała kiedy.
2 tabsy dziennie. 13 dnia robię test-pozytywny-biorę dalej-negatywny odstawiam.
Równorzędnie robię wyniki na progesteron 7-8 dni po owulacji to już dla sowjego spokoju.
Dzis byłam na LHG,FSH, prolaktynie i testosteronie.
I popełniłam bład taktyczny bo prolaktynę zrobiłam zwykłą a nie z obciążeniem i teraz jest kurcze zła
Chyba sobie to powtórzę.

Dziewczyny czy z obciążeniem nalezy robić jakiegoś dnia konkretnego?

Ja mam na 100% coś nie tak bo w tym cyklu prawie tydzień przed @ plamiłam. @mam coraz dłuższe,obfitsze i boleśniejsze. Więc robię hormonki.

A co myślicie o hormonach tarczycy?Jeśli będę miał dobre wyniki to czy mimo wszystko robić te na tarczycę?

Edzia ja mam niedoczynność jak już pisałam wyżej bez wyregulowanych hormonów tarczycy mogłam zapomnieć o staraniu. Jeśli kobieta w ciąży ma objawy kliniczne niedoczynności i nie jest leczona, szansa na urodzenie zdrowego dziecka jest mała. Natomiast gdy niedoczynność jest wyrównana (prawidłowe stężenie hormonów, ustąpienie objawów), wtedy najczęściej dziecko rodzi się zdrowe. Hormony tarczycy odgrywają w ciąży bardzo ważną rolę. Od ich właściwego stężenia we krwi matki, zwłaszcza w pierwszym okresie ciąży, kiedy płód nie produkuje jeszcze własnych hormonów, zależy m.in. prawidłowy rozwój mózgu i układu kostnego.

Asiaczek, a sprawdzałaś poziom hormonów?? Jeżeli było to już we wcześniejszych postach z góry przepraszam.

[asiaczek82]

Oczywiście że robiłam jestem przepadana od stóp do głów
przy hiperprolaktemi podstawą jest branie leku obniżajacego prolaktyne i progasteronu na wspomaganie zagnieżdzania

Edzia nie ma znaczenia kiedy zrobisz prolaktynke ... mi po zwykłej tez nic nie wychodziło dopiero po obciązeniu wyszło szydło z worka:b rzydal:

Jeżeli lekarz kaze brać ale wspomaga sie monitoringeim i badaniami to tzreba brac ... jezli przepisuje w ciemno - jedyna rada zmień lekarza

a ja pakuje pakuje i pakuje....

Bunia jak sie czujesz??

[kalinkap13]

właśnie wróciłam od mojego lekarza..
zrobiła mi usg (18dc) i moj bol prawego jajnika nie wiadomo skad bo nic sie nie dzieje no a w lewym jajniku jest jakby nie pekniety pecherzyk (czyli owulacji nie bylo..) no chyba ze..potencjalna ciaza na razie za wczesnie by cokolwiek stwierdzic. qrczee, tak bardzo bym chciala..nakrecam sie
co mnie uszczesliwilo-ze reszta ok, ze powoli sie stabilizuje wszystko.macica ok, jajniki tez... mam nadzieje ze po tylu latach brania tabletek w koncu wsio sie unormuje

[bunia1234]

Napisane przez asiaczek82

Oczywiście że robiłam jestem przepadana od stóp do głów
przy hiperprolaktemi podstawą jest branie leku obniżajacego prolaktyne i progasteronu na wspomaganie zagnieżdzania

Edzia nie ma znaczenia kiedy zrobisz prolaktynke ... mi po zwykłej tez nic nie wychodziło dopiero po obciązeniu wyszło szydło z worka:b rzydal:

Jeżeli lekarz kaze brać ale wspomaga sie monitoringeim i badaniami to tzreba brac ... jezli przepisuje w ciemno - jedyna rada zmień lekarza

a ja pakuje pakuje i pakuje....

Bunia jak sie czujesz??

Ja sie czuje ok własnie wróciłam do domku po pracy, zjadłam obiado kolacje i siadam dalej do pracy na kompie. Samopoczucie dobre jakby nic nie bylo tylko wieczorkami po calym dniu skora mnie swedzi, ale ok.
To prawda ze w ciazy ma sie i chwile sczescia i przygnebienia, z jednej strony ciesze sie ale z drugiej zastanawiam czy dam sobie rade 2 dzieci i praca.... ale chyba bedzie dobrze.. mam nadzieje, musze zyc pozytywnie.

