Kij w mrowisko (o wyprzedażach)

[Polly_]

Napisane przez Estell

To ja wsadze kij w mrowisko, wprawdzie nie o SuperPharm, ale o perfumeriach internetowych. Trzy razy zdarzylo mi sie miec zapach minimalnie rozny od tego z sieciowych perfumerii. Dotyczylo to J'adore, Pure Poison (tu zapach byl slabszy) i Dune (pierwsze nuty pachnialy jak spalona guma). Nie bede wymieniac nazw perfumerii, ale obie (bo byly dwie) sa uznawane za super pewne na Wizazu
Czesc z Was w to pewnie nie uwierzy, ale ja jestem absolutnie pewna tego, co czuje. Nie wmawiam sobie, nie jestem uprzedzona do perfumerii internetowych (lub raczej nie bylam). Odpada rowniez argument mowiacy, ze testery w perfumeriach sieciowych dawkuja spora dawke perfum. Porownywalam to co sama kupilam w dwoch roznych sklepach i testowalam wielokrotnie, w roznych ilosciach.
Oczywiscie mam zapachy z perfumerii internetowych i allegro, do ktorych nie mam zadnych zastrzezen. Ale bardzo ostroznie podchodze juz do zakupow z tanich zrodel.

a ja wierze w to ze zapachy sie rózniły- bo mozecie wierzyc albo nie perfumy z różnych partii mogą sie ciut różnić , zwłaszcza jeśli mają naturalne składniki.

Ponadto perfumy są reformułowane- i często o tym nie wiemy.
Ja jestem na 100 % przekonana o reformulacji Addicta- po tym jak kupiłam zapach zupełnie inny od tego który testowałam-przeleciałam sie po perfumeriach w 1 dzień i tam gdzie były stare testery zapach był dymno-kadzidlany wrecz, a w nowych testerach roślinno-jaśminowy

W wielu zapachach naturalne składniki zastępuje sie z czaecem sztucznymi-np mech dębowy,jasmin i inne,

ponadto czas wpływa na zapach

kolejna sprawa-perfumerie internetowe to jednak nie Rossman i prędzej uwierzę w podróbkę w necie.

Na zakończenie dodam ze mam 4 odlewki i jedną próbkę L'Eau Trois i każda pachnie inaczej-wyczuwalnie inaczej

[daqmar]

Napisane przez Estell

To ja wsadze kij w mrowisko, wprawdzie nie o SuperPharm, ale o perfumeriach internetowych. Trzy razy zdarzylo mi sie miec zapach minimalnie rozny od tego z sieciowych perfumerii. Dotyczylo to J'adore, Pure Poison (tu zapach byl slabszy) i Dune (pierwsze nuty pachnialy jak spalona guma). Nie bede wymieniac nazw perfumerii, ale obie (bo byly dwie) sa uznawane za super pewne na Wizazu
Czesc z Was w to pewnie nie uwierzy, ale ja jestem absolutnie pewna tego, co czuje. Nie wmawiam sobie, nie jestem uprzedzona do perfumerii internetowych (lub raczej nie bylam). Odpada rowniez argument mowiacy, ze testery w perfumeriach sieciowych dawkuja spora dawke perfum. Porownywalam to co sama kupilam w dwoch roznych sklepach i testowalam wielokrotnie, w roznych ilosciach.
Oczywiscie mam zapachy z perfumerii internetowych i allegro, do ktorych nie mam zadnych zastrzezen. Ale bardzo ostroznie podchodze juz do zakupow z tanich zrodel.

To jeszcze ja dodam swoje trzy grosze, wszystko zależy od tego jak dane perfumy były przechowywane. Na niektóre zapachy ma to bardzo duży wpływ, na inne mniejszy, ale gdy perfumy są narażone na słońce i ciepło to mają prawo różnić się nieco zapachowo od dokładnie tych samych przechowywanych w innych warunkach, tym bardziej, że tak jak napisała Polly mają w sobie składniki naturalne.

