WYPADAJĄCE WŁOSY- kontynuacja

[MalaArielka]

Witaj
U mnie bez zmian, ale się tym nie przejmuję, bo mam inne rzeczy na głowie
Niestety ostatnio włosy zaczęły się bardziej przetłuszczać, są też bardziej wrażliwe na dotykanie. Wystarczy, że trochę je pomacam a następnego dnia już mam tłuste... Oprócz tego troszeczkę podrosły i mogę je już wiązać w kucyka( chociaż trochę włosów jeszcze wychodzi).
A jak tam u Ciebie?

[anulinka2009]

U mnie nieciekawie. W dni mycia tragedia - ostatnio chyba z 500 włosów poszło, gdy nie myję też sporo - myślę, że norma spokojnie.
Kupiłam szampon Alpecin. I czekam na wyniki badań, które robiłam w piątek. Wierzę, że znajdę odpowiedź dlaczego.
Też mam inne rzeczy na głowie - muszę szukać pracy, bo firma, w której pracuję ( jedna z dwóch ) kończy działalność 31 grudnia.
I jak tu unikać stresów??

[MalaArielka]

Trzymam kciuki żebyś znalazła tę pracę
Daj znać jak tam wyniki badań.

[mastiff]

Napisane przez Wolter

A więc, powiem wam że problem z wypadaniem włosów mam już ok 3+lat próbowałem wielu rzeczy, i powiem wam że zawsze jak byłem z tym faktem u dermatologa każdy poradził mi żebym mył włosy szarym mydłem i jadł dziennie 3 żółtka jajek co dla mnie jest jakieś niewyobrażalne. Co prawda myłem włosy szarym mydłem i musze przyznać że na skóre głowy to wpływa bardzo dobrze, lecz na same włosy nie zbyt. A więc po umyciu szarym mydłem poprawiałem lekko szamponem do tego oprócz suplementu diety w postaci belissy dx3 albo kapivitu polecam cynk.
Mam jescze do tego pytanie o takie rzeczy jak :
kuracja vishy - czy jest skuteczna i czy ktoś próbował
la roche posay kerium to samo co wyżej
i co to dokładnie jest wax ?

Ale czy któryś z tych dermatologów Ci powiedział dlaczego wypadają Ci włosy?Skoro jesteś facetem, to nie jest to u Ciebie uwarunkowane genetycznie? Nie rozumiem za bardzo po co masz jeść jajka? Ja akurat mam łajotok i np. jajek nie powinnam jeść, aczkolwiek też nie wiem jaki jest związek. Jest też duże prawdopodobieństwo , że sobie to wymyśliłam, bo wiem, że przy trądziku różowatym, jajo jest niewskazane, a leczy się go chyba podobnie do łzs. Za to jajko = podwyższony cholesterol (no chyba, że nauka znowu zmieniła tor, i teraz jajo jest dobre).
Miałam w zeszłym roku kurację vichy, u mnie się nie sprawdziło, ale jak wspomniałam, u mnie powód linienia jest inny, ale słyszałam, że wielu osobom pomógł. Też jem teraz Belisse, ale ma coś w składzie nie tak, bo mnie muli strasznie po niej. Natomiast nic mi nie było po Merc Special, jak dla mojej wątroby, chyba najbardziej przyswajalny. O Waxie musisz poszukać, w wątku się pojawiało parę razy z tego co kojarzę. Podsumowując: będziesz znał powód, będzie Ci łatwiej walczyć
Powodzenia

[jyyli]

Ja kiedyś jadłam codziennie jajecznicę z dwóch jajek przez ponad dwa miesiące, cholesterol mi się nie podwyższył, a i tak mam wysoki, za to włosy rosły bardzo szybko

[mastiff]

Napisane przez jyyli

Ja kiedyś jadłam codziennie jajecznicę z dwóch jajek przez ponad dwa miesiące, cholesterol mi się nie podwyższył, a i tak mam wysoki, za to włosy rosły bardzo szybko

Ale nowe włoski Ci rosły, czy Twoje obecne rosły w długości?
A to jest coś czego nigdy sobie nie sprawdzałam-cholesterol-zawsze mi się wydawało, że jeszcze za wcześnie na takie badania, a tu latka lecą.