[anula_81]

jestem dziewczyny. Mialam dzisiaj tyle pracy ze nie mialam nawet`czasu was czytac a co dopiero pisac. Zla jestem bo mnie dojechali i sie troszke z moim malzonkiem poprztykalam przez to. teraz juz lepiej, zupka pieczarkowa zrobiona i zjedzona, a tz robi deserek
Martwi mnie co prawda ze piersi mnie nie bola, ale mam nadzieje, ze nie jest to zly znak.
Bunia to masz tak jak ja mnie tez cialko swedzi, choc piersi nie bola niestety. i dokladnie mam szczesliwe i depresyjne dni... i nic sie kochana nie martw dasz rade. niejedna kobiea daje rade pracujac z dwojka dzieci. nim sie obejrzysz beda dorosle i zatesknisz za tym malym zamieszaniem. Wiem ze bedzie dobrze. zobaczysz.
a ty ciagle w przeprowadzce? my juz zainstalowani na nowym miejscu bszczesliwie, choc nie bardzo mi sie to nowe biuro podoba, ale coz zrobic, licze na to, ze sie przywyczaje

Edzia a jak twoje samopoczucie iwyniki badan? A co z reszta dziewczyn? mam troche do nadrobienia
pozdrawiam i zycze cudownego wekendu

[Czarniawa228]

Odebrałam dziś wyniki i cholera TSH skoczyło z 1,47 na 2,11 .. znowu jakieś wahania.
A ja jutro czekam na owulkę... pończochy przywdziałam i poczyniłam kroki w celu prokreacji
Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
W poniedziałek wizyta u ginekologa i USG.. więc czekam na jakieś jajko z niespodzianką
A jak nie to kurde będzie
Jutro słońce więc koniecznie trzeba korzystać
Magdaros jak się czujesz?? Kiedy powtarzasz test?? Daj koniecznie znać.

[EdziaO]

Ja mam niedoczynność tarczycy i rok czasu musiałam czekać na to żeby móc zacząć się starać ,bo bez odpowiedniego poziomu hormonów nie mam mowy o dziecku. To była dla mnie udręka, zresztą niedoczynność może powodować tymczasową niepłodność, .. i pewności, że jajeczko zaskoczy też nie mam. Ale moja Pani doktor powiedziała 2 miesiące temu, że mogę już zaczynać więc walczę
Rozumiem, że Twoje branie dufastonu jest jasno uzasadnione. Czytałam dużo pozytywnych opinii o tym leku - właśnie u kobiet, które mają problemy z zajściem..
Kto wie może i ja będę musiała spróbować..zrobię wszystko żeby mieć maleństwo w brzuszku!!!!
Ale jeszcze poczekam bo drugi miesiąc to żaden dramat.. może ślepaki
Tylko pozytywne myślenie i upór nas uratuje.
Buziaki dla starających się

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------



Edzia ja mam niedoczynność jak już pisałam wyżej bez wyregulowanych hormonów tarczycy mogłam zapomnieć o staraniu. Jeśli kobieta w ciąży ma objawy kliniczne niedoczynności i nie jest leczona, szansa na urodzenie zdrowego dziecka jest mała. Natomiast gdy niedoczynność jest wyrównana (prawidłowe stężenie hormonów, ustąpienie objawów), wtedy najczęściej dziecko rodzi się zdrowe. Hormony tarczycy odgrywają w ciąży bardzo ważną rolę. Od ich właściwego stężenia we krwi matki, zwłaszcza w pierwszym okresie ciąży, kiedy płód nie produkuje jeszcze własnych hormonów, zależy m.in. prawidłowy rozwój mózgu i układu kostnego.

Asiaczek, a sprawdzałaś poziom hormonów?? Jeżeli było to już we wcześniejszych postach z góry przepraszam.[/QUOTE]

Wiesz troszkę jestem zła. Bo zanim zaczęłam się starać to poza tym że zaczęłam brać folik to poszłam do gina i tłumacze jak krowie na rowie że chcę zacząć starania. Obejrzał, zalecił folik i cześć. Czemu nikt nie kieruje dziewczyn najpierw na tarczyce,prolaktyne,proge steron itp Ile by to oszczędziło później łez naprawdę...

Co prawda nic u mnie nie zanosi się na tarczyce ale jak już i tak i tak mi pobiera tą krew to w sumie niech zrobią i tarczyce. 70 zł więcej a przynajmniej będzie jasne.

To pójdę we wtorek na tarczyce i prolaktyne z obciążeniem bo taka gapa jestemZamiast od razu taką zrobić

Zastanawia mnie czemu lekarzowi który tyle lat przepisywał mi tabsy nie wpadło do łba żeby sprawdzić u mnie hormony?Od tak?

A 28.11 idę na monitoring(pierwszy dzień). Do Gamety-zdam relację na bierząco

No i po owulce progesteron.

Duphaston już wykupiłam. Ale jedno mnie zastanowiło-w ulotce jak wół-"na niewydolność ciałka żółtego(to niby ja) 10mg(1tableta) 1 raz dziennie. No to czemu mi przepisała 2?Może brać jedną?Co myślicie???

