Lubelskie Panny Młode cz.VII (& Żonki'09)

[ewelinaaa]

nom mam chwilke moze uda mi sie cos naskrobac, ale to moze w wordzie najpierw sobie napisze :p

Napisane przez Myszulek

Pani Ola nie dojeżdza, zaprasza do siebie gdzie ma profesjonalny pokój z wielkim lustrem namiary do niej są na wizażu: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...24&postcount=1

ja juz nie jestem przekonana co do tego profesjonalizmu ...? nie wiem, moge sie mylic moze zrobila to wczesniej ale nie widzialam... mianowicie chodzi mi o dezynfekcje pedzelkow... (przez co podejrzewam moja opryszczke) jak bylam na probnym u Edyty to każdy pędzelek przed uzyciem czyms psiukala (chyba takim srodkiem do dezynfekcji, tak mi zasugerowala kosmetyczka ktora sie ratowalam przed weselem :p) a tutaj nic takiego nie bylo wiec nie wiem... moge sie mylic.

Napisane przez _Maya_

pisz koniecznie, bo ja mam Maciejową i chciałabym o wszystkich negatywach wiedzieć zawsze jest czas żeby coś dopisac do umowy albo poprostu omówić z szefową...

Kochanieńka, z właścicielką dogadasz się o wszystkim każdy szczegół, jak z nią rozmawialiśmy sprawiała wrażenie bardzo profesjonalnej, przejętej i wogóle super było, wychodziło się od niej z przekonaniem że wszystko będzie super, spodobało nam się np to że wódka nie jest brana na zaplecze tylko za barem jest lodoweczka gdzie stoi i masz do niej jako jej wlasciciel dostep swobodny, bo w wielu lokalach jest na zapleczu a na zaplecze Cię wpóścić nie mogą... ale dobrze ze wódka była tam gdzie była bo "cholercia" (sorki za słowa ale pisząc o obsłudze same mi się cisną) trzeba było często po nią zawitać samemu :/ bo obsługa przegapiała, a ponoć nawet gdy znajomym jak poprosili o wódkę którąś tam z kolei ktoś odpowiedział "znowu?" nosz jasna ciasna..... bez gadania a z uśmiechem powinni ją przynieść!!!!!!!!
i jeszcze pare szczegółw nas zdenerwowało ale to w relacji :p

Napisane przez 00aneczka

ewelina, napisz relacje i napisz jak Galaxa się sprawowała??

ehh, gdyby nie zespół...
spisali się super, nieżałujemy że się zdecydowaliśmy, choć są 2 rzeczy co do których bym się czepiła :p (ale ja czepliwa i przy wszystkim znalazłabym minusy nic nie jest idealne w życiu hehe) ale wybaczam
bo zabawiali gości tak że pełny parkiet ciągle i dokupić 2h grania musieliśmy :p

Napisane przez Marlen85

Hej Dziewczyny
Już jakis czas temu udzielałam sie na tym forum kiedy byłam jeszcze przed tym Wielkim Dniem- oczywiście otrzymałam mase przydatnych wskazówek
Ale przejde do sedna sprawy.
Otóż mam dylemat odnośnie pralni-chce wyprac swoja suknie ale sie mocno boje żeby mi jej nie zniszczyli. Gorset jest haftowany i wyszywany kamieniami swarovskiego oraz innymi kamieniam i zależy mi na tym żeby po drodzie gdzies nie poginęły. Spódnice mam z organtyny, więc może nic jej się nie stanie.
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie namiary.

Napisane przez MalgosiaM8

Nie wiem czy śmiać się czy płakać prałam swoją suknie chemicznie, Pani uprzedziła mnie że może coś się zniszczyć , objerzała suknie najpierw dokładnie, ale nic takiego się nie stało.
O zgrozo były i kamyki klejone i szyte, i jakoś nic nie odpadło czy też się nie odkleiło, wiadomo każdy się martwi o swoją suknie ale mało jest przypadków gdzie coś sie stało z suknią.
Po praniu chemicznym ma brzydki zapach ? Moja nie miała, nie wiem może dobrą pralnie wybrałam
Dodam pralnia mysi być przygotowana do prania sukien ślubnych i raczej wie jakiego środka użyć co by sie nic nie rozpuściło

ja też poproszę o namiar na pralnię, bo moja kiecka strasznie brudna i taka leży sobie od tygodnia i przydałoby się ją uprac

Napisane przez maciejka83

mam pytanie zwłaszcza do żonek- na którą godzinę umawiałyście się, bądź umawiacie na czesanie w dniu ślubu -makijaż mam na 12:30,a ślub o 16tej, więc?

jak masz blisko siebie czesanie i makijaż to nawet 11 moglaby byc, ja mialam na 10 fryzjer a na 11 makijaż bo w jednym miejscu, a ślub na 15 z blogoslawienstwem.
Co do Karola mam mieszane uczucia, ale żeby to był super hiper fryzjer -jak go odebrałam na forum gdy tu dolączyłam- to nie powiedziałabym....

