Pierwsze "Kocham Cie"

[Celinaa]

Rozczulający wątek

Leżeliśmy sobie przytuleni na łóżku wieczorem, on jakoś nic nie mówił, czy był nieswój i zapytałam coś w stylu 'co jest', usłyszałam: 'kocham Skarba'... a ja w szoku odwróciłam się w drugą stronę. Powiedziałam mu to kilka miesięcy później. Wszystko doskonale pamiętam, piękne wspomnienie

[ahinsa]

I pierwsze powiedziane i pierwsze usłyszane nic było warte.
Także ni ma co wspominać, a jeśli już, to ku przestrodze jedynie

[watashi]

Napisane przez ahinsa

I pierwsze powiedziane i pierwsze usłyszane nic było warte.
Także ni ma co wspominać, a jeśli już, to ku przestrodze jedynie

Ojj tam ale pewnie samo wspomnienie samej tej chwili wyznań nie było złe

[teleskop86]

Pierwszy raz Kocham usłyszałam od kolegi w jednym z hipermarketów w przymierzalni pracowałam na stoisku z odzieżą a on na kasie fiskalnej.jak schodził na przerwe, przyszedł mnie odwiedzić, rozmawialiśmy i wypalił nagle z "Kocham Cie" i ... poszedł sobiechyba sie przeraził biedaka ja stałam jak wryta, byłam w szokuniestety nie odwzajemniałam jego uczuća szkoda bo porządny z niego człowiek, ale serce nie sługa

ja natomiast nikomu tego jeszcze nie wyznałam

[margolciak]

A ja przez sms - wyskoczył z nim jak Filip z konopi. Potem powiedział to mi na ucho jak mnie pocałował, ja wyznałam mu miłość po 2 miesiącach od tego czasu 9 po tym jak zmarł jego tato, a ja sobie uświadomiłam jak bardzo boli mnie jego ból)

Niestety nie jesteśmy razem , choć teraz mogłabym mówić mu KOCHAM codziennie. Ale cóż, za kilka miesięcy poślubia inną...

[201704051255]

Obawiam sie, ze najbardziej tendencyjnie i nieromantycznie jak tylko mozna. W łóżku, po seksie. Choc oczywiscie w takie wyznania się nie wierzy... Uslyszałam to w tych okolicznosciach od dwoch ex.. z jednym nie jestem od dawna, a nadal mi to powtarza. Czasem nieszczesliwe milosci, to te ktore zostaja paradoksalnie w glowie jako najbardziej idealne.

[ahinsa]

Napisane przez watashi

Ojj tam ale pewnie samo wspomnienie samej tej chwili wyznań nie było złe

Kiedy właśnie okoliczności jednego i drugiego to najgorsza część wyżej wspomnianego "bycia nic nie wartym".
Trauma jak ta lala

[turkusek]

heh ja usłyszałam to po tygodniu znajomości po spacerze, przy ławce, przytulił mnie i wypowiedział TE słowa... oczywiście nie uwierzyłam i zaczełam się śmiac, ja powiedziałam dopiero po jakimś miesiącu, ale do dziś mi to wypomina, chociaż jesteśmy razem już prawie 2 lata

[watashi]

Napisane przez ahinsa

Kiedy właśnie okoliczności jednego i drugiego to najgorsza część wyżej wspomnianego "bycia nic nie wartym".
Trauma jak ta lala

pff to spalić wyrzucić zapomnieć i traktować następne jako to pierwsze;p (ja tak zrobiłam^^ bo to pierwsze pierwsze było parodią, żadne z nas tego nie czuło do tego oboje byliśmy gówniarze i znaczyło to tyle co właściwie "podobasz mi się" )

[martulinkaaa]

Usłyszałam, a właściwie przeczytałam te słowa wczoraj rano... Rano obudził mnie dzwonek do drzwi, był to kurier z wielkiem bukietem kwiatów dla mnie i bilecikiem z tymi magicznymi słowami. A jeszcze zanim zaczęła się nasza historia (ponad rok temu) dowiedziałam się, że nigdy nikomu tego nie powiedział, mimo iż raz już był zaręczony...

[kamciurka]

Napisane przez turkusek

heh ja usłyszałam to po tygodniu znajomości po spacerze, przy ławce, przytulił mnie i wypowiedział TE słowa... oczywiście nie uwierzyłam i zaczełam się śmiac, ja powiedziałam dopiero po jakimś miesiącu, ale do dziś mi to wypomina, chociaż jesteśmy razem już prawie 2 lata

i bardzo dobrze, że nie uwierzyłaś, bo jak dla mnie chłop nie umiał prawidłowo nazwać tego co czuje, a to, że Ci wypomina, że powiedziałaś mu to po miesiącu też dziwne, bo moim zdaniem świadczy o Tobie tylko dobrze, że nie szastasz na lewo i prawo takimi słowami, chociaż jak dla mnie to i tak zdecydowanie za wcześnie

[bbabol]

Napisane przez Indescriptible

Tak z czystej ciekawości zakładam ten wątek Kiedy i w jakich okolicznościach usłyszałyście od chłopaka pierwsze "KOCHAM"?
Mój się wycwanił ;] Żeby uniknąć dziwnych sytuacji itp, wyznał mi to dokładnie wtedy gdy weszłam do autobusu i zamykały się drzwi tak, że nie mogłam nic odpowiedzieć.. i dobrze :P miałam czas, żeby to przemyśleć i na spokojnie się zdziwić