No chyba, że ta prolaktyna wyjdzie źle czy te pozostałe to po prostu pójdę do endokrynologa.

Trzeba posprzątać śmieci po pigułach raz na zawsze bo mnie już to denerwuje.

---------- Dopisano o 19:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Edzia nie ma znaczenia kiedy zrobisz prolaktynke ... mi po zwykłej tez nic nie wychodziło dopiero po obciązeniu wyszło szydło z worka:b rzydal:

Jeżeli lekarz kaze brać ale wspomaga sie monitoringeim i badaniami to tzreba brac ... jezli przepisuje w ciemno - jedyna rada zmień lekarza

Czy ja już mogę się kopnąć w dupkę że nie zrobiłam z obciążeniem???
Mój mi przepisała z powodu plamień id długich i bolesnych @ o czym wcześniej pisałam. Monitoringiem wspomagam się sama bo jej to nie było potrzebne. I tak zakończyłyśmy naszą znajomość

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez kalinkap13

właśnie wróciłam od mojego lekarza..
zrobiła mi usg (18dc) i moj bol prawego jajnika nie wiadomo skad bo nic sie nie dzieje no a w lewym jajniku jest jakby nie pekniety pecherzyk (czyli owulacji nie bylo..) no chyba ze..potencjalna ciaza na razie za wczesnie by cokolwiek stwierdzic. qrczee, tak bardzo bym chciala..nakrecam sie
co mnie uszczesliwilo-ze reszta ok, ze powoli sie stabilizuje wszystko.macica ok, jajniki tez... mam nadzieje ze po tylu latach brania tabletek w koncu wsio sie unormuje

Ja też tak miałam-ból lewego jajnika i wydaje mi się(tylko mi się wydaje), że miałam wtedy cykl bezowulacyjny bo był krótszy niż zwykle o 3 dni i niebolesny(a zwykle w czasie gdzieś tam w okolicach owulacji-chyba po bardziej-mam bój dość mocny)
Oczywiście to tylko pełno moich "może" które mogą nic nie znaczyć. Tobie życzę jednak innego powodu bólu-w końcu ból jajnika to jeden z pierwszych objawów

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez bunia1234

Ja sie czuje ok własnie wróciłam do domku po pracy, zjadłam obiado kolacje i siadam dalej do pracy na kompie. Samopoczucie dobre jakby nic nie bylo tylko wieczorkami po calym dniu skora mnie swedzi, ale ok.
To prawda ze w ciazy ma sie i chwile sczescia i przygnebienia, z jednej strony ciesze sie ale z drugiej zastanawiam czy dam sobie rade 2 dzieci i praca.... ale chyba bedzie dobrze.. mam nadzieje, musze zyc pozytywnie.

Na 1200% będzie dobrze!My kobitki mamy tyle siły, że same czasem nie wiemy ile. Poukładasz sobie wszystko masz czas, żeby o tym na spokojnie pomyśleć. Natura dała nam go sporoBędzie pięknie

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez bunia1234

Ja sie czuje ok własnie wróciłam do domku po pracy, zjadłam obiado kolacje i siadam dalej do pracy na kompie. Samopoczucie dobre jakby nic nie bylo tylko wieczorkami po calym dniu skora mnie swedzi, ale ok.
To prawda ze w ciazy ma sie i chwile sczescia i przygnebienia, z jednej strony ciesze sie ale z drugiej zastanawiam czy dam sobie rade 2 dzieci i praca.... ale chyba bedzie dobrze.. mam nadzieje, musze zyc pozytywnie.

Na 1200% będzie dobrze!My kobitki mamy tyle siły, że same czasem nie wiemy ile. Poukładasz sobie wszystko masz czas, żeby o tym na spokojnie pomyśleć. Natura dała nam go sporoBędzie pięknie

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Napisane przez anula_81

jestem dziewczyny. Mialam dzisiaj tyle pracy ze nie mialam nawet`czasu was czytac a co dopiero pisac. Zla jestem bo mnie dojechali i sie troszke z moim malzonkiem poprztykalam przez to. teraz juz lepiej, zupka pieczarkowa zrobiona i zjedzona, a tz robi deserek
Martwi mnie co prawda ze piersi mnie nie bola, ale mam nadzieje, ze nie jest to zly znak.
Bunia to masz tak jak ja mnie tez cialko swedzi, choc piersi nie bola niestety. i dokladnie mam szczesliwe i depresyjne dni... i nic sie kochana nie martw dasz rade. niejedna kobiea daje rade pracujac z dwojka dzieci. nim sie obejrzysz beda dorosle i zatesknisz za tym malym zamieszaniem. Wiem ze bedzie dobrze. zobaczysz.
a ty ciagle w przeprowadzce? my juz zainstalowani na nowym miejscu bszczesliwie, choc nie bardzo mi sie to nowe biuro podoba, ale coz zrobic, licze na to, ze sie przywyczaje