[kamab22]

Napisane przez maria28

może, czyli wzrośnie, nie oszukujmy się
Tez miałam, że może wzrosnąć i od razu się nastawiłam, że wzrośnie. Prawa rynku. Natomiast oprócz tego żadnych dodatkowych podwyżek w umowie nie miałam.

Jasne ze wzrośnie, na to jesteśmy przygotowani.

Napisane przez monaliskaa

Ja to juz przeszukalam caly internet i obejrzalam wiele kolecji ślubnych... wszystkie suknie sa takie piekne tylko co z tego jak ja jestem z tych puszytych to i tak pewnie nic w salonach nie zmierze bo sie poprostu nie zmieszcze

Nie martw się, na pewno wybierzesz coś dla siebie i będziesz wyglądać przepięknie i wyjątkowo
Ja muszę zrzucić oponkę z brzuszka Jak chodziłam na aerobik to robiła się już co raz mniejsza i byłam bardzo happy, jednak teraz mam lekka kontuzje i siedzę w domu i się objadam. W niedziele Tz-cik upiekł Kopiec Kreta i sama pół zżarłam

Napisane przez Telka10

Nic mi się dziewczyny nie chce...NiC...
nie chce mi się szukać pracy, przygotowywać do zajęć, opierdzielać TŻta, szukać sukni ślubnej, wysłuchiwać babcinych pomysłów na moje życie...dopadł mnie jakiś kryzys wieku wczesnej adolescencji...
RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!

Dobrze wiem co czujesz, tez miałam takie dni. One w końcu mijają i z dnia na dzień jest już tylko lepiej
Głowa do góry! Bedzie dobrze

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

W którym salonie w Lublinie są suknie Pronovias i White One?

[ewelinaaa]

no i nie udało mi sie skonczyc mojej relacji, strasznie się z tym schodzi, a jeszcze wczoraj dostalismy juz plytke z wesela i oglądalismy do 1 w nocy i dzisiaj jeszcze a teraz zerkam jak rodzice ogladaj i nie moge sie skupic na pisaniu :p będę musiała kiedy indziej dokończyć bo muszę już zmykać do domciu

[fragolinka]

Napisane przez maciejka83

mam pytanie zwłaszcza do żonek- na którą godzinę umawiałyście się, bądź umawiacie na czesanie w dniu ślubu -makijaż mam na 12:30,a ślub o 16tej, więc?

to wygląda na to, że ja się wyśpię <lol> fryzjera mam w samo południe, a makijaż na 13.00 (w tym samym miejscu, więc myślę, że damy radę) :-D a ślub na 17.00

[bianeczkaa]

monaliska, co za bzdura ja z moim 46 spokojnie przymierztyłam wszystkie suknie jakie chciałam wiadomo że nie wygladały idealnie ale przynajkniej miałam obraz jak by to mogło wyglądać po prostu nie wszytkie miałam zapinane ale ogólnie nikt mi nie pwiedział ze nie mogę przymierzyć było bardzo miło

[_Maya_]

Napisane przez ewelinaaa

....z właścicielką dogadasz się o wszystkim każdy szczegół, jak z nią rozmawialiśmy sprawiała wrażenie bardzo profesjonalnej, przejętej i wogóle super było, wychodziło się od niej z przekonaniem że wszystko będzie super, spodobało nam się np to że wódka nie jest brana na zaplecze tylko za barem jest lodoweczka gdzie stoi i masz do niej jako jej wlasciciel dostep swobodny, bo w wielu lokalach jest na zapleczu a na zaplecze Cię wpóścić nie mogą... ale dobrze ze wódka była tam gdzie była bo "cholercia" (sorki za słowa ale pisząc o obsłudze same mi się cisną) trzeba było często po nią zawitać samemu :/ bo obsługa przegapiała, a ponoć nawet gdy znajomym jak poprosili o wódkę którąś tam z kolei ktoś odpowiedział "znowu?" nosz jasna ciasna..... bez gadania a z uśmiechem powinni ją przynieść!!!!!!!!
i jeszcze pare szczegółw nas zdenerwowało ale to w relacji :p

pisz, pisz relację (juz sie nie moge doczekac) i o tych szczegółach w maciejowej też napisz koniecznie... z tym alkoholem to my chyba sami bedziemy roznosili (tzn 2 tatusiów, plus drużba - wtedy wiadomo kto ile pije i gdzie doniesc)
Swoja drogą ja też jestem baaardzo czepialska...jak coś będzie nie tak to się po prostu tej osobie dostanie... nie popuszczę.

