Zmieniam życie na zawsze! Odchudzanie od teraz! Dołączcie się! ;)

[vilema]

U mnie dalej dietowo ale coraz więcej pokus na mnie czycha i jakoś w tym tygodniu niemam silnej woli się im oprzeć
Dzisiaj miałam ochotę na czekoladę ale zastapiłam głód słodkości trzema landrynkami. Myślę że to lepsze niz czekolada.

[dodojotka]

Straszne z tymi słodkościami, czasami wogóle o nich nie myślę, a jak mnie nieraz weźmie na nie głód to mam wszystko ochotę jeść tonami, szybko żeby się zaspokoić, a potem mam wyrzuty sumienia, że jestem na diecie i się obiadamte pokusy...cóż zrobic wszystko jest dla ludzi...no ale i tak jesteśmy dzielne...

[Rock4ever]

Witam śpiochy
Mnie chorubsko wzięło jakieś, więc z cwiczeń ani spacerów na razie nici. Ale nie kończe z dietką, tylko ją ogranicze . Ale nawet apetytu nie mam więc nie ma się co martwić o obżarstwo
Dzisiaj śniadanko już zjedzone, bo leki musialam wziąć : jajecznica z 2 jajek, pół kromki chleba wiejskiego, herbata z cytryną i odrobiną cukru
Chciałabym zejść do świąt gdzieś do 80... No ale żeby tak sie stało, trzeba pracować nas sobą, nie? Coś ostatnio mały ruch na tym forum jest... Teraz jest weekend więc bedę częsciej pisać, to mnie motywuje
Buziaki i miłego dnia życzę

[dodojotka]

Witam jestem już po śniadanku
2 kromki pełnoziarnistego chlebka z wędlinką i ogórkiem+herbatka regulavit a teraz jabłkona obiad gotuję krupnikteraz czekam na mojego męża aż wróci z pracy to może potem razem się wybierzemy na spacer z naszą córeczką, ale coś dziś u nas wietrznie, że cho cho..no, ale zawsze chociaż na trochęzamierzam dziś wrócić do kręcenia hula hop bo siniaki trochę mniej boląpóźniej się odezwępapa

[ever-dream]

Witam dziewczyny, dołączę się do Was. Mam do zrzucenia 7 kg, ale ciężko u mnie z motywacją. Dzisiaj stwierdziłam, że to jest ten dzień. Nie mam jednak pomysłu na żadną konkretną dietę i dosyć prostą w przyrządzaniu ze względu na brak czasu. Może któraś z Was poleciłaby mi jakąś? Wiem, że jest ich tu pełno, ale trudno się zdecydować. Dodam, że nie cierpię jajek i szpinaku Pozdrawiam was

[Aangel86]

Cześć chudzielce

Napisane przez Rock4ever

Witam śpiochy
Mnie chorubsko wzięło jakieś, więc z cwiczeń ani spacerów na razie nici. Ale nie kończe z dietką, tylko ją ogranicze . Ale nawet apetytu nie mam więc nie ma się co martwić o obżarstwo
Dzisiaj śniadanko już zjedzone, bo leki musialam wziąć : jajecznica z 2 jajek, pół kromki chleba wiejskiego, herbata z cytryną i odrobiną cukru
Chciałabym zejść do świąt gdzieś do 80... No ale żeby tak sie stało, trzeba pracować nas sobą, nie? Coś ostatnio mały ruch na tym forum jest... Teraz jest weekend więc bedę częsciej pisać, to mnie motywuje
Buziaki i miłego dnia życzę

następna chora pod kołderkę marsz się wygrzewać, miód+cytryna+czosnek no i wizaż odwiedzaj w miarę możliwości

A SharMea, jak zdrówko Kochana?? mam nadzieję, że lepiej

Mi już dietkowanie chyba weszło w krew zaczyna mi się podobać, od razu się lepiej czuję... taka lekka i mam więcej energii
Miłego dzionka!

