Honorowe krwiodawstwo

[larva]

Za pierwszym razem po oddaniu krwi zdążyłam dojść do krzesła i padłam .
Obudziłam się na posadzce z pielęgniarkami wokół mojej głowy.

[Ejniacz]

Oddałam krew 3 razy, za pierwszym razem wszystko w porządku było, ale za drugim i trzecim tacy chamscy i niemili ludzie że aż szkoda gadać.

Zresztą za 3 razem lekarka?, pielęgniarka? zaczęła strasznie narzekać na moje żyły, że cienkie, że ona ich nie widzi, że tacy ludzie jak ja tylko jej problemy robią jak przychodzą i w rezultacie rozwaliła mi całą żyłę Przez 2 tygodnie wyglądałam jak ćpunka dająca sobie w kanał, musiałam cały czas chodzić w długich rękawach.

A no i anemia mi się też przyplątała .

[kaaina]

Niedawno oddałam krew po raz pierwszy, jak się okazało proces pobierania jest praktycznie bezbolesny, a do tego personel był bardzo miły i panowała tam przyjemna atmosfera. Nie żałuję, że oddałam i na pewno nie był to mój ostatni raz

[201610310857]

Napisane przez larva

Za pierwszym razem po oddaniu krwi zdążyłam dojść do krzesła i padłam .
Obudziłam się na posadzce z pielęgniarkami wokół mojej głowy.

JA Jak byłam pierwszy raz to oddawałam nha kolegi mamę, bo miała raka krtani, wychodząc, zapatrzyłam się na niego i nie zauważyłam zjazdu dla wózków i wyrżnęłam, każdy myślał, że mdleję)
w mnie w RCKiK wszyscy są bardzo mili, i mimo, że byłam tam 5 razy to mnie wszyscy znają i są bardzo przyjaźnii, zwłaszcza, jak się dowiedzieli, że zapisałam się do banku dawców szpiku kostnego, a teraz czekam, żeby móc go oddac komuś

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez Ejniacz

Zresztą za 3 razem lekarka?, pielęgniarka? zaczęła strasznie narzekać na moje żyły, że cienkie, że ona ich nie widzi, że tacy ludzie jak ja tylko jej problemy robią jak przychodzą i w rezultacie rozwaliła mi całą żyłę Przez 2 tygodnie wyglądałam jak ćpunka dająca sobie w kanał, musiałam cały czas chodzić w długich rękawach.

Ja bardzo często słyszę, że mam za zimne ręce i dla niektórych pielęgniarek to jest jakiś problem Za to któregoś razu podczas pobierania pielęgniarka dała mi do potrzymania ten malutki woreczek z krwią, żeby mi było trochę cieplej w rękę Myślałam że zejdę

[244]

Ja także oddaje krew I jestem z tego dumna Tak samo jak i Wy ciesze się, że mogę komuś pomóc. Ostatni raz oddawałam gdzieś w listopadzie i idę następnym razem na początku grudnia W życiu oddawałam tylko 2 razy ale będę starała się robić to jak najczęściej się tylko da

a czy któraś z Was honorowe krwiodawczynie ma podwójną grupę krwi? Tzn., że przy pobraniu mam np. ARh+, a gdy by mi było trzeba to będzie to krew ARh-.
Strasznie mnie to ciekawii
Pozdrowionka

[201610310857]

Co do tych żył to jak przychodzę to najpierw mi pani pobiera próbkę, czy nie mam znów anemii, to mam takie cienkie żyły, że ze try razy mi wbija tą cienką igłę, której nienawidzę( i dziwią się, że mi słabo)
a jak pójdę już na salę, gdzie 450 pobierają to pielęgniark też szukają u mnie żył;P

Teraz mi trochę powychodziły, nie wiem od cego, to będzie lepiej) Wolę jak mi grubą igłą pobierają) Może dlatego, że jak byłam mała to mama mi częśto tką cenką pobierała( jest pielęgniarką)

[Art_18]

Witam wszystkich honorowych krwiodawców!
Mam pytanie, może ktoś będzie mi potrafił pomóc.
Otóż mam skończone 18 lat i od zawsze marzyło mi się oddawanie krwi (naprawdę super cel)jednak nie jestem pewna czy będzie mi to kiedyś dane.
Wiem, że nie można oddać krwi w momencie choroby nowotworowej.
Czy taki stan rzeczy pozostaje już na całe życie?
Chodzi o to, że miałam małą narośl(niezłośliwą)wyciąt ą ok. 6 lat temu, a potem półroczną chemioterapię. Generalnie teraz od tych 6 lat wszystko jest w porządku. Czy całkowicie mnie to dyskwalifikuje?
Nie chciałabym przede wszystkim nikomu zaszkodzić.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam!

