Matura 2011- jeszcze "na luzie"- wątpliwości i rozmowy

[wink737]

Wiem, ale ja się zastanawiałam tylko nad wojskowymi

[201610310857]

Ja też tylko wojskowe rozpatruje na WAT-cie

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

Sprawdzałam, teraz nie potrzbena, ale to się ciągle zmienia

Fakt.

Napisane przez blue_apple

przy wyborze zdawanych przedmiotów i kierunku weźcie też pod uwagę to, że nawet jeśli gdzieś dostaniecie się z jakimś przedmiotem na podstawie (albo bez tego przedmiotu, tak jak np. o tej fizyce teraz mówicie...), to może się okazać, że kompletnie sobie nie poradzicie na studiach bez wiedzy z niego na poziomie R.
(oczywiscie jesli na waszem maturze bedzie jeszcze mozliwosc wyboru poziomu )

Całkowita racja. trochę się tego obawiam
Z tymi poziomami już tak namieszali...

A właśnie. Słyszałam że jeśli zdaje się rozsz np. polski, to tego samego dnia co podstawowy?

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Fakt.


Całkowita racja. trochę się tego obawiam
Z tymi poziomami już tak namieszali...

A właśnie. Słyszałam że jeśli zdaje się rozsz np. polski, to tego samego dnia co podstawowy?

Też to słyszałam, ale dla mnie jest głupotą pisanie i tego i tego:P Albo taki albo taki powinien być, ahhh, ci ministrowie:P

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

Też to słyszałam, ale dla mnie jest głupotą pisanie i tego i tego:P Albo taki albo taki powinien być, ahhh, ci ministrowie:P

Oj tak...
Ale to pewnie dlatego, że podst. decyduje o zdaniu matury

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Oj tak...
Ale to pewnie dlatego, że podst. decyduje o zdaniu matury

Racja, Boże, nie wiem już co jakie mam zdawać. NA pewno chemię rozszerzoną i matmę podstawową;/

[Szotta]

Dla mnie w ogóle chemia na maturze jest niewyobrażalna

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Dla mnie w ogóle chemia na maturze jest niewyobrażalna

Też tak mówiłam w gimnazjum, kiedy miałam problemy i przychodził mi ją tłumaczyć maturzysta, ciągle mu powtarzałam: "Leniu, trzeba być głupim żeby chemię na maturze zdawać"

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

Też tak mówiłam w gimnazjum, kiedy miałam problemy i przychodził mi ją tłumaczyć maturzysta, ciągle mu powtarzałam: "Leniu, trzeba być głupim żeby chemię na maturze zdawać"

Ja to sobie chemie może za bardzo odpuściłam. Większych problemów nigdy nie miałam, ale też niewielkie zainteresowanie, no i postawiłam bardziej na biologię. Tym bardziej, że przed 2 miesiące byliśmy bez nauczyciela.

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Ja to sobie chemie może za bardzo odpuściłam. Większych problemów nigdy nie miałam, ale też niewielkie zainteresowanie, no i postawiłam bardziej na biologię. Tym bardziej, że przed 2 miesiące byliśmy bez nauczyciela.

To jest włąśnie najgorsze, zostać bez nauczyciela na taki długi czas. A co do biologii, idąc do szkoły na profil ochrona środowiska liczyłam, że się czegoś z owego przedmiotu nauczę i będę z chemią zdawać na maturze, a potem na stommatologie. Ze tak nie będzie przekonałam się na pierwszej lekcji biologii, moja sorka ( żona mojego wychowawcy) jest przesympatyczną osobą, ale nie nauczyła mnie zupełnie nic, a dodam, że mam już wystawioną 5 na świadectwo maturalne;P, bo kończyłą mi się w drugiej klasie.żałuje trochę, ale cóż, nie mam aż takiego samozaparcia aby się przygotować z tego przedmiotu, zwłaszcza, że materiał jest baaardzo obszerny i tak naprawdę jest to pamięciówka

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

To jest włąśnie najgorsze, zostać bez nauczyciela na taki długi czas. A co do biologii, idąc do szkoły na profil ochrona środowiska liczyłam, że się czegoś z owego przedmiotu nauczę i będę z chemią zdawać na maturze, a potem na stommatologie. Ze tak nie będzie przekonałam się na pierwszej lekcji biologii, moja sorka ( żona mojego wychowawcy) jest przesympatyczną osobą, ale nie nauczyła mnie zupełnie nic, a dodam, że mam już wystawioną 5 na świadectwo maturalne;P, bo kończyłą mi się w drugiej klasie.żałuje trochę, ale cóż, nie mam aż takiego samozaparcia aby się przygotować z tego przedmiotu, zwłaszcza, że materiał jest baaardzo obszerny i tak naprawdę jest to pamięciówka

No tak, samej się przygotować z każdego przedmiotu ciężko, a z biologii faktycznie jest ogrom materiału.
A tacy sympatyczni nauczyciele są czasami najgorsi.