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez ever-dream

Witam dziewczyny, dołączę się do Was. Mam do zrzucenia 7 kg, ale ciężko u mnie z motywacją. Dzisiaj stwierdziłam, że to jest ten dzień. Nie mam jednak pomysłu na żadną konkretną dietę i dosyć prostą w przyrządzaniu ze względu na brak czasu. Może któraś z Was poleciłaby mi jakąś? Wiem, że jest ich tu pełno, ale trudno się zdecydować. Dodam, że nie cierpię jajek i szpinaku Pozdrawiam was

Witaj Przede wszystkim: nastawienie jeśli właśnie podjęłaś decyzję, że to ten dzień to już pierwszy sukces Masz cel: 7kg, wyznacz sobie jeszcze mniej więcej termin, w jakim czasie planujesz to zrzucić, to będzie Cię bardziej mobilizowało
co do diety, to ja preferuję MŻ-WR, czyli mniej żreć, więcej ruchu-po prostu staraj się zrezygnować ze słodyczy, ogranicz ilość posiłków, jadaj małe porcje, a często, wystrzegaj się fast-foodów i słodkich napoi, pewnie o tym wszystkim wiesz i oczywiście RUCH Mówiąc o jajkach i szpinaku pewnie myślałaś o kopenhaskiej?? Broń Cię Panie Boże przed tą dietą!! To istna głodówka, efekt jojo murowany
Także do dzieła!!! trzymam za Ciebie kciuki z nami dasz radę!
Chwal się tutaj swoimi sukcesami, wklejaj swój jadłospis, to będziesz miała większą motywację Buziak

[gosiafoteczki]

Hejka u mnie takoo
śniadanko... parówka na gorąco +grahamka + ketchup....
i do tej pory tyle herbatka teraz oczyszczająca )))
spacerek po mieście 2 godzinki a teraz biorę się za sprzątanie

====wieczorem spróbuję bez słodyczy ale będzie winko ze skarbem i jakiś filmik :)) i leżymy ====

[tala]

U mnie wczoraj było całkiem ladnie - tylko podwieczorek wypadł z menu.
Wczoraj rano się zważyłam - byłam ciekawa jak będzie przed a ja po weekendzie, bo mnie weekendy zawsze zabijały.
No i wczoraj rano było 68,4, czyli 0,6 kg mniej. Ale dzis weszłam na wagę (wczoraj wieczorem wypiłam 3 piwa, ale bez objadania się do tego) i było 67,8, czyli 1,2 kg mniej Do tego chciałam zaznaczyć, że dziś dostałam @ i z tego powodu pozwoliłam sobie na 2 ptasie mleczka rano, a teraz do kawy kostkę czekolady.

Cieszę się, że jest nas coraz więcej na tym wątku!!

[Aangel86]

Napisane przez tala

U mnie wczoraj było całkiem ladnie - tylko podwieczorek wypadł z menu.
Wczoraj rano się zważyłam - byłam ciekawa jak będzie przed a ja po weekendzie, bo mnie weekendy zawsze zabijały.
No i wczoraj rano było 68,4, czyli 0,6 kg mniej. Ale dzis weszłam na wagę (wczoraj wieczorem wypiłam 3 piwa, ale bez objadania się do tego) i było 67,8, czyli 1,2 kg mniej Do tego chciałam zaznaczyć, że dziś dostałam @ i z tego powodu pozwoliłam sobie na 2 ptasie mleczka rano, a teraz do kawy kostkę czekolady.

Cieszę się, że jest nas coraz więcej na tym wątku!!

No Kochana
A że masz okres to możesz czuć się rozgrzeszona za te słodkości ja na razie słodyczowo nie grzeszę i jestem z siebie dumna mam zamiar wytrzymać do Świąt czy mi się uda? UDA!!!