[bernadeta85]

Napisane przez bianeczkaa

monaliska, co za bzdura ja z moim 46 spokojnie przymierztyłam wszystkie suknie jakie chciałam wiadomo że nie wygladały idealnie ale przynajkniej miałam obraz jak by to mogło wyglądać po prostu nie wszytkie miałam zapinane ale ogólnie nikt mi nie pwiedział ze nie mogę przymierzyć było bardzo miło

ja noszę rozmiar 40-42 (w zależności od producenta bo wiadomo chińszczyzna jest strasznie zaniżana) czasami nawet w jakieś 38 wejdę ale w żadnym salonie panie mnie nie dopieły w biuście a nie dostawałam do zmierzenia wcale sukni 36 tylko 38-40

[8mouse3]

Hm a ja się zapytam, czy z moim małym 36 nie będę miała problemu z mierzeniem sukni, bo mam do tej pory problemy z kupnem ciuchów dla dorosłych. Są małe rozmiary w sklepach, czy będą mi ściskać suknie, żeby nie spadła

[Telka10]

Dziewczyny mam takie pytanko Niektóre Żonki same robiły zaproszenia. Czy któraś nie ma pożyczyć gilotyny? bo ona mi po to tylko potrzebna...a potem będzie tylko zbierać kurz...

Ana i Kamab dziękuję za miłe słowa

Ostatni raz po salonach chodziłam z koleżanką 2 lata temu i jej rozmiar to małe 34 wszystko co mierzyła było za duże ale panie ją zawsze ładnie szpilkami spięły z tyłu więc można było ocenić czy ten model jej pasuje więc nie masz się co martwić 8mouse3

[MAGiALENA]

Napisane przez Telka10

Dziewczyny mam takie pytanko Niektóre Żonki same robiły zaproszenia. Czy któraś nie ma pożyczyć gilotyny? bo ona mi po to tylko potrzebna...a potem będzie tylko zbierać kurz...

ja robiłam sama. mam gilotynkę tzn. trymer (czy jakoś tak), ale teraz trochę krzywo tnie. wyżłobiło się to coś, po czym śmiga kółko.

[maggie123]

Napisane przez 8mouse3

Hm a ja się zapytam, czy z moim małym 36 nie będę miała problemu z mierzeniem sukni, bo mam do tej pory problemy z kupnem ciuchów dla dorosłych. Są małe rozmiary w sklepach, czy będą mi ściskać suknie, żeby nie spadła

panie z salonów będą Cię pewnie spinać.
mnie w niektórych salonach już im się nie chciało tylko tak przytrzymywały więc ani się obrócić ani nic.
śmieszna sprawa. w sobotę mierzyłam suknię w rozmiarze 36 i była trochę za duża, wczoraj poszłam, żeby zmierzyć ecru i mieli rozmiar 38 i utonęłam...
nie sądziłam, ze aż takie różnice są...

[koniczyna111]

Napisane przez chrabaszcz

dziewczyny jakbyscie szukaly dobrego fotografa to polecam http://www.wesele.hddstudio.pl/fotog...ner&id=56&pg=1 na tej stronie nie wszytskie zdjecia sa jego ale wiekszośc. tam bierzcie strzalkami w bok , jest sesja wioli i roberta. my bylismy tam starszymi. zobaczcie chlopak robi mistrzostwo swiata. naprawde ma pojecie. on juz nie pracuje w tej firmie tylko ma swoja. gdyby wam sie spodobaly to dajcie znac to podam wam kontakt do niego.

No ja akurat tych zdjęć mistrzostwem świata bym nie nazwała, ale to akurat kwestia gustu.

Napisane przez 00aneczka

no i sie załatwiłam. JEstem chora na maxa. I jestem w pracy, bo przecież jest tylko rzeczy do zrobienia; ale co tam, nie dam rady, więc zapisałam się do lekarza na 13:45 i po prostu ide i tyle. Mam tylko nadzieje, że to nie grypa.