[kamena]

Napisane przez Polly_

a ja wierze w to ze zapachy sie rózniły- bo mozecie wierzyc albo nie perfumy z różnych partii mogą sie ciut różnić , zwłaszcza jeśli mają naturalne składniki.

Ponadto perfumy są reformułowane- i często o tym nie wiemy.

A to oczywiście też prawda

[siarka40]

Napisane przez Polly_

a ja wierze w to ze zapachy sie rózniły- bo mozecie wierzyc albo nie perfumy z różnych partii mogą sie ciut różnić , zwłaszcza jeśli mają naturalne składniki.

nie, no to tez rozumiem (tak samo jak wplyw na zapach sposobu przechowywania czy w ogole wiek perfum). z tym, ze przenigdy nie zgodze sie, ze producent wypuszcza swiadomie dwa rodzaje perfum, no

[Polly_]

Napisane przez siarka40

nie, no to tez rozumiem (tak samo jak wplyw na zapach sposobu przechowywania czy w ogole wiek perfum). z tym, ze przenigdy nie zgodze sie, ze producent wypuszcza swiadomie dwa rodzaje perfum, no

no ja tez nie wierzę w podwójne wersje, pisałam to w odniesieniu do wypowiedzi Estelli ,która podaje w wątpliwośc oryginalnośc perfum inaczej pachnących-chodzi mi o to ze mogą byc tego rózne przyczyny

[siarka40]

Polly, ale co Ty mnie tlumaczysz, toc ja w calej rozciaglosci sie z Toba zgadzam

[Polly_]

Napisane przez siarka40

Polly, ale co Ty mnie tlumaczysz, toc ja w calej rozciaglosci sie z Toba zgadzam

aaa...no to dopsz....

[Estell]

Napisane przez daqmar

To jeszcze ja dodam swoje trzy grosze, wszystko zależy od tego jak dane perfumy były przechowywane. Na niektóre zapachy ma to bardzo duży wpływ, na inne mniejszy, ale gdy perfumy są narażone na słońce i ciepło to mają prawo różnić się nieco zapachowo od dokładnie tych samych przechowywanych w innych warunkach, tym bardziej, że tak jak napisała Polly mają w sobie składniki naturalne.

Oczywiscie sie zgodze, ze zapach zmienia sie w zaleznosci od przechowywania, ale w przypadku Dune stary, czy zle przechowywany zapach robi sie ceglasty, ten pachnacy oponami byl jasniutki i z wygladu naprawde nie bylo sie do czego przyczepic. Jesli to podrobka to po mistrzowsku zrobiona.

Argument Polly o tym, ze zapachy moga byc z dwoch roznych partii produkcyjnych jak najbardziej do mnie przemawia.

Przypomnial mi sie jeszcze Angel, gwiazdka do powtornego napelniania. Tutaj w porownaniu z perfumeria sieciowa inna byla grubosc rurki i troszke inna grubosc szkla. Powiecie, ze podrobka, ale ja ta gwiazdke mialam od Wizazanki, ktora na pewno by mi podrobki nie wcisnela, a zapach byl bez zarzutu.

[dzika truskawa]

Napisane przez siarka40

ja jedynie widze mozliwosc, ze albo to byly zwyczajne podrobki, albo wachalas wczesniej nieco inny rodzaj perfum (EDP, EDT, elixir, wersje l'eau... troche tego jest).
powtorze po raz enty - NIE WIERZE, ze producent danych perfum bawi sie w prowadzenie dwoch rozlewni, z ktorych perfumy ida albo do waniajacych luksusem Sephor, albo do szaraczkow Rossmannow. psuloby mu to zreszta renome, nadto zas, tak jak napisal ktos wyzej - to nie kwestia skladu wplywa na cene towaru, ktorego produkcja jest naprawde o wiele tansza.

I jeszcze nie zapomnij, że do Polski trafiają gorsze perfumy niz do europy zachodniej, no i testery tez maja inne receptury...