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Ja sobie dzisiaj zrobiłam dzień dziecka zaszalałam sobie: zrobiłam omlet z 1 jaja+pomidor+kawałki kurczaka+por+zioła+2palst erki sera z odrobiną ketchupu (to nic, że ten ser to tu nie bardzo... no ale dzisiaj sobota, nie dajmy się zwariować!!)+ 2wafle ryżowe I nie żałuję
Możecie mnie lać!! słodkiego nie zjadłam

[tala]

Angel86, jeśli były do tego warzywka to ja się nic nie czepaim. Ani sera ani ketchupu. Sama zaraz na obiad zjem naleśnika z parówką i żółtym serem. Ale do tego warzywka!!

[ever-dream]

Napisane przez Aangel86

Witaj Przede wszystkim: nastawienie jeśli właśnie podjęłaś decyzję, że to ten dzień to już pierwszy sukces Masz cel: 7kg, wyznacz sobie jeszcze mniej więcej termin, w jakim czasie planujesz to zrzucić, to będzie Cię bardziej mobilizowało
co do diety, to ja preferuję MŻ-WR, czyli mniej żreć, więcej ruchu-po prostu staraj się zrezygnować ze słodyczy, ogranicz ilość posiłków, jadaj małe porcje, a często, wystrzegaj się fast-foodów i słodkich napoi, pewnie o tym wszystkim wiesz i oczywiście RUCH Mówiąc o jajkach i szpinaku pewnie myślałaś o kopenhaskiej?? Broń Cię Panie Boże przed tą dietą!! To istna głodówka, efekt jojo murowany
Także do dzieła!!! trzymam za Ciebie kciuki z nami dasz radę!
Chwal się tutaj swoimi sukcesami, wklejaj swój jadłospis, to będziesz miała większą motywację Buziak

Dziękuję od razu mi motywacja podskoczyła bardziej w górę po takich miłych słowach Faktycznie słyszałam o diecie kopenhaskiej, ale nie miałam zamiaru jej stosować na szczęście, czułabym się fatalnie na takiej katorżniczej diecie. Dziękuje za rady, bo pierwszy raz się tak na poważnie odchudzam, jaki może być optymalny czas na zrzucenie 6-7 kg? 3 miesiące? 4? Przede mną ciężka praca

[vilema]

Napisane przez gosiafoteczki

Hejka u mnie takoo
śniadanko... parówka na gorąco +grahamka + ketchup....
i do tej pory tyle herbatka teraz oczyszczająca )))
spacerek po mieście 2 godzinki a teraz biorę się za sprzątanie

====wieczorem spróbuję bez słodyczy ale będzie winko ze skarbem i jakiś filmik :)) i leżymy ====

Ojjj winko mniam A jakie pijecie? Ja uwielbiam włoskie , no ale dietka więc się ograniczam w spożywaniu

[gosiafoteczki]

Napisane przez ever-dream

Dziękuję od razu mi motywacja podskoczyła bardziej w górę po takich miłych słowach Faktycznie słyszałam o diecie kopenhaskiej, ale nie miałam zamiaru jej stosować na szczęście, czułabym się fatalnie na takiej katorżniczej diecie. Dziękuje za rady, bo pierwszy raz się tak na poważnie odchudzam, jaki może być optymalny czas na zrzucenie 6-7 kg? 3 miesiące? 4? Przede mną ciężka praca

Jakbyś się przyłożyła to 6 kg.. w miesiąc ale ja wiem... 2,5 myślę i zleci jak idziesz w zaparte!! bo u mnie to nie bardzo.. ja przez miesiąc tylko 2 kg.. ;/ bo jadłam słodycze oj jadłam.. wszystko przyszło przed... i ... razem z okresem...

teraz walczę od nowa dzisiaj ćwiczyłam troszkę niedawno 8MinutABS no i dałam radę do końca to nie wiem czy to takie trudne... troszkę się porozciągałam.... polatałam po mieście posprzątałam w domciu....