[Eper]

Witam Ja póki co oddawałam krew 2 razy, o ile stan zdrowia mi pozwoli (ciągle jestem ostatnio przeziębiona) kolejny raz pójdę w grudniu. U mnie jest całkiem ok, raz tylko, kiedy przy pobieraniu próbki do badania wstępnego odwróciłam głowę (nie lubię momentu wbijania igły, poza tym byłam pierwszy raz i się stresowałam), pielęgniarka rzuciła hasło "po co przychodzić, jak się pobierania boi..." Ale poza tym zawsze było ok, kawka, herbatka, itd..

Napisane przez 244

Ja także oddaje krew I jestem z tego dumna Tak samo jak i Wy ciesze się, że mogę komuś pomóc. Ostatni raz oddawałam gdzieś w listopadzie i idę następnym razem na początku grudnia W życiu oddawałam tylko 2 razy ale będę starała się robić to jak najczęściej się tylko da

a czy któraś z Was honorowe krwiodawczynie ma podwójną grupę krwi? Tzn., że przy pobraniu mam np. ARh+, a gdy by mi było trzeba to będzie to krew ARh-.
Strasznie mnie to ciekawii
Pozdrowionka

Między jednym a drugim pobieraniem musi być co najmniej dwumiesięczna przerwa.
Podwójna grupa krwi? Pierwsze słyszę. Jeśli masz czynnik Rh+, to oznacza, że może Ci być przetoczona krew z czynnikiem Rh+ bądź Rh-. Natomiast gdybyś miała czynnik Rh-, mogłabyś dostać tylko krew z tym samym czynnikiem.

Napisane przez Art_18

Witam wszystkich honorowych krwiodawców!
Mam pytanie, może ktoś będzie mi potrafił pomóc.
Otóż mam skończone 18 lat i od zawsze marzyło mi się oddawanie krwi (naprawdę super cel)jednak nie jestem pewna czy będzie mi to kiedyś dane.
Wiem, że nie można oddać krwi w momencie choroby nowotworowej.
Czy taki stan rzeczy pozostaje już na całe życie?
Chodzi o to, że miałam małą narośl(niezłośliwą)wyciąt ą ok. 6 lat temu, a potem półroczną chemioterapię. Generalnie teraz od tych 6 lat wszystko jest w porządku. Czy całkowicie mnie to dyskwalifikuje?
Nie chciałabym przede wszystkim nikomu zaszkodzić.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam!

Nie potrafię Ci odpowiedzieć, ale tu powinnaś znaleźć wszelkie informacje na ten temat

[kaaina]

Art_18, myślę, że najodpowiedniej będzie jeśli zadasz to pytanie na stronie RCKiK, tam na pytania odpowiadają specjaliści, więc prędzej od nich dowiesz się czegoś na ten temat oto link do strony: http://www.krwiodawstwo.pl/?forum=1&status=10
albo po prostu zgłoś się do punktu krwiodawstwa w Twoim mieście lub okolicy i tam zapytaj, a na pewno uzyskasz pewną odpowiedź.

[anka.d]