OOaneczka, bierz zwolnienie i pakuj się do łóżka! I wracaj do zdrowia jak najszybciej!

[_Maya_]

Napisane przez maggie123

panie z salonów będą Cię pewnie spinać.
mnie w niektórych salonach już im się nie chciało tylko tak przytrzymywały więc ani się obrócić ani nic.
śmieszna sprawa. w sobotę mierzyłam suknię w rozmiarze 36 i była trochę za duża, wczoraj poszłam, żeby zmierzyć ecru i mieli rozmiar 38 i utonęłam...
nie sądziłam, ze aż takie różnice są...

to prawda rozmiary jakieś dziwne są bo ja jak zawsze noszę 38 to wczoraj w 34 Pani mnie wsadziła i było ok...a w 38 połowę sukni trzeba by było obciąć żeby była dobra chciałam zamówic w stanach i ewentualnie ją w PL przerobić, ale jak tu wpaść na właściwy rozmiar?

[monaliskaa]

dzięki dziewczyny za wsparcie, ale i tak problem lezy w mojej glowie... jakos nie potrafie zaakceptowac swojego wygladu w sukni slubnej i przez to nie mam ochoty na chodzenie po salonach... tylko że cos trzeba bedzie wybrac... czekam na nowe kolekcje i dopiero wtedy pojde na przymiarki....

Z wypozyczeniem sukni jest fajny pomysł bo raz ze mozna mniej zaplacic za sukienke i pozniej nie zalega w szafie.... tylko trzeba miec odpowiedni rozmiar....

[8mouse3]

nieźle, w takim razie mając rozmiar 36 bedziemy mierzyć suknie dla lalek Ja będę szyła suknię, ale i tak muśze pomierzyć, by zobaczyć w czym jest mi dobrze a w czym nie

[maria28]

Napisane przez Telka10

Dziewczyny mam takie pytanko Niektóre Żonki same robiły zaproszenia. Czy któraś nie ma pożyczyć gilotyny? bo ona mi po to tylko potrzebna...a potem będzie tylko zbierać kurz...

w Fabryce kopii na Skłodowskiej jest gilotyna za darmo, my z mężem tam chodziliśmy przycinać zaproszenia

[maciejka83]

maria- na śmierć zapomniałam napisać, ze Twoje zdjecia wyszły BOSKO ( widać, że mężuś wariat)i też jestem zdania, ze w rozpouszczonych włosach bardzo Ci do twarzy

[marta1403]

Dziewczyny, zaczytałam się w naszym lubleskim wątku, ale czasu na to potrzeba nie wiem ile...więc jeśli pytanie się powtórzy to przepraszam i poproszę o nakierowanie gdzie znajde odp. Chodzi mi Zajazd pod Kasztanami na Kreżnickiej. Na zdjeciach wyglada cudnie, czy ktoras z Was sie orientuje jak to sie cenowo przedstawia i czy w ogole moze byc cos wolnego jeszcze na czercie albo wrzesien 2011?

[koniczyna111]

Napisane przez maciejka83

maria- na śmierć zapomniałam napisać, ze Twoje zdjecia wyszły BOSKO ( widać, że mężuś wariat)i też jestem zdania, ze w rozpouszczonych włosach bardzo Ci do twarzy

Maria, ja też chciałabym zobaczyć Twoje fotki
Jeśli zechcesz mi kilka podesłać, to będę wdzięczna, a mój e-mail to wera_26@poczta.onet.pl

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez marta1403

Dziewczyny, zaczytałam się w naszym lubleskim wątku, ale czasu na to potrzeba nie wiem ile...więc jeśli pytanie się powtórzy to przepraszam i poproszę o nakierowanie gdzie znajde odp. Chodzi mi Zajazd pod Kasztanami na Kreżnickiej. Na zdjeciach wyglada cudnie, czy ktoras z Was sie orientuje jak to sie cenowo przedstawia i czy w ogole moze byc cos wolnego jeszcze na czercie albo wrzesien 2011?

