Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

Wróciłam od lekarza i jestem podłamana nic nie zobaczył na usg, nic w badaniu też macica jeszcze normalna powiedział, ze jak do zapłodnienia doszło po 1 listopada, to jeszcze za wcześnie żeby było cokolwiek widać mam się nei martwić i mam przyjść 7 grudnia na usg. jestem podłamanakupiłam kolejny test i zrobiłam i wyszły dwie grubaśne kreseczki, ale i tak mam doła

Tylko bez schiz, sama pisałaś że masz pokopane cykle, może owulka wcale nie była 1 listopada. Z tego co pamiętam to określiłaś dzień owulki na podstawie śluzu, dla pocieszenia napiszę Ci że ja taki śluz mam dużo wcześniej przed owulką. Więc bez nerwów, spokój i relaks i wszystko na pewno się wyjaśni

Napisane przez anula_81

Hej dziewczynki!!
Dzis z rana nawet nie jest mi tak bardzo niedobrze, wiec jest progres!!! Dzisiaj ide podciac wloski po pracy i pytanki...a w ciazy mozna farbowac wlosy? bo ja juz niezly siwusek jestem...
i mam mnostwo pracy dzisiaj, ale postaram sie zagladac,

Carol mam nadzieje, ze czujesz sie lepiej i wszystkie moje zafasolkowane kozelanki a wy jak samopoczucie we wtorkowy poranek?

I niezafasolkowane? jak samopoczucie, rokowania i humorek?`Caluje wszystkie!!

ja się rano już cieszyłam, że mnie nie mdli, ale dużo nie brakło a w pracy bym

[Maggie1983]

Dziewczyny co z Wami :
Macocha19 (Joanna, lat 21) - 11 cykl starań, kolejna @26.10.2009
Malwina24 (Malwina, lat 24) - 10 cykl starań, kolejna @06.11.2009

Maja82 - jestes nastepna w kolejce do 2 kreseczek

Poprosze o aktualizacje:
Niutek (Ola, lat 31) - 27 cykl starań, kolejna @ ??.12.2009
Agncyb (............., lat.....) - 2 cykl starań, kolejna @ 20.12.2009
Scio (Paulina, lat 23) - 4 cykl starań, kolejna @ ??(24).12.2009

[latko0]

Napisane przez Carol77

Wróciłam od lekarza i jestem podłamana nic nie zobaczył na usg, nic w badaniu też macica jeszcze normalna powiedział, ze jak do zapłodnienia doszło po 1 listopada, to jeszcze za wcześnie żeby było cokolwiek widać mam się nei martwić i mam przyjść 7 grudnia na usg. jestem podłamanakupiłam kolejny test i zrobiłam i wyszły dwie grubaśne kreseczki, ale i tak mam doła

Karolinko kochanie to na pewno było za wcześnie, ja jak byłam u mojej gin. w mniej więcej 5 tyg to powiedziała że to za wcześnie na usg i że może nic nie być widać i że teraz mi nie zrobi bo jak by nic nie było widać to będe się stresować i on będzie się stresować, i kazała mi przyjść za ponad tydzień na usg, że wtedy już powinno coś widać. Dlatego nie denerwuj się, nie masz krwawień, testy wyszły pozytywne więc na 100% jest dobrze. Ja też tak sobie tłumacze przed dzisiejszym usg. Boje się jeszcze bardziej.

Witam wszystkich!
Ja po długiej 2 tyg. przerwie jestem wreszcie w pracy, oczywiście nikt nic nie ruszył z mojej roboty więc mam meeeeeeeeeeeeega stos rzeczy do zrobienia Mnie mdłości od samego rana męczą a raczej od nocy, obudziłam się o 3 na siusiu i już nie mogłam zasnąć i już wtedy złapały mnie mdłości, ale wcinam sobie wafle ryżowe i troszeczkę łagodzą. Wogóle to jestem w szoku że te mdłości tak późno mnie dopadły bo to już 7 tyg. i dopiero teraz Moje kochanie śmieje się ze mnie jak narzekam że mi niedobrze, mówi "chciałaś to masz" i mnie przytula. Chciałam sobie kupić tą herbatkę imbirową ale nie mieli niestety
A jak tam u was kochane? Jak mija dzionek?