[Ata77]

Napisane przez dzika truskawa

I jeszcze nie zapomnij, że do Polski trafiają gorsze perfumy niz do europy zachodniej, no i testery tez maja inne receptury...

Jak bym słyszała moją znajomą- po perfumy tylko do Włoch, przy okazji corocznych wakacji tam

[MoniaK]

Napisane przez dzika truskawa

I jeszcze nie zapomnij, że do Polski trafiają gorsze perfumy niz do europy zachodniej, no i testery tez maja inne receptury...

Bo my tutaj tacy zahukani jesteśmy, że po co nam sprowadzać oryginalne pachnidła Przecie to wielki świat i w ogóle luksussss

Jednak wiecie co, wcale mnie nie dziwią takie bajki powielane z ust do ust przez klientów tych wielce luksusowych perfumerii. Ci ludzie po prostu nie znają się i nie wiedzą, że za granicą są normalne ceny i perfumy nie kosztują 1/3 pensji przeciętnego obywatela Dla nich oryginalne musi się równać koszmarnie drogie a wszytko poniżej poziomu ustalonego przez Sephory to już podróbki i nic nie warty chłam

[Estell]

Napisane przez dzika truskawa

I jeszcze nie zapomnij, że do Polski trafiają gorsze perfumy niz do europy zachodniej, no i testery tez maja inne receptury...

Napisane przez Ata77

Jak bym słyszała moją znajomą- po perfumy tylko do Włoch, przy okazji corocznych wakacji tam

Napisane przez MoniaK

Bo my tutaj tacy zahukani jesteśmy, że po co nam sprowadzać oryginalne pachnidła Przecie to wielki świat i w ogóle luksussss

Jednak wiecie co, wcale mnie nie dziwią takie bajki powielane z ust do ust przez klientów tych wielce luksusowych perfumerii. Ci ludzie po prostu nie znają się i nie wiedzą, że za granicą są normalne ceny i perfumy nie kosztują 1/3 pensji przeciętnego obywatela Dla nich oryginalne musi się równać koszmarnie drogie a wszytko poniżej poziomu ustalonego przez Sephory to już podróbki i nic nie warty chłam

Dziewczyny drogie, podzieliłam się z Wami swoimi spostrzeżeniami i jak początek dyskusji był przyjemny i rzeczowy tak Wasze komentarze nieco mnie uraziły, bo że tak się wyrażę, lekką szyderą są podszyte.
MoniuK, jacy "Ci ludzie", ci spoza Wizażu? Pamiętajcie proszę, że Wizażanki nie mają monopolu na wiedzę o perfumach. A "Ci ludzie" zwykle wiedzą, że perfumy za granicą są tańsze, ale nie zawsze mają możliwość zakupów za granicą. To, że perfumy w Polsce kosztują 1/3 pensji to nie tylko wina cen w perfumeriach, ale wysokości zarobków również. Cała masa ludzi po prostu obawia się zakupów przez internet i dlatego kupuje w Sephorach i in. a nie dlatego, że tak jest bardziej "cool".
No to tyle w tym temacie
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Estell

Cała masa ludzi po prostu obawia się zakupów przez internet i dlatego kupuje w Sephorach i in. a nie dlatego, że tak jest bardziej "cool".

Obawia się m.in. przez to, że panie w Sephorze wmawiają klientom, że w internecie same podróbki i że jak coś jest taniej to musi być podróbka itp. Autentyk z wątku "co cię bulwersuje w perfumeriach".

