Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 3

[BogaczKa22]

Napisane przez wiolqn

mozesz

ale by mnei samochod rabnal. jechalam sobei spokojnei droga z pierszenstwem gdy z lewej bocznej uliczki nagle nadjechal bus w ogole nie hamujac. to ze udalo mi sie uciec spod kol i nic mi sie nei stalo to cud i nadal nei wiem jak to sie udalo. juz widzialam jak lotem jaskolczym padam 10m dalej. a gosciu w ogole nic sobie z tego nie zrobil.

Kretyn jeden! Co on nie wie, że Ty pod ochroną jesteś??? A kto nas by tu niańczył jak by Ciebie zabrakło

[eliza40]

Witam

O tu dzisiaj same śpiochy wstawać.
Wiolqn może ten kierowca bardziej się przestraszył od Ciebie już widział te wgniecenia na swoim samochodzie.

Dietkowego dnia

[Dianae]

Wcale nie śpię! Tylko waga dziś o,3 do góry, więc przezywam dramat egzystencjalny i wymownie milczę...

dzień dobry!

[leana1]

Cześć dziewczyny !!! ta nasza diete jest mega popularna na mojej uczelnie poznałam kilka dziewczyn które są co prawda na 3 fazie ale tak miło jak ktoś cię rozumie dla czego odmawiasz zjedzenie zdrowej sałatki z majonezem

[AndziaAndzia2]

Chciałam się przywitać.

Mam na imię Ania i chcę schudnąć .
Zrobiłam pierwszy krok i zakupiłam książki.
Mam nadzieje że tym razem dopnę swego i nie zniechęce się po kilku dniach.
Mam pytanie jak ten test wykonać?
Weszłam na podana stronę i nie mogę go odnaleźć.

[wiolqn]

Napisane przez eliza40

Witam

O tu dzisiaj same śpiochy wstawać.
Wiolqn może ten kierowca bardziej się przestraszył od Ciebie już widział te wgniecenia na swoim samochodzie.

Dietkowego dnia

a tam, jak mu zaczelam wygrazac to tylko reka machnal bym mu dala spokoj.

Napisane przez AndziaAndzia2

Chciałam się przywitać.

Mam na imię Ania i chcę schudnąć .
Zrobiłam pierwszy krok i zakupiłam książki.
Mam nadzieje że tym razem dopnę swego i nie zniechęce się po kilku dniach.
Mam pytanie jak ten test wykonać?
Weszłam na podana stronę i nie mogę go odnaleźć.

po prawej stronie masz taki box (patrz fotka), wpisze swoje imie, zaznacz "une femme" wpisz ile chcialabys wazyc, i czy chcialabys szybko schudnac (oczywiscie wiec "oui". i GO przeniesie cie do testu a link do tlumaczenia jest na pierwszej stronei tego watku

[BogaczKa22]

Napisane przez AndziaAndzia2

Chciałam się przywitać.

Mam na imię Ania i chcę schudnąć .
Zrobiłam pierwszy krok i zakupiłam książki.
Mam nadzieje że tym razem dopnę swego i nie zniechęce się po kilku dniach.
Mam pytanie jak ten test wykonać?
Weszłam na podana stronę i nie mogę go odnaleźć.

Ania, witaj wśród dukających

Jeśli weszłaś na podaną stronę to właśnie jesteś już na stronie testu. Tam są takie pola, w których wpisujesz potrzebne dane.


Dzień dobry wszystkim

Moja waga dziś pokazała 0,2 więcej, chyba wczoraj za dużo placków zjadłam wieczorem

[moni_ca]

Cześć dziewczyny,
to widocznie coś jest w "powietrzu" bo u mnie też ruszyło do góry o 0,3
ale jakoś nie specjalnie to już robi na mnie wrażenie jest do góry, nie ma wyjścia musi spaść
także nie przejmujemy się dietkujemy grzecznie

[mara30]

No i w końcu i mnie dopadło choróbsko
i kompletnie nie mam apetytu ani nawet siły, żeby myśleć o diecie
Na szczęście lodówce prawie same dukanowe produkty, więc nawet bezmyślnie nie dam rady zgrzeszyć