[Carol77]

Witajcie moje kochane kobietki

Nie mogłam sie powstrzymać i przed szkoleniem jeszcze wpadam
Maggie, Motylku, Marlenko dziękuję już jest lepiej dzisiaj, wyluzowałam i czekam na 7 grudzień, czuje się dobrze, tylko lekka zgaga i slabości no iczeste siusianie nocne mnie męczy, nie nocne też no i wzdęcia oby mi odpuściły na szkoleniu miłego dzionka Wam życze!!

Anulko a jak u Ciebie??? Nowe objawy jakieś???

[hanjah]

A mój Tż dziś też mi zrobił śniadanko do łóżka A potem poszedł spać... No a ja zbieram się zaraz do pracy, a tak mi się nie chce, bo mimo że jadłam zanim wstalam, to i tak mnie mdli Wczoraj męczyła mnie jeszcze zgaga i znów zwróciłam obiad... coraz więcej rzeczy mi szkodzi

[Carol77]

Napisane przez latko0

Karolinko kochanie to na pewno było za wcześnie, ja jak byłam u mojej gin. w mniej więcej 5 tyg to powiedziała że to za wcześnie na usg i że może nic nie być widać i że teraz mi nie zrobi bo jak by nic nie było widać to będe się stresować i on będzie się stresować, i kazała mi przyjść za ponad tydzień na usg, że wtedy już powinno coś widać. Dlatego nie denerwuj się, nie masz krwawień, testy wyszły pozytywne więc na 100% jest dobrze. Ja też tak sobie tłumacze przed dzisiejszym usg. Boje się jeszcze bardziej.

Witam wszystkich!
Ja po długiej 2 tyg. przerwie jestem wreszcie w pracy, oczywiście nikt nic nie ruszył z mojej roboty więc mam meeeeeeeeeeeeega stos rzeczy do zrobienia Mnie mdłości od samego rana męczą a raczej od nocy, obudziłam się o 3 na siusiu i już nie mogłam zasnąć i już wtedy złapały mnie mdłości, ale wcinam sobie wafle ryżowe i troszeczkę łagodzą. Wogóle to jestem w szoku że te mdłości tak późno mnie dopadły bo to już 7 tyg. i dopiero teraz Moje kochanie śmieje się ze mnie jak narzekam że mi niedobrze, mówi "chciałaś to masz" i mnie przytula. Chciałam sobie kupić tą herbatkę imbirową ale nie mieli niestety
A jak tam u was kochane? Jak mija dzionek?

Dziękuje Skarbie masz święta rację, nie powinnam się martwić, bo napewno fasolinka jest tylko jeszcze jest tycia i się schowała nie mam krwawień, wszystko jest w porządku, zerknęłam na te 2 testy rano i oczy mnie nie pomyliły są II na dwóch A Ty koteczku tez się nie martw, na pewno już zobaczysz swojego skarba maleńkiego!!! Daj nam od razu znać jak wrocisz od lekarza, ja będe po 16 dopiero. Buziaczki i ściskam Cię mocno i trzymam kciuki!!!!

Haniu bidulko, będzie lepiej kurcze, ja az sie boje, bo wyglada na to, ze mdłości jeszcze przede mna a może mnie nie dopadną

Zmykam skarby, będe po południu

[latko0]

Ja na usg idę po 16, jak tylko wróce to dam wam znać.

[Maggie1983]

Napisane przez latko0

Karolinko kochanie to na pewno było za wcześnie, ja jak byłam u mojej gin. w mniej więcej 5 tyg to powiedziała że to za wcześnie na usg i że może nic nie być widać i że teraz mi nie zrobi bo jak by nic nie było widać to będe się stresować i on będzie się stresować, i kazała mi przyjść za ponad tydzień na usg, że wtedy już powinno coś widać. Dlatego nie denerwuj się, nie masz krwawień, testy wyszły pozytywne więc na 100% jest dobrze. Ja też tak sobie tłumacze przed dzisiejszym usg. Boje się jeszcze bardziej.