[anka_res]

Napisane przez Tsukichan

Problemem jest chyba to, że perfumy to luksus głównie z nazwy... Wyprodukowanie ich wcale nie jest drogie, mówię tu o ofercie z większości perfumerii.
Wyprzedaże na granicą są normą, i wątpię, czy np. brytyjski Boots czy Debenhams bezkarnie sprzedawałyby podróby. Do tego promocje urządzają nawet firmowe stoiska Diora czy Lancome, które znajdują się na terenie sklepów, ale działaja niejako osobno. Chyba ludzie już dawno by się poznali na oszustwie, a te marki nie ryzykowałyby wprowadzania na rynek dwóch linii perfum (zresztą to są TE SAME FLAKONY, które raz dwa razy do roku znajdują się w okazyjnych cenach). A jeśli można sprzedać Diora za równowartość 20 funtów, i wciąż sporo zarobić, to pokazuje, ile wyprodukowanie flakonu może kosztować, i ile dodatkowych pieniędzy perfumerie zarabiają na flakonach nie objętych promocją.

Rossman and co robi po prostu to, co robi wielu w innych krajach, czyli zamiast kumulować perfumy w magazynach i nie mieć żadnego zysku, woli sprzedać taniej, i móc obracać pieniędzmi.

Podpisuję się 4-ma kończynami - dokładnie tak jest. Albo na Zachodzie 90% to podróbki w perfumeriach, a oryginały trafiają jedynie na półki polskich Sephor

[MoniaK]

Napisane przez Estell

Dziewczyny drogie, podzieliłam się z Wami swoimi spostrzeżeniami i jak początek dyskusji był przyjemny i rzeczowy tak Wasze komentarze nieco mnie uraziły, bo że tak się wyrażę, lekką szyderą są podszyte.
MoniuK, jacy "Ci ludzie", ci spoza Wizażu? Pamiętajcie proszę, że Wizażanki nie mają monopolu na wiedzę o perfumach. A "Ci ludzie" zwykle wiedzą, że perfumy za granicą są tańsze, ale nie zawsze mają możliwość zakupów za granicą. To, że perfumy w Polsce kosztują 1/3 pensji to nie tylko wina cen w perfumeriach, ale wysokości zarobków również. Cała masa ludzi po prostu obawia się zakupów przez internet i dlatego kupuje w Sephorach i in. a nie dlatego, że tak jest bardziej "cool".
No to tyle w tym temacie
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam.

Spokojnie spokojnie jaka szydera Nie chciałam nikogo urazić a jeśli tak się poczułaś to przepraszam
Wkurza mnie jedynie jak ludzie opowiadają takie bajki a panie sephorzanki nakręcają atmosferę, że tam gdzie taniej to tylko podróbki. Racja że ludzie się nie znają i obawiają się zakupów przez internet, jednak jest wiele możliwości aby się dokształcić. Ja tam twierdzę, że trzeba na każdym kroku uświadamiać, iż perfumerie mają bajońskie ceny (gdyż mają ogromne koszty) a nie dlatego, że perfumy muszą tyle kosztować bo to perfumy A nóż ktoś z zewnątrz to przeczyta i się zastanowi

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Obawia się m.in. przez to, że panie w Sephorze wmawiają klientom, że w internecie same podróbki i że jak coś jest taniej to musi być podróbka itp. Autentyk z wątku "co cię bulwersuje w perfumeriach".

otóż to

[anka_res]

Napisane przez Estell

To, że perfumy w Polsce kosztują 1/3 pensji to nie tylko wina cen w perfumeriach, ale wysokości zarobków również..

Tylko.

30 ml Hypnotic Poison:

Sephora: 290 zł=69 Eur.

Debenhams Dublin" 42 Eur=176.4 zł

Nie dostrzegam również szyderstwa powyżej...Napisane jak jest. Jeśli ktoś chce się oszukiwac, że "oryginał z Sephory jest lepszy niz oryginał z Rossmana" to zasługuje na wszystko, co w perfumach najgorsze z Sephorowymi cenami włącznie.

[Velvet Acid Kitty]

A tak z ciekawości... Ktoś wie jakie są ceny w Sephorach za granicą?

[Estell]

Dziewczyny, przyznaję, trochę mnie poniosło. To nie tak, że się z Wami nie zgadzam. Ja się nie do końca zgadzam

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Obawia się m.in. przez to, że panie w Sephorze wmawiają klientom, że w internecie same podróbki i że jak coś jest taniej to musi być podróbka itp. Autentyk z wątku "co cię bulwersuje w perfumeriach".