Mi Zajazd pod Kasztanami bardzo się podobał - wystrój pałacowy, bardzo elegancki i w rzeczywistości nie odbiega od zdjęć. Z tym, że sala jest spora i jak my pytaliśmy to organizują wesela na chyba minimum 140 osób (nie pamiętam dokładnie). Cen niestety nie pamiętam, ale myślę, że na 2011 na pewno będzie nowy cennik, więc musisz pytać sama. Jeśli chodzi o terminy, myślę, że możesz być spokojna, w końcu to jeszcze półtora roku do czerwca. Myślę, że na pewno mają jeszcze wolne terminy. Najlepiej zadzwoń tam i dowiesz się wszystkiego na 100%.

[Myszulek]

Napisane przez marta1403

Dziewczyny, zaczytałam się w naszym lubleskim wątku, ale czasu na to potrzeba nie wiem ile...więc jeśli pytanie się powtórzy to przepraszam i poproszę o nakierowanie gdzie znajde odp. Chodzi mi Zajazd pod Kasztanami na Kreżnickiej. Na zdjeciach wyglada cudnie, czy ktoras z Was sie orientuje jak to sie cenowo przedstawia i czy w ogole moze byc cos wolnego jeszcze na czercie albo wrzesien 2011?

znam tylko cenę na 2010

Napisane przez koniczyna111

Mi Zajazd pod Kasztanami bardzo się podobał - wystrój pałacowy, bardzo elegancki i w rzeczywistości nie odbiega od zdjęć. Z tym, że sala jest spora i jak my pytaliśmy to organizują wesela na chyba minimum 140 osób (nie pamiętam dokładnie). Cen niestety nie pamiętam, ale myślę, że na 2011 na pewno będzie nowy cennik, więc musisz pytać sama. Jeśli chodzi o terminy, myślę, że możesz być spokojna, w końcu to jeszcze półtora roku do czerwca. Myślę, że na pewno mają jeszcze wolne terminy. Najlepiej zadzwoń tam i dowiesz się wszystkiego na 100%.

dokładnie, taka jest minimalna liczba osób, jeśli masz mniej to za te osoby do liczby 140 płacisz 50%

[Makrofonek]

witamwas po dlugiej mojej nieobecnosci własnie jestem u rodziców i ogladałam suknie z mama jednak w mojej miescie nie matakiego wyboru jak w lublinie wiec postanawiam wypozyczac

co do zaproszen mialam robic sama ale doszłam do wniosku ze kupno hurtowo w alllegro wyjdzie na to samo...

MAGiALENA mam pytanko czy dałabyś rade ktoregos dnia wybrac sie ze mna by pochodzic za sukniami?

[marta1403]

A jaka jest cena na 2010? czyli jak wesele na 100os to place 50% wiecej za nie? Matko kochana....to nie jest zbyt ciekawie a juz mialo byc tak piknie

[_Maya_]

Napisane przez maria28

w Fabryce kopii na Skłodowskiej jest gilotyna za darmo, my z mężem tam chodziliśmy przycinać zaproszenia

no to mnie też uratowałaś - bo już dzisiaj oglądałam gilotyny w ABC, ale bez sensu jest za małą plastikową płacić ok 70zł tylko na jeden raz...
mogę wysłać na PW swoj adres? chętnie obejrzałabym Twoje zdjęcia

[maggie123]

Napisane przez marta1403

Dziewczyny, zaczytałam się w naszym lubleskim wątku, ale czasu na to potrzeba nie wiem ile...więc jeśli pytanie się powtórzy to przepraszam i poproszę o nakierowanie gdzie znajde odp. Chodzi mi Zajazd pod Kasztanami na Kreżnickiej. Na zdjeciach wyglada cudnie, czy ktoras z Was sie orientuje jak to sie cenowo przedstawia i czy w ogole moze byc cos wolnego jeszcze na czercie albo wrzesien 2011?

już wielokrotnie pisałam, że lokal jest bardzo elegancki, jedzonko dobre, ale troszkę mało (bo nie jest donoszone), chociaż to pewnie zależy od tego, co się wybierze.
obsługa w porządku bardzo
byłam na weselu, na którym było 150 osób i przy stołach była bardzo bardzo ciasno. lokal jak dla mnie na max 120-130 osób

[8mouse3]

Ja osobiście nie byłam tam na weselu, ale byłam zainteresowana lokalem, bo mam wesele na ok 120 osób. Potwierdzam, że wesela robią od 140 osób, ale jeśli lokal nie jest na taką liczbę gości, to robią ludziom świństwo Ale myślę, że po paru weselach na większą liczbę gości, gdzie będzie zbyt ciasno lokal straci na popularności- w końcu są inne lokale, gdzie można zrobić wesele i nie ściskać się przy stołach

[asharoken]

Ooaneczka, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Wygrzej się i oczywiście nie przemęczaj się, bo to nie pomoże. Uściski!