Witam wszystkich!
Ja po długiej 2 tyg. przerwie jestem wreszcie w pracy, oczywiście nikt nic nie ruszył z mojej roboty więc mam meeeeeeeeeeeeega stos rzeczy do zrobienia Mnie mdłości od samego rana męczą a raczej od nocy, obudziłam się o 3 na siusiu i już nie mogłam zasnąć i już wtedy złapały mnie mdłości, ale wcinam sobie wafle ryżowe i troszeczkę łagodzą. Wogóle to jestem w szoku że te mdłości tak późno mnie dopadły bo to już 7 tyg. i dopiero teraz Moje kochanie śmieje się ze mnie jak narzekam że mi niedobrze, mówi "chciałaś to masz" i mnie przytula. Chciałam sobie kupić tą herbatkę imbirową ale nie mieli niestety
A jak tam u was kochane? Jak mija dzionek?

a moze kup sobie po prostu przyprawe imbir i zaparzajac herbatke dosyp troche imbiru moja kolezanka w pracy zawsze taka herbate pila-nie byla w ciazy, tylko byla zmarzluchem, a imbir rozgrzewa

Napisane przez hanjah

A mój Tż dziś też mi zrobił śniadanko do łóżka A potem poszedł spać... No a ja zbieram się zaraz do pracy, a tak mi się nie chce, bo mimo że jadłam zanim wstalam, to i tak mnie mdli Wczoraj męczyła mnie jeszcze zgaga i znów zwróciłam obiad... coraz więcej rzeczy mi szkodzi

no to dobrze mowilas, ze jaki poniedzialek taki caly tydzien i oby tak do niedzieli

[latko0]

Napisane przez Maggie1983

a moze kup sobie po prostu przyprawe imbir i zaparzajac herbatke dosyp troche imbiru moja kolezanka w pracy zawsze taka herbate pila-nie byla w ciazy, tylko byla zmarzluchem, a imbir rozgrzewa

no to dobrze mowilas, ze jaki poniedzialek taki caly tydzien i oby tak do niedzieli

Może tak właśnie spróbuje

[anula_81]

Napisane przez marlenka0505

Tylko bez schiz, sama pisałaś że masz pokopane cykle, może owulka wcale nie była 1 listopada. Z tego co pamiętam to określiłaś dzień owulki na podstawie śluzu, dla pocieszenia napiszę Ci że ja taki śluz mam dużo wcześniej przed owulką. Więc bez nerwów, spokój i relaks i wszystko na pewno się wyjaśni


ja się rano już cieszyłam, że mnie nie mdli, ale dużo nie brakło a w pracy bym

mnie tylko glod przyszpili z rana niestety, moge jesc i jesc, bo niedobrze mi jak jestem glodna... masakra, ciagle mnie ssie w zoladku

[marlenka0505]

Napisane przez Maggie1983

a moze kup sobie po prostu przyprawe imbir i zaparzajac herbatke dosyp troche imbiru moja kolezanka w pracy zawsze taka herbate pila-nie byla w ciazy, tylko byla zmarzluchem, a imbir rozgrzewa

no to dobrze mowilas, ze jaki poniedzialek taki caly tydzien i oby tak do niedzieli

mi Pan w sklepie też polecił imbir w proszku, i w razie potzreby sypięgo do herbatki. Można też go dosypywać do jogurtów serków itp

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez anula_81

mnie tylko glod przyszpili z rana niestety, moge jesc i jesc, bo niedobrze mi jak jestem glodna... masakra, ciagle mnie ssie w zoladku

och skąd ja znam te ssanie w żoładku, ja już patrzę za jakąś bezpieczną gimnastyką żeby nie wygladac jak słoniątko.
Wczoraj wieczorem to się nawet ucieszyłam, bo jedzenie skończyło się normalnie tzn na obiedzie koło 17... zobaczymy jak będzie dzisiaj

[viki_wb]

Witajcie Was Wszystkie Kochane
Mam pytanko na moje obliczenie to jestem w 4,5tc i nie wiem czy to jest normalnie że nie chce mi się jeść ani pić, czuje ssanie w żałądku, tylko jak zjem chodz trochę to czuje się pełna i robi mi się nie dobrze. Czy wszystko jest ze mną wporządku?

[motylek85]

Napisane przez anula_81

Hej dziewczynki!!
Dzis z rana nawet nie jest mi tak bardzo niedobrze, wiec jest progres!!! Dzisiaj ide podciac wloski po pracy i pytanki...a w ciazy mozna farbowac wlosy? bo ja juz niezly siwusek jestem...
i mam mnostwo pracy dzisiaj, ale postaram sie zagladac,

Carol mam nadzieje, ze czujesz sie lepiej i wszystkie moje zafasolkowane kozelanki a wy jak samopoczucie we wtorkowy poranek?