[paulina22]

Hejka.Mam pytanie kazałam mamie zobaczyc w Realu na skrobie kukurydziana ale mówiła ze nic takiego nie ma wiec jesli chciałabym tak raz w tygodniu czy dwa zrobic sobie nalesnika bez oleju to moge dodac maki kukurydzianej??No bo co w zamian skoro nie ma nigdzie u nas tej cholernej skrobii:-/a z checia bym zjadła sobie czasami takiego placka aa i jeszcze jedno dzisiaj zjadłam na sniadanie sledzia w sosie pomidorowym takiego zpuszki było tam 300gr z sosem i pisało ze w 100gr 8,6 białka 6,4 wegli i 4 chyba tłusczzu to mozna takie sledzie???albo w sosie musztradowym???

[gk7]

Witajcie Kochane, u mnie dziś szczęśliwy dzień bo wagaw końcu ruszyła i dziś mam 71,5kg, czyli od wczoraj -0,7kg. Do mojego I celu tylko 2,5kg i mam nadzieję 3 tygodnie. Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko i życzę spadków, spadków i jeszcze raz spadków, tylko nie wypadków Wiolqn.

[wiolqn]

trzecia faza zbliza sie wielkimi krokami a ja sie jakos tak waham. Szkoda mi zostawiac te druga. Tak sie juz przywyczailam. Mam nadzieje ze sladem cocci nadal bede chudla. Ale rozsadek podpowiada ze juz pora. Zwlaszcza ze od dzis oficjalnie rozpoczynam trening maratonowy. YAY!!!

[lanka]

Czesc dziewczyny!

Ja dzis pracuje w domku, bo bylam uprzejma zaspac sobie do 10:25 i obudzil mnie dzwiek smsa ze szkoly, ze nie zarejestrowalam dziecka do edukacji...Jeszcze nie byla odezwu z pracy, wiec nadal drżę jaka bedzie reakcja, bo ja nic tylko "informuje, ze dzis w domku pracuje "

Wcinam na sniadanie serniczek z kawusia - wyszedl mi boski - prawie taki jak prawdziwy sernik. A czemu takie sniadanie? Bo moge. Bo jak bylam dzieckiem i kazano mi jesc "porzadne" jedzenie, a nie slodkie i ciasta, to sobie przyrzeklam, ze jak ja bede dorosla, to bede jesc to co chce. I kiedy chce. A chce. Na sniadanie lubie slodkie. I Dukan pozwala

Napisane przez Dianae

Wcale nie śpię! Tylko waga dziś o,3 do góry, więc przezywam dramat egzystencjalny i wymownie milczę...

Dianae Nie milcz, dramatom sie nie poddwawaj, ja od wczoraj na wage nie wlaze. Zaparlam sie. Wczoraj w koncu pokazalo sliczne rowniutkie 70 i nie mam zamiaru psuc sobie tej "chwili". Niech trwa przez nastepny tydzien I Tobie tez polecam to podejscie

Napisane przez wiolqn

ale by mnei samochod rabnal. jechalam sobei spokojnei droga z pierszenstwem gdy z lewej bocznej uliczki nagle nadjechal bus w ogole nie hamujac. to ze udalo mi sie uciec spod kol i nic mi sie nei stalo to cud i nadal nei wiem jak to sie udalo. juz widzialam jak lotem jaskolczym padam 10m dalej. a gosciu w ogole nic sobie z tego nie zrobil.

Wiolqn mojeTy biedne kochane, doskonale cie rozumiem. To zaskoczenie, niedowierzanie i w ogole. Oni maja nas w... glebokim powazaniu. Na mnie jeden takie jeszcze nawrzeszczal, a mialam pierszenstwo... A wizje lotu tez zaliczylam A na pogotowiu jak bylam kiedys to 70 % to rowerzysci potraceniu przez samochody... No bezpieczny ten Londyn...