244 - jest to mozliwe. taka wlasnie grupe krwi ma moja mama (A Rh+ jako dawca, A Rh- jako biorca)

oznacza to mniej wiecej tyle, twój organizm wytwarza przeciwciala Rh (a to wlasnie oznacza "+" - ze dane przeciwciala sa wytwarzane lub "-" nie sa), ale cudzych nie jest w stanie przyjąć.
dodam ze nigdy nie spotkala w swoim zyciu nikogo kto ma taka sytuacje, wiec jestescie dość wyjątkowe (co prawda jej donacja krwi nie dotyczy, bo ma małopłytkowość)

ja mam A Rh- i oddalam w zeszly czwartek 5 raz w zyciu (tym razem na uczelni byla organizowana Wampiriada - 200 studentów w 2 dni

oddawanie znosze bardzo dobrze - nic mi nie jest pod wzgledem omdlen (kwestia nastawienia), mam czasem problemy z hemoglobina (ok miesiaca przed oddaniem pamietam przy zakupach obiadowych o watrobce no i lykam zelazo), kiedys mialam tez problemy z za niskim cisnieniem, ale jakos ostatnio po kawie (normalnie pije zwykla, przed donacja parzoną) i do tego tuz przed badaniem staram sie wkrecic sobie ze jestem zesteresowana, oddycham gleboko i staram sie nakrecic, zeby podniesc cisnienie

jestem tez w banku szpiku, podpisalam 'oswiadczenie woli' o donacji organow w razie gdyby (odpukac) trafil mnie szlag wie tez o tym cala moja rodzina i znajomi, zeby nie bylo kłótni nad umarlakiem czy kroic czy nie

ogolnie namawiam wszystkich do oddawania krwi ( o ile nie ma zdrowotnych przeciwskazan oczywiscie) bo to dar zycia. moze brzmi banalnie, ale to prawda.

[fiolusiek]

Eper mezczyzni moga oddawac krew co 2 miesiace a kobiety co 3 wczesniej ci nie wezma

a ja bylam oddac juz 2 raz krew i juz ciesze sie na mysl ze pojde kolejny raz w lutym o ile nic sie nie wydarzy przemyslalam sprawe nt ze polska sprzedaje krew z naszych donacji za granice za gruba kase... i poczatkowo bylam zla na nich i stwierdzilam ze wiecej nie pojde ale potem doszlam do wniosku ze tak czy tak dostanie to osoba ktora potrzebuje, a to ze inni tym handluja to juz jest na ich sumieniu, ja mam czyste bo daje cos z siebie nie liczac oczywiscie haraczu za czekolady moja ulubiona to kokosowa a wasza??

[Eper]

fiolusiek, u nas dają 4 mleczne i 4 gorzkie :P
A z tą przerwą między pobraniami to nie jest tak - przerwa musi być 2 miesiące w przypadku obu płci, tylko że faceci mogą oddać 6 razy w roku a kobiety 4. Ale może profilaktycznie od kobiet pobierają co trzy, żeby nie było sytuacji, że jakaś babka chce zbyt często oddawać :P

anka.d - wiem, że czynniki odpowiadają za obecność lub brak przeciwciał, nie wiedziałam po prostu, że może się zdarzyć, że ktoś z czynnikiem Rh+ może być niezdolny do przyjęcia krwi o tym samym czynniku.
Poza tym ja też mam A Rh-
A jak wygląda pobieranie szpiku? Jest bolesne? Jeśli o mnie chodzi to jestem bardzo na ból nieodporna, nie chciałabym kłopotu narobić

[Art_18]

Dziękuję wielkie kaaina, umieściłam tam dziś swoje pytanie, czekam na odpowiedź

[anka.d]

no wlasnie wydaje sie niewiarygodne, ale ze mam taki 'okaz' w doomu to wiem, ze mozliwe

jesli chodzi o pobranie szpiku, to podobno jest to dosc bolesne. samo pobieranie materialu do bazy, to nic innego jak zwykle pobranie krwi (ja mialam akurat podczas zwyklego oddawania, podpieta fiolke i zamiast do woreczka - czesc poszla do tej fiolki), ale jak znajdzie sie ktos potrzebujacy zgodny z Twoim szpikiem, to ten zabieg jest juz dosc bolesny, wykonywany w znieczuleniu ogólnym (najczesciej wkluwaja sie w miednice i 'wysysaja' troche szpiku), mozna tez uzyskac komorki krwiotworcze z krwi - wtedy wyglada to podobno jak zwykle pobranie krwi.