I niezafasolkowane? jak samopoczucie, rokowania i humorek?`Caluje wszystkie!!

u mnie spokojnie jeszcze trochę do dni płodnych zostało więc na razie cieszymy się z tz przytulankami takimi bez myślenia jeszcze o tym tak się tylko zastanawiam czy mi się znowu coś nie poprzestawiało bo wczoraj wieczorem i dziś rano czułam delikatne ukucia w jajnikach ale śluzu kurzego nie ma więc jeszcze nie pora, zresztą to za wcześnie by było... no i nie wiem od czego to tak
a jak tam dziewczynki u was? bo dodam, że dziś straszna pogoda u mnie, wieje, przelotnie pada i w ogóle pochmurnie jest... aż się z domu wychodzić nie chce a obiecałam mamie, że wybiorę się z nią na miasto.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez viki_wb

Witajcie Was Wszystkie Kochane
Mam pytanko na moje obliczenie to jestem w 4,5tc i nie wiem czy to jest normalnie że nie chce mi się jeść ani pić, czuje ssanie w żałądku, tylko jak zjem chodz trochę to czuje się pełna i robi mi się nie dobrze. Czy wszystko jest ze mną wporządku?

witaj, w ciąży nie jestem ale z tego co tu dziewczynki piszą to jest to normalne niektóre mają apetyt, inne nie, jedne mają mdłości a inne nie itd więc się nie martw tylko może poeksperymentuj z jedzeniem, tzn popróbuj czegoś nowego, może będzie ci smakowało i nie będzie cię mdliło

[Kasia_Dublin]

Witajcie kochane,

Ja juz zyje weekendem. Wczoraj caly wieczor planowalam z tz-em co bedziemy zwiedzac i sprawdzalismy pogode i ja juz sie nie moge doczekac!!!! Praca mnie meczy zwlaszcza jak mam przed soba wizje urlopu wiec musze to jakos przetrwac. U mnie owulka pelna para bo jeszcze mnie pobolewa podbrzusze tak od wczoraj. Syfki tez mi sie wysuszyly i jak narazie (odpukac) nie pojawilo sie nic nowego wiec moze to bylo takie chwilowe zachwianie rownowagi (swoja droga przy owulacji tez te hormony szaleja wiec tym sobie to narazie tlumacze).

Zastanawiam sie czemu Cosmaa do nas wczoraj nie zajrzala...

Zycze wszystkim milego dnia kochane

[Maggie1983]

Napisane przez motylek85

u mnie spokojnie jeszcze trochę do dni płodnych zostało więc na razie cieszymy się z tz przytulankami takimi bez myślenia jeszcze o tym tak się tylko zastanawiam czy mi się znowu coś nie poprzestawiało bo wczoraj wieczorem i dziś rano czułam delikatne ukucia w jajnikach ale śluzu kurzego nie ma więc jeszcze nie pora, zresztą to za wcześnie by było... no i nie wiem od czego to tak
a jak tam dziewczynki u was? bo dodam, że dziś straszna pogoda u mnie, wieje, przelotnie pada i w ogóle pochmurnie jest... aż się z domu wychodzić nie chce a obiecałam mamie, że wybiorę się z nią na miasto.

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------


witaj, w ciąży nie jestem ale z tego co tu dziewczynki piszą to jest to normalne niektóre mają apetyt, inne nie, jedne mają mdłości a inne nie itd więc się nie martw tylko może poeksperymentuj z jedzeniem, tzn popróbuj czegoś nowego, może będzie ci smakowało i nie będzie cię mdliło

u mnie szaro i buro i wlasnie po malutku zaczyna padac a ja mam takiego spiocha, ze ta pogoda wcale mi nie pomaga
ale tu dzisiaj cisza ..... oby cisza przed burza z deszczem II kresek

[motylek85]

Napisane przez Maggie1983

u mnie szaro i buro i wlasnie po malutku zaczyna padac a ja mam takiego spiocha, ze ta pogoda wcale mi nie pomaga
ale tu dzisiaj cisza ..... oby cisza przed burza z deszczem II kresek

tak, tak kochana bo ty też już niedługo podejrzana będziesz bo jak patrzyłam to termin @ maasz na 30 więc już niedługo;D a jak się czujesz?

[viki_wb]

dziękuje Ci bardzo za odpowiedz
jak kiedyś uwielbiałam słodycze budziałam się w nocy gdzieś miedzy 2 a 3 i musiała coś zjeść słodkiego to teraz nic na mnie to nie robi.