jadłam dzisiaj ... rano parówkę na gorąco z grahamką i ketchupem...
potem obiadek... sosik+ziemniaczki 2 gałki...+ kiszona kapusta. o!
potem.. hm... no kurcze ja na koniec dnia zapominam co jadłam jedynie grzechy to pamiętam i stoją mi w gardle !!;/
aaa jadłam kluski leniwe 6...sztuk ...ile to mogło mieć kalorii no nie wiem..... chyba więcej niż 450.. nie... ale jak na jeden posiłek to sporo....
szarlotkę - znalazłam w necie że w 100g.... 290 kcal..
kawałek ptysia..... ;\ i 3 albo 4 kieliszki wina... no to u mnie tako.. nie wiem chyba zaprzestałam z dietą... tyle że nie skonsumowałam tego po 22 i w ogóle przed 19.. nawet 18... tyle.. i że ruszyłam ćwiczenia troszkę się poruszałam....
więc... nie wiem.... ja chyba nie umiem się odchudzać chociaż się staram... wypiłam też 3 herbatki oczyszczające z inuliną i guaraną.....

Jutro obiadek u teściowej ... mój już mi mówił że kupili cukierki i w ogóle słodycze w piątek... bo wiedzą że będę no masakra.... jak ja jutro wytrzymam... nie odpuszczą napewno będę musiała coś zjeść.... oj.. nom.. i nie wiem tyle dziewczyn już się tu nie pojawia chyba dały sobie spokój.... ja mimo to że słodyczy zajadam.. to się nie poddam.... postaram się jak najmniej ... byle by wyeliminować te.. cholerne słodycze.. ;/

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez vilema

Ojjj winko mniam A jakie pijecie? Ja uwielbiam włoskie , no ale dietka więc się ograniczam w spożywaniu

A szczerze to nawet nie wiem bo często nie pijemy,.. on nie lubi wina... ja czasami piję włoskie likiery ale nawet też nie pamiętam bo to koleżanki mama we Włoszech jest i zawsze coś tam przywiezie co szybko znika przy nas!

[Aangel86]

Helloooooooooo śpiochy toż to już przecież południe

Napisane przez ever-dream

Dziękuję od razu mi motywacja podskoczyła bardziej w górę po takich miłych słowach Faktycznie słyszałam o diecie kopenhaskiej, ale nie miałam zamiaru jej stosować na szczęście, czułabym się fatalnie na takiej katorżniczej diecie. Dziękuje za rady, bo pierwszy raz się tak na poważnie odchudzam, jaki może być optymalny czas na zrzucenie 6-7 kg? 3 miesiące? 4? Przede mną ciężka praca

Ja myślę, że za 3miesiące to już będziesz super laska Do roboty!!!

Napisane przez gosiafoteczki

Jutro obiadek u teściowej ... mój już mi mówił że kupili cukierki i w ogóle słodycze w piątek... bo wiedzą że będę no masakra.... jak ja jutro wytrzymam... nie odpuszczą napewno będę musiała coś zjeść.... oj.. nom.. i nie wiem tyle dziewczyn już się tu nie pojawia chyba dały sobie spokój.... ja mimo to że słodyczy zajadam.. to się nie poddam.... postaram się jak najmniej ... byle by wyeliminować te.. cholerne słodycze.. ;/

3mam kciuki za Ciebie, żebyś bardzo nie nagrzeszyła i miłego spotkania u teściowej

A mi Kochane ukruszyła się dzisiaj górna siódemka i coś czuję, że bez dentysty (mój wróg number one ) się nie obejdzie...
Ja już po śniadanku (mix jogurtowo-kefirowy+siemię lniane+muesli+2wafle ryżowe) i kawa
A jak u Was z dietką?? Spowiadać się! niech ten wątek nie umiera
Dietkowej niedzieli życzę!!!

[ever-dream]

Napisane przez Aangel86

Helloooooooooo śpiochy toż to już przecież południe
Ja myślę, że za 3miesiące to już będziesz super laska Do roboty!!!

Dziękuje wam, już mi dajecie niezłego kopa aby się odchudzić


A ja wam powiem, że ze słodyczami nie mam aż takiego problemu, za bardzo za nimi nie przepadam. Tylko co jakiś czas. U mnie najgorszy problem to fast foody.