Telka, trzymaj się- może i specjalnie pocieszające to nie będzie, ale myślę że sporo osób może tak przeżywać wejście w 'prawdziwą' dorosłość. Ja, na ten przykład, jestem dosłownie przerażona przeprowadzką do innego miasta i znalezieniem tam pracy. Zwłaszcza, że w mojej branży raczej nie zawsze funkcjonuje rozmowa o pracę, ale casting. Z jednej strony to rozumiem- jeśli masz prywtę, chcesz najlepszych. A mi się zdaję, że studenci umieją duuuuużo więcej niż ja. Źle sypiam i odwlekam wyjazd :-/
Zobaczysz będzie DOBRZE

Tikida, przyznam, że ja się nad tym zastanawiałam. Głównie ze względów finansowych, ponieważ nie chcę dodatkowo obciążać Rodziców, bo jest Im bardzo ciężko, a suknie które mi się podobają niestety osiągają wysokie ceny. Doszłam jednak do wniosku, że 50% ceny za wypożyczenie to jednak sporo , a ponadto znam siebie na tyle, że bałabym się, że coś się stanie sukience i radość byłaby zmącona niepokojem. Myślę, że zdecyduję się na szycie- ja akurat lubię styl 'sierotkowaty', więc z takim wybrana przeze mnie krawcowa problemu mieć nie będzie. Szyła sukienkę mojej Siostrze, która z kolei lubi rzeczy bardzo ekstrawaganckie. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. I naprawdę nie przesadzam.
Jednak w tej kwestii każdy ma własne zdanie, niektórzy nie wyobrażają sobie innej możliwości niż kupno sukni w salonie, ja natomiast będę wolała szyć, bo i tak nie byłabym w stanie podołać finansowo, jeśli chodzi o kupno. Ale oczywiście pochodzę przymierzać, bo chcę mieć rozeznanie w czym mi będzie dobrze. Szczęśliwie jeszcze trochę czasu zanim zacznę odpowiednie przygotowania ;-)

[fragolinka]

Napisane przez marta1403

Dziewczyny, zaczytałam się w naszym lubleskim wątku, ale czasu na to potrzeba nie wiem ile...więc jeśli pytanie się powtórzy to przepraszam i poproszę o nakierowanie gdzie znajde odp. Chodzi mi Zajazd pod Kasztanami na Kreżnickiej. Na zdjeciach wyglada cudnie, czy ktoras z Was sie orientuje jak to sie cenowo przedstawia i czy w ogole moze byc cos wolnego jeszcze na czercie albo wrzesien 2011?

Mnie sie podobał Wystrój ok, obsługa i jedzonko też (no może poza strasznie krwistym befsztykiem na początek nie wiem jak duże planujecie przyjęcie, choć dla mnie 140 to jest max na tej sali. My będziemy mieć połowe tego, więc pani namawiała nas na salę nad samym zalewem, ale nie wiem jak oni tam wcisakają po 70 osób, więc zrezygnowaliśmy. A do czerwca czy września 2011 jeszcze duuużo czasu, więc nie daj się zwariować, na pewno jeszcze są wolne terminy

[MAGiALENA]

Napisane przez Makrofonek

MAGiALENA mam pytanko czy dałabyś rade ktoregos dnia wybrac sie ze mna by pochodzic za sukniami?

no jasne! nawet jutro!

[fragolinka]

cześć dziewczynki! idę dziś kupić prezenciki ale postanowiłam Was przepytać i może poszukać inspiracji - co Wy kupujecie TŻ na mikołajki czy gwiazdkę????? ja myślałam o czymś z naszymi zdjęciami (może puzzle, kubeczki albo kalendarz), albo o śmiesznym krawacie czy gaciach. Podpowiadajcie, kochane, jakie Wy macie pomysły???
miłego dzionka!

[kropelka2009]

witam wszystkich!
Dawno nie zaglądałam na forum więc wszystkim świeżo upieczonym mężatkom gratulacje i pomyślności!!!
Mam prośbę do żonek gdzie kupowaliście wódeczkę na wesele i jaką hurtownię byście mi poleciły. Od nowego roku znowu drożeje akcyza i chcielibyśmy kupić alkohol jeszcze w tym roku.
Mam nadzieję że żonki zaglądają jeszcze do tego wątku?
pozdrawiam