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

A tak w ogole to biore sie do roboty i juz nie pisze wiecej, bo potem wychodzi na to, ze ja nic tylko na forum siedze... Bede zagladac tylko i czytac Was

[agus30]

Witam po dwudniowej przerwie
Waga dziś pokazała 65,8kg
Męża mam w domku to i humor dopisuje.Jeśli chodzi o reakcje na mój widok to nawet nie wiem jak to określić bo zdumienie,szok i podziw to mało powiedziane
Dumny jest ze mnie niesamowicie i wszystkim wokoło się chwali jaką to on ma żonkę,hehe.
Wczoraj były zakupki,trochę szafę uzupełniłam
Pozdrawiam nowe Dukanki i .życzę powodzenia i wytrwałości w diecie

[alekaz1]

witam ze słonecznego Szczecina mam pytanko czy te mrozone zupy np wiosenna w ktorej nie ma ziemniakow tylko
kalafior
brukselka
marchewka
fasola szparagowa
groch zielony
por,pietruszka
seler
to moge se zrobic na pw??

[gk7]

Napisane przez alekaz1

witam ze słonecznego Szczecina mam pytanko czy te mrozone zupy np wiosenna w ktorej nie ma ziemniakow tylko
kalafior
brukselka
marchewka
fasola szparagowa
groch zielony
por,pietruszka
seler
to moge se zrobic na pw??

Według mnie to grochu zielonego nam nie wolno, pozostałe składniki są ok. Pozdrawiam

[eliza40]

Napisane przez agus30

Witam po dwudniowej przerwie
Waga dziś pokazała 65,8kg
Męża mam w domku to i humor dopisuje.Jeśli chodzi o reakcje na mój widok to nawet nie wiem jak to określić bo zdumienie,szok i podziw to mało powiedziane
Dumny jest ze mnie niesamowicie i wszystkim wokoło się chwali jaką to on ma żonkę,hehe.
Wczoraj były zakupki,trochę szafę uzupełniłam
Pozdrawiam nowe Dukanki i .życzę powodzenia i wytrwałości w diecie

Ech tylko pozazdrościć

[becia78]

Witam wszystkie dukające kobitki ależ marnie dziś u mnie za oknem-pada wieje brrrr a w domu sami chorzy...
Oczywiście gratuluję spadków narobiłyście mi chęci tym 7/7 musze pomyśleć jak @ się skończy i dopiero wtedy też wejdę na wagę i zobaczę co i jak

[BogaczKa22]

dziś na śniadanie zjadłam tradycyjnie wieśniaka z indykiem. Pierwszy raz od 3 miesięcy "rosło" mi w buzi. Chyba w końcu pora na jakieś śniadaniowe zmiany... Co Wy jecie zazwyczaj na śniadania?

No i zgagę mam... od czego

Lanka czy ten sernik jest w przepisowni??? Jeśli tak to który to, bo jest tam kilka serników...

[becia78]

[QUOTE=BogaczKa22;15472657]dziś na śniadanie zjadłam tradycyjnie wieśniaka z indykiem. Pierwszy raz od 3 miesięcy "rosło" mi w buzi. Chyba w końcu pora na jakieś śniadaniowe zmiany... Co Wy jecie zazwyczaj na śniadania?

A ja se dziś pożarłam ptasie na śniadanko

[Arienna]

Napisane przez BogaczKa22

dziś na śniadanie zjadłam tradycyjnie wieśniaka z indykiem. Pierwszy raz od 3 miesięcy "rosło" mi w buzi. Chyba w końcu pora na jakieś śniadaniowe zmiany... Co Wy jecie zazwyczaj na śniadania?

Myślę, że super urozmaiceniem na śniadanie są jajka - pod każdą postacią - jajecznica z wędliną, omlet z czym popadnie , jajka sadzone na wędlince czy jajka na miękko. Po wielu dniach jedzenia serka pewnie będzie pynia (dla mnie nawet po 3 dniach jedzenia sera i jogurtów rano to była bomba!)

Miłego dnia, Dziewczyny, o ile taki szary, bury i ponury dzień może być miły

[BogaczKa22]

Dzięki dziewczyny

Becia a te "ptasie" to cycki czy mleczko ?

[gk7]

Ja na śniadanka przez dłuższy czas piłam koktaile ale bez otrąb, bo te zostawiałam sobie do chlebka. Teraz przerzuciłam się na makrelę i tak pół sobie zjadam na śniadanko, albo śledziki w occie. Ostatnio przerzuciłam się na rybki i wieczorkami grilluję sobie często filety z łososia.