[tala]

Ja dzisiaj i wczoraj troszę grzechów nazbierałam (wiedziałam że weekendy będą ciężkie). Nocowała dziś u mnie siostra i upiekłyśmy muffinki czekoladowe.. no miód w gębie. Nie można było nie spróbować. No spróbować.. ja niestety zjadłam więcej niż jedną. Ale poza tym nie jest najgorzej.
Dobra wiadomość, że jutro poniedziałek (stanowczo jak chodzę do pracy to dużo łatwiej trzymać mi dietę.

[SharMea]

Aangl86 o, jak miło, że ktoś się o mnie troszczy ;**.
4 dzien mam goraczke, ale dzisiaj czuje sie ogólnie lepiej niz np wczoraj. Co do jedzonka, dzisiaj podziubałam moze z 3 kromki chałki (roboty mojej mamy) i pare łyżeczek rosołu (niestety po chałce było mi niedobrze, ale za to po rosole znakomicie, wiec jeszcze pewnie zjem dzisiaj chociaz pare łyżeczek). Słodkiego ni tykam, wczoraj byłam głodna o 22, wiec zjadłam kiwi, ale jakos nie przejmuje sie w chorobie tym, bo zdrowie od diety wazniejsze. W sumie przy tych ilosciach codziennych moich, to jem mało strasznie...
A Wy sie trzymajcie ;***. wroc na dobre pod koniec tyg.

[tala]

Napisane przez SharMea

Aangl86 o, jak miło, że ktoś się o mnie troszczy ;**.
4 dzien mam goraczke, ale dzisiaj czuje sie ogólnie lepiej niz np wczoraj. Co do jedzonka, dzisiaj podziubałam moze z 3 kromki chałki (roboty mojej mamy) i pare łyżeczek rosołu (niestety po chałce było mi niedobrze, ale za to po rosole znakomicie, wiec jeszcze pewnie zjem dzisiaj chociaz pare łyżeczek). Słodkiego ni tykam, wczoraj byłam głodna o 22, wiec zjadłam kiwi, ale jakos nie przejmuje sie w chorobie tym, bo zdrowie od diety wazniejsze. W sumie przy tych ilosciach codziennych moich, to jem mało strasznie...
A Wy sie trzymajcie ;***. wroc na dobre pod koniec tyg.

Bardzo słuszne podejście - w chorobie najważniejsze zdrowie. poza tym jak Cię tak trzyma to i tak pewnie coś tam zgubisz na wadze!!

Mamy nadzieję Kochana że wrócisz w pełni zdrowa szybciej niż pod koniec tygodnia!!

[gosiafoteczki]

W czasie choroby zawsze coś więcej spadnie ja robiłam wczoraj 8minut abs... i nie wiem coś nie tak jak powinnam bo ja na podłodze a to na macie czy czymś i kark mnie boli;/ i dzisiaj też zaraz poćwiczę ...coś tam jakieś ćwiczenia w internecie znajdę.... rano ważyłam 79,9.... a zważę się najlepiej po 22... wtedy już będzie normalna waga... bo teraz niedawno jadłam to by było bez sensu.. niech się ułoży mi słodycze były.. ale nie dużo... jak na mnie... obiadek... niedawno sałatka 2 łyżeczki... + 3 kanapki z chudą wędlinką także tako... a wypiłam szklankę coli mniam jak dawno miałam w ustach gazowańca!!! no a teraz do roboty poćwiczę.. i będę się obijać

[SharMea]

A ja tak myślałam pół dnia, czym ja się tak spasłam. Przeanalizowałam moje żywienie od gimnazjum i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to właśnie gazowańce mni utuczyły, bo słodycze były pożerane jedynie na wakacjach, a fast foody dopiero w tym roku tak często...
Wiec wyszło szydło z worka
Gorączki już nie mam, ale polopiryna mi się skończyła... Niestety antybiotyku nie biorę, bo zaburzają mi flore bakteryjną (czy coś takiego) no i odczuwam nieprzyjemne pieczenie tam gdzie, nie powinnam ;| Jutro znów do lekarza rano idę ;(