Edzia a jak twoje samopoczucie iwyniki badan? A co z reszta dziewczyn? mam troche do nadrobienia
pozdrawiam i zycze cudownego wekendu

Anulka wyniki mam w poniedziałek popołudniu ale to dopiero częśc. Ale ciesze się, że się zdecydowałam i sobie zobaczę jak te moje hormonki sobie tam żyją

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez Czarniawa228

Odebrałam dziś wyniki i cholera TSH skoczyło z 1,47 na 2,11 .. znowu jakieś wahania.
A ja jutro czekam na owulkę... pończochy przywdziałam i poczyniłam kroki w celu prokreacji
Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.
W poniedziałek wizyta u ginekologa i USG.. więc czekam na jakieś jajko z niespodzianką
A jak nie to kurde będzie
Jutro słońce więc koniecznie trzeba korzystać
Magdaros jak się czujesz?? Kiedy powtarzasz test?? Daj koniecznie znać.

No kinder niespodziankęJa też mam takie pończochy do zadań specjalnych
Kurcze a to bardzo źle że o tyle skoczyło???

[kalinkap13]

Napisane przez EdziaO

Ja mam niedoczynność tarczycy i rok czasu musiałam czekać na to żeby móc zacząć się starać ,bo bez odpowiedniego poziomu hormonów nie mam mowy o dziecku. To była dla mnie udręka, zresztą niedoczynność może powodować tymczasową niepłodność, .. i pewności, że jajeczko zaskoczy też nie mam. Ale moja Pani doktor powiedziała 2 miesiące temu, że mogę już zaczynać więc walczę
Rozumiem, że Twoje branie dufastonu jest jasno uzasadnione. Czytałam dużo pozytywnych opinii o tym leku - właśnie u kobiet, które mają problemy z zajściem..
Kto wie może i ja będę musiała spróbować..zrobię wszystko żeby mieć maleństwo w brzuszku!!!!
Ale jeszcze poczekam bo drugi miesiąc to żaden dramat.. może ślepaki
Tylko pozytywne myślenie i upór nas uratuje.
Buziaki dla starających się

z tego co ja tez slyszalam (nie tylko od lekarzy, a glownie od kobiet w ciazy) duphaston bardzo pomaga kobietom ktore albo nie moge zajsc w ciaze, albo maja problem z jej utrzymaniem. czesto jest w takich sytuacjach zapisywany. no i duzo kobiet ten lek sobie chwali..ze gdyby nie on,nie donosilyby ciazy(lub by w ogole nie byly) np.moja kuzynka, ktora miala ogrooomne problemy z zajsciem w ciaze.lekarze poczatkowe dawali jej 5% szans..byla zalamana..a z czasem co??urodzila dwoch slicznych i silnych chlopcow!! i wlasnie miedzy innymi dlatego ze brala duphaston (donosila tak dlugo ciaze, inaczej nie mialaby szans..)
wiec glowa do gory jak nie bedziesz miec innego juz wyjscia sprobuj 3mam kciuki, z czasem na pewno sie uda!
a mnie nadal prawy jajnik kluje..i jakos dziwnie sie czuje
zastanawiam sie czy w lewym jajniku to nie pekniety pecherzyk czy moze..

[Czarniawa228]

A i specjalne takie zimowe samonośne zakupiłam ) swoją drogą naprawdę śliczne ..a na mojego działają łaaaaa ..powiedzmy, że szaleje na punkcie pończoch i tym podobnych akcesoriów) takiego małego zboczka mam)
TSH najlepiej jak jest w dolnej granicy normy, moje powinno być niższe bo wtedy wiem, że tarczyca pracuje prawidłowo i co najważniejsze, że pracuje. Nie mogę pochwalić się jej wielkością bo jej wielkość 11 gdzie norma u kobiety to 15-18. Więc jest malutka i ociera się o zanikanie. A jak ma mi pomagać z jajniczkami jak sama bidulka ledwo dycha( dlatego w poniedziałek dzwonię do mojej pani doktor oznajmić jej to i niech poradzi czy zmieniamy dawkę leku...ach sam urok brania tablet d końa życia. W moim rzypadku przynajmniej lekarz to anioł.. zawsze mogę zadzownić, poza tym ma mój numer w komórce razie ciąży więc czuję się bezpiecznie..
Jak sobotnie samopoczucia????Miało byc słońce,a tu lipa.. oszukali nas !!
Pozdrawiam weekendowo