[latko0]

Ja wyskoczyłam w międzyczasie na zakupki tzn. jedzonko do pracy kupić bo już oczywiście mnie ssało. Kupiłam sobie herbatkę miodowo-imbirową właśnie zjadłam śniadanko i popijam herbatkę jak na taki smak to może być. Powiem wam że ostatnio głodna jestem strasznie, i mam różne zachcianki, a najgorsze że miałam np. 2 dni temu taką ochotę na grzybki marynowane, jak teściowa przywizła to prawie cały słoik odrazy zjadłam, no więc moja stwierdziła że też mi przywiezie jak mam taką ochotę i przywiozła mi 5 słoików a mi już przeszło i nie mam wogóle ochoty na te grzybki dziś miałam mega ochotę na serek biały, oczywiście nie odpuściłam, ale coś czuje że jutro będe miała smaka na coś innego Mąż się śmieje że nie długo to nie będzie gdzie upychać tych moich zachciankowych rzeczy bo zjem troche i zostawiam.

[motylek85]

Napisane przez viki_wb

dziękuje Ci bardzo za odpowiedz
jak kiedyś uwielbiałam słodycze budziałam się w nocy gdzieś miedzy 2 a 3 i musiała coś zjeść słodkiego to teraz nic na mnie to nie robi.

ja jak byłam w pierwszej ciąży to nic mi nie smakowało z tych rzeczy które jadłam do tej pory za to mogłam płatki z mlekiem jeść tonami i zapijać sokiem marchewkowym... tak więc się nie martw bo to w sumie normalne, że przyzwyczajenia się zmieniają w tym zwłaszcza czasie a jak nie będziesz jadła tylu słodyczy to i na dobre ci to wyjdzie bo w nich nie ma żadnych witaminek potrzebnych twojej fasolce

[Maggie1983]

Napisane przez motylek85

tak, tak kochana bo ty też już niedługo podejrzana będziesz bo jak patrzyłam to termin @ maasz na 30 więc już niedługo;D a jak się czujesz?

nic z tego po prostu to wiem scenariusz taki sam jak w ostatnim cyklu - 21-22dc i bol piersi, ale teraz nieco mniejszy i nie sutki tylko po bokach, wiec tak jak ostatnio nie czuje zadnego ciagniecia jajnikow, czasem cos tam poszmera w podbrzuszu, ale tylko jak o tym mysle, wiec to tylko moja wyobraznia plata mi figle ale z cala pewnoscia to nie ciagniecie jajnikow termin mam niby na 30, ale tak naprawde to ciezko w tym cyklu powiedziec, bo ostatnio mam coraz krotsze cykle-26 dni, a ja zalozylam wpisujac sie na liste po staremu czyli 29 dni, poza tym @ niby sie rozkrecila 1.11, ale dzien wczesniej bylo juz mocne plamienie tylko, ze ciemne -sorki za szczegoly! wiec podsumowujac, @ nadlezie jeszcze w tym tygodniu bez dwoch zdan, ciezko tak racjonalnie myslec i samej sie sciagac na ziemie, ale taka prawda i nie ma sie co ludzic, bo nie nawet nie ma ku temu podstaw.... a teraz ide sobie poplakac w kacie, bo tylko tyle mi zostaje znowu lape dolka

Napisane przez latko0

Ja wyskoczyłam w międzyczasie na zakupki tzn. jedzonko do pracy kupić bo już oczywiście mnie ssało. Kupiłam sobie herbatkę miodowo-imbirową właśnie zjadłam śniadanko i popijam herbatkę jak na taki smak to może być. Powiem wam że ostatnio głodna jestem strasznie, i mam różne zachcianki, a najgorsze że miałam np. 2 dni temu taką ochotę na grzybki marynowane, jak teściowa przywizła to prawie cały słoik odrazy zjadłam, no więc moja stwierdziła że też mi przywiezie jak mam taką ochotę i przywiozła mi 5 słoików a mi już przeszło i nie mam wogóle ochoty na te grzybki dziś miałam mega ochotę na serek biały, oczywiście nie odpuściłam, ale coś czuje że jutro będe miała smaka na coś innego Mąż się śmieje że nie długo to nie będzie gdzie upychać tych moich zachciankowych rzeczy bo zjem troche i zostawiam.

jedz duzo nabialu!!!