[jyyli]

Napisane przez mastiff

Ale nowe włoski Ci rosły, czy Twoje obecne rosły w długości?

Rosły tylko w długość, ale też nie wypadały. A i miałam wtedy mnóstwo babyhair po pokrzywie.

[mastiff]

Napisane przez jyyli

Rosły tylko w długość, ale też nie wypadały. A i miałam wtedy mnóstwo babyhair po pokrzywie.

Po pokrzywie, w sensie takiej do picia czy szamponu z pokrzywą? Ja od jakiegoś czasu pije pokrzywę ale spektakularnych efektów nie zauważyłam. Nie oszukujmy się, nie znalazłam jeszcze leku - cudu

Ale szukam szamponu, delikatnego który będzie alternatywą dla moich aptecznych specyfików. Podobno ziołowe szampony są dobre, ale słyszałam, że za delikatne to one nie są. No i bądź tu babo mądra

[anulinka2009]

Stres również podnosi poziom cholesterolu, nie tylko dieta.

[lilly78]

dziś spotkałam koleżankę, której rok temu strasznie zaczęły wypadać włosy też z miesiąc po rzuceniu tabletek anty. okzało się, że ma niedoczynność tarczycy i endokrynolog jej powiedział, że odstawienie tabsów uaktywniło chorobę tarczycy. teraz jest na lekach i trochę jej się uspokoiło wypadanie. czyli w środę będę błagać lekarkę o skierowanie na badania hormonów (tarczycy i nie wiem, estrogenu?), żelaza, nie wiem jeszcze czego?

[anulinka2009]

lill78, błagaj, mnie się udało trochę wyprosić.
Poproś o morfologię, hormony tarczycy i pierwiastki.
Z utęsknieniem czekam na wyniki i wierzę, że znajdę w nich odpowiedź.

Dzisiaj kupiłam sobie w aptece Magvit B6 ( ponoć jedyny magnez, który wchłania się w jelicie a nie w żołądku i jest przez to bardzej skuteczny ) oraz biostyminę w ampułkach. 2 z nich mam właśnie na głowie. Eksperymentuję...

[mastiff]

Napisane przez anulinka2009

Dzisiaj kupiłam sobie w aptece Magvit B6 ( ponoć jedyny magnez, który wchłania się w jelicie a nie w żołądku i jest przez to bardzej skuteczny ) oraz biostyminę w ampułkach. 2 z nich mam właśnie na głowie. Eksperymentuję...

Ja też popijam magnez, taki rozpuszczalny ze Zdrovitu (jestem bardzo oporna na tabletki)

[jyyli]

Napisane przez mastiff

Po pokrzywie, w sensie takiej do picia czy szamponu z pokrzywą? Ja od jakiegoś czasu pije pokrzywę ale spektakularnych efektów nie zauważyłam. Nie oszukujmy się, nie znalazłam jeszcze leku - cudu

Ale szukam szamponu, delikatnego który będzie alternatywą dla moich aptecznych specyfików. Podobno ziołowe szampony są dobre, ale słyszałam, że za delikatne to one nie są. No i bądź tu babo mądra

Po pokrzywie do picia. Akurat dla mnie to był cud A może spróbujesz skrzyp? Może akurat on Ci podpasuje?

Ziołowe szampony rzeczywiście mogą wysuszać, ale przy łojotoku chyba możesz spróbować, mi się bardzo przetłuszczają, a po Evie Naturze pokrzywowej (tzn. 3 zioła, ale głównym była pokrzywa) mogłam myć co trzeci dzień. Z tym, że włosy mimo odżywki były trochę wysuszone.