[201610310857]

Napisane przez Szotta

No tak, samej się przygotować z każdego przedmiotu ciężko, a z biologii faktycznie jest ogrom materiału.
A tacy sympatyczni nauczyciele są czasami najgorsi.

Dokładnie a najlepsze, któregoś dnia się pyta: zdaje ktoś biologie na maturze? Koleżanka podniosła rękę. Na to sorka; Mówię Ci nie zdasz, bo to trudne i dużo materiału. zamuliłam się:P
cale szczęście tylko jedna jest taka sorka
Mój wychowawca to jest dopiero człowiek, taki fajny! uwielbiam go

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

Dokładnie a najlepsze, któregoś dnia się pyta: zdaje ktoś biologie na maturze? Koleżanka podniosła rękę. Na to sorka; Mówię Ci nie zdasz, bo to trudne i dużo materiału. zamuliłam się:P
cale szczęście tylko jedna jest taka sorka
Mój wychowawca to jest dopiero człowiek, taki fajny! uwielbiam go

Ja podobnie usłyszałam z wosu, z sugestią że przydałoby się coś dodatkowo, jakieś lekcje (była gotowa podać mi namiary na znajomą)
Ech...

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Ja podobnie usłyszałam z wosu, z sugestią że przydałoby się coś dodatkowo, jakieś lekcje (była gotowa podać mi namiary na znajomą)
Ech...

Niezła! Moja sorka od matmy poszła na macierzyński, uczy mnie teraz taka, co w ogóle nic nie tłumaczy, więc poprosiłam moją sorkę ulubioną, aby mi kogoś poleciła, powiedziałą, że tak nie może robić) może to i dobrze
teraz chodze do takiego gostka, co okazało się, że jest sąsiadem tej sorki, co nie potrafi uczyć)
Najlepsze jazdy są z nią na sprawdzianie, chodzi i się uśmiecha do wszystkich, ogólnie miła, ale nie tłumaczy, a to dla mnie najważniejsze, na szczęście do lutego już blisko.
a wracając do sorki od biologii, to nawet nie sugerowała korepetycji, ona i jej mąż są tak nieprzytomnie bogaci, że sami mówią, że pracują w szkole żeby zabić czas i coś robić, bo w sumie nie musieliby pracować, bo mają sieć firm:P

[wink737]

Napisane przez Edeldredzia

To jest włąśnie najgorsze, zostać bez nauczyciela na taki długi czas. A co do biologii, idąc do szkoły na profil ochrona środowiska liczyłam, że się czegoś z owego przedmiotu nauczę i będę z chemią zdawać na maturze, a potem na stommatologie. Ze tak nie będzie przekonałam się na pierwszej lekcji biologii, moja sorka ( żona mojego wychowawcy) jest przesympatyczną osobą, ale nie nauczyła mnie zupełnie nic, a dodam, że mam już wystawioną 5 na świadectwo maturalne;P, bo kończyłą mi się w drugiej klasie.żałuje trochę, ale cóż, nie mam aż takiego samozaparcia aby się przygotować z tego przedmiotu, zwłaszcza, że materiał jest baaardzo obszerny i tak naprawdę jest to pamięciówka

Profil ochrona środowiska i nie ma biologii? No nieźle. To co ty masz tam teraz za przedmioty?
No nie mając biologii, w trzeciej klasie i chcieć się dostać na stomatologię, to naprawdę, niezłe wyzwanie

[201610310857]

Napisane przez wink737

Profil ochrona środowiska i nie ma biologii? No nieźle. To co ty masz tam teraz za przedmioty?
No nie mając biologii, w trzeciej klasie i chcieć się dostać na stomatologię, to naprawdę, niezłe wyzwanie

miałam po 3 h w pierwszej i drugiej klasie.
Obecnie mam większość normalnych przedmiotów, ale mam też zawodowe takie jak: ochrona powietrza, ochrona wody, gospodarka odpadami, pracownia badan laboratoryjnych, ekologia, w przyszłym roku dojdzie ekonomia ochrony srodowiska i prawo w ochronie srodowiska

co do stomatologii to rozmyslilam sie juz w 1. kl

[wink737]