[latko0]

Napisane przez Maggie1983

nic z tego po prostu to wiem scenariusz taki sam jak w ostatnim cyklu - 21-22dc i bol piersi, ale teraz nieco mniejszy i nie sutki tylko po bokach, wiec tak jak ostatnio nie czuje zadnego ciagniecia jajnikow, czasem cos tam poszmera w podbrzuszu, ale tylko jak o tym mysle, wiec to tylko moja wyobraznia plata mi figle ale z cala pewnoscia to nie ciagniecie jajnikow termin mam niby na 30, ale tak naprawde to ciezko w tym cyklu powiedziec, bo ostatnio mam coraz krotsze cykle-26 dni, a ja zalozylam wpisujac sie na liste po staremu czyli 29 dni, poza tym @ niby sie rozkrecila 1.11, ale dzien wczesniej bylo juz mocne plamienie tylko, ze ciemne -sorki za szczegoly! wiec podsumowujac, @ nadlezie jeszcze w tym tygodniu bez dwoch zdan, ciezko tak racjonalnie myslec i samej sie sciagac na ziemie, ale taka prawda i nie ma sie co ludzic, bo nie nawet nie ma ku temu podstaw.... a teraz ide sobie poplakac w kacie, bo tylko tyle mi zostaje znowu lape dolka

jedz duzo nabialu!!!

Kochana nie wolno tak myśleć, najważniejsze jest optymistyczne podejście, wiem że to trudne. A już napewno nie wolno płakać bo normalnie . Ja trzymam za Ciebie kciuki zresztą jak za wszystkie dziewczynki. Kochana dlatego nie poddawaj się

[motylek85]

Napisane przez Maggie1983

nic z tego po prostu to wiem scenariusz taki sam jak w ostatnim cyklu - 21-22dc i bol piersi, ale teraz nieco mniejszy i nie sutki tylko po bokach, wiec tak jak ostatnio nie czuje zadnego ciagniecia jajnikow, czasem cos tam poszmera w podbrzuszu, ale tylko jak o tym mysle, wiec to tylko moja wyobraznia plata mi figle ale z cala pewnoscia to nie ciagniecie jajnikow termin mam niby na 30, ale tak naprawde to ciezko w tym cyklu powiedziec, bo ostatnio mam coraz krotsze cykle-26 dni, a ja zalozylam wpisujac sie na liste po staremu czyli 29 dni, poza tym @ niby sie rozkrecila 1.11, ale dzien wczesniej bylo juz mocne plamienie tylko, ze ciemne -sorki za szczegoly! wiec podsumowujac, @ nadlezie jeszcze w tym tygodniu bez dwoch zdan, ciezko tak racjonalnie myslec i samej sie sciagac na ziemie, ale taka prawda i nie ma sie co ludzic, bo nie nawet nie ma ku temu podstaw.... a teraz ide sobie poplakac w kacie, bo tylko tyle mi zostaje znowu lape dolka

jedz duzo nabialu!!!

oj kochana moja... no nic, nadzieję można mieć zawsze ale ty sama wiesz najlepiej, bo ja też w poprzednim cyklu do pewnego momentu byłam niemalże pewna, że się udało a jakiś tydzień przed @ wszystko przeszło i nadzieja też przeszła... wiedziałam, że na 100% się nie udało, ale za to w tym miesiącu będziemy się starali tak, żeby były te II kreseczki i tego samego życzę tobie

[Kasia_Dublin]

Napisane przez motylek85

oj kochana moja... no nic, nadzieję można mieć zawsze ale ty sama wiesz najlepiej, bo ja też w poprzednim cyklu do pewnego momentu byłam niemalże pewna, że się udało a jakiś tydzień przed @ wszystko przeszło i nadzieja też przeszła... wiedziałam, że na 100% się nie udało, ale za to w tym miesiącu będziemy się starali tak, żeby były te II kreseczki i tego samego życzę tobie

No i w tym tonie ja mam pamysla!!!! A wiec... Kiedy sie przytulacie z tz-ami to po skonczeniu (wiadomo ze tz musi skonczyc w srodku) polozcie sie ladnie na pleckach z nogami do gory i poproscie swoich adonisow zeby was za te nogi zlapali i pociagneli w gore tak zeby wszystko wlecialo gleboko do srodka. Moga tez wami troszke potrzasnac . Co o tym myslicie???