[meesha]

Napisane przez anka.d

2

ja mam A Rh- i oddalam w zeszly czwartek 5 raz w zyciu (tym razem na uczelni byla organizowana Wampiriada - 200 studentów w 2 dni

czyzby UE? tez mialam pojsc, ale akurat sie rozchorowalam i nic z tego :/ w maju mialam tak samo, czekalam na wampiriade i tez sie rozchorowalam chyba musze po prostu pojsc do RCKiK i tam oddac, bo jakos nie moge sie zgrac z uczelnia

do szpiku tez oddalam ta mala fiolke, narazie sie nie odzywaja

[fiolusiek]

Eper na stronach stacji HK wszedzie pisze ze kobiety oddaja co 3 miesiace, zwlaszcza mlode zeby ich nie narazac na strate zbyt duzej ilosci krwii, ja chcialam oddac krew po 2 miesiacach ale lekarz mi sie nie zgodzil, choc hb mam w granicach 16

[anka.d]

meesha - UE kolejki bylyy straszne - lepiej chyba pojsc do rck bo ja czekalam ok poltorej godziny :/

fiolusiek - zazdroszcze hemoglobiny

[fiolusiek]

Napisane przez anka.d

meesha - UE kolejki bylyy straszne - lepiej chyba pojsc do rck bo ja czekalam ok poltorej godziny :/

fiolusiek - zazdroszcze hemoglobiny

pomimo tego ze mam wysoka to i tak po oddawaniu zjadam ascofar
najnizsza moja hb to byla 14.5 a teraz mam okolo 15.5 a marzy mi sie 16

[anka.d]

przestan sie przechwalac :P

ja najnizsza przy probie oddania mialam 10,5, najwyzsza (w maju) 13,7 i bylam z siebie bardzo dumna :P

[fiolusiek]

Napisane przez anka.d

przestan sie przechwalac :P

ja najnizsza przy probie oddania mialam 10,5, najwyzsza (w maju) 13,7 i bylam z siebie bardzo dumna :P

wole sie zreszta nie chwalic bo moja mama w moim wieku tez miala podobna a potem w ciazy zlapala anemie

[anka.d]

oj no to odpukac w niemalowane!

a swoja droga - osoby ktore biora suplementy zelaza. czy mozecie polecic cos co bierze sie raz dziennie tylko?
wlasciwie to nie mam silnej anemii, a jedynie jakies sklonnosci (jak wiekszosc kobiet) i suplementuje sie przed i po oddaniu krwi tylko, ale jestem strasznie zapominaalska, i jak mam brac cos raz dziennie to i tak zdarza sie ze nie pamietam. ostatnio w aptece poprosilam o cos takiego, pani przejzala opakowania, wybrala mi cos, a w domu patrze: 3 razy dziennie po 2 tabletki :/

[Art_18]

Już wiem, nie mogę być dawcą .
Szkoda no ale cóż bezpieczeństwo innych górą.

[fiolusiek]

Napisane przez anka.d

oj no to odpukac w niemalowane!

a swoja droga - osoby ktore biora suplementy zelaza. czy mozecie polecic cos co bierze sie raz dziennie tylko?
wlasciwie to nie mam silnej anemii, a jedynie jakies sklonnosci (jak wiekszosc kobiet) i suplementuje sie przed i po oddaniu krwi tylko, ale jestem strasznie zapominaalska, i jak mam brac cos raz dziennie to i tak zdarza sie ze nie pamietam. ostatnio w aptece poprosilam o cos takiego, pani przejzala opakowania, wybrala mi cos, a w domu patrze: 3 razy dziennie po 2 tabletki :/

jedyny jaki moge polecic z czystym sumieniem to wlasnie Ascofar polski lek, dobry, tani bo za 50 tab kosztuje okolo 4.5 tylko wlasnie na opakowaniu pisze zeby brac 3 razy dziennie po 2 ale ja biore 2 razy po 3 i to nie zawsze bo tez mam problemy z pamiecia tylko jeszcze trzeba pamietac zeby nie jesc niektorych produktow przed i po zazyciu aby nie utrudniac wchlaniania

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez anka.d

jesli chodzi o pobranie szpiku, to podobno jest to dosc bolesne. samo pobieranie materialu do bazy, to nic innego jak zwykle pobranie krwi (ja mialam akurat podczas zwyklego oddawania, podpieta fiolke i zamiast do woreczka - czesc poszla do tej fiolki), ale jak znajdzie sie ktos potrzebujacy zgodny z Twoim szpikiem, to ten zabieg jest juz dosc bolesny, wykonywany w znieczuleniu ogólnym (najczesciej wkluwaja sie w miednice i 'wysysaja' troche szpiku), mozna tez uzyskac komorki krwiotworcze z krwi - wtedy wyglada to podobno jak zwykle pobranie krwi.