[becia78]

Napisane przez BogaczKa22

Dzięki dziewczyny

Becia a te "ptasie" to cycki czy mleczko ?

mleczko mleczko ale i cycki też już wciągnęłam

[wiolqn]

u mnie sniadanie to glownei wiesniak, bo musi to byc cos co przy biurku moge zjesc. Albo wielka kawa latte.

wczoraj zrobilam sobei deserek z tofu: tofu, slodzik, kakao, serek, aromat. Wszystko zmiksowalam i do pucharkow. Schlodzone smakuje pycha

[lanka]

Napisane przez BogaczKa22

dziś na śniadanie zjadłam tradycyjnie wieśniaka z indykiem. Pierwszy raz od 3 miesięcy "rosło" mi w buzi. Chyba w końcu pora na jakieś śniadaniowe zmiany... Co Wy jecie zazwyczaj na śniadania?
No i zgagę mam... od czego

Lanka czy ten sernik jest w przepisowni??? Jeśli tak to który to, bo jest tam kilka serników...

BogaczKa tak, jest tu, ale ja go zmodyfikowalam. Oczywsiscie. Zrobilam go tak:

SERNIK

- 0,8 kg sera chudego (4 kostki) (zmielilam blenderem z jajkami i mlekiem)
- 4 jajka
- 4 lyzki slodziku w proszku (ja dalam 4 duuze lyzki melasy)
- 3 lyzki zmielonych na puch otrab
- 3/4 szklanki mleka 0,5%
- dowolny aromat
-dodalam kopiasta lyzke skrobii kuku i kopiasta lyzke bananowego protein shake, bo wydawalo mi sie, ze jak nie dam, to sie bedzie rozlatywac. Po upieczeniu mysle, ze w sumie mozna bylo sobie darowac albo skrobie, albo shake.


Zmielilam porcjami ser z jajkami i mlekiem (bo blender ma maly dzbanek )
Zmielilam otreby, bo w koncu mam czym - nowa jakosc zycia i zmaku otrebow - juz nie przyklejaja sie go gardla w czasie polykania
Nie bawilam sie w ubijanie bialek bo jestem leniwa i zarloczna. I chce jesc, a nie gotowac godzinami.
Dorzucilam reszte skladnikow, wymiksowalam szybciutko i do foremek silikonowych do keksu (bo takie mam a nie inne)
ok. 50 minut w piecu w temperaturze 170 stopni na termoobiegu, a i tak zjaralam wierzch, wiec radze ostrozniej

Wyszedl pyszny i boski i caly zezarlam przed chwila (jedna foremke zamiast sniadania
Ma kolor karmelowy, a nie bialy bo dalam melase, a nie slodzik. Melasa nadaje jeszcze takiego dodatkowe smaku.

Kurcze, nie umiem nastawic tego linka tak, zeby otwieralo dokladnie na przepisie. To jest sernik wedlug Wiolqn - ten ze zdjeciami. Pieczony, nie na zimno.

[BogaczKa22]

Napisane przez lanka

BogaczKa tak, jest tu, ale ja go zmodyfikowalam. Oczywsiscie. Zrobilam go tak:

SERNIK

- 0,8 kg sera chudego (4 kostki) (zmielilam blenderem z jajkami i mlekiem)
- 4 jajka
- 4 lyzki slodziku w proszku (ja dalam 4 duuze lyzki melasy)
- 3 lyzki zmielonych na puch otrab
- 3/4 szklanki mleka 0,5%
- dowolny aromat
-dodalam kopiasta lyzke skrobii kuku i kopiasta lyzke bananowego protein shake, bo wydawalo mi sie, ze jak nie dam, to sie bedzie rozlatywac. Po upieczeniu mysle, ze w sumie mozna bylo sobie darowac albo skrobie, albo shake.