Tylko że przez internet bardzo łatwo można kupić podróbkę.

Napisane przez MoniaK

Spokojnie spokojnie jaka szydera Nie chciałam nikogo urazić a jeśli tak się poczułaś to przepraszam
Wkurza mnie jedynie jak ludzie opowiadają takie bajki a panie sephorzanki nakręcają atmosferę, że tam gdzie taniej to tylko podróbki. Racja że ludzie się nie znają i obawiają się zakupów przez internet, jednak jest wiele możliwości aby się dokształcić. Ja tam twierdzę, że trzeba na każdym kroku uświadamiać, iż perfumerie mają bajońskie ceny (gdyż mają ogromne koszty) a nie dlatego, że perfumy muszą tyle kosztować bo to perfumy A nóż ktoś z zewnątrz to przeczyta i się zastanowi
otóż to

To ja dorobiłam sobie niepotrzebną ideologię do Twojej wypowiedzi

Napisane przez anka_res

Tylko.

30 ml Hypnotic Poison:

Sephora: 290 zł=69 Eur.

Debenhams Dublin" 42 Eur=176.4 zł

Napisane przez Velvet Acid Kitty

A tak z ciekawości... Ktoś wie jakie są ceny w Sephorach za granicą?

Ja pamiętam cenę 100ml EDP Coco Mademoiselle - 99euro

Dodam, że to we Francji

[an.ka]

Napisane przez anka_res

Tylko.

30 ml Hypnotic Poison:

Sephora: 290 zł=69 Eur.

Debenhams Dublin" 42 Eur=176.4 zł

Jesteś pewna tej ceny 290 zł za 30 ml? Bo właśnie dziś miałam kupować w Sephorze Hypnotic Poison (-20% ), ale cena była 209 zł za 30 ml. A 290 zł za Hypnotic Poison Elixir... Miałaś na myśli Elixir, czy może te ceny w Sephorze naklejone są nieaktualne? Bo za 290 zł nawet ze zniżką to bym nie kupiła...
I mają to być moje pierwsze perfumy kupione w Sephorze. Wcześniej kupowałam na Allegro, w sklepie wolnocłowym, w Rossmanie i w Super-Pharm I uważam, że były to oryginały

[KomEwa]

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że w Naturze, SP, Boots itp. mniej ekskluzywnych perfumeriach-drogeriach sprzedaje się takie same perfumy jak w Sephorze czy Douglasie. Zwykła logika podpowiada, że zrobienie 2 linii produkcyjnych i wypuszczanie identycznych flakoników i kartoników, z lepszą i gorszą zawartością to absurd. I nie trzeba specjalnie wysilić inteligencji, żeby do tego dojść. Firmy wydają mnóstwo pieniędzy na wyrobienie sobie marki, a potem zaprzepaszczałyby to wszystko sprzedając w identycznej szacie produkt pośledniej jakości... Straciłyby wiarygodność, na którą latami pracują. Gdzie sens, gdzie logika? I czy opłacałoby się komukolwiek inwestować w osobną linię produkcyjną dla testerów, dla produktów sprzedawanych w Rossmann i dla produktów sprzedawanych w Sephorze? To nie tylko ogromne koszty, ale skandal, który wybuchby, gdyby taka praktyka ujrzała światło dzienne? Zaprzepaszczona wiarygodność producenta. Czy nie widać, że to idiotyzm?