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez kalinkap13

z tego co ja tez slyszalam (nie tylko od lekarzy, a glownie od kobiet w ciazy) duphaston bardzo pomaga kobietom ktore albo nie moge zajsc w ciaze, albo maja problem z jej utrzymaniem. czesto jest w takich sytuacjach zapisywany. no i duzo kobiet ten lek sobie chwali..ze gdyby nie on,nie donosilyby ciazy(lub by w ogole nie byly) np.moja kuzynka, ktora miala ogrooomne problemy z zajsciem w ciaze.lekarze poczatkowe dawali jej 5% szans..byla zalamana..a z czasem co??urodzila dwoch slicznych i silnych chlopcow!! i wlasnie miedzy innymi dlatego ze brala duphaston (donosila tak dlugo ciaze, inaczej nie mialaby szans..)
wiec glowa do gory jak nie bedziesz miec innego juz wyjscia sprobuj 3mam kciuki, z czasem na pewno sie uda!
a mnie nadal prawy jajnik kluje..i jakos dziwnie sie czuje
zastanawiam sie czy w lewym jajniku to nie pekniety pecherzyk czy moze..

To prawda o tym leku krąży dużo pozytywnych opinii i bardzo się cieszę, że jest coś co faktycznie kobietkom pomaga..
Jedyne fakt, który mnie odstrasza to skutki uboczne..
No przecież ja przez tą niedoczynność tyłam patrząc na jedzenie
Organizm szalał, ja byłam zrozpaczona bo nawet nie wiedziałam, że to draństwo mam.
Co najgorsze nie mogłam przyjmować żadnej doustnej antykoncepcji bo tyłam jak wieloryb około 7-8 kilo, wyglądałam jak wielka torba i miałam ochotę się ..
W efekcie leczę się na niedoczynność i schudłam do rozmiaru 38. Oczywiście ciągle mam schizę , że przytyję i będzie horror ale fitness i dieta jakoś trzyma mnie w cuglach
Tak więc po długim wstępie przechodzę do meritum- boję się brać dufaston bo niektóre kobitki tyją, mają deprechę, skoki nastrojów, a ja już to przerabiałam i nie chcę więcej.
Taki cykor (uzasadniony) ze mnie

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Kalinkap13 cytowałaś mój wpis nie Edzi

[kalinkap13]

Napisane przez Czarniawa228

To prawda o tym leku krąży dużo pozytywnych opinii i bardzo się cieszę, że jest coś co faktycznie kobietkom pomaga..
Jedyne fakt, który mnie odstrasza to skutki uboczne..
No przecież ja przez tą niedoczynność tyłam patrząc na jedzenie
Organizm szalał, ja byłam zrozpaczona bo nawet nie wiedziałam, że to draństwo mam.
Co najgorsze nie mogłam przyjmować żadnej doustnej antykoncepcji bo tyłam jak wieloryb około 7-8 kilo, wyglądałam jak wielka torba i miałam ochotę się ..
W efekcie leczę się na niedoczynność i schudłam do rozmiaru 38. Oczywiście ciągle mam schizę , że przytyję i będzie horror ale fitness i dieta jakoś trzyma mnie w cuglach
Tak więc po długim wstępie przechodzę do meritum- boję się brać dufaston bo niektóre kobitki tyją, mają deprechę, skoki nastrojów, a ja już to przerabiałam i nie chcę więcej.
Taki cykor (uzasadniony) ze mnie

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Kalinkap13 cytowałaś mój wpis nie Edzi

taakk?? a bylam przekonana ze Edzi (wzielam na cytuj pod jest postem) ups, sorki
co do duphastonu. ja tez kiedys (majac 17/18 lat) go bralam,zanim lekarze stwierdzili, a raczej zaczeli podejrzewac pco. potem zapisywano mi antykoncepcje. wiec ja praktycznie od zawsze jestem na lekach - i jak sie dowiedzialam wczoraj od obecnego lekarza- to byl najwiekszy blad, bo bylam za mloda na takie leki..
moja historia jest dluuuga....
a zaczelo sie od tego ze w wieku 14 lat przez pol roku nie dostalam okresu (a szybciej byly regularne) i poszlam do lekarza, ktory juz zapisal mi leki,zamiast uspokoic (mloda gowniara byla ze mnie) i powiedziec ze jeszcze mam poczekac na okres (miesiaczkowalam od ok 13 roku)... potem w wieku 15 lat badania..ze prolaktyna za wysoka, ze cos z tarczyca, straszenie guzkami etc..i znowu leki. najpierw bromergon.potem zmiana lekarza i wlasnie tam kazal brac duphaston-na wywolywanie miesiaczek.. ale cos mi sie pasilo - bo kazal mi przychodzic co miesiac na laser,ale po co?? do dzis nie wiem.
i znowu zmiana lekarza (krotas juz z kolei).. badania hormonalne (testosteron, prolaktyna, andronstendion, progesteron i tarczycowe) i usg. wszystko bylo w normie procz progesteronu i pecherzykow widocznych na usg. podejrzenie (ale nie stwierdzono na 100%) pco i tak - w wieku 19 lat- zaczela sie "przygoda" z antykoncepcja..po drodze zmienilam lekarza jeszcze raz, ktory nie badal tylko zlecal antykoncepcje
teraz juz chodze do innej lekarki ktora kazala wszystko odstawic i zrobic badania hormonalne od nowa bo po pokazaniu jej tamtych poprzednich, stwierdzila,ze tylko andronsteddion i testosteron byly zrobione w kierunku pco-a one byly w porzadku + usg. grrr. i wez tu sluchaj lekarzy!