Ja brałam magnez z potasem (asparginian czy jakoś tak się to zwało) i był dobry jak dla mnie Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie, jak ktoś nie wie, którego ma niedobór.
A i najwięcej potasu jest w suszonych morelach, ja od poniedziałku zaczynam wcinać, zobaczymy, czy coś się zmieni.

[mastiff]

Napisane przez jyyli

Po pokrzywie do picia. Akurat dla mnie to był cud A może spróbujesz skrzyp? Może akurat on Ci podpasuje?

Ziołowe szampony rzeczywiście mogą wysuszać, ale przy łojotoku chyba możesz spróbować, mi się bardzo przetłuszczają, a po Evie Naturze pokrzywowej (tzn. 3 zioła, ale głównym była pokrzywa) mogłam myć co trzeci dzień. Z tym, że włosy mimo odżywki były trochę wysuszone.

Ja brałam magnez z potasem (asparginian czy jakoś tak się to zwało) i był dobry jak dla mnie Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie, jak ktoś nie wie, którego ma niedobór.
A i najwięcej potasu jest w suszonych morelach, ja od poniedziałku zaczynam wcinać, zobaczymy, czy coś się zmieni.

Powiem Ci, że wszystkie rzeczy o których piszesz powinnam wypróbować Na pierwszy ogień pójdą morele, bo jestem owocożercą strasznym Ciekawe jest też to połączenie magnezu z potasem, a jakby jeszcze było w postaci płynnej to by było dla mnie naj
Pokrzywa mi się skończyła dzisiaj to może tak jak mówisz, na skrzyp się przerzucę. Ciekawe jak smakuje...
A szampon to z cała pewnością kupię. 3 dni bez mycia...marzenie, nawet siano na głowie mi nie będzie przeszkadzać Odżywek nie używam, bo mi się włosy szybciej przetłuszczają po nich.

[jyyli]

Napisane przez mastiff

Powiem Ci, że wszystkie rzeczy o których piszesz powinnam wypróbować Na pierwszy ogień pójdą morele, bo jestem owocożercą strasznym Ciekawe jest też to połączenie magnezu z potasem, a jakby jeszcze było w postaci płynnej to by było dla mnie naj
Pokrzywa mi się skończyła dzisiaj to może tak jak mówisz, na skrzyp się przerzucę. Ciekawe jak smakuje...
A szampon to z cała pewnością kupię. 3 dni bez mycia...marzenie, nawet siano na głowie mi nie będzie przeszkadzać Odżywek nie używam, bo mi się włosy szybciej przetłuszczają po nich.

W płynnej nie widziałam, ale myślę, że warto poszukać np. rozpuszczalnego.
Skrzyp jest dobry, smakuje tak... krzemowo Śmieszny ma smak, taki delikatny, no nie wiem do czego porównać, jakby się skałę piło Ale musisz spróbować, może akurat Ci posmakuje
Ja i tak wtedy co 2 dzień myłam, bo lubię chodzić w rozpuszczonych, a na trzeci dzień już miałam końcówki wyschnięte i napuszone.
A może spróbuj nakładać odżywkę przed myciem na pół godzinki? Słyszałam, że się sprawdza przy łatwo obciążalnych włosach. Chyba, że nie potrzebujesz niczego do rozczesania, wtedy szczęściara z Ciebie

[mastiff]

Napisane przez jyyli

W płynnej nie widziałam, ale myślę, że warto poszukać np. rozpuszczalnego.
Skrzyp jest dobry, smakuje tak... krzemowo Śmieszny ma smak, taki delikatny, no nie wiem do czego porównać, jakby się skałę piło Ale musisz spróbować, może akurat Ci posmakuje
Ja i tak wtedy co 2 dzień myłam, bo lubię chodzić w rozpuszczonych, a na trzeci dzień już miałam końcówki wyschnięte i napuszone.
A może spróbuj nakładać odżywkę przed myciem na pół godzinki? Słyszałam, że się sprawdza przy łatwo obciążalnych włosach. Chyba, że nie potrzebujesz niczego do rozczesania, wtedy szczęściara z Ciebie