Napisane przez Edeldredzia

miałam po 3 h w pierwszej i drugiej klasie.
Obecnie mam większość normalnych przedmiotów, ale mam też zawodowe takie jak: ochrona powietrza, ochrona wody, gospodarka odpadami, pracownia badan laboratoryjnych, ekologia, w przyszłym roku dojdzie ekonomia ochrony srodowiska i prawo w ochronie srodowiska

co do stomatologii to rozmyslilam sie juz w 1. kl

O takie przedmioty? To typowo pod ochronę, pewnie później jest łatwiej. Ty jesteś w technikum?

[Szotta]

Napisane przez wink737

O takie przedmioty? To typowo pod ochronę, pewnie później jest łatwiej. Ty jesteś w technikum?

Właśnie, 4 lata masz?

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Właśnie, 4 lata masz?

całe szczęście 4)

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

całe szczęście 4)

W sumie to coś w tym jest (a nawet sporo jest), że te 3 lata liceum to mało.

[wink737]

Za mało Ale jakby było 4, to bym nie miała moich ukochanych znajomych z gimnazjum ;D

[Szotta]

Napisane przez wink737

Za mało Ale jakby było 4, to bym nie miała moich ukochanych znajomych z gimnazjum ;D

Tak źle i tak niedobrze
Chociaż ja osobiście niezbyt dobrze wspominam gimnazjum.
I prawda jest taka, że mam z niego spore braki.

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Tak źle i tak niedobrze
Chociaż ja osobiście niezbyt dobrze wspominam gimnazjum.
I prawda jest taka, że mam z niego spore braki.

Ja też średnio wspominam. Patologia była w szkole i tyle)
teraz jestem jedną z najlepszych uczennic w szkole:P w klasie 2:P
na koniec roku miałam 4.9 średnia, ale kosztowało mnie to wieleee pracy i wysiłku, jednak warto było

[Szotta]

A ja nigdy jakoś szczególnie dobrych ocen nie miałam. Może przez dużą absencję.

[201610310857]

Napisane przez Szotta

A ja nigdy jakoś szczególnie dobrych ocen nie miałam. Może przez dużą absencję.

W ginmnazjum nie uczyłam się nic, ale jak poszłam do średniej to doszłam do wniosku, że bez wykształcenia nic nie osiągnę, więc się wzięłam, i nie to,że jestem jakimś kujonem, bo tak naprawdę nie siedzę dniami i nocami, po prostu jestem systematyczna

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

W ginmnazjum nie uczyłam się nic, ale jak poszłam do średniej to doszłam do wniosku, że bez wykształcenia nic nie osiągnę, więc się wzięłam, i nie to,że jestem jakimś kujonem, bo tak naprawdę nie siedzę dniami i nocami, po prostu jestem systematyczna

Oj, ale mi daleko do nazywania kogoś kujonem na podstawie ocen
Mi tej systematyczności brakuje, w ogóle jestem potwornie leniwa... Jak już się zabiorę, to i posiedzę nad książkami, problem w tym że ciągle to zabranie się odkładam.

[201610310857]

Napisane przez Szotta

Oj, ale mi daleko do nazywania kogoś kujonem na podstawie ocen
Mi tej systematyczności brakuje, w ogóle jestem potwornie leniwa... Jak już się zabiorę, to i posiedzę nad książkami, problem w tym że ciągle to zabranie się odkładam.

odkąd am internet to też jakoś mi ciężko) ale daję radę, mogłabym chodzić do szkoły jeszcze 10 lat,a y tylko matury wtedy już nie było

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

odkąd am internet to też jakoś mi ciężko) ale daję radę, mogłabym chodzić do szkoły jeszcze 10 lat,a y tylko matury wtedy już nie było

A ponoć później wydaje się że to takie nic..

[201610310857]

Napisane przez Szotta

A ponoć później wydaje się że to takie nic..

pewnie tak, ale ja to się tego boję)) najbardziej chyb ze wszystkich moich fobii)

[Szotta]

Napisane przez Edeldredzia

pewnie tak, ale ja to się tego boję)) najbardziej chyb ze wszystkich moich fobii)

Damy radę
Trzeba tylko gada oswoić.