teraz jestem juz 2 m-c bez tabletek i chcialabym miec dzidziusia poki co wyniki sa ok, usg tez pieknie(nawet endometrium mam grubsze, a bylo cieniutkie!!!), tylko ten niepekniety pecherzyk(ponoc nawet duzy)..myslicie ze jeszcze moze mi peknac ?? dzis jest 19 dc..ostatni okres 29 dni..

a co do duphastonu - ja nie mialam zadnych skutkow ubocznych. zadnych depresji, zlych humorow.. jedynie to w tym czasie przytylam ale sama nie wiem czy od lekow, czy to byl po prostu taki czas (dojrzewania)
wiec moze Ty tez je ominiesz i bedzie ok
trzymam kciuki

[EdziaO]

Oj dziewczynki no to przeszłyście swoje. A macie już dzieci?

Wezmę tego dupka tylko teraz biję si e z myślami-1tab dziennie jak w ulotce czy 2 jak ona kazała?
Co myślicie????

Jak Wam mija sobota?
Nam się zachciało frytek takich zwykłych domowych na olejuNiezdrowe jak nie wiem ale jakie dobreJak mama robiła
Słonka to ja dzisiaj nie widziałam a miało być nie wiadomo jak. Z nimi to tak jest-będzie słońce albo...będzie deszcz-może wcelują

[kalinkap13]

Napisane przez EdziaO

Oj dziewczynki no to przeszłyście swoje. A macie już dzieci?

Wezmę tego dupka tylko teraz biję si e z myślami-1tab dziennie jak w ulotce czy 2 jak ona kazała?
Co myślicie????

Jak Wam mija sobota?
Nam się zachciało frytek takich zwykłych domowych na olejuNiezdrowe jak nie wiem ale jakie dobreJak mama robiła
Słonka to ja dzisiaj nie widziałam a miało być nie wiadomo jak. Z nimi to tak jest-będzie słońce albo...będzie deszcz-może wcelują

ja jeszcze nie mam..ale bardzo bym chciala.

mysle o tym od jakiegos czasu i fajnie by bylo miec dzidziusia ale sama juz zglupialam co mi dolega i co powinnam dalej robic..co lekarz to inna opinia.a najbardziej boli to ze tyle lat chodzenia po lekarzach,placenia kuupe kaassyy a moze sie okazac ze i trucia bez sensu tabletkami
poki co poczekam jeszcze na reszte wynikow, za jakis czas kolejne usg..i zobaczymy
zastanawia mnie tylko ten pecherzyk - czy jest szansa ze jeszcze peknie czy to moze juz cos innego..

co do Twoich tabletek-moze tak jak lekarz kazal?mysle ze zaszkodzic nie zaszkodza..najwyzej potem zmniejszysz dawke jak beda skutkowac.moze potrzebna jest Ci taka dawka na poczatek zeby wsio rozruszac..

a sobota-nie dawno wrocilam z tż z pizzy.tez nie zdrowo, ale raz na kilka m-cy mozna teraz tż oglada meczyk a ja na wizazu a potem cieszymy sie soba, bo jutro wyjezdzam na szkolenie do w-wy, na tydzien..

[Czarniawa228]

Napisane przez EdziaO

Oj dziewczynki no to przeszłyście swoje. A macie już dzieci?

Wezmę tego dupka tylko teraz biję si e z myślami-1tab dziennie jak w ulotce czy 2 jak ona kazała?
Co myślicie????