Na rozczesywanie włosów mam sposób- czeszę je od razu po myciu, kiedy są jeszcze mokre. Zdarzało mi się kiedy myłam Nizoralem, że robił mi się stale w jednym miejscu dred. Strasznie mnie to irytowało, bo nie dało się go w żaden sposób rozczesać. Ale teraz już tego problemu nie mam...nie wiem, może włosów które tworzyły dred już nie ma To znaczy ja z natury jestem przeciwnikiem wklepywania we włosy czegokolwiek. Więc chyba na odżywki żadne się nie skuszę. Nie wiem, już tak mam. Wolę sianko

[jyyli]

Napisane przez mastiff

Na rozczesywanie włosów mam sposób- czeszę je od razu po myciu, kiedy są jeszcze mokre. Zdarzało mi się kiedy myłam Nizoralem, że robił mi się stale w jednym miejscu dred. Strasznie mnie to irytowało, bo nie dało się go w żaden sposób rozczesać. Ale teraz już tego problemu nie mam...nie wiem, może włosów które tworzyły dred już nie ma To znaczy ja z natury jestem przeciwnikiem wklepywania we włosy czegokolwiek. Więc chyba na odżywki żadne się nie skuszę. Nie wiem, już tak mam. Wolę sianko

Szczęściara z Ciebie, mnie się robią dredziki czasem nawet jak nałożę 3 rodzaje odżywek Ale jak już się uporam z czesaniem, to przynajmniej włosy bosko wyglądają takie obciążone

[mastiff]

Napisane przez jyyli

Szczęściara z Ciebie, mnie się robią dredziki czasem nawet jak nałożę 3 rodzaje odżywek Ale jak już się uporam z czesaniem, to przynajmniej włosy bosko wyglądają takie obciążone

Aaaaaaaaa bo ja nie dodałam...mam krótkie włosy, tak do brody Myślę, że to istotny szczegół. Nie mogłam sobie pozwolić przy takim linieniu na utrzymanie długich włosów. Wyglądało to po prostu nieestetycznie Teraz też szału nie ma, ale lepiej niż przy takich wiszących mechelach. I tak mi już trochę odrosły i powinnam podciąć, ale moje fryzjerka mieszka w innym mieście i nie mam kiedy do niej pojechać. Nie wiąże ich, nie zakładam opasek, spinek, niczego. Trochę mi tak źle, że do pracy tak chodzę, ale liczę na to, że się sytuacja poprawi i niedługo przestanę straszyć współbratymców

[jyyli]

Napisane przez mastiff

Aaaaaaaaa bo ja nie dodałam...mam krótkie włosy, tak do brody Myślę, że to istotny szczegół. Nie mogłam sobie pozwolić przy takim linieniu na utrzymanie długich włosów. Wyglądało to po prostu nieestetycznie Teraz też szału nie ma, ale lepiej niż przy takich wiszących mechelach. I tak mi już trochę odrosły i powinnam podciąć, ale moje fryzjerka mieszka w innym mieście i nie mam kiedy do niej pojechać. Nie wiąże ich, nie zakładam opasek, spinek, niczego. Trochę mi tak źle, że do pracy tak chodzę, ale liczę na to, że się sytuacja poprawi i niedługo przestanę straszyć współbratymców

A no właśnie, ja mam sporo dłuższe
Ale moim zdaniem włosy do brody są bardzo twarzowe Mnie by pewnie nie pasowały, mam pociągłą twarz i dość specyficzne rysy i pewnie wyglądałabym śmiesznie Ale uważam, że wiele osób pięknie w takich wygląda

[mastiff]

Napisane przez jyyli

A no właśnie, ja mam sporo dłuższe
Ale moim zdaniem włosy do brody są bardzo twarzowe Mnie by pewnie nie pasowały, mam pociągłą twarz i dość specyficzne rysy i pewnie wyglądałabym śmiesznie Ale uważam, że wiele osób pięknie w takich wygląda