Słyszałam, że już odchodzi się od pobierania szpiku z miednicy i u 80% dawców komórki macierzyste pobiera się z krwi obwodowej. Najpierw przez kilka dni podaje się czynnik wzrostu, dzięki któremu komórki macierzyste "przechodzą" ze szpiku do krwioobiegu, potem podłącza się do ramion dawcy rurki - z jednego ramienia krew przepływa do urządzenia odfiltrowującego komórki, a potem krew wraca do organizmu drugim ramieniem. Podobno nie jest to specjalnie bolesne, a przynajmniej nie tak jak pobranie z talerza biodrowego

[kaaina]

Napisane przez Art_18

Już wiem, nie mogę być dawcą .
Szkoda no ale cóż bezpieczeństwo innych górą.

naprawdę przykro mi Art_18, najgorsze jest chyba właśnie to jak ktoś bardzo chce pomóc ale zostaje mu to uniemożliwione.. no ale taka już kolej rzeczy niestety. Ważne, że próbowałaś, szczere chęci też się liczą, dobra dziewczynka z Ciebie ;d

[anka.d]

Dr Cuddy - tez czytalam o tej metodzie - wydaje sie mniej inwazyjna.
pobieranie szpiku z talerza biodrowego odbywa sie w znieczuleniu ogólnym czyli na śpiocha, wiec tez nie powinno boleć do tego dawca na drugi dzien jest wypisywany ze szpitala, wiec dla nas - potencjalnych dawców jakies wielkie cierpienie czy niedogodnosc to nie jest.

Fiolusiek no wlasnie teraz mam Ascofer (tylko własnie fer - przez e - nie wiem czy literówka, czy to jeszcze cos innego). poprzendio mialam jakis biofer i tamto sie bralo tylko 2 razy dziennie po 1, a i tak bralam tylko 1 i wtedy mialam swoj rekordowy wynik

[fiolusiek]

anka.d to literówka

[gwiazdeczka172]

Ja oczywiście popieram wszelkie takie akje
u mnie na uczelni jest co jakiś czas organizowana WAMPIRIADA
no to zebrałam się w sobie i mówię: IDĘ! (pierwszy raz )
wszystko ładnie pięknie, czekam w kolejce do piguły aby najpierw pobrać krew do badania, kumpela juz siedziała i jej ciach brała z paluszka, stoje i gadam z jakimś kolesiem, rozśmieszał mnie itp, a tu nagle gorąco, duszno mi sie zrobiło, pamiętam tylko tyle, że usiadłam na drugim krześle koło kumpeli, którą zajmowała się piguła, powiedziałam, że mi słabo i bach! nie było mnie haha
obudziłam sie na posadzce, wkoło peeeełno ludzi, lekarz mnie bada, jedna piguła trzyma za rękę, druga głaszcze po twarzy i uspokaja hehe
lekarz mówi: no to ta Pani już dzisiaj nie odda... a ja: że już nigdy!
dodatkowo śmiechowo było, bo lekarz że ja taka drobniutka itp a piguła, że wcale nie, gdzie tam hehe
smiesznie było, od razu jechałam do domku...
no i mimo że chciałabym bo to coś bardzo dobrego, chyba nigdy się nie zdecyduję (chyba że nie daj Boże ktoś z rodziny będzie potrzebował)

[anka.d]

gwiazdeczko - wszystko kwestia psychiki. podswiadomie na pewno byłas przejęta.
daj sobie czas i do niczego sie nie zmuszaj, bo omdlenia, nawet takie wywolane wlasciwie niczym powaznym dla organizmu nie sa obojetne. jak ci kiedys przyjdzie ochota, nastawisz sie bojowo to sprobuj, ale nic na sile.

moj facet tez mdleje (no moze nie zupelnie odpada, ale robi mu sie slabo), ale on bardziej na widok igieł, lub nawet opowiadania o igłach, a mimo to oddał juz 12 razy