Jak Wam mija sobota?
Nam się zachciało frytek takich zwykłych domowych na olejuNiezdrowe jak nie wiem ale jakie dobreJak mama robiła
Słonka to ja dzisiaj nie widziałam a miało być nie wiadomo jak. Z nimi to tak jest-będzie słońce albo...będzie deszcz-może wcelują

Ja dzieci nie mam (jeszcze)
Mi lekarz zalecił banie 2 tabletek..ale ekspertem nie jestem.
Sobota na plusie, najpierw spacer i parę zdjęć... obiad w rybnej... siłownia ,a teraz lecę do kina na Rewers. Potem piwko i prokeracja: D
Podobno dzisiaj owulka więc powtórzę wczorajsze staranko
Udanego wieczoru

[serduszkowata]

Cześć dziewczyny
ja w poniedziałek biegnę do lekarza z tym PCO - trzymajcie kciuki

[kalinkap13]

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny
ja w poniedziałek biegnę do lekarza z tym PCO - trzymajcie kciuki

bedziemy na pewno trzymac kciuki dasz znac co lekarz powiedzial.
a ja za kilka godz jade do w-wy na szkolenie..i wracam dopiero za tydzien.wtedy tez sie odezwe
poki co - milej niedzielki dziewczyny

[EdziaO]

Napisane przez kalinkap13

ja jeszcze nie mam..ale bardzo bym chciala.

mysle o tym od jakiegos czasu i fajnie by bylo miec dzidziusia ale sama juz zglupialam co mi dolega i co powinnam dalej robic..co lekarz to inna opinia.a najbardziej boli to ze tyle lat chodzenia po lekarzach,placenia kuupe kaassyy a moze sie okazac ze i trucia bez sensu tabletkami
poki co poczekam jeszcze na reszte wynikow, za jakis czas kolejne usg..i zobaczymy
zastanawia mnie tylko ten pecherzyk - czy jest szansa ze jeszcze peknie czy to moze juz cos innego..

co do Twoich tabletek-moze tak jak lekarz kazal?mysle ze zaszkodzic nie zaszkodza..najwyzej potem zmniejszysz dawke jak beda skutkowac.moze potrzebna jest Ci taka dawka na poczatek zeby wsio rozruszac..

a sobota-nie dawno wrocilam z tż z pizzy.tez nie zdrowo, ale raz na kilka m-cy mozna teraz tż oglada meczyk a ja na wizazu a potem cieszymy sie soba, bo jutro wyjezdzam na szkolenie do w-wy, na tydzien..

Może racja...tak mnie ta ulotka już zmyliła.

Ja też mam ostatnio takie wrażenie-różni lekarze widzą we mnie róże rzeczy. Straciłam zaufanie i osobiście wolę pytać o doświadczenia innych dziewczyn i czytać na własną rękę. Do lekarza idę po konkretne rzeczy-np. to usg, którego sama nie zrobię. Wyniki też napewno wrzucę w neta. I poczytam co kto myśli. Jakoś lepiej mi to wychodzi zauważyłam niż coraz to nowe teorie-jajniki ok, później-pracy za mały, później lewy za duży!(3 lekarzy), tak mnie leczono na oczy i na nadżerkę-że lepiej nie mówić-w cały świat!Z wady wzroku zrobił się prawie zez(byłam wtedy mała i dobrze że mama trzymała rękę na plusie zareagowała) a nadżerka zaczęła wykazywać już dalsze zmiany, także straszono mnie rakiem!Teraz jestem przeczulona i uważna i chyba znalazłam swoją metodę-póki co wyniki robię na własną rękę.I pytam ale dziewczyn czyli WasZawsze któraś ma jakieś doświadczenia może coś podpowiedzieć, rozjaśnić,poddać jakiś kierunek. Pewniej się z tym czuję. Wiem że każda z nas jest inna i ostatnie słowo powinno należeć do lekarza, ale co jeśli dla niego nie zawsze nasze dobro jest najważniejsze?

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

[QUOTE=Czarniawa228;154108 58]A i specjalne takie zimowe samonośne zakupiłam ) swoją drogą naprawdę śliczne ..a na mojego działają łaaaaa ..powiedzmy, że szaleje na punkcie pończoch i tym podobnych akcesoriów) takiego małego zboczka mam)
TSH najlepiej jak jest w dolnej granicy normy, moje powinno być niższe bo wtedy wiem, że tarczyca pracuje prawidłowo i co najważniejsze, że pracuje. Nie mogę pochwalić się jej wielkością bo jej wielkość 11 gdzie norma u kobiety to 15-18. Więc jest malutka i ociera się o zanikanie. A jak ma mi pomagać z jajniczkami jak sama bidulka ledwo dycha( dlatego w poniedziałek dzwonię do mojej pani doktor oznajmić jej to i niech poradzi czy zmieniamy dawkę leku...ach sam urok brania tablet d końa życia. W moim rzypadku przynajmniej lekarz to anioł.. zawsze mogę zadzownić, poza tym ma mój numer w komórce razie ciąży więc czuję się bezpiecznie..