Ale długie są takie kobiece A krótkie jak jest ich mało to też nie zachwycają. Rok temu o tej porze miałam takie mocno za łopatki Tęskno mi za nimi, wyglądałam w nich dużo korzystniej. Ale nie ma co płakać, najważniejsze żeby były, już nie ważne czy długie czy krótkie

[anulinka2009]

Napisane przez mastiff

Ale długie są takie kobiece A krótkie jak jest ich mało to też nie zachwycają. Rok temu o tej porze miałam takie mocno za łopatki Tęskno mi za nimi, wyglądałam w nich dużo korzystniej. Ale nie ma co płakać, najważniejsze żeby były, już nie ważne czy długie czy krótkie

Mądrze piszesz. Ja powoli dojrzewam do tego, by obciąć ja na krótko. Myślę, że w najbliższym tygodniu to się stanie.
Pozdrawiam kobietki

[MalaArielka]

Jyyli,
jeśli jakaś fryzura może nie pasować do pociągłej twarzy to właśnie są to długie, niewycieniowane włosy bez grzywki. Do brody powinny pasować.

[jyyli]

Napisane przez MalaArielka

Jyyli,
jeśli jakaś fryzura może nie pasować do pociągłej twarzy to właśnie są to długie, niewycieniowane włosy bez grzywki. Do brody powinny pasować.

Tak myślisz? Ja akurat mam długie ale wycieniowane mocno przy samej twarzy i jest dobrze, ale z tego, co widzę na zdjęciach, nigdy nie miałam całkiem niewycieniowanych, bo najpierw zapuszczałam grzywkę, potem sama sobie grzywkę zrobiłam i w trakcie jej zapuszczania fryzjerka mi pocieniowała.
Ale mam nadzieję, że nie będę musiała ścinać, najkrótsze miałam w wieku 6 lat, bo do ucha i źle się w nich czułam nawet jako takie dziecko

[MalaArielka]

Najważniejsze w jakiej fryzurze czujesz się najlepiej. Jeśli masz wycieniowane przy twarzy to pewnie pasują Ci.

[DarkNoir]

To ja jestem następna w kolejce do obcięcia... Mam teraz włosy za łopatki. Ehh nigdy nie miałam krótszych niż do ramion i tak właśnie chcę ściąć Problem mam z tym ogromny, bo wszyscy dookoła mi mówią, że mam piękne i lśniące włosy (!). Co z tego skoro wypadają a po umyciu ich rozczesać nie mogę, bo na całej długości mam (jak to nazwałyście) dredy ;]

[anulinka2009]

Napisane przez DarkNoir

To ja jestem następna w kolejce do obcięcia... Mam teraz włosy za łopatki. Ehh nigdy nie miałam krótszych niż do ramion i tak właśnie chcę ściąć Problem mam z tym ogromny, bo wszyscy dookoła mi mówią, że mam piękne i lśniące włosy (!). Co z tego skoro wypadają a po umyciu ich rozczesać nie mogę, bo na całej długości mam (jak to nazwałyście) dredy ;]

Witaj w klubie
Ja już dojrzałam do ścięcia. Krótka fryzurka też może być sexy

[jyyli]

Ja chyba do ścięcia nigdy nie dojrzeję, chociaż bardzo podobają mi się krótkie fryzurki. Ale mam nadzieję, że nie będę musiała do niczego dojrzewać

[mastiff]

To ja powiem tak: Ładnemu we wszystkim ładnie Myślę dziewczęta, że nie ma się czego bać

[modlishque]

hehe widzę dziewczęta, że włosy chcecie ścinać ;d
ja z powodu tego, że są makabrycznie cienkie xD czyżby ten sam problem? pozdrawiam

[anulinka2009]

Napisane przez modlishque

hehe widzę dziewczęta, że włosy chcecie ścinać ;d
ja z powodu tego, że są makabrycznie cienkie xD czyżby ten sam problem? pozdrawiam

Wypadające, cieńkie, mysia kitka