[gosiafoteczki]

Napisane przez SharMea

A ja tak myślałam pół dnia, czym ja się tak spasłam. Przeanalizowałam moje żywienie od gimnazjum i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to właśnie gazowańce mni utuczyły, bo słodycze były pożerane jedynie na wakacjach, a fast foody dopiero w tym roku tak często...
Wiec wyszło szydło z worka
Gorączki już nie mam, ale polopiryna mi się skończyła... Niestety antybiotyku nie biorę, bo zaburzają mi flore bakteryjną (czy coś takiego) no i odczuwam nieprzyjemne pieczenie tam gdzie, nie powinnam ;| Jutro znów do lekarza rano idę ;(

No to współczuję... kuruj się a w poniedziałki przynajmniej u mnie wyjątkowe kolejki są...;/ aż coś trafia normalnie z tymi lekarzami

ja dzisiaj zaczęłam.. dzień.... od zupy pomidorowej z kluskami chyba to nie dużo kalorii kilka brzuszków )) i teraz herbatka oczyszczająca i na 9.45 na uczelke maszeruję.. mam z 15 minut i nie wiem co potem w sumie zjeść...zobaczy się...



Hej wstawać śpiochy!!
gdzie wszyscyyyyyyyyyyyy?

[Rock4ever]

Napisane przez gosiafoteczki

Hej wstawać śpiochy!!
gdzie wszyscyyyyyyyyyyyy?

Jestem . Nie dość, że chora, to internet się zepsuł, ale tylko u mnie w komputerze(coś z kablem). Więc korzystam z okazji, że brata nie ma, aby napisać. Dzisiaj na śniadanko były 2 jajka na miękko, 1kromka chleba słonecznikowego z masłem, szynką i pomidorkiem, czerwona herbatka.
No i jak na razie 50 pajacyków i trochę rozciągania.
Tak w ogóle to założyłam się z tatą (mnie to bardzo motywuje), że zdrowo odżywiając się i ćwicząc schudnę do świąt, jednak on zapomniał powiedzieć ile schudnę, a wiec nawet jeśli 3 kg schudnę, to już wygrałam
Zapewne dzisiaj już nie będę mogła wejść na wątek, więc napiszę cały mój jadłospis:
Śn: 2jajka na miękko, kanapka z masłem, szynką i pomidorem, czerwona herbta
IIśń: surówka z marchwii i jabłka(1 marchew, 1 jabłko, sok z cytryny)
Obiad: zupa ryżowa+kawałek mięska gotowanego
Podwieczorek: jogurt truskawkowy
Kolacja: 1 pomidor z jogurtem naturalnym
Do tego będą ćwiczenia:
10min rozciągania, 150 brzuszków, 5 ćwiczeń na uda*10powtórzen,100 pajacyków(oprócz tych 50;D), 10 min HH, 3 min MAMBO(takie jak np. w aerobiku-na biodra )
To tyle, trzymajcie kciuki kochane I ja będę za Was trzymać
A i polecam Wam pogram DIETETYCY NA SZPILKACH, który leci na Zone Club o 15.00 od poniedziałku do piątku. Ja zaczęłam oglądać i aż odechciało mi się jeść slodycze!

[tala]

Ja juz w pracy moje Kochane jestem.
Zaspalam dzis troszke i dlatego rano był tylko jogurt z otrebami.
Ale potem:
2 kromeczki ciemnego pieczywa - jedna z serem żółtym druga z wędlina i ogórkiem.
Na obiad kotlecik a do tego sałatka brokulowa z fetą (musze przekonać się do brokulów)
Na podwieczorek jabłko
Kolacja twaróg prawdopodobnie.

Wczoraj oprócz jakiejś delikatnej słodkości to na wieczór było 3 x whisky z cola
No jakas deprecha chwilowa mnie dopadła..

DZiś w związku z tym na wadze 68,4, czyli tylko 0,6 kg mniej od wagi początkowej.