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------


Mój też kocha takie gadżetyTo jest na niego absolutny pewniak
Mam nadzieję, że z tą tarczycą szybko się naprostuje. A nie jest możliwe że to zmiana od fasolki?

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Czarniawa228

Ja dzieci nie mam (jeszcze)
Mi lekarz zalecił banie 2 tabletek..ale ekspertem nie jestem.
Sobota na plusie, najpierw spacer i parę zdjęć... obiad w rybnej... siłownia ,a teraz lecę do kina na Rewers. Potem piwko i prokeracja: D
Podobno dzisiaj owulka więc powtórzę wczorajsze staranko
Udanego wieczoru

Ehh no dobra ostatecznie w takim razie wezmę 2Dzieki dziewczyny.
Oby staranko owocne

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny
ja w poniedziałek biegnę do lekarza z tym PCO - trzymajcie kciuki

trzymam mocno będzie dobrze!

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Niedziela nie jest ładniejsza niż sobota:-(Robimy napad na lodówkę rodzicówWięc gotowanie mam dziś z głowy

[magdaros]

Cześć dziewczyny! Oj dlugo mnie nie było ale za to ile się wydarzyło.... Nie mam cos ostatnio neta w domu Zrobiłam wczoraj test......... DWIE kreseczki!!! Wiedziałam że coś jest nie tak ale i tak nie mogłam w to uwierzyć Teraz się boję że coś mogłoby być nie tak....

[anula_81]

Napisane przez magdaros

Cześć dziewczyny! Oj dlugo mnie nie było ale za to ile się wydarzyło.... Nie mam cos ostatnio neta w domu Zrobiłam wczoraj test......... DWIE kreseczki!!! Wiedziałam że coś jest nie tak ale i tak nie mogłam w to uwierzyć Teraz się boję że coś mogłoby być nie tak....

Noo gratulacje serdeczne!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
Nic sie nie boj tylko za kilka dni zrob jeszcze jeden test a potem prosto do lekarza!!
Ale sie ciesze))))))))))))

[asiaczek82]

magdaros - gratuluje
anula jak sie czujesz??
edziulku Kochanie a ja mysle ze mozesz zacząc od jednej potem przejsć na dwie...
moje skutki uboczne dufastonu : ogromne wrażlwe, bolące, swędzoće piersi, częste sikanie, bóle podrzusza, czasem mdłości dość silne...w każdym razie co kobieta to inne skutki uboczne...

[anula_81]

Napisane przez asiaczek82

magdaros - gratuluje
anula jak sie czujesz??
edziulku Kochanie a ja mysle ze mozesz zacząc od jednej potem przejsć na dwie...
moje skutki uboczne dufastonu : ogromne wrażlwe, bolące, swędzoće piersi, częste sikanie, bóle podrzusza, czasem mdłości dość silne...w każdym razie co kobieta to inne skutki uboczne...

Ja? No ja schizuje troche. Na poczatku bardzo bolaly mnie piersi, sutki tak ze ni moglam sie dotknac, ale powoli przestaly i tylko piersi sa troche wrazliwe i wieksze, ale sutki wrocily do normy co ,mnie oczywiscie martwi
Brzuch pobolewa tak jak na okres caly czas, i niedobrze mi z rana, a wczoraj to clay dzien,ale si ezamartwiam tymi piersiami bbardzo bo glupot sie naczytalam, ze to zle jak bolaly a nagle nie bola(

A ty jak kochana?

[asiaczek82]

Anula ciesz sie brakiem skutków ubocznych wiesz mi na słowo
u mnie 18 dc a 5 FL czyli jeszcze 9 dni i sie przkonam sama
narazie jestem na dufastonie cyce jak donice, bez kija do nich nie podchodz, spac i bule podrzusza i wachania natrojów od wsiekłości po radość czyli standardzik od kilku miesięcy....aaa i oczywiście meaga apetyt na wszysko wczoraj grane było ciasto (rodzina urodzinowu u mnie była wiec napiekałam tego towaru troche) a jak wyszli goście to śledzie po girzycku wiec mieszanka wybuchowa
Lece laseczki pakowac biuro dalej ... jeszcze dwa pokoje mi zostały ....odezwe sie

[bunia1234]

Napisane przez magdaros

Cześć dziewczyny! Oj dlugo mnie nie było ale za to ile się wydarzyło.... Nie mam cos ostatnio neta w domu Zrobiłam wczoraj test......... DWIE kreseczki!!! Wiedziałam że coś jest nie tak ale i tak nie mogłam w to uwierzyć Teraz się boję że coś mogłoby być nie tak....

Serdeczne gratulacje kolejna której sie udało, oby wszyskie i jak najszybciej... mikolaj sie zbliza wiec moze on w woreczku przyniesie wam 2 kreseczki, powodzenia. Aby jak najszybciej...