Ale takie poglądy istnieją, istniały i będą się miały dobrze, choćbyśmy zapisały się na śmierć. Takie gusła leżą po prostu w ludzkiej naturze. Częściowo prowokowane to jest tworzeniem negatywnego wizerunku przez konkurencję, a częściowo przez naturalny ludzki pęd do niezdrowej sensacji. I przez wiele innych zjawisk też. Ktoś już tu pisał o socjologicznym zapewne zjawisku - poczucia wyższości, satysfakcji, pławienia się w luksusie podczas kupowania w lepszych sklepach po wyższej cenie. I jeszcze podejrzliwość wobec okazji cenowej (wielka szkoda, że ta podejrzliwość paradoksalnie wyłącza się, kiedy okazja jest aż za duża, zauważyłyście...?).
Myślę, że temat jest rozległy i doczeka się kilku doktoratów z socjologii, filozofii i marketingu może nawet.

Myślę też, że perfumy są jak orchidee - delikatne i wymagające. Jakaś drobna reformulacja, różne sposoby przechowywania (zbytni chłód, zbytnie wystawienie na ekspozycję cieplną czy świetlną), a nawet różne partie, szczególnie gdy zawierają składniki pochodzenia naturalnego (ktoś o tym wspominał) mogą wpłynąć na różnice, prawdziwe, obiektywnie odbierane różnice w zapachu.
Do tego dochodzą zmiany w naszym odbiorze zapachów.
Wszystkie wiemy, że marże Sephory, czy Douglasa wynoszą i 70% ceny produktu, stąd krótka droga do postawienia na np. 30%, ale za to zwiększoną sprzedaż i mamy wynik: promocje w SP.
I jeszcze - tak w SP, jak i w Sephorze zdarzają się podróbki. Niezwykle rzadko, ale się zdarzają. Pamiętam taki wątek z rok temu o tym, że swego czasu całą partię perfum wycofywała Sephora gdzieś na wybrzeżu.

I tak to się kręci. Wszystko da się racjonalnie wyjaśnić i to bez większego trudu, wcale nie na siłę.
Ale, jak pisałam wcześniej - możemy się tu wymóżdżać, a i tak kupa ludzi będzie twierdzić, że w Rossmanie są podróbki, a testery są mocniejsze.

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez Estell

Tylko że przez internet bardzo łatwo można kupić podróbkę.

Tak, to jasne Ale nie można mówić, że tam są same podróbki, bo to bzdura...

[Estell]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Tak, to jasne Ale nie można mówić, że tam są same podróbki, bo to bzdura...

Nie to miałam na myśli, chodziło mi o to, że rozumiem dlaczego ludzie kupują w sieciowych perfumeriach, a nie przez internet. Po prostu obawiają się podróbek. Myślę, że zła sława internetowych zakupów jest spowodowana ilością podróbek na allegro.

[Tsukichan]

Napisane przez Estell

Nie to miałam na myśli, chodziło mi o to, że rozumiem dlaczego ludzie kupują w sieciowych perfumeriach, a nie przez internet. Po prostu obawiają się podróbek. Myślę, że zła sława internetowych zakupów jest spowodowana ilością podróbek na allegro.

A mi sie wydaje, że to nie sława, ale brak doświadczenia w tego typu zakupach, a dwa, że ludzie są przyzwyczajeni, że w Polsce wszystko jest drogie. Bo nie oszukujmy się, Polska jest ogólnie bardzo drogim krajem, wbrew temu, co piszą w prasie i trąbia w TV. Więc wielu ludzi wychodzi z założenia, że tak już musi być, bo tak zawsze było, i pewnie zawsze będzie. Nie każdy ma czas szperać po sieci i wynajdywać, gdie by tu kupić perfumy, etc.

[agnes_bdg]

Słyszałam kiedyś teorię, że sprzedawane w Superpharm perfumy pochodzą z wyprzedaży zagranicznych i nie są już pierwszej świeżości, dlatego zdarzają się minimalnie inny zapach lub kolor zawartości.
Może coś w tym jest?

Nie mogę się akurat o SP wypowiedzieć, ale mój Słonik z Rossmanna jest idealny.