Zmielilam porcjami ser z jajkami i mlekiem (bo blender ma maly dzbanek )
Zmielilam otreby, bo w koncu mam czym - nowa jakosc zycia i zmaku otrebow - juz nie przyklejaja sie go gardla w czasie polykania
Nie bawilam sie w ubijanie bialek bo jestem leniwa i zarloczna. I chce jesc, a nie gotowac godzinami.
Dorzucilam reszte skladnikow, wymiksowalam szybciutko i do foremek silikonowych do keksu (bo takie mam a nie inne)
ok. 50 minut w piecu w temperaturze 170 stopni na termoobiegu, a i tak zjaralam wierzch, wiec radze ostrozniej

Wyszedl pyszny i boski i caly zezarlam przed chwila (jedna foremke zamiast sniadania
Ma kolor karmelowy, a nie bialy bo dalam melase, a nie slodzik. Melasa nadaje jeszcze takiego dodatkowe smaku.

Kurcze, nie umiem nastawic tego linka tak, zeby otwieralo dokladnie na przepisie. To jest sernik wedlug Wiolqn - ten ze zdjeciami. Pieczony, nie na zimno.

O, dzięki kochana

A ja dziś poległam w walce z naleśnikami Spróbowałam zrobić je na bazie koktajlu i w smaku były świetne ale przewracać się nie chciały Ale to jeszcze nie koniec, ja się nie poddam...

Do wieczora babeczki, muszę wybywać ...

[stozynka44]

Cześć Dziewczyny
wróciłam, tzn wyzdrowiałam pewnie nawet nie zauważyłyście mojego braku ale co tam musiałam przedłużyć moje warzywka przez tą chorobę bo byłam strasznie osłabiona no i przy gorączce same białka niewskazane ale starałam się stosować do diety-mam nadzieje ze sie to nie odbije za bardzo-tak czy siak okaże sie w czwartek rano jak ja nienawidze chorować-tylko mi to plany krzyzuje!

A wogole dziewczyny jestem w szoku jak wy lecicie z ta waga gratuluje!!! co raz wiecej dziewczyn zbliza sie do trzeciej fazy-mam nadzieje ze nie zostane w tyle!

Przede mna kolejne wyzwanie-przylatuje moj ex z Irlandii-nie widzielismy sie rok!!! I mam nadzieje ze zal mu dupe ściśnie a szczena opadnie az do ziemi jak mnie zobaczy bo nie pochlebiajac sobie- wymienił mnie na gorszy model
Pozdrawiam

[lanka]

Napisane przez BogaczKa22

O, dzięki kochana

A ja dziś poległam w walce z naleśnikami Spróbowałam zrobić je na bazie koktajlu i w smaku były świetne ale przewracać się nie chciały Ale to jeszcze nie koniec, ja się nie poddam...

Do wieczora babeczki, muszę wybywać ...

BogaczKa mi tez sie nie chcialy przewracac. Udalo mi sie to przezwyciezyc tak, ze lalam niewielki nalesnik i nie rozlewalam go bardziej po patelni na cienko, tylko zostawialam, maly ogien i pod przykryciem. Wtedy wilgos tak nie ucieka, naleznik jest grubszy i latwiej odchodzi. Ale mysle ze warto sprobowac z ta oliwa w sprayu.

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez stozynka44

Przede mna kolejne wyzwanie-przylatuje moj ex z Irlandii-nie widzielismy sie rok!!! I mam nadzieje ze zal mu dupe ściśnie a szczena opadnie az do ziemi jak mnie zobaczy bo nie pochlebiajac sobie- wymienił mnie na gorszy model
Pozdrawiam

No brawo Stozynka! Takie podejscie mi sie podoba! Wiesz, zal mu dupe scisnie i dobrze mu tak - bedzie mial do pary - widac jaja mu scisnelo juz wczesniej, skoro nie poznal sie na takiej fajnej kobitce jak Ty!

[wiolqn]

Napisane przez lanka

Zmielilam otreby, bo w koncu mam czym - nowa jakosc zycia i zmaku otrebow - juz nie przyklejaja sie go gardla w czasie polykania

co sobie w koncu kupilas?
ja teraz codzien robie sobie plaki na sodzie ze zmielonych. przypominaja mi takie placki pieczone na blasze na kuchni weglowej u prababci. pycha