[Aangel86]

Dzień dobry!!
SharMea zdrowiej nam Kochana

Napisane przez tala

Ja juz w pracy moje Kochane jestem.
Zaspalam dzis troszke i dlatego rano był tylko jogurt z otrebami.
Ale potem:
2 kromeczki ciemnego pieczywa - jedna z serem żółtym druga z wędlina i ogórkiem.
Na obiad kotlecik a do tego sałatka brokulowa z fetą (musze przekonać się do brokulów)
Na podwieczorek jabłko
Kolacja twaróg prawdopodobnie.

Wczoraj oprócz jakiejś delikatnej słodkości to na wieczór było 3 x whisky z cola
No jakas deprecha chwilowa mnie dopadła..

DZiś w związku z tym na wadze 68,4, czyli tylko 0,6 kg mniej od wagi początkowej.

coś ubogi ten Twój jadłospisik...
Kochana każdy spadek wagi się liczy! nawet jeśli to byłoby to 100g także
U mnie już po śniadaniu i kawie, zaraz lecę na uczelnię, ehh... dobrze, że dzisiaj tylko 1,5h zajęć
Nowy tydzień dietkowania czas zacząć! Do boju Kobietki!!!!
Miłego dnia!!

[SharMea]

Ja już też marzę o powrocie do ćwiczń, ale jeszcze się powstrzymuje ;D. Rock4ever ma dobry pomysł z tym mambo, bo można je robić nawet stojąc przed garami w kuchni ;D

[tala]

Napisane przez SharMea

Ja już też marzę o powrocie do ćwiczń, ale jeszcze się powstrzymuje ;D. Rock4ever ma dobry pomysł z tym mambo, bo można je robić nawet stojąc przed garami w kuchni ;D

A o co chodzi z tym Mambo?

[tala]

Gdzie Wy wszystkie jesteście?!

Ja wróciłam z siłowni - 30 min rower, 20 orbiterek i 20 brzuchów na ławeczce.

I już po kolacji. Jejuuuu mam resztki słodyczy poweekendowych w domu.
Jak one na mnie patrzą i mówią zjedz mnie..

[gosiafoteczki]

Napisane przez tala

Gdzie Wy wszystkie jesteście?!

Ja wróciłam z siłowni - 30 min rower, 20 orbiterek i 20 brzuchów na ławeczce.

I już po kolacji. Jejuuuu mam resztki słodyczy poweekendowych w domu.
Jak one na mnie patrzą i mówią zjedz mnie..

Ja jestem.. dzisiaj u mnie tako bez słodyczy się nie obyło masakra coś ze mną nie tak.. normalnie bimba mi to .. w chwilach słabości to łapie doła jak ja wyglądam mimo to się obżeram... zawsze to jakieś ciacho i 3 cukierki i po com to oj..;/
ogólnie dziisja dużo zjadłam... 5 posiłków... w domu byłam i chciało mi się ciągle jeść siedziałam przy książkach.. no i nie wiem zawsze tak mam że taka głodna jestem ja nie wiem was też tak nauka wykańcza że musicie jeść:Ogólnie wypiłam dzisiaj około 3,5 l... wody.. w tym3 kubki herbaty... no i troszkę brzuszków.. minimalny ruch ale zawsze to cosik.. czekam wciąż aż brat rowerek przywiezie.. ech zaraz do niego piszę mam steper ale nie lubię ćwiczyć na nim tak mi się znudził ....

[foltynka]

też się dziś wzięłam troche za ćwiczenia... skakanka... pozniej lekka gimnastyka i troche tańca przy muzyczce.. po skakance było najgorzej jak to po pierwszym razem

[tala]

Napisane przez gosiafoteczki

Ja jestem.. dzisiaj u mnie tako bez słodyczy się nie obyło masakra coś ze mną nie tak.. normalnie bimba mi to .. w chwilach słabości to łapie doła jak ja wyglądam mimo to się obżeram... zawsze to jakieś ciacho i 3 cukierki i po com to oj..;/

Nu nu nu!
Do roboty! Wojna ze słodyczami!