[anka_res]

Napisane przez an.ka

Jesteś pewna tej ceny 290 zł za 30 ml? Bo właśnie dziś miałam kupować w Sephorze Hypnotic Poison (-20% ), ale cena była 209 zł za 30 ml. A 290 zł za Hypnotic Poison Elixir... Miałaś na myśli Elixir, czy może te ceny w Sephorze naklejone są nieaktualne? Bo za 290 zł nawet ze zniżką to bym nie kupiła...

jestem pewna, że taka cena widnieje przy 30 ml HP, bo az chodziłam dwa razy z meżem sprawdzać Ale być może poprzestawiały im się te cyferki. To było w Galerii Dominikańskiej.

[an.ka]

Napisane przez anka_res

jestem pewna, że taka cena widnieje przy 30 ml HP, bo az chodziłam dwa razy z meżem sprawdzać Ale być może poprzestawiały im się te cyferki. To było w Galerii Dominikańskiej.

Właśnie parę godzin temu kupiłam w Sephorze HP - cena regularna to 209 zł za 30 ml Czyli z ich aktualną promocją cena do przyjęcia. Zastanawiam się tylko - czy ten kalkulator dat produkcji http://datecalculator.googlepages.com/englishhomepage działa również dla perfum? Bo wpisałam kod z opakowania HP (8W04 lub 8WO4) i jest nieprawidłowy

[MichailK]

Napisane przez agnes_bdg

Słyszałam kiedyś teorię, że sprzedawane w Superpharm perfumy pochodzą z wyprzedaży zagranicznych i nie są już pierwszej świeżości, dlatego zdarzają się minimalnie inny zapach lub kolor zawartości.
Może coś w tym jest?

Nie mogę się akurat o SP wypowiedzieć, ale mój Słonik z Rossmanna jest idealny.

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że spora sieć drogerii miałaby mieć tak niepewne źródło zaopatrzenia jakim bylyby takie wyprzedaże.
Oni po prostu nie zakładaja, że towar kupuje "co setny" klient, jak to jest chociażby w Sephorach, tylko u nich liczy się przerób.

[Layila]

Napisane przez an.ka

Właśnie parę godzin temu kupiłam w Sephorze HP - cena regularna to 209 zł za 30 ml Czyli z ich aktualną promocją cena do przyjęcia. Zastanawiam się tylko - czy ten kalkulator dat produkcji http://datecalculator.googlepages.com/englishhomepage działa również dla perfum? Bo wpisałam kod z opakowania HP (8W04 lub 8WO4) i jest nieprawidłowy

Dior zmienił numerację, a datecalculator jest już stary.
Twoje perfumy są w każdym razie z 2008 r. - gratuluję i zazdroszczę, bo HP w nowej buteleczce wygląda po prostu pięknie

[an.ka]

Napisane przez Layila

Dior zmienił numerację, a datecalculator jest już stary.

Twoje perfumy są w każdym razie z 2008 r. - gratuluję i zazdroszczę, bo HP w nowej buteleczce wygląda po prostu pięknie

Dziękuję, właśnie też na wątku dotyczącym kodów i dat produkcji wyczytałam, że kalkulator nie uwzględnia kodów z 2008 roku, a pierwsza literka na kodach Diora to rok produkcji Perfum jeszcze nie otworzyłam, muszę wytrzymać jeszcze miesiąc i dostanę je dopiero pod choinkę Nie mogę się doczekać, bo odkryłam te perfumy dopiero jakiś miesiąc temu i była to miłość od pierwszego powąchania Póki co mam jeszcze próbki HP i HP Elixir kupione na allegro, ale na długo to mi nie wystarczą

[megi.3]

Nie wierzę w żadne podróbki z Rossmanna, Natury czy SP.
Drogerie te na pewno sprzedają oryginały.
Zresztą, bardzo ubolewam nad tym, ze w mojej mieścinie nie ma SP
W necie można naciąć się na podróbkę, ale to raczej z tzw. "okazji" na Allegro. Stąd zreszta zła opinia - niektórzy uważają że perfumy kupione w necie= podróbka - a wystarczy zachować trochę ostrożności.

A jak ktoś chce niech kupuje w Sephorze i przepłaca.