U mnie to wyglądało podobnie, z tym że powiedział mi to mój TŻ gdy już byłam w autobusie i widziałam go przez szybę A może to sobie dopowiedziałam, bo nie słyszałam, tylko widizałam ruch ust ;p

[TotaLoveR]

smskiem

[grejpftutowa panna]

pierwsze poważne kocha?
hmm... na kursie tańca towarzyskiego (tam się tez poznaliśmy). nawet pamiętam że to był walc angielski a piosenka to "Earth song" "Majkela Dżeksona"
z gościem już nie jestem, ale ostatnio kontakt nam sie odnowił (po3latach).

później było jeszcze pare razy od inych kocham ale nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. najciekawsze było jak byłam na imprezie z moim byłym i się zbukałam, jemu przyszła ochota na czułości i powiedział że mnie kocha to było koropne z mojej strony ale wyszłam na stół i krzyknęłam przez cały klub "ej, ten gość mnie kocha, co mam zrobić?" poleciało pare odpowiedzi. ale to było okrpne z mojej strony. miesiąc później odeszłam bo go nie kochałam.
jestem wredną suką jak się zbukam...

[mandragona]

Ja od mojego TŻ usłyszałam wyznanie wczoraj po 2,5 tygodnia bycia razem, jednak znamy się już troszkę czasu ale oficjalnie jesteśmy w związku 2,5 tygodnia.Było to powiedziane w przytuleniu na ucho - Kocham Cię . Ja niestety nie mogłam odpowiedzieć tego samego jeszcze nie teraz .

[madzia6217]

Po 3,5 miesiąca. Już od jakiegoś czasu to czułam, już cisnęło mi się na usta, ale nie. Nie powiedziałam. To dziecinne, ale wymyśliłam sobie, że on to powie pierwszy. Wtedy, tego pamiętnego wieczora, kłóciliśmy się przez gg. Już nawet nie pamiętam o co(pewnie się uczepiłam o jakąś błahostkę). I wtedy w pewnym momencie zapytałam "A skąd mam wiedzieć?", a TŻ odpisał "Bo Cię Kocham...".
Gg może nie jest najbardziej romantycznym sposobem na wyznanie miłości, aczkolwiek rozpłakałam się. Nie odpisałam mu tego samego. Ale następnego dnia, kiedy przyjechał do mnie. W pewnym momencie wpatrując się we mnie takim ciepłym wzrokiem, znowu to powiedział. A ja wtulając się w jego ramiona i chowając moją twarz, po cichutku odpowiedziałam tym samym. Naprawdę nigdy nie przypuszczałam, że tak ciężko jest wypowiedzieć te dwa słowa.

[new woman in town]

po miesiacu czy dwóch usłyszałam od obecnego partnera ze kocha,ale tak naprawde słowa są tylko słowami, wazne czy na co dzien daje sie odczuc ze facet naprawde kocha

pamietam za to dobrze moment w ktorym swojemu poprzedniemu facetowi powiedziałam ze go kocham, kilka przed tym on powiedział pierwszy raz ze kocha, ja nie wiedziałam czy to co czuje to miłosc czy nie wiec nie odpowiedziałam nic poza tym ze mu sie pewnie wydaje i nie wie co mowi, ze za wczesnie... kilka dni po tym miałam ciezki wypadek samochodowy, w szpitalu kiedy przyszedł powiedziałam mu ze w czasie wypadku pomyslałam ze załuje ze nie zdazyłam mu powiedziec ze go kocham, dawno to było i nieprawda juz ale wlasnie takie chwile sie najbardziej zapamietuje

[avqill92]

Ehh a u mnie przez smsa


Słodki wątek

[kasia93_2]

Hmm ja od swojego chłopaka dowiedziałam się o tym w dość "głupi" sposób... przez sms-a xD byliśmy ze sobą sporo czasu i niestety zerwaliśmy...
niestety ode mnie nigdy nie usłyszał słów Kocham Cię i teraz tego żałuję

[miziakizia60]

Hmm.. Moje pierwsze "Kocham Cię" wydaje mi się, że było mega szczere. Już mówię dlaczego. to był cięzki dzień jak dla mnie. Pewnego wieczoru, zerwał ze mną jednak nie powiedział mi tego w twarz. Taaak, głupie to było nie lubię tak :< aleee, nie odzywal sie do mnie nastepnego dnia. Gadałam z jego siostro bo utrzymywalysmy dobry kontak. Mowila ze on sam chodzi jakis przybity. Chcialam siepsotkac lecz on niebardzo. W koncu udalo mi sie namowic jhego na spotkanie/. Bylam nastawi9ona na inny bieg wydarzen. A mile mniezaskoczyl baaardzo mile. Poniewaz przeprosil za wszystko i prosil o wybaczenie. Ja mu wybaczylam bo kocham go i przytulil mnie mega wtedy i p0owiedzial ze mniekocha ja bez zwatpienia odparlam ze tez i mysle ze to byl taki spontan. A ja lubie s[pontany i jestesmy do dzis niedlugo bedzie pol roku. ;D

[ariadna90]

pierwszy raz kocham Tz wyznał mi po kilku miesiącach na ławce w parku, w lipcowy wieczór. Ja mu odpowiedziałam miesiąc później, ciężko było mi wypowiedziec te słowa.Tak sobie mówimy już 4 lata

[sloneczko269]

ja usłyszałam te magiczne słowa po 1,5 tygodnia związku, spojrzał mi głęboko w oczy i czule powiedział, że mnie kocha... Odwzajemniłam to po niecałym miesiącu No i tak codziennie sobie mówimy po parę razy, że się kochamy

[OtTakaJa]

W barze