[Maggie1983]

Napisane przez latko0

Kochana nie wolno tak myśleć, najważniejsze jest optymistyczne podejście, wiem że to trudne. A już napewno nie wolno płakać bo normalnie . Ja trzymam za Ciebie kciuki zresztą jak za wszystkie dziewczynki. Kochana dlatego nie poddawaj się

Napisane przez motylek85

oj kochana moja... no nic, nadzieję można mieć zawsze ale ty sama wiesz najlepiej, bo ja też w poprzednim cyklu do pewnego momentu byłam niemalże pewna, że się udało a jakiś tydzień przed @ wszystko przeszło i nadzieja też przeszła... wiedziałam, że na 100% się nie udało, ale za to w tym miesiącu będziemy się starali tak, żeby były te II kreseczki i tego samego życzę tobie

dziewczyny, kochane jestescie, ale skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze ten cykl niczym sie nie rozni od poprzedniego to po co sobie robic nadzieje, doszukiwac sie? ja mysle realnie, ale i tak przy kazdej wizycie w toalecie sprawdzam, jak tam cycy-bola nie bola, duze male, zylki sa nie sa sluz bialy jest czy nie ma ...... i przykro mi, ale nic sie nie dzieje.... moze chociaz raz nie bede ryczec jak @ przylezie

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez Kasia_Dublin

No i w tym tonie ja mam pamysla!!!! A wiec... Kiedy sie przytulacie z tz-ami to po skonczeniu (wiadomo ze tz musi skonczyc w srodku) polozcie sie ladnie na pleckach z nogami do gory i poproscie swoich adonisow zeby was za te nogi zlapali i pociagneli w gore tak zeby wszystko wlecialo gleboko do srodka. Moga tez wami troszke potrzasnac . Co o tym myslicie???

moj maz sie smieje "no to teraz swieca raz", a mnie wcale nie jest do smiechu bo jak tylko wychodzi do lazienki to ja nogi na sciane najwyzej jak moge .... i co? i z racji tylozgiecia, lezenie na brzuchu tez widac nie skutkuje i pozycje od tylu tez nie


no i sie poryczalam to kolejny znak, ze @ nadchodzi...pms

[Kasia_Dublin]

Napisane przez Maggie1983

moj maz sie smieje "no to teraz swieca raz", a mnie wcale nie jest do smiechu bo jak tylko wychodzi do lazienki to ja nogi na sciane najwyzej jak moge .... i co? i z racji tylozgiecia, lezenie na brzuchu tez widac nie skutkuje i pozycje od tylu tez nie


no i sie poryczalam to kolejny znak, ze @ nadchodzi...pms

Widocznie zabraklo potrzasania... . Skarbku bedzie dobrze, a poplacz sobie bo jak zafasolkujesz to i tak pewnie momentami bedzie ci sie chcialo plakac. Uszy do gory. My tez czekamy na II kreseczki, nie jestes sama

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

A kasiula tez gdzies zniknela... aa2 nie ma i teraz ja sprawdzam obecnosc...

[latko0]

Napisane przez Kasia_Dublin

No i w tym tonie ja mam pamysla!!!! A wiec... Kiedy sie przytulacie z tz-ami to po skonczeniu (wiadomo ze tz musi skonczyc w srodku) polozcie sie ladnie na pleckach z nogami do gory i poproscie swoich adonisow zeby was za te nogi zlapali i pociagneli w gore tak zeby wszystko wlecialo gleboko do srodka. Moga tez wami troszke potrzasnac . Co o tym myslicie???

Ja leżałam na brzuchu, nóg nie podnosiłam, co najwyżej pod tyłek tylko coś podładałam

Napisane przez Maggie1983

dziewczyny, kochane jestescie, ale skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze ten cykl niczym sie nie rozni od poprzedniego to po co sobie robic nadzieje, doszukiwac sie? ja mysle realnie, ale i tak przy kazdej wizycie w toalecie sprawdzam, jak tam cycy-bola nie bola, duze male, zylki sa nie sa sluz bialy jest czy nie ma ...... i przykro mi, ale nic sie nie dzieje.... moze chociaz raz nie bede ryczec jak @ przylezie

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------


moj maz sie smieje "no to teraz swieca raz", a mnie wcale nie jest do smiechu bo jak tylko wychodzi do lazienki to ja nogi na sciane najwyzej jak moge .... i co? i z racji tylozgiecia, lezenie na brzuchu tez widac nie skutkuje i pozycje od tylu tez nie


no i sie poryczalam to kolejny znak, ze @ nadchodzi...pms

Kochana tylko nie płacz
My z mężulkiem od tyłu próbowaliśmy, a później zostawałam na brzuchu i się udało, więc jak by co to polecam

[Maggie1983]

Napisane przez Kasia_Dublin

Widocznie zabraklo potrzasania... . Skarbku bedzie dobrze, a poplacz sobie bo jak zafasolkujesz to i tak pewnie momentami bedzie ci sie chcialo plakac. Uszy do gory. My tez czekamy na II kreseczki, nie jestes sama

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

A kasiula tez gdzies zniknela... aa2 nie ma i teraz ja sprawdzam obecnosc...

dobrze, ze jestescie bo wiecie, ja mojemu mezowi staram sie nic nie okazywac i tak dusze to wszystko w sobie, bo nie chce bysmy razem schizowali, bo wtedy to juz wogole sie nie uda a tu moge wszystko wyrzucic z siebie i jeszcze pocieszycie znowu sobie plakusiam....ide zrobic sobie herbatke, wezme zeszycik i sie poucze zajme czyms ten pusty lebek

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez latko0

Ja leżałam na brzuchu, nóg nie podnosiłam, co najwyżej pod tyłek tylko coś podładałam


Kochana tylko nie płacz
My z mężulkiem od tyłu próbowaliśmy, a później zostawałam na brzuchu i się udało, więc jak by co to polecam

Ltako, ja probowalam i tak i smak, i na plecach i na brzuchu i nogi na sciane i poduszka po doopcie .... wiecie co? powiem to pierwszy raz glosno ja nie wiem czemu, ale czuje ze nie mamy dziecka, bo na nie nie zaslugujemy nie wiem, skad u mnie ta mysl, ale za kazdym razem mi przelatuje przez glowe

[andzia121776]

Witam!!
Jeżeli pozwolicie to chciałabym dołączyć do waszego grona
Mam 33 lata, na imię Andżelika. Z pierwszego małżeństwa mam dwóch synów Kacper lat 11,5 i Patryk lat 10. Z obecnym mężem jestem 5 lat po slubie od dwóch lat staramy się o dziecko, jak na razie bez skutków. Od tego cyklu jestem na luteinie, która ma niby mi pomóc. 29 listopada powinnam dostać @, choć chciałabym jej już nie zobaczyć przez najblizsze 9 m-cy

[sas]

czesc dziewczynki oczywisice juz od rana sie rozpedzilyscie

Napisane przez Maggie1983

dziewczyny, kochane jestescie, ale skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze ten cykl niczym sie nie rozni od poprzedniego to po co sobie robic nadzieje, doszukiwac sie? ja mysle realnie, ale i tak przy kazdej wizycie w toalecie sprawdzam, jak tam cycy-bola nie bola, duze male, zylki sa nie sa sluz bialy jest czy nie ma ...... i przykro mi, ale nic sie nie dzieje.... moze chociaz raz nie bede ryczec jak @ przylezie

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------


moj maz sie smieje "no to teraz swieca raz", a mnie wcale nie jest do smiechu bo jak tylko wychodzi do lazienki to ja nogi na sciane najwyzej jak moge .... i co? i z racji tylozgiecia, lezenie na brzuchu tez widac nie skutkuje i pozycje od tylu tez nie


no i sie poryczalam to kolejny znak, ze @ nadchodzi...pms

kochana ne smutaj się tak jak kasia pisala jezeli ma Ci to ulzyc to poplacz sobie troszke ale potem glowka do goy... ja tez sie smuce bo staramy sie drugi m-ac i nic z tego niestety..teraz tez czuje ze nam nie wyszlo zadnych objawow ani nic...ale jakos musze brnac doprzodu i miec nadzieje, ze za ktoryms razem sie udabo sie uda kochana i Tobie- o ile juz sie nie udalo

a ja znowu za nauke musze sie wziasc ehhh

[Kasia_Dublin]

Sas jest nastepna w kolejce po opiernicz... . Madzia i Moniczka prosze mi ten pesymizm wyrzucic przez okno. Powinna byc zasada na forum ze jak nie ma jeszcze @ to wszyscy wierza ze sie udalo!!! Pogadamy po weekendzie a teraz obie sie pouczcie i rozwiejcie te czarne mysli. No!

Ktos te niegrzeczne musi stawiac do pionu